Panowie, może wytłumaczycie mi pewną rzecz. Byłam z facetem ponad 20 lat. Dwójka dzieci, własne mieszkanie, dobry seks. Do kłótni dochodziło ale tylko czasami. On nie za bardzo lubił wychodzić z domu, był takim"domatorem"do tego stopnia, że na sylwestra czy święta nie zawsze miał ochotę iść. No i ja to zawsze szanowałam, zostawałam z nim, bo on też zawsze liczył się z moim zdaniem. Razem robiliśmy dużo rzeczy, osobno też ale bardzo rzadko. Raczej trzymaliśmy się jak "przyjaciele", nie zwierzałam mu się tylko z typowo kobiecych problemów, bo i po co. On był raczej z tych emocjonalnych facetów. Po śmierci dwóch osób bardzo mu bliskich w bardzo krótkim czasie, mój facet się załamał. Depresja, stany lękowe. Mówił mi nawet, że czuł się tak bardzo źle, że miał ochotę skoczyć z okna, bo miał takie zawroty głowy i bóle w klatce piersiowej. Takie trochę napady paniki. Wspierałam go oczywiście, ale po pewnym czasie on zaczął strasznie dopieprzać się do jakichś "pierdół". Potrafił doczepić się o to, że pojechałam do swojej mamy i powiedziałam, że będę np. O 18 a byłam 15 minut później. O to, że nie zabrałam szklanki z pokoju dzieci, albo o to, że posypałam mu za dużo koperku na ziemniaki. Wiem, głupie. Szczególnie dla kogoś, kto nigdy się tak nie zachowywał. Ja w pewnym momencie zaczęłam mu się stawiać. Nie pozwalałam na takie traktowanie. W końcu to on był powodem naszego psującego się "pożycia" ale zapytany o to, twierdził, że to przez leki, że nie ma ochoty. (seks był zawsze cudowny, wprowadzaliśmy dużo urozmaiceń, bardziej z mojej inicjatywy niż z jego). On w końcu któregoś dnia stwierdził, że w pracy robią integracyjną imprezę i razem z kolegą z pracy się umówili, że pojadą bez swoich kobiet. Ok, nie miałam nic przeciwko, życzyłam mu dobrej zabawy, daj znać jak dojedziesz itd.Jeszcze dzwoniłam do niego jak był w drodzę, bo poszli w złym kierunku, bo było to w innym mieście. Widzimy zawsze siebie i dzieci na lokalizacji. Stąd byłam pewna, że nie zdradza mnie, nie kłamie, że chodzi gdzie indziej a idzie do kochanki czy tym podobne. Ale czułam, że coś jest nie tak... On wstawał do pracy o 3.20 i już od tych wczesnych godzin chodził z telefonem przy tyłku, słyszałam dźwięk messengera, jak zapomniał czasami wyciszyć. Zmienił pin, gdzie zawsze znaliśmy swoje piny, nawet hasła do kont bankowych. Któregoś razu, chciałam wejść na stronę szkolną mojego dziecka, na fejsie. Ale zrobiłam to na komputerze, nie na swoim telefonie. I po wpisaniu nazwy szkoły weszło mi na fejsa, ale mojego faceta. I doznałam szoku. I pomimo, że mogłam zawsze wziąć jego telefon i wejść na jego fejsa to nigdy tego nie robiłam, bo i po co. I zobaczyłam wtedy, że piszę z trzema koleżankami ze swojej pracy. Nie było dla mnie w tym nic dziwnego, ale do jednej z nich pisał "słoneczko". Powiedziałam mu o tym, że przeszkadza mi to, że tak robi i zapytałam czy coś się dzieje między nimi. Oczywiście się wyparł. Zmieniło się bardzo jego zachowanie. Zaczął nagle ćwiczyć, kupować więcej nowych ciuchów a nawet zaczął ćwiczyć. Zmienił hasła do fejsa. Któregoś dnia pojechał z kolegą na działkę, wrócił wieczorem, taki w "skowronkach". Weszłam na spis połączeń do aplikacji i zobaczyłam, że dzwonił do jednej z koleżanek i połączenie trwało ponad godzinę. Nie powiedziałam jeszcze wtedy nic. Zmieniłam mu hasło na fejsa, jak spał i miałam dostęp do jego wiadomości na messengerze. Okazało się, że piszę do koleżanki nadal, nazywa ją słoneczko, pyta się czy za nim tęskni. Albo ona wychodząc z pracy pisze do niego, że już tęskni itp. Wysyłał jej jakieś linki do piosenek, nawet na walentynki wysłał jej jakiegoś gifa z życzeniami. Nie było między nimi żadnych rozmów, swiadczacych o jakimś zbliżeniu fizycznym. Powiedziałam mu w końcu, że wszystko wiem, widziałam, czytałam, więc wtedy już nie mógł się wyprzeć. Stwierdził, że zauroczyła go ta kobieta. Fajnie się z nią rozmawia no i oczywiście zwierzał się jej, że między nami jest źle, że już "ogień" wygasł. Stwierdził, że chce być wolny, bo za mało się wyszalał jak był młody(ale to on nigdy nie chciał nigdzie wychodzić, pomimo tego, że go namawiałam). Powiedział, że ciekawi go, jak to jest być z inną kobietą itd. Zupełnie zmienił swoje zasady. Zawsze był tym wiernym facetem i jak też byłam mu cholernie wierna. I o ile nie doszło do zdrady fizycznej to dla mnie była to zdrada emocjonalna. No bo jak nazwać zauroczenie inną kobietą? Ustaliliśmy wspólnie, że blokuje swoje koleżanki, usuwa numery telefonów i nie kontaktuję się z nimi, rozmawia tylko w pracy. I było dobrze przez jakiś czas. Po jakichś dwóch miesiącach założył drugie konto na fejsbuku, napisał do tej koleżanki, ale ona mu już nie odpisywała. Ja pisałam wcześniej z tą dziewczyną, ona zapewniła mnie, że nic nie było i nie będzie między nimi. Jak do niej napisał z tego drugiego konta to ona sama mi to napisała, stąd wiedziałam. I po tym stwierdziłam, że nie ma sensu tego ciągnąć. Rozstaliśmy się. On chce do mnie wrócić, twierdzi, że mnie kocha nadal, bo to ja jestem miłością jego życia i nie wyobraża sobie świata beze mnie. Piszę do mnie co jakiś czas, dzwoni, oczywiście przyjeżdża lub zabiera dzieci do siebie. Nigdy nie będę mu ograniczać kontaktu z dziećmi. Rozmawiamy normalnie, śmiejemy się często, mamy mnóstwo tematow(zawsze mieliśmy). Ostatnio, zapytany o to, dlaczego to zrobił, powiedział, że ta kobieta przypominała mu mnie i tęsknił za taką mną. Przypominało mu to czasy, kiedy dopiero się poznawaliśmy i zakochiwalismy. Widziałam też po nim, że zachowywał się wtedy tak, jakby miał kryzys wieku średniego. Nagle inny ubiór, miał ochotę jeździć na motorze i chodzić na imprezy(gdzie wcześniej nie można było go do tego namówić). I panowie, pytanie do was. Wiem, że to głupie, że radzę się ludzi w internecie ale mam mętlik i nie wiem co mam robić. Tęsknię za nim i zastanawiam się, czy warto wrócić do niego. Czasami jak przypadkiem się dotknie my, to odczuwam taki dreszczyk emocji, że nawet sobie nie wyobrażacie. Rzuciłabym się chętnie na niego. On twierdzi, że nie może mnie dotykać i patrzeć mi w oczy, bo nie może wytrzymać, taką chemię czujemy. I ta chemia była zawsze, przez dwadzieścia parę lat. Jak mieliśmy po 40 lat, to kochaliśmy się często, czasami po 3, 4 razy w tygodniu. Czasami szybkie numerki gdzieś w ukryciu. Pawle, może ty mi podpowiesz, co zrobić. Dać mu szanse i zaufać ponownie, czy odpuścić sobie? Będę naprawdę wdzięczna za rady. Pozdrawiam.
dwie opcje Jedna: są na świecie źli ludzie którzy nie będą cię szanować i jeśli miałaś nieszczęście związać się z takim to nie próbuj tego overanalizować i zastanawiać się dlaczego tak wyszło. Niektórzy ludzie są po prostu bardziej manipulacyjni niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Do takiego człowieka wracać nie warto bo on nie widzi Ciebie w tej samej kategorii. Druga: facet czuł się przy tobie zaghubiony i nie rozumiał o co Ci chodzi, wiem bo i ja złapałem się za głowę jak zobaczyłem twój wywód. Zachował się idiotycznie w tym okresie waszej relacji ale pewnie były inne okresy w których ty zachowywałaś się dziwnie (jak dla niego). Całość sprawia dziwne wrażenie, a wyliczanka wszystkich sposobów które kiedyś pozwalały wam śledzić wasze lokalizacje/relacje/konta (bankowe i inne) tylko to uczucie u mnie pogłębia.
@@tiutlivelt8531Fakt, elaborat odpierniczyłam niezły😏Jeśli chodzi o to, że widzieliśmy siebie na lokalizacji i wspólne konta, znajomość pinów itp. No cóż, jak jesteś z kimś ponad dwadzieścia lat i ten ktoś w ogień by za ciebie wskoczył, a ty za niego byś oddał życie to raczej nie masz nic do ukrycia. Btw, to był jego pomysł, żebyśmy dla bezpieczeństwa zawsze wiedzieli gdzie jesteśmy. To on był zawsze zazdrośnikiem. Ja też, ale raczej nie dawaliśmy sobie powodów. To ona zawsze kierował tym, co robimy wspólnie a ja się na wszystko zgadzałam. Wiesz, samiec alfa z niego był. Ale zawsze, przez tyle lat była ta miłość, ogień i zaufanie. Jedyne, co ona zawsze mi zarzucał, to to, że jestem zbyt dobra i za bardzo ufam ludziom. Dlatego zdziwił się, jak od niego odeszłam, bo był pewny, że tego nie zrobię.
Przeczytaj tylko ten paragraf: Proste pytanie, na które odpowiedz w sekundę TAK lub NIE. Nie zastanawiaj się, nie kombinuj, pierwsza odpowiedź się liczy. Czy chcesz żeby do Ciebie wrócił? - - - - - - - - Po odpowiedzi przeczytaj ten paragraf: Jeśli odpowiedź, to NIE, to nie warto, odpuść, prawdopodobnie kwestionujesz to bo boisz się że sobie nie poradzi, że nie spotkasz nikogo lepszego albo w inny sposób ogranicza Cię lęk. Jeśli TAK, ale ... boisz sie że wyjdziesz na głupią, lub boisz sie że wróci do dziwnych zachowań - w takim wypadku bym spróbował. Oczywiście każdy ma prawo ustalać swoje własne granice, ale tak z mojej perspektywy, w skali związkowej, to jego przewinienia są dość drobne. To też jednak ojciec Twoich dzieci. Jeśli to tak, to daj mu szansę, ale wymagaj szczerości. Od niego i od siebie. Zazwyczaj pierwsza odpowiedź jest tą emocjonalną i podświadomą. Świadomość ma to do siebie że wpływa na nią mózg, a więc i nie koniecznie racjonalne lęki.
jako pracownik Wydziału Rodzinnego mogę dodać, że matki nie chcą opieki na przemiennej, bo dziecko zobaczy, że u ojca jest lepiej i dziecko będzie chciało zostać u ojca na stałe, co za tym idzie, wszelkie świadczenia socjalne i alimenty, będą płacone do rąk ojca
1:19:30 Poszedłem po pomoc z nerwicą / depresją i usłyszałem od pani psycholog, że z tego co opisuje to mam całkiem fajne życie i dobrze mi idzie w pracy, a "każdy czasem bywa smutny". Tak wygląda pomoc dla faceta! 😀
1:55:06 - "równość nie istnieje" - najśmieszniej to brzmi jak słyszysz to od laski która zgrywa progresywną i głosuje na lewicę, po tym jak zaproponujesz dzielenie opłat za wakacje na pół.
Wiesz ze milo sie tego słucha,motywuję i daje sile do działania, odnoszę wrażenie ze to nie ja sam , ale jest też wielu innych mężczyzn w podobnej sytuacji. Dzięki za materiał
Wiedza tego kanału jest potrzebna również starszym. Sam jestem pod 50 tke i na nowo od wielu lat się uczę (1 naukę dała ex żona). Ci urodzeni w latach 70 mają zbyt idealny obraz relacji damsko-męskich....sam znam gościa co wziął sobie kobietę z 2 dzieci i dorobił 3, teraz trwa ich rozwód 😊
"znam gościa co wziął sobie kobietę z 2 dzieci i dorobił 3, teraz trwa ich rozwód" - Miałem dokładnie takiego typa w poprzedniej pracy - do tego zadłużony po uszy zakupoholik. W pięciu go ostrzegaliśmy, wręcz darliśmy na niego ryja, że wkłada chuja między drzwi a framugę. Jego wybranka - bezrobotna, wydziarana imprezowiczka świecąca dupą i cyckami na insta, z dwójką gówniaków od dwóch ojców, no ale kolega sobie wmówił, że będzie dobrze... Rok byli małżeństwem, dziś już dawno po rozwodzie. Kolega w szoku, że zostawiła go z dnia na dzień jak brzuch zaczął rosnąć, a potem cyk i pozew o alimenty. Teraz labadziara ciągnie kasę od trzech, a kolega zamiast spłacić 120.000 zł, jak mu radziliśmy, to ma dziś prawie 200.000 na minusie. Ale spokojnie, gra się jeszcze nie skończyła, co jakiś czas zakochuje się na zabój w następnych osiedlowych lachociągach. Niektórych po prostu nie da się uratować przed ich własną głupotą.
Czy te donejty mogą być na końcu live'a bo zamiast ciebie słuchać jak analizujesz film, który jest wzięty na tapet odpowiadasz na donejty. Zamiast kryzysu męskości jest kryzys umiejscowienia donejtów. Serio jest to wqrwiające.
Potwierdzam też mnie to wkurza i wolałbym żeby skupić się na omawianym temacie a nie chłopakach na czacie. Abstrahując... A nie będę nic pisał bo potem czatowcy się obraża ale osobiście szkoda byłoby mi czasu, widać że niektórzy nie mają co robić w życiu.
Ja zawsze płakałem na końcowej scenie " Rambo -pierwsza krew " gdy John opowiadał o swoich kolegach z wojny w Wietnamie O urwanej nodze kumpla gdy był u ' pucybuta' itd.
Witam panie Pawle Witam wszystkich, Co do filmu bravehart, byłem w wojsku w 2008 roku, pamiętam był nudny deszczowy weekend, siedzieliśmy na świetlicy i oglądaliśmy ten przecudny film, dochodzi do sceny gdy waleczne serce zostaje stracony, i teraz akcji " siedzi przed tv 30-40 konkretnych żołnierzy ogolonych na łyso i w tym momencie wszyscy płaczą " . Pozdrawiam ✌️
Apropo tego co piszesz o "materacach" i skąd to się wzięło. Jak byłem w szkole średniej ponad 20 lat temu, bo parę dziewczyn mi powiedziało, żę cały ich plan życiowy to pojechać do angli i znaleźć anglika ... no to szukały gdzie popadnie... no i skąd się to wzięło. (pamiętam było to dla mnie przykre i frustrujące jak mi taki plan zdradzały) Trochę dziewczyn co tam kogoś sensownego poznały i się ożeniły znam (większość chyba jednak wróciła po zderzeniu z realiami). Natomiast nie znam ani jednego przypadku, aby Polak znalazł sobie angielkę i dobrze na tym wyszedł w dłuższym terminie.
@@Albion89 Ja napisałem "w dłuższym terminie" bo w którszym to inna rzecz. Ożeniłeś się z nią? WIdziała w tobie żywiciela? To że polki to agresywne chwane na chłopów blacie, to ja im jestem starszy tym coraz bardziej widzę - koledzy co mówili, "nigdy z polką" dobrze chyba na tym wyszli.... .... no ale to generalizowanie. Warszawski sie myli, ze nigdy na świecie nie było matriarchatu - w polsce jest.
@@roddypiper5146 znaczy wiesz nawet na początku ona nie wypytywała ile zarabiasz gdzie pracujesz i o kasę tak jak półki Poprostu byłem dla niej człowiekiem a to ile miałem i co robiłem miała gdzieś bo umiała sobie radzić sama Byłem z nią spory czas i popełniłem błąd że się rozstałem Żałuję do dziś
@@Albion89 Ok, nie znam twojej historii, nie znam was. W swoim komentarzy miałęm na myśli jak generalnie kończyli Polacy chcący się wżenić w lepsze życie i jak byli postrzegani.... to, że dziewczyny dostały nazwę materacy to nie wiedziałem. Dynamika relacji między ludzmi jest taka, zę zawsze 2 osoby się mogą spotkać, ale wyjątki są odwrotnością reguły.
Studiowałem na Awfie, myśl szkoleniowa jest taka "nie oceniamy w skali 1-6 wynikow sportowych, tylko chęci do ruchu/zaangażiwanie a sami oceniaja studentów za test coopera, pchniecie kula biegi na 100m etc. Może jest w tym troche logiki, aby spowodować w przyszłych nauczycielach WFu, chęć dążenia do sprawności. Natomiast nigdy nie zrozumiem, jak mozna dzieciom zabierac współzawodnictwo, dlaczego mają być oceny z POLSKIEGOA W TEJ SAMEJ SKALI DLA, DYSLEKTYKA I NORMALEGO ZDROWEGO UCZNIA? A później sranie, ze kryzys mężczyzn, bo sie kastruje chłopców od małego
7:55 o to to. Wystarczy wziąć do ręki trochę literatury sprzed dwustu lat i starszej i zobaczyć jak był opisany mężczyzna. Choćby "Pamiątki Soplicy", przecież ci twardzi weterani konfederacji barskiej, uczestnicy dziesiątek bitew i setek pojedynków, nie mieli żadnego problemu się wzruszyć czy zapłakać, nie mieli też żadnego problemu będąc w potrzebie zwrócić się do przyjaciela albo tej pomocy udzielić.
37:47 Leszku , w języku angielskim łatwiej przychodzi mówienie słowa friend niż w Polsce "przyjaciel" bo friend to nie jest tak mocno nacechowane emocjonalnie słowo jak jego polskie tłumaczenie. Friend na język polski to bardziej kolega zwykły a nie przyjaciel z którym wiąże nas jakaś więź
Paweł robisz świetną robotę na tym kanale. Szacun wielki że pomimo swojego prywatnego życia i obowiązków masz czas by pomagać ludziom bo Twój przekaz otwiera oczy wszystkim facetom słuchających Ciebie....
Śmierć Boromira była smutna. Niby śmierć jak śmierć ale za tym człowiekiem kryje się ogrom cech i zachowań, z którymi wielu z nas się identyfikowało (skrycie czy też otwarcie), symbolizował walkę z nadchodzącą ciemnością, niepewnością, czy samym strachem o przyszłość. Wielu z nas towarzyszy to samo, właśnie tutaj w realnym świecie.
Albo finałowa scena w Gran Torino, gdzie Walt zamyka syna sąsiadów w piwnicy i idzie się zmierzyć z gangusami w pojedynkę. Jak pierwszy raz widziałem, to szczena mi opadła, jak można tak wyrazić męskie poświęcenie...
24:21 w Korei dbałość o cerę i zachowania oceniane przez nas jako zniewieściałe wynikają z ich kultury i są tam normą, nasze dziewczyny na to lecą bo podążają za ogólnoświatowym trendem jarania się K-popem. Ja tylko nawiasem dopiszę, że można się zdziwić, bo w Korei Południowej to całe wymakijażowane towarzystwo, jeśli jest po 20-stce, to na 99% jest po wojsku, i to prawdziwym, a nie po sprzątaniu rejonów i pilnowaniu dziury w płocie.
Ostatnio sobie analizowałem ten temat, jakaś telepatia hehe. Przed obejrzeniem napiszę, że moim zdaniem kryzys męskości po pierwsze jest, po drugie opiera się na tak naprawdę dwóch systemach: 1. Systemowe rugowanie ojca z rozwoju dziecka (praca, rozwody, TV) 2. System edukacji (premiujący bycie "grzecznym", rugowanie elementów rywalizacji oraz rywalizacja z dziewczętami, wpajanie posłuszeństwa do kobiet (nauczycielek), bezcelowość bardzo długiego procesu edukacyjnego). Analizowanie problemu dalej uznałem za bezcelowe. Młodzi mężczyźni tak dostają w kość, że to niesamowite że są w stanie się jeszcze pozbierać.
Dlatego długo szukałem materiału na żonę. Chłopcy są w edukacji domowej i w dużej aktywności ruchowej, a rodziną siedzimy w tradycji katolickiej (FSSPX).
Zawsze możesz jechać do USA zostać amiszem i jebać w polu do śmierci za 2 kartofle dziennie. Wtedy będziesz prawdziwym mężczyzną ? Głupie rozumowanie samcem alfa się rodzisz albo nie jesteś nim wcaleo muszą być geny . Możesz być grzecznym w szkole bo zależy ci tylko na promocji a po szkole gwalcisz koleżanki na osiedlutaki system
Ledwo zaczalem to ogladac nie wiem czego sie spodziewac dalej ale pamietam jak sie kiedys na niego natknąłem w czelusciach youtuba i jak uslyszalem kawalek wykladu jak to "rodzice ktorzy (świadomi zywieniowo, znajacy jego wplyw na rozwoj dziecka itd.w trosce o np w zdrowie dziecka nie jezdza z nim do McDonald'a) robia to z zazdrosci ze samo tego nie mieli i nie moga sie w glebi ducha pogodzic z tym ze ich dzieci maja sie lepiej niz oni"😂odebralem to ze kochajacy rodzic wozi dzieci do Mc niczego nie wymaga itd i on taki wlasnie jest. nie wiem co bylo dalej bo nie wytrzymalem takiego pier...😂
Zawsze powtarzam, że są pewne zachowania, które generalnie się powtarzają, są pewne zestawy zachowań, które odpychają, lub przyciągają drugiego człowieka, ale nigdy nie jest to w 100% regułą. To normalne, że ktoś broni osobę, którą kocha, kiedy ta nie jest w stanie bronić się samemu. Natomiast, jeśli MÓGŁBYŚ się bronić, a wybrałbyś drogę tchórzostwa, to scenariusz jest łatwy do przewidzenia.
Leszek łagodzi obyczaje 😁 też ma np nt prokrastycji ciekawe materiały. Ale w sprawach damsko męskich. Mój Tato madrze prawi, rób swoje i się nie przejmuj. Obudzenie zadaniowosci , jak przyjmę, że wszystko jest zadaniem, w tym emocje.
słuchałem typa dłuższy czas ,rok przerwy a typ jak szafa! ja ze 106 spadłem na 86 a temu tyle samo przybyło!😂 mogę mu terapię poprowadzić! chłopaki...tylko dobre jedzenie do brzuszka i tylko wartościowe treści do łba inaczej pisDA!
Jestem rocznik 87. Prawdziwy facet nie płacze na braveharcie jak gibsonowi flaki wyprówali czy głowę tam obcięli. Prawdziwy facet płacze jak Campbell przed śmiercią mówił synowi że cieszy się na jakiego człowieka wyrósł. I oczywiście jak Hamish rzuca w powietrze półtora ręczny miecz Walesa.
Ewolucja pędzi do przodu Nie będziemy jak Spartanie czy Braveheart Inne czasy inne warunki inaczej trzeba żyć by przetrwać Poprostu jesteśmy ludźmi 21 wieku Nie będziemy tacy jak tysiące lat temu
2:21:35 system anglosaski oparty o common law i system rzymski (ustawowy) w którym nie ma precedensu ale u nas wyroki sadu najwyższego spełniają poniekąd taką funkcje. sędzi nie jest związany wyrokiem innego sądu ale może z niego korzystać, ma w tej kwestii swobodę.
@@panpogo wszędzie tam gdzie ''łopotają'' jeszcze te wszystkie tęczowe szmaty. Od ostatnich wydarzeń jedynie szkodzącym wizerunkowi cywilizacji zachodniej w świecie, z zasadami której nigdy nie miały nic wspólnego jako bolszewizm. Zdemaskowały go ''podwójne standardy'' i obłuda zachodnich rządów, względem ostanich poczynań Państwa Izrael w Palestynie, z wcześniejszymi poczynaniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Oba państwa nie mające ''przyjaciół'' mają interesy, których pilnują w sposób jednakowy wszystkim państwom ze swoją racją stanu. Standardowo ''wszystkie zwierzęta miały być równe'', a wyszło jak zwykle że ''świnie równiejsze''.
Tylko prosty człowiek potrzebuje wzorców do naśladowania (1:15:00), bo pochodzi od małpy. Natomiast nadczłowiek jest sam wzorem dla samego siebie i nie musi niczego małpować.
Wybacz Pawle ale wytrwałem aż nieco ponad godzinę. Dalej tego nie zniosę. Gość jest tak nudny, ze aż mnie skręca. W dodatku te jego stereotypy i odczucia są totalnie nietrafione. Gdyby nie Ty, a raczej garść sensownych danych i argumentów, to bym po dwóch minutach wyłączył. Co do kryzysu męskości.. zgadzam sie z Tobą, tu raczej mamy problem z kryzysem kobiecości, co odbija się także na wielu mężczyznach, i ogólnie na kondycji całego społeczeństwa. Mężczyźni jak podają badania, od najmłodszych lat lubią ze sobą rywalizować, chcą wygrywać, tak budują swoją wartość i miejsce w świecie. Ja widzę to po swoich synach, jak 2-latek ustawia 5-latka, walczy o każdą zabawkę, choć fizycznie nie ma szans, to jest instynktowne. Mężczyzna chce być wartościowy w oczach znajomych, rodziny, swojej kobiety, społeczeństwa. Jesli na siłę wpycha sie kobiety w rolę mężczyzn, jednocześnie dając im parytety, pomoc, wychowala się kobiecość, neguje/przymyka oczy na kobiece wybryki, mowi o tym, zw kobiety są lepiej wykształcone i ogólnie lepsze, silne, niezależne, wspaniałe, a analogicznie robi się z mężczyzn debili, gamoni lub prymitywnych przemocowców, a męskość uważa się za toksyczną, to siłą rzeczy wielu mężczyzn odpuszcza i przestaje się starać, bo w tej nierównej walce o społeczny szacunek i bycie ważnym, przegrywają z każdą kobietą, nawet ku***ą, (imba z uczelnią SWPS) Skoro facet nie jest kobiecie do niczego potrzebny, bo same świetnie sobie ze wszystkim radzą, są wykształcone, silne i niezależne, a nawet mogą zrobić sobie dziecko z in vitro, bez bezpośredniej ingerencji mężczyzny, to dla mnie jest oczywiste, że wielu po prostu nie chce tracić energii na bycie lepszym, bo i tak nikt tego nie doceni. Tacy chłopcy, często tez mężczyźni, uciekają w świat wirtualny, gdzie jest jeszcze jakiś element uczciwej rywalizacji, gdzie mają jakieś namiastki poczucia, że są ważni, kompetentni, że mogą coś wygrać. Oczywiście nie mówię ze wszyscy, ale nawet u mężczyzn którzy wyszli ze swoich piwnic, widać, że ten współczesnych matriarchalny świat, nie jest przyjazny dla nich. Nawet będąc w związku, mozna bowiem nie z własnej winy, pewnego słonecznego dnia, dostać pozew o rozwód, stracić majątek i kontakt z dziećmi, bo społeczeństwo i prawo po prostu na to kobietom pozwala, więc.. jest chujowo.
Kobiety majac telefon komórkowy 24h w rekach poczuly sie silne i wojownicze wystarczylo by wylaczyc siec na miesiac i wszystko by sie zmienilo. Nie ma kryzysu meskosci jest zwyczajnie kryzys kobiecosci.
opieka naprzemienna teoretycznie wyklucza alimenty, ale w polin w większości jest ustalana na zasadach ugody, gdzie ojciec dostaje opiekę naprzemienną w zamian za alimenty
Co do budowlańców, to tak, jestem elektrykiem od 10 lat, i ja oraz wiekowo zbliżeni budowlańcy raczej nie piją, ( mamy czasu gdzie ludzie starają się dbać o umysł i ciało) ale ludzie z lat PRL to Ci niestety nie umieją.wyjsc z ,,nawyków" lat 90/ wczesnych 2000. A.ze jestem na tym kanale od niedawna ktoś może mi polecić książki, tłumaczące zachowania redpilowca? Bo z tego co słucham DSM to nieświadomie od zawsze takim byłem i zhecia się doczytam, dokształce 😄
Witam, słuchałem kilka podcastów tego kanału „przeciętny człowiek” i zauważyłem że jest tam lanie wody, mało zwięźle i niespójne treści, ale szalę przechylił chamski komentarz twórcy na zwrócenie uwagi na konstruktywną krytykę. Pozdrawiam
Co ten gruby pierniczy. Jestem remontowcem. Zarabiam dobra kase mam firmę. Mam żonę i dwoje dzieci. Ja decyduje w domu o wszystkich waznych sprawach, moja kobiet czuje się przy mnie pewnie, bezpiecznie i komfortowo bo ja ogarne wszystko w parę minut. Nie panikuje, nastawiam sie mocno zadaniowo i realizuje strategie. Jestem wzorem męskości dla synów i tworzymy bardzo szczęśliwa rodzine gdzie kazdy zna swoje miejsce. Dawaj gruby do mnie na budowę jak sobie wniesiesz paletę regipsow na drugie pietro to zobaczysz dlaczego facet nie ma czasu płakać w ramię swojej kobiety.
gratulacje w wychowywaniu 3 dzieci to ze zaprogramowales sie jako ojciec dla swojej partnerki i musisz zapieprzac nie majac chwili na smutek to twoje podejscie lecz watpie by wiele osob chcialo tak jak ty :P
29:50 aaaaa, to o to chodzi, o prześladowanie. No ale to po prostu oznacza, że ofiara nie jest traktowana jak swój, jeśli ma możliwość to odchodzi i szuka kolegów, do których będzie pasować. Gorzej, jeśli nie może odejść, bo grupa jest narzucona odgórnie (klasa w szkole, oddział w wojsku, takie tam). Tak, trafiłeś w środowisko normalne, albo wszyscy pasowaliście do grupy. Ale takie patologie się zdarzają, stąd np. strzelcy w amerykańskich szkołach, którzy mszczą się za lata prześladowań. Ale u nas też to się zdarza.
Co do alkoholizmu na budowach to nadal jest to gigantyczny problem. Moj ojciec pracuje od dekady przy budowie wiezowcow. Abstrachujac od tego ze wiekszosc pracownikow jest spoza polski - to odsetek ludzi dojacych co dwa dni pol litra na glowe jest hardcorowo wysoki.
można jakoś ustawić w mikrofonie żeby oddech był wygłuszany czy coś takiego ? jakość jest dobra dobrze słychać itp ale ten oddech raz na jakiś czas jest nieprzyjemny w słuchaniu
6:39 na razie typ udowodnił, że żadnych przyjaciół ani kolegów nigdy nie miał. Gdyby miał, to nie raz by mu się zdarzyło pomóc albo skorzystać z pomocy. Zaczynam wątpić, czy jest w ogóle sens oglądać tego typu wynurzenia niczym nie poparte i sprzeczne z rzeczywistością.
Pierwszy raz jak musiałem wyłączyć w trakcie i nie dałem rady obejrzeć do końca, aż sam byłem zdziwiony. Paweł jakby na siłę szukał kontrargumentów do tego co mówi ten gościu mimo, że czasami zaprzeczał temu co sam mówił w innych filmach. Np. że wszyscy w dupie mają zdrowie psychiczne facetów, a teraz nagle się okazuje, że o facetów się troszczy tak samo jak o kobiety? Albo ten argument z piciem przekładając amerykańskie statystyki na polskie realia, gdzie jednak inaczej się pije w europie wschodniej a inaczej w stanach. Bardzo na siłę chcąc obalić materiał źródłowy. No chyba, że ja nie ogarnąłem jakiejś ironii.
Idziemy na materace to z ojca chrzestnego,... kiedy już nie ma pola do dyskusji idziemy na materace znaczy walczymy,. Może polka zwana materacem to osoba wojownicza? Też się z takim określeniem nie spotkałem mieszkając w anglii ponad 10 lat,... polecam książkę dla red pillowców ojciec chrzestny
Kiedyś oglądałem jego materiały, ale po jakimś czasie odnosiłem wrażenie, jakby omawiał swoje kompleksy, a nie temat odcinka. Widzę, że nie tylko mi to przeszkadzało.
17:00 Z tym ze kobiety sa molestowane seksualnie to akurat fakt. W mojej szkole nie jedna kolezanka byla klepana w tylek i jakos nie podobalo im sie to.
W temacie ubioru. Noszę rzeczy z Giacomo Conti i szczerze mogę polecić. Swetry, spodnie, polo, koszule, marynatki itp przy dobrym traktowaniu potrafią być po kilku latach w takim samym stanie, jak w momencie zakupu. Tak jak Paweł mówił, większość ich sklepów ma swoją krawcową i w cenie jest darmowa przeróbka w razie konieczności lepszego dopasowania.
Dwa dni zastanawiałem się w jakich sytuacjach można płakać przy kobiecie. Wymyśliłem tylko dwie sytuację. 1. Łzy zwycięstwa (np. Złoty medal) 2. Duża trauma (np. utrata bliskiej osoby/mina zabierze ci nogi) ...ale i tak nie możesz płakać tygodniami. Najwyżej Możesz być smutny
@@krzysztofhaban8179 jak dowiesz się raptem, że przyjaciel zmarł w wypadku, to mam szukać kumpla? Jak moja kobieta rozumie sytuację to najlepiej mi pomoże. Otoczy mnie troska i współczuciem
@@deflandre8286 byłem. i nie tylko Ja. nie gadam o swoich wyobrażeniach. Red pill ma nas uczyć jak najlepiej wybrać, a nie oczerniać drugą płeć. Żadna z moich byłych mnie nienawidzi i ja ich. Rozstawałem się zawsze w szacunku. Ps wdowy po alfie
Ps. To trzeba się wrócić w czasie i Zawiszy Czarnemu posiedzieć, żeby w rajtuzach nie latał 😂. Jakiś prymitywne myślenie, że leginsy odbierają męskość 🤣 męskości jest odbierana wtedy jsk sie nie ma swojego zdania. A nie czy się ma koszulę w motylki.
Jest różnica między męskim płaczem spowodowanym ciężką sytuacja, a beczeniem mężczyzny niczym małe dziecko które nie dostało iPhona. Dla przykładu porównam Paula z Zielonej Mili podczas egzekucji Coffey-a oraz tego youtubera, którego "wyśmiewał" niegdyś Carrioner za to, że rozpłakał się na streamie bo matka go nie kochała i jeszcze jego dziewczyna go na tym live tuliła. Ten pierwszy jest mężczyzną z krwi, kości i mentalu a ten drugi musi sporo pracy włożyć aby się tym mężczyzną stać.
Ja bym nie szedl tak daleko. Generalnie nie mnie i nikomu innemu jest oceniac. Natomiast jasne jest ze mezczyzna raczej placze w samotnosci. O ile placz kobiety moze wzbudzic czasem meska opiekunczosc, o tyle u kobiety dziala to odwrotnie i mezczyzna czesto traci szacunek. Ja mam w dupie to czy facet placze czy nie. Ja zajmuje sie soba, i nie bede podnosil sobie ego bo "ja bym nie plakal, to nie jest prawdziwy facet". Mam to w dupie. To gierki dla kobiet zeby oceniac czy ktos jest "prawdziwym facetem" czy nie. Tak naprawde to wszystko wychodzi w praniu. Dla mnie kumpel ktory placze o pierdole ale zawsze mnie wesprze i zachowa sie jak mezczyzna powinien w prawdziwej meskiej przyjazni jest bardziej cenny niz egoistyczny "twardziel" ktory potrafilby mnie podpierdolic byle po trupach dazyc do celu. Dlatego takie kryterium jest dla gimbazy wg mnie.
sorry, że nie mają modnie zrobionych kurtek ze skóry za 199zł xD ogarnij mordo i patrz na inne produkty, a nie te najdroższe, masz kurtki nawet po 299zł tam.
Mój żekomo toksyczny ojciec ma nas 3ch synów jak któryś nie słuchał mamy to rozmawiał mama jest moim przedłużeniem macie ją szanować, słuchać, jak ja się kłócę ze swoją żoną to nie jest wasz biznes wracajcie do obowiązków,..... taki był porządek pomimo że dorastaliśmy byliśmy silniejsi od mamy nie przyszło do głowy żeby jej nie słuchać tyle w temacie porządek i dyscyplina musi być❤❤❤❤
Nie będziesz nas ograniczal Pawełek 😅 Kobieta moze robic kariere ,duze pieniadze i dalej pozostac kobieca... Wgl co to za statystyki z 2015 , mamy 2023 😅 To dobrze ze kobieta moze wesprzec faceta ,i oboje zarabiają na dom a nie on sam tyra xD
Co? Przecież to właśnie lewicowa (czyli dominująca) narracja uczy nas (i niestety nasze dzieci), żeby się bać wszystkiego, ubezpieczać, chronić siebie i chronić dzieci przed wszystkim, wychowywać pod kloszem,, a prawicowa mówi odwrotnie - doświadczajmy, działajmy, róbmy, eksperymentujmy, dajmy doświadczać innym i uczyć się na błędach (w tym naszym dzieciom). To tylko czasy są takie, że mamy na tyle duży dobrobyt, że większość ludzi może się ubezpieczyć, może żyć na socjalu i ma na tyle dużo wolnego czasu i wolną głowę, że szuka problemów tam gdzie ich kiedyś nie było - i osobiście wątpię, że ten trend da się odwrócić, można tylko dołączyć do mniejszości, która właśnie nie chce widzieć zagrożenia na każdym kroku. Poza tym glos kobiet, to niestety wspieranie słabości - z punktu widzenia jednostek wydaje się to przecież bardzo szczytne i chwalebne, ale z punktu widzenia społeczeństwa a nawet cywilizacji jest toksyczne, a na koniec destrukcyjne, bo taka słabość prędzej lub później zostanie po prostu wykorzystana - i kto nas wtedy obroni: słabi mężczyźni czy silne kobiety?
Rzucają Ci trochę argumentów i własnych przemyśleń do dalszej walki ;) 1) Faktycznie problem publicznego wyrażania emocji przez mężczyzn to totalna feministyczna brednia wymyślona na potrzeby walki z nieistniejącym stereotypem (realnie z mężczyznami). Widać to nawet w naszej literaturze i naprawdę nie trzeba głęboko szukać, wystarczy mieć skończoną szkołę podstawową ewentualnie średnia i to bez matury. 1) Jan Kochanowski Treny, ojciec płaczący po stracie córki(ba nie syna!!!XVIw ech ten patriarchat ;). Jeden z pierwszych utworów lirycznych w języku polskim... Ja wiem że dla 99,9% feministek z dzisiejszym wyższym wykształceniem przeczytanie 19 trenów w języku staropolskim jest nie do przeskoczenia...Szczególnie dla tych które biorą udział w akcji "nie czytasz nie idę z Tobą do łóżka" ;) 2) Królewski argument w tej sprawie Hymn polski !!! "Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany- Słuchaj jeno, pono nasi Biją w tarabany." Ja pierdole nawet w hymnie narodowym mamy ojca pokazującego emocje i znów nie do ukochanego patriarchalnego syna tylko do córki... ;). I mógłbym tak godzinami jestem inżynierem który miał mature 25lat temu .. Ps. Temat trochę poboczny ale jeśli już o literaturze która przecież obrazuje kulturę danej epoki. Wiesz jakie są pierwsze słowa zapisane w języku polskim? "Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj" co we współczesnym języku oznacza: "Daj, niech ja pomielę na żarnach, a ty odpoczywaj". Wypowiedział je rycerz Boguchwał do swojej żony, gdy ta mełła ziarno na ręcznych żarnach. Ech ten ucisk kobiet i patriarchat ;)
Odnośnie gwałtu. Ochrona przed gwałtem historycznie czy tam antropologicznie jest pochodną patriarchatu - instynktu przetrwania w ryzykownym środowisku. Co więcej używając nowomowy lewicowo feministycznej "gwałt jest konstruktem społecznym" w odróżnieniu od płci!;). Płeć jest determinowana biologicznie natomiast gwałt jest normalna forma kopulacji u wszystkich ssaków. Czy to kopytne, czy kotowate, czy inne naczelne wszystkie współżyją w ten sam sposób samiec danego gatunku nie pyta o zgodę samicy ;). My (ludzie) jako że stworzyliśmy społeczeństwa co za tym idzie kulturę nie gwałcimy kobiety, a sam gwałt penalizujemy! Jednak początek tej ideii nie miał nic wspólnego z dobrem kobiet! Penalizowane gwałtu ma swoją podstawę w ochronie interesu reprodukcyjnego mężczyzny. Mężczyzna wiążąc się w związku monogamicznym z kobietą podejmował ryzyko wychowywania nie swojego potomstwa w wypadku gwałtu lub zdrady...Stąd tak surowe normy prawne w każdej kulturze dotyczące kary za gwałt lub cudzołóstwo kobiet. Nie było wtedy testów DNA;) kobieta nie ponosiła żadnego ryzyka związanego z utrzymaniem nie swoich dzieci, dlatego normy te były surowsze dla kobiet niż dla meżczyn...Mężczyna idacy na polowanie czy wojnę musiał mieć pewność że robi to dla swojego potomstwa, a nie sąsiada. Odnosząc to do teraźniejszości w której feminizm zniszczył ten układ mówiąc że kobieta nie jest własnością mężczyzny i może robić co chce... Możemy również zgodzić się na odstąpienie od ochrony przed gwałtem, gdyż mężczyni nie mają żadnego interesu w ochronie kobiet przed tym przestępstwem - które tak naprawdę jest wymyślonym konstruktem społecznym;). Dziś żyjemy w okresie przejściowym cześć meżczyn (40+)ma partnerki w układzie patriarchalnym. Jednak jest całe pokolenie młodych mężczyzn (30%) które będzie skazane na samotność do tego (30%) meżczyn będzie po rozwodach, czyli też z niezrealizowaną potrzeba seksualną. Wiemy że kobiety w wyemancypowanych społeczeństwie nie narzekają na brak seksu, a mężczyni tak - efekt "Czada" ;) 95% rynku zagospodarowuje 2-5% meżczyn. W przeciągu 20-30lat staniemy w sytuacji w której. Większość mężczyzn nie będzie miało potomstwa, a w ramach socjalu będzie musiało utrzymywać kobiety i nie swoje dzieci, gdyż "Czad" nie ożeni się z każdą która zapłodni!!! Nie ma takiej fizycznej możliwość. Skończy się zamieszkami gwałtami ba nawet wojna domową! Każde społeczeństwo w którym odcięto więcej niż 30% meżczyn od możliwości prokreacyjnej upadało lub płonęło!!! Widać to na przykładzie społeczeństw poligamicznych gdzie można mieć kilka żon... Nawet muzułmanie ograniczyli ta liczba do 4 dla najbogatszych meżczyn - wiedząc że jeśli zostawi się około 30% meżczyn bez możliwości prokreacyjnej wybuchnie rewolucja! Będą tworzyć się "gangi" grasujące po ulicach gwałcące i mordujące. Ja uważam że jedyne co powstrzymuje dziejszech 18-30 latków przed takim zachowaniem to pornografia w internecie, jeśli ona zostanie przez feministki w jakiś sposób ograniczona... Europa zapłonie. Pamiętaj że policja nie da sobie rady z 30% meżczyn na ulicach, a wojsko oparte jest właśnie na tych młodych mezczynach... Feminizmu nie będzie miał kto bronić tym bardziej ten sam schemat myśliwy (albo Czad albo nie mam potomstwa) jest odpowiedzialny za katastrofę demograficzną w Europie. Która za jakieś 20lat zrównuje budżety europejskie i systemy emerytalne... Dodając do tego emigrantów - będzie wesoło... Podziękujmy feministkom za zniszczenie cywilizacji europejskiej...
Materace gdyż Polki są kiepskie w łóżku i łatwe. Co do łatwości, wystarczy być niepolakiem... Sam żyłem kilka lat w Europie i przyglądałem się temu zjawisku "łatwości polek". Polega to na tym polki sypały się wszędzie i z każdym tylko nie z Polakami, Czechami, Słowakami itd. Ogólnie "zachdonioeuropejczycy" ;) mają dla Polek wysoki status społeczny, wystarczy nazywać się John, Carlos, czy Helmut mieć dobre auto i u półki masz ruchanie na pierwszej randce... W sumie dotyczy to wszystkich kobiet z Europy środkowej - taki kompleks pochodzenia połączony z bieda i hipergamia... No i polki są kiepskie w łóżku jak materac... Leżą i oczekują że facet zrobi wszystko bo od tego jest i jemu zależy... Ja nie miałem wielu partnerka jak na 42lataka na palcach wszystkich kończyn się zmieści... Jednak najlepsze w łóżku były Holenderki i wbrew pozorom Niemki. Polki i Słowaczki to materace... Choć nie powiem od kilku lat sytuacja się zmienia i nawet Polki nauczyły się galę robić bez drapania zębami kutasa ;).
Bezdomność meżczyn... Bezdomność dotyka praktycznie tylko meżczyn, kobieta kiedy staje w sytuacji bezdomności ma argument dupy... Nawet jeśli jest menelicą znajdzie sobie menela z ruderą. Jedyna sytuacja kiedy kobieta zagrożona jest bezdomnością to kiedy posiada dzieci... Dlatego mamy tak rozwinięte domu dla samotnych matek itd. Kobiety niejako korzystają na naszej (społecznie empatii do dzieci i ich dobra). Jest to związane z prawami do opieki które praktycznie zawsze przyznawane są kobiecie. Brutalna prawda jest taka że przy rozwodzie nie ważne z czyjej winy czy na czyj wniosek dzieci a co za tym idzie mieszkanie/dom przyznawane jest kobiecie. Mężczyzna najczęściej za rekompensatą przy podziale majątku musi go opuścić. Więc staje w sytuacji w której najczęściej nie że swojej winy (70% rozwodów jest z inicjatywy kobiet z tego 2 % z powodu patologii meżczyn, 30% rozwodów to inicjatywa meżczyn) traci żonę, dzieci, dom, i dużą część swoich dochodów. Przykładowo (mamy równość) on zarabiał 5000zl ona też, mieli dwójkę dzieci i mieszkanie warte 350tyś. Ona występuje o rozwód, sąd przyznaje jej opiekę nad dziećmi jemu alimety średnie alimenty w Polsce w 2022 to 1040zł/miesiąc dziecko. Jemu zostaje 2920zł, ona ma 7080. Wcześniej jako rodzina korzystali z 500+ (1000zł) więc ona ma teraz 8080zł i mieszkanie on 2920 i musi coś wynająć gdzy ona ma prawo go spłacać latami, najczęściej honorowo mężczyna nie chce pieniądzy żeby jego dzieci miały gdzie mieszkać. Kończy się tym że on za 1500zł z opłatami wynajmuje jakaś ruderę i zostaje biedakiem, wtedy szuka drugiej roboty żeby wszystko utrzymać lub haruje w nadgodzinach. Dzieci dostaje na weekend kiedy najwięcej kosztują! Mama w tygodniu zawisie do szkoły gdzie obiadki kosztują 150zl , książki są za darmo nawet autobus dowiezie. Ojciec dostaje dzieci na weekend kiedy są wyjścia kino, basen itd. Większość mężczyzn daje radę zapieprzajac, jednak są tacy którzy sobie z tym nie radzą... Nie potrafią ogarnąć nowego mieszkania bez kasy, nie mogą wrócić na jakiś czas do rodziców itd. popadają w alkohol itd. I to jest najczęściej schemat bezdomności... A nie patologia meżczyn i alkoholizm... On pojawia się jako efekt uboczny wyżej opisanego. Co do kobiet masz odpowiedź skąd bierze się tyle silnych i niezależnych kobiet na Tinderze;). 5tys +2,1tyś alimentów+1tys z 500+, masz 7,5tyś plus socjale dla samotnej matki i wolne weekendy na imprezowanie gdyż dzieci są u ojca... Ojciec ledwo wiąże koniec z końcem po rozwodzie i w weekend siedzi z dziećmi;)
Nie zgodzę się z tobą parytety nie są przyczyną spadku dochodów meżczyn. Główną przyczyną spadku dochodu mężczyzn jest socjal patrz podatki i daniny na rzecz kobiet. Feminizm w ramach lewicy wymyślił sobie tzw everymana czyli faceta reprezentowanego przez państwo. Kiedyś mężczyna zarabiał i opacał z tego emeryturę dla siebie (po jego śmierci dla żony i rentę dla nieletnich dzieci itd.) dziś każdy z nas musi zapłacić za emeryturę każdej kobiety w ramach ZUS. Kiedy mężczyzna pracował żeby np opłacić edukację swoich dzieci dziś zabiera mu to w podatkach państwo i utrzymuje darmową edukację itd. Na koniec okazuje się że jeśli zaspokajamy w ramach państwa wszystkie potrzeby kobiet od bezpieczeństwa (opłacamy policję i sondy), przez darmową edukację, przez darmową służbę zdrowia, urlopy macierzyńskie, po emerytury i renty... Kobiety nad nie potrzebują na płaszczyźnie ludzkiej (one on one), dla nich mężczyna jest teraz państwo które gwarantuje im wszystko... A że płacą na to mężczyni w relacjach człowiek do człowieka nie wpływa to na szacunek czy zachowanie... To tak jakbyś menelowi zagwarantował 5tys miesięcznie ściągane przez państwo na jego rzecz... Myślisz że chciałby z tobą gadać pod marketem byłby miły i okazywał ci szacunek za jałomurzne? Nie traktowałby Cię jak równego sobie i zjebalby Cię że mu miejsce parkingowe zająłeś... Kobiety nie szanują meżczyn gdyż nie czują że to jej mąż pracuje na wszystko. Nie pasuje? Odchodzę (wątek o rozwodach wyżej) i zostawię Cię bez grosza... Lub jak w wielu przypadkach które znam, zrobię sobie dziecko ale faceta nie potrzebuje. Więc szybki strzał z dobrym materiałem genetycznym, a reszta frajerów niech płaci samotnej matce... Przecież ona jest silna i niezależna i nikt jej nic nie daje. A realnie nie widzi ile jej mężczyni/mężczyna ten którego zostawiła i ten którym gardzi musi oddawać w tym chorym systemie.
Co do K-popu. W azji częściowo japonia i korea (przez wpływy) mają jeden kanon piękna i dotyczy on obu płci. Głównie chodiz tu o proporcje twarzy itd. Musimy pamiętać, ze tamta kultura jest skrajnie inna od naszej już u samych jej podwalin, zupełnie inna mentalność. Np. Dlaczego biała skóra jest porządana. Bo jest w jakiś sposób symbolem władzy. Opalony był plebs zapierdalajacy na polu a Pan. Pan się krył przed słońcem. To taki jeden z przykładów. Szwagierka jest doktorem z tego zagadnienia i często sobie rozmawiamy na te tematy bo mnie hobbystycznie interesują kwetsie antropologiczne stąd wiem, ale musze dopytać jakie są tego głebsze przyczyny.
"Najlepsi z najleprzych" przekazanie medalu koncowa scena. Ile razy to ogladam tyle razy cisnie w lzy. Ja nawet na Titaniku nie moglem powstrzymac lez. Ale zawsz sie wzbranialem bo wiecie... facet
A ja patrzę na temat z jeszcze innego punktu. Według mnie kryzys wieku średniego to ściema wykreowana przez społeczeństwo celem trzymania mężczyzn w ryzach. Na początku życia i kariery mężczyzna grzecznie się słucha no bo trzeba wszystkie punkty odhaczyć. Szkoła, praca, dziewczyna ,rodzina. Trzeba zapierdalać bo tak robią ,,prawdziwi mężczyźni". Aż tu nagle przychodzi ten 40 czy 50 rok życia. Jest to ciekawy okres w życiu każdego mężczyzny, gdyż ten ma okazję odkryć kilka interesujących rzeczy. Mianowicie często w tym wieku kariera jest już z grubsza ustabilizowana, dom/mieszkanie jest, dzieci odchowane lub właśnie idące na swoje. Po 20 czy 30 latach małżeństwa żona też jest już nieco mniej interesująca. W sumie to nie trzeba już tak zapieprzać. A mężczyźni w głębi duszy nie lubią się nudzić, nie lubimy stagnacji. Do tego mężczyznę w tym wieku w końcu stać na wiele rzeczy, których dotąd musiał sobie odmawiać ze względu na społeczne zobowiązania. Mówiąc krótko ,w tym wieku mężczyznę w końcu stać, by wydać swoje pieniądze na SIEBIE SAMEGO. Jest to niepojęte i bardzo niebezpieczne dla otoczenia takiego mężczyzny, gdyż te środki pieniężne są „marnotrawione" na jakieś bzdurne pasje, projekty czy zajawki a nie np na nową torebkę dla żony czy zagraniczne wakacje , którymi rodzina pochwali się na insta. Ten popłoch wśród rodzin mężczyzn przytoczonych w filmie wynika także z tego, że mężczyzna w końcu stawiający na siebie wymyka się wszelkiej kontroli, co jak wiemy jest niedopuszczalne ;) i również szalenie niebezpieczne. W końcu tacy mężczyźni mogą zacząć przeznaczać mniej środków na kobiety i resztę społeczeństwa a więcej na siebie. Tak nie może być xD , gdyż prawdopodobnie nadal w Polsce najbardziej rozpowszechniony jest schemat , gdzie cała rodzina polega finansowo na mężczyźnie ( mąż ). Prawdopodobnie kolejną cechą mężczyzn łożących na siebie samych jest cecha najbardziej nieznoszona przez kobiety - tacy mężczyźni są po prostu w końcu szczęśliwi albo szczęśliwsi, niż byli przed ,,kryzysem". W końcu gdyby to co robią ich nie uszczęśliwiało w najmniejszym nawet stopniu, toby nie robili tych wszystkich ,,strasznych" rzeczy. I dlatego właśnie rodziny i otoczenie tak drastycznie i bezlitośnie piętnuje zachowania ,,kryzysu wieku średniego", gdyż wszelkie zmiany, które mężczyzna wtedy zainicjuje, mogą pozytywnie odbić się na nim samym, ale negatywnie na rodzinie i najbliższym otoczeniu danego mężczyzny. Zmniejszenie godzin pracy i przeznaczenie tego czasu na hobby , pasje czy odpoczynek może skutkować zmniejszeniem stopy życia żony i rodziny , pogorszeniu ich warunków bytowych. Nie będzie to zapewne scenariusz , gdzie rodzina wyląduje na bruku czy pod mostem , ale koniecznym może się okazać mniejsze szatanie pieniędzmi , czy też rezygnacja z nowego futra. Mężczyźni potrzebują prestiżu ( statusu ) społecznego celem ustalenia swojej hierarchii w społeczeństwie , ale to samo dotyczy kobiet. Według mnie nie ma takiej , która by mogła zdzierżyć pogorszenie jakości życia ( nawet niewielkie ) spowodowane świadomymi decyzjami danego mężczyzny. Kobiety bolą te wszystkie zasoby , których mężczyzna nie wypracuje i im nie przekaże. No i oczywiście opinia koleżanek jest szalenie ważna. Kobieta której mąż ,,gorzej sobie radzi'' uchodzi za gorszą w swoim otoczeniu. Ostatnim ale nie mniej ważnym aspektem gnojenia mężczyzn za samowolkę wieku średniego jest niebezpieczeństwo , że mężczyźni ,,poboczni'' czyli bracia , wujowie , przyjaciele rodziny , partnerzy innych kobiet etc. zobaczą , że da się mniej zapierdalać i być bardziej szczęśliwym / spełnionym. Efekt kuli śnieżnej mógłby w teorii spowodować istotne przewartościowanie konstrukcji naszego społeczeństwa w sposób niemiły kobietom i dlatego te zrobią wszystko , by zawsze wyśmiewać i piętnować tzw ,, kryzys wieku średniego''. W końcu mają rację , wiek średni u mężczyzny często oznacza kryzys dla kobiety. Drogi autorze , osobiście dziękuję ci za pracę , jaką wykonujesz tworząc takie filmiki. Jestem zdania , iż co jak co , ale takie tematy trzeba poruszać regularnie , aby ćwiczyć odporność psychiczną u mężczyzn. A to właśnie słabość psychiki sprawia , że mężczyźni po krótkiej niepodległości wracają z powrotem na plantację.
Wydaje mi się że to opis mężczyzny który poświęcił się rodzinie, nie posiadał pasji. Ja wydaję pieniądze na swoją zajawkę i moja kobieta jak i rodzina wiedzą że to świętość. Mam 34 lvl i od 7 lat się wspinam głównie zimą, a sprzęt kosztuje kosmiczne pieniądze i jakoś nikt mi wywodów nie robi.
Słucham nie raz kanału tego gościa i szanuję te materiały ale tutaj wychodzi chyba że jest pod pantoflem jakby ciężko powiedzieć no troszkę może oderwany w sprawach damsko męskich być może z braku doświadczenia
No nie wierzę, lesiu 😔 To Lesiu. Nie wierzcie w to co mowi. To zahukany, niepewny siebie człowiek który w realu by muchy nie skrzywdził. Widzicie go jako super mentora, ale nagrywa filmiki bo w realu nie jest taki pewny siebie 😏
Panowie, może wytłumaczycie mi pewną rzecz. Byłam z facetem ponad 20 lat. Dwójka dzieci, własne mieszkanie, dobry seks. Do kłótni dochodziło ale tylko czasami. On nie za bardzo lubił wychodzić z domu, był takim"domatorem"do tego stopnia, że na sylwestra czy święta nie zawsze miał ochotę iść. No i ja to zawsze szanowałam, zostawałam z nim, bo on też zawsze liczył się z moim zdaniem. Razem robiliśmy dużo rzeczy, osobno też ale bardzo rzadko. Raczej trzymaliśmy się jak "przyjaciele", nie zwierzałam mu się tylko z typowo kobiecych problemów, bo i po co. On był raczej z tych emocjonalnych facetów. Po śmierci dwóch osób bardzo mu bliskich w bardzo krótkim czasie, mój facet się załamał. Depresja, stany lękowe. Mówił mi nawet, że czuł się tak bardzo źle, że miał ochotę skoczyć z okna, bo miał takie zawroty głowy i bóle w klatce piersiowej. Takie trochę napady paniki. Wspierałam go oczywiście, ale po pewnym czasie on zaczął strasznie dopieprzać się do jakichś "pierdół". Potrafił doczepić się o to, że pojechałam do swojej mamy i powiedziałam, że będę np. O 18 a byłam 15 minut później. O to, że nie zabrałam szklanki z pokoju dzieci, albo o to, że posypałam mu za dużo koperku na ziemniaki. Wiem, głupie. Szczególnie dla kogoś, kto nigdy się tak nie zachowywał.
Ja w pewnym momencie zaczęłam mu się stawiać. Nie pozwalałam na takie traktowanie. W końcu to on był powodem naszego psującego się "pożycia" ale zapytany o to, twierdził, że to przez leki, że nie ma ochoty. (seks był zawsze cudowny, wprowadzaliśmy dużo urozmaiceń, bardziej z mojej inicjatywy niż z jego).
On w końcu któregoś dnia stwierdził, że w pracy robią integracyjną imprezę i razem z kolegą z pracy się umówili, że pojadą bez swoich kobiet. Ok, nie miałam nic przeciwko, życzyłam mu dobrej zabawy, daj znać jak dojedziesz itd.Jeszcze dzwoniłam do niego jak był w drodzę, bo poszli w złym kierunku, bo było to w innym mieście. Widzimy zawsze siebie i dzieci na lokalizacji. Stąd byłam pewna, że nie zdradza mnie, nie kłamie, że chodzi gdzie indziej a idzie do kochanki czy tym podobne. Ale czułam, że coś jest nie tak...
On wstawał do pracy o 3.20 i już od tych wczesnych godzin chodził z telefonem przy tyłku, słyszałam dźwięk messengera, jak zapomniał czasami wyciszyć. Zmienił pin, gdzie zawsze znaliśmy swoje piny, nawet hasła do kont bankowych. Któregoś razu, chciałam wejść na stronę szkolną mojego dziecka, na fejsie. Ale zrobiłam to na komputerze, nie na swoim telefonie. I po wpisaniu nazwy szkoły weszło mi na fejsa, ale mojego faceta.
I doznałam szoku. I pomimo, że mogłam zawsze wziąć jego telefon i wejść na jego fejsa to nigdy tego nie robiłam, bo i po co. I zobaczyłam wtedy, że piszę z trzema koleżankami ze swojej pracy. Nie było dla mnie w tym nic dziwnego, ale do jednej z nich pisał "słoneczko". Powiedziałam mu o tym, że przeszkadza mi to, że tak robi i zapytałam czy coś się dzieje między nimi. Oczywiście się wyparł. Zmieniło się bardzo jego zachowanie. Zaczął nagle ćwiczyć, kupować więcej nowych ciuchów a nawet zaczął ćwiczyć. Zmienił hasła do fejsa. Któregoś dnia pojechał z kolegą na działkę, wrócił wieczorem, taki w "skowronkach". Weszłam na spis połączeń do aplikacji i zobaczyłam, że dzwonił do jednej z koleżanek i połączenie trwało ponad godzinę. Nie powiedziałam jeszcze wtedy nic. Zmieniłam mu hasło na fejsa, jak spał i miałam dostęp do jego wiadomości na messengerze.
Okazało się, że piszę do koleżanki nadal, nazywa ją słoneczko, pyta się czy za nim tęskni. Albo ona wychodząc z pracy pisze do niego, że już tęskni itp. Wysyłał jej jakieś linki do piosenek, nawet na walentynki wysłał jej jakiegoś gifa z życzeniami. Nie było między nimi żadnych rozmów, swiadczacych o jakimś zbliżeniu fizycznym.
Powiedziałam mu w końcu, że wszystko wiem, widziałam, czytałam, więc wtedy już nie mógł się wyprzeć. Stwierdził, że zauroczyła go ta kobieta. Fajnie się z nią rozmawia no i oczywiście zwierzał się jej, że między nami jest źle, że już "ogień" wygasł. Stwierdził, że chce być wolny, bo za mało się wyszalał jak był młody(ale to on nigdy nie chciał nigdzie wychodzić, pomimo tego, że go namawiałam). Powiedział, że ciekawi go, jak to jest być z inną kobietą itd. Zupełnie zmienił swoje zasady. Zawsze był tym wiernym facetem i jak też byłam mu cholernie wierna. I o ile nie doszło do zdrady fizycznej to dla mnie była to zdrada emocjonalna. No bo jak nazwać zauroczenie inną kobietą? Ustaliliśmy wspólnie, że blokuje swoje koleżanki, usuwa numery telefonów i nie kontaktuję się z nimi, rozmawia tylko w pracy. I było dobrze przez jakiś czas.
Po jakichś dwóch miesiącach założył drugie konto na fejsbuku, napisał do tej koleżanki, ale ona mu już nie odpisywała. Ja pisałam wcześniej z tą dziewczyną, ona zapewniła mnie, że nic nie było i nie będzie między nimi. Jak do niej napisał z tego drugiego konta to ona sama mi to napisała, stąd wiedziałam. I po tym stwierdziłam, że nie ma sensu tego ciągnąć. Rozstaliśmy się. On chce do mnie wrócić, twierdzi, że mnie kocha nadal, bo to ja jestem miłością jego życia i nie wyobraża sobie świata beze mnie. Piszę do mnie co jakiś czas, dzwoni, oczywiście przyjeżdża lub zabiera dzieci do siebie. Nigdy nie będę mu ograniczać kontaktu z dziećmi. Rozmawiamy normalnie, śmiejemy się często, mamy mnóstwo tematow(zawsze mieliśmy). Ostatnio, zapytany o to, dlaczego to zrobił, powiedział, że ta kobieta przypominała mu mnie i tęsknił za taką mną. Przypominało mu to czasy, kiedy dopiero się poznawaliśmy i zakochiwalismy. Widziałam też po nim, że zachowywał się wtedy tak, jakby miał kryzys wieku średniego. Nagle inny ubiór, miał ochotę jeździć na motorze i chodzić na imprezy(gdzie wcześniej nie można było go do tego namówić). I panowie, pytanie do was. Wiem, że to głupie, że radzę się ludzi w internecie ale mam mętlik i nie wiem co mam robić. Tęsknię za nim i zastanawiam się, czy warto wrócić do niego. Czasami jak przypadkiem się dotknie my, to odczuwam taki dreszczyk emocji, że nawet sobie nie wyobrażacie. Rzuciłabym się chętnie na niego. On twierdzi, że nie może mnie dotykać i patrzeć mi w oczy, bo nie może wytrzymać, taką chemię czujemy. I ta chemia była zawsze, przez dwadzieścia parę lat. Jak mieliśmy po 40 lat, to kochaliśmy się często, czasami po 3, 4 razy w tygodniu. Czasami szybkie numerki gdzieś w ukryciu. Pawle, może ty mi podpowiesz, co zrobić. Dać mu szanse i zaufać ponownie, czy odpuścić sobie? Będę naprawdę wdzięczna za rady. Pozdrawiam.
dwie opcje
Jedna: są na świecie źli ludzie którzy nie będą cię szanować i jeśli miałaś nieszczęście związać się z takim to nie próbuj tego overanalizować i zastanawiać się dlaczego tak wyszło. Niektórzy ludzie są po prostu bardziej manipulacyjni niż się na pierwszy rzut oka wydaje. Do takiego człowieka wracać nie warto bo on nie widzi Ciebie w tej samej kategorii.
Druga: facet czuł się przy tobie zaghubiony i nie rozumiał o co Ci chodzi, wiem bo i ja złapałem się za głowę jak zobaczyłem twój wywód. Zachował się idiotycznie w tym okresie waszej relacji ale pewnie były inne okresy w których ty zachowywałaś się dziwnie (jak dla niego). Całość sprawia dziwne wrażenie, a wyliczanka wszystkich sposobów które kiedyś pozwalały wam śledzić wasze lokalizacje/relacje/konta (bankowe i inne) tylko to uczucie u mnie pogłębia.
A co do finalnego pytania - to masz rację Internet nic Ci tu nie poradzi. Sama musisz wziąć na siebie odpowiedzialność za tę decyzję.
@@tiutlivelt8531Fakt, elaborat odpierniczyłam niezły😏Jeśli chodzi o to, że widzieliśmy siebie na lokalizacji i wspólne konta, znajomość pinów itp. No cóż, jak jesteś z kimś ponad dwadzieścia lat i ten ktoś w ogień by za ciebie wskoczył, a ty za niego byś oddał życie to raczej nie masz nic do ukrycia. Btw, to był jego pomysł, żebyśmy dla bezpieczeństwa zawsze wiedzieli gdzie jesteśmy. To on był zawsze zazdrośnikiem. Ja też, ale raczej nie dawaliśmy sobie powodów. To ona zawsze kierował tym, co robimy wspólnie a ja się na wszystko zgadzałam. Wiesz, samiec alfa z niego był. Ale zawsze, przez tyle lat była ta miłość, ogień i zaufanie. Jedyne, co ona zawsze mi zarzucał, to to, że jestem zbyt dobra i za bardzo ufam ludziom. Dlatego zdziwił się, jak od niego odeszłam, bo był pewny, że tego nie zrobię.
@@tiutlivelt8531 Dziękuję za komentarz i pozdrawiam!
Przeczytaj tylko ten paragraf:
Proste pytanie, na które odpowiedz w sekundę TAK lub NIE. Nie zastanawiaj się, nie kombinuj, pierwsza odpowiedź się liczy.
Czy chcesz żeby do Ciebie wrócił?
-
-
-
-
-
-
-
-
Po odpowiedzi przeczytaj ten paragraf:
Jeśli odpowiedź, to NIE, to nie warto, odpuść, prawdopodobnie kwestionujesz to bo boisz się że sobie nie poradzi, że nie spotkasz nikogo lepszego albo w inny sposób ogranicza Cię lęk.
Jeśli TAK, ale ... boisz sie że wyjdziesz na głupią, lub boisz sie że wróci do dziwnych zachowań - w takim wypadku bym spróbował. Oczywiście każdy ma prawo ustalać swoje własne granice, ale tak z mojej perspektywy, w skali związkowej, to jego przewinienia są dość drobne. To też jednak ojciec Twoich dzieci. Jeśli to tak, to daj mu szansę, ale wymagaj szczerości. Od niego i od siebie.
Zazwyczaj pierwsza odpowiedź jest tą emocjonalną i podświadomą. Świadomość ma to do siebie że wpływa na nią mózg, a więc i nie koniecznie racjonalne lęki.
jako pracownik Wydziału Rodzinnego mogę dodać, że matki nie chcą opieki na przemiennej, bo dziecko zobaczy, że u ojca jest lepiej i dziecko będzie chciało zostać u ojca na stałe, co za tym idzie, wszelkie świadczenia socjalne i alimenty, będą płacone do rąk ojca
1:19:30 Poszedłem po pomoc z nerwicą / depresją i usłyszałem od pani psycholog, że z tego co opisuje to mam całkiem fajne życie i dobrze mi idzie w pracy, a "każdy czasem bywa smutny". Tak wygląda pomoc dla faceta! 😀
Dlatego się chodzi do faceta, a nie do baby. Baba nie ma zielonego pojęcia z czym się mierzy facet i dlatego nie potrafi mu pomóc.
Trzeba było powiedzieć że głupio gada i niech schowa dyplom do chipsów, a później niech to z godnością przetrawi i się uśmiechnie 😁
1:55:06 - "równość nie istnieje" - najśmieszniej to brzmi jak słyszysz to od laski która zgrywa progresywną i głosuje na lewicę, po tym jak zaproponujesz dzielenie opłat za wakacje na pół.
Wiesz ze milo sie tego słucha,motywuję i daje sile do działania, odnoszę wrażenie ze to nie ja sam , ale jest też wielu innych mężczyzn w podobnej sytuacji. Dzięki za materiał
Wiedza tego kanału jest potrzebna również starszym. Sam jestem pod 50 tke i na nowo od wielu lat się uczę (1 naukę dała ex żona). Ci urodzeni w latach 70 mają zbyt idealny obraz relacji damsko-męskich....sam znam gościa co wziął sobie kobietę z 2 dzieci i dorobił 3, teraz trwa ich rozwód 😊
👍💪🏼🍺🇵🇱
"znam gościa co wziął sobie kobietę z 2 dzieci i dorobił 3, teraz trwa ich rozwód"
- Miałem dokładnie takiego typa w poprzedniej pracy - do tego zadłużony po uszy zakupoholik. W pięciu go ostrzegaliśmy, wręcz darliśmy na niego ryja, że wkłada chuja między drzwi a framugę. Jego wybranka - bezrobotna, wydziarana imprezowiczka świecąca dupą i cyckami na insta, z dwójką gówniaków od dwóch ojców, no ale kolega sobie wmówił, że będzie dobrze...
Rok byli małżeństwem, dziś już dawno po rozwodzie. Kolega w szoku, że zostawiła go z dnia na dzień jak brzuch zaczął rosnąć, a potem cyk i pozew o alimenty. Teraz labadziara ciągnie kasę od trzech, a kolega zamiast spłacić 120.000 zł, jak mu radziliśmy, to ma dziś prawie 200.000 na minusie.
Ale spokojnie, gra się jeszcze nie skończyła, co jakiś czas zakochuje się na zabój w następnych osiedlowych lachociągach.
Niektórych po prostu nie da się uratować przed ich własną głupotą.
Dokładnie tak to jest !!
Czy te donejty mogą być na końcu live'a bo zamiast ciebie słuchać jak analizujesz film, który jest wzięty na tapet odpowiadasz na donejty. Zamiast kryzysu męskości jest kryzys umiejscowienia donejtów. Serio jest to wqrwiające.
Podpinam się. Wyciszyć i na sam koniec dać, ułatwiło by to odsłuch
Potwierdzam też mnie to wkurza i wolałbym żeby skupić się na omawianym temacie a nie chłopakach na czacie. Abstrahując... A nie będę nic pisał bo potem czatowcy się obraża ale osobiście szkoda byłoby mi czasu, widać że niektórzy nie mają co robić w życiu.
A mi się podoba jak jest. Zróbcie swoje kanały
Ja zawsze płakałem na końcowej scenie " Rambo -pierwsza krew "
gdy John opowiadał o swoich kolegach z wojny w Wietnamie
O urwanej nodze kumpla gdy był u ' pucybuta' itd.
Witam panie Pawle Witam wszystkich, Co do filmu bravehart, byłem w wojsku w 2008 roku, pamiętam był nudny deszczowy weekend, siedzieliśmy na świetlicy i oglądaliśmy ten przecudny film, dochodzi do sceny gdy waleczne serce zostaje stracony, i teraz akcji " siedzi przed tv 30-40 konkretnych żołnierzy ogolonych na łyso i w tym momencie wszyscy płaczą " . Pozdrawiam ✌️
Apropo tego co piszesz o "materacach" i skąd to się wzięło. Jak byłem w szkole średniej ponad 20 lat temu, bo parę dziewczyn mi powiedziało, żę cały ich plan życiowy to pojechać do angli i znaleźć anglika ... no to szukały gdzie popadnie... no i skąd się to wzięło.
(pamiętam było to dla mnie przykre i frustrujące jak mi taki plan zdradzały)
Trochę dziewczyn co tam kogoś sensownego poznały i się ożeniły znam (większość chyba jednak wróciła po zderzeniu z realiami). Natomiast nie znam ani jednego przypadku, aby Polak znalazł sobie angielkę i dobrze na tym wyszedł w dłuższym terminie.
Miałem dziewczynę Angielkę i było bardzo fajnie
Totalnie inne myślenie niż w pl
Dużo empatii
@@Albion89 Ja napisałem "w dłuższym terminie" bo w którszym to inna rzecz. Ożeniłeś się z nią? WIdziała w tobie żywiciela?
To że polki to agresywne chwane na chłopów blacie, to ja im jestem starszy tym coraz bardziej widzę - koledzy co mówili, "nigdy z polką" dobrze chyba na tym wyszli....
.... no ale to generalizowanie. Warszawski sie myli, ze nigdy na świecie nie było matriarchatu - w polsce jest.
@@roddypiper5146 znaczy wiesz nawet na początku ona nie wypytywała ile zarabiasz gdzie pracujesz i o kasę tak jak półki
Poprostu byłem dla niej człowiekiem a to ile miałem i co robiłem miała gdzieś bo umiała sobie radzić sama
Byłem z nią spory czas i popełniłem błąd że się rozstałem
Żałuję do dziś
@@Albion89 Ok, nie znam twojej historii, nie znam was. W swoim komentarzy miałęm na myśli jak generalnie kończyli Polacy chcący się wżenić w lepsze życie i jak byli postrzegani.... to, że dziewczyny dostały nazwę materacy to nie wiedziałem.
Dynamika relacji między ludzmi jest taka, zę zawsze 2 osoby się mogą spotkać, ale wyjątki są odwrotnością reguły.
Mnóstwo znam rodaków z Angielkami i mają ślub i dzieci.Nawet niektórzy w Polsce mieszkają.
Studiowałem na Awfie, myśl szkoleniowa jest taka "nie oceniamy w skali 1-6 wynikow sportowych, tylko chęci do ruchu/zaangażiwanie a sami oceniaja studentów za test coopera, pchniecie kula biegi na 100m etc. Może jest w tym troche logiki, aby spowodować w przyszłych nauczycielach WFu, chęć dążenia do sprawności. Natomiast nigdy nie zrozumiem, jak mozna dzieciom zabierac współzawodnictwo, dlaczego mają być oceny z POLSKIEGOA W TEJ SAMEJ SKALI DLA, DYSLEKTYKA I NORMALEGO ZDROWEGO UCZNIA? A później sranie, ze kryzys mężczyzn, bo sie kastruje chłopców od małego
Pawle, dzięki! Za Twoją pracę! Twoje materiały działają katalitycznie, dzieki temu fix asset for my life.
7:55 o to to. Wystarczy wziąć do ręki trochę literatury sprzed dwustu lat i starszej i zobaczyć jak był opisany mężczyzna. Choćby "Pamiątki Soplicy", przecież ci twardzi weterani konfederacji barskiej, uczestnicy dziesiątek bitew i setek pojedynków, nie mieli żadnego problemu się wzruszyć czy zapłakać, nie mieli też żadnego problemu będąc w potrzebie zwrócić się do przyjaciela albo tej pomocy udzielić.
37:47 Leszku , w języku angielskim łatwiej przychodzi mówienie słowa friend niż w Polsce "przyjaciel" bo friend to nie jest tak mocno nacechowane emocjonalnie słowo jak jego polskie tłumaczenie. Friend na język polski to bardziej kolega zwykły a nie przyjaciel z którym wiąże nas jakaś więź
Friend to po polsku znajomy ;D
@@Volse dokładnie
Best friend to przyjaciel
Paweł robisz świetną robotę na tym kanale. Szacun wielki że pomimo swojego prywatnego życia i obowiązków masz czas by pomagać ludziom bo Twój przekaz otwiera oczy wszystkim facetom słuchających Ciebie....
"Pomagać ludziom" 😂 😂😂😂
Mechanicy nie przeklinają, my rzucamy magicznymi zaklęciami w celu odkręcenia zardzewiałych śrub
Śmierć Boromira była smutna. Niby śmierć jak śmierć ale za tym człowiekiem kryje się ogrom cech i zachowań, z którymi wielu z nas się identyfikowało (skrycie czy też otwarcie), symbolizował walkę z nadchodzącą ciemnością, niepewnością, czy samym strachem o przyszłość. Wielu z nas towarzyszy to samo, właśnie tutaj w realnym świecie.
Albo finałowa scena w Gran Torino, gdzie Walt zamyka syna sąsiadów w piwnicy i idzie się zmierzyć z gangusami w pojedynkę.
Jak pierwszy raz widziałem, to szczena mi opadła, jak można tak wyrazić męskie poświęcenie...
Świetny materiał. Uczy i bawi haha
24:21 w Korei dbałość o cerę i zachowania oceniane przez nas jako zniewieściałe wynikają z ich kultury i są tam normą, nasze dziewczyny na to lecą bo podążają za ogólnoświatowym trendem jarania się K-popem. Ja tylko nawiasem dopiszę, że można się zdziwić, bo w Korei Południowej to całe wymakijażowane towarzystwo, jeśli jest po 20-stce, to na 99% jest po wojsku, i to prawdziwym, a nie po sprzątaniu rejonów i pilnowaniu dziury w płocie.
Ostatnio sobie analizowałem ten temat, jakaś telepatia hehe.
Przed obejrzeniem napiszę, że moim zdaniem kryzys męskości po pierwsze jest, po drugie opiera się na tak naprawdę dwóch systemach:
1. Systemowe rugowanie ojca z rozwoju dziecka (praca, rozwody, TV)
2. System edukacji (premiujący bycie "grzecznym", rugowanie elementów rywalizacji oraz rywalizacja z dziewczętami, wpajanie posłuszeństwa do kobiet (nauczycielek), bezcelowość bardzo długiego procesu edukacyjnego).
Analizowanie problemu dalej uznałem za bezcelowe. Młodzi mężczyźni tak dostają w kość, że to niesamowite że są w stanie się jeszcze pozbierać.
Dlatego długo szukałem materiału na żonę. Chłopcy są w edukacji domowej i w dużej aktywności ruchowej, a rodziną siedzimy w tradycji katolickiej (FSSPX).
Zawsze możesz jechać do USA zostać amiszem i jebać w polu do śmierci za 2 kartofle dziennie. Wtedy będziesz prawdziwym mężczyzną ? Głupie rozumowanie samcem alfa się rodzisz albo nie jesteś nim wcaleo muszą być geny . Możesz być grzecznym w szkole bo zależy ci tylko na promocji a po szkole gwalcisz koleżanki na osiedlutaki system
@@jerzykrzysztof8485
kiedyś kobiety gotowały, jak ich matki, dziś chleją jak ich ojcowie...
co się zasiało, takie zbiory
Ledwo zaczalem to ogladac nie wiem czego sie spodziewac dalej ale pamietam jak sie kiedys na niego natknąłem w czelusciach youtuba i jak uslyszalem kawalek wykladu jak to "rodzice ktorzy (świadomi zywieniowo, znajacy jego wplyw na rozwoj dziecka itd.w trosce o np w zdrowie dziecka nie jezdza z nim do McDonald'a) robia to z zazdrosci ze samo tego nie mieli i nie moga sie w glebi ducha pogodzic z tym ze ich dzieci maja sie lepiej niz oni"😂odebralem to ze kochajacy rodzic wozi dzieci do Mc niczego nie wymaga itd i on taki wlasnie jest. nie wiem co bylo dalej bo nie wytrzymalem takiego pier...😂
Nie wiem czy grubasek jest najlepszą osobą do opowiadania o relacjach damsko męskich. To jakby opowiadał o bieganiu albo siłowni
zobacz jego zasięgi i komentarze.... ludzie to kupują
A co powiesz ną mój temat że moja kobieta staje w mojej obronie gdzie ja nie byłem w stanie się obronić?
To dbaj i szanuj, ale jak to będzie często się zdarzać to hipergamia się odezwie. Pozdrawiam
Zawsze powtarzam, że są pewne zachowania, które generalnie się powtarzają, są pewne zestawy zachowań, które odpychają, lub przyciągają drugiego człowieka, ale nigdy nie jest to w 100% regułą. To normalne, że ktoś broni osobę, którą kocha, kiedy ta nie jest w stanie bronić się samemu. Natomiast, jeśli MÓGŁBYŚ się bronić, a wybrałbyś drogę tchórzostwa, to scenariusz jest łatwy do przewidzenia.
Ja trafiłem po kilku jego materiałach do Cb. Jednak dobrze mi coś świtało, że bredzi
Leszek łagodzi obyczaje 😁 też ma np nt prokrastycji ciekawe materiały. Ale w sprawach damsko męskich. Mój Tato madrze prawi, rób swoje i się nie przejmuj. Obudzenie zadaniowosci , jak przyjmę, że wszystko jest zadaniem, w tym emocje.
słuchałem typa dłuższy czas ,rok przerwy a typ jak szafa! ja ze 106 spadłem na 86 a temu tyle samo przybyło!😂 mogę mu terapię poprowadzić! chłopaki...tylko dobre jedzenie do brzuszka i tylko wartościowe treści do łba inaczej pisDA!
Kiedyś oglądałem tego gościa. Jakieś 8,9 lat temu. Robił ciekawe filmy o samorozwoju. Na tamte lata to było dla mnie ciekawe.
Ja probowalem ogladac i tak rozwlekal. Duzo slow zero tresci jak baba. Wiec przestalem.
Jestem rocznik 87. Prawdziwy facet nie płacze na braveharcie jak gibsonowi flaki wyprówali czy głowę tam obcięli. Prawdziwy facet płacze jak Campbell przed śmiercią mówił synowi że cieszy się na jakiego człowieka wyrósł. I oczywiście jak Hamish rzuca w powietrze półtora ręczny miecz Walesa.
Ja na wszystkich tych scenach uroniłem łzę 🤣
Ewolucja pędzi do przodu Nie będziemy jak Spartanie czy Braveheart
Inne czasy inne warunki inaczej trzeba żyć by przetrwać
Poprostu jesteśmy ludźmi 21 wieku
Nie będziemy tacy jak tysiące lat temu
Polecam też "Prawa ludzkiej natury" Bardzo dobra książka i można się wiele dowiedzieć.
2:21:35 system anglosaski oparty o common law i system rzymski (ustawowy) w którym nie ma precedensu ale u nas wyroki sadu najwyższego spełniają poniekąd taką funkcje. sędzi nie jest związany wyrokiem innego sądu ale może z niego korzystać, ma w tej kwestii swobodę.
Mamy do czynienia z ogólnym kryzysem zachodniej cywilizacji.
@@panpogo wszędzie tam gdzie ''łopotają'' jeszcze te wszystkie tęczowe szmaty. Od ostatnich wydarzeń jedynie szkodzącym wizerunkowi cywilizacji zachodniej w świecie, z zasadami której nigdy nie miały nic wspólnego jako bolszewizm.
Zdemaskowały go ''podwójne standardy'' i obłuda zachodnich rządów, względem ostanich poczynań Państwa Izrael w Palestynie, z wcześniejszymi poczynaniami Federacji Rosyjskiej na Ukrainie. Oba państwa nie mające ''przyjaciół'' mają interesy, których pilnują w sposób jednakowy wszystkim państwom ze swoją racją stanu.
Standardowo ''wszystkie zwierzęta miały być równe'', a wyszło jak zwykle że ''świnie równiejsze''.
1:35:01- jemu chodzi o amerykański czarny rap. tam tego sporo jest.
7'43 , no powiedział Cezary Pazura , jak go trzech dresiarzy chciało obrobić w toalecie , " przestań się mazać , chłopaki nie płaczą " :)
Cześć, jestem nowy na kanale. Czy jest gdzieś dostępny spis książek o których mowa w powyższym materiale? Uciekły mi tytuły podczas słuchania
Sztuka wojny tsu San
48 praw władzy
Mężczyzna racjonalny
Nie miły facet (Robert A. Glover)
Tyle pamietam 😉
Tylko prosty człowiek potrzebuje wzorców do naśladowania (1:15:00), bo pochodzi od małpy.
Natomiast nadczłowiek jest sam wzorem dla samego siebie i nie musi niczego małpować.
Wybacz Pawle ale wytrwałem aż nieco ponad godzinę. Dalej tego nie zniosę. Gość jest tak nudny, ze aż mnie skręca. W dodatku te jego stereotypy i odczucia są totalnie nietrafione. Gdyby nie Ty, a raczej garść sensownych danych i argumentów, to bym po dwóch minutach wyłączył.
Co do kryzysu męskości.. zgadzam sie z Tobą, tu raczej mamy problem z kryzysem kobiecości, co odbija się także na wielu mężczyznach, i ogólnie na kondycji całego społeczeństwa. Mężczyźni jak podają badania, od najmłodszych lat lubią ze sobą rywalizować, chcą wygrywać, tak budują swoją wartość i miejsce w świecie. Ja widzę to po swoich synach, jak 2-latek ustawia 5-latka, walczy o każdą zabawkę, choć fizycznie nie ma szans, to jest instynktowne. Mężczyzna chce być wartościowy w oczach znajomych, rodziny, swojej kobiety, społeczeństwa. Jesli na siłę wpycha sie kobiety w rolę mężczyzn, jednocześnie dając im parytety, pomoc, wychowala się kobiecość, neguje/przymyka oczy na kobiece wybryki, mowi o tym, zw kobiety są lepiej wykształcone i ogólnie lepsze, silne, niezależne, wspaniałe, a analogicznie robi się z mężczyzn debili, gamoni lub prymitywnych przemocowców, a męskość uważa się za toksyczną, to siłą rzeczy wielu mężczyzn odpuszcza i przestaje się starać, bo w tej nierównej walce o społeczny szacunek i bycie ważnym, przegrywają z każdą kobietą, nawet ku***ą, (imba z uczelnią SWPS) Skoro facet nie jest kobiecie do niczego potrzebny, bo same świetnie sobie ze wszystkim radzą, są wykształcone, silne i niezależne, a nawet mogą zrobić sobie dziecko z in vitro, bez bezpośredniej ingerencji mężczyzny, to dla mnie jest oczywiste, że wielu po prostu nie chce tracić energii na bycie lepszym, bo i tak nikt tego nie doceni. Tacy chłopcy, często tez mężczyźni, uciekają w świat wirtualny, gdzie jest jeszcze jakiś element uczciwej rywalizacji, gdzie mają jakieś namiastki poczucia, że są ważni, kompetentni, że mogą coś wygrać. Oczywiście nie mówię ze wszyscy, ale nawet u mężczyzn którzy wyszli ze swoich piwnic, widać, że ten współczesnych matriarchalny świat, nie jest przyjazny dla nich. Nawet będąc w związku, mozna bowiem nie z własnej winy, pewnego słonecznego dnia, dostać pozew o rozwód, stracić majątek i kontakt z dziećmi, bo społeczeństwo i prawo po prostu na to kobietom pozwala, więc.. jest chujowo.
Kobiety majac telefon komórkowy 24h w rekach poczuly sie silne i wojownicze wystarczylo by wylaczyc siec na miesiac i wszystko by sie zmienilo. Nie ma kryzysu meskosci jest zwyczajnie kryzys kobiecosci.
@@LJ-dn4ut nie.
Niech pierwszy rzuci kluczem😂 no jebłem ze śmiechu🤣🤣🤣🤣Paweł dzięki wielkie za tak wartościowe filmy😉
opieka naprzemienna teoretycznie wyklucza alimenty, ale w polin w większości jest ustalana na zasadach ugody, gdzie ojciec dostaje opiekę naprzemienną w zamian za alimenty
"Autorytetów szukaj wśród powstańców" cytat David Obserwator
Co do budowlańców, to tak, jestem elektrykiem od 10 lat, i ja oraz wiekowo zbliżeni budowlańcy raczej nie piją, ( mamy czasu gdzie ludzie starają się dbać o umysł i ciało) ale ludzie z lat PRL to Ci niestety nie umieją.wyjsc z ,,nawyków" lat 90/ wczesnych 2000.
A.ze jestem na tym kanale od niedawna ktoś może mi polecić książki, tłumaczące zachowania redpilowca? Bo z tego co słucham DSM to nieświadomie od zawsze takim byłem i zhecia się doczytam, dokształce 😄
Witam, słuchałem kilka podcastów tego kanału „przeciętny człowiek” i zauważyłem że jest tam lanie wody, mało zwięźle i niespójne treści, ale szalę przechylił chamski komentarz twórcy na zwrócenie uwagi na konstruktywną krytykę.
Pozdrawiam
Co ten gruby pierniczy. Jestem remontowcem. Zarabiam dobra kase mam firmę. Mam żonę i dwoje dzieci. Ja decyduje w domu o wszystkich waznych sprawach, moja kobiet czuje się przy mnie pewnie, bezpiecznie i komfortowo bo ja ogarne wszystko w parę minut. Nie panikuje, nastawiam sie mocno zadaniowo i realizuje strategie. Jestem wzorem męskości dla synów i tworzymy bardzo szczęśliwa rodzine gdzie kazdy zna swoje miejsce. Dawaj gruby do mnie na budowę jak sobie wniesiesz paletę regipsow na drugie pietro to zobaczysz dlaczego facet nie ma czasu płakać w ramię swojej kobiety.
👍, choć pracuj mądrze, nie ciężko. Ale czasem trzeba zapierdalać dla samej sztuki rychu:)
gratulacje w wychowywaniu 3 dzieci
to ze zaprogramowales sie jako ojciec dla swojej partnerki i musisz zapieprzac nie majac chwili na smutek to twoje podejscie
lecz watpie by wiele osob chcialo tak jak ty :P
@@s2edsa-io2cd Jeśli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem to nie komentuj. Doucz sie, i wpadnij jak ogarniesz umiejętności ze szkoły podstawowej.
29:50 aaaaa, to o to chodzi, o prześladowanie. No ale to po prostu oznacza, że ofiara nie jest traktowana jak swój, jeśli ma możliwość to odchodzi i szuka kolegów, do których będzie pasować. Gorzej, jeśli nie może odejść, bo grupa jest narzucona odgórnie (klasa w szkole, oddział w wojsku, takie tam). Tak, trafiłeś w środowisko normalne, albo wszyscy pasowaliście do grupy. Ale takie patologie się zdarzają, stąd np. strzelcy w amerykańskich szkołach, którzy mszczą się za lata prześladowań. Ale u nas też to się zdarza.
Hej, kiedy szykujesz live nt zdrowia mężczyzn? Thx 🎉🎉🎉
Oglądam z wielkim zainteresowaniem.
Nie ma to jak estrogenowy grubasek opowiadający delikatnym głosikiem o kryzysie męskości.
Co do alkoholizmu na budowach to nadal jest to gigantyczny problem. Moj ojciec pracuje od dekady przy budowie wiezowcow. Abstrachujac od tego ze wiekszosc pracownikow jest spoza polski - to odsetek ludzi dojacych co dwa dni pol litra na glowe jest hardcorowo wysoki.
Czytałeś może książkę The boy Crisis? ( Warren Farrell )Jeżeli tak, co sądzisz?
Łapa w górę 👍
Dla zasięgu. 😊
można jakoś ustawić w mikrofonie żeby oddech był wygłuszany czy coś takiego ? jakość jest dobra dobrze słychać itp ale ten oddech raz na jakiś czas jest nieprzyjemny w słuchaniu
Ja zaczynałem u tego gamonia z samorozwojem a potem drażnił mi jego głos kobiecy
6:39 na razie typ udowodnił, że żadnych przyjaciół ani kolegów nigdy nie miał. Gdyby miał, to nie raz by mu się zdarzyło pomóc albo skorzystać z pomocy. Zaczynam wątpić, czy jest w ogóle sens oglądać tego typu wynurzenia niczym nie poparte i sprzeczne z rzeczywistością.
Pierwszy raz jak musiałem wyłączyć w trakcie i nie dałem rady obejrzeć do końca, aż sam byłem zdziwiony. Paweł jakby na siłę szukał kontrargumentów do tego co mówi ten gościu mimo, że czasami zaprzeczał temu co sam mówił w innych filmach.
Np. że wszyscy w dupie mają zdrowie psychiczne facetów, a teraz nagle się okazuje, że o facetów się troszczy tak samo jak o kobiety?
Albo ten argument z piciem przekładając amerykańskie statystyki na polskie realia, gdzie jednak inaczej się pije w europie wschodniej a inaczej w stanach. Bardzo na siłę chcąc obalić materiał źródłowy. No chyba, że ja nie ogarnąłem jakiejś ironii.
Idziemy na materace to z ojca chrzestnego,... kiedy już nie ma pola do dyskusji idziemy na materace znaczy walczymy,. Może polka zwana materacem to osoba wojownicza? Też się z takim określeniem nie spotkałem mieszkając w anglii ponad 10 lat,... polecam książkę dla red pillowców ojciec chrzestny
Paweł, wsłuchajmy się w ton głosu gościa i wtedy słychać, jakby on mówił o swoich porażkach życiowych.
Kiedyś oglądałem jego materiały, ale po jakimś czasie odnosiłem wrażenie, jakby omawiał swoje kompleksy, a nie temat odcinka.
Widzę, że nie tylko mi to przeszkadzało.
17:00 Z tym ze kobiety sa molestowane seksualnie to akurat fakt. W mojej szkole nie jedna kolezanka byla klepana w tylek i jakos nie podobalo im sie to.
A jak kobieta klepnie faceta w tyłek np w klubie to jest molestowanie czy nie? Czy tylko kobiety mogą tak robić
Jestes hamskim bezczelnym wyszczekanym męskim szowinistycznym draniem...ale masz też pewno wady 😂😂😂
W temacie ubioru.
Noszę rzeczy z Giacomo Conti i szczerze mogę polecić. Swetry, spodnie, polo, koszule, marynatki itp przy dobrym traktowaniu potrafią być po kilku latach w takim samym stanie, jak w momencie zakupu. Tak jak Paweł mówił, większość ich sklepów ma swoją krawcową i w cenie jest darmowa przeróbka w razie konieczności lepszego dopasowania.
A ja kupuję w szmateksie 😁
Dwa dni zastanawiałem się w jakich sytuacjach można płakać przy kobiecie. Wymyśliłem tylko dwie sytuację.
1. Łzy zwycięstwa (np. Złoty medal)
2. Duża trauma (np. utrata bliskiej osoby/mina zabierze ci nogi)
...ale i tak nie możesz płakać tygodniami. Najwyżej Możesz być smutny
@@krzysztofhaban8179 przyjacielu. Chodzi mi o chwilę słabości.
@@krzysztofhaban8179 jak dowiesz się raptem, że przyjaciel zmarł w wypadku, to mam szukać kumpla? Jak moja kobieta rozumie sytuację to najlepiej mi pomoże. Otoczy mnie troska i współczuciem
Red pill nie jest 1/1. Ja zawsze miałem wsparcie u swoich kobiet, tak jak one miały wsparcie u mnie. Red pill jest po to, żeby umieć się dobrać
@@piterpan4539 byłeś w takiej sytuacji? Czy wyobrażasz sobie jak powinno być wg CIEBIE? Bo widzę czas przyszły w twoim poście.
@@deflandre8286 byłem. i nie tylko Ja. nie gadam o swoich wyobrażeniach. Red pill ma nas uczyć jak najlepiej wybrać, a nie oczerniać drugą płeć. Żadna z moich byłych mnie nienawidzi i ja ich. Rozstawałem się zawsze w szacunku. Ps wdowy po alfie
Ps. To trzeba się wrócić w czasie i Zawiszy Czarnemu posiedzieć, żeby w rajtuzach nie latał 😂. Jakiś prymitywne myślenie, że leginsy odbierają męskość 🤣 męskości jest odbierana wtedy jsk sie nie ma swojego zdania. A nie czy się ma koszulę w motylki.
przypominam ze nawarstwianie sie dysocjacji od emocji w przypadku facetow to wymysl nowozytnych, masowych armii. to sie tylko nawarstwialo.
Jest różnica między męskim płaczem spowodowanym ciężką sytuacja, a beczeniem mężczyzny niczym małe dziecko które nie dostało iPhona. Dla przykładu porównam Paula z Zielonej Mili podczas egzekucji Coffey-a oraz tego youtubera, którego "wyśmiewał" niegdyś Carrioner za to, że rozpłakał się na streamie bo matka go nie kochała i jeszcze jego dziewczyna go na tym live tuliła. Ten pierwszy jest mężczyzną z krwi, kości i mentalu a ten drugi musi sporo pracy włożyć aby się tym mężczyzną stać.
Ja bym nie szedl tak daleko. Generalnie nie mnie i nikomu innemu jest oceniac. Natomiast jasne jest ze mezczyzna raczej placze w samotnosci. O ile placz kobiety moze wzbudzic czasem meska opiekunczosc, o tyle u kobiety dziala to odwrotnie i mezczyzna czesto traci szacunek. Ja mam w dupie to czy facet placze czy nie. Ja zajmuje sie soba, i nie bede podnosil sobie ego bo "ja bym nie plakal, to nie jest prawdziwy facet". Mam to w dupie. To gierki dla kobiet zeby oceniac czy ktos jest "prawdziwym facetem" czy nie. Tak naprawde to wszystko wychodzi w praniu. Dla mnie kumpel ktory placze o pierdole ale zawsze mnie wesprze i zachowa sie jak mezczyzna powinien w prawdziwej meskiej przyjazni jest bardziej cenny niz egoistyczny "twardziel" ktory potrafilby mnie podpierdolic byle po trupach dazyc do celu. Dlatego takie kryterium jest dla gimbazy wg mnie.
Kto blokuje regulacje Odry?
co do patelni, ostatnio ktoś zrobił opracowanie napisów wydrapanych na scianach w starożytnym rzymie, jedną z najgorszych obelg był cipoliz, ciekawe
oglądałem to, wie że grają ale nie wie w którym kościele. już przez mgłę cośtam widzi, ale zobaczy dopiero przy rozwodzie o co tu chodzi
Prawda 🎯
Wszedłem na ten sklep co to niby można się bardzo tanio i dobrze ubrać. Wchodzę w zakładkę kurtki a tam cena za sztukę uwaga 3299zł 🙂
Miałem to sprawdzać wlasnie😅 podasz nazwę sklepu bo mi umknęła
@@pinokogut Giacomo Conti, polecam. Można się ubrać w cenie samochodu xD
sorry, że nie mają modnie zrobionych kurtek ze skóry za 199zł xD ogarnij mordo i patrz na inne produkty, a nie te najdroższe, masz kurtki nawet po 299zł tam.
Mój żekomo toksyczny ojciec ma nas 3ch synów jak któryś nie słuchał mamy to rozmawiał mama jest moim przedłużeniem macie ją szanować, słuchać, jak ja się kłócę ze swoją żoną to nie jest wasz biznes wracajcie do obowiązków,..... taki był porządek pomimo że dorastaliśmy byliśmy silniejsi od mamy nie przyszło do głowy żeby jej nie słuchać tyle w temacie porządek i dyscyplina musi być❤❤❤❤
Poeta Muniek Staszczyk powiedział "Chłopaki 🎶🎶🎶 nie płaczą"
Nie tylko facetom ale też kobietom otwierasz oczka. 🎉
1:11:45 bezcenna reakcja. Przewinąłem 5 razy hahah. Pozdrawiam, dzięki robotę!
Nie będziesz nas ograniczal Pawełek 😅 Kobieta moze robic kariere ,duze pieniadze i dalej pozostac kobieca...
Wgl co to za statystyki z 2015 , mamy 2023 😅
To dobrze ze kobieta moze wesprzec faceta ,i oboje zarabiają na dom a nie on sam tyra xD
Co? Przecież to właśnie lewicowa (czyli dominująca) narracja uczy nas (i niestety nasze dzieci), żeby się bać wszystkiego, ubezpieczać, chronić siebie i chronić dzieci przed wszystkim, wychowywać pod kloszem,, a prawicowa mówi odwrotnie - doświadczajmy, działajmy, róbmy, eksperymentujmy, dajmy doświadczać innym i uczyć się na błędach (w tym naszym dzieciom). To tylko czasy są takie, że mamy na tyle duży dobrobyt, że większość ludzi może się ubezpieczyć, może żyć na socjalu i ma na tyle dużo wolnego czasu i wolną głowę, że szuka problemów tam gdzie ich kiedyś nie było - i osobiście wątpię, że ten trend da się odwrócić, można tylko dołączyć do mniejszości, która właśnie nie chce widzieć zagrożenia na każdym kroku. Poza tym glos kobiet, to niestety wspieranie słabości - z punktu widzenia jednostek wydaje się to przecież bardzo szczytne i chwalebne, ale z punktu widzenia społeczeństwa a nawet cywilizacji jest toksyczne, a na koniec destrukcyjne, bo taka słabość prędzej lub później zostanie po prostu wykorzystana - i kto nas wtedy obroni: słabi mężczyźni czy silne kobiety?
Fajna muza w przerwie? Co to?
1:26:34 Mizogin ;]
ale który ?!😉
Basy trochę za bardzo podbite. Poza tym jest ok.
Będę pisał po kolei w trakcie oglądania żeby mi nic nie uciekło
Rzucają Ci trochę argumentów i własnych przemyśleń do dalszej walki ;)
1) Faktycznie problem publicznego wyrażania emocji przez mężczyzn to totalna feministyczna brednia wymyślona na potrzeby walki z nieistniejącym stereotypem (realnie z mężczyznami). Widać to nawet w naszej literaturze i naprawdę nie trzeba głęboko szukać, wystarczy mieć skończoną szkołę podstawową ewentualnie średnia i to bez matury.
1) Jan Kochanowski Treny, ojciec płaczący po stracie córki(ba nie syna!!!XVIw ech ten patriarchat ;). Jeden z pierwszych utworów lirycznych w języku polskim... Ja wiem że dla 99,9% feministek z dzisiejszym wyższym wykształceniem przeczytanie 19 trenów w języku staropolskim jest nie do przeskoczenia...Szczególnie dla tych które biorą udział w akcji "nie czytasz nie idę z Tobą do łóżka" ;)
2) Królewski argument w tej sprawie Hymn polski !!!
"Już tam ojciec do swej Basi Mówi zapłakany- Słuchaj jeno, pono nasi Biją w tarabany."
Ja pierdole nawet w hymnie narodowym mamy ojca pokazującego emocje i znów nie do ukochanego patriarchalnego syna tylko do córki... ;). I mógłbym tak godzinami jestem inżynierem który miał mature 25lat temu ..
Ps. Temat trochę poboczny ale jeśli już o literaturze która przecież obrazuje kulturę danej epoki.
Wiesz jakie są pierwsze słowa zapisane w języku polskim?
"Daj, ać ja pobruszę, a ty poczywaj" co we współczesnym języku oznacza: "Daj, niech ja pomielę na żarnach, a ty odpoczywaj". Wypowiedział je rycerz Boguchwał do swojej żony, gdy ta mełła ziarno na ręcznych żarnach.
Ech ten ucisk kobiet i patriarchat ;)
Odnośnie gwałtu.
Ochrona przed gwałtem historycznie czy tam antropologicznie jest pochodną patriarchatu - instynktu przetrwania w ryzykownym środowisku. Co więcej używając nowomowy lewicowo feministycznej "gwałt jest konstruktem społecznym" w odróżnieniu od płci!;). Płeć jest determinowana biologicznie natomiast gwałt jest normalna forma kopulacji u wszystkich ssaków. Czy to kopytne, czy kotowate, czy inne naczelne wszystkie współżyją w ten sam sposób samiec danego gatunku nie pyta o zgodę samicy ;). My (ludzie) jako że stworzyliśmy społeczeństwa co za tym idzie kulturę nie gwałcimy kobiety, a sam gwałt penalizujemy! Jednak początek tej ideii nie miał nic wspólnego z dobrem kobiet! Penalizowane gwałtu ma swoją podstawę w ochronie interesu reprodukcyjnego mężczyzny. Mężczyzna wiążąc się w związku monogamicznym z kobietą podejmował ryzyko wychowywania nie swojego potomstwa w wypadku gwałtu lub zdrady...Stąd tak surowe normy prawne w każdej kulturze dotyczące kary za gwałt lub cudzołóstwo kobiet. Nie było wtedy testów DNA;) kobieta nie ponosiła żadnego ryzyka związanego z utrzymaniem nie swoich dzieci, dlatego normy te były surowsze dla kobiet niż dla meżczyn...Mężczyna idacy na polowanie czy wojnę musiał mieć pewność że robi to dla swojego potomstwa, a nie sąsiada.
Odnosząc to do teraźniejszości w której feminizm zniszczył ten układ mówiąc że kobieta nie jest własnością mężczyzny i może robić co chce... Możemy również zgodzić się na odstąpienie od ochrony przed gwałtem, gdyż mężczyni nie mają żadnego interesu w ochronie kobiet przed tym przestępstwem - które tak naprawdę jest wymyślonym konstruktem społecznym;). Dziś żyjemy w okresie przejściowym cześć meżczyn (40+)ma partnerki w układzie patriarchalnym. Jednak jest całe pokolenie młodych mężczyzn (30%) które będzie skazane na samotność do tego (30%) meżczyn będzie po rozwodach, czyli też z niezrealizowaną potrzeba seksualną. Wiemy że kobiety w wyemancypowanych społeczeństwie nie narzekają na brak seksu, a mężczyni tak - efekt "Czada" ;) 95% rynku zagospodarowuje 2-5% meżczyn. W przeciągu 20-30lat staniemy w sytuacji w której. Większość mężczyzn nie będzie miało potomstwa, a w ramach socjalu będzie musiało utrzymywać kobiety i nie swoje dzieci, gdyż "Czad" nie ożeni się z każdą która zapłodni!!! Nie ma takiej fizycznej możliwość. Skończy się zamieszkami gwałtami ba nawet wojna domową! Każde społeczeństwo w którym odcięto więcej niż 30% meżczyn od możliwości prokreacyjnej upadało lub płonęło!!! Widać to na przykładzie społeczeństw poligamicznych gdzie można mieć kilka żon... Nawet muzułmanie ograniczyli ta liczba do 4 dla najbogatszych meżczyn - wiedząc że jeśli zostawi się około 30% meżczyn bez możliwości prokreacyjnej wybuchnie rewolucja! Będą tworzyć się "gangi" grasujące po ulicach gwałcące i mordujące. Ja uważam że jedyne co powstrzymuje dziejszech 18-30 latków przed takim zachowaniem to pornografia w internecie, jeśli ona zostanie przez feministki w jakiś sposób ograniczona... Europa zapłonie. Pamiętaj że policja nie da sobie rady z 30% meżczyn na ulicach, a wojsko oparte jest właśnie na tych młodych mezczynach... Feminizmu nie będzie miał kto bronić tym bardziej ten sam schemat myśliwy (albo Czad albo nie mam potomstwa) jest odpowiedzialny za katastrofę demograficzną w Europie. Która za jakieś 20lat zrównuje budżety europejskie i systemy emerytalne... Dodając do tego emigrantów - będzie wesoło... Podziękujmy feministkom za zniszczenie cywilizacji europejskiej...
Materace gdyż Polki są kiepskie w łóżku i łatwe.
Co do łatwości, wystarczy być niepolakiem... Sam żyłem kilka lat w Europie i przyglądałem się temu zjawisku "łatwości polek". Polega to na tym polki sypały się wszędzie i z każdym tylko nie z Polakami, Czechami, Słowakami itd. Ogólnie "zachdonioeuropejczycy" ;) mają dla Polek wysoki status społeczny, wystarczy nazywać się John, Carlos, czy Helmut mieć dobre auto i u półki masz ruchanie na pierwszej randce... W sumie dotyczy to wszystkich kobiet z Europy środkowej - taki kompleks pochodzenia połączony z bieda i hipergamia... No i polki są kiepskie w łóżku jak materac... Leżą i oczekują że facet zrobi wszystko bo od tego jest i jemu zależy... Ja nie miałem wielu partnerka jak na 42lataka na palcach wszystkich kończyn się zmieści... Jednak najlepsze w łóżku były Holenderki i wbrew pozorom Niemki. Polki i Słowaczki to materace... Choć nie powiem od kilku lat sytuacja się zmienia i nawet Polki nauczyły się galę robić bez drapania zębami kutasa ;).
Bezdomność meżczyn...
Bezdomność dotyka praktycznie tylko meżczyn, kobieta kiedy staje w sytuacji bezdomności ma argument dupy... Nawet jeśli jest menelicą znajdzie sobie menela z ruderą. Jedyna sytuacja kiedy kobieta zagrożona jest bezdomnością to kiedy posiada dzieci... Dlatego mamy tak rozwinięte domu dla samotnych matek itd. Kobiety niejako korzystają na naszej (społecznie empatii do dzieci i ich dobra). Jest to związane z prawami do opieki które praktycznie zawsze przyznawane są kobiecie.
Brutalna prawda jest taka że przy rozwodzie nie ważne z czyjej winy czy na czyj wniosek dzieci a co za tym idzie mieszkanie/dom przyznawane jest kobiecie. Mężczyzna najczęściej za rekompensatą przy podziale majątku musi go opuścić. Więc staje w sytuacji w której najczęściej nie że swojej winy (70% rozwodów jest z inicjatywy kobiet z tego 2 % z powodu patologii meżczyn, 30% rozwodów to inicjatywa meżczyn) traci żonę, dzieci, dom, i dużą część swoich dochodów. Przykładowo (mamy równość) on zarabiał 5000zl ona też, mieli dwójkę dzieci i mieszkanie warte 350tyś. Ona występuje o rozwód, sąd przyznaje jej opiekę nad dziećmi jemu alimety średnie alimenty w Polsce w 2022 to 1040zł/miesiąc dziecko. Jemu zostaje 2920zł, ona ma 7080. Wcześniej jako rodzina korzystali z 500+ (1000zł) więc ona ma teraz 8080zł i mieszkanie on 2920 i musi coś wynająć gdzy ona ma prawo go spłacać latami, najczęściej honorowo mężczyna nie chce pieniądzy żeby jego dzieci miały gdzie mieszkać. Kończy się tym że on za 1500zł z opłatami wynajmuje jakaś ruderę i zostaje biedakiem, wtedy szuka drugiej roboty żeby wszystko utrzymać lub haruje w nadgodzinach. Dzieci dostaje na weekend kiedy najwięcej kosztują! Mama w tygodniu zawisie do szkoły gdzie obiadki kosztują 150zl , książki są za darmo nawet autobus dowiezie. Ojciec dostaje dzieci na weekend kiedy są wyjścia kino, basen itd. Większość mężczyzn daje radę zapieprzajac, jednak są tacy którzy sobie z tym nie radzą... Nie potrafią ogarnąć nowego mieszkania bez kasy, nie mogą wrócić na jakiś czas do rodziców itd. popadają w alkohol itd. I to jest najczęściej schemat bezdomności... A nie patologia meżczyn i alkoholizm... On pojawia się jako efekt uboczny wyżej opisanego. Co do kobiet masz odpowiedź skąd bierze się tyle silnych i niezależnych kobiet na Tinderze;). 5tys +2,1tyś alimentów+1tys z 500+, masz 7,5tyś plus socjale dla samotnej matki i wolne weekendy na imprezowanie gdyż dzieci są u ojca... Ojciec ledwo wiąże koniec z końcem po rozwodzie i w weekend siedzi z dziećmi;)
Nie zgodzę się z tobą parytety nie są przyczyną spadku dochodów meżczyn. Główną przyczyną spadku dochodu mężczyzn jest socjal patrz podatki i daniny na rzecz kobiet. Feminizm w ramach lewicy wymyślił sobie tzw everymana czyli faceta reprezentowanego przez państwo. Kiedyś mężczyna zarabiał i opacał z tego emeryturę dla siebie (po jego śmierci dla żony i rentę dla nieletnich dzieci itd.) dziś każdy z nas musi zapłacić za emeryturę każdej kobiety w ramach ZUS. Kiedy mężczyzna pracował żeby np opłacić edukację swoich dzieci dziś zabiera mu to w podatkach państwo i utrzymuje darmową edukację itd. Na koniec okazuje się że jeśli zaspokajamy w ramach państwa wszystkie potrzeby kobiet od bezpieczeństwa (opłacamy policję i sondy), przez darmową edukację, przez darmową służbę zdrowia, urlopy macierzyńskie, po emerytury i renty... Kobiety nad nie potrzebują na płaszczyźnie ludzkiej (one on one), dla nich mężczyna jest teraz państwo które gwarantuje im wszystko... A że płacą na to mężczyni w relacjach człowiek do człowieka nie wpływa to na szacunek czy zachowanie... To tak jakbyś menelowi zagwarantował 5tys miesięcznie ściągane przez państwo na jego rzecz... Myślisz że chciałby z tobą gadać pod marketem byłby miły i okazywał ci szacunek za jałomurzne? Nie traktowałby Cię jak równego sobie i zjebalby Cię że mu miejsce parkingowe zająłeś... Kobiety nie szanują meżczyn gdyż nie czują że to jej mąż pracuje na wszystko. Nie pasuje? Odchodzę (wątek o rozwodach wyżej) i zostawię Cię bez grosza... Lub jak w wielu przypadkach które znam, zrobię sobie dziecko ale faceta nie potrzebuje. Więc szybki strzał z dobrym materiałem genetycznym, a reszta frajerów niech płaci samotnej matce... Przecież ona jest silna i niezależna i nikt jej nic nie daje. A realnie nie widzi ile jej mężczyni/mężczyna ten którego zostawiła i ten którym gardzi musi oddawać w tym chorym systemie.
czy mężczyzna może być emocjonalny to jak pytać czy lodówka może być ciepła, tak może być ale wtedy jest bezużyteczna
z tyłu zawsze jest ciepła
"Przestań się mazać, chłopaki nie płaczą"😅
Co do K-popu. W azji częściowo japonia i korea (przez wpływy) mają jeden kanon piękna i dotyczy on obu płci. Głównie chodiz tu o proporcje twarzy itd. Musimy pamiętać, ze tamta kultura jest skrajnie inna od naszej już u samych jej podwalin, zupełnie inna mentalność. Np. Dlaczego biała skóra jest porządana. Bo jest w jakiś sposób symbolem władzy. Opalony był plebs zapierdalajacy na polu a Pan. Pan się krył przed słońcem. To taki jeden z przykładów. Szwagierka jest doktorem z tego zagadnienia i często sobie rozmawiamy na te tematy bo mnie hobbystycznie interesują kwetsie antropologiczne stąd wiem, ale musze dopytać jakie są tego głebsze przyczyny.
"Najlepsi z najleprzych" przekazanie medalu koncowa scena. Ile razy to ogladam tyle razy cisnie w lzy. Ja nawet na Titaniku nie moglem powstrzymac lez. Ale zawsz sie wzbranialem bo wiecie... facet
w szwajcarii mówią cabaret girl
pozdrawiam młode chłopy to nie wy nie chcecie mieć dzieci tylko nie ma z kim 🤫 chyba że macie konto plus 10000000
Moim idolem jest Błaszczykowski;)
A ja patrzę na temat z jeszcze innego punktu. Według mnie kryzys wieku średniego to ściema wykreowana przez społeczeństwo celem trzymania mężczyzn w ryzach. Na początku życia i kariery mężczyzna grzecznie się słucha no bo trzeba wszystkie punkty odhaczyć. Szkoła, praca, dziewczyna ,rodzina. Trzeba zapierdalać bo tak robią ,,prawdziwi mężczyźni". Aż tu nagle przychodzi ten 40 czy 50 rok życia. Jest to ciekawy okres w życiu każdego mężczyzny, gdyż ten ma okazję odkryć kilka interesujących rzeczy. Mianowicie często w tym wieku kariera jest już z grubsza ustabilizowana, dom/mieszkanie jest, dzieci odchowane lub właśnie idące na swoje. Po 20 czy 30 latach małżeństwa żona też jest już nieco mniej interesująca. W sumie to nie trzeba już tak zapieprzać. A mężczyźni w głębi duszy nie lubią się nudzić, nie lubimy stagnacji. Do tego mężczyznę w tym wieku w końcu stać na wiele rzeczy, których dotąd musiał sobie odmawiać ze względu na społeczne zobowiązania. Mówiąc krótko ,w tym wieku mężczyznę w końcu stać, by wydać swoje pieniądze na SIEBIE SAMEGO. Jest to niepojęte i bardzo niebezpieczne dla otoczenia takiego mężczyzny, gdyż te środki pieniężne są „marnotrawione" na jakieś bzdurne pasje, projekty czy zajawki a nie np na nową torebkę dla żony czy zagraniczne wakacje , którymi rodzina pochwali się na insta. Ten popłoch wśród rodzin mężczyzn przytoczonych w filmie wynika także z tego, że mężczyzna w końcu stawiający na siebie wymyka się wszelkiej kontroli, co jak wiemy jest niedopuszczalne ;) i również szalenie niebezpieczne. W końcu tacy mężczyźni mogą zacząć przeznaczać mniej środków na kobiety i resztę społeczeństwa a więcej na siebie. Tak nie może być xD , gdyż prawdopodobnie nadal w Polsce najbardziej rozpowszechniony jest schemat , gdzie cała rodzina polega finansowo na mężczyźnie ( mąż ). Prawdopodobnie kolejną cechą mężczyzn łożących na siebie samych jest cecha najbardziej nieznoszona przez kobiety - tacy mężczyźni są po prostu w końcu szczęśliwi albo szczęśliwsi, niż byli przed ,,kryzysem". W końcu gdyby to co robią ich nie uszczęśliwiało w najmniejszym nawet stopniu, toby nie robili tych wszystkich ,,strasznych" rzeczy. I dlatego właśnie rodziny i otoczenie tak drastycznie i bezlitośnie piętnuje zachowania ,,kryzysu wieku średniego", gdyż wszelkie zmiany, które mężczyzna wtedy zainicjuje, mogą pozytywnie odbić się na nim samym, ale negatywnie na rodzinie i najbliższym otoczeniu danego mężczyzny. Zmniejszenie godzin pracy i przeznaczenie tego czasu na hobby , pasje czy odpoczynek może skutkować zmniejszeniem stopy życia żony i rodziny , pogorszeniu ich warunków bytowych. Nie będzie to zapewne scenariusz , gdzie rodzina wyląduje na bruku czy pod mostem , ale koniecznym może się okazać mniejsze szatanie pieniędzmi , czy też rezygnacja z nowego futra. Mężczyźni potrzebują prestiżu ( statusu ) społecznego celem ustalenia swojej hierarchii w społeczeństwie , ale to samo dotyczy kobiet. Według mnie nie ma takiej , która by mogła zdzierżyć pogorszenie jakości życia ( nawet niewielkie ) spowodowane świadomymi decyzjami danego mężczyzny. Kobiety bolą te wszystkie zasoby , których mężczyzna nie wypracuje i im nie przekaże. No i oczywiście opinia koleżanek jest szalenie ważna. Kobieta której mąż ,,gorzej sobie radzi'' uchodzi za gorszą w swoim otoczeniu. Ostatnim ale nie mniej ważnym aspektem gnojenia mężczyzn za samowolkę wieku średniego jest niebezpieczeństwo , że mężczyźni ,,poboczni'' czyli bracia , wujowie , przyjaciele rodziny , partnerzy innych kobiet etc. zobaczą , że da się mniej zapierdalać i być bardziej szczęśliwym / spełnionym. Efekt kuli śnieżnej mógłby w teorii spowodować istotne przewartościowanie konstrukcji naszego społeczeństwa w sposób niemiły kobietom i dlatego te zrobią wszystko , by zawsze wyśmiewać i piętnować tzw ,, kryzys wieku średniego''. W końcu mają rację , wiek średni u mężczyzny często oznacza kryzys dla kobiety. Drogi autorze , osobiście dziękuję ci za pracę , jaką wykonujesz tworząc takie filmiki. Jestem zdania , iż co jak co , ale takie tematy trzeba poruszać regularnie , aby ćwiczyć odporność psychiczną u mężczyzn. A to właśnie słabość psychiki sprawia , że mężczyźni po krótkiej niepodległości wracają z powrotem na plantację.
Wydaje mi się że to opis mężczyzny który poświęcił się rodzinie, nie posiadał pasji. Ja wydaję pieniądze na swoją zajawkę i moja kobieta jak i rodzina wiedzą że to świętość. Mam 34 lvl i od 7 lat się wspinam głównie zimą, a sprzęt kosztuje kosmiczne pieniądze i jakoś nikt mi wywodów nie robi.
Kiedyś go słuchałem ale od dwóch lat nie słucham a teraz to aż mi się go nie przyjemnie słucha
Miłego weekendu
Nareszcie masz fajne okulary
Kiedy debata z Szarpanki z Życiem? Proponuję też debatę black vs red vs blue. Czyli szarpanki vs dsm vs bestia z Tokio.
Szarpanki to redpill
@@gojlad z tego co widzę to wiele widzów DSM twierdzi inaczej, można chociażby z tego powodu porozmawiać i wyjaśnić tę kwestię 😉
@@jakubf4 No nie znają życia. Szarpanki sie nie spotka. A autor kanału mowil, ze nie bedzie za kimś z mniejszym kanałem latać i się prosić...
PawełDSM, to w większym skrócie PDSM.
Słucham nie raz kanału tego gościa i szanuję te materiały ale tutaj wychodzi chyba że jest pod pantoflem jakby ciężko powiedzieć no troszkę może oderwany w sprawach damsko męskich być może z braku doświadczenia
No nie wierzę, lesiu 😔 To Lesiu. Nie wierzcie w to co mowi. To zahukany, niepewny siebie człowiek który w realu by muchy nie skrzywdził. Widzicie go jako super mentora, ale nagrywa filmiki bo w realu nie jest taki pewny siebie 😏
Mówi za siebie. Ja jak go słucham to się strasznie męczę normalnie jakbym maraton właśnie biegł tak strasznie wolno i bez energii mówi 😁
1:21:35 jak słucham tego biadolenia, to ja za chwilę wpadnę w depresję
Tez byłem w woskuitp No jak w waszych or,ykladach i takie cosjak męska szatnia byla na koloni\ach
Oczywiście że można sobie coś tam popłakać ale najlepiej w samotności. Też płakałem jak umierał Rengoku z demon slayer.
Maja Staśko chciała się już bić ze Stanowskim. Uważałbym na takie deklaracje, ona jest jak Najman 😁
Czym jest ta męska szatania?Czym jest szatania?Czym jest szatania? 😉