Siatka mój drogi była wcześniej niż reklamówka. Pamiętają ją babinki z PRL-u i nie tylko. Nie była zrobiona z plastiku, czy papieru jak teraz reklamówki, a właśnie z siatki. Dlatego niektórzy nazywają każdą reklamówkę siatką, bo kiedyś wkładało się zakupy właśnie do swojej siatki, albo do koszyka. Z pewnością było to bardziej ekologiczne i praktyczne od dzisiejszych reklamówek.
On to wie. I właśnie o to mu chodzi, że kiedyś były siatki (nadal można je kupić), a teraz są reklamówki. Dwie różne rzeczy, więc Dawid nie widzi sensu nazywania reklamówek "siatkami" bo nasi rodzice czy dziadkowie tak mówili. A co do ekologii, to nieważne z czego jest wykonana torba, ważne żeby była wielorazowa. Np. używana wielokrotnie plastikowa reklamówka będzie bardziej ekologiczna niż torba papierowa, którą wyrzucamy od razu po zakupach (i za każdym razem kupujemy nową).
@@sztukakielce5110 zgadzam sie z tym wielokrotnym uzywaniem, ja od wielu lat tak robie ze uzywam 1 torby dopoki jest cala, bo wiadomo z czasem sie podziurawi, porwie czy ufajda czyms tlustym albo brudnym i trzeba wyrzucic ale zamiast 50 toreb to mozna 1 torby z 50x uzyc, taka zlozona lub zgnieciona pusta torba praktycznie nie zajmuje nic miejsca, mozna ja sobie w plecaku miec czy w kieszeni a dzieki temu nie uzywamy nowych
„Siatka” to nazwa tradycyjna. Otóż dawniej zakupy wkładało się to toreb zrobionych z siatki. Dlatego nadal mawia się „siatka”, choć już rzadko bywają z siatki.
@@tritonreptiles7658 Chodzi o to, że nazwa siatka wzięła się stąd, że kiedyś na zakupy brało się torby zrobione z siatki i dziś nawet na reklamówki mówi się siatki
Hej Dave, ja większość SIATEK używam jako worki na śmieci, ale na codzień staram się robić zakupy z dużym plecakiem i tyle. Lubimy z mężem oglądać Twoje odcinki, masz rozbrajacace poczucie humoru. Wszystkiego dobrego!
Co do tych luksusowych toreb, to mój tata miał fajną akcję. Bo był w bibliotece z taką torbą w tulipany i spotkał w kolejce faceta z reklamówką z kotem. I ten kot wyglądał jak nasz kot, więc tata poprosił tamtego faceta, aby się z nim zamienił i on się zgodził. Te torby to ofc nie są torby jednorazowe. Te reklamówki kupujesz raz za więcej niż 10gr, czyli masz je używać. W ogóle to głupota zabierać siatki* ze sklepu za każdym razem. *siatki pochodzi stąd, że jeszcze za komuny torby na zakupy to były dosłownie siatki, siatki z uchami do trzymania. Nazwa została, a siatki się zmieniły.
Dave, w latach 90 w Polsce dla nastolatka wysłanego po zakupy siarą było nosić zakupy w jakiejś torbie z biedronki. Jak sie kupilo buty adidasa, albo spodnie nike dostawało się reklamówki firmowe. Później każdy nastolatek taką torbę trzymał w domu i jak rodzice wysyłali po zakupy to się taką torbę brało.
W Polsce też często jest tak, że ludzie zapominają wziąć reklamówki do sklepu, a nie chcą kupować nowej to biorą wszystko w ręce, nawet jak jest dużo zakupów i idą tak obładowani
W Polsce musisz mieć reklamówkę z innymi reklamówkami taki obowiązek jak nie masz takiej pod zlewem przychodzi policja i idziesz do więzienia (dowcip w stylu Dave'a)
Kiedyś na wsi kupowałem denaturat żeby sobie grila rozpalić, a pani sprzedawczyni ładnie mi tą butelkę zapakowała w papierek... jak jakąś wódeczkę.. 🤣🤣🤣
Pamiętam, że jak kilka lat temu podnieśli ceny tych reklamówek aby zacheci do ponownego używania bylem zły. Nie miałem nawyku brania że sobą tej torby i musiałem dopłacać więcej. Po paru latach przyznaje że do dobre rozwiązanie. Zawsze idę z torba na zakupy /mam w aucie 2-3 ekstra torby i korzystam z tych samych zamiast bardziej szkolić planecie. Zawsze mały kawalem od siebie dodam by pomóc rozwiązać problem.
Mam takie doświadczenie z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. W kraju co prawda nie mozna było nic kupić, ale były reklamówki. Można powiedzieć, że słyneliśmy z reklamówek. W Czechosłowacji, gdzie pracowałem na delegacji był to hit. Chłopaki przywozili je z kraju i rozkładali na ławkach w parku, w restauracjach na stolikach itp. Po kilkunastu minutach Czesi wykupowali wszystko.Najlepszym upominkiem dla znajomego lub znajomej była właśnie nasza reklamówka. Gdzie te czasy?
Dla mnie wielkim szokiem było gdy zobaczyłem ile toreb używa się w USA mogłeś dodać ze w dużych marketach zawsze ktoś stoi na końcu lini i pakuje twoje zakupy. Jak masz szampon, mleko i np jakaś mrożonkę to wszystko zapakują oddzielnie.
Staram się brać jak najmniej foliówek i zawsze na zakupy chodzę ze swoją torbą,a foliówki które zostają po owocach itd. wykorzystuję do zbierania kupy po psie
Siatka (net) była popularna w latach '70, zanim weszły plastykowe reklamówki, i naprawdę wyglądały jak siatki, jak mama z taką wracała z miasta to wszyscy sąsiedzi widzieli co udało się jej zdobyć 😆
Ja miałam w szkole na ZPT naukę robienia siatki ze sznurka. Zaczynało się od metalowego kółeczka i zaplatało sznurek, robiło się węzełki, i coraz wyżej, aż powstała siatka, potem plotło się ucha czyli uchwyty. Siatka była nie do zdarcia.
Jeżeli chodzi o torby wielokrotnego użytku to u mnie w domu używa nie tylko do zakupów, są pojemne i wytrzymałe, jednak trzeba po jakimś czasie wymieniać, nie są pancerne. Generalnie staram unikać toreb jednorazowych, są bardzo nieekologiczne...
Jeszcze parę lat temu były bezpłatne reklamówki w sklepie, potem zmieniły się przepisy i sprzedawca nie może bezpłatnie dodać reklamówki do zakupów. Pomijając fakt że kiedyś były to mocne torby to teraz najczęściej jest to szajs, za który nic dziwnego że ludzie nie chcą płacić. Skoro mogą wziąć praktycznie podobnej jakości zrywkę.
Siatka mówi się dlatego, że kiedyś na zakupy brało się torby zrobione z siatki i dziś na każdą torbę mówi się siatka. Nazwa "reklamówka" pochodzi od toreb na których wydrukowane było logo danej firmy, czyli reklama, dlatego reklamówka
Siatka to jak pampersy, adidasy. Nie wszystkie pieluchy są tej marki, ale na wszystkie się tak mówi. Nie wszystkie buty sportowe są tej marki, ale na wszystkie się tak mówi. Podobnie z CPN, PZU, PKO, PKS i wieloma innymi, zwłaszcza wśród starszych pokoleń. Kiedyś była jedna marka stacji benzynowych, banku, ubezpieczalni, przewoźnika itd. itp.
Mieszasz pojęcia. Siatka - stara forma toreb zrobiona ze splecionych pasków z włókien plastikowych. Były bardzo popularne w PRL, ale były bardzo wytrzymałe. Reklamówka - typowa sklepowa torba na zakupy. zrywka - plastikowe torebki sprzedawane w rolce z której odrywa się po jednym worku.
Foliówka jednorazowa jak sama nazwa wskazuje jest używana aż się nie podrze albo aż zabraknie worków na śmieci. Są też papierowe foliówki. Wszystkie trzeba trzymać pod zlewem w innej foliówce.
Haha ha ogóle Twój humor jest mega 😂. A jeszcze co do reklamówek, to właśnie w prawie każdym polskim domu musi być składowisko toreb. 😅 u mnie używam ich też jako worków na śmieci. Pozdro!
Pierwsze kilka zdan - Dave pokazal PO POLSKU jak anglosasi uzywaja the - ta kobieta ta gume ta reklamowka - po polsku sie tak nie mowi - nie za kazdym razem ;-) - ale swietnie pokazuje roznice.
Zdziwiona ekspedientka moje reklamówki z domu zapakowała w sklepowe. Jak każdy Polak poszedłem z używaną reklamówką na małe zakupy - kiedyś używane nosiliśmy bo nie było nas stać, potem komuniści blokowali reklamówki, teraz unia zakazała - zatem zgodnie w wielowiekową tradycją, własna reklamowka w kieszeń i na zakupy. Pani bardzo zdezorientowana patrzyła co ja wyprawiam pakując zakupy w używaną reklamówkę, a na koniec nie wytrzymała, złapała to co spakowałem i całość wrzuciła w 4 warstwy swojej sklepowej reklamówki. No i moje bycie eco poszło się jbbbć.
Wszystkie zakupy pakuje do wozka sklepowego i wykladam na lade i kasierka oblicza i laduje do wozka sklepowego spowrotem , biore go do samochodu i wypakowuje produkty do bagaznika gdziie mam pudla i torby z izolacja co trzymaja chlod.a wozek odprowadzam na miejsce przed sklepem .
Jest taki sprytny sposób na poskładanie reklamówki (parę razy wzdłuż, potem jak jodełka - powstaje taki malutki trójkąt). W malutkiej szufladzie możesz zmieścić nawet 100 reklamówek.
Te duże, (luksusowe) torby są do dzisiaj. W każdym markecie można kupić zwykłą torbę plastikową za 20-60 groszy lub taką większą solidniejszą za 5-10 zł.
13:00 jesli chodzi o siatke to bylo cos takiego jak siatka, taka torebka na zakupy ale wlasnie zrobiona ze sznurkow powiazanych w formie siatki, jeszcze w latach 90tych niektorzy ludzie tego uzywali dzisiaj juz raczej nie ale nazwa w wielu domach pozostala, takze to ma sens ;p wygooglaj sobie i wpisz/wpiszcie "siatka na zakupy" jesli ktos chce zobaczyc jak to wygladalo ;p
Dswniej w sklepie mięsnym wędliny i mięso pakowali w papier. Dziś dają w folię. Różnica jest taka że po dwóch dniach w lodówce ta wędlina z folii zaczyna śmierdzieć i robi się jak ślimak śliska. W papierze ten problem występuje ale po dłuższym trzymaniu w lodówce po 4 5 dniach.
😄😁😃 ups... wczoraj użyłem torebki na warzywa do zebrania kilku drobnych zakupów... po to żeby nie wyrzucać potem dużej torby z grubego plastiku... okazuje się, że wg Dava jestem "Burakiem". Faktycznie dziwiłoby mnie, gdyby wciąż pakowano mi każde zakupy w torby, którymi potem zaśmiecałbym świat. Zwykle mam swoją siatkę (z materiału) i nie korzystam z plastiku... 🙂 Dave dobrze zna polski, skoro wie co oznacza Janusz w skarpetach... 😃 I mam półkę pod zlewem ze starymi reklamowkami... muszę je w końcu wyrzucić... 😆😁😄😃
Mi się USA kojarzy z serialami z lat 90-tych i tymi, chyba papierowymi, torebkami w kolorze brązu :D i zawsze się zastanawiałem jak im się to nie popruje :D
Odpowiem Ci. USA rezygnuje z plastikowych toreb i znowu wraca do papierowych. To bardzo gruby i solidny papier. Wytrzymuje spory ciężar. Niektóre takie torby mają uchwyty, wtedy łatwiej jest przenieść zakupy do samochodu. Nigdy nie rozleciała mi się taka torba, chyba że ją przetniesz czymś o ostrych krawędziach.
@@arye2457 Przyznasz racje , ze te zmiany to po pandemi nastąpiły , bo przed COVID zakupy z taśmy przy kasie , ładowały do wózka w plastykach i jazda do bagażnika , a COVID to zmienił , bo samemu się pakowało do własnej , wprowadzono opłatę za sklepowe reklamówki .
Osobiście jak robię nieduże zakupy w hipermarkecie, to biorę z regału jakiś pusty karton i do niego ładuję wszystkie produkty. A potem siup do auta karton z zakupami na siedzenie, albo do bagażnika :D
Dave, jesteś głupolem ! Uwielbiam Cię ❤️😂😂😂 uśmiałam się do łez. Sprostowanie : żaden menel nie powie do kumpla sprzedającego reklamówki „poproszę” 😂😂😂 zapewniam. Intryguje mnie jedna rzecz ! Gdzieś Ty polazł Dave ?! 🙂 Egzotyczne krzaki… 😅
Jestem z dolnego śląska i u nas normalne jest mówienie na małe reklamówki zrywka od zrywania np z rolki. Zawsze mnie dziwi, kiedy pojadę gdzieś indziej i w sklepie nie wiedzą o co mi chodzi :P
Teraz mi się przypomniało. W Szczecinie w latach dziewięćdziesiątych na bramie portowej przy centrum handlowym stał facet lub facetka teraz już nie pamiętam I sprzedawał reklamówki różnego rodzaju. Pamiętam że miał wypasione reklamówki z różnymi reklamami
Dave, jakiś miesiąc - półtora widziałem Cię w sklepie z odzieżą używaną na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Solidarności. Chyba nagrywałeś voice message i mowiles cos o „duzym ciele”. Nie moge przestac o tym myslec. O co chodzilo? I czy cos fajne uzywanego sie udalo kupic?
Dejw chodzi jak Cerjowski gdzies po buszu i spodziewac by sie mozna jakiejs tematyki naturo-podrozniczej a tu nawijka o reklamowkach 😆 Ale spoko fajnie sie tego slucha 👍
Kiedyś nie było plastikowych reklamówek, tylko były siatki. Siatki były uplecione ze sznurka lub z innych materiałów, później z plastikowych żyłek. Zakupy nosiło się w siatkach.
Pamiętam jak w latach 90' przed wejściem do Hali Mirowskiej stała starsza pani która sprzedawała reklamówki firmowe " luksusowe "na sztuki. Ach było minęło i " se newrati "
Na terenie miasta Chicago reklamówki są płatne 7 centów za sztukę, ale już w sklepie po drugiej stronie ulicy, który należy do innego miasteczka reklamówki są darmowe.
Pamiętam jak w Warszawie otworzyli pierwszy Greant. Przy jubilerskiej. Jaki ja dumy z tą reklamówka chodziłem wszędzie przez kolejny tydzień. Miałem wtedy 14 lat ale dumą mnie rozpierala😂
Ceny i jakość reklamówek w UE są mocno uzależnione od polityki ochrony środowiska (lata 90 to inna bajka). Torebki powinny być biodegradowalne i dlatego są często bardzo słabe. Sprzedaż plastikowych toreb (chciałam napisać siatek, jeszcze je pamietam😅) spadła w niektórych krajach UE o 90% (jeśli dobrze pamietam) po wprowadzeniu tej polityki. Pozdrawiam
Pamiętaj, że w USA też nie macie do końca darmowych tych reklamówek. Ich koszt jest już wliczony w marżę na sprzedawanych produktach. Płacisz za reklamówkę, nawet, jak jej nie weźmiesz.
Dave, wszystko w punkt 🤣 jestem mniej więcej w Twoim wieku i jak dostanę coś od kogoś w torbie z logo znanej firmy to mam takie: Wow... Stać ich 😆 ale pozostaje prawdopodobieństwo, że oni też od kogoś dostali tę torbę 🤣 i tak jak ja już zamierzam to zrobić, przekazali ją dalej. Podejrzewam, że w Polsce takie markowe torby krążą i przechodzą przez wiele rąk. Właśnie dla prestiżu 🤣🤣🤣 Nigdy się nad tym wcześniej nie zastanawiałam. Ciekawy mamy klimat
Z całym szacunkiem dla Twojej inwestycji w przyszłość, ale popełniasz błąd: miejsce luksusowej reklamówki jest w gablocie, w stanie możliwie jak najbardziej płaskim. Tylko trzeba uważać na "rączki" by się nie pogniotły. Ja na nie zrobiłem takie stelaże ze srebra przetopionego z precjozów od pra-babci. Wybacza mi, bo wie że robię dobrze. Wracając do meritum: te zwykłe "siaty" zwijam w rulony i pakuję do kartonów po makaronie albo keczupie, w ten sposób bowiem zajmują dość mało miejsca. Mam całą piwnicę w kartonach, już pełnych. Nie, nie! W piwnicy nie ma wilgoci, bo założyłem tam klimatyzację, jest dokładnie tyle wilgoci i ciepła ile potrzeba. Jeśli chcesz mieć dobrą starość, to MUSISZ dbać o szczegóły. To tyle na dziś, czuwaj!
Reklamówkom należy się szacunek. Wszystkie mam poukładane w szafie w kostkę. Te zwykle składam tak, na 3 razy, boki do wewnątrz potem w kostkę żeby ucho wystawało. Zwykle siatki składam w trójkąt. Można obejrzeć film "zrób se sam - składanie torebki foliowej". Najbardziej pożądane są reklamówki duże z grubą folią żeby jeszcze uszy miały dodatkowo doklejoną folię👍 Prezent się zanosi w ładnej reklamówce, ale zawsze mówię reklamówka do zwrotu.😁
Dla mnie reklamówka to ta porządniejsza torba tylko z reklamą czegoś (zazwyczaj sklepu). Natomiast zrywka od siatki (czy jak ja mówię foliówki) różni się tym że zrywka nie ma uszu do złapania dłonią. Pozdrawiam Cię Dave
ja na reklamówkę z Biedronki mówię "firmowa torba z Biedronki" Reklamówek nie wyrzucam, ale je wożę w samochodzie i biorę własną na zakupy zamiast brać nową Jedną używam kilka razy do czasu gdy się zrobi dziura.
To jest dobry materiał na odcinek bo mówi się no matter i it doesn't matter w zależności od tego o czym się mówi a poza tym nikt w Ameryce nie powie tego poprawnie tylko nieformalnie it don't matter. Samo matter też się używa, np. to ma znaczenie it matters.
1:20 hehe hehehehe tak, dostajesz xD jak zapłacisz. Jeśli dobrze pamietam to kiedyś owszem były za darmo, ale to mały wtedy byłem. 3:35 yes. Papierowe rurki to totalny badziew… serdeczna łapka w górę
W roku, gdzie w Polsce prawnie nakazano płacić za reklamówki plastikowe(nie zrywki) było porównanie Polski do Holandii albo Danii, sorka nie pamiętam dokładnie. I jeszcze w poprzednim roku, zanim weszła ta ustawa w PL to w tym drugim kraju ilość plastikowych reklamówek zużytych do zakupów wynosiła 3 sztuki na cały rok na jednego mieszkańca. W PL było to około 200. Sama wtedy sporo ich zużywałam(później na śmieci). Ale po wejściu ustawy o płatnych reklamówkach moje zuzycie faktycznie zmniejszyło się do tych 3-5 sztuk na cały rok, bo zawsze mam ze sobą dwie niewielkie torby materiałowe i to jest super.
Mieliśmy w prl w domu nabijana ćwiekami siatkę skórzaną o konstrukcji sieci, która w miarę napełniania powiększała swoja objętość - to było coś - przełomowa komunistyczna konstrukcja
Papierowe torby z Trader Joe's są lepsze niż te cienkie plastikowe z supermarketów. Teraz część stanów zrobiło jednorazowe tobebki nielegalne wiec te "luksusowe reklamówki" wróciły 😉 No i coraz wiecej ludzi używa reusables, te z Trader Joe's za $4 (te biało granatowe) są bardzo solidne.
W Europie np tu gdzie ja zyje od 32 lat reklamowki kosztuja po to aby dbac o srodowisko/ ekologie. Gdy klijent ma zaplacic 20 centow za plastikowa reklamowke to bedzie zadziej sklonny ja kupowac w wyniku czego ekosystem bedzie mniej zanieczyszczony. W Niemczech ochrona ekologii jest dla kazdego obywatela bardzo wazna i staramy sie uzywac papierowych lub materialowych toreb wielokretnego uzytku. USA maja ekologie gdzies, dlatego tam bez zastanowienia uzywa sie plastiku, klimatyzacji i nie slyszalam aby byly tam specjalne fabryki do ekologicznego sortowania i spalania smieci. W Niemczech sortujemy smieci i je odpowiednio utylizujemy i przetwarzamy.
Jesli nie wiesz bo nie slyszalas to nie wypowiadaj sie o USA , bo kraj ten jest super i nie zamienilabym sie na inny , jak do dzis wszystko jest pomyslane z glowa i ekologicznie .
Siatka mój drogi była wcześniej niż reklamówka. Pamiętają ją babinki z PRL-u i nie tylko. Nie była zrobiona z plastiku, czy papieru jak teraz reklamówki, a właśnie z siatki. Dlatego niektórzy nazywają każdą reklamówkę siatką, bo kiedyś wkładało się zakupy właśnie do swojej siatki, albo do koszyka. Z pewnością było to bardziej ekologiczne i praktyczne od dzisiejszych reklamówek.
Dokładnie.
A wędliny sery i inne produkty pakowali w papier
To jeszcze dorzucę, że "siatka" to "duża reklamówka" (z biedronki), a zrywki to małe plastikowe torebki jakie leżą w sklepach np. przy wagach.
Siatka nie była zrobiona z plastiku, czy papieru tylko, a właśnie z siatki ?🤣 Z tego co pamiętam to były zrobione głównie z plastiku
On to wie. I właśnie o to mu chodzi, że kiedyś były siatki (nadal można je kupić), a teraz są reklamówki. Dwie różne rzeczy, więc Dawid nie widzi sensu nazywania reklamówek "siatkami" bo nasi rodzice czy dziadkowie tak mówili.
A co do ekologii, to nieważne z czego jest wykonana torba, ważne żeby była wielorazowa. Np. używana wielokrotnie plastikowa reklamówka będzie bardziej ekologiczna niż torba papierowa, którą wyrzucamy od razu po zakupach (i za każdym razem kupujemy nową).
@@sztukakielce5110 zgadzam sie z tym wielokrotnym uzywaniem, ja od wielu lat tak robie ze uzywam 1 torby dopoki jest cala, bo wiadomo z czasem sie podziurawi, porwie czy ufajda czyms tlustym albo brudnym i trzeba wyrzucic ale zamiast 50 toreb to mozna 1 torby z 50x uzyc, taka zlozona lub zgnieciona pusta torba praktycznie nie zajmuje nic miejsca, mozna ja sobie w plecaku miec czy w kieszeni a dzieki temu nie uzywamy nowych
„Siatka” to nazwa tradycyjna. Otóż dawniej zakupy wkładało się to toreb zrobionych z siatki. Dlatego nadal mawia się „siatka”, choć już rzadko bywają z siatki.
Na drobnicę to się nie nadawało.
Choć jeśli zrobi się z elastycznych sznurków, to taka siatka wiele uniesie.
Dzisiaj "siatka" mówi się również na torby wykonane z lnu...
To żadna tradycyjna nazwa, w siatce sprzedaje się wciąż - ziemniaki lub cebulę. Ale to jest i zawsze było co innego.
dobrze mówi Davie czego czy jeszcze chcesz
@@tritonreptiles7658 Chodzi o to, że nazwa siatka wzięła się stąd, że kiedyś na zakupy brało się torby zrobione z siatki i dziś nawet na reklamówki mówi się siatki
Nie jest Polakiem, ten kto nie zbiera reklamówek.
I nie ma reklamówki, na reklamówkę.
Albo w koszu na nie z Ikei
@@krolesss No to akurat jest jakaś nowa i nie patriotyczna moda.
Trzeba mieć torbę, na torby.
@VintageKris To co ty tutaj robisz?
Powojenny eksport świń do Izraela już miał miejsce.
@@BartekSychterz E tam, u mnie w domu taki kosz był już ponad 20 lat temu i pamiętam go też z domów znajomych.
nie jestem więc
Hej Dave, ja większość SIATEK używam jako worki na śmieci, ale na codzień staram się robić zakupy z dużym plecakiem i tyle. Lubimy z mężem oglądać Twoje odcinki, masz rozbrajacace poczucie humoru. Wszystkiego dobrego!
Co do tych luksusowych toreb, to mój tata miał fajną akcję.
Bo był w bibliotece z taką torbą w tulipany i spotkał w kolejce faceta z reklamówką z kotem.
I ten kot wyglądał jak nasz kot, więc tata poprosił tamtego faceta, aby się z nim zamienił i on się zgodził.
Te torby to ofc nie są torby jednorazowe. Te reklamówki kupujesz raz za więcej niż 10gr, czyli masz je używać. W ogóle to głupota zabierać siatki* ze sklepu za każdym razem.
*siatki pochodzi stąd, że jeszcze za komuny torby na zakupy to były dosłownie siatki, siatki z uchami do trzymania. Nazwa została, a siatki się zmieniły.
W końcu powrót do żartów na poziomie i bez zbędnych przekleństw. Przyjemnie się oglądało
Dave, w latach 90 w Polsce dla nastolatka wysłanego po zakupy siarą było nosić zakupy w jakiejś torbie z biedronki. Jak sie kupilo buty adidasa, albo spodnie nike dostawało się reklamówki firmowe. Później każdy nastolatek taką torbę trzymał w domu i jak rodzice wysyłali po zakupy to się taką torbę brało.
W Polsce też często jest tak, że ludzie zapominają wziąć reklamówki do sklepu, a nie chcą kupować nowej to biorą wszystko w ręce, nawet jak jest dużo zakupów i idą tak obładowani
Ja zawsze biorę jakiś karton pakuje tam wszystko i tak niosę do domu lub auta
@@MelancholijnyMizantrop i masz jeszcze darmowy karton
W Polsce musisz mieć reklamówkę z innymi reklamówkami taki obowiązek jak nie masz takiej pod zlewem przychodzi policja i idziesz do więzienia (dowcip w stylu Dave'a)
Kiedyś na wsi kupowałem denaturat żeby sobie grila rozpalić, a pani sprzedawczyni ładnie mi tą butelkę zapakowała w papierek... jak jakąś wódeczkę.. 🤣🤣🤣
W Stanach nawet reklamówkę spakują do reklamówki.
I pakuja pol reklamowki,albo double ugh
W Chicago placi sie za reklamówki, na przedmiesciach za darmo.
Pamiętam, że jak kilka lat temu podnieśli ceny tych reklamówek aby zacheci do ponownego używania bylem zły. Nie miałem nawyku brania że sobą tej torby i musiałem dopłacać więcej. Po paru latach przyznaje że do dobre rozwiązanie. Zawsze idę z torba na zakupy /mam w aucie 2-3 ekstra torby i korzystam z tych samych zamiast bardziej szkolić planecie. Zawsze mały kawalem od siebie dodam by pomóc rozwiązać problem.
Hahaha jak zwykle w punkt,zrobiłeś mi dobry dzień, ❤
Super odcinek (jak zawsze), zabawny, edukacyjny i rozbawiłeś mnie do łez :) you made my day :)
Mam takie doświadczenie z lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. W kraju co prawda nie mozna było nic kupić, ale były reklamówki. Można powiedzieć, że słyneliśmy z reklamówek. W Czechosłowacji, gdzie pracowałem na delegacji był to hit. Chłopaki przywozili je z kraju i rozkładali na ławkach w parku, w restauracjach na stolikach itp. Po kilkunastu minutach Czesi wykupowali wszystko.Najlepszym upominkiem dla znajomego lub znajomej była właśnie nasza reklamówka. Gdzie te czasy?
Dla mnie wielkim szokiem było gdy zobaczyłem ile toreb używa się w USA mogłeś dodać ze w dużych marketach zawsze ktoś stoi na końcu lini i pakuje twoje zakupy. Jak masz szampon, mleko i np jakaś mrożonkę to wszystko zapakują oddzielnie.
Staram się brać jak najmniej foliówek i zawsze na zakupy chodzę ze swoją torbą,a foliówki które zostają po owocach itd. wykorzystuję do zbierania kupy po psie
Siatka (net) była popularna w latach '70, zanim weszły plastykowe reklamówki, i naprawdę wyglądały jak siatki, jak mama z taką wracała z miasta to wszyscy sąsiedzi widzieli co udało się jej zdobyć 😆
Musisz obejrzeć film "poszukiwany , poszukiwana" i tam Marysia grana przez Wojciecha Pokorę wraca ze sklepu właśnie z siatkami w jednej ze scen .
Pamietam,koniec lat 80,ojciec przyjechal z RFN ze swiezutkimi reklamowkami z Lidla,Aldiego itd...To byl rarytas,szpan
Ja miałam w szkole na ZPT naukę robienia siatki ze sznurka. Zaczynało się od metalowego kółeczka i zaplatało sznurek, robiło się węzełki, i coraz wyżej, aż powstała siatka, potem plotło się ucha czyli uchwyty. Siatka była nie do zdarcia.
Uwielbiam twoje poczucie humoru. Torby Dziadka były super.🤣🤣🤣🤣🤣
Powinno sie nosić ze sobą materiałowe reklamówki - zajmują mało miejsca w torebce czy plecaku - zawsze mam - EKOLOGIA I EKONOMIA :D
dokładnie, też zawsze mam materiałowe torby
Od 8 lat mam jedną tą samą torbę materiałowa i bardzo polecam takie rozwiązanie
Dokładnie
Czyli w jedną stronę musisz coś nosić, zupełnie nie potrzebnie dramat
Jeżeli chodzi o torby wielokrotnego użytku to u mnie w domu używa nie tylko do zakupów, są pojemne i wytrzymałe, jednak trzeba po jakimś czasie wymieniać, nie są pancerne. Generalnie staram unikać toreb jednorazowych, są bardzo nieekologiczne...
Oprócz reklamówki i siatki to u mnie mowi się też "jednorazówka"😁
Albo "tytka"
@@Nina_random-internet-user tytka? Z jakiej części Polski jesteś?
@@Dupella z najlepszej xD
Tytka to słowo z gwary poznańskiej
Jeszcze parę lat temu były bezpłatne reklamówki w sklepie, potem zmieniły się przepisy i sprzedawca nie może bezpłatnie dodać reklamówki do zakupów. Pomijając fakt że kiedyś były to mocne torby to teraz najczęściej jest to szajs, za który nic dziwnego że ludzie nie chcą płacić. Skoro mogą wziąć praktycznie podobnej jakości zrywkę.
Siatka mówi się dlatego, że kiedyś na zakupy brało się torby zrobione z siatki i dziś na każdą torbę mówi się siatka. Nazwa "reklamówka" pochodzi od toreb na których wydrukowane było logo danej firmy, czyli reklama, dlatego reklamówka
No to mamy nowy symbol bogactwa w Polsce.Płatna reklamówka z Biedronki.
Siatka to jak pampersy, adidasy. Nie wszystkie pieluchy są tej marki, ale na wszystkie się tak mówi. Nie wszystkie buty sportowe są tej marki, ale na wszystkie się tak mówi. Podobnie z CPN, PZU, PKO, PKS i wieloma innymi, zwłaszcza wśród starszych pokoleń. Kiedyś była jedna marka stacji benzynowych, banku, ubezpieczalni, przewoźnika itd. itp.
Na wiertarkę - boszka, a na odkurzacz - elektrolux :)
@@krzysztofadamik9821 Nigdy o tym nie słyszałam, ale przypomniałeś mi, że na myjkę mówią kercher
Rower, ksero
@@marvju209 to inna kategoria
@@MonikaMazgola dlaczego?
Zajebisty odcinek Dave! Reklamówki for life! 💪
Mieszasz pojęcia.
Siatka - stara forma toreb zrobiona ze splecionych pasków z włókien plastikowych. Były bardzo popularne w PRL, ale były bardzo wytrzymałe.
Reklamówka - typowa sklepowa torba na zakupy.
zrywka - plastikowe torebki sprzedawane w rolce z której odrywa się po jednym worku.
O siatkach napisano już wiele, dokładnie to, co ja myślę, chciałam tylko dodać, że zamiast siatka u nas mówi się foliówka.
Buahahahaha! Dave, genialny odcinek xD
Foliówka jednorazowa jak sama nazwa wskazuje jest używana aż się nie podrze albo aż zabraknie worków na śmieci. Są też papierowe foliówki. Wszystkie trzeba trzymać pod zlewem w innej foliówce.
Dave, kocham Twoje poczucie humoru 🤣
Haha ha ogóle Twój humor jest mega 😂. A jeszcze co do reklamówek, to właśnie w prawie każdym polskim domu musi być składowisko toreb. 😅 u mnie używam ich też jako worków na śmieci. Pozdro!
Pierwsze kilka zdan - Dave pokazal PO POLSKU jak anglosasi uzywaja the - ta kobieta ta gume ta reklamowka - po polsku sie tak nie mowi - nie za kazdym razem ;-) - ale swietnie pokazuje roznice.
piekny odcinek edukacyjny i asmr w jednym
😂😂😂
śmiechłem głośniej niż powinienem :D
@@daniels.782 A ja " smiechnal" po przeczytaniu Twojego fajnego komentarza hehe. Pozdrawiam.
Smiechlam*
Zdziwiona ekspedientka moje reklamówki z domu zapakowała w sklepowe.
Jak każdy Polak poszedłem z używaną reklamówką na małe zakupy - kiedyś używane nosiliśmy bo nie było nas stać, potem komuniści blokowali reklamówki, teraz unia zakazała - zatem zgodnie w wielowiekową tradycją, własna reklamowka w kieszeń i na zakupy.
Pani bardzo zdezorientowana patrzyła co ja wyprawiam pakując zakupy w używaną reklamówkę, a na koniec nie wytrzymała, złapała to co spakowałem i całość wrzuciła w 4 warstwy swojej sklepowej reklamówki.
No i moje bycie eco poszło się jbbbć.
Król zrywki pod palmami:)
Wszystkie zakupy pakuje do wozka sklepowego i wykladam na lade i kasierka oblicza i laduje do wozka sklepowego spowrotem , biore go do samochodu i wypakowuje produkty do bagaznika gdziie mam pudla i torby z izolacja co trzymaja chlod.a wozek odprowadzam na miejsce przed sklepem .
Jest taki sprytny sposób na poskładanie reklamówki (parę razy wzdłuż, potem jak jodełka - powstaje taki malutki trójkąt). W malutkiej szufladzie możesz zmieścić nawet 100 reklamówek.
Te duże, (luksusowe) torby są do dzisiaj. W każdym markecie można kupić zwykłą torbę plastikową za 20-60 groszy lub taką większą solidniejszą za 5-10 zł.
13:00 jesli chodzi o siatke to bylo cos takiego jak siatka, taka torebka na zakupy ale wlasnie zrobiona ze sznurkow powiazanych w formie siatki, jeszcze w latach 90tych niektorzy ludzie tego uzywali dzisiaj juz raczej nie ale nazwa w wielu domach pozostala, takze to ma sens ;p wygooglaj sobie i wpisz/wpiszcie "siatka na zakupy" jesli ktos chce zobaczyc jak to wygladalo ;p
Hahaha uwielbiam Twoje poczucie humoru! 🤣
Kto z Warszawy pamięta handel za PRL-u - luksusowe zachodnie reklamówki przy schodach na dole przy rotundzie w Warszawie. To był odjazd.... :)
Ale Ameryka nie ma jednej rzeczy. Kultowych reklamówek HUGO BOSS
Pamiętacie tą scenę z Kevin sam w domu gdy wraca z zakupów i nagle...akcja dzieje się na chodniku.
Dswniej w sklepie mięsnym wędliny i mięso pakowali w papier. Dziś dają w folię. Różnica jest taka że po dwóch dniach w lodówce ta wędlina z folii zaczyna śmierdzieć i robi się jak ślimak śliska. W papierze ten problem występuje ale po dłuższym trzymaniu w lodówce po 4 5 dniach.
😄😁😃 ups... wczoraj użyłem torebki na warzywa do zebrania kilku drobnych zakupów... po to żeby nie wyrzucać potem dużej torby z grubego plastiku... okazuje się, że wg Dava jestem "Burakiem". Faktycznie dziwiłoby mnie, gdyby wciąż pakowano mi każde zakupy w torby, którymi potem zaśmiecałbym świat. Zwykle mam swoją siatkę (z materiału) i nie korzystam z plastiku... 🙂
Dave dobrze zna polski, skoro wie co oznacza Janusz w skarpetach... 😃 I mam półkę pod zlewem ze starymi reklamowkami... muszę je w końcu wyrzucić... 😆😁😄😃
Jak problem. Skoro coś można mieć za darmo to jaki sens płacić. Jest tyle rzeczy ciekawszych na które można wydawać pieniądze.
Mi się USA kojarzy z serialami z lat 90-tych i tymi, chyba papierowymi, torebkami w kolorze brązu :D i zawsze się zastanawiałem jak im się to nie popruje :D
Odpowiem Ci. USA rezygnuje z plastikowych toreb i znowu wraca do papierowych. To bardzo gruby i solidny papier. Wytrzymuje spory ciężar. Niektóre takie torby mają uchwyty, wtedy łatwiej jest przenieść zakupy do samochodu. Nigdy nie rozleciała mi się taka torba, chyba że ją przetniesz czymś o ostrych krawędziach.
Fajnie ze wtedy jeszcze nie wynaleźli uchwytów i musieli je nosić na rękach...
@@RuckRitz kwestia konstrukcji i ergonomii... inny papier w dnie i ściankach to minimum...
@@arye2457 Przyznasz racje , ze te zmiany to po pandemi nastąpiły , bo przed COVID zakupy z taśmy przy kasie , ładowały do wózka w plastykach i jazda do bagażnika , a COVID to zmienił , bo samemu się pakowało do własnej , wprowadzono opłatę za sklepowe reklamówki .
Zrywka, czyli rodzaj cienkiej reklamówki foliowej, którą "zrywa się/odrywa od kompleti.
A co jesli na reklamowce nie ma reklam? To wtedy można powiedzieć siatka?
Osobiście jak robię nieduże zakupy w hipermarkecie, to biorę z regału jakiś pusty karton i do niego ładuję wszystkie produkty. A potem siup do auta karton z zakupami na siedzenie, albo do bagażnika :D
Haha mam tak samo 😂
Dave wkrótce odkryje, że Polacy chodzą w adidasach lub jeżdżą jeepami, nie posiadając wyrobu firmy adidas, lub Jeep. To będzie rozkmina.
Reklamówka Boss to jest klasyk zakupów na Ukrainie, bez tego nie mogłeś wyjechać stamtąd.
Dave, jesteś głupolem ! Uwielbiam Cię ❤️😂😂😂 uśmiałam się do łez.
Sprostowanie : żaden menel nie powie do kumpla sprzedającego reklamówki „poproszę” 😂😂😂 zapewniam.
Intryguje mnie jedna rzecz ! Gdzieś Ty polazł Dave ?! 🙂 Egzotyczne krzaki… 😅
Jestem z dolnego śląska i u nas normalne jest mówienie na małe reklamówki zrywka od zrywania np z rolki. Zawsze mnie dziwi, kiedy pojadę gdzieś indziej i w sklepie nie wiedzą o co mi chodzi :P
Witajcie na większe zakupy tylko karton wszystko się mieści mam na myśli taki do przeprowadzki pozdrawiamy Davea
Teraz mi się przypomniało. W Szczecinie w latach dziewięćdziesiątych na bramie portowej przy centrum handlowym stał facet lub facetka teraz już nie pamiętam I sprzedawał reklamówki różnego rodzaju. Pamiętam że miał wypasione reklamówki z różnymi reklamami
Tradycyjnie reklamówki składa się na cztery i przechowuje w domu pod zlewem, jeśli idziemy na zakupy to nie zabieramy żadnej z nich.
Na ślonsku na torbę się godo tasza lub tytka, a reklamówka to epa :) pyrsk!
Ta, z niemieckiego. Na Kaszubach tasza to kieszeń, a tyta to torebka (ale nie damska, tylko np. papierowa na mąkę, cukierki, etc.).
Dave, jakiś miesiąc - półtora widziałem Cię w sklepie z odzieżą używaną na skrzyżowaniu al. Jana Pawła II i Solidarności. Chyba nagrywałeś voice message i mowiles cos o „duzym ciele”. Nie moge przestac o tym myslec. O co chodzilo? I czy cos fajne uzywanego sie udalo kupic?
Hej dave, obejrzałem właśnie twój odcinek o rowerach i tak się zastanawiam. Jaki jest model twojego samochodu, którym jeździsz w stanach?
Dejw chodzi jak Cerjowski gdzies po buszu i spodziewac by sie mozna jakiejs tematyki naturo-podrozniczej a tu nawijka o reklamowkach 😆 Ale spoko fajnie sie tego slucha 👍
Kiedyś nie było plastikowych reklamówek, tylko były siatki. Siatki były uplecione ze sznurka lub z innych materiałów, później z plastikowych żyłek. Zakupy nosiło się w siatkach.
Pamiętam jak w latach 90' przed wejściem do Hali Mirowskiej stała starsza pani która sprzedawała reklamówki firmowe " luksusowe "na sztuki. Ach było minęło i " se newrati "
Na terenie miasta Chicago reklamówki są płatne 7 centów za sztukę, ale już w sklepie po drugiej stronie ulicy, który należy do innego miasteczka reklamówki są darmowe.
W Bostonie plastikowe torby są zakazane. Używa się wyłącznie papierowych.
Pamiętam jak w Warszawie otworzyli pierwszy Greant. Przy jubilerskiej. Jaki ja dumy z tą reklamówka chodziłem wszędzie przez kolejny tydzień. Miałem wtedy 14 lat ale dumą mnie rozpierala😂
Jeszcze jest jednorazówka
moze cza na harcerze vs skauci?
Ceny i jakość reklamówek w UE są mocno uzależnione od polityki ochrony środowiska (lata 90 to inna bajka). Torebki powinny być biodegradowalne i dlatego są często bardzo słabe. Sprzedaż plastikowych toreb (chciałam napisać siatek, jeszcze je pamietam😅) spadła w niektórych krajach UE o 90% (jeśli dobrze pamietam) po wprowadzeniu tej polityki. Pozdrawiam
Pamiętaj, że w USA też nie macie do końca darmowych tych reklamówek. Ich koszt jest już wliczony w marżę na sprzedawanych produktach. Płacisz za reklamówkę, nawet, jak jej nie weźmiesz.
4:47 reklamówka w tulipany majora Suchodolskiego
Dave, wszystko w punkt 🤣 jestem mniej więcej w Twoim wieku i jak dostanę coś od kogoś w torbie z logo znanej firmy to mam takie: Wow... Stać ich 😆 ale pozostaje prawdopodobieństwo, że oni też od kogoś dostali tę torbę 🤣 i tak jak ja już zamierzam to zrobić, przekazali ją dalej. Podejrzewam, że w Polsce takie markowe torby krążą i przechodzą przez wiele rąk. Właśnie dla prestiżu 🤣🤣🤣 Nigdy się nad tym wcześniej nie zastanawiałam. Ciekawy mamy klimat
Tak, zbieram torby w jednej większej, tej luksusowej 😂😂😂. Myślę że to dobra inwestycja na starość. Sprzedam i spędzę emeryturę w ciepłych krajach 😉😉😉
Z całym szacunkiem dla Twojej inwestycji w przyszłość, ale popełniasz błąd: miejsce luksusowej reklamówki jest w gablocie, w stanie możliwie jak najbardziej płaskim. Tylko trzeba uważać na "rączki" by się nie pogniotły. Ja na nie zrobiłem takie stelaże ze srebra przetopionego z precjozów od pra-babci. Wybacza mi, bo wie że robię dobrze.
Wracając do meritum: te zwykłe "siaty" zwijam w rulony i pakuję do kartonów po makaronie albo keczupie, w ten sposób bowiem zajmują dość mało miejsca.
Mam całą piwnicę w kartonach, już pełnych. Nie, nie! W piwnicy nie ma wilgoci, bo założyłem tam klimatyzację, jest dokładnie tyle wilgoci i ciepła ile potrzeba.
Jeśli chcesz mieć dobrą starość, to MUSISZ dbać o szczegóły.
To tyle na dziś, czuwaj!
😂👍👍👍
Reklamówkom należy się szacunek. Wszystkie mam poukładane w szafie w kostkę. Te zwykle składam tak, na 3 razy, boki do wewnątrz potem w kostkę żeby ucho wystawało. Zwykle siatki składam w trójkąt. Można obejrzeć film "zrób se sam - składanie torebki foliowej". Najbardziej pożądane są reklamówki duże z grubą folią żeby jeszcze uszy miały dodatkowo doklejoną folię👍 Prezent się zanosi w ładnej reklamówce, ale zawsze mówię reklamówka do zwrotu.😁
W PRL tak było, że te luksusowe reklamówki były sprzedawane na ulicy przez stojące osoby.
Jak jeździsz po różnych krajach to przyjedź do UK też ;)
3 duże w tym 2 używam już 10 lat, ta 3cia to zapasowa
2 małe używane na zmianę
Dla mnie reklamówka to ta porządniejsza torba tylko z reklamą czegoś (zazwyczaj sklepu). Natomiast zrywka od siatki (czy jak ja mówię foliówki) różni się tym że zrywka nie ma uszu do złapania dłonią. Pozdrawiam Cię Dave
Ma. Takie zrywki są na owocach albo słodyczach na wagę w formie rolki, gdzie odrywasz jedną od drugiej. I te zrywki mają akurat uszy :)
A co jeśli w stanach kupisz tylko grocery bag? Zapakują w następny grocery bag?
ja na reklamówkę z Biedronki mówię "firmowa torba z Biedronki"
Reklamówek nie wyrzucam, ale je wożę w samochodzie i biorę własną na zakupy zamiast brać nową
Jedną używam kilka razy do czasu gdy się zrobi dziura.
proponuję odcinek na temat słów ważne/nieważne
czy można powiedzieć samo matter czy zawsze no matter
czy trzeba mówić it's not important
To jest dobry materiał na odcinek bo mówi się no matter i it doesn't matter w zależności od tego o czym się mówi a poza tym nikt w Ameryce nie powie tego poprawnie tylko nieformalnie it don't matter. Samo matter też się używa, np. to ma znaczenie it matters.
1:20 hehe hehehehe tak, dostajesz xD jak zapłacisz. Jeśli dobrze pamietam to kiedyś owszem były za darmo, ale to mały wtedy byłem.
3:35 yes. Papierowe rurki to totalny badziew… serdeczna łapka w górę
Dave mój idol
byłby prawdziwy hit gdyby naszego Dawida zeżarł jakiś aligator, a resztki zapakował do siatki
W roku, gdzie w Polsce prawnie nakazano płacić za reklamówki plastikowe(nie zrywki) było porównanie Polski do Holandii albo Danii, sorka nie pamiętam dokładnie. I jeszcze w poprzednim roku, zanim weszła ta ustawa w PL to w tym drugim kraju ilość plastikowych reklamówek zużytych do zakupów wynosiła 3 sztuki na cały rok na jednego mieszkańca. W PL było to około 200. Sama wtedy sporo ich zużywałam(później na śmieci). Ale po wejściu ustawy o płatnych reklamówkach moje zuzycie faktycznie zmniejszyło się do tych 3-5 sztuk na cały rok, bo zawsze mam ze sobą dwie niewielkie torby materiałowe i to jest super.
Mieliśmy w prl w domu nabijana ćwiekami siatkę skórzaną o konstrukcji sieci, która w miarę napełniania powiększała swoja objętość - to było coś - przełomowa komunistyczna konstrukcja
10:47 Dave nosi 100 tysięcy dolarów w torbie z Biedronki. Prawdziwy bogacz z naszego Dawida. Pozazdrościć
Bo właśnie w takich reklamówkach się nosi pieniądze albo narkotyki bo każdy myśli, że masz tam 2 kg ziemniaków, olej i kiełbasę.
Papierowe torby z Trader Joe's są lepsze niż te cienkie plastikowe z supermarketów.
Teraz część stanów zrobiło jednorazowe tobebki nielegalne wiec te "luksusowe reklamówki" wróciły 😉
No i coraz wiecej ludzi używa reusables, te z Trader Joe's za $4 (te biało granatowe) są bardzo solidne.
To, że Azja pływa w plastiku to wiedziałam, ale myślałam że w Stanach jest podobne ekologiczne podejscie jak w Europie, lekkie zaskoczenie
Wolę niedużo tych jednorazówek brać, czasem nawet pomarańcze biorę luzem a naklejka jest na jednym owocu.
Ooo masz ten BOSS??
Nie zdawałem sobie sprawy ze swojego bogactwa!
W którym sklepie lub markecie jedna reklamówka kosztuje 20 zł ? :o Ja na przykład jednej torebki używam tak długo, aż się nie porwie.
Naprawdę nie ogarniasz, że Dave w takich momentach hiperbolizuje?! XD
Jednorazówka. Kiedyś były siatki z żyłki lub ze sznurka, na zakupy
Są płatne dlatego, żeby ludzie używali ich wiele razy - ze względu na środowisko
W Europie np tu gdzie ja zyje od 32 lat reklamowki kosztuja po to aby dbac o srodowisko/ ekologie. Gdy klijent ma zaplacic 20 centow za plastikowa reklamowke to bedzie zadziej sklonny ja kupowac w wyniku czego ekosystem bedzie mniej zanieczyszczony. W Niemczech ochrona ekologii jest dla kazdego obywatela bardzo wazna i staramy sie uzywac papierowych lub materialowych toreb wielokretnego uzytku. USA maja ekologie gdzies, dlatego tam bez zastanowienia uzywa sie plastiku, klimatyzacji i nie slyszalam aby byly tam specjalne fabryki do ekologicznego sortowania i spalania smieci.
W Niemczech sortujemy smieci i je odpowiednio utylizujemy i przetwarzamy.
Jesli nie wiesz bo nie slyszalas to nie wypowiadaj sie o USA , bo kraj ten jest super i nie zamienilabym sie na inny , jak do dzis wszystko jest pomyslane z glowa i ekologicznie .