Miałem również ten zaszczyt wbiec 15.05. na Monte Cassino, a 18.05.2022 r. przejść szlakiem Bitwy w ramach trekkingu. Chwała poległym żołnierzom Wojska Polskiego! Chwała gen. Andersowi!
Mój pra pra dziadek był kierowcą shermana w skorpionach. Jest tam w którymś miejscu pomnik z gąsienic czołgu. On jechał wtedy za nim. Aż muszę zajrzeć w jego pamiętniki jeszcze raz… miał sporo przemyśleń. Pozdrawiam, robicie dobrą robotę💪
Mój dziadek był weteranem tej bitwy. Służył w dywizji Kresowej jako wysunięty obserw. artyleryjski, został ciężko ranny pod jej koniec właśnie od uderzania pocisku moździerzowego, zasłużył na Krzyż Walecznych. Dożył 98lat, mimo 3 ciężkich ran (również pod Ankoną). O tej bitwie nie chciał mówić inaczej jak rzeź. Miał chyba na myśli wszystkie nacje- Polaków, Anglików, Hindusów, Nowozelandczyków, Amerykanów i Niemców - morze trupów leżące miesiącami, ciągle rozrywane przez pociski. I co jeszcze- wspominał, że nigdy w życiu nie cierpiał tak z pragnienia- 2-3 dni bez wody. A propos nasłynniejszego żołnierza II Korpusu- może opowiecie o Adolfie Bocheńskim - pisał o nim Adam Majewski- chirurg z Domku Doktora pod Mass Albanetą (?), pisarz, patrz _"Wojna ludzie i medycyna" i również wspomnienia o Adolfie Bocheńskim...
Problem z polskim odbiorem tej bitwy jest taki, że zapominamy, że ostatni szturm na linię Gustawa był operacją połączoną. Walczył w niej nie tylko 2-gi Korpus, ale też jednostki północnoafrykańskie pod flagą Francji i jednostki brytyjskie. Co właściwie osiągnęli Polacy ? No cóż wiązali spore, dobrze wyszkolone i zaprawione w boju jednostki niemieckie uniemożliwiając wzmocnienie innych kierunków dzięki czemu udało się w końcu te umocnienia przełamać. Poprzednie szturmy nie były wcale gorszej jakości, po prostu zaangażowano zbyt małe siły. Duże straty Polaków wynikły paradoksalnie z bardzo wysokiego morale. Ci żołnierze przeszli gehennę sowieckich łagrów i do tego słuchali sowieckiej propagandy lekceważacej korpus Andersa. Nic dziwnego, że chcieli pokazać ile są warci. Przy takim nastawieniu trudno było uniknąć wysokich strat. Teren też temu nie sprzyjał.
Na początku lat osiemdziesiątych w Stargardzie wtedy Szczecińskim z okazji rocznicy zakończenia wojny pojawiał się starszy Pan w kompletnym mundurze 2 Korpusu Polskiego z odznaczeniami. Szczupły energicznie maszerował przez miasto. Był symbolem w nieciekawych czasach.
Dziękuję za kolejny podcast. Wszystkie oglądam z niesamowitym zainteresowaniem. Próbowałem też zainteresować syna który chodzi do podstawówki. Brakuje mu tylko wizualizacji. Jakiś mapek przebiegu bitwy pojazdów które wtedy walczyły broni jakie mniej więcej używali walczący. Fajnie by się to oglądało jakby zamiast jednego obrazka z tytułem przewijały się takie fajne wizualizacje. Jeszcze raz z góry dziękuję pozdrawiam wszystkich słuchających
Oczywiście - bardzo by to poprawiło odbiór podcastu i dało lepszy pogląd na sytuację walczących polskich oddziałów. Autorzy mają chyba awersję do ich zamieszczania. To MA BYĆ podcast RADIOWY, z JEDNYM nieruchomym obrazkiem w tle ;) niezależnie od tego - pozdrówka i podziw dla wiedzy i swobody wypowiedzi Autorów!
Najlepsza chyba audycja o tej bitwie. Tak jakby mi dziadziuś opowiadał. O schronach wykutych w skale gdzie trzeba było wrzucić granat, o tym, że Monte Cassino okrutnie śmierdziało. Bylo to tym bardziej przykre, ze wielu tam bylo poległych Hindusów. Do hindusów mieli Polacy ten sentyment, że to Hindusi stanowili obsługę szpitali do których trafiali Polscy żołnierze po wydostaniu się z ZSRR. No i te wzdęte muły, które nosiły amunicję, wyglądały jak małe pagórki. Trzeba było uważać aby nie stanąć na taki pagórek bo się nogi zapadały powyżej kolan. No i ten zapach trupi. Wspomnieć należy, że mieliśmy doskonale przygotowaną łączność. Stanowiska łącznością ukrywane w skałach jeszcze na kilka dni przed bitwą łącznosciowcy pełzali nocami między pozycjami Niemców.
Mój teść walczył pod Monte Casino ale w Wermachcie i jego opowiadania pokrywają się dokładnie z treścią podcastu, dla odmiany brat mojego dziadka zginął pod Monte Casino ale ten w polskim wojsku
@@Fiuufiuuuno nie zawsze. Bo są ludzie którzy zostali w Polsce po 2 wojnie światowej i mają korzenie niemieckie. Nie zapominajcie o tym. Więc jak ktoś walczył w wehrmachcie to nie musi być to rodowity Polak.
@@marcin2777 chodziło mi o człowieka mieszkającego w Polsce, który walczył w wehrmachcie. I jak ktoś tak mówi to nie musi być to Polak od razu, bo może mieć korzenie niemieckie. Tyle. Może za duży skrót myślowy zrobiłem:)
Mój pradziadek - Stefan Dudek walczył pod Monte Cassino. Przeżył, ale po wojnie do Polski nigdy już nie wrócił. Znaleziono go z trudem za pośrednictwem PCK. Zmarł w 1978 rok. Niestety, jego grób gdzieś przepadł...
W miejscowości gdzie się wychowałem mieszkał weteran walk pod Monte Cassino (czołgista). Co roku szkoła organizowała z nim spotkania i mówił to samo co podkast (prostym językiem). Podkreślał mocno że smród rozkładających się ciał był okropny. Mówił też że Niemcy byli najlepszymi żołnierzami po Polakach ;) Przyznał też że nie pobili do końca Niemców, którzy wycofali się zjeżdżając na linach - to by pasowalo dlaczego musieli porzucić cały sprzęt.
14:04 Tych 6 batalionów w dywizji też nie było w pełni ukompletowanych. Kompanie piechoty w 17 LBS liczyły po ok. 100 ludzi, co oznaczało, że w drużynach piechoty było zaledwie 5 - 7 strzelców z 9 etatowych. Z tego powodu bataliony m.in. nie były zbyt odporne na straty.
Proszę o odcinek oceniający działania 1 Dywizji Pancernej na zachodzie. Start w Normandii był trudny ale potem dywizja zdobyła sobie uznanie za sprawność bojową. Czy to kolejny mit?
Wypracowany przez Niemców schemat obrony to dwie lub trzy linie gdzie na tej ostatniej znajdowały się oddziały mające przeprowadzać kontrataki. Te kontrataki były skuteczne ponieważ artyleria niemiecka poprzedzała je ostrzałem zajętych przez przeciwnika własnych linii których usytuowanie znała. Z tym systemem nie radziły sobie polskie oddziały pod Monte Cassino i pod Lenino, ale również np. doborowe alianckie dywizje podczas walk w Normandii.
Fajny podcast. Super że są tacy ludzie, którzy obalają pewne mity. Jak tak się Panów słucha to się okazuje że ta wojna to wyglądała zupełnie inaczej, niż jest przyjęte w opinii publicznej. Może następnym razem jakieś pozytywne kwestie z Polskiej perspektywy.
"jakieś pozytywne kwestie" Przepraszam, ale w II wojnie naprawdę takich nie brakuje, ani nikt ich nie ukrywa. Może by tak troszeczkę ograniczyć swój narcystyczny apetyt, żebyśmy nie wyglądali jak ruska propaganda? Żebyśmy przypadkiem nie uwierzyli, że całkiem sami żeśmy tę wojnę wygrali? O ile to było dla nas zwycięstwo...
@@zowikspowolniony3546Chodzi mi o to że ten podcast obala mity związane z naszą historią czego efektem jest postrzeganie tej historii w inny sposób. Znacznie bardziej przyziemny sposób. I chodzi mi tu tylko o same materiały w tych podcastach. A nie o ogólne postrzeganie tej historii. Moja intencją jest potwierdzenie dzięki dokumentom itd. historii powiedzmy bohaterskich ale prawdziwych. Ja z materiałów tegoż podcastu widzę narracje dosyć pesymistyczną naszej historii. W dzisiejszych czasach to propaganda rosyjska obwinia Polskę o wybuch drugiej wojny światowej. Natomiast nie widzę w naszej przestrzeni jakiejś woli mówienie prawdy. Więc z mojej perspektywy to tak nasze pozytywne dokonania nie są promowane a przypisuje się nam np. Polish Death Camps.
Poco ginęli na Monte mogli obejść wojna i tak się kończyła poco powstanie Warszawskie młodzież ginęła niepotrzebnie koniec wojny był blisko Polacy lubią ginąc nie potrzebnie
Szkoda panowie, że tak mało miejsca poświęciliście innym odcinkom bitwy czy ogólnie walkom na linii Gustawa, bo temat jest naprawdę ciekawy, nie tylko w kontekście walk na froncie (patrz "wyczyny" korpusu francuskiego).
Oglądałem filmy angielskie o tej bitwie. Zdziwiła mnie inna ocena całej bitwy (Polacy byli jednymi wielu aliantów) i pokazany szerszy kontekst całej operacji w której zginęło 50 000 żołnierzy.
Paradoksem jest, że zginęło tam tak wielu Polaków a w następnym 1945 roku ich dowódca - gen. Anders- przyczynił się do uratowania dup 8-miu tysiącom ukraińskich SS-manów z SS-Galizien, którym zafundowano komfortowy pobyt w Kanadzie USA i UK. Ostatnio głośno było o jednym takim w kanadyjskim parlamencie. Mało tego, kanadyjska vice minister finansów - Christia Freeland - jest wnuczką jednego z nich. Smutne !!! PS. Zadziwiającym jest fakt, że dowódca tych z SS-GALIZIEN o nazwisku Szandruk został potem ... uhonorowany orderem Virtuti Militari za dawną waleczność w kampanii wrześniowej 1939. Z pewnością było więcej takich osób, które na ten order bardziej zasługiwały niż żołnierz kampanii wrześniowej, który dołączył do grona ukraińskich SS-MANÓW i został na dodatek ich dowódcą :-((
@@LadyEvend Tylko ruscy i wasza wania propaganda potrafi robić takie wrzutki. Order Czerwonej gwiazdy za bohaterską obronę cara masz gwarantowany. Akurat przy 14 SS Galizien szło o co innego i nie bez przyczyny gen Anders ratował generała i jego ludzi bo był mądrzejszy od ciebie. I Wania nie odpowiadaj bo śmierdzisz Kremlem i jego faszystowską propagandą
Bardzo rzetelnie przedstawiony przebieg bitwy i naszego w nim udziału. Dawno temu, w latach siedemdziesiątych, jako dzieciak - z okazji rocznicy zmagań o Monte Cassino - oglądałem w TV program, w którym twierdzono, że alianci błędnie ocenili strategiczne znaczenie Klasztoru i niepotrzebnie wdali się w krwawy bój o jego zdobycie. Sugerowano przy tym, że można było zostawić Monte Cassino z boku i dłuższą trasą iść na Rzym. Czy faktycznie popełniono tę pomyłkę, czy nie ? Przy okazji - w tym programie hitlerowskie oddziały spadochronowe nazywano - o ile się nie mylę - "zielonymi diabłami". Pozdrawiam Was serdecznie
Kilka lat temu byłem okropnie poruszony, gdy oglądałem jakiś niepolski dokument o kampanii we Włoszech i odcinek o Monte Cassino ledwo wspomniał o naszych żołnierzach. Narracja sugerowała, że nasi zajęli pusty klasztor po tym jak Niemcy się wycofali, że nasi wygonili tylko niedobitki ariergardy przeciwnika. Jako źródło zwycięstwa tej bitwy wskazywano francuskie wojska kolonialne z północnej Afryki, które w tym terenie radziły sobie znakomicie i zdołały oflankować górę na tyle, że utrzymanie samego Monte Cassino przestało mieć znaczenie. Pamiętam, jak mnie to wtedy wkurzyło. Potem zacząłem zgłębiać temat i wygląda na to, że legenda zdobycia Monte Cassino istnieje wyłącznie w polskiej historiografii i powstała "ku pokrzepieniu serc".
Ależ Panowie, oczywiście że można pominąć, nie zauważyć czy wręcz zakłamać polski udział w bitwie pod Monte Cassino. Gra komputerowa Battlefield 1942, dodatek o tejże bitwie. Otóż dowiadujemy się że klasztor mamy zdobyć... jako wojsko francuskie (!), pozdrawiam, z przyjemnością słucham.
Dlaczego nie zrobimy swojego Battlefielda? Wiedźmina potrafiliśmy to i Battlefielda byśmy zrobili. To, że PiS nie planuje wesprzeć produkcji, żadnej 2 wojennej gry AAA, to wyłącznie nasza wina.
Mój sąsiad RIP też tam walczył i był jednym z tych rannych spadochroniarzy, Dzięki temu że znał trochę polskich nie zostało zabici natychmiast. Tak mówił. Polacy oddali ich do szpitala.
Melchior Wańkowicz kawaler Krzyża Walecznych za Monte Cassino właśnie opisał bitwę w monumentalnym dziele MONTE CASSINO . Niezwykłość tej relacji polega na tym ,że autor przedstawia bitwę w formie reportaży z kolejnych epizodów bitwy .Opisuje działania nie tylko z pozycji obserwatora pracy Sztabu i całych formacji ale także losy pojedynczych oddziałów czy żołnierzy .Przedstawia tło ówczesnych wydarzeń , nieudane szturmy Anglików, Hindusów , Australijczyków , Nowozelandczyków , Francuzów i Amerykanów . Przygotowania Polaków , pierwszy nieudany szturm , zacięte, krwawe dla obu stron walki o masywy górskie 593 , 594 , Widmo . Gorycz porażki i drugie udane uderzenie zakończone przerwaniem niemieckich linii . Bitwę oglądamy oczami nie tylko Dowódców ale także pojedynczych polskich żołnierzy wspinających się mozolnie pod górę pod ogniem wroga . Co do dyskusyjnej tezy o zwycięstwie ze skazą . Czy ktoś neguje zwycięstwo operacyjne Ukraińców pod Kijowem mimo tego, że Rosjanie sami wycofali się w sposób zorganizowany ? Wycofali się w wyniku działań Ukraińców ,poniesionych strat i braku sił do kontynuowania natarcia na Kijów !
🇵🇱 klasztor zbombardowali alianci sądząc że tam się ukryli Niemcy , to jest hańbą wywiadu aliantów, W wrześniu oddalismy hołd poległym na cmentarzu Monte Casino, wycieczka inwalidów z Łasina , Kujawsko pomorskiego,🌹
Akurat, to że mieliśmy po 2 brygady to jeszcze nie był problem, bo n.p. dywizja NZ też miała 2 brygady piechoty i brygadę pancerną, ale tak jak powiedzieliście przede wszystkim nie miały uzupełnień ludzkich [tak jak brytyjczyczy w Normandii].
Mała uwaga: przewaga atak:3 > obrona:1 nie jest gwarantem sukcesu natarcia to jest tylko minimalna wymagana przewaga bez której rozpoczynanie ataku nie ma najmniejszego sensu. Poza tym liczą się inne faktory jak teren, wyszkolenie, morale, uzbrojenie itd. Standardowo optimum to 5:1 a w warunkach podobnych do tamtej bitwy nawet 9:1
Francuski Korpus Ekspedycyjny czy jak kto woli dywizja marokańska… tą historię najbardziej chciałbym usłyszeć. Wiele mitów i przemilczeń wokół tego związku taktycznego narosło. Może uda się zachęcić
Prawdą jest również, że obrońcami Monte Cassino byli między innymi Ślązacy z oddziałów Falschirmjager. Przed opuszczeniem pozycji Niemcy (Ślazacy) po polsku poinformowali, że pozycje zostały opuszczone. Na pozycjach zostali ciężko ranni i sanitariusze. Dodam, że wiele informacji mam od nieżyjącego już obrońcy Monte Cassino z Falschirmjager.
@@dpwXXIPolskaPolak Masz Internet, archiwa i znajdź. Ja nie jestem informacją, tym bardziej że nigdy liczebność mnie nie interesowała. To tak, jakby zapytać ilu było Bawarczyków wśród Strzelców Alpejskich. Nie mniej masz okazję po dokonaniu kwerendy zrobić interesujący materiał.
Polecam bardzo dobry polski film"Pięciu" z lat sześćdziesiątych. Jest tam scena, jak Ślązak od Andersa zabija Ślązaka w mundurze niemieckim, a ten padając krzyczy "matulu".
@@doctorpommeranus2175 Taka była prawda, bo po 1921 r. Polska po przegranym plebiscycie zbrojnie wydarła część Śląska. Od tamtej pory Ślązacy musieli walczyć zgodnie ze swoim urzędowym obywatelstwem. Czy nie było analogicznie z Polakami po rozbiorach? Nawet Melchior Wańkowicz w książce "Na tropach Smętka" (wydanie z 1958 r. str. 412) opisując mauzoleum pod Tannenbergiem, stwierdza: "... na tablicach [...] Wczytywałem się w nazwiska na nich - w większości polskie. W bitwach mazurskich brały udział przede wszystkim pułki mazurskie, pomorskie, poznańskie, śląskie, warmijskie. ...". Jak na ironię, po rosyjskiej stronie również walczyli Polacy. Wydaje się, że również obecnie rządzący tego świata widzieliby chętnie Polaków walczących w nieswojej wojnie oddalonej od naszej granicy ok. 1.200 km. Najwyraźniej opłacanym uwodzicielom potrzebne są zbrojenia i przygotowywanie społeczeństwa do kolejnej wojny, bo pamiętający wojenne tragedie już wymarli, a inspirowani młodzi zza komputerowych strzelanek chcą pojechać na swoiste safari, zapominając, że mają tylko jedne kończyny i życie.
@@73Zouave Jesteś w błędzie. Akurat o okresie przed plebiscytowy, plebiscycie i niewypowiedzianej wojnie z Niemcami zrobiłem wiele materiałów opierając się na dokumentach Centralnego Archiwum Wojskowego. Były uwagi "hurrapatriotów", ale nie mogli zarzucić nieprawdy. Wracając do Monte Cassino i skierowaniu tam Polaków, prawdy dowiemy się po odtajnieniu brytyjskich archiwów. Temat Andersa to już inna bajka. Podobnie jak pod Lenino usiłowano zminimalizować liczebność polskich patriotów.
Skazą na bitwie o Monte Cassino jest zniszczenie klasztoru, którego historia sięga ponad tysiąc lat wstecz, całkowita destrukcja bezcennego dziedzictwa kulturowego, Klasztor zbombardowano w styczniu 1944, bombardowanie nie przyniosło bezpośredniego skutku, zginęli ludzie, którzy próbowali się schronić w klastorze. Co więcej, po destrukcji klasztoru jego ruiny rzeczywiście stworzyły fortecę na górze. Ostatecznie ruiny klasztoru zostały zdobyte w maju. Piszę zdobyte, gdyż potworne warunki, w jakich trwała walka, uprawniają, w moim przekonaniu, te właśnie słowa. Barbarzyński akt, jakim było zniszczenie klasztoru, nie neguje w żaden sposób bohaterstwa, poświęcenia i determinacji żołnierzy walczących pod Monte Cassino.
Skazą na bitwie o Monte Cassino jest gwalcenie Wloszek przez marokancow nawet kilkuletnie dziewczynki byly gwalcone,marokany dostaly 24 godziny ze mogli robic co chcieli.
@@megawhitemaster7740 Whitemaster - ładne pseudo... Może jeszcze coś o wyższości białej rasy? Kiedyś by się powiedziało, że rasistowski idiota, Dziś - że troll Putina.
Trzeba tam podjechać i zobaczyć jak to wygląda dzisaj i wyobrazić sobie jak wyglądało to kiedyś. Dla mnie posłanie tam naszych żołnierzy po tym jak nas "sojusznicy" sprzedali było skrajną nieodpowiedzialnością.
Świetne podcasty. Słucham już od dłuższego czasu. Mam pytanie. Czy jest szansa na podcast o Armii Ludowej ? Narosły o niej mity i legendy zarówno te pozytywne jak i negatywne w zależności od okresu politycznego w jakim żyjemy/żyliśmy. Chciałbym usłyszeć chociaż odrobinę trzeźwej oceny jej roli w okresie drugiej wojny światowej. Trzymam kciuki i czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam.
Jak Wańkowicz opowiadał w TV o tej bitwie, to często płakał (miał cały cykl audycji na ten temat). A my małe gnojki zamiast iść na podwórko słuchaliśmy zafascynowani, a nieraz ukradkiem człowiek łzę obcierał. Wańkowicz wyjątkowo umiał opowiadać. 2. W pierwszym wydaniu książki "Monte Cassino" (rok 1957?) nie było słowa o generale Andersie. 3. Ci Berberowie świetnie chodzili po górach i wyszli po niby niezdobytych szczytach na tyły Niemców i Kesselring musiał wydać rozkaz wycofania się. Pozdrawiam autorów.
W latach 90' będąc małym dzieckiem spotykałem na ulicy jąkającego się dziadka, który bał się samolotów. Ubaw po pachy. Po latach dowiedziałem się, że był pod Monte Cassino. Nalegał, że mechanicznie wykonywali rozkazy, podkreślał ciągły marsz. Opowiadał, że zabitych od rannych kolegów rozpoznawali po kierunku przewracania się po trafieniu kulą - jeśli towarzysz przewracał się do tyłu, to był już martwy.
to takie wybielanie jak ZSRR po dolaczeniu do aliantow. Przed wybuchem wojny ZSRR uwazano na zachodzie duzo wiekszym zagrozeniem niz nazistow chociaz by dlatego ze juz do 39 wymordowali miliony swoich obywateli.
Akurat rząd RP na emigracji w Londynie był oparty na przedstawicielach większości sił politycznych z kraju. To nie był już rząd "sanacyjny" i zasadniczo w warunkach krajowych jedynie komuniści (de facto agentura Moskwy) nie uznawali jego legalności. Jednym z głównych celów istnienia tego rządu było przeprowadzenie demokratycznych wyborów po wyzwoleniu kraju.
@@Siera000 Cóż, "legalność" to pojęcie bardzo względne, ostatecznie rozstrzygane siłą, którą dysponuje ten, który do "legalności" pretenduje. A patrząc na rozgrywki personalne w ramach których rząd w Londynie się ostatecznie wytworzył, oraz na fakt że mocował się na podstawie konstytucji kwietniowej i władzy zamachowców majowych, możliwości jego podważenia wcale nie brakuje...
@@ewaskarzynska6918 Lepiej byłoby gdyby w 1939 r. rząd został w Kraju i podpisał kapitulację? Poczytaj trochę, może casus Belgii z 1914 r. coś Ci powie...
Dlaczego tak świetnie wyszkolone, wyposażone, zaopatrzone elitarne jednostki niemieckie walczyły przeciwko aliantom, a nie na froncie wschodnim przeciwko ZSRR?
@@Sattivasa Z pewnością, ale dlaczego świetnie wyszkolone, wyposażone, zaopatrzone w sprzęt i amunicję elitarne jednostki niemieckie były wysyłane na front zachodni? To jest pytanie, które mnie ciekawi.
@@krzysztof.f129 Na front wschodni Niemcy posyłali najgorszych kryminalistów, i zdemoralizowane jednostki społeczne. W Niemczech we Fryburgu była wystawa o zrabowanych dzieciach w tym wątek dzieci z sierocińca którym pobierano krew dla rannych żołnierzy SS.
@@AG-pm1fy No tak ale w 39 to sobie Niemcy mogli na to pozwolić tym bardziej że była w Grupie Armii Południe i atakowała Armię Karpaty dochodząc pod Lwów, co i tak wg mnie nie podważa mojej uwagi że jej miejsce w 1944 było pod Monte Cassino. Raczej tu udowodniła że faktycznie jest górska - niestety dla naszych poległych.
Jak łatwo teraz jest oceniać siedząc wygodnie na kanapie czy fotelu czy było warto ,czy nie warto . Nie mamy dziś tej mentalności i odczuć jakimi Oni się kierowali. Dziś znamy liczebność wroga ,następstwa, inne możliwości i łatwo nam to oceniać . Zostawmy na chwilę statystyki i następstwa tego starcia i pomyślmy trochę jak Ci żołnierze . Wyrwali się z niewoli sowietą gdzie byli poniżani ,głodzeni ,w pamięci mając klęskę Września ,wiedząc że Niemcy okupują Polskę i prowadzą tam terror ,chcieli odwetu ,zemsty za wszystko co ich spotkało i co spotyka Naród w kraju ,chcieli się bić o wolną Polskę ,chcieli przez to pokazać światu że Polska nie zginęła. Najsmutniejsze w tym jest jeszcze to że walczyli o wolność mając w głowach pewnie swój dom rodzinny a na wielu mogiłach na cmentarzu pod Monte Cassino widnieje skąd byli ,bardzo dużo miejscowości z Kresów Wschodnich ,polegli i nigdy nie doczekali się wolności . Pozdrawiam
Aha, znaczy się dla "dania żołnierzom możliwości zemsty i udowodnienia chęci do walki" słuszne jest rzucać ich na rzeź, niekoniecznie sensowną? Żołnierze 2 Korpusu Polskiego zresztą walczyli na froncie włoskim przez półtorej roku, nie tylko pod Monte Cassino...
@@meridapapi9915 Zapoznając się z relacjami weteranów można odnieść wrażenie że niekoniecznie... Był sobie w czasie II WŚ taki generał amerykański nazwiskiem Patton, i stwierdził on że celem wojny nie jest śmierć żołnierza za ojczyznę, a "obdarzenie" tą możliwością wroga. Nie chodzi o to by się bić dla samego bicia, chodzi o to aby robić to mądrze bo martwy bohater już się niczym więcej Ojczyźnie nie przysłuży
@@gallanonim1379 przypadkiem znam tego generała i znam też to jego stwierdzenie jak i również to ,,Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami ,będzie im to potrzebne " . Można przypisać co komu pasuje a co do odczuć i opinie weteranów to polecam książkę pana Melchiora Wańkowicza ,,Monte Cassino " Czytałem z trzy razy kiedy jeszcze internetu nie było ,nie raz łezka poleciała i dla mnie Ci żołnierze są Bohaterami . Pozdrawiam
@@meridapapi9915 A czy ktoś im tu bohaterstwo zabiera czy umniejsza? Raczej wręcz przeciwnie - bohaterstwem było że bez słowa sprzeciwu na tę rzeź poszli...
Fakty są oczywiste i nie podlegają dyskusji 18 maja 1944 roku Polacy jako pierwsi zatknęli sztandar na głównej pozycji obronnej Niemców - czyli zdobyli ich pozycje, a co oznacza, że tą bitwę wygrali. Dociekanie dlaczego Niemcy się wycofali ma znaczenie drugorzędne. Z faktami się nie dyskutuje.
Cmentarz pod Monte Cassino jest cmentarzem bitewnym czyli pochowani tam są tylko polegli w tej kilku dniowej bitwie 1054 żołnierzy oraz dowódca Anders i kapelan II korpusu pochowani później w sumie 1056 grobów, a cmentarz II Korpusu znajduje się w Loretto. 1600 grobów poległych na szlaku bitewnym we Włoszech. Cmentarzami tymi opiekowali się weterani II Korpusu (jeszcze do 1999 ) miałem zaszczyt spotkać ich i rozmowy z nimi. Im wyjaśnijcie naukowo, że Niemcy nie bronili kompleksu do końca i nie opuścili go po zaciętej przegranej walce.
Żeby tylko umiejszyć wkład polskiego żołnierza, jego trud i ofiarę - nowa moda. Tak to jest, jak bazuje się na dokumentach brytyjskich, amerykańskich i niemieckich. Gdyby to byli żołnierze z innego państwa alianckiego to na wieki zrobiono by z nich bohaterów i nikt nie zastanawiałby się, czy było to zajęcie opuszczonych pozycji niemieckich, czy wygranie bitwy.
Dokładnie. Pan Bączyk jak zwykle mocno po łebkach, z narzuconą od góry tezą mającą napędzić fame i kasę z YT. A klakier odpowiednie pytania temu służące zadaje. Żenujące
@@TheJaskier666 Fakty są takie, że była potrzebna (tak politycznie, jak i wojskowo, jako element całości), ale źle w początkowej fazie poprowadzona, co częściowo wymusiły okoliczności, a częściowo brak doświadczenia. Choćby brak rozpoznania.
Pamiętam awanturę przy okazji obchodów rocznicy bitwy jakieś 35 lat temu . Wszystkie alianckie delegacje nie chciały wspólnych obchodów z Polakami . Mieli dosyć polskiego gadania o tym jak to oni nie dali rady dopiero Polacy się wykazali . W ich mniemaniu Polacy przyszli niejako na gotowe i zajęli opuszczony klasztor . Alianckie dziadki poczuły się niedocenione i urządziły sobie osobne uroczystości . Tak , my to wzgórze ZAJELIŚMY .
Tak, zajęliśmy pusty klasztor, a cmentarz polski pod Monte Cassino to ci, którzy nie dali radę wejść, bo słaba kondycja i z wycieńczenia zmarli, albo pozabijali się spadając w przepaść... CO ZA OJKOFOBICZNA BEZCZELNOŚĆ!!!
Na pytanie czy zdobyliśmy lub zajęliśmy MC pan Bączyk powinien odpowiedzieć w ten sposób jak zazwyczaj odpowiada na pytania p. Kamila czyli "i tak i nie". Jeśli chodzi o ruiny klasztoru to nie ma wątpliwości - zostały zajęte (zresztą ku rozpaczy żołnierzy II Korpusu, którzy chcieli Niemców tam zniszczyć) natomiast nie da się jednoznacznie tego powiedzieć o pozostalym terenie walk. Tutaj sytuacja była nierozstrzygnięta bo stopniowo wypierani Niemcy zaczęli się wycofywać co zresztą p. Bączyk oczywiście powiedział. Jednak zanim to nastąpiło to Polacy w natarciu zdobyli prawie całe Widmo i je utrzymali (co było momentem przełomowym - odparli niemiecki kontratak stosując zresztą taktykę przeciwnika). Potem 593 i Gardziel. Np na 569 czy w Albaneccie walczyli już z oddziałami osłonowymi. Zatem stopniowy odwrót przeciwnika nastąpił w czasie w którym i tak musiał oddawać teren. Oddawał w zaciętej walce np na 575 bój trwał jeszcze 19 maja. Nie da się też jednoznacznie powiedzieć, że gdyby Alianci nad Liri nie odnieśli aż takich sukcesów to Niemcy by nas z powrotem zepchnęli. Słowem z naszego punktu widzenia - II Korpus część masywu MC zdążył zdobyć a część zajął bo przeciwnik w drugiej połowie meczu zaczął opuszczać pole gry.
Panowie błagam was zróbcie coś o 1 wojnie światowej na YT nie ma nic a książek niewiele strasznie mi brakuje 1 wojny światowej strasznie mnie ciekawi ale nie wiem gdzie szukać zetelnych źródeł bo Wikipedia wiadomo średnio jak chodzi o dokładną historię chyba
Bardzo polecam "The Great War" na RUclips najlepszy program historyczny poświęcony pierwszej wojnie światowej, seria historzyczna która opisuje pierwszą wojnę z ogromnym detalem i dodatkowymi ciekawymi informacjami które większość programów historycznych omija Program zaczął się w roku 2014 zaczynając od 28 lipca czyli w setnia rocznicę wybuchy pierwszej wojny światowej. Program jest tak niesamowity że mógłbym go jeszcze raz od początku cały obejrzeć ale cały program jest prowadzony w jezyku angielskim więc jeśli znasz angielski to bardzo polecam
To było robione ku pokrzepieniu serc. Nadchodził czas przeszło 40 letniej sowieckiej niewoli. Trzeba było czymś ludzi podbudować aby mieli co wspominać
Nikt tam nam jatki nie zrobił ( choć polskie dowództwo się tego obawiało-vide opory Sosnkowskiego). Atak na umocnione pozycje to zawsze duże straty. A w tym terenie tym bardziej. Raczej szczęśliwie wyszlo, ze mieliśmy praktycznie równe niemieckim, skoro szacuje się do dziś że w takich okolicznościach powinny być wyższe od 3 do 6 razy większe.
Zawsze się zastanawiałem dlaczego od tego jednego punktu jakim było Monte Casino uzależnione było otwarcie "drogi na Rzym". Półwysep Apeniński jest dość szeroki i chyba można było obejść tę silnie bronioną pozycję? Jeśli nie lądem to desantem z morza.
@@longinzaczek5857 I to jest rzeczowe wyjaśnienie. Wielkie dzięki. Dopiero ten film uświadomił mi, jak relatywnie niewielkimi lecz doborowymi siłami Niemcy zablokowali aliantów na tej górskiej linii umocnień. Więc mogli znacznie większymi silami obstawić wybrzeża i zachować znaczne odwody na wypadek desantu. Ale faktem jest, że otwarcie drogi na Rzym alianci okupili dużymi stratami. Koszty szybkiego "wyzwolenia" Włoch były więc chyba nieproporcjonalne do znaczenia strategicznego tej części Europy? Wojna to jedna wielka rzeźnia i to nie tylko na froncie wschodnim gdzie Armia Radziecka nie liczyła się ze stratami.
Dziękuję. Słyszałem, że główna role w walkach, które zmusiły Niemców do wycofania się z Monte Cassino odegrali Kanadyjczycy. Moja wiedza (nie jestem historykiem), tym się różni od przedstawionej w filmie. Mam prośbę, : może teraz na temat walk o Riese. Słyszałem, że pierwsi w Riese byli Amerykanie i wycofali się, gdyż porozumienia między aliantami, teren ten mieli zająć rosjanie. Czy jest to prawdą?
Ale Panowie daliście ciała z logiką. Pierwszy raz się zawiodłem. Darujcie ale nie można tak heroicznego wysiłku, bohaterstwa sprowadzić do zajęcia pustego wzgórza bo niemcy się wycofali. Fakt powtarzania rozkazu przez ich dowódzcę bez znaczenia. Uniknął dobicia fanatyków i właśnie propagandowo mógł twierdzić że nie przegrał. Także nie ujmujcie Polskiemu Żołnierzowi w stylu prokuratury prl
No oczywiście tylko dlatego że nasi żołnierze najlepsi i z kraju wybranego przez Najświętsza Panienke to kolejną rzeźnię w stylu PW;44 musimy uważać za wielkie zwycięstwo Imperium Lechii. Mysle ze powinniśmy podziekować angolom ze mogliśmy np w bitwie o Anglie czy Cassino umierać xD
@@Callahan555 Mieliśmy przynajmniej szansę coś zrobić za Wrzesień39' Dla niektórych było to tak ważne że szli na śmierć. Szkoda że umierali Ci wartościowi a drugi sort przeżył płodząc kolejne pokolenia które teraz srają na swój kraj i plują na ideały m. in tutaj.
@@XY-el9xeZgadzam się. Ich potomkowie to tacy co za nic mają zdrową geopoliityke i w imię frazesów dają się "dymać" przez kraje ościenne. Ich szczęściem jest umrzeć dla Wielkiej Polski wbrew logice i powiedzeniu Pattona. Smutne ale skądś się bierze elektorat karła.
@@XY-el9xe czy na pewno kolego słuchałes tego co autorzy mówia? - moze pomyliłes okienka i wpisałes cos ale nie tam gdzie trzeba ? bo jesli twój komentarz dotyczy "Bitwa o Monte Cassino - zwycięstwo ze skazą " to albo masz problemy ze słuchem , albo ze zrozumieniem jezyka polskiego , najgorszy wariant - tepota umysłowa na razie pomijam
@@mslawmslaw5649 Nie pomijaj tępoty bo ciebie dotyczy. Bardzo dobrze słuchałem i faktem jest co napisałem. Na podstawie niczego zrównane z glebą wielkie dokonanie. Tyle. Nie pozdrawiam
Szturm tego klasztoru nie mial sensu to bylo umocnienie bronione przez niemieckich spadochroniarzy, nie do zdobycia.Polacy weszli do pustego klasztoru dlatego ze niemcy sie wycofali ,bojac sie okrazenia przez oddzialy alianckie wychodzace im na tyly.
@@longinzaczek5857 Większość zaginionych potem się odnajdywała, więc trzeba bezpowrotne straty liczyć na jakieś 5500 ludzi, na ok 90 000. Budziszyn to całkowicie inna sytuacja - atak silnego, zwartego ugrupowania dysponującego znaczną liczbą broni pancernej na kilka dywizji piechoty rozciągniętych w natarciu. Bitwa do której gen. "Walter" nie powinien w ogóle dopuścić, ale której wynik gdy już zaistniała nie mógł być inny. Monte Cassino można bardziej porównać do Lenino, tylko w wersji "co by było gdyby natarcie sąsiadów odniosło sukces".
@@longinzaczek5857 Tyle że co innego atak na piechotę przygotowaną, a co innego na maszerującą, nieprzygotowaną - wtedy sukcesy w czasie IIWŚ zdarzały się nawet szarżującej jeździe. A co do "Sowietów", akurat ci w postaci marsz. Koniewa dali Walterowi, wiedząc że dowódca z niego żaden bardzo szczegółowe rozkazy: 2 Armia miała w marszu ubezpieczonym osłaniać skrzydło frontu będąc przygotowanym na niemieckie próby kontrataku. Niestety, Świerczewski miał to gdzieś, bo chciał przeprowadzić zwycięskie natarcie. I przeprowadził...
Jeszcze w podstawówce czytałem ksiązkę Wańkowicza o Monte Cassino .I w zwiazku z tym mam pytanie na ile ta książka przekazuje wiedzę historyczną a na ile jest subiektywnym pewnym mitologicznym opisem tej bitwy ? .
Wańkowicz pisał wszystko na bieżąco jak dziennikarz, to tak jak byś chciał pisać monografię o obecnej wojnie między Rosją a Ukrainą na podstawie nagłówków medialnych i relacji tylko jednej strony.
W sumie czy jest tam mitologia? Nie widzę sprzeczności pomiędzy Wańkowiczem a podcastem. Z resztą raczej to zwycięstwo u Wańkowicza wygląda tak że jest kryzys. Jest nawet taki rozdział, już po drugim natarciu, zaczyna się "Bilans? Góra Ofiarna - 593 - paruje jak stos hekatomby po naszych czterech uderzeniach. Na jej szczycie siedzą silnie umocnieni Niemcy. Góra Anioła Śmierci - S. Angelo - pokryta przemieszanymi ciałami zabitych i rannych Niemców i Polaków z wszelakich oddziałów. Na jej szczycie siedzą silnie umocnieni Niemcy. Przełęcz somosierrska bitwy o Monte Cassino Gardziel - nie rozminowana ostatecznie. Na zboczach Albanety za nią siedzą silnie umocnieni Niemcy. Po dawnemu grozi ogniem 569. Po dawnemu grozi ogniem 593. Po dawnemu obserwator z Monte Cairo wgląda w nasze stanowiska. Po dawnemu do jego dyspozycji stoją baterie niemieckie w Biaggio, Belmonte. Terelle. z punktami obserwacyjnymi na Cifalco. I po dawnemu wznosi się butnie Klasztor."
Tak w sumie to wystarczyło poczekać odpowiednio długo a Niemcy sami by się poddali , po czasie to wszyscy są mądrzy nawet Michniewicz wie co zrobił źle po 6-1 z Belgią , stek bzdur ludzi siedzących za biurkiem i mając wszystkie informacje po zakończonej wojnie.
Doczekałem się! Dwa tygodnie temu byłem na Monte Cassino. 78 lat po tym gdy był tam mój przodek. Niezwykłe uczucie przepełnione łzami i dumą
Miałem również ten zaszczyt wbiec 15.05. na Monte Cassino, a 18.05.2022 r. przejść szlakiem Bitwy w ramach trekkingu. Chwała poległym żołnierzom Wojska Polskiego! Chwała gen. Andersowi!
Wczoraj z żoną byłem i oddałem hołd bohaterom. Pomodliliśmy się za ich dusze. Dziękujemy za ich ofiarę!
Mój pra pra dziadek był kierowcą shermana w skorpionach. Jest tam w którymś miejscu pomnik z gąsienic czołgu. On jechał wtedy za nim. Aż muszę zajrzeć w jego pamiętniki jeszcze raz… miał sporo przemyśleń. Pozdrawiam, robicie dobrą robotę💪
Mój dziadek był weteranem tej bitwy. Służył w dywizji Kresowej jako wysunięty obserw. artyleryjski, został ciężko ranny pod jej koniec właśnie od uderzania pocisku moździerzowego, zasłużył na Krzyż Walecznych. Dożył 98lat, mimo 3 ciężkich ran (również pod Ankoną). O tej bitwie nie chciał mówić inaczej jak rzeź. Miał chyba na myśli wszystkie nacje- Polaków, Anglików, Hindusów, Nowozelandczyków, Amerykanów i Niemców - morze trupów leżące miesiącami, ciągle rozrywane przez pociski. I co jeszcze- wspominał, że nigdy w życiu nie cierpiał tak z pragnienia- 2-3 dni bez wody. A propos nasłynniejszego żołnierza II Korpusu- może opowiecie o Adolfie Bocheńskim - pisał o nim Adam Majewski- chirurg z Domku Doktora pod Mass Albanetą (?), pisarz, patrz _"Wojna ludzie i medycyna" i również wspomnienia o Adolfie Bocheńskim...
Problem z polskim odbiorem tej bitwy jest taki, że zapominamy, że ostatni szturm na linię Gustawa był operacją połączoną. Walczył w niej nie tylko 2-gi Korpus, ale też jednostki północnoafrykańskie pod flagą Francji i jednostki brytyjskie. Co właściwie osiągnęli Polacy ? No cóż wiązali spore, dobrze wyszkolone i zaprawione w boju jednostki niemieckie uniemożliwiając wzmocnienie innych kierunków dzięki czemu udało się w końcu te umocnienia przełamać. Poprzednie szturmy nie były wcale gorszej jakości, po prostu zaangażowano zbyt małe siły.
Duże straty Polaków wynikły paradoksalnie z bardzo wysokiego morale. Ci żołnierze przeszli gehennę sowieckich łagrów i do tego słuchali sowieckiej propagandy lekceważacej korpus Andersa.
Nic dziwnego, że chcieli pokazać ile są warci. Przy takim nastawieniu trudno było uniknąć wysokich strat. Teren też temu nie sprzyjał.
Na początku lat osiemdziesiątych w Stargardzie wtedy Szczecińskim z okazji rocznicy zakończenia wojny pojawiał się starszy Pan w kompletnym mundurze 2 Korpusu Polskiego z odznaczeniami. Szczupły energicznie maszerował przez miasto. Był symbolem w nieciekawych czasach.
Dziękuję za kolejny podcast. Wszystkie oglądam z niesamowitym zainteresowaniem. Próbowałem też zainteresować syna który chodzi do podstawówki. Brakuje mu tylko wizualizacji. Jakiś mapek przebiegu bitwy pojazdów które wtedy walczyły broni jakie mniej więcej używali walczący. Fajnie by się to oglądało jakby zamiast jednego obrazka z tytułem przewijały się takie fajne wizualizacje. Jeszcze raz z góry dziękuję pozdrawiam wszystkich słuchających
Oczywiście - bardzo by to poprawiło odbiór podcastu i dało lepszy pogląd na sytuację walczących polskich oddziałów.
Autorzy mają chyba awersję do ich zamieszczania. To MA BYĆ podcast RADIOWY, z JEDNYM nieruchomym obrazkiem w tle ;)
niezależnie od tego - pozdrówka i podziw dla wiedzy i swobody wypowiedzi Autorów!
Najlepsza chyba audycja o tej bitwie. Tak jakby mi dziadziuś opowiadał. O schronach wykutych w skale gdzie trzeba było wrzucić granat, o tym, że Monte Cassino okrutnie śmierdziało. Bylo to tym bardziej przykre, ze wielu tam bylo poległych Hindusów. Do hindusów mieli Polacy ten sentyment, że to Hindusi stanowili obsługę szpitali do których trafiali Polscy żołnierze po wydostaniu się z ZSRR. No i te wzdęte muły, które nosiły amunicję, wyglądały jak małe pagórki. Trzeba było uważać aby nie stanąć na taki pagórek bo się nogi zapadały powyżej kolan. No i ten zapach trupi. Wspomnieć należy, że mieliśmy doskonale przygotowaną łączność. Stanowiska łącznością ukrywane w skałach jeszcze na kilka dni przed bitwą łącznosciowcy pełzali nocami między pozycjami Niemców.
Świetny odcinek Panowie!!!! Dołączam się do próśb innych - Wizna 😉
W podstawówce uczyli mnie, że klasztor zdobyliśmy jak zwykle porcja wartościowej wiedzy.
Jak zwykle kłamano …
REWELACJA! Panowie szacunek, aż prosi się o uzupełnienie o mapy sytuacyjne i zdjęcia.
Bardzo rzetelnie opowiedziana historia bitwy pod MC.
Super 👍jak zwykle dobrze się słucha 😁 pozdrawiam i czekam na więcej 😉
Mój teść walczył pod Monte Casino ale w Wermachcie i jego opowiadania pokrywają się dokładnie z treścią podcastu, dla odmiany brat mojego dziadka zginął pod Monte Casino ale ten w polskim wojsku
Straszne losy Polaków często walczyli także w 1 wojnie światowej przeciwko sobie.
@@Fiuufiuuuno nie zawsze. Bo są ludzie którzy zostali w Polsce po 2 wojnie światowej i mają korzenie niemieckie. Nie zapominajcie o tym. Więc jak ktoś walczył w wehrmachcie to nie musi być to rodowity Polak.
@@vlmajkel9236A bo myślałem że w Wehrmachcie to tylko rodowici Polacy
@@marcin2777 chodziło mi o człowieka mieszkającego w Polsce, który walczył w wehrmachcie. I jak ktoś tak mówi to nie musi być to Polak od razu, bo może mieć korzenie niemieckie. Tyle. Może za duży skrót myślowy zrobiłem:)
Kaszubow "trzymali " na poludniu Wloch.....Wehrmacht.
Mój pradziadek - Stefan Dudek walczył pod Monte Cassino. Przeżył, ale po wojnie do Polski nigdy już nie wrócił. Znaleziono go z trudem za pośrednictwem PCK. Zmarł w 1978 rok. Niestety, jego grób gdzieś przepadł...
Gratulacje, kolejny świetny odcinek!
Dziękuję. 😇🙏
To bardzo ważny materiał.
W miejscowości gdzie się wychowałem mieszkał weteran walk pod Monte Cassino (czołgista).
Co roku szkoła organizowała z nim spotkania i mówił to samo co podkast (prostym językiem).
Podkreślał mocno że smród rozkładających się ciał był okropny.
Mówił też że Niemcy byli najlepszymi żołnierzami po Polakach ;)
Przyznał też że nie pobili do końca Niemców, którzy wycofali się zjeżdżając na linach - to by pasowalo dlaczego musieli porzucić cały sprzęt.
Niektórzy tego nie chcą słyszeć i pozostawają przy czerwonych makach 🤷♂️
14:04 Tych 6 batalionów w dywizji też nie było w pełni ukompletowanych. Kompanie piechoty w 17 LBS liczyły po ok. 100 ludzi, co oznaczało, że w drużynach piechoty było zaledwie 5 - 7 strzelców z 9 etatowych. Z tego powodu bataliony m.in. nie były zbyt odporne na straty.
Na wojnie też trzeba mieć szczęście wojenne jak mówił generał Maczek .
Proszę o odcinek oceniający działania 1 Dywizji Pancernej na zachodzie. Start w Normandii był trudny ale potem dywizja zdobyła sobie uznanie za sprawność bojową. Czy to kolejny mit?
Dobrze się czujesz?
Wypracowany przez Niemców schemat obrony to dwie lub trzy linie gdzie na tej ostatniej znajdowały się oddziały mające przeprowadzać kontrataki. Te kontrataki były skuteczne ponieważ artyleria niemiecka poprzedzała je ostrzałem zajętych przez przeciwnika własnych linii których usytuowanie znała. Z tym systemem nie radziły sobie polskie oddziały pod Monte Cassino i pod Lenino, ale również np. doborowe alianckie dywizje podczas walk w Normandii.
Fajny podcast. Super że są tacy ludzie, którzy obalają pewne mity. Jak tak się Panów słucha to się okazuje że ta wojna to wyglądała zupełnie inaczej, niż jest przyjęte w opinii publicznej. Może następnym razem jakieś pozytywne kwestie z Polskiej perspektywy.
"jakieś pozytywne kwestie"
Przepraszam, ale w II wojnie naprawdę takich nie brakuje, ani nikt ich nie ukrywa.
Może by tak troszeczkę ograniczyć swój narcystyczny apetyt, żebyśmy nie wyglądali jak ruska propaganda? Żebyśmy przypadkiem nie uwierzyli, że całkiem sami żeśmy tę wojnę wygrali?
O ile to było dla nas zwycięstwo...
@@zowikspowolniony3546Chodzi mi o to że ten podcast obala mity związane z naszą historią czego efektem jest postrzeganie tej historii w inny sposób. Znacznie bardziej przyziemny sposób. I chodzi mi tu tylko o same materiały w tych podcastach. A nie o ogólne postrzeganie tej historii. Moja intencją jest potwierdzenie dzięki dokumentom itd. historii powiedzmy bohaterskich ale prawdziwych. Ja z materiałów tegoż podcastu widzę narracje dosyć pesymistyczną naszej historii. W dzisiejszych czasach to propaganda rosyjska obwinia Polskę o wybuch drugiej wojny światowej. Natomiast nie widzę w naszej przestrzeni jakiejś woli mówienie prawdy. Więc z mojej perspektywy to tak nasze pozytywne dokonania nie są promowane a przypisuje się nam np. Polish Death Camps.
Super materiał, małe ale za dużo o odwadze żołnierza a za mało o profesjonaliźmie
ooo - trafiłem na premierę ;-) się siada i słucha!
Poco ginęli na Monte mogli obejść wojna i tak się kończyła poco powstanie Warszawskie młodzież ginęła niepotrzebnie koniec wojny był blisko Polacy lubią ginąc nie potrzebnie
Szkoda panowie, że tak mało miejsca poświęciliście innym odcinkom bitwy czy ogólnie walkom na linii Gustawa, bo temat jest naprawdę ciekawy, nie tylko w kontekście walk na froncie (patrz "wyczyny" korpusu francuskiego).
Wreszcie bez zadęcia opisana bitwa o MC i rola polskich żołnierzy.
Oglądałem filmy angielskie o tej bitwie. Zdziwiła mnie inna ocena całej bitwy (Polacy byli jednymi wielu aliantów) i pokazany szerszy kontekst całej operacji w której zginęło 50 000 żołnierzy.
Paradoksem jest, że zginęło tam tak wielu Polaków a w następnym 1945 roku ich dowódca - gen. Anders- przyczynił się do uratowania dup 8-miu tysiącom ukraińskich SS-manów z SS-Galizien, którym zafundowano komfortowy pobyt w Kanadzie USA i UK. Ostatnio głośno było o jednym takim w kanadyjskim parlamencie. Mało tego, kanadyjska vice minister finansów - Christia Freeland - jest wnuczką jednego z nich. Smutne !!!
PS. Zadziwiającym jest fakt, że dowódca tych z SS-GALIZIEN o nazwisku Szandruk został potem ... uhonorowany orderem Virtuti Militari za dawną waleczność w kampanii wrześniowej 1939.
Z pewnością było więcej takich osób, które na ten order bardziej zasługiwały niż żołnierz kampanii wrześniowej, który dołączył do grona ukraińskich SS-MANÓW i został na dodatek ich dowódcą :-((
Pawło śzandruk nie był dowódcą ss ale służby bezpieczeństwa -milicji i bojówek jednostek Wermachtu.@@LadyEvend
@@dpwXXIPolskaPolak Dziwnie piszesz jak na Polaka. Szandruk BYŁ dowódcą 14 dywizji grenadierów SS. Po co to przekłamanie "przebierańcu"???
@@LadyEvend Tylko ruscy i wasza wania propaganda potrafi robić takie wrzutki. Order Czerwonej gwiazdy za bohaterską obronę cara masz gwarantowany. Akurat przy 14 SS Galizien szło o co innego i nie bez przyczyny gen Anders ratował generała i jego ludzi bo był mądrzejszy od ciebie. I Wania nie odpowiadaj bo śmierdzisz Kremlem i jego faszystowską propagandą
Kolejny świetny odcinek
pod Arnhem w 1944 Niemcy też mniej strzelali od aliantów ?
Bardzo rzetelnie przedstawiony przebieg bitwy i naszego w nim udziału. Dawno temu, w latach siedemdziesiątych, jako dzieciak - z okazji rocznicy zmagań o Monte Cassino - oglądałem w TV program, w którym twierdzono, że alianci błędnie ocenili strategiczne znaczenie Klasztoru i niepotrzebnie wdali się w krwawy bój o jego zdobycie. Sugerowano przy tym, że można było zostawić Monte Cassino z boku i dłuższą trasą iść na Rzym. Czy faktycznie popełniono tę pomyłkę, czy nie ? Przy okazji - w tym programie hitlerowskie oddziały spadochronowe nazywano - o ile się nie mylę - "zielonymi diabłami". Pozdrawiam Was serdecznie
panowie mapka ułatwiła by odbiór waszych podcastów
Panie Norbertcie propsy i poproszę więcej etecera
Lecę za dwa tygodnie na Monte Cassino przejdę wszystkie pagórki
Jest zakaz wspinania się na górę, bo jest uznana za cmentarz
Kilka lat temu byłem okropnie poruszony, gdy oglądałem jakiś niepolski dokument o kampanii we Włoszech i odcinek o Monte Cassino ledwo wspomniał o naszych żołnierzach. Narracja sugerowała, że nasi zajęli pusty klasztor po tym jak Niemcy się wycofali, że nasi wygonili tylko niedobitki ariergardy przeciwnika. Jako źródło zwycięstwa tej bitwy wskazywano francuskie wojska kolonialne z północnej Afryki, które w tym terenie radziły sobie znakomicie i zdołały oflankować górę na tyle, że utrzymanie samego Monte Cassino przestało mieć znaczenie. Pamiętam, jak mnie to wtedy wkurzyło. Potem zacząłem zgłębiać temat i wygląda na to, że legenda zdobycia Monte Cassino istnieje wyłącznie w polskiej historiografii i powstała "ku pokrzepieniu serc".
No i o tym tu właśnie opowiadają…
Po prostu jak tam było …
Tylko prawda jest ciekawa !
@@marianmaciocha1649 ale przeważnie nas zaboli. Pozdrawiam.
No ale pomijając mitologię i propagandę .Polacy wnieśli istotny choć nie wyłączny wkład w aliancki wysiłek wojenny .
Mój pradziadek walczył na Monte C. Niestety nie miałem okazji wypytać go jak tam było.
Byłem jako nastolatek tam . Imponujące miejsce
Łatwo oceniać po fakcie. Trudno podejmować decyzje w trakcie. Tak jest zawsze.
Ależ Panowie, oczywiście że można pominąć, nie zauważyć czy wręcz zakłamać polski udział w bitwie pod Monte Cassino. Gra komputerowa Battlefield 1942, dodatek o tejże bitwie. Otóż dowiadujemy się że klasztor mamy zdobyć... jako wojsko francuskie (!), pozdrawiam, z przyjemnością słucham.
Dlaczego nie zrobimy swojego Battlefielda? Wiedźmina potrafiliśmy to i Battlefielda byśmy zrobili. To, że PiS nie planuje wesprzeć produkcji, żadnej 2 wojennej gry AAA, to wyłącznie nasza wina.
@@grekzak Grę Wiedźmin zrobiła prywatna firma, wydaje mi się że państwowe instytucje się do tego średnio nadają.
Mój sąsiad RIP też tam walczył i był jednym z tych rannych spadochroniarzy, Dzięki temu że znał trochę polskich nie zostało zabici natychmiast. Tak mówił. Polacy oddali ich do szpitala.
Skoro nie mieliśmy przewagi materiałowej i walczyliśmy z elitarnymi oddziałami niemieckim. To chyba sukces.
Melchior Wańkowicz kawaler Krzyża Walecznych za Monte Cassino właśnie opisał bitwę w monumentalnym dziele MONTE CASSINO . Niezwykłość tej relacji polega na tym ,że autor przedstawia bitwę w formie reportaży z kolejnych epizodów bitwy .Opisuje działania nie tylko z pozycji obserwatora pracy Sztabu i całych formacji ale także losy pojedynczych oddziałów czy żołnierzy .Przedstawia tło ówczesnych wydarzeń , nieudane szturmy Anglików, Hindusów , Australijczyków , Nowozelandczyków , Francuzów i Amerykanów . Przygotowania Polaków , pierwszy nieudany szturm , zacięte, krwawe dla obu stron walki o masywy górskie 593 , 594 , Widmo . Gorycz porażki i drugie udane uderzenie zakończone przerwaniem niemieckich linii . Bitwę oglądamy oczami nie tylko Dowódców ale także pojedynczych polskich żołnierzy wspinających się mozolnie pod górę pod ogniem wroga . Co do dyskusyjnej tezy o zwycięstwie ze skazą . Czy ktoś neguje zwycięstwo operacyjne Ukraińców pod Kijowem mimo tego, że Rosjanie sami wycofali się w sposób zorganizowany ? Wycofali się w wyniku działań Ukraińców ,poniesionych strat i braku sił do kontynuowania natarcia na Kijów !
Panowie zróbcie program o Bitwie nad Bzurą
🇵🇱 klasztor zbombardowali alianci sądząc że tam się ukryli Niemcy , to jest hańbą wywiadu aliantów, W wrześniu oddalismy hołd poległym na cmentarzu Monte Casino, wycieczka inwalidów z Łasina , Kujawsko pomorskiego,🌹
Decyzję o zbombardowaniu klasztoru podjął generał Nowozelandzki na długo przed przybyciem tam Polaków
1500lat histori …..zrównane z ziemią !
Jak zawsze super , może Wizna 1939 .Pozdrawiam Lomzyniak
Dziękuję za kolejny odcinek
No to czekamy
Akurat, to że mieliśmy po 2 brygady to jeszcze nie był problem, bo n.p. dywizja NZ też miała 2 brygady piechoty i brygadę pancerną, ale tak jak powiedzieliście przede wszystkim nie miały uzupełnień ludzkich [tak jak brytyjczyczy w Normandii].
Szkice spod Monte Cassino Melchior Wańkowicz szczegolowo opisuje wydarzenia i poświęcenie polskich żołnierzy
Mała uwaga: przewaga atak:3 > obrona:1 nie jest gwarantem sukcesu natarcia to jest tylko minimalna wymagana przewaga bez której rozpoczynanie ataku nie ma najmniejszego sensu. Poza tym liczą się inne faktory jak teren, wyszkolenie, morale, uzbrojenie itd. Standardowo optimum to 5:1 a w warunkach podobnych do tamtej bitwy nawet 9:1
Francuski Korpus Ekspedycyjny czy jak kto woli dywizja marokańska… tą historię najbardziej chciałbym usłyszeć. Wiele mitów i przemilczeń wokół tego związku taktycznego narosło. Może uda się zachęcić
Francuski Korpus Ekspedycyjny sam długo przypisywał sobie zajęcie klasztoru - ''Road to Rome''
Prawdą jest również, że obrońcami Monte Cassino byli między innymi Ślązacy z oddziałów Falschirmjager. Przed opuszczeniem pozycji Niemcy (Ślazacy) po polsku poinformowali, że pozycje zostały opuszczone. Na pozycjach zostali ciężko ranni i sanitariusze. Dodam, że wiele informacji mam od nieżyjącego już obrońcy Monte Cassino z Falschirmjager.
ale ilu tych Slązaków tam było.
@@dpwXXIPolskaPolak
Masz Internet, archiwa i znajdź. Ja nie jestem informacją, tym bardziej że nigdy liczebność mnie nie interesowała. To tak, jakby zapytać ilu było Bawarczyków wśród Strzelców Alpejskich.
Nie mniej masz okazję po dokonaniu kwerendy zrobić interesujący materiał.
Polecam bardzo dobry polski film"Pięciu" z lat sześćdziesiątych. Jest tam scena, jak Ślązak od Andersa zabija Ślązaka w mundurze niemieckim, a ten padając krzyczy "matulu".
@@doctorpommeranus2175
Taka była prawda, bo po 1921 r. Polska po przegranym plebiscycie zbrojnie wydarła część Śląska. Od tamtej pory Ślązacy musieli walczyć zgodnie ze swoim urzędowym obywatelstwem. Czy nie było analogicznie z Polakami po rozbiorach? Nawet Melchior Wańkowicz w książce "Na tropach Smętka" (wydanie z 1958 r. str. 412) opisując mauzoleum pod Tannenbergiem, stwierdza: "... na tablicach [...] Wczytywałem się w nazwiska na nich - w większości polskie. W bitwach mazurskich brały udział przede wszystkim pułki mazurskie, pomorskie, poznańskie, śląskie, warmijskie. ...". Jak na ironię, po rosyjskiej stronie również walczyli Polacy.
Wydaje się, że również obecnie rządzący tego świata widzieliby chętnie Polaków walczących w nieswojej wojnie oddalonej od naszej granicy ok. 1.200 km. Najwyraźniej opłacanym uwodzicielom potrzebne są zbrojenia i przygotowywanie społeczeństwa do kolejnej wojny, bo pamiętający wojenne tragedie już wymarli, a inspirowani młodzi zza komputerowych strzelanek chcą pojechać na swoiste safari, zapominając, że mają tylko jedne kończyny i życie.
@@73Zouave Jesteś w błędzie. Akurat o okresie przed plebiscytowy, plebiscycie i niewypowiedzianej wojnie z Niemcami zrobiłem wiele materiałów opierając się na dokumentach Centralnego Archiwum Wojskowego. Były uwagi "hurrapatriotów", ale nie mogli zarzucić nieprawdy. Wracając do Monte Cassino i skierowaniu tam Polaków, prawdy dowiemy się po odtajnieniu brytyjskich archiwów. Temat Andersa to już inna bajka. Podobnie jak pod Lenino usiłowano zminimalizować liczebność polskich patriotów.
Nic nowego.Piekalkiewicz już dawno
opisał tę bitwę i "zdobycie".
Imć Onufry Zagłoba tak by to skomentował - "Nasza jazda po staremu w dym kupą chodzi i szablami goli, a jak zrazu nie wygoli, to ją wygolą...”😀
No Panowie jakby do tego dodac mapy z tymi pozycjami i kierunkami atakow to bylo by mega!
Skazą na bitwie o Monte Cassino jest zniszczenie klasztoru, którego historia sięga ponad tysiąc lat wstecz, całkowita destrukcja bezcennego dziedzictwa kulturowego, Klasztor zbombardowano w styczniu 1944, bombardowanie nie przyniosło bezpośredniego skutku, zginęli ludzie, którzy próbowali się schronić w klastorze. Co więcej, po destrukcji klasztoru jego ruiny rzeczywiście stworzyły fortecę na górze. Ostatecznie ruiny klasztoru zostały zdobyte w maju. Piszę zdobyte, gdyż potworne warunki, w jakich trwała walka, uprawniają, w moim przekonaniu, te właśnie słowa. Barbarzyński akt, jakim było zniszczenie klasztoru, nie neguje w żaden sposób bohaterstwa, poświęcenia i determinacji żołnierzy walczących pod Monte Cassino.
Skazą na bitwie o Monte Cassino jest gwalcenie Wloszek przez marokancow nawet kilkuletnie dziewczynki byly gwalcone,marokany dostaly 24 godziny ze mogli robic co chcieli.
Klasztor zbombardowali Anglosasi nie Polacy
@@jacekzaniewski142 Dlatego zwraca uwage,ze skaza nie tyczy Polakow.
Jeszcze raz potwierdzam slusznosc tych slow.
@@megawhitemaster7740 Whitemaster - ładne pseudo...
Może jeszcze coś o wyższości białej rasy?
Kiedyś by się powiedziało, że rasistowski idiota, Dziś - że troll Putina.
Trzeba tam podjechać i zobaczyć jak to wygląda dzisaj i wyobrazić sobie jak wyglądało to kiedyś. Dla mnie posłanie tam naszych żołnierzy po tym jak nas "sojusznicy" sprzedali było skrajną nieodpowiedzialnością.
@@ireki6213 Mistrzu psychologii, walczyli bo dostali rozkaz.
zgadzam się , Anders dla mnie to dramat
Trzeba się uczyć ortografii
Przecież sprzedali nas dopiero później w Jałcie.
Czytałem,że Andersowi dano wybór, Monte cassino albo inny ciężki temat (nie pamiętam nazwy).
Możecie podać bibliografię z której korzystaliście tworząc ten odcinek?
Świetne podcasty. Słucham już od dłuższego czasu. Mam pytanie. Czy jest szansa na podcast o Armii Ludowej ? Narosły o niej mity i legendy zarówno te pozytywne jak i negatywne w zależności od okresu politycznego w jakim żyjemy/żyliśmy. Chciałbym usłyszeć chociaż odrobinę trzeźwej oceny jej roli w okresie drugiej wojny światowej. Trzymam kciuki i czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam.
Super.
Kciuk dla Zarysu ;)
Tylko oglądając filmy o froncie włoskim nic o Polakach tam nie . A czy to się nam opłaciło tego nikt rozsądny mądrze nie odpowie .
Witam po wysłuchaniu podkastu chciałem dla przeciwwagi zaproponować Lenino ale skoro ma być to może Arnhem
Pozdrawiam serdecznie
W Siemiatyczach była ulica ,,Obrońców Monte Cassino'' ;) W Sopocie zdaje się też.
Bohaterów
Jak Wańkowicz opowiadał w TV o tej bitwie, to często płakał (miał cały cykl audycji na ten temat). A my małe gnojki zamiast iść na podwórko słuchaliśmy zafascynowani, a nieraz ukradkiem człowiek łzę obcierał. Wańkowicz wyjątkowo umiał opowiadać.
2. W pierwszym wydaniu książki "Monte Cassino" (rok 1957?) nie było słowa o generale Andersie.
3. Ci Berberowie świetnie chodzili po górach i wyszli po niby niezdobytych szczytach na tyły Niemców i Kesselring musiał wydać rozkaz wycofania się. Pozdrawiam autorów.
W latach 90' będąc małym dzieckiem spotykałem na ulicy jąkającego się dziadka, który bał się samolotów. Ubaw po pachy.
Po latach dowiedziałem się, że był pod Monte Cassino. Nalegał, że mechanicznie wykonywali rozkazy, podkreślał ciągły marsz. Opowiadał, że zabitych od rannych kolegów rozpoznawali po kierunku przewracania się po trafieniu kulą - jeśli towarzysz przewracał się do tyłu, to był już martwy.
Mój dziadek tam walczył przeżył. Jak on opowiiadał dziś szkoda wtedy byłem za młody.
A mi się wydawało, że tyle wiem na ten temat i nikt nie będzie mnie w stanie zaskoczyć... Niesamowite!
the best of the best...tylko prawda jest ciekawa...
tylko prawda jest ciekawa... dopóki nie stanie się zbyt bolesna.
MC nie zostało zdobyte tylko zajęte
Niemcy się wycofali po przelamniu tyłów przez francuski korpus gorski.
Zajęte!? I podczas tego zajęcia II Korpus Polski został uszczuplony o 4,5 tyś. ofiar, w tym 1060 - iu zabitych. Jednym słowem bardzo chora teza.
@@romankasprzak7464Takie są fakty, ale to pewnie gorzej dla faktów, co nie? Niemcy się wycofali czy nie?
@@romankasprzak7464
Bo nim Niemcy się wycofali próbowaliśmy szturmować Monte Cassino i zostaliśmy dwukrotnie odparci
Brakuje filmu o najsławniejszym polskim żołnierzu jakim był miś Wojtek
To nie był żołnierz a wół pociągowy.
Dziękuje
Kto?
Myślę że nazywanie rządu londyńskiego "rządem demokratycznym" jest znacznie na wyrost, biorąc pod uwagę przedwojenną historię Polski
to takie wybielanie jak ZSRR po dolaczeniu do aliantow. Przed wybuchem wojny ZSRR uwazano na zachodzie duzo wiekszym zagrozeniem niz nazistow chociaz by dlatego ze juz do 39 wymordowali miliony swoich obywateli.
Akurat rząd RP na emigracji w Londynie był oparty na przedstawicielach większości sił politycznych z kraju. To nie był już rząd "sanacyjny" i zasadniczo w warunkach krajowych jedynie komuniści (de facto agentura Moskwy) nie uznawali jego legalności. Jednym z głównych celów istnienia tego rządu było przeprowadzenie demokratycznych wyborów po wyzwoleniu kraju.
Sanacja fałuszywała wybory i prześladowała opozycję ale fakt rząd londyński też nie był demokratycznie wybranym
@@Siera000 Cóż, "legalność" to pojęcie bardzo względne, ostatecznie rozstrzygane siłą, którą dysponuje ten, który do "legalności" pretenduje. A patrząc na rozgrywki personalne w ramach których rząd w Londynie się ostatecznie wytworzył, oraz na fakt że mocował się na podstawie konstytucji kwietniowej i władzy zamachowców majowych, możliwości jego podważenia wcale nie brakuje...
@@ewaskarzynska6918 Lepiej byłoby gdyby w 1939 r. rząd został w Kraju i podpisał kapitulację? Poczytaj trochę, może casus Belgii z 1914 r. coś Ci powie...
Dlaczego tak świetnie wyszkolone, wyposażone, zaopatrzone elitarne jednostki niemieckie walczyły przeciwko aliantom, a nie na froncie wschodnim przeciwko ZSRR?
@@Sattivasa Z pewnością, ale dlaczego świetnie wyszkolone, wyposażone, zaopatrzone w sprzęt i amunicję elitarne jednostki niemieckie były wysyłane na front zachodni? To jest pytanie, które mnie ciekawi.
A gdzie ma walczyć Dywizja Górska na płaskiej Ukrainie/Polsce ? Dywizja Spadochronowa też w 1944 raczej już nigdzie by nie doleciała.
@@krzysztof.f129 Na front wschodni Niemcy posyłali najgorszych kryminalistów, i zdemoralizowane jednostki społeczne. W Niemczech we Fryburgu była wystawa o zrabowanych dzieciach w tym wątek dzieci z sierocińca którym pobierano krew dla rannych żołnierzy SS.
@@jakub.sta. we wrześniu 1939 niemiecka 1 Dyw. Górska walczyła pod Lwowem.
@@AG-pm1fy No tak ale w 39 to sobie Niemcy mogli na to pozwolić tym bardziej że była w Grupie Armii Południe i atakowała Armię Karpaty dochodząc pod Lwów, co i tak wg mnie nie podważa mojej uwagi że jej miejsce w 1944 było pod Monte Cassino. Raczej tu udowodniła że faktycznie jest górska - niestety dla naszych poległych.
Jak łatwo teraz jest oceniać siedząc wygodnie na kanapie czy fotelu czy było warto ,czy nie warto . Nie mamy dziś tej mentalności i odczuć jakimi Oni się kierowali.
Dziś znamy liczebność wroga ,następstwa, inne możliwości i łatwo nam to oceniać .
Zostawmy na chwilę statystyki i następstwa tego starcia i pomyślmy trochę jak Ci żołnierze .
Wyrwali się z niewoli sowietą gdzie byli poniżani ,głodzeni ,w pamięci mając klęskę Września ,wiedząc że Niemcy okupują Polskę i prowadzą tam terror ,chcieli odwetu ,zemsty za wszystko co ich spotkało i co spotyka Naród w kraju ,chcieli się bić o wolną Polskę ,chcieli przez to pokazać światu że Polska nie zginęła.
Najsmutniejsze w tym jest jeszcze to że walczyli o wolność mając w głowach pewnie swój dom rodzinny a na wielu mogiłach na cmentarzu pod Monte Cassino widnieje skąd byli ,bardzo dużo miejscowości z Kresów Wschodnich ,polegli i nigdy nie doczekali się wolności .
Pozdrawiam
Aha, znaczy się dla "dania żołnierzom możliwości zemsty i udowodnienia chęci do walki" słuszne jest rzucać ich na rzeź, niekoniecznie sensowną? Żołnierze 2 Korpusu Polskiego zresztą walczyli na froncie włoskim przez półtorej roku, nie tylko pod Monte Cassino...
@@gallanonim1379 oczywiście że nie tylko pod MC ,dziś Ty to nazywasz rzezią ,dla Nich to była bitwa .
@@meridapapi9915 Zapoznając się z relacjami weteranów można odnieść wrażenie że niekoniecznie... Był sobie w czasie II WŚ taki generał amerykański nazwiskiem Patton, i stwierdził on że celem wojny nie jest śmierć żołnierza za ojczyznę, a "obdarzenie" tą możliwością wroga. Nie chodzi o to by się bić dla samego bicia, chodzi o to aby robić to mądrze bo martwy bohater już się niczym więcej Ojczyźnie nie przysłuży
@@gallanonim1379 przypadkiem znam tego generała i znam też to jego stwierdzenie jak i również to ,,Niech Bóg zlituje się nad mymi wrogami ,będzie im to potrzebne " .
Można przypisać co komu pasuje a co do odczuć i opinie weteranów to polecam książkę pana Melchiora Wańkowicza ,,Monte Cassino "
Czytałem z trzy razy kiedy jeszcze internetu nie było ,nie raz łezka poleciała i dla mnie Ci żołnierze są Bohaterami .
Pozdrawiam
@@meridapapi9915 A czy ktoś im tu bohaterstwo zabiera czy umniejsza? Raczej wręcz przeciwnie - bohaterstwem było że bez słowa sprzeciwu na tę rzeź poszli...
Jest poprawa (najnowsza dioramka pewnej firmy modelarskiej). Jeszcze 20 lat temu można było się dowiedzieć że klasztor zajęli Wolni Francuzi. 🤢
Chciałbym podrzucić interesujący a mało znany temat - desant pod Anzio
Powinniście zostać także trenerami reprezentacji Polski mądrze powiedziały cały zespół a nie jeden piłkarz odcinek fantastyczny
Fakty są oczywiste i nie podlegają dyskusji 18 maja 1944 roku Polacy jako pierwsi zatknęli sztandar na głównej pozycji obronnej Niemców - czyli zdobyli ich pozycje, a co oznacza, że tą bitwę wygrali. Dociekanie dlaczego Niemcy się wycofali ma znaczenie drugorzędne. Z faktami się nie dyskutuje.
serdecznie pozdrawiam wszystkich:)
Brat mojej babci walczył pod Monte Cassino (radiotelegrafista). Niestety miodu tam nie było - morze alkoholu i masa trupów. l
Cmentarz pod Monte Cassino jest cmentarzem bitewnym czyli pochowani tam są tylko polegli w tej kilku dniowej bitwie 1054 żołnierzy oraz dowódca Anders i kapelan II korpusu pochowani później w sumie 1056 grobów, a cmentarz II Korpusu znajduje się w Loretto. 1600 grobów poległych na szlaku bitewnym we Włoszech. Cmentarzami tymi opiekowali się weterani II Korpusu (jeszcze do 1999 ) miałem zaszczyt spotkać ich i rozmowy z nimi. Im wyjaśnijcie naukowo, że Niemcy nie bronili kompleksu do końca i nie opuścili go po zaciętej przegranej walce.
Żeby tylko umiejszyć wkład polskiego żołnierza, jego trud i ofiarę - nowa moda. Tak to jest, jak bazuje się na dokumentach brytyjskich, amerykańskich i niemieckich. Gdyby to byli żołnierze z innego państwa alianckiego to na wieki zrobiono by z nich bohaterów i nikt nie zastanawiałby się, czy było to zajęcie opuszczonych pozycji niemieckich, czy wygranie bitwy.
Dokładnie. Pan Bączyk jak zwykle mocno po łebkach, z narzuconą od góry tezą mającą napędzić fame i kasę z YT. A klakier odpowiednie pytania temu służące zadaje. Żenujące
ta bitwa była bezsensownym przelewaniem krwi polskiego żołnierza takie są fakty
@@TheJaskier666 Fakty są takie, że była potrzebna (tak politycznie, jak i wojskowo, jako element całości), ale źle w początkowej fazie poprowadzona, co częściowo wymusiły okoliczności, a częściowo brak doświadczenia. Choćby brak rozpoznania.
Niestety żołnierze idący pod Monte Casino wiedzieli że w Teheranie Alianci oddali ich domy Stalinowi (razem z rodzinami)
To było zbiorowe samobójstwo.
Pamiętam awanturę przy okazji obchodów rocznicy bitwy jakieś 35 lat temu .
Wszystkie alianckie delegacje nie chciały wspólnych obchodów z Polakami .
Mieli dosyć polskiego gadania o tym jak to oni nie dali rady dopiero
Polacy się wykazali . W ich mniemaniu Polacy przyszli niejako na gotowe
i zajęli opuszczony klasztor . Alianckie dziadki poczuły się niedocenione
i urządziły sobie osobne uroczystości . Tak , my to wzgórze ZAJELIŚMY .
Może alianckie dziady miały rację...
Będzie coś o obronie Helu?
Tak, zajęliśmy pusty klasztor, a cmentarz polski pod Monte Cassino to ci, którzy nie dali radę wejść, bo słaba kondycja i z wycieńczenia zmarli, albo pozabijali się spadając w przepaść...
CO ZA OJKOFOBICZNA BEZCZELNOŚĆ!!!
Na pytanie czy zdobyliśmy lub zajęliśmy MC pan Bączyk powinien odpowiedzieć w ten sposób jak zazwyczaj odpowiada na pytania p. Kamila czyli "i tak i nie". Jeśli chodzi o ruiny klasztoru to nie ma wątpliwości - zostały zajęte (zresztą ku rozpaczy żołnierzy II Korpusu, którzy chcieli Niemców tam zniszczyć) natomiast nie da się jednoznacznie tego powiedzieć o pozostalym terenie walk. Tutaj sytuacja była nierozstrzygnięta bo stopniowo wypierani Niemcy zaczęli się wycofywać co zresztą p. Bączyk oczywiście powiedział. Jednak zanim to nastąpiło to Polacy w natarciu zdobyli prawie całe Widmo i je utrzymali (co było momentem przełomowym - odparli niemiecki kontratak stosując zresztą taktykę przeciwnika). Potem 593 i Gardziel. Np na 569 czy w Albaneccie walczyli już z oddziałami osłonowymi. Zatem stopniowy odwrót przeciwnika nastąpił w czasie w którym i tak musiał oddawać teren. Oddawał w zaciętej walce np na 575 bój trwał jeszcze 19 maja. Nie da się też jednoznacznie powiedzieć, że gdyby Alianci nad Liri nie odnieśli aż takich sukcesów to Niemcy by nas z powrotem zepchnęli. Słowem z naszego punktu widzenia - II Korpus część masywu MC zdążył zdobyć a część zajął bo przeciwnik w drugiej połowie meczu zaczął opuszczać pole gry.
Panowie błagam was zróbcie coś o 1 wojnie światowej na YT nie ma nic a książek niewiele strasznie mi brakuje 1 wojny światowej strasznie mnie ciekawi ale nie wiem gdzie szukać zetelnych źródeł bo Wikipedia wiadomo średnio jak chodzi o dokładną historię chyba
Na angielskiej Wikipedii jest bardzo rozbudowany i rzetelny artykuł o Bitwie nad Somma więc jeśli posługujesz się tym językiem to polecam 👍
Bardzo polecam "The Great War" na RUclips najlepszy program historyczny poświęcony pierwszej wojnie światowej, seria historzyczna która opisuje pierwszą wojnę z ogromnym detalem i dodatkowymi ciekawymi informacjami które większość programów historycznych omija Program zaczął się w roku 2014 zaczynając od 28 lipca czyli w setnia rocznicę wybuchy pierwszej wojny światowej. Program jest tak niesamowity że mógłbym go jeszcze raz od początku cały obejrzeć ale cały program jest prowadzony w jezyku angielskim więc jeśli znasz angielski to bardzo polecam
To było robione ku pokrzepieniu serc. Nadchodził czas przeszło 40 letniej sowieckiej niewoli. Trzeba było czymś ludzi podbudować aby mieli co wspominać
Ruscy zrobili Polakom jatkę pod Lenino, a alianci jatkę pod Monte Cassino.
Nikt tam nam jatki nie zrobił ( choć polskie dowództwo się tego obawiało-vide opory Sosnkowskiego). Atak na umocnione pozycje to zawsze duże straty. A w tym terenie tym bardziej. Raczej szczęśliwie wyszlo, ze mieliśmy praktycznie równe niemieckim, skoro szacuje się do dziś że w takich okolicznościach powinny być wyższe od 3 do 6 razy większe.
Wygląda na to, że JPII miał na myśli NIemców...
Następny podcast o zrabowanych dzieciach na wschodnim froncie.
Zawsze się zastanawiałem dlaczego od tego jednego punktu jakim było Monte Casino uzależnione było otwarcie "drogi na Rzym". Półwysep Apeniński jest dość szeroki i chyba można było obejść tę silnie bronioną pozycję? Jeśli nie lądem to desantem z morza.
Zobacz dokładną mapę środkowych Włoch. Akurat to była najlepsza droga
@@longinzaczek5857 I to jest rzeczowe wyjaśnienie. Wielkie dzięki. Dopiero ten film uświadomił mi, jak relatywnie niewielkimi lecz doborowymi siłami Niemcy zablokowali aliantów na tej górskiej linii umocnień. Więc mogli znacznie większymi silami obstawić wybrzeża i zachować znaczne odwody na wypadek desantu. Ale faktem jest, że otwarcie drogi na Rzym alianci okupili dużymi stratami. Koszty szybkiego "wyzwolenia" Włoch były więc chyba nieproporcjonalne do znaczenia strategicznego tej części Europy? Wojna to jedna wielka rzeźnia i to nie tylko na froncie wschodnim gdzie Armia Radziecka nie liczyła się ze stratami.
Dziękuję.
Słyszałem, że główna role w walkach, które zmusiły Niemców do wycofania się z Monte Cassino odegrali Kanadyjczycy. Moja wiedza (nie jestem historykiem), tym się różni od przedstawionej w filmie.
Mam prośbę,
: może teraz na temat walk o Riese. Słyszałem, że pierwsi w Riese byli Amerykanie i wycofali się, gdyż porozumienia między aliantami, teren ten mieli zająć rosjanie. Czy jest to prawdą?
@@wladekbuz1 Nikt nie jest omnibusem ale mogę się mylić.
Ale Panowie daliście ciała z logiką. Pierwszy raz się zawiodłem. Darujcie ale nie można tak heroicznego wysiłku, bohaterstwa sprowadzić do zajęcia pustego wzgórza bo niemcy się wycofali. Fakt powtarzania rozkazu przez ich dowódzcę bez znaczenia. Uniknął dobicia fanatyków i właśnie propagandowo mógł twierdzić że nie przegrał. Także nie ujmujcie Polskiemu Żołnierzowi w stylu prokuratury prl
No oczywiście tylko dlatego że nasi żołnierze najlepsi i z kraju wybranego przez Najświętsza Panienke to kolejną rzeźnię w stylu PW;44 musimy uważać za wielkie zwycięstwo Imperium Lechii. Mysle ze powinniśmy podziekować angolom ze mogliśmy np w bitwie o Anglie czy Cassino umierać xD
@@Callahan555 Mieliśmy przynajmniej szansę coś zrobić za Wrzesień39' Dla niektórych było to tak ważne że szli na śmierć. Szkoda że umierali Ci wartościowi a drugi sort przeżył płodząc kolejne pokolenia które teraz srają na swój kraj i plują na ideały m. in tutaj.
@@XY-el9xeZgadzam się. Ich potomkowie to tacy co za nic mają zdrową geopoliityke i w imię frazesów dają się "dymać" przez kraje ościenne. Ich szczęściem jest umrzeć dla Wielkiej Polski wbrew logice i powiedzeniu Pattona. Smutne ale skądś się bierze elektorat karła.
@@XY-el9xe czy na pewno kolego słuchałes tego co autorzy mówia? - moze pomyliłes okienka i wpisałes cos ale nie tam gdzie trzeba ?
bo jesli twój komentarz dotyczy "Bitwa o Monte Cassino - zwycięstwo ze skazą " to albo masz problemy ze słuchem , albo ze zrozumieniem jezyka polskiego , najgorszy wariant - tepota umysłowa na razie pomijam
@@mslawmslaw5649 Nie pomijaj tępoty bo ciebie dotyczy. Bardzo dobrze słuchałem i faktem jest co napisałem. Na podstawie niczego zrównane z glebą wielkie dokonanie. Tyle. Nie pozdrawiam
Klasyka! Ale sączy się ból pod plecami że legenda nie zgadza się z faktami.
Męczybólenie niczym z tym że Francuzi ukradli pomysł na Beskida...
Wiesz kiedy by alianci zajęli klasztor? Kiedy Niemcy uciekliby przed bitwą a nie po bitwie.
@@superhiperekstramega7409 Alez niemcy uciekli przed bitwą. Brakło im amunicji i spierdolili
Czyli we wrześniu 39 też nie przegraliśmy, tylko się wycofali?
Niby gdzie się wycofaliśmy? O kapitulacji Warszawy czytałeś?
Szturm tego klasztoru nie mial sensu to bylo umocnienie bronione przez niemieckich spadochroniarzy, nie do zdobycia.Polacy weszli do pustego klasztoru dlatego ze niemcy sie wycofali ,bojac sie okrazenia przez oddzialy alianckie wychodzace im na tyly.
Hmm, tak duże straty. To się zastanawiam które starcie było w takim razie najkrwawsze dla polskiego wojska w 2WŚ? Cassino czy Budziszyn?
Na ipntv ostatnio było o 2 armi LWP właśnie Budziszyn
@@kusylks Dziekuję. Poszukam sobie. Bo to jednak jedno z większych starć polskiego wojska, ale bardzo mało znane.
Zależy co uznamy za "starcie", bo liczbowo to uznałbym, że najkrwawsze były powstanie warszawskie i bitwa nad Bzurą.
@@longinzaczek5857 Większość zaginionych potem się odnajdywała, więc trzeba bezpowrotne straty liczyć na jakieś 5500 ludzi, na ok 90 000. Budziszyn to całkowicie inna sytuacja - atak silnego, zwartego ugrupowania dysponującego znaczną liczbą broni pancernej na kilka dywizji piechoty rozciągniętych w natarciu. Bitwa do której gen. "Walter" nie powinien w ogóle dopuścić, ale której wynik gdy już zaistniała nie mógł być inny. Monte Cassino można bardziej porównać do Lenino, tylko w wersji "co by było gdyby natarcie sąsiadów odniosło sukces".
@@longinzaczek5857 Tyle że co innego atak na piechotę przygotowaną, a co innego na maszerującą, nieprzygotowaną - wtedy sukcesy w czasie IIWŚ zdarzały się nawet szarżującej jeździe. A co do "Sowietów", akurat ci w postaci marsz. Koniewa dali Walterowi, wiedząc że dowódca z niego żaden bardzo szczegółowe rozkazy: 2 Armia miała w marszu ubezpieczonym osłaniać skrzydło frontu będąc przygotowanym na niemieckie próby kontrataku. Niestety, Świerczewski miał to gdzieś, bo chciał przeprowadzić zwycięskie natarcie. I przeprowadził...
Jeszcze w podstawówce czytałem ksiązkę Wańkowicza o Monte Cassino .I w zwiazku z tym mam pytanie na ile ta książka przekazuje wiedzę historyczną a na ile jest subiektywnym pewnym mitologicznym opisem tej bitwy ? .
@@Sattivasa tak myslalem .Ale w podstawówce czytałem ją kilka razy i podobała mi się .
Wańkowicz pisał wszystko na bieżąco jak dziennikarz, to tak jak byś chciał pisać monografię o obecnej wojnie między Rosją a Ukrainą na podstawie nagłówków medialnych i relacji tylko jednej strony.
@@Michael_Oberschlesien też mi się tak wydaje
W sumie czy jest tam mitologia? Nie widzę sprzeczności pomiędzy Wańkowiczem a podcastem. Z resztą raczej to zwycięstwo u Wańkowicza wygląda tak że jest kryzys. Jest nawet taki rozdział, już po drugim natarciu, zaczyna się
"Bilans?
Góra Ofiarna - 593 - paruje jak stos hekatomby po naszych czterech uderzeniach. Na jej szczycie siedzą silnie umocnieni Niemcy.
Góra Anioła Śmierci - S. Angelo - pokryta przemieszanymi ciałami zabitych i rannych Niemców i Polaków z wszelakich oddziałów. Na jej szczycie siedzą silnie umocnieni Niemcy.
Przełęcz somosierrska bitwy o Monte Cassino Gardziel - nie rozminowana ostatecznie. Na zboczach Albanety za nią siedzą silnie umocnieni Niemcy.
Po dawnemu grozi ogniem 569.
Po dawnemu grozi ogniem 593.
Po dawnemu obserwator z Monte Cairo wgląda w nasze stanowiska.
Po dawnemu do jego dyspozycji stoją baterie niemieckie w Biaggio, Belmonte. Terelle. z punktami obserwacyjnymi na Cifalco.
I po dawnemu wznosi się butnie Klasztor."
Witam pozdrawiam fajnie i rzetelnie przedstawiacie historię. Zrobicie podkast o operacji Market-Garden
Tak w sumie to wystarczyło poczekać odpowiednio długo a Niemcy sami by się poddali , po czasie to wszyscy są mądrzy nawet Michniewicz wie co zrobił źle po 6-1 z Belgią , stek bzdur ludzi siedzących za biurkiem i mając wszystkie informacje po zakończonej wojnie.
@@Sattivasa kolega Sławek wyraził się jasno, że po fakcie każdy jest mądry.
Czekalibyśmy do dziś...