Od lat strasznie męczę się ze swoim życiem. Miałem masę różnych badań szukających tego co we mnie jest nie tak. Według tych badań jestem osobą bardzo inteligentna na poziomie 1.5% populacji. Oprócz tego mam masę talentów i umiejętność przynajmniej według oceny innych. Całe życie słyszałem, że jestem zdolny ale leń, że gdybym tylko chciał to mógłbym zbudować sobie życie na dowolnym z tych talentów ale niby mam słomiany zapał. Sam siebie zawsze uważałem za głupiego, pozbawionego umiejętności i wartości. Nigdy nie umiałem utrzymać się w pracy zazwyczaj ze względu na konflikty z przełożonymi. Wiele razy słyszałem, że ktoś mi czegoś zazdrości, że ktoś chciałby to czy tamto tak jak ja. Nienawidziłem tych sytuacji. Ja sobie nie zazdroszczę niczego. Cały proces życia pokazuje mi, że nie nadaje się do życia na tym świecie. Prawie wszystko robię inaczej niż inni, myślę inaczej niż inni, czuje się inny, funkcjonuję inaczej. Samotny, niezrozumiany, zasypywany pomysłami innych ludzi co do tego, co, jak i kiedy mam robić. Często słyszę, że się marnuje, że mając tyle zasobów powinienem przynajmniej z czegoś korzystać. Tym czasem ja nie potrafię, boję się, nie jestem w stanie korzystać nawet z małej części tego co umiem i wiem. Od lat próbuje się naprawić, cały czas nad sobą pracując, chodziłem na psychoterapię taka czy inną. Nic nigdy się nie zmieniało, byłem bezsilny, pogrążony w beznadziei, nienawidzący siebie, wiecznie rozczarowany sobą i światem. Załamywało mnie to, że nic nie jestem w stanie zmienić. Pan chodząca porażka, niewypał, zwykły zjebaniec. Od jakiegoś czasu żona (terapeutka) przekonywała mnie do tego, że jestem neuroatypowy, że według niej mam ADHD w połączeniu ze spektrum autyzmu. Z jakiegoś powodu nic nie budziło we mnie takiego oporu i sprzeciwu jak te rozmowy. Po jakimś czasie jej upór pokonał moje opory i poddałem się diagnozie. Boom! Skończyło się tak, że pani psychiatra przepisała mi leki na ADHD. O mój Boże! Ile to zmieniło... jakiś kosmos. Dalej mam masę mułu do przekopania, żeby wypłynąć na powierzchnię i dużo rzeczy ciągle sprawia mi trudności. Mimo to pierwszy raz widzę, że jestem w stanie sobie z tym poradzić, że teraz walczę z konkretnymi i w końcu jasnymi dla mnie problemami a nie sam ze sobą. Nie miotam się tak, nie spędzam całego czasu w swojej głowie. W końcu coś robię co przynosi rezultaty, w końcu czuje się w miarę OK, w końcu nie jestem swoim największym wrogiem i trudnością. W końcu widzę szansę na zakończenie tej męczarni. ADHD to problem w walce, z którym potrzebna jest wiedza. Ta wiedza jest mało rozpowszechniona i niedostępna nawet dla ludzi szukających wsparcia i pomocy jak ja. Takie materiały jak produkowane przez was powinny trafiać do szerszego grona odbiorców. Kończąc pozdrawiam wszystkich szukających swoich brakujących puzzli, oby wam się udało.
Tak samo, nie jestem w stanie wysłuchać w momencie jak ktoś mi tłumaczy co mam zrobić, dosłownie nie cała minuta mi wystarczy aby informacja mi wyparowała z głowy, szybko się nudzę, uwielbiam adrenalinę i mocne wrażenia (skoki ze spadochronem, bungee, motoparalotnia zagrałem w serialu nawet) mówię co myślę, wchodzę w zdanie innym, łatwo wpadam w gniew, szczerze nienawidzę tego... Nie rozumiem skąd u ludzi twierdzenie że to dar, dla mnie to pewnego rodzaju zaklinanie rzeczywistości
Możesz zdradzić jakie bierzesz leki i w jakiej dawce? Z góry dziękuję, jestem w trakcie diagnozowania, mam wrażenie bycia kopią Twoich problemów ( mam48 lat ), pozdrawiam....
@@Proste50zycie Hej biorę medikinet cr w niewielkiej dawce bo 20mg. Jak jest gorszy dzień albo bardziej wymagający to dodatkowe 10mg. I to zmienia na prawdę dużo, może nie ma już takiego efektu wow jak na samym początku ale efekty są zaskakujące.
Ja tu widzę też trochę osobowości zależnej ( zasypują Cię), potrzebę ukochania wewnętrznego dziecka ( nienawidzę siebie), pracę nad asertywnością... Każdy z nas jest inny , (inny to święty - 🤣🤣🤣) Miałam duży problem z porównywaniem się - na to pomaga akceptacja siebie. Teraz od co inni pomyślą jestem sobą i widzę, że tzw. ludzie są niesamowicie schematyczni ( czasem myślę, że roboty mijam) i zagubieni.
Dziękuję za wykład i wyjaśnienie tej przypadłości. Jestem osobą która odziedziczyła ADHD od rodziców. W młodości ta nadpobudliwość gładziłem nikotyna, piwem, ryzykownymi dyscyplinami sportu, pracoholizmem, religijnością. Dziś mam 63 lata i nauczyłem się obsługiwać i panować nad swoją nadczynnością i niedoczynnoscia. W tej naszej tradycji i kulturze hejtu osądu osobom z ADHD nie jest łatwo funkcjonować. Spoglądając na swoje życie i innych istot z tą przypadłością, zobaczyłem że jesteśmy eksploatorami, dzięki czemu potrafimy pójść za horyzont ludzkich ograniczeń i dokonywać odkryć. W mojej historii leczenia nie pojawiły się leki stymulujące o których Pan wspominał musiałem je wytworzyć endogennie, ale przez to jestem niezależny od apteki. Dużo pomogla mi twórczość Daniela Amena jak też coroczne spotkania z "Tygodniem mózgu" w poznawaniu siebie i swoich prawdziwych potrzeb, oraz stosowania strategii na siebie. Jeszcze raz dziękuję za tak pożyteczny wykład.
Dziekuje za wyklad i mam nadzieje ze ogladaja go nauczyciele. Wiele dzieci z ADD/ADHD nie lubi szkoly, ma niska samoocene w czesci poniewaz niektorzy nauczyciele zamiast pomagac tym dzieciom swoim zachowaniem obnizaja ich samoocene.
Nauczyciele praktycznie zawsze i wszędzie są tacy sami ..to specyficzną grupa. Każdy może to potwierdzić bo każdy się z nimi w życiu zetknie.. Mając swój b wąski horyzont. I tego się trzymają. Jeśli trzeba cos więcej od siebie wtedy to już w tył zwrot i koniec... Nic ponadto... .. Pracują mało zarabiają nieźle. Od dawna panuje obiegową opinia o nich że są obibokami którzy stanęli na rzęsach by znaleźć się tam gdzie się właśnie znaleźli aby móc dalej sie obijac...
Pozostaje nauczanie domowe+ wdrozenie zalecen dla ucznia przez rodzicow.Nie trzeba chodzic do znienawidzonej szkoly, aby dobrze funkcjonowac.Nauczyciel na lekcji ma wachlarz diagnoz uczniow.Jest sam z czesto 28 roznymi uczniami na lekcji 45 minutowej.Rodzice czesto nie ogarniaja tematu, a szkola musi?
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedno ze sformułowań, parafrazując "nadużywanie alkoholu w trakcie ciąży może zwiększyć ryzyko późniejszych zaburzeń". Nie "nadużywanie", a spożywanie jakiejkolwiek ilości alkoholu, nawet minimalnej. To zawsze wpływa na rozwój mózgu dziecka.
Zdolny ale leniwy to calkiem pozytywny komentarz. Ja zawsze slyszalam ze jestem taka ambitna i to brzmialo niestety duzo gorzej. W stylu- widzisz starasz sie starasz ale niewiele ci z tego wychodzi. Czyli nie jestes nikim szczegolnym, zadna zdolna osoba. Radzisz sobie bo jestes ambitna. Poza tym nic wiecej z ciebie nie bedzie Dodam ze mam ADHD zdiagnozowane w doroslosci.
Całe życie słyszałam zdolna, ale leniwa. Dla mnie to było bardzo krzywdzące, bo często starałam się pamiętać o zadaniu domowym, ale zapomniałam! Nie robiłam tego z lenistwa, a nikt mi nie wierzył. Nie ważne jak się starałam i tak było, że leń. To po co się starać
Palenia (wśród ojców wydaje się być jednym z czynników rozwoju ADHD), artykuły : "Father's nicotine use can cause cognitive problems in children and grandchildren", "Nicotine exposure of male mice produces behavioral impairment in multiple generations of descendants"
Rozwala mnie jedno. Mówimy że 70 % osób dorosłych dalej zmaga się z objawami choroby, a temat refundacji leków jest totalnie zlewany. Dlaczego tak się dzieje?
Odnajduje siebie i swoje dotychcz. problemy w ww materiale. Gdzie/jak sie diagnozowac aby protezowac farm. choc czesc aspektow adhd, ktore tak psuja zycie?
Czy wykonując AEG głowy u dziecka,można wykluczyć albo potwierdzic ADHD?Jeżeli neurolog stwierdził,że wynik nie odbiega od norm to można wykluczyć ADHD?Pozdrawiam😉
Myślałem, że już dawno odeszło się od okreslenia ADD? Teraz rozgranicza się trzy podtypy ADHD (nadal idiotyczna nazwa): - typ głównie hiperaktywno-impulsywny - typ głównie nieuważny - kombinacja dwóch powyższych
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS są jakieś konkretne rodzaje tych klinik do których powinienem się udać? Próbowałem w przychodni psychologiczno pedagogicznej i nie wiedzieli o fakcie istnienia add
Mam 54 l i niby jestem z normalnej rodziny, bez problemow z prawem, niewadzaca nikomu. Zaden dzien z mojego dziecinstwa i nastoletich lat nie chcialabym przezyc jeszcze raz. Cale moje zycie to zaciskanie zebow. Wieczne poczucie, ze mam stac na bacznosc i patrzec prosto w oczy tym co wiedza juz , ze jestem leniwa, albo poprostu glupia. W zyciu zawodowym nie bylo lepiej choc oralam na sukcesy innych. Zycie zepchnelo mnie na totalny margines. Nawet nie mam mozliwosci terapii. ...............................
A kto lubi takie nudne zadania, jak rozliczenia miesięczne i podatki??? I czy jeśli się ich nie lubi, a lubi akcję i zmiany, to nie znaczy od razu, że osoba dorosła ma ADHD.
aha, kobiety to tragedia. Ale mężczyźni z ADHD to nie tragedia dla kobiet? Stwierdzenie, że ktokolwiek z jakimkolwiek zaburzeniem jest "tragedią dla kogoś" jest bardzo krzywdzące. Bardzo seksistowski komentarz, a ten poniżej sprowadza osobę z ADHD do samych najbardziej uciążliwych zachowań, które nie są regułą. Samo ADHD nie prowadzi do zdrad, nieleczone ADHD może prowadzić do różnych sytuacji poprzez np impulsywność, ale to nie jest reguła że każdy z ADHD namiętnie zdradza XD
@@karolinafurtak4232 napisałem z męskiej perspektywy, zresztą jest o tym w filmie, więc pretensje proszę mieć do pana doktora jak śmiał coś takiego powiedzieć, a to że wy panie wpadacie w niewłaściwe towarzystwo to chyba jest wpisane w wasze geny, bo was pociągają psychopaci, narcyzi i patologiczni kłamcy (bad boye) tak jak nas piękne kobiety... a ponadto wam można tłumaczyć, dobrze radzić w kwesty relacji z różnymi typami a i tak zrobicie jak chcecie, a później płacz, gniew na cały męski gatunek i zgrzytanie zębów...
Od lat strasznie męczę się ze swoim życiem. Miałem masę różnych badań szukających tego co we mnie jest nie tak. Według tych badań jestem osobą bardzo inteligentna na poziomie 1.5% populacji. Oprócz tego mam masę talentów i umiejętność przynajmniej według oceny innych. Całe życie słyszałem, że jestem zdolny ale leń, że gdybym tylko chciał to mógłbym zbudować sobie życie na dowolnym z tych talentów ale niby mam słomiany zapał. Sam siebie zawsze uważałem za głupiego, pozbawionego umiejętności i wartości. Nigdy nie umiałem utrzymać się w pracy zazwyczaj ze względu na konflikty z przełożonymi. Wiele razy słyszałem, że ktoś mi czegoś zazdrości, że ktoś chciałby to czy tamto tak jak ja. Nienawidziłem tych sytuacji. Ja sobie nie zazdroszczę niczego. Cały proces życia pokazuje mi, że nie nadaje się do życia na tym świecie. Prawie wszystko robię inaczej niż inni, myślę inaczej niż inni, czuje się inny, funkcjonuję inaczej. Samotny, niezrozumiany, zasypywany pomysłami innych ludzi co do tego, co, jak i kiedy mam robić. Często słyszę, że się marnuje, że mając tyle zasobów powinienem przynajmniej z czegoś korzystać. Tym czasem ja nie potrafię, boję się, nie jestem w stanie korzystać nawet z małej części tego co umiem i wiem. Od lat próbuje się naprawić, cały czas nad sobą pracując, chodziłem na psychoterapię taka czy inną. Nic nigdy się nie zmieniało, byłem bezsilny, pogrążony w beznadziei, nienawidzący siebie, wiecznie rozczarowany sobą i światem. Załamywało mnie to, że nic nie jestem w stanie zmienić. Pan chodząca porażka, niewypał, zwykły zjebaniec. Od jakiegoś czasu żona (terapeutka) przekonywała mnie do tego, że jestem neuroatypowy, że według niej mam ADHD w połączeniu ze spektrum autyzmu. Z jakiegoś powodu nic nie budziło we mnie takiego oporu i sprzeciwu jak te rozmowy. Po jakimś czasie jej upór pokonał moje opory i poddałem się diagnozie. Boom! Skończyło się tak, że pani psychiatra przepisała mi leki na ADHD. O mój Boże! Ile to zmieniło... jakiś kosmos. Dalej mam masę mułu do przekopania, żeby wypłynąć na powierzchnię i dużo rzeczy ciągle sprawia mi trudności. Mimo to pierwszy raz widzę, że jestem w stanie sobie z tym poradzić, że teraz walczę z konkretnymi i w końcu jasnymi dla mnie problemami a nie sam ze sobą. Nie miotam się tak, nie spędzam całego czasu w swojej głowie. W końcu coś robię co przynosi rezultaty, w końcu czuje się w miarę OK, w końcu nie jestem swoim największym wrogiem i trudnością. W końcu widzę szansę na zakończenie tej męczarni. ADHD to problem w walce, z którym potrzebna jest wiedza. Ta wiedza jest mało rozpowszechniona i niedostępna nawet dla ludzi szukających wsparcia i pomocy jak ja. Takie materiały jak produkowane przez was powinny trafiać do szerszego grona odbiorców. Kończąc pozdrawiam wszystkich szukających swoich brakujących puzzli, oby wam się udało.
Tak samo, nie jestem w stanie wysłuchać w momencie jak ktoś mi tłumaczy co mam zrobić, dosłownie nie cała minuta mi wystarczy aby informacja mi wyparowała z głowy, szybko się nudzę, uwielbiam adrenalinę i mocne wrażenia (skoki ze spadochronem, bungee, motoparalotnia zagrałem w serialu nawet) mówię co myślę, wchodzę w zdanie innym, łatwo wpadam w gniew, szczerze nienawidzę tego... Nie rozumiem skąd u ludzi twierdzenie że to dar, dla mnie to pewnego rodzaju zaklinanie rzeczywistości
Możesz zdradzić jakie bierzesz leki i w jakiej dawce? Z góry dziękuję, jestem w trakcie diagnozowania, mam wrażenie bycia kopią Twoich problemów ( mam48 lat ), pozdrawiam....
@@Proste50zycie Hej biorę medikinet cr w niewielkiej dawce bo 20mg. Jak jest gorszy dzień albo bardziej wymagający to dodatkowe 10mg. I to zmienia na prawdę dużo, może nie ma już takiego efektu wow jak na samym początku ale efekty są zaskakujące.
Dzięki serdeczne za odpowiedź, miałeś może stany depresyjne lub lęk uogólniony?
Ja tu widzę też trochę osobowości zależnej ( zasypują Cię), potrzebę ukochania wewnętrznego dziecka ( nienawidzę siebie), pracę nad asertywnością...
Każdy z nas jest inny , (inny to święty - 🤣🤣🤣)
Miałam duży problem z porównywaniem się - na to pomaga akceptacja siebie.
Teraz od co inni pomyślą jestem sobą i widzę, że tzw. ludzie są niesamowicie schematyczni ( czasem myślę, że roboty mijam) i zagubieni.
Dziękuję za wykład i wyjaśnienie tej przypadłości. Jestem osobą która odziedziczyła ADHD od rodziców. W młodości ta nadpobudliwość gładziłem nikotyna, piwem, ryzykownymi dyscyplinami sportu, pracoholizmem, religijnością. Dziś mam 63 lata i nauczyłem się obsługiwać i panować nad swoją nadczynnością i niedoczynnoscia. W tej naszej tradycji i kulturze hejtu osądu osobom z ADHD nie jest łatwo funkcjonować. Spoglądając na swoje życie i innych istot z tą przypadłością, zobaczyłem że jesteśmy eksploatorami, dzięki czemu potrafimy pójść za horyzont ludzkich ograniczeń i dokonywać odkryć. W mojej historii leczenia nie pojawiły się leki stymulujące o których Pan wspominał musiałem je wytworzyć endogennie, ale przez to jestem niezależny od apteki. Dużo pomogla mi twórczość Daniela Amena jak też coroczne spotkania z "Tygodniem mózgu" w poznawaniu siebie i swoich prawdziwych potrzeb, oraz stosowania strategii na siebie. Jeszcze raz dziękuję za tak pożyteczny wykład.
Cieszymy się, że materiał okazał się dla Ciebie wartościowy 😊
Dziekuje za wyklad i mam nadzieje ze ogladaja go nauczyciele. Wiele dzieci z ADD/ADHD nie lubi szkoly, ma niska samoocene w czesci poniewaz niektorzy nauczyciele zamiast pomagac tym dzieciom swoim zachowaniem obnizaja ich samoocene.
Niestety, większość nauczycieli nie rozumie problemów uczniów z adhd. Polska szkoła jest w ogóle nieprzygotowana do pracy z takimi problemami.
@@AO-qe3if Polska szkoła jest nieprzystosowana do pracy z uczniami. Zdrowymi też.
Nauczyciele praktycznie zawsze i wszędzie są tacy sami ..to specyficzną grupa. Każdy może to potwierdzić bo każdy się z nimi w życiu zetknie.. Mając swój b wąski horyzont. I tego się trzymają. Jeśli trzeba cos więcej od siebie wtedy to już w tył zwrot i koniec... Nic ponadto... .. Pracują mało zarabiają nieźle. Od dawna panuje obiegową opinia o nich że są obibokami którzy stanęli na rzęsach by znaleźć się tam gdzie się właśnie znaleźli aby móc dalej sie obijac...
Pozostaje nauczanie domowe+ wdrozenie zalecen dla ucznia przez rodzicow.Nie trzeba chodzic do znienawidzonej szkoly, aby dobrze funkcjonowac.Nauczyciel na lekcji ma wachlarz diagnoz uczniow.Jest sam z czesto 28 roznymi uczniami na lekcji 45 minutowej.Rodzice czesto nie ogarniaja tematu, a szkola musi?
Świetna seria, bardzo przyjemnie prowadzona rozmowa i merytoryczne odpowiedzi. Zgłębiam ten temat dopiero i ponownie wasze treści są bardzo pomocne!
Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedno ze sformułowań, parafrazując "nadużywanie alkoholu w trakcie ciąży może zwiększyć ryzyko późniejszych zaburzeń". Nie "nadużywanie", a spożywanie jakiejkolwiek ilości alkoholu, nawet minimalnej. To zawsze wpływa na rozwój mózgu dziecka.
Celne spostrzeżenie, dziękujemy za czujność 🙂
Zdolny ale leniwy to calkiem pozytywny komentarz. Ja zawsze slyszalam ze jestem taka ambitna i to brzmialo niestety duzo gorzej. W stylu- widzisz starasz sie starasz ale niewiele ci z tego wychodzi. Czyli nie jestes nikim szczegolnym, zadna zdolna osoba. Radzisz sobie bo jestes ambitna. Poza tym nic wiecej z ciebie nie bedzie Dodam ze mam ADHD zdiagnozowane w doroslosci.
Całe życie słyszałam zdolna, ale leniwa. Dla mnie to było bardzo krzywdzące, bo często starałam się pamiętać o zadaniu domowym, ale zapomniałam! Nie robiłam tego z lenistwa, a nikt mi nie wierzył. Nie ważne jak się starałam i tak było, że leń. To po co się starać
Dziękuję za tą rozmowę. Dała mi wiele odpowiedzi.
Dobra rozmowa ciekawa z dużą ilością konkretów
Dziękujemy za te słowa. :)
Dziękuję, bardzo wartościowy temat, pozdrawiam
Bardzo proszę o odcinek dot. nastolatków z adhd i wytycznych do pracy dla nauczycieli w szkole średniej, bo to jest ogromny problem :(
Dziękujemy za sugestię, być może taki temat pojawi się w przyszłości 😉
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS idealnie, gdyby to był przekaz bezpośrednio do nauczycieli, z konkretami jak pracować z nastolatkami.
Palenia (wśród ojców wydaje się być jednym z czynników rozwoju ADHD), artykuły : "Father's nicotine use can cause cognitive problems in children and grandchildren", "Nicotine exposure of male mice produces behavioral impairment in multiple generations of descendants"
Bardzo ciekawe informacje - dziękujemy, że się nimi z nami podzieliłeś 😉
Rozwala mnie jedno. Mówimy że 70 % osób dorosłych dalej zmaga się z objawami choroby, a temat refundacji leków jest totalnie zlewany. Dlaczego tak się dzieje?
Odnajduje siebie i swoje dotychcz. problemy w ww materiale. Gdzie/jak sie diagnozowac aby protezowac farm. choc czesc aspektow adhd, ktore tak psuja zycie?
Zachęcamy do wizyty u psychologa bądź psychiatry.
Czy wykonując AEG głowy u dziecka,można wykluczyć albo potwierdzic ADHD?Jeżeli neurolog stwierdził,że wynik nie odbiega od norm to można wykluczyć ADHD?Pozdrawiam😉
Tego typu pytania należy zadać bezpośrednio specjalistom.
ciekawe
Zaznaczam sobie tylko, że obejrzany i nie będę powtarzać, bo mało naukowych danych.
ADHD - skutek bogactwa rodziców, które dziecko otrzymując, nie jest w stanie zrozumieć, kim czym jest. Wyjątkiem są mądrzy
Myślałem, że już dawno odeszło się od okreslenia ADD?
Teraz rozgranicza się trzy podtypy ADHD (nadal idiotyczna nazwa):
- typ głównie hiperaktywno-impulsywny
- typ głównie nieuważny
- kombinacja dwóch powyższych
W kwestii tak szczegółowych pytań zachęcamy do kontaktu bezpośredniego z naszą prelegentką.
Orientuje się ktoś gdzie mogę dostać odnośnie posiadania (lub też nie) add?
Najlepiej udać się do kliniki specjalistycznej.
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS są jakieś konkretne rodzaje tych klinik do których powinienem się udać? Próbowałem w przychodni psychologiczno pedagogicznej i nie wiedzieli o fakcie istnienia add
W grupie facebookowej ADHD u dorosłych jest lista klinik
Mam 54 l i niby jestem z normalnej rodziny, bez problemow z prawem, niewadzaca nikomu. Zaden dzien z mojego dziecinstwa i nastoletich lat nie chcialabym przezyc jeszcze raz. Cale moje zycie to zaciskanie zebow. Wieczne poczucie, ze mam stac na bacznosc i patrzec prosto w oczy tym co wiedza juz , ze jestem leniwa, albo poprostu glupia. W zyciu zawodowym nie bylo lepiej choc oralam na sukcesy innych. Zycie zepchnelo mnie na totalny margines. Nawet nie mam mozliwosci terapii. ...............................
Podstawowe pytanie, skąd te choroby się biorą?
Jeśli masz dodatkowe pytania, zachęcamy do kontaktu z prelegentami 🙂
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS tylko to jedno, w końcu lepiej zapobiegać niż leczyć, itp. 🙂
To nie choroba, tylko zaburzenie
najprawdopodobniej dziedziczne zaburzenia rozwoju szlaków dopaminowych
A kto lubi takie nudne zadania, jak rozliczenia miesięczne i podatki??? I czy jeśli się ich nie lubi, a lubi akcję i zmiany, to nie znaczy od razu, że osoba dorosła ma ADHD.
To nie do końca o to chodziło naszej prelegentce, chyba zbyt mocno generalizujesz 😉
Prowadząca jest skupiona na sobie i bardzo mnie to denerwuje.
Skąd taka opinia?
Koles nie wie o czym mowi
Dlaczego tak uważasz?
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS od 50tej minuty się wykoleił. Zdenerwowało mnie to wyrzucanie podpasek pod łóżko
Zabrzmiało to jak niby śmieszna anegdota.
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS przesadziłem
O matko, kobiety z ADHD to tragedia dla ich partnerów... A jest tego wysyp...
Skąd taka opinia? 🤔
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS m.in. z filmu... zdrady, ryzykowne kontakty seksualne, roznoszenie chorób wenerycznych, rozwody itp.
aha, kobiety to tragedia. Ale mężczyźni z ADHD to nie tragedia dla kobiet? Stwierdzenie, że ktokolwiek z jakimkolwiek zaburzeniem jest "tragedią dla kogoś" jest bardzo krzywdzące. Bardzo seksistowski komentarz, a ten poniżej sprowadza osobę z ADHD do samych najbardziej uciążliwych zachowań, które nie są regułą. Samo ADHD nie prowadzi do zdrad, nieleczone ADHD może prowadzić do różnych sytuacji poprzez np impulsywność, ale to nie jest reguła że każdy z ADHD namiętnie zdradza XD
@@karolinafurtak4232 napisałem z męskiej perspektywy, zresztą jest o tym w filmie, więc pretensje proszę mieć do pana doktora jak śmiał coś takiego powiedzieć, a to że wy panie wpadacie w niewłaściwe towarzystwo to chyba jest wpisane w wasze geny, bo was pociągają psychopaci, narcyzi i patologiczni kłamcy (bad boye) tak jak nas piękne kobiety... a ponadto wam można tłumaczyć, dobrze radzić w kwesty relacji z różnymi typami a i tak zrobicie jak chcecie, a później płacz, gniew na cały męski gatunek i zgrzytanie zębów...
@@ukasz6562 dobra typie, to głównie ty tu zgrzytasz zębami.
Proste pytanie: czy tak atrakcyjna pani psycholog umówiłaby się z facetem, który ma problemy z uwagą? 😂😂
Może warto jednak skupić się na temacie naszego webinaru, co Ty na to? 😉
@@StrefaPsycheUniwersytetuSWPS odpowiedź wymijająca, czyli z d...y.
Odpowiedź wymijająca może dlatego, ze to nie jest miejsce na takie komentarze :)
Myślę, że zawsze zapytać grzecznie można 😊. Wyrazy uznania za odwagę ☺️
@@ucjalucja7189 Wyrazy uznania dla mnie? 😃