Mieszkam w Grecji i mam persymonę w sadzie. W Grecji na persymonę mówią lotos - λωτός. Uwielbiam ten owoc, jest pyszny, pod warunkiem, że jest dojrzały. Zauważyłam, że gdy próbowałam niedojrzałych jeszcze owoców to bolał mnie żołądek. A teściowa mnie ostrzegała, żebym niedojrzałych nie jadła hehe... Dlatego też pogrzebałam w wikipedii i się dowiedziałam, że niedojrzałe owoce persymony zawierają taninę szibuo (strukturę chemiczną), która ulega polimeryzacji przy kontakcie z kwasem żołądkowym.. W razie spożycia dużych ilości (w przypadku człowieka około 1 kg), polimeryzacja taka może nastąpić w żołądku i doprowadzić do powstania bezoaru (kamienia jelitowego). A dojrzałe owoce nie szkodzą naszemu organizmowi. Zapraszam na mój kanał, tam znajdziecie przepis na ciasto z persymoną. Pozdrawiam.
już od paru lat jest u nas :-) zawsze czekam,aż będą baaaardzo dojrzałe i są wtedy takie soczyste.... sam cukier :-D najbardziej denerwują mnie te gluty w środku :-) (to słoneczkowe)
Uwielbiam kroic w kostkę i dorzucac do jogurtu z płatkami, bo jesienią i zimą brakuje fajnych owoców. Ja znam pod nazwą kaki, ale chyba persymona brzmi zdecydowanie lepiej ;)
Mieszkam w Grecji i mam persymonę w sadzie. W Grecji na persymonę mówią lotos - λωτός. Uwielbiam ten owoc, jest pyszny, pod warunkiem, że jest dojrzały. Zauważyłam, że gdy próbowałam niedojrzałych jeszcze owoców to bolał mnie żołądek. A teściowa mnie ostrzegała, żebym niedojrzałych nie jadła hehe... Dlatego też pogrzebałam w wikipedii i się dowiedziałam, że niedojrzałe owoce persymony zawierają taninę szibuo (strukturę chemiczną), która ulega polimeryzacji przy kontakcie z kwasem żołądkowym.. W razie spożycia dużych ilości (w przypadku człowieka około 1 kg), polimeryzacja taka może nastąpić w żołądku i doprowadzić do powstania bezoaru (kamienia jelitowego).
A dojrzałe owoce nie szkodzą naszemu organizmowi.
Zapraszam na mój kanał, tam znajdziecie przepis na ciasto z persymoną. Pozdrawiam.
Czy zdarzyło się Pani kiedyś że były pestki w owocu?
Adam Adam To zależy bo są różne odmiany. są odmiany z dużą pestką, z malutkimi pestkami i bezpestkowe.
czysty, sam owoc bez dodatków , to jest to , mniam :)
Zachęciła mnie Pani do spróbowania persymony :)
już od paru lat jest u nas :-) zawsze czekam,aż będą baaaardzo dojrzałe i są wtedy takie soczyste.... sam cukier :-D najbardziej denerwują mnie te gluty w środku :-) (to słoneczkowe)
kaki!najlepiej smakuje mi sama!
Pyszny owoc zawsze kupuję w Lidlu
gdzie moge kupic kaki na dzien dzisiejszy ?:D
Jakub Łukaszewski Obawiam się, że teraz nie ma sezonu. Wrzesień-listopad/grudzień to odpowiedni czas.
jak bardzo musi być mięki?
Uwielbiam kroic w kostkę i dorzucac do jogurtu z płatkami, bo jesienią i zimą brakuje fajnych owoców. Ja znam pod nazwą kaki, ale chyba persymona brzmi zdecydowanie lepiej ;)
Kaka to się raczej jednoznacznie kojarzy ;))). Ja też czasem dodaję do owsianki :).