Jest dokładnie , tak jak wyliczasz punkt po punkcie - tak się powinno robić , to jest wtedy zrobione porządnie , a klocki nie przycierają o tarcze i na dłuższy czas całość - zacisk , jarzmo i klocki są zakonserwowane . Taka praca jak pokazano na filmiku , spowoduje szybkie problemy z hamulcami , tak robią prawie wszystkie warsztaty , niestety .
Poradnik jak nie należy tego robić. Po pierwsze - przed ponownym montażem trzeba dokładnie oczyścić jarzma - szczególnie miejsca gdzie wąsy klocków mają "pływać" W większości przypadków te wąsy należy dopasować - podpiłować - po to by klocek nie blokował się w jarzmach. Po drugie - w miejsca styku klocków z jarzmem aplikuje się specjalny smar antyzatarciowy odporny na wymywanie i wysoką temperaturę. Po trzecie - pod klocki aplikuje się (również) specjalny smar, który zapobiega (tłumi) wibrację a co za tym idzie tzw "piszczenie" klocków Po czwarte między oczyszczona piastę a tarczę stosuje się smar aluminiowy antyzatarciowy Po piąte - śrubę zabezpieczającą tarczę (mała śrubka) smaruje (uszczelnia) się klejem do gwintów by nie wdała się tam korozja. Po szóste i najważniejsze - JARZMA ZAWSZE PRZYKRĘCAMY NA KLEJ DO GWINTÓW - najlepiej kluczem dynamometrycznym - od tego zależy życie kierowcy i pasażerów - zbyt mocne dokręcenie śrub spowoduje ich zerwanie i katastrofę na drodze - dlatego owe śruby przed odkręceniem zabezpieczamy klejem a nie zbyt mocnym dokręceniem.
@@dgolf2 ja posmarowałem i przez 5 lat i 100.000 tyś km miałem spokój. Moja żona oddala rok temu swój samochód do mechanika w celu wymiany klocków ( sam nie mogłem jej wymienić z powodu bardzo ciężkiej choroby ) kilka miesięcy temu zareklamowalem robotę u tego qtasa, bo klocki piszczały podczas jazdy. Teraz jest znowu to samo. Nerwowo piszczenia nie wytrzymuję. Do tego mechanika pojadę i powiem mu 2 słowa. Na feriach wjadę do siebie na kanał i naprawię sam. Wyczyszczę pożądnie i nasmaruję co trzeba i czym trzeba! Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to zrób to samemu!
Zacisk podnosi się do góry, klocki zakłada na prowadniki (blaszki) i zacisk się opuszcza. Blaszki nowe ok 40 zł na jedną oś też nie wydatek a pięknie się po nich klocki ślizgają.
Nie wiem czy to sprawa wersji , ale u mnie śruby mocujące zaciski (astra clasic 1,4 60KM) mają łby na klucz inbus sześciokąt 7mm , a tu pan używa torxa...Może są różne wersje. Ale warto zajrzeć wcześniej - przyda się lusterko ...
Fatalny pokaz. Na samym końcu sprężyna mocująca i stabilizująca klocek nieprawidłowo założona. Została tylko przyłożona, a nie wpięta czy wsunięta pod klocek.
jak to wszystko ładnie pięknie się odkręca:D
Dzięki za film ❗❗
Cieszę się że jest pomocny.
Jest dokładnie , tak jak wyliczasz punkt po punkcie - tak się powinno robić , to jest wtedy zrobione porządnie , a klocki nie przycierają o tarcze i na dłuższy czas całość - zacisk , jarzmo i klocki są zakonserwowane . Taka praca jak pokazano na filmiku , spowoduje szybkie problemy z hamulcami , tak robią prawie wszystkie warsztaty , niestety .
Poradnik jak nie należy tego robić.
Po pierwsze - przed ponownym montażem trzeba dokładnie oczyścić jarzma - szczególnie miejsca gdzie wąsy klocków mają "pływać"
W większości przypadków te wąsy należy dopasować - podpiłować - po to by klocek nie blokował się w jarzmach.
Po drugie - w miejsca styku klocków z jarzmem aplikuje się specjalny smar antyzatarciowy odporny na wymywanie i wysoką temperaturę.
Po trzecie - pod klocki aplikuje się (również) specjalny smar, który zapobiega (tłumi) wibrację a co za tym idzie tzw "piszczenie" klocków
Po czwarte między oczyszczona piastę a tarczę stosuje się smar aluminiowy antyzatarciowy
Po piąte - śrubę zabezpieczającą tarczę (mała śrubka) smaruje (uszczelnia) się klejem do gwintów by nie wdała się tam korozja.
Po szóste i najważniejsze - JARZMA ZAWSZE PRZYKRĘCAMY NA KLEJ DO GWINTÓW - najlepiej kluczem dynamometrycznym - od tego zależy życie kierowcy i pasażerów - zbyt mocne dokręcenie śrub spowoduje ich zerwanie i katastrofę na drodze - dlatego owe śruby przed odkręceniem zabezpieczamy klejem a nie zbyt mocnym dokręceniem.
Tak tak, ja nawet dodatkowo spawam jarzma... Na zaś i za każdym razem przecinam i spawam.
Na żaden klej, jak śruba ok to z wyczuciem dokręcić i tyle.
a jakim odkrecamy kluczem zaciski zeby klocki zmienic z przodu ?
Dobrze odwalona fuszerka
Brak czyszczenia jarzma i smarowania prowadnic klocków.
Chyba odwrotnie. Prowadnic się nie smaruje tylko czyści, ewentualnie wymienia. Piach ma się kleić do smaru?
@@dgolf2 ja posmarowałem i przez 5 lat i 100.000 tyś km miałem spokój.
Moja żona oddala rok temu swój samochód do mechanika w celu wymiany klocków ( sam nie mogłem jej wymienić z powodu bardzo ciężkiej choroby ) kilka miesięcy temu zareklamowalem robotę u tego qtasa, bo klocki piszczały podczas jazdy. Teraz jest znowu to samo. Nerwowo piszczenia nie wytrzymuję.
Do tego mechanika pojadę i powiem mu 2 słowa.
Na feriach wjadę do siebie na kanał i naprawię sam. Wyczyszczę pożądnie i nasmaruję co trzeba i czym trzeba!
Chcesz mieć coś zrobione dobrze, to zrób to samemu!
Zacisk podnosi się do góry, klocki zakłada na prowadniki (blaszki) i zacisk się opuszcza. Blaszki nowe ok 40 zł na jedną oś też nie wydatek a pięknie się po nich klocki ślizgają.
A jak fabrycznie nie ma blaszek to co ❓
Nie wiem czy to sprawa wersji , ale u mnie śruby mocujące zaciski (astra clasic 1,4 60KM) mają łby na klucz inbus sześciokąt 7mm , a tu pan używa torxa...Może są różne wersje.
Ale warto zajrzeć wcześniej - przyda się lusterko ...
U mnie w Astrze też jest imbus 7mm
Ten filmik ma tylko ukazać jak w szybki sposób zmienić te elementy a nie regeneracja i czyszczenie dzieki
wydaje mi się, czy tarcza była większa od starej? mimo, że nie opowiadałeś co robisz, to bez problemu da się samemu zrobić.
Xx X Tracza jaką zamontowałem była taka sama jak poprzednio.
jaki klucz tam idzie do zdjecia zacisku z przodu zeby klocki zmienic ??
Nie lepiej było wyczyścić jarzmo jak było odkręcone ??
+karol91g dokładnie to samo pomyślałam.. szkoda nowej tarczy żeby ją usyfić..
A tłoczek był od razu cofniety. . . ?
kwestia czasu kiedy zaczną bić chytry zawsze traci dwa razy
Jak się wciska tłoczek w tylnych zaciskach?
+Anna Rejdych trzeba wkrecic
mogłeś to chociaż powietrzem dmuchnąć a tarcze przed założeniem odtłuścić...nie lubie takiej niechlujnej roboty...brrr....
Niezłe solo heheh :) :)
PRAWIDŁOWO PRZYGOTOWAĆ HAMULCE TO NIE LEŻY W TWOJEJ NATURZE. MASZ JESZCZE DUŻO NAUKI.
Fatalny pokaz. Na samym końcu sprężyna mocująca i stabilizująca klocek nieprawidłowo założona. Została tylko przyłożona, a nie wpięta czy wsunięta pod klocek.
Od dumpy strony te klocki zaklada. FUSZERA.
Kolejny koleś, który nie sprawdza prowadnic.