4:35 - o to to, pracuje w "publiku" (tj. od strony zamawiającego) i często słuchając Waszych materiałów mam takie przemyślenie, że no wszystko fajnie, cały ten scrum, elastyczność, podejście iteracyjne wszystko super, ale jak taki frame zastosować w przypadku kontraktów publicznych, gdzie z góry mamy narzucony (często na dosyć wysokim poziomie ogólności) zakres i z góry zafixowaną cenę (pomijam czasem skrajne, mentalne usztywnienie partnerów po drugiej stronie:)). Myślę, że jest to dobry pomysł na odcinek albo cały podcast - podejście zwinne a realizacja kontraktów dla instytucji publicznych :) chętnie posłucham ciekawych przemyśleń na ten temat, może uda się coś wykorzystać w praktyce.
To jest bardzo dobry pomysł, który wędruje do backlogu - mieliśmy doświadczenia w publicu, gdzie udało się to zrobić zwinnie, a nawet scrumowo, ale wymagało to mega szczęśliwego zbiegu okoliczności i współpracy z każdej strony! No i przede wszystkim tony zaufania, o co w publicu niestety trudno...
W takim wypadku w ogóle nie pchałbym się w scrum, tylko robił Iterative Waterfall. Próby wciśnięcia każdego zespołu i każdego projektu w Scrum to jakiś Polski fetysz. To, że masz młotek, nie znaczy, że wszystko jest gwoździem.
To powinno być chyba pytanie rekrutacyjne. "Dołączył*ś do zespołu i [tutaj różne braki lub niedokładności które wspomniałeś], co robisz?" bo jestem przekonany że 90% zacznie podawać rozwiązania problemów, zamiast dopytać zespół skąd takie "rozbieżności".
Obiecany link do listy mailingowej: bialko.eu/mailing/
4:35 - o to to, pracuje w "publiku" (tj. od strony zamawiającego) i często słuchając Waszych materiałów mam takie przemyślenie, że no wszystko fajnie, cały ten scrum, elastyczność, podejście iteracyjne wszystko super, ale jak taki frame zastosować w przypadku kontraktów publicznych, gdzie z góry mamy narzucony (często na dosyć wysokim poziomie ogólności) zakres i z góry zafixowaną cenę (pomijam czasem skrajne, mentalne usztywnienie partnerów po drugiej stronie:)). Myślę, że jest to dobry pomysł na odcinek albo cały podcast - podejście zwinne a realizacja kontraktów dla instytucji publicznych :) chętnie posłucham ciekawych przemyśleń na ten temat, może uda się coś wykorzystać w praktyce.
To jest bardzo dobry pomysł, który wędruje do backlogu - mieliśmy doświadczenia w publicu, gdzie udało się to zrobić zwinnie, a nawet scrumowo, ale wymagało to mega szczęśliwego zbiegu okoliczności i współpracy z każdej strony! No i przede wszystkim tony zaufania, o co w publicu niestety trudno...
W takim wypadku w ogóle nie pchałbym się w scrum, tylko robił Iterative Waterfall.
Próby wciśnięcia każdego zespołu i każdego projektu w Scrum to jakiś Polski fetysz. To, że masz młotek, nie znaczy, że wszystko jest gwoździem.
@@SkywalkerWroc jasne, dlatego nie pisałem o stosowaniu stricte scruma, tylko szeroko o podejściu zwinnym :) agile to nie tylko scrum.
To powinno być chyba pytanie rekrutacyjne. "Dołączył*ś do zespołu i [tutaj różne braki lub niedokładności które wspomniałeś], co robisz?" bo jestem przekonany że 90% zacznie podawać rozwiązania problemów, zamiast dopytać zespół skąd takie "rozbieżności".
To jest standardowe pytanie dla Scrum Masterów, przynajmniej gdy #białko pomaga w rekrutacji. 😎
@@bialko Znakomicie!