Ja w plastikowym wiadrze trzymam na polu taka może z 30 cm ma ukorzenioną z paulowni obok, nie zabezpieczona, póki co po zadrapaniu lekkim kora pod spodem zielona i wilgotna czyli bez uszkodzeń, jeśli przetrwa to z większych drzew pobiorę materiał na mini plantacje, bo każda się ukorzenia według schematu
Ja mam 8 sztuk shang-tong i na zimę okryłem je agrowłukniną na próbę zamiast wapnowania. Po dzisiejszej nocy strata jednej sztuki przez wiatr. Agrowłuknina zadziałała jak latawiec 🤦
Hmm, ja kupowałem jakieś wapno do bielenia w workach 2kg. Najtańsze z możliwych. Do malowania młodych drzewek (gładka kora) rozrabiałem je w wiaderku stopniowo dolewając wody, aż tworzyła się bardzo gęsta emulsja. Była dobra wówczas, gdy okrutnie kleiła się do patyka pokrywając go solidną warstwą wapna. Przy malowaniu nie ściekało, a po wyschnięciu tworzyło skorupkę, która nawet po 2-3 latach jako tako trzymała się drzewek. Z takich oxy pewnie spadłoby po kilku miesiącach, ale wiosenne deszcze powinno przetrwać :)
Wapno przetrwało do późnej wiosny tak jak trzeba, nawet deszcze. Paulownia jednak szybko przybiera na masie i trzeba malować w każdym sezonie bo faktycznie w trakcie wzrostu wszystko opada. Z opakowania, które pokazałem większość wapna została "na później" bo okazało się ono bardzo wydajne.
Świetny film. Mnóstwo wiedzy na Twoim kanale, jak i w sekcji komentarzy. Sam planuję otworzenie dosyć dużej plantacji, ale jest jedna rzecz, która mnie nurtuje. Czytałem, że zazwyczaj po 4 cyklach paulownia zaczyna rosnąć wolniej, więc prawdopodobnie lepiej będzie posadzić nowe sadzonki. Pytanie, które nie daje mi spokoju, to czy ktoś może wie jak wygląda kwestia z usuwaniem korzeni paulowni. Są mega głęboko w ziemi, więc odkopywanie zajmie wieki przy 400 drzewach. Słyszałem o enzymach trawiennych, którymi ostrzykuje się pień, tylko nie spotkałem nikogo, kto mógłby potwierdzić skuteczność tej metody. Pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa. Nie ma potrzeby usuwania pni/karp i korzeni. Rzekłbym nawet, że nie powinno się tego robić bo te stare korzenie po przegniciu świetnie rozluźniają glebę. Jeśli plantacja będzie ponownie odtwarzana to wystarczy zmienić położenie rzędów. Ja generalnie nie wierzę w zamieranie korzenia po kilku np. 4 cyklach, czy wolniejszy wzrost. Wyjałowienie gleby też nie występuje ze względu na ogromnie ilości biomasy z liści. Nawet w Polsce są drzewa, które świetnie odrastają od korzenia i potrafią to robić w nieskończoność. Wczoraj pisałem komuś, że paulownia będzie odrastała wielokrotnie. Jeśli nie zrobi tego z pnia to na pewno w jego bezpośrednim sąsiedztwie z korzenia. 400 drzew to już nie mała inwestycja. Sprawdź koniecznie temperatury na planowanej działce - teraz jest najlepszy na to czas. W przyszłym tygodniu będzie o tym film.
@@paulowniawpolsce2978 Świetnie, to mega dobra wiadomość. A ile czasu zajmuje przegnicie korzeni? Konkretnie chodzi mi o kwestię tego jak dużo czasu potrzeba by przekształcić działkę na na przykład budowlana.
Mysle ze to podobnie jak techniki by obumarlo drzewo krzew inwazyjny : dzikie wino , jerzyna dzika . Znalazlam mase roznych porad po francusku . Ten sam srodek : nawiercic pien (jesli stare rzewo) lub sciac do ziemi nawiarcic i cos co przeniknie do srodka korzenia : albo roztwor grubej soli , albo soda stezona (nie mam w glowie polskich nazw dokladnie ) . Sa i inne pomysly . Te mysle sa najprostsze . Wkladanie zabkow czosnku ??? - Nie mam pojecia : trzeba sprawdzac.. Oczywiscie jest druga strona medalu ... ryzyko ze zasoli sie lub zniszczy kwasowosc ziemi w bezposrednim poblizu . Ale to juz lepiej niz gifosat i spolka . Fantastycznie recykluja plesnie , ,moze po prostu dac im szanse : niedopuszczac ni zimna ni przesuszenia a lone naturalnie przetworza pien i korzenie w materie spozywcza dla drobno ustrojow . Podlewac okrywac , nasadzic inne mlode silne rosliny . Oslabiona scieciem paulownia nie bedzie miala juz przewagi . Natura sama ja skompostuje . Jesli odbije , powtorzyc zabieg w nowym miejscu . W poblizu domu mozna wlasnie wykorzystac sciety pien by na nim cos nowego osadzic, . Moze domek dla dzieci na kurzej lapce , moze platforme do obserwacji jesli ladny pejzaz , moze stol do grilowania i wszelkich innych potrzeb...
U mnie już się pojawiają mikro fioletowe dziubki tam gdzie są pąki, z tym że najpierw pojawiają sie na dolnych części gałęzi, z czasem pojawią się coraz wyżej, podsypałem popiołem i czekam, sprawdzałeś czy u Ciebie nie przemarzły? Kora zielona po zadrapaniu paznokciem?
Ja malowałem ok 400 szt w 2020 białym środkiem na zwierzynę a i tak zostały do zera obkorowane po plantacji a na drugiej takiej mini teren podmokły kilka szt juz odleciało i wiem ze są martwe mam nadzieje ze jednak większość na wiosne ruszy
Jak masz fejsa mogę Ci podesłać parę zdjęć z obserwacji paulowni, zdjęcia zmian na pniach o których mówisz, przemarzniete czubki czy jak to wygląda z gałęziami, rozmnażanie itp.
Krásne 💯
Dziękuję, Ďakujem :-)
Ja w plastikowym wiadrze trzymam na polu taka może z 30 cm ma ukorzenioną z paulowni obok, nie zabezpieczona, póki co po zadrapaniu lekkim kora pod spodem zielona i wilgotna czyli bez uszkodzeń, jeśli przetrwa to z większych drzew pobiorę materiał na mini plantacje, bo każda się ukorzenia według schematu
jeśli w kwietniu i maju pogoda nie zwariuje to mamy sukces. :-)
@@paulowniawpolsce2978 jeśli pnie nie są ciemnobrązowe to przeżyły
Ja mam 8 sztuk shang-tong i na zimę okryłem je agrowłukniną na próbę zamiast wapnowania. Po dzisiejszej nocy strata jednej sztuki przez wiatr. Agrowłuknina zadziałała jak latawiec 🤦
Nie ma czego żałować bo odrośnie jeszcze silniejsza. Shan-tong to jedna z trzech odmian przeznaczonych do uprawy w naszej części Europy.
Hmm, ja kupowałem jakieś wapno do bielenia w workach 2kg. Najtańsze z możliwych. Do malowania młodych drzewek (gładka kora) rozrabiałem je w wiaderku stopniowo dolewając wody, aż tworzyła się bardzo gęsta emulsja. Była dobra wówczas, gdy okrutnie kleiła się do patyka pokrywając go solidną warstwą wapna. Przy malowaniu nie ściekało, a po wyschnięciu tworzyło skorupkę, która nawet po 2-3 latach jako tako trzymała się drzewek. Z takich oxy pewnie spadłoby po kilku miesiącach, ale wiosenne deszcze powinno przetrwać :)
Wapno przetrwało do późnej wiosny tak jak trzeba, nawet deszcze. Paulownia jednak szybko przybiera na masie i trzeba malować w każdym sezonie bo faktycznie w trakcie wzrostu wszystko opada. Z opakowania, które pokazałem większość wapna została "na później" bo okazało się ono bardzo wydajne.
Świetny film. Mnóstwo wiedzy na Twoim kanale, jak i w sekcji komentarzy. Sam planuję otworzenie dosyć dużej plantacji, ale jest jedna rzecz, która mnie nurtuje. Czytałem, że zazwyczaj po 4 cyklach paulownia zaczyna rosnąć wolniej, więc prawdopodobnie lepiej będzie posadzić nowe sadzonki. Pytanie, które nie daje mi spokoju, to czy ktoś może wie jak wygląda kwestia z usuwaniem korzeni paulowni. Są mega głęboko w ziemi, więc odkopywanie zajmie wieki przy 400 drzewach. Słyszałem o enzymach trawiennych, którymi ostrzykuje się pień, tylko nie spotkałem nikogo, kto mógłby potwierdzić skuteczność tej metody. Pozdrawiam.
Dziękuję za miłe słowa. Nie ma potrzeby usuwania pni/karp i korzeni. Rzekłbym nawet, że nie powinno się tego robić bo te stare korzenie po przegniciu świetnie rozluźniają glebę. Jeśli plantacja będzie ponownie odtwarzana to wystarczy zmienić położenie rzędów. Ja generalnie nie wierzę w zamieranie korzenia po kilku np. 4 cyklach, czy wolniejszy wzrost. Wyjałowienie gleby też nie występuje ze względu na ogromnie ilości biomasy z liści. Nawet w Polsce są drzewa, które świetnie odrastają od korzenia i potrafią to robić w nieskończoność. Wczoraj pisałem komuś, że paulownia będzie odrastała wielokrotnie. Jeśli nie zrobi tego z pnia to na pewno w jego bezpośrednim sąsiedztwie z korzenia. 400 drzew to już nie mała inwestycja. Sprawdź koniecznie temperatury na planowanej działce - teraz jest najlepszy na to czas. W przyszłym tygodniu będzie o tym film.
@@paulowniawpolsce2978 Świetnie, to mega dobra wiadomość. A ile czasu zajmuje przegnicie korzeni? Konkretnie chodzi mi o kwestię tego jak dużo czasu potrzeba by przekształcić działkę na na przykład budowlana.
@@Tratch07 Proponuję sadzić na budowlanej bo później nie ma z tym dylematów. Karpy i korzenie nie mają wpływu na przekształcenie.
Mysle ze to podobnie jak techniki by obumarlo drzewo krzew inwazyjny : dzikie wino , jerzyna dzika . Znalazlam mase roznych porad po francusku . Ten sam srodek : nawiercic pien (jesli stare rzewo) lub sciac do ziemi nawiarcic i cos co przeniknie do srodka korzenia : albo roztwor grubej soli , albo soda stezona (nie mam w glowie polskich nazw dokladnie ) . Sa i inne pomysly . Te mysle sa najprostsze . Wkladanie zabkow czosnku ??? - Nie mam pojecia : trzeba sprawdzac..
Oczywiscie jest druga strona medalu ... ryzyko ze zasoli sie lub zniszczy kwasowosc ziemi w bezposrednim poblizu . Ale to juz lepiej niz gifosat i spolka .
Fantastycznie recykluja plesnie , ,moze po prostu dac im szanse : niedopuszczac ni zimna ni przesuszenia a lone naturalnie przetworza pien i korzenie w materie spozywcza dla drobno ustrojow . Podlewac okrywac , nasadzic inne mlode silne rosliny . Oslabiona scieciem paulownia nie bedzie miala juz przewagi . Natura sama ja skompostuje .
Jesli odbije , powtorzyc zabieg w nowym miejscu .
W poblizu domu mozna wlasnie wykorzystac sciety pien by na nim cos nowego osadzic, . Moze domek dla dzieci na kurzej lapce , moze platforme do obserwacji jesli ladny pejzaz , moze stol do grilowania i wszelkich innych potrzeb...
U mnie już się pojawiają mikro fioletowe dziubki tam gdzie są pąki, z tym że najpierw pojawiają sie na dolnych części gałęzi, z czasem pojawią się coraz wyżej, podsypałem popiołem i czekam, sprawdzałeś czy u Ciebie nie przemarzły? Kora zielona po zadrapaniu paznokciem?
Jeszcze nie dotykam bo zmian nie widać, ale w terrarium mam już zielono od ponad tygodnia.
@@paulowniawpolsce2978 pewnie przeżyły, wiadomo czubki zmarzły
@@adrianoadriano8460 sam jestem bardzo ciekaw jak będzie ten temat wyglądał w tym roku. Do tej pory zawsze odbijały z boku a nie wierzchołka.
@@paulowniawpolsce2978 wierzchołki są nie do uratowania
Ja malowałem ok 400 szt w 2020 białym środkiem na zwierzynę a i tak zostały do zera obkorowane po plantacji a na drugiej takiej mini teren podmokły kilka szt juz odleciało i wiem ze są martwe mam nadzieje ze jednak większość na wiosne ruszy
Pozostaje tylko polować na zwierzynę. Przynajmniej z dziczyzny będzie pożytek. ;-)
Sadzę q tym roku paulownię .Czy manm ją przycinać
Proponuję obejrzeć te kilka moich filmów. Tam znajdzie Pan odpowiedzi na większość wątpliwości.
Czy pan jest w Lubelskim? :)
Tak :-)
@@paulowniawpolsce2978 a gdzie mogę email znaleźć? 😁 mieszkam w UK ale chciałbym kilka pytań zadać nie publicznie 😁 jeśli mogę 🤔
@@paulowniawpolsce2978 ok, znalazlam :D wyslie dzis lub jutro ;)😇
Bardzo szkoda że nic nie słychać
Tak zupełnie nic to chyba nie 🙂 Cichszy fragment filmu był kręcony bez zewnętrznego mikrofonu, który wpadł mi do wapna. Mówiłem o tym na początku. 🙂
Jak masz fejsa mogę Ci podesłać parę zdjęć z obserwacji paulowni, zdjęcia zmian na pniach o których mówisz, przemarzniete czubki czy jak to wygląda z gałęziami, rozmnażanie itp.
Bo masz plantacje to bym Ci pomógł z własnych obserwacji, a wnioski mam trochę inne na temat tego drzewa
@@adrianoadriano8460 daj na maila, tego z informacji o kanale. Fejsa nie mam i nie zamierzam :-)
@@paulowniawpolsce2978 podaj majla bo właśnie na kanale nie ma bądź nie mogę znaleźć
paulowniawpolsce@gmail.com
@@adrianoadriano8460można prosić zdjęcia na maila z obserwacji paulowni?