Miałem już wyłączyć "smęta", ale szczęśliwie odwiódł mnie od tego dowcip o dziadku (gruby) i narastające z sekundy na sekundę poczucie rosnącej wartości przesłania tego wystąpienia. Kolego SZACUN. To czym się podzieliłeś wielu osobom pozwoli znaleźć powód do tego by szukać drogi do szczęścia wbrew nieszczęściu ich historii. Dziękuję pozdrawiam i zdróweczka.
To jest koncepcja szczęścia(a bardziej pasuje słowo przyjemności) z umysłu. Zakłada pewien błąd u podstawy - szczęście istnieje na zewnątrz, jest związane z jakimś obiektem, jesteśmy od niego co do zasady oddzieleni. Skoro tak to trzeba się za nim uganiać, osiągać, robić i zmieniać żeby go doświadczać. O tym jest ta prezentacja. Na dłuższą metę bardzo frustrujące i męczące. Zazwyczaj udręczeni własnym umysłem upadamy, odpuszczamy i zaczyna się odkrywanie innego wymiaru szczęścia. Umysł będzie walczył z tą ideą bo "czuje" że to oznacza koniec jego autonomii i panowania. Wie że ostatecznie będzie "przekroczony", a iluzja osobowego ja zniknie. Nie da się zatem tego paradygmatu przekroczyć umysłem.
Zaczęło się całkiem fajną historią, niestety dość szybko robi się dziecinnie i neurotycznie. Szanuję szczerość, ale rzeczy, które przytaczasz już dawno zostały wyjaśnione przez naukę i nie trzeba uciekać do takich abstrakcyjnych koncepcji. Sam mam podobną historię i miałem nadzieję, że jako przedsiębiorca zakończysz, czymś w stylu, że ludzie skupieni na celu i swoim sukcesie to tacy, którzy poukładali sobie emocje i rzeźbią swój profesjonalizm. Może dodam swoją definicję szczęścia: Najkrótsza droga do depresji to poczucie komfortu, życie dąży do przeciwieństw, szczęście jest efektem zdrowego wysiłku i stresu i trwa wtedy, kiedy na chwilę odpoczywamy. Uważność i koncentracja mogą być źródłem takiego szczęścia. Rodzina z której pochodzimy, jest mniej ważna, niż ta którą budujemy. Pozdr! Rocznik 83 :)
GENIALNE! Do systematycznego odsłuchiwania! BARDZO POLECAM tym, którzy najpierw czytają a później oglądają :D
Miałem okazje być na żywo, super wystąpienie, polecam! Duzo ciekawych refleksji ze mną zostało po nim - dzięki Dawid!
xD
Miałem już wyłączyć "smęta", ale szczęśliwie odwiódł mnie od tego dowcip o dziadku (gruby) i narastające z sekundy na sekundę poczucie rosnącej wartości przesłania tego wystąpienia. Kolego SZACUN. To czym się podzieliłeś wielu osobom pozwoli znaleźć powód do tego by szukać drogi do szczęścia wbrew nieszczęściu ich historii. Dziękuję pozdrawiam i zdróweczka.
Mnóstwo emocji az musialem zadzwonic do syna. Dziękuję.
Wartościowe wystąpienie! Warto posłuchać i się głębiej zastanowić nad tym jak pracować nad własnym poczuciem szczęścia 😊
Ale ja tego potrzebowałem! Dzięki Dawid za to wystąpienie i gratuluje udziału w TED
Dawid daje radę na scenie 😉🤫
Super poprowadzony TED Talk z bardzo pozytywnym przekazem. Polecam
Słuchawka w uchu od ŚK5 została i to idealnie pokazuje, że sposób zawsze się znajdzie! Brawo Dawid i dzięki za dobrego Teda 🦾
Cieszę się, że tu trafiłem, bo to kolejny Twój fajny materiał Dawidzie. Super, że się tym dzielisz. Pozdrawiam!
Mądre i wartościowe !
Dzięki Dawid ❤
Kozak wystąpienie ❤
Super się słuchało. Dzięki Dawid
Bardzo mądre Dawid.
Fajny wykład🫶
Gratulacje Dawid 🎯👏
motywujące
Klasa ~ Słuchacz podcastu biznesowego👁️
Bardzo żałuję, ze nie mogłem zobaczyć na żywo.
Dzięki
💣 sprawdźcie kawałek KACPRA HTA - KRZYK wyszedł wczoraj . Idealny FEAT dawaj SARIUS!
Jakbym słyszał siebie.
W punkt depresji jesiennej 🎅
Banis♣️♠️♦️♥️😎
To jest koncepcja szczęścia(a bardziej pasuje słowo przyjemności) z umysłu. Zakłada pewien błąd u podstawy - szczęście istnieje na zewnątrz, jest związane z jakimś obiektem, jesteśmy od niego co do zasady oddzieleni. Skoro tak to trzeba się za nim uganiać, osiągać, robić i zmieniać żeby go doświadczać. O tym jest ta prezentacja. Na dłuższą metę bardzo frustrujące i męczące. Zazwyczaj udręczeni własnym umysłem upadamy, odpuszczamy i zaczyna się odkrywanie innego wymiaru szczęścia. Umysł będzie walczył z tą ideą bo "czuje" że to oznacza koniec jego autonomii i panowania. Wie że ostatecznie będzie "przekroczony", a iluzja osobowego ja zniknie. Nie da się zatem tego paradygmatu przekroczyć umysłem.
Zaczęło się całkiem fajną historią, niestety dość szybko robi się dziecinnie i neurotycznie. Szanuję szczerość, ale rzeczy, które przytaczasz już dawno zostały wyjaśnione przez naukę i nie trzeba uciekać do takich abstrakcyjnych koncepcji. Sam mam podobną historię i miałem nadzieję, że jako przedsiębiorca zakończysz, czymś w stylu, że ludzie skupieni na celu i swoim sukcesie to tacy, którzy poukładali sobie emocje i rzeźbią swój profesjonalizm. Może dodam swoją definicję szczęścia: Najkrótsza droga do depresji to poczucie komfortu, życie dąży do przeciwieństw, szczęście jest efektem zdrowego wysiłku i stresu i trwa wtedy, kiedy na chwilę odpoczywamy. Uważność i koncentracja mogą być źródłem takiego szczęścia. Rodzina z której pochodzimy, jest mniej ważna, niż ta którą budujemy. Pozdr! Rocznik 83 :)
Ale gówno szkoda czasu słuchać tego
Dobrze żarło ale zgasło
Kolejny młody człowiek, który gada tylko o sobie.
kolejny stary człowiek, który nudząc się pisze bezwartościowe komentarze na youtubie