> Dave: amerykańskie żarty o Polakach w większości są słabe i nieśmieszne > Też Dave: *śmieje się z każdego jednego amerykańskiego żartu o Polakach* xDD
Ależ on się śmieje z tego, że są takie niepoprawne politycznie i takie głupie. To taki czarny humor, jak te komiksy o wybebeszanych słodkich kotkach Trochę dystansu do siebie, to oznaka pewności siebie i siły...
@MCADHD666 VOL2 Nie "wychował", a raczej go: wyhodowano. Człowiek to nie rura. Nie wystarczy ją czymś napchać i czekać aż się sama wypróżni. Człowieczeństwo zaczyna się od doceniania absolutnej mądrości w odróżnieniu od atawistycznego zachwytu nad przynętą dla narządu zmysłów.
A ja uważam, że to żarty w bardzo niemieckim stylu: polegają na obmowie i wyszydzaniu innych. Np. Żydzi lubią się śmiać z siebie, Rosjanie z otaczającej ich rzeczywistości, Anglicy z absurdów życia, Polacy lubią gry słów...
Pracowałem 10 lat w amerykańskiej korporacji General Motors w Polsce i amerykańscy managerowie traktowali nas dokładnie w tym samym duchu, co w tych dowcipach. Generalnie mój amerykański szef traktował mnie jak półgłówka, któremu trzeba dosłownie wszystko wyjaśniać, prawie jak używania papieru toaletowego. Nasze wykształcenie nie znaczyło dla nic nic. Zero. Brali nas jak ludzi z dżungli, których trzeba nauczyć życia w cywilizacji. To były lata 90. Nie wiem czy cis się zmieniło do dzisiaj.
@@margplsr3120 To, że emigrują ludzie, którzy nie radzą sobie, czyli są mniej zaradni, to rzecz odwieczna. Nic się do dziś nie zmieniło. Nadal wyjeżdża w przeważającej masie odpad społeczny. Statystycznie, bo nie twierdzę, że nie zdarzają się osoby wybitne, które wyjeżdżają. Tak może być wśród naukowców. Niemniej patrząc na statystykę, to przeważa ta część społeczeństwa, która nie radzi sobie. Kiedyś myślałem, że wyjechali sami najlepsi, ale jakże się myliłem. Przykład polskich dentystów. Jest to jeden z lepiej płatnych zawodów w Polsce i jeśli stomatolog umie być stomatologiem, to powodzi mu się w Polsce znakomicie i nie musi szukać tułaczki. Jacy głównie stomatolodzy wyjechali do Anglii? Ano tacy z dwiema lewymi rękami, których nie chciała żadna przychodnia zatrudniać ani też nie byli zdolni poprowadzić prywatnej praktyki.
@@margplsr3120Gdy widzisz w publicznym kiblu instrukcję mycia rąk, to co możesz sobie pomyśleć o narodzie któremu takie instrukcje wieszają przed oczami? Na nieszczęście nie wywieszają w kiblach instrukcji na temat tego jak umyć dupę po sraniu i dlatego wszyscy rozmazują gówno na dupie papierem ściernym do dupy i chodzą przez cały dzień, obsrani... ;) Na tym polega cywilizacja białego człowieka. Indus gdy się zesra, idzie pod prysznic zanim wróci do kuchni, a w kuchni nie dotyka brudnych rzeczy, szczególnie włosów lub części ciała. W Europie chirurg wchodzi do kibla w trakcie operacji i wraca obsrany w tych samych ciuchach i masce... Ale mówimy że kolorowi to brudasy... Mimo to, w czasie gotowania nie siorbią z łyżki nad garnkiem jak Gesslerowa, bo wiedzą że jedna płaska łyżka soli na pięć litrów wystarczy i nie trzeba sprawdzać, czy "zupa nie jest za słona"... Gesslerowa prawie pluje do gara, żeby się popisać znawstwem, którego nie ma. Ale wszyscy uważają ją za eksperta, bo tak powiedziano do kamery... Kim jest człowiek któremu trzeba mówić żeby nie kradł i nie zabijał? Żeby nie gwałcił cudzej żony i żeby nie kłamał? Taki człowiek jest judaszowatą łajzą... i kanibalem... Ale mimo to nazywa się że jest wybrany... Chuj wie do czego. Żeby robić chaos na świecie?
If someone who speaks two languages is bilingual, and someone who speaks many languages is multilingual, then what do you call someone who speaks one language? An American.
a_mery-can_ie, znaczy "bezpańskie kundle" i anal_fabeci. Nawet nie potrafią mówić w j. angielskim. Język angielski, to język koni, a amerykańska wersja angielskiego, to język pianych i bezzębnych koni. Anglicy są genetycznie uszkodzeni i dlatego nie wiedzą jak się czyta samogłoski. To powód, dla którego co innego piszą, a co innego czytają, a amerykanom nawet nie chce się czytać, bo wolą komunikaty obrazkowe i dlatego nawet nie wypowiadają wyrazów do końca, imiona arogancko skracając do połowy, bo dla nich imię to złodziejska "ksywa".. Amerykanie, nie są narodem. To mieszkańcy karnej kolonii dla kurw i złodziei, wyrzuconych z ojczyzny lub bandytów którzy z niej uciekli by rabować bezkarnie. Ameryka jest ojczyzną Indian i to są jedyni amerykanie, stanowiący resztki ich narodu. Reszta to awanturnicza hołotka najeźdźców i niewolników. Ojczyzna, to nie jest miejsce zrabowane przez dziadka po to, by tam zrobić kupę... Amerykanie wymordowali właścicieli by zagrabić ich ziemię...Zatem Ameryka, to nazwa własna bandy skórwysynów...
@@leszekmarczewski8306 Joe Biden w 32. pokoleniu pochodzi od... Mieszka I. Poprzez księcia cieszyńskiego Przemysława Noszaka, jego córkę Małgorzatę i pokolenia Felbrigg, Tyndal, Taylor i Robinette. Szkoda tylko, ze to taki "dziwny" człowiek.
@@przemek3710 Już od dłuższego czasu pod wieloma względami nie są największą gospodarką, pod względem konsumpcji pobiły ich Chiny, pod względem szybkości rozwoju nad nimi górują chociażby Indie, prawda jest taka że USA od dawna jadą tylko na rosnących dochodach najbogatszej części społeczeństwa
@@TakaShiGUREEDO Jadą na tym, tyle że Dolar coraz bardziej słabnie, oprócz niego do rozliczeń międzynarodowych równie często używa się też Euro i Juana a walutą bezpieczeństwa od lat jest Frank szwajcarski
1:20 Uczono mnie na historii w liceum, że przyczyny powstania polish jocks są dwie: 1- ważniejsza- trzecia fala emigracji z Polski w XIX wieku. Pierwsze dwie fale wiązały się rozbiorami i powstaniami. Druga fala to słynna "wielka emigracja"- kiedy do Francji wyemigrowali polscy intelektualiści i inteligencja. Niestety trzecia fala to byli przede wszystkim niewyedukowani ludzie z terenów wiejskich często tak słabo usytuowani, że nie mieli nawet własnego gospodarstwa wiejskiego, tylko pracowali u kogoś- parobkowie. Ci, kórzsy nie wyjechali w poprzednich dwuch, a dotknęly ich represje po powstaniu styczniowym. W każdym razie edukacja tych ludzi była znikoma + mieli tendencje do picia alkoholu, agresji,... łapiecie wyobrażenie 2- ci ludzie trafili w USA na już dość dobrze wyedukowanych i usytuowanych byłych migrantów z Niemiec, ale też Żydów, Irlandczyków, Włochów.....SW tym czasie zdobycie ziemi w USA przestało polegać na ruszaniu na zachód i wzięciu udział w wyścigu o działkę. Przemysł natomiast wymagał potrzebował na dobre stanowiska ludzi wyedukowanych i dających sobie radę z zarządzaniem robotnikami- majstrów, a nie parobków. I jako niewyedukowani i przybywający za późno na zdobicie ziemi musieli przyjąć Polacy pracę fizyczną, której nikt nie chciał wykonywać, w najgorszych warunkach i za najsłabszą płacę- wyręb lasów, kamieniołomy,... W nowym społeczeństwie byli loserami. Istnieje możliwość, że te dowcipy opowiadali migranci niemieccy i żydowscy z terenów Prus, ale przyjęły się, bo Polacy rzeczywiście prezentowali w USA taki obrazek jak opisałem w XIX wieku.
Jest takie niemieckie powiedzenie że twój samochód jest tak dobry jak najsłabsza jego część więc patrząc na prymitywnych Polaków to jest tak do dzisiaj wystarczy spojrzeć, poczytać o Polakach wyjeżdżających do pracy w Holandii, w Niemczech itd. Bardzo często są to jaskiniowcy, wulgarni, awantarujący się alkoni, patusy wszelkiej maści, bezzębni brudasi bez podstawowych nawyków higienicznych, o innych kwestiach już nie wspominając, jedyne co mają do zaoferowania to tyranie w robocie którejnikt normalny nie wieźmie.Takie są niestety realia i możliwości polskiej kultury, wychowania i umiejętności społecznych. Tak było jest i jeszcze długo będzie. Znaczna część w porównaniu do innych krajów Polaków egzystuje i dorasta w sposób prymitywny jako osoby nieprzystosowane do życia w sposób cywilizowany i kulturalny. Pomimo tego co w Polsce się wygaduje o zgniłym Zachodzie to tak naprawdę co najmniej 40 procent polskiego społeczeństwa mentalnie bliżej jest mongolskiej jurty i siczy kozackiej czy innej barbarii niż zachodniego kulturalnego życia na spokojnych przedmieściach.
@@PominReklamy Podzielam opinię. Dodam jeszcze, że są to genetyczne smutasy. Ile razy odwiedzam Polskę, wyraz twarzy Polaków jest przerażający. Nawet rozmawiając z ojcem nie widzę zrozumienia. Mówię do niego....uśmiechnij się do ludzi wokół ciebie, w biurze, sklepie, w przychodni. A on - a po co mam się uśmiechać? Odpowiadam - uśmiechniesz się do świata, a on ci ten uśmiechnij zwróci i łatwiej się żyje. Dalej nie rozumiał o czym mówię.
Ślązacy nie emigrowali do Hameryki, Śląsk w XIX w. był najbogatszym regionem Europy, a chyba nawet i świata, ponadto wszyscy Ślązacy byli wykształceni, tak jak i Niemcy - o to już pruski Kajzer zadbał (jakkolwiek w zamyśle chciał mieć wykształconego rekruta). Emigrację stanowili analfabeci z Galicji i bezrolni z Kongresówki. No, ale to nie ich wina, że mieli pecha w historii. I, jak się historia odwróciła, to Polacy cały swój wysiłek skierowali na to, aby spauperyzować Śląsk - tak było za II RP (patrz Wojewoda Grażyński) tak było z komuny i tak jest do dzisiaj.
@@arye2457 Co? Twoja wypowiedź zwyczajnie obraża Polaków. Ja wyraźnie piszę, że przyczyną polish jockes jest to, że do USA pojechała pewna frakcja społeczeństwa i na dodatek trafiła tam na inne warunki niż wcześni przybyli tam migranci z UK, terenu aktualnych Niemic, Francji i trzech wielkich I (Irisch, Italian i Iewish). Każde społeczeństwo ma pewną ilość ludzi bogatych i pewną ilość ludzi biednych. Biedni na ogół nie robią dobrego wrażenia na bogatych. Co do polish face, to się zgadzam ,że my Polacy rzadziej się uśmiechamy, za to pozwalamy sobie na znacznie mniejszy do Amerykanów fizyczny dystans -podchodzimy do siebie nieco bliżej witając się i w trakcie rozmowy. Z resztą Szwedzi, Finowie i Norwedzy również uśmiechają się mało i mniej ekspresywnie niż anglosasi i amerykanie (rzadziej widać ich zęby). To kwestia ekspresji, a nie przeżywanych emocji- nie smutasy, tylko oszczędni w ekspresji. Jestem przyzwyczajony do wiecznego szczerzenia się, bo amerykańskie filmy mi to sprzedały, ale proszę tego ode mnie nie wymagać. Ja od amerykaninia nie będę wymagał, żeby rozmawiał ze mną z bliska, a nie z drugiego końca pokoju.
O Amerykanach i Polakach znam jeden dowcip: Rok 2050 - milowy krok w dziejach ludzkości . Amerykańska rakieta ląduje na Marsie . Okazuje się jednak , że Mars jest zamieszkany . Po lądowaniu Marsjanie zaspawali drzwi w rakiecie . Amerykanie po dwóch tygodniach zdołali je otworzyć i wychodzą na zewnątrz. Tłum Marsjan wiwatuje i krzyczy ' - witamy , kiedy będą prezenty - jakie znowu prezenty - jak rok temu wylądowali tu Polacy też zaspawaliśmy im drzwi , ale zaraz otworzyli i po wyjściu rozdawali prezenty - co rozdawali - nie było mnie tam - kuzyn był i opowiadał , że jakiś "wpierdol" - ale wszyscy dostali
Jedna z map w muzeum imigracji na Ellis Island wskazuje, że Polacy z zaboru pruskiego/niemieckiego byli w pewnym okresie zaliczani do emigrantów z Europy Zachodniej/Niemiec. Wielu Polaków ze wszystkich zaborów wypływało do Stanów właśnie z niemieckich portów, więc z pewnością Polacy i Niemcy się mieszali w trakcie podróży. W Polsce na przełomie XIX i XX wieku był ogromny wyż demograficzny w szczególności na wsiach. Dla wielu emigracja to było jedyne wyjście. Nierzadko były to osoby bez jakiegokolwiek wykształcenia lub tylko z podstawową umiejętnością pisania i liczenia. W zaborze niemieckim było lepiej (mniej źle), ale w pozostałych zaborach to szkoda gadać, analfabetyzm się szerzył. Natomiast w Niemczech edukacja była o wiele bardziej rozwinięta. To rodziło wrażenie, że Polacy są głupi, bo była przepaść cywilizacyjna/edukacyjna między tymi krajami/zaborami.
Chłopi polscy za zaborów mieli obowiązek szkolny tylko w zaborze pruskim i na Śląsku (Śląsk nie był częścią Polski od Kazimierza Wielkiego z małym epizodem w postaci tymczasowego zwierzchnictwa Jana Kazimierza). Większość Polonii wywodziła się z austriackiej Galicji i z zaboru rosyjskiego gdzie analfabetyzm realnie zwalczono dopiero po II wojnie światowej. Ja się nie dziwię tym głupim żartom, zwłaszcza że po wywalczenu przez czarnych Amerykanów równouprawnienia mamy jeszcze pewnie przyzwolenie na takie zachowanie względem "niebiałych" jakimi są Słowianie. Choćby tam Mike Brzeziński został prezydentem USA a jest z ojca Polaka, matki Czeszki ale kulturowo jest Amerykaninem tak nadal co "zabawniejsi" będą się z nas nabijać. I to nie w stylu pani Polki z Dwóch Spłukanych Dziewczyn, która nabijała się z Amerykanów i Polish Americans naraz ale tak na serio
Takiej wiedzy ogólnej o świecie Polacy mają naprawdę dużo. Wiadomo, nie wszyscy, ale czytając fora pl a Amerykańskie to jest różnica. Spora. I nie mówię teraz tego, żeby poniżyć Amerykanów, bo to jest spowodowane ich systemem nauczania, a nie ich winą. Mówię o tym, bo żart o głupim Polaku jest po prostu dziwny. Mało sensowny.
@@andrzejwodynski Mylisz nauczanie specjalistyczne z nauczaniem ogólnodostepnym. Czym innym jest też siła państwa (mądrość garstki decyzyjnych ludzi) a szeroko rozumiana inteligencja ogółu społeczeństwa. Ruscy byli pierwsi w przestrzeni kosmicznej, lecz raczej nie można powiedziec, że przeciętny Rusek był (jest) dobrze wykształcony.
Takie same dowcipy występują też w wersjach dla innych nacji. W wersji angielskiej tej historii przed plutonem egzekucyjnym to Walijczyk krzyczy "fire". A po francusku tym który skacze z wieżowca, bo zrobił sobie takie same kanapki na lunch jest Belg.
Mi się podobał ten żart z helikopterem. Od razu wyobraziłem sobie, że tak tłumaczył się przed sądem pilot helikoptera z Leszkiem Millerem na pokładzie.
My sie śmiejemy z rosjan,oni z nas i wcale sie nie dziwie, Sam bys sie nie mógł nadziwić jakimi debilami są niektórzy polacy za granicą,a potem opinia leci na wszystkich...
Amerykanie są mądrzy tylko małointeligeni bez zbędnej wiedzy w głowie, którą w 5 sekund mozna wygooglować. Mądrość to zaradność życiowa i obecnym wyznacznikiem majętność. Polacy natomiast nadmiernie inteligentni co ich blokuje i nie radzą sobie tak dobrze jak Amerykanie, czyli mądrzy nie są
Znają bardzo dobrze swoje stany. My nie znamy ich stanów oni nie znają Europy. A USA jest porównywalne wielkościowo do Europy. Pierdolenie typowych Europejczyków, żeby poczuć się lepszym
Po moich kontaktach z obcokrajowcami, uważam że Polacy wydają się ogólniej bardziej inteligentni w rozmowie od wielu nacji. Prawdopodobnie przez długi okres rozbiorów i komuny zostaliśmy trochę w tyle za światem, walcząc o podstawowe wolności i środki do życia, ale już młode pokolenie wydaje się nie mieć takiej skazy. Polacy przynajmniej z tego co wiem potrafią zazwyczaj przyjąć na klatę takie żarty, a jak u nas ktoś powie coś ostrzejszego do imigranta to już "rasizm".
Ja właśnie sam wymyśliłem coś w rodzaju _Polish Joke,_ może nie do wszystkich z nas się odnosi. - Po czym poznać "Dumb Polack"? - Możesz mu powiedzieć, że jest bydlakiem i kretynem, a potem wmówić, że to jest dowcip i on to kupi. Ze wszystkich "dowcipów" przeczytanych przez Dave'a tak naprawdę zabawny jest tylko ten o nowym nazwisku panny młodej. Dotyczy zresztą nie tyle Polaków ile problemów, jakie mają Anglosasi z polskimi nazwiskami. Reszta to są prymitywne na ogół grepsy zorientowane na poniżenie pewnej społeczności. One tak naprawdę nie dotyczą specyficznie Polaków, słowo "Polak" można by w nich zastąpić nazwą dowolnej innej zbiorowości (etnicznej, religijnej, zawodowej) i byłyby równie "dobre" - to znaczy poprawiałyby samopoczucie mniej wymagającym osobnikom spoza tej zbiorowości. W Polsce za komuny takie dowcipy opowiadano o milicjantach. Z tym, że funkcja żartów o milicjantach była inna - to był cichy rewanż zwykłego Polaka na przedstawicielu opresyjnej władzy, symboliczne poniżenie tych, którzy poniżali nas realnie. _Polish Jokes_ takiej funkcji nie pełnią, to jest pastwienie się nad zbiorowością, która i tak jest ekonomicznie i społecznie słabsza, petryfikacja poniżających stereotypów na jej temat. Wielu Polaków uważa, że powinni brać te "dowcipy" za dobrą monetę, aby okazać się "poczuciem humoru" - ja uważam, że się w ten sposób ośmieszają.
Dowodem na to że Polak z natury jest głupi, jest to że ujada na jednego żyda, a potem idzie do urny i głosuje na kolejnego... Tak od ponad dwóch tysięcy lat, niezmiennie...
Jeśli Amerykanin chce spotkać głupiego Polaka - to wymyśla go w dowcipie... Jeśli Polak chce spotkać głupiego Amerykanina - to wystarczy, że go spotka...
Wydaje mi się, że (poza faktem, że historyczni do USA emigrowała w dużych ilościach biedna i niewykształcona ludność z Polski) takie "żarty" często wynikają z (chujowych) mechanizmów obronnych. Bo jednak przyjeżdżają emigranci i są zagrożeniem dla części społeczeństwa: zabierają pracę, tanie domy, ewentualnie jakiś socjal (choć to akurat może nie w USA) - taki czujący się nisko człowiek wymyśla żarty żeby poczuć się lepiej :/
Sprawa była badana naukowo. Od 1939 roku niemiecki wywiad na szeroką skalę deprecjonował Polaków w USA. Wysyp obżydliwych żartów dotyczył nie tylko ulicy, ale też radia i gazet. Umniejszało to rangę okrucieństw wojny i izolowało społeczności od naszych spraw. Niemcy są mistrzami od tego typu żartów, do dzisiaj tego rodzaju humor jest ich tworem i ich bawi (nie wszystkich). Należy też przestać bajdurzyć na temat języka angielskiego. Wiele narodów nie zna angielskiego do dzisiaj i takie osoby nie są zbytnim problemem społecznym w USA. Językiem angielskim posługiwały się i posługują jedynie narody zdominowane imperiami anglosaskimi. Polaków zaszczuto w okresie wojennym, tak jak i czyniono to później - robiły to (i robią) te same grupy "interesu". Żarty były i są poniżające, taki był ich cel od początku. Normalnego Amerykanina ta forma "sztuki" nie pociąga i ucieka się od tego typu gawędziarzy.
Oj słodziaki, niepotrzebnie się tak przejmujecie tymi żartami. Ludzie ogólnie nie są zbyt rozgarnięci, dla nas w obecnej Polsce powinna to być cenna lekcja i lekarstwo na przesadny nacjonalizm.
Cóż. State to rzeczywiście kraj. Więc powiedział prawdę i nawet się nie pomylił. Natomiast Ty popełniłeś błąd że nie powiedziałeś "I'm frm Poland, Europe".
Będąc w USA widziałem w markecie instrukcje obsługi młotka dołączona do tego jakże skomplikowanego urządzenia. Czy wyobrażacie to sobie w Polsce? Dalej - na wszystkich szamponach w Ameryce jest napis ostrzegawczy: Not to be taken internally! (Nie stosować wewnętrznie!), myślę że przy takich FAKTACH wysiadają wszystkie dowcipy o innych nacjach. 🤣🤣🤣
Ten brak zaufania do ludzkiego rozumu przenieśli na teren korporacji w Polsce i wieszają instrukcje jak myć ręce po wypróżnieniu. Byłoby ciekawszym oglądać instrukcję o tym jak umyć dupę po wypróżnieniu, by nie rozmazywać gówna na dupie papierem ściernym do dupy i nie chodzić cały dzień z obsraną dupą. Ale te debile chodzą z obsraną dupą i uczą się w kiblu jak myć ręce... Przyklejają to nam na ścianach, bo myślą że my też tego nie wiemy. To dowodzi tego kto podejmuje takie głupie decyzje...
W Polsce nie miałoby to sensu bo i tak nikt by nie przeczytał tej instrukcji (do momentu aż czegoś się nie zepsuje, ale wtedy islnstrukcje się czyta po to żeby wiedzieć jak ściemniać przy próbie reklamacji, kiedy padają podejrzenia o niewłaściwą eksploatację) 😝
Te instrukcje na młotkach, ostrzeżenia o tym że nie wolno jeść farby itd to konsekwencja systemu prawnego - nic innego jak próba chronienia się przed wyłudzaniem odszkodowań. Zapewniam cię że w Polsce też mamy mnóstwo ludzi, którzy nie potrafią posługiwać się podstawowymi narzędziami. Jak w tym dowcipie: * Dwudziestoparolatek - świeżo po szkole, pierwszy dzień, pierwsza praca w życiu, magazyn dużego sklepu. - No dobra młody, na początek coś prostego, trochę banalnego, ale każdy z nas tak zaczynał, kasjer, magazynier a nawet kierownik sklepu. Twoim zadaniem jest utrzymać czystość, a przede wszystkim przejezdność w tym głównym korytarzu. Ruch między sklepem i magazynem musi być niezaburzony. Masz tutaj swoje narzędzie pracy (wręcza miotłę). Mam nadzieję że wiesz jak tego używać, he he. - Proszę Pana, ja skończyłem Uniwersytet Warszawski! - Aaa, to choć ze mną to ci pokażę.
@micha .... mylisz sie, krytykowac to trzeba znac problem. Jest duzo ludzi ktorzy uderzajac sie w glowe (mlotkiem) chca wyciagnac pieniadze za wypadek od kompani ktora wyprodukowala, to samo z szamponem, lyknie a potem kompanie skarzy! Taniej wydrukowac ulotke - instrukcje.
Dave interesuje mnie czy są jakieś żarty/stereotypy dotycze stanów z USA na przykład że stan ALABAMA jest kojarzona z kazirodzctwem. Myślę że to jest dobry pomysł na odcinek
Mnie się Alabama kojarzy z takim stanem bardzo sklerykalizowanym i nietolerancyjnym dla mniejszości narodowych i seksualnych. Gdyby Alabama była w Polsce to byłaby bastionem PiSu.
@@souldrakula8353 trochę tak jest. W Alabamie sa trzy wartości główne. 1. Bóg. 2. Ojczyzna. 3 Donald Trump. Koniecznie w tej kolejności. Wrogiem numer jeden jest Hilary.
Przodek mojej Matki Teofil Nenemam wypłynął pierwszym statkiem z Hamburga do Nowego Yorku. Pochodził z Kazimierza Biskupiego z Wielkopolski ale z części pod zaborem rosyjskim. Jest na liście pasażerów tego rejsu dostępnej w sieci. Nie wiem czy był głupim Połacie ale rodzina jego bardzo się tam rozrosła II większość to lekarze, adwokaci itp.
@@RWM3322 Pewnie jakiś prostacki, polski antysemityzm. Co do reszty wpisów: "Dla Jankesów nie ma skali"... wiadomo, przecież MY jesteśmy NAJMĄDRZESI, naród wybrany, Maryja nas najbardziej kocha i ogólnie byśmy zaorali wszystkich, tylko ta wojna... taka niesprawiedliwość i krzywda na narodzie wybranym. Przynajmniej jesteśmy dzięki niej jeszcze bardziej wybrani, YAY!!! A po obejrzeniu takiego filmu, jak nas wkurw złapał, to Amerykanie dzięki którym nie siedzimy wieczorem przy świecach (o programach kosmicznych nawet nie wspominając) mogą nam buty czyścić... ...a może to dobry moment, żeby trochę zluzować majty i zacząć patrzeć szerzej na rzeczywistość?
Wycieczka Amerykanów zwiedza zamek w Polsce. - Do jakiego filmu zbudowały był ten zamek? - pyta łamaną polszczyzną Amerykanin. Przewodnik odpowiada: - Proszę pana, ten zamek pochodzi z XIV wieku. - To u was juz wtedy byly kina?
Każdy dowcip zawiera jakiś podtekst, podobnie jak każda bajka zwiera morał. 😊 Do dowcipów o Polakach ( Polish Jokes ) w USA mam stosunek ambiwalentny. Znam historie USA i wiem jakie są uprzedzenia Anglossasow do mniejszości etnicznych w USA. Kolonizacja Ameryki Północnej przez Brytyjczyków rozpoczęła się już w XVII wieku. Pierwsi przybyli w 1607 r osiedlając się w Wirginii . Kolonizacja i budowanie Nowego Imperium Anglii wiązało się z konfliktami spolecznymi i bardzo trudnym życiem niewolnikow. Największym dla mnie dowcipem jest to że największe 10 milionowe skupisko Polakow w U S A w dalszym ciągu nie ma swoich przedctawicieli w Kongresie USA w Sancie i Izbie Reprezentantów.
Dwa "Polish jokes" usłyszane kiedyś od Holendrów. Raczej sympatyczne. 1. Żołnierze strzegący granicy, Polak i Rosjanin znaleźli skarb. Rosjanin zaproponował: podzielimy się jak bracia. Na to Polak: O nie, nie, nie! Po połowie. 2. Na tarasie widokowym Wieży Eiffla są: Amerykanin, Francuz, Polak i Rosjanin. Trochę podpici. Zaczęli się licytować, kto jest większym patriotą. Amerykanin krzyknął: Za ojczyznę! Wyskoczył z tarasu i się zabił. Francuz: Vive la France! i również skoczył w dół. Polak też krzyknął: Za ojczyznę! Złapał Ruska "za frak" i przerzucił przez barierkę.
Śmianie się z samego siebie to dobry sposób na ból tyłka. Podobnie smarowanie maścią jest dobrym sposobem. Wielu komentujących powinno użyć maści ;) . Tak trzymać - śmiejmy się!
Myślę, że jednym z głównych powodów postrzegania Polaków jako mało rozgarniętych, była dla wszystkich przybywających do Ameryki Słowian, bariera językowa. Niemiecki i angielski (ale i języki skandynawskie) należą do grupy języków germańskich, i każdy, kto miał okazję uczyć się ich, dostrzega owo naprawdę duże podobieństwo. Tak jak na całym obszarze Słowiańszczy narody słowiańskie bez żadnej wcześniejszej nauki któregoś z innych języków słowiańskich mogą ze sobą porozumieć się na poziomie podstawowym, tak w przybywający do anglojęzycznej Ameryki Niemcy czy Skandynawowie momentalnie odnajdywali się w nowym językowo (ale nie trudnym dla nich do zrozumienia) otoczeniu. Żydzi aszkenazyjscy podobnie, bo ich język brzmiał w dużym stopniu jak niezbyt doskonała kalka niemieckiego... I to była ta zasadnicza różnica. Patrzenie na nic nie rozumiejącego Polaka było "wdzięcznym" materiałem do tworzenia mitu o polskich głupkach, a jednocześnie podnoszenia poczucia szczególnej wyjątkowości własnej nacji...
Tak oceniając na chłodno, to wydaje się właśnie że dużo pomogła tutaj renoma na jaką zapracowali emigranci z Polski. Skoro w większości byli to ludzie bez wykształcenia, bez znajomości języka, jedynie nastawieni na tyranie całe dnie za najniższą stawkę (wyżywienie), to i był to 1 krok do stania się obiektem (głupich) kpin/żartów. Np u nas opowiadano żarty o cyganach...
@@netuserist ...hmm, a jak bardzo wykształceni byli emigrujący z przyczyn ekonomicznych do USA w XIX i na pocz. XX w. Grecy, Irlandczycy, Włosi, Niemcy, Skandynawowie etc.? Za ocean nie emigrowali przedstawiciele elit tych narodów, tylko doły w drabinie społecznej. Ale w XIX w. z ziem dawnej RP była także emigracja polityczna i tę stanowili ludzie wykształceni tacy jak np. Ignacy Domeyko czy Rudolf Modrzejewski (jako inż. zbudował ponad 40 mostów w Am.), tyle, że ten pierwszy akurat trafił do Am. Południowej i do dzisiejszego dnia jest czczony w Chile. A było więcej takich osób, które w XIX w. z braku wówczas polskiej państwowości dokonywały wielkich osiągnięć i odkryć , ale "na konto innych" - Rosji (Polacy zbadali i opisali Syberię), Australii, Francji (M. Skłodowska) czy obu Ameryk.
Nie tylko na Śląsku. Tak samo było w Wielkopolsce i nie wynikało to z tego, że Polacy byli gorsi od Niemców, tylko z niemieckiej pychy. Niemcy chcieli uchodzić za tych lepszych więc wyśmiewali się z Polaków.
Wszystko fajnie, karuzela śmiechu za nami, ale mimo wszystko trochę smutno, że tak nas oceniają. Wiedziałam, że są żarty o Polakach, i też wiem jak Polacy są w USA postrzegani, jeszcze do niedawna jak chciałeś jechać na wycieczkę do stanów to nie dość, że czekała cie stresująca i kosztowna rozmowa z konsulem, tona wniosków do wypełnienia, to na lotnisku stałeś w km kolejce i musiałeś odpowiadać na pytania typu, ile masz pieniędzy przy sobie… nienormalne.
@@CR-rm4iy zgadza się „american dream” to mit, wolność w Ameryce to mit, brak dyskryminacji to jeszcze większa ściema. Tam się fajnie żyje, ale w filmach, albo jak jesteś bardzo dobrze urodzony. Natomiast wkurzające jest to, że Polacy naprawdę nie mają się czego wstydzić, a jadąc do USA wstydzisz się że jesteś Polakiem, paradoks. Dlatego jechać, zwiedzać, i wracać, bo w Europie jest dużo łatwiej, ładniej i bezpieczniej. Jedyna różnica, nam Polakom brakuje takiej pewności siebie i miłości do ojczyzny jak Amerykanom.
Jeśli Amerykanin by mi powiedział że Polacy są głupi, powiedziałbym że coś w tym jest. Bo np. Kościuszko był Polakiem. W sumie to był głupi. Był głupi bo uwierzył że Amerykanin (Jefferson) dotrzyma danego słowa (że dla Amerykanina "słowo droższe od pieniędzy") ;)
@@mareksobkiewicz5512 Kościuszko na łożu śmierci prosił swojego przyjaciela Jeffersona o przysługę. Chodziło o to, aby ten za pieniądze które USA były dłużne za wierną służbę Kościuszce, wykupił dość pokaźną ilość niewolników, zakupił im kawał ziemi i aby uczynił ich wolnymi ludźmi. Jefferson wyraził na to zgodę, lecz po śmierci Kościuszki obietnicy nie dotrzymał. Cóż kasa ponad honor.
@@AlienateAlien Prawie prawda. Kosciuszko sam wykupił z niewoli wielu Murzynów, miał tez czarnego ordynansa (Agrippa Hull). Chciał go zabrać do Europy ale tamten wolał zostać w Ameryce. Nawiasem mówiąc był to jeden z najdawniej urodzonych ludzi, którzy zostali sfotografowani. Kosciuszko pieniądze na wykup czarnych niewolników zostawił Jeffersonowi przed wyjazdem do Europy, 19 lat przed śmiercią.
ja się dowiedziałam, że Polak jest obraźliwe z "Tramwaju zwanego pożądaniem", bo się zastanawiałam dlaczego Kowalski, czyli postać grana przez Marlona Brando, się tak strasznie wkurzył jak został nazwany Polakiem
Cześć Dave, a czy Amerykanie pamiętają Tadeusza Kościuszko? Co się w Ameryce mówi o nim? Też się z niego śmieją? Był Polakiem, też jest dla nich głupi? Wiem, że trochę tu do tematu "wyjechałam", ale mnie ciekawi. To daj znać. Dziękuję... Z pozdrowieniem, Arleta P.s. Lubię Twoje poczucie humoru , fajny z Ciebie " mieszaniec kulturowy" i fajną robotę tworzysz, Ciao...😊
Z tą katastrofą helikoptera, to z tego co wiem "fan" oznacza również główny wirnik helikoptera (to ogromne, poziome śmigło wznoszące maszynę), a nie wentylator, czy wiatrak, który w twoim opisie brzmiał jak nawiew w kabinie.
Żarty o Polakach w USA wypromowała pewna nacja, która w znacznej większości kontroluje media i przemysł rozrywkowy. Mawia się, że w zemście ponieważ Polacy za granica demaskowali ich gdy tamci udawali np. Anglosasów. Nasi potrafili ich rozpoznać i zdemaskować ponieważ żyli z nami na naszych ziemiach od wieków. Wiec skoro tak, to "nie słuchaj go bo to głupi Polak".
Wlasnie tez tak pomyslałam, ze to pewna nacja tak nam opinie psuła. Z zazdrosci i z powodu tego co Polacy zrobili z nimi po wojnie. Przecież ktos te kawały wymyślał i to w takiej ilości. A jest ich naprawdę dużo i są ohydne. Niektore wręcz żenujące.
@@M.Ilnicka To nawet nie chodzi o wymyślanie, ale o rozpowszechnianie. Nie trzeba być zawodowym detektywem by sprawdzić w Internecie w kogo rękach od zawsze były media i kino w usa.
Tak ten głupi bełkot, to typowe rzydowiny... Polacy najcelniej szydzili z judaszy. Ale te fujary, potrafią jedynie kraść i oszukiwać, dlatego sami udają że coś wymyślili. Judasze mają mózgi w portfelach, sejfach i bankach... Dlatego te bezmózgi, nie rozumieją co jest śmieszne.
O boszz... przestańcie już z tym zrzucaniem winy za wszystko na Niemców. Pewnie żarty o Polakach rozpowiadali Niemcy (z Merkel na czele) i Tusk, a wszystko tranmitował TVN? Tak... Niemcy się strasznie kryli, że nie są Niemcami (tylko nie wiem dlaczego?), a Polacy demaskowali ich siedząc w zacienionym miejscu, w głębi baru, spoglądając na wszystko spod kowbojskiego kapelusza i przegryzając w zębach wykałaczkę... Przerażająco-straszne jest jak w Polsce niektórzy sobie wszystko w ten sposób tłumaczą. Polak co zszedł z obrazka i ten zły Niemiec. Byśmy zawojowali świat tylko te żarty o nas rozpowiadali... 🤦♂🤦♂🤦♂ Wystarczy się chwilę nad tym zastanowić i brzmi to prawie jak jakaś legenda o złotym pociągu. A jeśli chodzi Ci o Żydów, to chyba dobrze byłoby zacząć się hamować z antysemityzmem.
Szkoda, że amerykanie nie wiedzą o tym że w Polsce ludzie myślą że to oni są głupi. Prawda jest taka, że poziom edukacji w Polsce jest dużo wyższy niż w Stanach. Tak samo jak irlandćzycy byli traktowani jak ludzie drugiej kategorii a dzisiaj Irlandia to jeden z najbogatszych krajów w Europie.
@@foxxxy4963 Bzdury opowiadasz. Nie mówię o uczelniach wyższych tylko o edukacji podstawowej oraz szkołach średnich. W Stanach ten poziom w niektórych regionach jest bardzo niski.
@@robson2939 W kazdej szkole, podstawowej i sredniej sa klasy dla uczni uzdolnionych, ambitnych. Kto chce sie uczyc dostanie w Ameryce najlepsze wyksztalcenie. Niby dlaczego tylu Polakow chce sie dostac na amerykanskie uczelnie?
hihihi...Amerykanie...mi się najbardziej podoba postrzeganie świata przez amerykanów - ta mapa świata mnie zawsze rozbawia a co gorsza oni naprawdę tak to widzą. Będąc w USA nie mogłem wyjść z podziwu jak oni musza mieć na wszystko regulamin i instrukcję. Inaczej...nie zyją. Chyba przy urodzeniu każdy Amerykanin dostaje instrukcję...oddychania bo by się udusił.
Żart z emigracji. What's the difference between E.T. ( alien from S. SPILBERG movie) and Polak ? . . . . . . . . . . . . . . . . E.T. knows English and wanna go home.😉
Nie znam angielskiego, bo mnie takie głupoty nie interesują... Anglik na "e" mówi "i". Na "i", mówi "aj". Na "j", mówi "dżej". "U", to dla niego "a". "A", to "e". "Kurła nać"!... To nie są normalni ludzie... Wzięli alfabet z łaciny, a potem zrobili w nim burdel... Co innego piszą, co innego czytają i jeszcze pytają się jak się pisze to co słyszą... To są pojeby... Dla nich kotek, to kitenn, kitty i tyle, tu się kończy ich filologia narodowa na ten temat... Przynajmniej tak twierdzą niektóre słowniki. Te semantycznie ubogie duchem jełopy, nawet nie są w stanie się domyślić różnic w takich pojęciach jak: kiciuś, kocureczek, kitek, kiciątko, kiciaczek, kiciusiek, kociunia, itp, itd. przez najbliższe dwa kilometry ekranu... Anglicy to werbalnie prymitywne prostaki. Gdy mówią Warszawa, słyszę "rosół", bo to chamy kolonialne są. Ja muszę wiedzieć że Shakaspeare, to Szekspir. Gdybym powiedział "sekspierd", to Polak się połapie o kim mowa, ale anglus zrobi karpia... Jednak gdy ta cholera mówi o mojej stolicy że to "rosół", to mam się cieszyć że ten debil się domyśla o którym mieście mówi... Gdybym powiedział "hicago", to żadna "skrzywiona" łepetyna z USA nie domyśli się że chodzi o "s/czikagoł"... Ale im nie przeszkadza pisać Vroclove... I ci anal-fabeci uważają się za mądrzejszych, bo naruchało się ich więcej i nie było komu ich wytępić oraz że mają więcej broni? Potrafią siłą okradać świat. Na tym polega mądrość? Okradają całą planetę z surowców nieodnawialnych. To jest mądrość czy pazerne cwaniactwo? Żrą burgery i wyglądają jak wielkie białe świnie. Kukurydzę uprawiają samolotami, trując ją jak paszę dla szkodników... A potem tuczą się tą trucizną w postaci chipsów i popcornu. Ci potomkowie zesłanych na wygnanie złodziei i kurew, uważają się za wyjątkowy naród jedynie dlatego że judasze zalęgli się tam jak glisty i nadzorują wartość judaszowatego pieniądza. To hiper złodziejskie państwo, bez judaszy nie miałoby żadnej "sywilizacji". Strzelali by do siebie jak do szczurów... i srali ze strachu na widok obcego człowieka...
Nie obrażam się, że z nas żartują, obrażam się bo większość tych żartów nie ma podłoża. Dobry żart zawsze do czegoś nawiązuje, a te wprost mówią "polak głupi hahah".
Czyli się obrażasz xD. Dobry żart nie musi do niczego nawiązywać, może być zupełnie abstrakcyjny. Czy blondynki są głupsze od brunetek? Wątpie, a część żartów może być śmieszna. Jeżeli ktoś opiera swoje poglądy na żartach, to wtedy to ta osoba jest głupia. Zresztą, dobry żart jest wtedy, gdy widownia się śmieje, a nie jak jakiś teoretyk humoru stwierdzi, że jest śmieszny ;).
@@bahribaranow3554 Twoje nazwisko uzasadnia twoje poglądy... ;) Gdyby świnie w chlewie pytano co im najbardziej smakuje, to by się okazało że tym czymś jest gówno a nie kartofle... Czy chciałbyś jeść szynkę z takich świń? Odwracasz skalę priorytetów jakości. Aż mnie zaskoczyło że możesz być przekonany iż ten twój głupi pogląd ma podstawy logiki. Opiera się na przewrotnie fałszywej tezie że durnie wiedzą co jest dobre. Słowo "dobry", ma absolutne znaczenie. A ty je zafałszowujesz... Istnieje hierarchia jakości, a ty próbujesz wmówić funkcjonalność relatywizmu jako podstawę sensu istnienia. Dla świń dobre jest jeszcze ciepłe gówno, ponieważ one tak uważają... Twoje poglądy mogą być wspierane przez muchy gnojne i tam znajdziesz poparcie... O jakości absolutnej nie decyduje banda zdegenerowanej hołoty. Dlatego termin "dobry" nie jest tu właściwe stosowany. Gdy ktoś się przewróci, to nie jest śmieszne, ale głupcy się z tego śmieją... i wzmacnianie poparciem tej ich głupoty, wcale nie jest dla nich dobre, ponieważ wówczas pozostają durniami.
Znam programistę pracującego nad programem, który jest sprzedawany min. w Ameryce (i jest w sumie standardem w jednej branży). Zawsze mnie dziwiło czemu ukrywają fakt, że powstaje on w Polsce, ale teraz już chyba niestety wiem po tym żarcie z korektorem :p
No pewno, Polacy zawsze maja racje. W koncu to przeciez nie oni wyjechali na zmywak, tylko zmywak z Londynu przylecial do nich samolotem. Dodaj jeszcze ze swiat slucha Polski a nie Ameryki! XD
Osobiście znam podobne polskie żarty o Ruskich i Niemcach. Zdaje się, że w Polsce jest też podobna opinia o inteligencji przeciętnego Amerykanina. Zauważcie, że np. robotnicy na budowie mogli wymienić się lunchem, co oznacza, że twórca kawału był na tyle ograniczony, że nie zauważył takiej opcji.
Może by warto zrobić odcinek o tym jak my w ogóle jesteśmy postrzegani w USA ?! Wydaje mi się że raczej negatywnie, bo chyba nie ma tylu pogardliwych dowcipów o innych nacjach.
W roznych czasach i roznych regionach Stanow byly zawsze dowcipy o innych nacjach: Irlandczykach, Wlochach, Polakach, Chinczykach i Meksykanach. W czesci Kanady dokladnie te same kawaly, ktore w USA sa o Polakach, sa o Ukraincach, ktorych jest tam b. duzo.
Bardzo dobry materiał ! Niech Polacy wiedzą jak ich lubią i "szanują" w USA !!! CO CIEKAWE, NIE MA W USA "russian jokes" !!! Widocznie jeśli się kogoś BOISZ, to się z niego nie śmiejesz .....
Amerykanie nie znają historii Rosji, nie znaja również języka polskiego i nie oglądali video- clipu Macieja Maleńczuka utwór " Sługi za szlugi ". .......Dalszy komentarz o Rosjanach jest zbędny😅😅😅😅 😅😅😅
Yarzyn okazał się b.madrym Polakiem i wymyślił dobru dowcip w parę sekund. Ciekawe czy to amis wymyślają te dowcipy o Polakach czy może ZYDZI im je podtykają bo Niemcy to mają zbyt ciężkie umysły by dowcip wymyslic
Z kolei Amerykanami najbardziej gardzą Anglicy i Francuzi. W Paryżu dochodzi do tego, że często kelnerzy wręcz śmieją się ze swoich amerykańskich gości w paryskich restauracjach ! Anglicy natomiast wyśmiewają język amerykański i często udają, że nie rozumieją co mówi do nich amerykański turysta ! Rozmawiałem z paroma Jankesami, którzy narzekali na to, że pobyt w Anglii, to był dla nich "strasznie przykry experience" i że już nigdy więcej tam nie pojadą ... Podobnie we francuskojęzycznej części Kanady - ludzie nie chcą rozmawiać z amerykańskmi turystami po angielsku ! Oczywiście najśmieszniej wygląda to w Iranie i pewnych krajach arabskich - tam często amerykańscy turyści sa OPLUWANI na ulicy i absolutnie nikt na to nie reaguje ...
Tym, którzy krytykują Dave'a z powodu błędów typu "Prusjanie", "pluton egzekucyjny" czy "śmieli" przypominam, ze Dave nie uczy języka polskiego, tylko angielskiego. BTW, kiedyś na SGGW języka francuskiego uczyła Arabka z Algierii. Polskiego nie znała w ogóle. Za to efekty jej pracy były bardzo dobre.
Te dowcipy były aktualne za okupacji sowieckiej, wtedy śmiano się z ruskich i Polaków którzy reprezentowali klasę robotniczą. Ale to teraz Polacy się śmieją z tamtych czasów. Niestety mało kto zna historię Polski by wiedzieć że faktycznie nie ma się z czego śmiać.
@@Noname55625 To zależy od tego, jak bardzo lubisz czytać stare książki i czy nie przeszkadza ci niska pensja po ukończeniu studiów. Kochałam swój kierunek, jednak stanowczo za wiele było materiału do egzaminów. Nie wiem czy drugi raz wybrałabym te studia, są raczej dla pasjonatów.
Amerykanom tak latwo przychodza zarty i sie z nich smieja, nawet ty smiejesz sie z tych durnych rzeczy. Zarty sa fajne, kiedy sa inteligentne, a te, ktore tu cytujesz sa smutne, bo pokazuja, ze ludzie w Stanach to ograniczone jednostki, ktore nie maja pojecia o niczym, jedyne co wiedza to z czego sklada sie hotdog, ale z czego parowka to juz niekoniecznie. Tak jak ktos tu juz wyzej wspomnial, Amerykanie nie sa swiadomi swojej glupoty i niech tak zostanie.
Większość z tych żartów mogłaby być o każdej narodowości, for real. A z tą biblioteką było najbardziej idiotyczne... Zupełnie niepasujące do polskiej kultury.
Polacy są głupi? To nie stereotyp... Wystarczy zobaczyć co się dzieje w tym kraju, jak ci ludzie się wysławiają i jak łatwo przyjmują tę propagandę z telewizji do siebie. Za to są też bardzo zadufani w sobie i mają wielkie mniemanie o własnej mądrości. Zaraz tu pojawią się głosy, że Amerykanie w Stanach to nie wiedzą gdzie Europa leży, itd. Taki atak odwetowy ludzi, którzy nawet nie mają kszty samokrytyki i poczucia humoru. Oczywiście nie wszyscy Polacy tacy są. Choć niestety większość taka właśnie jest i stąd też ten stereotyp. "Stupid Polak" - to akurat niesmaczne... delikatnie mówiąc. Ten żart z armią i karuzelą był słaby.
@@catpar5004 Ta, najlepsze są gimby co siedzą na tym syfiastym polskim yt i od lat się tym chełpią, jakby to było coś więcej warte. Z TV przynajmniej mogę się łudzić, że (prawie) nikt tego rynsztoku nie ogląda, a na yt jak widzę co (i jakie) ma wyświetlenia, to aż... człowiek traci wiarę w ten naród. Tak na marginesie, nie bierz do siebie.
Konsul generalny w New York w latach 90 Jerzy Surdykowski puścił duży dwu szpaltowy artykuł i to wytłumaczył >>> wykształceni Polacy emigrowali na zachód Europy, a do USA wyjeżdżała głównie biedota spod Łomży Zambrowa i Rzeszowa. Prosty, niewykształcony, wręcz prymitywny naród, który wyrobił opinię. Do You agree?
Tyle lat obcuje z Polska ma polskojęzycznych rodziców i duża rodzinę w polscenmieszkalbwbpolskiej dzielnicy z zydlaczy strasznie. prusjanie? Myślę że on tak gra. Widziałem stand ap z nim. Gadał tak samo jak w programach. Tak zarabia kase
@@mareksobkiewicz5512 nie ważne czy powiedział to celowo czy nie, po prostu stwierdziłam że śmiesznie brzmi :) tak samo jak w jednym z filmików kiedyś Dave na początku trzymał na rękach kota bezwlosego lub pieska a potem przez chwilę kurczaka 😂
Ci Polacy którzy przypłynęli wywodzili się ze wsi w Prusach i Rosji głównie. Nie wykształceni, biedni jak kościelne myszy, nie mówiący po angielsku i gotowi ciężko pracować za najniższe stawki jakich nawet czarny nie przyjmie. Z tych powodów byli uważani za głupich. Do tego stare twchniki rolniczo hodowlane i to że nie mieli dość kasy by kupić sobie ziemię. To się zaczęło zmieniać w latach 90tych.
10:26 - cemetery przeczytane jako cementery (w którymś odcinku - Dave - zwraca uwaga jak poprawnie wymawiać to słowo - tu jest chyba ten błąd) Proszę sprawdzić, nie wiem czy dobrze słyszę ;)
#granat - What is to do when the Polak throw a granade to you? - Put out a pin and throw the granade back. #żarówka - How many Polaks are needed to change a light bulb. - 5. One is holding the bulb, and four rotate a ladder. #po_włosku (działa tylko po polsku) Polaka w Stanach pytali, czy zna jakieś języki obce oprócz angielskiego. - Umiem liczyć po włosku. - Mógłby pan zaprezentować? - Tak. Jeden włosek, dwa włoski, trzy włoski... #pianino In the army, a corporal ask the privates: - Who is familiar with music, step forward! 5 soldiers has stepped. - Well done, now you'll go to sir General. A piano is brought to him, it's needed to carry it to the 6th flour.
Problem z tymi żartami jest taki, że nie odnoszą się do cech, które faktycznie można konkretnie Polakom. Większość z nich słyszałem w wersji z inną narodowością (głównie z ruskimi) czy grupą społeczną. Głupota jest tak uniwersalną cechą, że żaden naród nie ma na nią monopolu. Gdyby żarty dotyczyły religijnego zdewocenia, januszostwa, naszego pesymizmu to byłyby imo zabawniejsze.
> Dave: amerykańskie żarty o Polakach w większości są słabe i nieśmieszne
> Też Dave: *śmieje się z każdego jednego amerykańskiego żartu o Polakach* xDD
@@jacekrog6699
Kawały mają śmieszyć, a nie boleć.
Ależ on się śmieje z tego, że są takie niepoprawne politycznie i takie głupie.
To taki czarny humor, jak te komiksy o wybebeszanych słodkich kotkach
Trochę dystansu do siebie, to oznaka pewności siebie i siły...
@@marvju209 przecież ja tego nie odbieram negatywnie
@@Damian12312 ok, tak mi się wydało
@MCADHD666 VOL2 Nie "wychował", a raczej go: wyhodowano. Człowiek to nie rura. Nie wystarczy ją czymś napchać i czekać aż się sama wypróżni. Człowieczeństwo zaczyna się od doceniania absolutnej mądrości w odróżnieniu od atawistycznego zachwytu nad przynętą dla narządu zmysłów.
To mocno zaskakujące, że Niemcy potrafili jakieś żarty wymyślić.
Skąd takie przemyślenia?
🤣🍻
Zdziwiłbyś się, większość niemieckich żartów jest dwuznacznych i sprośnych w bardzo nie fajny sposób, z tego tego powodu rzadko je się opowiada
Niemieckie żarty są takie właśnie ciężkie i nie śmieszne.
A ja uważam, że to żarty w bardzo niemieckim stylu: polegają na obmowie i wyszydzaniu innych. Np. Żydzi lubią się śmiać z siebie, Rosjanie z otaczającej ich rzeczywistości, Anglicy z absurdów życia, Polacy lubią gry słów...
Jak nazywają się ładne kobiety w Niemczech?
- Turystki.
Pracowałem 10 lat w amerykańskiej korporacji General Motors w Polsce i amerykańscy managerowie traktowali nas dokładnie w tym samym duchu, co w tych dowcipach. Generalnie mój amerykański szef traktował mnie jak półgłówka, któremu trzeba dosłownie wszystko wyjaśniać, prawie jak używania papieru toaletowego. Nasze wykształcenie nie znaczyło dla nic nic. Zero. Brali nas jak ludzi z dżungli, których trzeba nauczyć życia w cywilizacji. To były lata 90. Nie wiem czy cis się zmieniło do dzisiaj.
Amerykanie prawie wszystkich tak traktują
@@dol672 No nie bardzo. W niemieckich, brytyjskich, szwedzkich i belgijskich oddziałach, w których bywałem, zachowywali się inaczej.
bo tacy ludzie tam wyjeżdżali - wypbraż sobie kto od nas tam wyjeżdżał, że mamy taką opinię a inne narody nie
@@margplsr3120 To, że emigrują ludzie, którzy nie radzą sobie, czyli są mniej zaradni, to rzecz odwieczna. Nic się do dziś nie zmieniło. Nadal wyjeżdża w przeważającej masie odpad społeczny. Statystycznie, bo nie twierdzę, że nie zdarzają się osoby wybitne, które wyjeżdżają. Tak może być wśród naukowców. Niemniej patrząc na statystykę, to przeważa ta część społeczeństwa, która nie radzi sobie. Kiedyś myślałem, że wyjechali sami najlepsi, ale jakże się myliłem. Przykład polskich dentystów. Jest to jeden z lepiej płatnych zawodów w Polsce i jeśli stomatolog umie być stomatologiem, to powodzi mu się w Polsce znakomicie i nie musi szukać tułaczki. Jacy głównie stomatolodzy wyjechali do Anglii? Ano tacy z dwiema lewymi rękami, których nie chciała żadna przychodnia zatrudniać ani też nie byli zdolni poprowadzić prywatnej praktyki.
@@margplsr3120Gdy widzisz w publicznym kiblu instrukcję mycia rąk, to co możesz sobie pomyśleć o narodzie któremu takie instrukcje wieszają przed oczami?
Na nieszczęście nie wywieszają w kiblach instrukcji na temat tego jak umyć dupę po sraniu i dlatego wszyscy rozmazują gówno na dupie papierem ściernym do dupy i chodzą przez cały dzień, obsrani... ;) Na tym polega cywilizacja białego człowieka.
Indus gdy się zesra, idzie pod prysznic zanim wróci do kuchni, a w kuchni nie dotyka brudnych rzeczy, szczególnie włosów lub części ciała. W Europie chirurg wchodzi do kibla w trakcie operacji i wraca obsrany w tych samych ciuchach i masce...
Ale mówimy że kolorowi to brudasy... Mimo to, w czasie gotowania nie siorbią z łyżki nad garnkiem jak Gesslerowa, bo wiedzą że jedna płaska łyżka soli na pięć litrów wystarczy i nie trzeba sprawdzać, czy "zupa nie jest za słona"... Gesslerowa prawie pluje do gara, żeby się popisać znawstwem, którego nie ma. Ale wszyscy uważają ją za eksperta, bo tak powiedziano do kamery...
Kim jest człowiek któremu trzeba mówić żeby nie kradł i nie zabijał? Żeby nie gwałcił cudzej żony i żeby nie kłamał? Taki człowiek jest judaszowatą łajzą... i kanibalem...
Ale mimo to nazywa się że jest wybrany... Chuj wie do czego. Żeby robić chaos na świecie?
If someone who speaks two languages is bilingual, and someone who speaks many languages is multilingual, then what do you call someone who speaks one language?
An American.
Very interesting. To speak, understand and to know they are two different stories.
a_mery-can_ie, znaczy "bezpańskie kundle" i anal_fabeci. Nawet nie potrafią mówić w j. angielskim. Język angielski, to język koni, a amerykańska wersja angielskiego, to język pianych i bezzębnych koni. Anglicy są genetycznie uszkodzeni i dlatego nie wiedzą jak się czyta samogłoski. To powód, dla którego co innego piszą, a co innego czytają, a amerykanom nawet nie chce się czytać, bo wolą komunikaty obrazkowe i dlatego nawet nie wypowiadają wyrazów do końca, imiona arogancko skracając do połowy, bo dla nich imię to złodziejska "ksywa".. Amerykanie, nie są narodem. To mieszkańcy karnej kolonii dla kurw i złodziei, wyrzuconych z ojczyzny lub bandytów którzy z niej uciekli by rabować bezkarnie. Ameryka jest ojczyzną Indian i to są jedyni amerykanie, stanowiący resztki ich narodu. Reszta to awanturnicza hołotka najeźdźców i niewolników. Ojczyzna, to nie jest miejsce zrabowane przez dziadka po to, by tam zrobić kupę... Amerykanie wymordowali właścicieli by zagrabić ich ziemię...Zatem Ameryka, to nazwa własna bandy skórwysynów...
@@abnegacek Świetnie podsumowałeś tych tępaków.Szacunek
@@planetearth9722 Oni dlatego wybrali najmadrzejszego prezydenta J.Baj dena
@@leszekmarczewski8306 Joe Biden w 32. pokoleniu pochodzi od... Mieszka I. Poprzez księcia cieszyńskiego Przemysława Noszaka, jego córkę Małgorzatę i pokolenia Felbrigg, Tyndal, Taylor i Robinette. Szkoda tylko, ze to taki "dziwny" człowiek.
My w Polsce mamy takie zdanie o Amerykanach, lecz różnicą jest to, że to nie stereotyp xD
Cały świat ma takie zdanie, typowy Amerykanin jeśli nie skończył jakiejś prywatnej/elitarnej szkoły jest bardzo głupim ignorantem
Różnica jest taka że są największą gospodarką świata i raczej mają wyjebongo na to kto się z nich śmieje.
A śmieje się z nich cały świat 😁
@@przemek3710 Już od dłuższego czasu pod wieloma względami nie są największą gospodarką, pod względem konsumpcji pobiły ich Chiny, pod względem szybkości rozwoju nad nimi górują chociażby Indie, prawda jest taka że USA od dawna jadą tylko na rosnących dochodach najbogatszej części społeczeństwa
@@dol672 raczej jadą na tym, że dolar jest walutą światową i mają z tego bardzo wiele korzyści
@@TakaShiGUREEDO Jadą na tym, tyle że Dolar coraz bardziej słabnie, oprócz niego do rozliczeń międzynarodowych równie często używa się też Euro i Juana a walutą bezpieczeństwa od lat jest Frank szwajcarski
1:20 Uczono mnie na historii w liceum, że przyczyny powstania polish jocks są dwie:
1- ważniejsza- trzecia fala emigracji z Polski w XIX wieku. Pierwsze dwie fale wiązały się rozbiorami i powstaniami. Druga fala to słynna "wielka emigracja"- kiedy do Francji wyemigrowali polscy intelektualiści i inteligencja. Niestety trzecia fala to byli przede wszystkim niewyedukowani ludzie z terenów wiejskich często tak słabo usytuowani, że nie mieli nawet własnego gospodarstwa wiejskiego, tylko pracowali u kogoś- parobkowie. Ci, kórzsy nie wyjechali w poprzednich dwuch, a dotknęly ich represje po powstaniu styczniowym. W każdym razie edukacja tych ludzi była znikoma + mieli tendencje do picia alkoholu, agresji,... łapiecie wyobrażenie
2- ci ludzie trafili w USA na już dość dobrze wyedukowanych i usytuowanych byłych migrantów z Niemiec, ale też Żydów, Irlandczyków, Włochów.....SW tym czasie zdobycie ziemi w USA przestało polegać na ruszaniu na zachód i wzięciu udział w wyścigu o działkę. Przemysł natomiast wymagał potrzebował na dobre stanowiska ludzi wyedukowanych i dających sobie radę z zarządzaniem robotnikami- majstrów, a nie parobków. I jako niewyedukowani i przybywający za późno na zdobicie ziemi musieli przyjąć Polacy pracę fizyczną, której nikt nie chciał wykonywać, w najgorszych warunkach i za najsłabszą płacę- wyręb lasów, kamieniołomy,... W nowym społeczeństwie byli loserami. Istnieje możliwość, że te dowcipy opowiadali migranci niemieccy i żydowscy z terenów Prus, ale przyjęły się, bo Polacy rzeczywiście prezentowali w USA taki obrazek jak opisałem w XIX wieku.
Do dzisiaj emigrują z Sokółki. Ledwo ukończona podstawówka.
Jest takie niemieckie powiedzenie że twój samochód jest tak dobry jak najsłabsza jego część więc patrząc na prymitywnych Polaków to jest tak do dzisiaj wystarczy spojrzeć, poczytać o Polakach wyjeżdżających do pracy w Holandii, w Niemczech itd. Bardzo często są to jaskiniowcy, wulgarni, awantarujący się alkoni, patusy wszelkiej maści, bezzębni brudasi bez podstawowych nawyków higienicznych, o innych kwestiach już nie wspominając, jedyne co mają do zaoferowania to tyranie w robocie którejnikt normalny nie wieźmie.Takie są niestety realia i możliwości polskiej kultury, wychowania i umiejętności społecznych. Tak było jest i jeszcze długo będzie. Znaczna część w porównaniu do innych krajów Polaków egzystuje i dorasta w sposób prymitywny jako osoby nieprzystosowane do życia w sposób cywilizowany i kulturalny. Pomimo tego co w Polsce się wygaduje o zgniłym Zachodzie to tak naprawdę co najmniej 40 procent polskiego społeczeństwa mentalnie bliżej jest mongolskiej jurty i siczy kozackiej czy innej barbarii niż zachodniego kulturalnego życia na spokojnych przedmieściach.
@@PominReklamy
Podzielam opinię. Dodam jeszcze, że są to genetyczne smutasy. Ile razy odwiedzam Polskę, wyraz twarzy Polaków jest przerażający.
Nawet rozmawiając z ojcem nie widzę zrozumienia. Mówię do niego....uśmiechnij się do ludzi wokół ciebie, w biurze, sklepie, w przychodni. A on - a po co mam się uśmiechać? Odpowiadam - uśmiechniesz się do świata, a on ci ten uśmiechnij zwróci i łatwiej się żyje.
Dalej nie rozumiał o czym mówię.
Ślązacy nie emigrowali do Hameryki, Śląsk w XIX w. był najbogatszym regionem Europy, a chyba nawet i świata, ponadto wszyscy Ślązacy byli wykształceni, tak jak i Niemcy - o to już pruski Kajzer zadbał (jakkolwiek w zamyśle chciał mieć wykształconego rekruta). Emigrację stanowili analfabeci z Galicji i bezrolni z Kongresówki. No, ale to nie ich wina, że mieli pecha w historii. I, jak się historia odwróciła, to Polacy cały swój wysiłek skierowali na to, aby spauperyzować Śląsk - tak było za II RP (patrz Wojewoda Grażyński) tak było z komuny i tak jest do dzisiaj.
@@arye2457 Co? Twoja wypowiedź zwyczajnie obraża Polaków.
Ja wyraźnie piszę, że przyczyną polish jockes jest to, że do USA pojechała pewna frakcja społeczeństwa i na dodatek trafiła tam na inne warunki niż wcześni przybyli tam migranci z UK, terenu aktualnych Niemic, Francji i trzech wielkich I (Irisch, Italian i Iewish). Każde społeczeństwo ma pewną ilość ludzi bogatych i pewną ilość ludzi biednych. Biedni na ogół nie robią dobrego wrażenia na bogatych.
Co do polish face, to się zgadzam ,że my Polacy rzadziej się uśmiechamy, za to pozwalamy sobie na znacznie mniejszy do Amerykanów fizyczny dystans -podchodzimy do siebie nieco bliżej witając się i w trakcie rozmowy. Z resztą Szwedzi, Finowie i Norwedzy również uśmiechają się mało i mniej ekspresywnie niż anglosasi i amerykanie (rzadziej widać ich zęby). To kwestia ekspresji, a nie przeżywanych emocji- nie smutasy, tylko oszczędni w ekspresji. Jestem przyzwyczajony do wiecznego szczerzenia się, bo amerykańskie filmy mi to sprzedały, ale proszę tego ode mnie nie wymagać. Ja od amerykaninia nie będę wymagał, żeby rozmawiał ze mną z bliska, a nie z drugiego końca pokoju.
O Amerykanach i Polakach znam jeden dowcip:
Rok 2050 - milowy krok w dziejach ludzkości . Amerykańska rakieta ląduje na Marsie . Okazuje się jednak , że Mars jest zamieszkany . Po lądowaniu Marsjanie zaspawali drzwi w rakiecie . Amerykanie po dwóch tygodniach zdołali je otworzyć i wychodzą na zewnątrz. Tłum Marsjan wiwatuje i krzyczy '
- witamy , kiedy będą prezenty
- jakie znowu prezenty
- jak rok temu wylądowali tu Polacy też zaspawaliśmy im drzwi , ale zaraz otworzyli i po wyjściu rozdawali prezenty
- co rozdawali
- nie było mnie tam - kuzyn był i opowiadał , że jakiś "wpierdol" - ale wszyscy dostali
super. Pośmiałem się.
Jedna z map w muzeum imigracji na Ellis Island wskazuje, że Polacy z zaboru pruskiego/niemieckiego byli w pewnym okresie zaliczani do emigrantów z Europy Zachodniej/Niemiec. Wielu Polaków ze wszystkich zaborów wypływało do Stanów właśnie z niemieckich portów, więc z pewnością Polacy i Niemcy się mieszali w trakcie podróży. W Polsce na przełomie XIX i XX wieku był ogromny wyż demograficzny w szczególności na wsiach. Dla wielu emigracja to było jedyne wyjście. Nierzadko były to osoby bez jakiegokolwiek wykształcenia lub tylko z podstawową umiejętnością pisania i liczenia. W zaborze niemieckim było lepiej (mniej źle), ale w pozostałych zaborach to szkoda gadać, analfabetyzm się szerzył. Natomiast w Niemczech edukacja była o wiele bardziej rozwinięta. To rodziło wrażenie, że Polacy są głupi, bo była przepaść cywilizacyjna/edukacyjna między tymi krajami/zaborami.
Tak było
Mądry człowiek nie śmieje się z cudzego nieszczęścia...
Chłopi polscy za zaborów mieli obowiązek szkolny tylko w zaborze pruskim i na Śląsku (Śląsk nie był częścią Polski od Kazimierza Wielkiego z małym epizodem w postaci tymczasowego zwierzchnictwa Jana Kazimierza). Większość Polonii wywodziła się z austriackiej Galicji i z zaboru rosyjskiego gdzie analfabetyzm realnie zwalczono dopiero po II wojnie światowej. Ja się nie dziwię tym głupim żartom, zwłaszcza że po wywalczenu przez czarnych Amerykanów równouprawnienia mamy jeszcze pewnie przyzwolenie na takie zachowanie względem "niebiałych" jakimi są Słowianie. Choćby tam Mike Brzeziński został prezydentem USA a jest z ojca Polaka, matki Czeszki ale kulturowo jest Amerykaninem tak nadal co "zabawniejsi" będą się z nas nabijać. I to nie w stylu pani Polki z Dwóch Spłukanych Dziewczyn, która nabijała się z Amerykanów i Polish Americans naraz ale tak na serio
lubie słuchać jak Dave gada po angielsku, ma świetną wymowę! Pozdro Dave!
Po polsku mówi bez akcentu gdy używa głosu dresiarza
@migaczone to prawda swietnie sie go slucha, inteligentny czlowiek.
Dave ma dobrą orientację w dziejach "podziemnej" kultury popularnej w Polsce. Nie przypuszczałbym, że zna nasze dowcipy o milicjantach.
Amerykanie nazywając kogokolwiek glupim to juz niezły paradoks xDDd
Takiej wiedzy ogólnej o świecie Polacy mają naprawdę dużo. Wiadomo, nie wszyscy, ale czytając fora pl a Amerykańskie to jest różnica. Spora. I nie mówię teraz tego, żeby poniżyć Amerykanów, bo to jest spowodowane ich systemem nauczania, a nie ich winą. Mówię o tym, bo żart o głupim Polaku jest po prostu dziwny. Mało sensowny.
Może nie głupi, ale naiwni na 200 % :D
Dlatego misja misja na księżyc jest realizowana w Polsce a nie w Stanach gdzie nie wiedzą że księżyc istnieje.
@@spanish-inquisition2024 Amerykanie uczą się głównie o historii swojego kraju a nie świata , dlatego też mają tak małą wiedzę o świecie
@@andrzejwodynski Mylisz nauczanie specjalistyczne z nauczaniem ogólnodostepnym. Czym innym jest też siła państwa (mądrość garstki decyzyjnych ludzi) a szeroko rozumiana inteligencja ogółu społeczeństwa. Ruscy byli pierwsi w przestrzeni kosmicznej, lecz raczej nie można powiedziec, że przeciętny Rusek był (jest) dobrze wykształcony.
Na tego typu dowcipy odpowiadam, żeby nie wierzyć w stereotypy, bo u nas mówiono dobrze wychowany jak Amerykanin.
I co, nabierają się?
Wow, fajna riposta!
Nieważne czy się nabiorą, ważne że zrozumieją. Dzięki za komentarz.
Nie no dobry odcinek hahah czekam na część 2
Takie same dowcipy występują też w wersjach dla innych nacji.
W wersji angielskiej tej historii przed plutonem egzekucyjnym to Walijczyk krzyczy "fire".
A po francusku tym który skacze z wieżowca, bo zrobił sobie takie same kanapki na lunch jest Belg.
W żarcie o lunchu najpierw byłam pewna, że chodzi o to, że ostatnia żona po prostu jest wredna i zrobiła to celowo 🙃
Mi się podobał ten żart z helikopterem. Od razu wyobraziłem sobie, że tak tłumaczył się przed sądem pilot helikoptera z Leszkiem Millerem na pokładzie.
Też od razu pomyślałam o Millerze :D
Mnie sie podobal, nie mi...
" z kogo się śmiejecie? Sami z siebie się śmiejecie"
Śmieją się z własnej głupoty.
Tak Panie Ryszardzie, smieja sie z wlasnej glupoty.
Amerykanie są tak nieświadomi swojej głupoty...
My sie śmiejemy z rosjan,oni z nas i wcale sie nie dziwie,
Sam bys sie nie mógł nadziwić jakimi debilami są niektórzy polacy za granicą,a potem opinia leci na wszystkich...
Nikt nie widzi mgły wokół siebie, ale za to każdego widzi we mgle...
Amerykanie są mądrzy tylko małointeligeni bez zbędnej wiedzy w głowie, którą w 5 sekund mozna wygooglować. Mądrość to zaradność życiowa i obecnym wyznacznikiem majętność. Polacy natomiast nadmiernie inteligentni co ich blokuje i nie radzą sobie tak dobrze jak Amerykanie, czyli mądrzy nie są
To źle myślą, oni nawet nie znają swoich stanów.. A co dopiero gdzie Europa leży.
Znają bardzo dobrze swoje stany. My nie znamy ich stanów oni nie znają Europy. A USA jest porównywalne wielkościowo do Europy. Pierdolenie typowych Europejczyków, żeby poczuć się lepszym
@@alvaro883 to sa wybrane skrajne przypadki
@@alvaro883 Co ja co, prawie każdy Polak wie gdzie jest Ameryka
Ciekawe czy ty znasz 51 krajów Europy, powierzchnia w zasadzie taka sama co USA
@@barsz3 ... A Amerykańce niewiedzący, gdzie jest Europa to już nie są skrajne, wybrane przypadki?
Jedyny który mnie rozbawił to ten z firing squad . Dave - po POLSKU to Pluton Egzekucyjny.
Po moich kontaktach z obcokrajowcami, uważam że Polacy wydają się ogólniej bardziej inteligentni w rozmowie od wielu nacji. Prawdopodobnie przez długi okres rozbiorów i komuny zostaliśmy trochę w tyle za światem, walcząc o podstawowe wolności i środki do życia, ale już młode pokolenie wydaje się nie mieć takiej skazy. Polacy przynajmniej z tego co wiem potrafią zazwyczaj przyjąć na klatę takie żarty, a jak u nas ktoś powie coś ostrzejszego do imigranta to już "rasizm".
Przez komune?
Wiesz jak Chiny wygladaly 40 lat temu, a jak wygladaja dzisiaj?
@@jareknowak8712 czyli my też zostalibyśmy potęga pod butem komuny?
@@igniscarn19
My nie zostalibysmy potega nawet gdyby Unia razem ze Stanami doprowadzila by nam rurociag z pieniedzmi prosto do ust.
@@jareknowak8712 W Chinach już od dobrych 40 lat jest kapitalizm państwowy, a nie komuna. Komuna to tam była za Mao.
@@kerbicz Komuny nigdzie nigdy nie było... No tak, może trochę na papierze w bajkach dla proletariatu.
Ja właśnie sam wymyśliłem coś w rodzaju _Polish Joke,_ może nie do wszystkich z nas się odnosi.
- Po czym poznać "Dumb Polack"?
- Możesz mu powiedzieć, że jest bydlakiem i kretynem, a potem wmówić, że to jest dowcip i on to kupi.
Ze wszystkich "dowcipów" przeczytanych przez Dave'a tak naprawdę zabawny jest tylko ten o nowym nazwisku panny młodej. Dotyczy zresztą nie tyle Polaków ile problemów, jakie mają Anglosasi z polskimi nazwiskami. Reszta to są prymitywne na ogół grepsy zorientowane na poniżenie pewnej społeczności. One tak naprawdę nie dotyczą specyficznie Polaków, słowo "Polak" można by w nich zastąpić nazwą dowolnej innej zbiorowości (etnicznej, religijnej, zawodowej) i byłyby równie "dobre" - to znaczy poprawiałyby samopoczucie mniej wymagającym osobnikom spoza tej zbiorowości. W Polsce za komuny takie dowcipy opowiadano o milicjantach. Z tym, że funkcja żartów o milicjantach była inna - to był cichy rewanż zwykłego Polaka na przedstawicielu opresyjnej władzy, symboliczne poniżenie tych, którzy poniżali nas realnie. _Polish Jokes_ takiej funkcji nie pełnią, to jest pastwienie się nad zbiorowością, która i tak jest ekonomicznie i społecznie słabsza, petryfikacja poniżających stereotypów na jej temat. Wielu Polaków uważa, że powinni brać te "dowcipy" za dobrą monetę, aby okazać się "poczuciem humoru" - ja uważam, że się w ten sposób ośmieszają.
Ameryka wciąż boryka się z nierównościami na wszelkim tle .
Dowodem na to że Polak z natury jest głupi, jest to że ujada na jednego żyda, a potem idzie do urny i głosuje na kolejnego... Tak od ponad dwóch tysięcy lat, niezmiennie...
Jeśli Amerykanin chce spotkać głupiego Polaka - to wymyśla go w dowcipie... Jeśli Polak chce spotkać głupiego Amerykanina - to wystarczy, że go spotka...
Wydaje mi się, że (poza faktem, że historyczni do USA emigrowała w dużych ilościach biedna i niewykształcona ludność z Polski) takie "żarty" często wynikają z (chujowych) mechanizmów obronnych. Bo jednak przyjeżdżają emigranci i są zagrożeniem dla części społeczeństwa: zabierają pracę, tanie domy, ewentualnie jakiś socjal (choć to akurat może nie w USA) - taki czujący się nisko człowiek wymyśla żarty żeby poczuć się lepiej :/
Sprawa była badana naukowo. Od 1939 roku niemiecki wywiad na szeroką skalę deprecjonował Polaków w USA. Wysyp obżydliwych żartów dotyczył nie tylko ulicy, ale też radia i gazet. Umniejszało to rangę okrucieństw wojny i izolowało społeczności od naszych spraw. Niemcy są mistrzami od tego typu żartów, do dzisiaj tego rodzaju humor jest ich tworem i ich bawi (nie wszystkich).
Należy też przestać bajdurzyć na temat języka angielskiego. Wiele narodów nie zna angielskiego do dzisiaj i takie osoby nie są zbytnim problemem społecznym w USA. Językiem angielskim posługiwały się i posługują jedynie narody zdominowane imperiami anglosaskimi. Polaków zaszczuto w okresie wojennym, tak jak i czyniono to później - robiły to (i robią) te same grupy "interesu".
Żarty były i są poniżające, taki był ich cel od początku. Normalnego Amerykanina ta forma "sztuki" nie pociąga i ucieka się od tego typu gawędziarzy.
...spotkalem kiedys w texasie tubylca....pyta mi sie skad jestem...ja mowie mu ze z polski...on na to...nie znam tego stanu🤣🤣🤣
Spotkałeś b. mądrego Amerykanina.
Bo to nowy stan, jeszcze nie oglosili formalnie.
Oj słodziaki, niepotrzebnie się tak przejmujecie tymi żartami. Ludzie ogólnie nie są zbyt rozgarnięci, dla nas w obecnej Polsce powinna to być cenna lekcja i lekarstwo na przesadny nacjonalizm.
Cóż. State to rzeczywiście kraj. Więc powiedział prawdę i nawet się nie pomylił. Natomiast Ty popełniłeś błąd że nie powiedziałeś "I'm frm Poland, Europe".
Będąc w USA widziałem w markecie instrukcje obsługi młotka dołączona do tego jakże skomplikowanego urządzenia. Czy wyobrażacie to sobie w Polsce?
Dalej - na wszystkich szamponach w Ameryce jest napis ostrzegawczy: Not to be taken internally! (Nie stosować wewnętrznie!), myślę że przy takich FAKTACH wysiadają wszystkie dowcipy o innych nacjach. 🤣🤣🤣
Ten brak zaufania do ludzkiego rozumu przenieśli na teren korporacji w Polsce i wieszają instrukcje jak myć ręce po wypróżnieniu. Byłoby ciekawszym oglądać instrukcję o tym jak umyć dupę po wypróżnieniu, by nie rozmazywać gówna na dupie papierem ściernym do dupy i nie chodzić cały dzień z obsraną dupą. Ale te debile chodzą z obsraną dupą i uczą się w kiblu jak myć ręce... Przyklejają to nam na ścianach, bo myślą że my też tego nie wiemy. To dowodzi tego kto podejmuje takie głupie decyzje...
W Polsce nie miałoby to sensu bo i tak nikt by nie przeczytał tej instrukcji (do momentu aż czegoś się nie zepsuje, ale wtedy islnstrukcje się czyta po to żeby wiedzieć jak ściemniać przy próbie reklamacji, kiedy padają podejrzenia o niewłaściwą eksploatację) 😝
Te instrukcje na młotkach, ostrzeżenia o tym że nie wolno jeść farby itd to konsekwencja systemu prawnego - nic innego jak próba chronienia się przed wyłudzaniem odszkodowań. Zapewniam cię że w Polsce też mamy mnóstwo ludzi, którzy nie potrafią posługiwać się podstawowymi narzędziami. Jak w tym dowcipie:
*
Dwudziestoparolatek - świeżo po szkole, pierwszy dzień, pierwsza praca w życiu, magazyn dużego sklepu.
- No dobra młody, na początek coś prostego, trochę banalnego, ale każdy z nas tak zaczynał, kasjer, magazynier a nawet kierownik sklepu. Twoim zadaniem jest utrzymać czystość, a przede wszystkim przejezdność w tym głównym korytarzu. Ruch między sklepem i magazynem musi być niezaburzony. Masz tutaj swoje narzędzie pracy (wręcza miotłę). Mam nadzieję że wiesz jak tego używać, he he.
- Proszę Pana, ja skończyłem Uniwersytet Warszawski!
- Aaa, to choć ze mną to ci pokażę.
Zwykli amerykanie to pustki ,którym trzeba pisać w instrukcji obsługi pralki "Nie prać zwierząt (kotów,psów etc.)
@micha .... mylisz sie, krytykowac to trzeba znac problem. Jest duzo ludzi ktorzy uderzajac sie w glowe (mlotkiem) chca wyciagnac pieniadze za wypadek od kompani ktora wyprodukowala, to samo z szamponem, lyknie a potem kompanie skarzy! Taniej wydrukowac ulotke - instrukcje.
Mogę tylko stwierdzić że znakomita większość tych tzw kawałów jest "pretty lame" Wręcz uwłaczająca inteligencji Amerykanów.
Dave interesuje mnie czy są jakieś żarty/stereotypy dotycze stanów z USA na przykład że stan ALABAMA jest kojarzona z kazirodzctwem. Myślę że to jest dobry pomysł na odcinek
Tak jest pełno takich zartow
Oni tam dopiero po sobie jadą. Wyzywają się np. uncle daddy.
Mnie się Alabama kojarzy z takim stanem bardzo sklerykalizowanym i nietolerancyjnym dla mniejszości narodowych i seksualnych. Gdyby Alabama była w Polsce to byłaby bastionem PiSu.
@@souldrakula8353 trochę tak jest. W Alabamie sa trzy wartości główne. 1. Bóg. 2. Ojczyzna. 3 Donald Trump. Koniecznie w tej kolejności. Wrogiem numer jeden jest Hilary.
@@souldrakula8353 jeśli jest tak jak mówisz to osiade w ALABAMIE. BOG , HONOR I Trump
Im więcej wiem o Ameryce i Amerykanach tym niższe mam o nich zdanie.
to samo dotyczy tzw. starej europy
Tak... i coraz wyższe o Polakach. Gdzie temu Zachodowi do nas...
Wiele z tych dowcipów jest również na temat innych narodów, np. ten o córce w ciąży słyszałem jako dowcip o Irlandczykach
ciezko i sie dziwic, gdyz statystycznie najwiecej Polakow wyemigrowalo z terenow gdzie bystrosc nie byla najwazniejsza cecha
Nie wiele się zmieniło ;)
Jakich terenów i jakie były najważniejsze cechy?
Przodek mojej Matki Teofil Nenemam wypłynął pierwszym statkiem z Hamburga do Nowego Yorku. Pochodził z Kazimierza Biskupiego z Wielkopolski ale z części pod zaborem rosyjskim. Jest na liście pasażerów tego rejsu dostępnej w sieci. Nie wiem czy był głupim Połacie ale rodzina jego bardzo się tam rozrosła II większość to lekarze, adwokaci itp.
Większość żartów jest uniwersalna i powtarzana na całym świecie z różnymi innymi nacjami zamiast Polaków.
Skoro Polacy są głupi to dla Jankesów nie ma skali....
UGA BUGA wielka polska
@@RWM3322 Polska duże P... Matołku...
@@RWM3322 Przyszyj "se" napletek, bo nie zrozumiesz z czym masz do czynienia.
@@abnegacek często rozmyslasz o napletkach? Chcesz o tym porozmawiać?
@@RWM3322 Pewnie jakiś prostacki, polski antysemityzm.
Co do reszty wpisów:
"Dla Jankesów nie ma skali"... wiadomo, przecież MY jesteśmy NAJMĄDRZESI, naród wybrany, Maryja nas najbardziej kocha i ogólnie byśmy zaorali wszystkich, tylko ta wojna... taka niesprawiedliwość i krzywda na narodzie wybranym. Przynajmniej jesteśmy dzięki niej jeszcze bardziej wybrani, YAY!!!
A po obejrzeniu takiego filmu, jak nas wkurw złapał, to Amerykanie dzięki którym nie siedzimy wieczorem przy świecach (o programach kosmicznych nawet nie wspominając) mogą nam buty czyścić...
...a może to dobry moment, żeby trochę zluzować majty i zacząć patrzeć szerzej na rzeczywistość?
7:10 heh to nie takie głupie. Polak zawsze podejrzliwy i nieufny do drugiego Polaka
Ach ci uśmiechnięci i mili amerykanie. Jak to miło z ich strony, że z taką tolerancją i empatią podchodzą do nas polaków.
Wycieczka Amerykanów zwiedza zamek w Polsce.
- Do jakiego filmu zbudowały był ten zamek? - pyta łamaną polszczyzną Amerykanin. Przewodnik odpowiada:
- Proszę pana, ten zamek pochodzi z XIV wieku.
- To u was juz wtedy byly kina?
Każdy dowcip zawiera jakiś podtekst, podobnie jak każda bajka zwiera morał. 😊 Do dowcipów o Polakach ( Polish Jokes ) w USA mam stosunek ambiwalentny.
Znam historie USA i wiem jakie są uprzedzenia Anglossasow do mniejszości etnicznych w USA. Kolonizacja Ameryki Północnej przez Brytyjczyków rozpoczęła się już w XVII wieku. Pierwsi przybyli w 1607 r osiedlając się w Wirginii . Kolonizacja i budowanie Nowego Imperium Anglii wiązało się z konfliktami spolecznymi i bardzo trudnym życiem niewolnikow. Największym dla mnie dowcipem jest to że największe 10 milionowe skupisko Polakow w U S A w dalszym ciągu nie ma swoich przedctawicieli w Kongresie USA w Sancie i Izbie Reprezentantów.
Dwa "Polish jokes" usłyszane kiedyś od Holendrów. Raczej sympatyczne.
1. Żołnierze strzegący granicy, Polak i Rosjanin znaleźli skarb. Rosjanin zaproponował: podzielimy się jak bracia. Na to Polak: O nie, nie, nie! Po połowie.
2. Na tarasie widokowym Wieży Eiffla są: Amerykanin, Francuz, Polak i Rosjanin. Trochę podpici. Zaczęli się licytować, kto jest większym patriotą. Amerykanin krzyknął: Za ojczyznę!
Wyskoczył z tarasu i się zabił. Francuz: Vive la France! i również skoczył w dół. Polak też krzyknął: Za ojczyznę! Złapał Ruska "za frak" i przerzucił przez barierkę.
Oj ostatnie jest takie w punkt że nie wiem
Śmianie się z samego siebie to dobry sposób na ból tyłka. Podobnie smarowanie maścią jest dobrym sposobem. Wielu komentujących powinno użyć maści ;) .
Tak trzymać - śmiejmy się!
O Amerykanach można dużo złego powiedzieć że w świat wpieprzaja za dużo, a Polacy to dobry kraj dużo przeszedl w swojej historii
Dobry materiał 😀
Prawdę mówiąc , dziś oprócz starej Polonii nikt polskich żartów nie pamięta.i dokładnie te same żarty są o Niemcach, Hiszpanach, Francuzach.
Mieszkam w Usa i te zsrty mnie nie ruszaja, bo slyszalam takie gdzie zamiast polaka wystepuje wloch czy szkot. Wiec z kazdego mozna die smiac.
Myślę, że jednym z głównych powodów postrzegania Polaków jako mało rozgarniętych, była dla wszystkich przybywających do Ameryki Słowian, bariera językowa. Niemiecki i angielski (ale i języki skandynawskie) należą do grupy języków germańskich, i każdy, kto miał okazję uczyć się ich, dostrzega owo naprawdę duże podobieństwo. Tak jak na całym obszarze Słowiańszczy narody słowiańskie bez żadnej wcześniejszej nauki któregoś z innych języków słowiańskich mogą ze sobą porozumieć się na poziomie podstawowym, tak w przybywający do anglojęzycznej Ameryki Niemcy czy Skandynawowie momentalnie odnajdywali się w nowym językowo (ale nie trudnym dla nich do zrozumienia) otoczeniu. Żydzi aszkenazyjscy podobnie, bo ich język brzmiał w dużym stopniu jak niezbyt doskonała kalka niemieckiego... I to była ta zasadnicza różnica. Patrzenie na nic nie rozumiejącego Polaka było "wdzięcznym" materiałem do tworzenia mitu o polskich głupkach, a jednocześnie podnoszenia poczucia szczególnej wyjątkowości własnej nacji...
Tak oceniając na chłodno, to wydaje się właśnie że dużo pomogła tutaj renoma na jaką zapracowali emigranci z Polski. Skoro w większości byli to ludzie bez wykształcenia, bez znajomości języka, jedynie nastawieni na tyranie całe dnie za najniższą stawkę (wyżywienie), to i był to 1 krok do stania się obiektem (głupich) kpin/żartów.
Np u nas opowiadano żarty o cyganach...
@@netuserist ...hmm, a jak bardzo wykształceni byli emigrujący z przyczyn ekonomicznych do USA w XIX i na pocz. XX w. Grecy, Irlandczycy, Włosi, Niemcy, Skandynawowie etc.? Za ocean nie emigrowali przedstawiciele elit tych narodów, tylko doły w drabinie społecznej. Ale w XIX w. z ziem dawnej RP była także emigracja polityczna i tę stanowili ludzie wykształceni tacy jak np. Ignacy Domeyko czy Rudolf Modrzejewski (jako inż. zbudował ponad 40 mostów w Am.), tyle, że ten pierwszy akurat trafił do Am. Południowej i do dzisiejszego dnia jest czczony w Chile. A było więcej takich osób, które w XIX w. z braku wówczas polskiej państwowości dokonywały wielkich osiągnięć i odkryć , ale "na konto innych" - Rosji (Polacy zbadali i opisali Syberię), Australii, Francji (M. Skłodowska) czy obu Ameryk.
Mój ulubiony żart o Polsce usłyszałam pewnego razu od Litwina:
"What does Polish cat say? ŚĆSZŹŻŁCZ-meow"
Ej to jest naprawde śmiechowe xD
I takie żarty są spoko.
No cóż... Ten język powstawał w czasach gdy na "tej ziemi" wszędzie rosły drzewa... i szeleszczenie było powszechne...
Nie tylko na Śląsku. Tak samo było w Wielkopolsce i nie wynikało to z tego, że Polacy byli gorsi od Niemców, tylko z niemieckiej pychy. Niemcy chcieli uchodzić za tych lepszych więc wyśmiewali się z Polaków.
Wszystko fajnie, karuzela śmiechu za nami, ale mimo wszystko trochę smutno, że tak nas oceniają. Wiedziałam, że są żarty o Polakach, i też wiem jak Polacy są w USA postrzegani, jeszcze do niedawna jak chciałeś jechać na wycieczkę do stanów to nie dość, że czekała cie stresująca i kosztowna rozmowa z konsulem, tona wniosków do wypełnienia, to na lotnisku stałeś w km kolejce i musiałeś odpowiadać na pytania typu, ile masz pieniędzy przy sobie… nienormalne.
@@CR-rm4iy zgadza się „american dream” to mit, wolność w Ameryce to mit, brak dyskryminacji to jeszcze większa ściema. Tam się fajnie żyje, ale w filmach, albo jak jesteś bardzo dobrze urodzony. Natomiast wkurzające jest to, że Polacy naprawdę nie mają się czego wstydzić, a jadąc do USA wstydzisz się że jesteś Polakiem, paradoks. Dlatego jechać, zwiedzać, i wracać, bo w Europie jest dużo łatwiej, ładniej i bezpieczniej. Jedyna różnica, nam Polakom brakuje takiej pewności siebie i miłości do ojczyzny jak Amerykanom.
Czy rozmowa na skype za donate jest aktywna?
Jeśli Amerykanin by mi powiedział że Polacy są głupi, powiedziałbym że coś w tym jest. Bo np. Kościuszko był Polakiem. W sumie to był głupi. Był głupi bo uwierzył że Amerykanin (Jefferson) dotrzyma danego słowa (że dla Amerykanina "słowo droższe od pieniędzy") ;)
O jakim dotrzymaniu słowa mowa?
@@mareksobkiewicz5512 Kościuszko na łożu śmierci prosił swojego przyjaciela Jeffersona o przysługę. Chodziło o to, aby ten za pieniądze które USA były dłużne za wierną służbę Kościuszce, wykupił dość pokaźną ilość niewolników, zakupił im kawał ziemi i aby uczynił ich wolnymi ludźmi. Jefferson wyraził na to zgodę, lecz po śmierci Kościuszki obietnicy nie dotrzymał. Cóż kasa ponad honor.
@@AlienateAlien Tak. Kościuszko był głupi, bez wątpienia. zaufać judaszom w kwestiach finansowych?...
@@AlienateAlien Prawie prawda. Kosciuszko sam wykupił z niewoli wielu Murzynów, miał tez czarnego ordynansa (Agrippa Hull). Chciał go zabrać do Europy ale tamten wolał zostać w Ameryce. Nawiasem mówiąc był to jeden z najdawniej urodzonych ludzi, którzy zostali sfotografowani. Kosciuszko pieniądze na wykup czarnych niewolników zostawił Jeffersonowi przed wyjazdem do Europy, 19 lat przed śmiercią.
ja się dowiedziałam, że Polak jest obraźliwe z "Tramwaju zwanego pożądaniem", bo się zastanawiałam dlaczego Kowalski, czyli postać grana przez Marlona Brando, się tak strasznie wkurzył jak został nazwany Polakiem
Byl nazwany POLACK - nie Polak.....
@@adamglinka1 na jedno wychodzi
Kocham ten film
@@JogoBelIa Niestety nie.......
@@adamglinka1 smuteczkyyyyyyy
3:50 - ten sam żart był u nas o Szwedach :D
Cześć Dave, a czy Amerykanie pamiętają Tadeusza Kościuszko?
Co się w Ameryce mówi o nim?
Też się z niego śmieją? Był Polakiem, też jest dla nich głupi?
Wiem, że trochę tu do tematu "wyjechałam", ale mnie ciekawi.
To daj znać. Dziękuję...
Z pozdrowieniem, Arleta
P.s.
Lubię Twoje poczucie humoru , fajny z Ciebie " mieszaniec kulturowy" i fajną robotę tworzysz,
Ciao...😊
Mało używamy lodu bo nie po to unikamy wiatru żeby się przeziębić od lodu :D
Dobre🙂
Z tą katastrofą helikoptera, to z tego co wiem "fan" oznacza również główny wirnik helikoptera (to ogromne, poziome śmigło wznoszące maszynę), a nie wentylator, czy wiatrak, który w twoim opisie brzmiał jak nawiew w kabinie.
A ja się uśmiałam bardziej z twojego śmiechu niż z tych żartów. 😁
Tak, najbardziej śmieszny jest ten debilny śmiech... z kreskówki...
Żarty o Polakach w USA wypromowała pewna nacja, która w znacznej większości kontroluje media i przemysł rozrywkowy. Mawia się, że w zemście ponieważ Polacy za granica demaskowali ich gdy tamci udawali np. Anglosasów. Nasi potrafili ich rozpoznać i zdemaskować ponieważ żyli z nami na naszych ziemiach od wieków. Wiec skoro tak, to "nie słuchaj go bo to głupi Polak".
Wlasnie tez tak pomyslałam, ze to pewna nacja tak nam opinie psuła. Z zazdrosci i z powodu tego co Polacy zrobili z nimi po wojnie. Przecież ktos te kawały wymyślał i to w takiej ilości. A jest ich naprawdę dużo i są ohydne. Niektore wręcz żenujące.
@@M.Ilnicka To nawet nie chodzi o wymyślanie, ale o rozpowszechnianie. Nie trzeba być zawodowym detektywem by sprawdzić w Internecie w kogo rękach od zawsze były media i kino w usa.
Tak ten głupi bełkot, to typowe rzydowiny... Polacy najcelniej szydzili z judaszy. Ale te fujary, potrafią jedynie kraść i oszukiwać, dlatego sami udają że coś wymyślili. Judasze mają mózgi w portfelach, sejfach i bankach... Dlatego te bezmózgi, nie rozumieją co jest śmieszne.
@@abnegacek Kontrolują media i kino to zidiociałych burgerów manipulują.
O boszz... przestańcie już z tym zrzucaniem winy za wszystko na Niemców. Pewnie żarty o Polakach rozpowiadali Niemcy (z Merkel na czele) i Tusk, a wszystko tranmitował TVN?
Tak... Niemcy się strasznie kryli, że nie są Niemcami (tylko nie wiem dlaczego?), a Polacy demaskowali ich siedząc w zacienionym miejscu, w głębi baru, spoglądając na wszystko spod kowbojskiego kapelusza i przegryzając w zębach wykałaczkę...
Przerażająco-straszne jest jak w Polsce niektórzy sobie wszystko w ten sposób tłumaczą. Polak co zszedł z obrazka i ten zły Niemiec. Byśmy zawojowali świat tylko te żarty o nas rozpowiadali... 🤦♂🤦♂🤦♂ Wystarczy się chwilę nad tym zastanowić i brzmi to prawie jak jakaś legenda o złotym pociągu.
A jeśli chodzi Ci o Żydów, to chyba dobrze byłoby zacząć się hamować z antysemityzmem.
Ile my mamy żartów o Niemcach, Żydach i Ruskich. Powstawały po I i II wojnie światowej. Teraz nie słyszę aby Polacy je opowiadali.
To straszne, ze mamy tak zła reputację w Stanach.🤨
Mnie bardziej przeraża reputacja "Stanów"... To bezmózgi...
Szkoda, że amerykanie nie wiedzą o tym że w Polsce ludzie myślą że to oni są głupi. Prawda jest taka, że poziom edukacji w Polsce jest dużo wyższy niż w Stanach. Tak samo jak irlandćzycy byli traktowani jak ludzie drugiej kategorii a dzisiaj Irlandia to jeden z najbogatszych krajów w Europie.
według statystyk polskie uczelnie są na poziomie afryki
@@CR-rm4iy Angielszczyzna tych "papierów" i tak jest lepsza od twojej polszczyzny.
@@foxxxy4963 Bzdury opowiadasz. Nie mówię o uczelniach wyższych tylko o edukacji podstawowej oraz szkołach średnich. W Stanach ten poziom w niektórych regionach jest bardzo niski.
@@robson2939 nawet jeśli to prawda w co watpię to uczniowie w USA nie doświadczają takiego wypalenia zawodowego czy poziomu depresji.
@@robson2939 W kazdej szkole, podstawowej i sredniej sa klasy dla uczni uzdolnionych, ambitnych. Kto chce sie uczyc dostanie w Ameryce najlepsze wyksztalcenie. Niby dlaczego tylu Polakow chce sie dostac na amerykanskie uczelnie?
Pozdro bratku
Ile za rozmowe na skajp Dawidzie bo chcialem bo moj kolega jest fanem i na urodziny chcialem mu taki prezent sprawic
hihihi...Amerykanie...mi się najbardziej podoba postrzeganie świata przez amerykanów - ta mapa świata mnie zawsze rozbawia a co gorsza oni naprawdę tak to widzą. Będąc w USA nie mogłem wyjść z podziwu jak oni musza mieć na wszystko regulamin i instrukcję. Inaczej...nie zyją. Chyba przy urodzeniu każdy Amerykanin dostaje instrukcję...oddychania bo by się udusił.
Akurat z mapami to jest normalne, zobacz sobie japońską mapę, to też się zdziwisz :)
Żart z emigracji.
What's the difference between E.T. ( alien from S. SPILBERG movie) and Polak ?
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
E.T. knows English and wanna go home.😉
hahahha dobre
Nie znam angielskiego, bo mnie takie głupoty nie interesują... Anglik na "e" mówi "i". Na "i", mówi "aj". Na "j", mówi "dżej". "U", to dla niego "a". "A", to "e". "Kurła nać"!... To nie są normalni ludzie... Wzięli alfabet z łaciny, a potem zrobili w nim burdel... Co innego piszą, co innego czytają i jeszcze pytają się jak się pisze to co słyszą... To są pojeby... Dla nich kotek, to kitenn, kitty i tyle, tu się kończy ich filologia narodowa na ten temat... Przynajmniej tak twierdzą niektóre słowniki. Te semantycznie ubogie duchem jełopy, nawet nie są w stanie się domyślić różnic w takich pojęciach jak: kiciuś, kocureczek, kitek, kiciątko, kiciaczek, kiciusiek, kociunia, itp, itd. przez najbliższe dwa kilometry ekranu... Anglicy to werbalnie prymitywne prostaki. Gdy mówią Warszawa, słyszę "rosół", bo to chamy kolonialne są. Ja muszę wiedzieć że Shakaspeare, to Szekspir. Gdybym powiedział "sekspierd", to Polak się połapie o kim mowa, ale anglus zrobi karpia... Jednak gdy ta cholera mówi o mojej stolicy że to "rosół", to mam się cieszyć że ten debil się domyśla o którym mieście mówi... Gdybym powiedział "hicago", to żadna "skrzywiona" łepetyna z USA nie domyśli się że chodzi o "s/czikagoł"... Ale im nie przeszkadza pisać Vroclove... I ci anal-fabeci uważają się za mądrzejszych, bo naruchało się ich więcej i nie było komu ich wytępić oraz że mają więcej broni? Potrafią siłą okradać świat. Na tym polega mądrość? Okradają całą planetę z surowców nieodnawialnych. To jest mądrość czy pazerne cwaniactwo? Żrą burgery i wyglądają jak wielkie białe świnie. Kukurydzę uprawiają samolotami, trując ją jak paszę dla szkodników... A potem tuczą się tą trucizną w postaci chipsów i popcornu. Ci potomkowie zesłanych na wygnanie złodziei i kurew, uważają się za wyjątkowy naród jedynie dlatego że judasze zalęgli się tam jak glisty i nadzorują wartość judaszowatego pieniądza. To hiper złodziejskie państwo, bez judaszy nie miałoby żadnej "sywilizacji". Strzelali by do siebie jak do szczurów... i srali ze strachu na widok obcego człowieka...
Nie obrażam się, że z nas żartują, obrażam się bo większość tych żartów nie ma podłoża. Dobry żart zawsze do czegoś nawiązuje, a te wprost mówią "polak głupi hahah".
Czyli się obrażasz xD.
Dobry żart nie musi do niczego nawiązywać, może być zupełnie abstrakcyjny. Czy blondynki są głupsze od brunetek? Wątpie, a część żartów może być śmieszna. Jeżeli ktoś opiera swoje poglądy na żartach, to wtedy to ta osoba jest głupia. Zresztą, dobry żart jest wtedy, gdy widownia się śmieje, a nie jak jakiś teoretyk humoru stwierdzi, że jest śmieszny ;).
@@bahribaranow3554
Dobra riposta.
A jakie żarty mają być o kimś kto jedyne co potrafi to lać papę na budowie oraz nie zna języka? Jedyne co potrafi powiedzieć to ja polak?
@@bahribaranow3554 Twoje nazwisko uzasadnia twoje poglądy... ;) Gdyby świnie w chlewie pytano co im najbardziej smakuje, to by się okazało że tym czymś jest gówno a nie kartofle... Czy chciałbyś jeść szynkę z takich świń? Odwracasz skalę priorytetów jakości. Aż mnie zaskoczyło że możesz być przekonany iż ten twój głupi pogląd ma podstawy logiki. Opiera się na przewrotnie fałszywej tezie że durnie wiedzą co jest dobre. Słowo "dobry", ma absolutne znaczenie. A ty je zafałszowujesz... Istnieje hierarchia jakości, a ty próbujesz wmówić funkcjonalność relatywizmu jako podstawę sensu istnienia. Dla świń dobre jest jeszcze ciepłe gówno, ponieważ one tak uważają... Twoje poglądy mogą być wspierane przez muchy gnojne i tam znajdziesz poparcie... O jakości absolutnej nie decyduje banda zdegenerowanej hołoty. Dlatego termin "dobry" nie jest tu właściwe stosowany. Gdy ktoś się przewróci, to nie jest śmieszne, ale głupcy się z tego śmieją... i wzmacnianie poparciem tej ich głupoty, wcale nie jest dla nich dobre, ponieważ wówczas pozostają durniami.
@@abnegacek xD
Cóż. Trzeba przyznać, że praktycznie wszystkie te żarty są mocno czerstwe. Ale ja znam jeden naprawdę dobry: pis wygrał wybory 2 razy pod rząd!
Znam programistę pracującego nad programem, który jest sprzedawany min. w Ameryce (i jest w sumie standardem w jednej branży). Zawsze mnie dziwiło czemu ukrywają fakt, że powstaje on w Polsce, ale teraz już chyba niestety wiem po tym żarcie z korektorem :p
..to tak samo jak my myślimy o Amerykanach, tylko że my mamy rację.
No pewno, Polacy zawsze maja racje.
W koncu to przeciez nie oni wyjechali na zmywak, tylko zmywak z Londynu przylecial do nich samolotem.
Dodaj jeszcze ze swiat slucha Polski a nie Ameryki!
XD
👏👍😅😂🤣😭
A dzięki komu mogłeś obejrzeć ten film i napisać komentarz?
@@foxxxy4963 Dzięki kobiecie która ma polskie pochodzenie.
@@foxxxy4963 A tak pozatym twoje komentarze są rakowe.
Dave "Testoviron" Z Ameryki 😜 A poważnie - bardzo dobry odcinek. Zrobiłeś mi dzień, Dave 🙂
Nigdy nie miałem lepszego brzucha
Osobiście znam podobne polskie żarty o Ruskich i Niemcach. Zdaje się, że w Polsce jest też podobna opinia o inteligencji przeciętnego Amerykanina. Zauważcie, że np. robotnicy na budowie mogli wymienić się lunchem, co oznacza, że twórca kawału był na tyle ograniczony, że nie zauważył takiej opcji.
Może by warto zrobić odcinek o tym jak my w ogóle jesteśmy postrzegani w USA ?!
Wydaje mi się że raczej negatywnie, bo chyba nie ma tylu pogardliwych dowcipów o innych nacjach.
czy tylko Polacy maja tak przesrane u nich czy z innych tez sie smieja?
Amerykanie śmieją się najbardziej z samych siebie. Nigdy nie słyszałem kawału o Polakach.
@@arye2457 👍
W roznych czasach i roznych regionach Stanow byly zawsze dowcipy o innych nacjach: Irlandczykach, Wlochach, Polakach, Chinczykach i Meksykanach. W czesci Kanady dokladnie te same kawaly, ktore w USA sa o Polakach, sa o Ukraincach, ktorych jest tam b. duzo.
Bardzo dobry materiał ! Niech Polacy wiedzą jak ich lubią i "szanują" w USA !!!
CO CIEKAWE, NIE MA W USA "russian jokes" !!! Widocznie jeśli się kogoś BOISZ, to się z niego nie śmiejesz .....
Amerykanie nie znają historii Rosji, nie znaja również języka polskiego i nie oglądali video- clipu
Macieja Maleńczuka utwór " Sługi za szlugi ". .......Dalszy komentarz o Rosjanach jest zbędny😅😅😅😅
😅😅😅
Od 6:55 to nazywa się pluton egzekucyjny :)
Dużo zabawniejszym zakończeniem dowcipu o monotonni żywieniowej byłoby zjedzenie przez Polaka spaghetti i taco. :)
Właśnie myślałem, że tak się ten żart zakończy xD
Wtedy polak wyszedł by na jedynego rozsądnego w tym żarcie, a tak być nie może
Yarzyn okazał się b.madrym Polakiem i wymyślił dobru dowcip w parę sekund. Ciekawe czy to amis wymyślają te dowcipy o Polakach czy może ZYDZI im je podtykają bo Niemcy to mają zbyt ciężkie umysły by dowcip wymyslic
Powinien powiedzieć że nie skacze bo i tak nie ma świadków;). Był ostatni;)
@@asiap1603 no ale on chciał skoczyć tak czy siak szukał tylko wymówki dlatego zrobił sobie to samo na lunch
To przykre, że Dave w młodym wieku doświadczył dyskryminacji :(
Mnie to nie przeszkadza... ;)
Z kolei Amerykanami najbardziej gardzą Anglicy i Francuzi. W Paryżu dochodzi do tego, że często kelnerzy wręcz śmieją się ze swoich amerykańskich gości w paryskich restauracjach ! Anglicy natomiast wyśmiewają język amerykański i często udają, że nie rozumieją co mówi do nich amerykański turysta ! Rozmawiałem z paroma Jankesami, którzy narzekali na to, że pobyt w Anglii, to był dla nich "strasznie przykry experience" i że już nigdy więcej tam nie pojadą ... Podobnie we francuskojęzycznej części Kanady - ludzie nie chcą rozmawiać z amerykańskmi turystami po angielsku !
Oczywiście najśmieszniej wygląda to w Iranie i pewnych krajach arabskich - tam często amerykańscy turyści sa OPLUWANI na ulicy i absolutnie nikt na to nie reaguje ...
Francuzami z kolei gardzą Polacy, uważając ich za śmierdzących tchórzy - i koło się zamyka.
Ah, słuchając tego mam wrażenie, że Ci Polacy z żartów dostosowali się do otoczenia, żeby się nie wyróżniać ;).
Dobre!
Tym, którzy krytykują Dave'a z powodu błędów typu "Prusjanie", "pluton egzekucyjny" czy "śmieli" przypominam, ze Dave nie uczy języka polskiego, tylko angielskiego. BTW, kiedyś na SGGW języka francuskiego uczyła Arabka z Algierii. Polskiego nie znała w ogóle. Za to efekty jej pracy były bardzo dobre.
Śmiech Dave’a najlepszy
Te dowcipy były aktualne za okupacji sowieckiej, wtedy śmiano się z ruskich i Polaków którzy reprezentowali klasę robotniczą. Ale to teraz Polacy się śmieją z tamtych czasów. Niestety mało kto zna historię Polski by wiedzieć że faktycznie nie ma się z czego śmiać.
To nie zarty, to dyskryminacja ....Bredzisz, David, zarty sa wszedzie
Mam deja vu z tym odcinkiem
O każdym narodzie są jakieś stereotypy i żarty. Jak studiowałam polonistykę, to najbardziej bawiły mnie żarty o humanistach.
Warto iść na studia ? Jak wspominasz . Pytam z ciekawości:) pozdrawiam smacznej kawusi
@@Noname55625 To zależy od tego, jak bardzo lubisz czytać stare książki i czy nie przeszkadza ci niska pensja po ukończeniu studiów. Kochałam swój kierunek, jednak stanowczo za wiele było materiału do egzaminów. Nie wiem czy drugi raz wybrałabym te studia, są raczej dla pasjonatów.
@@ninuque Filologiem języka polskiego zostaje ktoś kto nie zauważył, że mógłby robić coś pożytecznego, gdyby mógł.
Amerykanom tak latwo przychodza zarty i sie z nich smieja, nawet ty smiejesz sie z tych durnych rzeczy. Zarty sa fajne, kiedy sa inteligentne, a te, ktore tu cytujesz sa smutne, bo pokazuja, ze ludzie w Stanach to ograniczone jednostki, ktore nie maja pojecia o niczym, jedyne co wiedza to z czego sklada sie hotdog, ale z czego parowka to juz niekoniecznie. Tak jak ktos tu juz wyzej wspomnial, Amerykanie nie sa swiadomi swojej glupoty i niech tak zostanie.
Większość z tych żartów mogłaby być o każdej narodowości, for real. A z tą biblioteką było najbardziej idiotyczne... Zupełnie niepasujące do polskiej kultury.
Faktycznie wystarczy popatrzeć na statystyki czytelnictwa w polsce
Bardziej pasowała by kradzież samochodu w Niemczech
@@foxxxy4963 Znajomość geografii w Stanach też niczego sobie...
Polacy są głupi? To nie stereotyp... Wystarczy zobaczyć co się dzieje w tym kraju, jak ci ludzie się wysławiają i jak łatwo przyjmują tę propagandę z telewizji do siebie. Za to są też bardzo zadufani w sobie i mają wielkie mniemanie o własnej mądrości. Zaraz tu pojawią się głosy, że Amerykanie w Stanach to nie wiedzą gdzie Europa leży, itd. Taki atak odwetowy ludzi, którzy nawet nie mają kszty samokrytyki i poczucia humoru. Oczywiście nie wszyscy Polacy tacy są. Choć niestety większość taka właśnie jest i stąd też ten stereotyp. "Stupid Polak" - to akurat niesmaczne... delikatnie mówiąc. Ten żart z armią i karuzelą był słaby.
Dokladnie.
Weź 22 gospodarka i jest złe ? Drogi jak w Niemczech i tez złe? Woesz ze teraz prawie nikt tv nie ogląda tylko wszyscy przeszli do youtuba. ??
Mądrość nie zależy od ilości zgromadzanych informacji... To zdolność oceniania ich w absolutnej perspektywie.
@@catpar5004 Ta, najlepsze są gimby co siedzą na tym syfiastym polskim yt i od lat się tym chełpią, jakby to było coś więcej warte. Z TV przynajmniej mogę się łudzić, że (prawie) nikt tego rynsztoku nie ogląda, a na yt jak widzę co (i jakie) ma wyświetlenia, to aż... człowiek traci wiarę w ten naród.
Tak na marginesie, nie bierz do siebie.
Jestem zażenowany. Jakie to jest głupie xD
Konsul generalny w New York w latach 90 Jerzy Surdykowski puścił duży dwu szpaltowy artykuł i to wytłumaczył >>> wykształceni Polacy emigrowali na zachód Europy, a do USA wyjeżdżała głównie biedota spod Łomży Zambrowa i Rzeszowa. Prosty, niewykształcony, wręcz prymitywny naród, który wyrobił opinię. Do You agree?
Agree. Sokółka.
brzmią, jak kawały o amerykanach
Prusjanie 😂 padłam :D
Tyle lat obcuje z Polska ma polskojęzycznych rodziców i duża rodzinę w polscenmieszkalbwbpolskiej dzielnicy z zydlaczy strasznie. prusjanie? Myślę że on tak gra. Widziałem stand ap z nim. Gadał tak samo jak w programach. Tak zarabia kase
@@mareksobkiewicz5512 nie ważne czy powiedział to celowo czy nie, po prostu stwierdziłam że śmiesznie brzmi :) tak samo jak w jednym z filmików kiedyś Dave na początku trzymał na rękach kota bezwlosego lub pieska a potem przez chwilę kurczaka 😂
Mamy taki sam pogląd o Amerykanach.
Ci Polacy którzy przypłynęli wywodzili się ze wsi w Prusach i Rosji głównie. Nie wykształceni, biedni jak kościelne myszy, nie mówiący po angielsku i gotowi ciężko pracować za najniższe stawki jakich nawet czarny nie przyjmie. Z tych powodów byli uważani za głupich. Do tego stare twchniki rolniczo hodowlane i to że nie mieli dość kasy by kupić sobie ziemię. To się zaczęło zmieniać w latach 90tych.
Prusjanie i Marsjanie atakują 😂
"Marxjanie"...
Hej Dave, zrobisz vlog o żartach Amerykanów z innych nacji np. Włosi, Irlandczycy ?
Sa takie zarty, tylko zamiast "polak" wstawiaja np. Italian.
10:26 - cemetery przeczytane jako cementery (w którymś odcinku - Dave - zwraca uwaga jak poprawnie wymawiać to słowo - tu jest chyba ten błąd) Proszę sprawdzić, nie wiem czy dobrze słyszę ;)
Ten o tym lunchu z kiełbasą naprawde śmieszny 😅 sprzedam dalej ❤
Dosyć przykre 😥
Chyba poprawnie się
mowi, , ...".śmiali sie.."
Nie "śmieli się"
#granat
- What is to do when the Polak throw a granade to you?
- Put out a pin and throw the granade back.
#żarówka
- How many Polaks are needed to change a light bulb.
- 5. One is holding the bulb, and four rotate a ladder.
#po_włosku (działa tylko po polsku)
Polaka w Stanach pytali, czy zna jakieś języki obce oprócz angielskiego.
- Umiem liczyć po włosku.
- Mógłby pan zaprezentować?
- Tak. Jeden włosek, dwa włoski, trzy włoski...
#pianino
In the army, a corporal ask the privates:
- Who is familiar with music, step forward!
5 soldiers has stepped.
- Well done, now you'll go to sir General. A piano is brought to him, it's needed to carry it to the 6th flour.
Problem z tymi żartami jest taki, że nie odnoszą się do cech, które faktycznie można konkretnie Polakom. Większość z nich słyszałem w wersji z inną narodowością (głównie z ruskimi) czy grupą społeczną.
Głupota jest tak uniwersalną cechą, że żaden naród nie ma na nią monopolu.
Gdyby żarty dotyczyły religijnego zdewocenia, januszostwa, naszego pesymizmu to byłyby imo zabawniejsze.
Dzis te zarty juz nie kraza. Za to sa inne, ktore wymyslily dzieci Polakow mieszkajacych w Ameryce o swoich rodzinach.
Wszystkie są dobre, uśmiałem się nie pamiętam kiedy. Najlepszy jest ten o kiełbasie na lunch 😄😄😄
Nie używaj słów Bożych na daremno.Nie wzywaj Jezusa po każdym głupim żarcie;)