Widziałem parę komentarzy odnoszących się do eksperymentu Zimbardo i faktu, że jego celem nie było udowodnienie, że ludzie są źli tylko sprawdzenie jak działają gdy narzuci im się jakąś rolę (upraszczam). W pełni się zgadzam i nie to było istotną mojego argumentu. Chodziło mi o to, że opinia publiczna ochoczo przyklasnęła jego wynikom, ponieważ pasowały do ich przeświadczenia, że ludzie są z natury źli i wystarczą tylko odpowiednie warunki by to zło "uaktywnić".
Mi zawsze wmawiano, że pająk boi się mnie bardziej niż ja jego. Jest to oczywista bzdura, ponieważ on dobrowolnie wchodzi do mojego pokoju i nie chce go opuścić, natomiast ja jestem w sytuacji zagrożenia życia i jestem zmuszony go natychmiastowo opuścić.
@@RMasny hmh pająk, jak każde inne stworzenie wydziela adrenalinę w sytuacji zagrożenia, co sądzę, że można interpretować jako strach. Jeżeli się mylę proszę mnie poprawić.
Najgorsze z dzieciństwa to wmówienie mi, że pieniądze nie są najważniejsze, że ucz się to kiedyś same przyjdą. Tymczasem uczę się ciągle nadal po 30tce i nie przychodzą, nie potrafię wręcz ich zdobywać, ale potrafię się ciągle uczyć. Znając trzy języki można by rzec iż jakiś fundusz można łapać. No nie można jeżeli ma się dobre serce i ludziom(klientom) u których widzisz że się nie przelewa, poprostu serwujesz usługę darmowo 🙂. Ludzie powinni się kierować sercem, a nie portfelem uważam... I właśnie to ryje mi życie
@@Aga-xu2qc żeby dostrzec jak wykorzystują innych, bo nic oprócz kasy dla nich tak naprawdę się nie liczy? Nie raz pracowałem z bogatszymi i więcej zarobić nie mogłem ale ewentualnie postawią mi dziewczyny po pracy, bo akurat sami też skorzystają. Byle by na parobka więcej czystej gotówki nie wydać. Albo znowu z innej beczki są turbo poprawni i na wszystko wokół musi być zaświadczenie, tak do biurokracji chyba się przyzwyczaili. Do mieszkania wynajmowanego chciałem mebel wstawić dodatkowy który sam nabyłem. Okazało się że muszę stworzyć z nim specjalny aneks do umowy 🤣 także darowałem sobie i mówię ok odsprzedam ten mebel trudno, narazie wstawię go do garażu na miejsce mojego auta to do jutra rana poczeka. Tego też nie mogłem zrobić bo musiałbym pisemnie zawiadomić spółdzielnie o nieregulaminowym przetrzymaniu sprzętu w miejscu do tego nie przeznaczonym 🤣. 'Przedsiębiorcy' to nie ludzie tylko jakiś inny gatunek człowieka
Całe moje dzieciństwo byłem wpatrzony w moich rodziców z podziwem pt.: „wow. Czyli jak jest się dorosłym to już wszystko się ogarnia i wiesz jak działa świat, jak załatwić wszystkie sprawy i formalności i wszystko masz ułożone”. Dziś mam 35 lat i wiem, że to idylla. Każdego dnia rzeczywistość zmusza mnie wręcz do tego, że muszę uczyć się nowych rzeczy i adaptować się do zmieniających się warunków. No bo sory ale poruszania się po portalu ZUS-u to raczej w szkole Cię nie nauczą 😅
Pamiętam jak za dzieciaka też zastanawiało mnie skąd oni to wszystko ogarniają. Bardzo rozkminiałem jak to możliwe, że rodzice ogarniają obsługę bankomatów, kto ich tego nauczył, jak ja się tego nauczę itd. Teraz już wiem, że z biegiem czasu nabywamy pewne mniejsze lub większe umiejętności, czasem nawet nie musimy szukać informacji w internecie, bo zwyczajnie podświadomie wiemy pewne rzeczy
@@witekstaszczyk3951 A mnie zastanawiało po co oni robią te wszystkie nudne czynności skoro mogą pobawić się ze mną zabawkami i mieć radochę. Teraz już wiem że dorośli mają słabą wyobraźnię.
ja kiedyś wierzyłem, że mając wykształcenie mam zagwarantowaną "dobrą" pracę. Spryt, konsekwencja w działaniu i dyscyplina dają dostatek, a nie wykształcenie.
To pomysł co byś miał, gdybyś te wszystkie wymienione cechy połączył z dobrym wykształceniem. 😉 Zdobywanie wykształcenia formalnego nie łączy się z zakazem pracy własnej nad swoim rozwojem.
@@EwelinaSzostakiewicz wykształcenie będzie tylko uzupełnieniem wyżej wymienionych cech ;) nigdzie nie napisałem, że jedno z drugim się wyklucza. Zwyczajnie wskazałem pewien błąd logiczny w powszechnym spojrzeniu na temat wykształcenia ;)
@@BrodatyDoomer Bycie sprytnym nie jest tak opłacalne jak bycie cwaniakiem. Najłatwiejszą kasę zarabia się oszukując innych ludzi, wprowadzając ich w błąd, sprzedając coś bez wartości żerując na naiwności/głupocie drugiego człowieka. Wiesz.. znam takiego gościa co kupuje samochody typu złom, maskuje defekty najniższym kosztem ( tylko tak żeby przez jakiś czas nie wyszła usterka ) i sprzedaje z dużą przebitką. On się uważa za sprytnego, ja uważam, że jest oszustem bo naciąga kogoś kto nie ma świadomości w co się pakuje. Jest masa takich ludzi co dla pieniędzy zapominają co to moralność.
@@wojjok6809 szanuję Cię Wariacie ❤️ w dobie social mediów, hiperindywidualizmu i egocentryzmu, wiele osób nie potrafi pogodzić się z myślą, że są przeciętni, a sama przeciętność stała się dla wielu osób powodem do wstydu. Dlatego tak bardzo Cię szanuję, ponieważ nie uczestniczysz w tym szaleństwie.
@@RMasny Mordzia oczywiście, że tak. Przewrotnie w tym przypadku to słynne porzekadło "jesteś tak bardzo nikim, że możesz być każdym" potrafi nabrać pozytywnego wydźwięku. Wszystko jest kwestią podejścia.
@@BrodatyDoomer tu wchodzi relatywizm i punkt odniesienia. Każdy z nas jest na swój sposób i zwykły i niezwykły. Niezwykły, bo każdy ma za sobą swoją historię, czasem specjalne umiejętności, swoje spojrzenie na świat czy coś co jakkolwiek nas wyróżnia, itp. Czasem możemy być dla kogoś konkretnego niezwykli będąc za razem zwykłą osobą. W całej swej masie, jako większa zbiorowość w zasadzie wszyscy jesteśmy zwykli. Często osoby które są nam przedstawiane jako niezwykłe oprócz jakiegoś szczególnego aspektu ich życia tak na prawdę są zwykłe :)
jak byłem młodszy to wierzyłem że to całe cierpienie na świecie oraz niesprawiedliwość skorumpowani politycy i nowoczesne zbrodnie wojenne muszą być zmyślone albo wyolbrzymione bo to nie miało dla mnie sensu jak ludzie mogliby się na takie rzeczy godzić teraz jednakże widzę jaki świat jest naprawdę nieczuły oraz obojętny dla człowieka.
@@emiiiilka życie to bankiet na którym większość jest Głodna a z czasem jest więcej ludzi i mniejszy stół. Dlatego są wojny niestety. Ja też bym nikogo nie skrzywdził, ale jakby ktoś chciał skrzywdzić czy porwać mi córkę to bym pociachał delikwenta na tysiąc kawałków bez mrugnięcia okiem
I tak, i nie. Widzisz świat w czarnych barwach, bo głównie takim przedstawiają go media. O rzeczach dobrych się nie słyszy, a też występują, nawet na poziomie państw
@@Mateusz-pl6he nie do końca wiem ile dobrego jest na świecie lecz po prostu człowiek bardziej skupi się na negatywach czy chce czy nie ja osobiście nie jestem w stanie brać życia na poważnie dla mnie jest poprostu zbyt absurdalne zarówno życie prywatne jak i świat w całości
Pewnie i tak już nie przeczytasz, ale całe życie właśnie myślałem, że ludzie są dobrzy wewnętrznie, ale teraz mając 25 lat kończąc studia straciłem tą wiarę i właśnie uważam, że to Schopenhauer mówiąc że ludzie z natury są źli miał rację. I właśnie mam wrażenie, że to nasze młode pokolenie jest bardziej samolubne i nastawione na własny zysk. To ile razy na tych studiach zostałem wykorzystany, albo byłem świadkiem wykorzystania i zdeptania drugiej osoby celem wyciągnięcia korzyści i napędzenia wyścigu szczurów jest abstrakcyjne i serio nie wiem co na tym etapie wróci mi tą dziecięcą nadzieję
co to znaczy, że ktoś jest jakiś z "natury". To nie natura sprawiła, że są tacy, a środowisko i społeczeństwo. Wyścig szczurów, jednorodny kult sukcesu, oczekiwania, pęd technologiczny, to między innymi te rzeczy wpływają tak na człowieka. Jakbyś pojechał do mniej rozwiniętych krajów w Azji czy Afryce to być zobaczył, że jest tam kompletnie inny mental. Ludzie z natury są pustym naczyniem, i w zależności od potrzeb dostosowują się do świata.
przeczytałem, ale się nie zgadzam, myślę, że zło jest widoczniejsze, ale na pewno nie czai się w każdym z nas i jest jedynie tłumione cywilizacją i groźbą kary. Pamiętaj, że to, czym się otaczasz ma wpływ na to co myślisz. Poczytaj innych niż Shopa i posiedź na słońcu z przyjaciółmi. Pozdarwiam!
wydaje mi sie, że dość częstym kłamstwem (oszukiwaniem samego siebie) jest wizja siebie w przyszłości, odnoszącego wielkie sukcesy i niemającego już obecnych problemów przy jednoczesnym braku lub niedoszacowaniu wysiłku aby to osiągnąć.
Kurczę masny tak teraz się nad tym zastanowiłem że robisz super robotę i zbierasz wokół siebie dużo myślących ludzi i zastanawiających się nad nietuzinkowymi sprawami. Masz fajny backstage i tworzysz markę która opiera się na twoich słowach i twarzy. Mega cool potrzeba nam takich ludzi. Jak dobrze że ci wszyscy bezwartościowi influencerzy nie umieją stworzyć owej marki i backstage’u bo imo to byłyby upadek ludzkości
Taki portal jaki wspominałeś od lat znajduje się w Lublinie i Wilnie :D Zawsze chciałem go zobaczyć i w tamtym roku się udało ! Mega sprawa, miło by było widzieć takich konstrukcji więcej. I ogólnie takie idee są tak fajne jak pierzozwierze !
Kiedyś wmawiano mi, że są ci lepsi, (my) i co gorsi, którzy są głupi, chcą źle dla kraju i trzeba się od nich izolować i nie mieć z nimi nic wspólnego.
14:55 Akurat uważam, że chrześcijaństwo reprezentuje jedno z najlepszych podejść co do tego czy ludzie są z natury dobrzy i uważam, że Masny serio niesprawiedliwie to ocenił. Chrześcijaństwo, przynajmniej w wydaniu katolickim, nie naucza, że ludzie są z natury źli, bądź co bądź Bóg sam stał się w nim człowiekiem, a chyba niestałby się wcieleniem zła. Wedle chrześcijaństwa każdy człowiek ma naturalną skłonność do zła, ale ludzie bez problemu potrafią być altruistyczni i zwyczajnie dobrzy. Zgodnie z tym podejściem każdy człowiek może wyrobić umiejętność choćby cześciowego rozróżnienia dobra od zła i skłonność do dobra, która często przewyższa tą do zła. Rozumiem, że chodziło o grzech pierworodny i w ogóle, lecz moim zdaniem to za duże uproszczenie, słabo oddające faktyczne chrześcijańskie spojrzenie na temat (choć rozumiem, że takie przeświadczenie u Masnego nie wzięło się znikąd i pewnie po prostu jak wiele Polaków nie zna chrześcijaństwa do końca takim jakie jest).
Dodajmy do tego jeszcze takie bzdury jak: - "każdy jest kowalem własnego losu" - "żeby poderwać dziewczynę, trzeba być dla niej miłym i uprzejmym. Liczy się charakter, a nie wygląd"
Największe kłamstwo z jakim miałam styczność to wiara, że mogę być kim chcę. Najbardziej przejechałam się na wartości pieniądza no bo przecież jak będę zarabiać 2k miesięcznie to po roku mam 24k. Cóż życie weryfikuje.
🎉😮😅😢 niestety błędne przekonania wmawianie niekiedy ludziom na wiarę - podobnie jak nadal mówi się niekiedy różni tam choćby na antenie radia Maryja czy gdzie indziej... Mówią, że każdy jest kowalem własnego losu... No nie każdy jest kowalem i nie należy bić własnego losu tylko po prostu intelektem oraz pracą wypracowywać więc także poprzez naukę i umiejętności swoją przyszłość... 😮😢 A nie jeden, niestety, kto uwierzył temu że może być kim tylko chcę - no to niestety przypłacił to nierzadko życiem niejeden... Więc raczej nikomu nie polecam uwierzyć w tego rodzaju niebezpieczne brednie i porzekadła... Od chociażby na przykład przeczytać sobie taką historię czy legendę o dedalu i ikarze... Ale nie próbować latać tak jak oni to próbowali...
W podstawówce myślałem, że w gimnazjum na bank znajdę dziewczynę. W gimnazjum myślałem, że w liceum z łatwością ją znajdę. W liceum byłem już na 100% pewny, że na studiach to już muszę kogoś fajnego spotkać. No i jestem po studiach i jestem samotny ;--;
Ja kiedyś też myślałem że znajdę dziewczynę w szkole, albo na wycieczce. Dopiero w wieku 23 lat poznałem jedną kobietę na koncercie. Obecnie jest moją żoną. Miłość jak sraczka, przychodzi znienacka 😁
@@WojciechPiotrprawda 😂 tak poznałam swojego męża 😅 znienacka, bo się w ogóle nie spodziewałam, że coś z tego będzie. Raczej szłam na spotkanie z nowym kolegą, a tu bam! 😅
Tz. ze najwyzsza pora by zmienic cos w swoim zyciu. Np. tok myslenia, wyglad, sodowisko, sposob jaki sie wyslawiasz, itp. Najwyzsza pora wziosc sie do roboty. Powodzenia 😊
że każdy może osiągnąć wszystko niezależnie od pozycji wyjściowej tj. od pucybuta do milionera, totalna bzdura, większość naszych sukcesów to szczęście i uprzywilejowanie
Mi się kiedyś wydawało, że dorośli znają odpowiedzi na wszystkie pytania i jak będę dorosła, będę wszystko wiedzieć (nie chodzi o wiedzę specjalistyczną) xD
Mnie zawsze rozwalał dysonans językowy w szkołach, którego sama często doświadczałam (jako ten niższy poziom). Nauczyciele zawsze faworyzowali uczniów - jako jakieś lepsze jednostki- którzy reprezentowali wyższy poziom (najczęściej doświadczałam tego na językach obcych, ale na innych przedmiotach też oczywiście), bo nie chodziłam nigdy na żadne korepetycje ani niestety nie byłam w stanie wyjeżdżać za granicę, więc nie miałam styczności z żywym językiem, ani możliwości korzystania z niego w praktyce. A moi starzy raczej nie są językowi, że tak to nazwę, więc też od nich nigdy nie czerpałam żadnej inspiracji czy nie otrzymałam pomocy. Naprawdę wiele lat czułam się przez to głupsza i gorsza, jako jakiś wybrakowany sort człowieka, dopóki kiedyś ktoś mądry z sfery lingwistyków uświadomił mi, że przecież lepszy uczeń nie jest lepszy z przypadku. I nie istnieje coś takiego jak „talent do języków”, ktorego niby większość Polaków nie ma, ale już np. belgijczycy czy szwajcarzy władają kilkoma językami naraz, bo „mają talent” . Najważniejsze to pamiętać, że ludzie, którzy mają wiedzę nie mają jej od tego, że „tacy wspaniali się urodzili”. Wiekszosc predyspozycji też jest nabyta- z jednym rodzic mógł codziennie czytać książki na dobranoc w dziecinstwie, drugi jeździł na wakacje do USA, a inny siedział w swoim pokoju z misiem i czekał aż rodzic wróci z pracy żeby usłyszeć jak bardzo jest zmęczony po pracy i idzie spać. Warto o tym pamiętać. Peace ✌🏻
Ja wierzylam, ze warto byc uczciwym i szczerym zawsze - bardzo musialam sie przejechac na swoich doświadczeniach, zeby przekonac sie że to wcale nie jest prawda :")
To prawda, że od dziecka wpaja nam się przekonania, w które wierzymy jak w prawdę fundamentalną, a z czasem dopiero odkrywamy świat na własną rękę. Tworzysz wartościowy materiał. Dzięki
Prawa na witanie (będą goście) a lewa na pieniądze. U mnie za każdym razem się pytają która i jak wyjdzie na lewa to nagle każdy się cieszy i każą sprawdzać przez kilka dni czy jakiś przelew nie przyszedł albo rozglądać się po chodniku czy gdzieś kasa nie leży 😅
Dziękuję ci za ten kanał, uwielbiam twój sposób wysławiania się jak i przekazywania wiedzy. Wszystko jest ciekawe, jasne, klarowne i z dozą humoru. Przyjemnie się ciebie słucha i uważam że masz dobre podejście do życia co można było poznać na podcascie u Górczyka. Takiego wartościowego kontentu powinno być więcej na yt i jeszcze raz dziękuję za tworzenie go. Powodzenia w kolejnych pomysłach i projektach!
Co do "najpierw pieniądze, potem marzenia" to jest jeszcze jeden aspekt - zdrowie. Po 30-35 roku życia zdrowie naprawdę zaczyna siadać i na pewne marzenia może być nawet nie tyle za późno, co nie będą dawać takiej satysfakcji. Jak ze słynnym zdjęciem śpiących dziadków w weneckiej gondoli.
@@avrillavignefanclub1927 stres, brak ruchu, zła dieta czyli w skrócie normalne życie na początku kariery zawodowej 😉 do tego jeżeli pracujesz fizycznie, w warunkach szkodliwych, na dworze itp. to nie ma siły by te 40h tygodniowo przez 10-15 lat nie niosło za sobą kosnewekncji
Hej Masny, fajny odcinek. Muzyka też git. Odnośnie do eksperymentu Zimbardo, to wydaje mi się, że nie do końca chodziło w nim o to, żeby sprawdzić, czy ludzie są z natury źli, a raczej żeby sprawdzić, jak działa na ludzi wcielanie się w rolę. Części studentów kazano się zachowywać jak strażnicy, a części jak więźniowie. Gdy zaczęli udawać, to niespodziewanie zaczęli także odczuwać różne emocje. Generalnie ten eksperyment został przedwcześnie przerwany, bo strażnicy zaczęli za bardzo się znęcać nad więźniami. Zimbardo opisywał to w swojej książce "Nieśmiałość", w której o ile dobrze pamiętam, pokazywał, że to, jak się zachowujemy, jaką rolę przyjmujemy może sprawić, że dosłownie staniemy się tym, kogo odgrywamy.
Wychowałam się w wierze, że najważniejsze to dać pełną swobodę działania. Każdy zacznie pracować na swój zysk i tym sposobem społeczeństwo uzyska najwiekszy mozliwy sumaryczny zysk.
Moje ulubione kłamstwo, to POWINIENEŚ SIĘ TYM STRESOWAĆ, MUSISZ SIĘ TYM PRZEJMOWAĆ (w domyśle, jeśli nie, to Ci nie zależy). To oczywista bzdura, jeśli mi zależy na wykonaniu czegoś poprawnie, to najlepiej zrobię to z chłodną głową, a to, że umiem do chłodnej głowy doprowadzić, to tylko powód do dumy. W ogóle nie polsce mało mówi się o byciu dumnym z siebie, tymczasem pawie czy inne pierzozwierzę nie ma z tym problemu
PierzoZwiesz pierzyna pielesze często zdają sie być silniejsze od moich wewnętrznych potrzeb realizacji planu założonego w głowie który realizuję od tygodnia, bądź dłużej. Przywiązanie w godzinach nocnych do pierzozwieża powoduję w człowieku stan wyspana i Zregenerowania organizmu
kolejne kłamstwo: na kacu trzeba być pierzozwierzem, leżeć okutany w kołdrę, aby zdychać, natomiast gdy się wstanie i przemęczy chwile, to może wrócić przedimprezowy status quo
Wybitny film jak pierzozwierz którego googlowałem bo myślałem, że takie zwierze istnieje a ja go nie znam a powinienem. I wkurzyłem się na siebie, że go nie znam.
Ja myślę że te rady starszych pomagały im przetrwać, mózg nie lubi pustki, szuka potwierdzenia w wydarzeniach, dlatego ja nie wierzę w te różne zabobony, że np rozsypie się sól to murowana kłótnia, a może to był przypadek, że ktoś się pokłócił gdy sól się rozsypała, albo spadnie nwm widelec to goście, serio…podejrzewam że to też był czysty przypadek, tyle razy co mi spadł sztuciec i jakoś gości nie było gości 😅
Do “liczy się tylko pomysł”przykłady ze świata sztuki są trochę nie trafione. Akurat świat sztuki bardzo opiera się na tym jak dany artysta rozwija dziedzinę w sposób intelektualny i to od czasów najdawniejszych. Można powiedzieć że oryginalność artysty (a to świat sztuki docenia) opiera się na jego pomyśle na swoją sztukę. Malewicz z czarnym kwadratem na białym tle miał pomysł na dekonstrukcję kompozycji do najprostszych form, a Fontana (nacięcia na płótnie) wskazywał że obraz to nie tylko farba na płótnie ale również ono może być modyfikowane. Tak samo dawni artyści. Np Caravaggio mieszał sacrum z profanum przedstawiając świętych w sposób naturalistyczny. Czasami pomysły artystów są ściśle estetyczne. Później też powstała dziedzina sztuki konceptualnej. Jednak na poparcie twojego argumentu mogę dodać że mimo że do historii (powszechnej świadomości) trafia kilka dzieł jednego artysty, to pojedynczy artyści produkowali ich setki a tylko kilka uznaje się za najbardziej znaczące. Tak więc można uznać na przykładzie sztuki że pomysły bez włożonej pracy są niczym.
Ja myślałam o czymś typu redbull soundclash, nie koniecznie w formie bitew, ale tak jak projekt tymczasem był prowadzony, w formie wydawanych numerów, ale gdzie ja jakis kontakt do takich dużych osób. Szkoda, że nie mogłam tego wykonać, natomiast piękne uczucie się pojawiło w moim sercu jak te projekty zaczęły powstawać
Z tym wzrokiem to bym się zastanowiła. Uwaga naukowy bełkot z tego co pamiętam zrobił taki film, że jeśli jest złe oświetlenie i tekst zbyt zblisko to oko się męczy i faktycznie psuje. Ale nawet nie pamiętam tytułu :/
Czy mogłabym dostać więcej informacji do tematu z rozdziału "Czytanie po ciemku psuje wzrok"? Czytam bardzo dużo a jednak w podręczniku z liceum znalazłam sprzeczne info. Poza tym super odcinek ❤
Samo to wypowiedziane przez Ciebie: "Napoleon wygrał jakąś tam bitwę" dobrze pojazuje, że przesadnie doceniamy jednostki i jednocześnie lekceważymy pracę zbiorową. Sam Napoleon nic nie wygrał, on co najwyżej dowodził, ale bitwę wygrali wspólnie wszyscy walczący. 🙂
"Jak dorośniesz, to zmienisz zdanie/zainteresowania/poglądy itp." To jest trochę grząski przykład, przyznaję, ale mam wrażenie, że znaczna część dorosłych ma tendencję to patrzenia cechy młodych ludzi i stwierdzania, że no na 100% to im się kiedyś zmieni, przy czym stwierdzają to z taką wyższością, jakby chcieli tym argumentem podważyć sens tego jakim człowiekiem jest młody człowiek tu i teraz. I wiecie co? Często faktycznie z wiekiem ludziom się zmienia. Ale często też nie i w tedy to stwierdzenie staje się nieświadomym kłamstwem...
W mojej sytuacji to jest wiele mitów/niedopowiedzeń odnośnie związków i kobiet. W skrócie: 1. Jak poznam tę jedyną to będę wiedział więc nie trzeba być proaktywny, bo to przyjdzie "samo". Tylko co ciekawe w przeciwieństwie do autora nie uznałem, że w związu z tym trzeba randkować :) Poszedłem w opcje biernego czekania aż wybranka sie zmaterializuje. 2. Wystawianie kobiet na piedestał co powodowało nie wchodzenie z dziewdczynami w jakiekolwiek spory/polemiki 3. Ogólnie trochę spaczone zdanie na temat kobiet - że one są jakieś lepsze, nie denerwują się, nie bywają zawistne i na pewno jak robią coś wątpliwego moralnie to jest na to inne uzasadnienie niż to, że po prostu takie są :P Ogólnie te mity bardzo utrudniały mi relacje z kobietami i było na prawde blisko, żebym się wkręcił te wszystkie "męskie" ruchy, które teraz widzę, że są szkodliwe. Nawet nie wiem do końca co mnie otrzeźwiło. Co ciekawe nie do końca sobie umiem przypomieć kto lub co mi te mity wbuł do głowy, bo jakoś nie umiem sobie przypomnieć, żeby to byli rodzice (tata chyba nawet mówił coś dokładnie odwrotnego, ale który nastolatek bedzie słuchał boomera ;P ), więc chyba popkultura.
Co do eksperymentu więziennego: raczej interpretuje się to jako zależność zachowania od warunków, a nie dowód o złej naturze ludzkiej :) każdy może stać się potworem, dlatego trzeba uważać żeby się nim nie stać ;)
Czy w metaforze Platona nie chodzi WŁAŚNIE o współpracę? Racjonalny umysł woźnica próbuje zapanować nad emocjonalnymi końmi, tak aby bez szarpaniny, we współpracy dążyć do celu.
nienawidze jak mezczyni gadaja teksty ze kobiety leca tylko na kase, ale z drugiej strony wiem zeby od razu ich unikac, kobiety ktore mysla ze mezczyzna mysli tylko o jednym tez bym unikala szerokim lukiem
mi kolega kiedyś mówił że jak mieszkał w jednym bloku w podwarszawskiej miejscowości to przy dobrym zachmurzeniu widział pałac kultury. Dzieliła te dwa miejsca odległość 20km i wciąż intryguje mnie czy to była prawda . czy ktoś może to zweryfikować, jest jakiś wzór do liczenia tego ??
Kiedyś myślałem, że jak stane na wadze i waże ile waże i wezme coś do ręki np pięcio litrową butelke wody to i tak waga będzie pokazywała tyle samo bo to ja ją trzymam a nie stoii na wadze :D
Jak pies macha ogonem to znaczy że się uśmiecha i jest zadowolony xD jednak każda istota jest bardziej skomplikowana i nie da się jej opisać w jednym zdaniu 🥴
W Władcy much przemoc była raczej konsekwencją walki o władze, niż natury chłopców. Powieść zdaje się ma wydzwięk mocno symboliczny i raczej nawiązuje do systemów totalitarnych albo podobnych :)
Widziałem parę komentarzy odnoszących się do eksperymentu Zimbardo i faktu, że jego celem nie było udowodnienie, że ludzie są źli tylko sprawdzenie jak działają gdy narzuci im się jakąś rolę (upraszczam). W pełni się zgadzam i nie to było istotną mojego argumentu. Chodziło mi o to, że opinia publiczna ochoczo przyklasnęła jego wynikom, ponieważ pasowały do ich przeświadczenia, że ludzie są z natury źli i wystarczą tylko odpowiednie warunki by to zło "uaktywnić".
Co to za muzyczka w tle na 15:00, podasz źródło dzięki?
Mi zawsze wmawiano, że pająk boi się mnie bardziej niż ja jego. Jest to oczywista bzdura, ponieważ on dobrowolnie wchodzi do mojego pokoju i nie chce go opuścić, natomiast ja jestem w sytuacji zagrożenia życia i jestem zmuszony go natychmiastowo opuścić.
w ogóle stwierdzenie, że pająki się "boją" śmierdzi mocną antropomorfizacją
@@RMasny hmh pająk, jak każde inne stworzenie wydziela adrenalinę w sytuacji zagrożenia, co sądzę, że można interpretować jako strach. Jeżeli się mylę proszę mnie poprawić.
@@ters7189 jak każde inne stworzenie wydziela adrenaline 😅 skąd żeś to wziął 😂
@@YodOne Czy to co powiedziałem jest kretyństwem?
@@ters7189 obawiam się że muszę potwierdzić Twoje przypuszczenie
Najgorsze z dzieciństwa to wmówienie mi, że pieniądze nie są najważniejsze, że ucz się to kiedyś same przyjdą. Tymczasem uczę się ciągle nadal po 30tce i nie przychodzą, nie potrafię wręcz ich zdobywać, ale potrafię się ciągle uczyć. Znając trzy języki można by rzec iż jakiś fundusz można łapać. No nie można jeżeli ma się dobre serce i ludziom(klientom) u których widzisz że się nie przelewa, poprostu serwujesz usługę darmowo 🙂. Ludzie powinni się kierować sercem, a nie portfelem uważam... I właśnie to ryje mi życie
Staraj się pracować z bogatymi ludźmi
@@Aga-xu2qc żeby dostrzec jak wykorzystują innych, bo nic oprócz kasy dla nich tak naprawdę się nie liczy? Nie raz pracowałem z bogatszymi i więcej zarobić nie mogłem ale ewentualnie postawią mi dziewczyny po pracy, bo akurat sami też skorzystają. Byle by na parobka więcej czystej gotówki nie wydać. Albo znowu z innej beczki są turbo poprawni i na wszystko wokół musi być zaświadczenie, tak do biurokracji chyba się przyzwyczaili. Do mieszkania wynajmowanego chciałem mebel wstawić dodatkowy który sam nabyłem. Okazało się że muszę stworzyć z nim specjalny aneks do umowy 🤣 także darowałem sobie i mówię ok odsprzedam ten mebel trudno, narazie wstawię go do garażu na miejsce mojego auta to do jutra rana poczeka. Tego też nie mogłem zrobić bo musiałbym pisemnie zawiadomić spółdzielnie o nieregulaminowym przetrzymaniu sprzętu w miejscu do tego nie przeznaczonym 🤣. 'Przedsiębiorcy' to nie ludzie tylko jakiś inny gatunek człowieka
Całe moje dzieciństwo byłem wpatrzony w moich rodziców z podziwem pt.: „wow. Czyli jak jest się dorosłym to już wszystko się ogarnia i wiesz jak działa świat, jak załatwić wszystkie sprawy i formalności i wszystko masz ułożone”. Dziś mam 35 lat i wiem, że to idylla. Każdego dnia rzeczywistość zmusza mnie wręcz do tego, że muszę uczyć się nowych rzeczy i adaptować się do zmieniających się warunków. No bo sory ale poruszania się po portalu ZUS-u to raczej w szkole Cię nie nauczą 😅
Pamiętam jak za dzieciaka też zastanawiało mnie skąd oni to wszystko ogarniają. Bardzo rozkminiałem jak to możliwe, że rodzice ogarniają obsługę bankomatów, kto ich tego nauczył, jak ja się tego nauczę itd. Teraz już wiem, że z biegiem czasu nabywamy pewne mniejsze lub większe umiejętności, czasem nawet nie musimy szukać informacji w internecie, bo zwyczajnie podświadomie wiemy pewne rzeczy
@@witekstaszczyk3951 A mnie zastanawiało po co oni robią te wszystkie nudne czynności skoro mogą pobawić się ze mną zabawkami i mieć radochę. Teraz już wiem że dorośli mają słabą wyobraźnię.
Życie jest w kolorze beżu, więc czerp radość pierzozwierzu.
ja kiedyś wierzyłem, że mając wykształcenie mam zagwarantowaną "dobrą" pracę. Spryt, konsekwencja w działaniu i dyscyplina dają dostatek, a nie wykształcenie.
To pomysł co byś miał, gdybyś te wszystkie wymienione cechy połączył z dobrym wykształceniem. 😉 Zdobywanie wykształcenia formalnego nie łączy się z zakazem pracy własnej nad swoim rozwojem.
Wciąż cwaniactwo najbardziej opłacalne niestety.
@@EwelinaSzostakiewicz wykształcenie będzie tylko uzupełnieniem wyżej wymienionych cech ;) nigdzie nie napisałem, że jedno z drugim się wyklucza. Zwyczajnie wskazałem pewien błąd logiczny w powszechnym spojrzeniu na temat wykształcenia ;)
@@mrk9253 proszę, nie mylmy sprytu z cwaniactwem.
@@BrodatyDoomer Bycie sprytnym nie jest tak opłacalne jak bycie cwaniakiem. Najłatwiejszą kasę zarabia się oszukując innych ludzi, wprowadzając ich w błąd, sprzedając coś bez wartości żerując na naiwności/głupocie drugiego człowieka. Wiesz.. znam takiego gościa co kupuje samochody typu złom, maskuje defekty najniższym kosztem ( tylko tak żeby przez jakiś czas nie wyszła usterka ) i sprzedaje z dużą przebitką. On się uważa za sprytnego, ja uważam, że jest oszustem bo naciąga kogoś kto nie ma świadomości w co się pakuje. Jest masa takich ludzi co dla pieniędzy zapominają co to moralność.
Jak bylem bardzo maly kolega mi powiedzial ze jak jedzie karetka to ją słychać w calej Polsce.
Ja wierzyłem że dostanę hajs z komunii i czekałem 20 lat aż mój syn poszedł do komunii i mogłem odzyskać swój hajs
@@zbirson już wiesz jak to działa xD sztafeta pokoleniowa, te sprawy.
Metafora emerytur
a mogles byc tym 1 ktory odwroci domino
@@Maya-yy8pk muk!
a ile?
Fiu fiu panie Rafale, cóż za regularność
7:25 akurat ten pomysł został już zaimplementowany w Lublinie i Wilnie, więc nawet w naszych rodzimych stronach :D
że jestem wyjątkowy. Nie nie jestem, jestem zwykły, przeciętny i bardzo mi to pasuje
@@wojjok6809 szanuję Cię Wariacie ❤️ w dobie social mediów, hiperindywidualizmu i egocentryzmu, wiele osób nie potrafi pogodzić się z myślą, że są przeciętni, a sama przeciętność stała się dla wielu osób powodem do wstydu. Dlatego tak bardzo Cię szanuję, ponieważ nie uczestniczysz w tym szaleństwie.
super być zwykłym, bo można się stać wyjątkowym.
@@RMasny Mordzia oczywiście, że tak. Przewrotnie w tym przypadku to słynne porzekadło "jesteś tak bardzo nikim, że możesz być każdym" potrafi nabrać pozytywnego wydźwięku. Wszystko jest kwestią podejścia.
@@BrodatyDoomer tu wchodzi relatywizm i punkt odniesienia. Każdy z nas jest na swój sposób i zwykły i niezwykły. Niezwykły, bo każdy ma za sobą swoją historię, czasem specjalne umiejętności, swoje spojrzenie na świat czy coś co jakkolwiek nas wyróżnia, itp. Czasem możemy być dla kogoś konkretnego niezwykli będąc za razem zwykłą osobą. W całej swej masie, jako większa zbiorowość w zasadzie wszyscy jesteśmy zwykli. Często osoby które są nam przedstawiane jako niezwykłe oprócz jakiegoś szczególnego aspektu ich życia tak na prawdę są zwykłe :)
jak byłem młodszy to wierzyłem że to całe cierpienie na świecie oraz niesprawiedliwość skorumpowani politycy i nowoczesne zbrodnie wojenne muszą być zmyślone albo wyolbrzymione bo to nie miało dla mnie sensu jak ludzie mogliby się na takie rzeczy godzić teraz jednakże widzę jaki świat jest naprawdę nieczuły oraz obojętny dla człowieka.
bardzo rel, dalej nie mogę pojąć jak człowiek może być tak okrutny
Lewackie poglądy miał 😂
@@emiiiilka życie to bankiet na którym większość jest Głodna a z czasem jest więcej ludzi i mniejszy stół. Dlatego są wojny niestety. Ja też bym nikogo nie skrzywdził, ale jakby ktoś chciał skrzywdzić czy porwać mi córkę to bym pociachał delikwenta na tysiąc kawałków bez mrugnięcia okiem
I tak, i nie. Widzisz świat w czarnych barwach, bo głównie takim przedstawiają go media. O rzeczach dobrych się nie słyszy, a też występują, nawet na poziomie państw
@@Mateusz-pl6he nie do końca wiem ile dobrego jest na świecie lecz po prostu człowiek bardziej skupi się na negatywach czy chce czy nie ja osobiście nie jestem w stanie brać życia na poważnie dla mnie jest poprostu zbyt absurdalne zarówno życie prywatne jak i świat w całości
Pewnie i tak już nie przeczytasz, ale całe życie właśnie myślałem, że ludzie są dobrzy wewnętrznie, ale teraz mając 25 lat kończąc studia straciłem tą wiarę i właśnie uważam, że to Schopenhauer mówiąc że ludzie z natury są źli miał rację. I właśnie mam wrażenie, że to nasze młode pokolenie jest bardziej samolubne i nastawione na własny zysk. To ile razy na tych studiach zostałem wykorzystany, albo byłem świadkiem wykorzystania i zdeptania drugiej osoby celem wyciągnięcia korzyści i napędzenia wyścigu szczurów jest abstrakcyjne i serio nie wiem co na tym etapie wróci mi tą dziecięcą nadzieję
co to znaczy, że ktoś jest jakiś z "natury". To nie natura sprawiła, że są tacy, a środowisko i społeczeństwo. Wyścig szczurów, jednorodny kult sukcesu, oczekiwania, pęd technologiczny, to między innymi te rzeczy wpływają tak na człowieka. Jakbyś pojechał do mniej rozwiniętych krajów w Azji czy Afryce to być zobaczył, że jest tam kompletnie inny mental. Ludzie z natury są pustym naczyniem, i w zależności od potrzeb dostosowują się do świata.
przeczytałem, ale się nie zgadzam, myślę, że zło jest widoczniejsze, ale na pewno nie czai się w każdym z nas i jest jedynie tłumione cywilizacją i groźbą kary.
Pamiętaj, że to, czym się otaczasz ma wpływ na to co myślisz. Poczytaj innych niż Shopa i posiedź na słońcu z przyjaciółmi. Pozdarwiam!
wydaje mi sie, że dość częstym kłamstwem (oszukiwaniem samego siebie) jest wizja siebie w przyszłości, odnoszącego wielkie sukcesy i niemającego już obecnych problemów przy jednoczesnym braku lub niedoszacowaniu wysiłku aby to osiągnąć.
Kurczę masny tak teraz się nad tym zastanowiłem że robisz super robotę i zbierasz wokół siebie dużo myślących ludzi i zastanawiających się nad nietuzinkowymi sprawami. Masz fajny backstage i tworzysz markę która opiera się na twoich słowach i twarzy.
Mega cool potrzeba nam takich ludzi. Jak dobrze że ci wszyscy bezwartościowi influencerzy nie umieją stworzyć owej marki i backstage’u bo imo to byłyby upadek ludzkości
Taki portal jaki wspominałeś od lat znajduje się w Lublinie i Wilnie :D Zawsze chciałem go zobaczyć i w tamtym roku się udało ! Mega sprawa, miło by było widzieć takich konstrukcji więcej. I ogólnie takie idee są tak fajne jak pierzozwierze !
Kiedyś wmawiano mi, że są ci lepsi, (my) i co gorsi, którzy są głupi, chcą źle dla kraju i trzeba się od nich izolować i nie mieć z nimi nic wspólnego.
14:55 Akurat uważam, że chrześcijaństwo reprezentuje jedno z najlepszych podejść co do tego czy ludzie są z natury dobrzy i uważam, że Masny serio niesprawiedliwie to ocenił. Chrześcijaństwo, przynajmniej w wydaniu katolickim, nie naucza, że ludzie są z natury źli, bądź co bądź Bóg sam stał się w nim człowiekiem, a chyba niestałby się wcieleniem zła. Wedle chrześcijaństwa każdy człowiek ma naturalną skłonność do zła, ale ludzie bez problemu potrafią być altruistyczni i zwyczajnie dobrzy. Zgodnie z tym podejściem każdy człowiek może wyrobić umiejętność choćby cześciowego rozróżnienia dobra od zła i skłonność do dobra, która często przewyższa tą do zła. Rozumiem, że chodziło o grzech pierworodny i w ogóle, lecz moim zdaniem to za duże uproszczenie, słabo oddające faktyczne chrześcijańskie spojrzenie na temat (choć rozumiem, że takie przeświadczenie u Masnego nie wzięło się znikąd i pewnie po prostu jak wiele Polaków nie zna chrześcijaństwa do końca takim jakie jest).
Dobrze mówisz 😁
Ciekawy film, wartościowy.
Pierwsze co mi przyszło do głowy to "bez studiów niczego nie osiagniesz" 😂
Dodajmy do tego jeszcze takie bzdury jak:
- "każdy jest kowalem własnego losu"
- "żeby poderwać dziewczynę, trzeba być dla niej miłym i uprzejmym. Liczy się charakter, a nie wygląd"
1 dosłownie było w filmie, a drugie to pół prawda
Najlepiej być pewnym siebie miłym przystojniakiem- ale to chyba oczywiste
Największe kłamstwo z jakim miałam styczność to wiara, że mogę być kim chcę. Najbardziej przejechałam się na wartości pieniądza no bo przecież jak będę zarabiać 2k miesięcznie to po roku mam 24k. Cóż życie weryfikuje.
Poważnie wierzyłeś, że jak zarobisz 2k miesięcznie to zaoszczędzisz z tego 100%? 😂
@@mrk9253 Za dzieciaka wierzyło się w różne bzdury
🎉😮😅😢 niestety błędne przekonania wmawianie niekiedy ludziom na wiarę - podobnie jak nadal mówi się niekiedy różni tam choćby na antenie radia Maryja czy gdzie indziej... Mówią, że każdy jest kowalem własnego losu... No nie każdy jest kowalem i nie należy bić własnego losu tylko po prostu intelektem oraz pracą wypracowywać więc także poprzez naukę i umiejętności swoją przyszłość...
😮😢 A nie jeden, niestety, kto uwierzył temu że może być kim tylko chcę - no to niestety przypłacił to nierzadko życiem niejeden... Więc raczej nikomu nie polecam uwierzyć w tego rodzaju niebezpieczne brednie i porzekadła... Od chociażby na przykład przeczytać sobie taką historię czy legendę o dedalu i ikarze... Ale nie próbować latać tak jak oni to próbowali...
Pierzozwierz ?!?!
Powiedziałeś o sprawach, o których właśnie na Twój sposób myślałem. Bo wszystko jest względne a nie czarno-białe. Dzięki!
W podstawówce myślałem, że w gimnazjum na bank znajdę dziewczynę. W gimnazjum myślałem, że w liceum z łatwością ją znajdę. W liceum byłem już na 100% pewny, że na studiach to już muszę kogoś fajnego spotkać. No i jestem po studiach i jestem samotny ;--;
To chyba coś nie tak jest z tobą 😢
@@Tusz98Albo z tobą 😅
Ja kiedyś też myślałem że znajdę dziewczynę w szkole, albo na wycieczce. Dopiero w wieku 23 lat poznałem jedną kobietę na koncercie. Obecnie jest moją żoną. Miłość jak sraczka, przychodzi znienacka 😁
@@WojciechPiotrprawda 😂 tak poznałam swojego męża 😅 znienacka, bo się w ogóle nie spodziewałam, że coś z tego będzie. Raczej szłam na spotkanie z nowym kolegą, a tu bam! 😅
Tz. ze najwyzsza pora by zmienic cos w swoim zyciu. Np. tok myslenia, wyglad, sodowisko, sposob jaki sie wyslawiasz, itp. Najwyzsza pora wziosc sie do roboty. Powodzenia 😊
wierzyłem, że moi starzy są wszechwiedzący, wszystkie przedszkolanki wmawiały, że jak spytam mamy to mama wszystko wytłumaczy
że każdy może osiągnąć wszystko niezależnie od pozycji wyjściowej tj. od pucybuta do milionera, totalna bzdura, większość naszych sukcesów to szczęście i uprzywilejowanie
Wszystko to szczęście.
dopoki nie zyjesz w kraju 3 swiata i masz dostep do internetu to co napisales sie nie sprawdza i to uzywanie victim mentality jako wymowki
@@michallu1Tivi brzmi jak coś co by napisała Dominika Kulczyk XD
pierzozwierz dziękuję za odcinek, fajnie się oglądało
Mi się kiedyś wydawało, że dorośli znają odpowiedzi na wszystkie pytania i jak będę dorosła, będę wszystko wiedzieć (nie chodzi o wiedzę specjalistyczną) xD
Identycznie, jak chodziłem do gimnazjum to myślałem że po prostu zdobywając 18-20 lat nagle będę miał dużą wiedzę i ogarniał wszystko
Mnie zawsze rozwalał dysonans językowy w szkołach, którego sama często doświadczałam (jako ten niższy poziom). Nauczyciele zawsze faworyzowali uczniów - jako jakieś lepsze jednostki- którzy reprezentowali wyższy poziom (najczęściej doświadczałam tego na językach obcych, ale na innych przedmiotach też oczywiście), bo nie chodziłam nigdy na żadne korepetycje ani niestety nie byłam w stanie wyjeżdżać za granicę, więc nie miałam styczności z żywym językiem, ani możliwości korzystania z niego w praktyce. A moi starzy raczej nie są językowi, że tak to nazwę, więc też od nich nigdy nie czerpałam żadnej inspiracji czy nie otrzymałam pomocy. Naprawdę wiele lat czułam się przez to głupsza i gorsza, jako jakiś wybrakowany sort człowieka, dopóki kiedyś ktoś mądry z sfery lingwistyków uświadomił mi, że przecież lepszy uczeń nie jest lepszy z przypadku. I nie istnieje coś takiego jak „talent do języków”, ktorego niby większość Polaków nie ma, ale już np. belgijczycy czy szwajcarzy władają kilkoma językami naraz, bo „mają talent” . Najważniejsze to pamiętać, że ludzie, którzy mają wiedzę nie mają jej od tego, że „tacy wspaniali się urodzili”. Wiekszosc predyspozycji też jest nabyta- z jednym rodzic mógł codziennie czytać książki na dobranoc w dziecinstwie, drugi jeździł na wakacje do USA, a inny siedział w swoim pokoju z misiem i czekał aż rodzic wróci z pracy żeby usłyszeć jak bardzo jest zmęczony po pracy i idzie spać. Warto o tym pamiętać. Peace ✌🏻
Ja wierzylam, ze warto byc uczciwym i szczerym zawsze - bardzo musialam sie przejechac na swoich doświadczeniach, zeby przekonac sie że to wcale nie jest prawda :")
Super odcinek !!!
To prawda, że od dziecka wpaja nam się przekonania, w które wierzymy jak w prawdę fundamentalną, a z czasem dopiero odkrywamy świat na własną rękę. Tworzysz wartościowy materiał. Dzięki
wow swietny material
masny jesteś inteligentnym człowiekiem
Mówiono mi że jak ręką swędzi to pieniążki będą 😢
Prawa na witanie (będą goście) a lewa na pieniądze. U mnie za każdym razem się pytają która i jak wyjdzie na lewa to nagle każdy się cieszy i każą sprawdzać przez kilka dni czy jakiś przelew nie przyszedł albo rozglądać się po chodniku czy gdzieś kasa nie leży 😅
a sie okazalo ze to tylko grzyb
Fajny odcinek, szczególnie wypowiedzi o uczuciach i wrażliwości
Dziękuję ci za ten kanał, uwielbiam twój sposób wysławiania się jak i przekazywania wiedzy. Wszystko jest ciekawe, jasne, klarowne i z dozą humoru. Przyjemnie się ciebie słucha i uważam że masz dobre podejście do życia co można było poznać na podcascie u Górczyka. Takiego wartościowego kontentu powinno być więcej na yt i jeszcze raz dziękuję za tworzenie go. Powodzenia w kolejnych pomysłach i projektach!
super odcinek, przy twoim głosie ścieranie kurzy jest przyjemniejsze:D
pierzozwierz!
Co do "najpierw pieniądze, potem marzenia" to jest jeszcze jeden aspekt - zdrowie.
Po 30-35 roku życia zdrowie naprawdę zaczyna siadać i na pewne marzenia może być nawet nie tyle za późno, co nie będą dawać takiej satysfakcji.
Jak ze słynnym zdjęciem śpiących dziadków w weneckiej gondoli.
tylko ze zdrowie nie powinno siadac w tak mlodym wieku, to wina diety, stresu, braku ruchu moze ewentualnie brak regularnych badan
juz nie wspominam o uzywkach co nie
@@avrillavignefanclub1927 stres, brak ruchu, zła dieta czyli w skrócie normalne życie na początku kariery zawodowej 😉 do tego jeżeli pracujesz fizycznie, w warunkach szkodliwych, na dworze itp. to nie ma siły by te 40h tygodniowo przez 10-15 lat nie niosło za sobą kosnewekncji
tak, dlatego warto dbac o diete, chodzic sie badac i nie palic to sobie dodatkowo nie dokladasz problemow
@@avrillavignefanclub1927 pełna zgoda
Świetny odcinek!
ciekawe! dzieki
30:15 bardzo cieszę się że pierwszy raz w życiu to słyszę
Kiedyś myślałem że ludzie ogólnie myślą i są racjonalni teraz wiem że w wielu przypadkach myśli za nich TV lub FB lub inne tego typu rzeczy 😅😅😅
Dzięki Masny
Dzięki za to co robisz, czekam na kolejny odcinek 🙂
Fajny film Pierzozwierzu 👍
Wszystko zmienia się!
Bardzo ciekawy film, fajny format i można coś wynieść, to z czytaniem po zmroku mnie rozwaliło
Hej Masny, fajny odcinek. Muzyka też git. Odnośnie do eksperymentu Zimbardo, to wydaje mi się, że nie do końca chodziło w nim o to, żeby sprawdzić, czy ludzie są z natury źli, a raczej żeby sprawdzić, jak działa na ludzi wcielanie się w rolę. Części studentów kazano się zachowywać jak strażnicy, a części jak więźniowie. Gdy zaczęli udawać, to niespodziewanie zaczęli także odczuwać różne emocje. Generalnie ten eksperyment został przedwcześnie przerwany, bo strażnicy zaczęli za bardzo się znęcać nad więźniami. Zimbardo opisywał to w swojej książce "Nieśmiałość", w której o ile dobrze pamiętam, pokazywał, że to, jak się zachowujemy, jaką rolę przyjmujemy może sprawić, że dosłownie staniemy się tym, kogo odgrywamy.
Wychowałam się w wierze, że najważniejsze to dać pełną swobodę działania. Każdy zacznie pracować na swój zysk i tym sposobem społeczeństwo uzyska najwiekszy mozliwy sumaryczny zysk.
Że trzeba znaleźć sens życia, rozumiany jako jakiś konkretny cel, punkt.
Hasło, które mnie chyba przyprawiło o uraz, to: "Daj szansę innym".
Moje ulubione kłamstwo, to POWINIENEŚ SIĘ TYM STRESOWAĆ, MUSISZ SIĘ TYM PRZEJMOWAĆ (w domyśle, jeśli nie, to Ci nie zależy). To oczywista bzdura, jeśli mi zależy na wykonaniu czegoś poprawnie, to najlepiej zrobię to z chłodną głową, a to, że umiem do chłodnej głowy doprowadzić, to tylko powód do dumy. W ogóle nie polsce mało mówi się o byciu dumnym z siebie, tymczasem pawie czy inne pierzozwierzę nie ma z tym problemu
Że "im wolniejszy rynek tym wolniejsi ludzie".
Polecam sprawdzić portal Lublin-Wilno ;))
PierzoZwiesz pierzyna pielesze często zdają sie być silniejsze od moich wewnętrznych potrzeb realizacji planu założonego w głowie który realizuję od tygodnia, bądź dłużej. Przywiązanie w godzinach nocnych do pierzozwieża powoduję w człowieku stan wyspana i Zregenerowania organizmu
Zaraz będę miec 22 lata i ostatnio dopiero do mnie dotarło że nie warto być dobrym i pomocnym dla innych bo większość tylko to wykorzystuje
kolejne kłamstwo: na kacu trzeba być pierzozwierzem, leżeć okutany w kołdrę, aby zdychać, natomiast gdy się wstanie i przemęczy chwile, to może wrócić przedimprezowy status quo
Giewont z Warszawy może być ciężko zobaczyć, ale polecam stronkę dalekie obserwacje. Można się zdziwić :)
Wybitny film jak pierzozwierz którego googlowałem bo myślałem, że takie zwierze istnieje a ja go nie znam a powinienem. I wkurzyłem się na siebie, że go nie znam.
Pierzozwierz. Super film
1:57 Kurde Kudłaty to z prawej to jakieś kadzidło czy kabel sie jara? :D
Sprawdzam na google, jak wygląda pierzozwierz
By zachować umysł świeży słucham różnych pierzozwierzy ;)
Jest dobro i zło absolutne
Ja myślę że te rady starszych pomagały im przetrwać, mózg nie lubi pustki, szuka potwierdzenia w wydarzeniach, dlatego ja nie wierzę w te różne zabobony, że np rozsypie się sól to murowana kłótnia, a może to był przypadek, że ktoś się pokłócił gdy sól się rozsypała, albo spadnie nwm widelec to goście, serio…podejrzewam że to też był czysty przypadek, tyle razy co mi spadł sztuciec i jakoś gości nie było gości 😅
Kiedy zaczynałem się golić, kolega powiedział mi, żebym płukał ostrze maszynki zimną wodą, bo przy ciepłej się stępi. Robiłem tak latami :D
Do “liczy się tylko pomysł”przykłady ze świata sztuki są trochę nie trafione. Akurat świat sztuki bardzo opiera się na tym jak dany artysta rozwija dziedzinę w sposób intelektualny i to od czasów najdawniejszych. Można powiedzieć że oryginalność artysty (a to świat sztuki docenia) opiera się na jego pomyśle na swoją sztukę. Malewicz z czarnym kwadratem na białym tle miał pomysł na dekonstrukcję kompozycji do najprostszych form, a Fontana (nacięcia na płótnie) wskazywał że obraz to nie tylko farba na płótnie ale również ono może być modyfikowane. Tak samo dawni artyści. Np Caravaggio mieszał sacrum z profanum przedstawiając świętych w sposób naturalistyczny. Czasami pomysły artystów są ściśle estetyczne. Później też powstała dziedzina sztuki konceptualnej. Jednak na poparcie twojego argumentu mogę dodać że mimo że do historii (powszechnej świadomości) trafia kilka dzieł jednego artysty, to pojedynczy artyści produkowali ich setki a tylko kilka uznaje się za najbardziej znaczące. Tak więc można uznać na przykładzie sztuki że pomysły bez włożonej pracy są niczym.
Oglądając Twój film jadłem jajecznicę z jaj pierzozwierza 💪
Ja myślałam o czymś typu redbull soundclash, nie koniecznie w formie bitew, ale tak jak projekt tymczasem był prowadzony, w formie wydawanych numerów, ale gdzie ja jakis kontakt do takich dużych osób. Szkoda, że nie mogłam tego wykonać, natomiast piękne uczucie się pojawiło w moim sercu jak te projekty zaczęły powstawać
Co do jednego z ostatnich to warto zainteresować się zjawiskiem wzrostu potraumatycznego 😊
Z tym wzrokiem to bym się zastanowiła. Uwaga naukowy bełkot z tego co pamiętam zrobił taki film, że jeśli jest złe oświetlenie i tekst zbyt zblisko to oko się męczy i faktycznie psuje. Ale nawet nie pamiętam tytułu :/
Rafał a może film o obalaniu niektórych badań psychologicznych? Kontrowersyjny wątek ale myślę że podołasz 😎
Kiedyś wierzyłem w to, że że Bóg istnieje
Troche istnieje
@@jonarryn5107co masz na myśli? "Trochę"
Czy mogłabym dostać więcej informacji do tematu z rozdziału "Czytanie po ciemku psuje wzrok"? Czytam bardzo dużo a jednak w podręczniku z liceum znalazłam sprzeczne info. Poza tym super odcinek ❤
odcinki o mindfullness, yoga, ogolnie spokoj ducha
Studia=sukces zawodowy
Samo to wypowiedziane przez Ciebie: "Napoleon wygrał jakąś tam bitwę" dobrze pojazuje, że przesadnie doceniamy jednostki i jednocześnie lekceważymy pracę zbiorową. Sam Napoleon nic nie wygrał, on co najwyżej dowodził, ale bitwę wygrali wspólnie wszyscy walczący. 🙂
Kiedyś myślałem że Pierzozwierze nieistnieją ! Jak bardzo byłem w błędzie…
"Jak dorośniesz, to zmienisz zdanie/zainteresowania/poglądy itp." To jest trochę grząski przykład, przyznaję, ale mam wrażenie, że znaczna część dorosłych ma tendencję to patrzenia cechy młodych ludzi i stwierdzania, że no na 100% to im się kiedyś zmieni, przy czym stwierdzają to z taką wyższością, jakby chcieli tym argumentem podważyć sens tego jakim człowiekiem jest młody człowiek tu i teraz. I wiecie co? Często faktycznie z wiekiem ludziom się zmienia. Ale często też nie i w tedy to stwierdzenie staje się nieświadomym kłamstwem...
Setki ludzi malowało czarne kwadraty na białym tle, nie każdy miał szlacheckie pochodzenie i był już znanym artystą kiedy namalował ten kloc.
W mojej sytuacji to jest wiele mitów/niedopowiedzeń odnośnie związków i kobiet. W skrócie:
1. Jak poznam tę jedyną to będę wiedział więc nie trzeba być proaktywny, bo to przyjdzie "samo". Tylko co ciekawe w przeciwieństwie do autora nie uznałem, że w związu z tym trzeba randkować :) Poszedłem w opcje biernego czekania aż wybranka sie zmaterializuje.
2. Wystawianie kobiet na piedestał co powodowało nie wchodzenie z dziewdczynami w jakiekolwiek spory/polemiki
3. Ogólnie trochę spaczone zdanie na temat kobiet - że one są jakieś lepsze, nie denerwują się, nie bywają zawistne i na pewno jak robią coś wątpliwego moralnie to jest na to inne uzasadnienie niż to, że po prostu takie są :P
Ogólnie te mity bardzo utrudniały mi relacje z kobietami i było na prawde blisko, żebym się wkręcił te wszystkie "męskie" ruchy, które teraz widzę, że są szkodliwe. Nawet nie wiem do końca co mnie otrzeźwiło.
Co ciekawe nie do końca sobie umiem przypomieć kto lub co mi te mity wbuł do głowy, bo jakoś nie umiem sobie przypomnieć, żeby to byli rodzice (tata chyba nawet mówił coś dokładnie odwrotnego, ale który nastolatek bedzie słuchał boomera ;P ), więc chyba popkultura.
O jaki ładny pierzozwierz
Ała kurła gryzie
🤔 Rafał a czy wiesz w jaki sposób najlepiej wyprać na przykład poduszkę czy kołdrę z pierza? 🤔
Szczerze mówiąc muszę się zastanowić co do największego kłamstwa
W Polsce w większości się wierzy we wszystkie bzdury w dzieciństwie. W Mikołaja, Jezusa... Nie wszyscy, ale często.
Co do eksperymentu więziennego: raczej interpretuje się to jako zależność zachowania od warunków, a nie dowód o złej naturze ludzkiej :) każdy może stać się potworem, dlatego trzeba uważać żeby się nim nie stać ;)
Czy w metaforze Platona nie chodzi WŁAŚNIE o współpracę? Racjonalny umysł woźnica próbuje zapanować nad emocjonalnymi końmi, tak aby bez szarpaniny, we współpracy dążyć do celu.
nienawidze jak mezczyni gadaja teksty ze kobiety leca tylko na kase, ale z drugiej strony wiem zeby od razu ich unikac, kobiety ktore mysla ze mezczyzna mysli tylko o jednym tez bym unikala szerokim lukiem
zimna woda zagotuje się szybciej niż ciepła
Najwieksze klamstwo jakie uslyszalam to bylo "szkola plastyczna? A co Ty po tym bedzoesz miala?''
Ludzie mocno odczuwajacy emocje i "dobrzy" sa czesto wykorzystywani przez manipulatorow
koncepcja tych poratali powstała wcześniej a w 2021 taki portal STAŁ już w Wilnie i Lublinie
mi kolega kiedyś mówił że jak mieszkał w jednym bloku w podwarszawskiej miejscowości to przy dobrym zachmurzeniu widział pałac kultury. Dzieliła te dwa miejsca odległość 20km i wciąż intryguje mnie czy to była prawda . czy ktoś może to zweryfikować, jest jakiś wzór do liczenia tego ??
Ja kiedyś wierzyłem w chrześcijańskie bóstwo które wmawiano mi na lekcjach religii. Niczego mi ta wiara nie wyjaśniła.
Święty Mikołaj 😂
Kiedyś myślałem, że jak stane na wadze i waże ile waże i wezme coś do ręki np pięcio litrową butelke wody to i tak waga będzie pokazywała tyle samo bo to ja ją trzymam a nie stoii na wadze :D
Jak pies macha ogonem to znaczy że się uśmiecha i jest zadowolony xD jednak każda istota jest bardziej skomplikowana i nie da się jej opisać w jednym zdaniu 🥴
Moim zdaniem w naturze nie ma dobra czy zła. W naturze albo coś jest skuteczne albo jest nieskuteczne.
W Władcy much przemoc była raczej konsekwencją walki o władze, niż natury chłopców. Powieść zdaje się ma wydzwięk mocno symboliczny i raczej nawiązuje do systemów totalitarnych albo podobnych :)