Yamaha SY55 - Niedroga katastrofa [Syntezatorownia 8]

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 20 апр 2023
  • Ósmy odcinek Syntezatorowni, poświęcony instrumentowi Yamaha SY55.
    / syntezatorownia
    www.syntezatorownia.pl (w budowie)
  • ВидеоклипыВидеоклипы

Комментарии • 20

  • @MrKeybordzista
    @MrKeybordzista Год назад +10

    Niedawno nabyłem ten instrument w bardzo niskiej cenie i w bardzo dobrym stanie. Po graniu amatorsko przez 30 lat sobie w domu na PSR i Casio CT to dla mnie te barwy w SY55 to KOSMOS. Fakt jest jeden jeśli ktoś chce instrument do Zabawy albo w tworzeniu fantastycznych barw to jest ubogi ale jeśli używa go do tego żeby sobie pograć to wystarcza.

  • @lucjanwodarczyklucek6930
    @lucjanwodarczyklucek6930 Год назад +9

    Eeee, nie ma tragedii, PIANO fajne i przyjemnie, barwy synth ciekawe.

  • @michaldomagala2174
    @michaldomagala2174 Год назад +5

    Ja mialem to szczęście, ze mogłem sobie pozwolić na ten instrument 1992 i w tamtych czasach dal mi dużo radości. Była to wersja bez klawiatury Tg 55.

  • @krzysztofkrajewski2399
    @krzysztofkrajewski2399 5 месяцев назад +1

    A ja mam w pamięci występ jednego z miejscowych muzyków, który lata temu na letnim festynie, zagrał na SY 55 - używając barwy saksofon tak, że do tej pory (minęło ze 30 lat) ciarki po plecach chodzą.

  • @piotrczerny5042
    @piotrczerny5042 Год назад +7

    Bardzo dziękuję za filmik. Jestem fanem instrumentów Yamaha z serii SY/TG. Jeśli można - pozwolę sobie na mały komentarz. Oto moje dwa sprostowania i cztery dopowiedzenia do filmu:
    A - sprostowania:
    1. Zostało powiedziane w filmie, że TG-55 jest "wycięta" z SY-55. Nie do końca jest to zgodne z prawdą, ponieważ TG-55 pojawiła się na rynku WCZEŚNIEJ niż SY-55. Więc jeśli już - to raczej SY-55 jest klonem TG-55 (oczywiście pod względem brzmieniowym), a nie odwrotnie. **
    2. Powiedziano w filmie, że złącze "Data" przeznaczone jest dla kart RAM do zapisywania barw i sekwencji i to oczywiście jest jak najbardziej zgodne z prawdą. Ale nie tylko: myślę, że warto nadmienić, że były też dostępne karty pamięci ROM z zapisanymi barwami i było ich nawet całkiem sporo w owych czasach. Zarówno tych firmowanych przez firmę Yamaha, jak i innych producentów (na przykład Valhala Music czy Sound Source Unlimited). Niezbyt często, ale czasami można je znaleźć na niektórych portalach aukcyjnych. Jak ktoś chce znaleźć - to znajdzie :)
    B - dopowiedzenia:
    1. Do poprzedniego punktu warto jeszcze dodać (co nie zostało odnotowane w filmie), że zarówno barwy patch jak i sekwencje poza kartami pamięci MCD-32 lub MCD-64 można zapisywać także na zewnętrznych urządzeniach MIDI. To niby oczywiste, ale być może nie każdy w dzisiejszych czasach ma tego świadomość.
    2. W tamtych czasach barwy do TG/SY-55 były też sprzedawane na dyskietkach i to w różnych systemach/formatach - na przykład Atari ST/TT albo w Yamahowskim systemie sekwencerów z serii QX.
    3. Były też dostępne pre-programowane karty pamięci RAM (sygnowane jako Yamaha European Music Software) - były to po prostu karty pamięci MCD-64, ale z zapisanymi barwami (dla TG/SY-55) oraz gotowymi utworami (z oczywistych względów dla SY-55, bo TG-55 nie posiada sekwencera). Te karty też czasami pojawiają się na portalach aukcyjnych, ale z nimi jest kłopot, gdyż po tylu latach od wprowadzenia na rynek nie zawsze trzymają zawartość pamięci ze względu na rozładowanie baterii, więc trzeba brać na to poprawkę. Nie wspominając o tym, że poprzedni użytkownik takiej karty mógł ją najnormalniej w świecie przeprogramować, bo to w końcu były po prostu najzwyklejsze MCD-64.
    4. Obecnie można kupić świetne karty pamięci RAM innego producenta (celowo nie piszę nazwy producenta, aby nikt nie posądził mnie o kryptoreklamę), o pojemności 16 lub 32 kart MCD 64. Napiszę tylko, że jakiś czas temu nabyłam taką kartę drogą kupna - mam, używam, działa znakomicie.
    * * *
    Co do opinii wyrażonej w filmie. Muszę przyznać, że nie do końca zgadzam się z Autorem filmu: wszystko bowiem zależy od tego co rozumiemy pod słowem "syntezator" (albo raczej do jakich celów zamierzamy go użyć). Jeśli traktujemy syntezator jako substytut instrumentów akustycznych - to całkowita zgoda z Autorem filmu, gdyż faktycznie TG/SY-55 nie oferuje tu nic ciekawego - to oczywiste.
    Ale muszę powiedzieć, że taki rodzaj podejścia do sprawy jest mi osobiście całkowicie obcy, bowiem moim skromnym zdaniem - syntezator NIE służy do tego, aby cokolwiek emulować, tylko został wymyślony po to, aby tworzyć nowe barwy, których nie ma w świecie instrumentów akustycznych. I tu potencjał TG/SY-55 jest - wbrew pozorom - całkiem spory. Mimo, że posiadam sporo innych syntezatorów - często sięgam do obydwu moich egzemplarzy TG-55 i bardzo lubię te instrumenty. W dziedzinie brzmień syntetycznych - naprawdę sporo można "wyciągnąć" z TG/SY-55. Trzeba tylko zadać sobie trud poznania toru syntezy i zaprogramowania własnych barw. Ten instrument potrafi naprawdę mile zaskoczyć, jeśli poświęci mu się trochę uwagi i czasu na programowanie własnych barw. Natomiast jeśli ktokolwiek myśli, że z TG/SY-55. wyciągnie jakieś sensownie brzmiące emulacje instrumentów akustycznych - to rzeczywiście zupełnie nie tędy droga i lepiej, aby ktoś taki od razu poszukał czegoś innego. Natomiast dla wielbicieli brzmień syntetycznych - ten instrument (wbrew pozorom) ma naprawdę sporo do zaoferowania.
    Jak napisałem wyżej - jestem posiadaczem dwóch egzemplarzy TG-55 oraz sporej kolekcji kart pamięci do nich (zarówno ROM jak i RAM, zarówno Yamahy jak i innych producentów) i naprawdę bardzo lubię i cenię te instrumenty :)
    PS
    Jeszcze jedna mała dygresja. TG-55 ma pewną ciekawą funkcję - otóż w ustawieniach instrumentu można zaprogramować go w ten sposób, aby instrument reagował tylko na dźwięki skali całotonowej - albo skali C, albo Cis. Dzięki temu, mając dwa egzemplarze TG-55 i traktując obydwa jako całość - można mieć 32 głosy polifonii (w jednym ustawiamy skalę całotonową od C, w drugim - od Cis). Obecnie instrumenty z serii TG/SY-55 kosztują grosze, więc nabycie dwóch egzemplarzy TG-55 nie stanowi problemu, a jeśli ktoś lubi barwy syntetyczne i poświęci trochę czasu na ich sensowne zaprogramowanie - TG/SY-55 potrafi się odwdzięczyć naprawdę interesującymi brzmieniami. Polecam z całego serca :)
    ** Tu jeszcze mała ciekawostka: jak napisałem - TG-55 weszła na rynek WCZEŚNIEJ niż SY-55. Ale na stronie 109 oryginalnej instrukcji obsługi jest wzmianka o SY-55 (mimo, że wówczas jeszcze nie było jej na rynku!). Kto wówczas zadał sobie trud dokładnego przeczytania tej instrukcji - mógł wysnuć wniosek, że Yamaha przygotowuje kolejny instrument do wypuszczenia na rynek. Ot - drobna ciekawostka ;)

    • @krzysztofwaclawski9002
      @krzysztofwaclawski9002 2 месяца назад

      Mam już (i uwielbiam) sy22 oraz sy35. Czy sy55 ma coś czego tamte nie posiadają? Czy zakup 55 ma sens jeśli chodzi o paletę brzmień? Pozdrawiam

    • @piotrczerny5042
      @piotrczerny5042 2 месяца назад

      Odpowiedź na tak sformułowane pytanie - wbrew pozorom - nie jest oczywista. Może napiszę najpierw parę słów o SY-22 i SY-35, oraz TG-33 i różnicach pomiędzy tymi instrumentami, a dopiero potem o SY/TG-55.
      1. Yamaha SY-22, SY-35 oraz TG-33 to syntezatory oparte o wektorowy tor syntezy bazujący na próbkach zapisanych w ich wewnętrznych pamięciach. Mówiąc w skrócie i uproszczeniu: synteza wektorowa zaaplikowana w SY-22/35 oraz TG-33 jest nieco uproszczonym wariantem syntez wektorowych, które w tamtych czasach znane były z takich instrumentów jak Sequential Circuits Prophet VS bądź Korg Wavestation.
      2. Całość opiera się na próbkach zapisanych w pamięciach ROM tych instrumentów. W przypadku SY-22 oraz TG-33 jest to pamięć o pojemności 1 MB, natomiast nie jest jasne jaka jest pojemność pamięci w SY-35 - prawdopodobnie jest nieco większa niż w starszych SY-22/TG-33, ale nie mam na to "twardych" dowodów.
      3. We wszystkich tych trzech instrumentach (SY-22, SY-35, TG-33) próbki są podzielone na dwa niezależne banki: bank próbek AWM oraz bank próbek rodem z syntezy FM. Tu bardzo ważna uwaga, gdyż nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę: otóż żaden z tych instrumentów nie dysponuje torem syntezy FM! To są tylko (aż) próbki pochodzące z tego rodzaju syntezy, a nie sama synteza. Trzeba koniecznie o tym pamiętać, bo od czasu do czasu na różnych forach dochodzi na tym tle do nieporozumień pomiędzy użytkownikami ;)
      Należy też nadmienić jedną bardzo ważną rzecz. Otóż ILOŚĆ próbek we wszystkich tych trzech instrumentach jest identyczna: 128 AWM oraz 256 - FM. Piszę o tym, gdyż tu też niestety często dochodzi do nieporozumień. A więc raz jeszcze: ILOŚĆ jest dokładnie taka sama, ale jest tu pewien haczyk.
      Otóż. W SY-22 oraz TG-33 zawartość pamięci próbek jest identyczna - są to dokładnie te same próbki, identycznie brzmiące. Natomiast w SY-35 ilość pozostaje ta sama (w dalszym ciągu mamy 128 AWM i 256 FM), ALE niektóre próbki są inne niż w SY-22/TG-33. Stąd bierze się pewna dość zabawna cecha tych instrumentów: otóż barwy stworzone w którymkolwiek z tych instrumentów (mowa o trybie Voice, o zestawach MULTI powiem za chwilę, bo rządzą się innymi prawami) są ze sobą w pełni zgodne jeśli chodzi o dane standardu MIDI System Exclusive (a także barwy zawarte na kartach pamięci Data) - można transmitować zarówno pojedyncze barwy pomiędzy tymi instrumentami jak i całe ich banki złożone z 64 brzmień. Rzecz w tym, że o ile barwy stworzone w SY-22 zabrzmią identycznie w TG-33 i odwrotnie, o tyle W NIEKTÓRYCH PRZYPADKACH (bardzo nielicznych) - zabrzmią inaczej w SY-35 ze względu na to, że pewna (niewielka) część próbek została zmieniona przez producenta na inne. O ile nie myli mnie pamięć (proszę mnie poprawić w tej kwestii, jeśli się mylę) - na 384 próbki zapisane w pamięciach tych instrumentów w SY-35 zmieniono 9 (słownie - dziewięć). Jak więc z tego wynika - jeśli w instrumentach SY-22/TG-33 mamy bank próbek ROM, w którym zapisano 384 próbki, a w instrumencie SY-35 także mamy bank z zapisanymi 384 próbkami, Z KTÓRYCH ZMIENIONO DZIEWIĘĆ - od razu staje się jasne, dlaczego NIEKTÓRE barwy zabrzmią inaczej w SY-35 niż w SY-22/TG-33.
      I to jest pierwszy powód, dla którego NIEKTÓRE barwy zabrzmią inaczej w SY-35 niż w SY-22/TG-33.
      Ale jest też drugi, zupełnie inny powód zasadniczej różnicy brzmienia pomiędzy tymi instrumentami (oczywiście nie dotyczy on już poszczególnych barw, ale ogólnie całości brzmienia instrumentu): otóż Yamaha SY-22 oraz TG-33 mają przetworniki C/A pracujące z rozdzielczością 12 bitową, natomiast Yamaha SY-35 posiada przetworniki pracujące z rozdzielczością 16 bitową. I właśnie tutaj tkwi główny i zasadniczy powód, dla którego te instrumenty brzmią tak bardzo odmiennie od siebie. Kwestią indywidualnego gustu jest co kto woli. Wbrew pozorom - wcale nie jest powiedziane, że 16 bitowy jest lepszy niż 12 bitowy (oczywiście mówimy o tym, konkretnym przypadku, bo w każdym innym jest oczywiste, że przetwornik 16 bitowy jest lepszy od 12, ale w tym konkretnym, specyficznym przypadku, o którym tutaj mówimy - wcale nie jest to takie oczywiste). Ba - niektórzy twierdzą, że właśnie 12 bitowe przetworniki w SY-22/TG-33 przemawiają na korzyść tych instrumentów w porównaniu do SY-35. Raz jeszcze powtarzam - to kwestia gustu i indywidualnych zapatrywań. Po prostu - co kto lubi :)
      4. Skoro już wspomniałem o trybie MULTI - to jeszcze słowo wyjaśnienia. Otóż zarówno SY-22 jak i SY-35 mają polifonię 16 głosową i 8 częściowy multitimbral. Natomiast TG-33 ma polifonię 32 głosową i 16 częściowy multitimbral. I to jest powód, dla którego dane MULTI (z punktu widzenia danych SysEx oraz/lub kart pamięci Data) są w pełni wymienne pomiędzy SY-22, a SY-35 (oczywiście z zastrzeżeniem różnic brzmieniowych opisanych w poprzednim punkcie), natomiast NIE SĄ wymienne ani kompatybilne z TG-33. Trzeba o tym pamiętać.
      5. Ponieważ wspomniałem o kartach pamięci Data - to od razu napiszę o pewnej rzeczy, z którą czasem borykają się użytkownicy tych instrumentów. Otóż. Firma Yamaha (a także wielu innych producentów) wyprodukowała pewną ilość kart pamięci z gotowymi barwami. Rzecz w tym, że istnieją osobne karty do SY-22, osobne do TG-33 i osobne do SY-35. Ktoś mógłby zadać bardzo sensowne pytanie o co tu chodzi i dlaczego tak jest, skoro te instrumenty mają przecież identyczne tory syntezy? Już wyjaśniam. Otóż - jeśli chodzi o barwy w trybie Vocie - to WSZYSTKIE karty można stosować wymiennie we wszystkich trzech modelach (ale - uwaga - niektóre barwy zabrzmią inaczej w SY-35 niż w SY-22/TG-33 z powodów, które opisałem w punkcie trzecim). A więc jeśli ktoś szuka barw do pracy w trybie Voice - można śmiało i bez ograniczeń stosować karty stworzone do któregokolwiek z tych instrumentów (raz jeszcze potarzam - z zastrzeżeniem różnic brzmieniowych pomiędzy SY-22/TG-33, a SY-35). Natomiast sytuacja wygląda zupełnie inaczej jeśli chodzi o zestawy do pracy w trybie Multi. O ile zestawy te są z sobą kompatybilne w przypadku instrumentów SY-22/35 (bo obydwa mają 8 częściowy multitimbral, ale oczywiście trzeba pamiętać o różnicach w brzmieniu poszczególnych barw - patrz punkt 3) o tyle zestawy Multi NIE SĄ kompatybilne z modułem TG-33, gdyż TG-33 ma 16 częściowy multitimbral. I właśnie dlatego istnieją osobne karty pamięci do wszystkich tych trzech instrumentów - pomimo faktu, że mają one identyczne tory syntezy.

    • @piotrczerny5042
      @piotrczerny5042 2 месяца назад

      Czas na parę słów o SY-55/TG-55.
      6. Instrumenty Yamaha SY-55 oraz TG-55 mają tor syntezy AWM2 (czyli próbki zapisano z rozdzielczością 16 bitową, w odróżnieniu od AWM pierwszej generacji, gdzie próbki zapisano z rozdzielczością 12 bitową. Uwaga - nie mylić procesu zapisu próbek z przetwornikiem C/A zastosowanym na wyjściu instrumentu, bo to dwie różne rzeczy).
      7. W pamięci SY/TG-55 zapisano zaledwie 74 próbki ALE za to pamięć ROM ma pojemność 2 MB. A więc od razu na wstępie widać zasadniczą (i ogromną!) różnicę: w SY-22 oraz TG-33 w pamięci o pojemności zaledwie 1 MB zapisano aż 384 próbki, a w SY/TG-55 w pamięci o pojemności 2 MB zapisano ich zaledwie 74. Innymi słowy - można (oczywiście w uproszczeniu i z dużym przymrużeniem oka) powiedzieć, że w SY-22/TG-33 producent poszedł na ilość próbek, a w SY/TG-55 - na ich jakość.
      8. Ponadto w instrumentach SY/TG-55 jest jeszcze złącze na karty pamięci z próbkami (Waveform) o pojemności 0,5 MB (czego nie ma w żadnym z poprzednio opisywanych instrumentów: SY-22/35,TG-33 - te mają tylko złącza na kartę Data z barwami, a to zupełnie "inna bajka").
      Od razu widać więc, że w SY/TG-55 mamy możliwość rozszerzenia banku próbek za pomocą zewnętrznych kart pamięci. Na marginesie dodam, że istnieje pewna firma (celowo nie podaję nazwy, aby nikt nie posądził mnie o kryptoreklamę), która produkuje karty pamięci do zapisu próbek o pojemności 8 MB, które są kompatybilne z SY/TG-55 (a także z innymi instrumentami wyposażonymi w ten rodzaj złącza - jak choćby SY/TG-77, SY-99, SY-85, TG-500, RM-50, RY-30).
      9. Jeszcze słowo o kartach pamięci z barwami (data). O kłopotach z nimi w przypadku instrumentów SY-22, TG-33 i SY-35 napisałem w punkcie 5. Wspomnę więc jeszcze krótko na ten temat przy SY/TG-55. Otóż tu rzecz jest znacznie prostsza. Jeśli chodzi o barwy zapisane na kartach pamięci Data - barwy są w stu procentach wymienne pomiędzy SY-55, a TG-55 gdyż z punktu widzenia toru syntezy są to identyczne instrumenty (AWM2). Natomiast jest różnica zupełnie innego autoramentu: ponieważ Yamaha SY-55 jest instrumentem typu workstation (posiada wbudowany sekwencer) - istnieje możliwość zapisu sekwencji także na kartach pamięci typu MCD-32 lub MCD-64 lub ich klonach. Z oczywistych powodów TG-55 nie jest w stanie odczytywać danych dotyczących utworów, gdyż nie posiada sekwencera.
      A przy okazji - ta sama firma, która produkuje 8 megowe karty pamięci do zapisu próbek produkuje także znakomite klony kart pamięci Data typu MCD-64 o 32 krotnie większej pojemności niż oryginalne, Yamahowskie MCD-64. Jestem posiadaczem takiej karty - mam, sprawdziłem, działa, polecam, ale aby nie być posądzonym o kryptoreklamę - nie podaję nazwy producenta ;)
      Hmm... Wygląda na to, że w końcu dochodzimy do odpowiedzi na pytanie postawione na początku, cytuję: "Czy zakup 55 ma sens jeśli chodzi o paletę brzmień?".
      Otóż moim zdaniem odpowiedź na to pytanie jest jak najbardziej twierdząca, gdyż te instrumenty dość mocno różnią się od siebie brzmieniowo. Natomiast kwestią gustu pozostaje pytanie, czy dany, konkretny instrument przypadnie do gustu Użytkownikowi - na to każdy musi sobie odpowiedzieć już samodzielnie...
      Jeśli już tak mocno się rozpisałem - to dodam jeszcze coś osobistego.
      Zarówno kwestie oceny brzmienia danego instrumentu, jak i jego przydatności dla konkretnego użytkownika są rzeczami niezwykle indywidualnymi. Naprawdę jest tak, że ten sam instrument jednej osobie przypadnie do gustu, a drugiej nie i raczej nie ma sensu kłócić się o to. Po prostu różni użytkownicy mają różne gusta i różne potrzeby.
      Ja na przykład posiadam TG-33, dwa egzemplarze TG-55 z dość sporą kolekcją kart pamięci oraz w pełni rozszerzoną TG-500. I z tych trzech instrumentów zdecydowanie najmniej lubię właśnie TG-500, choć jest najnowsza z nich i teoretycznie wydać by się mogło, że jest "najlepsza". Otóż z mojego punktu widzenia (a raczej - słyszenia) wcale tak nie jest. I o ile zarówno TG-33 jak TG-55 bardzo lubię i stosunkowo często na nich pracuję, o tyle TG-500 włączam raz na ruski rok i przeważnie tylko po to, aby dość szybko ją wyłączyć. Ktoś pewno zapytałby mnie, czy twierdzę w związku z tym, że TG-500 jest złym instrumentem? Nie - po prostu nie odpowiada mojemu gustowi brzmieniowemu i nie ma między nami "brzmieniowej chemii" i już. Ale to wcale nie znaczy, że komuś innemu TG-500 nie będzie się podobać.
      Uff - chyba strasznie się rozpisałem. Miałem nadzieję, że będzie krótko, a wyszło jak zwykle ;)

  • @michakotyra9365
    @michakotyra9365 10 месяцев назад +2

    Witam 🙂 może to dziwne że dopiero teraz piszę ale ten odcinek umknął mojej uwadze a szkoda bo całkiem merytorycznie wszystko zostało tu powiedziane na temat tego modelu Yamahy 😊 niby seria SY ale jednak taki lekki niedosyt zostawia choć niektóre presety bardzo interesujące. Całkowicie zgadzam się z podsumowaniem, łapka w górę i w i czekam na kolejne filmy, 😊

  • @slawektopolewski
    @slawektopolewski 11 месяцев назад +1

    Miałem ten instrument i miłe go wspominam. Później zmieniłem go na Sy85 to już była przepaść 😊

  • @jehwoh
    @jehwoh Год назад +2

    Epitafium podsumowujące - mówi wszystko...

  • @martinvigo8589
    @martinvigo8589 9 месяцев назад

    Wonder sintetizer muy limpio su sonido.

  • @roksymfoniczny
    @roksymfoniczny Год назад +1

    Fajny oczyszczacz powietrza z lidla tez mam taki 😂

  • @afikcjainternetarchive4775
    @afikcjainternetarchive4775 Год назад +1

    brzmienia ma ładne

  • @MrKeybordzista
    @MrKeybordzista 9 месяцев назад

    Czy ktoś ma instrukcje po polsku bo nie wiem jak używać sequencer.

  • @krzysztofwaclawski9002
    @krzysztofwaclawski9002 2 месяца назад

    Ciekawe co by Pan powiedział o sy22/35 tam sa chociaz 2 operatory fm ale spodziewam sie podobnej antypatii

  • @bartonpuchatek5425
    @bartonpuchatek5425 Год назад

    Roland EM 55 keyboard ma dużo ładnych barw i styli. Polecam

  • @latarnik1979
    @latarnik1979 Год назад

    Syper. Dużo można się dowiedzieć jak i cofnąć w czasie.

  • @jehwoh
    @jehwoh Год назад

    Kompresor / limiter Twoim przyjacielem. ;)
    - Co by nie było za cicho...