Film jest z 73, ja się wtedy urodziłam, wiec pamięcią sięgam do trochę późniejszych czasów ale takie pełne sklepy to dopiero po 89 pamietam, a i to mie od razu 😄
Wartość chyba tylko komiczna i historyczna. Film jest pełen kłamstw i stereotypów, np na temat ról płciowych, że faceci niby mniej rozrzutni, bardziej dbający o jakość, chodzący do księgarni a kobiety rozrzutne, wydają pieniądze na głupoty, i kury domowe dbające o jedzenie. Komuchom chodziło o zapędzenie kobiet do garów, co po części im się wtedy udało.
Ta szkoła polegała na schowaniu atrakcyjnego towaru przez sprzedażą a to czego nie dało się ukryć doprowadzić do stanu w jakim nie mógł być sprzedanym. Klient był wrogiem i kłopotem.
Potwierdzam, psychologia klienta i sprzedawcy. Obecnie można to przetłumaczyć na to czemu ten towar akurat jest na tej półce a nie wyżej lub niżej itp.
W 73. roku zaczynałem podstawówkę. Miałem tornister bardzo podobny do tego z 8:45, mój miał jednak dwie sprzączki i pod każdą z nich osobną kieszeń, jeśli się nie mylę.
Łódź Central 1973r wtedy się urodziłem. Central pamiętam za w latach 80-tych PRL tam się przyjeźdzało na zakupy. Lata 90-te Central jeszcze jakość żył. Obecnie jest jednym z wielu sklepach w Łodzi.
Bardzo dziękuję za kolejny fantastyczny film ! Patrząc na te pełne półki w sklepach trudno sobie wyobrazić,że zaledwie kilka lat później w tych samych sklepach będzie tylko ocet... Ale to początki dekady Gierka gdy za zachodnie kredyty poczuliśmy się chociaż trochę bardziej ludźmi "zachodu". Nic jednak nie jest dane na zawsze - tym bardziej za darmo.
Ale wtedy (na pocz 70-tych) ceny były jeszcze dość realne: towar był, ale był drogi, nie każdego na wszystko było stać. Epoka Gierka rozregulowała ten stan. Ludzie mieli nic nie warte pieniądze, na towar którego nie było w sklepach ;)
Za Gierka było najlepiej jesli można tak to nazwać on jako jeden z niewielu będąc człowiekiem systemu dbał o rozwoj w Polsce na tyle i mógł miał swoje wady jasne ale ilość rzeczy które które zrobił mówi sama za siebie
@@artursokoowski7261 Nie za bardzo. Braki na rynku zaczęły się w połowie dekady lat 70'tych. W zasadzie brak już było dewiz na wkład dewizowy do produkcji opartej na zachodnich technologiach zakupionych przez Gierka, co skutkowało mniejszą produkcją. Do tego, Gierek zapoczątkował podwyżki płac, co po epoce gomułkowskiej nędzy i rozpaczy, co spowodowało konsumpcyjne pospolite ruszenie. Mała podaż towarów, więcej pieniędzy w kieszeni, no i zaczęły się braki towaru. Już od 1975 zaczęliśmy za wieloma rzeczami ganiać po sklepach, a z każdym miesiącem, nawet nie rokiem, było coraz gorzej. Ogólnie to już 2-3 lata później niż powstał ten film, to zaczęliśmy z Polski wyprzedawać wszystko, co tylko Zachód chciał kupić. Z tego powodu były talony na cukier, bo cukier szedł na Zachód (a resztę i tak zabierał nam ZSRR), z tego powodu brak było papieru toaletowego, bo całe drewno/celuloza, też szły na Zachód. Konopnego sznurka do snopowiązałki też nie było, bo cały przemysł konopny pracował na eksport. W zasadzie to co widać na filmie, to efekt wpompowania w gospodarkę pożyczonych pieniędzy i jeszcze nie uwolnionych płac. Towaru było dużo, ale był bardzo drogi jak na ówczesne pensje.
W tamtych czasach w sklepach były książki życzeń i zażaleń.Jeżeli np.sprzedawca był nieuprzejmy lub oszukał klienta etc,klient mógł poprosić tą książkę i dokonać zażalenia,jężeli coś mu się podobało mógł wpisać pochwałę dla personelu.Sprzedawcy bardzo bali się zażaleń na ich obsługę.Pewnie były wyciągane konsekwenscje np.potrącenie premii.Kartki z tej książki nie można był wyrwać bo książka posiadała plombę.Zwolnień raczej za to nie było bo w tamtych czasach było trudno kogoś zwolnić z pracy.Była zasada że każdy ma mieć pracę.Oczywiście zdarzały się przypadki zwolnień,ale to musiał być wyjątkowy podpadziocha.Jednak i taki podpadziocha w tamtych czasach nie miał problemu ze znalezieniem drugiej pracy.
Plombę powiadasz? A ja pamiętam te 'książki' jako rodzaj zeszytu, ale z ponumerowanymi maszynowo kartkami. Całość była przytwierdzona do stolika, albo ściany, przy pomocy sznurka.
@@lukasz_p_ Zgadza się.To były zeszyty tylko nazywane były książka życzeń i zażaleń.Pamiętam awanturę w sklepie bo ekspedienta nie chciała wydać tej książki na prośbę klientki która chciała wpisać skargę na jej obsługę.Personel sklepów bał się konsekwencji.Z pracy za to nie zwalniali,ale mogła być nagana,czy potrącenie z premii.Ta sytuacja którą opisałem była w latach 60-siątych.Te książki były u personelu,który był zobowiązany wydać ją klientowi na jego życzenie.Pewnie póżniej żeby uniknąć scysji ksiązki był na widoku.
@@DeXorPL Praca bez pośrednika,na pełny etat,zawsze była umowa od pierwszego dnia pracy,wszystko zaliczone do emerytury.Jeszcze robole wybrzydzali,sadzili się do kierownika i pyskowali.Byłem tego świadkiem.Niech dzisiaj ktoś tak zrobi to będzie szukał roboty na Marsie.
Urodziłem się w 72 i gdy podrosłem do chodzenia do sklepów nastał wczesny Kania i w sklepach już tak nie było (a może w sklepach nigdy wcześniej tak nie było), jedynie: sól, ocet i puste półki. Fajnie po patrzeć jak władza myślała że jest/ma być ;-)
Dzieci miały kupić masło, cukier, ser, śmietanę i koncentrat, a kupiły (oprócz masła, cukru i śmietany) serek homogenizowany i puszkę śledzi po gdańsku w oleju. To się nazywa pomoc personelu... ;)
"Poznajemy PERSONEL" Godzina 5:55, druga połowa lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, zima. Kolejka przed sklepem spożywczym, czeka na mrozie, aż księżniczki w sklepie łaskawie otworzą drzwi i wpuszczą "PT klientów" do sklepu "celem nabycia w drodze kupna" chleba i mleka. Pewna uczennica szkoły handlowej odbywająca tam praktykę (uczennice miały plakietki "uczeń") ruszona odruchem dobrego serca, otwiera drzwi przed czasem otwarcia sklepu, klienci wdzięczni wpadają do sklepu, żeby ogrzać zgrabiałe na chłodzie dłonie, ustawiają się pokornie w kolejce. Wtem w drzwiach prowadzących "na magazyn" pojawia się "pani kierowniczka" z miną wściekłej carycy i "zwraca się" do uczennicy: - GDZIE MI WPUŚCIŁAŚ TO BYDŁO ZA PIĘĆ SZÓSTA!?
Czytając niektóre komentarze tutaj mam wrażenie ze niektórym ludziom tęsknota za młodością wymazuje pamięć... Jak ktos może tęsknić za centralnie planowana gospodarka, gospodarka niedoboru, biedy i niedostatku- żyjąc w warunkach wolnego rynku???
@@mazatlan79P Właściwie sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Ja przez długi czas też nie mogłem tego pojąć, dopóki nie uświadomiłem sobie faktu, o którym wspomniałeś: wtedy byliśmy młodzi, niektórzy byli nawet dziećmi. Inaczej wtedy postrzega się świat, pamięta się tylko same dobre rzeczy - jednym słowem idealizuje się rzeczywistość. A ci, którzy byli dziećmi, pamiętają to jako okres wielkiej beztroski, wiecznych zabaw (z przerwą na naukę) i braku problemów (w porównaniu z problemami, które teraz mają). Ludziom wydaje się, ze wtedy wszyscy byli dla siebie mili, że ludzie ze sobą dużo rozmawiali, że byli do siebie przyjaźnie nastawieni i w ogóle wszystko "nie to co teraz". A prawda wygląda zupełnie inaczej, tylko że tej prawdy nie pamiętamy albo pamiętać nie chcemy. Ja też nie tęsknię za tamtymi czasami. Zdarza mi się tu na YT widywać jakieś filmy z tamtego okresu, wszystko wtedy wraca i człowiek nie może się nadziwić, że w takich warunkach w ogóle egzystował...
@@hakade5846 Zdzisław Kamiński (ten o SONDY) w programie "Opowieści warsztatowe, czyli 10 lat Sondy" powiedział: _"Proszę Pana, wszystko zawsze ludziom wydaje się lepsze, co było kiedyś. Człowiek ma jakąś taką naturalną skłonność do tego, żeby idealizować to, co było w przeszłości, przecież wszystko się wydaje bardziej kolorowe, ładne..."_ Sam mam sentyment do wielu rzeczy sprzed lat, nawet jak były niedoskonałe. Ale nie wynika to z gloryfikacji "tamtych czasów", ale z prostego faktu, że wtedy byliśmy młodzi. Że pamiętamy, jak wtedy cieszyło nas "coś", co dziś by już nie cieszyło, ale to było wtedy. Taki przykład: czy dziś chcielibyśmy jeździć starymi tramwajami? No na pewno nie, ale raz przejechać się, z sentymentu, to pewnie już tak. :)
@@kotlet4ever _żyjąc w warunkach wolnego rynku???_ kiedy u nas był "wolny rynek"? Jak na razie gospodarka kompradorska święci triumfy w naszej okupowanej Ojczyźnie
Przecież to było badziewie produkowane przy użyciu prehistorycznych technologii, przez ludzi bez żadnej motywacji i bez zachowania żadnych norm... A w dodatku dostępne bez kartek tylko w krótkich latach "realnego dobrobytu" pomiędzy 1945 a 1989. Na co "miło popatrzec"? Na Warszawy I Syreny - wozy z lat 40tych w roku 1973??? To tak, jakbyś dziś w salonie kupował nowego Poldka czy Malucha, człowieku! Tez tęsknię za młodością, ale odrobine więcej obiektywizmu :):)
Z tymi "pełnymi półkami" to taka filmowa wersja rzeczywistości, ale fakt jest faktem, że cała masa towarów wtedy była polskiej produkcji. Teraz wszystko idzie z Chin, wtedy chiński był pewnie tylko ryż. Te oprawki do okularów szczególnie mnie rozsierdziły. Teraz okulary są cholernie drogie, a tanie oprawki trzeba omijać szerokim łukiem bo to straszne badziewie.
@@digidandan Jest dużo opcji. Opcja tania to zwykłe szkła plastikowe, bo szklanych w ogóle już nie oferują, bez antyrefleksu, bez warstwy odpornej na zarysowania, normalnej grubości, do tego tanie tandetne oprawki metalowe, z których albo lakier odpadnie albo zardzewieją z czasem. Opcja droga to szkła plastikowe z antyrefleksem, jakąś tam odpornością na rysy, chociaż i tak się porysują od szorstkiego ręcznika, cieńsze od normalnych, plus markowe oprawki. Ceny circa 500 - 2500 zł.
@@mazatlan79P Kolega chyba nie widział materiału kroniki filmowej o niedoróbkach dostępnego gdzieś na youtubie z podobnych lat . :D Ja to jestem "gówniarz " z lat 90tych z tz już dobrobytu ale zaskakujące jest to co ludzie kupowali za swoje ciężko zarobione pieniądze wychodzili z nowym bublem i właściwie mogli się pocałować wiadomo gdzie bo gwarancja właściwie nie istniała . Niby człowiek coś tam się orientuje widziałem klasyki Alternatywy 4,Zmienników itp ale jednak niektóre rzeczy nadal zadziwiają że tak ludzie żyli .
@@elektrodoktor _"Z tymi "pełnymi półkami" to taka filmowa wersja rzeczywistości"_ Absolutnie nie, w 1973 roku, czyli kiedy ten film powstawał, dokładnie tak wyglądały sklepy i ich zaopatrzenie.
Akurat w latach 70` tak gdzieś do 78 to było wszystko w sklepach niczym jak tu na filmie. Kryzys się zaczął właśnie od 1978 a w 1981 było apogeum.... Po prostu był papierowy dobrobyt za kredyty z zachodu których brakło pod koniec lat 70.
@@YTtomek Kredyty nie maja niczego wspolnego z kryzysem. To pitolenie pod glupie pospolstwo. Polska gospodarka zostala celowo uwalona przez Moskwe, poniewaz ZSRR widzialo, ze im sie Polska powoli wymyka z rąk. Zaczelo sie od cukru prawda? Jak to mozliwe, by przy dobrych zbiorach zabraklo cukru? Otoz do dzis zyja osoby, ktore na wlasne oczy widzialy jak buraki gnily w wagonach odstawionych na bocznice. Masowo. Rozkazy szly z gory. Gierek stawal sie persona non grata, a pod koniec byl traktowany przez otocznienie jak tredowaty - nie dlatego, ze jego reformy nie dzialaly, ale dokladnie z odwrotnego powodu: ze dzialaly az za dobrze, wiec Moskwa postawila na nim kreske (Gierek odchamial Polske - powoli, ale systematycznie). To bylo celowe uwalenie lancucha dostaw, tak samo jak USA niedawno pod pretekstem grypy chciala uwalic Chiny. I jednym i drugim sie nie udalo: co prawa Polska gospodarka zostala zrownana z ziemia, ale jak to w naczyniach połaczonych - rykoszetem oberwalo ZSRR tak mocno, ze sie przewrocili. Analogicznie jak dzis: USA maja 120% wewnetrznego dlugu i papierowa wartosc $.
W ,,Normalnych Sklepach" braki co prawda były częste, jeśli chodzi o Konsumpcję Planowaną, ale wcale nie musiało oznaczać że ,,nic nie było" - raz było, raz nie. Ale jakoś ci którzy mówią, że ,,nic nie było" chyba nigdy nie słyszeli o Pewexach, Baltonach czy Żółtych Firanach - oczywiście Talony, Dewizy czy Członkowstwo w Partii, bądż Praca w Instytucjach Państwowych, że o Układach nie wspomnę mogły Człowiekowi na coś takiego Pozwolić.
Zwracam się z gorącą prośbą do WFO. Czy byliby Państwo uprzejmi zamieścić film Pani H. Włodarczyk z roku 1979 zatytułowany "Przestrzeń nieograniczona" ?
Jestem bardzo ciekaw jak w latach PRL-u w Polsce przedstawiano tematy związane z biologią molekularną, która wtedy dopiero rodziła się na Zachodzie. Z archiwum WFO jest kilka ciekawych propozycji, np.: Kryształy Życia 1983 Fidek Anatol Bioenergetyka komórki 1973 Walter Andrzej Rodzice i my 1972 Jaskólska Aleksandra Szyfr życia 1966 Kotowski Jerzy Ciężko szukać historycznych polskich filmów na ten dosyć specyficzny temat w Internecie, a szkoda. Wiele z tych tematów nadal można uznać za pionierskie nawet dzisiaj.
Jeszcze jest klient niezdecydowany oraz klient analityczny. Mielismy to z technik sprzedazy sprzetu AGD RTV,oraz jak proponowac klientowi towar ktory chcemy sprzedac,a nie ten ktory chce klient.
Są przecież tacy nowocześni, zachodni, kutlruralni i eleganccy. Do tego te dzieci, takie rozgarnięte, grzeczne i samodzielne. Dołożę jeszcze towary wysokiej jakości, te pralki, lodówki i inne AGD co wytrzymuje tylko okres gwarancji. No i wspaniała żywność. Mleko, chleb, wędlina takie zdrowe, naturalne i świeże ... nawet po miesiącu.
bo to łódzki Central, nowoczesne i najlepiej zaopatrzone centrum handlowe epoki gierkowskiej. Nie zawsze i wszędzie było źle. Słynny ocet był później. W latach 70-tych żyło się całkiem na poziomie nawet.
Pomyśleć, że jeszcze 25 lat wcześniej Polska była ruiną. Drogi szutrowe, ludzie mieszkający najczęściej w kilka osób/kilka pokoleń w jednej izbie. Mimo komunizmu, Polacy dokonali niesamowitego postępu w okresie 1945-1970. A teraz? praca w zagranicznej fabryce/korporacji. Drakońskie ceny nieruchomości. Chęć szybkiego zysku.
1:23 kuźwa radość z nabywanego sprawunku to była zawsze jak tylko cokolwiek udało się kupić. Pamiętam tamte czasy i oby ci co znają je tylko z opowieści nie zaczęli wierzyć w te propagandowe filmy. - Są krzesła? - Są. - To biorę. I tu było miejsce i czas na radość z tego sprawunku...kuźwa.
Pamiętasz rok 1973? Chyba nie bardzo, bo wtedy tak jak na filmie, to wyglądało naprawdę. No może poza tym zapisywaniem sumy dla dzieci i chowaniem pieniędzy do ich kieszeni.
Nie wiem jaki to model ale kojarzę od nas Oki właśnie i jeden jedyny ADS Anker w sklepie z materiałami chyba. Piękny był, nie szary, za to oki zawsze miały otwartą boczna klapę...
Film fajne moje młode czasy Pokazuje : - babsko było ,jest i będzie głupie - takie numery to chyba były w warszawie śląsku czy łodzi w kielcowie nie było nic dosłownie nic / wszystko szło pod ladą obojętnie co byle kupić chyba że było sie pzpr lub psl
@@kozackihetman no sory ale za tą kasę i ilość obowiązków nie dziwne że "jakość" pracowników jest jaka jest nie chce mi się się robić 150% w robocie za minimalną krajową. . O patologiach związanych z obsługą klijenta nawet nie wspomnę kazdy kto choć 1 czy 2 przepracował mając kontakt z klijentem ma mniej lub bardziej zrytą psyche. duża część klientów to patola a najlepiej to obrazuje gastro kto pracował wie co tam się odwala i jak porąbani potrafią być niektórzy "goście"
poziom absurdu siegający poza galaktykę, Rynek niedoboru, brakami podstawowych rzeczy, gdzie sztuką było kupić, nie sprzedać. Nie istniał marketing, reklama, stuka handlu, ludzie kupowali co było.
Dziś niby jest dobrobyt. Niby jest minimalna już ponad 3000 złotych. Ta kwota to ledwie dla kawalera wystarczy. Co z tego, że półki pełne towarów lepszej jakości...
@@defacto7082 Uogólniam, że lepszej. Bardziej mi chodziło jak technologia poszła na przód. Zobacz na samochody na przykład. Czy nowe jakiekolwiek mają aż takie problemy, jak np. Syreny miały? Pełno części do wyboru, a nie jedna na krzyż. Tak musi być, że po gwarancji się psuje "sprzęt", bo ponoć gospodarka by zwolniła.
To co cytujesz, to sama końcówka lat 70, i lata 80, a "wczesny Gierek", czyli tak jak tu rok 1973, dokładnie tak wyglądał, a w sklepach były duży wybór.
Należy zrozumieć pewną różnice we "wczesnym" Gierku i "późnym" Gierkiem na poczatku Gierek miał ambitne plany chciał posprzątać ten syf i robił co mógł i miał sporo swobody na poczatku ale był zbyt dobry czy też ludzki więc partia coraz bardziej dokrecala mu śrubę aby go upokorzyć
Dzisiaj dres i dziurawe spodnie na zime pikowana kurteczka..tośmy poczynili postęp..gdzie garnitury krawaty kapelusze piękne koszule i welniane jesionki?? Dziadostwo..bezplciowe dziadostwo.
@@ewaslo6682 Mnie może nie ulżyło, ale cieszę się, że dowiedziałeś się, że są sklepy, gdzie możesz nabyć to ubranie, za którym tęsknisz. Druga sprawa to środowisko w którym się obracasz. Jeżeli tam nie ma garniturów, krawatów i kapeluszy, no to nic na to nie poradzę.
@NecrosDeus samo sobie napisałeś samo sobie zinterpretowałeś i samo ze sobą dyskutujesz nie mając pojęcia o tym jak i gdzie się ubieram i żywię. Naprawdę współczuję zaburzenia.Nie pisz juz bo szkoda zdrowia.
@@ewaslo6682 Nie wiem gdzie się ubierasz i jak, ale wiem jedno, szkoła podstawowa to była dla Ciebie katorga. Twoja nauczycielka od języka polskiego z pewnością załamuje ręce czytając Twoje komentarze i pewnie zastanawia się dlaczego zostałeś promowany z trzeciej klasy szkoły podstawowej do czwartej. Po trzeciej klasie dzieci mają jakieś pojęcie o poprawnej polszczyźnie chociaż w stopniu podstawowym, Twoja niestety przedstawia wiele do życzenia.
@@jezalb2710 Jestem absolutnie świadoma propagandy ale faktem jest, że wczesne lata 70 były najobfitsze jeśli chodzi o polski rynek konsumencki. To czas kiedy Gierek zastąpił Gomułkę na stanowisku pierwszego sekretarza, i tak jak Gomułka był bardzo negatywnie nastawiony do zagranicznych pożyczek, tak Gierek nie miał z nimi najmniejszego problemu. Ten ogromy dług został całkowicie spłacony dopiero w 2012 roku.
@@jezalb2710 napisałam "wczesne lata 70". Ani pierwszy komentarz ani moja odpowiedź nie zawierały słowa "dekada". Ewidentnie pasja polowania na partyjnych spadkobierców utrudnia ci czytanie ze zrozumieniem.
Co mial na celu pokazać ten film? Propaganda sukcesu, dobrze zaopatrzone sklepy, wybredni klienci, kto zył w tamtych czasach wie jak było naprawdę. Fajnie sie teraz oglada, ale za dzieciaka jak trzeba bylo swoje w kolejkach odstac, zeby cokolwiek kupic juz tak milo nie bylo.
w 1973 roku jeszcze nie było tak źle ... dopiero druga połowa lat 70-tych i upadek rządów Gierka oraz lata 80-te gdy przyszło spłacać zaciągnięte kredyty okazały się tragedią
te filmy to fikcja...ale z przyjemnością się ogląda bo coś tam jednak ze starej rzeczywistości jest i budzi wspomnienia.ale jednak i tu przebija propaganda i wciskanie ludziom fałszu...zupełnie jak do niedawna w TVP
Znam tę panią, to kuzynka mojej babci :) żyje i ma się dobrze, nadal prowadzi działkę, żywi się prosto i zażywa ruchu, dlatego jest w dość dobrej formie jak na 80 lat.
"Klient w krawacie jest mniej awanturujący się."
Film jest z 73, ja się wtedy urodziłam, wiec pamięcią sięgam do trochę późniejszych czasów ale takie pełne sklepy to dopiero po 89 pamietam, a i to mie od razu 😄
Każdy film WFO jest wartościowy, dziękuję
Też mi się podobają
Wartość chyba tylko komiczna i historyczna. Film jest pełen kłamstw i stereotypów, np na temat ról płciowych, że faceci niby mniej rozrzutni, bardziej dbający o jakość, chodzący do księgarni a kobiety rozrzutne, wydają pieniądze na głupoty, i kury domowe dbające o jedzenie. Komuchom chodziło o zapędzenie kobiet do garów, co po części im się wtedy udało.
Xawery Jasieński, lektor wszechczasów.
Już takich arcydzieł dawno nie kręcą
Pewnie na taśmie filmowej zapisywany obraz.
@@ciekaweurzadzeniaNa pewno bo widać przecież, że został obraz zremasterowany.
Genialny film !!!
Prosimy o wiecej filmow
Stara szkoła. Niech się młodzież uczy.
Ta szkoła polegała na schowaniu atrakcyjnego towaru przez sprzedażą a to czego nie dało się ukryć doprowadzić do stanu w jakim nie mógł być sprzedanym.
Klient był wrogiem i kłopotem.
Cała prawda zawarta w filmie, to kobiety wydają 80% domowego budżetu, kupują z pasją... 😂😂 Rewelacja.
Wytwórnia Filmów Oświatowych
: BARDZO CIEKAWY psychologicznie i socjologicznie film!
Potwierdzam, psychologia klienta i sprzedawcy. Obecnie można to przetłumaczyć na to czemu ten towar akurat jest na tej półce a nie wyżej lub niżej itp.
W 73. roku zaczynałem podstawówkę. Miałem tornister bardzo podobny do tego z 8:45, mój miał jednak dwie sprzączki i pod każdą z nich osobną kieszeń, jeśli się nie mylę.
Czasy gdy w Polsce nie było jeszcze w powszechnym użyciu plastikowych opakowań. Nadrobiliśmy to z nawiązką po 1989 roku.
@@jarozlawusPlastik samo "zdrowie'😅 Ale każdy ma to lubi.
zachwyt nad litrowym mlekiem w butelce ?
Lubię słowo "sprawunek" 😉
Łódź Central 1973r wtedy się urodziłem. Central pamiętam za w latach 80-tych PRL tam się przyjeźdzało na zakupy. Lata 90-te Central jeszcze jakość żył. Obecnie jest jednym z wielu sklepach w Łodzi.
Bardzo dziękuję za kolejny fantastyczny film ! Patrząc na te pełne półki w sklepach trudno sobie wyobrazić,że zaledwie kilka lat później w tych samych sklepach będzie tylko ocet... Ale to początki dekady Gierka gdy za zachodnie kredyty poczuliśmy się chociaż trochę bardziej ludźmi "zachodu". Nic jednak nie jest dane na zawsze - tym bardziej za darmo.
No ale przynajmniej płaciliśmy za coś co wcześniej dostaliśmy. Obecnie jeszcze nie otrzymamy a już musimy to spłacać.
Ale wtedy (na pocz 70-tych) ceny były jeszcze dość realne: towar był, ale był drogi, nie każdego na wszystko było stać. Epoka Gierka rozregulowała ten stan. Ludzie mieli nic nie warte pieniądze, na towar którego nie było w sklepach ;)
To raczej dziesięć lat później.
Za Gierka było najlepiej jesli można tak to nazwać on jako jeden z niewielu będąc człowiekiem systemu dbał o rozwoj w Polsce na tyle i mógł miał swoje wady jasne ale ilość rzeczy które które zrobił mówi sama za siebie
@@artursokoowski7261 Nie za bardzo. Braki na rynku zaczęły się w połowie dekady lat 70'tych. W zasadzie brak już było dewiz na wkład dewizowy do produkcji opartej na zachodnich technologiach zakupionych przez Gierka, co skutkowało mniejszą produkcją. Do tego, Gierek zapoczątkował podwyżki płac, co po epoce gomułkowskiej nędzy i rozpaczy, co spowodowało konsumpcyjne pospolite ruszenie. Mała podaż towarów, więcej pieniędzy w kieszeni, no i zaczęły się braki towaru. Już od 1975 zaczęliśmy za wieloma rzeczami ganiać po sklepach, a z każdym miesiącem, nawet nie rokiem, było coraz gorzej. Ogólnie to już 2-3 lata później niż powstał ten film, to zaczęliśmy z Polski wyprzedawać wszystko, co tylko Zachód chciał kupić. Z tego powodu były talony na cukier, bo cukier szedł na Zachód (a resztę i tak zabierał nam ZSRR), z tego powodu brak było papieru toaletowego, bo całe drewno/celuloza, też szły na Zachód. Konopnego sznurka do snopowiązałki też nie było, bo cały przemysł konopny pracował na eksport. W zasadzie to co widać na filmie, to efekt wpompowania w gospodarkę pożyczonych pieniędzy i jeszcze nie uwolnionych płac. Towaru było dużo, ale był bardzo drogi jak na ówczesne pensje.
Piękni,eleganccy ludzie
Fajny materiał 👍👍👍👍
W tamtych czasach w sklepach były książki życzeń i zażaleń.Jeżeli np.sprzedawca był nieuprzejmy lub oszukał klienta etc,klient mógł poprosić tą książkę i dokonać zażalenia,jężeli coś mu się podobało mógł wpisać pochwałę dla personelu.Sprzedawcy bardzo bali się zażaleń na ich obsługę.Pewnie były wyciągane konsekwenscje np.potrącenie premii.Kartki z tej książki nie można był wyrwać bo książka posiadała plombę.Zwolnień raczej za to nie było bo w tamtych czasach było trudno kogoś zwolnić z pracy.Była zasada że każdy ma mieć pracę.Oczywiście zdarzały się przypadki zwolnień,ale to musiał być wyjątkowy podpadziocha.Jednak i taki podpadziocha w tamtych czasach nie miał problemu ze znalezieniem drugiej pracy.
Plombę powiadasz? A ja pamiętam te 'książki' jako rodzaj zeszytu, ale z ponumerowanymi maszynowo kartkami. Całość była przytwierdzona do stolika, albo ściany, przy pomocy sznurka.
@@lukasz_p_ Zgadza się.To były zeszyty tylko nazywane były książka życzeń i zażaleń.Pamiętam awanturę w sklepie bo ekspedienta nie chciała wydać tej książki na prośbę klientki która chciała wpisać skargę na jej obsługę.Personel sklepów bał się konsekwencji.Z pracy za to nie zwalniali,ale mogła być nagana,czy potrącenie z premii.Ta sytuacja którą opisałem była w latach 60-siątych.Te książki były u personelu,który był zobowiązany wydać ją klientowi na jego życzenie.Pewnie póżniej żeby uniknąć scysji ksiązki był na widoku.
Kiedyś praca szukała człowieka
@@DeXorPL Praca bez pośrednika,na pełny etat,zawsze była umowa od pierwszego dnia pracy,wszystko zaliczone do emerytury.Jeszcze robole wybrzydzali,sadzili się do kierownika i pyskowali.Byłem tego świadkiem.Niech dzisiaj ktoś tak zrobi to będzie szukał roboty na Marsie.
...z tego co pamiętam, to w większości mieszkań (u kolegów i koleżanek) były te same meble co i u moich rodziców (TV i AGD tak samo)
Teraz wszyscy mamy te same meble z Ikei 🤣
@@arek84 dokładnie :)
@@arek84nie u mnie, ani moich znajomych. Nie kupujemy w sklepach dla plebsu
@@jezalb2710 o to Pan z wyższych sfer. Kłaniam się nisko
@@arek84 shalom goju
Urodziłem się w 72 i gdy podrosłem do chodzenia do sklepów nastał wczesny Kania i w sklepach już tak nie było (a może w sklepach nigdy wcześniej tak nie było), jedynie: sól, ocet i puste półki. Fajnie po patrzeć jak władza myślała że jest/ma być ;-)
Tak było, sklepy były pelne towarów, ale sankcje nałożone na Polskę, powstrzymały rozwój.
Kto mieszkał na wsi, miał co jeść. Nie miał może pieniędzy, ale nie narzekał na puste półki.
Na wsi sklepy byly liche
Rolnicy akurat mieli dobrze w La ach 70
Fajnie widać tą pasję/nadzieję w oczach, gdy oglądają na przykład meble. Może były wtedy bardzo drogie, ale w niejednym domu do dziś stoją.
Dzieci miały kupić masło, cukier, ser, śmietanę i koncentrat, a kupiły (oprócz masła, cukru i śmietany) serek homogenizowany i puszkę śledzi po gdańsku w oleju. To się nazywa pomoc personelu... ;)
Genialny pomysł, z tymi filmami , pomyśleć kiedyś ludzie (a nawet, męszczyzni ) kupowali książki 😂❤
Ja do dzisiaj kupuję 😉
Ja do dzisiaj kupuję 😉
To idź i kup sobie słownik ortograficzny. Pisze się MĘŻCZYZNA (mężczyźni)!!!
@@radek74 cose jić cose jić ! daj mu piniondze na słuwnik to ftedy se kópi !
Dziękuję!
Cudo !
"Poznajemy PERSONEL"
Godzina 5:55, druga połowa lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku, zima. Kolejka przed sklepem spożywczym, czeka na mrozie, aż księżniczki w sklepie łaskawie otworzą drzwi i wpuszczą "PT klientów" do sklepu "celem nabycia w drodze kupna" chleba i mleka. Pewna uczennica szkoły handlowej odbywająca tam praktykę (uczennice miały plakietki "uczeń") ruszona odruchem dobrego serca, otwiera drzwi przed czasem otwarcia sklepu, klienci wdzięczni wpadają do sklepu, żeby ogrzać zgrabiałe na chłodzie dłonie, ustawiają się pokornie w kolejce.
Wtem w drzwiach prowadzących "na magazyn" pojawia się "pani kierowniczka" z miną wściekłej carycy i "zwraca się" do uczennicy:
- GDZIE MI WPUŚCIŁAŚ TO BYDŁO ZA PIĘĆ SZÓSTA!?
Czytając niektóre komentarze tutaj mam wrażenie ze niektórym ludziom tęsknota za młodością wymazuje pamięć... Jak ktos może tęsknić za centralnie planowana gospodarka, gospodarka niedoboru, biedy i niedostatku- żyjąc w warunkach wolnego rynku???
@@mazatlan79P Właściwie sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Ja przez długi czas też nie mogłem tego pojąć, dopóki nie uświadomiłem sobie faktu, o którym wspomniałeś: wtedy byliśmy młodzi, niektórzy byli nawet dziećmi. Inaczej wtedy postrzega się świat, pamięta się tylko same dobre rzeczy - jednym słowem idealizuje się rzeczywistość. A ci, którzy byli dziećmi, pamiętają to jako okres wielkiej beztroski, wiecznych zabaw (z przerwą na naukę) i braku problemów (w porównaniu z problemami, które teraz mają). Ludziom wydaje się, ze wtedy wszyscy byli dla siebie mili, że ludzie ze sobą dużo rozmawiali, że byli do siebie przyjaźnie nastawieni i w ogóle wszystko "nie to co teraz". A prawda wygląda zupełnie inaczej, tylko że tej prawdy nie pamiętamy albo pamiętać nie chcemy.
Ja też nie tęsknię za tamtymi czasami. Zdarza mi się tu na YT widywać jakieś filmy z tamtego okresu, wszystko wtedy wraca i człowiek nie może się nadziwić, że w takich warunkach w ogóle egzystował...
@@hakade5846 Zdzisław Kamiński (ten o SONDY) w programie "Opowieści warsztatowe, czyli 10 lat Sondy" powiedział:
_"Proszę Pana, wszystko zawsze ludziom wydaje się lepsze, co było kiedyś. Człowiek ma jakąś taką naturalną skłonność do tego, żeby idealizować to, co było w przeszłości, przecież wszystko się wydaje bardziej kolorowe, ładne..."_
Sam mam sentyment do wielu rzeczy sprzed lat, nawet jak były niedoskonałe. Ale nie wynika to z gloryfikacji "tamtych czasów", ale z prostego faktu, że wtedy byliśmy młodzi. Że pamiętamy, jak wtedy cieszyło nas "coś", co dziś by już nie cieszyło, ale to było wtedy. Taki przykład: czy dziś chcielibyśmy jeździć starymi tramwajami? No na pewno nie, ale raz przejechać się, z sentymentu, to pewnie już tak. :)
@@Radek.68 No nie gadaj!
Nie chciałbyś się przejechać tym tramwajem co motorniczy kręcił korbami, a ławeczki były drewniane? ;)
@@kotlet4ever _żyjąc w warunkach wolnego rynku???_ kiedy u nas był "wolny rynek"? Jak na razie gospodarka kompradorska święci triumfy w naszej okupowanej Ojczyźnie
Fajny film
Oglądam pełne półki produktów wyprodukowanych w polskich zakładach przez polskich robotników i inżynierów. I aż miło popatrzeć. Nie to co dziś…
Przecież to było badziewie produkowane przy użyciu prehistorycznych technologii, przez ludzi bez żadnej motywacji i bez zachowania żadnych norm... A w dodatku dostępne bez kartek tylko w krótkich latach "realnego dobrobytu" pomiędzy 1945 a 1989. Na co "miło popatrzec"? Na Warszawy I Syreny - wozy z lat 40tych w roku 1973??? To tak, jakbyś dziś w salonie kupował nowego Poldka czy Malucha, człowieku! Tez tęsknię za młodością, ale odrobine więcej obiektywizmu :):)
Z tymi "pełnymi półkami" to taka filmowa wersja rzeczywistości, ale fakt jest faktem, że cała masa towarów wtedy była polskiej produkcji. Teraz wszystko idzie z Chin, wtedy chiński był pewnie tylko ryż. Te oprawki do okularów szczególnie mnie rozsierdziły. Teraz okulary są cholernie drogie, a tanie oprawki trzeba omijać szerokim łukiem bo to straszne badziewie.
@@digidandan Jest dużo opcji. Opcja tania to zwykłe szkła plastikowe, bo szklanych w ogóle już nie oferują, bez antyrefleksu, bez warstwy odpornej na zarysowania, normalnej grubości, do tego tanie tandetne oprawki metalowe, z których albo lakier odpadnie albo zardzewieją z czasem. Opcja droga to szkła plastikowe z antyrefleksem, jakąś tam odpornością na rysy, chociaż i tak się porysują od szorstkiego ręcznika, cieńsze od normalnych, plus markowe oprawki. Ceny circa 500 - 2500 zł.
@@mazatlan79P Kolega chyba nie widział materiału kroniki filmowej o niedoróbkach dostępnego gdzieś na youtubie z podobnych lat . :D Ja to jestem "gówniarz " z lat 90tych z tz już dobrobytu ale zaskakujące jest to co ludzie kupowali za swoje ciężko zarobione pieniądze wychodzili z nowym bublem i właściwie mogli się pocałować wiadomo gdzie bo gwarancja właściwie nie istniała . Niby człowiek coś tam się orientuje widziałem klasyki Alternatywy 4,Zmienników itp ale jednak niektóre rzeczy nadal zadziwiają że tak ludzie żyli .
@@elektrodoktor _"Z tymi "pełnymi półkami" to taka filmowa wersja rzeczywistości"_
Absolutnie nie, w 1973 roku, czyli kiedy ten film powstawał, dokładnie tak wyglądały sklepy i ich zaopatrzenie.
Urodziłem się w tym roku.🙂(w 1973)
no to jestes juz starym dziadem
Stary, to jest,,, pies""" 😀abyś Ty doczekał tych lat!!! bo widzisz co się dzieje po covid ludzie umierają ok 50 lat
Pamiętam te czasy...nic nie było..a miny tych klientów to jak by się nagle znaleźli w Berlinie zachodnim...
Akurat w latach 70` tak gdzieś do 78 to było wszystko w sklepach niczym jak tu na filmie. Kryzys się zaczął właśnie od 1978 a w 1981 było apogeum.... Po prostu był papierowy dobrobyt za kredyty z zachodu których brakło pod koniec lat 70.
@@YTtomek Kredyty nie maja niczego wspolnego z kryzysem. To pitolenie pod glupie pospolstwo. Polska gospodarka zostala celowo uwalona przez Moskwe, poniewaz ZSRR widzialo, ze im sie Polska powoli wymyka z rąk. Zaczelo sie od cukru prawda? Jak to mozliwe, by przy dobrych zbiorach zabraklo cukru? Otoz do dzis zyja osoby, ktore na wlasne oczy widzialy jak buraki gnily w wagonach odstawionych na bocznice. Masowo. Rozkazy szly z gory. Gierek stawal sie persona non grata, a pod koniec byl traktowany przez otocznienie jak tredowaty - nie dlatego, ze jego reformy nie dzialaly, ale dokladnie z odwrotnego powodu: ze dzialaly az za dobrze, wiec Moskwa postawila na nim kreske (Gierek odchamial Polske - powoli, ale systematycznie). To bylo celowe uwalenie lancucha dostaw, tak samo jak USA niedawno pod pretekstem grypy chciala uwalic Chiny. I jednym i drugim sie nie udalo: co prawa Polska gospodarka zostala zrownana z ziemia, ale jak to w naczyniach połaczonych - rykoszetem oberwalo ZSRR tak mocno, ze sie przewrocili. Analogicznie jak dzis: USA maja 120% wewnetrznego dlugu i papierowa wartosc $.
W ,,Normalnych Sklepach" braki co prawda były częste, jeśli chodzi o Konsumpcję Planowaną, ale wcale nie musiało oznaczać że ,,nic nie było" - raz było, raz nie. Ale jakoś ci którzy mówią, że ,,nic nie było" chyba nigdy nie słyszeli o Pewexach, Baltonach czy Żółtych Firanach - oczywiście Talony, Dewizy czy Członkowstwo w Partii, bądż Praca w Instytucjach Państwowych, że o Układach nie wspomnę mogły Człowiekowi na coś takiego Pozwolić.
@@p0k314COM Uwalona ale przez Zachód nie przez Moskwę zresztą dokładnie jak dziś. Tyle, ze dziś cała Europa dostaje po tyłku od banksterki.
Film uczy dbałości o klienta jak przed wojną bywało.
A i tak nikt się do tego nie stosował
Klientom przypominamy że towar macany należy do macanta 🤣😂😅
Macaleś to się teraz ożeń nie bądź pan świnia
Niezdecydowany Kamil Stoch (w peruce) wybiera krawat😂
Faktycznie 😅.
Zwracam się z gorącą prośbą do WFO. Czy byliby Państwo uprzejmi zamieścić film Pani H. Włodarczyk z roku 1979 zatytułowany "Przestrzeń nieograniczona" ?
Pewnie wszystko zależy od tego czy oni są twórcami tego materiału i czy zachował się negatyw z materiałem.
@@wlocek369 Posiadamy prawa, materiały są zachowane, potrzebujemy czasu na digitalizację. Pozdrawiamy
@ Bardzo dziękuję! Pozdrawiam Państwa serdecznie!
Teraz ten film by nie przeszedł przez cenzurę obyczajową - przecież nie ma różnic pomiędzy mężczyznami i kobietami.
też to pomyślałam - ewentualnie analiza pięćdziesięciu płci
Są, ale ty tego nie rozumiesz
Jestem bardzo ciekaw jak w latach PRL-u w Polsce przedstawiano tematy związane z biologią molekularną, która wtedy dopiero rodziła się na Zachodzie. Z archiwum WFO jest kilka ciekawych propozycji, np.:
Kryształy Życia 1983 Fidek Anatol
Bioenergetyka komórki 1973 Walter Andrzej
Rodzice i my 1972 Jaskólska Aleksandra
Szyfr życia 1966 Kotowski Jerzy
Ciężko szukać historycznych polskich filmów na ten dosyć specyficzny temat w Internecie, a szkoda. Wiele z tych tematów nadal można uznać za pionierskie nawet dzisiaj.
Jeszcze jest klient niezdecydowany oraz klient analityczny. Mielismy to z technik sprzedazy sprzetu AGD RTV,oraz jak proponowac klientowi towar ktory chcemy sprzedac,a nie ten ktory chce klient.
Powinno być prawo które zezwala nachalnemu sprzedawacy,dać w zęby
Nagrajcie klientów dzisiaj..
Są przecież tacy nowocześni, zachodni, kutlruralni i eleganccy. Do tego te dzieci, takie rozgarnięte, grzeczne i samodzielne. Dołożę jeszcze towary wysokiej jakości, te pralki, lodówki i inne AGD co wytrzymuje tylko okres gwarancji. No i wspaniała żywność. Mleko, chleb, wędlina takie zdrowe, naturalne i świeże ... nawet po miesiącu.
... Olga 🤗
O kurde, to wtedy tego już uczyli
Kurde, mam trening robić a nie siedizxeć i oglądać.
Ja oglądam na orbitreku
🤣🤣🤣 a u nas jest odwrotnie, ja kupuję szybko a mój mąż chodzi po sklepie godzinę 😲co tam robić tyle czasu😂
Jak to co? Analizować ceny. Opłaca się czy nie?🙂
Pułki uginają się od towarów na tych filmach, a we wspomnieniach tylko ocet
bo to łódzki Central, nowoczesne i najlepiej zaopatrzone centrum handlowe epoki gierkowskiej. Nie zawsze i wszędzie było źle. Słynny ocet był później. W latach 70-tych żyło się całkiem na poziomie nawet.
Dziwne masz wspomnienia, bo ja właśnie tego "tylko octu" nie pamiętam.
@@kozackihetman ocet i szampon w wielkich butlach
W latach 70 w sklepach było dużo towaru. Kryzys przyszedł po 78
Pomyśleć, że jeszcze 25 lat wcześniej Polska była ruiną. Drogi szutrowe, ludzie mieszkający najczęściej w kilka osób/kilka pokoleń w jednej izbie. Mimo komunizmu, Polacy dokonali niesamowitego postępu w okresie 1945-1970. A teraz? praca w zagranicznej fabryce/korporacji. Drakońskie ceny nieruchomości. Chęć szybkiego zysku.
1:23 kuźwa radość z nabywanego sprawunku to była zawsze jak tylko cokolwiek udało się kupić.
Pamiętam tamte czasy i oby ci co znają je tylko z opowieści nie zaczęli wierzyć w te propagandowe filmy.
- Są krzesła?
- Są.
- To biorę.
I tu było miejsce i czas na radość z tego sprawunku...kuźwa.
Nie myl lat 80' z 70'
Lata 80' były najgorsze w historii PRL dzieki popularnemu Jaruzelskiemu .
Pamiętasz rok 1973? Chyba nie bardzo, bo wtedy tak jak na filmie, to wyglądało naprawdę. No może poza tym zapisywaniem sumy dla dzieci i chowaniem pieniędzy do ich kieszeni.
Schody ruchome? To chyba w Warszawie, perły?? Czapki z lisa, tak były, ale nie w sklepach.
Połowa z nich chyba miała peruki
dzisiaj byłyby awantury o publikację wizerunku
8:51 ktoś wie co to za model kasy skoro ma aż 7 cyfr ? Ja (1984) kojażę tylko OKA z 5 cyfrowymi (3+2 cyfry)
Nie wiem jaki to model ale kojarzę od nas Oki właśnie i jeden jedyny ADS Anker w sklepie z materiałami chyba. Piękny był, nie szary, za to oki zawsze miały otwartą boczna klapę...
a mówią że były puste półki
KIEROWNIK TAKIEGO SKLEPU MIAL WLADZE JAK DZISIAJ WOJEWODA😂OBJAZDOWY CYRK MONTY PAYTONA ❤
Piszcie co chcecie, to wciąż aktualne. Mężczyzna robi zakupy raz dwa, kobieta musi mieć te parę godzin.😂😂😂
To było w Warszawie?
Albo Poznań albo Warszawa.
Ech kobiety :D
BOSKO!
TOP propaganda!
To były czasy!
Mmmmmm😙
Film fajne moje młode czasy
Pokazuje :
- babsko było ,jest i będzie głupie
- takie numery to chyba były w warszawie śląsku czy łodzi
w kielcowie nie było nic dosłownie nic / wszystko szło pod ladą obojętnie co byle kupić chyba że było sie pzpr lub psl
Zabawne: a dzisiaj osobę, która bez doświadczenia przychodzi do pracy w handlu, sadza na kasie i radź sobie sam ;)
Kiedyś w handlu pracował handlowiec, dziś człowiek-skaner.
@@kozackihetman no sory ale za tą kasę i ilość obowiązków nie dziwne że "jakość" pracowników jest jaka jest nie chce mi się się robić 150% w robocie za minimalną krajową. . O patologiach związanych z obsługą klijenta nawet nie wspomnę kazdy kto choć 1 czy 2 przepracował mając kontakt z klijentem ma mniej lub bardziej zrytą psyche. duża część klientów to patola a najlepiej to obrazuje gastro kto pracował wie co tam się odwala i jak porąbani potrafią być niektórzy "goście"
150 złotych za firanę. Minimalna pensja ok. 1100 zł. Drogi sklep. No, ale jak jedną produkowało z 10 osób, to cena nie dziwi.
3:25 bigup kobieta cru.
👍👍👍
Domy handlowe centrum w Warszawie ?
W Łodzi :) DH CENTRAL
👍
poziom absurdu siegający poza galaktykę,
Rynek niedoboru, brakami podstawowych rzeczy, gdzie sztuką było kupić, nie sprzedać.
Nie istniał marketing, reklama, stuka handlu, ludzie kupowali co było.
Dziś niby jest dobrobyt. Niby jest minimalna już ponad 3000 złotych. Ta kwota to ledwie dla kawalera wystarczy. Co z tego, że półki pełne towarów lepszej jakości...
Lepsza jakość?Wszystko się psuje tuż po gwarancji.
@@defacto7082 Uogólniam, że lepszej. Bardziej mi chodziło jak technologia poszła na przód. Zobacz na samochody na przykład. Czy nowe jakiekolwiek mają aż takie problemy, jak np. Syreny miały? Pełno części do wyboru, a nie jedna na krzyż. Tak musi być, że po gwarancji się psuje "sprzęt", bo ponoć gospodarka by zwolniła.
"Globalna Złotówka"😂😂😂
Nie wiem czemu ale cały czas oglądając ten dokument miałem przed oczyma scene z filmu Barei z gościem z kurczakiem i ekspedientką z brudną szmatą 😂
cos tlum tych nabywcow
5:26 xD
Uhhuuu ale miesa w tym sklepie chyba to bylo nagrywane w PRL ale z jakiegos innego swiata rownoleglego....🤣🤣🤣🤣
W latach 70-tych towar był tylko małe pensje. Niedobory zaczęły się w tak 1979-80.
Wczesny Gierek i propaganda sukcesu w rzeczywistosci:
Stój
Kliencie
Lub
Ewentualnie
Poproś
(Cyt.klasyka)
To co cytujesz, to sama końcówka lat 70, i lata 80, a "wczesny Gierek", czyli tak jak tu rok 1973, dokładnie tak wyglądał, a w sklepach były duży wybór.
Należy zrozumieć pewną różnice we "wczesnym" Gierku i "późnym" Gierkiem na poczatku Gierek miał ambitne plany chciał posprzątać ten syf i robił co mógł i miał sporo swobody na poczatku ale był zbyt dobry czy też ludzki więc partia coraz bardziej dokrecala mu śrubę aby go upokorzyć
Chuj z filmem .i tak nic nie było w sklepach. Ale lektor... to geniusz .ciarki przechodzą po plecach.
cuś pięknego pokażę córkom jak to wyglądało na filmie takie zaopatrzenie, nie pamiętam to tylko dla filmu...?
szkoda że film nie pokazuje w większości polskich sklepów...
Dzisiaj dres i dziurawe spodnie na zime pikowana kurteczka..tośmy poczynili postęp..gdzie garnitury krawaty kapelusze piękne koszule i welniane jesionki?? Dziadostwo..bezplciowe dziadostwo.
Żywność pewnie też kupujesz w tanich dyskontach, no bo przecież innych sklepów nie znasz. Prawda?
@NecrosDeus ulżyło Ci?To dobrze teraz już będzie tylko lepiej.
@@ewaslo6682 Mnie może nie ulżyło, ale cieszę się, że dowiedziałeś się, że są sklepy, gdzie możesz nabyć to ubranie, za którym tęsknisz. Druga sprawa to środowisko w którym się obracasz. Jeżeli tam nie ma garniturów, krawatów i kapeluszy, no to nic na to nie poradzę.
@NecrosDeus samo sobie napisałeś samo sobie zinterpretowałeś i samo ze sobą dyskutujesz nie mając pojęcia o tym jak i gdzie się ubieram i żywię. Naprawdę współczuję zaburzenia.Nie pisz juz bo szkoda zdrowia.
@@ewaslo6682 Nie wiem gdzie się ubierasz i jak, ale wiem jedno, szkoła podstawowa to była dla Ciebie katorga. Twoja nauczycielka od języka polskiego z pewnością załamuje ręce czytając Twoje komentarze i pewnie zastanawia się dlaczego zostałeś promowany z trzeciej klasy szkoły podstawowej do czwartej. Po trzeciej klasie dzieci mają jakieś pojęcie o poprawnej polszczyźnie chociaż w stopniu podstawowym, Twoja niestety przedstawia wiele do życzenia.
No i pieprzą, że za komuny towaru nie było i same kolejki?
Bo tak było. Wierzysz w filmiki propagandowe? Czy tatuś był partyjniakiem?
@@jezalb2710 Jestem absolutnie świadoma propagandy ale faktem jest, że wczesne lata 70 były najobfitsze jeśli chodzi o polski rynek konsumencki. To czas kiedy Gierek zastąpił Gomułkę na stanowisku pierwszego sekretarza, i tak jak Gomułka był bardzo negatywnie nastawiony do zagranicznych pożyczek, tak Gierek nie miał z nimi najmniejszego problemu. Ten ogromy dług został całkowicie spłacony dopiero w 2012 roku.
@@MeretrixTricks więc półki były pełne przez kilka lat za Gierka. I to nie przez całą dekadę.
@@jezalb2710 napisałam "wczesne lata 70". Ani pierwszy komentarz ani moja odpowiedź nie zawierały słowa "dekada". Ewidentnie pasja polowania na partyjnych spadkobierców utrudnia ci czytanie ze zrozumieniem.
Dywany i firany??? Aha 😂😂😂
Teraz woke
Co mial na celu pokazać ten film? Propaganda sukcesu, dobrze zaopatrzone sklepy, wybredni klienci, kto zył w tamtych czasach wie jak było naprawdę. Fajnie sie teraz oglada, ale za dzieciaka jak trzeba bylo swoje w kolejkach odstac, zeby cokolwiek kupic juz tak milo nie bylo.
w 1973 roku jeszcze nie było tak źle ... dopiero druga połowa lat 70-tych i upadek rządów Gierka oraz lata 80-te gdy przyszło spłacać zaciągnięte kredyty okazały się tragedią
Nikt nie twierdzi że to nie propaganda, ale film ma wartość historyczną i pokazuje jak teoretycznie mogło być
@@arturnietoperznowak7905 Ja jestem wlasnie 73 rocznik, wiec pamietam lata 80, wtedy bylo juz kiepsko
Dzisiejsza mkodziez nie wie jak bylo naprawdę, oczywiscie lubie takie stare filmy ogladac i konfrontowac to co pokazane z tamtymi realiami
jakie te łyżwy były niewygodne! stopy mnie bolą od samego patrzenia :D
jo pamientom jag ftedy se kópowołem motór
te filmy to fikcja...ale z przyjemnością się ogląda bo coś tam jednak ze starej rzeczywistości jest i budzi wspomnienia.ale jednak i tu przebija propaganda i wciskanie ludziom fałszu...zupełnie jak do niedawna w TVP
Ta ślicznotka z 0:58 minuty, jest dzisiaj babcią i ma jakieś 73 lata, i za chwilę umrze, a może już nawet nie żyje. Straszne to jest.
Samo zycie.
Znam tę panią, to kuzynka mojej babci :) żyje i ma się dobrze, nadal prowadzi działkę, żywi się prosto i zażywa ruchu, dlatego jest w dość dobrej formie jak na 80 lat.
Baju baju. Dwuwyraz kieruję do młodzieży, która myśli że tak wyglądały sklepy i klienci w PRL
Ile.lat miałeś w 73?
Nie baju,baju,ale do 77 w sklepach było wszystko,ale sankcje nałożone na Polskę wszystko zmieniły!
ja odnosze wrazenie ze wtedy zaczynała sie propaganda systemowe myslenie ludzi i mamy dzis co mamy syf kiła i mogiła
klamstwo goni klamstwo mozna tylko sie smiac z tych bredni PRlu