Kochani! Podcast Dobra Zmiana wraca na kanał Przeciętny Człowiek. Tutaj będziemy od teraz rozwijali zupełnie nowy projekt. Zapraszam zainteresowanych! :)
@@praktycznerodzicielstwo7244 ja mam : odcinek w jaki sposób przedstawić dziecku wartość pieniądza, tak aby w późniejszym czasie szanowało swoje rzeczy/zabawki .
Ja pierwszego sama sobie kupiłam jak miałam 17 lat i to tylko dlatego że moja stara niezawodna nokia zażądała należnego odpoczynku;) bardzo długo nie chciałam mieć smartfona, teraz mi się przydaje bo na nim korzystam z internetu, ale wtedy nie czułam takiej potrzeby.
Ja miałam 11 i pół roku i byłam chyba ostatnia w szkole ale teraz gdy mam 13 lat jestem za to wdzięczna bo nie straciłam czasu na bezsensowne klikanie w ekran (co zreszrą robię teraz, przez co fatalnie się czuję)
To też jest dla dziecka obciążenie, bo jak coś się stanie z telefonem to taki rodzic najczęściej do dziecka będzie miał pretensje a nie do siebie że dał to za wcześnie
Gratuluję nowego i jakże przydatnego pomysłu na nowy kanał. Dzieki i powodzonka👍 jeśli mogę podrzucić temat to chciałbym dowiedzieć się jak zbudować bliską relacje ojciec i dziecko w sytuacji gdy ojciec nie mieszka z nim. (z życia wzięte)
Z doświadczenia Ci powiem, że wystarczy rozmawiać, interesować się nim i gdy to tylko możliwe spędzać z nim czas możliwie jak najciekawiej, żeby zawsze dziecko czekało na to spotkanie, ale nie dlatego że coś dostanie tyle że coś przeżyje, pozna nowego, np nigdy nie było w zoo to fajnie byłoby je tam zabrać, nigdy nie było w planetarium to też super i w ten sposób przeżywacie emocje które Was połączą i dziecko się rozwija, poznaje nowe rzeczy i dzięki temu może odkryć swoje nowe pasje. Tego właśnie oczekiwałam w dzieciństwie od swojego ojca, a on miał mnie gdzieś... Także może przyda Ci się to chociaż jako inspiracja, która dopasujesz do swoich możliwości i preferencji dziecka. Pozdrawiam
0:29 - Taaak, co za nostalgia, jak dawno tego już nie mówiłam... To były dla mnie najlepsze czasy... A teraz... Też są dobre, tylko już nie moje. Telefony? Uh, trzeba mieć do nich głowę, a nie dawać maluchom żeby ich czymś zająć. Bardzo trudna sprawa, a ten filmik wiele rozjaśnia. Dziękuję! (poza tym, nadal mam od liceum Sony Ericssona J10i2 :P)
Mieszkam w Niemczech w Berlinie i z przerazeniem czytam te komentarze. Mam wrażenie, że w Polsce ludzie się troszkę pogubili. Mój syn ma 11 lat i kupił sobie telefon rok temu za własne pieniądze z I Komunii. Korzysta z niego tylko w domu, bo tylko tu ma dostęp do internetu. Jak wychodzi na miasto to dostaje zwykły telefon, by tylko móc dzwonić. Do szkoły telefonu wcale nie zabiera. I najlepsze jest to, że nikt się z niego nie śmieje. Jego kolega dopiero w tym roku dostał telefon na swoje 11 urodziny. Rodzice muszą zrozumieć, że kupowanie dzieciom smartfona zbyt wcześnie SZKODZI. Tak samo jak kupowanie słodyczy w nadmiarze.
Fajne wskazówki, dzięki. Właśnie potrzebowałam czegoś takiego. Co prawda moje dziecko jest jeszcze małe, ale czas płynie szybko i zanim się obejrzę przyjdzie do mnie i spyta o smartfona.
Niby czemu? To są dobre wskazówki, bo jak dziecko nie spełni tych warunków to smartfona nie dostanie. A poza tym musi się w końcu nauczyć korzystać z tego urządzenia i to pod kontrolą rodziców. A dorośli ludzie też się nie rozstają, że smartfonem a niby powinno być odpowiedzialni.
ja otrzymałem telefon w drugiej klasie podstawówki , choć pierwsze niechciałem go nosić do szkoły bo są w mojej szkole zakazane, ale musiałem mieć z rodzicami kontakt.
Ja pierwszego smartphone dostałem (po tym jak moja nokia cegła przestała działać poprawnie) i po tygodniu wyrzuciłem. Rodzice się wkurzyli, bo nie było zemną kontaktu, a ja nie chwiałem go używać, bo ten złom nie miał opcji wyłączania transmisji danych i za doładowania płaciłem z swojego kieszonkowego (aktualizacje oprogramowania ściągnięte przez ten MS kosztowały mnie więcej niż to coś było warte). Rodzice kupili mi miesiąc później nowego takiego jaki chwiałem, bo wodzili że wygrzebałem zabytkową motorolę ojca która nie miała opcji SMS i z niej korzystałem po tym jak wkurzyli się że nie odpowiadam na SMS-y.
No są tacy co wogle nie powinni mieć ani telefonów, ani internetu a mimo to mają a większość potem i tak robią co chcą, biorąc pod uwagę to że takie dziecko w wieku 12-18 lat to wie jak zrobić tak żeby wejść w internet i to w strony które nie powinno Łamiąc blokadę rodzicielską oraz to jak się pozbyć tego z historii... Biorąc również pod uwagę że rodzić nie śledzi dziecka przez 24 h na dobę...no chyba że ojciec lub matka są takimi w garniturkach co rządzą światem za pomocą komputerów gdzie śledzi się czyiś tefon i wykrywa za pomocą satelity... 🤣 A większość rodziców daje tylko dlatego że " bo wszyscy mają" a potem chodzą i mają w nosie wszystko... I tak naprawdę ciężko udowodnić teraz rodzicom dlaczego akurat musi być internet a nie może być telefon z lat jeszcze 2006 jak nawet nie było w telefonie aparatu... I najlepiej zacząć od tego jak ja miałam... 1 telefon to był ten prosty 1 gierka wąż, rozmowy i SMS i koniec... 😐 A tak piękny filmik oczywiście 🥰
Niestety, sama widzę wśród moim rówieśników, że nie umieją o niego dbać. Bardzo mnie to denerwuje, iż ludzie mają pęknięty telefon oraz się tym chwalą. Ja swój pierwszy telefon dostałam w 3 klasie. Była to Nokia, dzieci się ze mnie śmiały, nie umiałam zrozumieć dlaczego. Dziś oczywiście mam smartfona, a osoby które się ze mnie śmiały mają nieniedbany sprzęt.
Ja dostałam telefon (taki tylko do dzwonienia dosłownie nie dało się zrobić nic innego) w wieku 8 lat. Smartfona dostałam gdy miałam 11 i pół roku (po mamie) a pierwszy taki mój własny smartphone kupiłam sobie (za pieniądze z urodzin) 3 miesiące temu
Ja tam czasem z ciekawości oglądam mimo iż wątpię że kiedykolwiek się jeszcze z kimś zawiąże a co dopiero bym miała mieć dzieci, wiadomo nie oglądam wszystkiego ale jak coś mnie zainteresuje to czemu nie
@@TheKaro żeby adoptować psa kota czy nawet chomika trzeba spełnić mnóstwo warunków, a co dopiero żeby adoptować dziecko. Dziwne że tak restrykcyjnie nie podchodzą do rodzonych dzieci, że rodzice muszą spełnić określone warunki by móc zatrzymać dziecko, że nie ma takiej odgornej inspekcji jak przy odbiorze każdego lokalu usługowego. O wszystko tak super dbają a o warunki do życia dla każdego dziecka nie...
Kochani! Podcast Dobra Zmiana wraca na kanał Przeciętny Człowiek. Tutaj będziemy od teraz rozwijali zupełnie nowy projekt. Zapraszam zainteresowanych! :)
Fajnie było by jak byś zrobił animacje jak uświadomić dziecko co to znaczy pieniądz czy coś podobnego
Dzięki, zapisane, będzie! Masz jeszcze jakieś sugestie?
@@praktycznerodzicielstwo7244 ja mam : odcinek w jaki sposób przedstawić dziecku wartość pieniądza, tak aby w późniejszym czasie szanowało swoje rzeczy/zabawki .
Ja pierwszego smartfona dostałam jak miałam 10-11 lat podczas gdy wszystcy mieli już w przedszkolu 😂
Tak miałam tak samo, i szczerze się z tego cieszę
Ja pierwszego sama sobie kupiłam jak miałam 17 lat i to tylko dlatego że moja stara niezawodna nokia zażądała należnego odpoczynku;) bardzo długo nie chciałam mieć smartfona, teraz mi się przydaje bo na nim korzystam z internetu, ale wtedy nie czułam takiej potrzeby.
Ja miałam 11 i pół roku i byłam chyba ostatnia w szkole ale teraz gdy mam 13 lat jestem za to wdzięczna bo nie straciłam czasu na bezsensowne klikanie w ekran (co zreszrą robię teraz, przez co fatalnie się czuję)
Moja siostra dostała gdy miała 2 lata i 6 miesięcy 😕
Tesz
To też jest dla dziecka obciążenie, bo jak coś się stanie z telefonem to taki rodzic najczęściej do dziecka będzie miał pretensje a nie do siebie że dał to za wcześnie
Gratuluję nowego i jakże przydatnego pomysłu na nowy kanał. Dzieki i powodzonka👍 jeśli mogę podrzucić temat to chciałbym dowiedzieć się jak zbudować bliską relacje ojciec i dziecko w sytuacji gdy ojciec nie mieszka z nim. (z życia wzięte)
Super trudny temat, jasne, zapiszę!
Z doświadczenia Ci powiem, że wystarczy rozmawiać, interesować się nim i gdy to tylko możliwe spędzać z nim czas możliwie jak najciekawiej, żeby zawsze dziecko czekało na to spotkanie, ale nie dlatego że coś dostanie tyle że coś przeżyje, pozna nowego, np nigdy nie było w zoo to fajnie byłoby je tam zabrać, nigdy nie było w planetarium to też super i w ten sposób przeżywacie emocje które Was połączą i dziecko się rozwija, poznaje nowe rzeczy i dzięki temu może odkryć swoje nowe pasje.
Tego właśnie oczekiwałam w dzieciństwie od swojego ojca, a on miał mnie gdzieś... Także może przyda Ci się to chociaż jako inspiracja, która dopasujesz do swoich możliwości i preferencji dziecka.
Pozdrawiam
0:29 - Taaak, co za nostalgia, jak dawno tego już nie mówiłam...
To były dla mnie najlepsze czasy...
A teraz... Też są dobre, tylko już nie moje.
Telefony? Uh, trzeba mieć do nich głowę, a nie dawać maluchom żeby ich czymś zająć. Bardzo trudna sprawa, a ten filmik wiele rozjaśnia. Dziękuję!
(poza tym, nadal mam od liceum Sony Ericssona J10i2 :P)
Mieszkam w Niemczech w Berlinie i z przerazeniem czytam te komentarze. Mam wrażenie, że w Polsce ludzie się troszkę pogubili. Mój syn ma 11 lat i kupił sobie telefon rok temu za własne pieniądze z I Komunii. Korzysta z niego tylko w domu, bo tylko tu ma dostęp do internetu. Jak wychodzi na miasto to dostaje zwykły telefon, by tylko móc dzwonić. Do szkoły telefonu wcale nie zabiera. I najlepsze jest to, że nikt się z niego nie śmieje. Jego kolega dopiero w tym roku dostał telefon na swoje 11 urodziny. Rodzice muszą zrozumieć, że kupowanie dzieciom smartfona zbyt wcześnie SZKODZI. Tak samo jak kupowanie słodyczy w nadmiarze.
Fajne wskazówki, dzięki. Właśnie potrzebowałam czegoś takiego. Co prawda moje dziecko jest jeszcze małe, ale czas płynie szybko i zanim się obejrzę przyjdzie do mnie i spyta o smartfona.
Film bardziej szkodliwy niż pomocny. Codziennie widzę smarfonowe zombie idące do szkoły, z telefonem się nie rozstają nawet na przejściu dla pieszych.
Niby czemu? To są dobre wskazówki, bo jak dziecko nie spełni tych warunków to smartfona nie dostanie. A poza tym musi się w końcu nauczyć korzystać z tego urządzenia i to pod kontrolą rodziców. A dorośli ludzie też się nie rozstają, że smartfonem a niby powinno być odpowiedzialni.
ja otrzymałem telefon w drugiej klasie podstawówki , choć pierwsze niechciałem go nosić do szkoły bo są w mojej szkole zakazane, ale musiałem mieć z rodzicami kontakt.
No ja miałem pierwszy telefon dopiero w technikum. Taki prymitywny z klapką :D
Ja pierwszego smartphone dostałem (po tym jak moja nokia cegła przestała działać poprawnie) i po tygodniu wyrzuciłem. Rodzice się wkurzyli, bo nie było zemną kontaktu, a ja nie chwiałem go używać, bo ten złom nie miał opcji wyłączania transmisji danych i za doładowania płaciłem z swojego kieszonkowego (aktualizacje oprogramowania ściągnięte przez ten MS kosztowały mnie więcej niż to coś było warte). Rodzice kupili mi miesiąc później nowego takiego jaki chwiałem, bo wodzili że wygrzebałem zabytkową motorolę ojca która nie miała opcji SMS i z niej korzystałem po tym jak wkurzyli się że nie odpowiadam na SMS-y.
Spryciarz ;)
Ja dostalam jak mialam 6 lat taki zeby dzwonic a jak siedem ten co mam aktualnie
ale ja np. dostalam gdy mnialam 7 lat i czytać umialam bo to podstawa w obslugiwaniu
No są tacy co wogle nie powinni mieć ani telefonów, ani internetu a mimo to mają a większość potem i tak robią co chcą, biorąc pod uwagę to że takie dziecko w wieku 12-18 lat to wie jak zrobić tak żeby wejść w internet i to w strony które nie powinno Łamiąc blokadę rodzicielską oraz to jak się pozbyć tego z historii... Biorąc również pod uwagę że rodzić nie śledzi dziecka przez 24 h na dobę...no chyba że ojciec lub matka są takimi w garniturkach co rządzą światem za pomocą komputerów gdzie śledzi się czyiś tefon i wykrywa za pomocą satelity...
🤣
A większość rodziców daje tylko dlatego że " bo wszyscy mają" a potem chodzą i mają w nosie wszystko...
I tak naprawdę ciężko udowodnić teraz rodzicom dlaczego akurat musi być internet a nie może być telefon z lat jeszcze 2006 jak nawet nie było w telefonie aparatu... I najlepiej zacząć od tego jak ja miałam...
1 telefon to był ten prosty 1 gierka wąż, rozmowy i SMS i koniec... 😐
A tak piękny filmik oczywiście 🥰
Czy ten kanał miał inną nazwę?
Tak, Dobra Zmiana wraca na kanał Przeciętny Człowiek, a tu rozwijamy inny projekt :)
Ja pierwszego smartphona dostałem tak w 2 klasie. Chociaż tablet miałem już wcześniej. A mój pierwszy telefon to była kostka do dzwonienia.
Niestety, sama widzę wśród moim rówieśników, że nie umieją o niego dbać. Bardzo mnie to denerwuje, iż ludzie mają pęknięty telefon oraz się tym chwalą. Ja swój pierwszy telefon dostałam w 3 klasie. Była to Nokia, dzieci się ze mnie śmiały, nie umiałam zrozumieć dlaczego. Dziś oczywiście mam smartfona, a osoby które się ze mnie śmiały mają nieniedbany sprzęt.
Ja dostałam telefon (taki tylko do dzwonienia dosłownie nie dało się zrobić nic innego) w wieku 8 lat.
Smartfona dostałam gdy miałam 11 i pół roku (po mamie) a pierwszy taki mój własny smartphone kupiłam sobie (za pieniądze z urodzin) 3 miesiące temu
Dlaczego jest tu tak mało komentarzy??? ._.
o.... NiE przepraszam bardzo ja istnieję!!!!
Ja pierwszy telefon dostałam w wieku 9 lat i mam go do teraz😅😂
E, moja 4 letnia siostra ma telefon
Ja jestemw 2 klasie i nie mam tele
Jako iż nie zamierzam mieć dzieci ani nie mam kontaktu z płcią przeciwną zrezygnuję z subskrybcji tego kanału
Ja tam czasem z ciekawości oglądam mimo iż wątpię że kiedykolwiek się jeszcze z kimś zawiąże a co dopiero bym miała mieć dzieci, wiadomo nie oglądam wszystkiego ale jak coś mnie zainteresuje to czemu nie
Dzieciaka można adoptować zawsze, wiadomo że to nie to samo co własne, ale można dać miłość komuś, kto jej nie otrzymał.
@@TheKaro żeby adoptować psa kota czy nawet chomika trzeba spełnić mnóstwo warunków, a co dopiero żeby adoptować dziecko. Dziwne że tak restrykcyjnie nie podchodzą do rodzonych dzieci, że rodzice muszą spełnić określone warunki by móc zatrzymać dziecko, że nie ma takiej odgornej inspekcji jak przy odbiorze każdego lokalu usługowego. O wszystko tak super dbają a o warunki do życia dla każdego dziecka nie...
Powiem ci że te wskazówki mi się przydają do rozmowy z dorosłymi, bo niektórzy są jak dzieci.