Praktycznie niczym się nie różnią, różnią się oznaczeniem silników i koniami. W poliftach jak w tej 1.4i montowali d14z1 75 konny, w 1.4is miałeś za to d14z2 90 konny. Możesz powiedzieć że no różnica 15 koni więc sporo, jednak to są te same silniki tylko d14z1 ma węższą uszczelkę pod przepustnicą żeby go zdławić, wrzucisz mu uszczelkę z 90 konnego i masz to samo. W drugim odcinku chyba zdejmowałem przepustnice i tam pokazywałem tą uszczelkę którą ktoś przede mną podmienił. Moc była w tych autach ograniczana np. na rynek niemiecki żeby było tańsze OC czy coś takiego.
Nie ma zasady, możesz kupić za 2k w miarę zdrowe i tylko lekko zaniedbane, a możesz kupić za 6k z wyżartymi progami od środka. Miej z 5k przygotowane kup auto za 4k i 1k miej na podstawowe naprawy od razu
ja za 2500 kupiłem w grudniu civica VI ale w aerodecku ,96r z 1.5 i jasne skóry w środku , szyber dach i elektryczne szyby x4 ale bez klimy . wsadziłem już prawie 4k na naprawy ale auto cały czas jeździ jako daily . Na start hamulce komplet przód + tył + płyn , uszczelka miski olejowej bo delikatnie podciekała , wiadomo rozrząd , olej filtry , podłużnice z przodu zaczynało delikatnie brać to zrobione odrazu puki był tylko nalot , do tego sworznie góra dół w przednim zawiasie i "duże cukierki" w tylnym + linka ręcznego bo się urwała przy próbie regulacji ... to na start , potem jeszcze czujnik abs tył prawy bo zaczął świrować i raz się świecił , raz gasł , do tego przewody paliwowe bo zaczęło śmierdzieć benzyną ... przy okazji ujawniło się ognisko korozji pod bakiem który trzeba było zdjąć . Potem przyszedł czas na chłodnice bo rozszczelniła się u góry na łączeniu z "dzwonem" .Aktualnie co jakiś czas zacina się rozrusznik , piszczy pasek alternatora i wyszły purchle na ramce szyber dachu i niedługo przyjdzie czas to zrobić to pewnie znowu tysiąc pójdzie . Auto cały czas jeździ i cieszy . Zrobiło kilka dłuższych tras , mało pali - w trasie około 5.5L , oleju nie bierze ... Sporo kasy poszło nie ukrywam ale no cóż , raz że auto było tanie nie bez powodu a dwa że ma już 25 lat więc ma prawo się zużywać . Generalnie dobre auta i tak jak pisze kolega nie ma reguły co trafisz . Moja była zaniedbana ale chociaż nie była patencona i kombinowana , myśle że raczej adekwatnie do ceny . Nie był idealny ale był stosunkowo mało zardzewiały jak na 25 letniego japończyka , co prawda doły przednich drzwi już bierze ale podłogę zabezpieczył całkiem ładnie poprzedni właściciel a progi i nadkola są ok . Do tego jednak 1.5 i w miarę fajne wyposażenie a większość aktualnie to 1.4 "golas" bo co lepszego to albo zajeżdżone albo w rękach pasjonatów i nie trafia w ogłoszenia a jak trafia to nie za 2 ani nawet nie za 5k . Czy było warto ? ciężko powiedzieć , za tyle kupił bym napewno młodsze , wygodniejsze i szybsze auto ale to niepozorne kombi ma specyficzny japoński zadziorny charakterek i łatwo je polubić . Puki co raczej nie żałuje i auto się odwdzięcza .
Szkoda mi tego civica, bo żeby tak zniszczyć samochód to trzeba być idiotą na najwyższym poziomie. Jeszcze bardziej mi go szkoda, bo honda to moja ulubiona marka
jak bym dostał w swoje łapy auto w takim stanie to bym to szanował jak Bentleya
łezka w oku za to jak ludzie traktują auta. A wystarczy trochę dbać, honda się odwdzięcza.
pozdrawiam
powie mi ktos co oznacza na klapie civica "1.4 is" i czym to sie rozni od wersji "1.4 i"
Praktycznie niczym się nie różnią, różnią się oznaczeniem silników i koniami. W poliftach jak w tej 1.4i montowali d14z1 75 konny, w 1.4is miałeś za to d14z2 90 konny. Możesz powiedzieć że no różnica 15 koni więc sporo, jednak to są te same silniki tylko d14z1 ma węższą uszczelkę pod przepustnicą żeby go zdławić, wrzucisz mu uszczelkę z 90 konnego i masz to samo. W drugim odcinku chyba zdejmowałem przepustnice i tam pokazywałem tą uszczelkę którą ktoś przede mną podmienił. Moc była w tych autach ograniczana np. na rynek niemiecki żeby było tańsze OC czy coś takiego.
Planuje kupić honde civic 6 1.4 jaka jest optymalna cena za takie zwykłe auto
Nie ma zasady, możesz kupić za 2k w miarę zdrowe i tylko lekko zaniedbane, a możesz kupić za 6k z wyżartymi progami od środka. Miej z 5k przygotowane kup auto za 4k i 1k miej na podstawowe naprawy od razu
ja za 2500 kupiłem w grudniu civica VI ale w aerodecku ,96r z 1.5 i jasne skóry w środku , szyber dach i elektryczne szyby x4 ale bez klimy . wsadziłem już prawie 4k na naprawy ale auto cały czas jeździ jako daily . Na start hamulce komplet przód + tył + płyn , uszczelka miski olejowej bo delikatnie podciekała , wiadomo rozrząd , olej filtry , podłużnice z przodu zaczynało delikatnie brać to zrobione odrazu puki był tylko nalot , do tego sworznie góra dół w przednim zawiasie i "duże cukierki" w tylnym + linka ręcznego bo się urwała przy próbie regulacji ... to na start , potem jeszcze czujnik abs tył prawy bo zaczął świrować i raz się świecił , raz gasł , do tego przewody paliwowe bo zaczęło śmierdzieć benzyną ... przy okazji ujawniło się ognisko korozji pod bakiem który trzeba było zdjąć . Potem przyszedł czas na chłodnice bo rozszczelniła się u góry na łączeniu z "dzwonem" .Aktualnie co jakiś czas zacina się rozrusznik , piszczy pasek alternatora i wyszły purchle na ramce szyber dachu i niedługo przyjdzie czas to zrobić to pewnie znowu tysiąc pójdzie . Auto cały czas jeździ i cieszy . Zrobiło kilka dłuższych tras , mało pali - w trasie około 5.5L , oleju nie bierze ...
Sporo kasy poszło nie ukrywam ale no cóż , raz że auto było tanie nie bez powodu a dwa że ma już 25 lat więc ma prawo się zużywać . Generalnie dobre auta i tak jak pisze kolega nie ma reguły co trafisz . Moja była zaniedbana ale chociaż nie była patencona i kombinowana , myśle że raczej adekwatnie do ceny . Nie był idealny ale był stosunkowo mało zardzewiały jak na 25 letniego japończyka , co prawda doły przednich drzwi już bierze ale podłogę zabezpieczył całkiem ładnie poprzedni właściciel a progi i nadkola są ok . Do tego jednak 1.5 i w miarę fajne wyposażenie a większość aktualnie to 1.4 "golas" bo co lepszego to albo zajeżdżone albo w rękach pasjonatów i nie trafia w ogłoszenia a jak trafia to nie za 2 ani nawet nie za 5k .
Czy było warto ? ciężko powiedzieć , za tyle kupił bym napewno młodsze , wygodniejsze i szybsze auto ale to niepozorne kombi ma specyficzny japoński zadziorny charakterek i łatwo je polubić . Puki co raczej nie żałuje i auto się odwdzięcza .
Szkoda mi tego civica, bo żeby tak zniszczyć samochód to trzeba być idiotą na najwyższym poziomie. Jeszcze bardziej mi go szkoda, bo honda to moja ulubiona marka