Żeby wszystko już było jasne, bo widocznie czytanie opisu dla niektórych za bardzo boli... Jakby wszystko było w filmie, to po co mielibyśmy tyle się męczyć pisząc tam. Zbiór faktów z filmu: 35:40 pojawia się pierwszy dym 35:55 rozszczelnienie w komorze silnika 36:20 zgłoszenie faktu przez Piotrka kierowcy 37:40 zatrzymanie pojazdu i ewakuowanie się wszystkich pasażerów 38:25 próba odpalenia palącego się autobusu 38:45 wezwanie służb 39:12 przed tym momentem zostaje użyta przez kierowcę pierwsza gaśnica (zoom na nią w postprodukcji nieprzypadkowy). 42:26 użycie drugiej gaśnicy przez kierowcę miało miejsce pomiędzy tymi nagraniami I tak - Piotrek potwierdza - zostały obydwie użyte! Nie leżały sobie tam pełne. 42:27 pożar totalny - obok Piotrka przez cały czas stoi kierowca, który ostrzega przed zagrożeniami. I nie, nie poszedł on znowu odpalać autobusu. 42:43 samoczynne odpalanie się silnika, przez zwarcie 43:56 przepalanie się kabla energetycznego 45:30 przyjazd straży pożarnej, prawie dokładnie 15 minut po telefonie Jak więc widać, nie została nagrana 1/3 wydarzeń w oczekiwaniu na straż. //Omni
Widzę, że poprzedni komentarz chyba był nie do końca zrozumiały. To co powpisujemy i gdzie to już nasza decyzja, na prawdę nie potrzebujemy pomocy. Ponadto wcinanie się w każdą istniejącą dyskusję w momencie kiedy nie ma się nic sensownego do powiedzenia też jest słabe. Miłego popołudnia :)
@@Marcel_RSL Nawet gdybyśmy to do tytułu wpisali, to nic to nie da, bo w przypadku udostępnienionych już linków do tego filmu tytuł się nie aktualizuje - tak działa YT od lat niestety
Najlepsze jest to że tego samego dnia Tantus był myty stanowisko obok mojego autka w Chorzowie na AKS, około 10:30-11, Szkoda wozu i kierowcy, bo bardzo spoko człowiek, humorystycznie wymieniliśmy pare zdań z kierowcą. Byłem pewny po żółtych blachach że Tantus po umyciu, pójdzie pod koc, a jednak pojechał na linie :/ Dziwnie na to się patrzy. Pozdrawiam chłopak z zółtego Forda
A mnie najbardziej rozwaliły te dziewczyny na przystanku. Autobus się dymi od paru minut te siedzą w tym dymie i w smrodzie w przystanku a po paru minutach uciekają i się pyta jedna co się odjaniepawlilo no normalnie szok.
kierowca: > robi raban o zdjęcie że jego dupe było widać również kierowca: > robi se rajd autobusem na zabytkowych tablicach, pomimo zgłoszenia dymu z tyłu autobusu kontynuuje jazde, nie próbuje gasić autobusu, 2 krotnie próbuje odpalić autobus który sie pali (za drugim razem to gdy stoi cały w płomieniach) iksde
Kolejny znaffca, który wypowiada się bez zrobienia większego (o ile jakiegokolwiek) researchu. Miał zatrzymać się w środku lasu, tam wypuścić pasażerów i czekać aż drzewa zajmą się ogniem?
@@DrNo-nn2xp TAK KURWA MIAŁ. Jeżeli się dymi to to znaczy że ogień jest na tyle mały że jest jeszcze opcja go ugaszenia za pomocą gaśnicy. Poradnik dla debila co robić w przypadku jak zacznie dymić ci autobus do przedziału pasażerskiego: 1.) zatrzymaj pojazd 2.) wyłącz pojazd, wyproś pasażerów 3.) WYŁĄCZ ELEKTRYKĘ POD ŻADNYM POZOREM NIE PRÓBUJ URUCHAMIAĆ AUTOBUSU 4.) Idziesz z gaśnicą i prosisz mechaniczne bóstwa o to aby nie mieć po premii 4a) Jeżeli pożar jest za duży dzwonisz po straż pożarną KAŻDE SZKOLENIE PPOŻ CI O TYM POWIE. Trzeba być kurwa debilem, żeby postąpić tak jak kierowca. Amatorka totalna.
@@DrNo-nn2xp znawca? Mówimy tu o zachowaniu według jakichkolwiek procedur PPOŻ i zachowaniu zdrowego rozsądku. Kierowca wszystko co mógł zrobić źle, zrobił źle. Nie wyłączył elektryki z hebla, próbował odpalić dymiący się autobus, nie powiedział, osobom postronnym, aby odsunęły się od autobusu. Jak rozumiem stanięcie autobusem pod linią energetyczną było bardzo rozsądne? No wiesz, myśle że jednak moge sie wypowiadać na ten temat, bo mam jakieś o tym pojęcie, a kierowca który wszystkim zrobił afere o zdjęcie z jego pękniętymi plecami, twierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak widać, ten film pokazuje zupełnie inny obraz sytuacji.
@@TomaszThe8888PL ale co ma wyłączenie prądu chłopie jak na rozrusznik na stałe idzie 24V odwalcie się już od tego biednego kierowcy chłop pewno po nocach nie śpi.........
U mnie w Gdyni autobusy (w tym cng) jeżdżą codziennie na v-max po obwodnicy przez 10min na lini X w każdą strone i jakimś cudem żaden sie nie zapalił. Nie jestem z Katowic ale domyślam się, że ten "rajd" był wpisany w rozkład i częst tak się jeździ. Tak po prostu by się nie zapalił po przejechaniu kilka minut na duzych obrotach (nawet jesli zapierdalał bez potrzeby bo z tym się zgodze i uprzedzając, typa nie bronie bo zachowal sie nieodpowiedzialnie) Po prostu nie uważam że to jest przyczyna pożaru. Musiało dojść do jakiejś awarii układu chłodzenia albo/i wycieku paliwa, jakiejs nieszczelnosci albo zwarcia i iskra cholera wie.
Dokładnie tak samo jest w przypadku linii pospiesznej A z Chrzanowa przez Jaworzno do Katowic. Wozy na tej linii codziennie jeżdżą przez S1 i A4, praktycznie zawsze z V-maxem, bo inaczej byliby zawalidrogami i stwarzałyby jakieś tam niebezpieczeństwo wolną jazdą na trasach, gdzie można jeździć 120 lub 140 km/h. A nawet i czasem na dwupasmówce w Jaworznie, kierowcy, jak tylko mogą, to depają w gaz ile fabryka dała. I ani Solarisy (czy to "Monachijczyki" z E5, czy nowsze z E6) ani ekoKartony, ani deski MANa, ani dzierżawiony Lion's G ze Świerklańca, czy nawet konstrukcje już wycofane (np. Scania Hess), to żadne z nich NIGDY się nie zapaliło (EDIT: Dzisiaj tj. 22.03.2023 spalił się jeden z Monachijczyków, ale swoje zdanie o tym, że na autostradzie nie można jeździć wolno, dalej podtrzymuję). Niestety czasem innej opcji niż v-max po prostu nie ma, bo zbyt wolna jazda na drogach szybkiego ruchu jest niezbyt rozsądna, a nawet jest niebezpieczna, bo ktoś może się nie spodziewać pojazdu jadącego znacznie poniżej dopuszczalny limit prędkości.
@@xenon4515 Według mnie ma charakter linii pospiesznej. Już pomijając samą trasę, gdzie część przebiega przez drogi szybkiego ruchu, to też zauważ, że w Jaworznie A pomija kilka przystanków, w przeciwieństwie do E, J lub S Pozdro ;)
ja pamiętam DD490. Mieszkam w Krakowie, i jak miałem jakieś 5 lat i jechałem do przedszkola tym jelczem, to on stanął na przy dworcu i silnik mu zaczął dymić, ale nic się nie stało. później odpalił, bez dymu. [*]Jelcz M181MB/3 #DD490
Fajny był piękny tantus. Pamiętam że 5 lat temu jechałem z panią Lucyną Zalewską na orientacji przestrzennej, w tedy jechaliśmy tamtusem w pierwszym rzędzie za pierwszymi drzwiami linią 179 na Kurdwanów. Szkoda że tantus już nie wróci. A był taki piękny z dźwiękiem pralki.
Czerwony Ikarus planuje go odbudować ale wątpie, że cokolwiek z tego będzie. Po 1: Nie ma gwarancji że gdzieś jeszcze jakiś stoi a po 2: Zawsze kratownica w 1 członie też się mogła nadpalić. To już wystarczy do zerowej opłacalności naprawy bo w każdej chwili ci się może złamać.
@@marcinjoneczko3915 Szyberdach to akurat nic w porównaniu do najważniejszego elementu każdego pojazdu, czyli kratownicy. Nawet po odbudowie będzie walić wędzarnią w pojeździe.
@@kamilpieczykolan4988 Jako ze spalilo mi sie kiedys auto moge sie podzielic wiedza na ten temat- nie da sie ugasic juz palacego sie auta gasnica samochodowa, to jest mit. W przypadku mojego audi zużylismy 9 gasnic a samochod ugasila dopiero straz pozarna. Na moje pytanie strazacy odpowiedzieli "jesli pali ci sie auto to łap co cenne i żywe wewnatrz i spie...j"
I co byście jeden z drugim tymi pół kilowymi gaśnicami zrobili? Rzucali w ten autobus z nadzieją, że zgaśnie? Jak zwykle największy ból dupy i brak pojęcia mają Ci, co im się pojazd nigdy nie zapalił albo nigdy nie uczestniczyli w gaszeniu 🤣🤣🤣
Nie gdybałbym i wskazywał tego momentu jako powód, a na pewno nie winił za ten rajd nieświadomego w tej sytuacji kierowcy. Te konstrukcje dawały sobie radę bez problemu w takich warunkach, choćby DD487 co przetrwał bez incydentów we Wrocławiu pół roku, a trasa też wymagała prędkości. Ile też razy były rozbujane u nas w Krakowie :p Mógł się ten moment w jakiś sposób przyczynić na coś z czasem się psującego, ale mogło to też zupełnie nie mieć znaczenia.
Wiesz, po to przez naprawdę dużo czasu układaliśmy opis tego filmu, wyjaśnialiśmy wszystko oraz zadbaliśmy o ochronę kierowcy, żeby nie tworzyć tutaj atmosfery hejtu na kogokolwiek. Odpuśćmy sobie szukania kozłów ofiarnych w całej sytuacji. Niech film przyczyni się do ustalenia oficjalnej przyczyny (jeśli by ta podana u Czerwonego Ikarusa miała nie być prawdziwa), ale niech to nie odbywa się poprzez lincz na kimkolwiek, tylko z kulturą. Spekulacje można pisać, spoko, tylko bez oczerniania i ataków personalnych. Czekam generalnie na opinię specjalisty, o ile ktoś taki film obejrzy. Dla każdego była to nowa sytuacja w życiu i zupełnie niespodziewana. Ja choćby myślę, że gdybym był na miejscu Piotrka, to jeśli nikt by mnie o pomoc nie poprosił, to pewnie też bym nagrywał i się podobnie zachował. Pewnie będąc kierowcą też bym nie zrobił wszystkiego jak należy. Nie wstydzę się do tego przyznać, choć piszę te rzeczy w Internecie, gdzie raczej każdy stara się zgrywać jakim to jest kozakiem. Szanujmy się po prostu i starajmy się zrozumieć ludzi w tej sytuacji.
@@omnicitykr co ty pierdolisz? kierowca posiadając uprawnienia do kierowania autobusem musi być świadomy swoich czynów oraz brać odpowiedzialność za decyzje. Zapierdalał, zaczął się jarać, dalej zapierdalał zamiast odrazu stanąć i gasić. Proste.
Jelcze są specyficzne i trzeba je czuć. Trzeba umieć zinterpretować na bieżąco dźwięki. Ocenić czy sprężarka, czy wentylator, czy chłodnica, czy pali się świat. A jak się nie wie, to się staje na awaryjnych i sprawdza. Ja bym tak zrobił, bo to nic nie kosztuje. Art. 46. o ruchu drog. Zatrzymanie i postój pojazdu - zasady ogólne 1. Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia.- tutaj nie widać przejazdu kolejowego, na przejazdu tramwajowego i skrzyżowania. Znam przypadek, że kierowcy stawali odkręcać w Gniotach zawór ogrzewania (!!!!) i jakoś to było. Zawsze można w razie interwencji policji powiedzieć, że zapaliła mi się kontrolka i musiałem sprawdzić, (mało nowych to autobusów jeździ z cały czas włączoną sygnalizacją pożaru?!!!!), pomijając argument, że to wyeksploatowany Jelcz, bo nie takie już w GOP były 10 lat temu. Zatrzymany Tantus nie stanowiłby zagrożenia w ruchu lądowym i nie stworzyłby później takowego. Można hejtować Piotrka, ale co by nie mówić, mało profesjonalnie zachował się kierowca i to jest delikatnie powiedziane. Nie rozumiem potencjalnej trafności komentarza "Ja bym jeszcze dodał pozdrowienia dla "miłośnika" który bardzo dobrze obfotografował zajście, łącznie z moim tyłkiem. Szkoda, że nie wpadł na pomysł jakiejkolwiek pomocy przy tym zajściu.(...)", gdzie dokumentacja jest pierwszorzędna, a Piotr, jako osoba nieuprawniona do tego typu działań, nie miał prawa ich podjąć, wręcz nawet w przypadku podjęcia mogłoby to nieść za sobą konsekwencje prawno-obyczajowe, bo by był zjechany przez grupę miłośników, która by powiedziała, że nie uratował zabytku+ samowola prawna. Wiem, że tym komentarzem narażę się Simkolowi, za co przepraszam, bo jestem za służbami Young-timerów w regularnej komunikacji i doceniam waszą działalność w sieci ZTM (pozdrawiam MAJA), ale to nie wasza wina, ani Czerwonego Ikarusa, tylko konstrukcji i warunków eksploatacji. Dobranoc wszystkim i życzę kierowcom, żeby bardziej dmuchać na zimne i robić OC!!!, bo czasem można uniknąć pewnych rzeczy, a wiem, że niektórzy to omijają. Pozdrawiam i niedługo na ten temat narracja u mnie na YT. Ps. Jelcze są znane z ogniolubnej instalacji.
@@Marcel_RSLTo tylko utwierdza nas w przekonaniu, że nie jest to kwestia dbania, czy stanu, bo Maju bardzo dbał o ten wóz, tylko wada konstrukcyjna, jak Solbus.
@@nietypowymiosniktransportu6880 To teraz już chyba wiem, dlaczego wśród niektórych ludzi Jelcz miał miano "Jelczoszrot". A co do Solbusów to mnie nawet nie rozśmieszaj w przypadku tych z Częstochowy XD
@@Marcel_RSL ja kiedyś zrobię o tym odcinek, bo Solbusy LNG Hybrid w ogóle od początku nie miały prawa bytu z powodu takiego że prototyp miał w swojej karierze trzy pożary.
@@Marcel_RSL W Rzeszowie spłonął chyba jeden 120MM/4, rocznikowo podobny, ale poza tym sam byłem świadkiem przegrzania... Zero informacji u kierowcy, gdyby nie zgasł na przystanku to by były dwa pożary
@@omnicitykr Aaaa tam... To tylko maszyna. Ważne że nikomu nic się nie stało. Sam jestem pasjonatem pewnych grup pojazdów i nie płaczę za nimi... tym bardziej że zarobiły na siebie wielokrotnie i niejedną rodzinę wyżywiły
@@wdowa94 To już zależy, jakie kto ma podejście. Jeden człowiek spojrzy bardziej praktycznie, drugi oleje temat, trzeci sentymentalnie. W przypadku autobusów Jelcza, ja, jako człowiek urodzony w latach '90, patrzę na to jak na fragment mojej młodości, który odchodzi. W momencie, w którym zostaje ich naprawdę niewiele w ruchu, fabryka od 15 lat nie produkuje już autobusów, człowiek nie chce pozwolić by jego młodość została jedynie wspomnieniem - stąd działam, nie tylko na polu nagrywania tych pojazdów by móc się kiedyś cofnąć w czasie, ale i także przenoszenia ich w świat wirtualny do symulatora. Jako pasjonat ich brzmienia, wynagrywałem kilkaset takich Jelczy by mieć odpowiedni materiał dźwiękowy (bo jak to Jelcz - każdy brzmiał inaczej :D). Teraz po 10 latach działalności z nich jeździ już kilkadziesiąt na skalę kraju, z czego przegubowe jak na filmie tylko dwa. Za koło 2 lata nie będzie jeździł żaden. Mentalność ludzi jest generalnie taka, że często nie doceniają tego co mają i budzą się z ręką w nocniku po kilku latach, że coś przegapili, nie zwrócili uwagi - już do tej pory sporo osób do nas pisało z utęsknieniem, że przegapili u siebie autobusy, które my zdążyliśmy nagrać w ich miastach. Szczególnie to będzie widać za te 10 lat, gdy ruch uliczny zdominują elektryki i wodorowce. Prawdziwym żalem, czy - jak to piszesz - "płaczem", nie jest żaden pożar autobusu, a uciekający w życiu czas, dla niektórych ludzi niestety za szybko...
Dobrze że nikomu się nic nie stało bo mogło być nie ciekawie , kierowca po otrzymaniu takiej informacji powinien się nie zaocznie zatrzymać wypuścić pasażerów i sprawdź co się dzieje dlatego tek kierowca powinien zostać natychmiast zwolniony z paracy i dostać zakazy wykonywania zawodu jako kierowca
Jak się coś zaczyna dymić to się zatrzymuje natychmiast autobus i wyłącza prąd. Tymczasem tam prąd był włączony do końca i nie wiem po co próbował go jeszcze odpalać jak zaczęło się z niego dymić. Żeby podpompować do ognia paliwa?
@@Scania855JG baranowi nie przetłumaczysz. Klamoty dobre sobie im nowsze tym lepiej się hajcuja to znaczy więcej elektroniki, większa ilość przewodów które są potencjalnym zagrożeniem przez możliwość zwarcia. Ale trzeba mieć jakieś pojęcie żeby się wypowiedzieć ale najlepiej napisać Klamoty. Firmę w której pracuję niestety we wrześniu spotkało to samo i to auto raprem dziesięciolecie. . Najprawdopodobniej zwarcie w instalacji. Tego nie da się ugasić za szybko to idzie
Tragedia dla wszystkich a niektórzy miłośnicy cieszą się że spalił się tantus, gdyby byli w tym zdarzeniu to by nie mieli jaj żeby to powiedzieć prędzej lejąc pod siebie. Miejmy nadzieję że właściciel go kiedyś wyremontuje
Mieli stalowe nerwy. Ja albo bym gasił, albo uciekał. Kilka lat temu na parkingu zapalił się mały samochód dostawczy. Przejeżdżałem tam na rowerze i chciałem coś pomóc. Kierowca zużył gaśnicę i telefonował do firmy. Do auta obok podeszła kobieta i zastanawiała się co robić. Poradziłem aby natychmiast odjechała na bezpieczną odległość a potem dała kierowcy swoją gaśnicę i telefonowała po straż pożarną. Ja nie miałem przy sobie telefonu. Pod maską nie dymiło się nawet zbyt mocno, ale gdy pojawiły się płomienie, to rozprzestrzeniły się już bardzo szybko. Gdy przyjechała Straż Pożarna to niewiele już było do ratowania. Dobrze że strażacy zabezpieczyli samochody w pobliżu
@@stratiosastero6880 Ty tak na serio z tą felgą? XDD To nie osobówka, kilka razy mi strzeliła opona w ciężarówce i felga zawsze zostawała na swoim miejscu, gorzej z oponą ;)
4:23 - Nawiązanie do zegara w filmie Discovery "Katastrofa w Czarnobylu". Zarąbisty smaczek! Szkoda tego Jelcza. Bardzo zadbany był, czyściutki w środku... Widywałem go często i szczerze to miałem cały czas takie dziwne odczucie że to się właśnie tak skończy. Jeździł praktycznie cały czas na okrągło i w końcu padł. :/
Miło że ktoś zwrócił uwagę na ten zegar :D Ja nie przewidywałem takiego scenariusza, lecz gdy zobaczyłem zdjęcie z początku pożaru szczerze powiedziawszy nie zdziwiło mnie to. Zobaczymy co będzie z nim dalej.
Postanowiłem sobie dokładnie przeanalizować ten dźwięk (sam w sumie nie wiem po co) i dochodzę do takiej teorii, która ma dwa scenariusze: 1) Najpierw wyraźnie słychać "pyknięcie" a potem syk. Być może pękł zbiornik paliwa i zaczęło lecieć na rozgrzany silnik 2) Zwarcie w instalacji/przepalenie kabla pod wpływem wysokiej temperatury, czego wynikiem była awaria wentylatora, a najprawdopodobniej zbiornik paliwa pękł DOPIERO później, przez co zaczął się jarać jak pochodnia.
dobry ten typ, podchodzi i mówi, że dym z silnika leci. no kurwa kto by pomyślał że z silnika dym leci? podchodzisz do kierowcy i mówisz panie stój pan bo sie autobus jara, otwieraj wszystkie drzwi i wyjazd, teoretycznie można było to zrobić prawie minutę szybciej, ale i tak pewnie by się zjarał
Wątpię, że cokolwiek z tego będzie. Gdzieś wspomniałem, że nie ma gwarancji takiego całego na jakimś złomowisku a poza tym zawsze mogła się nadpalić kratownica w pierwszym członie. A uszkodzenie kratownicy wiąże się z wiadomo czym.
Znieczulica ludzi przeraża bo przecież nic nikomu się nie stało. Ludzie to jednak debile, gdyby nie kierowca to pewnie niektorzy dalej by siedzieli w autobusie z nadzieją ze ruszy.
Pierwsze co się robi to ewakuje ludzi potem wyłaczamy prąd i gasimy ogień ale ten kierowca widać mało ogarnięty nie widział że mu się pojazd dymi od kilku minut. Takie czasy i tacy kierowcy. Ja trzy razy gasiłem pojazdy więc jeśli wszystko zrobi się szybko i bez emocji to jest szansa na uratowanie wszystkiego
Warto także odnieść się do drugiego tematu, związanego z tą sprawą, którym jest kwestia niefortunnego zdjęcia, gdzie widać schylającego się kierowcę Jelcza z "pękniętymi plecami". Wątek ten jest przedmiotem nagonki, zarówno na Facebooku, jak i na stronie phototrans.eu. Zdjęcie to zostało wykonane przez Piotrka, jednak nie zostało przez niego opublikowane w Internecie. Zatem zapytacie w jaki sposób się tam znalazło? Otóz, jak można zauważyć na filmie, Piotrek od razu po zdarzeniu nagrywał i nie miał możliwości przez to przesłać zdjęcia nam - znajomym by poinformować o pożarze. Jak pewnie każdy z Was - Internautów - potwierdzi, szybkie zdjęcia robione aplikacją Messenger wykonuje się bez pozowania, tylko w ułamek sekundy, wręcz odruchowo bez patrzenia w ekran. Stąd też w natłoku emocji Piotrek nie do końca wiedział, co tak naprawdę nam wysyła. Po zrobieniu telefonem tego jedynego zdjęcia (po sytuacji w 39:11 zostało ono zrobione), Piotrek wrócił do nagrywania, po którym po 42:26 mu się telefon rozładował, przez co resztę wydarzeń nagrywał aparatem, co widać po jakości obrazu. Przez godzinę po wydarzeniu nie było z Piotrkiem żadnego kontaktu. My również otrzymując to zdjęcie pełni emocji skupialiśmy się tylko na pożarze i bez dłuższej analizy "efektem kuli śnieżnej" każdy z nas podzielił się na Messengerze tym zdjęciem z kilkoma innymi znajomymi, którzy to również wysłali to zdjęcie swoim innym znajomym, także z pomocą aplikacji Messenger. Informacja o pożarze przemierzyła Internet w zawrotnie szybkim tempie, jednak wyłącznie w formie wiadomości prywatnych. Był to zatem wyciek. W tamtym momencie jednak, zdjęcie wciąż nie miało w świetle prawa charakteru publicznego. Pierwszym momentem, w którym mogło zyskać ono ten status, było opublikowanie na Facebooku przez zupełnie nieznajomą nam osobę, na grupie "Pasjonaci Komunikacji Miejskiej", która wbrew randze "grupa prywatna" posiada znamiona (teoretycznie) charakteru publicznego, gdyż liczyła ona ponad 6 tys. członków - tak więc tutaj już pojęcie "wysłałem do znajomych" nie występuje. Stało się to o godzinie 1558, kiedy Piotrek wciąż był na Śląsku. Warto jeszcze dodać, iż Piotrek nie jest i nie był wtedy członkiem owej grupy, więc nawet nie miał o tym wiedzy, co się stało. Była to pierwsza publikacja, na którą trafiliśmy. Czy były wcześniejsze? Tego nie wiadomo. Natomiast pierwszym oficjalnym opublikowaniem tego zdjęcia w Internecie było wstawienie je przez "Czerwonego Ikarusa" na swoim FanPage'u na Facebooku 22 grudnia. Jak pewnie wiecie, Piotrek opublikował zdjęcia z tego pożaru, opatrzone podpisami. Zrobił to jednak po powrocie z Mysłowic przez Katowice do Krakowa, gdzie dopiero miał możliwość ich obrobienia. Wstawił je na grupie rangi publicznej na Facebooku "Zakręceni Autobusami" o godzinie 1810 - i nie było wśród nich tego nieszczęsnego zdjęcia. Tak więc powyższe fakty mogą poświadczyć, że sam Piotrek nie jest odpowiedzialny za samą publikację tego trefnego zdjęcia tysiącom osób. Sugeruje to również na pierwszy rzut oka brak podpisu na zdjęciu, które Piotrek zawsze pieczołowicie podpisuje. Posiadamy dowody w postaci screenów konwersacji oraz grup facebookowych na to, iż Piotrek nie opublikował tego zdjęcia. Ponadto, pomyślmy z drugiej strony, czy w takich emocjach podczas pożaru ktokolwiek chciałby kogoś celowo ośmieszać? Jedyne na co wtedy człowiek zwraca uwagę w takich sytuacjach to pożar. Choćby na pewno nie kliknęliście tego filmu by zobaczyć "tyłek kierowcy", tylko ostatnie chwile Jelcza, moment tragedii, czy ogień. Na tym samym skupiali się wszyscy gapiowie zebrani na miejscu wydarzenia, jak i kolejni poinformowani w Internecie o wydarzeniu. Znamy Piotrka od 4 lat i jest to człowiek pokojowy, bez skłonności robienia komuś na złość. Jesteśmy w stanie za niego ręczyć oraz bronić przed nieprawdziwymi oskarżeniami. Sam fakt wykonania zdjęcia oraz przesłania kilku znajomym w prywatnej wiadomości nie jest w świetle polskiego prawa zakazany, tak więc nikt z nas oraz setek osób rozsyłających to zdjęcie przez Messengera nie jest winny w zaistniałej sytuacji, nikt nie miał nad przepływem zdjęcia pełnej kontroli - zarówno twórca zdjęcia, jak i wszyscy rozsyłający. No i kończąc ten wywód na temat publikacji lub nie, dodajmy do tego fakt, iż w ogóle nie był konieczny, gdyż samo zdjęcie nie umożliwia szerszej grupie osób identyfikacji wizerunku kierowcy - jest on zwrócony tyłem do obiektywu (po "czterech literach" nie da się zidentyfikować człowieka). Tak więc nawet i publikacja tego zdjęcia jest zgodna z Art.81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Dyskusja na phototrans.eu wyczuliła nas ponadto na fakt, że kierowca ceni swoją prywatność - tak więc w związku z faktem iż po zdarzeniu wyróżnia się niejako w filmie, prócz standardowego zamazania twarzy, został mu także zniekształcony głos by uniemożliwić identyfikację jego wizerunku. Publikacja tego filmu odbyła się zatem zgodnie z polskim prawem. //Zespół Gniota.
To jest coś poważnego mam nadzieje że wszysty pasażerów ani 1 nie było dobrze że ja nie jechałem autobusem tym co był krytyczny pożar powinna teraz tvn i inne telewizja o tym gadać to jest poważna sprawa i świeża
Jakie czarne kłębiska dymu pewnie. Był tam wielki smog i było bardzo zanieczyszczone powietrze jak było już po wszystkim, jeszcze ile było tam brudnego śniegu przy ulicy
Myślę, że gdyby kierowca od razu chwycił za gaśnicę, a nie bawił się w odpalanie autobusu (w ogóle nie mam pojęcie co chciał w ten sposób osiągnąć), a potem wzywanie służb, to być może autobus udałoby się uratować. Wiadomo, że sytuacjach stresowych człowiek nie do końca racjonalnie postępuje, ale mówimy o autobusie, a nie jakiejś osobówce. Kierowca zawodowy powinien być odpowiednio przeszkolony i wiedzieć jak postępować w takiej sytuacji.
gasnice nie wozi sie by ugasic pozar tak rozległy, np wyograz sobie ze komus pet spada, albo instalacja sie w kabinie jara, wtedy gasnica jest potrzebna.
@@jazdan223 gdy pojawił się dym znaczyło że się już pali więc nawet jak by się zatrzymał to i tak pożar by się rozprzestrzenił nie ma innej opcji zatrzymanie nie zatrzymuje dopływu tlenu
A ja się tam cieszę, że kolejna spuścizna PRL-u zniknęła z polskich ulic i życzę z całego serca płonięcia w ogniu piekielnym pieca hutnicznego - tam właśnie wszystkie trupy 15+ powinny trafiać, a nie na ulice, szczególnie jeszcze do transportu publicznego. Spoko, ja nie mam z tym problemu - ktoś chce niech jeździ starymi gruzami, ale niech nie naraża innych ludzi! ! na utratę zdrowia!!!
Ciekawe co mogło być przyczyną, może niedbale ułożona/zamontowana rurka/wężyk paliwowy który następnie zetknął się z gorącym kolektorem/turbiną/tłumikiem ?...
Mam pytanie. 38:10 czemu kierowca pobiegł w kier. kabiny i najprawdopodobniej próbuje uruchomić silnik mimo widocznego już gęstego dymu spod klapy ? No chyba że to zwarcie ? Drugie pytanie. Jak MKM przybiegł do kierowcy poinformować że z tyłu wydobywa się dym, czemu kierowca podjął decyzję o jeździe do najbliższego przystanku mimo tego a nie zatrzymał się od razu i nie wyłączył silnika. Może jak by te pół minuty szybciej by się zatrzymać i przejść do akcji gaszenia zniszczenia były by mniejsze ?
@@Marcel_RSL Jak zaczyna się dymić i może być niebezpieczeństwo to ma to znaczenie dla pasażera gdzie wysiądzie? Są to nagłe sytuacje gdzie można zrobić wyjątek i nawet jak ktoś by złamał by nogę po za przystankiem podczas ewakuacji z pojazdu to nikt by do kierowcy nic nie powiedział bo jednak była to sytuacja losowa i ważniejsze było bezpieczeństwo.
Bzdura totalna - kolejny "nie znam się, ale się wypowiem". Autobus ma automatyczną skrzynie biegów i ma ogranicznik prędkości przeważnie ustawiony na 70-80 km/h, a nawet przy takiej prędkości silnik utrzymuje optymalne obroty, więc ja nie wiem co Ty tam słyszysz na tym nagraniu.
Okazuje się że potrzebne jest podstawowe szkolenie kierowców z gaszenia takiego pojazdu. Wystarczyło jadac poszukać najbliższego hydrantu albo znać ich lokalizację jak jest się na stałej trasie. Rozwinąć wąż gaśniczy (powinien być na wyposażeniu) i spokojnie dało by się ten pożar ugasić zanim zajął cały autobus. Ta gaśniczka to zabawka. Jeśli kierowca miałby zaliczony taki kurs i zadelkarowałby się do chęci ratowania pojazdu w takiej sytuacji-dodatek do pensji.
Dlaczego kierowca nie zatrzymał się NATYCHMIAST po zgłoszeniu dymu? Przez minutę jechał narażając pasażerów. Poza tym zatrzymał pojazd przy budynkach przy ulicy. Gdyby zrobił to niezwłocznie stałby, jak widać na filmie z dala od zabudowań.
Ehhh a miałem w planach jechać 672 z Dworca w Katowicach aby przejechać się tym cudeńkiem po raz pierwszy... No cóż, pozostaje wyczekiwać aż może PKM Katowice wyśle ponownie na 149 albo 66 jakieś Urbino 12 II zanim je kompletnie wycofają
Nie traktuj tego źle ale jeszcze zostaje ewentualnie czekać na sezon Krakowskiej Linii Muzealnej. Ma szansę się Tantus pojawić, gdyż #DD493 jest we flocie zabytkowej ;)
Fakt, ale na pewno szybciej niż my mieliśmy tam z Krakowa :) W byciu miłośnikiem niestety poświęcenia to częsta sprawa, ale raczej kończą się radosnym skutkiem :) Po drodze jeszcze Kutno z Jelczami ;)
@@piastpluk kolejny expert do tego niewidomy a jak ci się nie podoba mój komentarz to po co się odzywasz i komentujesz?? zostaw to dla siebie panie expert , słońca życze
@@cezex4609 Jak widać gówno wiesz i gówno widziałeś. Sam krytykować innych potrafisz, ale nie umiesz wytrzymać jak ktoś skrytykuje Ciebie. Silnik pod wpływem pożaru sam się zakręcił, kierowca nie miał tu nic wspólnego.
(wiem nikt nie pytał) Przypadkowo akurat natrafiłem na podobny filmik z 2014 roku, tylko że tam wystąpił zielonogórski M181M #162 ;p Na szczęście po pożarze parę lat jeszcze pojeździł.
Jakby był powód pożaru? Czyżby wyciek ropy na silnik bądź wydech? W 38:20 jak go próbował palić już nie załapał, co by wskazywało na wyciek paliwa. Szkoda Jelczyka zwłaszcza że to ex-krakowski, wyjeździłem się nimi sporo w czasach liceum i studiów, mogę się założyć że tym konkretnym jechałem przynajmniej raz :(
Później jak Piotrek nagrywał kamerą to kierowca mu wspomniał, że wystarczy wyciek na kolektor. Może dlatego się potem jarał jak pochodnia. A ogólną przyczyną pożaru to była awaria wentylatora (potwierdzone na facebooku Czerwonego Ikarusa)
Film dla ludzi o mocnych nerwach.. Proszę skończcie ciągle obwiniać tego kierowcę w komentarzach. Ciekawe jak byście się zachowali będąc na miejscu tego kierowcy który notabene sam jest miłośnikiem? Gaśnice które są na wyposażeniu nie byłyby w stanie niczego ugasić.. Gdzie miał się zatrzymać? Zatrzymał się na najbliższym przystanku. Miał wypuścić ludzi w środku lasu? Jak czytam na grupie Czerwonego ikarus "opinie ekspertów" że zrobił to specjalnie żeby odzyskać pieniądze z ubezpieczenia to szlag człowieka trafia. Przyczyna pożaru to awaria wentylatora. Zresztą to nie pierwszy przypadek kiedy Tantus się zapalił. Ale to niestety typowa polska mentalność obwinianie wszystkich za wszystko. Chcecie naprawiać ten świat? Zacznijcie od siebie.
A może jakby zatrzymał się NATYCHMIAST a nie jechał dobra minutę z dymiącym silnikiem i od razu przystąpił do akcji gaśniczej to by się autobus nie spalił. Już pomine próbę odpalania, bo to komedia.
Niezależnie co zrobił lub nie zrobił - zluzujcie po prostu trochę z tym czepialstwem. Weźcie w oskarżeniach tę sytuację, tak jak radzimy w opisie, przez jakiś przyzmat, a nie wszystko czarno na białym, że wszystko było umyślnie, że miał brać jakąś odpowiedzialność za to co robił. Nie, nie musiał, nie spodziewał się pożaru i tfu na jakieś przepisy, jak był człowiek w emocjach i wszystko było spontanicznie. To wszystko to była kwestia minut. Może skończcie w końcu z rolą detektywów w tej sprawie i przerzućcie się na psychologów, gdzie jest trochę więcej empatii - skoro każdy człowiek jest ekspertem w necie, powinno być to łatwe. Na każdy ze swoich czynów z pewnością podczas samej sytuacji miał kierowca jakieś uzasadnienie w głowie, ale wyszło jak wyszło i tego nie cofniemy. Ważne, że wyprosił ludzi z autobusu, wezwał straż i spróbował z tymi gaśnicami.
Tak w srodku lasu co za nieodpowiedzialnosc kierowcy a jak by nastapil jakis wybuch albo wybuchla panika gdy jechal z tym dymiacym samochodem to jest sredniowiecze jak w Indiach pokauja ludzie wisza na samochodzie i jada to to samo tu niby w srodku europy wstyd.
Naturalną reakcją na taki materiał jest pytanie, co by było gdyby i to kaskadowo. Czy gdyby kierowca zatrzymał pojazd od razu po otrzymaniu informacji i zadziałał gaśnicą we wcześniejszej fazie, to by była szansa to zgasić? Czy taka gaśnica to wystarczający wolumen na taki pojazd? Czy autobus nie ma wyłącznika głównego prądu? Wszystkim przejeżdżającym kierowcom samochodów i ciągników należy się wpierdol za nie podjęcie próby pomocy.
Oj tam, tutaj było myślę z większą pompą xD (15:30) ruclips.net/video/7SiWCGlLiUE/видео.html Nasz Piotrek generalnie ma jakiegoś pecha do takich sytuacji.
Z silnika leci dym no i co z tego jadę dalej następnie panika i próba odpalenia pojazdu nie wiadomo po co i na co zamiast brać się za gaszenie a przedewszystkim odciąć zasilanie. Ręce opadają tacy dzisiaj kierowcy. Spalił się przez głupotę kierowcy i tyle w temacie.
Żeby wszystko już było jasne, bo widocznie czytanie opisu dla niektórych za bardzo boli... Jakby wszystko było w filmie, to po co mielibyśmy tyle się męczyć pisząc tam.
Zbiór faktów z filmu:
35:40 pojawia się pierwszy dym
35:55 rozszczelnienie w komorze silnika
36:20 zgłoszenie faktu przez Piotrka kierowcy
37:40 zatrzymanie pojazdu i ewakuowanie się wszystkich pasażerów
38:25 próba odpalenia palącego się autobusu
38:45 wezwanie służb
39:12 przed tym momentem zostaje użyta przez kierowcę pierwsza gaśnica (zoom na nią w postprodukcji nieprzypadkowy).
42:26 użycie drugiej gaśnicy przez kierowcę miało miejsce pomiędzy tymi nagraniami I tak - Piotrek potwierdza - zostały obydwie użyte! Nie leżały sobie tam pełne.
42:27 pożar totalny - obok Piotrka przez cały czas stoi kierowca, który ostrzega przed zagrożeniami. I nie, nie poszedł on znowu odpalać autobusu.
42:43 samoczynne odpalanie się silnika, przez zwarcie
43:56 przepalanie się kabla energetycznego
45:30 przyjazd straży pożarnej, prawie dokładnie 15 minut po telefonie
Jak więc widać, nie została nagrana 1/3 wydarzeń w oczekiwaniu na straż.
//Omni
No to już wiem, czym dokładnie był ten syk spod podłogi.
A zmieniając temat, może przydałoby się do tytułu napisać, że opis pełni kluczową rolę tutaj?
Widzę, że poprzedni komentarz chyba był nie do końca zrozumiały.
To co powpisujemy i gdzie to już nasza decyzja, na prawdę nie potrzebujemy pomocy. Ponadto wcinanie się w każdą istniejącą dyskusję w momencie kiedy nie ma się nic sensownego do powiedzenia też jest słabe.
Miłego popołudnia :)
@@gniot. A wzajemnie :)
@@gniot. a cisniol go na trasie po co i po kij go odpalał próbował
@@Marcel_RSL Nawet gdybyśmy to do tytułu wpisali, to nic to nie da, bo w przypadku udostępnienionych już linków do tego filmu tytuł się nie aktualizuje - tak działa YT od lat niestety
Ludzie na przystanku najlepsi - komora silnika się jara, a Ci stoją jakby nigdy nic : D
POTWIERDZAM HEHEHEHEHEHEH
To GOP, tutaj to nic nowego 😅
Panika jest niebezpieczna.
LOL czekaja jakby nigdy nic na nastepny kurs hahha
a co oni mieli zrobić? przykryć kurtką?
Najlepsze jest to że tego samego dnia Tantus był myty stanowisko obok mojego autka w Chorzowie na AKS, około 10:30-11, Szkoda wozu i kierowcy, bo bardzo spoko człowiek, humorystycznie wymieniliśmy pare zdań z kierowcą. Byłem pewny po żółtych blachach że Tantus po umyciu, pójdzie pod koc, a jednak pojechał na linie :/ Dziwnie na to się patrzy. Pozdrawiam chłopak z zółtego Forda
Pomimo tego, że materiał smutny to w 45:01 kierowca rozwalił system xD
_No i prądu nie ma... Albo internetu_ :D
A mnie najbardziej rozwaliły te dziewczyny na przystanku. Autobus się dymi od paru minut te siedzą w tym dymie i w smrodzie w przystanku a po paru minutach uciekają i się pyta jedna co się odjaniepawlilo no normalnie szok.
przecież widać że zamiast rozumu została obdarzona innymi "walorami", no i te bogate słownictwo 🤣
Bo ona szukała na fb informacji ale nie znalazła to się wzięła i się zapytała...
kierowca:
> robi raban o zdjęcie że jego dupe było widać
również kierowca:
> robi se rajd autobusem na zabytkowych tablicach, pomimo zgłoszenia dymu z tyłu autobusu kontynuuje jazde, nie próbuje gasić autobusu, 2 krotnie próbuje odpalić autobus który sie pali (za drugim razem to gdy stoi cały w płomieniach)
iksde
za drugim razem to nie on odpalał, nikogo nie było w wozie
@@JanixPL i tak zastanawiające jest że w takim stanie to rozrusznik jeszcze chciał kręcić
Kolejny znaffca, który wypowiada się bez zrobienia większego (o ile jakiegokolwiek) researchu. Miał zatrzymać się w środku lasu, tam wypuścić pasażerów i czekać aż drzewa zajmą się ogniem?
@@DrNo-nn2xp TAK KURWA MIAŁ. Jeżeli się dymi to to znaczy że ogień jest na tyle mały że jest jeszcze opcja go ugaszenia za pomocą gaśnicy.
Poradnik dla debila co robić w przypadku jak zacznie dymić ci autobus do przedziału pasażerskiego:
1.) zatrzymaj pojazd
2.) wyłącz pojazd, wyproś pasażerów
3.) WYŁĄCZ ELEKTRYKĘ POD ŻADNYM POZOREM NIE PRÓBUJ URUCHAMIAĆ AUTOBUSU
4.) Idziesz z gaśnicą i prosisz mechaniczne bóstwa o to aby nie mieć po premii
4a) Jeżeli pożar jest za duży dzwonisz po straż pożarną
KAŻDE SZKOLENIE PPOŻ CI O TYM POWIE.
Trzeba być kurwa debilem, żeby postąpić tak jak kierowca. Amatorka totalna.
@@DrNo-nn2xp znawca? Mówimy tu o zachowaniu według jakichkolwiek procedur PPOŻ i zachowaniu zdrowego rozsądku. Kierowca wszystko co mógł zrobić źle, zrobił źle. Nie wyłączył elektryki z hebla, próbował odpalić dymiący się autobus, nie powiedział, osobom postronnym, aby odsunęły się od autobusu. Jak rozumiem stanięcie autobusem pod linią energetyczną było bardzo rozsądne? No wiesz, myśle że jednak moge sie wypowiadać na ten temat, bo mam jakieś o tym pojęcie, a kierowca który wszystkim zrobił afere o zdjęcie z jego pękniętymi plecami, twierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia. Jak widać, ten film pokazuje zupełnie inny obraz sytuacji.
42:44 - mistrzostwo świata :)
Czy on naprawdę próbuje go odpalić xD?
Silnik się sam odpalił
@@szymon1221 zwarcie, kable miedziane się topiły i zwierały.....
Kierowca nie wyłączył prądu !! to powinien zrobić zaraz po zatrzymaniu się !!
@@TomaszThe8888PL ale co ma wyłączenie prądu chłopie jak na rozrusznik na stałe idzie 24V odwalcie się już od tego biednego kierowcy chłop pewno po nocach nie śpi.........
Wielka tragedia. Pozdrowienia dla Piotrka i podziękowania, iż się podzielił materiałem. Pozdrawiam
Zawsze uważałem że zimą w tych autobusach jest za gorąco. 😁
Szkoda autobusu. Fajne że uchwyciłeś jego ostatnie chwile. Pożar był bardzo ogromy do tego stopnia że przypalił się kabel nad ulicą.
Naprawdę, straszna rzecz... Nic tylko się powiesić, albo żyły rozpruć, bo taka strata normalnie jest nie do przełknięcia... 😅😅😅😅😅😅
U mnie w Gdyni autobusy (w tym cng) jeżdżą codziennie na v-max po obwodnicy przez 10min na lini X w każdą strone i jakimś cudem żaden sie nie zapalił. Nie jestem z Katowic ale domyślam się, że ten "rajd" był wpisany w rozkład i częst tak się jeździ. Tak po prostu by się nie zapalił po przejechaniu kilka minut na duzych obrotach (nawet jesli zapierdalał bez potrzeby bo z tym się zgodze i uprzedzając, typa nie bronie bo zachowal sie nieodpowiedzialnie) Po prostu nie uważam że to jest przyczyna pożaru. Musiało dojść do jakiejś awarii układu chłodzenia albo/i wycieku paliwa, jakiejs nieszczelnosci albo zwarcia i iskra cholera wie.
Dokładnie tak samo jest w przypadku linii pospiesznej A z Chrzanowa przez Jaworzno do Katowic. Wozy na tej linii codziennie jeżdżą przez S1 i A4, praktycznie zawsze z V-maxem, bo inaczej byliby zawalidrogami i stwarzałyby jakieś tam niebezpieczeństwo wolną jazdą na trasach, gdzie można jeździć 120 lub 140 km/h. A nawet i czasem na dwupasmówce w Jaworznie, kierowcy, jak tylko mogą, to depają w gaz ile fabryka dała. I ani Solarisy (czy to "Monachijczyki" z E5, czy nowsze z E6) ani ekoKartony, ani deski MANa, ani dzierżawiony Lion's G ze Świerklańca, czy nawet konstrukcje już wycofane (np. Scania Hess), to żadne z nich NIGDY się nie zapaliło (EDIT: Dzisiaj tj. 22.03.2023 spalił się jeden z Monachijczyków, ale swoje zdanie o tym, że na autostradzie nie można jeździć wolno, dalej podtrzymuję). Niestety czasem innej opcji niż v-max po prostu nie ma, bo zbyt wolna jazda na drogach szybkiego ruchu jest niezbyt rozsądna, a nawet jest niebezpieczna, bo ktoś może się nie spodziewać pojazdu jadącego znacznie poniżej dopuszczalny limit prędkości.
@@wojciechzet Od kiedy linia A jest pospieszna?
I tak jestem z tamtąd
@@xenon4515 Według mnie ma charakter linii pospiesznej. Już pomijając samą trasę, gdzie część przebiega przez drogi szybkiego ruchu, to też zauważ, że w Jaworznie A pomija kilka przystanków, w przeciwieństwie do E, J lub S
Pozdro ;)
@@wojciechzet Hmm, jak najbardziej można sie zgodzić, ale patrz że pkm jaworzno nie wyszczególnia pospiesznych linii
Ty słyszysz jak wyje ta jednostka podczas tego v-max ?? Widać brak wiedzy na temat tych modeli
Wielka szkoda że #3799 się spalił tak przy okazji wiem że już po świętach ale życzę spóźnionych wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku.
ja pamiętam DD490. Mieszkam w Krakowie, i jak miałem jakieś 5 lat i jechałem do przedszkola tym jelczem, to on stanął na przy dworcu i silnik mu zaczął dymić, ale nic się nie stało. później odpalił, bez dymu. [*]Jelcz M181MB/3 #DD490
35:35 Dla niecierpliwych. (po Premierze :p)
Fajny był piękny tantus. Pamiętam że 5 lat temu jechałem z panią Lucyną Zalewską na orientacji przestrzennej, w tedy jechaliśmy tamtusem w pierwszym rzędzie za pierwszymi drzwiami linią 179 na Kurdwanów. Szkoda że tantus już nie wróci. A był taki piękny z dźwiękiem pralki.
Czerwony Ikarus planuje go odbudować ale wątpie, że cokolwiek z tego będzie.
Po 1: Nie ma gwarancji że gdzieś jeszcze jakiś stoi
a po 2: Zawsze kratownica w 1 członie też się mogła nadpalić. To już wystarczy do zerowej opłacalności naprawy bo w każdej chwili ci się może złamać.
@@Marcel_RSL no tak. Tym bardziej że trzeci szyberdach pękł przy płomieniach.
@@marcinjoneczko3915 Szyberdach to akurat nic w porównaniu do najważniejszego elementu każdego pojazdu, czyli kratownicy. Nawet po odbudowie będzie walić wędzarnią w pojeździe.
@@Marcel_RSL racja. Nie pozostaje nic innego jak powiadomić Sławka z kanału Autobusy. Niech inni miłośnicy autobusów dowiedzą o tantusie.
@@marcinjoneczko3915 Już wystarczą grupki na Facebooku ;)
Brawo strażacy za szybką interwencyjnie, brawo kierowcy że nie pożałowali kilku gaśnic
W rzeczy samej. A ovacja na stojaco dla kierowcow przejezdzajacych obok , jakby sie kazdy zatrzymal to czapkami by zarzucili ten uOGIEN.
Szybka interwencja?
@@kamilpieczykolan4988 Jako ze spalilo mi sie kiedys auto moge sie podzielic wiedza na ten temat- nie da sie ugasic juz palacego sie auta gasnica samochodowa, to jest mit. W przypadku mojego audi zużylismy 9 gasnic a samochod ugasila dopiero straz pozarna. Na moje pytanie strazacy odpowiedzieli "jesli pali ci sie auto to łap co cenne i żywe wewnatrz i spie...j"
I co byście jeden z drugim tymi pół kilowymi gaśnicami zrobili? Rzucali w ten autobus z nadzieją, że zgaśnie? Jak zwykle największy ból dupy i brak pojęcia mają Ci, co im się pojazd nigdy nie zapalił albo nigdy nie uczestniczyli w gaszeniu 🤣🤣🤣
24:26 - z przyjemniejszych momentów, rajd na autostradzie i drodze ekspresowej
I teraz się dziwić, dlaczego się spalił :/
Nie gdybałbym i wskazywał tego momentu jako powód, a na pewno nie winił za ten rajd nieświadomego w tej sytuacji kierowcy. Te konstrukcje dawały sobie radę bez problemu w takich warunkach, choćby DD487 co przetrwał bez incydentów we Wrocławiu pół roku, a trasa też wymagała prędkości. Ile też razy były rozbujane u nas w Krakowie :p
Mógł się ten moment w jakiś sposób przyczynić na coś z czasem się psującego, ale mogło to też zupełnie nie mieć znaczenia.
@@omnicitykr Wiesz to tylko moje spekulacje a nie fakty :P
Nie znam się ale chyba to był jeden z pechowych egzemplarzy na równi z #205 i #206.
Wiesz, po to przez naprawdę dużo czasu układaliśmy opis tego filmu, wyjaśnialiśmy wszystko oraz zadbaliśmy o ochronę kierowcy, żeby nie tworzyć tutaj atmosfery hejtu na kogokolwiek. Odpuśćmy sobie szukania kozłów ofiarnych w całej sytuacji. Niech film przyczyni się do ustalenia oficjalnej przyczyny (jeśli by ta podana u Czerwonego Ikarusa miała nie być prawdziwa), ale niech to nie odbywa się poprzez lincz na kimkolwiek, tylko z kulturą. Spekulacje można pisać, spoko, tylko bez oczerniania i ataków personalnych. Czekam generalnie na opinię specjalisty, o ile ktoś taki film obejrzy.
Dla każdego była to nowa sytuacja w życiu i zupełnie niespodziewana. Ja choćby myślę, że gdybym był na miejscu Piotrka, to jeśli nikt by mnie o pomoc nie poprosił, to pewnie też bym nagrywał i się podobnie zachował. Pewnie będąc kierowcą też bym nie zrobił wszystkiego jak należy. Nie wstydzę się do tego przyznać, choć piszę te rzeczy w Internecie, gdzie raczej każdy stara się zgrywać jakim to jest kozakiem. Szanujmy się po prostu i starajmy się zrozumieć ludzi w tej sytuacji.
@@omnicitykr co ty pierdolisz? kierowca posiadając uprawnienia do kierowania autobusem musi być świadomy swoich czynów oraz brać odpowiedzialność za decyzje. Zapierdalał, zaczął się jarać, dalej zapierdalał zamiast odrazu stanąć i gasić. Proste.
Ludzie na ptrzystanku stoją czekają az zgasnie i pojada dalej 🤣👌
Mistrzowie czekają na przystanku na kolejny autobus xD
Tym bardziej nie rozumiem tego w momencie jak przewód WN się przepalił. xD
Dobrze, że nikomu się nic nie stało. Serwus!
36:19 i ta chwila grozy kiedy autobus zaczął wydawać spore ilości dymu.
😢 Szkoda wozu tydzień przed tym zdarzeniem jechałem nim. Wtedy nikt się jeszcze nie spodziewał co się stanie 😢😢
Mi też. Aż mi się płakać chce. Ale to był fajny wóz.
Dobrze mówisz, pozdrawiam tuczników, całuski z Woli.
@@Maseritto je również pozdrawiam serdecznie z Kęt miasta Św. Jana Kantego.
Jelcze są specyficzne i trzeba je czuć. Trzeba umieć zinterpretować na bieżąco dźwięki. Ocenić czy sprężarka, czy wentylator, czy chłodnica, czy pali się świat. A jak się nie wie, to się staje na awaryjnych i sprawdza. Ja bym tak zrobił, bo to nic nie kosztuje.
Art. 46. o ruchu drog.
Zatrzymanie i postój pojazdu - zasady ogólne
1.
Zatrzymanie i postój pojazdu są dozwolone tylko w miejscu i w warunkach, w których jest on z dostatecznej odległości widoczny dla innych kierujących i nie powoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub jego utrudnienia.- tutaj nie widać przejazdu kolejowego, na przejazdu tramwajowego i skrzyżowania.
Znam przypadek, że kierowcy stawali odkręcać w Gniotach zawór ogrzewania (!!!!) i jakoś to było. Zawsze można w razie interwencji policji powiedzieć, że zapaliła mi się kontrolka i musiałem sprawdzić, (mało nowych to autobusów jeździ z cały czas włączoną sygnalizacją pożaru?!!!!), pomijając argument, że to wyeksploatowany Jelcz, bo nie takie już w GOP były 10 lat temu. Zatrzymany Tantus nie stanowiłby zagrożenia w ruchu lądowym i nie stworzyłby później takowego. Można hejtować Piotrka, ale co by nie mówić, mało profesjonalnie zachował się kierowca i to jest delikatnie powiedziane. Nie rozumiem potencjalnej trafności komentarza "Ja bym jeszcze dodał pozdrowienia dla "miłośnika" który bardzo dobrze obfotografował zajście, łącznie z moim tyłkiem. Szkoda, że nie wpadł na pomysł jakiejkolwiek pomocy przy tym zajściu.(...)", gdzie dokumentacja jest pierwszorzędna, a Piotr, jako osoba nieuprawniona do tego typu działań, nie miał prawa ich podjąć, wręcz nawet w przypadku podjęcia mogłoby to nieść za sobą konsekwencje prawno-obyczajowe, bo by był zjechany przez grupę miłośników, która by powiedziała, że nie uratował zabytku+ samowola prawna. Wiem, że tym komentarzem narażę się Simkolowi, za co przepraszam, bo jestem za służbami Young-timerów w regularnej komunikacji i doceniam waszą działalność w sieci ZTM (pozdrawiam MAJA), ale to nie wasza wina, ani Czerwonego Ikarusa, tylko konstrukcji i warunków eksploatacji. Dobranoc wszystkim i życzę kierowcom, żeby bardziej dmuchać na zimne i robić OC!!!, bo czasem można uniknąć pewnych rzeczy, a wiem, że niektórzy to omijają. Pozdrawiam i niedługo na ten temat narracja u mnie na YT.
Ps. Jelcze są znane z ogniolubnej instalacji.
Ponoć chyba w podobny sposób skończyły oba Tantusy w Katowicach #205 #206, ale nie wiem, nie znam się na tym /shrug.
@@Marcel_RSLTo tylko utwierdza nas w przekonaniu, że nie jest to kwestia dbania, czy stanu, bo Maju bardzo dbał o ten wóz, tylko wada konstrukcyjna, jak Solbus.
@@nietypowymiosniktransportu6880 To teraz już chyba wiem, dlaczego wśród niektórych ludzi Jelcz miał miano "Jelczoszrot". A co do Solbusów to mnie nawet nie rozśmieszaj w przypadku tych z Częstochowy XD
@@Marcel_RSL ja kiedyś zrobię o tym odcinek, bo Solbusy LNG Hybrid w ogóle od początku nie miały prawa bytu z powodu takiego że prototyp miał w swojej karierze trzy pożary.
@@Marcel_RSL W Rzeszowie spłonął chyba jeden 120MM/4, rocznikowo podobny, ale poza tym sam byłem świadkiem przegrzania... Zero informacji u kierowcy, gdyby nie zgasł na przystanku to by były dwa pożary
Ale trzeba mieć szczęście żeby cały incydent nagrać. Świetny materiał!
Z naszej perspektywy, że się autobusami interesujemy, to raczej pecha. No ale dzięki :P
@@omnicitykr Aaaa tam... To tylko maszyna. Ważne że nikomu nic się nie stało. Sam jestem pasjonatem pewnych grup pojazdów i nie płaczę za nimi... tym bardziej że zarobiły na siebie wielokrotnie i niejedną rodzinę wyżywiły
@@wdowa94 To już zależy, jakie kto ma podejście. Jeden człowiek spojrzy bardziej praktycznie, drugi oleje temat, trzeci sentymentalnie. W przypadku autobusów Jelcza, ja, jako człowiek urodzony w latach '90, patrzę na to jak na fragment mojej młodości, który odchodzi. W momencie, w którym zostaje ich naprawdę niewiele w ruchu, fabryka od 15 lat nie produkuje już autobusów, człowiek nie chce pozwolić by jego młodość została jedynie wspomnieniem - stąd działam, nie tylko na polu nagrywania tych pojazdów by móc się kiedyś cofnąć w czasie, ale i także przenoszenia ich w świat wirtualny do symulatora. Jako pasjonat ich brzmienia, wynagrywałem kilkaset takich Jelczy by mieć odpowiedni materiał dźwiękowy (bo jak to Jelcz - każdy brzmiał inaczej :D). Teraz po 10 latach działalności z nich jeździ już kilkadziesiąt na skalę kraju, z czego przegubowe jak na filmie tylko dwa. Za koło 2 lata nie będzie jeździł żaden.
Mentalność ludzi jest generalnie taka, że często nie doceniają tego co mają i budzą się z ręką w nocniku po kilku latach, że coś przegapili, nie zwrócili uwagi - już do tej pory sporo osób do nas pisało z utęsknieniem, że przegapili u siebie autobusy, które my zdążyliśmy nagrać w ich miastach.
Szczególnie to będzie widać za te 10 lat, gdy ruch uliczny zdominują elektryki i wodorowce.
Prawdziwym żalem, czy - jak to piszesz - "płaczem", nie jest żaden pożar autobusu, a uciekający w życiu czas, dla niektórych ludzi niestety za szybko...
Dobrze że nikomu się nic nie stało bo mogło być nie ciekawie , kierowca po otrzymaniu takiej informacji powinien się nie zaocznie zatrzymać wypuścić pasażerów i sprawdź co się dzieje dlatego tek kierowca powinien zostać natychmiast zwolniony z paracy i dostać zakazy wykonywania zawodu jako kierowca
Jak się coś zaczyna dymić to się zatrzymuje natychmiast autobus i wyłącza prąd. Tymczasem tam prąd był włączony do końca i nie wiem po co próbował go jeszcze odpalać jak zaczęło się z niego dymić. Żeby podpompować do ognia paliwa?
@teeroel hahahaha
@teeroel sam jesteś złom. To dobre wozy
@teeroel bardzo rzetelna odpowiedź prezentujący twój poziom na którym się znajdujesz.
Elektryczny pojazd jak sie zaczyna palic to nic tu nie pomoze!
@@Scania855JG baranowi nie przetłumaczysz. Klamoty dobre sobie im nowsze tym lepiej się hajcuja to znaczy więcej elektroniki, większa ilość przewodów które są potencjalnym zagrożeniem przez możliwość zwarcia. Ale trzeba mieć jakieś pojęcie żeby się wypowiedzieć ale najlepiej napisać Klamoty. Firmę w której pracuję niestety we wrześniu spotkało to samo i to auto raprem dziesięciolecie. . Najprawdopodobniej zwarcie w instalacji. Tego nie da się ugasić za szybko to idzie
Pamiętam te jelcze jeździło się nimi szkoda że się zjarał. I ważne że nikomu się nic nie stało👍
Tragedia dla wszystkich a niektórzy miłośnicy cieszą się że spalił się tantus, gdyby byli w tym zdarzeniu to by nie mieli jaj żeby to powiedzieć prędzej lejąc pod siebie. Miejmy nadzieję że właściciel go kiedyś wyremontuje
Szkoda jelcza, niestety w Polsce już mało ich nadal kursuje😓
Skoro taki łatwopalny to raczej " na szczęście"...
Jeździ jeszcze chyba 1 czy 2 w KM Płock
Икарусов тоже нету,
No co można powiedzieć szkoda że się spalił autobus 😭😭
Brawo dla pasażerów stojących w dymie palącego się pojazdu, płuca wam podziękują :D
Mieli stalowe nerwy. Ja albo bym gasił, albo uciekał. Kilka lat temu na parkingu zapalił się mały samochód dostawczy. Przejeżdżałem tam na rowerze i chciałem coś pomóc. Kierowca zużył gaśnicę i telefonował do firmy. Do auta obok podeszła kobieta i zastanawiała się co robić. Poradziłem aby natychmiast odjechała na bezpieczną odległość a potem dała kierowcy swoją gaśnicę i telefonowała po straż pożarną. Ja nie miałem przy sobie telefonu. Pod maską nie dymiło się nawet zbyt mocno, ale gdy pojawiły się płomienie, to rozprzestrzeniły się już bardzo szybko. Gdy przyjechała Straż Pożarna to niewiele już było do ratowania. Dobrze że strażacy zabezpieczyli samochody w pobliżu
Ciekawość zwyciężyła nad rozsądkiem i bezpieczeństwem tylko tak to można wytłumaczyć
Mają farta te opony ogień nie złapał bo by razem z tym przystankiem lecieli xD
Odporni haha u mnie pol roku temu w nocy paliły się dwa dostawczaki nie szło podejść bliżej jak 5m ale to w momencie gdy już ogień był opanowany
@@krisratofan2445 A czy te opary spowodują raka, tego nie wie nikt
Jest ich już tak mało a tu takie coś wielka szkoda 😪
Aż dziwne, że przy rozwiniętym pożarze nie stali tam dalej na przystanku..
No co, ciepło tam było
Większość ludzi to zwykli idioci
@@bimbrovalaros9288 .....i ciekawa imprezka 😜
@@stacja3D a gdyby w wyniku pożaru strzeliła opona i ktoś dostałby felgą? no cóż filmik trafiłby na sadola
@@stratiosastero6880 Ty tak na serio z tą felgą? XDD To nie osobówka, kilka razy mi strzeliła opona w ciężarówce i felga zawsze zostawała na swoim miejscu, gorzej z oponą ;)
4:23 - Nawiązanie do zegara w filmie Discovery "Katastrofa w Czarnobylu". Zarąbisty smaczek!
Szkoda tego Jelcza. Bardzo zadbany był, czyściutki w środku... Widywałem go często i szczerze to miałem cały czas takie dziwne odczucie że to się właśnie tak skończy. Jeździł praktycznie cały czas na okrągło i w końcu padł. :/
Miło że ktoś zwrócił uwagę na ten zegar :D
Ja nie przewidywałem takiego scenariusza, lecz gdy zobaczyłem zdjęcie z początku pożaru szczerze powiedziawszy nie zdziwiło mnie to. Zobaczymy co będzie z nim dalej.
Bez kitu skojarzyłem tak samo! :D
@@gniot. Czyżbyś właśnie z tego programu go wykorzystał? :d
@@gniot.co było przyczyną pożaru?
@@byniu4559 awaria wentylatora a potem wyciek oleju
Dobrze, że się nie zapalił na dworcu w Katowicach 😰
35:55 Psyknięcie pod podłogą i natychmiast widoczny dym....
Postanowiłem sobie dokładnie przeanalizować ten dźwięk (sam w sumie nie wiem po co) i dochodzę do takiej teorii, która ma dwa scenariusze:
1) Najpierw wyraźnie słychać "pyknięcie" a potem syk. Być może pękł zbiornik paliwa i zaczęło lecieć na rozgrzany silnik
2) Zwarcie w instalacji/przepalenie kabla pod wpływem wysokiej temperatury, czego wynikiem była awaria wentylatora, a najprawdopodobniej zbiornik paliwa pękł DOPIERO później, przez co zaczął się jarać jak pochodnia.
@@Marcel_RSL od kiedy diesel jara się jak pochodnia?
@@przemysawszatkowski4082 Nie diesel, a pojazd.
35:40 już leci pierwsza porcja dymu
dobry ten typ, podchodzi i mówi, że dym z silnika leci. no kurwa kto by pomyślał że z silnika dym leci? podchodzisz do kierowcy i mówisz panie stój pan bo sie autobus jara, otwieraj wszystkie drzwi i wyjazd, teoretycznie można było to zrobić prawie minutę szybciej, ale i tak pewnie by się zjarał
Ostatnio widziałem paloncy samolot w programie TV katastrofy w przestworzach pierwszy raz mogłem zobaczyć paloncy się autobus ciekawy film
Szkoda, że nie byłeś paloncy do nauki ortografii ;)
❤
Ja tylko mam nadzieję że zdarzy się cud, i właściciel wyremontuje tego Jelcza. Ttzymam za to mocno kciuki
wyremontują.
Wątpię, że cokolwiek z tego będzie. Gdzieś wspomniałem, że nie ma gwarancji takiego całego na jakimś złomowisku a poza tym zawsze mogła się nadpalić kratownica w pierwszym członie. A uszkodzenie kratownicy wiąże się z wiadomo czym.
@@Marcel_RSL Co ty pierdolisz ?? wszystko się da odbudować więc no.
@@kamilosztm6135 ty wykładasz hajs na odbudowę?
@@Marcel_RSL Odbudowa będzie, szukany jest obecnie dawca części do odbudowy
Pytanie tej laski na jej poziomie zarowno kulturalnym jak i intelektualnym
_ej sory co tu się odjebało?_ XD
☕
Szkoda Jelcza... Chciałem się wybrać na niego, ale jest za późno niestety... Mam nadzieję że się uda odbudować.
Mimo iż szanse są małe to pozostaje powiedzenie:
*Nadzieja umiera ostatnia.*
:)
Dokładnie. 😉
Wielka szkoda! :(
Oby został odbudowany jak MAZ 203 #121.
Na złom i na przetop...
Znieczulica ludzi przeraża bo przecież nic nikomu się nie stało. Ludzie to jednak debile, gdyby nie kierowca to pewnie niektorzy dalej by siedzieli w autobusie z nadzieją ze ruszy.
Pierwsze co się robi to ewakuje ludzi potem wyłaczamy prąd i gasimy ogień ale ten kierowca widać mało ogarnięty nie widział że mu się pojazd dymi od kilku minut. Takie czasy i tacy kierowcy. Ja trzy razy gasiłem pojazdy więc jeśli wszystko zrobi się szybko i bez emocji to jest szansa na uratowanie wszystkiego
A wystarczylo na samym poczatku podniesc tylna klape i wrzucac snieg rekami w 4 osoby i max 30 minut i nic by sie nie zapalilo.
46:54 Ta muzyka robi klimat, prawie jak w horrorze😮😱
Warto także odnieść się do drugiego tematu, związanego z tą sprawą, którym jest kwestia niefortunnego zdjęcia, gdzie widać schylającego się kierowcę Jelcza z "pękniętymi plecami". Wątek ten jest przedmiotem nagonki, zarówno na Facebooku, jak i na stronie phototrans.eu. Zdjęcie to zostało wykonane przez Piotrka, jednak nie zostało przez niego opublikowane w Internecie.
Zatem zapytacie w jaki sposób się tam znalazło? Otóz, jak można zauważyć na filmie, Piotrek od razu po zdarzeniu nagrywał i nie miał możliwości przez to przesłać zdjęcia
nam - znajomym by poinformować o pożarze. Jak pewnie każdy z Was - Internautów - potwierdzi, szybkie zdjęcia robione aplikacją Messenger wykonuje się bez pozowania, tylko w ułamek sekundy, wręcz odruchowo bez patrzenia w ekran. Stąd też w natłoku emocji Piotrek nie do końca wiedział, co tak naprawdę nam wysyła. Po zrobieniu telefonem tego jedynego zdjęcia (po sytuacji w 39:11 zostało ono zrobione), Piotrek wrócił do nagrywania, po którym po 42:26 mu się telefon rozładował, przez co resztę wydarzeń nagrywał aparatem, co widać po jakości obrazu. Przez godzinę po wydarzeniu nie było z Piotrkiem żadnego kontaktu.
My również otrzymując to zdjęcie pełni emocji skupialiśmy się tylko na pożarze i bez dłuższej analizy "efektem kuli śnieżnej" każdy z nas podzielił się na Messengerze tym zdjęciem z kilkoma innymi znajomymi, którzy to również wysłali to zdjęcie swoim innym znajomym, także z pomocą aplikacji Messenger. Informacja o pożarze przemierzyła Internet w zawrotnie szybkim tempie, jednak wyłącznie w formie wiadomości prywatnych.
Był to zatem wyciek.
W tamtym momencie jednak, zdjęcie wciąż nie miało w świetle prawa charakteru publicznego. Pierwszym momentem, w którym mogło zyskać ono ten status, było opublikowanie na Facebooku przez zupełnie nieznajomą nam osobę, na grupie "Pasjonaci Komunikacji Miejskiej", która wbrew randze "grupa prywatna" posiada znamiona (teoretycznie) charakteru publicznego, gdyż liczyła ona ponad 6 tys. członków - tak więc tutaj już pojęcie "wysłałem do znajomych" nie występuje. Stało się to o godzinie 1558, kiedy Piotrek wciąż był na Śląsku. Warto jeszcze dodać, iż Piotrek nie jest i nie był wtedy członkiem owej grupy, więc nawet nie miał o tym wiedzy, co się stało. Była to pierwsza publikacja, na którą trafiliśmy. Czy były wcześniejsze? Tego nie wiadomo. Natomiast pierwszym oficjalnym opublikowaniem tego zdjęcia w Internecie było wstawienie je przez "Czerwonego Ikarusa" na swoim FanPage'u na Facebooku 22 grudnia.
Jak pewnie wiecie, Piotrek opublikował zdjęcia z tego pożaru, opatrzone podpisami. Zrobił to jednak po powrocie z Mysłowic przez Katowice do Krakowa, gdzie dopiero miał możliwość ich obrobienia.
Wstawił je na grupie rangi publicznej na Facebooku "Zakręceni Autobusami" o godzinie 1810 - i nie było wśród nich tego nieszczęsnego zdjęcia.
Tak więc powyższe fakty mogą poświadczyć, że sam Piotrek nie jest odpowiedzialny za samą publikację tego trefnego zdjęcia tysiącom osób.
Sugeruje to również na pierwszy rzut oka brak podpisu na zdjęciu, które Piotrek zawsze pieczołowicie podpisuje.
Posiadamy dowody w postaci screenów konwersacji oraz grup facebookowych na to, iż Piotrek nie opublikował tego zdjęcia.
Ponadto, pomyślmy z drugiej strony, czy w takich emocjach podczas pożaru ktokolwiek chciałby kogoś celowo ośmieszać? Jedyne na co wtedy człowiek zwraca uwagę w takich sytuacjach to pożar. Choćby na pewno nie kliknęliście tego filmu by zobaczyć "tyłek kierowcy", tylko ostatnie chwile Jelcza, moment tragedii, czy ogień. Na tym samym skupiali się wszyscy gapiowie zebrani na miejscu wydarzenia, jak i kolejni poinformowani w Internecie o wydarzeniu.
Znamy Piotrka od 4 lat i jest to człowiek pokojowy, bez skłonności robienia komuś na złość. Jesteśmy w stanie za niego ręczyć oraz bronić przed nieprawdziwymi oskarżeniami.
Sam fakt wykonania zdjęcia oraz przesłania kilku znajomym w prywatnej wiadomości nie jest w świetle polskiego prawa zakazany, tak więc nikt z nas oraz setek osób rozsyłających to zdjęcie przez Messengera nie jest winny w zaistniałej sytuacji, nikt nie miał nad przepływem zdjęcia pełnej kontroli - zarówno twórca zdjęcia, jak i wszyscy rozsyłający.
No i kończąc ten wywód na temat publikacji lub nie, dodajmy do tego fakt, iż w ogóle nie był konieczny, gdyż samo zdjęcie nie umożliwia szerszej grupie osób identyfikacji wizerunku kierowcy - jest on zwrócony tyłem do obiektywu (po "czterech literach" nie da się zidentyfikować człowieka). Tak więc nawet i publikacja tego zdjęcia jest zgodna z Art.81 Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Dyskusja na phototrans.eu wyczuliła nas ponadto na fakt, że kierowca ceni swoją prywatność - tak więc w związku z faktem iż po zdarzeniu wyróżnia się niejako w filmie, prócz standardowego zamazania twarzy, został mu także zniekształcony głos by uniemożliwić identyfikację jego wizerunku.
Publikacja tego filmu odbyła się zatem zgodnie z polskim prawem.
//Zespół Gniota.
Jak wspomniano powyżej, zdjęcie zostało zrobione jako informacja o zaistniałej sytuacji dla naszej ekipy.
To pokazuje że ino liczy się fota, a nie pomoc. a później w komentarzach zgrywają takich kozaków.
@@kamilosztm6135 Nie każdy musi być bohaterem, powodzenia w byciu nim w podobnej sytuacji :)
@@kamilosztm6135 Tylko że taki scenariusz jest bardzo ryzykowny... Dlatego już chyba lepiej to zostawić dla SP.
Zapraszam do dalszej dyskusji xD.
To jest coś poważnego mam nadzieje że wszysty pasażerów ani 1 nie było dobrze że ja nie jechałem autobusem tym co był krytyczny pożar powinna teraz tvn i inne telewizja o tym gadać to jest poważna sprawa i świeża
Jakie czarne kłębiska dymu pewnie. Był tam wielki smog i było bardzo zanieczyszczone powietrze jak było już po wszystkim, jeszcze ile było tam brudnego śniegu przy ulicy
Myślę, że gdyby kierowca od razu chwycił za gaśnicę, a nie bawił się w odpalanie autobusu (w ogóle nie mam pojęcie co chciał w ten sposób osiągnąć), a potem wzywanie służb, to być może autobus udałoby się uratować. Wiadomo, że sytuacjach stresowych człowiek nie do końca racjonalnie postępuje, ale mówimy o autobusie, a nie jakiejś osobówce. Kierowca zawodowy powinien być odpowiednio przeszkolony i wiedzieć jak postępować w takiej sytuacji.
Najlepsi to są ci na przystanku, dym wali jak z parowozu a ci stoją na przystanku bo przecież przystanek jest od stania.
41:22 Ten mężczyzna wchodzący przednimi drzwiami to kierowca?
Beztroska ludzi jest po prostu porażająca. Przechodzą obok, przejeżdżają. Chyba powinni w szkołach wprowadzić nowy przedmiot.
no dokladnie taka droga odrazu powinna byc zamknieta niechby wybuchl akurat jakby ktos obok przejezdzal albo przechodzil
Jak to możliwe, że w takiej chwili dzieje się coś takiego!?
jak zwykle,obowiązkowe wyposażenie pojazdu czyli gaśnice...pomogły :)
Toż to tylko eksponaty są :D
gasnice nie wozi sie by ugasic pozar tak rozległy, np wyograz sobie ze komus pet spada, albo instalacja sie w kabinie jara, wtedy gasnica jest potrzebna.
Aż płakać się chce 😢
Nie musial bys plakac gdyby reakcja kierowcy była prawidlowa. Jak ktos zglasza dym to staje sie odrazu !
@@jazdan223 gdy pojawił się dym znaczyło że się już pali więc nawet jak by się zatrzymał to i tak pożar by się rozprzestrzenił nie ma innej opcji zatrzymanie nie zatrzymuje dopływu tlenu
A ja się tam cieszę, że kolejna spuścizna PRL-u zniknęła z polskich ulic i życzę z całego serca płonięcia w ogniu piekielnym pieca hutnicznego - tam właśnie wszystkie trupy 15+ powinny trafiać, a nie na ulice, szczególnie jeszcze do transportu publicznego. Spoko, ja nie mam z tym problemu - ktoś chce niech jeździ starymi gruzami, ale niech nie naraża innych ludzi! ! na utratę zdrowia!!!
Ale fajewerki na kablu AsXn pod koniec filmu
A żółte tablice pojazd zabytkowy może być używany w celach zarobkowych¿?
Tak Może
Ludzie stojący tuż obok płonącego autobusu też bardzo mądrzy 🙄
A no tak bo powinni w środku
Byli w maseczkach , maseczki dobre są na wsio😂
W pytę materiał i opis. Gratulacje dla zespołu Gniota i autora dokumentu.😀😀👍👍
Ciekawe co mogło być przyczyną, może niedbale ułożona/zamontowana rurka/wężyk paliwowy który następnie zetknął się z gorącym kolektorem/turbiną/tłumikiem ?...
Generalnie nie lubię jeździć autobusami, ale takim Jelczem bym się przejechał
tak to jest kiedy sobie ludzie żarty lubią robić i pozbywają się...
japierdole biedny jelczyk :(( (*)
Mam pytanie.
38:10 czemu kierowca pobiegł w kier. kabiny i najprawdopodobniej próbuje uruchomić silnik mimo widocznego już gęstego dymu spod klapy ? No chyba że to zwarcie ?
Drugie pytanie. Jak MKM przybiegł do kierowcy poinformować że z tyłu wydobywa się dym, czemu kierowca podjął decyzję o jeździe do najbliższego przystanku mimo tego a nie zatrzymał się od razu i nie wyłączył silnika. Może jak by te pół minuty szybciej by się zatrzymać i przejść do akcji gaszenia zniszczenia były by mniejsze ?
Może i powinien stanąć od razu ale miał wszystkich wypuścić na totalnym wypizdowie w środku lasu?
@@Marcel_RSL Jak zaczyna się dymić i może być niebezpieczeństwo to ma to znaczenie dla pasażera gdzie wysiądzie? Są to nagłe sytuacje gdzie można zrobić wyjątek i nawet jak ktoś by złamał by nogę po za przystankiem podczas ewakuacji z pojazdu to nikt by do kierowcy nic nie powiedział bo jednak była to sytuacja losowa i ważniejsze było bezpieczeństwo.
@@Marcel_RSL Dodam, że przez długi czas wyłączny był ruch, więc ten odcinek trzeba było pokonać potem na nogach by wrócić spowrotem do miasta.
Ciekawe czy kierowca autobusu gdyby czuł dym w prywatnym aucie to też by dalej jechał
Ech! Bardzo ładny Odkurzacz, już nieztety, on zmarł!
Tył można zrobić z jakiegoś 121mb skasowanego w Łodzi. To jest podobna konstrukcja a może i taka sama
25:10 Wyraźnie słychać piłowanie na obrotach. Po takim katowaniu silnika musiało się tym skończyć😂
dziwne "pstryczki" jeszcze było słychać w tle, być może instalacja się już iskrzyła /shrug
Bzdura totalna - kolejny "nie znam się, ale się wypowiem". Autobus ma automatyczną skrzynie biegów i ma ogranicznik prędkości przeważnie ustawiony na 70-80 km/h, a nawet przy takiej prędkości silnik utrzymuje optymalne obroty, więc ja nie wiem co Ty tam słyszysz na tym nagraniu.
Gdyby natychmiast się zatrzymał i zaczął gasić to może by go uratował a on jechał i jechał i jechał .. no i skończyło sie jak widać.
Dłużej trzeba było zapierdalać z dymiącym się silnikiem XDDDDDD
Przykre jak nic nie można zrobić.Ciekaw jestem jakie są dalsze losy Jelcza.
To było blisko mojego domu i nawet mam zdjęcie po spaleniu mg pokazać
😭 Tantusik biedny 😭😭😭😭😭
Interesujące nagranie, pożar autobusu aż wzruszenie się pojawiło. Miejmy nadzieję, że go odremontują
Niewykonalne, a jak już by się ktoś uparł to nieopłacalne.
@@solaris362 Właśnie to jest toalnie zerowa opłacalność. Pomimo próby odbudowy na 90% pójdzie do kasacji.
on już chyba nie pojedzie
Może do odbudowy
Ten kierowca już powinien stracić uprawnienia bo naraził pasażerów na życia i zdrowia
pamiętam jak go w brusie zwiedziałem + nim jechałem
42:20 - dziewczyna i słownictwo "motoryzacyjne".
_Ej sory wiesz może co się odjebało? XDD_
i żaden z przejeżdzźających kierowców nie użyczył gaśnicy ;(
On go próbował odpalić czy mi się wydawało xd? 42:46
Zwarcie.
Okazuje się że potrzebne jest podstawowe szkolenie kierowców z gaszenia takiego pojazdu. Wystarczyło jadac poszukać najbliższego hydrantu albo znać ich lokalizację jak jest się na stałej trasie. Rozwinąć wąż gaśniczy (powinien być na wyposażeniu) i spokojnie dało by się ten pożar ugasić zanim zajął cały autobus. Ta gaśniczka to zabawka. Jeśli kierowca miałby zaliczony taki kurs i zadelkarowałby się do chęci ratowania pojazdu w takiej sytuacji-dodatek do pensji.
Dlaczego kierowca nie zatrzymał się NATYCHMIAST po zgłoszeniu dymu? Przez minutę jechał narażając pasażerów. Poza tym zatrzymał pojazd przy budynkach przy ulicy. Gdyby zrobił to niezwłocznie stałby, jak widać na filmie z dala od zabudowań.
Ehhh a miałem w planach jechać 672 z Dworca w Katowicach aby przejechać się tym cudeńkiem po raz pierwszy... No cóż, pozostaje wyczekiwać aż może PKM Katowice wyśle ponownie na 149 albo 66 jakieś Urbino 12 II zanim je kompletnie wycofają
Nie traktuj tego źle ale jeszcze zostaje ewentualnie czekać na sezon Krakowskiej Linii Muzealnej. Ma szansę się Tantus pojawić, gdyż #DD493 jest we flocie zabytkowej ;)
W Płocku też można, do tego na codzień :)
@@omnicitykr no, do Płocka z Imielina to troche trasy jest ;)
Fakt, ale na pewno szybciej niż my mieliśmy tam z Krakowa :) W byciu miłośnikiem niestety poświęcenia to częsta sprawa, ale raczej kończą się radosnym skutkiem :)
Po drodze jeszcze Kutno z Jelczami ;)
@@omnicitykr A czy przypadkiem Kutno nie ma w ruchu jeszcze 120M? :D
Niezle, dobrze ze nikomu nic sie nie stalo.
35:58 co to był za syk?
Pewnie przepaliło jakiś wąż ze sprężonym powietrzem.
no brawo dla kierowcy za próbę uruchomienia w trakcie pożaru (y) po prostu super JPD
czytaj opis za nim coś palniesz
@@piastpluk kolejny expert do tego niewidomy a jak ci się nie podoba mój komentarz to po co się odzywasz i komentujesz?? zostaw to dla siebie panie expert , słońca życze
@@cezex4609 Jak widać gówno wiesz i gówno widziałeś. Sam krytykować innych potrafisz, ale nie umiesz wytrzymać jak ktoś skrytykuje Ciebie. Silnik pod wpływem pożaru sam się zakręcił, kierowca nie miał tu nic wspólnego.
uruchamianie w trakcie pożaru to chyba nadzieja na to, że to tylko zły sen na pętli
albo chęć dobicia dziada
(wiem nikt nie pytał)
Przypadkowo akurat natrafiłem na podobny filmik z 2014 roku, tylko że tam wystąpił zielonogórski M181M #162 ;p
Na szczęście po pożarze parę lat jeszcze pojeździł.
O kurcze... aż nie wiadomo co napisać...
Jakby był powód pożaru? Czyżby wyciek ropy na silnik bądź wydech? W 38:20 jak go próbował palić już nie załapał, co by wskazywało na wyciek paliwa. Szkoda Jelczyka zwłaszcza że to ex-krakowski, wyjeździłem się nimi sporo w czasach liceum i studiów, mogę się założyć że tym konkretnym jechałem przynajmniej raz :(
Później jak Piotrek nagrywał kamerą to kierowca mu wspomniał, że wystarczy wyciek na kolektor. Może dlatego się potem jarał jak pochodnia.
A ogólną przyczyną pożaru to była awaria wentylatora (potwierdzone na facebooku Czerwonego Ikarusa)
Nawet jak masz wszystko sprawne to w dymie każdy silnik spalinowy Ci nie załapie...
kilka minut później jak już stał w płomieniach silnik odpalił samoistnie.
Ja gdy tam byle to pytałem sie i strażak powiedział że nagrzewnica
A pier... co za laik :D Wyciek ropy to możesz mieć z ucha przy stanie zapalnym. Silniki diesla zasilane są olejem napędowym.
jeszcze z godzine i straz przyjedzie ale chyba miejska zeby wlepic mandat za palenie tworzyw
15 min...a na filmach i cwiczeniach tak wspaniale to wyglada...
Film dla ludzi o mocnych nerwach..
Proszę skończcie ciągle obwiniać tego kierowcę w komentarzach. Ciekawe jak byście się zachowali będąc na miejscu tego kierowcy który notabene sam jest miłośnikiem? Gaśnice które są na wyposażeniu nie byłyby w stanie niczego ugasić.. Gdzie miał się zatrzymać? Zatrzymał się na najbliższym przystanku. Miał wypuścić ludzi w środku lasu? Jak czytam na grupie Czerwonego ikarus "opinie ekspertów" że zrobił to specjalnie żeby odzyskać pieniądze z ubezpieczenia to szlag człowieka trafia. Przyczyna pożaru to awaria wentylatora. Zresztą to nie pierwszy przypadek kiedy Tantus się zapalił. Ale to niestety typowa polska mentalność obwinianie wszystkich za wszystko. Chcecie naprawiać ten świat? Zacznijcie od siebie.
A może jakby zatrzymał się NATYCHMIAST a nie jechał dobra minutę z dymiącym silnikiem i od razu przystąpił do akcji gaśniczej to by się autobus nie spalił. Już pomine próbę odpalania, bo to komedia.
Każdy ma różne teorie (nawet ja), które później wychodzą na wyssane z dupy bzdury. Niestety stało się, tego już się nie cofnie. Wielka szkoda straty.
Niezależnie co zrobił lub nie zrobił - zluzujcie po prostu trochę z tym czepialstwem.
Weźcie w oskarżeniach tę sytuację, tak jak radzimy w opisie, przez jakiś przyzmat, a nie wszystko czarno na białym, że wszystko było umyślnie, że miał brać jakąś odpowiedzialność za to co robił. Nie, nie musiał, nie spodziewał się pożaru i tfu na jakieś przepisy, jak był człowiek w emocjach i wszystko było spontanicznie. To wszystko to była kwestia minut. Może skończcie w końcu z rolą detektywów w tej sprawie i przerzućcie się na psychologów, gdzie jest trochę więcej empatii - skoro każdy człowiek jest ekspertem w necie, powinno być to łatwe.
Na każdy ze swoich czynów z pewnością podczas samej sytuacji miał kierowca jakieś uzasadnienie w głowie, ale wyszło jak wyszło i tego nie cofniemy. Ważne, że wyprosił ludzi z autobusu, wezwał straż i spróbował z tymi gaśnicami.
Na pewno zwalił konia, a potem się zesrał....🤪🤪🤪🤪🤪🤪🤪
Tak w srodku lasu co za nieodpowiedzialnosc kierowcy a jak by nastapil jakis wybuch albo wybuchla panika gdy jechal z tym dymiacym samochodem to jest sredniowiecze jak w Indiach pokauja ludzie wisza na samochodzie i jada to to samo tu niby w srodku europy wstyd.
Naturalną reakcją na taki materiał jest pytanie, co by było gdyby i to kaskadowo. Czy gdyby kierowca zatrzymał pojazd od razu po otrzymaniu informacji i zadziałał gaśnicą we wcześniejszej fazie, to by była szansa to zgasić? Czy taka gaśnica to wystarczający wolumen na taki pojazd? Czy autobus nie ma wyłącznika głównego prądu? Wszystkim przejeżdżającym kierowcom samochodów i ciągników należy się wpierdol za nie podjęcie próby pomocy.
Ale cykles filmik , RIP Jelcz ale filmik najlepszy do jakiegos czasu w PL YT
Oj tam, tutaj było myślę z większą pompą xD (15:30)
ruclips.net/video/7SiWCGlLiUE/видео.html
Nasz Piotrek generalnie ma jakiegoś pecha do takich sytuacji.
@@omnicitykr ohh no w sumie ciężki wybór , ale pozar jelcza chyba bardziej widowiskowy no kto nie lubie jak cos sie pali ...
[R.I.P] TANTUS 😭😭
Janiemogę no taki ładny autobus JELCZ a się zjarał☹️😰
Tu byłem ,Tony Halik 2023.
A taki piękny jelcz
Z silnika leci dym no i co z tego jadę dalej następnie panika i próba odpalenia pojazdu nie wiadomo po co i na co zamiast brać się za gaszenie a przedewszystkim odciąć zasilanie. Ręce opadają tacy dzisiaj kierowcy. Spalił się przez głupotę kierowcy i tyle w temacie.
@@jarekkrolik9036 Tylko w Polsce .
@@jarekkrolik9036 Może trochę ale w PL to jak to w ,,narodowej tradycji" po chamsku i na maxa . Raczej bliżej do grilla niż gotowania .