Powódź Wywróciła kredyt 0% pieniądze z rezerwy przeznaczonej na ten kredyt pójdą na pomoc powodzianom. Platforma uzyskała bardzo dobry pretekst żeby tego kredytu nie wprowadzać
Świetny film, biznes jest świetny, ale potrzeba ogromnego kapitału, aby odnieść sukces w biznesie. Wiedziałem, że nie mam wystarczającego kapitału, aby rozpocząć taki rodzaj biznesu, jakiego chciałem, więc musiałem się wkręcić w handel akcjami i kryptowalutami. Teraz mam dwa biznesy, które dobrze prosperują
Aby nauczyć się czegokolwiek w życiu, potrzebny jest dobry mentoring, aby odnieść sukces. Wystarczy znaleźć mentora lub tradera, który poprowadzi Cię przez podstawy, podczas gdy Ty będziesz się uczyć i zarabiać.
Wreszcie rynek zaczyna się stabilizować bez kroplówek dla bankierow i developerow! Korekta cen 20-30 % Wiadomo że Siwiec i spółka będą płakać ale trzeba wreszcie zejść z tych chorych cen
@@Avangarde2000 nic ci z cen nie zejdzie prędzej ludzie tacy jak Ty powinni zejść na ziemię.. jak ma ci cena nieruchomości spaść gdy uncja złota w tym roku poszła o ponad dwa tysiące zł za uncje do góry? Jesteś Ty madry?
Kuniewicz od "partii obrońców cen nieruchomości" niby niezależna analityczka, a tak naprawdę DEWELOPERKA. żenujący jest krajowy rynek nieruchomości jeśli chodzi o analityków :(
Średnia pensja 2008 rok 2944 Średnia cena nowych mieszkań w Warszawie 8600. To jest 0.342m za 1 wypłatę. Średnia pensja 2023 to 7544. Średnia cena nowych mieszkań w Wawie 16815. To jest 0.449m za wypłatę. Nadal jest taniej niż na górce w 2008 🙄 Chociaż w 2012 średnia płaca 3687. Średnia cena nowego mieszkania Wawa 6466. To jest 0.57m za jedną pensję. Czyli aktualnie jesteśmy na górce ale raczej nie bańka. Patrząc tylko na te dane. Bo jeszcze trzeba zwrócić uwagę na to jaki jest popyt. Coraz więcej mieszkań, coraz mniej ludzi by w nich mieszkać. Tak więc raczej ciężko powiedzieć co się będzie działo z cenami 😅 Pamiętajmy, że to popyt i podaż wyznacza cenę a nie stosunek płacy do m2. PS. Nie można powiedzieć, że mieszkania są dwa razy tańsze niż na górce w 2008 roku. 0.449/0.342 = 1.313 a nie 2. Do samego szczytu jeszcze trochę brakuje ale warto pamiętać o tym jakie spadki po nich nastąpiły. Nie mogę się też zgodzić z tym, że to co ludzie myślą o cenach nieruchomości nie będzie miało wpływu na faktycznie cenę ostatecznie. Nie muszą się znać, chodzi o to, że jak każdy myśli, że będzie rosło to ludzie kupują póki tanio. Jeżeli ludzie myślą, że będzie tanieć to przestają kupować i czekają na spadek cen. Deweloperzy się chwalili, że mają marże sięgające 50% licząc w okresie 2 lat. Zatem skoro popyt spadnie bo ludzie myślą, że cena spadnie to cena naprawdę spadnie bo deweloper chcący sprzedać będzie skłonny zejść z marży bo jak nie to inny wybuduje w tym czasie na marży 30% i zarobi.
@@mrk9253 "Coraz więcej mieszkań, coraz mniej ludzi by w nich mieszkać" Czy sądzisz, że ludzie nabywają mieszkania wyłącznie po to, aby w nich mieszkać?
Deficyt 300 baniek, powódź, wybory w USA , a Ci dalej marzą o kredycie 0% :-) ale optymiści haha. Ja bym bardziej się zastanowił nad katastralnym a nie .....
To czego nie bylo w 2008 to wymagany gigantyczny wklad wlasny + wysokie oprocentowanie ktore zabija zdolnosc kredytową większości osob. Powodzenia w sprzedazy tych 50 m za milion w wawie.
Odcinek fajny! Może mieszkania są tańsze jeśli chodzi o wielkość średniej pensji w danym mieście, ale należałoby spojrzeć na koszty codziennego życia tych ludzi szerzej i porównać ile przeciętny obywatel odkłada miesięcznie, bo wydaje mi się, że koszty życia są niewspółmierne do tego co było 10-15 lat temu za średnie wynagrodzenie. Również uważam, że dzisiaj głównie młodych ludzi ratują przodkowie (coś dostaną w spadku po babci lub rodzice dają na wkład własny) bo inaczej przeciętny etatowiec po studiach odkładałby na wkład własny 10-15 lat. Presja na podwyżkę wynagrodzeń jest ogromna. To nie jest tak, że pracownik jest roszczeniowy tylko on musi iść po podwyżkę o 20% żeby utrzymać standard życia, który miał 3-4 lata temu i mieć jakąś szansę na zakup jakiejś nieruchomości. Z kolei żadnemu pracodawcy na etacie nie opłaca się płacić już pracownikowi powyżej 15000 na rękę, bo po prostu pracownik się nie kalkuluje. Trzeba cisnąć za wszelką cenę i robić tak żeby zarobki rosły organicznie 20% rok do roku a najlepiej jeszcze więcej. A w jaki sposób to zrobić? Wydaje mi się, że trzeba poświęcić wszystko i oddać trochę zdrowia w soboty i w niedzielę plus po pracy głównej w tygodniu.
to o czym mówisz to jest wykres CPI PPP ( purchasing power parity) któy bierze pod uwagę już taką 'stopę życiową' tutaj też wychodzi, że mieszkania są dwa razy tańsze dziś niż np. w 2008r. w Polsce
Powódź Wywróciła kredyt 0% pieniądze z rezerwy przeznaczonej na ten kredyt pójdą na pomoc powodzianom. Platforma uzyskała bardzo dobry pretekst żeby tego kredytu nie wprowadzać
Świetny film, biznes jest świetny, ale potrzeba ogromnego kapitału, aby odnieść sukces w biznesie. Wiedziałem, że nie mam wystarczającego kapitału, aby rozpocząć taki rodzaj biznesu, jakiego chciałem, więc musiałem się wkręcić w handel akcjami i kryptowalutami. Teraz mam dwa biznesy, które dobrze prosperują
Chciałbym zainwestować w handel i się tego nauczyć, ale problem polega na tym, że nie wiem, od czego zacząć. A skoro znasz temat, to co proponujesz?
Aby nauczyć się czegokolwiek w życiu, potrzebny jest dobry mentoring, aby odnieść sukces. Wystarczy znaleźć mentora lub tradera, który poprowadzi Cię przez podstawy, podczas gdy Ty będziesz się uczyć i zarabiać.
Czy możesz mi polecić jakiś, może ten, który ci pomógł?
zasięg :Louis na
INSTAGRAM/?
Wreszcie rynek zaczyna się stabilizować bez kroplówek dla bankierow i developerow!
Korekta cen 20-30 %
Wiadomo że Siwiec i spółka będą płakać ale trzeba wreszcie zejść z tych chorych cen
@@Avangarde2000 nic ci z cen nie zejdzie prędzej ludzie tacy jak Ty powinni zejść na ziemię.. jak ma ci cena nieruchomości spaść gdy uncja złota w tym roku poszła o ponad dwa tysiące zł za uncje do góry? Jesteś Ty madry?
Kuniewicz od "partii obrońców cen nieruchomości" niby niezależna analityczka, a tak naprawdę DEWELOPERKA. żenujący jest krajowy rynek nieruchomości jeśli chodzi o analityków :(
Bo to jest tak ze każdy pod swój biznes mówi 😅 dlatego tak gada
Kolejna lobbystka od deweloperów i banków, którą powinno prześwietlić CBA i zbadać czy jej działania nie wynikają z korupcji.
Średnia pensja 2008 rok 2944
Średnia cena nowych mieszkań w Warszawie 8600. To jest 0.342m za 1 wypłatę. Średnia pensja 2023 to 7544. Średnia cena nowych mieszkań w Wawie 16815. To jest 0.449m za wypłatę. Nadal jest taniej niż na górce w 2008 🙄 Chociaż w 2012 średnia płaca 3687. Średnia cena nowego mieszkania Wawa 6466. To jest 0.57m za jedną pensję. Czyli aktualnie jesteśmy na górce ale raczej nie bańka. Patrząc tylko na te dane. Bo jeszcze trzeba zwrócić uwagę na to jaki jest popyt. Coraz więcej mieszkań, coraz mniej ludzi by w nich mieszkać. Tak więc raczej ciężko powiedzieć co się będzie działo z cenami 😅 Pamiętajmy, że to popyt i podaż wyznacza cenę a nie stosunek płacy do m2.
PS. Nie można powiedzieć, że mieszkania są dwa razy tańsze niż na górce w 2008 roku. 0.449/0.342 = 1.313 a nie 2. Do samego szczytu jeszcze trochę brakuje ale warto pamiętać o tym jakie spadki po nich nastąpiły. Nie mogę się też zgodzić z tym, że to co ludzie myślą o cenach nieruchomości nie będzie miało wpływu na faktycznie cenę ostatecznie. Nie muszą się znać, chodzi o to, że jak każdy myśli, że będzie rosło to ludzie kupują póki tanio. Jeżeli ludzie myślą, że będzie tanieć to przestają kupować i czekają na spadek cen. Deweloperzy się chwalili, że mają marże sięgające 50% licząc w okresie 2 lat. Zatem skoro popyt spadnie bo ludzie myślą, że cena spadnie to cena naprawdę spadnie bo deweloper chcący sprzedać będzie skłonny zejść z marży bo jak nie to inny wybuduje w tym czasie na marży 30% i zarobi.
@@mrk9253 "Coraz więcej mieszkań, coraz mniej ludzi by w nich mieszkać"
Czy sądzisz, że ludzie nabywają mieszkania wyłącznie po to, aby w nich mieszkać?
Deficyt 300 baniek, powódź, wybory w USA , a Ci dalej marzą o kredycie 0% :-) ale optymiści haha. Ja bym bardziej się zastanowił nad katastralnym a nie .....
To czego nie bylo w 2008 to wymagany gigantyczny wklad wlasny + wysokie oprocentowanie ktore zabija zdolnosc kredytową większości osob. Powodzenia w sprzedazy tych 50 m za milion w wawie.
Bardzo dziękuję za ten odcinek i prosze o więcej.
Dokladnie, ale mało kto to wie. Już deweloperzy dokladaja np karty upominkowe na zakup sprzetu AGD czy np Mebli co mnie bardzo zdziwiło.
Pozdrawiam. Wspaniałego dnia
Odcinek fajny! Może mieszkania są tańsze jeśli chodzi o wielkość średniej pensji w danym mieście, ale należałoby spojrzeć na koszty codziennego życia tych ludzi szerzej i porównać ile przeciętny obywatel odkłada miesięcznie, bo wydaje mi się, że koszty życia są niewspółmierne do tego co było 10-15 lat temu za średnie wynagrodzenie. Również uważam, że dzisiaj głównie młodych ludzi ratują przodkowie (coś dostaną w spadku po babci lub rodzice dają na wkład własny) bo inaczej przeciętny etatowiec po studiach odkładałby na wkład własny 10-15 lat. Presja na podwyżkę wynagrodzeń jest ogromna. To nie jest tak, że pracownik jest roszczeniowy tylko on musi iść po podwyżkę o 20% żeby utrzymać standard życia, który miał 3-4 lata temu i mieć jakąś szansę na zakup jakiejś nieruchomości. Z kolei żadnemu pracodawcy na etacie nie opłaca się płacić już pracownikowi powyżej 15000 na rękę, bo po prostu pracownik się nie kalkuluje. Trzeba cisnąć za wszelką cenę i robić tak żeby zarobki rosły organicznie 20% rok do roku a najlepiej jeszcze więcej. A w jaki sposób to zrobić? Wydaje mi się, że trzeba poświęcić wszystko i oddać trochę zdrowia w soboty i w niedzielę plus po pracy głównej w tygodniu.
to o czym mówisz to jest wykres CPI PPP ( purchasing power parity) któy bierze pod uwagę już taką 'stopę życiową' tutaj też wychodzi, że mieszkania są dwa razy tańsze dziś niż np. w 2008r. w Polsce
TAAK
Bardzo ciekawa rozmowa, dziękuję!
widać że kobieta pasjonatka, dzięki za materiał