Poproszę o więcej odcinków z najlepszym Panem Policjantem krakowskiej drogówki! Uwielbiam jak gasi i podważa każde idiotyczne tłumaczenie sprawców wykroczeń. Wincyj!
Bardzo dziwne to rozwiązanie. Skoro jest jednokierunkowa, to skręcając w lewo trzymam się lewej strony. A jeśli są 2 pasy to mogę jechać w wyznaczonym kierunku 2 pasami. I jak z przeciwka będzie jechał autobus to co? Muszę zjechać na prawy pas?
Tak, musisz zjechać na Swój w tym momencie pas. Przy takiej organizacji informacja o wyjątkach musi być podana na wszystkich wlotach. Więc wjeżdżając z prądem kierowca powinien wiedzieć , że może spotkać autobus jadący pod prąd. W takiej sytuacji robią się tam 2 pasy w przeciwnych kierunkach. Analogicznie jest na jezdniach z kontraruchem dla rowerów- nie mylić z kontrapasami. Spotykasz się z pojazdem dopuszczonym do jazdy pod prąd to każdy w tym momencie ma swój pas. I jak po Twojej stronie będzie jakaś przeszkoda na jedni to , Ty musisz wyedy ustąpić jadącemu pod prąd, bo On jest na swoim pasie, a Ty będziesz go zajmował omijając przeszkodę. A skręcając w lweo ustawisz się na krawędzi swojego pasa, a nie przy lewej krawędzi jezdni. Szerokość pasa wyznaczy Ci pojazd dopuszczony do jazdy pod prąd. Jak go nie ma to do lewej krawędzi.
Co za idiotyczna organizacja ruchu,są drogi gdzie osobówka zajmuje 3/4 szerokości drogi i są 2 kierunkowe,a tu ładna szeroka ulica i jeden kierunek,wg pana policjanta mała osobówka stwarza zagrożenie,a wielki autobus już nie.Czyli jadąc zgodnie z przepisami można trafić na autobus jadący nam pod prad
Wybaczcie ale ja czegoś nie rozumiem... Skoro jest droga jednokierunkowa to jak można dopuścić ruch innych pojazdów niż rowery? Przecież pojazd wykonujący chociażby skręt w lewo ma prawo do zajęcia lewej strony drogi... Ktoś kto stawiał te znaki chyba jest niepełnosprytny w takim razie, bo jeden znak umożliwia serię czynności, gdzie nagle z dupy może pojawić się legalnie autobus... nadal na drodze jednokierunkowej... przecież to jest ABSURD! Co to jest za głupota w takim razie? Skoro autobusy mogą jeździć pod prąd, to dlaczego inni użytkownicy tej drogi nie? Jaki jest tego powód? Autobus szerszym pojazdem jest niż samochód, więc?
@@waflokazmierczyk924 Ok, ograniczenie czy utrudnienie ale dlaczego w takim razie z jednej strony jest znak B-2, czyli "droga jednokierunkowa", na której: "ruch odbywa się tylko w jedną stronę. Jazda w przeciwną stronę jest niedozwolona. Na drugim końcu takiej drogi lub jezdni stosowany jest znak B-2 'zakaz wjazdu'." Jakim cudem na drodze jednokierunkowej może być dopuszczony ruch pojazdów silnikowych? Wiemy, że są kontrapasy - spoko, rower mały itd. no ale autobus? Bez oznakowania poziomego dodatkowo? Przecież to zagraża bezpieczeństwu w ruchu! W takim razie to nie jest droga jednokierunkowa skoro autobusy mogą! Te oznakowanie powinno być całkowicie inne dostosowane do rzeczywistości.
@@WooQash94 Chodzi o czas przejazdu i priorytet dla zbiorkomu. Po za tym autobus przejedzie 2-3 razy na godzinę, a reszta będzie jeździć kilkadziesiąt aut na godzinę. Tam jest na tyle szeroko, że jadąc powoli ( tak do 20 km/h) można wyminąć nawet autobus. Chciał byż tam jeździć cały czas max 20?
@@WooQash94 Bo prawo(czyli rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie znaków i sygnałów drogowych) na to pozwala. § 44. 1. Znak D-3 „droga jednokierunkowa” oznacza początek lub kontynuację drogi lub jezdni, na której ruch odbywa się w jednym kierunku. 2.) Umieszczona pod znakiem D-3 tabliczka z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym pojazd wskazuje, że ruch pojazdów określonych tabliczką odbywa się w dwóch kierunkach. § 17. 1. Znak B-2 „zakaz wjazdu” oznacza zakaz wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego umieszczenia; zakaz dotyczy również kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy. 2.) Umieszczona pod znakiem B-2 tabliczka z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym pojazd wskazuje, że zakaz nie dotyczy pojazdu określonego tabliczką.
Wniosek jest taki, że samochód poruszający się jezdnią w ten sam sposób co autobus stwarza większe zagrożenie. Przepisy przepisami, ale według mnie skoro autobus może przejechać to i samochody osobowe także powinny mieć taką możliwość.
Wiadomo, że więcej poruszałoby się samochodów niż autobusów gdyby to było dozwolone (możliwe, że nawet teraz porusza się ich więcej). Natomiast Pan policjant (którego jestem wielkim fanem :D) mówi, że osoba w samochodzie stwarza zagrożenie. Zastanawia mnie to, że autobus go nie stwarza.
@@Okesmiri No tak bym nie przesadzał z pewnością - nie jest to takie rzadkie, jak być powinno: gazetaolsztynska.pl/610696,Pijany-kierowca-autobusu-wiozl-dzieci-do-szkoly.html
Jak traktować sytuację gdy z drogi jednokierunkowej skręcam w lewo i ustawiam się przy lewej krawędzi jezdni, a jednocześnie autobus może we mnie wjechać wjeżdżając w tę drogę? Jaki jest cel, że ta droga jest jednokierunkowa? Kto wymyślił taką organizację ruchu? Poza tym czemu komunikacja zbiorowa nie może jechać drogą równoległą jak ciężarówki?
Bo niektorzy uwazają się za zbyt mądrych i traktują prawo jakby bylo dane od Boga...na litość, tam jest szeroka droga...komunikacja miejska moze jechac...jakie znowu zagrozenie!? Tak jak mowicie panowie, chodzi o korki A sytuacja ze skretem w lewo i kolizją z autobusem powinna dac temu słuzbiscie Policyjnemu, panu Markowi i pani Prowadzącej impuls do pukniecia sie w czoło i wlaniu troche rozsądku do glowy. Wiem ze to wasza praca i na tyle was rozumiem, ale czy tylko o zarobek chodzi w zyciu?
W 0:50 widać po lewej stronie okrągły znak. Być może jest to nakaz skrętu w prawo i stąd może wynikać brak możliwości ustawienia się samochodu wyjeżdżającego z drogi jednokierunkowej z lewej strony.
@@JOHNYGUNSpoland 1. To nie ten znak, bo w 1:00 widać, że znak ma dodatkową tabliczkę umieszczoną pod znakiem, natomiast w 0:50 takiej tabliczki brakuje. 2. Dziwnym zabiegiem byłoby stawianie znaku zakazu zatrzymywania się parę metrów od skrzyżowania ;)
Generalnie zgoda za łamanie przepisów kara, ale śmieszy mnie jedna rzecz - droga jednokierunkowa auto osobowe wjedzie pod prąd wywołuje mega super hiper zagrożenie jest to ultra niebezpieczne, a autobus wjedzie (bo pod zakaz wjazdu jest "napisik", że może wjchać) i już pstryk nie ma niebezpieczeństwa... Analogicznie jak dadzą tabliczkę przed ograniczeniem prędkości na autostradzie, że czerwone auto może jechać 30 000km/h to też pyk magia i już nie ma niebezpieczeństwa jak tyle pojedzie, a jak niebieskie pojedzie to spowoduje niebezpieczeństwo...?
Pozdrawiam tego "ciekawskiego" Pana Policjanta który mnie wczoraj spytał "ile bede stał na parkingu przed komendą wojewódzką" - z checia bym wogóle tam nie stał, ale Pana kolega zamówił paczke i to na niego czekałem tyle czasu. Pozdrawiam kurier GLS :D
O ile z większością odcinków tego kanału zgadzam się to ten powinien dołączyć do absurdów drogowych. Kto wymyślił takie rozwiązanie organizacji ruchu? Na drodze jednokierunkowej wyjątki? Nawet poprawnie jadąc tam będzie niebezpiecznie. Przy skręcie w lewo zgodnie z przepisami mam dojechać do lewej krawędzi i co na czołowe z autobusem? Totalne kuriozum drogowe. No jeszcze tu brakuje żeby na przejściach dla pieszych zrobić wyjątek że matki z dzieckiem i emeryci mogą przechodzić na czerwonym świetle.
Nie pierniczcie bo rozpieprz tam jest od 3 lat i nie ma jednej nitki równej drogi w stronę miasta, to jaja jakieś są. Jazada pod zakaz w tym miejscu to jedyna droga w tym okresie, żeby wyjechac z calym zawieszeniem . Utrudnić życie do maksimum a pozniej karać. Polityka
Kretynizmem to wykazał się zarządca ruchu w Krakowie. Rozwiązanie jest w ostrym konflikcie z przepisami ruchu drogowego. Droga nie może być jednokierunkowa z jednoczesnym dopuszczeniem ruchu z drugiej strony dla kogokolwiek patrz definicja drogi jednokierunkowej. Jeżeli dopuszczony jest ruch autobusów to taka droga przestaje być jednokierunkowa. Sprawa do wygrania w sądzie w przypadku nie przyjęcia mandatu. Także w tym wypadku durnotą jest karanie czynu w przypadku chłopaka który wyjechał z posesji na tej ulicy. Aczkolwiek za złamanie zakazu wjazdu bym już karał równiutko. Swoją drogą na google maps jest jeszcze normalne oznakowanie tej ulicy zgodne ze sobą i logicznie spójne. Najlepsze są słowa tego pana który tworzy te programy "Wszystko co wypracowano tworząc kodeks drogowy co wypracowano w zarządzaniu ruchu drogowym idzie w jakąś otchłań" no tak jak kretyńsko zorganizuje ktoś ruch drogowy w sprzeczności z podstawowymi pojęciami to niestety musi się tak dziać.
przepis niemądry -jeśli już dopuszcza się ruch autobusu pod prąd to również dojazd dla mieszkańców ulicy powinien być dozwolony,albo po prostu jeden kierunek dla wszystkich bez wyjątków
przecież wyraźnie pod znakiem jest napisane, że nie dotyczy komunikacji zbiorowej, a zatem należy się jej tam spodziewać, czyli de facto nie do końca jest to ulica jednokierunkowa, gdyż ruch dozwolony jest w obu kierunkach z zastrzeżeniem kilku czynników. To nie jest wcale bezsensu
To jest w końcu jednokierunkowa droga czy dwukierunkowa, skoro dopuszcza się niektóre i to duże gabarytowo, pojazdy do jazdy w przeciwnym kierunku?! - co za matoł wymyślił takie "rozwiązanie" drogowe?! Mało tego, na drodze jednokierunkowej do skrętu w lewo należy dojechać do lewej krawędzi jezdni ale skoro tutaj dopuszczono ruch w przeciwnym kierunku to nie tylko uniemożliwi to tym pojazdom jazdę ale wręcz istnieje ryzyko wypadku...powtórzę się co za "matoł", wymyślił takie drogowe kuriozum?! Urzędasy odpowiedzialne za drogi w Krakowie chyba pouciekali z zakładu dla obłąkanych. Nie po to ustala się reguły, żeby co rusz robić od nich wyjątki.
Organizator tak zarządził, bo wykonawcy remontu nie było stać na zmiany by był pełny ruch dwukierunkowy. Ogólnie ten remont robi Strabag w żenujący sposób.
@@tomaszwozniak7683 Jak na razie są tylko z wyjątkami dla pijanych pieszych, dzięki wyrokowi "sondu" z Łodzi, pijany może wbiec na czerwonym świetle wprost pod koła pojazdu i będzie poszkodowanym, który nie usłyszy żadnych zarzutów, zaś kierowca będzie bandytą - tak się robi z przepisów kpinę.
@@sebsonexrexflex pierwszeństwo masz na prawym pasie. Tabliczki pod znakami wyraźnie mówią, że są wyjątki. Jeśli pod zakazem ruchu będzie tabliczka, że nie dotyczy mieszkańców to co to oznacza? Że możesz iść sobie całą szerokością ulicy, czy tylko ogranicza ruch?
od 1:02 - mój ulubiony policjant zrobił z gościa to na co zasłużył (Debila?). Wystarczyło kilka uściślających pytań. No i to pierwsze pytanie: "Jak pan w tym domu się znalazł?"
Niestety to kolejny dowód na to, że u nas kodeks drogowy jest fikcją dla części kierowców, prędkość nie ma znaczenia, kolor światła też, przejście dla pieszych ani tyle nawet znak informujący o drodze jednokierunkowej maja gdzieś. Najlepsze jest to, że większość tych mistrzów jadąc np przez Słowację do przepisów się stosuje. No porażka.............
Dokładnie a najlepsze jest to ,ze przez" wszyscy" już nam się układa ,jak zobaczymy nawet 1 osobę, nie ma założenia ,że on robi źle ,że ja pojadę tak jak znaki , zero wątpliwości i zero szacunku dla samego siebie, tylko do razu tryb drobny cwaniaczek i panie wicie rozumicie, pensja mała ,drogi dziurawe, żona sie na mnie drze, to ja chce pouczenie i sobie pójdę. Wstyd mi za takich ludzi .
Sam mieszkam na ulicy jednokierunkowej, z tym, że bardzo wąskiej. Nie ma możliwości wymieniecia się. Auta jadące pod prąd to tutaj norma. Przez całe lata spotkałem się już nawet z groźbami pod swoim adresem jeśli nie wycofam z ulicy i nie umożliwie przejazdu pod prąd. Ten kraj, te drogi i kierowcy to jest okropna choroba. Obawiam sie, że nie dożyje czasów kiedy tu będzie normalnie.
Szczerze mówiąć to już drugi odcinek na zasadzie "jak tu wydoić frajerów". Jaki jest właściwie powód, że ta droga jest jednokierunkowa? W czym by przeszkadzało, gdyby ruch odbywał się w oba kierunki ? Tam u Was w Krk to naprawdę zarządzający ruchem to mieli pod górke do szkoły...
Nie popieram łamania przepisów ale czy ktoś kto się orientuje w sytuacji lub w tym miejscu mieszka może mi wyjaśnić dlaczego ta droga ma taką organizację? Droga na której 2 autobusy normalnie się mijają jest drogą jednokierunkową dla mniejszych niż autobus pojazdów. Autobus jadący "pod prąd" nie stwarza zagrożenia a osobówka już tak?
W takim wypadku rozsądniejsze było by chyba wydzielenie bus pasa "pod prąd", bo w obecnej sytuacji gdy jadę osobówką zgodnie z przepisami i gdy ma miejsce sytuacja jak w 6:13 (tylko zamiast szarego opla jest autobus) to kto ma pierwszeństwo ?
Wyznaczanie, trasowanie i malowanie linii poziomej w pierwszej lepszej firmie wynosi 2.90zł za metr, wg. mapy google ten odcinek drogi ma 350 metrów więc koszt wyznaczenia bus pasa to 1015zł do tego napisy "BUS" no to nawet z wyolbrzymieniem policzmy że to 2000zł. To aż tak dużo skoro pierwszych 2 kierowców z filmu już zapłaciło w sumie 500zł ?
@@passenger9000 wtedy droga była by dwukierunkowa z pasem przeznaczonym wyłącznie dla autobusów. Ułatwiło by to przejazd samą droga i wyjaśniło kierowcom jak zachować się na skrzyżowaniu u ujścia drogi (czy do skrętu w lewo trzymać się lewej krawędzi czy nie). Dodatkowo poziome oznakowanie zwróciło by dodatkowa uwagę kierowców którzy jadą tam pierwszy raz.
Skoro komunikacja z ludźmi stojącymi/siedzącymi bez pasów jadąca pod prąd jest ok i nie stwarza zagrożenia to dlaczego mieszkańcom robi się pod górkę ? Totalny kretynizm, albo jest droga jednokierunkowa albo nie. Dajcie mieszkańcom też dojechać do posesji a nie dookoła wszystko rozkopane i radźcie sobie robiąc kilometry. Ta jezdnia jest tyle szeroka że spokojnie miną się tam dwa auta.
Tyle jest znacznie niebezpieczniejszych miejsc oraz samych kierowców jeżdzących po Krakowie, ale nie... najlepiej stanąć w Swoszowicach, w okresie gdy Myslenicka remontowana jest już tyle czasu, gdzie organizacja ruchu zmienia się praktycznie co kilka dni i nie ma się nigdzie jak dostać... Szanuję Wasz program, ale tą sytuację uważam za znacznie przesadzoną. Jakoś przez tyle miesięcy samochody jeździły przez Chałubińskiego w stronę Kąpielowej "legaglnie pod prąd" i nie stwarzało to żadnego zagrożenia, ale teraz nagle wielkie halo, jakby na czas remontu nie mogli pozwolić na ruch w obydwie strony na tak krótkim odcinku.. Tym bardziej że droga prosta, dość szeroka itd..
Nie jestem za łamaniem prawa, ale to co się dzieje w tamtej okolicy, przez niekończące się remonty, przez ciągłe zmiany w organizacji ruchu, przez ciągłe zamykanie innych kawałków drogi, przez nieoznakowane objazdy i przebiegające trasami, gdzie minięcie się dwóch samochodów osobowych jest niewykonalne, przez to, że to trwa już chyba od dwóch lat i końca nie widać, to ludzie mają dosyć. Też tamtędy jeżdżę codziennie i krew mnie zalewa. Za takie prowadzenie remontów to powinny polecieć głowy/posady w magistracie! Zacznijcie kochana władzo od siebie i jak już posprzątacie bałagan który sami tworzycie, to później karzcie obywateli jak trzeba będzie. To jest tylko jedno miejsce, ale wokół budowy trasy łagiewnickiej jest równie ładnie i za dewastacje dróg wokół budowy i brud, który jest tylko rozsmarowywany przez polewaczki, a nie sprzątany, to się dziwię, że mieszkańcy jeszcze nie wyszli z siebie.
Na stwierdzenie że inni tak robią kiedyś była riposta: aa, to jak inni będą wkładać rękę do ogniska , też tak zrobisz? Niestety ta riposta już nie działa. Dlatego wymyśliłem inną; bardziej brutalną; ale na razie skuteczną: a jak inni srają sobie do zupy, to też tak będziesz robić?
Jak w rzeszowie, tzw kwadrat śmierci, czyli wjazd w jednokierunkowa w dwukierunkowa i z tej dwukierunkowej sie wjeżdza w jednokierunkowa, idealne miejsce na oblewanie :D jak ktos nie patrzy na znaki to jest ulany
No dobra, skoro ta droga jest jednokierunkowa, to mam obowiązek np. skręcać w lewo z jej lewej krawędzi, tak? Ale wtedy jadę pod prąd autobusom? Paranoja, że ktoś coś takiego w ogóle dopuszcza. Taki sam absurd jak z kontrapasami rowerowymi. Albo wszyscy jeżdżą zgodnie z organizacją bez wyjątków, albo robimy drogę normalnie dwukierunkową. Bo tym torem to może światło czerwone - nie dotyczy autobusów. Ustąp pierwszeństwa - nie dotyczy rowerów. Przecież to absurdy by były dokładnie na poziomie tego rozwiązania.
Prosiłbym aby Pan zwracał większą uwagę na sytuację z Ciezarowkami. To co ludzie wyprawiają jest szokujące. Mam 23 lata i jeżdżę ciężarówka od czterech lat. Wiadomo nie jest to duży staż, ale dużo też już widziałem. Moim stałym Kierunkiem jest Północna Finlandia. Nie ma żadnego kraju w którym ludzie jeżdżą tak bezpiecznie i rozsądnie. Odległość I prędkość to świętość!! Jadąc tak wielkim zestawem czuje się u nich bezpiecznie nawet w ciężkich warunkach pogodowych jakie Finlandia oferuje.
Będąc w Barcelonie zauważyłem że na czerwonym świetle ludzie przechodzą,Dzień później byłem jeszcze bardziej zaskoczony jak ludzie przechodzili na czerwonym a obok stał policjant,nikomu mandatu nie dawał,nikogo nie potrąciło mimo że samochody jechały,nikt nie trąbił .Wychodzi na to że ludziska i kierowcy wiedzą jak mają chodzić i jeździć i czego się spodziewać.
5:40 a co się stanie jak przejadę na czerwonym w środku nocy wcześniej się zatrzymując i sprawdzając czy nic nie jedzie, ano tylko tyle, że niewolnik nie zastosował się do przepisów wymyślonych dla niego. Codziennie spotykam się z głupotą świateł, codziennie muszę stać na czerwonym jak nic nie jedzie (jedynie skręt bezkolizyjny obok) i za chwilę pojawia się strzałka zielona jak na kolizyjnym mają zielone.
Kolejny odcinek pokazujący do czego służy w tym kraju policja i do czego służą kierowcy. Jest mnóstwo miejsc w Krakowie, gdzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, ale policji tam nie ma, bo zarobek za mały. A potem, jak dojdzie w końcu do tragedii, w takich miejscach albo postawi się światła, albo progi zwalniające do kolan... i niech wszyscy kierowcy będą poszkodowani. To jest właśnie Polska i potem się dziwią, że tu się nie szanuje prawa.
Droga jednokierunkowa z wyjątkiem dla wielkich przegubowych autobusów - kompletny absurd. Aczkolwiek nie rozumiem tych kierowców - doskonale wiedzą, że jadą pod prąd, więc po co się tłumaczyć zamiast 'owszem, chciałem zrobić sobie skrót bo uważam to rozwiazanie za absurdalne'.
Widzę tylko dwa wyjścia. 1. Zrobić z te ulicy dwukierunkową, skoro pojazdy mogą minąć się bez przeszkód 2. J..ać, karać nie żałować, aż do skutku... tylko czy to jest wyjście?
Nie mogą bez przeszkód. Mogą ale jadą bardzo powoli, tak do 20 km/h. Tam możliwy by był ruch dwukierunkowy pod warunkiem takiego ograniczenia prędkości. A to też jest znowu nie do pogodzenia z ruchem ciężkim ( autobusy, ciężarówki). Bo takie ograniczenie to = strefa zamieszkania. Natomiast 30 jest już za szybko na tej szerokości jezdni.
@@iowa406 Myślę, że odpowiedni nacisk - solidarnie zebranych mieszkańców - zmusiłby zarządców do jakiegoś rozwiązania. Rzecz w tym czy tu chodzi o urzędniczy beton, czy nieogarnięcie, lub "olanie" sprawy przez mieszkańców? - bo się przyzwyczaili.
@@fiorehencerbin Myślę , że wszystkiego po trochu, taki miks betonu, nie ogarów i leni. Jednak w tej sytuacji najwięcej do ugrania mają mieszkańcy. Takie bombardowanie urzędów przez zorganizowaną społeczność może przynieść skutek- zmiany. Można też wykorzystać budżet obywatelski. To tylko zmiana organizacji, więc koszty niewielkie. Jakieś 4-5 tysi za znaki, do 10 tysi za projekt, i czas pracy urzędasów. A są realizowane takie obywatelskie które kosztuyją nawet pod milion.
@@iowa406 No cóż, tutaj bez współpracy mieszkańców i innych zainteresowanych nic nie poradzisz. Też uważam, że w tej sytuacji trzeba przeprowadzać zmasowane "ataki" petycjami i obywatelskimi naciskami. Jeśli nie chce im się tego zrobić - na filmie mówią o tym że od kilku lat tak jest - to trudno, niech płacą za łamanie przepisów... choćby i pod prąd do posesji miał przejechać tylko 5m.
Znowu się okazuje, że znakomita większość wykroczeń na polskich drogach wynika nie z gapiostwa czy niewiedzy, ale jest wynikiem rozmyślnego, celowego działania. Niestety, dopóki nie wzrośnie dolegliwość kar za łamanie przepisów oraz skuteczność egzekucji tych kar - sytuacja na polskich drogach nie będzie lepsza.
@@januszguu7930 Być może, ale zła organizacja ruchu nie jest usprawiedliwieniem do olewania przepisów. Jeżeli ktoś uważa, że ta organizacja ruchu jest zła - może podjąć działania zmierzające do przekonania organizatora ruchu do zmiany tejże organizacji, a nie zwyczajnie olewać przepisy.
Zwykle się zgadzam z nagonką na kierowców na tym kanale i nie popieram ignorowania znaków...ale tutaj całkowicie przemilczeliście fakt, że to jest możliwe, że najbardziej idiotyczna (i niebezpieczna) organizacja ruchu jaką kiedykolwiek wymyślono...rozumiem, że autobus jadąc "pod prąd" zagrożenia już nie stwarza? A co z ustawianiem się do lewej krawędzi?
To oznakowanie jest totalnie przewrotnie wykonane. Pomysl ten zaciagneli zapewne z kontrapasow dla rowerow, lecz nieadekwatnie do warunkow, w jakich mozna to stosowac. Pomijajac fakt, ze dopuszczanie ruchu wylacznie autobusow jest zupelnie bezsensowne, bo w takim razie droga i tak musi byc przystosowana do ruchu przeciwnego, to jesli juz powinna być to zwykła droga dwukierunkowa, na ktorej jeden z pasow jest buspasem. To wszystko. Byloby o niebo bezpieczniej i bez nieporozumien
Sensowność znaku to jedno; ale nieprzestrzeganie go to drugie. Należy przestrzegać nawet bezsensownych znaków; jeśli np mieszkańcom nie pasuje niech wnioskują do zarządcy drogi o jego zmianę.
Nie ostrzega, a prosi o zastosowanie się do obowiązującej organizacji ruchu! Iście perfekcyjna obywatelska postawa! To tak jakby powiedzieć, że zatrzymanie pijanego kierowcy to ostrzeżenie przed kontrolą ;).
O ile jestem zwolennikiem jazdy zgodnie z przepisami i sam staram się przestrzegać wszystkich z nich, tak muszę przyznać, że ten pomysł zarządcy jest co najmniej nie zrozumiały! Bo na przykład tak jak już kilka osób pisało poniżej, jak wygląda kwestia wyjazdu z tej jednokierunkowej w lewo? Ja mam obowiązek wykonać manewr od lewej strony jezdni/pasa a takie zachowani blikuje ruch pojazdom, które mogą wjechać pod prąd. Tłumaczenie policjanta, że inni kierowcy jadąc ta drogą w niewłaściwy sposób stwarzają zagrożenie, jest według mnie niedorzeczne, bo autobus, który ma prawo tamtędy przejechać stwarza dokładnie takie samo. To chyba najgłupszy pomysł na organizację ruchu o jakim słyszałem!
Nie zgadzam się z Tobą. Autobus nie stwarza takiego samego zagrożenia co auto osobowe, przede wszystkim dlatego że, autobus przestrzega przepisów i na takiej ulicy jedzie z małą prędkością, uważa na wszystko co się dzieje dookoła niego. Natomiast kierowcy aut osobowych często przekraczają dozwolona prędkość przy tym rozmawiając przez telefon lub pisząc. Auta osobowe są znacznie większym zagrożeniem na tej ulicy niż autobusy i kropka.
A widziałeś pod znakiem tabliczkę o wyjatkach, którymi nie są limuzyny prezydenckie. Co to oznacza? Jedynie organizację ruchu w celu jego ograniczenia. Komunikacja miejska temu pomaga. To może inny przykład. Buspasy. Czy ich istnienie zabrania przejazdu przez nie w celu wjechania na posesję? Nie. Jednak chęć wjazdu na posesję nie daje prawa swobodnego poruszania się po nich.
W filmie pada zdanie kierowców "cały czas się tak jeździ". Więc co stoi na przeszkodzie, żeby na tej drodze zrobić ruch dwukierunkowy? Stworzono tylko niepotrzebny problem.
Obejrzałem sobie to miejsce na Google maps. Pierwsze na co zwróciłem uwagę to wielka plątanina uliczek "ślepych" i jednokierunkowych z licznymi zakrętasami. Nie wiem jak wygląda przejezdność tych uliczek (ktoś się tłumaczył, że ta druga ulica została zamknięta, trwa jakiś remont). Ale poruszanie się w tym labiryncie wymaga niezłej orientacji. Po drugie widzę takie zamknięte koło ulic jednokierunkowych Merkuriusza Polskiego - Chałubińskiego - Szybisko. Więc ktoś kto mieszka na końcu ślepej ulicy Stawisko, aby z niej wyjechać musi zrobić potężne koło przez Chałubińskiego i Szybisko. Taki układ ulic jednokierunkowych zamiast usprawniać i upraszczać ruch to go dodatkowo wzmacnia, ponieważ generuje dodatkowy niepotrzebny ruch wokoło (jak w przykładzie wyjazdu z ul. Stawisko). Podsumowując jest to fatalny układ drogowy, generujący duży ruch okrężny dojazdowy. Wszystkie ulice powinny być dwukierunkowe aby dojazdy z posesji do Myślenickiej były jak najkrótsze. Ulice jednokierunkowe najlepiej sprawdzają się w przypadku regularnej siatki ulic przelotowych, a nie tak jak tu gdzie jest dużo ulic ślepych z niewielką liczbą ulic przelotowych jednokierunkowych tworzących duże koło. PS. No i to kuriozum z ulicą jednokierunkową z dopuszczonych ruchem pod prąd dla autobusów...
Ruch jednokierunkowy na ulicy osiedlowej powoduje zmniejszenie ruchu a nie zwiększenie. Znam to z autopsji gdy mieszkałem w UK i taka organizacja ruchu jest tam powszechna.
Nie wątpię, że to jest bez sensu ale jakiś urzędas postawił tam znak zakaz wjazdu i droga jednokierunkowa, więc trzeba się do tego stosować. Niestety tutaj nie policja jest winna tylko zarządca, który zrobił to trochę bez pomysłu. Fakt jest jeden, jest zakaz, jest przepis stosować do tego się trzeba. Tutaj chodzi o sam fakt, stosowania się do przepisów. Jak widać, każdy ma to w du#ie i jak ma być bezpiecznie na drogach ?
Powodem Nie przestrzegania prawa tutaj jest robienie głupich wyjątków, np dla mpk, miasto chce utrudnić życie zwykłym mieszkańcom ulicy a dla mpk daje przyzwolenie na wjazd pod prąd
Mieszkam niedaleko, kilka razy zdarzyło mi się tamtędy przejechać i powiem tak - ta organizacja ruchu jest bez sensu. Szerokość drogi bez problemu wystarcza aby 2 osobówki sie zmieściły. Zapomniałbym - przecież autobusy mogą jechać "pod prąd". Co prawda nie pochwalam tego, ale mieszkańcy którzy dobrze znają okolicę, widzą że to bez sensu i jeżdżą jak im wygodnie. Tu raczej kilkurazowa akcja rozdawania mandatów nie pomoże (moża na chwilę). Na dłuższą metę widzę tylko jedną opcje - zmianę organizacji ruchu.
Ku.wy rozkopią poł miasta, pozamykaja alternatywne drogi idiotycznymi zakazami, oczywiscie nie dotyczacymi MPK a pozniej "Dziki Zachód"... Przynajmniej trzech kierowcow mowi o trwajacym pol roku remoncie w okolicy, a remont w Krakowie to zamkniecie pasa, zerwanie asfaltu i zwiniecie ekipy na kilka tygodni.
@Anty Googl i właśnie takich "organizatorów ruchu" powinno się karać, a nie tylko i wyłącznie kierowców - bo najłatwiej. W Polsce odpowiedzialność urzędnika za głupie decyzje lub interpretacje prawa wg jego uznania nie funkcjonuje. Kto dopuszcza rozpoczęcie prac które "konfliktują" ruch drogowy???
@@waflokazmierczyk924 juz pod jednym komentarzem jest odpowiedz, w tym momencie, w ktorym tylko autobusy moga jechac, 2-3 w ciagu ogdziny przejada, jezeli moglby jechac kazdy, to wtedy zrobil by sie na tej ulicy duzy ruch. Co prawda fajnie by było umiescic rowniez miekszancow na tabliczce, ale poki co tak nie ma, i trzeba sie do znaku stosowac.
I goście mieszkańców, i ich zstępni oraz wstępni, i kurierzy, i jeżdżący samochodami i skuterami na minuty, i osoby duchowne, i posłowie na sejm oraz radni miejscy i dzielnicowi, i urzędnicy ZIKiTu.
Łamanie przepisów w Krakowie przez kierujących jest notoryczne. Zwróćcie uwagę ile razy padły stwierdzenia typu "wszyscy tak jeżdżą". Jak długo bezkarne łamanie przepisów musiało trwać w tym miejscu, skoro teraz dochodzi do sytuacji, że wszyscy (lub praktycznie wszyscy) tak jeżdżą? Jak długo policja nie reagowała i tolerowała taki stan rzeczy? Mam wrażenie, że krakowska policja pracuje tylko na łamach programu "jedź bezpiecznie". Oczywiście wcześniej redakcja musi ustalić z policją miejsce pracy, bo gdyby redakcja prowadziła nagrania w losowym miejscu to policji by nie zastała. Poza tym programem policjantów najczęściej można zobaczyć podczas pseudo akcji "bezpieczny pieszy" polegających na karaniu pieszych.
Nie lepiej namalować buspas "pod prąd" zamiast takiego dziwnego znaku że ulica jednokierunkowa? Na wyjeździe w lewo z tej drogi trzeba się ustawić przy lewej krawędzi czy przy osi?
To jest ulica jednokierunkowa dla osobowych, a dopuszczone są autobusy w dwóch kierunkach ponieważ tam jest umiejscowiony przystanek końcowy dla linii 484 i początkowy linii 184.
Poproszę o więcej odcinków z najlepszym Panem Policjantem krakowskiej drogówki!
Uwielbiam jak gasi i podważa każde idiotyczne tłumaczenie sprawców wykroczeń. Wincyj!
Bardzo dziwne to rozwiązanie. Skoro jest jednokierunkowa, to skręcając w lewo trzymam się lewej strony. A jeśli są 2 pasy to mogę jechać w wyznaczonym kierunku 2 pasami. I jak z przeciwka będzie jechał autobus to co? Muszę zjechać na prawy pas?
Dokładnie - czy komunikacja miejska nie może pojechać wspominaną co kawałek przez policjanta drogą równoległą?
@@Bull_Byk 1:31 - masz tam pod znakiem takie info ;]
Tak, musisz zjechać na Swój w tym momencie pas.
Przy takiej organizacji informacja o wyjątkach musi być podana na wszystkich wlotach. Więc wjeżdżając z prądem kierowca powinien wiedzieć , że może spotkać autobus jadący pod prąd. W takiej sytuacji robią się tam 2 pasy w przeciwnych kierunkach. Analogicznie jest na jezdniach z kontraruchem dla rowerów- nie mylić z kontrapasami. Spotykasz się z pojazdem dopuszczonym do jazdy pod prąd to każdy w tym momencie ma swój pas. I jak po Twojej stronie będzie jakaś przeszkoda na jedni to , Ty musisz wyedy ustąpić jadącemu pod prąd, bo On jest na swoim pasie, a Ty będziesz go zajmował omijając przeszkodę. A skręcając w lweo ustawisz się na krawędzi swojego pasa, a nie przy lewej krawędzi jezdni. Szerokość pasa wyznaczy Ci pojazd dopuszczony do jazdy pod prąd. Jak go nie ma to do lewej krawędzi.
5:29 piesza ostrzegła kierowcę, że tam policja łapie 🤣
Albo zwróciła mu uwagę, że jedzie nieprawidłowo ;-)
Co za idiotyczna organizacja ruchu,są drogi gdzie osobówka zajmuje 3/4 szerokości drogi i są 2 kierunkowe,a tu ładna szeroka ulica i jeden kierunek,wg pana policjanta mała osobówka stwarza zagrożenie,a wielki autobus już nie.Czyli jadąc zgodnie z przepisami można trafić na autobus jadący nam pod prad
To są polskie drogi XDD
Wybaczcie ale ja czegoś nie rozumiem... Skoro jest droga jednokierunkowa to jak można dopuścić ruch innych pojazdów niż rowery? Przecież pojazd wykonujący chociażby skręt w lewo ma prawo do zajęcia lewej strony drogi... Ktoś kto stawiał te znaki chyba jest niepełnosprytny w takim razie, bo jeden znak umożliwia serię czynności, gdzie nagle z dupy może pojawić się legalnie autobus... nadal na drodze jednokierunkowej... przecież to jest ABSURD! Co to jest za głupota w takim razie? Skoro autobusy mogą jeździć pod prąd, to dlaczego inni użytkownicy tej drogi nie? Jaki jest tego powód? Autobus szerszym pojazdem jest niż samochód, więc?
Pewnie chodzi o ograniczenie natężenia ruchu na tej konkretnej drodze
@@waflokazmierczyk924 Ok, ograniczenie czy utrudnienie ale dlaczego w takim razie z jednej strony jest znak B-2, czyli "droga jednokierunkowa", na której: "ruch odbywa się tylko w jedną stronę. Jazda w przeciwną stronę jest niedozwolona. Na drugim końcu takiej drogi lub jezdni stosowany jest znak B-2 'zakaz wjazdu'." Jakim cudem na drodze jednokierunkowej może być dopuszczony ruch pojazdów silnikowych? Wiemy, że są kontrapasy - spoko, rower mały itd. no ale autobus? Bez oznakowania poziomego dodatkowo? Przecież to zagraża bezpieczeństwu w ruchu! W takim razie to nie jest droga jednokierunkowa skoro autobusy mogą! Te oznakowanie powinno być całkowicie inne dostosowane do rzeczywistości.
@@WooQash94 Chodzi o czas przejazdu i priorytet dla zbiorkomu.
Po za tym autobus przejedzie 2-3 razy na godzinę, a reszta będzie jeździć kilkadziesiąt aut na godzinę. Tam jest na tyle szeroko, że jadąc powoli ( tak do 20 km/h) można wyminąć nawet autobus. Chciał byż tam jeździć cały czas max 20?
@@WooQash94 Bo prawo(czyli rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie znaków i sygnałów drogowych) na to pozwala.
§ 44. 1. Znak D-3 „droga jednokierunkowa” oznacza początek lub kontynuację drogi lub jezdni, na której ruch odbywa
się w jednym kierunku.
2.) Umieszczona pod znakiem D-3 tabliczka z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym pojazd wskazuje, że ruch pojazdów określonych tabliczką odbywa się w dwóch kierunkach.
§ 17. 1. Znak B-2 „zakaz wjazdu” oznacza zakaz wjazdu pojazdów na drogę lub jezdnię od strony jego umieszczenia;
zakaz dotyczy również kolumn pieszych oraz jeźdźców i poganiaczy.
2.) Umieszczona pod znakiem B-2 tabliczka z napisem „Nie dotyczy” wraz z symbolem pojazdu lub wyrażeniem określającym pojazd wskazuje, że zakaz nie dotyczy pojazdu określonego tabliczką.
@@Arwalen Tabliczki "nie dotyczy" nie znalazłem w rozporządzeniu. Jest tylko tabliczka "nie dotyczy" wraz z rysunkiem roweru.
Wniosek jest taki, że samochód poruszający się jezdnią w ten sam sposób co autobus stwarza większe zagrożenie. Przepisy przepisami, ale według mnie skoro autobus może przejechać to i samochody osobowe także powinny mieć taką możliwość.
Tylko ile w ciągu godziny porusza się tam autobusów, a ile aut osobowych?
Wiadomo, że więcej poruszałoby się samochodów niż autobusów gdyby to było dozwolone (możliwe, że nawet teraz porusza się ich więcej). Natomiast Pan policjant (którego jestem wielkim fanem :D) mówi, że osoba w samochodzie stwarza zagrożenie. Zastanawia mnie to, że autobus go nie stwarza.
@@Krzycho0309 Myślę, że jeżdżących pod prąd jest dużo więcej niż autobusów.
U kierowcy autobusu masz niemal pewność, że nie prowadzi pod wpływem.
@@Okesmiri No tak bym nie przesadzał z pewnością - nie jest to takie rzadkie, jak być powinno: gazetaolsztynska.pl/610696,Pijany-kierowca-autobusu-wiozl-dzieci-do-szkoly.html
Ten policjant jest genialny :D
jeeest ulubiony policjant szyderca,łowca cwaniaków :)
Jak traktować sytuację gdy z drogi jednokierunkowej skręcam w lewo i ustawiam się przy lewej krawędzi jezdni, a jednocześnie autobus może we mnie wjechać wjeżdżając w tę drogę? Jaki jest cel, że ta droga jest jednokierunkowa? Kto wymyślił taką organizację ruchu? Poza tym czemu komunikacja zbiorowa nie może jechać drogą równoległą jak ciężarówki?
Bo niektorzy uwazają się za zbyt mądrych i traktują prawo jakby bylo dane od Boga...na litość, tam jest szeroka droga...komunikacja miejska moze jechac...jakie znowu zagrozenie!? Tak jak mowicie panowie, chodzi o korki A sytuacja ze skretem w lewo i kolizją z autobusem powinna dac temu słuzbiscie Policyjnemu, panu Markowi i pani Prowadzącej impuls do pukniecia sie w czoło i wlaniu troche rozsądku do glowy. Wiem ze to wasza praca i na tyle was rozumiem, ale czy tylko o zarobek chodzi w zyciu?
W 0:50 widać po lewej stronie okrągły znak. Być może jest to nakaz skrętu w prawo i stąd może wynikać brak możliwości ustawienia się samochodu wyjeżdżającego z drogi jednokierunkowej z lewej strony.
@Gamal Gabani zarządca drogi tak ustanowił. Czy zarządca drogi jest nieomylny?
@@whydakk W 1:00 widac ze jest to zakaz zatrzymywania się
@@JOHNYGUNSpoland 1. To nie ten znak, bo w 1:00 widać, że znak ma dodatkową tabliczkę umieszczoną pod znakiem, natomiast w 0:50 takiej tabliczki brakuje.
2. Dziwnym zabiegiem byłoby stawianie znaku zakazu zatrzymywania się parę metrów od skrzyżowania ;)
Generalnie zgoda za łamanie przepisów kara, ale śmieszy mnie jedna rzecz - droga jednokierunkowa auto osobowe wjedzie pod prąd wywołuje mega super hiper zagrożenie jest to ultra niebezpieczne, a autobus wjedzie (bo pod zakaz wjazdu jest "napisik", że może wjchać) i już pstryk nie ma niebezpieczeństwa... Analogicznie jak dadzą tabliczkę przed ograniczeniem prędkości na autostradzie, że czerwone auto może jechać 30 000km/h to też pyk magia i już nie ma niebezpieczeństwa jak tyle pojedzie, a jak niebieskie pojedzie to spowoduje niebezpieczeństwo...?
Pozdrawiam tego "ciekawskiego" Pana Policjanta który mnie wczoraj spytał "ile bede stał na parkingu przed komendą wojewódzką" - z checia bym wogóle tam nie stał, ale Pana kolega zamówił paczke i to na niego czekałem tyle czasu. Pozdrawiam kurier GLS :D
ulica idealna pod egzamin na prawo jazdy :D skręć w lewo i dojedź do lewej krawędzi jezdni, czołówka z autobusem i egzamin niezdany :D
Więcej odcinków z tym Panem policjantem !
O ile z większością odcinków tego kanału zgadzam się to ten powinien dołączyć do absurdów drogowych. Kto wymyślił takie rozwiązanie organizacji ruchu? Na drodze jednokierunkowej wyjątki? Nawet poprawnie jadąc tam będzie niebezpiecznie. Przy skręcie w lewo zgodnie z przepisami mam dojechać do lewej krawędzi i co na czołowe z autobusem? Totalne kuriozum drogowe. No jeszcze tu brakuje żeby na przejściach dla pieszych zrobić wyjątek że matki z dzieckiem i emeryci mogą przechodzić na czerwonym świetle.
5:30 Jakaś baba nadała że stoją i mandaty wlepjają :P
I to się ceni
Obywatelska postawa- pod wiatr głupocie urzędniczej.
Mam wrażenie, że remont ulicy Myślenickiej zajmuje tyle czasu co Trasa Łagiewnicka i Metro w Wawie łącznie... To jest dopiero dzika preria...
Nie pierniczcie bo rozpieprz tam jest od 3 lat i nie ma jednej nitki równej drogi w stronę miasta, to jaja jakieś są. Jazada pod zakaz w tym miejscu to jedyna droga w tym okresie, żeby wyjechac z calym zawieszeniem . Utrudnić życie do maksimum a pozniej karać. Polityka
Zajebisty jest ten policjant 😍 Udaje greka i ludzie sami z siebie robią idiotów 😂😂
Kretynizmem to wykazał się zarządca ruchu w Krakowie. Rozwiązanie jest w ostrym konflikcie z przepisami ruchu drogowego. Droga nie może być jednokierunkowa z jednoczesnym dopuszczeniem ruchu z drugiej strony dla kogokolwiek patrz definicja drogi jednokierunkowej. Jeżeli dopuszczony jest ruch autobusów to taka droga przestaje być jednokierunkowa. Sprawa do wygrania w sądzie w przypadku nie przyjęcia mandatu. Także w tym wypadku durnotą jest karanie czynu w przypadku chłopaka który wyjechał z posesji na tej ulicy. Aczkolwiek za złamanie zakazu wjazdu bym już karał równiutko. Swoją drogą na google maps jest jeszcze normalne oznakowanie tej ulicy zgodne ze sobą i logicznie spójne. Najlepsze są słowa tego pana który tworzy te programy "Wszystko co wypracowano tworząc kodeks drogowy co wypracowano w zarządzaniu ruchu drogowym idzie w jakąś otchłań" no tak jak kretyńsko zorganizuje ktoś ruch drogowy w sprzeczności z podstawowymi pojęciami to niestety musi się tak dziać.
pełna zgoda, skoro autobu może to dlaczego inni nie? to jakaś głupia logika, mocno polska
Wystarczyło dać znać zakazu ruchu, a nie wjazdu. Dlaczego jednak tak zrobili?
@@D-Ogi bo znak "znakaz ruchu" obowiązuje w dwie strony. I takie rozwiązanie nie ma sensu.
Mityczny Bogdan - daje moc anulowania zakazu powyżej levela 10
przepis niemądry -jeśli już dopuszcza się ruch autobusu pod prąd to również dojazd dla mieszkańców ulicy powinien być dozwolony,albo po prostu jeden kierunek dla wszystkich bez wyjątków
Przecież mają autobus, szlachcice. xD
Niech mi ktoś to wyjąsni xD
- tu nie moge, bo 2,5t, a tu nie moge, bo 3,5t (...)
- to trzeba zezwolenie
- ale ja mam zezwolenie...
XDDDD
Skoro jest jednokierunkowa to przy skrecie w lewo powinniśmy zająć lewy pas... A co jeśli autobus będzie jechał? Bezsens
przecież wyraźnie pod znakiem jest napisane, że nie dotyczy komunikacji zbiorowej, a zatem należy się jej tam spodziewać, czyli de facto nie do końca jest to ulica jednokierunkowa, gdyż ruch dozwolony jest w obu kierunkach z zastrzeżeniem kilku czynników. To nie jest wcale bezsensu
Mieszczą się dwa auta, po co tam jest jednokierunkowa? Zarządca dróg był pijany jak to ustalał? Wytłumaczy mi to ktoś?
Po to żeby były żniwa mandatów 😅
napisz do zarządcy i zapytaj
Przegrał pewnie jakiś zakład przy kielonie xD
Ludziom puszczają nerwy, bo jest karygodnie organizowany remont ulicy Myslenickiej. 3 lata remontować 2 km?!
To jest w końcu jednokierunkowa droga czy dwukierunkowa, skoro dopuszcza się niektóre i to duże gabarytowo, pojazdy do jazdy w przeciwnym kierunku?! - co za matoł wymyślił takie "rozwiązanie" drogowe?!
Mało tego, na drodze jednokierunkowej do skrętu w lewo należy dojechać do lewej krawędzi jezdni ale skoro tutaj dopuszczono ruch w przeciwnym kierunku to nie tylko uniemożliwi to tym pojazdom jazdę ale wręcz istnieje ryzyko wypadku...powtórzę się co za "matoł", wymyślił takie drogowe kuriozum?!
Urzędasy odpowiedzialne za drogi w Krakowie chyba pouciekali z zakładu dla obłąkanych.
Nie po to ustala się reguły, żeby co rusz robić od nich wyjątki.
Czekamy na sygnalizatory świetlne z wyjątkami dla niektórych rodzajów pojazdów
Pewnie po to, by autobusy nie stały w korku. Bądż z powodu zlokalizowania przystanków. Niestety, "matoł" nie zrozumie.
Organizator tak zarządził, bo wykonawcy remontu nie było stać na zmiany by był pełny ruch dwukierunkowy. Ogólnie ten remont robi Strabag w żenujący sposób.
@@tomaszwozniak7683 Jak na razie są tylko z wyjątkami dla pijanych pieszych, dzięki wyrokowi "sondu" z Łodzi, pijany może wbiec na czerwonym świetle wprost pod koła pojazdu i będzie poszkodowanym, który nie usłyszy żadnych zarzutów, zaś kierowca będzie bandytą - tak się robi z przepisów kpinę.
I jeszcze ten argument. Jedzie pan pod prąd i stwarza zagrożenie. A taki autobus już zagrożeniem nie jest?
"Wszyscy tak jeżdżą", uwielbiam to wytłumaczenie xD
To jak wygląda skręt w lewo z tej jednokierunkowej?
@@C3dalt
W takim razie nie jest to droga jednokierunkowa.
@@sebsonexrexflex pierwszeństwo masz na prawym pasie. Tabliczki pod znakami wyraźnie mówią, że są wyjątki. Jeśli pod zakazem ruchu będzie tabliczka, że nie dotyczy mieszkańców to co to oznacza? Że możesz iść sobie całą szerokością ulicy, czy tylko ogranicza ruch?
5:31 babka ostrzegła, że policja stoi i łapie hahahahha
Sebastian bastek Nawet jeśli to pomogła w uniknięciu wykroczenia.
Programister oczywiscie ale na 100 % nie chodzilo jej o wykroczenie :D
Misiek w akcji, uwielbiam jego teksty, masakruje z każdym pytaniem :D
Po co tam jest jednokierunkowa?
Dlatego że jakiś głupi urzędnik wpadł na genialny pomysł jak ludziom utrudnić życie a przy okazji dołożyć trochę kasy do budżetu państwa.
Żeby panowie policjanci mieli dobre zniwat
od 1:02 - mój ulubiony policjant zrobił z gościa to na co zasłużył (Debila?). Wystarczyło kilka uściślających pytań. No i to pierwsze pytanie: "Jak pan w tym domu się znalazł?"
Podwoić wypłatę temu Panu z Policji.
Ale zabrać zarządcy drogi
Uwielbiam te tłumaczenia kierowców 👍
Co to za organizacja ruchu? Jednokierunkowa z wyjątkami? Lepiej by było zrobić dwukierunkową z namalowanym buspasem
Tak to jest, jak to alkoholicy wymyślają "rozwiązania" dla ruchu drogowego.
Pro tip: jechać na wstecznym.
@@nimes95 można wjechać przodem i cofać :)
Cofa się podczas np. parkowania. Takie "cofanie" będzie potraktowane jako jazda do tyłu i to jest zakazane na drodze jednokierunkowej
@@geralddutkiewicz3187 przepisy panie, które o tym mówią są jakieś?
Lubię te wasze "humorystyczne" odcinki :) Policjant rozmawia z ludzmi jak z dziećmi w przedszkolu - albo jak z psycholami :D
Tylko że dziecko by zrozumiało, a oni coś nie bardzo.
Czy ja też w razie kontroli mogę się powołać na Bogdana, który mi nie powiedział, że nie wolno przekraczać prędkości, albo jechać po chodniku? :P
Niestety to kolejny dowód na to, że u nas kodeks drogowy jest fikcją dla części kierowców, prędkość nie ma znaczenia, kolor światła też, przejście dla pieszych ani tyle nawet znak informujący o drodze jednokierunkowej maja gdzieś. Najlepsze jest to, że większość tych mistrzów jadąc np przez Słowację do przepisów się stosuje. No porażka.............
Głupota zarządców dróg też w tym wypadku wychodzi
Najlepsze polskie tłumaczenie na każde drogowe sku**ysyństwo: "bo wszyscy tak robią"... Dlatego też właśnie mamy taką a nie inną kulturę jazdy...
To nie tylko na drodze tak jest, ale i w życiu. Ludzie żyją w konkubinatach, mają nieślubne dzieci i tłumaczą to tym, że "wszyscy tak robią".
Dokładnie a najlepsze jest to ,ze przez" wszyscy" już nam się układa ,jak zobaczymy nawet 1 osobę, nie ma założenia ,że on robi źle ,że ja pojadę tak jak znaki , zero wątpliwości i zero szacunku dla samego siebie, tylko do razu tryb drobny cwaniaczek i panie wicie rozumicie, pensja mała ,drogi dziurawe, żona sie na mnie drze, to ja chce pouczenie i sobie pójdę. Wstyd mi za takich ludzi .
Sam mieszkam na ulicy jednokierunkowej, z tym, że bardzo wąskiej. Nie ma możliwości wymieniecia się. Auta jadące pod prąd to tutaj norma. Przez całe lata spotkałem się już nawet z groźbami pod swoim adresem jeśli nie wycofam z ulicy i nie umożliwie przejazdu pod prąd. Ten kraj, te drogi i kierowcy to jest okropna choroba. Obawiam sie, że nie dożyje czasów kiedy tu będzie normalnie.
fajny jest ten policjant ,dobre pytania zadaje haha
Szczerze mówiąć to już drugi odcinek na zasadzie "jak tu wydoić frajerów". Jaki jest właściwie powód, że ta droga jest jednokierunkowa? W czym by przeszkadzało, gdyby ruch odbywał się w oba kierunki ? Tam u Was w Krk to naprawdę zarządzający ruchem to mieli pod górke do szkoły...
Bo jest zwężona?
Jest zwężona ale autobus się mieści?
@@Wojtek9734_ Komunikacja zbiorowa ma w mieście priorytet, dlatego się mieści.
Jak wszyscy to i ja.... Jak wszyscy w ogień albo w przepaść to ja też 🤣🤣🤣
Jezdze tak od pol roku.
.
.
.
.
Tylko dzisiaj tak przejechalem
W drodze wyjatku.
No moze nie w drodze wyjatku.
Uwielbiam odcinki z tym policjantem! Brałbym od niego mandat jak zły!
Nie popieram łamania przepisów ale czy ktoś kto się orientuje w sytuacji lub w tym miejscu mieszka może mi wyjaśnić dlaczego ta droga ma taką organizację? Droga na której 2 autobusy normalnie się mijają jest drogą jednokierunkową dla mniejszych niż autobus pojazdów. Autobus jadący "pod prąd" nie stwarza zagrożenia a osobówka już tak?
Chodzi o udrożnienie drogi dla komunikacji miejskiej.
W takim wypadku rozsądniejsze było by chyba wydzielenie bus pasa "pod prąd", bo w obecnej sytuacji gdy jadę osobówką zgodnie z przepisami i gdy ma miejsce sytuacja jak w 6:13 (tylko zamiast szarego opla jest autobus) to kto ma pierwszeństwo ?
Wydzielenie buspasa na tymczasowo zamknięty odcinek drogi to chyba zbyt duży rozmach. Prościej i taniej jest postawić znak.
Wyznaczanie, trasowanie i malowanie linii poziomej w pierwszej lepszej firmie wynosi 2.90zł za metr, wg. mapy google ten odcinek drogi ma 350 metrów więc koszt wyznaczenia bus pasa to 1015zł do tego napisy "BUS" no to nawet z wyolbrzymieniem policzmy że to 2000zł. To aż tak dużo skoro pierwszych 2 kierowców z filmu już zapłaciło w sumie 500zł ?
@@passenger9000 wtedy droga była by dwukierunkowa z pasem przeznaczonym wyłącznie dla autobusów. Ułatwiło by to przejazd samą droga i wyjaśniło kierowcom jak zachować się na skrzyżowaniu u ujścia drogi (czy do skrętu w lewo trzymać się lewej krawędzi czy nie). Dodatkowo poziome oznakowanie zwróciło by dodatkowa uwagę kierowców którzy jadą tam pierwszy raz.
Te dialogi z Panem Policjantem Ani mru mru ma na noc
Skoro komunikacja z ludźmi stojącymi/siedzącymi bez pasów jadąca pod prąd jest ok i nie stwarza zagrożenia to dlaczego mieszkańcom robi się pod górkę ? Totalny kretynizm, albo jest droga jednokierunkowa albo nie. Dajcie mieszkańcom też dojechać do posesji a nie dookoła wszystko rozkopane i radźcie sobie robiąc kilometry. Ta jezdnia jest tyle szeroka że spokojnie miną się tam dwa auta.
Po autostradach jadą pod prąd to co dla nich taka uliczka.
Tyle jest znacznie niebezpieczniejszych miejsc oraz samych kierowców jeżdzących po Krakowie, ale nie... najlepiej stanąć w Swoszowicach, w okresie gdy Myslenicka remontowana jest już tyle czasu, gdzie organizacja ruchu zmienia się praktycznie co kilka dni i nie ma się nigdzie jak dostać... Szanuję Wasz program, ale tą sytuację uważam za znacznie przesadzoną. Jakoś przez tyle miesięcy samochody jeździły przez Chałubińskiego w stronę Kąpielowej "legaglnie pod prąd" i nie stwarzało to żadnego zagrożenia, ale teraz nagle wielkie halo, jakby na czas remontu nie mogli pozwolić na ruch w obydwie strony na tak krótkim odcinku.. Tym bardziej że droga prosta, dość szeroka itd..
Bo kwestie prawa i bezpieczeństwa to sprytne wymówki do tego, aby łupać kierowców
Nie jestem za łamaniem prawa, ale to co się dzieje w tamtej okolicy, przez niekończące się remonty, przez ciągłe zmiany w organizacji ruchu, przez ciągłe zamykanie innych kawałków drogi, przez nieoznakowane objazdy i przebiegające trasami, gdzie minięcie się dwóch samochodów osobowych jest niewykonalne, przez to, że to trwa już chyba od dwóch lat i końca nie widać, to ludzie mają dosyć. Też tamtędy jeżdżę codziennie i krew mnie zalewa. Za takie prowadzenie remontów to powinny polecieć głowy/posady w magistracie! Zacznijcie kochana władzo od siebie i jak już posprzątacie bałagan który sami tworzycie, to później karzcie obywateli jak trzeba będzie. To jest tylko jedno miejsce, ale wokół budowy trasy łagiewnickiej jest równie ładnie i za dewastacje dróg wokół budowy i brud, który jest tylko rozsmarowywany przez polewaczki, a nie sprzątany, to się dziwię, że mieszkańcy jeszcze nie wyszli z siebie.
Proszę o kompilację najlepszych tekstów tego pana policjanta! :D "Czyli jedzie pan pod prąd ze szczególną ostrożnością?" wygrał :D
3 km ode mnie jest jezdnia jednokierunkowa.
Ale tylko we wtorki i w piątki w godz. 8-15. :D
Co powiecie na takiego "pajacyka"?
Z pewnością są to dni kiedy w obrębie tej ulicy jest jakiś targ zajmujący cześć jezdni lub podobne zgromadzenie ogólne
Tak. Niestety, brakuje informacji uzupełniającej po stronie znaku "Droga jednokierunkowa".
Dlaczego Pan prowadzi samochód mając 2 promile we krwi?
Bo inni też to robią.
A to skoro inni tak robią to proszę jechać.
Na stwierdzenie że inni tak robią kiedyś była riposta: aa, to jak inni będą wkładać rękę do ogniska , też tak zrobisz?
Niestety ta riposta już nie działa. Dlatego wymyśliłem inną; bardziej brutalną; ale na razie skuteczną: a jak inni srają sobie do zupy, to też tak będziesz robić?
@@iowa406 to trafić można na Pana co powie że będzie używał łyżki ze szczególną ostrożnością żeby o gówienko nią nie zahaczyć :)
To jest idealne miejsce na trasę jazd egzaminacyjnych :-)
Jak w rzeszowie, tzw kwadrat śmierci, czyli wjazd w jednokierunkowa w dwukierunkowa i z tej dwukierunkowej sie wjeżdza w jednokierunkowa, idealne miejsce na oblewanie :D jak ktos nie patrzy na znaki to jest ulany
Lubię tego gościa. Kiedyś nawet oblał mnie na egzaminie na prawko....miał rację
@FilmiX Hej to było lata temu....człowiek był wtedy młody...
Miałeś zaszczyt być egzaminowanym przez pana Marka? Zazdro 0.0 xd
Bogdan wiedział, nie powiedział... A to było tak. 🤣
No dobra, skoro ta droga jest jednokierunkowa, to mam obowiązek np. skręcać w lewo z jej lewej krawędzi, tak? Ale wtedy jadę pod prąd autobusom? Paranoja, że ktoś coś takiego w ogóle dopuszcza. Taki sam absurd jak z kontrapasami rowerowymi. Albo wszyscy jeżdżą zgodnie z organizacją bez wyjątków, albo robimy drogę normalnie dwukierunkową. Bo tym torem to może światło czerwone - nie dotyczy autobusów. Ustąp pierwszeństwa - nie dotyczy rowerów. Przecież to absurdy by były dokładnie na poziomie tego rozwiązania.
@@adamos5000 Taka dokładnie jest logika tego rozwiązania :)
Pierwszy typek rozjebal system
Prosiłbym aby Pan zwracał większą uwagę na sytuację z Ciezarowkami. To co ludzie wyprawiają jest szokujące. Mam 23 lata i jeżdżę ciężarówka od czterech lat. Wiadomo nie jest to duży staż, ale dużo też już widziałem. Moim stałym Kierunkiem jest Północna Finlandia. Nie ma żadnego kraju w którym ludzie jeżdżą tak bezpiecznie i rozsądnie. Odległość I prędkość to świętość!! Jadąc tak wielkim zestawem czuje się u nich bezpiecznie nawet w ciężkich warunkach pogodowych jakie Finlandia oferuje.
Wszystkich karać bez dyskusji inaczej cały kodeks drogowy jest bez sensu!!!
Będąc w Barcelonie zauważyłem że na czerwonym świetle ludzie przechodzą,Dzień później byłem jeszcze bardziej zaskoczony jak ludzie przechodzili na czerwonym a obok stał policjant,nikomu mandatu nie dawał,nikogo nie potrąciło mimo że samochody jechały,nikt nie trąbił .Wychodzi na to że ludziska i kierowcy wiedzą jak mają chodzić i jeździć i czego się spodziewać.
W NY policjant też kazał mi przejść na czerwonym :)
To "lokalne" przyzwolenia - na tkz. zachodzie często przechodzenie na czerwonym np. w centrum jest uważane za normalne.
Na wyspach tez można przechodzić na czerwoną,a w naszym komunistycznym kraju nic nie można
5:40 a co się stanie jak przejadę na czerwonym w środku nocy wcześniej się zatrzymując i sprawdzając czy nic nie jedzie, ano tylko tyle, że niewolnik nie zastosował się do przepisów wymyślonych dla niego. Codziennie spotykam się z głupotą świateł, codziennie muszę stać na czerwonym jak nic nie jedzie (jedynie skręt bezkolizyjny obok) i za chwilę pojawia się strzałka zielona jak na kolizyjnym mają zielone.
3:41 Jedyna osoba która dostała trzysta złotych mandatu, tylko dlatego że nie protestowała i nie miała konkretnej wymówki ?
Film jest zmontowany. Pomyślałeś o tym? Nie wszystko widać.
Ten policjant jest zajebisty. hahah
Też go lubię. Karze (słusznie), ale kulturalnie, inteligentnie i z polotem ;)
Kolejny odcinek pokazujący do czego służy w tym kraju policja i do czego służą kierowcy. Jest mnóstwo miejsc w Krakowie, gdzie dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, ale policji tam nie ma, bo zarobek za mały. A potem, jak dojdzie w końcu do tragedii, w takich miejscach albo postawi się światła, albo progi zwalniające do kolan... i niech wszyscy kierowcy będą poszkodowani. To jest właśnie Polska i potem się dziwią, że tu się nie szanuje prawa.
Droga jednokierunkowa z wyjątkiem dla wielkich przegubowych autobusów - kompletny absurd.
Aczkolwiek nie rozumiem tych kierowców - doskonale wiedzą, że jadą pod prąd, więc po co się tłumaczyć zamiast 'owszem, chciałem zrobić sobie skrót bo uważam to rozwiazanie za absurdalne'.
Widzę tylko dwa wyjścia.
1. Zrobić z te ulicy dwukierunkową, skoro pojazdy mogą minąć się bez przeszkód
2. J..ać, karać nie żałować, aż do skutku... tylko czy to jest wyjście?
Nie mogą bez przeszkód. Mogą ale jadą bardzo powoli, tak do 20 km/h. Tam możliwy by był ruch dwukierunkowy pod warunkiem takiego ograniczenia prędkości. A to też jest znowu nie do pogodzenia z ruchem ciężkim ( autobusy, ciężarówki). Bo takie ograniczenie to = strefa zamieszkania. Natomiast 30 jest już za szybko na tej szerokości jezdni.
@@iowa406 Myślę, że odpowiedni nacisk - solidarnie zebranych mieszkańców - zmusiłby zarządców do jakiegoś rozwiązania. Rzecz w tym czy tu chodzi o urzędniczy beton, czy nieogarnięcie, lub "olanie" sprawy przez mieszkańców? - bo się przyzwyczaili.
@@fiorehencerbin Myślę , że wszystkiego po trochu, taki miks betonu, nie ogarów i leni.
Jednak w tej sytuacji najwięcej do ugrania mają mieszkańcy. Takie bombardowanie urzędów przez zorganizowaną społeczność może przynieść skutek- zmiany. Można też wykorzystać budżet obywatelski. To tylko zmiana organizacji, więc koszty niewielkie. Jakieś 4-5 tysi za znaki, do 10 tysi za projekt, i czas pracy urzędasów. A są realizowane takie obywatelskie które kosztuyją nawet pod milion.
@@iowa406 No cóż, tutaj bez współpracy mieszkańców i innych zainteresowanych nic nie poradzisz. Też uważam, że w tej sytuacji trzeba przeprowadzać zmasowane "ataki" petycjami i obywatelskimi naciskami. Jeśli nie chce im się tego zrobić - na filmie mówią o tym że od kilku lat tak jest - to trudno, niech płacą za łamanie przepisów... choćby i pod prąd do posesji miał przejechać tylko 5m.
Znowu się okazuje, że znakomita większość wykroczeń na polskich drogach wynika nie z gapiostwa czy niewiedzy, ale jest wynikiem rozmyślnego, celowego działania.
Niestety, dopóki nie wzrośnie dolegliwość kar za łamanie przepisów oraz skuteczność egzekucji tych kar - sytuacja na polskich drogach nie będzie lepsza.
Każdy kij ma dwa końce, Zarządca drogi też się nie popisał w tak idiotyczny sposób organizując ruch
@@januszguu7930 Być może, ale zła organizacja ruchu nie jest usprawiedliwieniem do olewania przepisów.
Jeżeli ktoś uważa, że ta organizacja ruchu jest zła - może podjąć działania zmierzające do przekonania organizatora ruchu do zmiany tejże organizacji, a nie zwyczajnie olewać przepisy.
Generalnie to wszyscy jesteśmy większymi lub nieco mniejszymi przestępcami. Sory. Taki mamy klimat. :)
nie wiem czy jest sie z czego cieszyc biorac pod uwage ilosc smierci i stluczek na polskich drogach
@@margplsr3120 Płakać nie zamierzam. Za twardy jestem.
Często zauważam jadąc autostradą A1 i przekraczając Czeską granicę, Polski kierowca nagle staje się innym człowiekiem. U nas hulaj dusza piekła nie ma
Twardy policjant ❤️😀
Ja bym tych ludzi wyśmiał, ale policjant musiał się zachować kulturalnie. xD
Taka organizacja ruchu wprowadza tylko chaos, stąd takie a nie inne efekty.
Zwykle się zgadzam z nagonką na kierowców na tym kanale i nie popieram ignorowania znaków...ale tutaj całkowicie przemilczeliście fakt, że to jest możliwe, że najbardziej idiotyczna (i niebezpieczna) organizacja ruchu jaką kiedykolwiek wymyślono...rozumiem, że autobus jadąc "pod prąd" zagrożenia już nie stwarza? A co z ustawianiem się do lewej krawędzi?
To oznakowanie jest totalnie przewrotnie wykonane. Pomysl ten zaciagneli zapewne z kontrapasow dla rowerow, lecz nieadekwatnie do warunkow, w jakich mozna to stosowac. Pomijajac fakt, ze dopuszczanie ruchu wylacznie autobusow jest zupelnie bezsensowne, bo w takim razie droga i tak musi byc przystosowana do ruchu przeciwnego, to jesli juz powinna być to zwykła droga dwukierunkowa, na ktorej jeden z pasow jest buspasem. To wszystko. Byloby o niebo bezpieczniej i bez nieporozumien
Sensowność znaku to jedno; ale nieprzestrzeganie go to drugie. Należy przestrzegać nawet bezsensownych znaków; jeśli np mieszkańcom nie pasuje niech wnioskują do zarządcy drogi o jego zmianę.
Jak zwykle kierowca patrzy nie dalej niż sięga jego maska, organizacja ruchu jest taka żeby nie blokować komunikacji zbiorowej.
Jedyny kanał na youtubie bez przerywania na reklamy 😀😁😁😂😂
Nie rozumiem dlaczego autobusy mogą jeździć pod prąd ?
5:33 Pani co to ostrzega przed kontrolą Policji :)
Nie ostrzega, a prosi o zastosowanie się do obowiązującej organizacji ruchu! Iście perfekcyjna obywatelska postawa! To tak jakby powiedzieć, że zatrzymanie pijanego kierowcy to ostrzeżenie przed kontrolą ;).
Nie ma dowodow na to ze Pani powiedziała cokolwiek o Policji, nagranie bez dzwieku to nie dowod. Mogla powiedziec wszystko.
Nie mrugała długimi to nic jej nie zrobią.
O ile jestem zwolennikiem jazdy zgodnie z przepisami i sam staram się przestrzegać wszystkich z nich, tak muszę przyznać, że ten pomysł zarządcy jest co najmniej nie zrozumiały! Bo na przykład tak jak już kilka osób pisało poniżej, jak wygląda kwestia wyjazdu z tej jednokierunkowej w lewo? Ja mam obowiązek wykonać manewr od lewej strony jezdni/pasa a takie zachowani blikuje ruch pojazdom, które mogą wjechać pod prąd. Tłumaczenie policjanta, że inni kierowcy jadąc ta drogą w niewłaściwy sposób stwarzają zagrożenie, jest według mnie niedorzeczne, bo autobus, który ma prawo tamtędy przejechać stwarza dokładnie takie samo. To chyba najgłupszy pomysł na organizację ruchu o jakim słyszałem!
Nie zgadzam się z Tobą. Autobus nie stwarza takiego samego zagrożenia co auto osobowe, przede wszystkim dlatego że, autobus przestrzega przepisów i na takiej ulicy jedzie z małą prędkością, uważa na wszystko co się dzieje dookoła niego. Natomiast kierowcy aut osobowych często przekraczają dozwolona prędkość przy tym rozmawiając przez telefon lub pisząc. Auta osobowe są znacznie większym zagrożeniem na tej ulicy niż autobusy i kropka.
A widziałeś pod znakiem tabliczkę o wyjatkach, którymi nie są limuzyny prezydenckie. Co to oznacza? Jedynie organizację ruchu w celu jego ograniczenia. Komunikacja miejska temu pomaga. To może inny przykład. Buspasy. Czy ich istnienie zabrania przejazdu przez nie w celu wjechania na posesję? Nie. Jednak chęć wjazdu na posesję nie daje prawa swobodnego poruszania się po nich.
@@heroPatrykhero u mnie w mieście przejazd na późnym żółtym (czerwonym), wyprzedzanie na podwójnej ciągłej w korku to normalka dla autobusów xD
@@Belormoroth mówię o tej danej ulicy, nie ma innej opcji bo z tego co widzę ma nie dużo miejsca, musi być cały czas skupiony
@@ukaszrzasa9685 pisałem o tej danej ulicy, nie ogółem
W filmie pada zdanie kierowców "cały czas się tak jeździ". Więc co stoi na przeszkodzie, żeby na tej drodze zrobić ruch dwukierunkowy? Stworzono tylko niepotrzebny problem.
chyba wczesniej tak bylo. Bo ten kierowca tira coś powiedział ze teraz tak jest bo remont 4:35
Obejrzałem sobie to miejsce na Google maps. Pierwsze na co zwróciłem uwagę to wielka plątanina uliczek "ślepych" i jednokierunkowych z licznymi zakrętasami. Nie wiem jak wygląda przejezdność tych uliczek (ktoś się tłumaczył, że ta druga ulica została zamknięta, trwa jakiś remont). Ale poruszanie się w tym labiryncie wymaga niezłej orientacji. Po drugie widzę takie zamknięte koło ulic jednokierunkowych Merkuriusza Polskiego - Chałubińskiego - Szybisko. Więc ktoś kto mieszka na końcu ślepej ulicy Stawisko, aby z niej wyjechać musi zrobić potężne koło przez Chałubińskiego i Szybisko. Taki układ ulic jednokierunkowych zamiast usprawniać i upraszczać ruch to go dodatkowo wzmacnia, ponieważ generuje dodatkowy niepotrzebny ruch wokoło (jak w przykładzie wyjazdu z ul. Stawisko). Podsumowując jest to fatalny układ drogowy, generujący duży ruch okrężny dojazdowy. Wszystkie ulice powinny być dwukierunkowe aby dojazdy z posesji do Myślenickiej były jak najkrótsze. Ulice jednokierunkowe najlepiej sprawdzają się w przypadku regularnej siatki ulic przelotowych, a nie tak jak tu gdzie jest dużo ulic ślepych z niewielką liczbą ulic przelotowych jednokierunkowych tworzących duże koło. PS. No i to kuriozum z ulicą jednokierunkową z dopuszczonych ruchem pod prąd dla autobusów...
Ruch jednokierunkowy na ulicy osiedlowej powoduje zmniejszenie ruchu a nie zwiększenie. Znam to z autopsji gdy mieszkałem w UK i taka organizacja ruchu jest tam powszechna.
Nie wątpię, że to jest bez sensu ale jakiś urzędas postawił tam znak zakaz wjazdu i droga jednokierunkowa, więc trzeba się do tego stosować. Niestety tutaj nie policja jest winna tylko zarządca, który zrobił to trochę bez pomysłu. Fakt jest jeden, jest zakaz, jest przepis stosować do tego się trzeba. Tutaj chodzi o sam fakt, stosowania się do przepisów. Jak widać, każdy ma to w du#ie i jak ma być bezpiecznie na drogach ?
Dziękuję za film ;)
Czemu Niepubliczny?
Inni kierowcy jadący poprawnie zostają zaskoczeni daną sytuacją i zaczyna się problem!!!!
Przecież to jakaś uliczka. Nic takiego.
Powodem Nie przestrzegania prawa tutaj jest robienie głupich wyjątków, np dla mpk, miasto chce utrudnić życie zwykłym mieszkańcom ulicy a dla mpk daje przyzwolenie na wjazd pod prąd
Mieszkam niedaleko, kilka razy zdarzyło mi się tamtędy przejechać i powiem tak - ta organizacja ruchu jest bez sensu. Szerokość drogi bez problemu wystarcza aby 2 osobówki sie zmieściły. Zapomniałbym - przecież autobusy mogą jechać "pod prąd".
Co prawda nie pochwalam tego, ale mieszkańcy którzy dobrze znają okolicę, widzą że to bez sensu i jeżdżą jak im wygodnie. Tu raczej kilkurazowa akcja rozdawania mandatów nie pomoże (moża na chwilę). Na dłuższą metę widzę tylko jedną opcje - zmianę organizacji ruchu.
Ku.wy rozkopią poł miasta, pozamykaja alternatywne drogi idiotycznymi zakazami, oczywiscie nie dotyczacymi MPK a pozniej "Dziki Zachód"... Przynajmniej trzech kierowcow mowi o trwajacym pol roku remoncie w okolicy, a remont w Krakowie to zamkniecie pasa, zerwanie asfaltu i zwiniecie ekipy na kilka tygodni.
@Anty Googl i właśnie takich "organizatorów ruchu" powinno się karać, a nie tylko i wyłącznie kierowców - bo najłatwiej. W Polsce odpowiedzialność urzędnika za głupie decyzje lub interpretacje prawa wg jego uznania nie funkcjonuje. Kto dopuszcza rozpoczęcie prac które "konfliktują" ruch drogowy???
Hahah tytuł chyba Czubówna pisała, ale odcinek jak zawsze na plus! :)
Stado januszy cebulaków tłumaczy się jak dzieci w przedszkolu ;)
Złoto te rozmowy z policjantem XDDD
Powinny być 2 wyjątki: autobusy i mieszkańcy
@@waflokazmierczyk924 juz pod jednym komentarzem jest odpowiedz, w tym momencie, w ktorym tylko autobusy moga jechac, 2-3 w ciagu ogdziny przejada, jezeli moglby jechac kazdy, to wtedy zrobil by sie na tej ulicy duzy ruch. Co prawda fajnie by było umiescic rowniez miekszancow na tabliczce, ale poki co tak nie ma, i trzeba sie do znaku stosowac.
I goście mieszkańców, i ich zstępni oraz wstępni, i kurierzy, i jeżdżący samochodami i skuterami na minuty, i osoby duchowne, i posłowie na sejm oraz radni miejscy i dzielnicowi, i urzędnicy ZIKiTu.
@@riesling5771 i kochankowie!
@@blacksoul8058 a kochanki? Jest równouprawnienie! 😉
@@blacksoul8058 Ci od/do pancernego Mariana?
Łamanie przepisów w Krakowie przez kierujących jest notoryczne. Zwróćcie uwagę ile razy padły stwierdzenia typu "wszyscy tak jeżdżą". Jak długo bezkarne łamanie przepisów musiało trwać w tym miejscu, skoro teraz dochodzi do sytuacji, że wszyscy (lub praktycznie wszyscy) tak jeżdżą? Jak długo policja nie reagowała i tolerowała taki stan rzeczy? Mam wrażenie, że krakowska policja pracuje tylko na łamach programu "jedź bezpiecznie". Oczywiście wcześniej redakcja musi ustalić z policją miejsce pracy, bo gdyby redakcja prowadziła nagrania w losowym miejscu to policji by nie zastała. Poza tym programem policjantów najczęściej można zobaczyć podczas pseudo akcji "bezpieczny pieszy" polegających na karaniu pieszych.
Nie lepiej namalować buspas "pod prąd" zamiast takiego dziwnego znaku że ulica jednokierunkowa? Na wyjeździe w lewo z tej drogi trzeba się ustawić przy lewej krawędzi czy przy osi?
Pomyśl o analogii do kontrapasów rowerowych - ten sam sposób oznaczania. Czy skręcając w lewo ustawiasz się tak żeby blokować rowerzystów?
@@jonaszkoran-mekka1454 w wielu miejscach gdzie jest kontrpas rowerowy na końcu jest mała wysepka która izoluje auta od rowerów. Tu tego nie ma.
Uwielbiam te odcinki w których jest Policja i słuchać tych głupich tłumaczeń kierowców hahah
Ach ten Bogdan
fajnie się słucha tego policjanta ale nie chciałbym go spotkać w innej sytuacji ;)
Koncertowo zgasił cwaniaczka, który nie ma przy wyjeździe z domu nakazu jazdy w prawo xD
To jest ulica jednokierunkowa dla osobowych, a dopuszczone są autobusy w dwóch kierunkach ponieważ tam jest umiejscowiony przystanek końcowy dla linii 484 i początkowy linii 184.
Uwielbiam tego policjanta 🤩
ten pierwszy klient udowodnił, że jest ..... , jakim cudem ma prawo jazdy, podziwiam funkcjusza że ma jeszcze ochotę z nim rozmawiać
Jezeli jadąc prawidłowo udarze czołowo kierowce, ktory jedzie pod prąd to rozumiem że to będzie wina osoby jadącej pod prąd?
Tak, ponieważ tamtego kierowcy nie powinno tam być
Nie, bo nie wiesz, czy nie ma zezwolenia. Jak są dopuszczone wyjątki, to trzeba traktować tę drogę jak dwukierunkową.
@@Kubix-mi9eq A jak to będzie autobus?
@@tomaszszwajka2046 Zależy od okoliczności
@@Kubix-mi9eq Na końcu drogi będąc na ul jednokierunkowej skręcam w lewo z lewego pasa a w drogę z której ja wyjeżdżam wjeżdża autobus taka sytuacja?
Bogdan dał ciala bo premi nie dostał