Na Gotlandię. Odcinek 28

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 3 дек 2024

Комментарии • 18

  • @tr9453
    @tr9453 4 месяца назад +3

    bardzo dobrze opowiedziane jak zwykle proszę o więcej

  • @justynau2261
    @justynau2261 4 месяца назад +3

    Bardzo przyjemny odcinek, do śniadania przed pracą 😉. A delegat, no cóż, wszędzie można spotkać frustratów. Powodzenia!!

  • @paweczajkowski5577
    @paweczajkowski5577 3 месяца назад +1

    Dzięki za ciekawy materiał.

  • @jedrzejwrotynski9421
    @jedrzejwrotynski9421 4 месяца назад +2

    Dzięki za ciekawy materiał i mnóstwo informacji o Gotlandii, która rzeczywiście kusi malowniczymi przystaniami jachtowymi i miejscami do aktywnego wypoczynku. Prawdę mówiąc, to trochę się odechciewa słysząc o zmaganiach załogi z chorobą morską i wysiłku kapitana podczas niewakacyjnej żeglugi. W tych warunkach i przy tym kursie istniało zwłaszcza w nocy kolejne niebezpieczeństwo jakim jest przecinanie ruchu licznych statków na południowym i środkowym Bałtyku. A jest tego sporo od ruchu wokół Rozewia, bardziej na północ w kierunku do i z portów Litwy, Łotwy i Estonii, poprzez ruch całkiem sporych statków w kierunku na zatoki Fińską i Botnicką także poprzez cieśninę między Gotlandią i Olandią, a na jednostkach poławiających na licznych łowiskach przecinanych akwenów skończywszy. Przy tej pogodzie, a zwłaszcza stanie morza jacht może zostać zauważony późno, problematyczne są także zakłócenia od fal morskich na ekranach radarowych względem małej jednostki. Postawa delegata ministra na początku rozprawy jest prawdopodobnie podyktowana zajęciem skrajnej pozycji negocjacyjnej dającej rzekomą przewagę w przypadku roszczeń ubezpieczeniowych.

  • @SailingOfka
    @SailingOfka 4 месяца назад +1

    Ciekawie jak zawsze.

  • @maciek_kn9339
    @maciek_kn9339 4 месяца назад +3

    11:05 powiedzieć "mocno tłucze", to jak nic nie powiedzieć. W kursach na fale to brzmi jak młot pneumatyczny uderzający o kadłub.
    Miałem przyjemność pływać Stonefishem w jego pierwszym roku na Bałtyku, a to były moje pierwsze rejsy morskie, także sentyment do tej jednostki mam.

    • @blasterr234
      @blasterr234 4 месяца назад +1

      miałem przyjemność płynąć nim w maju 2004 przy słabej pogodzie. waliło niemiłosiernie na fali. ale ogólnie rejs wspominam bardzo fajnie. pierwszy raz na morzu.

  • @szymondworski
    @szymondworski 4 месяца назад +4

    Ciekawe czy przy decyzji o przejściu nad mielizną uwzględnili stan morza - przy wysokiej fali ma to znaczenie. Bardzo fajny materiał. Pozdrawiam.

    • @2i0ber
      @2i0ber 4 месяца назад +2

      Wyjątkowo głupi „mazurski” pomysł, zwłaszcza oparty na mapie nieważnej od 30tu lat

  • @marcink5820
    @marcink5820 4 месяца назад +8

    Izbie się chyba mocno nudzi, że się takimi rzeczami zajmują. Ciekawe czy wg przepisów każde zahaczenie o mieliznę czy holowanie przy awarii silnika w całej europie trzeba zgłaszać, żeby delegat się mógł wypowiedzieć. Rozumiem gdyby chociaż MAYDAY wywołali, ale tutaj zwyczajnie ktoś ich zholował, w stoczni naprawili ster i wrócili. Nikt ich helikopterem nie ewakuował, nikomu się nic nie stało. Takich incydentów w skali roku jest tysiące. Ktoś miał pecha albo ktoś kogoś zwyczajnie podp****ł

    • @mikexnivax6985
      @mikexnivax6985 4 месяца назад +1

      Izba morska bada wszystkie zgłoszone zdarzenia (incydenty i wypadki). W zależności od skali (skutków) zdarzenia angażuje się odpowiednie środki w jego badanie. Efektem takiego badania są zalecenia które mają zapobiec powtórzeniu się takiego zdarzenia.

  • @lukasz5926
    @lukasz5926 4 месяца назад +4

    Cześć, Ahoj. Delegat ministra wybitnie z nastawieniem z poprzedniej epoki. Z ciekawości pytanie do oglądających ilu z was nadal prowadzi dzienniki ? Co do równoległej nawigacji na papierze w obecnych czasach, myślę że mapa papierowa musi być, "przyjaciele ze wschodu" nie raz pokazali że gps nie wystarczy. Ostatnie przypadki np. sztrandowanie w okolicach Rozewia (Elan 45), czy wspomniane wcześniej zdarzenie z okolic Gotlandii. Ciekawe czy to nie problemy z nawigacją gps. Zresztą obie historie mogły by się znaleźć na łamach tegoż kanału. Pozdrawiam i Stopy wody pod kilem.

    • @marcink5820
      @marcink5820 4 месяца назад +1

      Według delegata lepiej nawigować na 30. letniej papierowej mapie niż na mapie elektronicznej. Do awaryjnej nawigacji wystarczy ci komórka - działa bez zasilania 2 dni, oprócz GPS używa zwykle także Baidu, Galileo i GLONASS. Trudno żeby wszystkie systemy się wysypały na raz.Co do wypadku Maui, to nie było sztrandowanie tylko zwykłe wpłynięcie na mieliznę. Sztrandowanie to jest planowany manewr.

    • @lukasz5926
      @lukasz5926 4 месяца назад

      @@marcink5820 Racja - skrót myślowy z tym sztrandowaniem. Co do nawigacji to zawsze mam dodatkowy ploter na telefonie na wszelki wielki. Jak do tej porty plotery mnie nie zawiodły. Ale w związku informacjami które co jakiś czas się pojawiają o problemach z nawigacją zapala się czerwona lampka. Myślisz że zakłócacze nie wpływają na inne systemy? Nie mam w tej materii doświadczenia.

    • @marcink5820
      @marcink5820 4 месяца назад

      @@lukasz5926 A masz sekstant na łódce? Jeżeli nie, to po co Ci mapa papierowa? Bez pozycji i tak będzie bezużyteczna. Na Bałtyku w sytuacji awaryjnej wystarczy kompas i stosowanie się do oznakowań (np. nie wpływanie za boje kardynalne jak w tym przypadku) żeby wrócić do Polski. Ja mam na łodzi OpenCPN, w komórce SeaPilota i awaryjnie mapy na garminie echomap. GPS w radiu i Garminie, GPS Baidu Galileo w komórce, Garmin Inreach z komunikacją satelitarną i trackingiem live. 3 różne systemy nawigacji, 4 pozycji z autonomicznym zasilaniem do max 4 dni. Ale delegat byłby nieszczęśliwy bo nie rysuję trasy ołówkiem po papierze :D

    • @lukasz5926
      @lukasz5926 4 месяца назад +1

      @@marcink5820 Tak Masz rację, po co sobie utrudniać. Co do sekstantu - to pomimo dość dużego stażu na słonej wodzie i tak bym z niego pożytku nie miał - nigdy się nie nauczyłem jak z tego korzystać, bo i nie miałem potrzeby. A książka do astronawigacji stoi dumnie na półce - kto wie może kiedyś :).

  • @zygmuntbiernacik8162
    @zygmuntbiernacik8162 3 месяца назад

    Zelandia 7 031 km2, ludność 2,88 mln; Gotland 3 140 km2, ludność 57 200. Która wyspa jest większa? Jak się nazywa największa wyspa na Bałtyku?
    Reszta materiału ciekawa.

  • @ppkbtb
    @ppkbtb 4 месяца назад

    Krzyżacy czy Templarousze?