Bardzo smutna historia. Kobieta została porzucona i zapomniana przez uczestników wyprawy. Nawet przez tego księdza , którego kobieta znała i polegała na nim. A On miał ją gdzieś:/ Jedynie przewodniczka wykazała troskę o kobietę. A co do losów Kazimiery to wydaję mi się , że na początku sie zgubiła , a gdy już wiedziała gdzie jest okazało się autokar odjechał. I kobieta zapewne nie rozumiała co się dzieję i , gdzie są wszyscy , a skoro nie znała języka nie mogła za bardzo prosić ludzi o pomoc. A co do dalszych losów to naprawdę nie wiem co się mogło stać. Jednak wydaję mi się , że kobieta może już nie żyć. Jednak pozostaję pytanie co się wydarzyło. Nie sądzę by ktoś ją zabił. Możliwe , że przez to , że ciągle szła i była już zmęczona zasłabła i wpadła gdzieś skąd już nie mogła wyjść i tam umarła. A może miała zawał serca. W końcu kobieta nie była młoda więc takie chodzenie musiało nadszarpnąć jej zdrowie
Hej, swojego czasu zdjęcie wyskakiwało po wpisaniu sprawy w Google, niestety nie pamiętam na jakiej stronie było ono umieszczone. Wydaje mi sie, że obecnie tej strony już nie ma.
Jedna z tych polskich spraw, które łamią mi serce, ile razy o nich słyszę - mam mamę w wieku p. Kazimiery.
Dzięki za ciekawą historię, łapka w górę obowiązkowo 🔥🙌
Bardzo smutna historia. Kobieta została porzucona i zapomniana przez uczestników wyprawy. Nawet przez tego księdza , którego kobieta znała i polegała na nim. A On miał ją gdzieś:/ Jedynie przewodniczka wykazała troskę o kobietę. A co do losów Kazimiery to wydaję mi się , że na początku sie zgubiła , a gdy już wiedziała gdzie jest okazało się autokar odjechał. I kobieta zapewne nie rozumiała co się dzieję i , gdzie są wszyscy , a skoro nie znała języka nie mogła za bardzo prosić ludzi o pomoc. A co do dalszych losów to naprawdę nie wiem co się mogło stać. Jednak wydaję mi się , że kobieta może już nie żyć. Jednak pozostaję pytanie co się wydarzyło. Nie sądzę by ktoś ją zabił. Możliwe , że przez to , że ciągle szła i była już zmęczona zasłabła i wpadła gdzieś skąd już nie mogła wyjść i tam umarła. A może miała zawał serca. W końcu kobieta nie była młoda więc takie chodzenie musiało nadszarpnąć jej zdrowie
Mnie zastanawia tylko co się z nią stało. Przecież człowiek się nie rozpływa w powietrzu.
Miliona substancji życzę♥️
Takie czasy się robią.
Pomału coraz bardziej.
hej,
mógłbym się dowiedzieć gdzie znalazłaś zdjęcie ukrzyżowanego Stanisława Salwerowicza?
Hej, swojego czasu zdjęcie wyskakiwało po wpisaniu sprawy w Google, niestety nie pamiętam na jakiej stronie było ono umieszczone. Wydaje mi sie, że obecnie tej strony już nie ma.
@@SPATIUMARCANUM właśnie. Nie mogłem tego znaleźć nigdzie indziej. Dzięki za odpowiedź. I fajne materiały robisz. Oby więcej.
Przecież dorosła była 😅
Krócej poproszę jeszcze marnopodcaaterko