Przyznam, że w okresie szkolnym (zwłaszcza gimnazjum) nadwaga na granicy z otyłością była dla mnie zmorą. Ciągłe wytykanie palcami przez rówieśników, brak samoakceptacji, odstawienie na uboczu, gorsze traktowanie i depresja. Pomogła mi samodyscyplina i zrozumienie skąd bierze się problem i co mogę z nim zrobić. Sytuacja rodzinna nie pomagała temu wszystkiemu, ale był to jeden z paru głównych problemów, dla których puściła mi kontrola nad sobą. Tyczyło się to również ciągłego siedzenia przed komputerem/ telewizorem i braku hobby lub ograniczanie zajęć nad nim do minimum. O ile zdjęcia pięknie wyglądających influencerów potrafią dobijać, tak w moim przypadku były dla mnie inspiracją. Nie w formie nieosiągalnej sylwetki, ale że można o siebie zadbać i wyglądać dobrze, tylko potrzeba pracy i wysiłku. Komputer został odstawiony na bok, podobnie jak social media (oczywiście nie od razu). Komunikacja miejska też została ograniczona do minimum, a dużo ruchu i spacerów wyrobiły u mnie nawyk dużej dawki sportu- nawet wieczorem :) Pogłębiła się moja pasja w gotowaniu, odkąd batoniki, czekolady, lody i inne słodycze zostały odstawione w kąt. Chodzenie na zakupy też stało się przyjemnością, kiedy całą szafę zastąpiły nowe, ładne ciuchy, a stare i znoszone XL poszły w kosz. Nerwy, stres i brak pomysłu na wykorzystanie czasu, były to moje główne powody dla których ten czas był zajadany, ale to nie przynosiło niczego pożytecznego. Po tamtym okresie został mi tylko niezdrowy nawyk kontrolowania wagi i zaburzony obraz siebie, chociaż wiem, że teraz trzymam się zdrowo i wszystko jest okej. Z 72 kg na obecną chwilę ważę 56-58 i pomogło mi w tym nauczenie sie cierpliwości, spokoju, zrozumienie swoich potrzeb i przede wszystkim słuchania ich, a nie tego co inni wokół oczekują. Każdemu, kto boryka się z podobnym problemem, Życzę wytrwałości i przede wszystkim miłości do siebie i swojego ciała. :)
Sporo osób chce schudnąć i wyłącznie skupiają się na ćwiczeniach albo szukają jakichś wymyślnych diet itp. A prawda jest taka, że aby schudnąć wystarczy spożywać jak najbardziej naturalne produkty jak ryż, kasza, pić dużo wody, jeść dużo błonnika itp, i to naprawdę wystarczy nawet bez ćwiczeń, tabletek i nie wiadomo czego. Osobiście tak zrzuciłam ok 8 kg. Bez sensu szukać cudów, a wziąć się do roboty oraz stosować te rzeczy na bieżąco. Polecam sprawdzić sobie o diecie Anusi w Google, tam laska o tym mówi, pokazuje jakie posiłki jeść itp.
W podstawówce byłem gnębiony (i to tak , że niejeden wojskowy by się zdziwił) właśnie z powodu nadwagi. Ale po szkole średniej to jak się wkręciłem w sport to poznałem tradycyjne sztuki walki, walczyłem w Muay Thai , byłem też wycięty a aktualnie ćwiczę trójbój siłowy :D Kiedyś spotkałem którąś z osób które w podstawówce mnie ciemiężyła , nie mogłem sobie nie pozwolić na delikatnie agresywne podejście, mina drugiej osoby mi w zupełności wystarczyła xD
Z solą to jest tak, że nie jest ona niezdrowa, a wręcz kilka gramów dziennie jest nam potrzebnych, ponoć może dawać takie uczucie głodu jak cukier gdy to właśnie soli nie ma wystarczająco w diecie, nadwyżek soli organizm i tak się pozbywa, najważniejsze jest niejedzenie przetworzonych produktów, które sól zawierają, ale to akurat nie jest problemem, po prostu na diecie fast foodowej nie mają niedoborów sodu, co jest korzystne, ale jest to szkodliwe z innych powodów. Natomiast cukier jest na pewno przyczyną otyłości, bo zaburza metabolizm, nie wchodząc w szczegóły to naprawdę normalnie się odżywiając dziecko mając 3h w-fu w tygodniu nie powinno w żadnym wypadku przybierać na wadzę. A jednak to się dzieje, nie przez kalorykę samą tylko przez to, że psuje się wrażliwość na insulinę, więcej insuliny blokuje zrzucanie wagi.
Ja bym dodał punkt zdrowe przekąski, bo naprawdę da się zrobić słodkie smaczne rzeczy na bazie tłuszczu(np z śmietanki albo orzechów) i zdrowego słodzika, więc lody mogą być nawet wartościowe bo z jaj i śmietanki ubitej to jajko ma wartości odżywcze tak, a słodkim zdrowym napojem może być woda kokosowa, która jest pyszna i ma potas i magnez.
3 года назад
My trenujemy cała rodzina i zapotrzebowanie na sód zależy od intensywności treningu. Każdy ma inne zapotrzebowanie. Nie należy przesłać, ale nie należy generalizować
@ to nie jest generalizowanie tylko fizjologia, tak ewolucja poszła, czytałem o tym, lekarze, dietetycy którym ufam tak mówią. Politycy w stanach stwierdzili że niezdrowa bo podnosi ciśnienie, tylko że nie prawda bo niedobór może mieć poważne konsekwencje, a na nadciśnienie wiele rzeczy ma wpływ, sód minimalny. Oczywiście nie należy przesadzać, zjadać tej soli łyżeczkami, wystarczy solić, po prostu, nie wydziwiać kupując jakieś produkty nie posolone bo niby zdrowo. Po prostu po co powielać informacje o szkodliwości czegoś co jest nam potrzebne. Nie tylko jak trenuje się, choć faktycznie wtedy zapotrzebowanie się zmienia. Całe życie myślałem że kawa też jest szkodliwa, kiedy wreszcie zacząłem ją pić to z ciekawości sprawdziłem i są badania dowodzące, że długoterminowo nie podnosi ciśnienia a ma zdrowotne właściwości jakieś nawet. Kofeina podawana w tabletkach na przykład już inaczej organizm na nią reaguje, ale kawa podnosi ciśnienie tylko w krótkim okresie.
3 года назад
@@solester mój komentarz był raczej do filmu. Z Tobą się generalnie zgadzam.
To wbrew pozorom wcale nie jest proste powstrzymac otyłosc zwlaszcza gdy jest juz bardzo duza. W takich sytuacjach sama dieta to za mało. I moze sie okazać ze potrzebny jest balon żołądkowy lub operacja bariatryczna w szpitalu medicover
Miło się ogląda Pana filmy sporo wiedzy. Jeżeli chodzi o cukry to jak najbardziej się zgadzam. Sam ogólnie nie spożywam cukrów i węglowodanów. Ale jeżeli chodzi o sól to proszę zajżeć do publikacji "Uzdrawiająca sól" Dr J. Dinicolantonio. Sporo wyjaśnia na temat soli, która dla 90% społeczeństwa jest nie zdrowa. Polecam i pozdrawiam
Nie jestem zwolennikiem rozwiązania numer 3. Uważam ze jest to złe podejście, które uczy niezdrowego podejścia do śmieciowego jedzenia, które staje się wyczekiwana nagroda.
Cóż za ironia, że reklamy na samym wstępie, które się wyświetliły były o niezdrowym jedzeniu. A co do otyłości, bardzo przykre.. mam wiele otyłych znajomych i raz że negatywnie wpływa to na ich zdrowie, to jeszcze są obiektem drwin otoczenia. I faktycznie, większość przypadków jest spowodowana rodzicami, zresztą moi też dają nie najlepszy przykład, na szczeście wcześnie to zauważyłam. Jednak wiem że jest wiele ludzi którzy mimo że wiedzą że im to szkodzi, nie są wstanie sami zmienić swojej diety..
Jakby same "grubaski" bywały pośmiewiskiem.. Miałem w szkole AZS i rany były widoczne. W sumie nadal mam.. Do tego łysienie plackowate. Chętnie bym się zamienił z kimś na problemy.
Ten co napiszę #ironia to dam mu like ale ta osoba mósi tesz dać like mi no coś za coś no puki jest mało komentarzy to ma to sens ale chodzi że ten gość zobaczy ten komętarz.
Zerknij na nasze metody wychowawcze: ruclips.net/p/PLiI-NYgXagSwRXz6VQVz42X117mDGCTZx
Przyznam, że w okresie szkolnym (zwłaszcza gimnazjum) nadwaga na granicy z otyłością była dla mnie zmorą. Ciągłe wytykanie palcami przez rówieśników, brak samoakceptacji, odstawienie na uboczu, gorsze traktowanie i depresja.
Pomogła mi samodyscyplina i zrozumienie skąd bierze się problem i co mogę z nim zrobić.
Sytuacja rodzinna nie pomagała temu wszystkiemu, ale był to jeden z paru głównych problemów, dla których puściła mi kontrola nad sobą. Tyczyło się to również ciągłego siedzenia przed komputerem/ telewizorem i braku hobby lub ograniczanie zajęć nad nim do minimum.
O ile zdjęcia pięknie wyglądających influencerów potrafią dobijać, tak w moim przypadku były dla mnie inspiracją. Nie w formie nieosiągalnej sylwetki, ale że można o siebie zadbać i wyglądać dobrze, tylko potrzeba pracy i wysiłku.
Komputer został odstawiony na bok, podobnie jak social media (oczywiście nie od razu).
Komunikacja miejska też została ograniczona do minimum, a dużo ruchu i spacerów wyrobiły u mnie nawyk dużej dawki sportu- nawet wieczorem :)
Pogłębiła się moja pasja w gotowaniu, odkąd batoniki, czekolady, lody i inne słodycze zostały odstawione w kąt. Chodzenie na zakupy też stało się przyjemnością, kiedy całą szafę zastąpiły nowe, ładne ciuchy, a stare i znoszone XL poszły w kosz.
Nerwy, stres i brak pomysłu na wykorzystanie czasu, były to moje główne powody dla których ten czas był zajadany, ale to nie przynosiło niczego pożytecznego.
Po tamtym okresie został mi tylko niezdrowy nawyk kontrolowania wagi i zaburzony obraz siebie, chociaż wiem, że teraz trzymam się zdrowo i wszystko jest okej.
Z 72 kg na obecną chwilę ważę 56-58 i pomogło mi w tym nauczenie sie cierpliwości, spokoju, zrozumienie swoich potrzeb i przede wszystkim słuchania ich, a nie tego co inni wokół oczekują.
Każdemu, kto boryka się z podobnym problemem, Życzę wytrwałości i przede wszystkim miłości do siebie i swojego ciała. :)
Sporo osób chce schudnąć i wyłącznie skupiają się na ćwiczeniach albo szukają jakichś wymyślnych diet itp. A prawda jest taka, że aby schudnąć wystarczy spożywać jak najbardziej naturalne produkty jak ryż, kasza, pić dużo wody, jeść dużo błonnika itp, i to naprawdę wystarczy nawet bez ćwiczeń, tabletek i nie wiadomo czego. Osobiście tak zrzuciłam ok 8 kg. Bez sensu szukać cudów, a wziąć się do roboty oraz stosować te rzeczy na bieżąco. Polecam sprawdzić sobie o diecie Anusi w Google, tam laska o tym mówi, pokazuje jakie posiłki jeść itp.
Albo po prostu jeść mniej
W podstawówce byłem gnębiony (i to tak , że niejeden wojskowy by się zdziwił) właśnie z powodu nadwagi. Ale po szkole średniej to jak się wkręciłem w sport to poznałem tradycyjne sztuki walki, walczyłem w Muay Thai , byłem też wycięty a aktualnie ćwiczę trójbój siłowy :D Kiedyś spotkałem którąś z osób które w podstawówce mnie ciemiężyła , nie mogłem sobie nie pozwolić na delikatnie agresywne podejście, mina drugiej osoby mi w zupełności wystarczyła xD
Polecam obejrzeć sobie swoje zdjęcia z podstawówki i przyjrzeć się dzieciakom dziś wychodzacym ze szkoły - nasze młode puchną w oczach /:
Z solą to jest tak, że nie jest ona niezdrowa, a wręcz kilka gramów dziennie jest nam potrzebnych, ponoć może dawać takie uczucie głodu jak cukier gdy to właśnie soli nie ma wystarczająco w diecie, nadwyżek soli organizm i tak się pozbywa, najważniejsze jest niejedzenie przetworzonych produktów, które sól zawierają, ale to akurat nie jest problemem, po prostu na diecie fast foodowej nie mają niedoborów sodu, co jest korzystne, ale jest to szkodliwe z innych powodów. Natomiast cukier jest na pewno przyczyną otyłości, bo zaburza metabolizm, nie wchodząc w szczegóły to naprawdę normalnie się odżywiając dziecko mając 3h w-fu w tygodniu nie powinno w żadnym wypadku przybierać na wadzę. A jednak to się dzieje, nie przez kalorykę samą tylko przez to, że psuje się wrażliwość na insulinę, więcej insuliny blokuje zrzucanie wagi.
Ja bym dodał punkt zdrowe przekąski, bo naprawdę da się zrobić słodkie smaczne rzeczy na bazie tłuszczu(np z śmietanki albo orzechów) i zdrowego słodzika, więc lody mogą być nawet wartościowe bo z jaj i śmietanki ubitej to jajko ma wartości odżywcze tak, a słodkim zdrowym napojem może być woda kokosowa, która jest pyszna i ma potas i magnez.
My trenujemy cała rodzina i zapotrzebowanie na sód zależy od intensywności treningu. Każdy ma inne zapotrzebowanie. Nie należy przesłać, ale nie należy generalizować
@ to nie jest generalizowanie tylko fizjologia, tak ewolucja poszła, czytałem o tym, lekarze, dietetycy którym ufam tak mówią. Politycy w stanach stwierdzili że niezdrowa bo podnosi ciśnienie, tylko że nie prawda bo niedobór może mieć poważne konsekwencje, a na nadciśnienie wiele rzeczy ma wpływ, sód minimalny. Oczywiście nie należy przesadzać, zjadać tej soli łyżeczkami, wystarczy solić, po prostu, nie wydziwiać kupując jakieś produkty nie posolone bo niby zdrowo. Po prostu po co powielać informacje o szkodliwości czegoś co jest nam potrzebne. Nie tylko jak trenuje się, choć faktycznie wtedy zapotrzebowanie się zmienia. Całe życie myślałem że kawa też jest szkodliwa, kiedy wreszcie zacząłem ją pić to z ciekawości sprawdziłem i są badania dowodzące, że długoterminowo nie podnosi ciśnienia a ma zdrowotne właściwości jakieś nawet. Kofeina podawana w tabletkach na przykład już inaczej organizm na nią reaguje, ale kawa podnosi ciśnienie tylko w krótkim okresie.
@@solester mój komentarz był raczej do filmu. Z Tobą się generalnie zgadzam.
Ciekawe czy pojawią się ludzie od fat shamingu xd. Ale szanuję poruszenie tego problemu.
To wbrew pozorom wcale nie jest proste powstrzymac otyłosc zwlaszcza gdy jest juz bardzo duza. W takich sytuacjach sama dieta to za mało. I moze sie okazać ze potrzebny jest balon żołądkowy lub operacja bariatryczna w szpitalu medicover
❤️👍🏻
Miło się ogląda Pana filmy sporo wiedzy. Jeżeli chodzi o cukry to jak najbardziej się zgadzam. Sam ogólnie nie spożywam cukrów i węglowodanów. Ale jeżeli chodzi o sól to proszę zajżeć do publikacji "Uzdrawiająca sól" Dr J. Dinicolantonio. Sporo wyjaśnia na temat soli, która dla 90% społeczeństwa jest nie zdrowa. Polecam i pozdrawiam
Nie jestem zwolennikiem rozwiązania numer 3. Uważam ze jest to złe podejście, które uczy niezdrowego podejścia do śmieciowego jedzenia, które staje się wyczekiwana nagroda.
Jezeli ktoś je "smieciowe" jedzenie na co dzień, to stworzenie takie dnia w tygodniu będzie bardzo dobrym rozwiązaniem 🙃
3 pkt to porażka.Nie tak to sie dzieje
Cóż za ironia, że reklamy na samym wstępie, które się wyświetliły były o niezdrowym jedzeniu.
A co do otyłości, bardzo przykre.. mam wiele otyłych znajomych i raz że negatywnie wpływa to na ich zdrowie, to jeszcze są obiektem drwin otoczenia.
I faktycznie, większość przypadków jest spowodowana rodzicami, zresztą moi też dają nie najlepszy przykład, na szczeście wcześnie to zauważyłam. Jednak wiem że jest wiele ludzi którzy mimo że wiedzą że im to szkodzi, nie są wstanie sami zmienić swojej diety..
Reklamy są na podstawie twoich wyszukiwań.
@@nettraveller81 to najwidoczniej słaby algorytm, bo takowych nie wyszukuje
to porownanie do ludzika michelin XDDDD
6rada to juz pojechał ostro.Ruch a potem cukier!😢
I reklama pizza hut
Co lesek ziczołes juz redukcje. Zycze powodzenia .za pół roku -rok czy ci się uda.
Jedno mi w życiu wyszło.
NaDwAgA?
znam skądś bycie obiektem drwin z powodu bycia otyłym
Jakby same "grubaski" bywały pośmiewiskiem..
Miałem w szkole AZS i rany były widoczne. W sumie nadal mam.. Do tego łysienie plackowate.
Chętnie bym się zamienił z kimś na problemy.
Jak ty tak możesz mówić! Grube jest piękne!
XD
Tomek wygląda jak z nadwagą xD robisz film że nie można zabuść dziecka no poprostu ironia
Ten co napiszę #ironia to dam mu like ale ta osoba mósi tesz dać like mi no coś za coś no puki jest mało komentarzy to ma to sens ale chodzi że ten gość zobaczy ten komętarz.