Zrobiłeś ten Let's play 11 lat temu, nie mam pojęcia czy Ty sam czasami do niego myślami wracasz, ani czy potem ogrywałeś ponownie Jack'a Orlando, ale powiem Ci jedno, bo chcę żebyś wiedział. Ten let's play oglądałem/odsłuchiwałem już chyba dobre 27 razy i nadal będę to robić, bo ma w sobie jakąś taką niepowtarzalną magię. Zawsze odsłuchuję sobie w pracy, bardzo mocno pomaga mi przetrwać większość mojej zmiany, a jeszcze jak dodać do tego fakt, że non-stop pracuję na nocnej zmianie, czasem pada deszcz i świecą latarnie, to mam niepowtarzalny klimat i nastrój dzięki muzyce i dialogom z gry, oraz twojemu tłumaczeniu tego, co się dzieje. Do emerytury zostało mi jeszcze 36 lat, więc mam nadzieję, że jeszcze minimum tyle czasu się utrzyma na YT, bo odsłuchuję go sobie całego bardzo często i na pewno za kolejne kilkadziesiąt razy też mi się nie znudzi ;)
To, co zrobił Faltermeyer, to absolutne mistrzostwo świata. Soundtrack jest rewelacyjny i na mojej liście plasuje się w top3 razem z soundtrackiem z Atlantisa 2 i Obliviona. Klimat lat 30 XX wieku oddany rewelacyjnie, brakuje takich gier. Duży minus za możliwe dead-endy, ale i tak na moją końcową ocenę nie wpływają. Ode mnie gra ma dyszkę, mimo, że idealna na pewno nie jest. Nostalgia jednak robi swoje, a fakt, że po tylu latach nadal sprawia tyle radochy jakoś tę ocenę usprawiedliwia.
Dzięki za kolejny świetny let's play. Jack Orlando to naprawdę dobra gra. Ścieżka dźwiękowa faktycznie powala. Jedyna w takich klimatach produkcja, specyficzna dla danego czasu - która przychodzi mi do głowy w tej chwili, a w której można posłuchać też takich dobrych utworów i wczuć się w nią to L.A. Noire. Jeśli nie grałeś, a będziesz miał okazję to zrobić - nie wahaj się. Potrafi wciągnąć mimo wszystko :)
Widze, ze @Zeriver - podsumał wyśmienicie grę Jack Orlando... Jest jedna ciekawa pozycja z jazzem - L.A. Noire. Przepiekna gra z wieloma utworami jazz'owymi.
Nie do końca się zgodzę z Twoją opinią dot. dubbingu. Dubbing mamy miejscami bardzo dobry, choćby przykładem jest świetna robota Rozenka, który podkłada głos do Geralta z Rivii. ;)
Legendarna gra dla smakoszy wykwitnych przygodówek :D tylko dla tych co spedzili z nią tyle czasu zabawy to ewenement pozdrawiam wszystkich co graja i szanuja to!
Ad.1Fachowy komentarz, jesteś dziennikarzem ? Co do Jacka Orlando to ja tą grę przeszedłem dawno temu zarówno wersję oryginalną jak i Director's Cut. Gra ma świetną muzykę, ładną rysowaną grafikę, niezły klimat i fabułę, teksty może nie są jakieś szczególnie genialne ale są niezłe i nieraz dowcipne, mi ten rodzaj humoru pasuje. Niestety gra ma też kilka głupich błędów które psują całość. Np. kiedyś nie wziąłem gazety i przez to musiałem zaczynać grę od początku, bo nie dało się przejść.
Świetna gra i bardzo fajna inicjatywa z nagraniem vicek83 :) Fabuła i klimat rewelacyjny. Bardzo dobra grafika, animacja która pozostaje ponadczasowa. Muzyka to arcydzieło. Pozdrawiam!
Dodajesz do tej gry klimat, to mi się bardzo podoba. Nawet po 5 latach wciąż oglądam. Ja bym ocenił na 10/10 z tego względu, że najtrudniej jest zbudować klimat a ta gra ma taki klimat, że po 20 latach chce się do tej gry wracać, często gry z dobrą grafiką, fabułą i dubingiem owego klimatu nie posiadają. Pozdrawiam.
... gdy Jack wydostawał się z hangaru, kłótka na którą były zamknięte drzwi, była po wewnętrznej stronie, czyli ktoś kto ją zamknął musiał by być wćiąż w budynku z Jackiem, albo wyjść innym wyjściem, ale szczerze mówiąc wydaje mi się, że to było po prostu przeoczenie ze strony twórców gry. Z kolei inne zagadki są doprawdy ciekawe i mają abstrakcyjne rozwiązania, co bardzo mi się podoba. Co do fabuły, to nie jest jakaś szczególna, ale dobrze pokazuje realia tamtych czasów i ogólnie trzyma dobry..
Vicek bardzo podobają mi się Twoje serie z gier, natomiast naszła mnie taka myśl dotycząca tego czy byłbyś w stanie nagrać jakąś swoją rozgrywkę w przygodówkę nie grając w nią wcześniej, tylko poznając ją razem z nami. Wszystkie gry są nagrane z perspektywy osoby, która już tą grę przeszła i doskonale wie co dalej się wydarzy i co trzeba zrobić. Fajnie by było gdyby pojawiła się taka seria, w której nagrywasz swoją rozgrywkę niejako "live" i zdarzają się momenty, że się motasz i zastanawiasz co jak i gdzie. Żeby to stało się takie bardziej "ludzkie", a nie wyuczone. Myślę, że fajnie by było gdyby chociaż jedna taka seria się pojawiła. Co o tym myślisz? PS. Odcinki pewnie trochę dłuższe itd ale rozkminy na żywo bezcenne :)
Paweł Mazgaj Moim zdaniem przygodówki nie nadają się do nagrywania na ślepo. Filmy powinny być dynamiczne, inaczej nie zainteresują szerszego grona odbiorców, a jeśli utkniemy w przygodówce, to na ekranie nie dzieje się kompletnie nic, trzeba zwykle wysłuchiwać po kilka razy tych samych tekstów głównego bohatera (w stylu "nie da się tego zrobić"), natomiast akcja gry nie posuwa się ani trochę naprzód. Nie wiem, czy wiele osób miałoby ochotę obserwować, jak męczę się przez pół godziny nad jedną zagadką i latam wte i wewte w poszukiwaniu jakiejś podpowiedzi. Po drugie, podczas grania w przygodówki lubię mieć spokój. Mam swoje niespieszne tempo - rozglądam się po każdej lokacji, próbuję wleźć w każde dostępne miejsce i wysłuchać wszystkich dialogów. Kiedy musiałbym komentować i czułbym presję szybszego pokonywania poszczególnych etapów, nie byłbym w stanie czerpać pełnej przyjemności z rozgrywki. Mogę natomiast ponagrywać na ślepo gry zręcznościowe (także z elementami logicznymi).
Ad.3 Takie przygodówki jak staroszkolne przygodówki Lucas Arts były trudniejsze niż Jack Orlando, ale nie miały tegu typu głupich rozwiązań. Natomiast to, że możemy zginąć nieraz jest ok, po prostu trzeba zapisywać co jakiś czas, najlepiej grać na conajmniej dwóch zapisach. Interakcja z otoczeniem też czasami kuleje, np. w wersji Directors Cut nie ma jeszcze chińczyka na ulicy, a w chińskiej pralni Jack w rozmowie ze staruszką o nim mówi..albo w jednostce wojskowej umówiliśmy się z panią...
... mam wrażenie, że niektórych zagadek nie dałoby się przejść za pierwszym razem, np nie wiesz ze za chwile wyskoczy na Ciebie goryl i musisz mieć przy sobie pejcz. Z jednej strony atrakcyjność gry wzrasta pod względem nieprzewidywalności, realizmu, ale z drugiej strony może być też irytujące na dłuższą metę. Także zbieranie tryliarda przedmiotów to dość dziwny zabieg. Najwieksze zastrzeżenie mam do tego, że czasem zagadki (albo ich rozwiązanie) było "średnio" logiczne, przykładowo...
Coż dla mnie gra była całkiem interesująca, ale szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś wiecej po tylu rekomendacjach. Soundtrack wyśmienity i przede wszystkim unikatowy, mało jest gier które praktycznie opierają sie jazzie, dodatkowo świetnie nadaje to klimat całej grze i wpasowuje się w lokacje. Cała szata graficzna i animacje bardzo ładnie wykonane, też nadają grze to "coś" czego nie ma w innych grach. Co do zagadek... hmm, trudno je ocenić z perpektywy osoby która tylko oglądała LP, ale...
Moja gra dzieciństwa.Muzyka fenomenalna tak jak i klimat.Miło się to wspomina ;) Wicku co sądzisz o grze Face Noir? to z tego co wiem też gra detektywistyczna. Czy jest do niej jakieś spolszczenie?
poziom. Jeśli chodzi o polski dubbing, to ogółem nie jestem zwolennikiem tego typu zabiegów, według mnie gra traci trochę na klimacie, głownie dla tego, że w każdej grze słyszy się praktycznie te same głosy, a także nie wszyscy aktorzy potrafią się wcielić w swoją postać, nadając jej swoją grą głosu innych charakter niż pierwotnie przewidzieli to dla danej postaci autorzy. Ogółem całkiem przyjemna gra i warta zagrania, z pewnością Jack Orlando bardzo przyczynił się do rozwoju gatunku...
No to teraz zostaje przejście gry z wykorzystaniem wszystkich możliwości czytaj używanie pięści, broni, dawanie ludziom różnych śmieci itp. Ogólnie próba wymuszenia wszystkich możliwych dialogów.
Ad.4 Przedstawiliśmy się jej, a ona w kolejnej rozmowie pyta się nas jak się nazywamy. Teksty nieraz są dowcipne, ale czasem dość sztampowe. Ogólnie gra jest dobra, ale mogłaby być lepsza gdyby nie wspomniane błędy. Gdyby nie te błędy, gra moim zdaniem byłaby na poziomie Broken Sword, bardzo głośnej przygodówki wydanej w podobnym czasie co Jack Orlando, a tak uważam, że jest nieco gorsza.
Ad.2 Główkowałem bardzo długo, co trzeba zrobić a jak się później okazało..po prostu nie dało się tego już przejść. To bardzo głupie ze strony twórców bo zwiększa to późniejszą chęć popatrzenia do solucji, gdy gdzieś długo utkniemy, bo zaczynamy myśleć, że może znowu nie da rady już przejść, bo coś przeoczyliśmy, to niszczy rozgrywkę. Mnogość przedmiotów które możemy wziąć również jest bezsensowna. Nie chodzi mi tutaj, żeby było łatwiej.
... przygodówek, gra poprzez oprawę graficzną i muzyczną zostanie na długo w pamięci gracza, ale szkoda, że nie dopracowano bardziej zagadek i że pojawiają się w grze mniejsze i większe błedy logiczne na różnym tle. A, i gratulacje ukończenia kolejnego LP Vicuch, mam nadzieję, że nie przerzucisz się zupełnie na poetowanie, tylko będziesz czasem jeszcze kręcił jakieś LP *ekhem* *ekhem* Daemonica *ekhem* *ekhem* :)
Jest to możliwe, aczkolwiek powiem Ci, że uważam Hopkinsa za co najwyżej przeciętną grę i na pewno w let's playu znajdzie się sporo słów krytyki z mojej strony ;)
@@vicek83 Z ciekawości obejrzałem, angielski letsplay z tej gry i rzeczywiście nieźle się nad nią pastwią. Pod ogniem najostrzejszej krytyki znalazł się ostatni etap gry :D Ale głos Fronczewskiego może wynagrodzić wszystko :) Dziękuję za odpowiedź.
@@alessandromartino3702 Gra zaczyna się fajnie, ale później robi się trochę głupawo - odwiedzamy czyściec, mamy fragment rodem z Dooma, no i przez to trudno jest mi traktować Hopkinsa poważnie :) Fronczewski zawsze trzyma poziom, za to Gajos spisał się tragicznie :) W każdym razie Hopkins był kiedyś szeroko reklamowany w polskich czasopismach i chyba to właśnie u nas gra zyskała najlepsze opinie i największe grono sympatyków :)
sienix100 Mógłbym ewentualnie dograć kiedyś bonusowy odcinek z lokacją dodaną w Directors Cut, ale obawiam się, że musiałbym sporo kombinować z ustawieniami i wyborem programu do nagrywania. Jacka Orlando nagrywałem DosBoxem, a wersji DC się w ten sposób nie uruchomi.
sienix100 Do tego nie trzeba poradnika. Wystarczy zainstalować DosBox (emulator DOSa), to popularny program i jest o nim wiele materiałów w Internecie. Oryginalną wersję Jacka Orlando można było uruchomić pod Windowsem i Dosem.
Zrobiłeś ten Let's play 11 lat temu, nie mam pojęcia czy Ty sam czasami do niego myślami wracasz, ani czy potem ogrywałeś ponownie Jack'a Orlando, ale powiem Ci jedno, bo chcę żebyś wiedział.
Ten let's play oglądałem/odsłuchiwałem już chyba dobre 27 razy i nadal będę to robić, bo ma w sobie jakąś taką niepowtarzalną magię. Zawsze odsłuchuję sobie w pracy, bardzo mocno pomaga mi przetrwać większość mojej zmiany, a jeszcze jak dodać do tego fakt, że non-stop pracuję na nocnej zmianie, czasem pada deszcz i świecą latarnie, to mam niepowtarzalny klimat i nastrój dzięki muzyce i dialogom z gry, oraz twojemu tłumaczeniu tego, co się dzieje. Do emerytury zostało mi jeszcze 36 lat, więc mam nadzieję, że jeszcze minimum tyle czasu się utrzyma na YT, bo odsłuchuję go sobie całego bardzo często i na pewno za kolejne kilkadziesiąt razy też mi się nie znudzi ;)
Nie wiem, czy się tak długo utrzyma, będę wtedy przed osiemdziesiątką i mogę już nie działać na RUclips :)
To, co zrobił Faltermeyer, to absolutne mistrzostwo świata. Soundtrack jest rewelacyjny i na mojej liście plasuje się w top3 razem z soundtrackiem z Atlantisa 2 i Obliviona. Klimat lat 30 XX wieku oddany rewelacyjnie, brakuje takich gier. Duży minus za możliwe dead-endy, ale i tak na moją końcową ocenę nie wpływają. Ode mnie gra ma dyszkę, mimo, że idealna na pewno nie jest. Nostalgia jednak robi swoje, a fakt, że po tylu latach nadal sprawia tyle radochy jakoś tę ocenę usprawiedliwia.
Pokazujesz nam pozycje, za które sam bym nigdy się nie zabrał, a które pozostaną mi w pamięci i w sercu na dobre..
Dzięki za kolejny świetny let's play. Jack Orlando to naprawdę dobra gra. Ścieżka dźwiękowa faktycznie powala. Jedyna w takich klimatach produkcja, specyficzna dla danego czasu - która przychodzi mi do głowy w tej chwili, a w której można posłuchać też takich dobrych utworów i wczuć się w nią to L.A. Noire. Jeśli nie grałeś, a będziesz miał okazję to zrobić - nie wahaj się. Potrafi wciągnąć mimo wszystko :)
Widze, ze @Zeriver - podsumał wyśmienicie grę Jack Orlando... Jest jedna ciekawa pozycja z jazzem - L.A. Noire. Przepiekna gra z wieloma utworami jazz'owymi.
Nie do końca się zgodzę z Twoją opinią dot. dubbingu. Dubbing mamy miejscami bardzo dobry, choćby przykładem jest świetna robota Rozenka, który podkłada głos do Geralta z Rivii. ;)
Legendarna gra dla smakoszy wykwitnych przygodówek :D tylko dla tych co spedzili z nią tyle czasu zabawy to ewenement pozdrawiam wszystkich co graja i szanuja to!
Świetna muzyka, klimat i fabuła!
Sam nie wiem czy to przez sentyment, ale wczułem się w Twoją serię z gry niesamowicie.
Wielkie dzięki za lp!
Mało jest gier z taką atmosferą, a ścieżka dźwiękowa to istny majstersztyk. Brakuje mi obecnie takich przygodówek ;)
Ad.1Fachowy komentarz, jesteś dziennikarzem ? Co do Jacka Orlando to ja tą grę przeszedłem dawno temu zarówno wersję oryginalną jak i Director's Cut. Gra ma świetną muzykę, ładną rysowaną grafikę, niezły klimat i fabułę, teksty może nie są jakieś szczególnie genialne ale są niezłe i nieraz dowcipne, mi ten rodzaj humoru pasuje. Niestety gra ma też kilka głupich błędów które psują całość. Np. kiedyś nie wziąłem gazety i przez to musiałem zaczynać grę od początku, bo nie dało się przejść.
Świetna gra i bardzo fajna inicjatywa z nagraniem vicek83 :)
Fabuła i klimat rewelacyjny. Bardzo dobra grafika, animacja która pozostaje ponadczasowa. Muzyka to arcydzieło.
Pozdrawiam!
Nic dodać, nic ująć. Świetna robota Vicek...
Wspaniały i sprawny poradnik przejścia. Brawa zasłużone.
Super seria! Bardzo mi się podobała.
Cieszę się, miło słyszeć, że po tylu latach let's play wciąż jest oglądany.
Dodajesz do tej gry klimat, to mi się bardzo podoba. Nawet po 5 latach wciąż oglądam. Ja bym ocenił na 10/10 z tego względu, że najtrudniej jest zbudować klimat a ta gra ma taki klimat, że po 20 latach chce się do tej gry wracać, często gry z dobrą grafiką, fabułą i dubingiem owego klimatu nie posiadają. Pozdrawiam.
też wróciłem do tej serii po długim czasie :)
... gdy Jack wydostawał się z hangaru, kłótka na którą były zamknięte drzwi, była po wewnętrznej stronie, czyli ktoś kto ją zamknął musiał by być wćiąż w budynku z Jackiem, albo wyjść innym wyjściem, ale szczerze mówiąc wydaje mi się, że to było po prostu przeoczenie ze strony twórców gry. Z kolei inne zagadki są doprawdy ciekawe i mają abstrakcyjne rozwiązania, co bardzo mi się podoba. Co do fabuły, to nie jest jakaś szczególna, ale dobrze pokazuje realia tamtych czasów i ogólnie trzyma dobry..
Vicek bardzo podobają mi się Twoje serie z gier, natomiast naszła mnie taka myśl dotycząca tego czy byłbyś w stanie nagrać jakąś swoją rozgrywkę w przygodówkę nie grając w nią wcześniej, tylko poznając ją razem z nami. Wszystkie gry są nagrane z perspektywy osoby, która już tą grę przeszła i doskonale wie co dalej się wydarzy i co trzeba zrobić. Fajnie by było gdyby pojawiła się taka seria, w której nagrywasz swoją rozgrywkę niejako "live" i zdarzają się momenty, że się motasz i zastanawiasz co jak i gdzie. Żeby to stało się takie bardziej "ludzkie", a nie wyuczone. Myślę, że fajnie by było gdyby chociaż jedna taka seria się pojawiła. Co o tym myślisz? PS. Odcinki pewnie trochę dłuższe itd ale rozkminy na żywo bezcenne :)
Paweł Mazgaj Moim zdaniem przygodówki nie nadają się do nagrywania na ślepo. Filmy powinny być dynamiczne, inaczej nie zainteresują szerszego grona odbiorców, a jeśli utkniemy w przygodówce, to na ekranie nie dzieje się kompletnie nic, trzeba zwykle wysłuchiwać po kilka razy tych samych tekstów głównego bohatera (w stylu "nie da się tego zrobić"), natomiast akcja gry nie posuwa się ani trochę naprzód. Nie wiem, czy wiele osób miałoby ochotę obserwować, jak męczę się przez pół godziny nad jedną zagadką i latam wte i wewte w poszukiwaniu jakiejś podpowiedzi.
Po drugie, podczas grania w przygodówki lubię mieć spokój. Mam swoje niespieszne tempo - rozglądam się po każdej lokacji, próbuję wleźć w każde dostępne miejsce i wysłuchać wszystkich dialogów. Kiedy musiałbym komentować i czułbym presję szybszego pokonywania poszczególnych etapów, nie byłbym w stanie czerpać pełnej przyjemności z rozgrywki. Mogę natomiast ponagrywać na ślepo gry zręcznościowe (także z elementami logicznymi).
Pamiętam 2001 rok gdyby nie dodali do gazetki krok po kroku w życiu bym tego nie przeszedł. Łezka w oku się kręci pozdro
Ad.3 Takie przygodówki jak staroszkolne przygodówki Lucas Arts były trudniejsze niż Jack Orlando, ale nie miały tegu typu głupich rozwiązań. Natomiast to, że możemy zginąć nieraz jest ok, po prostu trzeba zapisywać co jakiś czas, najlepiej grać na conajmniej dwóch zapisach. Interakcja z otoczeniem też czasami kuleje, np. w wersji Directors Cut nie ma jeszcze chińczyka na ulicy, a w chińskiej pralni Jack w rozmowie ze staruszką o nim mówi..albo w jednostce wojskowej umówiliśmy się z panią...
... mam wrażenie, że niektórych zagadek nie dałoby się przejść za pierwszym razem, np nie wiesz ze za chwile wyskoczy na Ciebie goryl i musisz mieć przy sobie pejcz. Z jednej strony atrakcyjność gry wzrasta pod względem nieprzewidywalności, realizmu, ale z drugiej strony może być też irytujące na dłuższą metę. Także zbieranie tryliarda przedmiotów to dość dziwny zabieg. Najwieksze zastrzeżenie mam do tego, że czasem zagadki (albo ich rozwiązanie) było "średnio" logiczne, przykładowo...
Coż dla mnie gra była całkiem interesująca, ale szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś wiecej po tylu rekomendacjach. Soundtrack wyśmienity i przede wszystkim unikatowy, mało jest gier które praktycznie opierają sie jazzie, dodatkowo świetnie nadaje to klimat całej grze i wpasowuje się w lokacje. Cała szata graficzna i animacje bardzo ładnie wykonane, też nadają grze to "coś" czego nie ma w innych grach. Co do zagadek... hmm, trudno je ocenić z perpektywy osoby która tylko oglądała LP, ale...
Moja gra dzieciństwa.Muzyka fenomenalna tak jak i klimat.Miło się to wspomina ;)
Wicku co sądzisz o grze Face Noir? to z tego co wiem też gra detektywistyczna.
Czy jest do niej jakieś spolszczenie?
poziom. Jeśli chodzi o polski dubbing, to ogółem nie jestem zwolennikiem tego typu zabiegów, według mnie gra traci trochę na klimacie, głownie dla tego, że w każdej grze słyszy się praktycznie te same głosy, a także nie wszyscy aktorzy potrafią się wcielić w swoją postać, nadając jej swoją grą głosu innych charakter niż pierwotnie przewidzieli to dla danej postaci autorzy. Ogółem całkiem przyjemna gra i warta zagrania, z pewnością Jack Orlando bardzo przyczynił się do rozwoju gatunku...
No to teraz zostaje przejście gry z wykorzystaniem wszystkich możliwości czytaj używanie pięści, broni, dawanie ludziom różnych śmieci itp. Ogólnie próba wymuszenia wszystkich możliwych dialogów.
Polecam soundtrack z Earth 2140 - obie gry powstawały w tym samym czasie i były robione przez to samo studio.
O, znasz Ksiecia i Tchorza. Wlasnie mialem podac jako propozycje na 'gdzies tam kiedys', ale widze ze juz nie musze. :)
Ad.4 Przedstawiliśmy się jej, a ona w kolejnej rozmowie pyta się nas jak się nazywamy. Teksty nieraz są dowcipne, ale czasem dość sztampowe. Ogólnie gra jest dobra, ale mogłaby być lepsza gdyby nie wspomniane błędy. Gdyby nie te błędy, gra moim zdaniem byłaby na poziomie Broken Sword, bardzo głośnej przygodówki wydanej w podobnym czasie co Jack Orlando, a tak uważam, że jest nieco gorsza.
Ad.2 Główkowałem bardzo długo, co trzeba zrobić a jak się później okazało..po prostu nie dało się tego już przejść. To bardzo głupie ze strony twórców bo zwiększa to późniejszą chęć popatrzenia do solucji, gdy gdzieś długo utkniemy, bo zaczynamy myśleć, że może znowu nie da rady już przejść, bo coś przeoczyliśmy, to niszczy rozgrywkę. Mnogość przedmiotów które możemy wziąć również jest bezsensowna. Nie chodzi mi tutaj, żeby było łatwiej.
... przygodówek, gra poprzez oprawę graficzną i muzyczną zostanie na długo w pamięci gracza, ale szkoda, że nie dopracowano bardziej zagadek i że pojawiają się w grze mniejsze i większe błedy logiczne na różnym tle. A, i gratulacje ukończenia kolejnego LP Vicuch, mam nadzieję, że nie przerzucisz się zupełnie na poetowanie, tylko będziesz czasem jeszcze kręcił jakieś LP *ekhem* *ekhem* Daemonica *ekhem* *ekhem* :)
Czy Myślał Pan Panie Vicek o nagraniu serii z Hopkins FBI?
Jest to możliwe, aczkolwiek powiem Ci, że uważam Hopkinsa za co najwyżej przeciętną grę i na pewno w let's playu znajdzie się sporo słów krytyki z mojej strony ;)
@@vicek83 Z ciekawości obejrzałem, angielski letsplay z tej gry i rzeczywiście nieźle się nad nią pastwią. Pod ogniem najostrzejszej krytyki znalazł się ostatni etap gry :D Ale głos Fronczewskiego może wynagrodzić wszystko :) Dziękuję za odpowiedź.
@@alessandromartino3702 Gra zaczyna się fajnie, ale później robi się trochę głupawo - odwiedzamy czyściec, mamy fragment rodem z Dooma, no i przez to trudno jest mi traktować Hopkinsa poważnie :) Fronczewski zawsze trzyma poziom, za to Gajos spisał się tragicznie :) W każdym razie Hopkins był kiedyś szeroko reklamowany w polskich czasopismach i chyba to właśnie u nas gra zyskała najlepsze opinie i największe grono sympatyków :)
@@vicek83 Zgadzam się w 100%.
Ja dałbym tej grze 7/10
Cześć, a zrobisz cos takiego z Diretors Cut lub jakieś porównanie tego i Directors?
sienix100 Mógłbym ewentualnie dograć kiedyś bonusowy odcinek z lokacją dodaną w Directors Cut, ale obawiam się, że musiałbym sporo kombinować z ustawieniami i wyborem programu do nagrywania. Jacka Orlando nagrywałem DosBoxem, a wersji DC się w ten sposób nie uruchomi.
Aha, a jakiś poradnik jak zainstalować Jacka Orlando A Cinematic Adventure na Win 7, jeśli na win tym to uruchamiałeś?
sienix100 Do tego nie trzeba poradnika. Wystarczy zainstalować DosBox (emulator DOSa), to popularny program i jest o nim wiele materiałów w Internecie. Oryginalną wersję Jacka Orlando można było uruchomić pod Windowsem i Dosem.