Ja skończyłam taki związek po 5 latach. Byłam już tak zmęczona i wypalona z jakichkolwiek uczuć do tego człowieka, że poszło mi to nawet gładko. Nie dałam się namówić na powrót, a on mi tego nie ułatwiał, bo był dosłownie moim cieniem po naszym rozstaniu. W końcu się znudził, bo zobaczył, że nic nie zdziała w tym temacie. Niestety zostaje ślad w psychice po takim związku i nieufność w stosunku do przyszłego potencjalnego partnera.
Ja wyrwałam się z takiej zależności zbyt późno. Miałam 60 lat i ponad 30 lat małżeństwa za sobą.Mimo to,że od 9-ciu lat jestem pozornie wolna,to cień tego człowieka ciągle wisi nademną. Bardzo trudno jest się z tego wyzwolić. Tym bardziej, że oprócz upodlenia psychicznego nie skąpił mi znęcania się fizycznego.Uciekajcie jak najdalej od tych co są najmądrzejsi,nieomylni i do tego wymuszają posłuszeństwo siłą.
@@sabinaaaa554 Nie przesadzalabym z tym zdrowiem, zawsze mozna pracowac nad polepszeniem stanu zdrowia i jest czesto mozliwa poprawa (zdrowy tryb zycia, zdrowa dieta itd.)
Osoby bardzo empatyczne muszą wypracować dwie sprawy: 1. Stawianie granic.2. Praca nad wysoką samooceną. Cały czas się tego uczę 😟😏ile to wymaga pracy szok...
Ja też się staram tego nauczyć. Trudno mi jest mieć zdrową samoocenę i trudno mi powiedzieć dlaczego, ale trochę nie mogę wierzyć w siebie 💯 przytulić 💛 sama siebie. Staram się to zmieniać. I własnie też stawienia Granic, mówić to, co mu nie pasuje. I nie stawiać kogoś na 1 miejscu. Ja mam być dla siebie na 1 miejscu. Pozdrawiam
Po raz pierwszy spotkałam taką osobę jak pani.Naprawdę jest pani dobra i szczera.Taki powinien być każdy. Żyj i pozwól żyć innym-nie niszcz ich-to powinno być mottem każdego człowieka,bo o to chodzi Bogu,aby każdy był szczęśliwy.
Doświadczyłam tego nie od jednej osoby. Teraz to zrozumiałam. Myślałam, że to ze mną jest coś nie tak. Tkwilam w tym wiele lat. Dziękuję. Bezcenny materiał ❤
Wszystko sie zgadza. Wyroslam w domu gdzie matka i starsza siostra byly takie. Przeszlam przez pieklo i wyszlam z tego. Rodzina jest w rozsypie, bo inaczej byc nie moze. Mam wlasne zycie, 2 dzieci i 4 wnukow. U nikogo nie ma tych cech, na szczescie. Jednak te doswiadczenia uchronily mnie przed toksyczna przyjaciolka. Najpierw bylo rewelacyjnie. Jednak po jakims czasie zaczelo sie wysysanie energii ze mnie i w pewnym momencie zrozumialam z kim mam do czynienia. Ucielam caly kontakt natychmiastowo. Jestem juz w dojrzalym wieku i mam bardzo mile zycie🌸💝
Moja siostra.psycholka od dziecka mnie prześladuje ,później przerzuciła się na moje dzieci Nie mogę uwolnić się od niej Ciągnie się za mną jak smuga smrodu ..Natomiast,ja. Ochraniają rodziny sędziowskie i prokuratorskie ,
paradoks: im bardziej byłam szczera i dobra w relacjach, tym bardziej zostawałam ofiarą manipulacji i było wyśmiewane to, że dzieci w szkole traktują mnie źle, bo ja prowokuję
Szanowna Pani, jestem po wrażeniem , że znalazła Pani siłę na podzielenie się swoją wiedzą. Jestem około pół roku po odejściu od toksycznego partnera. Byliśmy razem 16 lat. Około 3-4 lata temu po różnych ciężkich chwilach dotarło do mnie , że tracę swoja osobowość. Ktoś kto to przeżył wie, jakie to straszne i przygnębiające uczucie. W takim stanie podjąć decyzję o odejściu jest bardzo trudne. Mnie zajęło 3 lata by się na to odważyć. Mimo strachu i poczucia bezsilności dałam radę! dziś wychodzę na prostą, "wracam do życia". Nie żałuję swej decyzji, okazało się że mam mnóstwo ludzi obok siebie, na których była zamknieta, a którzy teraz dają mi olbrzymie wsparcie. Jestem uśmiechnięta i zaczynam być szczęśliwa. Pani słowa w 100% są prawdziwe, słucham ich jak historii o sobie. Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego, spokojnego i miłego życia:)).
rok spędziłam z takim facetem ,pierwsze miesiące nie wiedziałąm że to taka kanalia.Zachodziłam w głowę czemu wydaje na mnie kase i szuka dymu ucieka obraża się na mnie nie wiadomo za co.Nie mieszkaliśmy razem przychodził przebywał po pare dni i jak pogoda zmieniał się w mgnieniu oka .złościł się z byle powodu i 2 tygodnie ciszy .Pół roku no może 7 miesięcy mnie cwiczył ....ale trafił na ostrego przeciwnika poszperałam w niecie poczytałm posłuchałam i zamiast płakać złościc się na drania zaczęłąm postępować jak on.Nic nie opowiadałam o sobie co w pracy postępowałam tak jak on ani uczuć ani wspólnych spraw a jak chciałam się go pozbyć poruszyłam temat który go drażnił i zwiewał do siebie obrażony.Mysląc że mnie ukarał milczał a jak nie wytrzymywał to smsy zaczepne....no po powrocie należała mi się nagroda bo byłam grzeczna i uzupełniał braki potrzeby lecz nie doiłam go bez granic .kupował to co obiecał...teraz siedzi u siebie już 6 tygodni a ja żyję swoim życiem .Czy się rozstaliśmy oficjalnie ?A po co zerwę to zrobię mu przysługę będzie miał czyste rączki toksykowi o to chodzi żeby to z ciebie zrobić te gorszą .Niech siedzi i zastanawia się co się dzieje że tyle się nie odzywam nie rzucam ciuchami nie wrzeszczę oddaj klucze....Cisza jest najlepsza na takiego durnia z wypaczonym charakterem ...Ja wiem że sie nie poddam bo jestem silna nie zależna ,bo rozpoznałam z kim się zadałam....nie uległam obiecankom jak mi to będzie dobrze nie przyjmowałam krytyki bywało mi jedynie smutno że słuchałam tego od osoby ktora spała ze mną w jednym łóżku...Ale człowiek musi sporo w życiu doświadczyć aby zrozumieć że najgorszym ssakiem jest drugi CZŁOWIEK.....A więc siedze sobie sama klikam i ciesze się z tego ze nie dałam się zrobić w KONIA ......poczekam cierpliwie kiedy mu się odmieni i poszuka kontaktu a wówczas sie rozczaruje ....bo dowie się ze jest toksycznym facetem i taki mądruś nauczył mnie jak mam sobie radzić ......a ty i tobie podobni utwierdziliście mnie że nadszedł czas zrobić GAME OVER....
Przeszłam przez to, wiem, o czym mówisz, wychodzenie z tego u mnie trwa cztery lata, przeszłam różne fazy od panicznicznego lęku, bo chęć powrotu, dziękuję za ten materiał, jest bardzo dobry, prawdziwy.
Tkwię w takim związku od 25 lat, to straszne, nie mam energii, żeby to zmienić, chyba jest już za późno, teraz poszukam w Twoich filmach, jak się zdystansować i żyć obok. I jak odzyskać chęć do życia:-( Nie mam rodziny, która by mnie wspierała i mało przyjaciół, bo kto pragnie towarzystwa ciągle smutnej i zdołowanej baby z worami pod oczami od płaczu. Żyję dzięki doświadczeniom takich osób jak Ty Justyno, najzwyklej dziękuję:-)
Już jedno się dowiedziałam (!), jeżeli na razie nie mogę wyjść z tej relacji, postaram się postawić GRANICE!! Oczywiście boję się zemsty (doświadczyłam jej nie raz)ale też nigdy za długo nie utrzymałam się w konsekwencji swojego postanowienia. Świadomość sytuacji chyba ułatwia wytrwanie w dążeniu do celu! Dzięki za wskazówki!
Slyszalem kiedys bardzo madre zdanie, ktore mysle dotyczy rowniez toksycznych hamow: _Nie ufaj, nie wierz temu, ktory jest stuprocentowo od siebie przekonany; ufaj temu, ktory ma watpliwosci._
Bardzo przydatne informacje. Gratuluję odwagi stawania przed kamerą. Jesteś pięknym przykładem na to jak pomagając sobie można przy okazji pomóc innym. Dziękuję 💙
Dzien dobry, bardzo Dziekuje za ten referat, Porusza Pani bardzo wazny temat. Wiele istotnych informacji a najbardziej szokujaca jest dla mnie ta, Ze jesli cos przeczuwamy, to najczesciej mamy racje! Tak rzeczywuscie jest, co potwierdza doswiadczenie moje I wielu innych osob.
Znow fajny, bardzo wartoscowy film! :) Ponownie bardzo dziekuje. :) Toksyczni ludzie to w sumie psychopatycy, zazdrosnicy, smieci, biedni, chorzy, msciwi, egoistyczni, mali, przegrani ludzie ... Stracili realnosc ... Tak, bardzo wazne jest ich rozpoznac, bronic sie i miec odwage, sie od nich odciac, nie pozwalac sobie na nic od toksycznych wampirow! :)
dziękuję za ten materiał.. wreszcie ktoś, kto idealnie to opisuje i wie o czym mówi...Pani idealnie werbalizuje to, czego ja nie wypowiadam, z racji powracającego bólu. . wiem jedno, że w życiu musimy odrobić kilka ważnych lekcji, często napędzanych wpadaniem w pewien określony i znajomy schemat. Jeśli go nie przepracujemy, nie pokochamy dostatecznie siebie, będzie się ujawniał w rozmaitych doświadczeniach i powracał. Choć bardzo chcę się skonfrontować z tym, co się wydarzyło, ból jest jednak czasem zbyt paraliżujący, by wyciągać go na powierzchnię. zwłaszcza, że to strasznie wyczerpuje emocjonalnie... Nie chodzi o to w jak okrutny sposób taka osoba łamie serce, tylko co nam odbiera...proces uzdrawiania jest szalenie trudny, zwłaszcza, gdy przychodzi świadomość, że ktoś, kto wydawał się tak owładnięty naszym Istnieniem, wcale nie był nim zainteresowany. Znaczyło ono tak niewiele w porównaniu z nieodpartą, lecz chwilową ciekawością nas.. chęcią zadowolenia siebie. Potem jest jeszcze gorzej, bo przychodzi osamotnienie, które nie jest samotnością z wyboru, ale sytuacją, kiedy czujemy się okradzeni z konkretnej, jedynej współobecności, z którą w naszym odczuciu byliśmy tak sklejeni, jak z nikim innym. No własnie... w naszym odczuciu, bo to my zostajemy nadzy, wciąz trzymając w garsci te wspomnienia , resztki istnienia, którymi nas tak oczarowano. Osoba, która nie zrobiłaby dla nas nic, bo mamy jej tylko dostarczać, i tak nie pozwoli nam potem odejść... z gracją, bez obwiniania za wszystko, roszczeń i pretensji. żadnej empatii, uczuć, zimne, nieprzystępne emocjonalnie zło....i fałszywy obraz , który kreuje na zewnątrz... tyle znaczy ludzkie serce, dusza i istnienie....dla narcyza , psychopaty...przez lata przeczytałam tak wiele literatury na ten temat, a wciąz ignoruje czerwone flagi
Dziękuję za potwierdzenie moich własnych doświadczeń. Na pewno nie było Pani łatwo ale wiem, że skoro już powstał ten film to nie był to przejaw spontaniczności tylko wielu przemyśleń. Moja mama zrobiła mi takie pranie mózgu, że dopiero od niewielu miesięcy zaczynam dochodzić do siebie w bardzo dorosłym życiu, po latach łez, upokorzeń, maltretowania psychicznego, przemyśleń i pracy nad sobą. Mam wrażenie, że powoli odzyskuję równowagę i spokój. Tego samego życzę wszystkim na życiowym zakręcie a takie filmy mogą być w tym procesie bardzo dużym wsparciem. Dziękuję i pozdrawiam.
Alina Bilewska Miałam też podobnie: do niczego się nie nadajesz, jesteś tumanem ,jak ty wyglądasz, itp. Nic nigdy nie było we mnie dobre , nie ważne ile w to włożyłam starań wysiłku czy uczuć .Najlepiej się izolować żeby nie mieli szans na wpływanie na nas.
Justyna bardzo Ci dziękuję za wszystkie 3 odcinki o osobowości toksycznej. Dzięki Tobie i innym osobom zrozumiałam i odkryłam, że byłam chwilę w relacji z narcyzem. Wszystko o czym mówisz w filmach pasuje idealnie do osobnika, który mnie zmęczył swoją osobą, zranił, manipulował oraz wykorzystał. Pewnie to potrwa jeszcze jakiś czas ale mam nadzieję, że odzyskam po tej relacji drogę do siebie i zacznę oddychać. Dziękuję Ci serdecznie.😘
Dziękuję z całego serca za ten filmik! Wow! Otworzyły mi się w końcu oczy na moją relacje i mój "związek." Dokładnie zgadzam się z tym, co Pani powiedziała w 100%. W domu miałam podobnie. Dziękuję i pozdrawiam ciepło:-)
Niesamowite! Jak się Pani słucha to tak jakby słuchało się siebie. Mam za sobą 12 lat małżeństwa z narcyzem. Powoli te toksyny przestają działać. Jeszcze tylko batalia sądowa w kwestii dzieci przede mną. Pozdrawiam!
Przeżyłam 33 lata z toksyczna osoba. Nie potrafiłam się od niej uwolnić, mimo że wiedziałam o tym. Dopiero śmierć mnie uwolnila. Jestem silna i wierząca i to mi pomogło wytrwać przez tyle lat. Coś jednak we mnie pozostał i gdy spotykam ludzi zaraz ich testuje, czyli słucham i często czerwony alarm się zaświeca gdzieś wewnątrz mnie.
Ja odbieram narcyzow jak zgnilizne gdyz tak mi sie to ujawnia - oni natomiast szybko sie usuwaja z mojej przestrzeni, musza to czuc. Smierdza mi i to autentycznie, ich cialo smierdzi.
Czytajac komentarze innych, chyba bede pierwszym ktory przyzna sie do tego ze bylem wlasnie taka osoba. Wiele musialo zajsc , daleko musialem skonczyc zebym to dostrzegl i sie zmienil ale jest to do zrobienia. Kilka lat pracy nad soba zrobilo wielka roznice. Aktualnie odkupuje swoje grzechy i podobno idzie mi bardzo dobrze wiec na szczescie to nie jest tylko moje wyobrazenie siebie a naprawde zaszly wielkie zmiany. Niestety zachowanie te bierze sie z dziecistwa i wychowania wiec tak naprawde nie wiele mozna zrobic. Jedyna opcja to tej osobie odgryzc sie tak zeby przejrzal na oczy bo osoby takie maja sumienie i empatie - tylko schowana tak gleboko ze sami jej nie czuja... i naprawde da sie to zmienic.
Co musiało się stać, aby dostrzegł Pan te "nieprawidłowości"? Sam Pan pewnego dnia to zauważył czy konfrontacja z kimś innych skłoniła Pana do myślenia?
Bardzo dziękuję za Pani wypowiedź prosto z serca ♥️. Gratuluję odwagi, oraz pewności siebie, chociaż wiem po sobie że aby wypracować te wartości, najpierw trzeba przejść swoje.. Serdecznie pozdrawiam ☀️ i dodam że wniosło to do mojego życia bardzo wiele, i sprawiło że jest szczęśliwsze 🙂
Moj byly maz to oprawca i psychol. Dzieki temu nagraniu zrozumialam dlaczego dalam sie wciagnac w taki zwiazek. Niestety oprawca tak zmanipulowal podle cale srodowisko, ze stracilam tez znajomych. Czesc manipulatorow dziala swiadomie i kieruje innymi z premedytacja. Nie chcialam w to wierzyc ale tak rzeczywiscie tak jest. Najtrudniej jest sie podniesc po czyms takim. Dziekuje za ten film.
Jestem świeżo po rozstaniu z taką osobą. Nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. Osoba toksyczna, kiedy już wie, że to koniec, zanim odejdzie, zrobi z ciebie jesień średniowiecza.
WeronikaS Tylko całkowicie się odizolować. Nie czytać co wypisuje do Ciebie,nie odbierać telefonów, nie spotykać się, nie oglądać na fb,po prostu wyrzucić z życia. Ja zrobiłam ten błąd, bo byłam na tyle naiwna, że myślałam, że możemy zachować poprawne relacje.To niemożliwe.
Tak P.Malgosiu ,,ja mam taka siostre i mnie neka 30 lat i nie moge sie odizolowac ...bo mnie neka obgaduje ,manipuluje ,klamnie ,,i odwraco co powiedzila nieprawda --doslownie robi mi wode z mozgu!! jestem wykonczona ..
brawo, tacy ludzie powinni byc zamykani na oddziale psychiatrycznym !!!! wiem , ze nie latwo odejsc od takich ludzi... ale teraz juz bedzie tylko lepiej ! trzymaj sie !
Wspaniale, że zajęłaś się tym tematem, bo mało jest w polskojęzycznych materiałach na youtube dogłębnych informacji na temat osobowości zależnej, narcystycznej czy psychopatycznej. Dziękuję za Twoje zaangażowanie 🙂. Jeśli mogę polecić innym potrzebującym cenne źródła wiedzy w języku angielskim, Kanały Lisy A. Romano, Inner Integration i Ross Rosenberg. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że uratowali mi życie... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Ludzie bardzo malo wiedza o zaburzeniach osobowosci.,i jak ludzie z takimi zaburzeniami destrukcyjnie wplywaja na innych.Twoje audycje naprawde sa bardzo przydatne.Pozdrawiam.
na tym nagraniu mówi Pani o moim życiu :O. Ostatnio mam niesamowite szczęście spotykać na swojej drodze niesamowite osoby, dzięki którym odzyskuję równowagę oraz poczucie własnej wartości. Na moje szczęście Toksyk znalazł innego dawcę i uwolnił mnie od tej relacji. Zdrowienie ogromnie boli, ale jest tego warte. Dziękuję Pani gorąco za te słowa. Wiedza, że to nie ze mną jest "coś nie tak" daje mi siły do walki, którą muszę stoczyć.
Wilczyco! Brawo!!! Niestety ja mam zezowate szczęście trafić na kobietę toksyczna manipulujacą mną i oskarzajacą na każdym kroku. Całe szczęście już nie mam z nią kontaktu. Niestety moje córki przejęły po mamusi takie same zachowania. Jestem na etapie odseparowania się od nich i zdobycia własnego kąta.
Ja mam problemy 13 lat po rozwodzie. Jedyny sposób to całkowite zaprzestanie jakiegokolwiek kontaktu. Niestety muszę od czasu do czasu zobaczyć tą osobę jak jadę po Syna.
koleżanki znajomej też sa w typie narcyzy.masakra kobiety nieprzeciętnie trudne ledwo znajoma od nich się uwolniła..zawsze zle zawsze drugi typ ,byle bzdura, w tym sęk a w środku dziura ...jak kabarecie ...
Kurcze, mam kuzynkę która żyje w takim bardzo mocno toksycznym związku. Rozstaje się z mężem, a potem, ku mojej zgrozie, schodzi z nim znowu. On jest najbardziej toksycznym człowiekiem, jakiego znam. Przebiegłym, żerującym na jej słabości, manipulantem. Doskonale wie, gdzie uderzyć, żeby ją najmocniej zabolało. To wspaniale, że udało się pani uwolnić z takiego chorego związku. Znam dość sporo toksycznych osób, sama przejawiam cechy toksycznej osobowości, więc tym łatwiej mi ich rozpoznać. Jak to mówią, swój pozna swego. Rzeczywiście, unikanie nas, jest najlepszym, co można zrobić. Naprawdę z głębi serca życzę pani wszystkiego dobrego i dużo uśmiechu, bo wciąż jeszcze widać w pani ten smutek. Nikt nie powinien tak ranić drugiej osoby. Niech pani zawsze odsyła nas do wszystkich diabłów i otacza się serdecznymi ludźmi :)
Znajomi, koledzy, owszem, ale przyjaciele? Przyjaźń to chyba poziom wyżej niż koleżeństwo, więc toksyczny kolego chyba raczej przyjacielem zostać nie może. Chyba, że sam sobie to dopowiesz i tego będziesz się trzymać.
Och, jak Ci współczuję i rozumiem.Napewno było Ci trudno.To co teraz robisz napewno wielu osobom otworzy oczy.W takich sytuacjach jedynym lekarstwem jest rozstanie.Te wiele twarzy to główna cecha mojego męża, nie licząc wielu innych dużo gorszych.
Witam, dziękuję za twoja miłość do ludzi.Jestem osoba doświadczona z każdej strony w relacjach z toksynanami. Dodam tylko jeszcze ze dzięki twoim przekazem zaczynam układać swoje puzzle. Teraz przypomniały mi się nasze wspólne imprezy, kiedy on flirtowal na moich oczach, a ja nie robiłam nic, tylko szłam tańczyć,to on już wpadał w szał, ale nigdy przy ludziach. A w domu robił awantury i sceny zazdrości. Ja zupełnie nie rozumiałam o co mu chodzi i końcu przestałam brać udział nawet w poznaniu towarzyskim w jego obecności. On nadal imprezować całymi nocami. To mnie nie ruszało, byłam zajęta domem i dziećmi. Długo nie rozumiałam tego co się dzieje, ale on nie pogodził się z tym że ja nie robię mu scen o kobiety. Długo byłam ślepa i miałam zaufanie. Bo tak jak mówisz, kupił mnie, a ja zawsze w związku miałam zasady.On nawet nie pił alkoholu do ślubu, a po mnie obwinił, za całe zło które robił. Dodam że on był na terapi i nie zmienił i tam dostał dużą wiedzę, ale z niej nie skorzystał. Nawet posunął się do zlecenia na mnie wyroku.Wiem że to brzmi jak karta z powieści kryminalnej, ale to są fakty. Tak naprawdę wiem że żyje, bo mam obronę w sile bożej. On miał 3 wyroki w zawiasach ,ale nie poszedł do paki ,bo nadal był ojcem i to dla nich zostawiłam go na wolności. Teraz wiem że to była b. dobra decyzja .Jest dla nich ojcem i po naszym rozstaniu pomagał im ,dla oka ludzi ,bo zrobił wszystko żeby pokazać że sam był, jest dobrym ojcem. Materialnie ja straciłam wszystko, ale mam siebie. Tak, Justyno tacy ludzie się nie zmieniają, bo nie chcą. Jeszcze słówko o matce, to pokazała swoją prawdziwą twarz, bo mojej prowokacji ,opowiedziałam jej że szczegółami o moich sukcesach i powiedziałam że mogłam to mieć, już trzydzieści lat temu. Jeszcze dorzuciłam kilka przykładów jej zachowań i była ona ugotowana jak ta żaba, bo zrobiłam to w b. subtelny delikatny sposób.Ja w jednej sekundzie trafił piorun i zaczęła oficjalnie i wprost wyrzucać z siebie wszystkie żale i pretensje,a w końcu usłyszałam że nigdy nie byłam jej córka i wyzwala mnie od ....Ja natomiast poczułam ulgę nie do opisania. Zobaczyłam na własne oczy i przyjęłam za fakt prawdziwy obraz kobiety, która uważałam za swoją matkę. Ona wyraźnie powiedziała że nigdy nią nie była i tak postępowała że mną jak czuła.To jest moja meta, mój finisz. Życzę więcej miłości wszystkim zainteresowanym. Dziękuję i pozdrawiam.
A czemu tu się dziwić jeśli w szkołach zamieniono jedynie świeczki na żarówki , a potem do roboty za niewolnika no i małżeństwo . System działa od lat tak samo . Chwała że powstał internet i budząca się świadomość . Pozdrawiam .
Szkoła nie jest od wychowywania, ale od wspierania w tym procesie. To dom rodzinny jest środowiskiem, w którym kształtuje się osobowość i charakter człowieka. Główne zadanie szkoły to edukowanie dzieci i wspieranie rodziców w wychowaniu...A rodzice nad dziećmi rozkładają parasol ochronny bo nie wolno mojemu dziecku zwrócić uwagi i wychowują pokolenie narcyzów pozbawionych empatii i wrażliwości na drugiego człowieka.
Rany...mówi Pani DOKŁADNIE o tym, przez co przechodzę od 3 lat. Mam nadzieję, że uda mi się wyzwolić, choć to takie trudne. Mój przyjaciel porównał decyzję o zakończeniu takiego związku do decyzji o samobójstwie i chyba słusznie.
Dziękuję, po raz kolejny wszystko się zgadza , a ja już myślałem że jestem nienormalny . Jezu czułem że coś jest nie tak . Piec lat trwałem w takim związku , tragedia . A moja gwiazda wianek adoratorów I te pokrętne tłumaczenia A ja detektyw . Dziękuję bardzo serdecznie . Dwa lata temu zakończyłem ten związek ale ona chciała żebyśmy byli przyjaciółmi więc jeszcze kontakty i walka z samym sobą bo przecież kocham ja. Totalnie wyniszczenia, brak poczucia własnej wartości myśli samobójcze . Boże dzięki Ci kobieto bo ja ciągle jeszcze się zastanawiałem ciągle po cichu liczyłem na powrót .
Skąd to znam... tłumaczenie dorosłym, starszym osobom, podstawowych zasad relacji... swoich podstawowych praw... tak wyglada niestety relacja z moja mama... na przemian atak, traktowanie mnie jak osoby bez praw, wolności i uczuć, a później powrót do „normalności” jak gdyby nigdy nic... nawet bez przepraszam. Zalagadza sytuacje, po to, by koc znowu zaatakować. Traktowana jestem jakbym miała z 15 może lat... każda, najmniejsza nawet moja decyzja jest krytykowana. Niektóre doprowadzają do histerii. Czuje paniczny strach przed jej przyjazdem. Mój mózg obmyśla naprzód na co ona może zwrócić uwagę, co warto byłoby jeszcze poprawić... co na siebie włożyć, jaka szminkę użyć... co wynieść z domu do piwnicy... strach budzi nawet przygotowanie dla niej obiadu. Bo niemal za każdym razem słyszę, ze coś jest nie tak, jakas dziwna przyprawa, dziwny smak, „świnskie” ziemniaki... Problemem są koty, których najlepiej wg niej powinnam się pozbyć... a to schudłam, a to zniszczyłam włosy, uwaga, cieniując je, a to zniszczyłam kanapę, bo jest na niej plama... i wielokrotnie powtarzany tekst „rób tak i czekaj końca”... słyszany od dzieciństwa. Mam nerwice lekowa. Wielokrotnie słyszę, ze jestem nerwowa i powinnam brać coś na uspokojenie. Wielokrotnie moje próby bronienia siebie kończą się przypisaniem mi postawy agresora. Po tym jak ona zdąży zmieszać mnie z błotem. To jest jak diabelski młyn.
Znam to doskonale ze swojego życia, a mam lat 62. Mama żyje a ja jestem nadal głupią i nic nie wartą córką. Mówi mi że ludzie mają dobre dzieci, a co ona sobie wychowała.Byłam i jestem kozłem ofiarnym, wszyscy mają rację tylko nie ja. Mąż jest taki sam jak matka pasują do siebie idealnie. Najpierw przeszłam piekło z matką,a od 39 lat przechodzę jeszcze z mężem z którym jestem tylko na papierze, bo wszystko już dawno wygasło.Pozdrawiam serdecznie.
Piękna świadoma kobieta :) Zasługuje Pani na radość i szczęście w życiu. Warto również popracować nad pewnością siebie oraz asertywnością i nie bać się wyrażać jasno swoich myslich, uczuć czy przekonań Pozdrawiam
Bardzo szybko pozbylam sie takiej osoby jednym ruchem ręki zablokowalam w Messenger zmienilam numer telefonu i bardzo szybko wróciłam do swojego szczesliwego i spokojnego życia a niewiele brakowało jak bym uwierzyła temu pustemu czlowiekowi w te jego wszystkie klamstwa i obiecanki mogła bym to wszystko stracić i zostac na niczym.Dzieki Bogu zwyciężył rozum i Pani filmy bardzo mi pomogly ale śledziłem je w trakcie tej znajomości to dużo daje do myślenia i nie jest za późno zeby w porę się wycofać jeszcze jedna rada słuchajcie kiedy ostrzegają was znajomi ich ostrzeżenia jak posluchacie zaoszczędza wam wiele cierpienia.Dziękuję Pani za naukowy film proszę o wiecej poz.
No dokladnie wszystko sie zgadza! ..dzieki za podzielenie sie swoimi doswiadczeniami, teraz mi jakos razniej ze nie jestem jedyna, koncze swoj zwiazek z toksycznym mezem bo inaczej sie nie da..pozdrawiam i czekam na wiecej filmikow:-)
Gdy ktos cie uderzy raz nie czekaj na drugi bo bedzie trzeci czwarty itd. Wiem trudno radzic wierzymy ze bedzie lepiej dajemy szanse raz drugi itd. Potem juz nie mamy sily.
Boze, jakbym widziała i słyszała moją kolezanke w tych zachowaniach 🤣. To samo opowiadanie wymówek, a na moje zauważenia miała reakcję, że " ja sie czepiam".. 1,5 roku zajelo mi dostrzeżenie, że mam do czynienia po prostu z ukrytym egoistą, leserem, opowiadającym jaki jest pokrzywdzony przez los i ludzi oraz sprytnie mną manipulujący. Dobrze, że dzieli sie Pani tą wiedzą ❤️, żeby zdrowi ludzie wiedzieli, że jednak dobrze zauważaja i postrzegają rzeczywistosc 😊👍
Dokładnie tak samo postępuje moja żona! Przez 20 lat małżeństwa, nigdy nie usłyszałem przepraszam z jej strony, gdy się źle zachowala!!!! Coraz częściej myślę o rozwodzie.
Roman Adamczyk - u silnych kobiet (lub kreujących się jako silne) słowo "przepraszam" jest przyznaniem się do porażki. Może nigdy nie usłyszała, że jej słabość nie jest tożsame z utratą jej wartości.
Roman - miałem podobnie, nigdy nie usłyszałem "przepraszam zagalopowałam się"... Cokolwiek się nie stało to ja zawsze byłem winny. Dochodziło do tego że nagrywałem nasze kłótnie, tylko po to żeby później nie dać sobie wmówić że powiedziałem coś co ona była święcie przekonana że powiedziałem (a ja byłem pewny że nie) i dać jej potwierdzenie że ja sprowokowałem, usprawiedliwienie i wymówkę że nie musi przepraszać. W końcu bańka pękła i po kilku latach tego znęcania psychicznego żona powiedziała mi swój największy życiowy sekret - w dzieciństwie była zgwałcona. Podstępem udało mi się ją zaciągnąć do psychologa i okazało się że ma PTSD (zespół stresu pourazowego) w połączeniu z depresją. Wiele też wskazywało na BPD (Borderline Personality Disorder). Terapia trwa i zaczyna powoli być normalnie, chociaż nie wolno mieć złudzeń - PTSD jest nieuleczalne, można tylko minimalizować skutki, natomiast nieodwracalne zmiany w mózgu już są. Nie życzę tego nawet największemu wrogowi - życie z taką osobą to droga przez piekło.
Zbliżanie się zbyt blisko zbyt szybko. Kolejny istotny znak ostrzegawczy. Próbuje się do ciebie wprowadzić po kilku miesiącach (ekstremalne przypadki po tygodniach), albo chce, żebyś się wprowadził, chce żebyś poznał jej rodzinę? To przykład na to, że ona /on ma bardzo słabe lub zerowe granice, a od tego momentu może być tylko gorzej. -((((
Znajomych przyjaciół jak was ostrzegają nie obrażające sie na nich ja uwierzylam to też mi też mi duzo pomoglo w podjeciu radykalnego cięcia dziękuję im za wsparcie i prawdziwe rady pozytywnie
super, ze trafilam na ten film. bardzo Ci dziekuje. masz racje, ze wyjscie z tego jest cholernie trudne, bo jak podaja trucizne malymi dawkami przez lata to sie uodparniasz: czyt.- nie widzisz problemu. jest ci zle, ciezko (do dzis mam zaburzenia z oddychaniem) ale nie wiesz DLACZEGO. a twoj zabojca jest powazany przez wszystkich dookola. to powoduje kompletne pomieszanie porzadkow i totalna blokade do normalnego funkjonowania. pierwsza warstwa tej blokady jest poczucie winy: cos ze mna nie tak. i zaczyna sie zycie, ktorego celem jest udowadnianie innym, ze jest sie ok. a to kolejny milowy krok do kolejnego kregu piekla...
Jakbym o sobie słyszała. Dobrze, że u mnie trwało to tylko niecały rok. Straciłam czujność ale odczytałam znaki z przestrzeni i odeszłam. Było bardzo ciężko się z tego uwolnić. A to niecały rok. A gdzie dopiero po 5, 10 czy 15 latach.
Każdy człowiek pragnie żyć w szczęśliwej rodzinie mieć kochających akceptujących rodziców i spokojny dom który jest bezpieczną przystanią. Kiedy od bliskich doznajemy zła ciężko to pojąć normalnemu człowiekowi ciężko się z tym pogodzić że rodzice to ludzie bez serca i bez sumienia.
Zylam w takim zwiazku i z powodu dzieci staralam sie to przetrzymac . Po 25 Latach malzenstwa partner malzonek znalazl sobie inna i bylam zalamana ale teraz wiem ze dopiero teraz jestem wolna i zyje. Mam Problemy aby zaufac mezszczyznie ale lepiej pozostac samotnym niz byc tyranizowanym i wylanczanym psychiczne i fyzyczne . Chce ostrzec przede takimi ludzmi.
Umniejszanie - to jest niesamowite w takich osobach... Zakłamywanie w sensie - opowiadam osobom postronnym o twoich problemach... ale nie przejmuj się, ja jedynie "wspominam" im... nie ma co się denerwować. Heh. Co z takimi ludźmi zrobić?
Te same scenariusze,chociaż ja nie doczekałam żadnych przeprosin,a wręcz to ja jestem ta "zła",a każdy chciał dobrze tylko, że ja nikogo nie upowaznilam do niczego,do rządzenia moim życiem
Nigdy nie pozwól, by ktoś był dla ciebie priorytetem, podczas gdy ty jesteś dla niego tylko jedną z opcji. - Mark Twain -
Dokladnie.
Genialne,Mark Twain odkad Go poznalam stal sie moim idolem
Ja skończyłam taki związek po 5 latach. Byłam już tak zmęczona i wypalona z jakichkolwiek uczuć do tego człowieka, że poszło mi to nawet gładko. Nie dałam się namówić na powrót, a on mi tego nie ułatwiał, bo był dosłownie moim cieniem po naszym rozstaniu. W końcu się znudził, bo zobaczył, że nic nie zdziała w tym temacie. Niestety zostaje ślad w psychice po takim związku i nieufność w stosunku do przyszłego potencjalnego partnera.
Wspaniale pani to przedstawia dziękuję
Znam to na razie nie widzę wyjścia
Spokój jest wtedy gdy go nie ma .!!!
Ja wyrwałam się z takiej zależności zbyt późno. Miałam 60 lat i ponad 30 lat małżeństwa za sobą.Mimo to,że od 9-ciu lat jestem pozornie wolna,to cień tego człowieka ciągle wisi nademną. Bardzo trudno jest się z tego wyzwolić. Tym bardziej, że oprócz upodlenia psychicznego nie skąpił mi znęcania się fizycznego.Uciekajcie jak najdalej od tych co są najmądrzejsi,nieomylni i do tego wymuszają posłuszeństwo siłą.
Bardzo mi przykro z powodu tego co przeżyłaś Izabelo, dbaj o siebie i przytulaj zasłużyłaś na wszystko co najlepsze. Serdecznie Cię pozdrawiam
Jak bym siebie słyszała, Izabello głowa do góry , wyjdziesz ale zdrowia już mieć nie będzie mieć , ja jestem w takiej sytuacji zdrowotnej ,
@@sabinaaaa554
Nie przesadzalabym z tym zdrowiem, zawsze mozna pracowac nad polepszeniem stanu zdrowia i jest czesto mozliwa poprawa (zdrowy tryb zycia, zdrowa dieta itd.)
Dziewczyny jak najdalej psycholi wampirów energetycznych nie marnujcie zycia
Osoby bardzo empatyczne muszą wypracować dwie sprawy: 1. Stawianie granic.2. Praca nad wysoką samooceną. Cały czas się tego uczę 😟😏ile to wymaga pracy szok...
Powodzenia!
Ja też się staram tego nauczyć. Trudno mi jest mieć zdrową samoocenę i trudno mi powiedzieć dlaczego, ale trochę nie mogę wierzyć w siebie 💯 przytulić 💛 sama siebie. Staram się to zmieniać. I własnie też stawienia Granic, mówić to, co mu nie pasuje. I nie stawiać kogoś na 1 miejscu. Ja mam być dla siebie na 1 miejscu. Pozdrawiam
Po raz pierwszy spotkałam taką osobę jak pani.Naprawdę jest pani dobra i szczera.Taki powinien być każdy. Żyj i pozwól żyć innym-nie niszcz ich-to powinno być mottem każdego człowieka,bo o to chodzi Bogu,aby każdy był szczęśliwy.
Zwłaszcza że każdy jest jego wielokrotnym awatarem.Dlatego właśnie "nie zabijaj"
Doświadczyłam tego nie od jednej osoby.
Teraz to zrozumiałam. Myślałam, że to ze mną jest coś nie tak. Tkwilam w tym wiele lat.
Dziękuję. Bezcenny materiał ❤
Wszystko sie zgadza. Wyroslam w domu gdzie matka i starsza siostra byly takie. Przeszlam przez pieklo i wyszlam z tego. Rodzina jest w rozsypie, bo inaczej byc nie moze. Mam wlasne zycie, 2 dzieci i 4 wnukow. U nikogo nie ma tych cech, na szczescie. Jednak te doswiadczenia uchronily mnie przed toksyczna przyjaciolka. Najpierw bylo rewelacyjnie. Jednak po jakims czasie zaczelo sie wysysanie energii ze mnie i w pewnym momencie zrozumialam z kim mam do czynienia. Ucielam caly kontakt natychmiastowo. Jestem juz w dojrzalym wieku i mam bardzo mile zycie🌸💝
Moja siostra.psycholka od dziecka mnie prześladuje ,później przerzuciła się na moje dzieci Nie mogę uwolnić się od niej Ciągnie się za mną jak smuga smrodu ..Natomiast,ja. Ochraniają rodziny sędziowskie i prokuratorskie ,
paradoks: im bardziej byłam szczera i dobra w relacjach, tym bardziej zostawałam ofiarą manipulacji i było wyśmiewane to, że dzieci w szkole traktują mnie źle, bo ja prowokuję
Skąd ja to znam?
Szanowna Pani, jestem po wrażeniem , że znalazła Pani siłę na podzielenie się swoją wiedzą. Jestem około pół roku po odejściu od toksycznego partnera. Byliśmy razem 16 lat. Około 3-4 lata temu po różnych ciężkich chwilach dotarło do mnie , że tracę swoja osobowość. Ktoś kto to przeżył wie, jakie to straszne i przygnębiające uczucie.
W takim stanie podjąć decyzję o odejściu jest bardzo trudne. Mnie zajęło 3 lata by się na to odważyć. Mimo strachu i poczucia bezsilności dałam radę! dziś wychodzę na prostą, "wracam do życia". Nie żałuję swej decyzji, okazało się że mam mnóstwo ludzi obok siebie, na których była zamknieta, a którzy teraz dają mi olbrzymie wsparcie. Jestem uśmiechnięta i zaczynam być szczęśliwa. Pani słowa w 100% są prawdziwe, słucham ich jak historii o sobie. Serdecznie pozdrawiam i życzę dobrego, spokojnego i miłego życia:)).
Podziwiam, gratuluję i życzę dalszego jak najlepszego życia ;)
rok spędziłam z takim facetem ,pierwsze miesiące nie wiedziałąm że to taka kanalia.Zachodziłam w głowę czemu wydaje na mnie kase i szuka dymu ucieka obraża się na mnie nie wiadomo za co.Nie mieszkaliśmy razem przychodził przebywał po pare dni i jak pogoda zmieniał się w mgnieniu oka .złościł się z byle powodu i 2 tygodnie ciszy .Pół roku no może 7 miesięcy mnie cwiczył ....ale trafił na ostrego przeciwnika poszperałam w niecie poczytałm posłuchałam i zamiast płakać złościc się na drania zaczęłąm postępować jak on.Nic nie opowiadałam o sobie co w pracy postępowałam tak jak on ani uczuć ani wspólnych spraw a jak chciałam się go pozbyć poruszyłam temat który go drażnił i zwiewał do siebie obrażony.Mysląc że mnie ukarał milczał a jak nie wytrzymywał to smsy zaczepne....no po powrocie należała mi się nagroda bo byłam grzeczna i uzupełniał braki potrzeby lecz nie doiłam go bez granic .kupował to co obiecał...teraz siedzi u siebie już 6 tygodni a ja żyję swoim życiem .Czy się rozstaliśmy oficjalnie ?A po co zerwę to zrobię mu przysługę będzie miał czyste rączki toksykowi o to chodzi żeby to z ciebie zrobić te gorszą .Niech siedzi i zastanawia się co się dzieje że tyle się nie odzywam nie rzucam ciuchami nie wrzeszczę oddaj klucze....Cisza jest najlepsza na takiego durnia z wypaczonym charakterem ...Ja wiem że sie nie poddam bo jestem silna nie zależna ,bo rozpoznałam z kim się zadałam....nie uległam obiecankom jak mi to będzie dobrze nie przyjmowałam krytyki bywało mi jedynie smutno że słuchałam tego od osoby ktora spała ze mną w jednym łóżku...Ale człowiek musi sporo w życiu doświadczyć aby zrozumieć że najgorszym ssakiem jest drugi CZŁOWIEK.....A więc siedze sobie sama klikam i ciesze się z tego ze nie dałam się zrobić w KONIA ......poczekam cierpliwie kiedy mu się odmieni i poszuka kontaktu a wówczas sie rozczaruje ....bo dowie się ze jest toksycznym facetem i taki mądruś nauczył mnie jak mam sobie radzić ......a ty i tobie podobni utwierdziliście mnie że nadszedł czas zrobić GAME OVER....
Miałam to samo, aż zaczęłam się dziwić to po co wydaje na mnie jak sie zachowuje, nie rozumiem tego.
Przeszłam przez to, wiem, o czym mówisz, wychodzenie z tego u mnie trwa cztery lata, przeszłam różne fazy od panicznicznego lęku, bo chęć powrotu, dziękuję za ten materiał, jest bardzo dobry, prawdziwy.
Mnie też zajęło to ok 4 lata. Jestem teraz spokojnym i szczęśliwym człowiekiem:)
Tkwię w takim związku od 25 lat, to straszne, nie mam energii, żeby to zmienić, chyba jest już za późno, teraz poszukam w Twoich filmach, jak się zdystansować i żyć obok. I jak odzyskać chęć do życia:-( Nie mam rodziny, która by mnie wspierała i mało przyjaciół, bo kto pragnie towarzystwa ciągle smutnej i zdołowanej baby z worami pod oczami od płaczu. Żyję dzięki doświadczeniom takich osób jak Ty Justyno, najzwyklej dziękuję:-)
Już jedno się dowiedziałam (!), jeżeli na razie nie mogę wyjść z tej relacji, postaram się postawić GRANICE!! Oczywiście boję się zemsty (doświadczyłam jej nie raz)ale też nigdy za długo nie utrzymałam się w konsekwencji swojego postanowienia. Świadomość sytuacji chyba ułatwia wytrwanie w dążeniu do celu! Dzięki za wskazówki!
Mam to samo pozdrawiam i prztulam
Slyszalem kiedys bardzo madre zdanie, ktore mysle dotyczy rowniez toksycznych hamow:
_Nie ufaj, nie wierz temu, ktory jest stuprocentowo od siebie przekonany; ufaj temu, ktory ma watpliwosci._
Bardzo przydatne informacje. Gratuluję odwagi stawania przed kamerą. Jesteś pięknym przykładem na to jak pomagając sobie można przy okazji pomóc innym. Dziękuję 💙
Dziękuję i pozdrawiam Cię Sylwio
Dzien dobry, bardzo Dziekuje za ten referat, Porusza Pani bardzo wazny temat. Wiele istotnych informacji a najbardziej szokujaca jest dla mnie ta, Ze jesli cos przeczuwamy, to najczesciej mamy racje! Tak rzeczywuscie jest, co potwierdza doswiadczenie moje I wielu innych osob.
Tak, słuchanie naszej intuicji jest kluczem do wyjścia z takiej relacji
Znow fajny, bardzo wartoscowy film! :) Ponownie bardzo dziekuje. :)
Toksyczni ludzie to w sumie psychopatycy, zazdrosnicy, smieci, biedni, chorzy, msciwi, egoistyczni, mali, przegrani ludzie ... Stracili realnosc ...
Tak, bardzo wazne jest ich rozpoznac, bronic sie i miec odwage, sie od nich odciac, nie pozwalac sobie na nic od toksycznych wampirow! :)
dziękuję za ten materiał.. wreszcie ktoś, kto idealnie to opisuje i wie o czym mówi...Pani idealnie werbalizuje to, czego ja nie wypowiadam, z racji powracającego bólu. . wiem jedno, że w życiu musimy odrobić kilka ważnych lekcji, często napędzanych wpadaniem w pewien określony i znajomy schemat. Jeśli go nie przepracujemy, nie pokochamy dostatecznie siebie, będzie się ujawniał w rozmaitych doświadczeniach i powracał. Choć bardzo chcę się skonfrontować z tym, co się wydarzyło, ból jest jednak czasem zbyt paraliżujący, by wyciągać go na powierzchnię. zwłaszcza, że to strasznie wyczerpuje emocjonalnie... Nie chodzi o to w jak okrutny sposób taka osoba łamie serce, tylko co nam odbiera...proces uzdrawiania jest szalenie trudny, zwłaszcza, gdy przychodzi świadomość, że ktoś, kto wydawał się tak owładnięty naszym Istnieniem, wcale nie był nim zainteresowany. Znaczyło ono tak niewiele w porównaniu z nieodpartą, lecz chwilową ciekawością nas.. chęcią zadowolenia siebie. Potem jest jeszcze gorzej, bo przychodzi osamotnienie, które nie jest samotnością z wyboru, ale sytuacją, kiedy czujemy się okradzeni z konkretnej, jedynej współobecności, z którą w naszym odczuciu byliśmy tak sklejeni, jak z nikim innym. No własnie... w naszym odczuciu, bo to my zostajemy nadzy, wciąz trzymając w garsci te wspomnienia , resztki istnienia, którymi nas tak oczarowano. Osoba, która nie zrobiłaby dla nas nic, bo mamy jej tylko dostarczać, i tak nie pozwoli nam potem odejść... z gracją, bez obwiniania za wszystko, roszczeń i pretensji. żadnej empatii, uczuć, zimne, nieprzystępne emocjonalnie zło....i fałszywy obraz , który kreuje na zewnątrz... tyle znaczy ludzkie serce, dusza i istnienie....dla narcyza , psychopaty...przez lata przeczytałam tak wiele literatury na ten temat, a wciąz ignoruje czerwone flagi
Dziękuję Pani bardzo, jeszcze mówią, że
" ofiara" jest niestabilna.
Problem jest żeby zrozumieć iż mamy do czynienia z osobą narcystyczną
Dziękuję za potwierdzenie moich własnych doświadczeń. Na pewno nie było Pani łatwo ale wiem, że skoro już powstał ten film to nie był to przejaw spontaniczności tylko wielu przemyśleń. Moja mama zrobiła mi takie pranie mózgu, że dopiero od niewielu miesięcy zaczynam dochodzić do siebie w bardzo dorosłym życiu, po latach łez, upokorzeń, maltretowania psychicznego, przemyśleń i pracy nad sobą. Mam wrażenie, że powoli odzyskuję równowagę i spokój. Tego samego życzę wszystkim na życiowym zakręcie a takie filmy mogą być w tym procesie bardzo dużym wsparciem.
Dziękuję i pozdrawiam.
Gratuluję Tobie wyjścia z toksycznego uwikłania, z każdym dniem, tygodniem jest łatwiej. Dbaj o siebie
Alina Bilewska Miałam też podobnie: do niczego się nie nadajesz, jesteś tumanem ,jak ty wyglądasz, itp. Nic nigdy nie było we mnie dobre , nie ważne ile w to włożyłam starań wysiłku czy uczuć .Najlepiej się izolować żeby nie mieli szans na wpływanie na nas.
Przez lata żyłam z takim człowiekiem..... dziękuję, dzisiaj wiem,że ze mną wszystko ok..dobrze, że jesteś 😃
Gratuluję Katarzyno i serdecznie Cię pozdrawiam
Justyna bardzo Ci dziękuję za wszystkie 3 odcinki o osobowości toksycznej. Dzięki Tobie i innym osobom zrozumiałam i odkryłam, że byłam chwilę w relacji z narcyzem. Wszystko o czym mówisz w filmach pasuje idealnie do osobnika, który mnie zmęczył swoją osobą, zranił, manipulował oraz wykorzystał. Pewnie to potrwa jeszcze jakiś czas ale mam nadzieję, że odzyskam po tej relacji drogę do siebie i zacznę oddychać. Dziękuję Ci serdecznie.😘
Brawo! Na pewno nie było łatwo stanąć przed kamerą. Nagrywaj dalej :)
Dziękuję
Wow, ale treści. Szok. Otwierają mi się oczy na szczęście na początku znajomości.
Wspaniała wypowiedz mnie to wszystko. Co pani przestawiła mnie to spotkało to straszne przeżycie pozdrawiam
widać że wie Pani z doświadczenia o czym Pani mówi.gratuluje wyzwolenia z tych kajdan
Dziękuję Joanno
Dziękuję z całego serca za ten filmik! Wow! Otworzyły mi się w końcu oczy na moją relacje i mój "związek." Dokładnie zgadzam się z tym, co Pani powiedziała w 100%. W domu miałam podobnie. Dziękuję i pozdrawiam ciepło:-)
Niesamowite! Jak się Pani słucha to tak jakby słuchało się siebie. Mam za sobą 12 lat małżeństwa z narcyzem. Powoli te toksyny przestają działać. Jeszcze tylko batalia sądowa w kwestii dzieci przede mną. Pozdrawiam!
Życzę Ci dużo sił. Znam to, ważne abyś dbała o siebie, życzę Ci powdzenia
Przeżyłam 33 lata z toksyczna osoba. Nie potrafiłam się od niej uwolnić, mimo że wiedziałam o tym. Dopiero śmierć mnie uwolnila. Jestem silna i wierząca i to mi pomogło wytrwać przez tyle lat. Coś jednak we mnie pozostał i gdy spotykam ludzi zaraz ich testuje, czyli słucham i często czerwony alarm się zaświeca gdzieś wewnątrz mnie.
Życzę Ci dużo miłości
Ja odbieram narcyzow jak zgnilizne gdyz tak mi sie to ujawnia - oni natomiast szybko sie usuwaja z mojej przestrzeni, musza to czuc. Smierdza mi i to autentycznie, ich cialo smierdzi.
Mój ojciec całe życie był toksyczny. Taki rodzic to kara .
Czytajac komentarze innych, chyba bede pierwszym ktory przyzna sie do tego ze bylem wlasnie taka osoba. Wiele musialo zajsc , daleko musialem skonczyc zebym to dostrzegl i sie zmienil ale jest to do zrobienia. Kilka lat pracy nad soba zrobilo wielka roznice. Aktualnie odkupuje swoje grzechy i podobno idzie mi bardzo dobrze wiec na szczescie to nie jest tylko moje wyobrazenie siebie a naprawde zaszly wielkie zmiany. Niestety zachowanie te bierze sie z dziecistwa i wychowania wiec tak naprawde nie wiele mozna zrobic. Jedyna opcja to tej osobie odgryzc sie tak zeby przejrzal na oczy bo osoby takie maja sumienie i empatie - tylko schowana tak gleboko ze sami jej nie czuja... i naprawde da sie to zmienic.
Co musiało się stać, aby dostrzegł Pan te "nieprawidłowości"? Sam Pan pewnego dnia to zauważył czy konfrontacja z kimś innych skłoniła Pana do myślenia?
Terapia szokowa, jedyna skuteczna.
Bardzo dziękuję za Pani wypowiedź prosto z serca ♥️. Gratuluję odwagi, oraz pewności siebie, chociaż wiem po sobie że aby wypracować te wartości, najpierw trzeba przejść swoje..
Serdecznie pozdrawiam ☀️ i dodam że wniosło to do mojego życia bardzo wiele, i sprawiło że jest szczęśliwsze 🙂
Święte słowa..2 x weszlam w taki związek plus przyjaźń z osoba, która okazala sie takze toksyczna.. Nigdy więcej. Swietne filmiki 💝
Dałam łapkę w górę zaraz po usłyszeniu zdania ,,widziałam to rozumem, ale nie czułam sercem’. Jak najbardziej się utożsamiam.
Dziękuję
Do tego materiału tez warto było wrócić po roku.. Niezwykle przydatny kanal na YT..
Bardzo mi miło!!! Dziękuję i cieszę się, że wracasz i rozwijasz się. Gratuluję
Wspaniały odcinek. Jest Pani cudowną osoba. Bardzo mi Pani pomogła. Zrozumiałam wreszcie kim jest mój partner.
Moj byly maz to oprawca i psychol. Dzieki temu nagraniu zrozumialam dlaczego dalam sie wciagnac w taki zwiazek. Niestety oprawca tak zmanipulowal podle cale srodowisko, ze stracilam tez znajomych. Czesc manipulatorow dziala swiadomie i kieruje innymi z premedytacja. Nie chcialam w to wierzyc ale tak rzeczywiscie tak jest. Najtrudniej jest sie podniesc po czyms takim. Dziekuje za ten film.
Jestem świeżo po rozstaniu z taką osobą. Nie mam pomysłu jak sobie z tym poradzić. Osoba toksyczna, kiedy już wie, że to koniec, zanim odejdzie, zrobi z ciebie jesień średniowiecza.
WeronikaS Tylko całkowicie się odizolować. Nie czytać co wypisuje do Ciebie,nie odbierać telefonów, nie spotykać się, nie oglądać na fb,po prostu wyrzucić z życia. Ja zrobiłam ten błąd, bo byłam na tyle naiwna, że myślałam, że możemy zachować poprawne relacje.To niemożliwe.
To co pisze Małgorzata to prawda. Jeżeli jest możłiwe zerwanie kontaktu - polecam ponieważ w ten sposób szybciej odzyskasz równowagę. Powodzenia
Tak P.Malgosiu ,,ja mam taka siostre i mnie neka 30 lat i nie moge sie odizolowac ...bo mnie neka obgaduje ,manipuluje ,klamnie ,,i odwraco co powiedzila nieprawda --doslownie robi mi wode z mozgu!! jestem wykonczona ..
tak to prawda,przeszlam przez pieklo....
brawo, tacy ludzie powinni byc zamykani na oddziale psychiatrycznym !!!! wiem , ze nie latwo odejsc od takich ludzi... ale teraz juz bedzie tylko lepiej ! trzymaj sie !
Wielkie dzięki za ten materiał.. bardzo wiele wyjaśnia..
Wspaniale, że zajęłaś się tym tematem, bo mało jest w polskojęzycznych materiałach na youtube dogłębnych informacji na temat osobowości zależnej, narcystycznej czy psychopatycznej. Dziękuję za Twoje zaangażowanie 🙂. Jeśli mogę polecić innym potrzebującym cenne źródła wiedzy w języku angielskim, Kanały Lisy A. Romano, Inner Integration i Ross Rosenberg. Mogę z ręką na sercu powiedzieć, że uratowali mi życie... Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie!
Dziękuję bardzo Edyta
Ludzie bardzo malo wiedza o zaburzeniach osobowosci.,i jak ludzie z takimi zaburzeniami destrukcyjnie wplywaja na innych.Twoje audycje naprawde sa bardzo przydatne.Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo za wsparcie
Cała prawda,myślą tylko osobie i z przyjemnością do kopią ,bo muszą mieć zawsze rację ☹️
Dzięki...bardzo!
Wszystkiego pięknego! Radości i miłości!
Święta prawda ja już robiłem wszystko gotowałem sprzątałem słuchałem ale to było nic zero nagród stale malo
na tym nagraniu mówi Pani o moim życiu :O. Ostatnio mam niesamowite szczęście spotykać na swojej drodze niesamowite osoby, dzięki którym odzyskuję równowagę oraz poczucie własnej wartości. Na moje szczęście Toksyk znalazł innego dawcę i uwolnił mnie od tej relacji. Zdrowienie ogromnie boli, ale jest tego warte. Dziękuję Pani gorąco za te słowa. Wiedza, że to nie ze mną jest "coś nie tak" daje mi siły do walki, którą muszę stoczyć.
Cieszę się bardzo, że mogłam Ci pomóc. Życzę Ci sił i miłości pozdrawiam Cię
super! Czekam na drugą część. Bardzo przydatne treści.
Cieszę się bardzo. Serdeczne Cię pozdrawiam
Bardzo fajne te filmiki! Lepsze jak terapia i za darmo! ;) :)
Wilczyco! Brawo!!! Niestety ja mam zezowate szczęście trafić na kobietę toksyczna manipulujacą mną i oskarzajacą na każdym kroku. Całe szczęście już nie mam z nią kontaktu. Niestety moje córki przejęły po mamusi takie same zachowania. Jestem na etapie odseparowania się od nich i zdobycia własnego kąta.
Tolek życzę Ci dużo sił do dbania o siebie i odbudowywania życia. Powodzenia i gratuluję przemiany
Dzięki 😀 Tobie również życzę wiele dobra.
Ja mam problemy 13 lat po rozwodzie. Jedyny sposób to całkowite zaprzestanie jakiegokolwiek kontaktu. Niestety muszę od czasu do czasu zobaczyć tą osobę jak jadę po Syna.
Wilczycą Być dziękuję za słowa ,ktore pomagają. Miałam to samo- nigdy więcej.
koleżanki znajomej też sa w typie narcyzy.masakra kobiety nieprzeciętnie trudne ledwo znajoma od nich się uwolniła..zawsze zle zawsze drugi typ ,byle bzdura, w tym sęk a w środku dziura ...jak kabarecie ...
Dzięki Justyna za ten film bardzo wiele zrozumiałam i dużo z niego wynioslam pozdrawiam Cię bardzo serdecznie .
Uwielbiam Cię słuchać
Dziękuję Iwona serdecznie Cię pozdrawiam
dziękuję Ci bardzo interesująca rozmowa ..... życzę szczęśliwości
Kurcze, mam kuzynkę która żyje w takim bardzo mocno toksycznym związku. Rozstaje się z mężem, a potem, ku mojej zgrozie, schodzi z nim znowu. On jest najbardziej toksycznym człowiekiem, jakiego znam. Przebiegłym, żerującym na jej słabości, manipulantem. Doskonale wie, gdzie uderzyć, żeby ją najmocniej zabolało. To wspaniale, że udało się pani uwolnić z takiego chorego związku. Znam dość sporo toksycznych osób, sama przejawiam cechy toksycznej osobowości, więc tym łatwiej mi ich rozpoznać. Jak to mówią, swój pozna swego. Rzeczywiście, unikanie nas, jest najlepszym, co można zrobić. Naprawdę z głębi serca życzę pani wszystkiego dobrego i dużo uśmiechu, bo wciąż jeszcze widać w pani ten smutek. Nikt nie powinien tak ranić drugiej osoby. Niech pani zawsze odsyła nas do wszystkich diabłów i otacza się serdecznymi ludźmi :)
Agnieszko każdy może zaleczyć swoje rany i uwolnić się od toksycznych zachowań. Serdecznie Cię pozdrawiam
halo halo nie tylko partnerzy zyciowi mogą być osobowosciami toksycznymi ale znajomi/przyjaciele rowniez.
Znajomi, koledzy, owszem, ale przyjaciele? Przyjaźń to chyba poziom wyżej niż koleżeństwo, więc toksyczny kolego chyba raczej przyjacielem zostać nie może. Chyba, że sam sobie to dopowiesz i tego będziesz się trzymać.
Jestem Ci wdzięczna, utwierdziłaś mnie tylko, w jakim złym związku byłam przez 3,5 roku swojego życia. Pozdrawiam serdecznie ;)
Dziękuję, moc miłości
slychac ze bardzo osobisty film, trzymaj sie, brawo, odwagi
Dziękuję Ci Justynko za ten film.
Świetne nagrania. Dziękuję!
Bardzo ciekawy film. Rowniez czekam na kolejne czesci :D
Dziękuję Aneto
Ten Wyklad. Bardzo mi pomogl !!!! Dziekuje ❣️❣️❣️
Rozumiem Panią bez słów ♥️
REWELACYJNE MYŚLI . BRAWO BARDZO DZIĘKUJE ŻE SĄ OSOBY KTÓRE PORUSZAJĄ TAKIE TEMATY
Dziękuję
To takie trudne do przyjęcia, że można nic nie czuć i nie rozumieć innej osoby. To są bardzo niebezpieczne osoby jakieś prawo mogło być na te toksyny.
Bardzo dziekuje pani..tak pieknie wytlumaczyla pani..dziekuje
Serdecznie Cię pozdrawiam
No strzał w dziesiątkę. Gratuluję kanału.!!!
Dziękuję
Och, jak Ci współczuję i rozumiem.Napewno było Ci trudno.To co teraz robisz napewno wielu osobom otworzy oczy.W takich sytuacjach jedynym lekarstwem jest rozstanie.Te wiele twarzy to główna cecha mojego męża, nie licząc wielu innych dużo gorszych.
Podziwiam Cię Izabelo, że wyrwalaś się z tak toksycznego związku i zaczęłaś życie na nowo. Pozdrawiam Cię
Witam, dziękuję za twoja miłość do ludzi.Jestem osoba doświadczona z każdej strony w relacjach z toksynanami. Dodam tylko jeszcze ze dzięki twoim przekazem zaczynam układać swoje puzzle. Teraz przypomniały mi się nasze wspólne imprezy, kiedy on flirtowal na moich oczach, a ja nie robiłam nic, tylko szłam tańczyć,to on już wpadał w szał, ale nigdy przy ludziach. A w domu robił awantury i sceny zazdrości. Ja zupełnie nie rozumiałam o co mu chodzi i końcu przestałam brać udział nawet w poznaniu towarzyskim w jego obecności. On nadal imprezować całymi nocami. To mnie nie ruszało, byłam zajęta domem i dziećmi. Długo nie rozumiałam tego co się dzieje, ale on nie pogodził się z tym że ja nie robię mu scen o kobiety. Długo byłam ślepa i miałam zaufanie. Bo tak jak mówisz, kupił mnie, a ja zawsze w związku miałam zasady.On nawet nie pił alkoholu do ślubu, a po mnie obwinił, za całe zło które robił. Dodam że on był na terapi i nie zmienił i tam dostał dużą wiedzę, ale z niej nie skorzystał. Nawet posunął się do zlecenia na mnie wyroku.Wiem że to brzmi jak karta z powieści kryminalnej, ale to są fakty. Tak naprawdę wiem że żyje, bo mam obronę w sile bożej. On miał 3 wyroki w zawiasach ,ale nie poszedł do paki ,bo nadal był ojcem i to dla nich zostawiłam go na wolności. Teraz wiem że to była b. dobra decyzja .Jest dla nich ojcem i po naszym rozstaniu pomagał im ,dla oka ludzi ,bo zrobił wszystko żeby pokazać że sam był, jest dobrym ojcem. Materialnie ja straciłam wszystko, ale mam siebie. Tak, Justyno tacy ludzie się nie zmieniają, bo nie chcą. Jeszcze słówko o matce, to pokazała swoją prawdziwą twarz, bo mojej prowokacji ,opowiedziałam jej że szczegółami o moich sukcesach i powiedziałam że mogłam to mieć, już trzydzieści lat temu. Jeszcze dorzuciłam kilka przykładów jej zachowań i była ona ugotowana jak ta żaba, bo zrobiłam to w b. subtelny delikatny sposób.Ja w jednej sekundzie trafił piorun i zaczęła oficjalnie i wprost wyrzucać z siebie wszystkie żale i pretensje,a w końcu usłyszałam że nigdy nie byłam jej córka i wyzwala mnie od ....Ja natomiast poczułam ulgę nie do opisania. Zobaczyłam na własne oczy i przyjęłam za fakt prawdziwy obraz kobiety, która uważałam za swoją matkę. Ona wyraźnie powiedziała że nigdy nią nie była i tak postępowała że mną jak czuła.To jest moja meta, mój finisz. Życzę więcej miłości wszystkim zainteresowanym. Dziękuję i pozdrawiam.
Brawo,brawo, brawo.Super że tak załatwiłaś sprawę. Możesz być z siebie dumna. Podziwiam i życzę duuuużo szczęścia i spokoju ducha.
Świetnie sie Ciebie słucha!:) wracam tu systematycznie.
Dziękuję Carmen
🍅🚓🍷
Wspaniały materiał! Ratujesz życie! Jak dobrze wiem o czy mówisz..... Pozdrawiam Cie!!!!!
Dziękuję bardzo. Serdecznie pozdrowienia
Jak bym słuchała o ostatnich szesciu latach mojego życia.....
Dziękuję za podzielenie się swoją historią.
A czemu tu się dziwić jeśli w szkołach zamieniono jedynie świeczki na żarówki , a potem do roboty za niewolnika no i małżeństwo . System działa od lat tak samo . Chwała że powstał internet i budząca się świadomość . Pozdrawiam .
Szkoła nie jest od wychowywania, ale od wspierania w tym procesie. To dom rodzinny jest środowiskiem, w którym kształtuje się osobowość i charakter człowieka. Główne zadanie szkoły to edukowanie dzieci i wspieranie rodziców w wychowaniu...A rodzice nad dziećmi rozkładają parasol ochronny bo nie wolno mojemu dziecku zwrócić uwagi i wychowują pokolenie narcyzów pozbawionych empatii i wrażliwości na drugiego człowieka.
Rany...mówi Pani DOKŁADNIE o tym, przez co przechodzę od 3 lat. Mam nadzieję, że uda mi się wyzwolić, choć to takie trudne. Mój przyjaciel porównał decyzję o zakończeniu takiego związku do decyzji o samobójstwie i chyba słusznie.
Zakończenie takiej relacji to ogromne wyzwanie i akt odwagi, czego Ci życzę
Osoby toksyczne odbierają nam energię witalną.Czyli można określić do wampiryzmu.
Dziękuję, po raz kolejny wszystko się zgadza , a ja już myślałem że jestem nienormalny .
Jezu czułem że coś jest nie tak .
Piec lat trwałem w takim związku , tragedia .
A moja gwiazda wianek adoratorów I te pokrętne tłumaczenia A ja detektyw . Dziękuję bardzo serdecznie .
Dwa lata temu zakończyłem ten związek ale ona chciała żebyśmy byli przyjaciółmi więc jeszcze kontakty i walka z samym sobą bo przecież kocham ja. Totalnie wyniszczenia, brak poczucia własnej wartości myśli samobójcze . Boże dzięki Ci kobieto bo ja ciągle jeszcze się zastanawiałem ciągle po cichu liczyłem na powrót .
Skąd to znam... tłumaczenie dorosłym, starszym osobom, podstawowych zasad relacji... swoich podstawowych praw... tak wyglada niestety relacja z moja mama... na przemian atak, traktowanie mnie jak osoby bez praw, wolności i uczuć, a później powrót do „normalności” jak gdyby nigdy nic... nawet bez przepraszam. Zalagadza sytuacje, po to, by koc znowu zaatakować. Traktowana jestem jakbym miała z 15 może lat... każda, najmniejsza nawet moja decyzja jest krytykowana. Niektóre doprowadzają do histerii. Czuje paniczny strach przed jej przyjazdem. Mój mózg obmyśla naprzód na co ona może zwrócić uwagę, co warto byłoby jeszcze poprawić... co na siebie włożyć, jaka szminkę użyć... co wynieść z domu do piwnicy... strach budzi nawet przygotowanie dla niej obiadu. Bo niemal za każdym razem słyszę, ze coś jest nie tak, jakas dziwna przyprawa, dziwny smak, „świnskie” ziemniaki... Problemem są koty, których najlepiej wg niej powinnam się pozbyć... a to schudłam, a to zniszczyłam włosy, uwaga, cieniując je, a to zniszczyłam kanapę, bo jest na niej plama... i wielokrotnie powtarzany tekst „rób tak i czekaj końca”... słyszany od dzieciństwa. Mam nerwice lekowa. Wielokrotnie słyszę, ze jestem nerwowa i powinnam brać coś na uspokojenie. Wielokrotnie moje próby bronienia siebie kończą się przypisaniem mi postawy agresora. Po tym jak ona zdąży zmieszać mnie z błotem. To jest jak diabelski młyn.
Znam to doskonale ze swojego życia, a mam lat 62. Mama żyje a ja jestem nadal głupią i nic nie wartą córką. Mówi mi że ludzie mają dobre dzieci, a co ona sobie wychowała.Byłam i jestem kozłem ofiarnym, wszyscy mają rację tylko nie ja. Mąż jest taki sam jak matka pasują do siebie idealnie. Najpierw przeszłam piekło z matką,a od 39 lat przechodzę jeszcze z mężem z którym jestem tylko na papierze, bo wszystko już dawno wygasło.Pozdrawiam serdecznie.
Piękna świadoma kobieta :)
Zasługuje Pani na radość i szczęście w życiu. Warto również popracować nad pewnością siebie oraz asertywnością i nie bać się wyrażać jasno swoich myslich, uczuć czy przekonań
Pozdrawiam
Mega❤️ pozdrawiam 👍 jakbyś mówiła o moich relacjach
Bardzo szybko pozbylam sie takiej osoby jednym ruchem ręki zablokowalam w Messenger zmienilam numer telefonu i bardzo szybko wróciłam do swojego szczesliwego i spokojnego życia a niewiele brakowało jak bym uwierzyła temu pustemu czlowiekowi w te jego wszystkie klamstwa i obiecanki mogła bym to wszystko stracić i zostac na niczym.Dzieki Bogu zwyciężył rozum i Pani filmy bardzo mi pomogly ale śledziłem je w trakcie tej znajomości to dużo daje do myślenia i nie jest za późno zeby w porę się wycofać jeszcze jedna rada słuchajcie kiedy ostrzegają was znajomi ich ostrzeżenia jak posluchacie zaoszczędza wam wiele cierpienia.Dziękuję Pani za naukowy film proszę o wiecej poz.
Serdecznie dziękuję za Pani podzielenie się osobistymi refleksjami.....Serdecznosci. iwona
No dokladnie wszystko sie zgadza! ..dzieki za podzielenie sie swoimi doswiadczeniami, teraz mi jakos razniej ze nie jestem jedyna, koncze swoj zwiazek z toksycznym mezem bo inaczej sie nie da..pozdrawiam i czekam na wiecej filmikow:-)
Dziękuję Moniu
Gdy ktos cie uderzy raz nie czekaj na drugi bo bedzie trzeci czwarty itd. Wiem trudno radzic wierzymy ze bedzie lepiej dajemy szanse raz drugi itd. Potem juz nie mamy sily.
Boze, jakbym widziała i słyszała moją kolezanke w tych zachowaniach 🤣. To samo opowiadanie wymówek, a na moje zauważenia miała reakcję, że " ja sie czepiam".. 1,5 roku zajelo mi dostrzeżenie, że mam do czynienia po prostu z ukrytym egoistą, leserem, opowiadającym jaki jest pokrzywdzony przez los i ludzi oraz sprytnie mną manipulujący. Dobrze, że dzieli sie Pani tą wiedzą ❤️, żeby zdrowi ludzie wiedzieli, że jednak dobrze zauważaja i postrzegają rzeczywistosc 😊👍
Dokładnie tak samo postępuje moja żona! Przez 20 lat małżeństwa, nigdy nie usłyszałem przepraszam z jej strony, gdy się źle zachowala!!!! Coraz częściej myślę o rozwodzie.
Rozumiem Cię, życzę Ci sił , dbaj o siebie
Roman Adamczyk - u silnych kobiet (lub kreujących się jako silne) słowo "przepraszam" jest przyznaniem się do porażki. Może nigdy nie usłyszała, że jej słabość nie jest tożsame z utratą jej wartości.
Roman - miałem podobnie, nigdy nie usłyszałem "przepraszam zagalopowałam się"... Cokolwiek się nie stało to ja zawsze byłem winny. Dochodziło do tego że nagrywałem nasze kłótnie, tylko po to żeby później nie dać sobie wmówić że powiedziałem coś co ona była święcie przekonana że powiedziałem (a ja byłem pewny że nie) i dać jej potwierdzenie że ja sprowokowałem, usprawiedliwienie i wymówkę że nie musi przepraszać. W końcu bańka pękła i po kilku latach tego znęcania psychicznego żona powiedziała mi swój największy życiowy sekret - w dzieciństwie była zgwałcona. Podstępem udało mi się ją zaciągnąć do psychologa i okazało się że ma PTSD (zespół stresu pourazowego) w połączeniu z depresją. Wiele też wskazywało na BPD (Borderline Personality Disorder). Terapia trwa i zaczyna powoli być normalnie, chociaż nie wolno mieć złudzeń - PTSD jest nieuleczalne, można tylko minimalizować skutki, natomiast nieodwracalne zmiany w mózgu już są. Nie życzę tego nawet największemu wrogowi - życie z taką osobą to droga przez piekło.
nie ma co myslec, tylko dzialac. to kwestia podjecia decyzji tu i teraz. w tym momencie. dzis. napisac pozew rozwodowy i wyslac. powodzenia:)
@@galanonim7019 była zgwalcona, ma PTSD ale co to ma do wmawiania Tobie czegoś bądź nieumiejętności przepraszania?
Zbliżanie się zbyt blisko zbyt szybko. Kolejny istotny znak ostrzegawczy. Próbuje się do ciebie wprowadzić po kilku miesiącach (ekstremalne przypadki po tygodniach), albo chce, żebyś się wprowadził, chce żebyś poznał jej rodzinę? To przykład na to, że ona /on ma bardzo słabe lub zerowe granice, a od tego momentu może być tylko gorzej. -((((
Znajomych przyjaciół jak was ostrzegają nie obrażające sie na nich ja uwierzylam to też mi też mi duzo pomoglo w podjeciu radykalnego cięcia dziękuję im za wsparcie i prawdziwe rady pozytywnie
Bardzo mi się podobało. Udało mię zdemaskować swoją pseudo przyjaciółkę, wszystkie 10 symptomów niestety u niej występują. Dziękuję
Gratuluję!
Bardzo ciekawy przekaz. Dziękuję❤️
super, ze trafilam na ten film. bardzo Ci dziekuje. masz racje, ze wyjscie z tego jest cholernie trudne, bo jak podaja trucizne malymi dawkami przez lata to sie uodparniasz: czyt.- nie widzisz problemu. jest ci zle, ciezko (do dzis mam zaburzenia z oddychaniem) ale nie wiesz DLACZEGO. a twoj zabojca jest powazany przez wszystkich dookola. to powoduje kompletne pomieszanie porzadkow i totalna blokade do normalnego funkjonowania. pierwsza warstwa tej blokady jest poczucie winy: cos ze mna nie tak. i zaczyna sie zycie, ktorego celem jest udowadnianie innym, ze jest sie ok. a to kolejny milowy krok do kolejnego kregu piekla...
Jakbym o sobie słyszała. Dobrze, że u mnie trwało to tylko niecały rok. Straciłam czujność ale odczytałam znaki z przestrzeni i odeszłam. Było bardzo ciężko się z tego uwolnić. A to niecały rok. A gdzie dopiero po 5, 10 czy 15 latach.
Super dziękuj, pozdrawiam.
Myślę,że wiele osób dopiero zrozumie co jest w ich relacjach nie tak.Może nawet dzięki Tobie zmieni swoje życie.Pozdrawiam i życzę dużo spokoju ducha.
Dziękuję Izabelo, jesteś wspaniałą i wrażliwą kobietą
Zgadza się, bo to tak jest jak człowiek jest za dobry to próbują wchodzić na głowę , najlepiej ignorować albo wykpić .
Trafione w dziesiatke
Pozdrawiam wszystkich ktorzy cierpia przez toksyczne polowki ❤
Każdy człowiek pragnie żyć w szczęśliwej rodzinie mieć kochających akceptujących rodziców i spokojny dom który jest bezpieczną przystanią. Kiedy od bliskich doznajemy zła ciężko to pojąć normalnemu człowiekowi ciężko się z tym pogodzić że rodzice to ludzie bez serca i bez sumienia.
Dziękuję bardzo ♥ ♥ ♥
Dziekuje .Teraz potrafie zrozumiec wiele rzeczy i faktow ,w ktorych zylam .
Cieszę się bardzo i serdecznie Cię pozdrawiam
Zylam w takim zwiazku i z powodu dzieci staralam sie to przetrzymac . Po 25 Latach malzenstwa partner malzonek znalazl sobie inna i bylam zalamana ale teraz wiem ze dopiero teraz jestem wolna i zyje. Mam Problemy aby zaufac mezszczyznie ale lepiej pozostac samotnym niz byc tyranizowanym i wylanczanym psychiczne i fyzyczne . Chce ostrzec przede takimi ludzmi.
Umniejszanie - to jest niesamowite w takich osobach... Zakłamywanie w sensie - opowiadam osobom postronnym o twoich problemach... ale nie przejmuj się, ja jedynie "wspominam" im... nie ma co się denerwować. Heh. Co z takimi ludźmi zrobić?
Pozostań przy sobie - dla nich to może być nić wielkiego - dla Ciebie to poważna i trudna sprawa.
Serdecznie Cię pozdrawiam Mario
Wszystko co Pani mówi zgadza się jeżeli Chodzi O zaburzenie narcystyczne.
Dziękuję. Trudne sprawy.
Te same scenariusze,chociaż ja nie doczekałam żadnych przeprosin,a wręcz to ja jestem ta "zła",a każdy chciał dobrze tylko, że ja nikogo nie upowaznilam do niczego,do rządzenia moim życiem
Mocno stronniczy i emocjonalny materiał. Oceniając w takich kategoriach, to w sumie każdy byłby toksykiem :D