Bardzo przyjemnie oglada sie taki normalny film z nad wodyz spokojny, bez nadmiernej muzyki, a juz jak ona wystepuje to jest dopasowana do klimatu. Słychać swietnie rzekez otoczenie, dzwieki przyrody, obejrzalem to teraz jadac autem, a wlasciwie słuchając filmu i zerkajac tylko w momentach pustej autostrady. Mozna sie poczuć jak nad woda. :) dziękuję
Też mam wielki sentyment do Sanu - moje pierwsze wyczynowe laury (spławikowe!) zdobyłem właśnie na Sanie jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Nie ma na co czekać - trzeba tam jechać!
Swietny film, wspomnienia z moich pierwszych wypraw spinningowych w latach 90-tych i probowanie nowych metod /przynet,ktore czytalem z wypiekami na twarzy w Wiadomosciach Wedkarskich i musialem na nowe wydanie czekac caly miesiac! Pana rubryka “Mistrz Polski radzi” to byla zawsze wisienka na torcie! Switnie ze trafilem na Pana kanal na YT. Zostaje na dluzej!
Podoba mi się ten film, ponieważ wędkuje na rzece warcie i lubię zbierać wiedzę jak łowić w dużych rzekach najbardziej podobało mi się prowadzenie obrotówki przez pana dla mnie ciekawstka nowości dla pana klasyk super film wcześniej widzialem pana w gazetach , ale na RUclips widzieć w akcj o wiele lepiej . Mam 18 lat i jeszcze dużo tej wiedzy muszę wchłonąć w siebie więc super by było , żeby Pan rozwijał się na RUclips Pana filmy różnią się od innych youtuberów , a tym , że pan ma o wiele większą wiedzę i nie owija w bawełnę . Pozdrawiam Dużo zdrowia więcej filmów .
Ciekawa recenzja z tym przewijaniem:):) Dzięki! A możliwości powędkowania ze mną pojawią się w tym roku w ramach Akademii Wędkarstwa. Proszę śledzić mój profil na FB. Pozdrawiam.
Piękny film. Świetny montaż, dużo pięknych ryb, dużo przekazanej wiedzy, mega rzeczka i cisza przy kleni tak powinien wyglądać idealny profesjonalnie wykonany film wędkarski. W przyszłym sezonie mam zamiar zacząć łowić więcej tych pięknych ryb. Liczę na dużo odcinków o tematyce kleniowej.
Witam Pana, pan i Pan taszarek daliście mi natchnienie do spiningu było to ponad dwadzieścia lat temu pierws?e własnoręcznie zrobione woblery ,brzydkie ale bardzo skuteczne . Wasze filmy które były na płytach oglądaliśmy z zapartym tchem. Dziś zapał już nie ten i czasu mniej pozdrawiam weteranów wędkarstwa.
Panie Jacku, mam 2 pytania: 1. Czy przy łowieniu pstragów metoda spinningową również poleca Pan żyłkę/fluocarbon jako rozwiązanie lepsze niż plecionka? Jeśli plecionka - co sądzi Pan o dowiadywaniu przyponów z żyłki/fluocarbonu? 2. Czy przy łowieniu na obrotówki/wahadłówki/woblery stosuje Pan agrafkę lub agrafkę z krentlikiem? Jaki węzeł Pana zdaniem jest najlepszy do wiązania przynęt w metodzie spinningowej? Bardzo dziękuję za tak dobre materiały jak ten film.
Plecionka na pstrągi, klenie, jazie, brzany i lipienie to szkolny błąd, rzekłbym nawet błąd kardynalny . Dziwi mnie, że coraz więcej wędkarzy go popełnia. Plecionka jest zbyt mało rozciągliwa, kompletnie nieelastyczna, więc walcząca na plecionce ryba (zwłaszcza pstrąg) zwykle dostaje szału i może łatwo wyszarpać sobie haczyk z pyska, kalecząc się przy tym mocniej niż na elastycznym, żyłkowym zestawie. Przypon z fluorocarbonu niewiele zmienia w tym temacie. Trochę pomaga bardzo miękka wędka, ale lepiej jednak funkcję amortyzacyjną powierzyć żyłce fluorocarbonowej. Jedyną zaletą stosowania plecionki na pstrągi są mniejsze straty w przynętach w zaczepowym łowisku. Jako linkę główną na pstrągi polecam wyłącznie fluorocarbon, który jest znacznie mocniejszy i trwalszy w porównaniu do typowej żyłki nylonowej - co obszernie uzasadniłem w artykule o linkach w numerze 1/2022 Wiadomości Wędkarskich. Pożegnałem się z typową, nylonową żyłka definitywnie, zastępując ją fluorocarbonem we wszystkich moich zestawach. Do woblerów stosuję samą agrafkę, do obrotówek i wahadłówek agrafkę z krętlikiem. Warto jednak pamiętać, aby łowiąc obrotówką lub wirującą wahadłówką często odkręcać linkę, ponieważ krętlik tylko w niewielkim stopniu ogranicza jej skręcanie. I nie przeceniałbym roli węzła w zestawie spinningowym. Do żyłki każdy węzeł dobry, byłe był od niej wyraźnie słabszy, aby w razie zaczepu żyłka pękała na węźle, a nie gdzież w środku. Jednym wyjątkiem jest wiązanie bardzo cienkich plecionek (0,02-0,08 mm), które na typowych węzłach wykazują znaczny spadek wytrzymałości. Dobry węzeł do takich plecionek pokazałem na rysunku w jednym z moich filmów - chyba w tym o łowieniu okoni, ale nie jestem pewien. Pozdrawiam
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 bardzo dziękuję za odpowiedź. A czy może Pan podzielić się wiedzą, w jaki sposób można przeprowadzić odkręcanie żyłki przy łowieniu na obrotówki/wahadłówki? I jak często to robić?
Jak zwykle świetny materiał, który przyda się każdemu, kto ma chęć zacząć swoją przygodę z kleniem na spinning na dużej wodzie :) Klenie na obrotówki - klasyka lat 90-tych. Panie Jacku zdradzi Pan jakiego kija na Sanie Pan używał do ich połowu i czy stosuje Pan przy połowie kleni cieniutką plecionkę, czy jednak żyłeczkę?
Kij ten sam, co na brzany, ponieważ masa przynęt podobna - blank muchowy 3,30 m (4-skład), #5, uzbrojony w spinningowe komponenty. Generalnie wędzisko spinningowe dobiera sie do masy przynęty, a nie do gatunku ryby. Na klenie używam wyłącznie żyłki, ale już nie nylonowej, lecz fluorokarbonowej, zwykle 0,16 mm (mierzone) Natomiast stosowanie plecionki do łowienia kleni, jazi czy brzan uważam za szkolny błąd.
@@marcinbobulski688 sam jestem ciekaw odp. na to pytanie... Klenie w tym sezonie na Dunajcu łowię tylko na plecionkę. Okazow powyżej 45cm miałem 16 w tym 2 sztuki 52 i 53cm... Plecionka i kij o parabolicznej akcji to moim zdaniem idealne połączenie... ale może się mylę???
@@marcinbobulski688 Plecionka jest bardzo mało rozciągliwa (0,5%) w porównaniu do żyłki (do 20%), a na sztywnym zestawie traci się sporo kleni zahaczonych płytko - "za skórkę". Przy łowieniu rekreacyjnym ma to niewielkie znaczenie, natomiast na zawodach - ogromne. W przypadku stosowania bardzo małych przynęt uzbrojonych cienkimi, delikatnymi haczykami duże brzany łatwo je rozginają na sztywnej plecionce, a na rozciągliwej żyłce nie. Poza tym cienka plecionka w porównaniu do żyłki (fluorocarbonu) jest znacznie bardziej podatna na uszkodzenia w kontakcie ze skalistym lub kamienistym dnem.
@@wojciechb.1060 Nie jest istotne, ile wyholował Pan kleni na plecionkę, ale ile Pan tych ryb stracił przy braniu z powodu jej zastosowania - nawet o tym nie wiedząc. Przy łowieniu rekreacyjnym ma to niewielkie znaczenie, natomiast na zawodach - ogromne. Plecionka jest bardzo mało rozciągliwa (0,5%) w porównaniu do żyłki (do 20%), a na sztywnym zestawie traci się sporo kleni zahaczonych płytko - "za skórkę", również podczas holu - tak jak napisałem w odpowiedzi Marcinowi Bobulskiemu. Kij "paraboliczny", miękki, o wolnej akcji, a zwłaszcza długi, jest dobrym rozwiązaniem na klenie, ale o ideale można mówić dopiero wtedy, jeśli zastosujemy go wraz z żyłką nylonowa lub fluorocarbonową. Elastyczności w zestawie kleniowym nigdy nie za wiele - podobnie jak w brzanowym, choć z innych powodów.
Świetny film Panie Jacku, tylko troszkę szkoda, że to z archiwalnych materiałów jeszcze do W360, a nie nowo nakręcony w 2020 roku, co oczywiście nie umniejsza jego walorom edukacyjnym. I szacunek za klasyczne przynęty jakie widziałem w Pana pudełku, np. Bzyki od Sieka, Dorado Beetle, Bromba od Pana Lipińskiego, Meppsy i jeszcze parę innych szlagierów kleniowych. Przydałyby się informacje, jaki wobler dobrać na jakie łowisko, bo z tym początkujący kleniarze mają często problem. Pozdrawiam serdecznie!
Klenie nie wiedzą, co jest klasykiem, a co nim nie jest:):) Słusznie Pan zauważył, że przede wszystkim liczy się dopasowanie przynęty do konkretnego łowiska. Może zrobię o tym film w tym roku. Pozdrawiam serdecznie!
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Ależ oczywiście, że nie wiedzą. Co nie zmienia faktu, że z jakiegoś powodu (zazwyczaj swojej skuteczności po prostu) przynęty te weszły do kanonu i zostały mianowane klasykami. Zresztą jak widać między innymi na załączonym obrazku, są skuteczne do dnia dzisiejszego i na wielu łowiskach w Polsce i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie!
Używam żyłek fluorocarbonowych Shimano Ultegra albo Sufix. Bardzo dobry jest też Seaguar, ale trudno go dostać i jest droższy od dwóch poprzednich marek. Moim zdaniem nie ma problemu ze sztywnością fluorocarbonu, ponieważ jest ona podobna do sztywności żyłki. A jeśli jednak wyda się Panu zbyt duża, to wystarczy zastosować fluorocarbon o 0,02 mm cieńszy i problem zniknie.
Wyłącznie żyłka i to w połączeniu z długim wędziskiem o wolnej akcji i głębokim ugięciu. Plecionka na klenie to szkolny błąd, a w połączeniu ze sztywnym, szybkim kijem to katastrofa. Pozdrawiam.
@@PiotrekMON Zarówno klenie jak i brzany łowię najtańszymi muchowymi wędziskami Jaxon do krótkiej nimfy #5, 3,30 m przerobionymi na spinningi (wymieniony uchwyt i przelotki). Najtańsze kije są najcięższe, więc zapewne mają domieszkę włókna szklanego, a to czyni je bardziej miękkimi i zwykle mocniejszymi niż droższe kije. Może Pan też iść do sklepu i bez patrzenia na firmę wybrać możliwie miękki kij spinningowy co najmniej 2,70 m, który podczas wymachu ładuje się bez przynęty, pod własnym ciężarem. Jeśli znajomi spinningiści powiedzą, że to krowi ogon i będą się z Pana podśmiewać, to znaczy, że kij jest idealny. Jeśli kij jest miękki, a hamulec ustawiony luźno, to na grubego klenia powinna wystarczyć żyłka (nylonowa lub, lepiej, fluorocarbonowa) 0,16 mm, zwłaszcza, że wszystkie żyłki są mniej lub bardziej przegrubione. Pozdrawiam.
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Dziękuje za odpowiedź 🙂 trochę się nie zrozumieliśmy bo chodziło mi o model żyłki ale mniej więcej wiem już czym się kierować wędkę już posiadam Dam yagi 3/12g 270cm i wydaję się być zgodna z pana opisem 😁 można zobaczyć jej ugięcie 6min ruclips.net/video/DLbxTN3Ys_w/видео.html
@@PiotrekMON Profil ugięcia tego kija wydaje się być odpowiedni, ale ważniejsze jest, aby głęboko się ładował się podczas stosunkowo wolnego wymachu bez przynęty, bo wtedy niespiesznym ruchem kija, bez świstania, będzie Pan daleko rzucał nawet najmniejszymi przynętami - a to jest wygodne i bardzo potrzebne podczas łowienie kleni, zwłaszcza w dużych rzekach. Jeśli zaś chodzi o żyłkę, to zbytnio nie przywiązuję się do konkretnych marek. Raczej wybieram te droższe, np. mogę polecić z czystym sumieniem Sufix, Trabucco i Shimano. Jednak już kilku lat temu we wszystkim moich wędkach zastąpiłem żyłkę fluorocarbonem, który przewyższa typowe, nylonowe żyłki pod każdym względem, a jedyną jego wadą jest fakt, że ma wyższą cenę. Opisałem to dokładnie w numerze 1/2022 WW, który ukaże się na rynku 17 grudnia. Polecam fluorocarbon Sufix oraz Shimano Ultegra (również 0,16 mm) - obie te marki oferują szpule ponad 100-metrowe w rozsądnych cenach. Inne firmy z reguły sprzedają tylko krótkie odcinki na przypony. Czasem pojawiają się w handlu również fluorocarbony japońskich, niszowych marek - też dobre, ale zbyt drogie. Pozdrawiam.
Do łowienia kleni na spinning używam żyłki fluorocarbonowej (a nie typowej nylonowej) w zakresie średnic 0,16-0,18 mm - podaję wartości mierzone mikromierzem, a nie napisane na szpuli.
Bardzo przyjemnie oglada sie taki normalny film z nad wodyz spokojny, bez nadmiernej muzyki, a juz jak ona wystepuje to jest dopasowana do klimatu. Słychać swietnie rzekez otoczenie, dzwieki przyrody, obejrzalem to teraz jadac autem, a wlasciwie słuchając filmu i zerkajac tylko w momentach pustej autostrady. Mozna sie poczuć jak nad woda. :) dziękuję
Dziękuję i ja. Widzę, że powinienem nagrywać raczej audiobuki, aby nie mieć kogoś na sumieniu:) Pozdrawiam.
Pięknie śpiewają ptaszki. Wychowałem się nad Sanem i miło wspominam. Polowilbym tam ah :( Gratuluję kelenikow! Piękne
Też mam wielki sentyment do Sanu - moje pierwsze wyczynowe laury (spławikowe!) zdobyłem właśnie na Sanie jeszcze w latach 70. ubiegłego wieku. Nie ma na co czekać - trzeba tam jechać!
Swietny film, wspomnienia z moich pierwszych wypraw spinningowych w latach 90-tych i probowanie nowych metod /przynet,ktore czytalem z wypiekami na twarzy w Wiadomosciach Wedkarskich i musialem na nowe wydanie czekac caly miesiac!
Pana rubryka “Mistrz Polski radzi” to byla zawsze wisienka na torcie!
Switnie ze trafilem na Pana kanal na YT.
Zostaje na dluzej!
Dziękuję z przychylny komentarz i zaufanie. Serdecznie pozdrawiam
Podoba mi się ten film, ponieważ wędkuje na rzece warcie i lubię zbierać wiedzę jak łowić w dużych rzekach najbardziej podobało mi się prowadzenie obrotówki przez pana dla mnie ciekawstka nowości dla pana klasyk super film wcześniej widzialem pana w gazetach , ale na RUclips widzieć w akcj o wiele lepiej . Mam 18 lat i jeszcze dużo tej wiedzy muszę wchłonąć w siebie więc super by było , żeby Pan rozwijał się na RUclips Pana filmy różnią się od innych youtuberów , a tym , że pan ma o wiele większą wiedzę i nie owija w bawełnę . Pozdrawiam Dużo zdrowia więcej filmów .
Będą filmy z konkretami, w miarę moich skromnych możliwości. Dziękuję za przychylne słowa i pozdrawiam serdecznie.
No filmy z Panem Jackiem nie da się przewijać... Samo mistrzostwo, a powędkować z tym Panem to byłaby czysta przyjemność :D
Ciekawa recenzja z tym przewijaniem:):) Dzięki! A możliwości powędkowania ze mną pojawią się w tym roku w ramach Akademii Wędkarstwa. Proszę śledzić mój profil na FB. Pozdrawiam.
Smóżaki to dobra przyneta pozdrawiam
Piękny film. Świetny montaż, dużo pięknych ryb, dużo przekazanej wiedzy, mega rzeczka i cisza przy kleni tak powinien wyglądać idealny profesjonalnie wykonany film wędkarski. W przyszłym sezonie mam zamiar zacząć łowić więcej tych pięknych ryb. Liczę na dużo odcinków o tematyce kleniowej.
Będą klenie w przyszłym roku. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Witam Pana, pan i Pan taszarek daliście mi natchnienie do spiningu było to ponad dwadzieścia lat temu pierws?e własnoręcznie zrobione woblery ,brzydkie ale bardzo skuteczne . Wasze filmy które były na płytach oglądaliśmy z zapartym tchem. Dziś zapał już nie ten i czasu mniej pozdrawiam weteranów wędkarstwa.
Zapał trzeba nieustannie podsycać, bo czas na rybach nie jest czasem straconym. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa.
Panie Jacku, mam 2 pytania:
1. Czy przy łowieniu pstragów metoda spinningową również poleca Pan żyłkę/fluocarbon jako rozwiązanie lepsze niż plecionka? Jeśli plecionka - co sądzi Pan o dowiadywaniu przyponów z żyłki/fluocarbonu?
2. Czy przy łowieniu na obrotówki/wahadłówki/woblery stosuje Pan agrafkę lub agrafkę z krentlikiem? Jaki węzeł Pana zdaniem jest najlepszy do wiązania przynęt w metodzie spinningowej?
Bardzo dziękuję za tak dobre materiały jak ten film.
Plecionka na pstrągi, klenie, jazie, brzany i lipienie to szkolny błąd, rzekłbym nawet błąd kardynalny . Dziwi mnie, że coraz więcej wędkarzy go popełnia. Plecionka jest zbyt mało rozciągliwa, kompletnie nieelastyczna, więc walcząca na plecionce ryba (zwłaszcza pstrąg) zwykle dostaje szału i może łatwo wyszarpać sobie haczyk z pyska, kalecząc się przy tym mocniej niż na elastycznym, żyłkowym zestawie. Przypon z fluorocarbonu niewiele zmienia w tym temacie. Trochę pomaga bardzo miękka wędka, ale lepiej jednak funkcję amortyzacyjną powierzyć żyłce fluorocarbonowej. Jedyną zaletą stosowania plecionki na pstrągi są mniejsze straty w przynętach w zaczepowym łowisku. Jako linkę główną na pstrągi polecam wyłącznie fluorocarbon, który jest znacznie mocniejszy i trwalszy w porównaniu do typowej żyłki nylonowej - co obszernie uzasadniłem w artykule o linkach w numerze 1/2022 Wiadomości Wędkarskich. Pożegnałem się z typową, nylonową żyłka definitywnie, zastępując ją fluorocarbonem we wszystkich moich zestawach.
Do woblerów stosuję samą agrafkę, do obrotówek i wahadłówek agrafkę z krętlikiem. Warto jednak pamiętać, aby łowiąc obrotówką lub wirującą wahadłówką często odkręcać linkę, ponieważ krętlik tylko w niewielkim stopniu ogranicza jej skręcanie.
I nie przeceniałbym roli węzła w zestawie spinningowym. Do żyłki każdy węzeł dobry, byłe był od niej wyraźnie słabszy, aby w razie zaczepu żyłka pękała na węźle, a nie gdzież w środku. Jednym wyjątkiem jest wiązanie bardzo cienkich plecionek (0,02-0,08 mm), które na typowych węzłach wykazują znaczny spadek wytrzymałości. Dobry węzeł do takich plecionek pokazałem na rysunku w jednym z moich filmów - chyba w tym o łowieniu okoni, ale nie jestem pewien.
Pozdrawiam
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 bardzo dziękuję za odpowiedź. A czy może Pan podzielić się wiedzą, w jaki sposób można przeprowadzić odkręcanie żyłki przy łowieniu na obrotówki/wahadłówki? I jak często to robić?
Jak zwykle świetny materiał, który przyda się każdemu, kto ma chęć zacząć swoją przygodę z kleniem na spinning na dużej wodzie :) Klenie na obrotówki - klasyka lat 90-tych. Panie Jacku zdradzi Pan jakiego kija na Sanie Pan używał do ich połowu i czy stosuje Pan przy połowie kleni cieniutką plecionkę, czy jednak żyłeczkę?
Kij ten sam, co na brzany, ponieważ masa przynęt podobna - blank muchowy 3,30 m (4-skład), #5, uzbrojony w spinningowe komponenty. Generalnie wędzisko spinningowe dobiera sie do masy przynęty, a nie do gatunku ryby. Na klenie używam wyłącznie żyłki, ale już nie nylonowej, lecz fluorokarbonowej, zwykle 0,16 mm (mierzone) Natomiast stosowanie plecionki do łowienia kleni, jazi czy brzan uważam za szkolny błąd.
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Dlaczego używanie plecionki przy połowie kleni, czy brzan to szkolny błąd?
@@marcinbobulski688 sam jestem ciekaw odp. na to pytanie... Klenie w tym sezonie na Dunajcu łowię tylko na plecionkę. Okazow powyżej 45cm miałem 16 w tym 2 sztuki 52 i 53cm... Plecionka i kij o parabolicznej akcji to moim zdaniem idealne połączenie... ale może się mylę???
@@marcinbobulski688 Plecionka jest bardzo mało rozciągliwa (0,5%) w porównaniu do żyłki (do 20%), a na sztywnym zestawie traci się sporo kleni zahaczonych płytko - "za skórkę". Przy łowieniu rekreacyjnym ma to niewielkie znaczenie, natomiast na zawodach - ogromne. W przypadku stosowania bardzo małych przynęt uzbrojonych cienkimi, delikatnymi haczykami duże brzany łatwo je rozginają na sztywnej plecionce, a na rozciągliwej żyłce nie. Poza tym cienka plecionka w porównaniu do żyłki (fluorocarbonu) jest znacznie bardziej podatna na uszkodzenia w kontakcie ze skalistym lub kamienistym dnem.
@@wojciechb.1060 Nie jest istotne, ile wyholował Pan kleni na plecionkę, ale ile Pan tych ryb stracił przy braniu z powodu jej zastosowania - nawet o tym nie wiedząc. Przy łowieniu rekreacyjnym ma to niewielkie znaczenie, natomiast na zawodach - ogromne. Plecionka jest bardzo mało rozciągliwa (0,5%) w porównaniu do żyłki (do 20%), a na sztywnym zestawie traci się sporo kleni zahaczonych płytko - "za skórkę", również podczas holu - tak jak napisałem w odpowiedzi Marcinowi Bobulskiemu. Kij "paraboliczny", miękki, o wolnej akcji, a zwłaszcza długi, jest dobrym rozwiązaniem na klenie, ale o ideale można mówić dopiero wtedy, jeśli zastosujemy go wraz z żyłką nylonowa lub fluorocarbonową. Elastyczności w zestawie kleniowym nigdy nie za wiele - podobnie jak w brzanowym, choć z innych powodów.
Very good video
Dzięki
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Pozdrawiam
Świetny film jak karzdy Pana Jacka
Bardzo dziękuję za miłe słowa:)
Świetny film Panie Jacku, tylko troszkę szkoda, że to z archiwalnych materiałów jeszcze do W360, a nie nowo nakręcony w 2020 roku, co oczywiście nie umniejsza jego walorom edukacyjnym. I szacunek za klasyczne przynęty jakie widziałem w Pana pudełku, np. Bzyki od Sieka, Dorado Beetle, Bromba od Pana Lipińskiego, Meppsy i jeszcze parę innych szlagierów kleniowych. Przydałyby się informacje, jaki wobler dobrać na jakie łowisko, bo z tym początkujący kleniarze mają często problem. Pozdrawiam serdecznie!
Klenie nie wiedzą, co jest klasykiem, a co nim nie jest:):) Słusznie Pan zauważył, że przede wszystkim liczy się dopasowanie przynęty do konkretnego łowiska. Może zrobię o tym film w tym roku. Pozdrawiam serdecznie!
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Ależ oczywiście, że nie wiedzą. Co nie zmienia faktu, że z jakiegoś powodu (zazwyczaj swojej skuteczności po prostu) przynęty te weszły do kanonu i zostały mianowane klasykami. Zresztą jak widać między innymi na załączonym obrazku, są skuteczne do dnia dzisiejszego i na wielu łowiskach w Polsce i nie tylko. Pozdrawiam serdecznie!
Jacek to kozak wkocu kadra narodowa
Kadra była dawno temu, ale rzeczywiście zawody wędkarskie to dobra i szybka szkoła wędkowania. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
Jakiej firmy używa Pan żyłek fluorocarbonowych? Zastanawiam się czy taka żyłka nie będzie za sztywna przy połowie jazi
Używam żyłek fluorocarbonowych Shimano Ultegra albo Sufix. Bardzo dobry jest też Seaguar, ale trudno go dostać i jest droższy od dwóch poprzednich marek. Moim zdaniem nie ma problemu ze sztywnością fluorocarbonu, ponieważ jest ona podobna do sztywności żyłki. A jeśli jednak wyda się Panu zbyt duża, to wystarczy zastosować fluorocarbon o 0,02 mm cieńszy i problem zniknie.
Oczywiście jak o kleniach mowa żyłka czy plecionka ? :D
Wyłącznie żyłka i to w połączeniu z długim wędziskiem o wolnej akcji i głębokim ugięciu. Plecionka na klenie to szkolny błąd, a w połączeniu ze sztywnym, szybkim kijem to katastrofa. Pozdrawiam.
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 A poleci pan jakiś konkretny model i jaką średnice żyłki wybrać ?
@@PiotrekMON Zarówno klenie jak i brzany łowię najtańszymi muchowymi wędziskami Jaxon do krótkiej nimfy #5, 3,30 m przerobionymi na spinningi (wymieniony uchwyt i przelotki). Najtańsze kije są najcięższe, więc zapewne mają domieszkę włókna szklanego, a to czyni je bardziej miękkimi i zwykle mocniejszymi niż droższe kije. Może Pan też iść do sklepu i bez patrzenia na firmę wybrać możliwie miękki kij spinningowy co najmniej 2,70 m, który podczas wymachu ładuje się bez przynęty, pod własnym ciężarem. Jeśli znajomi spinningiści powiedzą, że to krowi ogon i będą się z Pana podśmiewać, to znaczy, że kij jest idealny. Jeśli kij jest miękki, a hamulec ustawiony luźno, to na grubego klenia powinna wystarczyć żyłka (nylonowa lub, lepiej, fluorocarbonowa) 0,16 mm, zwłaszcza, że wszystkie żyłki są mniej lub bardziej przegrubione. Pozdrawiam.
@@akademiawedkarstwajacekkol4806 Dziękuje za odpowiedź 🙂 trochę się nie zrozumieliśmy bo chodziło mi o model żyłki ale mniej więcej wiem już czym się kierować wędkę już posiadam Dam yagi 3/12g 270cm i wydaję się być zgodna z pana opisem 😁 można zobaczyć jej ugięcie 6min ruclips.net/video/DLbxTN3Ys_w/видео.html
@@PiotrekMON Profil ugięcia tego kija wydaje się być odpowiedni, ale ważniejsze jest, aby głęboko się ładował się podczas stosunkowo wolnego wymachu bez przynęty, bo wtedy niespiesznym ruchem kija, bez świstania, będzie Pan daleko rzucał nawet najmniejszymi przynętami - a to jest wygodne i bardzo potrzebne podczas łowienie kleni, zwłaszcza w dużych rzekach. Jeśli zaś chodzi o żyłkę, to zbytnio nie przywiązuję się do konkretnych marek. Raczej wybieram te droższe, np. mogę polecić z czystym sumieniem Sufix, Trabucco i Shimano. Jednak już kilku lat temu we wszystkim moich wędkach zastąpiłem żyłkę fluorocarbonem, który przewyższa typowe, nylonowe żyłki pod każdym względem, a jedyną jego wadą jest fakt, że ma wyższą cenę. Opisałem to dokładnie w numerze 1/2022 WW, który ukaże się na rynku 17 grudnia. Polecam fluorocarbon Sufix oraz Shimano Ultegra (również 0,16 mm) - obie te marki oferują szpule ponad 100-metrowe w rozsądnych cenach. Inne firmy z reguły sprzedają tylko krótkie odcinki na przypony. Czasem pojawiają się w handlu również fluorocarbony japońskich, niszowych marek - też dobre, ale zbyt drogie. Pozdrawiam.
Jaka średnicę żyłki pan używa ?
Do łowienia kleni na spinning używam żyłki fluorocarbonowej (a nie typowej nylonowej) w zakresie średnic 0,16-0,18 mm - podaję wartości mierzone mikromierzem, a nie napisane na szpuli.