Posiadam Sound Blaster Awe 32 + 8mb w slotach :). Syntezator wavetable EMU 8000 to był w owych czasach majstersztyk, tworzyłem własne banki instrumentów, sample itp itd, to było coś niesamowitego! No i DSP, reverb, chorus w czasie rzeczywistym. Takie karty w tamtych czasach posiadały profesjonalne studia muzyczne. Pozdrawiam
Gravis UltraSound to nie tylko po raz pierwszy synteza wavetable. Sprzęt z 1991 odgrywał dźwięk 16-bit 44.1 kHz stereo, nagrywał 8-bit do 44.1 kHz mono/stereo. To była świetna karta, która jakością i czystością dźwięku biła na głowę nie tylko ówczesne SB 2.0 i PRO, ale i SB16 oraz również późniejsze modele od Creative ;)
Do nagrywania potrzebna była oddzielna karta córka. Sama w sobie karta przynajmniej w wersji Classic, czyli pierwszy Gravis nie oferowała takiej możliwości. Reszta jak najbardziej prawdziwa :) Na pewno miała czystszy dźwięk niż SB 16, ale z tym czy była lepsza od AWE32 i AWE64 tu bym mógł polemizować. Jeśli chodzi o czystość brzmienia audio możliwe, że tak. Jeśli chodzi o inne aspekty wg mnie zdecydowanie nie. Oczywiście ja rozpatruję temat z punktu widzenia zwykłych zjadaczy chleba (graczy), a nie artystów, czy producentów muzycznych :)
Zawsze myślałem, że bez tego dodatku nie było możliwe nagrywanie. Dzięki za informację. To coś czego nie byłem świadomy. Mam GUSy, ale nigdy nie próbowałem na nich nic nagrywać :)
Tego potrzebowałem, przygotowuje kompa tak żeby nie sprawiał problemów od DOSa do XP, co prawda raczej ponad połowa czasu będzie w XP, ale kompatybilność z DOS jak najbardziej się przyda teraz zostaje polować na SB 64 i komputer będzie kompletny :)
Dobry materiał, dzięki. Mam Sound Blaster 16 CT2910 z OPL 3 która jeszcze ma zworki konfiguracyjne. Przesiadłem się z AWE64 w której strasznie trzeszczał/strzelał dźwięk w niektórych grach. Nie udało mi się tego naprawić, być może karta jest uszkodzona.
Kilka lat temu kupiłem płytę z Prockiem i co najważniejsze z ISA za 70 dych i wyciągnąlem z szuflady Sond Blastera 16 z 93 roku..............gra i buczy dzwięk w DOOMie i Wolfnsteinie
Miałem kiedyś samemu zrobionego Covox'a, potem kartę zapomnianej firmy Escom (strasznie duże zakłócenia) - kompatybilną z Sound Blaster (bez pro), a potem Gravis Ultra Sound, kupionego z minimalną ilością pamięci. Potem udało się wyhaczyć z komputerów PC 286 pamięć....To był wypas, ale problemy z emulacją Sound Blaster trochę odejmowały radości.
Dawno dawno temu w czasch 386/486 to dla mnie bez znaczenia było czy to Avance Logic ALS120 , ESS ES688 , SoundBlaster ViBRA16 lub inny bo miało grać i buczeć w głośnikach . Dziś jednak mam Terratec EWS64 XL + z panelem (nie tani ale dźwięk zajebisty)
Ja z kolei zaczynałem od 486 bez karty dźwiękowej. Też wziąłbym w tamtym czasie z pocałowaniem ręki jakąkolwiek, aby tylko zaznać "multimedialności" PCta :)
@@digitall_geek Podobnie jak u mnie 486 w 94 roku. Początkowo bez karty bo służył i do papierków i drukarki. Wtedy jeszcze z muzyką midi jechałem na ATARI STE i Cubase. Nieco później gdy udało mi się zdobyć Cubase for Windows przesiadłem się na PC z Midi plus różne karty audio. Przesiadka z Atari na 486 było jak z samochodu na statek kosmiczny. Wszystko działo się kilkadziesiąt razy szybciej.
AWE 32 nie była w pełni full duplex dla 16bit i 44,1 kHz próbkowanie. Programy DAW odmawiały współpracy z nimi jako rekording audio. Trochę brakuje wzmianki o firmie Terratec która wystartowała z kartami audio równocześnie z pojawieniem się AWE32 a były o wiele bardziej rozwinięte no i droższe, ale wiadomo wszystkiego nie da się zmieścić.
Nie ma nic o Terratec, bo nie był to standard w grach DOS, a o tym jest ten film. Skupiam się na najpopularniejszych standardach, a nie wspominam o wszystkich możliwych markach, czy producentach z epoki. Kwestie takie jak nagrywanie dźwięku, czy produkcja muzyczna wykraczają znacznie poza zakres tego materiału i jego założenia :) Dzięki jednak za komentarz.
@@digitall_geek Swojego standardu nie posiadali dla DOS, jednak utworzyli kompatybilność z SB pro2 plus midi out i tu się wybierało w serownikach DOS dla karty konfigurację midi gdzie strumień danych ma płynąć. Czekamy na więcej.
Jak wspominam na filmie większość innych kart była zgodna najczęściej ze standardem Sound Blaster Pro 2.0. Z punktu widzenia gracza taki Terratec był więc "klonem" Sound Blaster mimo, że natywnie oferował znacznie większe możliwości.
To miała być bardziej historia niż test dlatego nie ma brzmień. Poza tym podejrzewam, że większość ludzi nie słyszała by różnicy między np. poszczególnymi generacjami Sound Blaster'ów. Natomiast takie nagranie i zmontowanie porównania zajmuje mnóstwo czasu, którego nie mam zbyt wiele. Dlatego też tego nie robiłem. Ponadto film trwałby wtedy 40 minut i pewnie mało kto zobaczyłby go w całości :) Jeśli jednak więcej osób (minimum powiedzmy kilkanaście) w komentarzach pod tym filmem wyrazi podobne zainteresowanie to poważnie to rozważę.
Jest jeszcze kwestia taka, że nie posiadam każdego możliwego urządzenia. Tak więc mój ewentualny test nie byłby kompletny. Mam tylko to, co uważam za sensowne. Inwestowanie przykładowo po 1000 zł w pierwsze Sound Blaster'y nie ma dla mnie sensu :) Jak dobrze popatrzysz na kanale to znajdziesz już wiele brzmień. W materiale o PicoGUS masz Sound Blaster 2.0 i Gravis Ultrasound. W filmach o grach jest dźwięk z Sound Blaster 16 z CQM. W materiale o modułach brzmieniowych znajdziesz z kolei porównanie General MIDI. Testuję z reguły na tych samych grach więc jakiś materiał porównawczy masz nawet w tej chwili.
@@digitall_geek A to sorry, po prostu pamiętam te karty jako pierwsze, które dawały 48kHz i tu faktycznie mogło chodzić o Ultrasound MAX. Pamiętam, jak brat wtedy kupił do swojego PC Primaxa SoundStorma w komplecie z głośnikami, czyli klona Gravisa. Ogólnie ludzie zafascynowani tworzeniem dźwięku w tamtych latach brali Gravisa, a nie Creativa, odmiennie od graczy. Ja z dźwiękiem zacząłem kombinować od zwykłego kabelka z jack, podłączonego do płyty głównej w miejsce speakera i puszczonego na wzmacniacz Unitra 311D i korektor FS15 :) Były pod DOS sterowniki do głośniczka i o dziwo, działało to dobrze, chociaż tylko w mono. Potem jakiś własnoręcznie wykonany covox, aż w końcu było mnie stać na własną dźwiękówkę. Na początku lat 90 zacząłem robić .mod nieco zazdroszcząc Amigowcom, w różnych trackerach. Najpierw modedit, pod koniec fast tracker i tak się bawiłem do czasów pojawienia się .mp3 i WinPlaya3 (nie, jeszcze nie było WinAmpa 🙂) Zaczęły się czasy większych pojemności dysków HDD, dyskietki szły w odstawkę, taniały napędy CD więc i .mod przestały mieć rację bytu, tylko to wszystko już odległa historia :-)
Mam Primax SoundStorm modele M16B i M16C. Jeden z nich nawet pokazuję na tym filmie :) Ja też próbowałem swoich sił w trackerach, ale nie bardzo mi to szło ;) Jednak dzięki tym doświadczeniom mam o tym jakieś tam ogólne pojęcie.
Rozumiem, że chodzi Ci o aspekt dźwiękowy. To oczywiście prawda. Podobnie było też z grafiką. Początkowo Amiga zjadała PCty na śniadanie. Jednak historia potoczyła się jak się potoczyła i finalnie to jednak blaszaki były górą.
@@digitall_geek Blaszki nadal są kiepski, ciągną za sobą złe rozwiązania (chodzi mi o Gwindow$). Co do wydajności "blaszków", nadal bywa, że 8-bit CPU 10MHz z 265B RAM i 2k FLASH robi pewne rzeczy lepiej niż "blaszak" 3GHz z 32GB RAM. Wielokrotnie wspomagałem "blaszaki" AVR'ami czy STM'ami bo "blaszak" nie dawał rady bez względu czy był tam Gwindow$, Linux czy AMC OS.
Architektura IBM PC ta sama, która uczyniła go tak popularnym powoduje to, że nie można wyciągnąć ze sprzętu maksimum. To trochę jak z Androidem, który działa praktycznie na wszystkim i iOS, który powstaje pod konkretny sprzęt. Ja jestem mimo wszystko zwolennikiem PC i Androida ze wszystkimi ich manakamentami, które świadomie akceptuję :)
@@digitall_geek Chciałbyś zegarek naręczny wielkości IBM-PC? Pomijając jego gabaryty to agregat prądotwórczy ciągnął byś na wózku? Taki "blaszak' jako komputer samochodowy sprawdziłby się? Start "tylko" 2-3 minuty :-) Skoro "blaszak" jest taki dobry to dlaczego nie poleciał w kosmos?
PCty i Android to rozwiązania uniwersalne. Jako takie nie dorownają nigdy rozwiązaniom dedykowanym. Tutaj myślę temat się kończy. Albo ktoś to akceptuje i korzysta albo szuka alternatyw.
Łapka w dół gdyż autor nawet nie pokusil się o próbki dźwiękowe dzięki czemu młodzi nie usłyszą diametralnych różnic. Szkoda, bo materiał mógłby być ciekawy.
Dziękuję za komentarz i aktywność :) To miała być historia a nie test, dlatego autor nie pokusił się o próbki. Poza tym autor nie posiada każdego możliwego urządzenia żeby takie próbki załączyć :) Ponadto przykłady wybranych brzmień zainteresowani mogą znaleźć w dedykowanych materiałach na tym kanale. Z załączonymi tutaj przykładami film byłby 2x dłuższy i prawie nikt nie dotrwalby do końca zwłaszcza słuchając w kółko tego samego.
@digitall_geek Nie zgodzę się w całości. Film jest krótki, pobieżnie opisuje karty, spokojnie by się zmieściło parę sekund na dźwięki niekoniecznie tej samek melodii czy sampla. Można zawsze emulować sprzęt z braku innych możliwości. Mam ogromne odczucie że materiał zrobiony trochę na odwal. Nie latam po kanałach w szukaniu dodatkowych materiałów, zbyt tego wiele. Jeśli faktycznie się znajdują w dedykowanych materiałach trzeba było dać odnośnik lub po prostu wstawić kilku sekundowy fragment. Anyway, nikomu by nie przeszkodziło mieć minutę czy dwie materiału dłużej. Pozdrawiam.
Widać, że nie masz pojęcia o nagrywaniu filmów. Ten "krótki" materiał "na odwal się" robiłem kilka tygodni. Gdybym chciał zgrywać każdą kartę (a wykorzystał tylko kilka sekund) zajęłoby to jeszcze więcej czasu, którego zwyczajnie nie mam, bo mam normalne życie, pracę i rodzinę. RUclips to tylko hobby :) Zamieszczanie brzmień, których nie da się porównać uważam za bezsensowne. Odnośniki do filmów z przykładami są w materiale. Jak to mówią "każdemu nie dogodzisz" i jestem tego świadomy. Jednemu materiał się spodoba, inny będzie marudził. Takie jest życie. Brak przykładowych dźwięków to mój świadomy wybór, a nie wynik lenistwa :) Może kiedyś zrobię materiał uzupełniający z próbkami brzmień (tych urządzeń które mam) w jakiejś ciekawej dla widza konwencji.
Posiadam Sound Blaster Awe 32 + 8mb w slotach :). Syntezator wavetable EMU 8000 to był w owych czasach majstersztyk, tworzyłem własne banki instrumentów, sample itp itd, to było coś niesamowitego! No i DSP, reverb, chorus w czasie rzeczywistym. Takie karty w tamtych czasach posiadały profesjonalne studia muzyczne. Pozdrawiam
Dobry materiał. Ciężko teraz o takie retro recenzje w naszym języku. Łapka w górę i sub.
Dzięki :)
Gravis UltraSound to nie tylko po raz pierwszy synteza wavetable. Sprzęt z 1991 odgrywał dźwięk 16-bit 44.1 kHz stereo, nagrywał 8-bit do 44.1 kHz mono/stereo.
To była świetna karta, która jakością i czystością dźwięku biła na głowę nie tylko ówczesne SB 2.0 i PRO, ale i SB16 oraz również późniejsze modele od Creative ;)
Do nagrywania potrzebna była oddzielna karta córka. Sama w sobie karta przynajmniej w wersji Classic, czyli pierwszy Gravis nie oferowała takiej możliwości. Reszta jak najbardziej prawdziwa :) Na pewno miała czystszy dźwięk niż SB 16, ale z tym czy była lepsza od AWE32 i AWE64 tu bym mógł polemizować. Jeśli chodzi o czystość brzmienia audio możliwe, że tak. Jeśli chodzi o inne aspekty wg mnie zdecydowanie nie. Oczywiście ja rozpatruję temat z punktu widzenia zwykłych zjadaczy chleba (graczy), a nie artystów, czy producentów muzycznych :)
@@digitall_geek nie do nagrywania bo to było standardowo w 8bit, a na daughterboardzie była możliwość nagrywania w 16bit
Zawsze myślałem, że bez tego dodatku nie było możliwe nagrywanie. Dzięki za informację. To coś czego nie byłem świadomy. Mam GUSy, ale nigdy nie próbowałem na nich nic nagrywać :)
Dziękujemy za bardzo przydatny materiał.
Ja dziękuję za oglądanie ;)
Świetny materiał! Komć również dla zasięgu :)
Dzięki :)
Tego potrzebowałem, przygotowuje kompa tak żeby nie sprawiał problemów od DOSa do XP, co prawda raczej ponad połowa czasu będzie w XP, ale kompatybilność z DOS jak najbardziej się przyda teraz zostaje polować na SB 64 i komputer będzie kompletny :)
Cieszę się, że materiał się na coś przydał :)
Dobry materiał, dzięki. Mam Sound Blaster 16 CT2910 z OPL 3 która jeszcze ma zworki konfiguracyjne. Przesiadłem się z AWE64 w której strasznie trzeszczał/strzelał dźwięk w niektórych grach. Nie udało mi się tego naprawić, być może karta jest uszkodzona.
Kilka lat temu kupiłem płytę z Prockiem i co najważniejsze z ISA za 70 dych i wyciągnąlem z szuflady Sond Blastera 16 z 93 roku..............gra i buczy dzwięk w DOOMie i Wolfnsteinie
Miałem kiedyś samemu zrobionego Covox'a, potem kartę zapomnianej firmy Escom (strasznie duże zakłócenia) - kompatybilną z Sound Blaster (bez pro), a potem Gravis Ultra Sound, kupionego z minimalną ilością pamięci. Potem udało się wyhaczyć z komputerów PC 286 pamięć....To był wypas, ale problemy z emulacją Sound Blaster trochę odejmowały radości.
Dawno dawno temu w czasch 386/486 to dla mnie bez znaczenia było czy to Avance Logic ALS120 , ESS ES688 , SoundBlaster ViBRA16 lub inny bo miało grać i buczeć w głośnikach . Dziś jednak mam Terratec EWS64 XL + z panelem (nie tani ale dźwięk zajebisty)
Ja z kolei zaczynałem od 486 bez karty dźwiękowej. Też wziąłbym w tamtym czasie z pocałowaniem ręki jakąkolwiek, aby tylko zaznać "multimedialności" PCta :)
@@digitall_geek Podobnie jak u mnie 486 w 94 roku. Początkowo bez karty bo służył i do papierków i drukarki. Wtedy jeszcze z muzyką midi jechałem na ATARI STE i Cubase. Nieco później gdy udało mi się zdobyć Cubase for Windows przesiadłem się na PC z Midi plus różne karty audio. Przesiadka z Atari na 486 było jak z samochodu na statek kosmiczny. Wszystko działo się kilkadziesiąt razy szybciej.
pamietam mialem awe 32 z 4mb ramu i jednoczesnie gravisa ultrasound.. odpowiednie banki instrumentow zaladowane i dzwiek np. w lands of lore rzadzilo.
Piekne czasy ;)
Zdecydowanie :)
AWE 32 nie była w pełni full duplex dla 16bit i 44,1 kHz próbkowanie. Programy DAW odmawiały współpracy z nimi jako rekording audio.
Trochę brakuje wzmianki o firmie Terratec która wystartowała z kartami audio równocześnie z pojawieniem się AWE32 a były o wiele bardziej rozwinięte no i droższe, ale wiadomo wszystkiego nie da się zmieścić.
Nie ma nic o Terratec, bo nie był to standard w grach DOS, a o tym jest ten film. Skupiam się na najpopularniejszych standardach, a nie wspominam o wszystkich możliwych markach, czy producentach z epoki. Kwestie takie jak nagrywanie dźwięku, czy produkcja muzyczna wykraczają znacznie poza zakres tego materiału i jego założenia :) Dzięki jednak za komentarz.
@@digitall_geek Swojego standardu nie posiadali dla DOS, jednak utworzyli kompatybilność z SB pro2 plus midi out i tu się wybierało w serownikach DOS dla karty konfigurację midi gdzie strumień danych ma płynąć.
Czekamy na więcej.
Jak wspominam na filmie większość innych kart była zgodna najczęściej ze standardem Sound Blaster Pro 2.0. Z punktu widzenia gracza taki Terratec był więc "klonem" Sound Blaster mimo, że natywnie oferował znacznie większe możliwości.
Bardzo fajny materiał! Jednak moim zdaniem zabrakło przykładów brzmienia poszczególnych rozwiązań i porównania. Prośba o suplement do filmu :)
To miała być bardziej historia niż test dlatego nie ma brzmień. Poza tym podejrzewam, że większość ludzi nie słyszała by różnicy między np. poszczególnymi generacjami Sound Blaster'ów. Natomiast takie nagranie i zmontowanie porównania zajmuje mnóstwo czasu, którego nie mam zbyt wiele. Dlatego też tego nie robiłem. Ponadto film trwałby wtedy 40 minut i pewnie mało kto zobaczyłby go w całości :) Jeśli jednak więcej osób (minimum powiedzmy kilkanaście) w komentarzach pod tym filmem wyrazi podobne zainteresowanie to poważnie to rozważę.
Przynajmniej ja czekam :) Akurat nie tylko na polskim YT brakuje takich porównań :)
Jest jeszcze kwestia taka, że nie posiadam każdego możliwego urządzenia. Tak więc mój ewentualny test nie byłby kompletny. Mam tylko to, co uważam za sensowne. Inwestowanie przykładowo po 1000 zł w pierwsze Sound Blaster'y nie ma dla mnie sensu :) Jak dobrze popatrzysz na kanale to znajdziesz już wiele brzmień. W materiale o PicoGUS masz Sound Blaster 2.0 i Gravis Ultrasound. W filmach o grach jest dźwięk z Sound Blaster 16 z CQM. W materiale o modułach brzmieniowych znajdziesz z kolei porównanie General MIDI. Testuję z reguły na tych samych grach więc jakiś materiał porównawczy masz nawet w tej chwili.
Gravis też miał 48kHz
Gravis Ultrasound Classic, o którym tu mowa oferował maks. 44.1 kHz. Wersje późniejsze możliwe, że miały 48 kHz.
@@digitall_geek A to sorry, po prostu pamiętam te karty jako pierwsze, które dawały 48kHz i tu faktycznie mogło chodzić o Ultrasound MAX. Pamiętam, jak brat wtedy kupił do swojego PC Primaxa SoundStorma w komplecie z głośnikami, czyli klona Gravisa. Ogólnie ludzie zafascynowani tworzeniem dźwięku w tamtych latach brali Gravisa, a nie Creativa, odmiennie od graczy. Ja z dźwiękiem zacząłem kombinować od zwykłego kabelka z jack, podłączonego do płyty głównej w miejsce speakera i puszczonego na wzmacniacz Unitra 311D i korektor FS15 :) Były pod DOS sterowniki do głośniczka i o dziwo, działało to dobrze, chociaż tylko w mono. Potem jakiś własnoręcznie wykonany covox, aż w końcu było mnie stać na własną dźwiękówkę. Na początku lat 90 zacząłem robić .mod nieco zazdroszcząc Amigowcom, w różnych trackerach. Najpierw modedit, pod koniec fast tracker i tak się bawiłem do czasów pojawienia się .mp3 i WinPlaya3 (nie, jeszcze nie było WinAmpa 🙂) Zaczęły się czasy większych pojemności dysków HDD, dyskietki szły w odstawkę, taniały napędy CD więc i .mod przestały mieć rację bytu, tylko to wszystko już odległa historia :-)
Mam Primax SoundStorm modele M16B i M16C. Jeden z nich nawet pokazuję na tym filmie :) Ja też próbowałem swoich sił w trackerach, ale nie bardzo mi to szło ;) Jednak dzięki tym doświadczeniom mam o tym jakieś tam ogólne pojęcie.
powrot do mlososci ;)
IBM potrzebował 10 lat aby dogonić Amigę czy Atari 16-bit i to za ogromną cenę, za którą można było kupić komputer 8-bit.
Rozumiem, że chodzi Ci o aspekt dźwiękowy. To oczywiście prawda. Podobnie było też z grafiką. Początkowo Amiga zjadała PCty na śniadanie. Jednak historia potoczyła się jak się potoczyła i finalnie to jednak blaszaki były górą.
@@digitall_geek Blaszki nadal są kiepski, ciągną za sobą złe rozwiązania (chodzi mi o Gwindow$). Co do wydajności "blaszków", nadal bywa, że 8-bit CPU 10MHz z 265B RAM i 2k FLASH robi pewne rzeczy lepiej niż "blaszak" 3GHz z 32GB RAM. Wielokrotnie wspomagałem "blaszaki" AVR'ami czy STM'ami bo "blaszak" nie dawał rady bez względu czy był tam Gwindow$, Linux czy AMC OS.
Architektura IBM PC ta sama, która uczyniła go tak popularnym powoduje to, że nie można wyciągnąć ze sprzętu maksimum. To trochę jak z Androidem, który działa praktycznie na wszystkim i iOS, który powstaje pod konkretny sprzęt. Ja jestem mimo wszystko zwolennikiem PC i Androida ze wszystkimi ich manakamentami, które świadomie akceptuję :)
@@digitall_geek Chciałbyś zegarek naręczny wielkości IBM-PC? Pomijając jego gabaryty to agregat prądotwórczy ciągnął byś na wózku? Taki "blaszak' jako komputer samochodowy sprawdziłby się? Start "tylko" 2-3 minuty :-)
Skoro "blaszak" jest taki dobry to dlaczego nie poleciał w kosmos?
PCty i Android to rozwiązania uniwersalne. Jako takie nie dorownają nigdy rozwiązaniom dedykowanym. Tutaj myślę temat się kończy. Albo ktoś to akceptuje i korzysta albo szuka alternatyw.
Łapka w dół gdyż autor nawet nie pokusil się o próbki dźwiękowe dzięki czemu młodzi nie usłyszą diametralnych różnic. Szkoda, bo materiał mógłby być ciekawy.
Dziękuję za komentarz i aktywność :) To miała być historia a nie test, dlatego autor nie pokusił się o próbki. Poza tym autor nie posiada każdego możliwego urządzenia żeby takie próbki załączyć :) Ponadto przykłady wybranych brzmień zainteresowani mogą znaleźć w dedykowanych materiałach na tym kanale. Z załączonymi tutaj przykładami film byłby 2x dłuższy i prawie nikt nie dotrwalby do końca zwłaszcza słuchając w kółko tego samego.
@digitall_geek Nie zgodzę się w całości. Film jest krótki, pobieżnie opisuje karty, spokojnie by się zmieściło parę sekund na dźwięki niekoniecznie tej samek melodii czy sampla. Można zawsze emulować sprzęt z braku innych możliwości. Mam ogromne odczucie że materiał zrobiony trochę na odwal. Nie latam po kanałach w szukaniu dodatkowych materiałów, zbyt tego wiele. Jeśli faktycznie się znajdują w dedykowanych materiałach trzeba było dać odnośnik lub po prostu wstawić kilku sekundowy fragment. Anyway, nikomu by nie przeszkodziło mieć minutę czy dwie materiału dłużej. Pozdrawiam.
Widać, że nie masz pojęcia o nagrywaniu filmów. Ten "krótki" materiał "na odwal się" robiłem kilka tygodni. Gdybym chciał zgrywać każdą kartę (a wykorzystał tylko kilka sekund) zajęłoby to jeszcze więcej czasu, którego zwyczajnie nie mam, bo mam normalne życie, pracę i rodzinę. RUclips to tylko hobby :) Zamieszczanie brzmień, których nie da się porównać uważam za bezsensowne. Odnośniki do filmów z przykładami są w materiale. Jak to mówią "każdemu nie dogodzisz" i jestem tego świadomy. Jednemu materiał się spodoba, inny będzie marudził. Takie jest życie. Brak przykładowych dźwięków to mój świadomy wybór, a nie wynik lenistwa :)
Może kiedyś zrobię materiał uzupełniający z próbkami brzmień (tych urządzeń które mam) w jakiejś ciekawej dla widza konwencji.