Jestem nauczycielką w klasch młodszych z 20-letnim stażem i mamą dwójki dzieci z trochę mniejszym stażem 😉 Zawsze starałam się postępować w sposób,jaki Pani opisuje.Niestety z mojego doświadczenia wynika,że bardzo często rodzice uważają, że obsługiwanie dziecka, wieczne nadskakiwanie i trzymanie pociechy pod kloszem to najlepszy sposób na wychowanie i okazywanie im troski. Nie zdają sobie sprawy,że to właśnie rodzic powinien,a wg mnie ma wręcz obowiązek, pozwolić dziecku na doświadczanie przeróżnych sytuacji-oczywiście dopóki jest bezpiecznie. Przeraża mnie to,że dziś wszystko dla dziecka jest wg wielu rodziców STRESUJĄCE! Nie chcę nawet wyobrazić sobie,jak taki młody człowiek będzie musiał kiedyś sprostać wymaganiom np pracodawcy, obowiązkom wynikającym z np jakiejś umowy itd...Przez takie postępowanie ( ja to nazywam"małpią miłością") dorośli hodują przyszłych frustratów, życiowych nieudaczników, ludzi podatnych na depresję,a nawet (nie boje się tego powiedzieć)w skrajnych przypadkach-samobojców.Dziekuję,że w tak przystępny sposób potrafi Pani przekazać tak ważne rzeczy.Mam nadzieję,że chociaż część rodziców "obudzi się"w porę-przeciez kochają swoje dzieci! Pozdrawiam Daga
Dziekuje za wszystkie wskazowki, wlasnie obejrzalam wszystkie filmiki i zrobilam notatki:) swietny kanal, Pani podejscie do wychowania jest bardzo"zdrowe", pomogla mi Pani uporzadkowac balagan w mojej glowie. Jestem mama dwoch synkow 3 i 5 lat, a do tego nauczycielem wiec na pewno bede stosowac w praktyce Pani rady:) jeszcze raz dziekuje i gratuluje- ogrom wiedzy i swietne podejscie- daje suba i tu zostaje:)
Ogromnie miło mi to przeczytać. Rozgość się tutaj Lidio, zapraszam Cię również na mój fanpage! facebook.com/mariolakurczynskapl/ Mam nadzieję, że jak najwięcej na tym skorzystasz 😘
Bardzo ciekawy material. Nie ze wszystkim sie zgadzam (np. bledy naszych rodzicow nie sa nieodwracalne - trudne, ale mozliwe do naprawy, terapie sa dobrym przykladem. Prosze zauwazyc, ze my sami slyszelismy od naszych rodzicow: uspokoj sie! Nie bylo miejsca na gniew czy zlosc. Sami powtarzamy te schematy. Ale czesc z nas pracuje nad soba i probuje zmienic, zaakceptowac gniew i uczyc sie go wyrazac. A czasem decydujemy sie na terapie - to tez jest opcja jesli cos w naszym 'zaprogramowaniu' poszlo 'nie tak') ale naprawde daje do myslenia. Dobrze ze mowi Pani o ograniczaniu elektroniki. Mam dziecko w wieku przedszkolnym, nie mamy telewizora i czesto sie spotykam z niedowierzaniem u ludzi. To, co Pani mowi o dopuszczalnym czasie jest bardzo szokujace... nie wiem czy 5% spoleczenstwa (krajow rozwinietych) spelnia te wytyczne, raczej przekracza w ogromnej ilosci.
Tak jak piszesz Joasiu - powtarzamy te schemat. Dlatego tak, często czasami jest nam się odprogramować. Ważna jest świadomość. Dziękuje Ci za komentarz 🤗
Proszę nagrywać jak najwięcej, Pani jest jedną z najlepszych osób jeśli chodzi o podejście do dzieci. Póki co odsłuchałam ponad połowę pani filmików na yt, a w planach mam wszystkie :) pozdrawiam
To jest niesamowite że trafiłem na ten film przypadkiem i opisany kodeks jest niczym z mojej głowy. Najgorsze co może zrobić rodzic to wpaść w nadopiekuńczość. Warto poświecić czas dziecku nie pracując nadgodzinami. To chyba główny problem wielu rodzin „brak czasu”. Spędzajcie aktywnie czas z dziećmi. 👍
Bardzo Pani dziekuje za ten film. Do tej pory myślałam,że to iż nie wyręczam dziecka (19mcy) prawie we wszystkim,robię źle bo poczuje że nie ma wsparcia z mojej strony chyba się myliłam 😀
super filmik dziekuje, lecz bym prosila jeszcze rozwinac porownywanie dziecka do innych czy do siebie "ja to w twoim wieku umialam to i to..." wazne jest tez czy my sami jestesmy pewni siebie, bo jesli dziecko zobaczy ze mamy z tym problem to nie bedziemy przykladem a wiadomo ze dziecko najbardziej kopiuje czyny a nie slowa. Wazne jest tez jak partner nas traktuje) i najblizsze otoczenie i jak my na to reagujemy. a nastepna i ostatnia bardzo wazna rzecz to bycie asertywnym a mianowicie poprzez znanie i szanowanie wlasnych uczuc i wyrazaniem tego co sie czuje i nie robieniem czegos w brew sobie ma wielki wplyw na bycie pewnym siebie
Pozwolę sobie ie zgodzić się w jedną poradą dotycząca motywacji wewnętrznej. U dziecka motywacja wewnętrzna pojawia się dopiero w pewnym momencie jego życia, wcześniej zaś jest zależna od osób trzecich co jest naturalnym elementem rozwojowym. Wspomina Pani o nagrodach materialnych, ale jeśli nagrodą będzie świetne spędzenie popołudnia czy spacer w ciekawe miejsce (coś bezkosztowego) myślę, że nie uczyni to żadnego spustoszenia, a pozwoli zaakcentować i docenić wysiłek dziecka.
Jak najbardziej zgadzam się. Oczywiście motywacja wewnętrzna pojawia się z wiekiem i dojrzewaniem dziecka. I jak najbardziej, ciekawe spędzenie czasu jest bardzo cenna wartością.
Bardzo przydatna wiedza. Mam trójkę dzieci i każde wychowujemy tak samo jednak pierwsze jest bardzo wrażliwe na krytykę a nigdy go nie chwalilismy bez powodu.. jak się coś nie udało to mówię, że dopiero się uczy i potrzebuje czasu.. teraz chodzi do zerówki i każda uwaga w jego kierunku że coś zrobił źle wywołuje u niego od razu płacz.. wiem że on bardzo chce być we wszystkim najlepszy ale nigdy się tego od niego nie wymagało.. nie wiem jak mu pomóc.. co Pani radzi?
Dziękuje i ciesze sie , że podoba Ci sie wiedza, którą przekazuję. 6- latek naprawde ma jeszcze duzo czasu na nauke przegrywania i radzenia sobie z trudnymi emocjami. Oczywiście rodzice moga nawet powinni wspierac dziecko w przełamywaniu tych trudnosci. Jest kilka aspektów, na które trzeba zwrócic uwage. Takim najwazniejszym jest, aby nie wywierac presji na dziecko. Jeżeli chcesz rozszerzyc swoja wiedze na temat radzenia sobie z trudnymi emocjami i nauczyc sie jak reagowac na przegrana dziecka, zajrzyj do ksiazki "101 porad rodzicielskich cz 1". Uwazam, że ejest to bardzo wazny temat, dlatego poświęciłam mu kilka rozdziałów. Powodzenia!
Serdecznie dziękuję Pani za każdy filmik i za całą Pani pracę😀🙏🏻W każdej wolnej chwili słucham odcinków-wspaniałe rady i niesamowita mądrość. Pani Mariolu,a jak poradzić sobie gdy,jesteśmy stanowczymi rodzicami i konsekwentnie do 2 roku zycia nasze dziecko nie ma dostępu do elektroniki,natomiast jest narażone na otaczający go elektroniczny świat poprzez środowisko,w którym się znajdujemy? Np.jedziemy do dziadkow a tam ciagle telewizja,przychodzą do nas goście z dzieciakami,które ciagle biegają z tabletami. Czy jest sens nad tym panikować? Czy najważniejsze jednak jest jak zachowujemy się we własnym domu? Zdaje sobie sprawę,ze jesteśmy tak otoczeni tymi wszystkimi elektronicznymi bodźcami,ze czasami mam wrażenie iż jest to niemożliwe. Będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedź🙂 Pozdrawiam😊
Dziękuję za Twoja wypowiedź😀Bardzo mi miło❤️ Masz rację, jestesmy otoczeni elektronika i nie ma mozliwosci całkowitego uniknięcia . Wystarczy to, co robicie w domu.Sporadyczny kontakt nie jest groźny, nie uzalezni i nie wyrzadzi krzywdy. Nie ma sensu panikowac. Róbcie swoje .A tak poza tym gratuluje świadomosci i podejścia. Inteligentni rodzice to najwiekszy skarb dla dziecka. ❤️
Jakie jest Pani zdanie nt. masowego zjawiska, że wózki dla dzieci, a nawet niemowląt są skierowane w kierunku jazdy i (najczęściej) oddzielone od osoby prowadzącej budką: • Dziecko nie widzi, kto je wiezie, nie ma żadnego kontaktu z tą osobą (zresztą najczęściej zajętą iphonem) i czas na budowanie relacji jest utracony; • Te dzieci są rozpaczliwie osamotnione, często sfrustrowane; widywałam też śpiące w niewygodnej pozie, odkryte, porozpinane, spocone, zasmarkane, zaplute, z czapką zsuniętą na buzię, albo opadającą na oczy, lub przekręconą (przy zimnym wietrze zapalenie ucha gwarantowane); • Dziecku nikt nie objaśnia rzeczy, które są wokół, a ono nie wie, co widzi: co jest bliżej, a co - dalej, dlaczego coś się porusza i co to właściwie jest; nawał niezrozumiałych sytuacji i „pozbawionych sensu” form oraz barw męczy je i nudzi, a nieraz - przestrasza; • Nawet babcie, które by chętnie wykorzystały spacer na rozwijanie więzi z maluszkiem są bezsilne z takimi wózkami.
@@doradcarodzicielskimariola3622 Dziękuję za odpowiedź :) Wiem, że pytanie nie jest związane z tym tematem, ale nie wiem gdzie mogłabym je Pani zadać :(
Przyjemnie się panią słucha ,rady są bardzo fajne i skuteczne jednakże mamy problem u córki z pewnością siebie i wiarą. Córka ma 7 lat,w tamtym roku w zerówce była wytykana ,wyzywana ,ciągana za włosy (a ma piękne) ze względu na otyłość która się wzmaga. W tym roku trafiła do lepszej klasy jest zadowolona i z klasy i z pani jednakże przestała chodzić w sukieneczkach czy też w spódniczkach . Kiedy mówimy do niej że jest piękna ,najważniejsza czy ładnie tańczy ona twoerdzi że jest najgorsza ,brzydka itp.. przykro mi się to słucha . Co mogłabym zrobić aby podnieść u niej wiarę w siebie ?
Justyno, z tego o czym piszesz, wynika, ze mamy winowajcę. Otyłośc. Musisz zrobić wszystko, żeby pomóc dziecku poradzic sobie z tym problemem. Rozumiem, że jestęscie pod opieką dietetyka oraz dieta i styl życia, w tym aktywność, jest ustawiony pod wasz problem?
Pani Mariolu jak mam pomóc mojemu 5latkowi, co zrobić czy też mówić w sytuacjach kiedy on się bardzo stresuje jakimś wydarzeniem np. wizyta jego ulubionego kolegi (aż go głowa rozbolała lub wizyta w jakimś nowym miejscu), są to takie wydarzenia w których on chce brać udział mimo wszystko strasznie to przeżywa
No cóż, stres to nasz nieodłączny towarzysz życia.... Nie można zrobić tak, żeby dziecko się nie stresowało, to nie jest możliwe. Jednak wsparcie bedzie konieczne, możesz poznać wiele technik z książek, z kursów i innych źródeł, możesz skorzystać z indywidualnego wsparcia. Możesz napisać maila: kontakt@mariolakurczynska.pl, jeżeli chcesz wparcia indywidualnego.
Ja mam pytanie. Co do elektronicznych rzeczy. Czytamy duzo ebookow. Na telefonie albo na tym takim urządzeniu do czytaniu książek. Zapomnialam jak sie nazywa. Dla szkoly podstawowej nadal liczy sie to jako elektronika? Limit tez godzine?
Jak realizować te 60 min przeć ekranem dla uczniów szkół podstawowych w dobie nauczania zdalnego? Jak realizować powyższe w przypadku starszych dzieci 12-14 lat, gdy życie towarzyskie toczy się w internecie? Odizolowanie dziecka od ekranu to odizolowanie go od rówieśników. Gdy bez wyjątku wszyscy koledzy są właśnie w sieci, jak powiedzieć dziecku „nie, ty nie będziesz spotykał się z kolegami, wyłącz ekran i czytaj książkę” Internet to współczesne podwórko.
Agnieszko poruszasz ważny temat. Przy nauczaniu zdalnym nie ma możliwości pilnowania tego zalecenia. Wtedy najwazniejsze jest, żeby po lekcjach dziecko spedziło czas na podwórku, na powietrzu, dotleniając sie i ruszając. Ruch, sport to podstawowa potrzeba dzieci i nie zastąpi jej żaden komunikator. Musisz znaleźć złoty środek, to wyzwanie współczesnych rodziców.
@@doradcarodzicielskimariola3622 Dziękuję. Instytucja podwórka już nie istnieje. Koledzy są wyłącznie w sieci. Płatne zajęcia pozalekcyjne nie rozwiązują problemu: 1. Musiałyby być codziennie, po kilka godzin, co przy trójce dzieci jest nie do zrealizowania 2. Młody człowiek musiałby chodzić na nie równie chętnie co maluch, a tak nie jest (argument - „koledzy w sieci”) Limitować internet to jak limitować życie społeczne dziecku. Pozostaje samotność i gapienie się w sufit. To co przy maluchach się sprawdza, nie sprawdza się u starszych dzieci.
Swietnie porady i przyklady! Dowiedzialam sie tak duzo, dopiero kilka dni temu Pania mi siostra polecila i juz widze male zmiany na dobre u mojej malej! Dziekuje bardzo! Mam tylko male pytanie - mala nie ma jeszcze 2 latek i uzywamy tabletu do video czatu z rodzina gdyz mieszkamy zagranica - nie chce aby mala stracila kontakt na tyle miesiecy. Jak to wyglada z czasem, jakie ograniczenia i jak czesto? Jak moge najlepiej to zorganizowac aby to wyszlo na dobre a nie odwrotnie? Pozdrawiam serdecznie! :D
Dziecko do 2 lat nie jest w stanie połaczyc obrazu babci z laptopa z prawdziwa babcią. Traktuje je jak dwie różne osoby. Do tej na ekranie tez sie usmiecha i na nia reaguje, jednak nie nalezy tego mylic z rzeczywistym kontaktem czy budowaniem więzi. W takich przypadkach to bardziej dziadkowie tesknią niz dziecko odnosi korzysc. O ile jest to kontakt przez chwilę bez dłuzszego wpatrywania sie ( oczka dziecka nie sa na to gotowe), to wszystko jest ok.😀
A co w przypadku kiedy dziecko 3 letnie (syn) potrafi zrobić pewne rzeczy sam ale niechce? Np. Założyć te wspomniane skarpetki czy isc sam do toalety. Podkreślam, wiem, że potrafi ale mówi "nie, ja chce z mamusią" albo "ja chce żeby mamusia założyła" ja wtedy mówię, że jest już duży i sam sobie poradzi. Czasem działa, a czasem jest płacz i lament i ja wtedy to robię czy z nim idę. Jak to ogarnąć?
Agnieszko, to czesty dylemat rodzicielski. Czy byc na kazde zawołanie dziecka, czy wzmacniac samodzielnośc pomagając tylko wtedy, kiedy wiesz, ze samo na pewno nie da rady. Do Ciebie należy wybór. I warto, jak juz sie zdecydujesz, podązac jedna droga, żeby nie doprowadzac dziecka do płaczu i lamentu. Kiedy dasz jasny sygnał, czego oczekujesz i bedziesz w tym konsekwentna, a dziecko ma prawo do jasnego zorganizowanego świata, wtedy płaczu będzie mniej i dziecko bedzie bardziej chetne do współpracy. Do rozważenia dla Ciebie 🌺
Witam w kolejnym wątku. A co w przypadku gdy inny rodzic daje nagrodę lub nagrody w obecności naszego. Te spojrzenie jest zabójcze. Jak to wytłumaczyć co z tym zrobić. Nie spotykać się więcej ze znajomymi?
Bardzo cenne porady, stosuje niektore z nich, ale dalej widze, ze moja 4 letnia coreczka jest barfzo niepena siebie w przedszkolu. Za to w domu cwaniaczy. Jest grzeczna jak aniolek, bo nie chce miec kar lub byc na czerwonym polu jak inne dzieci. Ja jej wielokrotnie powtarzam, ze jestem dumna z jej odzak "grzecnej jak aniolek", ale w ogole bym nie byla zla jakby sobie poszalala w przedszkolu i byla na pomaranczoahm lub czerwonym polu. Co Pani o tym sadzi? jak ja zachecic do bycia soba, bycia ewna siebie w otoczeniu rowniesnikow?
Saro, jak najbardziej rozumiem, ze rodzice zabiegają o to, zeby dziecko było sobą i dobrze sie czuło. To normalne. W Twoim przypadku , spróbuj zrezygnowac z rozmów i podkreslania tego, ze jesteś dumna z odznak za "grzeczne zachowanie". Wtedy dasz dziecku szanse na bycie sobą. Po prostu😀
Tzn, że jak mój syn (najstarszy) ma 13 lat, a ja popełniłam masę błędów to powinnam wpaść w rozpacz i dokonać samobiczowania? Do wielu swoich błędów doszłam samodzielnie i mogę he eliminować przy wychowywaniu młodszych dzieci.
Ten materiał ma byc wsparciem dla rodziców, nauką. Nie mam wpływu na to, czy po obejrzeniu dokonasz samobiczowania, nie taki jest mój cel ,tak samo jak nie mam wpływu na Twoje emocje i to, co z nimi robisz. Liczę, że weźmiesz to, co dla Ciebie najlepsze. A więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi, nie, nie taki jest cel filmu.
No wlasnie karą i nagrodą może być wszystko. Jak rozróżnić kiedy dana czekoladka jest nagrodą a kiedy nie? Czy jak obiecuję dziecku że po obiedzie idziemy na lody to jest nagroda? Nie mogę się połapać. A co z zachwaniem nieakceptowalnym? Czy karą nie będzie np. - jak w poprzednim filmiku o buncie w sklepie - przytrzymanie dziecka blisko siebie?
@@bonitkapie1338 Może się mylę ale jeśli dziecko się dobrze zachowywało,to wyjście na lody jest trochę nagrodą za to.Myślę ,że czasem warto się kierować intuicją,przecież najlepiej znamy swoje dzieci😀
Wiesz, jak zrobisz zasadę, że zawsze dziecko sprząta zabawki po kolacji to żadna nagroda ani motywacja nie bedzie potrzebna. Tak działa nawyk i rutyna. 😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 dziękuję. Czy nagrywała Pani odcinek dot. przykładowych dobrych zasad, które można wprowadzać w domu, które sie sprawdzają? Wiem, że co rodzina, to inne zasady, ale może sa takie uniwersalne, z których mogłabym zaczerpnąć?
Dopiero zaczynam oglądać, jestem na 44s i już widze, że nie miała Pani styczności z dziećmi z zaburzeniami, skoro tak uogalnia, że możemy zrobić coś żeby dziecko zjadło, napiło się itd. Są takie dzieci, gdzie możemy stanąć na głowie, a ono nie zje, nie napije się itd. I walka trwa o życie, a nie o posiłek.
Cześć Zyklop. Wielu rodziców daje dzieciom do reki telefon i tablet zyskując w ten sposób czas dla siebie. Dla wielu z nich to jedyny sposób na tzw chwile świetego spokoju. Dla wielu z nich stało sie to juz nawykiem, z którego trudno im zrezygnowac. Dlatego niechetnie czytają oni badania naukowe dotyczące wpływu elektroniki na funkcjonowanie dziecka. A nawet jak sie dowiadują, kwestionuja i neguja , podwazają wiarygodnośc, aby niczego nie zmieniac. Jeżeli interesują Cie źródła tego, jak to zabawnie określasz "widzi misię", które ja nazwałabym podstawa naukową, zajrzyj do ksiazki neurobiologa i ojca sześciorga dzieci, M.Spitzera, który zgłebił ten temat. Ksiązka ma wymowny tytuł: "Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci". Jak przeczytasz to daj znać, co o tym myslisz.
Fajny film. Przerazily mnie wymaganie do elektroniki moja corka niechce jesc bez bajki na tablecie lavzny czas ogladania dzinnie to z 3 godziny. Jak ja odzwyczaic? Nie bedzie nic jesc albo bedzie wielka rozpacz, nie mam sily na dramaty w domu i tak jest napieta sutuacja w zyciu. Jak to mozne efektynke zaradzic?ps corka ma 3 lata.
Hej, dzięki za komentarz. Niestety, elektronika to nic dobrego.Sama widzisz, że już teraz jest trudno odzwyczaić dziecko, jednak musisz zdać sobie sprawę, że to najlepszy moment na zmianę, później będzie tylko trudniej. Działaj małymi kroczkami, powoli, to pozwoli uniknąc dramatów. Powodzenia!
Jestem nauczycielką w klasch młodszych z 20-letnim stażem i mamą dwójki dzieci z trochę mniejszym stażem 😉 Zawsze starałam się postępować w sposób,jaki Pani opisuje.Niestety z mojego doświadczenia wynika,że bardzo często rodzice uważają, że obsługiwanie dziecka, wieczne nadskakiwanie i trzymanie pociechy pod kloszem to najlepszy sposób na wychowanie i okazywanie im troski. Nie zdają sobie sprawy,że to właśnie rodzic powinien,a wg mnie ma wręcz obowiązek, pozwolić dziecku na doświadczanie przeróżnych sytuacji-oczywiście dopóki jest bezpiecznie. Przeraża mnie to,że dziś wszystko dla dziecka jest wg wielu rodziców STRESUJĄCE! Nie chcę nawet wyobrazić sobie,jak taki młody człowiek będzie musiał kiedyś sprostać wymaganiom np pracodawcy, obowiązkom wynikającym z np jakiejś umowy itd...Przez takie postępowanie ( ja to nazywam"małpią miłością") dorośli hodują przyszłych frustratów, życiowych nieudaczników, ludzi podatnych na depresję,a nawet (nie boje się tego powiedzieć)w skrajnych przypadkach-samobojców.Dziekuję,że w tak przystępny sposób potrafi Pani przekazać tak ważne rzeczy.Mam nadzieję,że chociaż część rodziców "obudzi się"w porę-przeciez kochają swoje dzieci! Pozdrawiam Daga
Bardzo Ci dziękuje Dagmaro za ten komentarz.
Zgadzam się z Tobą - niektórzy rodzice hodują frustratów.
Można pani słuchać godzinami, Dziękuję za cenne wskazówki
Dziękuję ślicznie za dobre słowo 🤗
Dziekuje za wartościowe rady😊
Dziekuje za wszystkie wskazowki, wlasnie obejrzalam wszystkie filmiki i zrobilam notatki:) swietny kanal, Pani podejscie do wychowania jest bardzo"zdrowe", pomogla mi Pani uporzadkowac balagan w mojej glowie. Jestem mama dwoch synkow 3 i 5 lat, a do tego nauczycielem wiec na pewno bede stosowac w praktyce Pani rady:) jeszcze raz dziekuje i gratuluje- ogrom wiedzy i swietne podejscie- daje suba i tu zostaje:)
Ogromnie miło mi to przeczytać. Rozgość się tutaj Lidio, zapraszam Cię również na mój fanpage! facebook.com/mariolakurczynskapl/
Mam nadzieję, że jak najwięcej na tym skorzystasz 😘
Przyjemnie się Pani słucha.
Fajnie że tu trafiłam. ❤️
❤️
Bardzo ciekawy material.
Nie ze wszystkim sie zgadzam (np. bledy naszych rodzicow nie sa nieodwracalne - trudne, ale mozliwe do naprawy, terapie sa dobrym przykladem. Prosze zauwazyc, ze my sami slyszelismy od naszych rodzicow: uspokoj sie! Nie bylo miejsca na gniew czy zlosc. Sami powtarzamy te schematy. Ale czesc z nas pracuje nad soba i probuje zmienic, zaakceptowac gniew i uczyc sie go wyrazac. A czasem decydujemy sie na terapie - to tez jest opcja jesli cos w naszym 'zaprogramowaniu' poszlo 'nie tak') ale naprawde daje do myslenia. Dobrze ze mowi Pani o ograniczaniu elektroniki. Mam dziecko w wieku przedszkolnym, nie mamy telewizora i czesto sie spotykam z niedowierzaniem u ludzi.
To, co Pani mowi o dopuszczalnym czasie jest bardzo szokujace... nie wiem czy 5% spoleczenstwa (krajow rozwinietych) spelnia te wytyczne, raczej przekracza w ogromnej ilosci.
Tak jak piszesz Joasiu - powtarzamy te schemat. Dlatego tak, często czasami jest nam się odprogramować. Ważna jest świadomość. Dziękuje Ci za komentarz 🤗
Proszę nagrywać jak najwięcej, Pani jest jedną z najlepszych osób jeśli chodzi o podejście do dzieci. Póki co odsłuchałam ponad połowę pani filmików na yt, a w planach mam wszystkie :) pozdrawiam
Super, jestem ogromną fanką pozytywnej dyscypliny:)
❤️
Bardzo mi się podoba Pani wypowiedź.Pozdrawiam
To jest niesamowite że trafiłem na ten film przypadkiem i opisany kodeks jest niczym z mojej głowy. Najgorsze co może zrobić rodzic to wpaść w nadopiekuńczość. Warto poświecić czas dziecku nie pracując nadgodzinami. To chyba główny problem wielu rodzin „brak czasu”. Spędzajcie aktywnie czas z dziećmi. 👍
Dokładnie tak, super, że filmik wpadł w oko, pozdrawiam 🤗
Bardzo Pani dziekuje za ten film. Do tej pory myślałam,że to iż nie wyręczam dziecka (19mcy) prawie we wszystkim,robię źle bo poczuje że nie ma wsparcia z mojej strony chyba się myliłam 😀
🤗🙂
Dobrze, że są takie kanały na youtube
Bardzo dziękuje 🙂 🔥
Super! Bardzo fajne konkretne rady!
Dziękuję Moniko! Wspaniale, że z nich korzystacie :)
Dziękuję bardzo za filmiki. Dużo mi one dają.
❤️
Mam pięciolatka, moim największym marzeniem jest żeby wyrósł na silnego i wolnego mężczyznę. Dziękuję że Pani mi w tym pomaga❤
Bardzo proszę i trzymam mocno kciuki! ❤️
Chętnie poszlabyl na wizyte do pani. Zapytac o rozne rzeczy. Kochana jest pani.
super super super!!!
🤩 Dziękuje Mateusz
super filmik dziekuje, lecz bym prosila jeszcze rozwinac porownywanie dziecka do innych czy do siebie "ja to w twoim wieku umialam to i to..."
wazne jest tez czy my sami jestesmy pewni siebie, bo jesli dziecko zobaczy ze mamy z tym problem to nie bedziemy przykladem a wiadomo ze dziecko najbardziej kopiuje czyny a nie slowa. Wazne jest tez jak partner nas traktuje) i najblizsze otoczenie i jak my na to reagujemy. a nastepna i ostatnia bardzo wazna rzecz to bycie asertywnym a mianowicie poprzez znanie i szanowanie wlasnych uczuc i wyrazaniem tego co sie czuje i nie robieniem czegos w brew sobie ma wielki wplyw na bycie pewnym siebie
Bardzo dziekuje!bardzo cenne rady!
Bardzo, bardzo proszę 🤗
Pozdrawiam!
Bardzo dobre rady. Dziekuje.
❤️
jestes bardzo dobra kto wie moze uratowalas mi rodzine ,serio. rozpisywac sie nie bede ale naprawde uratowalas moja rodzine
Dziekuję. Takie słowa sprawiają, że rosna mi skrzydła.
Świetny film, dziękuję!
Emilia 🧡
Bardzo dziękuję, bardzo pomocne
Ciesze sie bardzo😀
Pozwolę sobie ie zgodzić się w jedną poradą dotycząca motywacji wewnętrznej. U dziecka motywacja wewnętrzna pojawia się dopiero w pewnym momencie jego życia, wcześniej zaś jest zależna od osób trzecich co jest naturalnym elementem rozwojowym. Wspomina Pani o nagrodach materialnych, ale jeśli nagrodą będzie świetne spędzenie popołudnia czy spacer w ciekawe miejsce (coś bezkosztowego) myślę, że nie uczyni to żadnego spustoszenia, a pozwoli zaakcentować i docenić wysiłek dziecka.
Jak najbardziej zgadzam się. Oczywiście motywacja wewnętrzna pojawia się z wiekiem i dojrzewaniem dziecka. I jak najbardziej, ciekawe spędzenie czasu jest bardzo cenna wartością.
Super film 👌
Dziekuję 😀
Dzieki!
❤️
Świetny film :)
Dziękuję ❤️❤️
Bardzo przydatna wiedza. Mam trójkę dzieci i każde wychowujemy tak samo jednak pierwsze jest bardzo wrażliwe na krytykę a nigdy go nie chwalilismy bez powodu.. jak się coś nie udało to mówię, że dopiero się uczy i potrzebuje czasu.. teraz chodzi do zerówki i każda uwaga w jego kierunku że coś zrobił źle wywołuje u niego od razu płacz.. wiem że on bardzo chce być we wszystkim najlepszy ale nigdy się tego od niego nie wymagało.. nie wiem jak mu pomóc.. co Pani radzi?
Dziękuje i ciesze sie , że podoba Ci sie wiedza, którą przekazuję. 6- latek naprawde ma jeszcze duzo czasu na nauke przegrywania i radzenia sobie z trudnymi emocjami. Oczywiście rodzice moga nawet powinni wspierac dziecko w przełamywaniu tych trudnosci. Jest kilka aspektów, na które trzeba zwrócic uwage. Takim najwazniejszym jest, aby nie wywierac presji na dziecko. Jeżeli chcesz rozszerzyc swoja wiedze na temat radzenia sobie z trudnymi emocjami i nauczyc sie jak reagowac na przegrana dziecka, zajrzyj do ksiazki "101 porad rodzicielskich cz 1". Uwazam, że ejest to bardzo wazny temat, dlatego poświęciłam mu kilka rozdziałów. Powodzenia!
Serdecznie dziękuję Pani za każdy filmik i za całą Pani pracę😀🙏🏻W każdej wolnej chwili słucham odcinków-wspaniałe rady i niesamowita mądrość.
Pani Mariolu,a jak poradzić sobie gdy,jesteśmy stanowczymi rodzicami i konsekwentnie do 2 roku zycia nasze dziecko nie ma dostępu do elektroniki,natomiast jest narażone na otaczający go elektroniczny świat poprzez środowisko,w którym się znajdujemy? Np.jedziemy do dziadkow a tam ciagle telewizja,przychodzą do nas goście z dzieciakami,które ciagle biegają z tabletami. Czy jest sens nad tym panikować? Czy najważniejsze jednak jest jak zachowujemy się we własnym domu? Zdaje sobie sprawę,ze jesteśmy tak otoczeni tymi wszystkimi elektronicznymi bodźcami,ze czasami mam wrażenie iż jest to niemożliwe.
Będę niezmiernie wdzięczna za odpowiedź🙂
Pozdrawiam😊
Dziękuję za Twoja wypowiedź😀Bardzo mi miło❤️ Masz rację, jestesmy otoczeni elektronika i nie ma mozliwosci całkowitego uniknięcia . Wystarczy to, co robicie w domu.Sporadyczny kontakt nie jest groźny, nie uzalezni i nie wyrzadzi krzywdy. Nie ma sensu panikowac. Róbcie swoje .A tak poza tym gratuluje świadomosci i podejścia. Inteligentni rodzice to najwiekszy skarb dla dziecka. ❤️
dzięki za filmik ;)
Bardzo proszę 🙂
Witam. A co Pani sądzi o tak modnych tablicach motywacyjnych? Czy zdobywanie gwiazdek albo innych punktow to dobry pomysł?
Generalnie nie jestem zwolennikiem tablic .Sprawdzają sie tylko w niektórych sytuacjach i to w zaleznosci od charakteru dziecka.
Dziękuje.
Szkoda że dopiero odnalazłam Pani strone.
....
Cieszę, się że jesteś z nami Kasiu 🤗
Proszę o filmik o poczuciu bezpieczeństwa i własnej wartości.
Dopisuję do listy realizacji 🙂
@@doradcarodzicielskimariola3622 Dziękuje😀
Jakie jest Pani zdanie nt. masowego zjawiska, że wózki dla dzieci, a nawet niemowląt są skierowane w kierunku jazdy i (najczęściej) oddzielone od osoby prowadzącej budką:
• Dziecko nie widzi, kto je wiezie, nie ma żadnego kontaktu z tą osobą (zresztą najczęściej zajętą iphonem) i czas na budowanie relacji jest utracony;
• Te dzieci są rozpaczliwie osamotnione, często sfrustrowane; widywałam też śpiące w niewygodnej pozie, odkryte, porozpinane, spocone, zasmarkane, zaplute, z czapką zsuniętą na buzię, albo opadającą na oczy, lub przekręconą (przy zimnym wietrze zapalenie ucha gwarantowane);
• Dziecku nikt nie objaśnia rzeczy, które są wokół, a ono nie wie, co widzi: co jest bliżej, a co - dalej, dlaczego coś się porusza i co to właściwie jest; nawał niezrozumiałych sytuacji i „pozbawionych sensu” form oraz barw męczy je i nudzi, a nieraz - przestrasza;
• Nawet babcie, które by chętnie wykorzystały spacer na rozwijanie więzi z maluszkiem są bezsilne z takimi wózkami.
Witaj, to pytanie nie jest związane z tematem. Uważam, że budowanie więzi i kontakt z dzieckiem sa ważnymi elementami rozwoju.
@@doradcarodzicielskimariola3622 Dziękuję za odpowiedź :) Wiem, że pytanie nie jest związane z tym tematem, ale nie wiem gdzie mogłabym je Pani zadać :(
@@jozefowiczanna1984 chyba jest Pani delikatnie mówiąc przewrażliwiona...
Przyjemnie się panią słucha ,rady są bardzo fajne i skuteczne jednakże mamy problem u córki z pewnością siebie i wiarą. Córka ma 7 lat,w tamtym roku w zerówce była wytykana ,wyzywana ,ciągana za włosy (a ma piękne) ze względu na otyłość która się wzmaga. W tym roku trafiła do lepszej klasy jest zadowolona i z klasy i z pani jednakże przestała chodzić w sukieneczkach czy też w spódniczkach . Kiedy mówimy do niej że jest piękna ,najważniejsza czy ładnie tańczy ona twoerdzi że jest najgorsza ,brzydka itp.. przykro mi się to słucha . Co mogłabym zrobić aby podnieść u niej wiarę w siebie ?
Justyno, z tego o czym piszesz, wynika, ze mamy winowajcę. Otyłośc. Musisz zrobić wszystko, żeby pomóc dziecku poradzic sobie z tym problemem. Rozumiem, że jestęscie pod opieką dietetyka oraz dieta i styl życia, w tym aktywność, jest ustawiony pod wasz problem?
Pani Mariolu jak mam pomóc mojemu 5latkowi, co zrobić czy też mówić w sytuacjach kiedy on się bardzo stresuje jakimś wydarzeniem np. wizyta jego ulubionego kolegi (aż go głowa rozbolała lub wizyta w jakimś nowym miejscu), są to takie wydarzenia w których on chce brać udział mimo wszystko strasznie to przeżywa
No cóż, stres to nasz nieodłączny towarzysz życia.... Nie można zrobić tak, żeby dziecko się nie stresowało, to nie jest możliwe. Jednak wsparcie bedzie konieczne, możesz poznać wiele technik z książek, z kursów i innych źródeł, możesz skorzystać z indywidualnego wsparcia. Możesz napisać maila: kontakt@mariolakurczynska.pl, jeżeli chcesz wparcia indywidualnego.
Ja mam pytanie. Co do elektronicznych rzeczy. Czytamy duzo ebookow. Na telefonie albo na tym takim urządzeniu do czytaniu książek. Zapomnialam jak sie nazywa. Dla szkoly podstawowej nadal liczy sie to jako elektronika? Limit tez godzine?
Jak realizować te 60 min przeć ekranem dla uczniów szkół podstawowych w dobie nauczania zdalnego?
Jak realizować powyższe w przypadku starszych dzieci 12-14 lat, gdy życie towarzyskie toczy się w internecie? Odizolowanie dziecka od ekranu to odizolowanie go od rówieśników. Gdy bez wyjątku wszyscy koledzy są właśnie w sieci, jak powiedzieć dziecku „nie, ty nie będziesz spotykał się z kolegami, wyłącz ekran i czytaj książkę” Internet to współczesne podwórko.
Agnieszko poruszasz ważny temat. Przy nauczaniu zdalnym nie ma możliwości pilnowania tego zalecenia. Wtedy najwazniejsze jest, żeby po lekcjach dziecko spedziło czas na podwórku, na powietrzu, dotleniając sie i ruszając. Ruch, sport to podstawowa potrzeba dzieci i nie zastąpi jej żaden komunikator. Musisz znaleźć złoty środek, to wyzwanie współczesnych rodziców.
@@doradcarodzicielskimariola3622 Dziękuję. Instytucja podwórka już nie istnieje. Koledzy są wyłącznie w sieci. Płatne zajęcia pozalekcyjne nie rozwiązują problemu:
1. Musiałyby być codziennie, po kilka godzin, co przy trójce dzieci jest nie do zrealizowania
2. Młody człowiek musiałby chodzić na nie równie chętnie co maluch, a tak nie jest (argument - „koledzy w sieci”) Limitować internet to jak limitować życie społeczne dziecku. Pozostaje samotność i gapienie się w sufit.
To co przy maluchach się sprawdza, nie sprawdza się u starszych dzieci.
Swietnie porady i przyklady! Dowiedzialam sie tak duzo, dopiero kilka dni temu Pania mi siostra polecila i juz widze male zmiany na dobre u mojej malej! Dziekuje bardzo! Mam tylko male pytanie - mala nie ma jeszcze 2 latek i uzywamy tabletu do video czatu z rodzina gdyz mieszkamy zagranica - nie chce aby mala stracila kontakt na tyle miesiecy. Jak to wyglada z czasem, jakie ograniczenia i jak czesto? Jak moge najlepiej to zorganizowac aby to wyszlo na dobre a nie odwrotnie? Pozdrawiam serdecznie! :D
Dziecko do 2 lat nie jest w stanie połaczyc obrazu babci z laptopa z prawdziwa babcią. Traktuje je jak dwie różne osoby. Do tej na ekranie tez sie usmiecha i na nia reaguje, jednak nie nalezy tego mylic z rzeczywistym kontaktem czy budowaniem więzi. W takich przypadkach to bardziej dziadkowie tesknią niz dziecko odnosi korzysc. O ile jest to kontakt przez chwilę bez dłuzszego wpatrywania sie ( oczka dziecka nie sa na to gotowe), to wszystko jest ok.😀
A co w przypadku kiedy dziecko 3 letnie (syn) potrafi zrobić pewne rzeczy sam ale niechce? Np. Założyć te wspomniane skarpetki czy isc sam do toalety. Podkreślam, wiem, że potrafi ale mówi "nie, ja chce z mamusią" albo "ja chce żeby mamusia założyła" ja wtedy mówię, że jest już duży i sam sobie poradzi. Czasem działa, a czasem jest płacz i lament i ja wtedy to robię czy z nim idę. Jak to ogarnąć?
Agnieszko, to czesty dylemat rodzicielski. Czy byc na kazde zawołanie dziecka, czy wzmacniac samodzielnośc pomagając tylko wtedy, kiedy wiesz, ze samo na pewno nie da rady. Do Ciebie należy wybór. I warto, jak juz sie zdecydujesz, podązac jedna droga, żeby nie doprowadzac dziecka do płaczu i lamentu. Kiedy dasz jasny sygnał, czego oczekujesz i bedziesz w tym konsekwentna, a dziecko ma prawo do jasnego zorganizowanego świata, wtedy płaczu będzie mniej i dziecko bedzie bardziej chetne do współpracy. Do rozważenia dla Ciebie 🌺
Witam w kolejnym wątku. A co w przypadku gdy inny rodzic daje nagrodę lub nagrody w obecności naszego. Te spojrzenie jest zabójcze. Jak to wytłumaczyć co z tym zrobić. Nie spotykać się więcej ze znajomymi?
Takie rzeczy nie powinny sie wydarzyc. To trzeba ustalić z dorosłymi.
Bardzo cenne porady, stosuje niektore z nich, ale dalej widze, ze moja 4 letnia coreczka jest barfzo niepena siebie w przedszkolu. Za to w domu cwaniaczy. Jest grzeczna jak aniolek, bo nie chce miec kar lub byc na czerwonym polu jak inne dzieci. Ja jej wielokrotnie powtarzam, ze jestem dumna z jej odzak "grzecnej jak aniolek", ale w ogole bym nie byla zla jakby sobie poszalala w przedszkolu i byla na pomaranczoahm lub czerwonym polu. Co Pani o tym sadzi? jak ja zachecic do bycia soba, bycia ewna siebie w otoczeniu rowniesnikow?
Saro, jak najbardziej rozumiem, ze rodzice zabiegają o to, zeby dziecko było sobą i dobrze sie czuło. To normalne. W Twoim przypadku , spróbuj zrezygnowac z rozmów i podkreslania tego, ze jesteś dumna z odznak za "grzeczne zachowanie". Wtedy dasz dziecku szanse na bycie sobą. Po prostu😀
Ech...mam nadzieję ze nie zepsulam zycia swojej córki....wszystkie bledy popelniam....czy jest jeszcze szansa jesli ma juz 10 lat?
Oczywiście! Jak są chęci i cierpliwość to zawsze da się pracować nad zmianami. 🤗
Mam to samo😔moja córka ma 8 lat. Boję się , że nie dam rady jej pomóc
A moja ma 12 i tak późno tu trafiłam :-( Jest jeszcze szansa?
Tzn, że jak mój syn (najstarszy) ma 13 lat, a ja popełniłam masę błędów to powinnam wpaść w rozpacz i dokonać samobiczowania? Do wielu swoich błędów doszłam samodzielnie i mogę he eliminować przy wychowywaniu młodszych dzieci.
Ten materiał ma byc wsparciem dla rodziców, nauką. Nie mam wpływu na to, czy po obejrzeniu dokonasz samobiczowania, nie taki jest mój cel ,tak samo jak nie mam wpływu na Twoje emocje i to, co z nimi robisz. Liczę, że weźmiesz to, co dla Ciebie najlepsze. A więc odpowiedź na Twoje pytanie brzmi, nie, nie taki jest cel filmu.
Proszę o filmik o braku nagród i kar. 😀
Coś uda się przygotować
No wlasnie karą i nagrodą może być wszystko. Jak rozróżnić kiedy dana czekoladka jest nagrodą a kiedy nie? Czy jak obiecuję dziecku że po obiedzie idziemy na lody to jest nagroda? Nie mogę się połapać. A co z zachwaniem nieakceptowalnym? Czy karą nie będzie np. - jak w poprzednim filmiku o buncie w sklepie - przytrzymanie dziecka blisko siebie?
@@bonitkapie1338 Może się mylę ale jeśli dziecko się dobrze zachowywało,to wyjście na lody jest trochę nagrodą za to.Myślę ,że czasem warto się kierować intuicją,przecież najlepiej znamy swoje dzieci😀
Proszę o przykłady zasad, które można zastosować. Nagrody nie motywują?
Wiesz, jak zrobisz zasadę, że zawsze dziecko sprząta zabawki po kolacji to żadna nagroda ani motywacja nie bedzie potrzebna. Tak działa nawyk i rutyna. 😀
@@doradcarodzicielskimariola3622 dziękuję. Czy nagrywała Pani odcinek dot. przykładowych dobrych zasad, które można wprowadzać w domu, które sie sprawdzają? Wiem, że co rodzina, to inne zasady, ale może sa takie uniwersalne, z których mogłabym zaczerpnąć?
Dopiero zaczynam oglądać, jestem na 44s i już widze, że nie miała Pani styczności z dziećmi z zaburzeniami, skoro tak uogalnia, że możemy zrobić coś żeby dziecko zjadło, napiło się itd. Są takie dzieci, gdzie możemy stanąć na głowie, a ono nie zje, nie napije się itd. I walka trwa o życie, a nie o posiłek.
Ok, po obejrzeniu całości zgadzam się z całą resztą z Panią.
🤗🤗🤗
Moje dzieci chcą tylko tv oglądać, ciagle są kłótnie i nerwy. Wymiękammm😢
Ja swój tv wrzuciłam i sama nie oglądam. Staram się z dziećmi więcej rozmawiać i po roku widzę wielka różnice 😄
Rozwiązanie jest proste...😜
Czy u 6 latka można jeszcze budować pewność siebie ??Czy już jest za późno
Jak najbardziej! Pewnośc siebie budujemy przez wiele wiele lat❤️
Pani Mariolu, jest jakieś dziecko, które sprząta, żeby w domku się miło żyło i było czyściutko? :)
Tak, zgłaszam dobrą nowinę. Dwa takie egzemplarze mam, obu płci.
Motywacja wewnętrzna działa cuda!!!
Ha h aha , bardzo dużo zależy od Ciebie kochana😀
Jestem ciekaw, skąd te wyliczenia odnośnie czasu na "elektronikę"...
Jakieś badania z grupą kontrolną, czy też widzi-mi-się?
Cześć Zyklop. Wielu rodziców daje dzieciom do reki telefon i tablet zyskując w ten sposób czas dla siebie. Dla wielu z nich to jedyny sposób na tzw chwile świetego spokoju. Dla wielu z nich stało sie to juz nawykiem, z którego trudno im zrezygnowac. Dlatego niechetnie czytają oni badania naukowe dotyczące wpływu elektroniki na funkcjonowanie dziecka. A nawet jak sie dowiadują, kwestionuja i neguja , podwazają wiarygodnośc, aby niczego nie zmieniac. Jeżeli interesują Cie źródła tego, jak to zabawnie określasz "widzi misię", które ja nazwałabym podstawa naukową, zajrzyj do ksiazki neurobiologa i ojca sześciorga dzieci, M.Spitzera, który zgłebił ten temat. Ksiązka ma wymowny tytuł: "Cyfrowa demencja. W jaki sposób pozbawiamy rozumu siebie i swoje dzieci". Jak przeczytasz to daj znać, co o tym myslisz.
@@doradcarodzicielskimariola3622 wytyczne WHO mówią inaczej.
WHO wbrew pozoromi i w przeciwieństwie do Pani Marioli Kurczyńskiej nie ma na celu naszego dobra, ale skrzętnie ukrytą manipulację rasą ludzką.
nie pomogło
Co nie pomogło, komu nie pomogło i w czym konkretnie nie pomogło?
Fajny film. Przerazily mnie wymaganie do elektroniki moja corka niechce jesc bez bajki na tablecie lavzny czas ogladania dzinnie to z 3 godziny. Jak ja odzwyczaic? Nie bedzie nic jesc albo bedzie wielka rozpacz, nie mam sily na dramaty w domu i tak jest napieta sutuacja w zyciu. Jak to mozne efektynke zaradzic?ps corka ma 3 lata.
Hej, dzięki za komentarz. Niestety, elektronika to nic dobrego.Sama widzisz, że już teraz jest trudno odzwyczaić dziecko, jednak musisz zdać sobie sprawę, że to najlepszy moment na zmianę, później będzie tylko trudniej. Działaj małymi kroczkami, powoli, to pozwoli uniknąc dramatów. Powodzenia!