Smarowałem łańcuch różnymi specyfikami, w tym dość długo zielonym FL, ale najlepsze właściwości smarujące wg mnie ma Rohloff. Ważne jest, aby po pewnym czasie od zaaplikowania DOKŁADNIE wytrzeć łańcuch suchą szmatką. Rolki i blaszki mają być SUCHE. Po Rohloffie łańcuch pracuje bardzo płynnie i cicho przez długo czas, niezaleznie od warunków pogodowych.
Tak to prawda.Rohloff to Tak jak by wszystkie butelki finisha zmieszał i i wraz mu to nie dorówna.jezdze rowerem od połowy lat 90 teraz juz sporo mniej podstawa to dobry lancuch. Obecnie jeszcze ig90 szkoda ze juz nie dostepny
Ja sobie jeżdżę 60 km na tydzień cały rok (ten zimowy śnieg z błotem i solą...) i u mnie smarowidła posegregowałem sobie wg liczby tygodni, jaką one wytrzymują. Na razie najlepszy jest silnikowy olej syntetyczny + militec (3 tygodnie), potem wazelina na gorąco (2 tygodnie, tyle samo co goły olej silnikowy), podobnie albo nieco gorzej wypadają te różne wynalazki typowo rowerowe. W tej chwili testuję sobie Brunoksa i zobaczymy jaki on, ale ciekawy jest śmierdzący (dosłownie) Prolink. Bardzo dobrze smaruje i po wszystkim można umyć zębatki zwykłą wodą (tyle że w razie deszczu od razu wylata toto z łańcucha). Dzięki SzajBajkowi zacząłem bardziej pilnować czystości napędu także między czyszczeniem łańcucha - zobaczymy na ile to zmieni przebiegi.
Używałem finish line DRY i WET - nigdy nie byłem zadowolony. ROHLOFF już od wielu wielu lat i w przypadku szosy jest idealny, w przypadku MTB bardzo dobry. Warunki głównie suche.
Wiadomo że Finish Line będzie najlepszy jeśli ma się z tego jakieś ''granty'' z reklamy, dodatkowego patrona lub sponsora. Rohloff nie potrzebuje opisu na butelce, bo jest na stonie - to po pierwsze. Po drugie jest od dawna i jeśli ktoś naprawdę jeździ, i rekreacyjnie i extrem to używając ten specyfik, wie że Rohloff jest bardzo dobry. Oczywiście dotyczy to porównania olejków SzajBajk'a. Gama olejów jest naprawdę bardzo duża i zapewne jeszcze nie jeden ma super właściwości, jednak przeważnie używa się tych które są dostępne na naszym rynku. Założę się, że Rohloff byłby najlepszy gdyby przedstawiciel zgłosiłby się do SzajBajka o reklamę za coś tam coś tam. Pozdrawiam.
Ja do swojego MTB używam Brunoxa (przy okazji - to nie jest niemiecka firma) i bardzo sobie chwalę. Fakt, że lubi się zabrudzić, ale napęd chodzi na nim o wiele lepiej, ciszej i płynniej niż na FL czerwonym i zielonym. A co do tego co piszą na opakowaniach... Trochę dziwne podejście masz do tych etykietek. Przeszkadza ci, że piszą 3 razy, 5 razy itd, ale jak już w FL napiszą, że wytrzyma 150km to na pewno jest to prawda i taki producent zasługuje na laury. Twierdzisz, że nieistotne jest czego dodają do łańcuchów - czy to "azotek boru czy wodorowęglan nie wiem czego", ważne żeby olej się sprawdził. Po czym na końcu ciskasz Brunoxem, bo producent nie opisał składników. Jak ktoś już napisał - film naciągany i w sumie nagrany po nic. Etykiety mogę sam poczytać lub najzwyczajniej oleje przetestować.
Jak to dobrze że kilkanaście lat temu kupiłem kilka buteleczek Oliwki Maraton Tomex Lubań która już jest nie produkowana. Jedyny słuszny i najskuteczniejszy smar do łańcucha jaki kiedykolwiek powstał. 500km wytrzymałości w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Żaden smar przetestowany w powyższym filmie nie jest nawet w 1/3 tak skuteczny jak rodzimy Polski produkt.
Przypomnialeś mi jak 20 lat temu moczylem lańcuch w rozpuszczonej parafinie . efekt byl super co chdzi o czystość . lańcuch byl ze stali nierdzewnej i wygląd jak by byl niklowany , obecnie też mam nierdzewny ale tak nie wygląda . zresztą pewnie wszystkie lepsze lańcuchy są nie rdzewne. Pozdrawiam !
Używam Brunoxa, jestem bardzo zadowolony. Trzyma około 120-140km na sucho, dość łatwo się wypłukuje w deszczu. Mi odpowiada, ale Shimano PTFE muszę wypróbować.
Hej. Szaju. Przetestuj olej momum mix ceramic. Ja testuje od jakiegoś czasu i według mnie bije na głowę finisz linę zielonego, mucc off, brunoxa, , rohloff z tych co używałem. Momum wygrywa póki co. Ale jestem ciekawy Twojej opini. Pozdrawiam
ja używałem z tych co pokazujesz FL zielonego, i Ceramicznego. Pierwszy łapał brud za bardzo, a ceramiczny wg. mnie słabo smarował (wnioskuję po głośności napędu) i starczał na mniej niż 100km. Od kilku lat używam Rohloffa i nie zmienię na inny: cichy, czysty i starcza nawet do 300km
+worldpeace695 ale ja nie pisałem że po FL piszczał, tylko brud łapał za szybko, a łańcuch zawsze kąpię w benzynie ekstraktywnej i suszę przed nałożeniem smaru
Jestem w szoku po obejrzeniu tego materiału gdyż mój brat jeździ motocyklem, czyli taką kolarzówką tłumacząc na nasze czyszczenie łańcucha odbywa się raz na od 500 do 700km a gdzie przeciążenia i temperatury, jakie generuje motor 150KM. Korzystam z jego smaru i nie narzekam WURTH HHS DRYLUBE łańcuch myje i smaruję i tak częściej niż brat, bo co 400km wtedy zmieniam łańcuch jeżdżę na dwóch wydłuża życie podzespołów.
+SzajBajk Nie uważacie, że materiał, technologia i priorytety wykorzystywane przy produkcji łańcuchów napędowych w pojazdach silnikowych, są zdecydowanie różne od tych stosowanych w rowerach? Gdyby np. łańcuch rozrządu w silniku miał być zbudowany w oparciu o tą samą technologię, to nie miałoby to najmniejszego sensu... ich bezpośrednie porównywanie też. Nie chciałbyś w swoim rowerze łańcucha o wadze np. 2kg :P
Dragonis134. W motocyklach zwłaszcza tych "szybkich" smar do łańcucha ma jeszcze jedno zadanie: "kleić" łańcuch do zębatki tak aby siła odśrodkowa nie wyrzucała go na zewnątrz, kiedy np Hayabusą lecisz 250+. Posmaruj łańcuch w rowerze tym smarem i zobacz jaki problem zacznie się ze zmianą przełożeń. Dlaczego? Właśnie dlatego że łańcuch będzie się trzymał zębatek. Nie wspominam o innej konstrukcji łańcucha moto i rowerowego o-ring ;)
Z WET'a jestem bardzo zadowolony, używam go od paru dobrych lat i daje rade. Zabrakło mi Szaju do tego testu bardzo dobrych oliwek do łańcucha typu PEDROS, Muc-OFF. No no no popraw się :D Pozdrawiam
Skąd to uprzedzenie do Brunoxa? Sprawdź a potem wyrzucaj za siebie. O ile pamiętam jest to produkt szwajcarski a nie niemiecki. Używam go od lat i jestem zadowolony. Jak nie masz doświadczenia z tym produktem to zapytaj użytkowników.
Na rohloffie jeżdżę 20 lat. Skoro ktoś robi piasty 14 biegowe w sposób podobny jak przekładnia w aucie i zaleca wymianę co 1 tyś.kilometrów to musi się znać. W warunkach miejskich ok.300km po suchym. Pozdrowienia Szaj!
40 zł za 120 ml to kpina. Olej w skrzyni manualnej samochodu wymienia się co 50-100 tys km. Koszt 2 litrów oleju to góra 100 zł. Teraz można obliczyć ile kosztuje eksploatacja przeniesienia napędu z rowerze i samochodzie :-DDD
@@lamuswwodzie132 Dobra, dobra już kupiłem to Finish line, nie smaruje towotem. Niemniej 330 zł za litr to wygórowana cena Tylko tyle chciałem powiedzieć :-)
@@lamuswwodzie132 Dlatego ja smaruję olejem do łańcuchów do pił spalinowych. Nie zauważyłem specjalnej różnicy - przeciwnie, wydaje mi się, że ten do pił jest lepszy od tych rowerowych.
+SzajBajk Może i łapią więcej brudu niż specjalne środki, ale nie powiedziałbym, że jest to jakaś drastyczna różnica. Uważam, że są dobrą alternatywą dla rowerzystów z mniejszym budżetem. Pozdrawiam :)
Najgorsze w Pilarol jest to, że woda go momentalnie wypłukuje. Oczywiście łapie też brud i jest bardzo rzadki. Jest jednak lepszy od tych teflonowych wynalazków, które nie są wstanie wytrzymać nawet jednego wypadu. Właściwie jedyną zaletą Pilarolu jest jego cena - kosztuje ~9 zł za litr :D
Ja używam Rohloff'a od roku i jestem zadowolony. Jestem świadomy że łapie trochę brudu ale w końcu jeżdżę mtb i nie boję sie myć napędu bo to jedna z ważniejszych rzeczy :)
Ten Finish Line Ceramiczny na warunki mokre maksymalnie po prawej jest rewelacyjny. Szczerze polecam, użytkuje go od przeszło roku i w życiu nie miałem lepszego oleju w rękach. Ten drugi ceramiczny też mam, ale moim zdaniem jest dużo mniej trwały.
Używałem oleje finish line czerwony, zielony, oraz ceramic wax lube. Wszystko zgodne z tym co mówisz. Dodam tylko że wax zostawia taką skorupę z syfu, co w efekcie utrudnia to czyszczenie napędu. Rohloff jest za gęsty, łapie syf jak wściekły, porównywalny z zielonym finish line, z tym że dłużej leży na łańcuchu. Obecnie używam shimano ptfe, i jak dla mnie najlepszy.
SzajBajk Lubie mieć czysty napęd, więc jadę na szmacie po każdym wypadzie, do tego jeżdżę tylko w terenie. Przy czyszczeniu zawsze conieco tego smaru się usunie. W praktyce wychodzi mi że muszę nakładać go co 100 - 130 km. Pewnie pojeździł bym dłużej, ale oprócz tego że lubię mieć czysty napęd, wolę też jak jest cichutki ;) .
+worldpeace695 żaden olej czy inny magiczny środek nie zapewnią Ci czystego łańcucha. Jest coś takiego jak Pedros Ice Wax. Podobno na zimę. Jest to w formie takiej pianki. Tworzy skorupę na powierzchni łańcucha która wykrusza się razem z brudem. Czysty łańcuch a i owszem, ale nasmarowany...już nie koniecznie. Coś za coś ;)
+worldpeace695 zarówno po Shimano PTFE jak i FL będziesz miał brudne ręce, i w warunkach polowych raczej ich nie doczyścisz.. Smary na mokre warunki....takich nie używam, bo one działają na brud jak magnes. Ceramic Wax Lube na pewno będzie łatwiej zmyć z palców, tak samo jak Ice wax, no ale będziesz musiał je wozić ze sobą jeżeli robisz długie trasy, bo one szybko przestają działać (wykruszają się z łańcucha) i słychać nasz łańcuch z kilometra ;) . Ja wożę ze sobą rękawiczki jednorazowe, to najlepszy sposób na uniknięcie usyfionych paluchów ;)
Zaczynam przygodę z rowerem. Jeżdżę po utwardzonej powierzchni oraz przez pola i lasy. Dużo pyłu i brudu.... Smaruję olejem wazelinowym. Może lepszy był by olej z silikonem? 🤔
ta ilosc km jest wyssana z palca :) przed każdym wyjściem na trening probuje wytrzec łancuch ile się tylko da ze wszystkiego co się do niego przyczepiło. Później każde ogniwo smaruje po "kropelce". Prawdą jest i zgodzę się z ustawieniem tych olejów. Te z lewej dobrze sprawują się suchym i krótkich treningach. A te z prawej bardziej gęste lepiej się sprawują na mokrych i deszczowych, za to na suchym strasznie przyklejają pył kurz i piasek. Fakt że Ceramiczny dużo mniej przykleja syf do siebie od innego oleju na złe warunki. Moje treningi to 90% szutry i zapylone drogi... więc smarowanie smarowaniem ale czyszczenie łancucha jest najwazniejsze bo brudnego nie ma co oliwić. Mam rohloffa i używam go najdłuższe dystanse. Brunox jest rzadki i super sprawdza się na szybkie krótkie treningi szczególnie na asfalcie gdzie nie ma piasku. A jak Cię złapie deszcz łańcuch chwila i go słychać. Za to czystość łanucha najwyższa.
Nie jeżdżę zimą, zdarzają mi się trasy w deszczu po mieszanej trasie szutrowo asfaltowej. Do tej pory używałem czerwonego z teflonem ale dosyć często muszę go smarować. Czy w takich warunkach lepiej stosować ceramiczny?
:)ha! znalazłeś tego brunoxa? Kilka lat temu dużo szalalem na terenach w lesie, piaskownie i używałem zielonego finishline strasznie syfil się napęd ale dobrze smarowal. Teraz więcej asfaltu i czasem jakiś szuter zmieniłem łańcuch, kasete. Opony kenda k1104. Zastanawiam się nad czerwonym finishline jako że nie jeżdżę więcej jednorazowo jak 1,5h ok 30km a po każdym treningu przecieram z syfu. Miałem też ten pierwszy wax z finishline ale on szybko odparowuje z łańcucha zostawiając go suchym i miałem wrażenie że nie smaruje i brak odniesienia ile go rozprowadzic; szybko się skończył.
+Sebastian FITOŁ Tak, należy zebrać nadmiar oleju z zewnątrz. Jeśli jednak posiadamy dosyć dobrze chłonną ściereczkę i wycieramy nią łańcuch bardzo dokładnie, skraca to również dystans jaki przejedziemy do następnego smarowania. Należy więc zachować tutaj równowagę.
Sprawdzony od 7 lat, olej do piły łańcuchowej PILAROL - 15 pln/ litr. Jeżdżę ok 8-12 tys. rocznie. Te wszystkie badziewia do roweru w małych buteleczkach to to samo tylko w cenie 100X większej
Dokładnie tak. Ludziom się wydaje że te wszystkie smarki rowerowe są produkowane specjalnie do roweru a tak naprawdę to są zwykłe oleje przemysłowe, zmieszane z jakimś tam barwnikiem, pakowane do malutkich buteleczek z rowerkiem na naklejce która pozwala sprzedawać je wielokrotnie drożej. Olej do piły łańcuchowej robi robotę, a to litrowe opakowanie za paręnaście złotych wystarczy na dekadę
hehe. Prawda - ja smarowałem VEXOLem i dawał radę :) Teraz pierwszy raz kupiłem coś typowo do łańcucha - i nie, nie kierowałem się tym co producenci piszą na opakowaniu, a opiniami (kilkoma) w necie i kupiłem BRUNOXa (tak, tego którego Szaj dyskwalifikuje za opis na etykiecie). Także nie ma co się kierować subiektywną opinią jednego człowieka przy wyborze czegokolwiek.
Wiele ten filmik nie wniósł, używałem różnych FL w tym oczywiście zielonego. Dla mnie zielony to tragedia, wjeżdzasz w las i wracasz z tak uwalonym napędem, że szok. Czerwony znów schodził na asfalcie po 20km. Kupiłem Rohloffa, którego zbyłeś, bo nic nie miał napisane na opakowaniu. Wytrzymuje długo, a napęd nie jest uwalony, bo nie lepi się do niego wszystko co go tylko dotknie. Może te ceramiczne są dobre, może któreś inne są dobre, nie wiem, ale zielony nawet mam chyba gdzieś do dzisiaj, bo to się nie nadaje do używania- po prostu się zdenerwowałem i zacząłem szukać alternatywy, chyba że ktoś lubi się bawić co chwilę z czyszczeniem napędu.
Teflon się nie zaciąga czyli nie przylepia dlatego doskonale unika dobrego smarowania :) Dawno temu, bardzo dawno :) łańcuchy smarowałem przez zanurzanie w gorącym smarze grafitowym 😂
@@marcinsagan1671 To jest firma z dużym doświadczeniem i praktyką. Jak najbardziej godna polecenia. Do tego płukanka firmy Dynamic i maszynka myjąca robi robotę. 🚲👍
Ten BRUNOX, który wyrzuciłeś jest bardzo OK. Dużo lepszy niż FINISHLINE parafinowy. Product placement? Nawet nie dodałeś że ma kulkę do mieszania ( bardzo ważne w parafinowych...)a przecież musiałeś to poczuć w ręce( i usłyszeć). Dane BRUNOX podaje na stronie w formie PDF z DOKŁADNĄ specyfikacją. nawet nie zerknąłeś a wyrzuciłeś. Ja osobiście używam właśnie brunox na suche a na jesień finishline wet. Skoro masz dosyć merytoryczny kontent, nie warto tego psuć, nachalną ANTYREKLAMĄ... pzdr ps te ceramiczne FINISHLINEy są naprawdę mocne, ale w MTB 100 km w trudnych warunkach to max co Ci potrzymają.
Zakupiłem ceramic wax chain lube i takie pytanie : czy to jest konsystencji wody i czy jak postoi to się rozwarstwia? Na górze prawie woda a na dole biały talk.Czy już zakupiłem podróbę w sklepie internetowym?
Jak posmarujesz, to ci się piach przyklei, w rezultacie łańcuch się ściera o wiele szybciej, szlifując przy tym kasetkę w tempie ekspres. To podobno legenda miejska. 🤔Wiara czyni cuda, a marketing firm rowerowych ma dużą wiarę w siebie: np. wieżą mocno, że potrafią sięgnąć głęboko do Twojej kieszeni. Potrafią? To idę po olej, do naleśników. 😎Kiedy pada, to używam słonecznikowego, a jak jest sucho to rzepakowego. Ciągle mówię o naleśnikach. Mniam!😍
Dla mnie najlepszy jest Rohloff, z produktów Finish Line korzystałem z ceramicznego i czerwonego. Pierwszy to kompletna porażka, a drugi wydawał mi się ok (porównywalny do oleju do piły) do momentu kupienia Rohloffa, teraz fl, służy mi za drogą rozpałkę do grilla ;) Nie testowałem natomiast zielonego, a podobno jest dobry, także jeszcze nie uważam, że fl to tragiczna marka. Jeśli chodzi o ekonomię to Rohloff bije inne środki na głowę, kupiłem 0,5l za 70zł i chyba wystarczy mi na najbliższe 10 lat ;) Ma niestety wadę, strasznie się brudzi, ale to już kwestia upodobań.
Porównajcie wypowiedzi 8:28 i 12:20. W pierwszej wypowiedzi nie ważne co to jest, a w drugiej nie napisali co tam jest :) Moim zdaniem FL jest faworyzowany bo ma kolorowe opakowanie. Nie jestem chemikiem więc mi to obojętne czy jest wpisany skład czy go nie ma. Azotek boru tyle mi mówi co fluoropolimery, czyli nic. Używałem FL Ceramicznego, była to droga pomyłka, okropnie głośny łańcuch. Brunox bardzo szybko łapał brud. Mam teraz środek do łańcuchów motocyklowym, w przeliczeniu na 100ml jest dużo tańszy.
Finish line jest ok, jak się bardzo często smaruje łańcuch - ale tak absurdalnie często - dry i wet starczały mi na 30-40km. Może na zawody jest to dobre, bo do napędu kompletnie nic się nie klei, ale przy normalnym użytkowaniu mało kto ma czas na taką zabawę. Natomiast od kiedy używam Rohloffa, to już nie planuję zmieniać na nic innego - chyba, że w danym momencie będzie mi zależało na maksymalnej odporności na brud, bo tu Rohloff się nie sprawdzi.
Ogladając ten film miałem wrażenie że jednak jest reklamowy. Finish Line cacy a coś innego juz na dzień dobry w krzaki ( juz pomijam ze i tak potem szukałeś go ) To że producent mało pisze na etykiecie znaczy ze nie warto go przetestować? Ja np znalazłem duzo info o Rolhofie w internecie i własnie jego uzywam.
pół godziny jazdy po parku i pełno piachu w świeżo wyczyszczonym i naoliwionym łańcuchu aż szeleści. olej shimano PTFE suchy to jakaś lipa chyba.......... czym olejować żeby nie łapał tak bardzo piachu ???
Miałem Finisha. Dramat. Po 50km łańcuch zaczął piszczeć od braku smarowania, sezon sie nie skończył a tuba poszła. Mam Rolhoffa już 3 rok i dopiero pół butelki poszło. Fakt. Lekko łapie kurz ale wole wyczyścić łańcuch co jakiś czas, niż lać finisha co 30km
Dla osób które szukają bardziej zgłębionego tematu. Polecam zero friction cycling na RUclips. Ja już mam za sobą 20h podcastu od nich i friction facts i najlepsze połączenie to Molten speed wax + ceramicspeed ufo drip co 300km. Na trenażer silca synergetic.
Filmik trąca straszną reklamą FL, nie jest obiektywny. Smarów jest na prawdę dużo, pojawiają się również dobrzy polscy producenci, o których nie ma ani słowa Niestety nie powiedziałeś, że parafinowe oleje są EKOLOGICZNE, a to jest również dość ważnym kryterium przy wyborze, zwłaszcza, jeśli ktoś po prostu chce dbać o rower, ale nie startuje z nim w zawodach. Teflon jest bardzo toksyczny. Smary syntetyczne nafaszerowane fluorem i polimerami też są mega szkodliwe. Lepsze jest smarowanie czymkolwiek niż niczym, przy założeniu, że łańcuch będzie się w miarę regularnie czyściło. Odradzam jednak kujawski ;)
Mam podobne odczucie - film bardzo subiektywny. Szerokie spektrum wyboru oleju zostało mocno zawężone do 3 producentów. Ja kupiłem Brunoxa kierując się opiniami użytkowników - ale nic o nim nie powiem przed jego użyciem.
Finish line ceramic wax tube stosowałem przez jedna trasę , uczucie jazdy jakbym miał łańcuch pokryty piaskiem a (nowy łańcuch założyłem oczywiście wszystko wyczyszczone.. ) po 35 km łańcuch suchy jak wiór . Tragedia ..35 zł nadaje sie tylko ma dojazd do pracy max 15 km wiec producent poprostu dał ceramic nazwę po to by zarobić..kupując rollhofa za 30 zł mamy smar na 2000km lekko.lubie twoje filmy ale nie potrzebnie reklamujesz .. Trochę na tym traci twoja wiarygodność .pozdro
Niestety promowanie produkutu FL. Uzywalem, ale teraz jest Rohloff, jest Shimano PTFE - glownie na asfalt. Prosba dla uzywajacych oleju silnikowego - przestancie to robic. Co ze srodowiskiem? Wiecie, ze jedna kropla silnikowego (1ml) moze skazic 1000l wody (1m3).
Wystarczy rozkuć łańcuch,kąpiemy go dobrze w benzynie,potem osuszamy i nacieramy olejem do pilarek i wysuszamy ponownie a po 100 KM nacieramy znowu,wysuszamy i jest petarda minimum na 6 miesięcy !!!
@@Akot572 znaczy to, że nie jest obiektywny i nie przedstawia istoty sprawy tylko gotowy produkt bez wskazania konkurencji. Może masz bliżej i taniej inny lepszy specyfik... ale nie jesteś o tym informowany. ...serio? trzeba było to tłumaczyć?
@@Akot572 ...nie w tym rzecz. Chciałem obejrzeć rzetelny poradnik z wyjaśnieniem czy preparat ma być na bazie np. teflonu (i to "mokrego" czy "suchego"), nie chciałem obejrzeć reklamy jakiegoś produktu! Od tego mam inne źródła do mydlenia oczu.
Łańcuch w rowerze trzeba czyścić, smarować i wymieniać. Czyszczenie i smarowanie (lub wymiana na czysty łańcuch) powinno mieć miejsce praktycznie po każdej jeździe, szczególnie przy napędach mtb. Smarowanie nie wymaga żadnych eksperymentów. Można stosować każdy smar płynny, od biedy nawet WD40 (WD40 jest smarem). Literatura techniczna (fachowa) podaje że do kroplowego smarowania przekładni łańcuchowych zamkniętych (a więc nie rowerowych) powinien być stosowany smar o lepkości min. 31 cSt. Nie spotkałam w opisach handlowych olejów do łańcuchów rowerowych aby producent podawał tą wielkość, nb. dla olejów silnikowych lepkość jest podawane wg klasyfikacji SAE (nie będę rozwijał). Na olejach do przemysłowych przekładni łańcuchowych zamkniętych wszyscy producenci podają wartość lepkości wg normy DIN w temp.40 i 100 stopni C. W przypadku przekładni rowerowej, która nie jest przekładnią zamkniętą, ale też ma mniejsze wymagania co do trwałości niż przekładnie przemysłowe, można kierować się tym właśnie wskaźnikiem. Zakładam że producenci trzymają się wymagań technicznych określonych w literaturze technicznej która oparta jest o praktykę. Trzeba także wiedzieć że lepkość i gęstość oleju są ze sobą powiązane ale nie oznaczają tego samego. Reasumując, każdy olej o lepkości około 31 cSt będzie dobry do smarowania łańcucha. Niektórzy producenci dodają różnego rodzaju związki zmniejszające tarcie (kinematyczne), wypierające wodę, zmniejszające podatność na absorbowanie kurzu itd. itp. co moim zdaniem jest bez znaczenia w przypadku łańcucha rowerowego, zakładając że czyszczę łańcuch po każdym przebiegu. Warto także podpowiedzieć że tarcie kinematyczne jest tym mniejsze im mniejsza jest chropowatość powierzchni współpracujących, dlatego też droższe łańcuchy mają dokładniej wykonaną powierzchnię rolki, sworznie i inaczej dobrane materiały oraz inne parametry, np. powłoki. Jest wybór na rynku, do kaset za 900 lepiej jest stosować łańcuch za 120 a nie za 60, niektórzy stosują trzy łańcuchy, wymieniając na ten najmniej wyciągnięty, zaś do kasety za 100 nie kupuje się łańcucha za 120. Łańcuch trzeba wymieniać kiedy się wyciągnie, na popularnych miernikach (do łańcuchów rowerowych o podziałce 0,5") podane są najczęściej trzy wielkości zużycia 0,5%; 0,75% i 1,00%. 0,5% oznacza że powinno się łańcuch wymienić ale jak mam kasetę za 100 to mogę, ale nie muszę, resztę proszę sobie dopowiedzieć. Decyzje nie wymagają długiego namysłu, decyduje ekonomia. Trwałość łańcuchów rowerowych jest omawiana w różnych miejscach w sieci ale te informacje są bez znaczenia albowiem każdy jeździ inaczej, na różnym sprzęcie, w różnych warunkach i z inną częstotliwością. Ten sam łańcuch u jednego wytrzyma 3000 a kogoś innego tylko 700km. Pozdrawiam.
co do Brunoxa faktycznie śmieszna etykieta, ale na temperatury od 0 do 30 idealny, na miasto i szosę ok, w terenie trochę może brudzić, niestety przy ujemnych temperaturach potrafi zejść po 15 km..
Paanie, placze, ze Motorex na polskiej etykiecie ma info na odwal sie to juz przesada. Prawda jest taka - jak nie przetestujesz, to sie nie dowiesz co jak dziala i co odpowiada indywidualnym potrzebom. Zapewnienia producenta to jedno, rzeczywistosc - drugie. Dla mnie np zielony Finish byl za gesty - strasznie lapal syf, niewspolmiernie do przedluzonego dzialania. Od tej pory używam czerwonego albo odpowiednika nie pamietam jakiej formy (swoja droga - z zielona etykieta dla zmyly :) ale tez klasyczny teflon na "suchy" warun) A Brunox to DEO do amora i tyle :)
Czekałem na ten odcinek. Ja używam Muc-Off Dry Lube muc-off.com/lube/31-biodegradable-dry-chain-lube-5037835866001.html czyli wydaje mi sie że coś na zasadzie Twojego Dry z teflonem. Czysty napęd i bez kilogramów syfu po jeździe na górskim szlaku. Najlepiej nakładać dzień przed jazdą żeby dobrze zasechł. Fajny i czysty ale w suchym środowisku starcza na ok 70 kilometrów a jak dostanie małego deszczu po drodze to już klapa. Niby biodegradowalny ale jak ma ten teflon czy tutaj to jest w skrucie nazwane P.T.F.E. to nie wiem czy to prawda do końca. Przesiadam się własnie na Wet Lube też z Muc-Off muc-off.com/lube/32-wet-chain-lube-5037835867008.html czyli pewnie coś jakTwój niebieski Finish Line. Czytałem że szybko brudzi ale na Irlandzkie warunki będzie lepszy no i zaoszczędzi mi czasu. Nawiasem mówiąc to czy jak zajeździmy łańcuch to przy wymianie powinno sie również założyć nową kasetę i przednie tarcze? Kolega mnie pouczał że jak pójdzie nowy łańcuch na wytarte tęby to szybko szlag go trafi. Taka ciekawostka, nie to że musze wymieniać ;) Pozdr.
+HM PaXee Hej, dzięki za info! Absolutnie nie zajeżdżaj łańcucha do stanu, w którym wymiany będzie wymagała reszta napędu - regularne wymiany łańcucha sprawią, że w napędzie nie będziesz musiał nic zmieniać nawet przez lata. Będzie odc. o ocenie wyciągnięcia łańcucha...
Finish line ceramic to jakaś porażka mówisz że producent zapewnia na nim jazdę do 280 km ja po przejechaniu niespełna 30 km już swój łańcuch słyszałem, a dodam że stosowałem się instrukcji którą mówi że po jednej lub dwój jazdach proces powtórzyć, i nie były to długie dystansy. Co do samego jego czystości to też ściema, niewątpliwie zostawia białe ślady na łańcuchu które są łatwo nie schodzą, jak dla mnie cały ten finish to ściema i nic więcej.
Zapomniales zaprezentowac oleju z tej samej gamy przeznaczonego do e-bike Chain Lube jest to :Olej do łańcuchów do rowerów elektrycznych Finish Line został opracowany specjalnie z myślą o wyższych obciążeniach. Wytrzymuje siły wyższe. Dzięki specjalnemu składowi pozwala na długie interwały smarowania. Pozostaje odporny na zabrudzenia i chroni łańcuch przed rdzą i korozją. Ze względów technicznych łańcuchy napędowe w e-rowerach są poddawane większym obciążeniom niż w normalnych rowerach, więc nie nalewaj swojego e-roweru standardowym olejem smarującym, jeśli używasz go regularnie.
Ale ten tekst z etykiety 3x dłuższe smarowanie i 5 x razy dłuższe nierdzewienie nie brzmi profesjonalnie. Coś jak 2 x więcej świeżości z zapachów do kibla.
Ja mam taki patent: czyszczę łańcuch suchą szczoteczką, roztapiam w garnku parafinę, zanurzam łańcuch i gotuję w parafinie parę minut. Później wieszam, jak ostygnie usuwam nadmiar wosku i zakładam do roweru. Łańcuch w ogóle nie łapie brudu, ani piasku ani błota, nie rdzewieje nawet w zimie, i starcza średnio na przejechanie 400 do 500 km. No i nie brudzi zębatek. Przy parafinie wszystkie smary mogą się schować
Podobają mi się z reguły filmySzajbajka ale ten to lipa. Uważam osobiście że smary finishline są zbyt rzadkie, to woda, a smar powinien zostawiać jakąś smarującą glazurę więc gęstość jest ważna bo tak wszystko spływa, łańcuch jest tak głośny jakby nigdy nie był smarowany, porażka. Używałem tego czerwonego i ceramicznego i uważam że to lipa. Ja osobiście od lat "myję" łańcuch WD-40, wycieram go jak najlepiej się da do sucha i nakładam niewielką ilość BRUNOXA. Uważam że to bardzo dobrej jakości smar który utrzymuje się dość długo a do łańcucha wcale nie przykleja się bród w większym stopniu. Z 8 lat temu może finish line prezentował jakąś jakość, mam wrażenie że był mniej rozwodniony, teraz to syf. Nie polecam nikomu.
Kolego a gdzie olej do smarowania silnika .Każdy ma w aucie na dolewki ,sprawdza się tak samo dobrze ,a może i lepiej, napęd i tak trzeba czyścić co jakiś czas ,po co przepłacać. Firmy pewnie i tak z nich korzystają tylko czeba zarobić.😂
Siemanko ciekawy prowadzisz te filmiki Ale powiem ci szczerze jedno jeśli chodzi o te ideologie dotyczące smarowania łańcuchów i specyfików stosowanych to jest jedna wielka ściema Nie wiem dlaczego wy to robicie Czemu napędzać e tę koniunkturę kompletnie nie mam pojęcia chociaż W końcowej fazie mam pojęcie Bo to chodzi o kasę Tylko nie wiem czy wam ktoś za to płaci Powiem tak ja przejeżdżam rocznie około 7000 km rocznie ogólnie Przejechałem już ponad 30 000 w swoim stażu może to jest dużo może to jest mało Dla jednych to jest mało Może i niektóre twoje zdanie tyle w ciągu roku albo dwóch ja zrobiłem to w ciągu pięciu czterech pięciu lat i powiem jedno smaruje łańcuch zwykłym olejem samochodowym i powiem szczerze działa wszystko bez zarzutu na jednym napędzie przejeżdżam około 10000 km i nic się nie dzieje złego z tym łańcuchem smarując go w wyżej wymienionym olejem a najzabawniejsze że te 10 000 przejeżdżam na jednym łańcuchu i działa Perfect na dodatek nie jeżdżę wcale na najwyższej grupie ten bełkot dotyczący smarowania smarami jakiś tam firm to jest zwykłe wyciąganie kasy na żywca mogą się na to nabrać Moim zdaniem Tylko ci którzy są takimi Ala weekendowy mi rowerzystami aspiruje wyżej i się na tym w ogóle nie znają Pozdrawiam
szkoda ze wszystkie te oleje ,płyny są jednej firmy, są nawet Polscy producenci tego typu akcesoriów .i nie promuje się polskich firm !, ja takie używam i są równie dobre i są tańsze .
+SzajBajk , www.expand1.pl Aktualnie ten rok używam tej firmy , made in Poland więc dlatego zaproponowałem ,by też polska myśl techniczna/gospodarkę wesprzeć , też mają duży wybór i opisy co do czego służy, ceny rozsądne i nieźle się spisują…, zrób jakiś filmik jak czyścić/myć rower/napęd itp. ,bo dużo jeżdżę w terenie po błocie itp. i zawsze mam ubłocony ,brudny rower ,i ciągle coś popiskuje w nim jak zabezpieczać łożyska itp. Ja jeżdżę na sramie X5,X7 ok 3 tyś km rocznie Pozdro :)
Zależy, są smary które drogie nie są a są warte zakupu. Taki Expand Bloody Oil - trochę syfu nałapie, ale 100 - 150 kilometrów na jednym smarowaniu idzie spokojnie zrobić ( Sprawdzałem na rowerze MTB, 50% po asfalcie, 50% po drogach nieutwardzonych) lub Shimano PTFE - oba z tych smarów można dostać za kolejno 15 i 18 zł za 120 ml.
Ja się na tym nie znam kompletnie oglądałem poprzedni filmik że nie należy stosować smaru trafiłem na ten filmik przedstawienie produktów ok ale końcówka nachalna jak dla mnie... reklama?
Smarowałem łańcuch różnymi specyfikami, w tym dość długo zielonym FL, ale najlepsze właściwości smarujące wg mnie ma Rohloff. Ważne jest, aby po pewnym czasie od zaaplikowania DOKŁADNIE wytrzeć łańcuch suchą szmatką. Rolki i blaszki mają być SUCHE. Po Rohloffie łańcuch pracuje bardzo płynnie i cicho przez długo czas, niezaleznie od warunków pogodowych.
Tak to prawda.Rohloff to Tak jak by wszystkie butelki finisha zmieszał i i wraz mu to nie dorówna.jezdze rowerem od połowy lat 90 teraz juz sporo mniej podstawa to dobry lancuch. Obecnie jeszcze ig90 szkoda ze juz nie dostepny
Wyje... Brunoxa 😝 i co teraz że środowiskiem
Ja sobie jeżdżę 60 km na tydzień cały rok (ten zimowy śnieg z błotem i solą...) i u mnie smarowidła posegregowałem sobie wg liczby tygodni, jaką one wytrzymują. Na razie najlepszy jest silnikowy olej syntetyczny + militec (3 tygodnie), potem wazelina na gorąco (2 tygodnie, tyle samo co goły olej silnikowy), podobnie albo nieco gorzej wypadają te różne wynalazki typowo rowerowe. W tej chwili testuję sobie Brunoksa i zobaczymy jaki on, ale ciekawy jest śmierdzący (dosłownie) Prolink. Bardzo dobrze smaruje i po wszystkim można umyć zębatki zwykłą wodą (tyle że w razie deszczu od razu wylata toto z łańcucha). Dzięki SzajBajkowi zacząłem bardziej pilnować czystości napędu także między czyszczeniem łańcucha - zobaczymy na ile to zmieni przebiegi.
Używałem finish line DRY i WET - nigdy nie byłem zadowolony. ROHLOFF już od wielu wielu lat i w przypadku szosy jest idealny, w przypadku MTB bardzo dobry.
Warunki głównie suche.
Wiadomo że Finish Line będzie najlepszy jeśli ma się z tego jakieś ''granty'' z reklamy, dodatkowego patrona lub sponsora. Rohloff nie potrzebuje opisu na butelce, bo jest na stonie - to po pierwsze. Po drugie jest od dawna i jeśli ktoś naprawdę jeździ, i rekreacyjnie i extrem to używając ten specyfik, wie że Rohloff jest bardzo dobry. Oczywiście dotyczy to porównania olejków SzajBajk'a. Gama olejów jest naprawdę bardzo duża i zapewne jeszcze nie jeden ma super właściwości, jednak przeważnie używa się tych które są dostępne na naszym rynku. Założę się, że Rohloff byłby najlepszy gdyby przedstawiciel zgłosiłby się do SzajBajka o reklamę za coś tam coś tam. Pozdrawiam.
Ja zastąpiłem 10 lat temu Rohloffa Finish Linem wet i dla mnie jest najlepszy. Wiec który olej jest najlepszy jest oceną subiektywną .
Bardzo przydatny i konkretny materiał, dziękuję :)
Ja do swojego MTB używam Brunoxa (przy okazji - to nie jest niemiecka firma) i bardzo sobie chwalę. Fakt, że lubi się zabrudzić, ale napęd chodzi na nim o wiele lepiej, ciszej i płynniej niż na FL czerwonym i zielonym. A co do tego co piszą na opakowaniach... Trochę dziwne podejście masz do tych etykietek. Przeszkadza ci, że piszą 3 razy, 5 razy itd, ale jak już w FL napiszą, że wytrzyma 150km to na pewno jest to prawda i taki producent zasługuje na laury. Twierdzisz, że nieistotne jest czego dodają do łańcuchów - czy to "azotek boru czy wodorowęglan nie wiem czego", ważne żeby olej się sprawdził. Po czym na końcu ciskasz Brunoxem, bo producent nie opisał składników. Jak ktoś już napisał - film naciągany i w sumie nagrany po nic. Etykiety mogę sam poczytać lub najzwyczajniej oleje przetestować.
materiał nie wnosi nic merytorycznego. można to uznać za reklamę finishline.
+1
Bez kitu
Jak to dobrze że kilkanaście lat temu kupiłem kilka buteleczek Oliwki Maraton Tomex Lubań która już jest nie produkowana. Jedyny słuszny i najskuteczniejszy smar do łańcucha jaki kiedykolwiek powstał. 500km wytrzymałości w najtrudniejszych warunkach pogodowych. Żaden smar przetestowany w powyższym filmie nie jest nawet w 1/3 tak skuteczny jak rodzimy Polski produkt.
Przypomnialeś mi jak 20 lat temu moczylem lańcuch w rozpuszczonej parafinie . efekt byl super co chdzi o czystość . lańcuch byl ze stali nierdzewnej i wygląd jak by byl niklowany , obecnie też mam nierdzewny ale tak nie wygląda . zresztą pewnie wszystkie lepsze lańcuchy są nie rdzewne. Pozdrawiam !
A ja w smarze grafitowym :)
Rohloff na co dzień. Brudzi się łańcuch ale starcza na bardzo długo. Brunox czysty ale bardzo krótko- aleee... jest super do smarowania linek.
Używam Brunoxa, jestem bardzo zadowolony. Trzyma około 120-140km na sucho, dość łatwo się wypłukuje w deszczu. Mi odpowiada, ale Shimano PTFE muszę wypróbować.
Niestety miałem to smarowidło. Przyciąga brud jak magnes. Trudno później ten brud usunąć.
Hej. Szaju. Przetestuj olej momum mix ceramic. Ja testuje od jakiegoś czasu i według mnie bije na głowę finisz linę zielonego, mucc off, brunoxa, , rohloff z tych co używałem. Momum wygrywa póki co. Ale jestem ciekawy Twojej opini. Pozdrawiam
Super kanał :) ale w tym tescie bardzo brakuje Morgan Blue używanego przez 3/4 peletonu WorldTour ;)
Gdzie informacja o lokowaniu produktu ?:D
Bez kitu xdd
ja używałem z tych co pokazujesz FL zielonego, i Ceramicznego. Pierwszy łapał brud za bardzo, a ceramiczny wg. mnie słabo smarował (wnioskuję po głośności napędu) i starczał na mniej niż 100km. Od kilku lat używam Rohloffa i nie zmienię na inny: cichy, czysty i starcza nawet do 300km
+worldpeace695 Ceramic Wax Lube. 30% buteleczki mam do teraz, ale chyba już jej do niczego nie zużyje
+worldpeace695 ale ja nie pisałem że po FL piszczał, tylko brud łapał za szybko, a łańcuch zawsze kąpię w benzynie ekstraktywnej i suszę przed nałożeniem smaru
Jestem w szoku po obejrzeniu tego materiału gdyż mój brat jeździ motocyklem, czyli taką kolarzówką tłumacząc na nasze czyszczenie łańcucha odbywa się raz na od 500 do 700km a gdzie przeciążenia i temperatury, jakie generuje motor 150KM. Korzystam z jego smaru i nie narzekam WURTH HHS DRYLUBE łańcuch myje i smaruję i tak częściej niż brat, bo co 400km wtedy zmieniam łańcuch jeżdżę na dwóch wydłuża życie podzespołów.
+Dragonis134 Dragonis134 Wszyscy się dziwimy, że rowery są tak niewspółmiernie trudniejsze w eksploatacji od aut i motorów.
+SzajBajk Nie uważacie, że materiał, technologia i priorytety wykorzystywane przy produkcji łańcuchów napędowych w pojazdach silnikowych, są zdecydowanie różne od tych stosowanych w rowerach? Gdyby np. łańcuch rozrządu w silniku miał być zbudowany w oparciu o tą samą technologię, to nie miałoby to najmniejszego sensu... ich bezpośrednie porównywanie też. Nie chciałbyś w swoim rowerze łańcucha o wadze np. 2kg :P
Dragonis134. W motocyklach zwłaszcza tych "szybkich" smar do łańcucha ma jeszcze jedno zadanie: "kleić" łańcuch do zębatki tak aby siła odśrodkowa nie wyrzucała go na zewnątrz, kiedy np Hayabusą lecisz 250+. Posmaruj łańcuch w rowerze tym smarem i zobacz jaki problem zacznie się ze zmianą przełożeń. Dlaczego? Właśnie dlatego że łańcuch będzie się trzymał zębatek. Nie wspominam o innej konstrukcji łańcucha moto i rowerowego o-ring ;)
Z WET'a jestem bardzo zadowolony, używam go od paru dobrych lat i daje rade. Zabrakło mi Szaju do tego testu bardzo dobrych oliwek do łańcucha typu PEDROS, Muc-OFF. No no no popraw się :D Pozdrawiam
Skąd to uprzedzenie do Brunoxa? Sprawdź a potem wyrzucaj za siebie. O ile pamiętam jest to produkt szwajcarski a nie niemiecki. Używam go od lat i jestem zadowolony. Jak nie masz doświadczenia z tym produktem to zapytaj użytkowników.
+astrogator1980 Używam Brunoxa. W filmie krytykuję marketingowy bełkot z etykiet.
Na rohloffie jeżdżę 20 lat. Skoro ktoś robi piasty 14 biegowe w sposób podobny jak przekładnia w aucie i zaleca wymianę co 1 tyś.kilometrów to musi się znać. W warunkach miejskich ok.300km po suchym. Pozdrowienia Szaj!
40 zł za 120 ml to kpina. Olej w skrzyni manualnej samochodu wymienia się co 50-100 tys km. Koszt 2 litrów oleju to góra 100 zł. Teraz można obliczyć ile kosztuje eksploatacja przeniesienia napędu z rowerze i samochodzie :-DDD
Tak samo można porównać cenę super motocykla do na przykład specialized s works, zwykłe złodziejstwo.
To jeźdzcie na składakach i smarujcie tawotem. Litości ludzie
@@lamuswwodzie132 Dobra, dobra już kupiłem to Finish line, nie smaruje towotem. Niemniej 330 zł za litr to wygórowana cena Tylko tyle chciałem powiedzieć :-)
@@lamuswwodzie132 Dlatego ja smaruję olejem do łańcuchów do pił spalinowych. Nie zauważyłem specjalnej różnicy - przeciwnie, wydaje mi się, że ten do pił jest lepszy od tych rowerowych.
Ja polecam zwykły olej do pił łańcuchowych np. Pilarol. Jest dużo tańszy od dedykowanych środków a radzi sobie bardzo dobrze :)
+Borek0073 Ciekawe, oleje których używa mój ojciec bardzo łapią brud.
+SzajBajk Może i łapią więcej brudu niż specjalne środki, ale nie powiedziałbym, że jest to jakaś drastyczna różnica. Uważam, że są dobrą alternatywą dla rowerzystów z mniejszym budżetem. Pozdrawiam :)
Borek0073 Tak, lubrykanty do roweru mogłyby być tańsze.
Najgorsze w Pilarol jest to, że woda go momentalnie wypłukuje. Oczywiście łapie też brud i jest bardzo rzadki. Jest jednak lepszy od tych teflonowych wynalazków, które nie są wstanie wytrzymać nawet jednego wypadu. Właściwie jedyną zaletą Pilarolu jest jego cena - kosztuje ~9 zł za litr :D
Ja używam Rohloff'a od roku i jestem zadowolony. Jestem świadomy że łapie trochę brudu ale w końcu jeżdżę mtb i nie boję sie myć napędu bo to jedna z ważniejszych rzeczy :)
+BikeVlog Dobrze, że dbasz o swojego metalowego mustanga ;) Ja staram się już w zakresie mycia oszczędzać czas jak najbardziej. Pozdrower!
A co ile nalezy smarować jak używam PTFE Lube Shimano?
Mi zależy na czystości ze względu na to, że pasta ścierna, jaka tworzy się ze smaru i kurzu na pewno nie zwiększa żywotności współpracującej stali. :)
A na rower szosowy lepiej fl dry czy wet? Jeżdżę w suchych warunkach, niekiedy trochę deszczu złapie. ;)
Ten Finish Line Ceramiczny na warunki mokre maksymalnie po prawej jest rewelacyjny. Szczerze polecam, użytkuje go od przeszło roku i w życiu nie miałem lepszego oleju w rękach. Ten drugi ceramiczny też mam, ale moim zdaniem jest dużo mniej trwały.
Dalej go używasz i jesteś zadowolony?
@@Lotrast dołączam się do pytania
Ciekawy odcinek. Testowałem kilka lat finisha ale Rolhoff od 2 lat gości na moim łańcuchu. Na wyprawach rowerowych najlepszy.
Używałem oleje finish line czerwony, zielony, oraz ceramic wax lube. Wszystko zgodne z tym co mówisz. Dodam tylko że wax zostawia taką skorupę z syfu, co w efekcie utrudnia to czyszczenie napędu. Rohloff jest za gęsty, łapie syf jak wściekły, porównywalny z zielonym finish line, z tym że dłużej leży na łańcuchu. Obecnie używam shimano ptfe, i jak dla mnie najlepszy.
+Penchard1 Co ile km musisz go nakładać?
SzajBajk Lubie mieć czysty napęd, więc jadę na szmacie po każdym wypadzie, do tego jeżdżę tylko w terenie. Przy czyszczeniu zawsze conieco tego smaru się usunie. W praktyce wychodzi mi że muszę nakładać go co 100 - 130 km. Pewnie pojeździł bym dłużej, ale oprócz tego że lubię mieć czysty napęd, wolę też jak jest cichutki ;) .
+worldpeace695 żaden olej czy inny magiczny środek nie zapewnią Ci czystego łańcucha. Jest coś takiego jak Pedros Ice Wax. Podobno na zimę. Jest to w formie takiej pianki. Tworzy skorupę na powierzchni łańcucha która wykrusza się razem z brudem. Czysty łańcuch a i owszem, ale nasmarowany...już nie koniecznie. Coś za coś ;)
+worldpeace695 zarówno po Shimano PTFE jak i FL będziesz miał brudne ręce, i w warunkach polowych raczej ich nie doczyścisz.. Smary na mokre warunki....takich nie używam, bo one działają na brud jak magnes. Ceramic Wax Lube na pewno będzie łatwiej zmyć z palców, tak samo jak Ice wax, no ale będziesz musiał je wozić ze sobą jeżeli robisz długie trasy, bo one szybko przestają działać (wykruszają się z łańcucha) i słychać nasz łańcuch z kilometra ;) . Ja wożę ze sobą rękawiczki jednorazowe, to najlepszy sposób na uniknięcie usyfionych paluchów ;)
Zaczynam przygodę z rowerem.
Jeżdżę po utwardzonej powierzchni oraz przez pola i lasy. Dużo pyłu i brudu....
Smaruję olejem wazelinowym. Może lepszy był by olej z silikonem? 🤔
ta ilosc km jest wyssana z palca :)
przed każdym wyjściem na trening probuje wytrzec łancuch ile się tylko da ze wszystkiego co się do niego przyczepiło. Później każde ogniwo smaruje po "kropelce".
Prawdą jest i zgodzę się z ustawieniem tych olejów. Te z lewej dobrze sprawują się suchym i krótkich treningach. A te z prawej bardziej gęste lepiej się sprawują na mokrych i deszczowych, za to na suchym strasznie przyklejają pył kurz i piasek.
Fakt że Ceramiczny dużo mniej przykleja syf do siebie od innego oleju na złe warunki.
Moje treningi to 90% szutry i zapylone drogi... więc smarowanie smarowaniem ale czyszczenie łancucha jest najwazniejsze bo brudnego nie ma co oliwić.
Mam rohloffa i używam go najdłuższe dystanse.
Brunox jest rzadki i super sprawdza się na szybkie krótkie treningi szczególnie na asfalcie gdzie nie ma piasku. A jak Cię złapie deszcz łańcuch chwila i go słychać. Za to czystość łanucha najwyższa.
Nie jeżdżę zimą, zdarzają mi się trasy w deszczu po mieszanej trasie szutrowo asfaltowej. Do tej pory używałem czerwonego z teflonem ale dosyć często muszę go smarować. Czy w takich warunkach lepiej stosować ceramiczny?
:)ha! znalazłeś tego brunoxa? Kilka lat temu dużo szalalem na terenach w lesie, piaskownie i używałem zielonego finishline strasznie syfil się napęd ale dobrze smarowal. Teraz więcej asfaltu i czasem jakiś szuter zmieniłem łańcuch, kasete. Opony kenda k1104. Zastanawiam się nad czerwonym finishline jako że nie jeżdżę więcej jednorazowo jak 1,5h ok 30km a po każdym treningu przecieram z syfu. Miałem też ten pierwszy wax z finishline ale on szybko odparowuje z łańcucha zostawiając go suchym i miałem wrażenie że nie smaruje i brak odniesienia ile go rozprowadzic; szybko się skończył.
Cześć SzajBajk mam pytanie odnośnie twojej wypowiedzi o wycieraniu łańcucha od 7:11 minuty czy nie należy wycierać łańcucha po nałożeniu oleju?
+Sebastian FITOŁ Tak, należy zebrać nadmiar oleju z zewnątrz. Jeśli jednak posiadamy dosyć dobrze chłonną ściereczkę i wycieramy nią łańcuch bardzo dokładnie, skraca to również dystans jaki przejedziemy do następnego smarowania. Należy więc zachować tutaj równowagę.
Sprawdzony od 7 lat, olej do piły łańcuchowej PILAROL - 15 pln/ litr. Jeżdżę ok 8-12 tys. rocznie. Te wszystkie badziewia do roweru w małych buteleczkach to to samo tylko w cenie 100X większej
Dokładnie tak. Ludziom się wydaje że te wszystkie smarki rowerowe są produkowane specjalnie do roweru a tak naprawdę to są zwykłe oleje przemysłowe, zmieszane z jakimś tam barwnikiem, pakowane do malutkich buteleczek z rowerkiem na naklejce która pozwala sprzedawać je wielokrotnie drożej. Olej do piły łańcuchowej robi robotę, a to litrowe opakowanie za paręnaście złotych wystarczy na dekadę
Też kupiłem Pilarola, 3 razy nałożyłem i syfi strasznie. Po
hehe. Prawda - ja smarowałem VEXOLem i dawał radę :) Teraz pierwszy raz kupiłem coś typowo do łańcucha - i nie, nie kierowałem się tym co producenci piszą na opakowaniu, a opiniami (kilkoma) w necie i kupiłem BRUNOXa (tak, tego którego Szaj dyskwalifikuje za opis na etykiecie). Także nie ma co się kierować subiektywną opinią jednego człowieka przy wyborze czegokolwiek.
Do moich zastosowań mam napęd z paskiem, więc mogę szmyrgnąć w trawę wszystkie środki 😉. Woda wystarcza.
szczesciarz
Wiele ten filmik nie wniósł, używałem różnych FL w tym oczywiście zielonego. Dla mnie zielony to tragedia, wjeżdzasz w las i wracasz z tak uwalonym napędem, że szok. Czerwony znów schodził na asfalcie po 20km. Kupiłem Rohloffa, którego zbyłeś, bo nic nie miał napisane na opakowaniu. Wytrzymuje długo, a napęd nie jest uwalony, bo nie lepi się do niego wszystko co go tylko dotknie. Może te ceramiczne są dobre, może któreś inne są dobre, nie wiem, ale zielony nawet mam chyba gdzieś do dzisiaj, bo to się nie nadaje do używania- po prostu się zdenerwowałem i zacząłem szukać alternatywy, chyba że ktoś lubi się bawić co chwilę z czyszczeniem napędu.
Mam smarować co 100km, niezależnie od tego czy robię 3 trasy po 33km, czy jednak smarować co każda 33km trasę?
Jeżdżę w błotnistym MTB
Teflon się nie zaciąga czyli nie przylepia dlatego doskonale unika dobrego smarowania :)
Dawno temu, bardzo dawno :) łańcuchy smarowałem przez zanurzanie w gorącym smarze grafitowym 😂
umiałbyś przetestować smary typu expand
Nic w tym wideo nie było - ani doświadczenia, ani porównania, ani sugestii, ani porady. A tekst na opakowaniu to ja sam mogę przeczytać.
stosowałem ten ceramiczny i w 4 litery można sobie to włozyć, polecam rohloff'a żadnego finish line więcej
a jakim smarem posmarowac to nie porada?
@@outlawz1982gdynia po zielonym finishu, od paru lat tylko rohloff, kultura pracy napędu, zmiana przełożeń -palce lizać))
@@marcinsagan1671
To jest firma z dużym doświadczeniem i praktyką. Jak najbardziej godna polecenia. Do tego płukanka firmy Dynamic i maszynka myjąca robi robotę. 🚲👍
Jak masz hejt do szajbajka to lepiej wypad stąd gościu
Ten BRUNOX, który wyrzuciłeś jest bardzo OK. Dużo lepszy niż FINISHLINE parafinowy. Product placement? Nawet nie dodałeś że ma kulkę do mieszania ( bardzo ważne w parafinowych...)a przecież musiałeś to poczuć w ręce( i usłyszeć).
Dane BRUNOX podaje na stronie w formie PDF z DOKŁADNĄ specyfikacją. nawet nie zerknąłeś a wyrzuciłeś. Ja osobiście używam właśnie brunox na suche a na jesień finishline wet. Skoro masz dosyć merytoryczny kontent, nie warto tego psuć, nachalną ANTYREKLAMĄ... pzdr
ps
te ceramiczne FINISHLINEy są naprawdę mocne, ale w MTB 100 km w trudnych warunkach to max co Ci potrzymają.
Zgadzam się, product placement albo żetelny test?, wyrzucić znany, dobry produkt bez jakichkolwiek por
Zakupiłem ceramic wax chain lube i takie pytanie :
czy to jest konsystencji wody i czy jak postoi to się rozwarstwia?
Na górze prawie woda a na dole biały talk.Czy już zakupiłem podróbę w sklepie internetowym?
+Jacek Wojciechowski Taki właśnie jest ten model "oleju". Mocno potrząsaj przed użyciem ;)
Zamiast "FL Wax olej parafinowy" można kupić w aptece parafinę ciekłą za kilka złotych. Jest to dokładnie to samo.
Jak posmarujesz, to ci się piach przyklei, w rezultacie łańcuch się ściera o wiele szybciej, szlifując przy tym kasetkę w tempie ekspres. To podobno legenda miejska. 🤔Wiara czyni cuda, a marketing firm rowerowych ma dużą wiarę w siebie: np. wieżą mocno, że potrafią sięgnąć głęboko do Twojej kieszeni. Potrafią? To idę po olej, do naleśników. 😎Kiedy pada, to używam słonecznikowego, a jak jest sucho to rzepakowego. Ciągle mówię o naleśnikach. Mniam!😍
Wiadomo jak ten Ceramic Wet lube się sprawuje? Wiem, że Ceramic Wex lube nie za bardzo się sprawdził.
A ja smaruję sobie smarem Shimano PTFE. Jest troszeczkę zbyt ciekły przy aplikacji, jednak sprawuje się legitnie podczas jazdy. : )
+Kuba Janer Legitnie...fajne słowo - pożyczam ;)
+Darek Zoń tego już nie zatrzymasz, "epicki inwalida"
Do odtłusczania polecam Megalio! działa zajebiśćie nawet benzyna!
Meglio ;-)
a smalcem można?
Yes
Można, ale zimą trzeba uważać, żeby się sikorki w łańcuch nie powkręcały.
Dla mnie najlepszy jest Rohloff, z produktów Finish Line korzystałem z ceramicznego i czerwonego. Pierwszy to kompletna porażka, a drugi wydawał mi się ok (porównywalny do oleju do piły) do momentu kupienia Rohloffa, teraz fl, służy mi za drogą rozpałkę do grilla ;) Nie testowałem natomiast zielonego, a podobno jest dobry, także jeszcze nie uważam, że fl to tragiczna marka. Jeśli chodzi o ekonomię to Rohloff bije inne środki na głowę, kupiłem 0,5l za 70zł i chyba wystarczy mi na najbliższe 10 lat ;) Ma niestety wadę, strasznie się brudzi, ale to już kwestia upodobań.
+alagor96 Tak, ogólna zasada brzmi - lepsze smarowanie = częstsze czyszczenie.
Porównajcie wypowiedzi 8:28 i 12:20. W pierwszej wypowiedzi nie ważne co to jest, a w drugiej nie napisali co tam jest :) Moim zdaniem FL jest faworyzowany bo ma kolorowe opakowanie. Nie jestem chemikiem więc mi to obojętne czy jest wpisany skład czy go nie ma. Azotek boru tyle mi mówi co fluoropolimery, czyli nic. Używałem FL Ceramicznego, była to droga pomyłka, okropnie głośny łańcuch. Brunox bardzo szybko łapał brud. Mam teraz środek do łańcuchów motocyklowym, w przeliczeniu na 100ml jest dużo tańszy.
Do jakiej kategorii należę skoro jeszcze gotuję łańcuch w smarze grafitowym ? Czy ktokolwiek stosuje tą prehistoryczną metodę ?
Chyba należysz do rowerowych geniuszy, bo firmy typu Ceramic Speed wracają do podobnych metod.
Finish line jest ok, jak się bardzo często smaruje łańcuch - ale tak absurdalnie często - dry i wet starczały mi na 30-40km. Może na zawody jest to dobre, bo do napędu kompletnie nic się nie klei, ale przy normalnym użytkowaniu mało kto ma czas na taką zabawę. Natomiast od kiedy używam Rohloffa, to już nie planuję zmieniać na nic innego - chyba, że w danym momencie będzie mi zależało na maksymalnej odporności na brud, bo tu Rohloff się nie sprawdzi.
Nic wartosciowego tu nie ma. Z pasjonaty stales sie testerem, marketingowcem promującym te siki finishine.
Czy po nasmarowaniu np dry trzeba wytrzeć łańcuch ?
zawsze
Ogladając ten film miałem wrażenie że jednak jest reklamowy. Finish Line cacy a coś innego juz na dzień dobry w krzaki ( juz pomijam ze i tak potem szukałeś go ) To że producent mało pisze na etykiecie znaczy ze nie warto go przetestować? Ja np znalazłem duzo info o Rolhofie w internecie i własnie jego uzywam.
no i żem wziął i zamówił przed końcem odcinka smar ;)
pół godziny jazdy po parku i pełno piachu w świeżo wyczyszczonym i naoliwionym łańcuchu aż szeleści. olej shimano PTFE suchy to jakaś lipa chyba.......... czym olejować żeby nie łapał tak bardzo piachu ???
Miałem Finisha. Dramat. Po 50km łańcuch zaczął piszczeć od braku smarowania, sezon sie nie skończył a tuba poszła. Mam Rolhoffa już 3 rok i dopiero pół butelki poszło. Fakt. Lekko łapie kurz ale wole wyczyścić łańcuch co jakiś czas, niż lać finisha co 30km
Dla osób które szukają bardziej zgłębionego tematu. Polecam zero friction cycling na RUclips. Ja już mam za sobą 20h podcastu od nich i friction facts i najlepsze połączenie to Molten speed wax + ceramicspeed ufo drip co 300km. Na trenażer silca synergetic.
Filmik trąca straszną reklamą FL, nie jest obiektywny. Smarów jest na prawdę dużo, pojawiają się również dobrzy polscy producenci, o których nie ma ani słowa
Niestety nie powiedziałeś, że parafinowe oleje są EKOLOGICZNE, a to jest również dość ważnym kryterium przy wyborze, zwłaszcza, jeśli ktoś po prostu chce dbać o rower, ale nie startuje z nim w zawodach. Teflon jest bardzo toksyczny. Smary syntetyczne nafaszerowane fluorem i polimerami też są mega szkodliwe.
Lepsze jest smarowanie czymkolwiek niż niczym, przy założeniu, że łańcuch będzie się w miarę regularnie czyściło. Odradzam jednak kujawski ;)
Mam podobne odczucie - film bardzo subiektywny. Szerokie spektrum wyboru oleju zostało mocno zawężone do 3 producentów. Ja kupiłem Brunoxa kierując się opiniami użytkowników - ale nic o nim nie powiem przed jego użyciem.
Ja daje olej silnikowy syntetyk - są to kropelkowe ilości - bez wpływu na ekologię / natomiast nie wierze żeby źle smarował
Finish line ceramic wax tube stosowałem przez jedna trasę , uczucie jazdy jakbym miał łańcuch pokryty piaskiem a (nowy łańcuch założyłem oczywiście wszystko wyczyszczone.. ) po 35 km łańcuch suchy jak wiór . Tragedia ..35 zł nadaje sie tylko ma dojazd do pracy max 15 km wiec producent poprostu dał ceramic nazwę po to by zarobić..kupując rollhofa za 30 zł mamy smar na 2000km lekko.lubie twoje filmy ale nie potrzebnie reklamujesz .. Trochę na tym traci twoja wiarygodność .pozdro
do roweru szosowego najlepszy bedzie teflon ?
EXPAND polecam!!
Niestety promowanie produkutu FL. Uzywalem, ale teraz jest Rohloff, jest Shimano PTFE - glownie na asfalt.
Prosba dla uzywajacych oleju silnikowego - przestancie to robic. Co ze srodowiskiem? Wiecie, ze jedna kropla silnikowego (1ml) moze skazic 1000l wody (1m3).
Wystarczy rozkuć łańcuch,kąpiemy go dobrze w benzynie,potem osuszamy i nacieramy olejem do pilarek i wysuszamy ponownie a po 100 KM nacieramy znowu,wysuszamy i jest petarda minimum na 6 miesięcy !!!
Ja smaruje mydłem płynnym lawendowe.
Od tygodnia.
To działa!
UWAGA! MATERIAŁ SPONSOROWANY I NIE OBIEKTYWNY!
co w tym złego?
@@Akot572 znaczy to, że nie jest obiektywny i nie przedstawia istoty sprawy tylko gotowy produkt bez wskazania konkurencji. Może masz bliżej i taniej inny lepszy specyfik... ale nie jesteś o tym informowany. ...serio? trzeba było to tłumaczyć?
mechanikACC wolny rynek!!
Dużo
@@Akot572 ...nie w tym rzecz. Chciałem obejrzeć rzetelny poradnik z wyjaśnieniem czy preparat ma być na bazie np. teflonu (i to "mokrego" czy "suchego"), nie chciałem obejrzeć reklamy jakiegoś produktu! Od tego mam inne źródła do mydlenia oczu.
Łańcuch w rowerze trzeba czyścić, smarować i wymieniać. Czyszczenie i smarowanie (lub wymiana na czysty łańcuch) powinno mieć miejsce praktycznie po każdej jeździe, szczególnie przy napędach mtb. Smarowanie nie wymaga żadnych eksperymentów. Można stosować każdy smar płynny, od biedy nawet WD40 (WD40 jest smarem). Literatura techniczna (fachowa) podaje że do kroplowego smarowania przekładni łańcuchowych zamkniętych (a więc nie rowerowych) powinien być stosowany smar o lepkości min. 31 cSt. Nie spotkałam w opisach handlowych olejów do łańcuchów rowerowych aby producent podawał tą wielkość, nb. dla olejów silnikowych lepkość jest podawane wg klasyfikacji SAE (nie będę rozwijał). Na olejach do przemysłowych przekładni łańcuchowych zamkniętych wszyscy producenci podają wartość lepkości wg normy DIN w temp.40 i 100 stopni C. W przypadku przekładni rowerowej, która nie jest przekładnią zamkniętą, ale też ma mniejsze wymagania co do trwałości niż przekładnie przemysłowe, można kierować się tym właśnie wskaźnikiem. Zakładam że producenci trzymają się wymagań technicznych określonych w literaturze technicznej która oparta jest o praktykę. Trzeba także wiedzieć że lepkość i gęstość oleju są ze sobą powiązane ale nie oznaczają tego samego. Reasumując, każdy olej o lepkości około 31 cSt będzie dobry do smarowania łańcucha. Niektórzy producenci dodają różnego rodzaju związki zmniejszające tarcie (kinematyczne), wypierające wodę, zmniejszające podatność na absorbowanie kurzu itd. itp. co moim zdaniem jest bez znaczenia w przypadku łańcucha rowerowego, zakładając że czyszczę łańcuch po każdym przebiegu. Warto także podpowiedzieć że tarcie kinematyczne jest tym mniejsze im mniejsza jest chropowatość powierzchni współpracujących, dlatego też droższe łańcuchy mają dokładniej wykonaną powierzchnię rolki, sworznie i inaczej dobrane materiały oraz inne parametry, np. powłoki. Jest wybór na rynku, do kaset za 900 lepiej jest stosować łańcuch za 120 a nie za 60, niektórzy stosują trzy łańcuchy, wymieniając na ten najmniej wyciągnięty, zaś do kasety za 100 nie kupuje się łańcucha za 120.
Łańcuch trzeba wymieniać kiedy się wyciągnie, na popularnych miernikach (do łańcuchów rowerowych o podziałce 0,5") podane są najczęściej trzy wielkości zużycia 0,5%; 0,75% i 1,00%. 0,5% oznacza że powinno się łańcuch wymienić ale jak mam kasetę za 100 to mogę, ale nie muszę, resztę proszę sobie dopowiedzieć. Decyzje nie wymagają długiego namysłu, decyduje ekonomia. Trwałość łańcuchów rowerowych jest omawiana w różnych miejscach w sieci ale te informacje są bez znaczenia albowiem każdy jeździ inaczej, na różnym sprzęcie, w różnych warunkach i z inną częstotliwością. Ten sam łańcuch u jednego wytrzyma 3000 a kogoś innego tylko 700km. Pozdrawiam.
co do Brunoxa faktycznie śmieszna etykieta, ale na temperatury od 0 do 30 idealny, na miasto i szosę ok, w terenie trochę może brudzić, niestety przy ujemnych temperaturach potrafi zejść po 15 km..
Paanie, placze, ze Motorex na polskiej etykiecie ma info na odwal sie to juz przesada.
Prawda jest taka - jak nie przetestujesz, to sie nie dowiesz co jak dziala i co odpowiada indywidualnym potrzebom. Zapewnienia producenta to jedno, rzeczywistosc - drugie.
Dla mnie np zielony Finish byl za gesty - strasznie lapal syf, niewspolmiernie do przedluzonego dzialania. Od tej pory używam czerwonego albo odpowiednika nie pamietam jakiej formy (swoja droga - z zielona etykieta dla zmyly :) ale tez klasyczny teflon na "suchy" warun)
A Brunox to DEO do amora i tyle :)
Najwiekszy błąd przy kupowaniu czegokolwiek. Czytanie eposów o wspanialosci produktu ktore producent nam serwuje na opakowaniu.
Ja smaruje łańcuch olejem silnikowym 5W40 bardzo dobrze smaruje i nie przepłacam 30 zł/ 120 ml jak w przypadku Finishline
Czekałem na ten odcinek. Ja używam Muc-Off Dry Lube muc-off.com/lube/31-biodegradable-dry-chain-lube-5037835866001.html czyli wydaje mi sie że coś na zasadzie Twojego Dry z teflonem. Czysty napęd i bez kilogramów syfu po jeździe na górskim szlaku. Najlepiej nakładać dzień przed jazdą żeby dobrze zasechł. Fajny i czysty ale w suchym środowisku starcza na ok 70 kilometrów a jak dostanie małego deszczu po drodze to już klapa. Niby biodegradowalny ale jak ma ten teflon czy tutaj to jest w skrucie nazwane P.T.F.E. to nie wiem czy to prawda do końca. Przesiadam się własnie na Wet Lube też z Muc-Off muc-off.com/lube/32-wet-chain-lube-5037835867008.html czyli pewnie coś jakTwój niebieski Finish Line. Czytałem że szybko brudzi ale na Irlandzkie warunki będzie lepszy no i zaoszczędzi mi czasu. Nawiasem mówiąc to czy jak zajeździmy łańcuch to przy wymianie powinno sie również założyć nową kasetę i przednie tarcze? Kolega mnie pouczał że jak pójdzie nowy łańcuch na wytarte tęby to szybko szlag go trafi. Taka ciekawostka, nie to że musze wymieniać ;) Pozdr.
+HM PaXee Hej, dzięki za info! Absolutnie nie zajeżdżaj łańcucha do stanu, w którym wymiany będzie wymagała reszta napędu - regularne wymiany łańcucha sprawią, że w napędzie nie będziesz musiał nic zmieniać nawet przez lata. Będzie odc. o ocenie wyciągnięcia łańcucha...
Finish line ceramic to jakaś porażka mówisz że producent zapewnia na nim jazdę do 280 km ja po przejechaniu niespełna 30 km już swój łańcuch słyszałem, a dodam że stosowałem się instrukcji którą mówi że po jednej lub dwój jazdach proces powtórzyć, i nie były to długie dystansy. Co do samego jego czystości to też ściema, niewątpliwie zostawia białe ślady na łańcuchu które są łatwo nie schodzą, jak dla mnie cały ten finish to ściema i nic więcej.
Od lat stosuję dextron. Jakieś 18 zł litr
Mam buteleczke tego czerwonego finishlina dry. Moge oddac za darmo. Shimano duzo lepsze.
Poproszę 🙂🤗
Zapomniales zaprezentowac oleju z tej samej gamy przeznaczonego do e-bike Chain Lube jest to :Olej do łańcuchów do rowerów elektrycznych Finish Line został opracowany specjalnie z myślą o wyższych obciążeniach. Wytrzymuje siły wyższe. Dzięki specjalnemu składowi pozwala na długie interwały smarowania. Pozostaje odporny na zabrudzenia i chroni łańcuch przed rdzą i korozją. Ze względów technicznych łańcuchy napędowe w e-rowerach są poddawane większym obciążeniom niż w normalnych rowerach, więc nie nalewaj swojego e-roweru standardowym olejem smarującym, jeśli używasz go regularnie.
Ja używam Pro Link Chain Lube Gold i jest naprawdę O. K.
Ogólnie finish line dziadostwo a akurat brunoks, którego wyrzucasz jest naprawdę dobry
Ale ten tekst z etykiety 3x dłuższe smarowanie i 5 x razy dłuższe nierdzewienie nie brzmi profesjonalnie. Coś jak 2 x więcej świeżości z zapachów do kibla.
@@chipiron2843 Tekstem nie smarujesz łańcucha...
@@robertkaniowski7811 Ale tekst ma wpływ na to czy wybiorę dany produkt. Bełkot marketingowy mnie zniechęca.
Ja tam smaruje Olejm silnikowym co jakieś 50 km.
Ja mam taki patent: czyszczę łańcuch suchą szczoteczką, roztapiam w garnku parafinę, zanurzam łańcuch i gotuję w parafinie parę minut. Później wieszam, jak ostygnie usuwam nadmiar wosku i zakładam do roweru. Łańcuch w ogóle nie łapie brudu, ani piasku ani błota, nie rdzewieje nawet w zimie, i starcza średnio na przejechanie 400 do 500 km. No i nie brudzi zębatek. Przy parafinie wszystkie smary mogą się schować
Ja właśnie używam morgan blue race oil nie znam się ale 11 grup kolarskich reklamowe się na butelce wiec mnie to przekonało czyszczę napęd co 200km
Podobają mi się z reguły filmySzajbajka ale ten to lipa. Uważam osobiście że smary finishline są zbyt rzadkie, to woda, a smar powinien zostawiać jakąś smarującą glazurę więc gęstość jest ważna bo tak wszystko spływa, łańcuch jest tak głośny jakby nigdy nie był smarowany, porażka. Używałem tego czerwonego i ceramicznego i uważam że to lipa. Ja osobiście od lat "myję" łańcuch WD-40, wycieram go jak najlepiej się da do sucha i nakładam niewielką ilość BRUNOXA. Uważam że to bardzo dobrej jakości smar który utrzymuje się dość długo a do łańcucha wcale nie przykleja się bród w większym stopniu. Z 8 lat temu może finish line prezentował jakąś jakość, mam wrażenie że był mniej rozwodniony, teraz to syf. Nie polecam nikomu.
jak by komus trudno było wybrac same to polecam ten zielony nasmarowac i wytrzec do sucha
Poczytaj jednak o tym co to jest azotek boru bo to ścierniwo! jest i to wyjątkowo skuteczne!
Kolego a gdzie olej do smarowania silnika .Każdy ma w aucie na dolewki ,sprawdza się tak samo dobrze ,a może i lepiej, napęd i tak trzeba czyścić co jakiś czas ,po co przepłacać. Firmy pewnie i tak z nich korzystają tylko czeba zarobić.😂
Finish line już u mnie nie ma co szukać, ani czerwony ani zielony, po przesiadce na shimano ptfe. Polecam i Pozdrawiam.
Jak dla mnie ten Shimano to najgorszy jaki miałem
Siemanko ciekawy prowadzisz te filmiki Ale powiem ci szczerze jedno jeśli chodzi o te ideologie dotyczące smarowania łańcuchów i specyfików stosowanych to jest jedna wielka ściema Nie wiem dlaczego wy to robicie Czemu napędzać e tę koniunkturę kompletnie nie mam pojęcia chociaż W końcowej fazie mam pojęcie Bo to chodzi o kasę Tylko nie wiem czy wam ktoś za to płaci Powiem tak ja przejeżdżam rocznie około 7000 km rocznie ogólnie Przejechałem już ponad 30 000 w swoim stażu może to jest dużo może to jest mało Dla jednych to jest mało Może i niektóre twoje zdanie tyle w ciągu roku albo dwóch ja zrobiłem to w ciągu pięciu czterech pięciu lat i powiem jedno smaruje łańcuch zwykłym olejem samochodowym i powiem szczerze działa wszystko bez zarzutu na jednym napędzie przejeżdżam około 10000 km i nic się nie dzieje złego z tym łańcuchem smarując go w wyżej wymienionym olejem a najzabawniejsze że te 10 000 przejeżdżam na jednym łańcuchu i działa Perfect na dodatek nie jeżdżę wcale na najwyższej grupie ten bełkot dotyczący smarowania smarami jakiś tam firm to jest zwykłe wyciąganie kasy na żywca mogą się na to nabrać Moim zdaniem Tylko ci którzy są takimi Ala weekendowy mi rowerzystami aspiruje wyżej i się na tym w ogóle nie znają Pozdrawiam
10 kkm na jednym łańcuchu.... Ty na trzeźwo to piszesz czy mówisz o tym rowerku z siłowni?
Ale długie zdanie pojedyncze.
szkoda ze wszystkie te oleje ,płyny są jednej firmy, są nawet Polscy producenci tego typu akcesoriów .i nie promuje się polskich firm !, ja takie używam i są równie dobre i są tańsze .
+Piotr X Kupiłem w jednym sklepie wszystko, co mieli. Wszędzie jest najwięcej produktów Finish Line. Jakich lubrykantów używasz?
+SzajBajk ,
www.expand1.pl
Aktualnie ten rok używam tej firmy , made in Poland więc dlatego zaproponowałem ,by też polska myśl
techniczna/gospodarkę wesprzeć , też
mają duży wybór i opisy co do czego służy, ceny rozsądne i nieźle się spisują…,
zrób jakiś filmik jak czyścić/myć rower/napęd itp. ,bo dużo jeżdżę w terenie po
błocie itp. i zawsze mam ubłocony
,brudny rower ,i ciągle coś popiskuje w
nim jak zabezpieczać łożyska itp. Ja jeżdżę
na sramie X5,X7 ok 3 tyś km rocznie Pozdro :)
Piotr X Dzięki za info :)
Smaruje tym czym smaruje w motocyklu. Motorex rally chain lube i jest doskonały. Nie polecam dedykowanych do rowerów bo ich cena jest śmiesznie droga.
Zależy, są smary które drogie nie są a są warte zakupu. Taki Expand Bloody Oil - trochę syfu nałapie, ale 100 - 150 kilometrów na jednym smarowaniu idzie spokojnie zrobić ( Sprawdzałem na rowerze MTB, 50% po asfalcie, 50% po drogach nieutwardzonych) lub Shimano PTFE - oba z tych smarów można dostać za kolejno 15 i 18 zł za 120 ml.
@@no__name5718 na finish line zrobię spokojnie 300
ja smaruje napęd olejem hudraulicznym wycieram do sucha i jest okey i niewierzę w te bajecznie kolorowe buteleczki
Mój czerwony Finish Line wytrzymał 90km w suchych, leśnych warunkach. Łańcuch zaczął piszczeć niemiłosiernie.
+WarsawAdrenaline Faktycznie, wskazania producenta różnią się znacznie od realiów, no chyba że jeździlibyśmy z kadencją 30 obr/min ;)
jest taki szwedzki smar nim można nawet broń smarować a kosztuje tyle co wd
Próbował ktoś smarować łańcuch naftą? Ja przez pewien czas to robiłem. Efekt taki, że łańcuch nie piszczał przez jakieś następne 100-150 km.
hmm na podstawie praktyki z motocykla: nafta to raczej sie lancuch czysci.
Brunox to najlepszy olej do łańcucha
KRYPTOREKLAMA JEST, NIE MÓW ŻE NIE dobrze płacą?
POZdro
wazelina techniczna do smarowania łańcuchów nie dawno odkryłem z teflonem lepsze od oleji nie wpiernicza się w niego brud
Lechu. W innych poradnikach absolutnie nie zalecają ceramicznych.Każdy na swój strój.
Ja się na tym nie znam kompletnie oglądałem poprzedni filmik że nie należy stosować smaru trafiłem na ten filmik przedstawienie produktów ok ale końcówka nachalna jak dla mnie... reklama?
ja używam tego najleprzego sprawue się śweitnie tyle powiem.