Patrzę na te komentarze i trochę przykro się to czyta, robisz świetne rzeczy, niewyobrażalne dla przeciętnego człowieka a wspinaczkowe "Stare wygi" narzekają, że zbyt ciężko oddychasz i używasz liny. Ludzie, nikogo nie obchodzi jakimi kozakami jesteście, krzywda wam sie nie stanie jak kogoś bezinteresownie pochwalicie i nie będziecie starać się poprawiać...
Byłem od szwajcarskiej. Pionowy jest tam mały odcineczek ale fixed ropy są na bardzo długiej linii i faktycznie jak słabsza aklimatyzacja to dostaje się po dupie. Ręce kwiczą.
Do p. Piotra Mroczkowskiego: I tu panie kolego się mylisz, jeżeli chodzi o moje dzieci (dwóch synów). Mają swoje lata (po 30+), więc im to nie grozi, a jak coś tam próbowali w swoim otoczeniu, to i tak tylko na tym się skończyło, a w stosunku do mnie do dziś są szczerzy wobec mnie. Dajmy już sobie spokój na temat pozatematycznych uwag, a już na pewno takie, jak pana są zupełnie bezcelowe. Jeszcze raz podkreślam, że moja uwaga wynikła z racji mojego zawodu. Bo kto ma wychowywać młodzież, jak nie rodzice i Szkoła (pomijając nieuniknone błędy zarówno z jednej, jak i z drugiej strony). Finito!!!
Trochę się zawiodłem na Tobie :) ale kumam, jak często wchodzi się po linie. Mięśnie nieprzyzwyczajone, stąd te "kaczuchy" na przedramionach. Ten moment z filmu lecisz wspinaczkowo w tej rysie, odpoczywając przy spitach, trzymając się liny. Trudności trójkowo/czwórkowe. Przed nami przeleciał to przewodnik, zrobiliśmy tak samo i żaden z nas tak nie sapał. Na szczęście :) Pozdrawiam i powodzenia. Oglądam twoje produkcje :)
Zmęczyło mnie samo oglądanie. Lata świetności są za mną, ale i tak bez przygotowania nie dałbym rady. Uważaj na siebie Kolego. Dobra robota...a w nawiązaniu do Michała...Pie***l lamusów co marudzą, że to czy tamto. Każdemu zegarek tyka inaczej. Uściski.
@@Tymbartek o linach, karabinkach itd to co ty masz na sobie. Czy gdy już zdobyłeś szczyt i teraz wiesz co i jak to czy z samymi rękami jest możliwość wejścia i zejścia z tej góry? Rozumiem że może to być bardzo trudne i niebezpieczne ale czy możliwe?
@@Tymbartek kurcze sorki faktoza moja wina! Opis pominąłem bo od razu uznałem że to fragment filmu z całego wejścia na szczyt :D jeszcze raz sorki! No ale na moje pytanie możesz odpowiedzieć, jak ty myślisz czy się da czy nie wejść bez jakiegokolwiek sprzętu? Ale z przygotowaniem fizycznym i po aklimatyzacji? Oczywiście szacun dla ciebie za to że tam walczyłeś.
Pytam serio bo nie mam takich wysokogórskich doświadczeń, proszę bez hejtu. Co tu było trudnego? W sensie powieszona lina, stała asekuracja, jakieś stopnie są. Czy to chodzi o wysokość n.p.m. czy o to, że to część kilkudniowej wędrówki? A może film nie oddaje trudności ściany?
Generalnie tak albo jeszcze prościej poprosić o blok 😉 Ale problemem jest tu zupełnie coś innego. Jak pisałem w opisie, poprowadzenie takiego odcinka nie powinno stanowić większego problemu a jeśli stanowi to nie jesteśmy gotowi na tą górę... Poza tym tam jest dość tłoczno, nad nami zespół, pod nami 2 albo 3 i trzeba to sprawnie przejść a nie wisieć na lonży 😉 pozdro 🙋♂️
@@Tymbartek Ok, to może jakiś odcinek o przygotowaniu do takiej góry jak Matterhorn? Nie ukrywam, że jest to moim marzeniem. Doświadczenie lodowcowe/ śnieżno/lodowo-graniowe na 5000 mam, więc jakie rady treningowo - wspinaczkowe? Wspinaczka w skałkach na drogach sportowych IV- V do zmęczenia? Czy lepiej zrobić weekend w Tatrach? A może crossfit i wspinaczka po linie ;) ? Pozdrawiam
@@manfrednt one się z tymi repami i tak kręciły i wisiały w powietrzu więc nie miało to raczej większego znaczenia, bardziej bym sie bał o same przeloty z repów ... Ale jak pisałem w opisie to było na granicy możliwości, inaczej była by sekunda żeby to dopracować. Pozdro
Taaa... Kij w mrowisko! Ludzie, opamiętajcie się! W tej całej grze chodzi nie o konwenanse ("piąte piętro"), ale o jakieś minimum kultury. I jest to raczej postawa typu 'advocatus diaboli'. Ale, Wasze dzieci- Wasz problem. Bye, bye superalpiniści! PS. FINISH!
Upss... zbyt dużo wulgaryzmu! Przecież też młodzież może to oglądać... I chciałbyś, aby ewentualnie w przyszłości Twoje (ewentualne dziatki) miały łykać 'najgorsze' słowa! Chyba brak silnej woli na powstrzymanie/wyładowanie emocji nawet w trudnych chwilach. Polecam, abyś poćwiczył karate/kung-fu Tam dopiero można sobie wyrobić mega/giga wolę walki, przetrwania, cierpliwości, oczywiście kondycji fizycznej i tej subtelnej- psychicznej itp.. Post Scriptum: Moje uwagi biorą się stąd, że jestem belfrem, chociaż swego czasu pracowałem w Energomontażu, gdzie 'mięcho' leciało co rusz. Ale to przecież nie formu pracowników tylko różnych frakcji społecznych.
Myślę że w tamtej chwili nie myślał o tym co wypda, a co nie. A co do wzorców, wolę żeby moje Dzieci bluźnierstwami wyładowywały emocje, niż żeby robiły to na rówieśnikach.
Wspinaczka to sport gdzie mózg niezwykle skutecznie przełącza sie w tryb walki o przeżycie. Trudno wtedy kontrolować słownictwo. Ja osobiście właśnie to najbardziej lubię we wspinaczce: jak przełączy się pstryczek czasem cały dzień nie pomyślisz o problemach życia codziennego.
Co ty człowieku piszesz? Ile osób ginie od jakiegoś kung fu czy innego karate. Na Materhornie w sezonie umiera średnio jedna osoba na tydzień! Jaka wola walki!? Masz dosyć to schodzisz z maty. W górach jak masz dosyć to musisz jeszcze trochę powalczyć.
@@mirekkowalski796 A zatem, 'cłowiku'=człowieku, giną Ci, którzy naduzywają, lub nieumiejętnie stosują sztuki walki. Albowiem naczelną zasadą tych PRAWDZIWYCH sztuk walki (bynajmniej wschodu) jest, aby używać je w samoobronie, a nie w agresywnym ataku. Ponadto w kung- fu najistotniejszą cechą jest doskonalenie umysłu!!! A w alpiniźmie/himalaiźmie itp. oczywiście psychika i ROZSĄDEK, pomijając kondycję fizyczną, gra kluczową rolę! Odwołuję się do wypowiedzi Wojtka Kurtyki, który (jako jeden z nielicznych himalaistów) uniknął wypadku dzięki.. zdrowemu rozsądkowi i krtycyzmu. On na pewno we wspinaczce nie poszedłby 'na żywca', jak to niestety często czynił m.in. ś.p. J. Kukuczka. I ostatnia refleksja. Ci, co giną (np. na Lothse, Anna Purnie, Nang Parbat, Mount Evereście- 'komercyjni klienci', czy na wymienionym (notabene z błędem tak znanym szczycie- Matterhornie) nie myślą i niechcą myśleć o... pozostawionych w żałobie żonach, dzieciach, rodzinie! Co za głupota, nie mieć na uwadze dobro/szczęście najbliższych! Jak sam Kukuczka powiedział, zdecydowana większość, a nawet wszyscy alpiniści są EGOISTAMI. Oby nie! Przemyślcie to sobie.
Patrzę na te komentarze i trochę przykro się to czyta, robisz świetne rzeczy, niewyobrażalne dla przeciętnego człowieka a wspinaczkowe "Stare wygi" narzekają, że zbyt ciężko oddychasz i używasz liny.
Ludzie, nikogo nie obchodzi jakimi kozakami jesteście, krzywda wam sie nie stanie jak kogoś bezinteresownie pochwalicie i nie będziecie starać się poprawiać...
Ja wybiore sie na ten szczyt dopiero wtedy kiedy bede tak dobry zeby nie uzywac tego pomocniczego sznurka. Oczywiscie w zimie i bez tlenu.
Jak przestaniesz nazywać linę sznurkiem:)
@@ThePawelekPawelek My wspinacze mamy swoj wlasny slang i pewne rzeczy nazywamy po swojemu. Np. nie wspinamy sie tylko loimy itd.
tlen na 4500 żart:)
Akurat wczoraj o tym rozmawialiśmy ! I cyk mam na swoją prośbę . Dzięki! Konkret
Mówisz i masz 😁pozdro 🙋♂️
Byłem od szwajcarskiej. Pionowy jest tam mały odcineczek ale fixed ropy są na bardzo długiej linii i faktycznie jak słabsza aklimatyzacja to dostaje się po dupie. Ręce kwiczą.
Do p. Piotra Mroczkowskiego: I tu panie kolego się mylisz, jeżeli chodzi o
moje dzieci (dwóch synów). Mają swoje lata (po 30+), więc im to nie
grozi, a jak coś tam próbowali w swoim otoczeniu, to i tak tylko na tym
się skończyło, a w stosunku do mnie do dziś są szczerzy wobec mnie.
Dajmy już sobie spokój na temat pozatematycznych uwag, a już na pewno
takie, jak pana są zupełnie bezcelowe. Jeszcze raz podkreślam, że moja uwaga wynikła z racji mojego zawodu. Bo kto ma wychowywać młodzież, jak nie rodzice i Szkoła (pomijając nieuniknone błędy zarówno z jednej, jak i z drugiej strony). Finito!!!
Jest tam grubo
Trochę się zawiodłem na Tobie :) ale kumam, jak często wchodzi się po linie. Mięśnie nieprzyzwyczajone, stąd te "kaczuchy" na przedramionach. Ten moment z filmu lecisz wspinaczkowo w tej rysie, odpoczywając przy spitach, trzymając się liny. Trudności trójkowo/czwórkowe. Przed nami przeleciał to przewodnik, zrobiliśmy tak samo i żaden z nas tak nie sapał. Na szczęście :) Pozdrawiam i powodzenia. Oglądam twoje produkcje :)
Dzięki 🙋♂️
@@Tymbartek aaa, i takie zboczenie. ściągaj na miłość boską obrączkę. brrr. Szkoda palca. Serdeczny to całkiem silny palec. Przyda się.
Zmęczyło mnie samo oglądanie. Lata świetności są za mną, ale i tak bez przygotowania nie dałbym rady. Uważaj na siebie Kolego. Dobra robota...a w nawiązaniu do Michała...Pie***l lamusów co marudzą, że to czy tamto. Każdemu zegarek tyka inaczej. Uściski.
🤙
Bartku jakbyś mógł to wypikaj te niecenzuralne słowa na końcu bo dzieciaki to ogladaja.👍🏼Pozdrawiam trzymaj się.
Nie trzeba, moje filmy mają ustawienie w RUclips "nie przeznaczone dla dzieci" więc się dzieciom nie wyświetla.
Dzieciak- powiadasz (piszesz)... A jak w przyszłości Twoje dzieciaki będą tego słuchały, to też będziesz obracał to w żart- tylko w jaki sposób?!
czy to miejsce to jest tzw. Komin przed schronem?
To jest tuż tuż powyzej schronu.
Czy można tam wejść bez lin? Czyli na sam szczyt, bez lin i jakiegokolwiek sprzętu? Rozumiem że będzie to niebezpieczne ale czy wykonalne?
O jakim sprzęcie mówisz ?
@@Tymbartek o linach, karabinkach itd to co ty masz na sobie. Czy gdy już zdobyłeś szczyt i teraz wiesz co i jak to czy z samymi rękami jest możliwość wejścia i zejścia z tej góry? Rozumiem że może to być bardzo trudne i niebezpieczne ale czy możliwe?
@@NINJASTYLEART jak nazywasz się Alex Honnold to pewnie tak 😜
@@NINJASTYLEART nie byłem na szczycie, przeczytaj opis...
@@Tymbartek kurcze sorki faktoza moja wina! Opis pominąłem bo od razu uznałem że to fragment filmu z całego wejścia na szczyt :D jeszcze raz sorki! No ale na moje pytanie możesz odpowiedzieć, jak ty myślisz czy się da czy nie wejść bez jakiegokolwiek sprzętu? Ale z przygotowaniem fizycznym i po aklimatyzacji? Oczywiście szacun dla ciebie za to że tam walczyłeś.
Czemu trzymałes linę? Nie latwiej po skale?
Gdyby było łatwiej, nie było by liny...
@@Tymbartek przynajmniej odcinkami wygląda na trójkowe/czwórkowe wspinanie z możliwością asekuracji do tej liny…
Pytam serio bo nie mam takich wysokogórskich doświadczeń, proszę bez hejtu.
Co tu było trudnego? W sensie powieszona lina, stała asekuracja, jakieś stopnie są. Czy to chodzi o wysokość n.p.m. czy o to, że to część kilkudniowej wędrówki? A może film nie oddaje trudności ściany?
Głównie wysokość, na 4000tys masz około 60% tlenu tylko. W dodatku cięzki plecak, górskie trepy ... Przeczytaj opis filmu ;)
Jaka to była trasa?
Droga Lwa
@@Tymbartek Co to za droga? Na internecie takiej nie ma... To droga granią HORLI?
@@Tymbartek Aaaa, już wiem- granią Lion (Włochy)😁
Bedzie relacja z calosci?
Nie, bo nie było całości 🤷♂️ ale mały poradnik jak NIE wejść na Matta planuje zrobić 😉🙋♂️
Sapałeś Bartek jak stara lokomotywa 😉
Jak Szeliga po walce :D (przeczytaj opis filmu)
@@Tymbartek Też byliśmy bez aklimatyzacji i chyba też w 2016 😉👍. Strasznie wolno nam szło..
@@wgstudiopl no, a tempo jest tam bardzo ważne...
A jakby tak wpiąć lonże i odpoczywać? Nie byłoby łatwiej niż tak wisieć cały czas na rękach? Albo skonstruować taką małpę z prześwitem 5cm :D
Generalnie tak albo jeszcze prościej poprosić o blok 😉 Ale problemem jest tu zupełnie coś innego. Jak pisałem w opisie, poprowadzenie takiego odcinka nie powinno stanowić większego problemu a jeśli stanowi to nie jesteśmy gotowi na tą górę... Poza tym tam jest dość tłoczno, nad nami zespół, pod nami 2 albo 3 i trzeba to sprawnie przejść a nie wisieć na lonży 😉 pozdro 🙋♂️
@@Tymbartek Ok, to może jakiś odcinek o przygotowaniu do takiej góry jak Matterhorn? Nie ukrywam, że jest to moim marzeniem. Doświadczenie lodowcowe/ śnieżno/lodowo-graniowe na 5000 mam, więc jakie rady treningowo - wspinaczkowe? Wspinaczka w skałkach na drogach sportowych IV- V do zmęczenia? Czy lepiej zrobić weekend w Tatrach? A może crossfit i wspinaczka po linie ;) ? Pozdrawiam
od swiss strony dawaj ;)
Grubo
Easy bez asekuracji, najłatwiejszy moment moim zdaniem
Wpinaj że te ekspresy inaczej :-)
Słucham propozycji 🤔🙋♂️
@@Tymbartek Może na odwrót :-) Ale weź się nie spinaj :-)
@@manfrednt czemu na odwrót?
@@Tymbartek tak mi wychodzi że zamki powinny być odwrotnie ułożone.
@@manfrednt one się z tymi repami i tak kręciły i wisiały w powietrzu więc nie miało to raczej większego znaczenia, bardziej bym sie bał o same przeloty z repów ... Ale jak pisałem w opisie to było na granicy możliwości, inaczej była by sekunda żeby to dopracować. Pozdro
Taaa... Kij w mrowisko! Ludzie, opamiętajcie się! W tej całej grze chodzi nie o konwenanse ("piąte piętro"), ale o jakieś minimum kultury. I jest to raczej postawa typu 'advocatus diaboli'. Ale, Wasze dzieci- Wasz problem. Bye, bye superalpiniści! PS. FINISH!
Upss... zbyt dużo wulgaryzmu! Przecież też młodzież może to oglądać... I chciałbyś, aby ewentualnie w przyszłości Twoje (ewentualne dziatki) miały łykać 'najgorsze' słowa! Chyba brak silnej woli na powstrzymanie/wyładowanie emocji nawet w trudnych chwilach. Polecam, abyś poćwiczył karate/kung-fu Tam dopiero można sobie wyrobić mega/giga wolę walki, przetrwania, cierpliwości, oczywiście kondycji fizycznej i tej subtelnej- psychicznej itp.. Post Scriptum: Moje uwagi biorą się stąd, że jestem belfrem, chociaż swego czasu pracowałem w Energomontażu, gdzie 'mięcho' leciało co rusz. Ale to przecież nie formu pracowników tylko różnych frakcji społecznych.
Realizm, autentyczność > konwenanse
Myślę że w tamtej chwili nie myślał o tym co wypda, a co nie. A co do wzorców, wolę żeby moje Dzieci bluźnierstwami wyładowywały emocje, niż żeby robiły to na rówieśnikach.
Wspinaczka to sport gdzie mózg niezwykle skutecznie przełącza sie w tryb walki o przeżycie. Trudno wtedy kontrolować słownictwo. Ja osobiście właśnie to najbardziej lubię we wspinaczce: jak przełączy się pstryczek czasem cały dzień nie pomyślisz o problemach życia codziennego.
Co ty człowieku piszesz? Ile osób ginie od jakiegoś kung fu czy innego karate. Na Materhornie w sezonie umiera średnio jedna osoba na tydzień! Jaka wola walki!? Masz dosyć to schodzisz z maty. W górach jak masz dosyć to musisz jeszcze trochę powalczyć.
@@mirekkowalski796 A zatem, 'cłowiku'=człowieku, giną Ci, którzy naduzywają, lub nieumiejętnie stosują sztuki walki. Albowiem naczelną zasadą tych PRAWDZIWYCH sztuk walki (bynajmniej wschodu) jest, aby używać je w samoobronie, a nie w agresywnym ataku. Ponadto w kung- fu najistotniejszą cechą jest doskonalenie umysłu!!! A w alpiniźmie/himalaiźmie itp. oczywiście psychika i ROZSĄDEK, pomijając kondycję fizyczną, gra kluczową rolę! Odwołuję się do wypowiedzi Wojtka Kurtyki, który (jako jeden z nielicznych himalaistów) uniknął wypadku dzięki.. zdrowemu rozsądkowi i krtycyzmu. On na pewno we wspinaczce nie poszedłby 'na żywca', jak to niestety często czynił m.in. ś.p. J. Kukuczka. I ostatnia refleksja. Ci, co giną (np. na Lothse, Anna Purnie, Nang Parbat, Mount Evereście- 'komercyjni klienci', czy na wymienionym (notabene z błędem tak znanym szczycie- Matterhornie) nie myślą i niechcą myśleć o... pozostawionych w żałobie żonach, dzieciach, rodzinie! Co za głupota, nie mieć na uwadze dobro/szczęście najbliższych! Jak sam Kukuczka powiedział, zdecydowana większość, a nawet wszyscy alpiniści są EGOISTAMI. Oby nie! Przemyślcie to sobie.