Witam serdecznie! Aktualnie jestem na wakacjach w Grecji i w dniu dzisiejszym miałem okazję zwiedzić wyspę Kefalonie. Podczas wycieczki Pani rezydent opowiadała nam o historii włoskich żołnierzy, którzy podczas drugiej wojny światowej zostali wymordowani przez przez wojska niemieckie. Bardzo mnie zainteresował ten temat, a że jestem fanem waszego podcastu to pomysłem, że fajnie byłoby usłyszeć tą historię od prawdziwych specjalistów! Ps. Uwielbiam słuchać waszego podcastu, robicie świetną robotę!
Wzruszał mnie ten odcinek bardzo. Jeden z moich najulubieńszych. Panowie wysłuchałem wszystkie odcinki tutaj. Chciałem kupić na patronie ale coś się zepsuło. Będę jeszcze próbował. Ślicznie wam dziękuję. Dzięki wam mam "przelatane" w tym temacie ponad sto godzin.
Norbert jest mega gość,odczarowuje historie i opowiada ją w prosty sposób. U nas niestety nadal u niektórych polityków wchodzą emocje i hełpią się przegranym powstaniem warszawskim. Liczy się strategia długoterminowa i branie pod uwagę tego że każdy patrzy przede wszystkim na swój interes i nikt nie nadstawia karku za kogoś.
uwielbiam Panów rozmowy, słychać, że macie wpływ na percepcję minionego konfliktu, jaki kanał na YT teraz nie otworzę to słyszę "wojna to system", otwieram szafkę w kuchni po płatki a tam "wojna to system", w nocy kobieta mnie szturchnęła czy śpię a ja na automacie "wojna to system"
Dyplomata to taki człowiek, który maci ci powiedzieć: spier.... w taki sposób, że będziesz odczuwał niesłychaną radość z powodu szybko zbliżającej, ciekawej i dalekiej podróży. O tym władze naszego państwa czasem zapominają nawet dzisiaj.
Zastanawia mnie czemu Polacy nie potrafią pogodzie się z tym że nie dało nam się pomóc i dalej szukamy winy we wszystkim tylko nie w tym że zwyczajnie byliśmy za słabi żeby nam pomóc zwłaszcza że sami sojusznicy byli słabi
Wiąże się to z tym samym błędem, który popełniali nasi generałowie: wiara w siłę Francji i słabość Niemiec na zachodzie. To dochodzi nawet do tego stopnia, że słyszałem taką "opinię", że na zachodzie Niemcy nie mieli prawie niczego. Skoro mln żołnierzy to nic, to 1,5 x nic to dalej nic. Oznacza to, że przegraliśmy z nieistniejącą armią...
Kiedy w końcu Polacy zrozumieją że sojusz angielsko-francudko-polski był tylko i wyłącznie sojuszem odstraszania. Sam atak Niemiec na Polskę był porażką sojuszu. A II wojna światowa efektem tej porażki.
Ciekawy materiał. Swoją drogą to tragicznie zabawne, że WB nie pozwoliła zbytnio osłabić Niemców po IWŚ, potem nie reagowała na ich zbrojenia za bardzo ( być może widząc w nich przeciwwagę dla potężnej armii ZSRR) aby potem takim kosztem ich pokonać i stracić imperium :)
Sanacja miała myślenie magiczne i życzeniowe, nie przyjmując tego co artykułowali im Anglicy. Chcieli na nich wymusić zmianę zachowania. To się zemściło na Polsce. Bóg pokarał Polskę taką mierną polityczną elitą.
W tej kwestii sprawa jest prosta - w latach 1939-45 Hitler i jego generalicja wiedzieli, ze nadal większość środków transportu Wehrmachtu to konne tabory, a niemiecka ludność jest równie nieprzygotowana na atak gazowy jak społeczeństwa alianckie. Od 1942r. rosnąca dominacja lotnictwa alianckiego gwarantowała zagazowanie III Rzeszy z powietrza w razie niemieckiego ataku gazowego na miasta brytyjskie. Hitler&Co. to byli zbrodniarze, ale NIE kretyni-samobójcy.
@@JacekMielcarek W Poznaniu należy zapoznać się z postacią i działalnością dra Franciszka Witaszka, zamordowanego przez Niemców za działalność podziemną.
Każden sobie rzepkę skrobie, dlatego nie ufam naszym sojusznikom . Należy się zbroić i dbać przede wszystkim o siebie. Współpracować , ale my jesteśmy najważniejsi. Właśnie przede wszystkim ratio, a nie emocje. O zdradzie aliantow myślę przede wszystkim o sytuacji po kapitulacji Niemców.
Polecam "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu" Majewskiego. Jest dużo o tym, że bywała życzliwość (choć tylko bywała) dla Czechosłowacji, ale nikt nie chciał wyjść na jastrzębia. Polacy np. nie mówili o pomocy Czechom, a tylko Francuzom, Francuzi czekali na Brytyjczyków (jak to słusznie pada w audycji), Brytyjczycy nie byliby pewni, ale gdyby Francja... Każdy sam się bał, choć każdy się liczył. W efekcie Czechosłowacja została bez pomocy.
Polscy politycy od zawsze mają problem z tym że patrzy na inne rządy na poziomie ludzkim. Ooo, ci nas chwalą to przyjaciele, inni nie to ich nie lubimy. Nie rozumieją że w polityce międzynarodowej jest tylko interes a nie sentymenty
Obstawiam że dlatego, że mogli w to nie wierzyć. Bo przecież idea, że obozy śmi*rci mogłyby istnieć naprawdę brzmi wprost absurdalnie: jak to możliwe, by człowiek m*rdował setki innych, niewinnych ludzi BO TAK i jeszcze się z tego cieszył? Niestety, ale ten koszmar zdarzył się na prawdę...
a po co mieliby to robić? Jeśli przeciwnik zużywa tyle zasobów na cel nie pomagający a wręcz utrudniający mu prowadzenie wojny, to po co poświęcać własne zasoby, żeby mu to utrudniać?
@@darek7081z pragmatycznego punktu widzenia, tak. Ale to wybór na zasadzie: czy za cenę setek tysięcy żyć można skrócić trwanie konfliktu (pod względem moralnym rzecz jasna)?
@@michalszyszlo to żaden wybór. Jako dowódca i lider masz dbać w pierwszej kolejności o życie i dobrostan swoich ludzi i żołnierzy. A więc możliwie osłabiać możliwości przeciwnika by zabijać Twych ludzi, niszczyć wszelkie jego środki służące ku temu, fabryki, infrastrukturę, ludzi. Inne cele można realizować w momencie, gdy już przeciwnik będzie na kolanach i się podda. Lider, który próbowałby odwracać tę kolejność byłby dopiero przypadkiem upadku moralnego.
"myśmy sadzili, że nasze interesy i koncepcje walki będą zbieżne z franc. i brytyjskimi"- i tu był "pies pogrzebany" , a było inaczej niż NIESTETY MYSLAŁO POLSKIE NAJWYZSZE KIEROWNITWO. Zatem kluczowe jest pytanie -czy nam o tym nie powiedziano/oszukano nas, czy po prostu chcieliśmy widzieć rzeczywistość jaka nam była wygodna? PO PROSTU REWELACYJNY ODCINEK; jak mocarstwa myślą i jak prowadza wojnę....."kierują się kalkulacja w nie emocjami" (taktykę podporzadkowali strategii)
Ale to co my byliśmy dziećmi? Kompletnymi ignorantami? Którzy nie znają potnejcjału własnych sojuszników, potencjału niemiec? Mechanizmów wojny, polityki? Strategi wojennej? Anglicy mieli nas za rączke prowadzić we wszystkim?
Cos na temat Francji we wrzesniu 39 z pogladu czeskiego (taka ciekawostka...): Czechoslowacja przed wojna uzywala i produkowala silniki francuzkie Hispano -Suiza 12 ydrs. Za licencje placila -- dostawami owych silnikow do Francji.. Bowiem przemysl francuzki zostal wczeszniej nacjonalizowany, a byl w nim taki... Bajzel... Ze nie dawal rade s produkja silnikow w potrzebnej ilosci. Silnikow wysylano z Czech do Francji bez smigiel, bowiem Czechoslowackie lotnicwo uzywalo innych smigiel i typow francuzkich w ČSR nie produkowano. I tak we wrzesniu 39 na lotniskach francuzkich stalo sporo samolotow - bez smigiel. Bowiem bajzel francuzki byl taki, ze nie byli oni wstanie wyprodukowac nawet tych smigiel.
A co tu rozumiec.. Takiego banala?? A my dbamy o jakis interes Wielkiej Brytanii czy swoj ?? Jak szukasz mamy to zglos sie do przytulka np dp miru rosyjskiego tam cie przyjmna i sie zaopiekuja Toba..
@@jacekplacek9288 A coś z sensem i w temacie masz do powiedzenia? Kolejny czerpiący całą wiedzę z tv i sądzący bez podstaw. To popatrz na tę historię, co tu jest opisywana i pomyśl raz jeszcze co to się wydarzyło.
Hipotetycznie: co niby zrobiłaby Polska gdyby szwaby zaatakowali najpierw Wielką Brytanię? No bo przecież też byliśmy słabi, a jednak weszliśmy w sojusz. P.s.: Częściej ćwicz pisanie, bo nie da się czytać.
@@JacekMielcarek Jeśli ktoś powołuje się na „wiadomości” i na to, że rząd jeszcze czegoś nie zrobił, tylko dopiero coś „zamierza”, to znaczy że trzeba taką osobę traktować z dużym dystansem.
Nie o to chodzi żeby zniszczyć całe Niemcy tylko żeby cokolwiek zrobić a Anglicy nic nie zrobili. Amerykanie przynajmniej wysłali lotniskowiec i zbombardowali Tokio. I chociaż nie miało to sensu podniosło morale Amerykanom. Inna sprawa że nasza armia faktycznie dała we wrześniu 1939 dupy po całości, że o dowódcach i politykach nie wspomnę.
wypowiedzieli Niemcom wojne, to chyba wpada w kategorię "cokolwiek". Do końca 1941 ciągnęli ją na swoich (w rozumieniu całego UK) plecach więc nie atakowałbym ich za bierność we wrześniu bo zdali sobie sprawę po kilku dniach września że jesteśmy spisani na stracenie więc jak Norbert powiedział - po co krwawić dla straconej sprawy.
@@TheJaskier666 wypowiedzenie wojny to kategoria polityczna nie militarna. Stać ich było na więcej Inna sprawa że my, w przeciwieństwie do Żeleńskiego, poprosiliśmy o podwózkę 🤷♀️
@@Szalony_Odkrywca stać zapewne było ale w niczym to by nam we wrześniu 39 nie pomogło. Bo majaki ówczesnych polskich decydentów o np. wpłynięciu Royal Navy na Bałtyk to, no właśnie, majaki
A ja się zastanawiam, czemu Niemcy nie wykorzystali świetnie wyszkolonych przez Vorbecka Askarysów do związania większych sił aliantów w Afryce. To byłby ciekawy odcinek.
Takie były nasze sojusze , co przez cały czas udowadniali nam Brytyjczycy. Major Dobrzański już w 39r. powiedział, jeżeli sojusze są tylko swistkami papieru to błąd polityczny i źle obrana droga. My przekonaliśmy się o rym trochę później.
Dyskusja w komentarzach, ale i generalnie w tym temacie odbywa się tylko dwutorowo/dwuwektorowo: zdradzili bo powinni pomóc lub Polska naiwnie wierzyła/nie dało się pomóc. Dla mnie jednak o wiele ciekawsza dyskusja to jednak czy przypadkiem koalicja aliancka w postaci Francji, Wielkiej Brytanii i Polski (a de facto jeszcze może Czechosłowacji w 1937-38r.) nie dałaby rady powstrzymać Hitlera. Każda kalkulacja jest obarczona ryzykiem i nie kupuję argumentacji, że trzeba było czekać aż reszta się do zbroi (bo to też zagranie "va bank"), tak samo kalkulacja o pełnym włączeniu się do wojny. Nie jestem też pewien czy, ZSRR włączyło by się tak chętnie do walki, gdyby zobaczyło, że Hitler już pada, a pamiętajmy, że tutaj rozgrywka była na wielu frontach. Zachód nie chciał Hitlera, ale początkowo bardziej obawiano się ZSRR. Niektórzy naiwnie liczyli, że III Rzesza zajmie się nimi. ZSRR liczyło, że Niemcy zajmą się Europą i oni wtedy ruszą (też się przeliczyli). Jak na ironie, Ci którzy przeliczyli się z całą wojną, mieli na samym początku rację. Ani Zachód, ani ZSRR nie wykorzystało, żadnej okazji. Hitler był dla wszystkich wówczas za szybki (bo był nieobliczalny w decyzjach) i wszyscy liczyli, że mają jeszcze czas. Dlatego też, zamiast okładania się nawzajem kijem "bogopolszczaństwa" lub "polaki robaki", zastanowiłbym się o ile Zachód, bardziej miał szczęście w tej zimnej kalkulacji i jakie miałby ewentualnie szanse w starciu w '39r. Co do oceny zachowania Zachodu, bliżej jednak mi (choć nie w całości) do oceny zdrady. Zachód (sam troche trawiony swoimi zawirowaniami) wystawiał pewne deklaracje, zobowiązywał się, ale jakby nie patrzeć...wypowiedział wojnę. Wojnę, którą sami nazwali "Dziwną Wojną". Rozumiem to, że po prostu z dwóch opcji wybrali bardziej asekurancką, kupującą czas. Zimna kalkulacja zimną kalkulacją. Niemniej jednak nie zabraniajmy nam oceniać surowo i krytycznie ich zachowanie. Podobnie myśle, że rozmawiali by Anglicy i Francuzi, gdybyśmy jednak jakimś cudem dogadali się z Rzeszą i za ten korytarz Bałtycki, ruszyli z nimi na wschód. Zimna kalkulacja? Zimna. Uzasadniona? No wybór mamy albo anihilacja albo sojusz z diabłem. Także radziłbym też nie być zawsze w 100% krytycznym apropo polskiej krytycznej oceny ich zachowania. To, że to zrobili, to nic dziwnego, co nie zmienia faktu, że było to mało eleganckie. PS: Jakby nie patrzeć, biorąc pod uwagę całą wojnę...to alianci dosyć często traktowali nas mało po sojuszniczemu. To była gra 4 mocarstw (no 5 licząc Japonię) i resztę mieli w głębokim poważaniu
Anglicy nie ruszyli by tyłków na Niemców bez USA, ale każdy ma prawo nie dostrzegać czegoś oczywistego w dodatku wspominając l- wszą Wojnę Światową, ale jak ktoś wierzy w politykę to tak będzie.
Nie wiem , czy na prawdę, czy też tylko w filmie " O jeden Most Za daleko" więc powiedział gen Sosubowski " po której wy jesteście stronie" i nie tłumaczcie mi , że historyk nie jest po żadnej stronie. To była zdrada, Mówicie, że W.B. była słaba, bo nie była, a i Niemcy w dniu wybuchu II Wojny Niemcy nie były , ąż taką potęgą, a skąd to wiem, a no wiem to z waszych potkastów. Ani Francja, ani W.B nie zrobiły nic by wypełnić swoje zobowiązania wobec koalicjanta, podeszli do tego wyłącznie z punktu własnego interesu. Jestem pewien, że gdyby Niemcy najechały na Francję, to Polska , mimo iż była wiele słabsza od ówczesnych Niemiec wypełniła by swe zobowiązania.
Pozostaje pytanie, czy polski rząd mógłby uniknąć tej katastrofy, gdyby nie polegał tak ślepo na wsparciu Zachodu. Polska przeceniła możliwości Zachodu, a Zachód nie komunikował się tak szczerze i wyraźnie, jak byłoby to konieczne z sojusznikiem. Czy Polska miała alternatywę?
O mitycznych Łosiach i ich bezużyteczności było już nieraz mowa w innych odcinkach. Natomiast o MW też był ciekawy odcinek (wniosek - paradoksalnie najlepiej sobie poradziła, ale proszę samemu sobie wyrobić zdanie)
Szanowni Panowie.... Na wstępie chciałbym powiedzieć że wasze podcasty sieją wielki ferment!!! Do tej pory myślałem że moja wiedza w tematyce historii Polski w latach 1918-1945, i szeroko pojętej II wojny światowej jest obszerna, ale Panowie bardzo szyby wyprowadzili mnie z błędu... No i dobrze, bo fakty same się bronią. Bardzo się cieszę że Panowie obalają mity dotyczące II wojny światowej a w szczególności historii Polski, ale Panowie bądźcie precyzyjni w swoich tezach. Pan Bączyk przedstawia fakty świadczące o tym że RAF w 1939 nie był w stanie przeprowadzać żadnych większych operacji bombowych, pełna zgoda, ale dlaczego nie odniósł się Pan do bombardowania ulotkami ?
a jakie znasz fakty? w tym materiale nikt się nie odniosl do zadnych dokumentów ktore byly podpisywane obustronnie. na tej samej zasadzie można bronic ataku ruskich na PL.. też mieli plan żeby pokonać hitlera i my bylismy czescia tego planu
@@aniaw1810 nic im się nie wydawało bo polska nie była 1 ofiarą. wszystko bylo obliczone na zrobienie z PL i Polaków zderzaka który osłabi i opóźni uderzenie na zachód
Jak nie znasz znaczenia slow to nie uzywaj ich bo chcesz wyjsc na madrego, a jest dokładnie odwrotnie. Ferment to klamstwa, czyli de facto mowisz, ze Panowie klamia, a potem ich chwalisz za wiedzę.
A tak w ogóle to wynika, że w 39' i tak byliśmy daleko w d.... i w sumie to trzeba było chyba wybrać wariant czeski/rumuński i sobie spokojnie kolaborując poczekać na rozwój wydarzeń :) Wiem, że Hitler był mało fajnym sojusznikiem ale niemniej jednak przy całym swoim sk...syństwie jednak lepiej traktował kraje wasalne niż podbite - przynajmniej byśmy zachowali jakąkolwiek kontrolę nad naszym terenem i do tego nie mieli krwawej okupacji - trzeba by tylko sprytnie zmienić stronę we właściwym momencie....
Ciężki temat, z jednej, pragmatycznej strony masz rację - ale właśnie tym jako naród różnimy się od np. Czechów, że nie jesteśmy pragmatyczni, tylko dumni i wolimy mieć ruiny i móc z dumą patrzeć w odbicie w lustrze niż na odwrót. Nie mi oceniać, które podejście jest lepsze. W każdym razie można dyskutować długo
@@Kulawy_Zdzisiu Tak to prawda ale... możemy tak decydować gdy na szali jest tylko nasze zdrowie albo życie a nie milionów ludzi z czego większość to cywile, kobiety, dzieci i starcy. To tak jak spotkasz w parku w nocy kilku dresów i Cię grzecznie poproszą o portfel to jak jesteś sam to możesz próbować bawić się w Chucka Norrisa ale gdy jesteś z żoną i dziećmi to będziesz ryzykował to, że za parę sekund będziesz leżał na glebie a oni zostaną na pastwę rozjuszonych napastników czy raczej będziesz starał się oddać im wszystkie kosztowności byle by sobie poszli i nie narażać swojej rodziny? A tak nasi przywódcy w 1939r poszli na przegraną wojnę a do tego uciekli zostawiając miliony Polaków pod okupacją wroga. Pozdrawiam serdecznie kolegę :)
Przeczytaj sobie jakie plany miał Hitler względem ziem polskich. W nich nie ma miejsca dla jakiejkolwiek Polski. Gospodarze tego kanału też już zrobili materiał, w którym ten problem szeroko omawiali. A nasi politycy nie są żadnymi dramatycznymi bohaterami, lecz nieudolnymi organizatorami czegoś co w zderzeniu z globalną zawieruchą nieuchronnie skazane jest na klęskę wbrew ich przewidywaniom. To problem od wieków. Historia Polski, także w okresach swej imperialnej świetności przepełniona jest konfliktami, w których mimo sukcesów militarnych odnoszonych czasem wbrew logice, politycy ledwo dawali radę zawierać porozumienia pokojowe, o których dzisiaj mówi się, że nie wykorzystywały elementu chwilowej przewagi bojowej. Dodać należy, że wszyscy nasi pogromcy w ostatnich trzech wiekach zostali przez nas wyhodowani u naszych granic ku naszej własnej zgubie. Polityka i w szczególności dyplomacja to zawsze była nasza narodowa pięta achillesowa. Nawet w czasach świetności ledwo ogarnialiśmy sąsiedzką rzeczywistość. Wyuczeni w szkołach hołdujących bogatej tradycji wojskowości nie mamy podstawowej wiedzy i kompetencji by prawidłowo diagnozować problematykę prowadzenia skutecznej polityki. Przeciętny Polak nie jest w stanie odróżnić organizacji od improwizacji. To był, jest i będzie problem także podczas najbliższej wojny, gdy przyjdzie nam ją toczyć w bardziej konwencjonalny sposób.
Rumunii potrzebował, bo ropa, Czechosłowacji - bo przemysł. Nas nie potrzebował. Ponadto tylko Francja i ZSRR starały się się bronić integralności Czechosłowacji, a Polska i UK popierały roszczenia III Rzeszy...
ostatnio się spierałem ze znajomymi o kampanię wrześniową i pomoc aliantów. Niesamowite jak bardzo zakorzenione są przekonania o "zdradzie" aliantów, nawet wśród miłośników historii. Dziękuję za odkłamywanie!
To żadne odkłamanie, to próba usprawiedliwienia bezczynności Francji, Wielkiej Brytanii. Po co podpisywać pakty, umowy ,których i tak nie można wypełnić.
Brytyjczycy mieli swoją strategię. Ale nikt nie kazał im nas okłamywać po wybuchu wojny odnośnie nalotów na Niemcy. Mogli brutalnie powiedzieć prawdę, ale tchórzliwie woleli kluczyć i nas zwodzić. Bo było im tak wygodnie. Bo wpisywało się to w ich strategię. Bo wygodniej było mieć wyrzuty sumienia po fakcie. Także nie można mieć pretensji iż w naszej świadomości narodowej pojawiło się poczucie zdrady. Trudno by naród mający sojuszników, którzy nie mogli nic nam pomóc i którzy nas okłamywali odnośnie faktycznie podejmowanych działań wojskowych wobec Niemiec, nie miał poczucia osamotnienia. I warto by poruszyć wątek jak wyglądała polityka Aliantów wobec Państwa Polskiego przez całą wojnę.
@@Epsilon111pl moze bombardowali a moze probowali bombardowac bez rozncy , kto wtedy dokladnie wiedzial co sie dzieje ?? Satelitow szpiegowskich nie bylo. {Podane ze Wlhelmshaven zostao zbombardowane..A o naszych bombardowaniach cos wiesz ?? A tez mowilismy ze bombardujemy...
@@jacekplacek9288 Chyba nie oglądałeś dokładnie odcinka skoro takie tezy wygłaszasz. W 43 minucie masz omówione zachowanie Brytyjczyków i Norbert wyraźnie mówi, generał Ironsite kłamie. Mówi o brzydkich zachowaniach Anglików. Brytyjczycy mieli swoją strategię i można zrozumieć dlaczego podjęli takie a nie inne decyzje. Ale nie musieli nas okłamywać. A zrobili to, gdyż było im to na rękę.
Bombowce z WW2 były słabe. Niemcy mieli świetne myśliwce i działa przeciwlotnicze a także bezpieczne schrony.Pierwszym sukcesywnym brytyjskim bombowcem był dopiero Lancaster.
Czy my odnieśliśmy w ogóle jakieś znaczące korzyści z tych sojuszy ? Pytam jako laik, ale słuchając tych wszystkich odcinków odnoszę wrażenie,że w ostatecznym rozrachunku nie dały nam one kompletnie niczego ani przed ani de facto po wojnie
Moim zdaniem tak. 1. Bez znalezienia się, w którymś z bloków nasz los po wojnie mógł być niepewny. Bylibyśmy albo republiką srr albo państwem kadlubkowym 2. Mord elit polskich przez Niemców i Sowietów byłby dużo większy bo generalicja, politycy, naukowcy i burżuazja nie mieliby dokąd uciec
Jako dalszy ciąg tego odcinka, dlaczego obrona 1939 nie uwzględniała paktu Ribbentrop Mołotow i ataku Sowietów który był oczywisty dla kontrwywiadu i polityków przecież?
Prawda boli. Mam tu na myśli przede wszystkim polską duszę patriotyczną. W 1939 roku Polska jako pierwszy kraj na świecie przeciwstawiła się niemieckim barbarzyńcom, którzy byli zdeterminowani zniszczyć Polskę jako państwo i kulturę. Polska nie miała absolutnie żadnych szans militarnych. Pod względem wojskowym nie ma znaczenia, czy Armia Czerwona interweniowała, czy nie. Ale nawet sojusz z Zachodem nie mógł skutecznie pomóc Polsce na krótką metę, ponieważ armie brytyjska i francuska również były gorsze od niemieckiego Wehrmachtu w 1939 roku. W 1939 roku Niemcy miały najsilniejszą armię na świecie. Niedługo później armia francuska, uważana za najsilniejszą w Europie i chwalebnie walczącą w I wojnie światowej, poniosła druzgocącą klęskę. Wielka Brytania, która została pokonana we Francji w 1940 r., również mogła się uratować tylko dzięki szczęściu i swojemu wyspiarskiemu położeniu, ale przegrałaby wojnę, jeżeli Niemcy nie zaatakowaliby Związku Radzieckiego i jeżeli nie doszłoby do amerykańskiej interwencji. Jednak brytyjska strategia była sprytna, ponieważ od samego początku była zaprojektowana na wojnę z Niemcami, która miała trwać kilka lat. Polska była stracona pod każdym względem w 1939 roku, kiedy stawiała opór żądaniom Hitlera. Pozostaje pytanie, czy polski rząd mógłby uniknąć tej katastrofy, gdyby nie polegał tak ślepo na wsparciu Zachodu. Polska przeceniła możliwości Zachodu, a Zachód nie komunikował z Polska tak szczerze i wyraźnie, jak byłoby to konieczne z sojusznikiem. Czy Polska miała alternatywę?
@@wojciechmazur228 czekaj, czyli przekazli polskiemu rządowi informacje o tym? Jest jakiś dokument z tym związany bo by mi się przydał jak dowód bo często prowadzę dyskusje o historii
Jak zwykle reqelacyjna analiza Faktow! a nie mitomania.... Ale to jest niestety przyklad na ta nasza " nadzwyczajna role" jaka podobno mamy jako Narod do spelnienia, tylko jakos do dzisiaj nikt tego niezrozumial.....dzieki, za ten odcinek! Klasa!!
Historie o wypowiedzeniu wojny Hitlerowi przez Naszych sojuszników zna prawie każdy, ale mało kto słyszał jak to było z wypowiedzeniam wojny Stalinowi przez Naszych sojuszników po 17.09. Może o tym nagranie odcinek? Pozdrawiam
Coś mi się tu nie skleja. Brytyjczycy wsparli Francję ,Grecję , czy Norwegię, mimo iż Niemcy miały przewagę. Polski nie, nie mieli interesu. Pomylili się.
W 1939 roku mieliśmy tylko dwa wybory: - Pójść się bić i ponieść błyskawiczną klęskę, mając nadzieję, ze nasi sojusznicy wojnę wygrają, a my przetrwamy okupację - Pójść na układ z Niemcami, zostać ich marionetką, by później i tak ponieść klęskę w wojnie z ZSRR, ale już jako kolaborant Niemiec. Mimo wszystko, według mnie opcja 2 była bardziej racjonalna. Pójście na pewną śmierć jest raczej mało rozsądnym krokiem. Ukorzenie się przed Hitlerem może złagodziłoby nieco represje niemieckie na ludność cywilną. Trzeba pamiętać, że wojna z Polską i brutalna okupacja wynikała tez z wściekłości Hitlera za "zdradę" jaką w jego mniemaniu dopuściła się Polska podpisując antyniemiecki sojusz i utrudniając antyradzieckie plany Hitlera
Stało się jak się stało, mamy przynajmniej dobre granice, państwo jeszcze w miarę jednonarodowe. Ciekawe jak mogłyby wyglądać granice w przypadku współpracy z Niemcami i potem po ich upadku. Takie dywagacje nic nie wnoszą.
@@polska5837 Jaki interes miałby ZSRR w obronie Polski? Nie widzę możliwosci takiego sojuszu w 1939 roku. Weźmy też pod uwagę nastawienie polskiej ludności wobec Rosji. W 1939 roku mieliśmy wybór między uległością, a biciem się.
@@grot7x603 a jak by podchodzili ? Beck był alkoholikiem zadufanym w sobie, Śmigły tchórzem jak się okazało, chociaż był świadomy słabości polskiej armii, armia przygotowywała się do wojny ze Stalinem a nie Hitlerem, jak się rozientowali to było już za późno, decydencji bardzie dbali o własną kasę niż o obronność. Polskiego szpiega w Berlinie zamknęli do pudła bo był za dobry.
Pozostaje pytanie, dlaczego komunikacja brytyjska z polskim rządem była tak nieszczera jeszcze 10 września, kiedy wojna była już faktem. Czemu po prostu nie dać znać, że nie ma gotowości - strach przed jakimś przeciekiem do Niemców?
Bardzo dobry rzeczowy odcinek. Obaliliście panujące w Polsce uproszczenia na temat pomocy aliantów. Dlatego w półfinale EURO kibicuję Anglii :), pozdrawiam
Ciekawie się slucha tego odcinka w kontekście zachowania Polski wobec Ukrainy w 2022 roku w porównaniu do zachowania innych europejskich krajów kontynentalnych w tym samym okresie.
@@themaskatorsiła agresora również nieporównywalnie mniejsza, choć pewne podobieństwa są. Dobrze na własne oczy widzieć, że Zachód uczy się na błędach.
A jak sie zachowalismy ?? Wypowiedzielismy wojne Rosji ?? Czy tez siedzimy jak mysz pod miotla nawet naszym obywatelom oficjalnie nie wolno isc na ochotnika doo wojska ukrainskiego..
Równie dobrze mozna powiedzieć, że w naszym polskim interesie jest mówić dziś o zdradzie Zachodu, wzbudzać w nich poczucie winy i wyciągać od nich korzysci za to
Panowie a może coś o broni strzeleckiej, to mało poruszany temat i ciekawe by było omówienie go oraz zastanowienie się czy szybsze pojawienie się karabinu maszynowego takiego jak STG44 mogło zmienić losy wojny, wiadomo że artyleria lotnictwo, czołgi itp, ale jednak gdyby każdy żołnierz wermachtu miał taki karabin w 41 roku to mogłoby jednak wyglądać inaczej
Zachowanie panstw zachodnich w momencie ataku Rosji na Ukrainę w 2022 bylo podobne jak w 1939. Nie wierzono w skuteczny i dlugi opór Kijowa a pomoc byla symboliczna. Podobnie bylo w 1939 tylko, że polski front zalamal sie po 3 dniach a ukrainski nie. Trzeba jednak pamiętać ze wtedy dysproporcja sil byla ogromna a w 2022 Ukraincy, choc slabiej uzbrojeni, mieli na froncie 220 tys a Rosjanie 150 tys.Putin uwierzyl, ze opor bedzie niewielki i to byl jego zyciowy błąd.
Ciekawe wyjaśnienia, ale mimo wszystko nie zgadzam się, że nieudzielenie jakiejkolwiek pomocy walczącej Polsce było niezrozumieniem pomiędzy aliantami a dokładniej Anglią i Polską. Powinni dokładnie wyjaśnić swoje stanowisko i zamiary. Bowiem gdyby Niemcy zaatakowali najpierw Francję a nie Polskę, to nasi zachodni sojusznicy oczekiwaliby tego samego z naszej strony, czego my oczekiwaliśmy we wrześniu 1939 roku. Przecież decyzja o kierunku niemieckiego ataku, właśnie opierała się na tej kalkulacji, że w razie zaatakowania Francji, Hitler uznał, że Polacy uderzą a odwrotnie być może Francuzi nie ruszą się poza swoją linię Maginota. Być może nawet dawali takie sygnały wystawiając Polskę na pierwszy atak.
Wręcz przeciwnie. Francuzi wprost mówili, że w sumie Polacy mogą robić co chcą. Tylko niech czasem nie idą na Berlin, bo skończy się katastrofą. A Polacy skromnie (choć też nie bardzo realnie) myśleli raczej o marszu na Królewiec.
@@Druzus189 Biorąc pod uwagę przebieg kampanii francuskiej, jej okres trwania i udział brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego, to nie jest pewne czy w porównaniu do Francji, armia polska była słabsza. Być może ale walki trwały mniej więcej tyle samo a dodatkowo Francuzi podpisali kapitulację.
@@Druzus189 Ale z punktu widzenia strategii, to słuszna zasada. Zastanawiam się, jak często była stosowana i czy przykładowo pod Waterloo była prana pod uwagę.
Popatrz na mapę Europy z 1939, następnie popatrz na mapę Europy z 2024 oraz zobacz jakie kraje są w sojuszu NATO, następnym krokiem jest zastanowienie się. Dodatkowo chcę zadać jedno pytanie, czy sądzisz że istnieje jakaś lepsza alternatywa do członkostwa Polski w strukturze obronnej NATO?
Z tego odcinka wynika, że Cat Mickiewicz miał rację - żeśmy podłożyliśmy się Rzeszy i ZSSR żeby uratować Francję i Anglię, a RP straciła 6 000 000 obywateli Polski...i stolicę
Na papierze w 1945 wygraliśmy tamta wojnę. A w rzeczywistości trafiliśmy w ruskij mir. Więc tak naprawdę daliśmy się wyruchać dwa razy (to świadczylo o jakości naszych polityków w tamtych czasach). I oby w końcu znaleźli się politycy, którzy zaczną rozumieć geopolitykę i w końcu zrozumieją, że jedyną waluta w geopolityce są interesy i że trzeba grać na wszystkie możliwe fortepiany tak aby uzyskiwać to co jest w danej chwili potrzebne. Tyle, że aktualnie nie mamy żadnych takich polityków i nie jest ważne na którą partię popatrzymy. Nie ma i już. Nasi politycy są tak zadufani w sobie, aż tak że nie słuchają ludzi mądrzejszych od siebie. Dlatego obawiam się, że możemy zostać wyruchani po raz kolejny i oby był to tylko jeden raz ☹️ ... a nie kilka razy.
Panowie to jak to jest? Niemcy przeszli na produkcję wojenną w `38 roku czy dopiero w `43?. Bo słuchając waszych wypowiedzi mam pewien dysonans poznawczy.
Ja widzę to tak. Niemcy wcześniej przeszli na gospodarkę częściowo wojenną, a Brytyjczycy byli bardziej w tyle ale jak już przeszli na gospodarkę wojenną to totalnie. Niemcy totalną gospodarkę wojenną wprowadzili w 43 czy 44 roku.
Panowie, a nie możnaby sprzedawać pojedynczo starszych odcinków specjalnych? Nie wszystkie na patronite mnie interesują. Pewnie nie tylko ja tak mam. Przydałby się sklep.
Skoro Brytyjczycy według was nie wciągnęli nas do wojny, zwłaszcza jako pierwszą ofiarę Adolfa, to jak wyjaśnicie fakt że Brytyjczycy gdy Polacy ogłosili mobilizację to kazali ją zaprzestać i kazać żołnierzom wrócić do koszar. Później znowu się to powtórzyło gdy w sierpniu chcieliśmy ogłosić mobilizację to Brytyjczycy powiedzieli że mamy tego nie robić ale dowództwo i tak ogłosiło cichą mobilizację i dopiero 31 sierpnia zaakceptowali że możemy oficjalnie ogłosić powszechna mobilizację... Dlaczego nie powiedzieli że lepiej jest zwlekać z wojną żeby się lepiej do niej przygotować razem, a nie oddać pół kraju Sowietom by wciągnąć ich do wojny ? To byli prostu zwykli manipulatory i Brytyjczycy zawsze działali na szkodę Polski, a my się tego nie nauczymy...
A wyjaśnisz mi po co ludzie z drugiego krańca Europy mieliby według ciebie być tak zafiksowanie na punkcie zniszczenia słabego państwa w jej centrum? Co by niby im to dało?
@@testowy_greos7 w takiej sytuacji staraliby się jak najbardziej nas wspomóc, by przedłużyć nasz żywot i kupić jeszcze więcej czasu małym kosztem. I nawet częściowo to robili: Brytyjczycy zaczęli blokadę morską Niemiec, a Francuzi samym swoim istnieniem odciągnęli pokaźne 1 mln żołnierzy Niemieckich.
Myślę, że Wasz podcast powinien być obowiązkowy dla Naszego rządu. Super robota! Pozdrawiam
Naszych rządzących to raczej niemieccy historycy uczą
@@polska5837 "Nasz rząd" dostaje dyspozycje a my będziemy je wykonywać. Tak jak to już bywało w naszej historii.
Witam serdecznie!
Aktualnie jestem na wakacjach w Grecji i w dniu dzisiejszym miałem okazję zwiedzić wyspę Kefalonie.
Podczas wycieczki Pani rezydent opowiadała nam o historii włoskich żołnierzy, którzy podczas drugiej wojny światowej zostali wymordowani przez przez wojska niemieckie.
Bardzo mnie zainteresował ten temat, a że jestem fanem waszego podcastu to pomysłem, że fajnie byłoby usłyszeć tą historię od prawdziwych specjalistów!
Ps. Uwielbiam słuchać waszego podcastu, robicie świetną robotę!
@@dawidgrucaa a w którym roku to było? Po obaleniu Mussoliniego w 1943 roku takie historie były dość powszechne
@@saskasquad było to w 1943
Podcast wojenne historie to system bez ktorego źle bym się czuł.pozdrawiam
Dziękuję za wzmiankę o moich publikacjach. 😃.
Norbert przez godzinę się produkuje jak było.
Polacy - Zdrada.
Ale Norbert nie mówi że nie było zdrady tylko ze sposób oceny i podejścia jest nie biorąc pod uwagi wielu czynników
@@aallen96 o widzisz ? Nie potrafimy zrozumieć że nie każdy szarżuje bez sensu na śmierć bo TAK.
Też kiedyś tego nie rozumiałem.
Wzruszał mnie ten odcinek bardzo. Jeden z moich najulubieńszych. Panowie wysłuchałem wszystkie odcinki tutaj. Chciałem kupić na patronie ale coś się zepsuło. Będę jeszcze próbował. Ślicznie wam dziękuję. Dzięki wam mam "przelatane" w tym temacie ponad sto godzin.
Mam wrażenie że dopiero tutaj pan Norbert wyjaśnił ze szczegółami dlaczego zachód nam nie pomógł wogóle, mimo że materiał jest tylko o bombowcach
Norbert jest mega gość,odczarowuje historie i opowiada ją w prosty sposób. U nas niestety nadal u niektórych polityków wchodzą emocje i hełpią się przegranym powstaniem warszawskim. Liczy się strategia długoterminowa i branie pod uwagę tego że każdy patrzy przede wszystkim na swój interes i nikt nie nadstawia karku za kogoś.
@@crixus3625 oczekujesz od polityków albo co gorsza od elektoratu myślenia długoterminowego? Raczy pan sobie żartować.
Odcinek dokładnie odpowiada na moje wątpliwości odnośnie początkowej fazy II Wojny Światowej. Świetny materiał !!!
Fascynujący odcinek, jak zazwyczaj na tym kanale. Dziękuję i pozdrawiam najlepszy tandem historyczny na YT.
Poniedziałek rano i nowy odcinek, jednak tydzień można dobrze zacząć 😊
- Dlaczego nie bombardujecie?
- Wojna to system...
- Masz rację Kamilu.
Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i słuchaczy👋
Kolejny ciekawy odcinek wysłuchany w ratach, w drodze do pracy i później
Niesamowity odc Panowie...
Bardzo prace doktora Mazura lubię, choć historykiem nie jestem. Polecam wszystkim zainteresowanym stosunkami z sojusznikami z czasów przedwojennych.
U nas romantyzm jest ważniejszy niż pragmatyzm
uwielbiam Panów rozmowy, słychać, że macie wpływ na percepcję minionego konfliktu, jaki kanał na YT teraz nie otworzę to słyszę "wojna to system", otwieram szafkę w kuchni po płatki a tam "wojna to system", w nocy kobieta mnie szturchnęła czy śpię a ja na automacie "wojna to system"
Fantastyczny materiał ❤
Dyplomata to taki człowiek, który maci ci powiedzieć: spier.... w taki sposób, że będziesz odczuwał niesłychaną radość z powodu szybko zbliżającej, ciekawej i dalekiej podróży. O tym władze naszego państwa czasem zapominają nawet dzisiaj.
Robert Górski tak mówił, przyklasnęli mu wszyscy niemalże
Czasem to oni o tym pamiętaja.... ale tylko czasem
Bardzo ciekawy odcinek. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
A Kamil miał dzisiaj rację, bo nie chwyciłem?
Trochę miał a trochę nie
Zgodzę się z Tobą Kamilu i jednocześnie się z Tobą nie zgodzę.😀
I tak, i nie ;)
I miał i nie miał
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, bo wojna to system.
Zastanawia mnie czemu Polacy nie potrafią pogodzie się z tym że nie dało nam się pomóc i dalej szukamy winy we wszystkim tylko nie w tym że zwyczajnie byliśmy za słabi żeby nam pomóc zwłaszcza że sami sojusznicy byli słabi
Wiąże się to z tym samym błędem, który popełniali nasi generałowie: wiara w siłę Francji i słabość Niemiec na zachodzie. To dochodzi nawet do tego stopnia, że słyszałem taką "opinię", że na zachodzie Niemcy nie mieli prawie niczego. Skoro mln żołnierzy to nic, to 1,5 x nic to dalej nic. Oznacza to, że przegraliśmy z nieistniejącą armią...
Kto zna historie ten wie że potęgi morskie zawsze prowadzą wojny rękami sojuszników, tak robiły już Ateny w starożytności.
Jesli nie maja wlasnych wojsk londowych to oczywiste
Kiedy w końcu Polacy zrozumieją że sojusz angielsko-francudko-polski był tylko i wyłącznie sojuszem odstraszania. Sam atak Niemiec na Polskę był porażką sojuszu. A II wojna światowa efektem tej porażki.
Ciekawy materiał. Swoją drogą to tragicznie zabawne, że WB nie pozwoliła zbytnio osłabić Niemców po IWŚ, potem nie reagowała na ich zbrojenia za bardzo ( być może widząc w nich przeciwwagę dla potężnej armii ZSRR) aby potem takim kosztem ich pokonać i stracić imperium :)
Sanacja miała myślenie magiczne i życzeniowe, nie przyjmując tego co artykułowali im Anglicy. Chcieli na nich wymusić zmianę zachowania. To się zemściło na Polsce. Bóg pokarał Polskę taką mierną polityczną elitą.
Nie pierwszy raz, i nie zapewne ostatni
Polacy by sie bili i tak i tak, nawet bez sojuszu
@@KanTrocero a o co Panu tu chodzi?
Na dobry poczatek tygodnia. Dzięki.
Może kiedyś Panowie podejmą temat użycia lub braku użycia broni chemicznej/biologicznej w 2 WŚ?
Świetna robota, przyjemnie się Was słucha w pracy 😊
W tej kwestii sprawa jest prosta - w latach 1939-45 Hitler i jego generalicja wiedzieli, ze nadal większość środków transportu Wehrmachtu to konne tabory, a niemiecka ludność jest równie nieprzygotowana na atak gazowy jak społeczeństwa alianckie. Od 1942r. rosnąca dominacja lotnictwa alianckiego gwarantowała zagazowanie III Rzeszy z powietrza w razie niemieckiego ataku gazowego na miasta brytyjskie. Hitler&Co. to byli zbrodniarze, ale NIE kretyni-samobójcy.
@@JacekMielcarek W Poznaniu należy zapoznać się z postacią i działalnością dra Franciszka Witaszka, zamordowanego przez Niemców za działalność podziemną.
Każden sobie rzepkę skrobie, dlatego nie ufam naszym sojusznikom . Należy się zbroić i dbać przede wszystkim o siebie. Współpracować , ale my jesteśmy najważniejsi. Właśnie przede wszystkim ratio, a nie emocje. O zdradzie aliantow myślę przede wszystkim o sytuacji po kapitulacji Niemców.
Panie Norbercie, bardzo trafne wnioski z punktu widzenia poziomu strategicznego.
Podziękowanie za odcinek. Dodatkowe słowa dla algorytmu, co by się nie pogniewał...
W książce "Raport z Monachium" widac, że anglicy nie mieli "sily" aby powstrzymać Niemców i Czechosłowacja musiała upaść.
Polecam "Kiedy wybuchnie wojna? 1938. Studium kryzysu" Majewskiego. Jest dużo o tym, że bywała życzliwość (choć tylko bywała) dla Czechosłowacji, ale nikt nie chciał wyjść na jastrzębia. Polacy np. nie mówili o pomocy Czechom, a tylko Francuzom, Francuzi czekali na Brytyjczyków (jak to słusznie pada w audycji), Brytyjczycy nie byliby pewni, ale gdyby Francja... Każdy sam się bał, choć każdy się liczył. W efekcie Czechosłowacja została bez pomocy.
Kiedy odcinek o obronie Festung Breslau?
Polscy politycy od zawsze mają problem z tym że patrzy na inne rządy na poziomie ludzkim. Ooo, ci nas chwalą to przyjaciele, inni nie to ich nie lubimy. Nie rozumieją że w polityce międzynarodowej jest tylko interes a nie sentymenty
Jestem ciekawy waszego spostrzeżenia dotyczącego postanowień w Jałcie. Wiem, że to nie wasza działka, ale chętnie bym posłuchał.
Jest lepsze pytanie na kolejny odcinek. Dlaczego alianci nie zbombardowali infrastruktury kolejowej która transportowała ludzi do obozów śmierci?
Obstawiam że dlatego, że mogli w to nie wierzyć. Bo przecież idea, że obozy śmi*rci mogłyby istnieć naprawdę brzmi wprost absurdalnie: jak to możliwe, by człowiek m*rdował setki innych, niewinnych ludzi BO TAK i jeszcze się z tego cieszył? Niestety, ale ten koszmar zdarzył się na prawdę...
a po co mieliby to robić? Jeśli przeciwnik zużywa tyle zasobów na cel nie pomagający a wręcz utrudniający mu prowadzenie wojny, to po co poświęcać własne zasoby, żeby mu to utrudniać?
@@darek7081z pragmatycznego punktu widzenia, tak. Ale to wybór na zasadzie: czy za cenę setek tysięcy żyć można skrócić trwanie konfliktu (pod względem moralnym rzecz jasna)?
@@michalszyszlo to żaden wybór. Jako dowódca i lider masz dbać w pierwszej kolejności o życie i dobrostan swoich ludzi i żołnierzy. A więc możliwie osłabiać możliwości przeciwnika by zabijać Twych ludzi, niszczyć wszelkie jego środki służące ku temu, fabryki, infrastrukturę, ludzi. Inne cele można realizować w momencie, gdy już przeciwnik będzie na kolanach i się podda. Lider, który próbowałby odwracać tę kolejność byłby dopiero przypadkiem upadku moralnego.
ogólnie bombardowano przecież węzły kolejowe
Daleko było 😂
Dziękuję 🙏😇
Dziekuje
"myśmy sadzili, że nasze interesy i koncepcje walki będą zbieżne z franc. i brytyjskimi"- i tu był "pies pogrzebany" , a było inaczej niż NIESTETY MYSLAŁO POLSKIE NAJWYZSZE KIEROWNITWO. Zatem kluczowe jest pytanie -czy nam o tym nie powiedziano/oszukano nas, czy po prostu chcieliśmy widzieć rzeczywistość jaka nam była wygodna? PO PROSTU REWELACYJNY ODCINEK; jak mocarstwa myślą i jak prowadza wojnę....."kierują się kalkulacja w nie emocjami" (taktykę podporzadkowali strategii)
@@wlodekcharchula5767 To drugie. Choć i tak nie bylo wyboru. Prócz kapitulacji bez wałki.
Ale to co my byliśmy dziećmi? Kompletnymi ignorantami? Którzy nie znają potnejcjału własnych sojuszników, potencjału niemiec? Mechanizmów wojny, polityki? Strategi wojennej? Anglicy mieli nas za rączke prowadzić we wszystkim?
@@wojciechmazur228 wybór był, bo wybór jest zawsze
@@wlodekcharchula5767 Niektóre opcje bywają głównie teoretyczne
Cos na temat Francji we wrzesniu 39 z pogladu czeskiego (taka ciekawostka...): Czechoslowacja przed wojna uzywala i produkowala silniki francuzkie Hispano -Suiza 12 ydrs. Za licencje placila -- dostawami owych silnikow do Francji.. Bowiem przemysl francuzki zostal wczeszniej nacjonalizowany, a byl w nim taki... Bajzel... Ze nie dawal rade s produkja silnikow w potrzebnej ilosci. Silnikow wysylano z Czech do Francji bez smigiel, bowiem Czechoslowackie lotnicwo uzywalo innych smigiel i typow francuzkich w ČSR nie produkowano.
I tak we wrzesniu 39 na lotniskach francuzkich stalo sporo samolotow - bez smigiel. Bowiem bajzel francuzki byl taki, ze nie byli oni wstanie wyprodukowac nawet tych smigiel.
O francuskiej produkcji silników i śmigieł nie ma Pan bladego pojęcia.
'Wielka Brytania dbała i pilnowała swoich interesów' - Czego jeszcze nie rozumiecie?
A co tu rozumiec.. Takiego banala?? A my dbamy o jakis interes Wielkiej Brytanii czy swoj ?? Jak szukasz mamy to zglos sie do przytulka np dp miru rosyjskiego tam cie przyjmna i sie zaopiekuja Toba..
@@jacekplacek9288 A coś z sensem i w temacie masz do powiedzenia? Kolejny czerpiący całą wiedzę z tv i sądzący bez podstaw. To popatrz na tę historię, co tu jest opisywana i pomyśl raz jeszcze co to się wydarzyło.
Po co ktoś proponuje sojuszu...i obiecuje pomoc.... wiedząc...ze sam jest slaby ..i i tej pomocy nie może i nie udzielił....?
Hipotetycznie: co niby zrobiłaby Polska gdyby szwaby zaatakowali najpierw Wielką Brytanię? No bo przecież też byliśmy słabi, a jednak weszliśmy w sojusz.
P.s.: Częściej ćwicz pisanie, bo nie da się czytać.
Z tymi kropkami to masz jakiś wylew czy o co chodzi
@@JacekMielcarek Ty czegoś nie rozumiesz...To nie Polska dała gwarancję uk tylko na odwrót... więc to twoje porównanie jest bez sensu
@@JacekMielcarek Jeśli ktoś powołuje się na „wiadomości” i na to, że rząd jeszcze czegoś nie zrobił, tylko dopiero coś „zamierza”, to znaczy że trzeba taką osobę traktować z dużym dystansem.
@@DaDy77 Nie, to Pan nie rozumie. W początkach kwietnia gwarancję zamieniono na dwustronną.
Może jakiś odcinek o działalności Armii Krajowej?
Nie o to chodzi żeby zniszczyć całe Niemcy tylko żeby cokolwiek zrobić a Anglicy nic nie zrobili.
Amerykanie przynajmniej wysłali lotniskowiec i zbombardowali Tokio. I chociaż nie miało to sensu podniosło morale Amerykanom.
Inna sprawa że nasza armia faktycznie dała we wrześniu 1939 dupy po całości, że o dowódcach i politykach nie wspomnę.
wypowiedzieli Niemcom wojne, to chyba wpada w kategorię "cokolwiek". Do końca 1941 ciągnęli ją na swoich (w rozumieniu całego UK) plecach więc nie atakowałbym ich za bierność we wrześniu bo zdali sobie sprawę po kilku dniach września że jesteśmy spisani na stracenie więc jak Norbert powiedział - po co krwawić dla straconej sprawy.
@@TheJaskier666 wypowiedzenie wojny to kategoria polityczna nie militarna.
Stać ich było na więcej
Inna sprawa że my, w przeciwieństwie do Żeleńskiego, poprosiliśmy o podwózkę 🤷♀️
@@Szalony_Odkrywca stać zapewne było ale w niczym to by nam we wrześniu 39 nie pomogło. Bo majaki ówczesnych polskich decydentów o np. wpłynięciu Royal Navy na Bałtyk to, no właśnie, majaki
@@filiplenart9537 Tak? To co Anglicy wywalczyli? Co zbombardowali do 17Wrzesnia
@@filiplenart9537 Być może ale nawet się nie starali.
Nie zrobili nic.
Co nie znaczy że można mieć do nich pretensje.
A ja się zastanawiam, czemu Niemcy nie wykorzystali świetnie wyszkolonych przez Vorbecka Askarysów do związania większych sił aliantów w Afryce. To byłby ciekawy odcinek.
Takie były nasze sojusze , co przez cały czas udowadniali nam Brytyjczycy. Major Dobrzański już w 39r. powiedział, jeżeli sojusze są tylko swistkami papieru to błąd polityczny i źle obrana droga. My przekonaliśmy się o rym trochę później.
A jaka była dobra droga ?
Dyskusja w komentarzach, ale i generalnie w tym temacie odbywa się tylko dwutorowo/dwuwektorowo: zdradzili bo powinni pomóc lub Polska naiwnie wierzyła/nie dało się pomóc.
Dla mnie jednak o wiele ciekawsza dyskusja to jednak czy przypadkiem koalicja aliancka w postaci Francji, Wielkiej Brytanii i Polski (a de facto jeszcze może Czechosłowacji w 1937-38r.) nie dałaby rady powstrzymać Hitlera. Każda kalkulacja jest obarczona ryzykiem i nie kupuję argumentacji, że trzeba było czekać aż reszta się do zbroi (bo to też zagranie "va bank"), tak samo kalkulacja o pełnym włączeniu się do wojny.
Nie jestem też pewien czy, ZSRR włączyło by się tak chętnie do walki, gdyby zobaczyło, że Hitler już pada, a pamiętajmy, że tutaj rozgrywka była na wielu frontach.
Zachód nie chciał Hitlera, ale początkowo bardziej obawiano się ZSRR. Niektórzy naiwnie liczyli, że III Rzesza zajmie się nimi. ZSRR liczyło, że Niemcy zajmą się Europą i oni wtedy ruszą (też się przeliczyli). Jak na ironie, Ci którzy przeliczyli się z całą wojną, mieli na samym początku rację. Ani Zachód, ani ZSRR nie wykorzystało, żadnej okazji. Hitler był dla wszystkich wówczas za szybki (bo był nieobliczalny w decyzjach) i wszyscy liczyli, że mają jeszcze czas.
Dlatego też, zamiast okładania się nawzajem kijem "bogopolszczaństwa" lub "polaki robaki", zastanowiłbym się o ile Zachód, bardziej miał szczęście w tej zimnej kalkulacji i jakie miałby ewentualnie szanse w starciu w '39r.
Co do oceny zachowania Zachodu, bliżej jednak mi (choć nie w całości) do oceny zdrady. Zachód (sam troche trawiony swoimi zawirowaniami) wystawiał pewne deklaracje, zobowiązywał się, ale jakby nie patrzeć...wypowiedział wojnę. Wojnę, którą sami nazwali "Dziwną Wojną". Rozumiem to, że po prostu z dwóch opcji wybrali bardziej asekurancką, kupującą czas. Zimna kalkulacja zimną kalkulacją. Niemniej jednak nie zabraniajmy nam oceniać surowo i krytycznie ich zachowanie. Podobnie myśle, że rozmawiali by Anglicy i Francuzi, gdybyśmy jednak jakimś cudem dogadali się z Rzeszą i za ten korytarz Bałtycki, ruszyli z nimi na wschód. Zimna kalkulacja? Zimna. Uzasadniona? No wybór mamy albo anihilacja albo sojusz z diabłem.
Także radziłbym też nie być zawsze w 100% krytycznym apropo polskiej krytycznej oceny ich zachowania. To, że to zrobili, to nic dziwnego, co nie zmienia faktu, że było to mało eleganckie.
PS: Jakby nie patrzeć, biorąc pod uwagę całą wojnę...to alianci dosyć często traktowali nas mało po sojuszniczemu. To była gra 4 mocarstw (no 5 licząc Japonię) i resztę mieli w głębokim poważaniu
patrzysz na przeszlosc przez pryzmat terazniejszosci.
No jest jasne, że nie miał szans przeprowadzić żadnej ofensywy w 39. Są o tym odcinki na tym kanale.
Anglicy nie ruszyli by tyłków na Niemców bez USA, ale każdy ma prawo nie dostrzegać czegoś oczywistego w dodatku wspominając l- wszą Wojnę Światową, ale jak ktoś wierzy w politykę to tak będzie.
Rzucam się na każdy nowy odcinek
Nie wiem , czy na prawdę, czy też tylko w filmie " O jeden Most Za daleko" więc powiedział gen Sosubowski " po której wy jesteście stronie" i nie tłumaczcie mi , że historyk nie jest po żadnej stronie. To była zdrada, Mówicie, że W.B. była słaba, bo nie była, a i Niemcy w dniu wybuchu II Wojny Niemcy nie były , ąż taką potęgą, a skąd to wiem, a no wiem to z waszych potkastów. Ani Francja, ani W.B nie zrobiły nic by wypełnić swoje zobowiązania wobec koalicjanta, podeszli do tego wyłącznie z punktu własnego interesu. Jestem pewien, że gdyby Niemcy najechały na Francję, to Polska , mimo iż była wiele słabsza od ówczesnych Niemiec wypełniła by swe zobowiązania.
Pozostaje pytanie, czy polski rząd mógłby uniknąć tej katastrofy, gdyby nie polegał tak ślepo na wsparciu Zachodu. Polska przeceniła możliwości Zachodu, a Zachód nie komunikował się tak szczerze i wyraźnie, jak byłoby to konieczne z sojusznikiem. Czy Polska miała alternatywę?
Oo! Oo! To jest to!!! Czy Polska czuła się zwycięsko po II wojnie świat?
Skoro my nie bombardowaliśmy Niemców mając taką możliwość, to dlaczego inni mieliby to robić?
A mieliśmy?
Bo ja kojarzę, że jeden Karaś gdzieś zaleciał nad Prusy Wschodnie i chyba nawet bombę zrzucił. Ale to by było na tyle z możliwościami.
@@PKowalski2009 Łosie były projektowane do bombardowań na zapleczu. W nocy to i do Berlina pewnie by doleciał:-)
O mitycznych Łosiach i ich bezużyteczności było już nieraz mowa w innych odcinkach. Natomiast o MW też był ciekawy odcinek (wniosek - paradoksalnie najlepiej sobie poradziła, ale proszę samemu sobie wyrobić zdanie)
@@andrzejrosciszewski9683 Łosie były bezużyteczne, bo ich nie użyto do tego, do czego były zaprojektowane. Ale to już nie jest wina Łosia...
To nie pij więcej.
No przecież wiadomo: za daleko ale nawet, to straty byłyby kolosalne.
Szanowni Panowie.... Na wstępie chciałbym powiedzieć że wasze podcasty sieją wielki ferment!!! Do tej pory myślałem że moja wiedza w tematyce historii Polski w latach 1918-1945, i szeroko pojętej II wojny światowej jest obszerna, ale Panowie bardzo szyby wyprowadzili mnie z błędu... No i dobrze, bo fakty same się bronią. Bardzo się cieszę że Panowie obalają mity dotyczące II wojny światowej a w szczególności historii Polski, ale Panowie bądźcie precyzyjni w swoich tezach. Pan Bączyk przedstawia fakty świadczące o tym że RAF w 1939 nie był w stanie przeprowadzać żadnych większych operacji bombowych, pełna zgoda, ale dlaczego nie odniósł się Pan do bombardowania ulotkami ?
a jakie znasz fakty? w tym materiale nikt się nie odniosl do zadnych dokumentów ktore byly podpisywane obustronnie. na tej samej zasadzie można bronic ataku ruskich na PL.. też mieli plan żeby pokonać hitlera i my bylismy czescia tego planu
Anglikom i Francuzom po prostu wydawało się , że samym faktem wypowiedzenia wojny postawią Adolfa do pionu.
@@aniaw1810 nic im się nie wydawało bo polska nie była 1 ofiarą. wszystko bylo obliczone na zrobienie z PL i Polaków zderzaka który osłabi i opóźni uderzenie na zachód
@@piojak4782 ten zderzak był marny.
Jak nie znasz znaczenia slow to nie uzywaj ich bo chcesz wyjsc na madrego, a jest dokładnie odwrotnie. Ferment to klamstwa, czyli de facto mowisz, ze Panowie klamia, a potem ich chwalisz za wiedzę.
A tak w ogóle to wynika, że w 39' i tak byliśmy daleko w d.... i w sumie to trzeba było chyba wybrać wariant czeski/rumuński i sobie spokojnie kolaborując poczekać na rozwój wydarzeń :) Wiem, że Hitler był mało fajnym sojusznikiem ale niemniej jednak przy całym swoim sk...syństwie jednak lepiej traktował kraje wasalne niż podbite - przynajmniej byśmy zachowali jakąkolwiek kontrolę nad naszym terenem i do tego nie mieli krwawej okupacji - trzeba by tylko sprytnie zmienić stronę we właściwym momencie....
Ciężki temat, z jednej, pragmatycznej strony masz rację - ale właśnie tym jako naród różnimy się od np. Czechów, że nie jesteśmy pragmatyczni, tylko dumni i wolimy mieć ruiny i móc z dumą patrzeć w odbicie w lustrze niż na odwrót. Nie mi oceniać, które podejście jest lepsze. W każdym razie można dyskutować długo
@@Kulawy_Zdzisiu Tak to prawda ale... możemy tak decydować gdy na szali jest tylko nasze zdrowie albo życie a nie milionów ludzi z czego większość to cywile, kobiety, dzieci i starcy. To tak jak spotkasz w parku w nocy kilku dresów i Cię grzecznie poproszą o portfel to jak jesteś sam to możesz próbować bawić się w Chucka Norrisa ale gdy jesteś z żoną i dziećmi to będziesz ryzykował to, że za parę sekund będziesz leżał na glebie a oni zostaną na pastwę rozjuszonych napastników czy raczej będziesz starał się oddać im wszystkie kosztowności byle by sobie poszli i nie narażać swojej rodziny? A tak nasi przywódcy w 1939r poszli na przegraną wojnę a do tego uciekli zostawiając miliony Polaków pod okupacją wroga. Pozdrawiam serdecznie kolegę :)
Przeczytaj sobie jakie plany miał Hitler względem ziem polskich. W nich nie ma miejsca dla jakiejkolwiek Polski. Gospodarze tego kanału też już zrobili materiał, w którym ten problem szeroko omawiali. A nasi politycy nie są żadnymi dramatycznymi bohaterami, lecz nieudolnymi organizatorami czegoś co w zderzeniu z globalną zawieruchą nieuchronnie skazane jest na klęskę wbrew ich przewidywaniom. To problem od wieków. Historia Polski, także w okresach swej imperialnej świetności przepełniona jest konfliktami, w których mimo sukcesów militarnych odnoszonych czasem wbrew logice, politycy ledwo dawali radę zawierać porozumienia pokojowe, o których dzisiaj mówi się, że nie wykorzystywały elementu chwilowej przewagi bojowej. Dodać należy, że wszyscy nasi pogromcy w ostatnich trzech wiekach zostali przez nas wyhodowani u naszych granic ku naszej własnej zgubie. Polityka i w szczególności dyplomacja to zawsze była nasza narodowa pięta achillesowa. Nawet w czasach świetności ledwo ogarnialiśmy sąsiedzką rzeczywistość. Wyuczeni w szkołach hołdujących bogatej tradycji wojskowości nie mamy podstawowej wiedzy i kompetencji by prawidłowo diagnozować problematykę prowadzenia skutecznej polityki. Przeciętny Polak nie jest w stanie odróżnić organizacji od improwizacji. To był, jest i będzie problem także podczas najbliższej wojny, gdy przyjdzie nam ją toczyć w bardziej konwencjonalny sposób.
Rumunii potrzebował, bo ropa, Czechosłowacji - bo przemysł. Nas nie potrzebował. Ponadto tylko Francja i ZSRR starały się się bronić integralności Czechosłowacji, a Polska i UK popierały roszczenia III Rzeszy...
ostatnio się spierałem ze znajomymi o kampanię wrześniową i pomoc aliantów. Niesamowite jak bardzo zakorzenione są przekonania o "zdradzie" aliantów, nawet wśród miłośników historii. Dziękuję za odkłamywanie!
To żadne odkłamanie, to próba usprawiedliwienia bezczynności Francji, Wielkiej Brytanii. Po co podpisywać pakty, umowy ,których i tak nie można wypełnić.
Brytyjczycy mieli swoją strategię. Ale nikt nie kazał im nas okłamywać po wybuchu wojny odnośnie nalotów na Niemcy. Mogli brutalnie powiedzieć prawdę, ale tchórzliwie woleli kluczyć i nas zwodzić. Bo było im tak wygodnie. Bo wpisywało się to w ich strategię. Bo wygodniej było mieć wyrzuty sumienia po fakcie. Także nie można mieć pretensji iż w naszej świadomości narodowej pojawiło się poczucie zdrady. Trudno by naród mający sojuszników, którzy nie mogli nic nam pomóc i którzy nas okłamywali odnośnie faktycznie podejmowanych działań wojskowych wobec Niemiec, nie miał poczucia osamotnienia. I warto by poruszyć wątek jak wyglądała polityka Aliantów wobec Państwa Polskiego przez całą wojnę.
To niewygodny temat ;) Tak samo jak historia Niemiec w Brukseli w tym momencie.
A oklamywali ?? Czy sami sie ludzilismy ??
@@jacekplacek9288 A co powiedziano w odcinku? Iż mówili naszym przedstawicielom w Londynie, że bombardują a faktycznie robili co innego.
@@Epsilon111pl moze bombardowali a moze probowali bombardowac bez rozncy , kto wtedy dokladnie wiedzial co sie dzieje ?? Satelitow szpiegowskich nie bylo. {Podane ze Wlhelmshaven zostao zbombardowane..A o naszych bombardowaniach cos wiesz ?? A tez mowilismy ze bombardujemy...
@@jacekplacek9288 Chyba nie oglądałeś dokładnie odcinka skoro takie tezy wygłaszasz. W 43 minucie masz omówione zachowanie Brytyjczyków i Norbert wyraźnie mówi, generał Ironsite kłamie. Mówi o brzydkich zachowaniach Anglików. Brytyjczycy mieli swoją strategię i można zrozumieć dlaczego podjęli takie a nie inne decyzje. Ale nie musieli nas okłamywać. A zrobili to, gdyż było im to na rękę.
Bombowce z WW2 były słabe. Niemcy mieli świetne myśliwce i działa przeciwlotnicze a także bezpieczne schrony.Pierwszym sukcesywnym brytyjskim bombowcem był dopiero Lancaster.
Koszt pokonania Niemców dla imperium? Imperium.
Czy my odnieśliśmy w ogóle jakieś znaczące korzyści z tych sojuszy ? Pytam jako laik, ale słuchając tych wszystkich odcinków odnoszę wrażenie,że w ostatecznym rozrachunku nie dały nam one kompletnie niczego ani przed ani de facto po wojnie
Moim zdaniem tak.
1. Bez znalezienia się, w którymś z bloków nasz los po wojnie mógł być niepewny. Bylibyśmy albo republiką srr albo państwem kadlubkowym
2. Mord elit polskich przez Niemców i Sowietów byłby dużo większy bo generalicja, politycy, naukowcy i burżuazja nie mieliby dokąd uciec
Dzięki, w ten sposób na to nie patrzyłem. Pozdrawiam
Rekompensatę za kresy
Może odcinki o Japońskich czołgach? A po tym bardzo chciałbym odcinek o tym czemu UK samo nie pokonałoby Hitlera.
Gospodarka niemiecka dałaby radę udźwignąć produkcję samolotów i marynarki by ostatecznie zniszczyć RAF i RN
No po prostu dla Angoli Polska nie była pępkiem świata.
moim zdaniem nie tylko niebyła dla nich pępkiem świata ale poprostu była nikim
@@ewagabriel3871nie no, jak na kraj Europy środkowej byliśmy całkiem silni, problem w tym, że nie mieliśmy dużej konkurencji.
Taktyczny komentarz dla zwiększenia zasięgu i upowszechnienia pożytecznych treści.
Jako dalszy ciąg tego odcinka, dlaczego obrona 1939 nie uwzględniała paktu Ribbentrop Mołotow i ataku Sowietów który był oczywisty dla kontrwywiadu i polityków przecież?
Bodajże Piłsudski powiedział że wojna z Rosją i Niemcami równocześnie oznacza obronę na Placu Saskim...
Jak ktoś nie chce to gorzej jakby nie mógł
Prawda boli. Mam tu na myśli przede wszystkim polską duszę patriotyczną. W 1939 roku Polska jako pierwszy kraj na świecie przeciwstawiła się niemieckim barbarzyńcom, którzy byli zdeterminowani zniszczyć Polskę jako państwo i kulturę. Polska nie miała absolutnie żadnych szans militarnych. Pod względem wojskowym nie ma znaczenia, czy Armia Czerwona interweniowała, czy nie. Ale nawet sojusz z Zachodem nie mógł skutecznie pomóc Polsce na krótką metę, ponieważ armie brytyjska i francuska również były gorsze od niemieckiego Wehrmachtu w 1939 roku. W 1939 roku Niemcy miały najsilniejszą armię na świecie. Niedługo później armia francuska, uważana za najsilniejszą w Europie i chwalebnie walczącą w I wojnie światowej, poniosła druzgocącą klęskę. Wielka Brytania, która została pokonana we Francji w 1940 r., również mogła się uratować tylko dzięki szczęściu i swojemu wyspiarskiemu położeniu, ale przegrałaby wojnę, jeżeli Niemcy nie zaatakowaliby Związku Radzieckiego i jeżeli nie doszłoby do amerykańskiej interwencji. Jednak brytyjska strategia była sprytna, ponieważ od samego początku była zaprojektowana na wojnę z Niemcami, która miała trwać kilka lat. Polska była stracona pod każdym względem w 1939 roku, kiedy stawiała opór żądaniom Hitlera. Pozostaje pytanie, czy polski rząd mógłby uniknąć tej katastrofy, gdyby nie polegał tak ślepo na wsparciu Zachodu. Polska przeceniła możliwości Zachodu, a Zachód nie komunikował z Polska tak szczerze i wyraźnie, jak byłoby to konieczne z sojusznikiem. Czy Polska miała alternatywę?
Jak to w końcu było z tą wiedzą o tajnym protokole paktu ribbentrop-mołotow? Francja i Brytania wiedziały i nie powiedziały czy nie wiedziały?
Wiedziały, choć wiedzy nie uważały za 100% pewną. I jednak powiedziały. Można się spierać - sporo, czy większość
@@wojciechmazur228 czekaj, czyli przekazli polskiemu rządowi informacje o tym? Jest jakiś dokument z tym związany bo by mi się przydał jak dowód bo często prowadzę dyskusje o historii
@@Spaghetti2- Coś się znajdzie. Nie wiem czy na youtube da się na priv. Ale jeśli - to odezwij się tak
@@wojciechmazur228 no na yt to tak nie za bardzo ale zawsze ci mogę maila podać i tam możesz wysłać
@@Spaghetti2- ok. To proszę
Taktyczna kropka. Pozdrawiam 🎉
Niejaki Piński się wymądrzał ostatnio w temacie, widział ktoś?
@@Sattivasa Fakt, przewijanie trochę pomaga ale miska w pogotowiu obowiązkowa :D
Jak zwykle reqelacyjna analiza Faktow! a nie mitomania....
Ale to jest niestety przyklad na ta nasza " nadzwyczajna role" jaka podobno mamy jako Narod do spelnienia, tylko jakos do dzisiaj nikt tego niezrozumial.....dzieki, za ten odcinek! Klasa!!
Historie o wypowiedzeniu wojny Hitlerowi przez Naszych sojuszników zna prawie każdy, ale mało kto słyszał jak to było z wypowiedzeniam wojny Stalinowi przez Naszych sojuszników po 17.09. Może o tym nagranie odcinek? Pozdrawiam
Nie ma o czym. Alianci nie byli zobowiązani do wypowiedzenia wojny ZSRR.
@@wojciechmazur228 nie byli zobowiązani do pomocy, rozumiem. Te wszystkie pakty, unie i sojusze o kant dupy potłuc.
Po prostu my nie wypowiedzielismy wojny zsrr taka prawda ...@@panszemrany5535
@@panszemrany5535 W tym przypadku akurat nie. Tak uzgodniły obie strony - trudno więc winą obciążać tu akurat Zachód.
@@Vesuuu1332 zostaliśmy zaatakowani, „zrobili to za Nas”
Coś mi się tu nie skleja. Brytyjczycy wsparli Francję ,Grecję , czy Norwegię, mimo iż Niemcy miały przewagę. Polski nie, nie mieli interesu. Pomylili się.
Francja, Grecja czy Norwegia leżały w strefie działania Royal Navy. Jugosławia miała podobne położenie jak Polska i im też nie pomogli.
@@kamilrzezniczek4063 Norwegia była w trefie interesów Wielkiej Brytanii, rozważali nawet nad jej zaanektowaniem
Mieliśmy jeden port do, ktorego jedynym dojsciem była mała cieśnina
@@DOZO_565 W dodatku ta cieśnina była kontrolowana przez Niemców
W 1939 roku mieliśmy tylko dwa wybory:
- Pójść się bić i ponieść błyskawiczną klęskę, mając nadzieję, ze nasi sojusznicy wojnę wygrają, a my przetrwamy okupację
- Pójść na układ z Niemcami, zostać ich marionetką, by później i tak ponieść klęskę w wojnie z ZSRR, ale już jako kolaborant Niemiec.
Mimo wszystko, według mnie opcja 2 była bardziej racjonalna. Pójście na pewną śmierć jest raczej mało rozsądnym krokiem. Ukorzenie się przed Hitlerem może złagodziłoby nieco represje niemieckie na ludność cywilną. Trzeba pamiętać, że wojna z Polską i brutalna okupacja wynikała tez z wściekłości Hitlera za "zdradę" jaką w jego mniemaniu dopuściła się Polska podpisując antyniemiecki sojusz i utrudniając antyradzieckie plany Hitlera
Stało się jak się stało, mamy przynajmniej dobre granice, państwo jeszcze w miarę jednonarodowe. Ciekawe jak mogłyby wyglądać granice w przypadku współpracy z Niemcami i potem po ich upadku. Takie dywagacje nic nie wnoszą.
@@polska5837Bo Stalin umów dorzymywal tylko z silniejszymi
A Finlandia wybrała 2 opcje i lepiej wyszła na tym niż my. Zmieniała front i sojusze mając 2 wrogów jak i my.
@@polska5837 Jaki interes miałby ZSRR w obronie Polski? Nie widzę możliwosci takiego sojuszu w 1939 roku. Weźmy też pod uwagę nastawienie polskiej ludności wobec Rosji. W 1939 roku mieliśmy wybór między uległością, a biciem się.
@@iurandum Tu nie ma co porównywać. Inne położenie geograficzne. Na co komu potrzebne chaszcze i jeziora, do tego niezbyt przyjazny klimat.
Żaden zachód nie będzie umierał za wschód ! Wbijcie to sobie do łba !I wyciągnijcie wnioski.
@@adamkuta4803 Tja. A 3 IX 1939 Zachód przystąpil do wojny. I - umierał.
wychodzi na to że żyliśmy w dużej iluzji w Polsce wtedy
Tak jak teraz 😊
@@zdzisawtobiasz7951 tylko że teraz nie łudzimy się że ktoś nam pomoże
@@crixus3625 propaganda rządowa mówi chyba co innego
Może gdyby Polacy nie byli zwodzeni tym sojuszniczym paktem to ówcześni decydenci inaczej podchodzlili by do kwestii obronności kraju?
@@grot7x603 a jak by podchodzili ? Beck był alkoholikiem zadufanym w sobie, Śmigły tchórzem jak się okazało, chociaż był świadomy słabości polskiej armii, armia przygotowywała się do wojny ze Stalinem a nie Hitlerem, jak się rozientowali to było już za późno, decydencji bardzie dbali o własną kasę niż o obronność. Polskiego szpiega w Berlinie zamknęli do pudła bo był za dobry.
Poprosimy coś o Radzieckim su 76 i su85😏😏🤝
Pozostaje pytanie, dlaczego komunikacja brytyjska z polskim rządem była tak nieszczera jeszcze 10 września, kiedy wojna była już faktem. Czemu po prostu nie dać znać, że nie ma gotowości - strach przed jakimś przeciekiem do Niemców?
Tak. Anglicy bali sie ze Polska za szybko podda sie
Bo bombardowanie to system.
Bardzo dobry rzeczowy odcinek. Obaliliście panujące w Polsce uproszczenia na temat pomocy aliantów. Dlatego w półfinale EURO kibicuję Anglii :), pozdrawiam
co to za samolot na zdjeciu?
Kolejność super odcinek i proszę o więcej
Bombardowali i nie bombardowali Kamilu
Norbert "Schroedinger" Bączyk
Ciekawie się slucha tego odcinka w kontekście zachowania Polski wobec Ukrainy w 2022 roku w porównaniu do zachowania innych europejskich krajów kontynentalnych w tym samym okresie.
Różnica jest taka, że Polska padła w 3 dni a przegrała wojnę w miesiąc, Ukraina walczy już dwa lata. To są nieporównywalne sytuacje.
@@themaskatorsiła agresora również nieporównywalnie mniejsza, choć pewne podobieństwa są. Dobrze na własne oczy widzieć, że Zachód uczy się na błędach.
A jak sie zachowalismy ?? Wypowiedzielismy wojne Rosji ?? Czy tez siedzimy jak mysz pod miotla nawet naszym obywatelom oficjalnie nie wolno isc na ochotnika doo wojska ukrainskiego..
Równie dobrze mozna powiedzieć, że w naszym polskim interesie jest mówić dziś o zdradzie Zachodu, wzbudzać w nich poczucie winy i wyciągać od nich korzysci za to
Zachód ma to w pięcie. Winny się nie czuje.
@@wojciechmazur228 o to chodzi, żeby się poczuł.
Jak Afryka, Izrael, Indie potrafiły, to czemu nie spróbować.
@@tomkoztorunca6059 Bo mieli nieporównanie silniejsze argumenty.
@@tomkoztorunca6059 bo to żałosne
Panowie a może coś o broni strzeleckiej, to mało poruszany temat i ciekawe by było omówienie go oraz zastanowienie się czy szybsze pojawienie się karabinu maszynowego takiego jak STG44 mogło zmienić losy wojny, wiadomo że artyleria lotnictwo, czołgi itp, ale jednak gdyby każdy żołnierz wermachtu miał taki karabin w 41 roku to mogłoby jednak wyglądać inaczej
Podsumowując potraktowali Nas jak piorunochron.
Nie, nic takiego nie miało miejsca
Potraktowano nas we wrześniu 1939r. TAK jak mocarstwa traktują junior partnerów.
@@markgoz4118 Tak jak Nas traktują Stany a Chiny ruSSję.🫣
Zachowanie panstw zachodnich w momencie ataku Rosji na Ukrainę w 2022 bylo podobne jak w 1939. Nie wierzono w skuteczny i dlugi opór Kijowa a pomoc byla symboliczna. Podobnie bylo w 1939 tylko, że polski front zalamal sie po 3 dniach a ukrainski nie. Trzeba jednak pamiętać ze wtedy dysproporcja sil byla ogromna a w 2022 Ukraincy, choc slabiej uzbrojeni, mieli na froncie 220 tys a Rosjanie 150 tys.Putin uwierzyl, ze opor bedzie niewielki i to byl jego zyciowy błąd.
Nie wierzyli, bo widzieli co Ukraińcy zrobili w 2014 wielkie nic.
Ciekawe wyjaśnienia, ale mimo wszystko nie zgadzam się, że nieudzielenie jakiejkolwiek pomocy walczącej Polsce było niezrozumieniem pomiędzy aliantami a dokładniej Anglią i Polską. Powinni dokładnie wyjaśnić swoje stanowisko i zamiary. Bowiem gdyby Niemcy zaatakowali najpierw Francję a nie Polskę, to nasi zachodni sojusznicy oczekiwaliby tego samego z naszej strony, czego my oczekiwaliśmy we wrześniu 1939 roku.
Przecież decyzja o kierunku niemieckiego ataku, właśnie opierała się na tej kalkulacji, że w razie zaatakowania Francji, Hitler uznał, że Polacy uderzą a odwrotnie być może Francuzi nie ruszą się poza swoją linię Maginota. Być może nawet dawali takie sygnały wystawiając Polskę na pierwszy atak.
Wręcz przeciwnie. Francuzi wprost mówili, że w sumie Polacy mogą robić co chcą. Tylko niech czasem nie idą na Berlin, bo skończy się katastrofą. A Polacy skromnie (choć też nie bardzo realnie) myśleli raczej o marszu na Królewiec.
Kolejność ataku wynikała z kalkulacji, że najpierw biję się słabszego a nie z kalkulacji że Francja nie ruszy
@@Druzus189 Biorąc pod uwagę przebieg kampanii francuskiej, jej okres trwania i udział brytyjskiego korpusu ekspedycyjnego, to nie jest pewne czy w porównaniu do Francji, armia polska była słabsza.
Być może ale walki trwały mniej więcej tyle samo a dodatkowo Francuzi podpisali kapitulację.
@@Druzus189 Ale z punktu widzenia strategii, to słuszna zasada. Zastanawiam się, jak często była stosowana i czy przykładowo pod Waterloo była prana pod uwagę.
@@roberts1938 Weź pod uwagę jeszcze siły i doświadczenie sił rzuconych na Francję i na Polskę, oraz ich wyposażenie
Bo lotnictwo to system
bardzo łopatologicznie i sensownie zarazem wytłumaczona różnica w mentalności między polskim i angielskim myśleniem👍
He, he! Bo to trzeba chcieć czytać.
Dokładnie ten odcinek powinien mieć w pamięci każdy polityk mówiący o doktrynie obronnej opartej w 100% o artykuł 5 NATO
Popatrz na mapę Europy z 1939, następnie popatrz na mapę Europy z 2024 oraz zobacz jakie kraje są w sojuszu NATO, następnym krokiem jest zastanowienie się. Dodatkowo chcę zadać jedno pytanie, czy sądzisz że istnieje jakaś lepsza alternatywa do członkostwa Polski w strukturze obronnej NATO?
Jakieś problemy z czytaniem ze zrozumieniem?
Mamy być silni aby było warto nam pomagać, a nie udawać jak Niemcy przez dwa lata w pomaganiu Ukrainie
@@mibo86Niemcy udają, że pomagają Ukrainie?
Z tego odcinka wynika, że Cat Mickiewicz miał rację - żeśmy podłożyliśmy się Rzeszy i ZSSR żeby uratować Francję i Anglię, a RP straciła 6 000 000 obywateli Polski...i stolicę
wygraliśmy wojnę a przegraliśmy pokój
Na papierze w 1945 wygraliśmy tamta wojnę. A w rzeczywistości trafiliśmy w ruskij mir. Więc tak naprawdę daliśmy się wyruchać dwa razy (to świadczylo o jakości naszych polityków w tamtych czasach). I oby w końcu znaleźli się politycy, którzy zaczną rozumieć geopolitykę i w końcu zrozumieją, że jedyną waluta w geopolityce są interesy i że trzeba grać na wszystkie możliwe fortepiany tak aby uzyskiwać to co jest w danej chwili potrzebne. Tyle, że aktualnie nie mamy żadnych takich polityków i nie jest ważne na którą partię popatrzymy. Nie ma i już. Nasi politycy są tak zadufani w sobie, aż tak że nie słuchają ludzi mądrzejszych od siebie. Dlatego obawiam się, że możemy zostać wyruchani po raz kolejny i oby był to tylko jeden raz ☹️ ... a nie kilka razy.
Panowie to jak to jest? Niemcy przeszli na produkcję wojenną w `38 roku czy dopiero w `43?. Bo słuchając waszych wypowiedzi mam pewien dysonans poznawczy.
@@fali7628 w 38 roku resetowali system
Ja widzę to tak. Niemcy wcześniej przeszli na gospodarkę częściowo wojenną, a Brytyjczycy byli bardziej w tyle ale jak już przeszli na gospodarkę wojenną to totalnie. Niemcy totalną gospodarkę wojenną wprowadzili w 43 czy 44 roku.
@@JacekMielcarek przecież sam wiesz że wojna to system. Win3.11
Panowie, a nie możnaby sprzedawać pojedynczo starszych odcinków specjalnych? Nie wszystkie na patronite mnie interesują. Pewnie nie tylko ja tak mam. Przydałby się sklep.
Skoro Brytyjczycy według was nie wciągnęli nas do wojny, zwłaszcza jako pierwszą ofiarę Adolfa, to jak wyjaśnicie fakt że Brytyjczycy gdy Polacy ogłosili mobilizację to kazali ją zaprzestać i kazać żołnierzom wrócić do koszar. Później znowu się to powtórzyło gdy w sierpniu chcieliśmy ogłosić mobilizację to Brytyjczycy powiedzieli że mamy tego nie robić ale dowództwo i tak ogłosiło cichą mobilizację i dopiero 31 sierpnia zaakceptowali że możemy oficjalnie ogłosić powszechna mobilizację... Dlaczego nie powiedzieli że lepiej jest zwlekać z wojną żeby się lepiej do niej przygotować razem, a nie oddać pół kraju Sowietom by wciągnąć ich do wojny ? To byli prostu zwykli manipulatory i Brytyjczycy zawsze działali na szkodę Polski, a my się tego nie nauczymy...
A wyjaśnisz mi po co ludzie z drugiego krańca Europy mieliby według ciebie być tak zafiksowanie na punkcie zniszczenia słabego państwa w jej centrum? Co by niby im to dało?
Nigdy nie ufaj żonie i brytyjczyka
@@michalszyszlo kupili sobie czas licząc że pokonanie Polski zaspokoi na jakiś czas Hitlera
@@testowy_greos7 w takiej sytuacji staraliby się jak najbardziej nas wspomóc, by przedłużyć nasz żywot i kupić jeszcze więcej czasu małym kosztem. I nawet częściowo to robili: Brytyjczycy zaczęli blokadę morską Niemiec, a Francuzi samym swoim istnieniem odciągnęli pokaźne 1 mln żołnierzy Niemieckich.
Dzisiaj bedzie to samo jak wejdziemy do wojny