Krzysiu u mnie gościnnie, próbuje się wybić na moim fejmie. Oglądnijcie jego najnowszy vlog, który działa jako uzupełnie do tego filmiku - ruclips.net/video/UUEBF9fOT_c/видео.html
Myśle, że problem w polskim szkolnictwie leży w tym, że każą nam kuć na pamięć gramatyki i regułek, a bardzo mało rozmawiamy i mówimy :/ Świetny odcinek, taki wręcz społecznie potrzebny
mindflover niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. U mnie w szkole lekcja angielskiego wygląda tak, że przez pół lekcji robimy zadanka, a przez pół rozmawiamy.
Jako student powiem Ci, że przed maturą wiecej sie mowilo, aczkolwiek to tez sie mowi o tym gównie przygotywujacym Cie do matury a nie o zwyklych rzeczach
U mnie w szkole zawsze gdy mieliśmy odpowiedzi ustne to ta tępa kur..., znaczy się nauczycielka angielskiego obniżała mi ocenę za niepoprawną wymowę. Zdaję się że takie kryterium jest także na maturze. Jak wyjechałem do UK to zdałem sobie sprawę jak idiotyczne to było, bo akcentów jest tak naprawdę tyle ilu jest ludzi władających tym językiem, do tego przecież są dialekty australijski, amerykański, itp., a jeżeli mamy równać do native'a brytyjskiego to stwierdzam że każde z nas, łącznie z nauczycielką, miało w szkole tragiczną wymowę i jakiś przypadkowy starszy Anglik pewnie by powstrzymywał śmiech jakby nas wtedy słyszał. Najważniejsze moim zdaniem jest to żeby nie bać się mówić, nawet jeżeli pokręcimy składnie to za drugim, piątym czy dziesiątym razem w końcu wejdzie nam w nawyk artykulacja pewnych słów w poprawny sposób, jeżeli osłuchamy się z tym językiem.
Zarąbisty kanał. Poszerza horyzonty i pozwala się czegoś dowiedzieć w przystępny sposób. Podoba mi się również luźna atmosfera kanału. Kaśka wymiatasz. ;)
To co zrobiła Kasia jest najlepszą rzeczą jaką można zrobić, nie bać się używać języka bo dzięki temu mówimy w nim coraz lepiej, ja angielskiego nauczyłem się między innymi dzięki oglądaniu filmów/seriali oraz RUclips'a brytyjskiego/amerykańskiego ale i tak najwięcej nauczyłem się języka podczas zwiedzania Londynu, codzienne posługiwanie się językiem pomogło mi go ulepszyć i zrozumieć jak się nim posługiwać. Filmik jak zawsze świetny, pozdrawiam !
tak najwazniejsze jest gadac, niewazne jak ale gadac, nie wstydzic sie tylko chocby to bylo na poczatku Kali chce jesc to nalezy gadac a pozniej powoli wyzej i wyzej bardzo pomagaja bajki dla dzieci po ang
Kasiu! Twój język polski "rośnie w oczach"! Jest dokładnie tak jak mówisz, kiedyś było widać że nie czujesz się pewnie mówiąc po polsku, a teraz pięknie się rozwijasz :) trzymaj tak dalej :) szacunek!!!
ona nie ma angielskiego akcentu w polskim, najwyżej amerykański, ale tego też nie ma, po prostu nie mówi idealnie i często się waha czy też popełnia drobne błędy, ale akcentu nie ma
ona poprostu zapomina polskich slow bo angielskie odpowiedniki jej przychodza na mysl zamiast polskich, jest poprostu otaczana tym jezykiem, mieszkam w Polsce a mam podobnie ze wzgledu na swoj styl zycia
Mi pomogło pół roku w stanach. ludzie byli bardzo otwarci i wspierający- od tej pory mam w nosie, czy mówię ekstra poprawnie - ważne, ze mam się dogadać i jak umiem to zrobić, to jest super :)
zawarliście tu wszystko do czego doszłam oglądając wasze transformacje w mówieniu po angielsku i po polsku na kanale u Krzysia. I to sie stało stosunkowo niedawno, kiedy stwierdziłam że chciałabym mieć tak jak Ty Kasiu jeśli chodzi o akcent w polskim, po czym stwierdziłam "hej przecież moge mieć tak samo tylko że z angielskim". Super, że to nagraliście :D DZIĘKI
Z moich obserwacji wynika, że polski akcent najbardziej krytykują Polacy. Po angielsku rozumiem wszystko, ale mówić zawsze się wstydziłam. Natomiast po kontakcie z Amerykanami i Anglikami się przełamałam. Byli zadowoleni, że próbuję z nimi rozmawiać zamiast milczeć :D Bez problemu się dogadaliśmy i nie wytykali mi błędów w gramatyce czy akcentu.
Joseph Conrad do końca życia mówił z ciężkim polskim akcentem także nie ma się czym przejmować. Natomiast mój profesor, mówiący perfekcyjnie zarówno z brytyjskim jak i amerykańskim akcentem, na wykładach mówił nam, że w sytuacjach stresujących i tak ten prawdziwy akcent wyjdzie na jaw. Oczywiście, nad akcentem i wymową należy pracować, ale należy też pamiętać że jest on częścią twojej tożsamości.
Anglicy, a zwłaszcza amerykanie popełniają sami wiele błędów i jest to słyszalne, ale nikt się tym nie przejmuje, bo skrótowym językiem łatwiej się porozumiewa.
Jeśli chodzi o twój polski Kasiu, to całkowicie szczerze mówiąc, zrobiłaś ogromny postęp. Pamiętam twoje początki na TheUwagaPies i to był zupełnie inny poziom. Teraz twój akcent jest minimalny i w żadnym stopniu nie przeszkadza. Brakiem w słownictwie (zresztą również minimalnym) też się nie martw bo bez problemu znajdujesz synonimy. Mów dalej po polsku a za jakiś czas nikt nie uwierzy, że kiedyś miałaś z nim jakieś problemy. Pozdrawiam! :)
Sama trafiłam na profil Kasi niedawno i myślałam, że po polsku mówi od urodzenia, dopóki nie zapytała Krzyśka, czy dobrze wymawia jakieś słowo. Pomyślalam wtedy "wtf?", pogooglałam i dopiero dowiedziałam się, że to jej drugi język. Dopiero z tą wiedzą widzę, że mówi trochę wolniej i wyraźniej, niż "naturalnie", ale to też można uznać za taki styl mówienia do kamery. Kasiu, wielki szacunek.
Witaj Kasiu, bardzo lubię Twoje wszystkie filmiki. "Odkryłam" Cię przypadkiem w styczniu 2019. Kiedy tylko mogę oglądam filmiki nowe i nadrabiam starsze. Jesteś przeurocza i w dodatku informacje, którymi się dzielisz są bardzo ciekawie podane. Dzięki za wszystko, pozdrawiam. I chcę więcej :)))
Ostatni rok spędziłam za granicą, zmuszona do komunikowania się z ludźmi z wielu różnych krajów w języku angielskim :D Naprawdę bardzo cieszę się z tego doświadczenia, ponieważ obecnie jestem bardzo zadowolona z mojego angielskiego CHOCIAŻ nie uważam, aby był on bardzo dobry. Mam na myśli, że jestem w stanie płynnie się dogadać, wyrazić to, co myślę, jednak nie używam perfekcyjnych konstrukcji gramatycznych. Dodatkowo zauważyłam ciekawą zależność - na początku bardzo zależało mi na "poprawnym" mówieniu, tzn. dobrym akcencie. Jednak w miarę jak zdobywałam swobodę w tym języku, mój Polski akcent stawał się bardziej słyszalny! Obecnie lubię bawić się ze słowami, często wręcz przesadnie podkreślając moje pochodzenie :D Być może do nieznajomej osoby starałabym się używać neutralnego akcentu, jednak wśród znajomych mój polglish jest moim znakiem szczególnym :D Podsumowując: akcentami można się bawić! Najważniejsza jest swoboda w mówieniu!
Dziękuję wam za ten film, trafiliście idealnie. Jutro mam pierwszą rozmowę o pracę w UK i nie ukrywam że się trochę stresuje jak mi pójdzie z angielskim, dzięki wam nabrałem trochę pewności siebie :D
Ten morał! Naprawdę bardzo dziękuję za ten film, pomógł mi ogromnie! Staram się uczyć akcentów (ba, dwóch na raz!) i przykładam wielką wagę do poprawnej wymowy. Gdy rozmawiam z kimś, kto mówi po brytyjsku, odpowiadam brytyjskim, podobnie z amerykańskim. Ale zawsze gryzło mnie to, że nie umiem powiedzieć amerykańskiego ,,L" (a może raczej, że nie wychodzi ono mi naturalnie, mam jednak dalej w sobie to polskie, brytyjskie). Temu często czuję dyskomfort, gdy wiem, że nie mówię do końca tak, jak powinnam. Tylko kuurde, olać to, powiem, jak powiem. Zawsze wiedziałam, że ważne jest to, żeby ktoś mnie zrozumiał, wtedy wymowa schodzi u mnie na drugi plan zazwyczaj i postaram się tak trzymać. Gratulacje świetnego polskiego, dziękuję za odcinek
najczęściej krytykują osoby, które same nie potrafią mówić po ang. W dodatku najdziwniejsze jest to, że czasem na anglojęzycznych youtubowych filmikach, gdzie jest jakiś Polak mówiący po ang w komentarzach zbiera się zgraja polaczkuw, którzy krytykują jego akcent, mimo że żaden native nie zwraca na to uwagi. zakompleksiony naród ;_;
Haha 10/10 - potwierdzam, najwiecej zawsze do powiedzenia (zwlaszcza o akcencie) maja Polacy. Smieszne, ze Amerykanie, Anglicy... ktokolowiek - nie maja z reguly z tym problemu. Ja oprocz angielskiego mowie tez plynnie m.in po niemiecku - uwierzcie, ze najwiecej "uwag" slyszalem wlasnie od naszych rodakow. WTF? To chyba jakis taki narodowy fetysz, przykre ;[ Trzeba robic swoje i nie ogladac sie na innych....
Ja osobiście kochałam język angielski. Jednak często spotykałam ludzi którzy mi mówili ze mój akcent jest zły, ze popełniłam błąd i właśnie przez takie rzeczy zamknęłam się w sobie i zaczęłam omijać ten język szerokim łukiem. Jednak teraz widzę ze niepotrzebnie :) Dziękuje Kasiu i Krzysiu. Teraz będę mniej bała się mówić po angielsku i chyba znowu zacznę myśleć o wymarzonych studiach za granicą. Kocham Was ❤
W USA każdy ma jakiś akcent. Inny akcent ma Amerykanin z Minnesoty, a inny z Alabamy. Nie wspominając o przestawicielach innych narodowości zamieszkujących USA, od niedawna, jednego pokolenia, dwóch, trzech. Akcent nie jest czymś czego powinniśmy sie wstydzić, to wyraz naszej tożsamości, pochodzenia i wyjatkowości.
Prawda taka ze nigdy sie nie pozbedziesz polskiego (wlasnego) akcentu. Ludzie ktorzy cie krytuja tez pewnie maja wyrazny polski akcent. Mieszkam w Stanach i nie spotkalem Polaka nie urodzonego w Stanach ktory by mowil bez akcentu, jak przyjechales po jakims 15-roku zycia to polskiego akcentu sie nie pozbedziesz. To nie znaczy ze nie mozna mowic dobrze po angielsku, pracowac i byc calkowicie rozumianym a wiec gruba przesada z tymi akcentami. Von Braun tez mowil z potwornym niemieckim akcentem (Kissinger tez), Brzezinski z polskim akcentem a jak wysoko zaszli w Stanach. Oczywiscie na tyle trzeba wlozyc pewien wysilek w poprawna wymowe zeby druga osoba ciebie latwo rozumiala bez jakiegos wysilku.
Kasiu, Twój polski jest fantastyczny, a drobne niedociągnięcia są urocze. Sama staram się nie przejmować niedociągnięciami ilekroć mówię po angielsku, czy niemiecku, ponieważ zbyt wiele "zastanawiania się" odbiera płynność każdej wypowiedzi. Nie bać się mówić w obcym języku to podstawa.
filmik świetny :) sama jestem po liceum z rozszerzeniem j. angielskiego, maturze z angielskiego. a jak przyszło mi dogadać się z "żywym" człowiekiem to słowa nie umiałam powiedzieć. ciągle zastanawiałam się czy mnie zrozumie, czy dobrej gramatyki używam. czy powinnam w tym momencie powiedzieć w czasie przeszłym dokonanym czy niedokonanym. po kilku latach i przełamaniu ogromnej bariery językowej rozmawiam biegle( nie przyjmuje się czy słówka/czasu/odmiany zapomniałam). pracuje z j. angielskim. rozmawiam po angielsku. i cieszę się że ludzie mnie rozumieją i ja rozumiem ich :) nauczyłam się bawić językiem i cieszyć się że mogę poznać innych i pogadać z nimi :) pozdrawiam i ściskam Wasza dwójkę 😘 jesteście oboje dla mnie ogromną inspiracją!
Kasia, badx soba, pieknie mowisz w obu jezykach, Twoj akcent czyni Cie niepowtarzalna i jest super, a jak komu sie nie podoba niech nie slucha :-) Po polsku tez mowimy z roznymi akcentami, rozne regiony maja swoj folklor, dzieki temu jest fajniej :-) Pozdrawiam was oboje z Krzysztofem :-)
Hejka Kasiu, super mówisz po polsku....Powiem tak, chciałbym mówić tak po angielsku jak ty po polsku.:). Polskie szkolnictwo to od jakiegoś czasu (bo nie było tak od zawsze) pogłębiający się problem, jest za dużo teorii, która nie ma pokrycia w praktyce. Z akcentem powinno być tak jak z "GUSTAMI", o których się nie rozmawia - bo one po prostu są. Każdy z Nas je ma, jak własny indywidualny wyróżnik upodobań. To przez "akcent, upodobania, gusta", dzięki nim jesteśmy różni, a tym samy ciekawi. Dzięki temu lubimy poznawać nowych ludzi i zawierać nowe znajomości, długie przyjaźnie. Zawsze było tak, że Ci co się tak "czepiają" i "wytykają" coś komuś, to bardziej z emocjonalnych problemów i zazdrości. Popełnianie błędów nie jest niczym złym, ważna jest świadomość, że chcemy poprawiać swoje niedociągnięcia (też w różnych innych dziedzinach, też zawodowych). Krytyka konstruktywna, która daje nam wskazówki co i jak powinniśmy poprawić, zmienić na lepsze - jest super, bo to motywuje do działania, chcemy zmian na lepsze. Inne rodzaje krytyki, czy hejtu skupiające się tylko na "czepianiu się", "wytykaniu" niczego merytorycznego nie wnoszą, są jak sezonowy katar, który dobrze jak szybko znika. Pozdrawiam i świetny odcinek, taki na pełnym luzie:):)
Genialny film, zupełnie inne podejście do problemu, który jest wielkim problemem u wielu polaków. Wielu ludzi wstydzi się mówić, a zrozumienie różnorodności akcentów może pomóc wielu. Rzadko umieszczam komentarze (właściwie nigdy :)) ale ten film jest naprawdę super. Gratulacje!!
Najłatwiej nauczyć się angielskiego w rozmowie z innymi. Przez rok poznawałam ludzi z innych kontynentów, krajów, o innej wierze, innych poglądach, innym kolorze skóry... to bardzo ciekawe doświadczenie, a że jakoś z nimi się porozumieć trzeba, używaliśmy angielskiego. W ten sposób nauczyłam się mówić biegle w tym języku, potrafię używać skrótów których używa się w Ameryce i Wielkiej Brytanii. Jeśli chcemy nauczyć się języka, nie wystarczy szkoła. Nie nauczą nas tego, czego się używa tylko długich, pełnych zdań którymi nikt się nie posługuje, a nam będzie trudno je zapamiętać. Jeżeli uczymy się języka, to prawdopodobnie po to, żeby z niego korzystać, więc warto się sprawdzać w rozmowie a nie polegać tylko na lekcjach. Piszę to z własnego doświadczenia, więc gwarantuje, że jest to naprawdę pomocne :)
Zawsze wstydzilam sie mowic po angielsku wlasnie ze wzgledu na ocenianie innych Polakow, smieszne co? Sami siebie ograniczamy. Jestem juz 10 miesiac w Nowym Jorku i rozluznilam sie, tu kazdy mowi z jakims akcentem, mowi jak umie, skrotowo.. Jest wspaniala wolnosc jezykowa i az sie chce mowic :) Oczywiscie daleko mi do perfekcji i popelniam bledy, ale juz mnie to nie blokuje - po prostu dobrze sie bawie :) Polecam kazdemu zywy kontakt z jezykiem. PS. 'we don't give a f....' - najlepsza pueta! Brawo! :)))
Akcenty są fajne, sam mieszkając w Londynie przez dłuższy czas, miałem okazję poznać co najmniej 20 różnych. W akcentach najtrudniejsze jest ich rozumienie, pracowałem z Irlandką, Hiszpanką i Anglikiem z Północy. Na początku masakra, jednak po 2-3 tygodniach zacząłem ogarniać wymowę każdego z osobna w 100%.
Dziękuję za ten filmik. Sama mam problemy z przełamaniem żeby mówić po angielsku. Martwię się czy moja wymowa jest poprawna, czy nie zrobię jakiś błędów. Ale przekonaliście mnie, że nie muszę się przejmować tylko próbować. Dziękuję!! 😊😊😊
Nauka w szkole to zupelnie cos innego niz obcowanie z zywym jezykiem. Polecam wybrac sie do anglojezycznego kraju na pare miesiecy to prawdziwa szkola jezyka. w ciagu paru miesiecy nauczylam sie wiecej niz przez cala szkole I uni Pozdrawiam 😎
Polecam naukę angielskiego za pomocą skype. W sieci znajdziesz dużo ogłoszeń ludzi uczących w ten sposób. Jest to znacznie fajniejsze i efektywniejsze narzędzie, niż nauka w grupach na kursach językowych. Dużym plusem jest też to, że uczysz się face to face i nie musisz martwić o to, co inni sobie pomyślą. Małe dzieci też najpierw uczą się mówić, a dopiero później dochodzi gramatyka :)
Miałem dokładnie to samo co ty. Bałem się mówić po angielsku, bo nie mówię w tym języku natywnie, więc popełniłam mniejsze lub większe błędy. Nie chciałem wyjść na debila, więc wolałem już nie mówić nic. Wszystko się zmieniło kiedy wyjechałem na miesiąc do UK. Trafiłem do miasteczka, gdzie (o dziwo) bylem jednym z trzech Polaków. Sytuacja była więc jasna, albo gadasz tak jak umiesz, albo nie załatwisz nic! Nawet bułki w sklepie nie kupisz, bo to nie Londyn. Pierwszy tydzień jak miałem iść coś załatwić to byłem pół dnia chory mentalnie. Ale w końcu się przełamałem (bo nie miałem innego wyjścia) i od tej pory nie mam problemu z gadaniem po angielsku. Nadal robię błędy, ale mam to gdzieś i rozmawiam z każdym jak leci. Tak więc podróż polecam!
Przede wszystkim rozmowa z osobą mówiącą po angielsku to zupełnie inna sprawa niż te idiotyczne rozmówki w szkole :D W takich sytuacjach nikt Cię nie będzie poprawiał, że mówisz coś źle gramatycznie, że masz niezrozumiały akcent, czy że w ogóle jest źle. Uwierz mi, że nawet gdy gdzieś popełnisz błąd to dana osoba i tak Cię zrozumie, a niestety im mniej będziesz próbowała tym będzie gorzej. Także staraj się jak najczęściej rozmawiać po angielsku początkowo na jakieś swobodne tematy, a z czasem nabierzesz ogromnej pewności siebie :D
Jak by powiedział Krzysztof Gonciarz co robić aby dobrze mówić po angielsku "mówić,mówić,mówić. .." i mieć gdzieś co mówią inni. Tak jak powiedziała Kasia akcent znaczy ze znasz jeszcze inny język i to atut nie wada. 😁💭📣pozdrawiam robaczki
Uwielbiam was! Nie umiem po angielsku dobrze, ale tak że pomacham ręką i nogą i dogadam się, Na studiach mieliśmy profesora, który prześladował nas tym, że trzeba mówić, nawet źle, ale mamy mówić! I to podziałało, przełamałam się i dogadam się.
Super Vlog.Jesteście fantastyczni.Mój syn urodził się w stanach mając 9 lat wróciliśmy do Polski . Oj jak bardzo mu dzieci w szkole dokuczali ,że źle mówi po polsku nawet go wyśmiewali.Zawsze mu mówiłam aby był dumy z tego ,że zna języki a akcent jest bez znaczenia bo język polski był już trzecim językiem , którego się uczy. Obecnie zna 4 języki i jest z tego dumny jednak zawsze pierwszym jego językiem jest angielski.Kasiu bardzo ładnie mówisz po polsku jestem pełna podziwu dla Ciebie ,że odważyłaś się nagrywać po polsku.Pozdrawiam Was.
Wspaniale się Was ogląda, jesteście naturalni i to mi się podoba:) Sam zauważyłem, że również mam problem z mówieniem po angielsku, ponieważ gdzieś tam głęboko w psychice mam barierę, przez którą boje się mówić na głos. Jest to swego rodzaju strach przed wyśmianiem, co jest strasznie głupie, bo jak najszybciej nauczyć się mówić po angielsku nie gadając;) PS. Kasiu, uwielbiam Twój uśmiech:)
Super odcinek;))Sama mam podobne problem z angielskim, kiedys bardzo sie wstydzilam mowic w tym jezyku szczegolnie w obecnosci Polakow. Ale pracuje nad tym, nie przejmuje sie glupimi komentarzami np jak to nie wiesz tego slowka albo nie mowisz gramatycznie. Teraz mam wiekszy luz mieszkajac za granicami Polski, pozbylam sie wielu kompleksow tzw ,,polaczka''. Kaska super kanal, nie zmieniaj sie, fajna z Ciebie babka;))pozd dla Krzyska;))
Bardzo dziękuje Wam za ten film. Mieszkam w Niemczech od 13 lat (przyjechałam tu w wieku 21 lat) i na codzień mowię w trzech językach- po niemiecku, angielsku i po polsku. Na początku miałam z tym trudności i bardzo się wstydziłam, szczególnie rozmawiania po niemiecku, bo dopiero się tego języka uczyłam. Bardzo dużo czytam. Za główny cel obrałam sobie ten 'cholerny' perfekcjonizm i to przez jakiś czas totalnie mnie blokowało, bo szczególnie podczas rozmów z obcymi bałam się w ogóle mówić. Teraz myśle sobie, że traciłam czas- bo tak jak już wspomniałaś- jeśli rozmawiasz z akcentem czy nawet robisz błędy w jednym języku, oznacza to, że to twój drugi język. Poza tym jak na osobę, która nauczyła się nowego języka w wieku 21 lat, mowię płynnie. Pozdrawiam!
Kasiu bardzo dobry odcinek :) Podjęłaś dosyć ciekawy temat za co dziękuję 😊 Bardzo dobrze, że powiedziałaś o tych osobach, które "znają się" na prawidłowym angielskim. Warto mówić o takich osobach... Oczywiście łapka w górę i subskrypcja się należy 😃 Ps. Pozdrów Krzysia 😘
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że praktycznie tylko Polacy krytykują Polaków za akcent. Anglika, Amerykanina, kogokolwiek gówno obchodzi to, jaki ty masz akcent. Grunt to zrozumienie, a poprawność wymowy, znajomość słów to tylko kwestia czasu. Jebać akcent.
Fajny filmik, mój 2 język to niemiecki a dopiero potem angielski, wynika to z tego że jako dziecko oglądałem niemiecką telewizje bo ojciec wyjeżdżał do Niemiec i zostawił dekoder chyba od urodzenia do gdzieś 8 roku życia mieliśmy niemiecką telewizje (ja wtedy jeszcze nie jechałem z nim do Niemiec) i jakoś 4 lata temu, jak miałem 12 lat wyjechaliśmy na stałe do Niemiec i jestem na bardzo dobrym poziomie języka niż inni którzy też np. już są 4 lata w Niemczech. W pół roku po przybyciu do Niemiec dobrze rozmawiałem i miałem już wtedy dobry akcent ze względu na oglądane filmy za dziecka po niemiecku ;p Tata nawet mówił że nauczyłem się liczyć pierw po niemiecku lul.
To co mówicie jest ważne. Mam ten sam problem z wypowiadaniem się po angielsku. Przeczytać, posłuchać i zrozumieć jest znacznie łatwiej niż np. wytłumaczyć komuś nagle po angielsku jak dostać się do miejsca X. Moment w którym dochodzi u mnie do tego typu sytuacji sprawia, że się blokuję i czuję malutka nie potrafiąc wykrztusić z siebie słowa, choć doskonale wiem, że potrafię odpowiedzieć. Zupełnie inaczej mam jeśli chodzi o pisanie z kimś chociażby na chacie, czy w grze.
Powiem tak. Sam pracuje za granicą w zagranicznej korporacji. Sam usłyszałem od jakiegoś przemądrzałego kolesia z Polski, że mówiąc po Angielsku popełniam jakieś błędy gramatyczne. Jednakże prawda jest taka, że w wielkim świecie język Angielski jest zbiorem przeróżnych dziwnych zwrotów i form. Już chyba tylko na Cambridge można uczyć się klasycznej angielszczyzny :). Ja osobiście mam okazję spotykać różnych ludzi z różnych stron świata. Czasem można boki zrywać jak słyszy się Fina, Francuza, czy Japończyka który mówi po angielsku. I nie myślcie sobie, że w wielkim świecie biznesu większość mówi perfekcyjnie po angielsku. Czasem dyrektor który zarabia 10tys euro miesięcznie duka po angielsku, ale jak jest dobrym biznesmenem, czemu nie?
Oglądam was sobie od jakiegoś czasu, ale po tym filmiku (no może nie o ten konkretny filmik chodzi) w którym jesteście tacy normalni razem (cokolwiek to znaczy) i mówicie dość oczywiste, ale jednak sensowne i budujące rzeczy to coś się we mnie uruchomiło żeby zebrać się i wam podziękować za to CO I JAK ROBICIE. Pozdrawiam.
Swietne podejscie do nauki jezykow! Jestem Polka urodzona w Niemczech, uczylam sie angielskiego w Irlandii z Hiszpanami i Brazylijczykami a obecnie mieszkam pod Londynem. Podejrzewam, ze posiadam mix akcentow ale zupelnie mi to nie przeszkadza :) Pozdrowienia :)
W pracy operuję angielskim i niemieckim. Niejednokrotnie byłem świadkiem jak na zebraniach wysokie kierownictwo i ich klakierzy śmiali się publicznie z osób referujących dany temat po niemiecku. Rdzenni Niemcy nie wiedzieli o co chodzi, a po chwili byli zażenowani. Osoba ta wysławiała się poprawnie, używając prostych zdań. Nie popełniała błędów. Chodziło o polski akcent i brak pewności siebie. Nigdy i nigdzie nie spotkałem się z taką wiochą. Było to o tyle komiczne, że lożę szyderców stanowiły osoby brzydzące się Polską, polskością, jeżdżące po świecie, czyli Ci tzw. "fajnopolacy", stanowiący zaprzeczenie sławnego już i oklepanego " ciemnogrodu". Mamy w sobie wielkie pokłady pogardy. To smutne. Wracając do języków. Niemcy, Duńczycy itd. również nie będą nativspeaker'ami w angielskim, wiec apeluję do wszystkich napinaczy-zluzujcie gacie. Ostatnia uwaga. Korpo-językowcy dyskredyrują język swoich kolegów, bo prócz biegłej ich znajomości często jest pustka i wieje halny, tzn. brak innych twardych kompetencji. W moim fachu to CATIA, CAD, Solidworks i takie tam.
W pełni się z tym zgadzam. Mogę podać swój przykład. W podstawówce nie miałam angielskiego jako przedmiotu nauczania(nie wiem jak to inaczej nazwać). Pod koniec 6 klasy mama zapisała mnie na zajęcia z nativem, co ciekawe słowa po polsku nie mówił. Tak w ciągu 3 lat przełamały się wszystkie bariery językowe. I myślę, że to jest piękne. Naprawdę świetny filmik❤️
Po co uczymy się języka? Żeby dobrze wypaść czy żeby się dogadać? No właśnie. Grunt że zostaniemy zrozumieni, nawet wyrażeniem typu "kali jeść, kali pić". A ludzie zawsze będą gadać, odwagi! ;) Polecam metodę Quest for english, ona mnie otworzyła na mówienie ;)
Mnie to wzrusza ze Kasia mówi po Polsku tak ładnie i tak bardzo się stara mówić poprawnie mimo tego, ze w zasadzie całe życie spędziłaś w USAi mogłaby mieć to w nosie. Ja niedawno przeprowadziłam się do Niemiec i drażni mnie trochę to, ze są tu Polacy którzy mieszkają tu kilka lat, na siłę chcą zapomnieć polski język, wtrącają zdania po Niemiecku w gronie gdzie są tylko Polacy i ten niemiecki jest trochę zbędny. Tak że chwyta mnie to za serce ❤️😍 No i oczywiście „moja droga ja Cię kocham🎵🎶”
Przeprowadzilem sie do usa jakies 1.5 roku temu najpierw mieszkalem w NYC gdzie nie mialem wiekszych problemow z dogadaniem sie, chociaz moj angielski jest okropnie slaby. Na temat historii juz sobie nie pogadam zrozumiem ale nie pogadam. Po prostu zwiększam sobie zasób słów teraz. Po 10 miesiącach w NYC przeprowadziłem się na FLorydę czyli do stanu gdzie dominuje hiszpański. I tutaj już mam bardzo duże problem z porozumieniem się ludzie mają inny dialekt ( myślę że mogę tak powiedzieć). Albo ja jestem bardziej nie pewny. I to co mówicie w tym materiale jest bardzo interesujące i nawet pomocne, takie budujące. Dziękuję.
Od 20 Lat mieszkam w Stanach I wiele razy byłem pytany o mój akcent . Zawsze odpowiadałem w formie żartu . Opowiadałem historie w stylu : co ? Mój akcent ? Urodziłem się w małym mieśćie na południowy wschöd Od Denver I my wszyscy tam mamy taki akcent ! Wielu Amerykanów uwierzyło mi ! Oczywiśćie zawsze Na końcu mówiłem że to żart I oni się śmiali . Oni rozumieli jak wiele różnych akcentów jest w Stanach . Pozdrawiam z Denver ( Colorado )
Jesteście fajni i naturalni. JA BYM SIĘ SZCZEGÓLNIE WAS NIE CZEPIAŁ, JAKOŚCI JĘZYKÓW. Akcent f this. Bardzo fajnie jak ludzie mówią i rozumieją kilka języków. Bez względu jaki mają akcent. Ludzie którzy mają obiekcje zazwyczaj więcej języków nie znają. Ale oczywiście są ekspertami. Nie przejmował bym się tym w cale. Fajne rzeczy robicie, byle tak dalej. Powodzenia. chwała wielkiej Polsce. I to się liczy że mówicie po maszemu
Bardzo fajnie mówicie, na pewno pomoże to wielu osobom. Pracuję w biurze, w którym na co dzień używa się angielskiego i przyzwyczaiłam się do tego, że niektórzy mają mocniejszy akcent, inny słabszy. Ja podobno mam całkiem spoko i tu zmierzam do mojego pytania :P byłam parę miesięcy w Stanach i wtedy miałam ten moment, o którym mówi Krzysiek, że nabrał swobody w mówieniu, ludzie też zauważali, że mam słabszy akcent. To, co irytowało mnie w Amerykanach, z którymi miałam wtedy do czynienia, to wyłapywanie akcentu i notoryczne pytanie: WHERE ARE YOU FROM? CZECH? RUSSIA? POLAND? AAHHH I LOVE KIELBASA! Serio, nie można było w spokoju zamówić sobie głupiej kawy w Starbucksie, miałam wrażenie, że wszyscy słuchają tego, co mówię i desperacko próbują odkryć, skąd jestem. No dajcie mi po prostu kupić sobie kawę i odejść w spokoju. Mieliście takie doświadczenia? Kasia, co o tym powiesz z perspektywy osoby mieszkającej w Stanach?
Mnie się wydaję, że w dużej mierze w tym względzie winni są nauczyciele. W szkołach (przynajmniej u mnie tak było) jest nacisk na brytyjską literacką odmianę angielskiego - w wymowie, piśmie itd. Nawet jak podaje się amerykańskie odpowiedniki pewnych słów, np. "lift" i "elevator", to nauczyciel(ka) mówił, że raczej zaleca stosować brytyjskie słowa - czy to na sprawdzianie, czy na maturze. No i z jakim akcentem mówi każdy nauczyciel angielskiego? Nie spotkałem żadnego z amerykańskim, a tym bardziej kanadyjskim, australijskim czy akcentem z RPA, wszyscy mówią jakby się urodzili w Wielkiej Brytanii.
DuchAmagi Akurat to większość nauczycieli jakich spotkałem to mówili z polskim akcentem (do tego się nie przyczepie) i złą wymową (nie zawsze ale i tak to źle)
Kasiu ! twoj akcent zmienił się i to bardzo... w pierwszych vlogach Krzysia słychać było że jeszcze się uczysz polskiego akcentu, słychać było jeszcze twój akcent polonii amerykańskiej. Teraz jak usłyszałem to przez 3 min tego filmu zastanawiałem się czy to na pewno ty ;) Pozdrawiam z UK
Zupełnie się zgadzam, mam koleżankę, która pochodzi z Argentyny i ma bardzo mocny akcent, ale mówi tak ładnie po angielsku, że w ogóle to nie przeszkadza, wręcz inspiruje : ) A trochę w temacie Islandii, czytałam o Björk
Zauważyłam że jak ktoś mówi po Polsku z jakimś akcentem to jest to słooodkie, fajne, miłe ale jak my mówimy po ang lub innym języku z naszym akcentem to jest... jezu ale on brzydko mówi :|
Amerykanie też uważają, że obcy akcent jest uroczy. Moja koleżanka studiuje w USA od 4 lat i na początku wiele osób (a zwłaszcza faceci) zachwycali się jej obcym akcentem kiedy mówiła po angielsku, bo to oznaczało dla nich, że pochodzi z odległej Europy, jej ojczysty język polski jest dla nich zupełnym hardkorem, a fakt, że nauczyła się płynnie angielskiego kiedy większość Amerykanów nie zna żadnego drugiego języka świadczył o ambicji i życiowym ogarnięciu. Potem kiedy zaczęła ten akcent tracić i mówić coraz bardziej "amerykańsko" wszyscy narzekali: "o nie, kiedyś tak słodko mówiłaś". Myślę, że warto pracować nad swoim akcentem do momentu w którym nie jest krzywdzący dla ucha, ale nie trzeba usilnie zgrywać Amerykana czy Brytyjczyka.
Glam Cam ale pierdolisz... Nie graniczy z cudem dla tego kto chce mowic z perfekcyjnym akcentem. Pierwszym najbardziej kaleczacym bledem w uczeniu angielskiego w szkolach jest wlasnie uczenie mowienia w polskim akcencie. Sam pamietam ze szkoly, ze na nauke akcentowania sylab - ogolnie akcentu, nie dawali wiecej niz godzine na caly rok - krotko mowiac system nauczania ssie - dopiero w prywatnych szkolach przykladaja wage do takich rzeczy. To tak jak z gra na instrumencie, mozna grac ze slaba technika i jakims czasie sie uczyc poprawnej, co jest tylko strata czasu, albo zaczac od poczatku uczyc sie dokladnie. Pozdrawiam nasz chujowy system edukacji
Glam Cam ja nie mowie ze polacy nie maja prawa mowic w polskim akcencie. Jesus kurwa jego mac naucz sie czytac ze zrozumieniem. Mowie, ze jezeli inaczej by nas uczyli, to nie byloby tego problemu. Popatrz na dzieci ktore maja jednego rodzica amerykanina/nke a drugiego polaka/ke - jakos dziecko umie mowic z perfekcyjnym akcentem w obu jezykach, bo sa tak uczone. A to ze sa rozne akcenty to rzecz oczywista i kazdy powinien mowic tak jak chce. Ja wybralem mieszany amerykanski i chuj, a jak ktos chce mowic jak jakis łom i nie widzi w tym problemu no to tez zajebiscie
Chyba mylicie źle wypowiadane słowa a akcent, bo to niestety dwie różne rzeczy. Fakt faktem w szkole nie uczą nas jak mówić, jak mówi poprawnie, czy prze e czy przez o czy inne dziwne rzeczy i wychodzą krzaczki podczas rozmowy. Plus uwaga.... można powiedzieć to samo słowo poprawnie ale z innym akcentem :D
Krzysiu u mnie gościnnie, próbuje się wybić na moim fejmie.
Oglądnijcie jego najnowszy vlog, który działa jako uzupełnie do tego filmiku -
ruclips.net/video/UUEBF9fOT_c/видео.html
uwielbiam Cię :)
łatwo mówić, trudno zrobić 🙈🙈😒
obejrzyjcie for fuck's sake;)
Mikołaj Bądzielewski To nie jest błąd, for fuck's sake.
Krzysiu? A kto to?
Myśle, że problem w polskim szkolnictwie leży w tym, że każą nam kuć na pamięć gramatyki i regułek, a bardzo mało rozmawiamy i mówimy :/
Świetny odcinek, taki wręcz społecznie potrzebny
mindflover niestety nie mogę się z Tobą zgodzić. U mnie w szkole lekcja angielskiego wygląda tak, że przez pół lekcji robimy zadanka, a przez pół rozmawiamy.
To macie fajnie bo my kujemy gramatyke i jakieś regułki :>
Jako student powiem Ci, że przed maturą wiecej sie mowilo, aczkolwiek to tez sie mowi o tym gównie przygotywujacym Cie do matury a nie o zwyklych rzeczach
U mnie w szkole zawsze gdy mieliśmy odpowiedzi ustne to ta tępa kur..., znaczy się nauczycielka angielskiego obniżała mi ocenę za niepoprawną wymowę. Zdaję się że takie kryterium jest także na maturze. Jak wyjechałem do UK to zdałem sobie sprawę jak idiotyczne to było, bo akcentów jest tak naprawdę tyle ilu jest ludzi władających tym językiem, do tego przecież są dialekty australijski, amerykański, itp., a jeżeli mamy równać do native'a brytyjskiego to stwierdzam że każde z nas, łącznie z nauczycielką, miało w szkole tragiczną wymowę i jakiś przypadkowy starszy Anglik pewnie by powstrzymywał śmiech jakby nas wtedy słyszał. Najważniejsze moim zdaniem jest to żeby nie bać się mówić, nawet jeżeli pokręcimy składnie to za drugim, piątym czy dziesiątym razem w końcu wejdzie nam w nawyk artykulacja pewnych słów w poprawny sposób, jeżeli osłuchamy się z tym językiem.
nie tylko w polskim bo we francuskim szkolnictwie tez :)
Bardzo mi się podoba ten odcinek, sprawił że czuję się teraz trochę pewniej z moim angielskim :)
+olsikowa bardzo sie cieszę, taki był cel :)
Według mnie ty masz bardzo dobry akcent
Zarąbisty kanał. Poszerza horyzonty i pozwala się czegoś dowiedzieć w przystępny sposób. Podoba mi się również luźna atmosfera kanału. Kaśka wymiatasz. ;)
ale mi miło :)
To co zrobiła Kasia jest najlepszą rzeczą jaką można zrobić, nie bać się używać języka bo dzięki temu mówimy w nim coraz lepiej, ja angielskiego nauczyłem się między innymi dzięki oglądaniu filmów/seriali oraz RUclips'a brytyjskiego/amerykańskiego ale i tak najwięcej nauczyłem się języka podczas zwiedzania Londynu, codzienne posługiwanie się językiem pomogło mi go ulepszyć i zrozumieć jak się nim posługiwać. Filmik jak zawsze świetny, pozdrawiam !
Jakub Zawicki Filmy/seriale oglądasz z polskimi napisami?
Queen Teraz już bez napisów, jak jeszcze nie znałem tak angielskiego to z napisami polskimi ale z dubbingiem oryginalnym.
Jakub Zawicki Okej. Dzięki za odpowiedź 💕
Nie ma sprawy.
hi! (sorry for my bad english)
:D
Jego ok its ok
@@piespiespiespiespies hyunjin ze stray kids
czyli najważniejsze w nauce nowego języka to po prostu w nim mówić :-)
dokładnie
Ja przez wgląd na jedną z bardziej zrytych społeczności jednej gry, nauczyłem się wyzywać ludzi w różnych językach :D
dreams955 XD
Krok pierwszy - rób to
tak
najwazniejsze jest gadac, niewazne jak ale gadac, nie wstydzic sie tylko chocby to bylo na poczatku Kali chce jesc to nalezy gadac
a pozniej powoli wyzej i wyzej
bardzo pomagaja bajki dla dzieci po ang
Kasiu! Twój język polski "rośnie w oczach"! Jest dokładnie tak jak mówisz, kiedyś było widać że nie czujesz się pewnie mówiąc po polsku, a teraz pięknie się rozwijasz :) trzymaj tak dalej :) szacunek!!!
Stare intro!
Kate Starlight stare ale jare!
Krzysiu ma polski akcent mówiąc po angielsku a Kasia angielski mówiąc po polsku - idealnie się dopełniacie :D
ona nie ma angielskiego akcentu w polskim, najwyżej amerykański, ale tego też nie ma, po prostu nie mówi idealnie i często się waha czy też popełnia drobne błędy, ale akcentu nie ma
dodatkowo mało się uśmiechają ;)
ona poprostu zapomina polskich slow bo angielskie odpowiedniki jej przychodza na mysl zamiast polskich, jest poprostu otaczana tym jezykiem, mieszkam w Polsce a mam podobnie ze wzgledu na swoj styl zycia
Oba koszerne akcenty.
Mi pomogło pół roku w stanach. ludzie byli bardzo otwarci i wspierający- od tej pory mam w nosie, czy mówię ekstra poprawnie - ważne, ze mam się dogadać i jak umiem to zrobić, to jest super :)
zawarliście tu wszystko do czego doszłam oglądając wasze transformacje w mówieniu po angielsku i po polsku na kanale u Krzysia. I to sie stało stosunkowo niedawno, kiedy stwierdziłam że chciałabym mieć tak jak Ty Kasiu jeśli chodzi o akcent w polskim, po czym stwierdziłam "hej przecież moge mieć tak samo tylko że z angielskim". Super, że to nagraliście :D DZIĘKI
Lubie takie pogadanki
Z moich obserwacji wynika, że polski akcent najbardziej krytykują Polacy. Po angielsku rozumiem wszystko, ale mówić zawsze się wstydziłam. Natomiast po kontakcie z Amerykanami i Anglikami się przełamałam. Byli zadowoleni, że próbuję z nimi rozmawiać zamiast milczeć :D Bez problemu się dogadaliśmy i nie wytykali mi błędów w gramatyce czy akcentu.
pannafoster Dokladnie😁👍
chyba właśnie mi uświadomiłaś istotę sprawy:) dzięki za ten koment! lecę gadać po ang;)
Joseph Conrad do końca życia mówił z ciężkim polskim akcentem także nie ma się czym przejmować. Natomiast mój profesor, mówiący perfekcyjnie zarówno z brytyjskim jak i amerykańskim akcentem, na wykładach mówił nam, że w sytuacjach stresujących i tak ten prawdziwy akcent wyjdzie na jaw. Oczywiście, nad akcentem i wymową należy pracować, ale należy też pamiętać że jest on częścią twojej tożsamości.
cały świat mówi ze swoim akcentem ,tylko u nas jest ból dupska :) minusem ze ciezko czasami zrozumiec, zwłaszcza w Azji
Anglicy, a zwłaszcza amerykanie popełniają sami wiele błędów i jest to słyszalne, ale nikt się tym nie przejmuje, bo skrótowym językiem łatwiej się porozumiewa.
Jeśli chodzi o twój polski Kasiu, to całkowicie szczerze mówiąc, zrobiłaś ogromny postęp. Pamiętam twoje początki na TheUwagaPies i to był zupełnie inny poziom. Teraz twój akcent jest minimalny i w żadnym stopniu nie przeszkadza. Brakiem w słownictwie (zresztą również minimalnym) też się nie martw bo bez problemu znajdujesz synonimy. Mów dalej po polsku a za jakiś czas nikt nie uwierzy, że kiedyś miałaś z nim jakieś problemy. Pozdrawiam! :)
Totalnie tak!
Sama trafiłam na profil Kasi niedawno i myślałam, że po polsku mówi od urodzenia, dopóki nie zapytała Krzyśka, czy dobrze wymawia jakieś słowo. Pomyślalam wtedy "wtf?", pogooglałam i dopiero dowiedziałam się, że to jej drugi język. Dopiero z tą wiedzą widzę, że mówi trochę wolniej i wyraźniej, niż "naturalnie", ale to też można uznać za taki styl mówienia do kamery. Kasiu, wielki szacunek.
Witaj Kasiu,
bardzo lubię Twoje wszystkie filmiki. "Odkryłam" Cię przypadkiem w styczniu 2019. Kiedy tylko mogę oglądam filmiki nowe i nadrabiam starsze. Jesteś przeurocza i w dodatku informacje, którymi się dzielisz są bardzo ciekawie podane. Dzięki za wszystko, pozdrawiam. I chcę więcej :)))
Ostatni rok spędziłam za granicą, zmuszona do komunikowania się z ludźmi z wielu różnych krajów w języku angielskim :D Naprawdę bardzo cieszę się z tego doświadczenia, ponieważ obecnie jestem bardzo zadowolona z mojego angielskiego CHOCIAŻ nie uważam, aby był on bardzo dobry. Mam na myśli, że jestem w stanie płynnie się dogadać, wyrazić to, co myślę, jednak nie używam perfekcyjnych konstrukcji gramatycznych. Dodatkowo zauważyłam ciekawą zależność - na początku bardzo zależało mi na "poprawnym" mówieniu, tzn. dobrym akcencie. Jednak w miarę jak zdobywałam swobodę w tym języku, mój Polski akcent stawał się bardziej słyszalny! Obecnie lubię bawić się ze słowami, często wręcz przesadnie podkreślając moje pochodzenie :D Być może do nieznajomej osoby starałabym się używać neutralnego akcentu, jednak wśród znajomych mój polglish jest moim znakiem szczególnym :D Podsumowując: akcentami można się bawić! Najważniejsza jest swoboda w mówieniu!
Dziękuję wam za ten film, trafiliście idealnie. Jutro mam pierwszą rozmowę o pracę w UK i nie ukrywam że się trochę stresuje jak mi pójdzie z angielskim, dzięki wam nabrałem trochę pewności siebie :D
Ten morał! Naprawdę bardzo dziękuję za ten film, pomógł mi ogromnie! Staram się uczyć akcentów (ba, dwóch na raz!) i przykładam wielką wagę do poprawnej wymowy. Gdy rozmawiam z kimś, kto mówi po brytyjsku, odpowiadam brytyjskim, podobnie z amerykańskim. Ale zawsze gryzło mnie to, że nie umiem powiedzieć amerykańskiego ,,L" (a może raczej, że nie wychodzi ono mi naturalnie, mam jednak dalej w sobie to polskie, brytyjskie). Temu często czuję dyskomfort, gdy wiem, że nie mówię do końca tak, jak powinnam. Tylko kuurde, olać to, powiem, jak powiem. Zawsze wiedziałam, że ważne jest to, żeby ktoś mnie zrozumiał, wtedy wymowa schodzi u mnie na drugi plan zazwyczaj i postaram się tak trzymać. Gratulacje świetnego polskiego, dziękuję za odcinek
najczęściej krytykują osoby, które same nie potrafią mówić po ang. W dodatku najdziwniejsze jest to, że czasem na anglojęzycznych youtubowych filmikach, gdzie jest jakiś Polak mówiący po ang w komentarzach zbiera się zgraja polaczkuw, którzy krytykują jego akcent, mimo że żaden native nie zwraca na to uwagi. zakompleksiony naród ;_;
lubimy krytykowac niestety :/ takie nasze ukryte obawy wychodza. sami nie czujemy sie mocni, to nie potrafimy docenic innych :(
Haha 10/10 - potwierdzam, najwiecej zawsze do powiedzenia (zwlaszcza o akcencie) maja Polacy. Smieszne, ze Amerykanie, Anglicy... ktokolowiek - nie maja z reguly z tym problemu. Ja oprocz angielskiego mowie tez plynnie m.in po niemiecku - uwierzcie, ze najwiecej "uwag" slyszalem wlasnie od naszych rodakow. WTF? To chyba jakis taki narodowy fetysz, przykre ;[ Trzeba robic swoje i nie ogladac sie na innych....
Dziękuję Wam!! Ten material sprawil, ze moje kompleksy akcentu się wyjaśniły.
Bez kitu, bez ironi.
Dziękuję za materiały, proszę o więcej.
Cieniu
jej...jaki piękny uśmiech masz
Ja osobiście kochałam język angielski. Jednak często spotykałam ludzi którzy mi mówili ze mój akcent jest zły, ze popełniłam błąd i właśnie przez takie rzeczy zamknęłam się w sobie i zaczęłam omijać ten język szerokim łukiem. Jednak teraz widzę ze niepotrzebnie :) Dziękuje Kasiu i Krzysiu. Teraz będę mniej bała się mówić po angielsku i chyba znowu zacznę myśleć o wymarzonych studiach za granicą. Kocham Was ❤
:)
W USA każdy ma jakiś akcent. Inny akcent ma Amerykanin z Minnesoty, a inny z Alabamy. Nie wspominając o przestawicielach innych narodowości zamieszkujących USA, od niedawna, jednego pokolenia, dwóch, trzech. Akcent nie jest czymś czego powinniśmy sie wstydzić, to wyraz naszej tożsamości, pochodzenia i wyjatkowości.
Prawda taka ze nigdy sie nie pozbedziesz polskiego (wlasnego) akcentu. Ludzie ktorzy cie krytuja tez pewnie maja wyrazny polski akcent. Mieszkam w Stanach i nie spotkalem Polaka nie urodzonego w Stanach ktory by mowil bez akcentu, jak przyjechales po jakims 15-roku zycia to polskiego akcentu sie nie pozbedziesz. To nie znaczy ze nie mozna mowic dobrze po angielsku, pracowac i byc calkowicie rozumianym a wiec gruba przesada z tymi akcentami. Von Braun tez mowil z potwornym niemieckim akcentem (Kissinger tez), Brzezinski z polskim akcentem a jak wysoko zaszli w Stanach. Oczywiscie na tyle trzeba wlozyc pewien wysilek w poprawna wymowe zeby druga osoba ciebie latwo rozumiala bez jakiegos wysilku.
Kasiu, Twój polski jest fantastyczny, a drobne niedociągnięcia są urocze. Sama staram się nie przejmować niedociągnięciami ilekroć mówię po angielsku, czy niemiecku, ponieważ zbyt wiele "zastanawiania się" odbiera płynność każdej wypowiedzi. Nie bać się mówić w obcym języku
to podstawa.
Gonciarz wybijał się na Kasi to teraz Kasia na Gonciarzu! Spryciarze
a może Ty jesteś? Jak kogoś nie znasz to nie wyzywaj. Po prostu zapytaj!
Nie wybijał się na Kasi, tylko wbił się w Kasię... takie czynności owocują ;)
O ciekawie będzie 👌
WOW Kasiu jak ty pięknie mówisz- pamiętam pierwsze vlogi no jestem pod wrażeniem. Fajna babka z Ciebie :) Pozdro
yeeeaaa nowy odcineczek
Kasiula świetny materiał
filmik świetny :) sama jestem po liceum z rozszerzeniem j. angielskiego, maturze z angielskiego. a jak przyszło mi dogadać się z "żywym" człowiekiem to słowa nie umiałam powiedzieć. ciągle zastanawiałam się czy mnie zrozumie, czy dobrej gramatyki używam. czy powinnam w tym momencie powiedzieć w czasie przeszłym dokonanym czy niedokonanym. po kilku latach i przełamaniu ogromnej bariery językowej rozmawiam biegle( nie przyjmuje się czy słówka/czasu/odmiany zapomniałam). pracuje z j. angielskim. rozmawiam po angielsku. i cieszę się że ludzie mnie rozumieją i ja rozumiem ich :) nauczyłam się bawić językiem i cieszyć się że mogę poznać innych i pogadać z nimi :) pozdrawiam i ściskam Wasza dwójkę 😘 jesteście oboje dla mnie ogromną inspiracją!
Kasia, badx soba, pieknie mowisz w obu jezykach, Twoj akcent czyni Cie niepowtarzalna i jest super, a jak komu sie nie podoba niech nie slucha :-) Po polsku tez mowimy z roznymi akcentami, rozne regiony maja swoj folklor, dzieki temu jest fajniej :-) Pozdrawiam was oboje z Krzysztofem :-)
Hejka Kasiu, super mówisz po polsku....Powiem tak, chciałbym mówić tak po angielsku jak ty po polsku.:).
Polskie szkolnictwo to od jakiegoś czasu (bo nie było tak od zawsze) pogłębiający się problem, jest za dużo teorii, która nie ma pokrycia w praktyce.
Z akcentem powinno być tak jak z "GUSTAMI", o których się nie rozmawia - bo one po prostu są. Każdy z Nas je ma, jak własny indywidualny wyróżnik upodobań. To przez "akcent, upodobania, gusta", dzięki nim jesteśmy różni, a tym samy ciekawi. Dzięki temu lubimy poznawać nowych ludzi i zawierać nowe znajomości, długie przyjaźnie.
Zawsze było tak, że Ci co się tak "czepiają" i "wytykają" coś komuś, to bardziej z emocjonalnych problemów i zazdrości.
Popełnianie błędów nie jest niczym złym, ważna jest świadomość, że chcemy poprawiać swoje niedociągnięcia (też w różnych innych dziedzinach, też zawodowych).
Krytyka konstruktywna, która daje nam wskazówki co i jak powinniśmy poprawić, zmienić na lepsze - jest super, bo to motywuje do działania, chcemy zmian na lepsze.
Inne rodzaje krytyki, czy hejtu skupiające się tylko na "czepianiu się", "wytykaniu" niczego merytorycznego nie wnoszą, są jak sezonowy katar, który dobrze jak szybko znika.
Pozdrawiam i świetny odcinek, taki na pełnym luzie:):)
Genialny film, zupełnie inne podejście do problemu, który jest wielkim problemem u wielu polaków. Wielu ludzi wstydzi się mówić, a zrozumienie różnorodności akcentów może pomóc wielu. Rzadko umieszczam komentarze (właściwie nigdy :)) ale ten film jest naprawdę super. Gratulacje!!
Ślicznie mówisz Kasiu po Polsku :) Fajny, pozytywny odcinek, który wniósł coś nowego do mojego światopoglądu. Akcent = tożsamość (!). Super :)
Uwielbiamy Kasie za to
Najłatwiej nauczyć się angielskiego w rozmowie z innymi. Przez rok poznawałam ludzi z innych kontynentów, krajów, o innej wierze, innych poglądach, innym kolorze skóry... to bardzo ciekawe doświadczenie, a że jakoś z nimi się porozumieć trzeba, używaliśmy angielskiego. W ten sposób nauczyłam się mówić biegle w tym języku, potrafię używać skrótów których używa się w Ameryce i Wielkiej Brytanii. Jeśli chcemy nauczyć się języka, nie wystarczy szkoła. Nie nauczą nas tego, czego się używa tylko długich, pełnych zdań którymi nikt się nie posługuje, a nam będzie trudno je zapamiętać. Jeżeli uczymy się języka, to prawdopodobnie po to, żeby z niego korzystać, więc warto się sprawdzać w rozmowie a nie polegać tylko na lekcjach. Piszę to z własnego doświadczenia, więc gwarantuje, że jest to naprawdę pomocne :)
Zawsze wstydzilam sie mowic po angielsku wlasnie ze wzgledu na ocenianie innych Polakow, smieszne co? Sami siebie ograniczamy. Jestem juz 10 miesiac w Nowym Jorku i rozluznilam sie, tu kazdy mowi z jakims akcentem, mowi jak umie, skrotowo.. Jest wspaniala wolnosc jezykowa i az sie chce mowic :) Oczywiscie daleko mi do perfekcji i popelniam bledy, ale juz mnie to nie blokuje - po prostu dobrze sie bawie :) Polecam kazdemu zywy kontakt z jezykiem. PS. 'we don't give a f....' - najlepsza pueta! Brawo! :)))
Akcenty są fajne, sam mieszkając w Londynie przez dłuższy czas, miałem okazję poznać co najmniej 20 różnych. W akcentach najtrudniejsze jest ich rozumienie, pracowałem z Irlandką, Hiszpanką i Anglikiem z Północy. Na początku masakra, jednak po 2-3 tygodniach zacząłem ogarniać wymowę każdego z osobna w 100%.
Wiem jak Hiszpanie mowia po angielsku.....trzeba sie niezle oswoic z ich akcentem!
Relatywnie ten filmik jest relatywnie relatywny.
Dziękuję za ten filmik. Sama mam problemy z przełamaniem żeby mówić po angielsku. Martwię się czy moja wymowa jest poprawna, czy nie zrobię jakiś błędów. Ale przekonaliście mnie, że nie muszę się przejmować tylko próbować. Dziękuję!! 😊😊😊
Dawaj, respekt za staranie się
Nauka w szkole to zupelnie cos innego niz obcowanie z zywym jezykiem. Polecam wybrac sie do anglojezycznego kraju na pare miesiecy to prawdziwa szkola jezyka. w ciagu paru miesiecy nauczylam sie wiecej niz przez cala szkole I uni Pozdrawiam 😎
Polecam naukę angielskiego za pomocą skype. W sieci znajdziesz dużo ogłoszeń ludzi uczących w ten sposób. Jest to znacznie fajniejsze i efektywniejsze narzędzie, niż nauka w grupach na kursach językowych. Dużym plusem jest też to, że uczysz się face to face i nie musisz martwić o to, co inni sobie pomyślą. Małe dzieci też najpierw uczą się mówić, a dopiero później dochodzi gramatyka :)
Miałem dokładnie to samo co ty. Bałem się mówić po angielsku, bo nie mówię w tym języku natywnie, więc popełniłam mniejsze lub większe błędy. Nie chciałem wyjść na debila, więc wolałem już nie mówić nic. Wszystko się zmieniło kiedy wyjechałem na miesiąc do UK. Trafiłem do miasteczka, gdzie (o dziwo) bylem jednym z trzech Polaków. Sytuacja była więc jasna, albo gadasz tak jak umiesz, albo nie załatwisz nic! Nawet bułki w sklepie nie kupisz, bo to nie Londyn. Pierwszy tydzień jak miałem iść coś załatwić to byłem pół dnia chory mentalnie. Ale w końcu się przełamałem (bo nie miałem innego wyjścia) i od tej pory nie mam problemu z gadaniem po angielsku. Nadal robię błędy, ale mam to gdzieś i rozmawiam z każdym jak leci. Tak więc podróż polecam!
Przede wszystkim rozmowa z osobą mówiącą po angielsku to zupełnie inna sprawa niż te idiotyczne rozmówki w szkole :D W takich sytuacjach nikt Cię nie będzie poprawiał, że mówisz coś źle gramatycznie, że masz niezrozumiały akcent, czy że w ogóle jest źle. Uwierz mi, że nawet gdy gdzieś popełnisz błąd to dana osoba i tak Cię zrozumie, a niestety im mniej będziesz próbowała tym będzie gorzej. Także staraj się jak najczęściej rozmawiać po angielsku początkowo na jakieś swobodne tematy, a z czasem nabierzesz ogromnej pewności siebie :D
Jak by powiedział Krzysztof Gonciarz co robić aby dobrze mówić po angielsku "mówić,mówić,mówić. .." i mieć gdzieś co mówią inni. Tak jak powiedziała Kasia akcent znaczy ze znasz jeszcze inny język i to atut nie wada. 😁💭📣pozdrawiam robaczki
Może go znacie z...*spojrzenie na kartke*...programu Krzysztof Gonciarz. :p
Uwielbiam was!
Nie umiem po angielsku dobrze, ale tak że pomacham ręką i nogą i dogadam się, Na studiach mieliśmy profesora, który prześladował nas tym, że trzeba mówić, nawet źle, ale mamy mówić!
I to podziałało, przełamałam się i dogadam się.
Super Vlog.Jesteście fantastyczni.Mój syn urodził się w stanach mając 9 lat wróciliśmy do Polski . Oj jak bardzo mu dzieci w szkole dokuczali ,że źle mówi po polsku nawet go wyśmiewali.Zawsze mu mówiłam aby był dumy z tego ,że zna języki a akcent jest bez znaczenia bo język polski był już trzecim językiem , którego się uczy. Obecnie zna 4 języki i jest z tego dumny jednak zawsze pierwszym jego językiem jest angielski.Kasiu bardzo ładnie mówisz po polsku jestem pełna podziwu dla Ciebie ,że odważyłaś się nagrywać po polsku.Pozdrawiam Was.
+JolaWaw dziękuje i podziwiam Pani syna
Wspaniale się Was ogląda, jesteście naturalni i to mi się podoba:) Sam zauważyłem, że również mam problem z mówieniem po angielsku, ponieważ gdzieś tam głęboko w psychice mam barierę, przez którą boje się mówić na głos. Jest to swego rodzaju strach przed wyśmianiem, co jest strasznie głupie, bo jak najszybciej nauczyć się mówić po angielsku nie gadając;) PS. Kasiu, uwielbiam Twój uśmiech:)
Droga Kasieńko, pięknie mówisz po polsku!!!!!!!! :)
Potrzebowalam bardzo tego filmiku super!
Świetne :) Bardzo fajny odcinek i super, że ruszyliście temat ;)
jestem w 1/5 filmu i nie wytrzymie chyba tego chińczyka co tak napierdala na tym bębnie
2herzog hhaaha XDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Daj mu rozwijać swoją pasję 😂
Nie zwracałam na to uwagi aż do przeczytania tego komentarza xdd
XDDDDDDD AZ SIĘ USMIECHNALAM XDD
Super odcinek;))Sama mam podobne problem z angielskim, kiedys bardzo sie wstydzilam mowic w tym jezyku szczegolnie w obecnosci Polakow. Ale pracuje nad tym, nie przejmuje sie glupimi komentarzami np jak to nie wiesz tego slowka albo nie mowisz gramatycznie. Teraz mam wiekszy luz mieszkajac za granicami Polski, pozbylam sie wielu kompleksow tzw ,,polaczka''. Kaska super kanal, nie zmieniaj sie, fajna z Ciebie babka;))pozd dla Krzyska;))
Bardzo dziękuje Wam za ten film. Mieszkam w Niemczech od 13 lat (przyjechałam tu w wieku 21 lat) i na codzień mowię w trzech językach- po niemiecku, angielsku i po polsku. Na początku miałam z tym trudności i bardzo się wstydziłam, szczególnie rozmawiania po niemiecku, bo dopiero się tego języka uczyłam. Bardzo dużo czytam. Za główny cel obrałam sobie ten 'cholerny' perfekcjonizm i to przez jakiś czas totalnie mnie blokowało, bo szczególnie podczas rozmów z obcymi bałam się w ogóle mówić. Teraz myśle sobie, że traciłam czas- bo tak jak już wspomniałaś- jeśli rozmawiasz z akcentem czy nawet robisz błędy w jednym języku, oznacza to, że to twój drugi język. Poza tym jak na osobę, która nauczyła się nowego języka w wieku 21 lat, mowię płynnie. Pozdrawiam!
Kasiu bardzo dobry odcinek :)
Podjęłaś dosyć ciekawy temat za co dziękuję 😊 Bardzo dobrze, że powiedziałaś o tych osobach, które "znają się" na prawidłowym angielskim. Warto mówić o takich osobach...
Oczywiście łapka w górę i subskrypcja się należy 😃
Ps. Pozdrów Krzysia 😘
Pięknie Kasiu mówisz, bardzo lubię Cię słuchać :)
Najlepsze w tym wszystkim jest to, że praktycznie tylko Polacy krytykują Polaków za akcent. Anglika, Amerykanina, kogokolwiek gówno obchodzi to, jaki ty masz akcent. Grunt to zrozumienie, a poprawność wymowy, znajomość słów to tylko kwestia czasu. Jebać akcent.
paweto _sky W samej Anglii ludzie mówią w pierdyliardzie akcentów z całego świata
Fajny filmik, mój 2 język to niemiecki a dopiero potem angielski, wynika to z tego że jako dziecko oglądałem niemiecką telewizje bo ojciec wyjeżdżał do Niemiec i zostawił dekoder chyba od urodzenia do gdzieś 8 roku życia mieliśmy niemiecką telewizje (ja wtedy jeszcze nie jechałem z nim do Niemiec) i jakoś 4 lata temu, jak miałem 12 lat wyjechaliśmy na stałe do Niemiec i jestem na bardzo dobrym poziomie języka niż inni którzy też np. już są 4 lata w Niemczech. W pół roku po przybyciu do Niemiec dobrze rozmawiałem i miałem już wtedy dobry akcent ze względu na oglądane filmy za dziecka po niemiecku ;p Tata nawet mówił że nauczyłem się liczyć pierw po niemiecku lul.
Kasia lecimy do miliona subów i jeszcze dalej! Super prowadzisz kanał ^.^
Kasiu uwielbiam Twój akcent :)
To co mówicie jest ważne. Mam ten sam problem z wypowiadaniem się po angielsku. Przeczytać, posłuchać i zrozumieć jest znacznie łatwiej niż np. wytłumaczyć komuś nagle po angielsku jak dostać się do miejsca X. Moment w którym dochodzi u mnie do tego typu sytuacji sprawia, że się blokuję i czuję malutka nie potrafiąc wykrztusić z siebie słowa, choć doskonale wiem, że potrafię odpowiedzieć. Zupełnie inaczej mam jeśli chodzi o pisanie z kimś chociażby na chacie, czy w grze.
kocham ten filmik bardzo pomocny na pewno dodaje odwagi
Powiem tak. Sam pracuje za granicą w zagranicznej korporacji. Sam usłyszałem od jakiegoś przemądrzałego kolesia z Polski, że mówiąc po Angielsku popełniam jakieś błędy gramatyczne. Jednakże prawda jest taka, że w wielkim świecie język Angielski jest zbiorem przeróżnych dziwnych zwrotów i form. Już chyba tylko na Cambridge można uczyć się klasycznej angielszczyzny :). Ja osobiście mam okazję spotykać różnych ludzi z różnych stron świata. Czasem można boki zrywać jak słyszy się Fina, Francuza, czy Japończyka który mówi po angielsku. I nie myślcie sobie, że w wielkim świecie biznesu większość mówi perfekcyjnie po angielsku. Czasem dyrektor który zarabia 10tys euro miesięcznie duka po angielsku, ale jak jest dobrym biznesmenem, czemu nie?
Świetna sukienka!
Juppie nowy film! Pozdrowionka!
Oglądam was sobie od jakiegoś czasu, ale po tym filmiku (no może nie o ten konkretny filmik chodzi) w którym jesteście tacy normalni razem (cokolwiek to znaczy) i mówicie dość oczywiste, ale jednak sensowne i budujące rzeczy to coś się we mnie uruchomiło żeby zebrać się i wam podziękować za to CO I JAK ROBICIE. Pozdrawiam.
+Radek Mazur dziękuje :)
Super porady! Ostatnio szukam jakiegos fajnego inspirujacego materialu, bo zaczynam lekcje j.hiszpanskiego na moim kanale. Byloby fajnie, gdybscie kontynuowali te serie.
Swietne podejscie do nauki jezykow! Jestem Polka urodzona w Niemczech, uczylam sie angielskiego w Irlandii z Hiszpanami i Brazylijczykami a obecnie mieszkam pod Londynem. Podejrzewam, ze posiadam mix akcentow ale zupelnie mi to nie przeszkadza :) Pozdrowienia :)
Kamila Piętak grunt żeby się dogadać 😀
Ale pięknie mówisz po Polsku *.* Podziwiam, że potrafiłaś nauczyć się tak płynnie i poprawnie nauczyć języka :)
Kasiu! Cudowna jesteś!
Kasiu, mówisz pięknie po polsku. Pozdrawiam, Kasia.
W pracy operuję angielskim i niemieckim. Niejednokrotnie byłem świadkiem jak na zebraniach wysokie kierownictwo i ich klakierzy śmiali się publicznie z osób referujących dany temat po niemiecku. Rdzenni Niemcy nie wiedzieli o co chodzi, a po chwili byli zażenowani. Osoba ta wysławiała się poprawnie, używając prostych zdań. Nie popełniała błędów. Chodziło o polski akcent i brak pewności siebie. Nigdy i nigdzie nie spotkałem się z taką wiochą. Było to o tyle komiczne, że lożę szyderców stanowiły osoby brzydzące się Polską, polskością, jeżdżące po świecie, czyli Ci tzw. "fajnopolacy", stanowiący zaprzeczenie sławnego już i oklepanego " ciemnogrodu". Mamy w sobie wielkie pokłady pogardy. To smutne.
Wracając do języków. Niemcy, Duńczycy itd. również nie będą nativspeaker'ami w angielskim, wiec apeluję do wszystkich napinaczy-zluzujcie gacie.
Ostatnia uwaga. Korpo-językowcy dyskredyrują język swoich kolegów, bo prócz biegłej ich znajomości często jest pustka i wieje halny, tzn. brak innych twardych kompetencji. W moim fachu to CATIA, CAD, Solidworks i takie tam.
Fajni jestescie i dobrze wam wychodzi udawanie znajomych, niestety tej wielkiej sympatii miedzy wami nie da sie ukryc :) ;) ;)
Piekny prawdziwy filmik ja pierdole jak mi tego zwyklego zdania mi brakowalo it's fine
W pełni się z tym zgadzam. Mogę podać swój przykład. W podstawówce nie miałam angielskiego jako przedmiotu nauczania(nie wiem jak to inaczej nazwać). Pod koniec 6 klasy mama zapisała mnie na zajęcia z nativem, co ciekawe słowa po polsku nie mówił. Tak w ciągu 3 lat przełamały się wszystkie bariery językowe. I myślę, że to jest piękne. Naprawdę świetny filmik❤️
Po co uczymy się języka? Żeby dobrze wypaść czy żeby się dogadać? No właśnie. Grunt że zostaniemy zrozumieni, nawet wyrażeniem typu "kali jeść, kali pić". A ludzie zawsze będą gadać, odwagi! ;)
Polecam metodę Quest for english, ona mnie otworzyła na mówienie ;)
Dobry film. Uszanowanko.
Hej, Kasia! Jestem nastolatką i cały czas ćwiczę mój angielski. To wideo jest strasznie zachęcające do dalszej nauki, dzięki ;)
Mnie to wzrusza ze Kasia mówi po Polsku tak ładnie i tak bardzo się stara mówić poprawnie mimo tego, ze w zasadzie całe życie spędziłaś w USAi mogłaby mieć to w nosie. Ja niedawno przeprowadziłam się do Niemiec i drażni mnie trochę to, ze są tu Polacy którzy mieszkają tu kilka lat, na siłę chcą zapomnieć polski język, wtrącają zdania po Niemiecku w gronie gdzie są tylko Polacy i ten niemiecki jest trochę zbędny. Tak że chwyta mnie to za serce ❤️😍 No i oczywiście „moja droga ja Cię kocham🎵🎶”
To chyba mój ulubiony wśród wszystkich Twoich filmów, Kasiu! :D
Przeprowadzilem sie do usa jakies 1.5 roku temu najpierw mieszkalem w NYC gdzie nie mialem wiekszych problemow z dogadaniem sie, chociaz moj angielski jest okropnie slaby. Na temat historii juz sobie nie pogadam zrozumiem ale nie pogadam. Po prostu zwiększam sobie zasób słów teraz. Po 10 miesiącach w NYC przeprowadziłem się na FLorydę czyli do stanu gdzie dominuje hiszpański. I tutaj już mam bardzo duże problem z porozumieniem się ludzie mają inny dialekt ( myślę że mogę tak powiedzieć). Albo ja jestem bardziej nie pewny. I to co mówicie w tym materiale jest bardzo interesujące i nawet pomocne, takie budujące. Dziękuję.
+Marcin Wisniewski im happy to hear that. Keep it up!
Kasia DZIĘKUJĘ za ten odcinek! 🍒
Super filmik, dziękuje w imieniu przyszłego licealisty czyli siebie.
Takiego filmu potrzebowalam, dziękuję ;)
Od 20 Lat mieszkam w Stanach I wiele razy byłem pytany o mój akcent . Zawsze odpowiadałem w formie żartu . Opowiadałem historie w stylu : co ? Mój akcent ? Urodziłem się w małym mieśćie na południowy wschöd Od Denver I my wszyscy tam mamy taki akcent ! Wielu Amerykanów uwierzyło mi ! Oczywiśćie zawsze Na końcu mówiłem że to żart I oni się śmiali . Oni rozumieli jak wiele różnych akcentów jest w Stanach . Pozdrawiam z Denver ( Colorado )
Jejku Twój polski sie bardzo poprawił
super
Jesteście fajni i naturalni. JA BYM SIĘ SZCZEGÓLNIE WAS NIE CZEPIAŁ, JAKOŚCI JĘZYKÓW. Akcent f this. Bardzo fajnie jak ludzie mówią i rozumieją kilka języków. Bez względu jaki mają akcent. Ludzie którzy mają obiekcje zazwyczaj więcej języków nie znają. Ale oczywiście są ekspertami. Nie przejmował bym się tym w cale. Fajne rzeczy robicie, byle tak dalej. Powodzenia. chwała wielkiej Polsce. I to się liczy że mówicie po maszemu
Bardzo fajnie mówicie, na pewno pomoże to wielu osobom. Pracuję w biurze, w którym na co dzień używa się angielskiego i przyzwyczaiłam się do tego, że niektórzy mają mocniejszy akcent, inny słabszy. Ja podobno mam całkiem spoko i tu zmierzam do mojego pytania :P byłam parę miesięcy w Stanach i wtedy miałam ten moment, o którym mówi Krzysiek, że nabrał swobody w mówieniu, ludzie też zauważali, że mam słabszy akcent. To, co irytowało mnie w Amerykanach, z którymi miałam wtedy do czynienia, to wyłapywanie akcentu i notoryczne pytanie: WHERE ARE YOU FROM? CZECH? RUSSIA? POLAND? AAHHH I LOVE KIELBASA! Serio, nie można było w spokoju zamówić sobie głupiej kawy w Starbucksie, miałam wrażenie, że wszyscy słuchają tego, co mówię i desperacko próbują odkryć, skąd jestem. No dajcie mi po prostu kupić sobie kawę i odejść w spokoju. Mieliście takie doświadczenia? Kasia, co o tym powiesz z perspektywy osoby mieszkającej w Stanach?
10:12 Kasia z tym gwizdnięciem na trawie rozwaliłaś system!!!!;)))) Zajebiście!;) Ruless!!!;)More!More!
14:24
to prawda! uwielbiam Twój Polski, aa i poczucie humoru :)
Więcej takich filmików 😍BŁAGAM 🙏😻😻
Bardzo fajny film. Dobrze, że mówicie o ramach, którzy ludzie stawiają sobie w Polsce
Będąc polakiem i słuchając Kasi wgl nie patrze na błędy nawet ich nie słyszę dopiero jak się wsłucham :>
Mnie się wydaję, że w dużej mierze w tym względzie winni są nauczyciele. W szkołach (przynajmniej u mnie tak było) jest nacisk na brytyjską literacką odmianę angielskiego - w wymowie, piśmie itd. Nawet jak podaje się amerykańskie odpowiedniki pewnych słów, np. "lift" i "elevator", to nauczyciel(ka) mówił, że raczej zaleca stosować brytyjskie słowa - czy to na sprawdzianie, czy na maturze. No i z jakim akcentem mówi każdy nauczyciel angielskiego? Nie spotkałem żadnego z amerykańskim, a tym bardziej kanadyjskim, australijskim czy akcentem z RPA, wszyscy mówią jakby się urodzili w Wielkiej Brytanii.
DuchAmagi Akurat to większość nauczycieli jakich spotkałem to mówili z polskim akcentem (do tego się nie przyczepie) i złą wymową (nie zawsze ale i tak to źle)
Fajny, pozytywny odcinek.
Kasiu ! twoj akcent zmienił się i to bardzo... w pierwszych vlogach Krzysia słychać było że jeszcze się uczysz polskiego akcentu, słychać było jeszcze twój akcent polonii amerykańskiej. Teraz jak usłyszałem to przez 3 min tego filmu zastanawiałem się czy to na pewno ty ;) Pozdrawiam z UK
Zupełnie się zgadzam, mam koleżankę, która pochodzi z Argentyny i ma bardzo mocny akcent, ale mówi tak ładnie po angielsku, że w ogóle to nie przeszkadza, wręcz inspiruje : ) A trochę w temacie Islandii, czytałam o Björk
super że Kasia w ogóle mówi po Polsku 😘😘😘 świetnie, pozdrawiam 😍
super odcinek! świetnie się was ogląda :)
GRATULUJE Z OKAZJI 100000 widzów! 😙
Zauważyłam że jak ktoś mówi po Polsku z jakimś akcentem to jest to słooodkie, fajne, miłe ale jak my mówimy po ang lub innym języku z naszym akcentem to jest... jezu ale on brzydko mówi :|
Amerykanie też uważają, że obcy akcent jest uroczy. Moja koleżanka studiuje w USA od 4 lat i na początku wiele osób (a zwłaszcza faceci) zachwycali się jej obcym akcentem kiedy mówiła po angielsku, bo to oznaczało dla nich, że pochodzi z odległej Europy, jej ojczysty język polski jest dla nich zupełnym hardkorem, a fakt, że nauczyła się płynnie angielskiego kiedy większość Amerykanów nie zna żadnego drugiego języka świadczył o ambicji i życiowym ogarnięciu. Potem kiedy zaczęła ten akcent tracić i mówić coraz bardziej "amerykańsko" wszyscy narzekali: "o nie, kiedyś tak słodko mówiłaś". Myślę, że warto pracować nad swoim akcentem do momentu w którym nie jest krzywdzący dla ucha, ale nie trzeba usilnie zgrywać Amerykana czy Brytyjczyka.
Glam Cam ale pierdolisz... Nie graniczy z cudem dla tego kto chce mowic z perfekcyjnym akcentem. Pierwszym najbardziej kaleczacym bledem w uczeniu angielskiego w szkolach jest wlasnie uczenie mowienia w polskim akcencie. Sam pamietam ze szkoly, ze na nauke akcentowania sylab - ogolnie akcentu, nie dawali wiecej niz godzine na caly rok - krotko mowiac system nauczania ssie - dopiero w prywatnych szkolach przykladaja wage do takich rzeczy. To tak jak z gra na instrumencie, mozna grac ze slaba technika i jakims czasie sie uczyc poprawnej, co jest tylko strata czasu, albo zaczac od poczatku uczyc sie dokladnie. Pozdrawiam nasz chujowy system edukacji
Glam Cam ja nie mowie ze polacy nie maja prawa mowic w polskim akcencie. Jesus kurwa jego mac naucz sie czytac ze zrozumieniem. Mowie, ze jezeli inaczej by nas uczyli, to nie byloby tego problemu. Popatrz na dzieci ktore maja jednego rodzica amerykanina/nke a drugiego polaka/ke - jakos dziecko umie mowic z perfekcyjnym akcentem w obu jezykach, bo sa tak uczone. A to ze sa rozne akcenty to rzecz oczywista i kazdy powinien mowic tak jak chce. Ja wybralem mieszany amerykanski i chuj, a jak ktos chce mowic jak jakis łom i nie widzi w tym problemu no to tez zajebiscie
Chyba mylicie źle wypowiadane słowa a akcent, bo to niestety dwie różne rzeczy. Fakt faktem w szkole nie uczą nas jak mówić, jak mówi poprawnie, czy prze e czy przez o czy inne dziwne rzeczy i wychodzą krzaczki podczas rozmowy.
Plus uwaga.... można powiedzieć to samo słowo poprawnie ale z innym akcentem :D
xabecadlox dialekt, akcent jeden...
świetny, przydatny filmik