Gdzieś widziałem taka maszynę. Przyznam jednak, że to dziwna konstrukcja. Przypuszczam, że nie jest łatwo szybko i sprawnie pisać na takiej wersji maszyny a przynajmniej dla człowieka przyzwyczajonego do typowego układu QWERTY/AZERTY. Co do wałka i braku gumy na nim to taka sugestia... a gdybyś tak spróbował naciągnąć na niego miękką dętkę od roweru? W zależności od średnicy dobrać odpowiednią dętkę albo od kolarzówki albo od zwykłego.
Super sprzęt, super kanał.
No i dziobak :)
W sumie dobre do kodowania wiadomości. Z racji, że znaki są wybierane z pozycji na planszy.
To coś potrzebuje troche miłość i astronomiczne ilość WD-40, ładne maszina :)
Gdzieś widziałem taka maszynę. Przyznam jednak, że to dziwna konstrukcja. Przypuszczam, że nie jest łatwo szybko i sprawnie pisać na takiej wersji maszyny a przynajmniej dla człowieka przyzwyczajonego do typowego układu QWERTY/AZERTY. Co do wałka i braku gumy na nim to taka sugestia... a gdybyś tak spróbował naciągnąć na niego miękką dętkę od roweru? W zależności od średnicy dobrać odpowiednią dętkę albo od kolarzówki albo od zwykłego.
Prawdziwa perełka w śrud maszyn.
Więcej maszyn piszących i liczących można zobaczyć w moim muzeum www.typewriter-muzeum.pl
Siostra ENIGMY.