Szacun dla Pana Macieja dwa lata temu też byłem za pośrednikiem biura turystycznym czyli Pana 😂 w Hiszpani dokładnie Massaluca i jestem zadowolony w tym roku brak czasu ale w przyszłym roku powtórzę to 😍pozdrawiam serdecznie
Kolejny świetny wywiad! Poruszony temat, do którego mało kto z nas, zwykłych śmiertelników, ma dostęp. Maciej Rogowiecki to absolutna czołówka, jeśli chodzi o wiedzę w tej dziedzinie oraz sposób, w jaki potrafi o niej opowiadać. Takie miejsca jak Laponia czy Mongolia to dla wielu z nas marzenia, a oni potrafią je realizować! Myślę, że wielu klientów z wyższej półki finansowej cieszy się, że ta firma działa na polskim rynku i pomaga im spełniać marzenia o pięknym życiu!
Dzięki za miły komentarz. Chciałem tylko troszeczkę sprostować, że my organizujemy przede wszystkim (95%) wyprawy dla właśnie zwykłych śmiertelników :-) i zjadaczy chleba. Owszem, organizujemy od czasu do czasu bardzo drogie ekspedycje które idą w tysiące USD, ale to jest maluteńki promil naszej działalności. Nasz chleb powszedni to "zwykłe" i niedrogie wyprawy do Skandynawii i innych krajów europejskich :-). To są wyjazdy w przedziale 2,5 - 7 tys PLN i myślę, że wielu wędkarzy taki wydatek jest w stanie ponieść. Piszę to po to żeby nie powstawało mylne wrażenie że wędkarskie biuro podróży to usługa dla wybranych. Absolutnie nie. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
@WildFishStories dokładnie za parę lat będzie geld też będę chciał jeździć za granicę.Chciałbym się kiedyś podszkolić w łowieniu ryb drapieżnych i trafić na taki moment że biorą gorzej i kombinować jak je przechytrzyć bo te ryby tam są a u nas nic nie bierze bo nie ma ryb
Świetny odcinek 👌 Turystyka wędkarska ma się świetnie na świecie i fajnie, że mamy firmę która to ogarnia. U nas faktycznie marginalne ale są różne łowiska i przewodnicy, którzy sprostają wyzwaniom i wędkarskim oczekiwaniom. Pozdrawiam Wszystkich globtroterów 🖐️
Szacunek dla tego Pana za rozkręcenie takiej maszyny! Osobiście w wielu kwestiach się nie zgadzam, ale to pewnie kwestia charakteru i osobowości co skutkuje takim a nie innym podejściem z mojej strony. Pierwszy wyjazd do Szwecji zorganizowałem sobie jakieś 7 lat temu właśnie dlatego, że jak wszedłem na stronę biura wędkarskiego to wyleciałem z klapek. Potem okazało się że wydałem dokładnie 50% mniej a to i tak niezły wynik bo na miejscu zrozumialem na ilu jeszcze rzeczach mogłem oszczędzic. Jeździmy we dwie trzy osoby, dwa razy w roku, jesteśmy w okolicy w której mamy już spenetrowane około 20 jezior. Odkrywanie ich dawało nam pełno frajdy. Średnio na wyjazd widzimy na wodzie 0.7 wędkarza 😂Przez te lata nawiązaliśmy kontakty, które dają nam świetną lokalizację w każdym momencie kiedy tego potrzebujemy :), koszty to właściwie prom, paliwo i jedzenie. Dzięki tej samodzielnej eksploracji mamy teraz wody na każde warunki i okres w roku :) wciąż też mamy wiele ciekawych wód w promieniu kolejnych 30-40 min jazdy:) ta przygoda będzie trwać przez najbliższe minimum 10 lat :) pozdrawiam i trzymam kciuki za Panów show 🎉
Show must go on! Dzięki za obejrzenie! Wiesz na pewno jest część osób, która albo nie ma czasu, albo umiejętności. Chyba nie chodzi w tym wszystkim gdzie taniej…
@ tanio to uczciwa cena - wiadomo🤣i tu może tak być bez ubytku na jakości :) taka eksploracja i samodzielność wcale nie jest tak trudna i pracochłonna w Szwecji jak ten Pan opisuje:) a z czasem i zrzucaniem na jego brak - to tak jak ze wszystkim w życiu - zależy jak kto sobie ustawi priorytety :)
To prawda. Na szczęście nie wszystko można kupić. Na przykład brania ryby też nie można i to choćby nie wiadomo ile by ktoś zapłacił :-). I to jest w tym sporcie piękne. Pozdrawiam.
Ja bym chciał poznać punkt widzenia na nasze wody i wędkarstwo Panów prowadzących i Pana Macieja w krótkich punktach bo to co się na dziś odbywa czy proponuje to z historii droga do nikąd myślę że tu potrzeba radykalnych rozwiązań dlatego też patrząc na światowe doświadczenie Pana Macieja i jego znajomość Wisły na jej przykładzie jak widzi uzdrowienie naszych wód pod kątem wędkarskim
W kraju cwaniactwa za jaki niestety mam naszą ojczyznę to ja jestem zwolennikiem dość radykalnych rozwiązań i mało demokratycznych :-). Uważam, że jedyny sposób aby normalny, średnio doświadczony wędkarz miał szansę połowić to prywatne wody z ograniczonym dostępem. Lub państwowe ale ze znacznie droższymi licencjami. Dlatego droższymi, że z ich zakupu była by finansowana prawdziwa ochrona zbiorników/rzek i 100% egzekwowalność wszelkich kar, mandatów, itp. Oczywiście pod warunkiem, że tak by właśnie było a środki z licencji nie były by trwonione na diety, delegacje, spotkania, zjazdy i tego typu historie. Wiem, że to brzmi jak wędkarski snobizm, ale tak uważam. Dopóki wędkarstwo będzie sportem powszechnie dostępnym i tanim (bo u nas wciąż takie jest) to będziemy mieli to co mamy. Chciało by się napisać, że z czasem ludzie się zmienią, ich mentalność dojrzeje i będzie lepiej. Moim zdaniem nie będzie bo jakby miało być to już by to powoli następowało. A poprawy rybostanu w Polsce jakoś nie widzę :-(.
Super podcast dobrze tego się słucha, szkoda że u nas nigdy już nie wybierzemy się na drawskiego łososia, nad Dunajec na wiślaną troć czy czarną troć która wchodziła tylko do jednej rzeki.
Szkoda że w Polsce takie osoby jak pan Rogowiecki,Szymański,Oględzki,Walicki i inni nie są w ministerstwie środowiska osobami decyzyjnymi bo uciekają nam miliony złotych a mamy potencjał Mazury,Kaszuby,piękne górskie rzeki które dopilnowane i przemyślnie zagospodarowane byłyby potężną gałęzią gospodarki turystycznej,wędkarskiej,hotelarskiej,gastronomicznej itd
Chyba nie do końca chodzi o postawienie takich osób na stanowiska decyzyjne. Świetnie by się sprawdzili po prostu jako doradcy. Po zwiedzeniu połowy świata mają więcej rozwiązań na problemy środowiskowe, jak i sugestie rozwojowe dotyczące przychodów z turystyki, niż niejeden wykształcony doradca.
Fajnie się słuchało, mimo że króciutki ten podcast był. A teraz hajda na Jeziorkę. ...Maciek tak mówi o tym spinningu ale najczęściej go widzę na filmach ze Szwecji jak łowi liny na spławik, coś więc kręci. 😆😉 PS. Mi się osobiście marzą Wyspy Salomona, połączenie wędkarstwa z marynistyką. Człowiek chciałby chociaż raz zobaczyć te wszystkie akweny na których toczyły się tak zażarte bitwy. Już nawet nie musi być Guadalcanal, Bouganville też by była OK.
Ile ludzi tyle zajawek! Świetna akcja z połączeniem marynistyki z wędkarstwem. Chyba pierwszy raz o tym słyszymy. Co do długości to ostatni podcast miał 2h i widać, że to jest długość która Wam pasuje. Postaramy się w kolejnych! Ah te wyspy Salomona…
Trochę się nie zgodzę z tym, że w Wiśle nie ma ryb. Są odcinki, które nie sprzyjają rybą a są odcinki Wisły gdzie tych ryb jest naprawdę dużo. Wystarczy zobaczyć okres tarła ryb wtedy dopiero widać ile jest w niej ryb. Wisłą ma bardzo dużo przykos, łach i piachów a te ryby poprostu się rozchodzą po nich 😉
@ W innych rzekach Europy też nie ma eldorado codziennie tak samo jak i na Wiśle, również zdarzają się dni bezrybne, ale jak trafisz miejsce to i na Wiśle świetnie połowisz 😉
Super materiał , ale pojęcie turystyka wędkarska czy nawet słowo jest tylko znane wędkarza w Polsce , ludzie zasiadający na stołkach to jak słyszą o turystyce to myślą tylko o Zakopanym oscypku mam wrażenie
powinno byc tanie i dostepne dla kazdego, ty mowisz tak bo masz hajs, i jechac dla ciebie na wyprawe za pare koła dolarow to no problem, cecha wedkarstwa jest wlasnie to ze bierzesz jeden kij kilka przynet i idzisz wedkowac, niestety rozmowca widzi tylko dolary przed oczami i gdyby nie jego kolega kamil to w polsce nic ciekwaego by nie zlapal pozdro
Chyba zostałem źle odebrany i bierzesz mnie za jakiegoś wędkarskiego burżuja. Tak nie jest. Bardzo często łowię w Polsce i na wyniki nie narzekam. A zacząłem o wiele wcześniej niż poznaliśmy się z Kamilem. To po pierwsze. Po drugie też bym bardzo chciał aby było tanie i dla każdego. Ale to niemożliwe i jest utopią. Teraz jest tanie i dla każdego i mamy nad wodą co mamy. Za dużo u nas ludzi, za mało wody i kultura wędkarska wciąż niska. Plus wiele innych powodów. O to mi raczej chodziło. Nie chciałem nikogo obrazić ani insynuować, że wędkarstwo to sport dla wybranych i majętnych. Chodziło mi bardziej o to, że czy chcemy czy nie, to w tę stronę to zmierza i to jest naturalna kolei rzeczy w świecie gdzie ludzi przybywa a ryb ubywa. Czyli albo dość drogie, prywatne wody gdzie jest szansa połowić albo tanie, publiczne, zaniedbane gdzie połowić można od wielkiego dzwonu i to jeśli jesteś naprawdę dobry. Po trzecie wreszcie wydanie kilku tysięcy dolarów na wędkarską wyprawę to w moim przypadku także olbrzymi koszt i wiele wyrzeczeń. Po prostu zajmuję się tym na tyle już długo, że wiem ile łowienie na naprawdę dobrych wodach kosztuje. Zresztą mówimy tu o jakimś marginesie najdalszych wypraw. Są dziesiątki kierunków (Skandynawia, Hiszpania i wiele, wiele innych) gdzie można kupić porządną wyprawę za ułamek tej kwoty. Pozdrawiam i udanych połowów. M.
Zaraz zaraz, Maciek poświęcił życie zawodowe w kierunku organizowania ludziom rozrywki. Skąd zawiść że ma pieniądze ? Każdy z nas mógł pracować w tej branży. Ja tam gratuluję i trzymam kciuki. Jeździj Panie po świecie i łów. Życie jest jedno i ucieka 😉
Absolutnie nie zgadzam sie z waszym gościem w kwestii tworzenia prywatnych łowisk jako sposobu na polskie bezrybie. Sam jeżdżę na północ stanu nowy York i to co się tam wyprawia gdy jest ciąg łososia, "stealheada" czy też "coho" przechodzi ludzkie pojęcie. Ryby jest mnóstwo a wędkarzy niezliczone rzesze. Wszystko to nawigowane jest przez administrację stanu Nowy Jork. Dla mnie egalitaryzm stoi w sprzeczności z chęcią podstępnego zawłaszczania brzegów rzek i jezior. W stanie New Jersey i New York większość wód jest stanowa i są to success stories. Podzielili polskie wody pomiędzy złodzieji i macie teraz pustostany. Spoleczenstwo traci benefity z turystyki wedkarskiej, z braku ryb , które mogłyby uzupełniać rynek żywności. Ochrona wód oczywiście jest nieodzownym elementem prawidlowej gospodarki wędkarskiej co tutaj jest w pełni rozumiane. Gdy slucham ludzi co tam się dzieje to smutek ogarnia. Wasz gość gdy widzi wodę to najprawdopodobniej poprzez pryzmat dolara. Wody powinny być własnością społeczeństwa a nie garstki cwaniaków. Pełen szacunek dla goscia i dla was za promowanie wedkarstwa. Powodzenia
Myślę, że i na celowym (bo mogą, bo im się finansowo opłaca) i dodatkowo pokutuje jeszcze taki marazm środowiskowy. O co mi chodzi, takie konkretne przykłady - ktoś opróżnia toaletę turystyczna do jeziora (a ch... z tym, niech opróżnia) albo rozjeżdżają rzekę samochodami albo quadami ", (eeee tam, niska szkodliwość).
@pawepiotrowski2180 Wygląda na to że mamy do czynienia z upadkiem moralnym i ludzie bez zasad niszczą nasz świat a władza jest słaba i nie potrafi dyscyplinować całą tą patologie.
Już po zapowiedzi nie chce się oglądać. Szwedzi do nas na ryby? Widział Wasz gość Szwecję i Polskę na mapie, bo odniosłem wrażenie, że nie, choć byłoby to dziwne, skoro organizuje wyjazdy. Wie ile wody jest w Szwecji, a ile w Polsce? Wie ile jest mieszkańców i ile, w związku z tym, przypada powierzchniowo wody na głowę tam i tutaj? Jakie wybrzeże ma Szwecja, a jakie Polska? Ile my mamy rzek na wybrzeżu, a ile Szwedzi? Jak można porównywać wędkarsko te dwa kraje, skoro w Szwecji jest woda na wodzie? O czym ten człowiek mówi?...
A do Norwegii po co Szwedzi na łososie jeżdżą? Przecież mają u siebie. A do Hiszpanii na okonie i sandacze? Bez sensu. Też mają u siebie. Wysłuchał pan tego podcastu w całości i zrozumiał sens? Bo mam wrażenie, że nie bardzo. Ludzie podróżują nie tylko dla ryb. Liczy się o wiele więcej - inny kraj, ludzie, przyroda, kuchnia żeby wymienić tylko kilka. Jakby traktować zero-jedynkowo to po co w ogóle nad dzikie wody chodzić? Nie lepiej na jakiś komercyjny staw? Tam jest ryb napakowane do bólu. Proszę tak szybko nie osądzać tylko posłuchać i (chociaż) spróbować zrozumieć o czym jest mowa. I tak zapytam jeszcze - był pan w Szwecji na rybach? Zna pan tamtejsze zbiorniki? Bo wiele z nich to kamieniste, zimne oligotrofy gdzie ryby mają marne warunki do życia. Odwrotnie niż w Polsce zupełnie, gdzie większość jezior jest żyzna i sprzyja rozwojowi wszelkiego życia. Więc gdyby o te wody zadbać to nasze łowiska szczupkaowo-sandaczowe biły by na głowę te skandynawskie. To była myśl tej wypowiedzi. Ale trzeba by posłuchać wpierw całego podcastu aby się zorientować...
@@dariuszpiatak8675 Ja nie o morzu piszę i chyba to jest jasne. Jeżdżą na łososie na rzeki, chociaż mają ich w bród u siebie. Pozdrawiam i proszę może jednak posłuchać całej audycji a nie pochopnie oceniać.
🌧Kawka na zimową aurę konieczna! Dziękujemy! 🔸buycoffee.to/wild-fish-stories
Bardzo fajna rozmowa. Zawsze przyjemnie słucha się sensownych ludzi z wiedzą oraz wysokim poziomem kultury. Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Dziękujemy za przesłuchanie!
Nawet sobie nie zdawałem sprawy jak bardzo potrzebowałem czegoś takiego jak podcast wędkarski🤩
My sobie nawet nie zdawaliśmy sprawy jaką przyjemnością jest tworzenie takiego podcastu! Dzięki!
Mądrego to miło posłuchać. Panowie kolejny strzał w dziesiątkę.
Maciek klasa jak zawsze 🙏
Szacun dla Pana Macieja dwa lata temu też byłem za pośrednikiem biura turystycznym czyli Pana 😂 w Hiszpani dokładnie Massaluca i jestem zadowolony w tym roku brak czasu ale w przyszłym roku powtórzę to 😍pozdrawiam serdecznie
Panowie w mojej branży też są płatności z góry za część usług (opłaty za wynajem sali oraz bilety wstępu). Materiał jak zwykle 1 liga. Pozdrawiam
Mój ulubiony wąsacz bez wąsa ;) jakoś cały czas mam w głowie Maćka z wąsem :D
Robicie świetną robotę BRAWO czekam na więcej
Dziękujemy Robert za przesłuchanie! Jeżeli dopiero do nas zagościłem polecamy film Salmon Fever!
@WildFishStories znam prawie wszystkie. Pozdrawiam i czekam na kolejne
Mega podcast. Chcemy więcej !
Nie nadążamy! ♥️
Dobrze się tego słuchało.
Super podcastu wiele wartościowych informacji. Pozdrowienia ze Szkocji dla całej Ekipy 🤜🏻🤛🏻
Pozdro Scotlaaaaand 🤘
Kolejny świetny wywiad! Poruszony temat, do którego mało kto z nas, zwykłych śmiertelników, ma dostęp. Maciej Rogowiecki to absolutna czołówka, jeśli chodzi o wiedzę w tej dziedzinie oraz sposób, w jaki potrafi o niej opowiadać. Takie miejsca jak Laponia czy Mongolia to dla wielu z nas marzenia, a oni potrafią je realizować! Myślę, że wielu klientów z wyższej półki finansowej cieszy się, że ta firma działa na polskim rynku i pomaga im spełniać marzenia o pięknym życiu!
Dzięki za miły komentarz. Chciałem tylko troszeczkę sprostować, że my organizujemy przede wszystkim (95%) wyprawy dla właśnie zwykłych śmiertelników :-) i zjadaczy chleba. Owszem, organizujemy od czasu do czasu bardzo drogie ekspedycje które idą w tysiące USD, ale to jest maluteńki promil naszej działalności. Nasz chleb powszedni to "zwykłe" i niedrogie wyprawy do Skandynawii i innych krajów europejskich :-). To są wyjazdy w przedziale 2,5 - 7 tys PLN i myślę, że wielu wędkarzy taki wydatek jest w stanie ponieść. Piszę to po to żeby nie powstawało mylne wrażenie że wędkarskie biuro podróży to usługa dla wybranych. Absolutnie nie. Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Mongolia 🫶🌠♥️🔥
Panie weekend w Kołobrzegu droższy potrafi być!
Właśnie oglądałem Taaaka ryba z sumami z Ebro z Maciejem 😉
No Panowie zacny gość siadam do słuchowiska 🫡💪🏻
Widział swoje!
@@WildFishStories no wiadomo, wieloletnie doświadczenie z niejednej wody
otwieram IPĘ i zasiadam do słuchania
Kolejny podcast siadł elegancko 😁
Doceniamy! Dzięki za obejrzenie! 🫡
Rewelacja panowie chcemy więcej ❤
I tak też będzie!
Nigdy nie byłem za granicą z tym biurem ale to co Maciej Rogowiecki to jest racja.Wie co mówi
Swoje zwiedził!
@WildFishStories dokładnie za parę lat będzie geld też będę chciał jeździć za granicę.Chciałbym się kiedyś podszkolić w łowieniu ryb drapieżnych i trafić na taki moment że biorą gorzej i kombinować jak je przechytrzyć bo te ryby tam są a u nas nic nie bierze bo nie ma ryb
Dobry temat, trafiony materiał👍 Pozdro
Świetny odcinek 👌
Turystyka wędkarska ma się świetnie na świecie i fajnie, że mamy firmę która to ogarnia.
U nas faktycznie marginalne ale są różne łowiska i przewodnicy, którzy sprostają wyzwaniom i wędkarskim oczekiwaniom.
Pozdrawiam Wszystkich globtroterów 🖐️
Kolejny fajny odcinek, chyba można to tak nazwać tak trzymać
Zajebisty odcinek... Pozdro Maciej
Dziękujemy 🙏
Ten kanał powinien byc przymusowo puszczany na egzaminach na karte wedkarską.
Hehehehe bardzo dobre ♥️
Podoba mi się format.
Dziękujemy ✌️
Szacunek dla tego Pana za rozkręcenie takiej maszyny! Osobiście w wielu kwestiach się nie zgadzam, ale to pewnie kwestia charakteru i osobowości co skutkuje takim a nie innym podejściem z mojej strony. Pierwszy wyjazd do Szwecji zorganizowałem sobie jakieś 7 lat temu właśnie dlatego, że jak wszedłem na stronę biura wędkarskiego to wyleciałem z klapek. Potem okazało się że wydałem dokładnie 50% mniej a to i tak niezły wynik bo na miejscu zrozumialem na ilu jeszcze rzeczach mogłem oszczędzic. Jeździmy we dwie trzy osoby, dwa razy w roku, jesteśmy w okolicy w której mamy już spenetrowane około 20 jezior. Odkrywanie ich dawało nam pełno frajdy. Średnio na wyjazd widzimy na wodzie 0.7 wędkarza 😂Przez te lata nawiązaliśmy kontakty, które dają nam świetną lokalizację w każdym momencie kiedy tego potrzebujemy :), koszty to właściwie prom, paliwo i jedzenie. Dzięki tej samodzielnej eksploracji mamy teraz wody na każde warunki i okres w roku :) wciąż też mamy wiele ciekawych wód w promieniu kolejnych 30-40 min jazdy:) ta przygoda będzie trwać przez najbliższe minimum 10 lat :) pozdrawiam i trzymam kciuki za Panów show 🎉
Show must go on! Dzięki za obejrzenie! Wiesz na pewno jest część osób, która albo nie ma czasu, albo umiejętności. Chyba nie chodzi w tym wszystkim gdzie taniej…
@ tanio to uczciwa cena - wiadomo🤣i tu może tak być bez ubytku na jakości :) taka eksploracja i samodzielność wcale nie jest tak trudna i pracochłonna w Szwecji jak ten Pan opisuje:) a z czasem i zrzucaniem na jego brak - to tak jak ze wszystkim w życiu - zależy jak kto sobie ustawi priorytety :)
Cenię samodzielnych odkrywców!
Jeśli nie problem, podziel się Twoimi sprawdzonymi miejscami, chętnie dołączymy 🤝 do zabawy 🎣
R🖐️
@@malinisandmonster88 SUUUPER
myślę że powinieneś założyć już swoje biuro wędkarskie
"Sprzedawcy Marzeń" ;) Fajny merytoryczny wywiad. Zabrakło tylko że nie wszystko jest na sprzedaż ... Niestety pieniądze zmieniają ludzi
To prawda. Na szczęście nie wszystko można kupić. Na przykład brania ryby też nie można i to choćby nie wiadomo ile by ktoś zapłacił :-). I to jest w tym sporcie piękne. Pozdrawiam.
Trzymam kciuki za odbudowę rybostanu w PL .
Powoli, powoli. Bardzo powoli…
Maciek podbudowałeś mnie :D myślałem, że nie łowię ryb bo kumpel który ze mną jeździ nam pecha przynosi.
Ja bym chciał poznać punkt widzenia na nasze wody i wędkarstwo Panów prowadzących i Pana Macieja w krótkich punktach bo to co się na dziś odbywa czy proponuje to z historii droga do nikąd myślę że tu potrzeba radykalnych rozwiązań dlatego też patrząc na światowe doświadczenie Pana Macieja i jego znajomość Wisły na jej przykładzie jak widzi uzdrowienie naszych wód pod kątem wędkarskim
Hej, w kolejnym odcinki z Kamilem Walickim poruszamy dokładnie ten temat. ✌️ Musisz poczekać 🫣
W kraju cwaniactwa za jaki niestety mam naszą ojczyznę to ja jestem zwolennikiem dość radykalnych rozwiązań i mało demokratycznych :-). Uważam, że jedyny sposób aby normalny, średnio doświadczony wędkarz miał szansę połowić to prywatne wody z ograniczonym dostępem. Lub państwowe ale ze znacznie droższymi licencjami. Dlatego droższymi, że z ich zakupu była by finansowana prawdziwa ochrona zbiorników/rzek i 100% egzekwowalność wszelkich kar, mandatów, itp. Oczywiście pod warunkiem, że tak by właśnie było a środki z licencji nie były by trwonione na diety, delegacje, spotkania, zjazdy i tego typu historie. Wiem, że to brzmi jak wędkarski snobizm, ale tak uważam. Dopóki wędkarstwo będzie sportem powszechnie dostępnym i tanim (bo u nas wciąż takie jest) to będziemy mieli to co mamy. Chciało by się napisać, że z czasem ludzie się zmienią, ich mentalność dojrzeje i będzie lepiej. Moim zdaniem nie będzie bo jakby miało być to już by to powoli następowało. A poprawy rybostanu w Polsce jakoś nie widzę :-(.
Ciekawa dyskusja, pozdro!
Dzięki za przesłuchanie!
Super podcast dobrze tego się słucha, szkoda że u nas nigdy już nie wybierzemy się na drawskiego łososia, nad Dunajec na wiślaną troć czy czarną troć która wchodziła tylko do jednej rzeki.
Miejmy nadzieję, że jeszcze wrócą takie czasy :) Dzieki!
Szkoda że w Polsce takie osoby jak pan Rogowiecki,Szymański,Oględzki,Walicki i inni nie są w ministerstwie środowiska osobami decyzyjnymi bo uciekają nam miliony złotych a mamy potencjał Mazury,Kaszuby,piękne górskie rzeki które dopilnowane i przemyślnie zagospodarowane byłyby potężną gałęzią gospodarki turystycznej,wędkarskiej,hotelarskiej,gastronomicznej itd
Nie mieszajmy polityki z hobby z którego Ci Panowie żyją bo wtedy wyjdzie kogiel mogiel
Chyba nie do końca chodzi o postawienie takich osób na stanowiska decyzyjne. Świetnie by się sprawdzili po prostu jako doradcy. Po zwiedzeniu połowy świata mają więcej rozwiązań na problemy środowiskowe, jak i sugestie rozwojowe dotyczące przychodów z turystyki, niż niejeden wykształcony doradca.
Fajnie się słuchało, mimo że króciutki ten podcast był. A teraz hajda na Jeziorkę. ...Maciek tak mówi o tym spinningu ale najczęściej go widzę na filmach ze Szwecji jak łowi liny na spławik, coś więc kręci. 😆😉
PS. Mi się osobiście marzą Wyspy Salomona, połączenie wędkarstwa z marynistyką. Człowiek chciałby chociaż raz zobaczyć te wszystkie akweny na których toczyły się tak zażarte bitwy. Już nawet nie musi być Guadalcanal, Bouganville też by była OK.
Ile ludzi tyle zajawek! Świetna akcja z połączeniem marynistyki z wędkarstwem. Chyba pierwszy raz o tym słyszymy. Co do długości to ostatni podcast miał 2h i widać, że to jest długość która Wam pasuje. Postaramy się w kolejnych! Ah te wyspy Salomona…
Poz
Pozdro Maćku
🫡
Kolejny super materiał. Co do festiwalu to czy będzie jakaś relacja w tego wydarzenia?? Powiedzmy na waszym kanale?
Relacja foto będzie napewno :)
💪
👌👌👌
Trochę się nie zgodzę z tym, że w Wiśle nie ma ryb. Są odcinki, które nie sprzyjają rybą a są odcinki Wisły gdzie tych ryb jest naprawdę dużo. Wystarczy zobaczyć okres tarła ryb wtedy dopiero widać ile jest w niej ryb. Wisłą ma bardzo dużo przykos, łach i piachów a te ryby poprostu się rozchodzą po nich 😉
Jak to w rzece. Dzisiaj są tutaj jutro gdzie indziej. Trzeba jednak przyznać, że nie jest to eldorado jak południowe rzeki Europy.
@ W innych rzekach Europy też nie ma eldorado codziennie tak samo jak i na Wiśle, również zdarzają się dni bezrybne, ale jak trafisz miejsce to i na Wiśle świetnie połowisz 😉
Podnieśliście mnie na duchu, bo kilka ostatnich wyjazdów do Hiszpanii, mieliśmy raczej słabych. Ale ryby tam są bankowo, tylko pogoda płata figle.
Zawsze przyjemniej jak innym też nie idzie 😂 Pozdr!
Panowie róbcie więcej podcastów, naprawdę dobrze się was słucha !
@ więcej się nie da! ♥️
0 też jest powtarzalnym wynikiem 😎
Hahaha najlepszy😂😂
Super materiał , ale pojęcie turystyka wędkarska czy nawet słowo jest tylko znane wędkarza w Polsce , ludzie zasiadający na stołkach to jak słyszą o turystyce to myślą tylko o Zakopanym oscypku mam wrażenie
Dokładnie. Jednak cyfry mówią same za siebie. W końcu ktoś dostrzeże 👌
Kiedy rozstrzygnięcia konkursu?
Pojutrze ✌️
hmm Maciek zawsze oglądany..
👌
"Dwutysięczny dwudziesty pierwszy"?! Uszy więdną...
Ale za to treść piąteczka
Na ryby
Robert ty zgrywusie!
Dlaczego w Polsce nie ma ryb ?
Odpowiedzi na to pytanie jest chyba aż za dużo ;)
Żeby łowić ryby musi w łowisku być ryba.
Niepodważalna teza Paweł!
🫵👍
powinno byc tanie i dostepne dla kazdego, ty mowisz tak bo masz hajs, i jechac dla ciebie na wyprawe za pare koła dolarow to no problem,
cecha wedkarstwa jest wlasnie to ze bierzesz jeden kij kilka przynet i idzisz wedkowac, niestety rozmowca widzi tylko dolary przed oczami i gdyby nie jego kolega kamil to w polsce nic ciekwaego by nie zlapal pozdro
Chyba zostałem źle odebrany i bierzesz mnie za jakiegoś wędkarskiego burżuja. Tak nie jest. Bardzo często łowię w Polsce i na wyniki nie narzekam. A zacząłem o wiele wcześniej niż poznaliśmy się z Kamilem. To po pierwsze. Po drugie też bym bardzo chciał aby było tanie i dla każdego. Ale to niemożliwe i jest utopią. Teraz jest tanie i dla każdego i mamy nad wodą co mamy. Za dużo u nas ludzi, za mało wody i kultura wędkarska wciąż niska. Plus wiele innych powodów. O to mi raczej chodziło. Nie chciałem nikogo obrazić ani insynuować, że wędkarstwo to sport dla wybranych i majętnych. Chodziło mi bardziej o to, że czy chcemy czy nie, to w tę stronę to zmierza i to jest naturalna kolei rzeczy w świecie gdzie ludzi przybywa a ryb ubywa. Czyli albo dość drogie, prywatne wody gdzie jest szansa połowić albo tanie, publiczne, zaniedbane gdzie połowić można od wielkiego dzwonu i to jeśli jesteś naprawdę dobry. Po trzecie wreszcie wydanie kilku tysięcy dolarów na wędkarską wyprawę to w moim przypadku także olbrzymi koszt i wiele wyrzeczeń. Po prostu zajmuję się tym na tyle już długo, że wiem ile łowienie na naprawdę dobrych wodach kosztuje. Zresztą mówimy tu o jakimś marginesie najdalszych wypraw. Są dziesiątki kierunków (Skandynawia, Hiszpania i wiele, wiele innych) gdzie można kupić porządną wyprawę za ułamek tej kwoty. Pozdrawiam i udanych połowów. M.
Wędkarstwo nie jest i nigdy nie było tanim hobby, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.
Zaraz zaraz, Maciek poświęcił życie zawodowe w kierunku organizowania ludziom rozrywki. Skąd zawiść że ma pieniądze ? Każdy z nas mógł pracować w tej branży. Ja tam gratuluję i trzymam kciuki. Jeździj Panie po świecie i łów. Życie jest jedno i ucieka 😉
O to to to! Dokładnie Michał!
Wkórwia mnie to ze te podkasty opierają sie glównie na BIZNESIE wedkarskim a nie o to w tym chodzi dla ludzi z pasją.
Hej Łukasz! Świetny komentarz! Weźmiemy go pod uwagę przy tworzeniu kolejnych treści!
To musieliby wziasc kogos z ulicy a raczej z nad wody i to jeszcze taka osobe ktora nic nie wrzuca do neta ( czyli nie próbuje sil w biznesie)
A co jest złego w tym, że ktoś połączył pasję z biznesem? Bo nie kleję. Rób to co kochasz, a nie przepracujesz ani jednego dnia.
Absolutnie nie zgadzam sie z waszym gościem w kwestii tworzenia prywatnych łowisk jako sposobu na polskie bezrybie. Sam jeżdżę na północ stanu nowy York i to co się tam wyprawia gdy jest ciąg łososia, "stealheada" czy też "coho" przechodzi ludzkie pojęcie. Ryby jest mnóstwo a wędkarzy niezliczone rzesze. Wszystko to nawigowane jest przez administrację stanu Nowy Jork. Dla mnie egalitaryzm stoi w sprzeczności z chęcią podstępnego zawłaszczania brzegów rzek i jezior. W stanie New Jersey i New York większość wód jest stanowa i są to success stories. Podzielili polskie wody pomiędzy złodzieji i macie teraz pustostany. Spoleczenstwo traci benefity z turystyki wedkarskiej, z braku ryb , które mogłyby uzupełniać rynek żywności. Ochrona wód oczywiście jest nieodzownym elementem prawidlowej gospodarki wędkarskiej co tutaj jest w pełni rozumiane. Gdy slucham ludzi co tam się dzieje to smutek ogarnia. Wasz gość gdy widzi wodę to najprawdopodobniej poprzez pryzmat dolara. Wody powinny być własnością społeczeństwa a nie garstki cwaniaków. Pełen szacunek dla goscia i dla was za promowanie wedkarstwa. Powodzenia
Ty sie z lekarzami nie porownuj :) No chyba , ze z konowalami , lawirantami aby kasa :)
Raczej wolność wypowiedzi pozwala każdemu z naszych gości,porównywać się do kogo chcą. 🤘
Tu zarabia się na niszczeniu środowika wodnego.
Myślę, że i na celowym (bo mogą, bo im się finansowo opłaca) i dodatkowo pokutuje jeszcze taki marazm środowiskowy. O co mi chodzi, takie konkretne przykłady - ktoś opróżnia toaletę turystyczna do jeziora (a ch... z tym, niech opróżnia) albo rozjeżdżają rzekę samochodami albo quadami ", (eeee tam, niska szkodliwość).
@pawepiotrowski2180 Wygląda na to że mamy do czynienia z upadkiem moralnym i ludzie bez zasad niszczą nasz świat a władza jest słaba i nie potrafi dyscyplinować całą tą patologie.
Debil
Tu się zarabia na wszystkim nie tylko rybostan został zniszczony cały kraj jest niszczony
Nie dość że debil to jeszcz nigdy nigdzie nie był😊
Już po zapowiedzi nie chce się oglądać. Szwedzi do nas na ryby? Widział Wasz gość Szwecję i Polskę na mapie, bo odniosłem wrażenie, że nie, choć byłoby to dziwne, skoro organizuje wyjazdy. Wie ile wody jest w Szwecji, a ile w Polsce? Wie ile jest mieszkańców i ile, w związku z tym, przypada powierzchniowo wody na głowę tam i tutaj? Jakie wybrzeże ma Szwecja, a jakie Polska? Ile my mamy rzek na wybrzeżu, a ile Szwedzi? Jak można porównywać wędkarsko te dwa kraje, skoro w Szwecji jest woda na wodzie? O czym ten człowiek mówi?...
A do Norwegii po co Szwedzi na łososie jeżdżą? Przecież mają u siebie. A do Hiszpanii na okonie i sandacze? Bez sensu. Też mają u siebie. Wysłuchał pan tego podcastu w całości i zrozumiał sens? Bo mam wrażenie, że nie bardzo. Ludzie podróżują nie tylko dla ryb. Liczy się o wiele więcej - inny kraj, ludzie, przyroda, kuchnia żeby wymienić tylko kilka. Jakby traktować zero-jedynkowo to po co w ogóle nad dzikie wody chodzić? Nie lepiej na jakiś komercyjny staw? Tam jest ryb napakowane do bólu. Proszę tak szybko nie osądzać tylko posłuchać i (chociaż) spróbować zrozumieć o czym jest mowa. I tak zapytam jeszcze - był pan w Szwecji na rybach? Zna pan tamtejsze zbiorniki? Bo wiele z nich to kamieniste, zimne oligotrofy gdzie ryby mają marne warunki do życia. Odwrotnie niż w Polsce zupełnie, gdzie większość jezior jest żyzna i sprzyja rozwojowi wszelkiego życia. Więc gdyby o te wody zadbać to nasze łowiska szczupkaowo-sandaczowe biły by na głowę te skandynawskie. To była myśl tej wypowiedzi. Ale trzeba by posłuchać wpierw całego podcastu aby się zorientować...
Pewnie się nie zna! Kto mu dał mikrofon?!
Jeżdżą do Norwegii, bo może tam jest inne morze? Nie wiem, na mapę by trzeba spojrzeć...
@@dariuszpiatak8675 Ja nie o morzu piszę i chyba to jest jasne. Jeżdżą na łososie na rzeki, chociaż mają ich w bród u siebie. Pozdrawiam i proszę może jednak posłuchać całej audycji a nie pochopnie oceniać.