Wg mnie koniec końców wszystko sprowadza się do rozwiązywania problemów - wszelakich, czy to z komunikacją, czy to z efektywnością, czy to z wygodą pracy. I teraz czy rozwiązaniem będzie konkretna metodologia/filozofia pracy czy tylko jej części to pewnie zależy od przypadku. Na pewno nie ma złotych recept 😅 Jak nie ma problemów to się nie szuka rozwiązań, przypadkowo firma, która zarabia, każdy ma dobrą pensje i mało pracuje nie będzie szukała optymalizacji, póki nie zobaczy lub nie zostanie zmuszona, że można coś robić lepiej.
"firma, która zarabia, każdy ma dobrą pensje i mało pracuje nie będzie szukała optymalizacji, póki nie zobaczy lub nie zostanie zmuszona, że można coś robić lepiej." - to chyba zależy kto stoi na jej czele i czym się kieruje. Bardzo mało przedsiębiorców potrafi uznać "jest ok, tyle to już wystarczy", tylko z jakiegoś powodu liczy się ciągły rozwój i więcej, szybciej, dalej, mocniej. ;)
Tak, to było uproszczenie, aczkolwiek dalej trochę się wpasowuje w to co napisałem, bo ktoś musi wiedzieć (albo chociaż wierzyć), że da się coś zrobić lepiej, a to już problem do rozwiązania ;) Można też stąd wywnioskować, że sytuację, gdzie spoczywa się na laurach nie występują. Natomiast to nie najgorszy scenariusz, najgorszy to robić dużo, ale źle 😁
Wg mnie koniec końców wszystko sprowadza się do rozwiązywania problemów - wszelakich, czy to z komunikacją, czy to z efektywnością, czy to z wygodą pracy. I teraz czy rozwiązaniem będzie konkretna metodologia/filozofia pracy czy tylko jej części to pewnie zależy od przypadku. Na pewno nie ma złotych recept 😅 Jak nie ma problemów to się nie szuka rozwiązań, przypadkowo firma, która zarabia, każdy ma dobrą pensje i mało pracuje nie będzie szukała optymalizacji, póki nie zobaczy lub nie zostanie zmuszona, że można coś robić lepiej.
"firma, która zarabia, każdy ma dobrą pensje i mało pracuje nie będzie szukała optymalizacji, póki nie zobaczy lub nie zostanie zmuszona, że można coś robić lepiej." - to chyba zależy kto stoi na jej czele i czym się kieruje. Bardzo mało przedsiębiorców potrafi uznać "jest ok, tyle to już wystarczy", tylko z jakiegoś powodu liczy się ciągły rozwój i więcej, szybciej, dalej, mocniej. ;)
Tak, to było uproszczenie, aczkolwiek dalej trochę się wpasowuje w to co napisałem, bo ktoś musi wiedzieć (albo chociaż wierzyć), że da się coś zrobić lepiej, a to już problem do rozwiązania ;) Można też stąd wywnioskować, że sytuację, gdzie spoczywa się na laurach nie występują. Natomiast to nie najgorszy scenariusz, najgorszy to robić dużo, ale źle 😁