A moze kiedys q&a zwiazkowe z dwoch perspektyw, najpierw Ty odp na pytania a potem Michu? Mam wrazenie że jesteście bardzo dojrzali emocjonalnie i uwielbiam słuchac Ciebie jak i Micha. Poznawać Waszą perspektywę bo potem mam wiele rozkmin, ktore mega rozwijają
matko stara, jesteś totalnie moją inspiracją. dawno nie miałam czasu na takie spokojne obejrzenie sobie girl talka, a teraz siedzę, robie pielegnacje, pije of kors waniliową kawe z biedry i czuję się jak na mega wartościowych ploteczkach z psiułą
Zawsze jak się wypowiadasz to tak starannie dobierasz każde słowo, z rozmysłem ale bez zanudzania. To mega nadaje wartości temu co chcesz powiedzieć, uwielbiam Cię słuchać. Zapewne robisz to nieświadomie. W sumie zarówno sposób mówienia jak i to realne, spokojne, opanowane nastawienie składają się na twój unikalny vibe. Twój kanał to safe space i inspiracja dla tysięcy ludzi. Dziękujemy że jesteś, Agata 💛
Moim zdaniem dobrym "przygotowaniem" się na związek jest ogarnięcie relacji ze samą sobą. Dobre czucie się samej ze sobą, umiejętność spędzania czasu samej i bycie szczęśliwą bez względu na to, czy jestem w związku, czy nie to klucz do sukcesu. Przyjrzenie się sobie - też właśnie pod względem emocjonalnym, zastanowienie się z czym miało się problem w relacjach do tej pory i czego oczekuje się od przyszłych relacji i praca nad tym bez presji. Cała reszta przyjdzie już w trakcie związku, bo i tak trzeba się do siebie dopasować i dotrzeć :)
moim zdaniem autonomia, odmienne hobby i czas dla siebie samego w związku jest bardzo istotny. Jednak równie ważną kwestią będzie nasza "wspólnota", którą razem tworzymy czyli warto również zwrócić uwagę, aby wprowadzić regularne randki raz w tygodniu albo nawet jakiś wspólny rytuał, żeby nie odosobnić się od siebie za bardzo i dzielić razem wspomnienia ;)
Kiedyś chciałam mieć kogoś komu zaufam w 100%, ale zawiodłam się wiele razy i właśnie zrozumiałam, że jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma prawo popełniać błąd. Sama sobie też nie ufam na maksa haha
Sava! No totalnie się z Tobą zgadzam, że w związku nie trzeba za wszystko zabierać się razem! Ja ostatnio przestałam jeść mięso i oczywistym jest dla mnie, że mój partner dalej je mięso. Jak się odchudzałam to patrzyłam ze smutkiem jak on pożera chipsy 😂 ale jak on ma zajawkę na nowy ekstremalny sport to ja mówię "super, to ja postoję i popatrzę " i dla mnie to jest ok. Wiadomo, super zainspirować kogoś do np. zdrowego trybu życia, ale jakby jakiś typ mnie namawiał na keto, bieganie o 6 rano albo bóg wie co jeszcze to popukałabym się w głowę :) Nie ma co na siłę zmieniać drugiej osoby.
21:05 mój facet po pracy na etacie zajmuje się praca w swojej firmie Czasami pracuje po 14-16h dziennie Nie wyobrażam sobie żeby jeszcze dzielić obowiązki domowe takie jak sprzątanie czy gotowanie na pół podczas gdy ja pracuje tylko po kilka godzin dziennie i to bardzo elastycznie Moim zdaniem pół na pół nie oznacza sprawiedliwie Wszystko zależy od sytuacji 😅
Za pare lat on będzie miał swoją firmę, która mógł rozwijać bo angażował się na 100% dzięki tobie i temu ze wzięłaś na siebie obowiązki. A ty co będziesz miała? No chyba ze to wasza wspólna firma?
@@karina4747 jeżeli ona się zgadza na taki układ z partnerem i jest z tym okej to po co to podważać. Przestańmy robić z każdego związku transakcje, z której się wychodzi z kasą albo bez. Jeśli ona okazuje w ten sposób miłość i wsparcie partnerowi w jego dążeniu do rozwoju to nie ma w tym nic złego. Nie ma to znaczenia czy to jego firma czy ich wspólna. Może wystarczy jej satysfakcja z tego, że widzi jego szczęście przy rozwoju własnego biznesu. Najlepiej powiedzieć żeby zapisał polowe udziałów albo od razu trzy mieszkania, żeby coś sie z tego miało, bo nie można w związku niczego robić bez liczenia na to, ze coś skapnie.
Mój partner pracuje na cały etat, ja robię sobie rok przerwy na dodatkową edukację i szlifowanie języka. I tak, przebywam w domu więcej od niego ale nie wyobrazam sobie spędzania czasu na gotowaniu i sprzątaniu bo on pracuje a ja nie tym bardziej że oboje dokładamy się do domostwa jednakowo. Gotujemy 50/50 i wyszło to zupełnie naturalnie, nie trzeba nic liczyć zeby bylo sprawiedliwie, wystarczy naturalna swiadomosc wykonywania codziennych obowiazkow. I mamy panią sprzątającą więc nie musimy zastanawiac sie kto dzisiaj myje podloge. Jeżeli komuś odpowiada przejecie obowiazkow domowych w 100% to spoko, jednak z obserwacji widzę że prędzej czy później odbija się to na związku w stylu: 'bo ja ci gotuje a ty nawet dziekuje nie powiesz'. Ludzie szybko przyzwyczajaja sie do statusu quo, potem ciezko to zmienic. Osobiscie zamiast sprzatania wole isc na silownie albo zrobic sobie paznokcie :)
@@Ewa_R myśle, ze ocenianie czyjegoś związku po jednym komentarzu jest błędne. Jeśli u ciebie coś działa nie znaczy, że u każdego. I proszę nie wrzucaj rad pt. u większości potem z czasem wychodzą kwasy to lepiej uważać i iść na paznokcie. Każdy związek jest inny i każda para jest inna. Nie każdego stać na pomoc domową czy rok przerwy, bo ma się na to oszczędności czy zasoby. Cieszę się, ze u ciebie taki układ działa ale po prostu uważam, że to, że kobieta w związku przejęła obowiązki domowe nie znaczy, że się nie szanuje albo nie jest samodzielna.
Mam dom z ogródkiem i podjęliśmy z mężem decyzję że przenosimy się pod miasto szeregowki. Naprawdę fajnie mieć zdrowe rzeczy w ogródku ale to jest bardzo ciężka praca uzależniona od pogody kiedy nie ma deszczu trzeba nawozić podlewać i tak dalej. Po 20 latach pracy w ogródku jestem naprawdę tym zmęczona. Podczas gdy znajomi jeżdżą podróżują wychodzą na miasto Ja ciągle siedzę w ogródku albo sprzątam wiekki dom. Wszystko ma swoje plusy minusy
Temat zmian 😄 mega ciekawy! U nas wygląda to tak jak u Was. Każde zajmuje się sobą i zmienia na tyle na ile pozwala mu siła, wola i ochota. Dla mnie to część self care takiego zaopiekowania się sobą a nikt nie zadba o mnie lepiej niż ja sama. Mój facet ma to samo. Jesteśmy razem, spędzamy razem czas ale jesteśmy też odrębnymi jednostkami 😄 to balans i równowaga. Poza tym, każdy potrzebuje czasu dla siebie 🥰 pozdrowionka
u mnie jest podobnie. Zazwyczaj to ja mam takie FIT zrywy czy rozne pomysly, ktore chce realizowac i moj maz bardzo czesto wkreca sie to ze mna. Jednak co do cwiczen nie wywieram na niego presji, choc staram sie zachecac, bo jednak widomo - zawsze latwiej wytrwac w zdrowych postanowieniach, kiedy oboje siedzimy w temacie.
W moim związku jak któreś ma zajawkę to nie zmusza drugiej osoby do uczestniczenia w tym, z chęcią słuchamy co drugie ma na ten temat do powiedzenia, okazakujemy sobie wsparcie w tych postanowieniach( np. Chłopak zaczą chodzić na siłownię to ugotuje coś z fit tiktokow które ogląda. Zaczęłam malować to chłopak poczytał o tym jakie pędzle są najlepsze i mi kupil na jakąś okazję).
Nasz związek też tak wygląda. Wszyscy się dziwią, jak możemy być ze sobą mając zupełnie różne hobby i zainteresowania, ale my z przyjemnością wymieniamy się doświadczeniem, i ja nie muszę uwielbiać grać na konsoli, żeby kupić ją mężowi, a on nie musi uczyć się grafice, żeby kupić mi tablet. I to dotyczy również najmniejszych rzeczy, ale kocham słuchać, jak on gada o MMA, a on uwielbia patrzeć, jak ekscytuje się odkryciami w montażu i pomysłami dekoracyjnymi, i tak już 5 lat :)
Przez rok jaralam dzien w dzien. Nie widzialam zadnego problemu, dobrze mi szlo w szkole i w sumie wszystko sie jakos ukladalo. Jedyny problem ze w niczym sie nie spelnialam, o niczym wiekszym nie myslalam typu cele w zyciu itd. Raz mi jeden kolega powiedzial zebym nie palila bo "tracisz ten czas". I rzeczywiscie, jak mysle o tamtym roku to to taki rok stracony. Na pewno wypieralam emocje, chociaz nigdy wtedy bym tego nie powiedziala, ale tez moja sytuacja byla wtedy trudna. Ciezko mi bylo nie palic wiec robilam to przyanjmniej raz dziennie, dwa, ale male ilosci. Ciezko tez mi bylo ocenic czy to dla mnie dobre czy nie. Dzisiaj mysle ze warto przemienic wlasne zycie w takie, w ktorym chcemy zyc codziennoscia i nie musimy palic. Oraz ciezko jest tez znalezc psychoterapeute ktory moglby ta sytuajce zrozumiec i wiedziec jak to jest.
Cieszę się, że Cię znalazłam. Potrzebowałam takich treści w moim życiu, a twoje filmy to nie tylko treści, ale też są jak rozmowa z przyjaciółką. Uwielbiam Cię oglądać! 💜
Z każdym girl talkiem mam rozkminy na temat swojego związku, życia i podejścia - za to właśnie uwielbiam Twoje filmy i content, 100% tego co tu widze wiem ze mogę przełożyć na moje życie. A przy tym wyciągnąć coś nowego i fajnego. Co do związkowych rozkmin to jestem z mężem 8lat (rok po ślubie) i chyba oboje doszliśmy do momentu ze nie ma co na sile ciągnąć tej drugiej strony, każde z nas dołączy lub nie do jakiejś zajawki jak będzie miało na to ochotę. 👌🏻 A co do obowiązkow domowych do mamy podział, moja kuchnia, jego łazienka a reszte ogarniamy wspólnie w zależności kto ma więcej wolnego i sił ✌🏻
Jak miło obejrzeć film ludzi, którzy potrafią się dogadać i ze sobą żyć ❤ ja i mąż tyle lat plus dziecko a dalej kłócimy się o gówno ehh tyle że ja byłam na terapii dla siebie a on nie widzi problemu także tego 😢
Cieszę się że odkryłam twój kanał, ponieważ uwielbiam jak ktoś tak mnie motywuje, żeby zrobić coś bardziej produktywnego. Wtedy na koniec dnia jestem bardzo dumna!!! Thank you ❤️
Totalnie popieram Twoje zdanie! Mój Najlepszy zaczął wprowadzać zmiany, dieta, siłownia i po jakichś 2 latach patrzenia na to również się wkręciłam :D Po prostu musiałam to przetrawić w swoim tempie i teraz już leci z górki :D
Żałuje, ze nie trafiłam na Ciebie szybciej! Przemiło się Ciebie słucha kochana, utożsamiam się z Twoim podejściem do życia, także zostawiam suba i będę wracać ❤️
Kiedyś miałam tak, że faktycznie chciałam robić wszystko razem. I że, kurde, czemu on nie chce tego robić, przez to miałam mniej motywacji do robienia różnych rzeczy. Ale teraz tak jesteśmy dogadani ze sobą że mimo, że mój stary nie ma na coś chęci to bardzo mnie wspiera bym ja się czuła dobrze z tym co robię. I już nie uważam że wszystko trzeba robić razem
Jak dobrze słyszeć że inni też mają trudności (daaa) z głębszymi rozmowami o emocjach z partnerem, choć codzienność jest dogadana i ułożona 💙 a z zaufaniem mam jak Ty, nawet sobie nie ufam w 100 %, jesteśmy tylko ludźmi, gdzieś z tyłu głowy zawsze jest że nawet najbliższą osoba może nas zawieźć ;)
O wow, trafiłam na ten film z głównej, nie oglądam Cie regularnie a bardzo miło spędziłam ten czas, mega podoba mi się Twoja energia, sposób komunikacji i poglądy 😊 pjona!
Jeśli chodzi o pytanie z chipsami - ja z partnerem wspólnie zadecydowaliśmy, że bierzemy się w garść, żeby zacząć żyć ZDROWO. Chodzimy na siłownię - czasem razem, czasem osobno, ale każde z nas wzajemnie motywuje drugą połówkę i co ważne, gdy któreś z nas ma słabszy dzień i nie ma siły wyjść z domu to też rozmawiamy, że to nic, taki reset jest potrzebny, a ogarnie ten trening kolejnym razem. Jeśli o jedzenie chodzi to to też nam dało fajny dodatek do wspólnego spędzania czasu - zapisujemy wspólnie posiłki w fitatu, ale też jak któreś z nas ma ochotę właśnie na chiperki to podchodzimy do tego na spokojnie - nie musisz zjeść całej paczki, a np. miseczkę - ćwiczysz i dbasz o siebie, więc po takim czymś od razu niezaniedbasz i niezaprzepaścisz wszystkiego, co wypracowałeś . 🤗
Dopiero co znalazłam twój kanał, ale tak mi się podoba twój sposób mówienia i to jakie tematy poruszasz. Wszystko tak na luzie i na dystans. Super leci sub :D
Piękny bananowiec! I te bloki kolorów w kadrze - zielony, czerwony, granatowy. Love it! Edit: bananowiec, czy tam inny fikus, to przecież nieważne dla tego komplementu. Mądra dziewczyna z Ciebie, miło posłuchać.
Odnośnie wprowadzania zmian np. w kwestii nawyków u siebie i partnera: w moim związku jestem osobą, która woli pracować nad sobą i dać partnerowi czas i wolną rękę, by mógł sam decydować np. czy i kiedy chce trenować. Ja robię swoje. Często ludzi motywuje sama obserwacja osób z otoczenia. Jeśli widzę zainteresowanie, chętnie wciągam go do rzeczy, które mi służą. Natomiast partner raczej woli iść "łeb w łeb" ze zmianami, ale też bez naciskania. 🙂
Ale się ucieszyłam na girl talk! Ten kwiat w tle jest przeeeepiękny! no i hahaha ja zawsze troche mniej nakladam tych kremów przed AMORAMI, bo moja dziewczyna, aż się lepi do mnie xDD
10:10 sami sobie, nie ma sensu zmuszać kogoś do danych aktywności, jedynie można motywować i zachęcać ale i tak ostateczna decyzja należy do drugiej osoby. Ja zmotywowałam trochę mojego chłopa bo zaczęłam chodzić na siłownie i on sam tez zaczął coś tam ćwiczyć i pilnować jedzenia, bez mojej sugestii ☺️
W naszym starym związku 😜, jest tak że niektóre rzeczy np. regularne spacery, jazda rowerem na zewnątrz robimy razem, a inne osobno, mój mąż np. jeździ w domu dodatkowo rowerem, ja wolę bieganie, lub jogę, więc robię to sama, dodatkowo od niedawna pracujemy razem, więc uważam, że dobrze jest coś tylko wyłącznie coś dla siebie, samemu. Dodam, że nie jesteśmy fit wysportowani, odżywiamy się zdrowo, ale bez przesady. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
7:30 ja np zaczęłam się odchudzać w kwietniu poprzedniego roku no i wiadomka mniej słodyczy, więcej warzyw, ćwiczenia w domu, a jakoś w sierpniu dołączył do mnie mój chłopak. Dołączył mam na mysli do zdrowego trybu życia, ja dalej robię to co wcześniej a on chodzi na siłownię. Więc imo jest duże prawdopodobieństwo, że nasza druga połówka "zainspiruje się" nami i dołączy do naszych postanowień, a nie ma się co spinać i bardzo na to naciskać. Ja wcale nie myślałam nawet o tym żeby mojego faceta namawiać do tego, a sam jak zapytałam co go do tego nakłoniło to przyznał, że fajnie mu jest patrzeć jak się zmieniam na lepsze i też tak chciał :)
Ja i mój partner mamy takie charaktery , że jedno drugiego nie namawia do zrobienia czegoś, jeśli się tego nie chce :p Ale np gdy byłam na diecie, on zobaczył że jest to smaczne i daje efekty, sam zaczął, i w efekcie zmienił nawyki żywieniowe 👍❤️
mega spoko! myślę, że jak się nie wywiera na partnerze presji, ale się pokazuje swoje zajawki i opowiada co i jak idzie to partner często się sam zaraża tą zajawką naturalnie
Co do zmian w związkach, bycia „fitnesiara” i namawiania do tego osoby która z nami jest. Z punktu widzenia dietetyczki/trenerki - to się nie uda. Girl, rob swoje, zadbaj o siebie, naucz się czerpać motywacje z wewnatrz a nie opierać ja na kims (lub na czymś) na zewnatrz. Zbuduj nawyki, tak żebyś nie musiała się martwić ze po tygodniu zrezygnujesz. Jak zaczniesz się w to wkręcać s osoba która z tobą jest zauważy pozytywne zmiany, to jak się jarasz, jak do rze spędzasz czas - prawdopodobnie podaży w końcu za tobą. Cierpliwości!
Mój Mąż totalnie nie uprawia sportu:) dwa lata temu obiecał, że będzie chodził że mną na basen - był raz:) I dobrze, On nie ma czasu na to, a ja kocham go bez względu na jego wygląd. Za to dla mnie trening to zbawienie, jestem po nim szczęśliwsza, wciągnęłam się i już nie przestanę.
Mój mąż na początku naszego związku napomknął, że fajnie, jakbyśmy razem wspólnie ćwiczyli, zdrowo jedli i wspólnie motywowali się do zdrowego trybu życia. Minęło parę lat i za dużo z tego nie wyszło. W międzyczasie okazało się, że mamy inną wizję na to, jak by to miało wyglądać. Ja lepiej się czuję, kiedy wprowadzam zmiany powoli na miękko, a on uważa, że szkoda czasu na takie półśrodki i od razu trzeba zacząć to robić porządnie. W skrócie zwykle ja dłużej wytrzymuję ze swoimi mikrozmianami, aż w końcu się poddaję, a on raz czy dwa poćwiczy mocno i koniec. Więc porażka na obu frontach, o motywacji wzajemnej nie mówiąc... Przestałam się nastawiać, że zaczniemy coś regularnie robić razem, teraz wolę skupiać się na sobie.
Niekolorowo robi się wtedy, gdy jest trudno. Wtedy w związku robisz "sprawdzam". Jakie są to sytuacje? Choroba, bardzo absorbujące dziecko lub dzieci, choroba dziecka, utrata pracy. Gdy dzieje się dobrze, a związek się sypie to ... hmm, same wiecie. Negatywy w związku, gdy jest dobrze? Odsyłam do początku mojej wypowiedzi.
Chciałabym żeby kiedyś moja córka znalazła taka youtuberkę jak Ty Agata. Wypowiadasz się na te wszystkie tematy dokładnie tak jak ja tlumaczylabym je córce. Po wielu nieudanych związkach cieszę się że w końcu trafiłam na swojego mężczyznę. Penis nie przeszkadza mu sprzątać (tak, umiał to zanim mnie poznał) i dzielimy się obowiązkami po równo. Najbardziej śmieszy mnie jak kobiety mówią: "mąż POMAGA mi przy sprzątaniu, dziecku itd." dziewczyny, pomaga?! To też jego miejsce zamieszkania, jego dziecko itd., to ma być partnerstwo...
Jestem 24 lata po ślubie i jeżeli chodzi o zmiany żywieniowe to mój mąż bardzo chętnie ale ruch ,ćwiczenia siłownia nawet spacer już nie( na szczęście schudł 20 kg ,)tak jak mówisz ja robię swoje aktywności i po cichu czekam ze może dołączy do mnie pewnego dnia ,byłoby super
Ale ty jestes super mądra Aga! I jestes takim safe place! Mamy bardzo podobne poglądy ale tez duzo ucze sie od Ciebie :). Jedynie wg temat kwasów dla nastolatek jest kontrowersyjny, bo tak jak zgadzam sie, ze kosmetykow nie dobiera sie do wieku tak jezeli skóra jest bardzo mloda, to bałabym sie ich używać (ewentualnie pod opieka specjalisty) ale wiadomo, specjalista nie jestem i jest to temat do dyskusji.
Mój partner właśnie jest taki bardzo zamknięty w sobie samotnik taki i on nie cierpi mówić o uczuciach o problemach od razu się denwrwuje jak trzeba porozmawiać o czymś poważnym a ja znowu uwielbiam rozmawiać, okazyqac uczucia itd i my od 5 lat już nad tym pracujemy on stara się więcej rozmawiać a ja znowu nie narzucać się tak bardzo i dawać mu ta jakąś przestrzeń
Wspomniałaś, że psycholog to jedno, a psychoterapeuta to drugie. Nie do końca się zgadza, ponieważ psychoterapeuta to osoba, która ma wykształcenie wyższe, właśnie z zakresu psychologii lub pedagogiki i ukończyła kilkuletnią szkołę psychoterapeutyczną. Warto mieć to na uwadze ❤️😊 A filmik świetny jak zawsze!
3:50 Wow nie sądziłam, że z czymś sie bardziej utożsamie. "czuje sie mu czasami nie potrzebna .... bo on niepotrzebuje mojego psychicznego wsparcia" Oboje jesteśmy zamknięci i mamy swoje traumy przez co tak jak w twoim przypadku " jesteśmy dwie Zosie samosie. Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób, że oboje zawsze radziliśmy sobie sami więć teraz ciężko nam jest się otworzyć na to wsparcie. Chyba bedę musiała z nim o tym porozmawiać i sama się otwierać. 5:50 Ja z moim chłopakiem też mamy inne "pomysły " spedzania czasu wolnego, przez co czasem mi odwala i mówie, że w ogóle nie spędza ze mną czasu i że czuje się samotna. Wiem że oboje jesteśmy wyjebani po pracy więc oboje musimy odpocząć ale nadal gdzieś próbujemy to zgrać ze sobą, Zobaczymy ile nam to czasu zajmie :D 9:53 U nas przyszło to bardzo naturalnie On zaczął chodzić na siłownie i ja się dołączyłam z własnych chęci. Ja zaczęłam liczyć kalorie a on sie do mnie dołączył. Myśle, że u nas każdy ma swoja motywacje ale przez to, że jesteśmy we dwóch to łatwiej nam w tym wytrwać. Oboje palimy i oboje wiemy, że niedługo będziemy musieli rzucić, bo żadne z nas nie chce palić w przyszłosći i myśle, że to też przyjdzie nam bardzo naturalne jak poprzednie przykłady
Wczoraj dzień to był dramat. No dramat... samochód do mechanika znow hajs, za mieszkanie znowu hajs a pracy brak. A tu nagle girl talk! Co prawda cały przeryczalam i nie pamiętam nic oprócz wątku o jaraniu ale dzisiaj nadrabiam! Nabijam wyświetlenia haha 😂❤
Wiesz też miałam taką sytuację, że przez złe samopoczucie zakończyłam relację, bo nie chciałam być "ciężarem". Po roku wróciliśmy do siebie pomimo tego, że przez ten czas każde z nas miało inne doświadczenia romantyczne. Nikt sobie niczego nie wypomina a ja po przepracowałam sobie to i wiem, że więcej już bym tego nie zrobiła. Chcę ci po prostu przekazać, że nie jesteś w tym sama i taką sytuacja nie jest końcem świata i nie jest wielką tragedią. Każdy popełnia błędy i warto zdawać sobie z nich sprawę i uczyć się na nich 🥰
@@dominikaszostkiewicz4577 dopiero zobaczyłam komentarz. Dziękuję bardzo za wsparcie ❤️ Mimo że jestem świadoma, że każdy popełnia błędy to i tak czasem do mnie wraca ta sytuacja i jakoś tak smutno i mam wyrzuty sumienia. Choć z drugiej strony chciałabym więcej wyrozumiałości od tej drugiej osoby. Bo w tamtym czasie podjęłam kroki aby naprawić tą relację (zapisałam się nawet na terapię i już widzę różnicę w sobie) ale było już za późno według niego. No cóż…pozostało tylko wyciągnąć wnioski i iść dalej. Być lepszą wersją dla siebie i przyszłego partnera/ innych ludzi. A jeśli chodzi o Ciebie to bardzo się cieszę,że los tak miło się uśmiechnął i jesteście razem, mam nadzieję szczęśliwi 😊
Ja mojego męża przekonałam by zaczął ze mną trenować ale nie kazałam tylko namówiłam go by sprawdził i zdecydował, i pykło. Teraz on trenuje regularnie i ma fajną sylwetkę, a ja oklapłam w domu z dziećmi... ale jeszcze trochę i będę mogła wrócić do ćwiczeń wysiłkowych.
Zmiany wprowadzamy zawsze indywidualnie i po chwili to inspiruje druga osobę. Nie mogę sobie tylko poradzić z tym ze mój chłopak pali. Chodzi mi o myślenie o przyszłości. Ale wiem że moje gderanie może dac tylko odwrotny efekt 😢
Kurczę, jeśli chodzi o wprowadzania u siebie fajnych, zdrowych nawyków kiedy Twój partner nie do końca jest w temacie, wcale nie jest takie proste. Przede wszystkim otoczenie ma na nas wpływ i kiedy codziennie ktoś obok nas np. je słabe rzeczy to łatwiej jest nam po nie sięgnąć. Każdy w środku ma wewnętrzna świnie i przy takiej osobie będziemy się nią kierować częściej😅 Treningi to jest jedna część, a dieta to druga ogromnie ważna sprawa, wiec jeśli partner o siebie nie dba i nie zwraca uwagi na to co je, to strasznie słabo. Uważam, ze trzeba na spokojnie przegadać temat, tłumaczyć i mieć dużo cierpliwości do partnera i siebie. Bo to nie chodzi tylko o kwestie wizualna, ale oczywiście zdrowie. Jeśli jesteśmy z nim to chcemy dla tej osoby jak najlepiej i ciężko być obojętnym, jeśli widzimy jak ktoś się ‚krzywdzi’ jedząc ciagle gowniane jedzenie. Także przytulam wszystkie osoby borykające się z tym tematem i życzę dużo spokojnych rozmów😗
Jak nauczyłaś się tego żeby spędzać czas (w weekend) sama ze sobą i znajomymi itd. Bez partnera? Na pewno nie było Ci łatwo skoro czułaś potrzebę poszaleć z nim, a on chciał odpoczywać .
Bardzo fajny film 😎 a propos sprzątania facetów, widziałam takie egzemplarze, co nie potrafiły czegoś zrobić. Głównie to wina matek, które wyręczają synków w każdej najdrobniejszej rzeczy, a później facet jest niesamodzielny xD Chociaż takie laski też spotykałam
Dziękuję, że powiedziałaś o siłowni i partnerze. Rób swoje i nie narzucaj siłowni na partnera. Jestem w momencie gdzie sama próbuję zrobić małe kroczki w stronę treningów na siłowni, już jestem po konsultacjach z trenerem personalnym, ale chłopak już chodzi od 3 miesięcy - czuję od niego dużą presję, co nie tylko jest frustrujące ale i przykre, bo sugeruje też zmianę sylwetki. Niestety zaniedbałam się przez ostatnie lata, ale to też jest wynikiem depresji i niedoczynności tarczycy. Czuję się niezrozumiana...
Hej, mam pytanie i prośbę- czy jest możliwość żebyś dodała opcje napisów po angielsku (nawet z jakiegoś generatora)? Mój chłopak jest Portugalczykiem, lubi Twoje filmiki ale ma problem bo niewiele jeszcze rozumie po Polsku ;) obiecałam ze przekaże prośbę wiec here it is :) dzięki za cotygodniowa porcje odprężenia i relaksu ;))
A moze kiedys q&a zwiazkowe z dwoch perspektyw, najpierw Ty odp na pytania a potem Michu? Mam wrazenie że jesteście bardzo dojrzali emocjonalnie i uwielbiam słuchac Ciebie jak i Micha. Poznawać Waszą perspektywę bo potem mam wiele rozkmin, ktore mega rozwijają
Bardzo chętnie! Zapytam micha czy wlasnie na następny girl talk 🤍
Ooo tak ❤️
kim jest ten Michał o którym napisałeś ?
@@Arthurm25 mąż Agasavy😅
matko stara, jesteś totalnie moją inspiracją. dawno nie miałam czasu na takie spokojne obejrzenie sobie girl talka, a teraz siedzę, robie pielegnacje, pije of kors waniliową kawe z biedry i czuję się jak na mega wartościowych ploteczkach z psiułą
Zawsze jak się wypowiadasz to tak starannie dobierasz każde słowo, z rozmysłem ale bez zanudzania. To mega nadaje wartości temu co chcesz powiedzieć, uwielbiam Cię słuchać. Zapewne robisz to nieświadomie. W sumie zarówno sposób mówienia jak i to realne, spokojne, opanowane nastawienie składają się na twój unikalny vibe. Twój kanał to safe space i inspiracja dla tysięcy ludzi. Dziękujemy że jesteś, Agata 💛
Moim zdaniem dobrym "przygotowaniem" się na związek jest ogarnięcie relacji ze samą sobą. Dobre czucie się samej ze sobą, umiejętność spędzania czasu samej i bycie szczęśliwą bez względu na to, czy jestem w związku, czy nie to klucz do sukcesu. Przyjrzenie się sobie - też właśnie pod względem emocjonalnym, zastanowienie się z czym miało się problem w relacjach do tej pory i czego oczekuje się od przyszłych relacji i praca nad tym bez presji. Cała reszta przyjdzie już w trakcie związku, bo i tak trzeba się do siebie dopasować i dotrzeć :)
moim zdaniem autonomia, odmienne hobby i czas dla siebie samego w związku jest bardzo istotny. Jednak równie ważną kwestią będzie nasza "wspólnota", którą razem tworzymy czyli warto również zwrócić uwagę, aby wprowadzić regularne randki raz w tygodniu albo nawet jakiś wspólny rytuał, żeby nie odosobnić się od siebie za bardzo i dzielić razem wspomnienia ;)
O tak, bo to odosobnienie może sprawić, że staniemy się super dobranymi współlokatorami, a nie kochającymi się partnerami..
Fajna pogaducha ✌️
Kiedyś chciałam mieć kogoś komu zaufam w 100%, ale zawiodłam się wiele razy i właśnie zrozumiałam, że jesteśmy tylko ludźmi i każdy ma prawo popełniać błąd. Sama sobie też nie ufam na maksa haha
🤌🤍
moim zdaniem nie ma jak zaufać komus w 100%. Każdy ma własne życie i koniec koncow nas opusci
Sava! No totalnie się z Tobą zgadzam, że w związku nie trzeba za wszystko zabierać się razem! Ja ostatnio przestałam jeść mięso i oczywistym jest dla mnie, że mój partner dalej je mięso. Jak się odchudzałam to patrzyłam ze smutkiem jak on pożera chipsy 😂 ale jak on ma zajawkę na nowy ekstremalny sport to ja mówię "super, to ja postoję i popatrzę " i dla mnie to jest ok. Wiadomo, super zainspirować kogoś do np. zdrowego trybu życia, ale jakby jakiś typ mnie namawiał na keto, bieganie o 6 rano albo bóg wie co jeszcze to popukałabym się w głowę :)
Nie ma co na siłę zmieniać drugiej osoby.
21:05 mój facet po pracy na etacie zajmuje się praca w swojej firmie
Czasami pracuje po 14-16h dziennie
Nie wyobrażam sobie żeby jeszcze dzielić obowiązki domowe takie jak sprzątanie czy gotowanie na pół podczas gdy ja pracuje tylko po kilka godzin dziennie i to bardzo elastycznie
Moim zdaniem pół na pół nie oznacza sprawiedliwie
Wszystko zależy od sytuacji 😅
Za pare lat on będzie miał swoją firmę, która mógł rozwijać bo angażował się na 100% dzięki tobie i temu ze wzięłaś na siebie obowiązki. A ty co będziesz miała? No chyba ze to wasza wspólna firma?
@@karina4747 jeżeli ona się zgadza na taki układ z partnerem i jest z tym okej to po co to podważać. Przestańmy robić z każdego związku transakcje, z której się wychodzi z kasą albo bez. Jeśli ona okazuje w ten sposób miłość i wsparcie partnerowi w jego dążeniu do rozwoju to nie ma w tym nic złego. Nie ma to znaczenia czy to jego firma czy ich wspólna. Może wystarczy jej satysfakcja z tego, że widzi jego szczęście przy rozwoju własnego biznesu. Najlepiej powiedzieć żeby zapisał polowe udziałów albo od razu trzy mieszkania, żeby coś sie z tego miało, bo nie można w związku niczego robić bez liczenia na to, ze coś skapnie.
@@karina4747 dokładnie :)
Mój partner pracuje na cały etat, ja robię sobie rok przerwy na dodatkową edukację i szlifowanie języka. I tak, przebywam w domu więcej od niego ale nie wyobrazam sobie spędzania czasu na gotowaniu i sprzątaniu bo on pracuje a ja nie tym bardziej że oboje dokładamy się do domostwa jednakowo. Gotujemy 50/50 i wyszło to zupełnie naturalnie, nie trzeba nic liczyć zeby bylo sprawiedliwie, wystarczy naturalna swiadomosc wykonywania codziennych obowiazkow. I mamy panią sprzątającą więc nie musimy zastanawiac sie kto dzisiaj myje podloge. Jeżeli komuś odpowiada przejecie obowiazkow domowych w 100% to spoko, jednak z obserwacji widzę że prędzej czy później odbija się to na związku w stylu: 'bo ja ci gotuje a ty nawet dziekuje nie powiesz'. Ludzie szybko przyzwyczajaja sie do statusu quo, potem ciezko to zmienic. Osobiscie zamiast sprzatania wole isc na silownie albo zrobic sobie paznokcie :)
@@Ewa_R myśle, ze ocenianie czyjegoś związku po jednym komentarzu jest błędne. Jeśli u ciebie coś działa nie znaczy, że u każdego. I proszę nie wrzucaj rad pt. u większości potem z czasem wychodzą kwasy to lepiej uważać i iść na paznokcie. Każdy związek jest inny i każda para jest inna. Nie każdego stać na pomoc domową czy rok przerwy, bo ma się na to oszczędności czy zasoby. Cieszę się, ze u ciebie taki układ działa ale po prostu uważam, że to, że kobieta w związku przejęła obowiązki domowe nie znaczy, że się nie szanuje albo nie jest samodzielna.
Mam dom z ogródkiem i podjęliśmy z mężem decyzję że przenosimy się pod miasto szeregowki. Naprawdę fajnie mieć zdrowe rzeczy w ogródku ale to jest bardzo ciężka praca uzależniona od pogody kiedy nie ma deszczu trzeba nawozić podlewać i tak dalej. Po 20 latach pracy w ogródku jestem naprawdę tym zmęczona. Podczas gdy znajomi jeżdżą podróżują wychodzą na miasto Ja ciągle siedzę w ogródku albo sprzątam wiekki dom. Wszystko ma swoje plusy minusy
Temat zmian 😄 mega ciekawy! U nas wygląda to tak jak u Was. Każde zajmuje się sobą i zmienia na tyle na ile pozwala mu siła, wola i ochota. Dla mnie to część self care takiego zaopiekowania się sobą a nikt nie zadba o mnie lepiej niż ja sama. Mój facet ma to samo. Jesteśmy razem, spędzamy razem czas ale jesteśmy też odrębnymi jednostkami 😄 to balans i równowaga. Poza tym, każdy potrzebuje czasu dla siebie 🥰 pozdrowionka
Megaaa!
u mnie jest podobnie. Zazwyczaj to ja mam takie FIT zrywy czy rozne pomysly, ktore chce realizowac i moj maz bardzo czesto wkreca sie to ze mna. Jednak co do cwiczen nie wywieram na niego presji, choc staram sie zachecac, bo jednak widomo - zawsze latwiej wytrwac w zdrowych postanowieniach, kiedy oboje siedzimy w temacie.
Nigdy nie patrzyłam na kwestię zaufania w ten sposób. Dzięki dałaś mi spoko rozkmine
Bardzo lubię Twój sposób wypowiadania się. Mądrze, ale nie przemądrzale. Z dystansem i humorem. Dobrze spędzony czas, dzięki!
Cudowne umilenie popołudnia
OMG, moc grubych i ważnych tematów. Szacunek za odwagę. Czuję się jak z przyjaciółką. Dziękuję
Jak to mówił Kazimierz Pawlak - "Mądrego to i przyjemnie posłuchać." Dziękuje za ten film, jak zwykle dobrze się myślało przy tobie. ;)
ale Ci ładnie w tych włosach rozjaśnionych
W moim związku jak któreś ma zajawkę to nie zmusza drugiej osoby do uczestniczenia w tym, z chęcią słuchamy co drugie ma na ten temat do powiedzenia, okazakujemy sobie wsparcie w tych postanowieniach( np. Chłopak zaczą chodzić na siłownię to ugotuje coś z fit tiktokow które ogląda. Zaczęłam malować to chłopak poczytał o tym jakie pędzle są najlepsze i mi kupil na jakąś okazję).
Nasz związek też tak wygląda. Wszyscy się dziwią, jak możemy być ze sobą mając zupełnie różne hobby i zainteresowania, ale my z przyjemnością wymieniamy się doświadczeniem, i ja nie muszę uwielbiać grać na konsoli, żeby kupić ją mężowi, a on nie musi uczyć się grafice, żeby kupić mi tablet. I to dotyczy również najmniejszych rzeczy, ale kocham słuchać, jak on gada o MMA, a on uwielbia patrzeć, jak ekscytuje się odkryciami w montażu i pomysłami dekoracyjnymi, i tak już 5 lat :)
Przez rok jaralam dzien w dzien. Nie widzialam zadnego problemu, dobrze mi szlo w szkole i w sumie wszystko sie jakos ukladalo. Jedyny problem ze w niczym sie nie spelnialam, o niczym wiekszym nie myslalam typu cele w zyciu itd. Raz mi jeden kolega powiedzial zebym nie palila bo "tracisz ten czas". I rzeczywiscie, jak mysle o tamtym roku to to taki rok stracony. Na pewno wypieralam emocje, chociaz nigdy wtedy bym tego nie powiedziala, ale tez moja sytuacja byla wtedy trudna. Ciezko mi bylo nie palic wiec robilam to przyanjmniej raz dziennie, dwa, ale male ilosci. Ciezko tez mi bylo ocenic czy to dla mnie dobre czy nie. Dzisiaj mysle ze warto przemienic wlasne zycie w takie, w ktorym chcemy zyc codziennoscia i nie musimy palic. Oraz ciezko jest tez znalezc psychoterapeute ktory moglby ta sytuajce zrozumiec i wiedziec jak to jest.
Cieszę się, że Cię znalazłam. Potrzebowałam takich treści w moim życiu, a twoje filmy to nie tylko treści, ale też są jak rozmowa z przyjaciółką. Uwielbiam Cię oglądać! 💜
10:00 też mi się wydaje że najlepiej na partnera zadziała fakt że się zajmiesz sobą i bez przymuszania podejrzewam ze twoja zmiana go zmotywuje 😁
Tak się cieszę, że niedawno odkryłam Twój kanał. Chyba odkryłam, że my mamy ten sam problem w związku, a długo nie umiałam tego nazwać... dziękuję
Z każdym girl talkiem mam rozkminy na temat swojego związku, życia i podejścia - za to właśnie uwielbiam Twoje filmy i content, 100% tego co tu widze wiem ze mogę przełożyć na moje życie. A przy tym wyciągnąć coś nowego i fajnego.
Co do związkowych rozkmin to jestem z mężem 8lat (rok po ślubie) i chyba oboje doszliśmy do momentu ze nie ma co na sile ciągnąć tej drugiej strony, każde z nas dołączy lub nie do jakiejś zajawki jak będzie miało na to ochotę. 👌🏻
A co do obowiązkow domowych do mamy podział, moja kuchnia, jego łazienka a reszte ogarniamy wspólnie w zależności kto ma więcej wolnego i sił ✌🏻
Gdy wchodzę na Twój kanał wiem, że czas nie będzie stracony. Dziękuję. ❤
miło mi
Jak miło obejrzeć film ludzi, którzy potrafią się dogadać i ze sobą żyć ❤ ja i mąż tyle lat plus dziecko a dalej kłócimy się o gówno ehh tyle że ja byłam na terapii dla siebie a on nie widzi problemu także tego 😢
Jaki piękny kolor włosów! Totalnie do Ciebie pasuje 😊
Cieszę się że odkryłam twój kanał, ponieważ uwielbiam jak ktoś tak mnie motywuje, żeby zrobić coś bardziej produktywnego. Wtedy na koniec dnia jestem bardzo dumna!!! Thank you ❤️
Idealnie do obiadku po zajęciach na uczelni 🥰
Agasava na wyciszenie i poprawę humoru idealna 😊
uwielbiam twój styl!❤ ślicznie wyglądasz na tym filmie, zreszta tak jak na wszystkich innych
Totalnie popieram Twoje zdanie! Mój Najlepszy zaczął wprowadzać zmiany, dieta, siłownia i po jakichś 2 latach patrzenia na to również się wkręciłam :D
Po prostu musiałam to przetrawić w swoim tempie i teraz już leci z górki :D
Żałuje, ze nie trafiłam na Ciebie szybciej! Przemiło się Ciebie słucha kochana, utożsamiam się z Twoim podejściem do życia, także zostawiam suba i będę wracać ❤️
Kiedyś miałam tak, że faktycznie chciałam robić wszystko razem. I że, kurde, czemu on nie chce tego robić, przez to miałam mniej motywacji do robienia różnych rzeczy. Ale teraz tak jesteśmy dogadani ze sobą że mimo, że mój stary nie ma na coś chęci to bardzo mnie wspiera bym ja się czuła dobrze z tym co robię. I już nie uważam że wszystko trzeba robić razem
Jak dobrze słyszeć że inni też mają trudności (daaa) z głębszymi rozmowami o emocjach z partnerem, choć codzienność jest dogadana i ułożona 💙 a z zaufaniem mam jak Ty, nawet sobie nie ufam w 100 %, jesteśmy tylko ludźmi, gdzieś z tyłu głowy zawsze jest że nawet najbliższą osoba może nas zawieźć ;)
O wow, trafiłam na ten film z głównej, nie oglądam Cie regularnie a bardzo miło spędziłam ten czas, mega podoba mi się Twoja energia, sposób komunikacji i poglądy 😊 pjona!
Jeśli chodzi o pytanie z chipsami - ja z partnerem wspólnie zadecydowaliśmy, że bierzemy się w garść, żeby zacząć żyć ZDROWO. Chodzimy na siłownię - czasem razem, czasem osobno, ale każde z nas wzajemnie motywuje drugą połówkę i co ważne, gdy któreś z nas ma słabszy dzień i nie ma siły wyjść z domu to też rozmawiamy, że to nic, taki reset jest potrzebny, a ogarnie ten trening kolejnym razem. Jeśli o jedzenie chodzi to to też nam dało fajny dodatek do wspólnego spędzania czasu - zapisujemy wspólnie posiłki w fitatu, ale też jak któreś z nas ma ochotę właśnie na chiperki to podchodzimy do tego na spokojnie - nie musisz zjeść całej paczki, a np. miseczkę - ćwiczysz i dbasz o siebie, więc po takim czymś od razu niezaniedbasz i niezaprzepaścisz wszystkiego, co wypracowałeś . 🤗
Dopiero co znalazłam twój kanał, ale tak mi się podoba twój sposób mówienia i to jakie tematy poruszasz. Wszystko tak na luzie i na dystans. Super leci sub :D
Komentarz - cegielka☺ na przyśpieszenie budowy domu 🪄
Super komfortowa przestrzeń ❤️
P.s ten pomarańczowy wazon tak cudownie wyglada 😂😂
Tak nawiasem, świetnie ci w kolorze navy blue😁
Nie wiem o co chodzi ale na miniaturce i we vlogu wyglądasz zajebiście fresh. Jakiś tak całkowicie inaczej 🤔🥰☺️♥️
Piękny bananowiec! I te bloki kolorów w kadrze - zielony, czerwony, granatowy. Love it!
Edit: bananowiec, czy tam inny fikus, to przecież nieważne dla tego komplementu.
Mądra dziewczyna z Ciebie, miło posłuchać.
Na moje oko to fikus lirolistny 😁
Ale ładnie Ci w chabrowym 😊
Thanks gurl x wleci jak złoto do sprzątania ❤
Uwielbiam Twoje treści Aga!
Hehehe o sprzątaniu mnie rozwaliło 😂
Odnośnie wprowadzania zmian np. w kwestii nawyków u siebie i partnera: w moim związku jestem osobą, która woli pracować nad sobą i dać partnerowi czas i wolną rękę, by mógł sam decydować np. czy i kiedy chce trenować. Ja robię swoje. Często ludzi motywuje sama obserwacja osób z otoczenia. Jeśli widzę zainteresowanie, chętnie wciągam go do rzeczy, które mi służą. Natomiast partner raczej woli iść "łeb w łeb" ze zmianami, ale też bez naciskania. 🙂
To moja ulubiona seria 🥰
Mądra, śliczna dziewczyna ...
Ale się ucieszyłam na girl talk! Ten kwiat w tle jest przeeeepiękny! no i hahaha ja zawsze troche mniej nakladam tych kremów przed AMORAMI, bo moja dziewczyna, aż się lepi do mnie xDD
10:10 sami sobie, nie ma sensu zmuszać kogoś do danych aktywności, jedynie można motywować i zachęcać ale i tak ostateczna decyzja należy do drugiej osoby. Ja zmotywowałam trochę mojego chłopa bo zaczęłam chodzić na siłownie i on sam tez zaczął coś tam ćwiczyć i pilnować jedzenia, bez mojej sugestii ☺️
W naszym starym związku 😜, jest tak że niektóre rzeczy np. regularne spacery, jazda rowerem na zewnątrz robimy razem, a inne osobno, mój mąż np. jeździ w domu dodatkowo rowerem, ja wolę bieganie, lub jogę, więc robię to sama, dodatkowo od niedawna pracujemy razem, więc uważam, że dobrze jest coś tylko wyłącznie coś dla siebie, samemu. Dodam, że nie jesteśmy fit wysportowani, odżywiamy się zdrowo, ale bez przesady. Pozdrawiam serdecznie wszystkich
7:30 ja np zaczęłam się odchudzać w kwietniu poprzedniego roku no i wiadomka mniej słodyczy, więcej warzyw, ćwiczenia w domu, a jakoś w sierpniu dołączył do mnie mój chłopak. Dołączył mam na mysli do zdrowego trybu życia, ja dalej robię to co wcześniej a on chodzi na siłownię. Więc imo jest duże prawdopodobieństwo, że nasza druga połówka "zainspiruje się" nami i dołączy do naszych postanowień, a nie ma się co spinać i bardzo na to naciskać. Ja wcale nie myślałam nawet o tym żeby mojego faceta namawiać do tego, a sam jak zapytałam co go do tego nakłoniło to przyznał, że fajnie mu jest patrzeć jak się zmieniam na lepsze i też tak chciał :)
Super film ❤ wiele wartościowych słów 😊
Ja i mój partner mamy takie charaktery , że jedno drugiego nie namawia do zrobienia czegoś, jeśli się tego nie chce :p Ale np gdy byłam na diecie, on zobaczył że jest to smaczne i daje efekty, sam zaczął, i w efekcie zmienił nawyki żywieniowe 👍❤️
mega spoko! myślę, że jak się nie wywiera na partnerze presji, ale się pokazuje swoje zajawki i opowiada co i jak idzie to partner często się sam zaraża tą zajawką naturalnie
@@agasava jasne , ważne że nie wywiera się presji, bo to by mogło zadziałać w odwrotna stronę 👍
Dziękuję, cudownie się Ciebie słuchało :)
Idealny film na wtorkowy wieczór ❤
Kto testował Gold Collagen Pure nutriglow z peptydami?
Co do zmian w związkach, bycia „fitnesiara” i namawiania do tego osoby która z nami jest. Z punktu widzenia dietetyczki/trenerki - to się nie uda. Girl, rob swoje, zadbaj o siebie, naucz się czerpać motywacje z wewnatrz a nie opierać ja na kims (lub na czymś) na zewnatrz. Zbuduj nawyki, tak żebyś nie musiała się martwić ze po tygodniu zrezygnujesz. Jak zaczniesz się w to wkręcać s osoba która z tobą jest zauważy pozytywne zmiany, to jak się jarasz, jak do rze spędzasz czas - prawdopodobnie podaży w końcu za tobą. Cierpliwości!
Uwielbiam Cię słuchać 💙
masz przepiękne włosy ❤
Mój Mąż totalnie nie uprawia sportu:) dwa lata temu obiecał, że będzie chodził że mną na basen - był raz:) I dobrze, On nie ma czasu na to, a ja kocham go bez względu na jego wygląd. Za to dla mnie trening to zbawienie, jestem po nim szczęśliwsza, wciągnęłam się i już nie przestanę.
Mówiłaś o jaraniu, a jak sobie radzić z napięciem, które się zajada? Jaki nawyk można podstawić zamiast jedzenia kiedy jest ciężko?
Słuchawki w uszy i taniec 😍 chociażby takie ugabuga w zamkniętej łazience 😅
Powinnaś pomyśleć nad podcastem! Bardzo lubię Cię słuchać
uwielbiam Twoje Girl Talki! 🥰
Mój mąż na początku naszego związku napomknął, że fajnie, jakbyśmy razem wspólnie ćwiczyli, zdrowo jedli i wspólnie motywowali się do zdrowego trybu życia. Minęło parę lat i za dużo z tego nie wyszło. W międzyczasie okazało się, że mamy inną wizję na to, jak by to miało wyglądać. Ja lepiej się czuję, kiedy wprowadzam zmiany powoli na miękko, a on uważa, że szkoda czasu na takie półśrodki i od razu trzeba zacząć to robić porządnie.
W skrócie zwykle ja dłużej wytrzymuję ze swoimi mikrozmianami, aż w końcu się poddaję, a on raz czy dwa poćwiczy mocno i koniec. Więc porażka na obu frontach, o motywacji wzajemnej nie mówiąc... Przestałam się nastawiać, że zaczniemy coś regularnie robić razem, teraz wolę skupiać się na sobie.
super odcinek!
Niekolorowo robi się wtedy, gdy jest trudno. Wtedy w związku robisz "sprawdzam". Jakie są to sytuacje? Choroba, bardzo absorbujące dziecko lub dzieci, choroba dziecka, utrata pracy. Gdy dzieje się dobrze, a związek się sypie to ... hmm, same wiecie. Negatywy w związku, gdy jest dobrze? Odsyłam do początku mojej wypowiedzi.
Chciałabym żeby kiedyś moja córka znalazła taka youtuberkę jak Ty Agata. Wypowiadasz się na te wszystkie tematy dokładnie tak jak ja tlumaczylabym je córce.
Po wielu nieudanych związkach cieszę się że w końcu trafiłam na swojego mężczyznę. Penis nie przeszkadza mu sprzątać (tak, umiał to zanim mnie poznał) i dzielimy się obowiązkami po równo. Najbardziej śmieszy mnie jak kobiety mówią: "mąż POMAGA mi przy sprzątaniu, dziecku itd." dziewczyny, pomaga?! To też jego miejsce zamieszkania, jego dziecko itd., to ma być partnerstwo...
Ślicznie wyglądasz
Jestem 24 lata po ślubie i jeżeli chodzi o zmiany żywieniowe to mój mąż bardzo chętnie ale ruch ,ćwiczenia siłownia nawet spacer już nie( na szczęście schudł 20 kg ,)tak jak mówisz ja robię swoje aktywności i po cichu czekam ze może dołączy do mnie pewnego dnia ,byłoby super
Ale ty jestes super mądra Aga! I jestes takim safe place! Mamy bardzo podobne poglądy ale tez duzo ucze sie od Ciebie :).
Jedynie wg temat kwasów dla nastolatek jest kontrowersyjny, bo tak jak zgadzam sie, ze kosmetykow nie dobiera sie do wieku tak jezeli skóra jest bardzo mloda, to bałabym sie ich używać (ewentualnie pod opieka specjalisty) ale wiadomo, specjalista nie jestem i jest to temat do dyskusji.
my comfort person
Mój partner właśnie jest taki bardzo zamknięty w sobie samotnik taki i on nie cierpi mówić o uczuciach o problemach od razu się denwrwuje jak trzeba porozmawiać o czymś poważnym a ja znowu uwielbiam rozmawiać, okazyqac uczucia itd i my od 5 lat już nad tym pracujemy on stara się więcej rozmawiać a ja znowu nie narzucać się tak bardzo i dawać mu ta jakąś przestrzeń
Słuchałam sobie Ciebie podczas lakierowania komody do łazienki i po prostu girl... Lov u ❤
w sumie zostawie tylko komentarz z informacja, że pieknie wygladasz na tym filmiku 🌚
Wspomniałaś, że psycholog to jedno, a psychoterapeuta to drugie. Nie do końca się zgadza, ponieważ psychoterapeuta to osoba, która ma wykształcenie wyższe, właśnie z zakresu psychologii lub pedagogiki i ukończyła kilkuletnią szkołę psychoterapeutyczną. Warto mieć to na uwadze ❤️😊 A filmik świetny jak zawsze!
3:50 Wow nie sądziłam, że z czymś sie bardziej utożsamie. "czuje sie mu czasami nie potrzebna .... bo on niepotrzebuje mojego psychicznego wsparcia" Oboje jesteśmy zamknięci i mamy swoje traumy przez co tak jak w twoim przypadku " jesteśmy dwie Zosie samosie. Nigdy nie patrzyłam na to w taki sposób, że oboje zawsze radziliśmy sobie sami więć teraz ciężko nam jest się otworzyć na to wsparcie. Chyba bedę musiała z nim o tym porozmawiać i sama się otwierać.
5:50 Ja z moim chłopakiem też mamy inne "pomysły " spedzania czasu wolnego, przez co czasem mi odwala i mówie, że w ogóle nie spędza ze mną czasu i że czuje się samotna. Wiem że oboje jesteśmy wyjebani po pracy więc oboje musimy odpocząć ale nadal gdzieś próbujemy to zgrać ze sobą, Zobaczymy ile nam to czasu zajmie :D
9:53 U nas przyszło to bardzo naturalnie On zaczął chodzić na siłownie i ja się dołączyłam z własnych chęci. Ja zaczęłam liczyć kalorie a on sie do mnie dołączył. Myśle, że u nas każdy ma swoja motywacje ale przez to, że jesteśmy we dwóch to łatwiej nam w tym wytrwać. Oboje palimy i oboje wiemy, że niedługo będziemy musieli rzucić, bo żadne z nas nie chce palić w przyszłosći i myśle, że to też przyjdzie nam bardzo naturalne jak poprzednie przykłady
Mam dokładnie tak samo z moim mężem, obydwoje chowamy emocje do środka. I też przez to czuję się czasami samotna😢
No tak się odprezylam z tobą że ojejku ♥️
Wczoraj dzień to był dramat. No dramat... samochód do mechanika znow hajs, za mieszkanie znowu hajs a pracy brak. A tu nagle girl talk! Co prawda cały przeryczalam i nie pamiętam nic oprócz wątku o jaraniu ale dzisiaj nadrabiam! Nabijam wyświetlenia haha 😂❤
Przykro mi kochana 🥲
Kocham tą serię
Wiesz też miałam taką sytuację, że przez złe samopoczucie zakończyłam relację, bo nie chciałam być "ciężarem". Po roku wróciliśmy do siebie pomimo tego, że przez ten czas każde z nas miało inne doświadczenia romantyczne. Nikt sobie niczego nie wypomina a ja po przepracowałam sobie to i wiem, że więcej już bym tego nie zrobiła. Chcę ci po prostu przekazać, że nie jesteś w tym sama i taką sytuacja nie jest końcem świata i nie jest wielką tragedią. Każdy popełnia błędy i warto zdawać sobie z nich sprawę i uczyć się na nich 🥰
@@dominikaszostkiewicz4577 dopiero zobaczyłam komentarz. Dziękuję bardzo za wsparcie ❤️ Mimo że jestem świadoma, że każdy popełnia błędy to i tak czasem do mnie wraca ta sytuacja i jakoś tak smutno i mam wyrzuty sumienia. Choć z drugiej strony chciałabym więcej wyrozumiałości od tej drugiej osoby. Bo w tamtym czasie podjęłam kroki aby naprawić tą relację (zapisałam się nawet na terapię i już widzę różnicę w sobie) ale było już za późno według niego. No cóż…pozostało tylko wyciągnąć wnioski i iść dalej. Być lepszą wersją dla siebie i przyszłego partnera/ innych ludzi. A jeśli chodzi o Ciebie to bardzo się cieszę,że los tak miło się uśmiechnął i jesteście razem, mam nadzieję szczęśliwi 😊
UPDATE: odezwałam się miesiąc temu i znowu mamy kontakt 🥹😭 I jak na razie wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Ja mojego męża przekonałam by zaczął ze mną trenować ale nie kazałam tylko namówiłam go by sprawdził i zdecydował, i pykło. Teraz on trenuje regularnie i ma fajną sylwetkę, a ja oklapłam w domu z dziećmi... ale jeszcze trochę i będę mogła wrócić do ćwiczeń wysiłkowych.
21:18 😂😂😂 kocham❤
Zmiany wprowadzamy zawsze indywidualnie i po chwili to inspiruje druga osobę. Nie mogę sobie tylko poradzić z tym ze mój chłopak pali. Chodzi mi o myślenie o przyszłości. Ale wiem że moje gderanie może dac tylko odwrotny efekt 😢
Kurczę jak Ciebie tak słucham - ale my jesteśmy podobne 😃😃. Pozdrowienia stara😘🐶
Kurczę, jeśli chodzi o wprowadzania u siebie fajnych, zdrowych nawyków kiedy Twój partner nie do końca jest w temacie, wcale nie jest takie proste. Przede wszystkim otoczenie ma na nas wpływ i kiedy codziennie ktoś obok nas np. je słabe rzeczy to łatwiej jest nam po nie sięgnąć. Każdy w środku ma wewnętrzna świnie i przy takiej osobie będziemy się nią kierować częściej😅 Treningi to jest jedna część, a dieta to druga ogromnie ważna sprawa, wiec jeśli partner o siebie nie dba i nie zwraca uwagi na to co je, to strasznie słabo. Uważam, ze trzeba na spokojnie przegadać temat, tłumaczyć i mieć dużo cierpliwości do partnera i siebie. Bo to nie chodzi tylko o kwestie wizualna, ale oczywiście zdrowie. Jeśli jesteśmy z nim to chcemy dla tej osoby jak najlepiej i ciężko być obojętnym, jeśli widzimy jak ktoś się ‚krzywdzi’ jedząc ciagle gowniane jedzenie. Także przytulam wszystkie osoby borykające się z tym tematem i życzę dużo spokojnych rozmów😗
Wieczorna pielęgnacja zmarnowana na sex ! 😆✌️🥰💙🫶🤡😜 cudowne !
Jak nauczyłaś się tego żeby spędzać czas (w weekend) sama ze sobą i znajomymi itd. Bez partnera? Na pewno nie było Ci łatwo skoro czułaś potrzebę poszaleć z nim, a on chciał odpoczywać .
Rozjebałaś mnie z tymi bobasami i alimentami 🤣🤣
Agata kiedyś opowiadałaś że miałaś kryzys w swoich "dwudziestych latach". Czy moglabys zrobic o tym filmik? A moze juz gdzies to omawiałas?;)
Bardzo fajny film 😎 a propos sprzątania facetów, widziałam takie egzemplarze, co nie potrafiły czegoś zrobić. Głównie to wina matek, które wyręczają synków w każdej najdrobniejszej rzeczy, a później facet jest niesamodzielny xD Chociaż takie laski też spotykałam
Albo wina ojców! Myśle że nie tylko matka powinna uczyć sprzątania w końcu rodziców ma się zazwyczaj dwóch
@@agasava ojcowie najczęściej niestety też mają dwie lewe ręce 😅
Skąd taka piękna bluzka?
Dziękuję, że powiedziałaś o siłowni i partnerze. Rób swoje i nie narzucaj siłowni na partnera. Jestem w momencie gdzie sama próbuję zrobić małe kroczki w stronę treningów na siłowni, już jestem po konsultacjach z trenerem personalnym, ale chłopak już chodzi od 3 miesięcy - czuję od niego dużą presję, co nie tylko jest frustrujące ale i przykre, bo sugeruje też zmianę sylwetki. Niestety zaniedbałam się przez ostatnie lata, ale to też jest wynikiem depresji i niedoczynności tarczycy. Czuję się niezrozumiana...
Powiedz chłopakowi co Cie rani. Uważam że nie powinien tobie narzucać co masz robić. Jak Cie nie akceptuje to nara
Super odcinek :) Skąd bluzeczka?
Jakimi jesteście znakami zodiaku (jesli można wiedzieć )? Zaciekawiło mnie to bardzo jak poruszyłaś temat zatrzymywania emocji w sobie.
To zazdroszczę Ci jak znalazłaś psychoterapeute za 140zl bo ja ciągle szukam i ceny to 180zl minimum, 200zl a nawet 320zl😭
Królowa granatu :) Zdradzisz skąd ta piękna bluzka?
Weekday z zalando :)
Hej, mam pytanie i prośbę- czy jest możliwość żebyś dodała opcje napisów po angielsku (nawet z jakiegoś generatora)? Mój chłopak jest Portugalczykiem, lubi Twoje filmiki ale ma problem bo niewiele jeszcze rozumie po Polsku ;) obiecałam ze przekaże prośbę wiec here it is :) dzięki za cotygodniowa porcje odprężenia i relaksu ;))
A ja polecam jamnika - śmieszne i bardzo lubiące aktywność psy 😊
Pierwsza!❤😅
❤️❤️❤️❤️