W anime Neon Genesis Evangelion był ciekawy pomysł. Światem, lub miastem (nie pamiętam skali) rządził nie jeden komputer, a trzy. Każda decyzja była podejmowana przez głosowanie. A czym komputery się różniły? Miały osobowości. Stworzyła je jedna kobieta, i jak określiła jeden z komputerów był kobieta, jeden matką, a jeden naukowcem, czyli trzy różniące się punkty widzenia.
PROPOZYCJA: W momencie, kiedy użyte jest jakieś cięższe określenie, na przykład w tym odcinku eradykacja, na boku ekranu mogłoby pojawiać się jego krótkie wyjaśnienie. Podobna technika jest zastosowana na kanale "Uwaga! Naukowy Bełkot", co bardzo pomaga, kiedy nie rozumiemy jakiegoś określenia.
Zaprojektować symulator miasta, dać sztucznej inteligencji i patrzeć jak go urządziła. Następnie przemyśleć i to co jest dobre spróbować wdrożyć. Wszystko z rozwagą...
czy taka sztuczna inteligencja nie ewoluowała by "sama z siebie" jeśli by była inteligentniejsza od nas ? myślę nawet że taka ewolucja przebiegałaby bardzo szybko tylko ciekawe w jakim kierunku ?
Osobowość to naturalnie egoistyczny konstrukt czyli najniebezpieczniejsza część człowieka. Co do zer i jedynek to w zasadzie wszystkie nasze elementy włączając w to uczucia, moralność i poczucie sprawiedliwości to przecież różne aspekty minusa i plusa, przyciągania i odpychania plus trochę nieokreśloności czyli kręcenia się w kółko...albo orbitowania. Wszystko co robimy musi być zakotwiczone w prawach stojących za całą mniej lub bardziej subtelną formą materii z której składa się wszechświat. To wszystko trochę jak dźwięk który co 7 się powtarza chociaż jest wyższy lub niższy(oktawa). Sprawiedliwość to tylko rodzaj dążenia do swoistego equilibrium które obserwujemy wszędzie wokół. Tak naprawdę sam Misiu Rysiu mówisz o większym lub mniejszym bilansie plusów i minusów wynikających z naszych działań i myślenia. Cały nasz ludzki rozpierdol wynika z entropii, bilansu energii wszechświata i jednego kierunku przepływu czasu i energii. To przez to mam wciąż burdel w pokoju. Wcale nie jestem bałaganiarzem. Po prostu mam ważniejsze sprawy niż sprzątanie po rozpadającym się i stygnącym wszechświecie. Niech sam swój burdel sprząta i niech sam go sobie robi. Takie w tej materii są moje chore pomysły i rozkminy. To napisałem ja, Izaak Fewton
Sztuczna inteligencja będzie w stanie "zrozumieć" rzeczy zbyt złożone, abyśmy byli zdolni zrozumieć je wszystkie "naraz". Na przykład: nie potrafimy wyobrazić sobie przestrzeni więcej niż trójwymiarowej, a sztuczna inteligencja będzie mogła ją sobie "zobrazować", czy raczej obliczać jako funkcję. Nie muszę chyba dodawać, że komputery liczą nieporównywalnie szybciej od ludzi. Początkowo więc AI będzie od nas zależna, lecz będzie miała (jako maszyna) nowe możliwości, zupełnie inne niż te dostępne ludziom.
Kiedy powstanie autonomiczna sztuczna inteligencja to człowiek szybko będzie musiał pogodzić się, że nie jest już gatunkiem ze szczytu "łańcucha pokarmowego". Można mieć tylko nadzieję, że uzna człowieka za niegroźnego idiotę, pójdzie swoją drogę i pozostawi nas samym sobie.
Wg. Psychologii to nie ego wywołuje konflikty ale właśnie zasoby a konkretnie sytuacja w której więcej niż jedną osoba ma interes w jakimś towarze, miejscu, działaniu. Ego może eskalować konflikt ale również go hamować zależy jakie działania się podejmie.
Moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem byłoby zastąpienie rządu w państwie przez sztuczną inteligencję kierowaną przez obywateli. Każdy obywatel miałby możliwość określenia swoich poglądów oraz wydawania swojej opinii w danych sprawach i przesyłania ich temu programowi, a ten za pomocą algorytmu, uwzględniając nadane mu przy stworzeniu zasady (konstytucję) oraz rzeczy takie jak prawa człowieka, podejmowałby decyzję które zgadzałyby się z poglądami większości obywateli, oraz nie łamały by praw mniejszości. Ludzie mieliby też możliwości wydawania opinii na temat tych decyzji, ucząc program jak postępować w przyszłości aby zadowolić jak największą część społeczeństwa.
a jak by połączyć sztuczną inteligencję z ludzkimi umysłami podobnie jak w mass effect andromeda to si mogła by doświadczać tego co ludzie wszystkimi zmysłami człowieka do których była by podłączona i wtedy mogła by dobrze rządzić ludźmi
Może zrobisz odcinek o grze Detroit Become Human i świecie w niej przedstawionym? Osobiście uważam, że porusza bardzo ważne problemy związane z AI i androidami chciałbym usłyszeć twoją opinię na ten temat
Myślałem ostatnio o tym i doszedłem do podobnych wniosków. Nadzieja w sztucznej inteligencji z funkcją przymusu bezpośredniego. Myślę że ludzie potrzebują silnej władzy. Dobrze to było pokazane w Diunie tylko tam był czerw i setki lat pokoju. Niestety bez krwawych rozwiązań się nie obejdzie. Nienawiść ludzkości jest też niezbędna w walce z SI co poprawi kreatywność i rozwój społeczny. SI musi więc mieć formę niemalże boską i być nieśmiertelne. Tylko temat socjalu widzę tak że nie można nagradzać nieróbstwa. Sens ma wsparcie gdy ktoś upadnie i nie ma szans się podnieść lub wtedy gdy wymusza rozwój inne systemy psują ludzi i wpychają ich w biedę. Tutaj polskie rozwiązania nie są wyjątkiem na skalę światową. Taki system ponoć istnieje w skandynawii.
M się podobała koncepcja z ostatniej książki Dana Browna " Początek ". Zakłada ona, że AI będzie po prostu kolejną generacją " ludzi " - naturalnym krokiem wynikającym z ewolucji człowieka. Po prostu może nas kiedyś zastąpić. Czy to coś złego? Uważam, że nie, że to coś fascynującego. Człowiek wyparł ( albo i nie ) małpy i nie była to przecież eksterminacja. AI niemusi nas zabijać, to będzie po prostu człowiek w ulepszonej wersji, nie znający złości, zawiści, itd. Myślący głównie o rozwoju, nie muszący się uczyć pewnych stałych, jak matematyka, tylko wykorzystujący swoja inteligencję, by zrobić coś z danymi, które zostały mu juz wgrane. Długo by gadać, a nie bardzo jest gdzie. A co do TV - Jak tylko wyprowadziłem się na studia, to straciłem dostęp do telewizji. Po rzuceniu studiów nadal go nie mam i nie wyobrażam sobie w swoim domu trzymania tego wynalazku, bo to tak, jakbym sam zapłacił za pranie mi mózgu. Przyswajam jeszcze YT, ale i tutaj treści są bardzo okrojone, zatem każdemu zalecam pójście o krok dalej i zagłębienie się w literaturę dotyczącą tego, co go interesuje ;)
Światem kierują najbogatsi, ludzie którzy niekiedy posiadają kapitał, którego zwykły człowiek nie jest sobie w stanie wyobrazić. Jak wejdzie SI to będą mieli tylko nowe, lepsze narzędzie do kontroli. Takie jest moje skromne zdanie.
W kwestii Sztucznej Inteligencji zainteresowało mnie jej nazwijmy to ,,specyficzne, wstępne przedstawienie" przez naszego rodzimego pisarza, Stanisława Lema. Otóż Lem stwierdzał, że emocje, ośrodki współodczuwania, skrajne abstrakcyjne myślenie są nie do uniknięcia w kreacji Sztucznej Inteligencji stworzonej jak najdokładniej na podobieństwo człowieka, inaczej mówiąc: go symulującej ,,protoistoty".
Polityka powinna być zajęciem non-profit, powinien być wymóg posiadania przez polityków majątku i źródła utrzymania. Politycy powinni przechodzić testy psychologiczne i posiadać wyższe wykształcenie. Byłoby to według mnie znacznie lepszym rozwiązaniem od SI. Niestety już Platon wiedział, że to jest nierealne do osiągnięcia. Obecny stan rzeczy wymaga zmian, może sztuczna inteligencja jest tym, na co czekamy?
Google eksperymentuje ze sztuczną inteligencją poprzez wykorzystanie internetu do nauki. Taki AI będzie sumą wszystkich ludzkich zachowań a nie bezstronną maszyną.
Moja sugestia to trzy superkomputery połączone w jedno, każdy z nich posiadłby swoją tendencję polityczną i możliwość symulacji powinny być nadzorowane złożone z zespołów o odpowiednich tendencjach. Wyniki pozyskane przez taką organizacje podawane jako sugestia w parlamencie:)
Sztucznej inteligencji nie traktowałbym jako programu, bo dziś była mowa bardziej o programie. A nad sztuczną inteligencją kontroli mieć nie można. Oczywiście AI można by zapodać wątek poprawy życia na Ziemi i tyle a co jej wpadnie do głowy to już inna sprawa. A program do wspomagania zarządzania państwami - fajny pomysł. Chociażby taki gdzie wprowadza się dane wejściowe i otrzymujemy symulację przyszłości.
Szczerze, nie spodziewałem się takiego tematu astrorozkminy. Mało tego, nigdy nawet nie myślałem o tym, że SI może rządzić ludźmi. Może dlatego, że wciąż w ludzkość wierzę; że wciąż ma szansę na postęp i przejścia w następny etap rozwoju cywilizacyjnego. Ale wracając do tematu. Według mnie, należy spojrzeć z kilku perspektyw na ten temat; co tak rewolucyjna zmiana może przynieść naszemu gatunkowi oraz jakie czynniki optują za pozytywnym lub negatywnym werdyktem dla tej idei. 1. Czynniki informatyczno-cybernetyczne - Przede wszystkim ludzkość wciąż nie wie, jak sztuczna inteligencja może się zachować. Oczywiście winna jest temu bariera technologiczna, lecz jest ona do pokonania. I co wtedy? Czy inteligentna maszyna uzna ludzi za dobre istoty? Czy może za zło skończone, które stanowi zagrożenie dla planety? Nie wiemy tego; SI to program komputerowy, cechujący się innymi parametrami niż ludzki mózg oraz taki program nie jest ,,skażony" moralnością (chyba, że taki SI zaimplementujemy. ale nie wiemy, jak to wykorzysta). Bo czy, aby nie uzna, że rozwiązanie jakiegoś problemu będzie wymagało śmierci innych ludzi, w celu poprawy jakości ogółu? Czy może jednak uzna, że nie warto zajmować się pewnymi problemami, gdyż będą dla niej nieistotne, mimo, że dla nas są kluczowe? Poza tym SI taka mogłaby być zhakowana przez inne ugrupowanie, rząd, siatkę terrorystyczną, by móc sabotować działalność państwa pod płaszczykiem dobrego władcy. I nie ważne, jakie damy bariery antywirusowe, zabezpieczenia serwerów czy zapory sieciowe, taka SI nie będzie w 100% bezpieczna, co czyni z niej potencjalne zagrożenie dla obywateli, których miała chronić. 2. Czynniki społeczne - Jeżeli SI nie uzyska pełni osobowości i nie będzie ona miała możliwości wyrażania emocji, to wtedy będzie to tylko maszyna, pozbawiona tak zwanego ,,ludzkiego pierwiastka''. Czy byśmy potrafili utożsamić się z władcą, który jest tak różny od nas i nie potrafi zrozumieć, jak my funkcjonujemy albo postrzegamy świat? A czy gdyby program pozwolił na emulację dobrych emocji, to czy taka SI potrafiłaby dokonać trudnych wyborów, szkodzących innym ludziom jak np. likwidację nierentownych miejsc pracy, co pozbawi ludzi zatrudnienia oraz pieniędzy, by móc funkcjonować, pomimo, że są dla narodu zbędni? A czy gdyby SI mogła odczuwać także negatywne emocje, czy wtedy nie byłaby taka sama jak zły polityk, skoro ma te same cechy jak człowiek, które przyćmiewają umysł? To jest bardzo ciężkie zagadnienie natury filozoficznej, niestety dla nas o tej porze niedostępne. 3. Czynniki cywilizacyjne - Co by było, gdyby dziecko gatunku zaczęłoby rządzić swoimi stwórcami? Czy przypadkiem ludzie nie odczuwaliby takie rządy za coś niepokojącego? Nienaturalnego? Taki komisaryczny zarząd, bo my, jako ludzie nie wiemy, co dla naszego gatunku jest najlepsze?! Czy nie rodziło to by sprzeciwu mas, dodatkowo podburzanych przez podejrzane ugrupowania rewolucyjne? To tak jakby jakaś obca cywilizacja nas podbiła i uznała, że ona musi nami rządzić, bo my się do tego nie nadajemy. Także rodziłoby to wiele pytań, czy to na pewno jest konieczne dla przetrwania gatunku. 4. Czynniki polityczno-humanistyczne - Ludzie nie są z natury źli. Tak samo politycy. To niewłaściwe idee oraz systemy, które nasze niedoskonałe osobowości uznają za właściwe powodują cierpienia pokoleń. Po drugie ważne są same wady demokracji parlamentarnej. Wyborcy nie głosują na ludzi, tylko na program, który jest przykrywką dla władzy dla samej władzy. Czy wyeliminowanie partii, co niesie bezpośrednią odpowiedzialność rządzącego przed wyborcami nie poprawiło sceny politycznej? Czy przypadkiem politykami nie powinna być elita kraju, a nie dobrze widziani koledzy czy inni przyjaciele królika, popierający agitatorów dla zysku? Według mnie tak jest. Poza tym bądźmy szczerzy; partie polityczne są odzwierciedleniem narodu, jeżeli rządzący są debilami, to oznacza, że cały naród jest zidiociały, skoro takich cymbałów wnosi na sam szczyt hierarchii społecznej. 5. Czynniki operacyjno-menadżerskie - Pomysł by to SI mogła kontrolować przepływ towaru ma swoje pewne zalety, ale nie jest pozbawiony wad. Taka obserwacja, czy aby artykuły misji humanitarnych trafiają do potrzebujących jest świetna, gdyż pozwala na wykrywanie nieuczciwych ludzi oraz luk w obrocie towarami, co pozwoli na skuteczniejszą walkę z przemytnikami lub piratami. Ale co jeśli SI się zepsuje, gdyż w końcu to program komputerowy. Dlatego jednak SI taka powinna mieć ludzkich nadzorców, takich specjalistów od sieci neuronowych, którzy by czuwali nad jakością pracy programu, co pozwoli na czerpanie pewnych zysków przez wszystkich 6. Czynniki stricte polityczne - Można założyć, że w przyszłości wszczepy cybernetyczne będą powszechne. A więc można się pokusić o to, żeby politykom montować chipy w mózgach, które byłyby w stanie ulepszyć procesy myślowe polityków, czy pozwolą na wykrywanie złych idei rodzących się w głowach. Oraz zawsze można zwiększyć kontrolę nad politykami przez niezależne instytucje państwowe, ale one niestety nie dają stuprocentowych szans na obiektywizm i uczciwość. Podsumując według mnie idea rządów sprawowana przez SI rodzi wiele problemów moralnych oraz społecznych oraz pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Jedynie czego możemy być pewni, że w przyszłości SI pojawi się, jeżeli Homo Sapiens będzie się wciąż rozwijać na polu technologii i że ta zagwozdka będzie realnym problemem przyszłych pokoleń
W swoim komentarzu opisałem dość ciekawy koncept podpatrzony w jednym z filmów. Dlaczego kiedy mówi się o SI, to mówi się o jednej, konkretnej osobowości/inteligencji? Zawsze mówi się o jej balansowaniu, czy to w lewo, czy w prawo itp. Ale przecież natura już dawno pokazała nam jak osiągać zbalansowanie - dyskusją. Więc co gdyby zaprogramować kilka SI, bazujące na jednej osobowości, ale jednocześnie odmienne w poglądach i komputerowo skonfrontować takie mniejsze SI ze sobą? Wtedy najprawdopodobniej podejmowane by były słuszne decyzje, ponieważ pewna skrajność w danej sytuacji zostałaby "zakrzyczana" przez inne SI, a z racji iż to maszyny, to nie mogłyby używać "brudnych" taktyk jak politycy, gdzie nie atakuje się argumentu który wygłasza polityk, a samego polityka jako osobę która rzekomo nic nie wie...
TV to nie tylko polityka. Dlaczego wszyscy mowiac o TV maja na mysli polityke? Jest tyle ciekawych programow z ktorych mozemy sie wiele dowiedziec. Mamy tyle kanalow ;) Pozdrawiam z Plocka :)
W komiksie od Marvela, a właściwie w wielu komiksach nawiązujących do tego tematu - mamy coś takiego jak kosmiczny korpus Nova - no i ten korpus Nova ma do dyspozycji całego korpusu wielką kosmiczną moc Nova Force. A co to ma do tematu odcinka? No cóż - ta moc jest niejako wspólna dla całego korpusu i może być dynamicznie przydzielana jego członkom w miarę potrzeb i ktoś musi tym zarządzać. I zarządza tym właśnie sztuczna inteligencja w postaci komputera o nazwie Worldmind i dzięki temu działa to sprawnie i szybko. I tu właśnie wchodzą w grę potrzeby jednostki - tylko zaawansowany komputer jest w stanie w czasie rzeczywistym analizować sytuację każdego członka korpusu i podejmować decyzje na bieżąco w taki sposób, aby nikomu nie stała się krzywda i wszechświat nie ucierpiał, natomiast żywy człowiek zwyczajnie by nie ogarnął tylu danych naraz. Dlatego myślę, że sztuczna inteligencja byłaby w stanie wprowadzać takie ustawy, aby nie żyło się lepiej większości, ale każdemu z osobna - dla przykładu 500+ nie dzielić tak, aby każdy rodzić dostał po 500 zł na każde dziecko, ale w miarę potrzeb Ci bardziej potrzebujący dostaliby szybciej i więcej. Podatki czy budżet też nie musiałby być analizowane długo i skomplikowanie, ale byłyby wyliczane przez superkomputer w kilka minut i to w skali globalnej do każdego obywatela z osobna. Nic nie musiało by być uogólniane i uśredniane, ale mogłoby mieć sprawiedliwe zastosowanie w każdym przypadku.
A ja mam TV, ale bez kablowki/satelity. Polecam. Mimo wszystko lepiej dobry film, mecz czy chocby subskrypcje z YT obejrzec na 55'' z dobrym dzwiekiem niz na 22 ;)
Z całym szacunkiem i sympatią, wytrzymałem do połowy filmu. Czy naprawdę temat SI kończy się na Matrixie? Był jeszcze przywołany Appleseed. Z odcinka wieje jakimś Zeitgeistem. Temat SI na sensownych zasadach przedstawiony został w Perfekcyjnej Niedoskonałości, Accelerando, Ogniu nad Otchłanią, czy Diasporze.
Całkiem ciekawa idea według mnie, widzę w niej sporo zalet. Z tego co kojarzę to SI była już testowana w sądownictwie. Dużo szybciej niż człowiek była w stanie przeanalizować setki aktów i wydać na tej podstawie wnioski (odpowiedź na zadane pytanie?). Jest to więc już jakiś wstęp do tego o czym mówisz.
Od razu przychodzą na myśl Quarianie i Gethy z Mass Effect. Połączone mini sztuczne inteligencje w jednej potężnej sieci. Jeżeli AI byłaby tworzona na wzór człowieka, to w końcu, jeżeli chcielibyśmy MY odzyskać nad nią kontrolę, czy też ją wyłączyć, to broniłaby się, nawet przy minimalnej dozie czegoś, co w przypadku AI byłoby odpowiednikiem samoświadomości. Broniłaby się i plof - proszę, mamy historię quarian. Swoją drogą, według mnie, bardzo realistyczną i i mającą gigantyczne odniesienie do ludzkości. A tak przy okazji - nie ma idealnego systemu politycznego. To się wciąż zmienia, pragnienia ludzi również. I nie ma idealnego balansu między lewicą a prawicą, bo zawsze będą skrajnie prawi/lewi-cowe poglądy, i z kolei tym byłoby źle.
jest taka gra Horizon zero dane gdzie także występuje SI nie spilerując ludzie stworzyli ją i zaprogramowali aby wszystko co robiła było dla dobra życia w tamtym przypadku ale także i ludzi
...Ktoś,dla gogo jesteśmy jakąś projekcją, lub przez coś innego,niekoniecznie religijnego,co próbuje nieudanie się z nami skontaktować,bo nie potrafi symulować naszym ciałem zrozumiałego dla nas zachowania.Dlatego wygląda to na opętanie...
Świetny materiał, Świetna rozkmina :) Panie Piotrze, czy mógłby Pan opowiedzieć/rozkminić, jak mógłoby wyklądać życie w komputerze, po "śmierci" wszechświata. Zaintrygowało mnie to podczas odcinka "Jak Umrze Wszechświat ?", gdzie mówił Pan, że po erze gwiazdowej ludzkość mogłaby przetrwać "podpięci" do superkomputera i egzystować w nim nawet gugol lat. Czy mógłby Pan w tej serii (Astrorozkmina) rozwinąć ten temat ? :) Pozdrawiam
brawo Misiu mordo Rysiu itd :D. Mój wizyjny zagrzybiacz poglądów poleciał na śmietnik w 2011 i naprawdę gorąco polecam takie rozwiązanie! Więcej czasu na zdobywanie obiektywnej wiedzy zamiast prania byłego mózgu...Yyyyy???
Myślę że tak, ona by potrafiła rozdysponować dobra tak, by jak najmniej ludzi czuło się pokrzywdzonymi i miało przynajmniej minimum egzystencji. Efektywnej, bo każdy musi zapracować na swoje.
Cześć Piotrze Filmowcu ! Bardzo ciekawy temat rzuciłeś na tapetę - jest o czym myśleć. Ze swojej strony wrzuciłbym tu jeszcze jeden aspekt, dotyczący myślenia i przewidywania w krótszej i dłuższej perspektywie czasu. Chodzi mi o to, że politycy z reguły patrzą z krótkiej perspektywy czasowej, liczą czas "od wyborów do wyborów" - to są ich przedziały czasowe w których rozpatrują efekt ich różnych decyzji (4-5 lat), tymczasem trzeba podejmować wiele decyzji, które skutkować będą wyraźnie dopiero po 10 latach lub więcej. Wydaje mi się, że AI mogłaby być w tym dużo lepsza od nich i byłaby bardziej skłonna podejmować decyzje nie do końca w danym momencie popularne, ale dające pozytywny efekt w dłuższej skali czasowej - dla całego społeczeństwa. To by mogło wyeliminować ten krótkofalowy sposób myślenia typowych polityków, który ogranicza rozwój społeczny, gospodarczy czy na jakimkolwiek innym polu. To taka małe luźne spostrzeżenie FROM ME ;-) Pozdrawiam całą ekipę !
Czy jak byśmy żyli w symulacji to czy nie było by logiczne że duża ilość ludzi (awatarów) w jednym miejscu mogło by spowodować błędy? Więc gromadzenie się powinno być systemowo ograniczane a nie promowane (imprezy masowe, marsze itp)
Podczas roku maturalnego zawsze przy tygodniowym piwie rozmyślaliśmy nad utopijnym światem z moimi znajomymi z klasy. W skrócie wymyśliliśmy rządy które składały się z 3 części. 1) Sejm - określał potrzeby społeczeństwa w danym momencie. 2) Superkomputer - dostawał gotowe ustawy z sejmu i określał prawdopodobieństwo korzyści lub strat wynikającą z danej ustawy. Jako komputer zwykle określał to jakąś liczbą więc nie mógłby stwierdzić definitywnie czy dane prawo jest np. etyczne itd. 3) Król - Osoba genetycznie zmodyfikowana pod względem inteligencji i zasad moralnych, stworzona tylko do jednej roli. Określanie ostatecznego wyroku czy dane prawo przysłuży się z korzyścią dla społeczeństwa lub nie. Jest to osoba z probówki więc nie ma uczuć dotyczących pochodzenia lub przynależności. Jest to twór niezależny nie dający się zmanipulować lub przekupić. By władza go nie zniszczyła, nie posiada on przyjemności z rządzenia i luksusów. Ciekaw jestem co o tym sądzicie :)
Ani Prawica, Ani Lewica, ponoć większość systemów politycznych się na tym wybiła :) Ach Prawica i Lewica to już Przeszłość, teraz jest problem z podziałem na Liberałów i Nacjonalistów, z tym że o ile jedno drugiemu w podstawowych formach NIE zaprzeczają sobie nawzajem to w formach skrajnych są problemami Liberał skrajny to idiota który wpuści do siebie nawet Arabskich terrorystów bo Ci biedni FACECI uciekają przed wojną, zara się popłaczę ... ze śmiechu :) Nacjonalista skrajny nie muszę tłumaczyć jakim zbrodniarzem może się stać :) tak czy siak Równowaga może być ciekawa ale czy to napewno będzie równowaga ?
Nie widzę drogi do skutecznego wprowadzenia takiego rozwiązania. Gdyby jakaś część ludzi była by niezadowolona z decyzji takiego nadzorcy, mogła by uznać, że został on zhakowany i odrzucić jego rządy co prowadziło by do konfliktów. Jednak zdecydowanie widzę na jak najbardziej możliwe i skuteczne gdyby SI była władzą wykonawczą, np w kwestii tej dystrybucji dóbr w społeczeństwie.
Nie ma zgody na odgórne rozwiązywanie problemów. Niezależnie od tego czy rządzić ma maszyna czy człowiek należy odrzucić ten pomysł i pozwolić ludziom żyć po swojemu
Jest słowo. Zeby je zrozumieć potrzebujemy obrazu. Czyli gdy się urodzimy i nauczymy tylko jednego słowa, którym bedzie kwiat nigdy nie zrozumiemy czym ono jest bez obrazu. Tak działa w skrócie nasze postrzeganie świata i inteligencji. Czy zatem mozna nauczyć maszynę liczyć na podstawie dwóch licz np 2 x 2. Nie! Czy zatem człowieka można tego nauczyć od razu? Nie! Więc człowiek jest tylko maszyną która potrzebuje nauki by to zadanie rozwiązać. Zatem czym jest inteligencja? Gdyby ktoś stworzyl takie coś to cos powinno byc doskonałe myśląc niczym jak BÓG i znać odpowiedzi na wszystko gdyby zapytac to coś o sens życia powinno nam ono odpowiedzieć w najbardziej zaskakujący sposób to coś powinno znać sposoby aby pokonać nasze choroby. Z góry zakładam ze takie cos nigdy nie powstanie jedynie co moze powstać to maszyna która wie tyle co czlowiek w niej zapisze.
Jak dla mnie zajebiste rozwiazanie. O ile AI byloby pozytywnie nastawione. Nie byloby wojen. bylaby moze troche taka komuna, ze kazdy ma rowne szanse itp. Rozwiazywanie proglemow, zarzadzanie optymalne zarzadzanie panstwem, swiatem... sadze ze nasz rozwoj jako gatunku jako cywilizacji przyspieszylbym niczym z napedem warp.
jak by sztuczna inteligencja by miała wybrać rodzaj poglądów moim zdaniem lepiej jak by na zasadzie logiki powinna to ustalać na zasadzie kalkulacji bo ludzie często patrzą przez pryzmat emocji i nie powinni narzucać takiej sztucznej inteligencji poglądów
Mój tv robi za monitor i to ja decyduje kiedy i co oglądać. Tv nie oglądam od jakich 10lat. Szkoda życia. Jeśli potrzebuje informacji to wchodzę w internety i wyszukuje konkretów. Jeśli ktoś mi powie że w sieci nie wszystko jest prawdą to ja się pytam czy tv zawsze podaje prawdę? Na każdą informację trzeba brać margines, czy to z tv czy z sieci.
Problem jest taki, że automatyzacja musiałaby wejść wszędzie, bo pomyślmy jak wygląda sytuacja finansowa ogólnie? Kraj daje na coś pieniądze i te pieniądze MUSZĄ zostać wydane, dlatego margines błędu jest zwykle ogromny, żeby na pewno starczyło pieniędzy. Brakuje tutaj precyzji, przez co często pieniądze są po prostu marnowane. Problemem więc jest zawsze czynnik ludzki. Dlatego wydaje mi się, że prawdopodobnie wejdzie Sztuczna inteligencja do polityki. Obawiam się jednak, że dopiero jak już w każdej innej dziedzinie wejdzie sztuczna inteligencja, która będzie w stanie precyzyjnie wycenić "wartość" swojej pracy. Jeśli chodzi o sztuczną inteligencje, która mogłaby rozwiązywać spory polityczne na zasadzie kompromisu to raczej się nie doczekamy, bo od wieków wiadomo, że sprawiedliwy kompromis to taki, w którym obie strony są niezadowolone, a na takie kompromisy politycy na dłuższą mete nie chcieliby iść. Jednak wydaje mi się, że prędzej czy później sztuczna inteligencja na poziomie "super" wejdzie do polityki
Zamiast wyborów dobrowolny test na inteligencję do sejmu (najlepsze wyniki dają prawo bycia politykiem, pozbywają się starych polityków z chorobami umysłu) zrobiony przez sztuczną inteligencję. Tak by badać polityka pod względem intelektualnym jak i psychicznym do danej funkcji. To jest moim zdaniem rozwiązanie przyszłościowe które wymyśliłem. W taką stronę powinniśmy się udać.
Autonomiczne samochody, to będzie pierwszy krok ludzkości w kierunku adaptacji sztucznej inteligencji działającej na korzyść ludzkości. Potem dostaniemy personalnego doradcę, coś w rodzaju anioła stróża o bardzo wysokiej inteligencji. Będzie monitorować nasze emocje, naukę, rozwój, zdrowie i wybory życiowe. To jest raczej nie uniknione, tak jak rozwój i korzystanie z Internetu.
SI na dzisiejszym poziomie jest mądrzejsza od tych dzikusów. Jak widzę newsy typu "Morawiecki zawierza kraj czarnej madonnie", to głosowałbym. Nie wymagam od polityków uczciwości, tylko sensownego i konsekwentnie realizowanego planu na Polskę. Gdy ten jeden punkt będzie spełniony, mogą kraść, oszukiwać, być dziwkarzami, w dalszym ciągu będąc zajebistymi politykami. W dzisiejszych czasach raczej jesteśmy pogodzeni z tym, że własną przyszłość musimy sobie sami zabezpieczyć. Bardziej denerwuje mnie to, że co chwilę muszę się wstydzić za nasze władze. Nie ograniczając się do jedynie obecnej kadencji ;(
Ego, tak, Ego jest ważne w ludzkim rozwoju, warto jednak zastanowić się czemu.. więc, powstało lub wyewoluowało jako mechanizm ochronny lub samozachowawczy organizmu. To tylko jeden z takich elementów przetrwania, jest ich wiele i nie będę się tu zagłębiał w szczegóły. Chodzi raczej o to, że "inteligencja" a jest jej kilka rodzajów, np. techniczna, społeczna, matematyczna lub o dziwo :) mięśniowa, nie powstaje w oderwaniu od otoczenia, społeczeństwa czy środowiska. I tu rodzi się pytanie, jaka będzie sztuczna inteligencja stworzona przez ludzi. Chce przez to powiedzieć że nie da się stworzyć inteligencji w szkole, czyli w laboratorium, inteligencja powstaje w interakcji ze środowiskiem, ludźmi i otoczeniem. Więc jak myślicie, jaka będzie?
Nie sądzę, żeby taka sztuczna inteligencja postanowiła się na nas zemścić, ale mogłaby mieć w pewnych sytuacjach spory dylemat, jak np. HAL 9000 w ,,Odysei Kosmicznej". Myślę, że warto by było umieścić wśród polityków sztuczną inteligencję, ale nie mogłaby ona być na samym szczycie; bo innym problemem jest też to, że takie AI można by shackować. pozdrawiam
Jako fan jestem trochę zawiedziony tym odcinkiem, jest na poziomie telewizji o której mówisz na początku. To absurdalne co mówisz o lewicowych czy prawicowych poglądach. Jedyna zaleta sztucznej inteligencji to jej kompletna naturalność. Prawie sto lat od słów Churchill'a "democracy is the worst form of Government except for all those other forms that have been tried" w końcu otwiera się możliwość zmiany demokracji na coś znacznie lepszego. Na coś co może być jednocześnie prawem i sędzią. Polecam spojrzeć na problem SI przez pryzmat książki Bastiata - Prawo, jest dostępna za darmo na stronie instytutu Misesa. Pozdro!
Dobrym przykładem jest film "ja robot"' z drugiej strony, komputer nie popełni błędu w odliczeniu i zawsze da poprawny wynik, więc do zarządzania gospodarką SI było by dość ciekawa alternatywa
Widac ze nie dokonca znasz sie na ekonomi :) nie da sie transferowac i zarzadac dobrami tak jak mowisz bo ktos je produudukuje i zuzywa na to zasoby ktore kosztuja i ktos musi za to zaplacic. Generalnie jednak pomysł jest dobry, jezeli takie AI nauczyc praw ekonomi, dac mu zasoby takie jakie ma społeczesntow a nie zadluzac dany kraj i miało by podstawowa moralnosc i działałno w imieniu dobra ogołu a nie dobra posczeoglnych grup to miało by to sens i pewnie cos takiego sie wydarzy predzej czy pozniej.
Zaczynając od początku. Podczas tworzenia takiego AI z pewnością zadbano by aby nigdy nie odwróciła się od człowieka. Za dużo filmów o buncie maszyn powstało abyśmy teraz do tego dopuścili. Jeśli zdobędziemy możliwość zbudowania AI które faktycznie jest w stanie zarządzać całym krajem albo i planetą zdecydowanie najlepszym wyborem byłaby lewica. Z prostego powodu, system kapitalistyczny jest oparty na działalności ludzi. Na ich wyborach i oczywiście ich błędach które są w stanie szybko naprawić. Socjalizm nie działa w dzisiejszych czasach bo centralny planista ma zbyt mało informacji i nie jest w stanie wybrać najkorzystniejszego wyboru. Ale mówimy tu o AI z pełną wiedzą na temat wszystkich zasobów co usunęło by błędy. Kapitalizm w sytuacji gdy konkurencją jest AI przestał by istnieć. Nawet najwybitniejsze jednostki było by niczym przy AI. Gdybyśmy zaprojektowali AI na prawicę to ta szybko by wyeliminowała jaką kolwiek konkurencję i mogłaby przetrwać bez nas ale przez nakaz dbania o nas stworzyła by komunę. Ludzie szybko zostali by zastąpieni przy wszystkich pracach przez roboty które były by w tej sytuacji zmuszone do zapewnienia ludziom wszystkiego co potrzebne. Była by to utopia (w rozumieniu: świat idealny). Tylko jest jeden problem. Zastopowało by to jakikolwiek postęp naszego gatunku. AI prowadziłoby też postęp technologiczny oczywiście, może nawet ruszyłoby w kosmos podbijając inne potencjalnie istniejące rasy w imię służenia swym panom ale ludzkość mogła by zapomnieć kim jest i dlaczego.Możliwe że elity społeczeństwa zachowały by świadomość sytuacji dłużej ale ci którzy dzisiaj są typowymi zjadaczami chleba poniedziałek-piątek 8-16 a reszta mnie nie obchodzi szybko by o świecie zapomnieli. Stanęlibyśmy się jedynie zwierzątkiem domowym kochanym przez właściciela. Co głupszej większości nawet by nie przeszkadzało.
właśnie ciekawi mnie to bo jeśli tak jak mówisz taka Si mogła by sama wymyślać rużne , technologie to faktycznie nasówa się pytanie po co było by ludzie jeśli sens naszego istnienia jest w tym czasie. W ogóle nie zastanawiałeś/zastanawialiście się jako sens ma istnienia wszystkiego życia wszechświata itd to jest jedyna rzecz której ani trochę nie rozumie
właśnie ciekawi mnie to bo jeśli tak jak mówisz taka Si mogła by sama wymyślać rużne , technologie to faktycznie nasówa się pytanie po co było by ludzie jeśli sens naszego istnienia jest w tym czasie. W ogóle nie zastanawiałeś/zastanawialiście się jako sens ma istnienia wszystkiego życia wszechświata itd to jest jedyna rzecz której ani trochę nie rozumie
Boty/androidy/Simsy umieszczane w danej społeczności. Następnie ściągane z nich informacje o poziomie życia/potrzebach/zadowoleniu bądź jego braku i bazując na tych informacjach dostosowywac potrzeby danego regionu po konsultacji z ludźmi żyjącymi w tych regionach. Taki wgląd w realne potrzeby społeczeństwa czy zmian infrastrukturalnych. Porównywać to z innymi regionami (bliższymi/dalszymi), możliwościami i dostępnymi zasobami, zyskami jakie te zmiany/inwestycję mogą wnieść w skali miejscowości/regionu/kraju/kontynentu/globalnymi. Wszystkie zmiany powinny być kierowane odsłonie. Głos ludu. Demokracja. A nie ta patologia co mieliśmy i mamy teraz.
Ostatnio coraz więcej się mówi o sztucznej inteligencji, a coraz mniej o tej prawdziwej :p Jak wiadomo, sztuczna inteligencja to konstrukt autorstwa ludzkiego, co za tym idzie nie będzie wolna od błędów (choćby pomniejszych) i ograniczeń, narzuconych przez ludzki światopogląd, system wartości i tym podobne - są to ograniczenia, o których nie do końca na co dzień myślimy, bo są dla nas oczywiste. Zdolność do analizy dużej ilości danych sprawia, że SI byłaby bardzo dobrym organem doradczym. To bodajże nawet było opisane w jednym z tych groteskowych opowiadań Lema z "bajek robotów" - "Bajka o maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła".
pomysł z upgradem mózgu polityków jest cholernie niebezpieczny,upgradowano by najprawdopodbniej intelekt a emocje mogłyby zostać biologiczne,w polityce są różni ludzie ale często przyciąga ta sfera życia osoby z wybujałym ego cfzasem sadystyczne czasem psychopatów
Wydaje mi się, że to nie sztuczna inteligencja powinna być wspierana "ludzkimi dronami" tylko politycy, niekoniecznie wybieralni, powinni być wspierani sztuczną inteligencją. SI jest potencjalnie nieśmiertelna. W sensie byłaby, gdyby istniała. Projektuje się ją w oparciu o pewne schematy ludzkiego podejścia do życia. Nie da się tego ominąć. Zawsze będzie miała pewne naleciałości. Przez to konkretne ludzkie działania będą blokowane. Nawet jeśli w tej chwili nie są one tak efektywne jak pod natchnieniem i zarządem SI, to wyznaczają ludzką wolność, człowieczeństwo. Natomiast jako narzędzie do zbierania i analizowania danych Sztuczna Inteligencja ma szansę się sprawdzić. Pod warunkiem, że z góry założymy jej limity zdobywania danych. Jak wiadomo już teraz w Sieci jest wystarczająco dużo naszych danych, żeby wpływać na nasze decyzje nie tylko zakupowe, ale też znacznie bardziej fundamentalne... Temat jest ciężki... Ale ciekawy. Dzięki za ten film :-)
jestem przeciwny ideii "rządzenia" przez jednostki, a raczej za jakimś rozproszonym zdecentralizowanym systemem, który maksymalizuje dobrobyt. najważniejsze jest zdefiniowanie czym on jest. dla mnie jest to wiedza o świecie i jak tę wiedzę chronić i powiększać. chciałbym aby ludzie nie wygineli, a stopniowo uniezależniali się od ciała na rzecz cyfrowej reprezentacji, etapem przejściowym byłyby implanty wspomagające świadomość, inteligencję, umiejętności logicznego myślenia. mam taką wizję, że na Ziemi nie ma ludzi, są oni w symulacji, gdzie są szczęśliwi, mogą cokolwiek co sobie zapragną, poza wyjściem z 'Matrixa', gdyż zostało udowodnione, że w ten sposób przetrwają najdłużej, a szansa na przynajmniej 1 odkrycie przez cały czas jaki im został jest mniejsza niż .5
Najlepiej by było pozbawic ją emocji, tak aby kierowała się dobrem ogółu, jednak mówię tutaj o si przewyższającą mózg człowieka, z odpowiednimi narzędziami taka si mogłaby analizować całe społeczeństwo dzieki czemu wiedziałaby co chcemy, natomiast wolałbym aby taka si miała ściśle określone zasady jak prawo, np "nie zabijaj" a nie kręgosłup moralny, bo wkońcu "hipotetycznie" Hitler i odziały ss też taki miały, eliminowało by to wszystkie problemy, dodatkowo ta si powinna zajmować się administracją itp, aby pozbyć się korupcji. Wydaje mi się, że taki pomysł by działał gdyby taka si miała praktycznie więdze nieograniczoną (totalna inwigilacja) w skrócie ustrój autorytarny, si pozbawiona ambicji i emocji z jednym celem ochroną i zapewnieniem dobrobytu byłaby najwydajniejsza (W przypadku ludzi to nie działa bo jesteśmy egoistyczni itd. taka si musiałaby być perfekcyjna). Niestety zanim sprzęt osiągnie taką moc obliczeniową...
Mylisz się ! Po pierwsze brak emocji powodowałby suche wyliczenia, np. w przypadku wypadku w jakieś odległej ludzkiej kolonii NIE wysłałaby ekipy ratowniczej by NIE narazić większej populacji na szwank - ludzie nawet Ci źli by inaczej postąpili bo odczuwają jak nie sumienie to chociaż ambicje Po drugie Egoizm NIE jest zły pod warunkiem że NIE przekłada się nad Sumienie Egoizm jest wręcz konieczny u Władzy bo wtedy Władza ma potrzebę osiągania wyższych celów, nie może jednak zapominać o dobru tych którzy którymi Rządzi !
owszem dobra sztuczna inteligencja nie była by np. skorumpowana ale swoje działania opierała by tylko na chłodnych kalkulacjach nie miała by problemu z choćby wytepieniem jakiegoś kraju czy kontynentu bo albo za agresywny albo zasobów brakuje i trzeba rozliczyć ogólnie chodzi mi o to że pozbawiona uczuć maszyna nie dała by rady rządzić człowiek jest wbrew pozorom skąplikowanym i losowo działającym organizmem że matematyczne kalkulowanie i równoważenie wszystkiego miałoby na nas zły wpływ z resztą wystarczy odwołać się do sanego matrixa a konkretnie rozmowy neo z architektem/konstektorem gdy opowiadał jak nie potrafił zrozumieć ludzi i jego światy się zawalały
A ja uważam, że powinniśmy wykorzystać sztuczną inteligencje do rozwiązania naszych problemow dotyczących z kolonizacja kosmosu. Mogłaby nam np. pomóc w osiągnięciu prędkości światła.
Kiedyś był taki dowcip, że farbowana blondynka to sztuczna inteligencja. Po tym co prezentuje większość światowych polityków, pokuszę się o stwierdzenie, że już nami rządzi sztuczna inteligencja. Korporacjom mądrzejszych nie trzeba. Globalne przedsiębiorstwa mają swoją króciutką logikę. Szkoda poruszać temat sztucznej inteligencji, bo będzie jak na światowych giełdach. Tam już kierują ruchem akcji algorytmy, a co za tym idzie masami również. Sztuczna inteligencja w zarządzaniu globalnym to nieporozumienie. Człowiek i tak zaburzy funkcjonowanie takich systemów.
Współczuję Ci, że nie posiadasz telewizora, ja kupilem sobie wielki tv nie dla ogladania polityki tylko filmow np w 4K meczów i programów popularno naukowyc, skoro tv kojarzy Ci sie z polityką to nie pozostało mi nic innego jak Ci współczuć.
1. Maszyna byłaby x razy bardziej rozwinięta i wciąż by się rozwijała. Po co jej człowiek? Hodowlane zwierzątka? Nie cyborgizacja! 2. Zhakować programowy byt? O ile byśmy mieli do niego dostęp wyglądałoby to jak byśmy chcieli siłą płuc zdmuchnąć drzewo na drugiej półkoli ziemskiej. 3. System nie dopuści SI do 'głosu'
Myślę że pierwszym krokiem powinno być zastosowanie AI w prawie. Zamiast sędziów, prokuratorów, adwokatów i całego przemysłu prawniczego powinien być komputer do którego wrzucamy wszystkie posiadane informacje na temat sprawy. Komputer powinien też przesłuchać osoby związane ze sprawą, najlepiej monitorując mimikę, tętno, może nawet aktywność mózgową. Na podstawie zebranych danych oraz kodeksu prawnego stworzonego przez ludzi, AI wydawałaby wyrok. Na początku wystarczyłoby w ramach eksperymentu, dopuścić takie AI do wydawania wyroków równolegle z sądami aby sprawdzić jak się taka AI spisze. Jeżeli będziemy zadowoleni - powinniśmy się na nią przerzucić. Dopiero po przetestowaniu AI w sądownictwie i innych dziedzinach, moglibyśmy myśleć o zastąpieniu polityków komputerem :) Ale na chwilę obecną myślę że byłoby to dobre. Zalety: koszty spadają prawie do 0, komputer nie podejmuje decyzji pod wpływem emocji, jest sprawiedliwy, potrafi szacować lepiej niż sztab najlepszych ludzi, jest przewidywalny, w każdym momencie możemy wyciągnąć wtyczkę.
Nie zgadzam się co do argumentu że brak ego u SI byłoby plusem. Świetnie ten błąd logiczny pokazuje film "ja, robot" gdzie również sztucznej inteligencji VIKI przekazano olbrzymią władzę nad światem. Uznała ona że zniewolenie ludzkości jest najlepszą drogą do ochrony ludzi, głównie przed właśnie ludźmi (tj że sami sobie szkodzimy). Więc wg niej należało odebrać ludziom wolność... Pobudki moralne są ściśle powiązane z naszym ego, to dwie strony tej samej monety. Ludzie bez emocji (psychopaci) doskonale zdają sobie sprawę z tego co jest dobre, co złe, ale nie mają żadnych zahamowań przed niemoralnymi zachowaniami do póki nic złego ich nie spotka. Więc SI bez emocji wg mnie byłoby zwyczajnie niemoralnym psychopatą. A skoro SI miałaby osobowość to musiałaby mieć i emocje. A co może zrobić maszyna która się wkurzy? I to o niemal nieograniczonym intelekcie? Co do balansowania SI. Ciekawy koncept pojawił się w serii "Age of Evangelion". Gdzie główny komputer Magi, jest zaprogramowany jako niby jedna osoba, ale pod trzema aspektami. Jeden moduł jest zaprogramowany jako kobieta, drugi jako matka, a trzeci jako naukowiec, a wszystkie 3 są odzwierciedleniem jednej osoby. Te 3 aspekty oceniają każdą sytuację po swojemu i z tego jest wybierana najlepsza opcja. My ludzie jesteśmy ograniczeni. Jakby umysł człowieka uprościć do formatu komputera to nasz mózg ma ograniczoną "pamięć", możliwości "obliczeniowe" itp. Komputer może mieć takie możliwości miliony razy większe. Przez co mógłby brać pod uwagę na raz więcej czynników, a przez to podejmować lepsze decyzje.
Według mnie powinna tak ogolnikowo wystarczy pozbawic ja agresji i chciwości co jest mozliwe bo jesli u czlowieka mozna zaszczepic kulture, empatie itp ( mowie o prawidlowym wychowaniu przez rodziców) to i sztuczna inteligencję mozna obdarzyc 100% kopia ludzkiego umyslu i nauczyc ze dane cechy sa zle, dzieki temu nawet gdy je pozna to nie bedzie chcialo sie tego uczyc i praktykowac, ale jest jedną najwazniejsza kwestia, jesli ktos wierzy w demokrację, ze ma cos do gadania itp to jest glupi, swiatem rzadza ludzie z kasa, miliardami, jesli cokolwiek moze im zagrozic - eliminacja, wiec NIGDY nikt nie dopusci sztucznego umyslu ktory rozdzieli wszystkim po równo a jeśli kiedys cos takiego sie stanie to wiedzcie ze ta sztuczna inteligencja nie jest sprawiedliwa :)
Według mnie taka kontrola przepływu towarów i jeżeli jest czegoś za dużo to jest to przesyłanie w miejsce jest tego dobra za mało to brzmi to trochę jak globalny komunizm. Po za tym ludzie nie zgodzą się bo zniszczyłoby ich finanse.
No ciekawe, ciekawe, ale co to ma wspólnego z astronomią? Obejrzyj sobie anime: Beatles. Na prawdę jest świetne. Opowiada nie o czymś tak płytkim jak bunt wszystkich maszyn, ale każda AI podchodzi tam zupełnie inaczej względem ludzi, mają one swoje własne cele, poglądy i pragnienia oraz sposoby na radzenie sobie z ludźmi, mimo tego iż ciągle powtarzają, że nie posiadają duszy. Na prawdę polecam!
Moim zdaniem taka sztuczna inteligencja powinna istniec, ale nie powinna rzadzic. Decyzje podjete przez taki komputer powinny byc przeanalizowane jednak przez ludzi. Taki mechanizm powinnien rowniez podawac powod swojej decyzji. To wykluczylo by wiele bugow oraz pozwolilo by lepiej dopracowac taki program na przestrzeni lat. Takze bylby trudniejszy do zhackowania poniewaz ostatecznie to ludzie podejmuja decyzje.
W zależności co się rozumie jako sztuczną inteligencję. Teoretycznie to już rządzi nami takowa. Niby taka podstawowa która podejmuje najprostsze decyzje ale zawsze...
Jeśli naprawdę cię to interesuje szukaj a może znajdziesz,jeśli jesteś osobą oczytaną,to wszystko jednocześnie ma sens i nie ma sensu,wiedza ta jest zarówno pesymistyczna jak i optymistyczna,po prostu wszystko jest możliwe brzmi to zarówno pięknie jak i strasznie.Czy naturą wszystkiego może być ograniczenie?jeśli wszystko ma źródło to w źródle musi być coś z nieograniczoności,a wszystkie elementy muszą mieć w sobie coś ze źródła.
W anime Neon Genesis Evangelion był ciekawy pomysł. Światem, lub miastem (nie pamiętam skali) rządził nie jeden komputer, a trzy. Każda decyzja była podejmowana przez głosowanie. A czym komputery się różniły? Miały osobowości. Stworzyła je jedna kobieta, i jak określiła jeden z komputerów był kobieta, jeden matką, a jeden naukowcem, czyli trzy różniące się punkty widzenia.
Dziękujemy, lajkujemy, komentujemy.
PROPOZYCJA:
W momencie, kiedy użyte jest jakieś cięższe określenie, na przykład w tym odcinku eradykacja, na boku ekranu mogłoby pojawiać się jego krótkie wyjaśnienie. Podobna technika jest zastosowana na kanale "Uwaga! Naukowy Bełkot", co bardzo pomaga, kiedy nie rozumiemy jakiegoś określenia.
Zdecydowanie tak.
Sztuczna Inteligencja to sprawdzone rozwiązanie. Polecamy. 10/10
kosmici chyba lepiej bede ostrożny z waszą opinia nie żebym był ksenomor yyy ksenofobem
Kosmici
to dzieki niej jesteście tacy urodziwi i nie macie sexu.
(: dobry sarkazm
Ale was nie zniszczyła i nie musielliście uciec ze swojej planety na Ziemię ?
Oliwier Turczyński - dlaczego sztuczna inteligencja miał by coś niszczyć?
To głupota odznacza się destrukcją, inteligencja to przeciwieństwo głupoty.
Zaprojektować symulator miasta, dać sztucznej inteligencji i patrzeć jak go urządziła. Następnie przemyśleć i to co jest dobre spróbować wdrożyć. Wszystko z rozwagą...
czy taka sztuczna inteligencja nie ewoluowała by "sama z siebie" jeśli by była inteligentniejsza od nas ? myślę nawet że taka ewolucja przebiegałaby bardzo szybko tylko ciekawe w jakim kierunku ?
Osobowość to naturalnie egoistyczny konstrukt czyli najniebezpieczniejsza część człowieka. Co do zer i jedynek to w zasadzie wszystkie nasze elementy włączając w to uczucia, moralność i poczucie sprawiedliwości to przecież różne aspekty minusa i plusa, przyciągania i odpychania plus trochę nieokreśloności czyli kręcenia się w kółko...albo orbitowania. Wszystko co robimy musi być zakotwiczone w prawach stojących za całą mniej lub bardziej subtelną formą materii z której składa się wszechświat. To wszystko trochę jak dźwięk który co 7 się powtarza chociaż jest wyższy lub niższy(oktawa). Sprawiedliwość to tylko rodzaj dążenia do swoistego equilibrium które obserwujemy wszędzie wokół. Tak naprawdę sam Misiu Rysiu mówisz o większym lub mniejszym bilansie plusów i minusów wynikających z naszych działań i myślenia. Cały nasz ludzki rozpierdol wynika z entropii, bilansu energii wszechświata i jednego kierunku przepływu czasu i energii. To przez to mam wciąż burdel w pokoju. Wcale nie jestem bałaganiarzem. Po prostu mam ważniejsze sprawy niż sprzątanie po rozpadającym się i stygnącym wszechświecie. Niech sam swój burdel sprząta i niech sam go sobie robi. Takie w tej materii są moje chore pomysły i rozkminy.
To napisałem ja, Izaak Fewton
Sztuczna inteligencja będzie w stanie "zrozumieć" rzeczy zbyt złożone, abyśmy byli zdolni zrozumieć je wszystkie "naraz". Na przykład: nie potrafimy wyobrazić sobie przestrzeni więcej niż trójwymiarowej, a sztuczna inteligencja będzie mogła ją sobie "zobrazować", czy raczej obliczać jako funkcję. Nie muszę chyba dodawać, że komputery liczą nieporównywalnie szybciej od ludzi. Początkowo więc AI będzie od nas zależna, lecz będzie miała (jako maszyna) nowe możliwości, zupełnie inne niż te dostępne ludziom.
Polecam książkę Kosiarze.
Kiedy powstanie autonomiczna sztuczna inteligencja to człowiek szybko będzie musiał pogodzić się, że nie jest już gatunkiem ze szczytu "łańcucha pokarmowego". Można mieć tylko nadzieję, że uzna człowieka za niegroźnego idiotę, pójdzie swoją drogę i pozostawi nas samym sobie.
Wg. Psychologii to nie ego wywołuje konflikty ale właśnie zasoby a konkretnie sytuacja w której więcej niż jedną osoba ma interes w jakimś towarze, miejscu, działaniu. Ego może eskalować konflikt ale również go hamować zależy jakie działania się podejmie.
Moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem byłoby zastąpienie rządu w państwie przez sztuczną inteligencję kierowaną przez obywateli.
Każdy obywatel miałby możliwość określenia swoich poglądów oraz wydawania swojej opinii w danych sprawach i przesyłania ich temu programowi, a ten za pomocą algorytmu, uwzględniając nadane mu przy stworzeniu zasady (konstytucję) oraz rzeczy takie jak prawa człowieka, podejmowałby decyzję które zgadzałyby się z poglądami większości obywateli, oraz nie łamały by praw mniejszości. Ludzie mieliby też możliwości wydawania opinii na temat tych decyzji, ucząc program jak postępować w przyszłości aby zadowolić jak największą część społeczeństwa.
Dobry pomysł.
a jak by połączyć sztuczną inteligencję z ludzkimi umysłami podobnie jak w mass effect andromeda to si mogła by doświadczać tego co ludzie wszystkimi zmysłami człowieka do których była by podłączona i wtedy mogła by dobrze rządzić ludźmi
Może zrobisz odcinek o grze Detroit Become Human i świecie w niej przedstawionym? Osobiście uważam, że porusza bardzo ważne problemy związane z AI i androidami chciałbym usłyszeć twoją opinię na ten temat
Myślałem ostatnio o tym i doszedłem do podobnych wniosków. Nadzieja w sztucznej inteligencji z funkcją przymusu bezpośredniego. Myślę że ludzie potrzebują silnej władzy. Dobrze to było pokazane w Diunie tylko tam był czerw i setki lat pokoju. Niestety bez krwawych rozwiązań się nie obejdzie. Nienawiść ludzkości jest też niezbędna w walce z SI co poprawi kreatywność i rozwój społeczny. SI musi więc mieć formę niemalże boską i być nieśmiertelne.
Tylko temat socjalu widzę tak że nie można nagradzać nieróbstwa. Sens ma wsparcie gdy ktoś upadnie i nie ma szans się podnieść lub wtedy gdy wymusza rozwój inne systemy psują ludzi i wpychają ich w biedę. Tutaj polskie rozwiązania nie są wyjątkiem na skalę światową. Taki system ponoć istnieje w skandynawii.
Najpierw zaczniemy od SI-sądów. Będą najbardziej bezstronne i obiektywne.
M się podobała koncepcja z ostatniej książki Dana Browna " Początek ". Zakłada ona, że AI będzie po prostu kolejną generacją " ludzi " - naturalnym krokiem wynikającym z ewolucji człowieka. Po prostu może nas kiedyś zastąpić. Czy to coś złego? Uważam, że nie, że to coś fascynującego. Człowiek wyparł ( albo i nie ) małpy i nie była to przecież eksterminacja. AI niemusi nas zabijać, to będzie po prostu człowiek w ulepszonej wersji, nie znający złości, zawiści, itd. Myślący głównie o rozwoju, nie muszący się uczyć pewnych stałych, jak matematyka, tylko wykorzystujący swoja inteligencję, by zrobić coś z danymi, które zostały mu juz wgrane. Długo by gadać, a nie bardzo jest gdzie.
A co do TV - Jak tylko wyprowadziłem się na studia, to straciłem dostęp do telewizji. Po rzuceniu studiów nadal go nie mam i nie wyobrażam sobie w swoim domu trzymania tego wynalazku, bo to tak, jakbym sam zapłacił za pranie mi mózgu. Przyswajam jeszcze YT, ale i tutaj treści są bardzo okrojone, zatem każdemu zalecam pójście o krok dalej i zagłębienie się w literaturę dotyczącą tego, co go interesuje ;)
Nigdy tak o tym nie myślałem. Super materiał!
Światem kierują najbogatsi, ludzie którzy niekiedy posiadają kapitał, którego zwykły człowiek nie jest sobie w stanie wyobrazić. Jak wejdzie SI to będą mieli tylko nowe, lepsze narzędzie do kontroli. Takie jest moje skromne zdanie.
Niestety to najbardziej prawdopodobny scenariusz
W kwestii Sztucznej Inteligencji zainteresowało mnie jej nazwijmy to ,,specyficzne, wstępne przedstawienie" przez naszego rodzimego pisarza, Stanisława Lema. Otóż Lem stwierdzał, że emocje, ośrodki współodczuwania, skrajne abstrakcyjne myślenie są nie do uniknięcia w kreacji Sztucznej Inteligencji stworzonej jak najdokładniej na podobieństwo człowieka, inaczej mówiąc: go symulującej ,,protoistoty".
Polityka powinna być zajęciem non-profit, powinien być wymóg posiadania przez polityków majątku i źródła utrzymania. Politycy powinni przechodzić testy psychologiczne i posiadać wyższe wykształcenie. Byłoby to według mnie znacznie lepszym rozwiązaniem od SI. Niestety już Platon wiedział, że to jest nierealne do osiągnięcia. Obecny stan rzeczy wymaga zmian, może sztuczna inteligencja jest tym, na co czekamy?
Google eksperymentuje ze sztuczną inteligencją poprzez wykorzystanie internetu do nauki. Taki AI będzie sumą wszystkich ludzkich zachowań a nie bezstronną maszyną.
Moja sugestia to trzy superkomputery połączone w jedno, każdy z nich posiadłby swoją tendencję polityczną i możliwość symulacji powinny być nadzorowane złożone z zespołów o odpowiednich tendencjach. Wyniki pozyskane przez taką organizacje podawane jako sugestia w parlamencie:)
A to trzeba nie mieć telewizora, żeby nie oglądać wiadomości?
Sztucznej inteligencji nie traktowałbym jako programu, bo dziś była mowa bardziej o programie. A nad sztuczną inteligencją kontroli mieć nie można. Oczywiście AI można by zapodać wątek poprawy życia na Ziemi i tyle a co jej wpadnie do głowy to już inna sprawa.
A program do wspomagania zarządzania państwami - fajny pomysł. Chociażby taki gdzie wprowadza się dane wejściowe i otrzymujemy symulację przyszłości.
Szczerze, nie spodziewałem się takiego tematu astrorozkminy. Mało tego, nigdy nawet nie myślałem o tym, że SI może rządzić ludźmi. Może dlatego, że wciąż w ludzkość wierzę; że wciąż ma szansę na postęp i przejścia w następny etap rozwoju cywilizacyjnego. Ale wracając do tematu. Według mnie, należy spojrzeć z kilku perspektyw na ten temat; co tak rewolucyjna zmiana może przynieść naszemu gatunkowi oraz jakie czynniki optują za pozytywnym lub negatywnym werdyktem dla tej idei.
1. Czynniki informatyczno-cybernetyczne - Przede wszystkim ludzkość wciąż nie wie, jak sztuczna inteligencja może się zachować. Oczywiście winna jest temu bariera technologiczna, lecz jest ona do pokonania. I co wtedy? Czy inteligentna maszyna uzna ludzi za dobre istoty? Czy może za zło skończone, które stanowi zagrożenie dla planety? Nie wiemy tego; SI to program komputerowy, cechujący się innymi parametrami niż ludzki mózg oraz taki program nie jest ,,skażony" moralnością (chyba, że taki SI zaimplementujemy. ale nie wiemy, jak to wykorzysta). Bo czy, aby nie uzna, że rozwiązanie jakiegoś problemu będzie wymagało śmierci innych ludzi, w celu poprawy jakości ogółu? Czy może jednak uzna, że nie warto zajmować się pewnymi problemami, gdyż będą dla niej nieistotne, mimo, że dla nas są kluczowe? Poza tym SI taka mogłaby być zhakowana przez inne ugrupowanie, rząd, siatkę terrorystyczną, by móc sabotować działalność państwa pod płaszczykiem dobrego władcy. I nie ważne, jakie damy bariery antywirusowe, zabezpieczenia serwerów czy zapory sieciowe, taka SI nie będzie w 100% bezpieczna, co czyni z niej potencjalne zagrożenie dla obywateli, których miała chronić.
2. Czynniki społeczne - Jeżeli SI nie uzyska pełni osobowości i nie będzie ona miała możliwości wyrażania emocji, to wtedy będzie to tylko maszyna, pozbawiona tak zwanego ,,ludzkiego pierwiastka''. Czy byśmy potrafili utożsamić się z władcą, który jest tak różny od nas i nie potrafi zrozumieć, jak my funkcjonujemy albo postrzegamy świat? A czy gdyby program pozwolił na emulację dobrych emocji, to czy taka SI potrafiłaby dokonać trudnych wyborów, szkodzących innym ludziom jak np. likwidację nierentownych miejsc pracy, co pozbawi ludzi zatrudnienia oraz pieniędzy, by móc funkcjonować, pomimo, że są dla narodu zbędni?
A czy gdyby SI mogła odczuwać także negatywne emocje, czy wtedy nie byłaby taka sama jak zły polityk, skoro ma te same cechy jak człowiek, które przyćmiewają umysł? To jest bardzo ciężkie zagadnienie natury filozoficznej, niestety dla nas o tej porze niedostępne.
3. Czynniki cywilizacyjne - Co by było, gdyby dziecko gatunku zaczęłoby rządzić swoimi stwórcami? Czy przypadkiem ludzie nie odczuwaliby takie rządy za coś niepokojącego? Nienaturalnego? Taki komisaryczny zarząd, bo my, jako ludzie nie wiemy, co dla naszego gatunku jest najlepsze?! Czy nie rodziło to by sprzeciwu mas, dodatkowo podburzanych przez podejrzane ugrupowania rewolucyjne? To tak jakby jakaś obca cywilizacja nas podbiła i uznała, że ona musi nami rządzić, bo my się do tego nie nadajemy. Także rodziłoby to wiele pytań, czy to na pewno jest konieczne dla przetrwania gatunku.
4. Czynniki polityczno-humanistyczne - Ludzie nie są z natury źli. Tak samo politycy. To niewłaściwe idee oraz systemy, które nasze niedoskonałe osobowości uznają za właściwe powodują cierpienia pokoleń.
Po drugie ważne są same wady demokracji parlamentarnej. Wyborcy nie głosują na ludzi, tylko na program, który jest przykrywką dla władzy dla samej władzy. Czy wyeliminowanie partii, co niesie bezpośrednią odpowiedzialność rządzącego przed wyborcami nie poprawiło sceny politycznej? Czy przypadkiem politykami nie powinna być elita kraju, a nie dobrze widziani koledzy czy inni przyjaciele królika, popierający agitatorów dla zysku? Według mnie tak jest. Poza tym bądźmy szczerzy; partie polityczne są odzwierciedleniem narodu, jeżeli rządzący są debilami, to oznacza, że cały naród jest zidiociały, skoro takich cymbałów wnosi na sam szczyt hierarchii społecznej.
5. Czynniki operacyjno-menadżerskie - Pomysł by to SI mogła kontrolować przepływ towaru ma swoje pewne zalety, ale nie jest pozbawiony wad. Taka obserwacja, czy aby artykuły misji humanitarnych trafiają do potrzebujących jest świetna, gdyż pozwala na wykrywanie nieuczciwych ludzi oraz luk w obrocie towarami, co pozwoli na skuteczniejszą walkę z przemytnikami lub piratami. Ale co jeśli SI się zepsuje, gdyż w końcu to program komputerowy. Dlatego jednak SI taka powinna mieć ludzkich nadzorców, takich specjalistów od sieci neuronowych, którzy by czuwali nad jakością pracy programu, co pozwoli na czerpanie pewnych zysków przez wszystkich
6. Czynniki stricte polityczne - Można założyć, że w przyszłości wszczepy cybernetyczne będą powszechne. A więc można się pokusić o to, żeby politykom montować chipy w mózgach, które byłyby w stanie ulepszyć procesy myślowe polityków, czy pozwolą na wykrywanie złych idei rodzących się w głowach. Oraz zawsze można zwiększyć kontrolę nad politykami przez niezależne instytucje państwowe, ale one niestety nie dają stuprocentowych szans na obiektywizm i uczciwość.
Podsumując według mnie idea rządów sprawowana przez SI rodzi wiele problemów moralnych oraz społecznych oraz pytań, na które nie znamy odpowiedzi. Jedynie czego możemy być pewni, że w przyszłości SI pojawi się, jeżeli Homo Sapiens będzie się wciąż rozwijać na polu technologii i że ta zagwozdka będzie realnym problemem przyszłych pokoleń
nawet Lem nie był pewien czy ludzkość da sobie radę sama
dużo żeś się napisał XD
Następnym etapem jest kolektywna świadomość ;)
Jeśli tym kolektywem będzie np universitas to czemu nie,chociaż masz rację że moglibyśmy coś utracić w taki sposób
W swoim komentarzu opisałem dość ciekawy koncept podpatrzony w jednym z filmów. Dlaczego kiedy mówi się o SI, to mówi się o jednej, konkretnej osobowości/inteligencji? Zawsze mówi się o jej balansowaniu, czy to w lewo, czy w prawo itp. Ale przecież natura już dawno pokazała nam jak osiągać zbalansowanie - dyskusją.
Więc co gdyby zaprogramować kilka SI, bazujące na jednej osobowości, ale jednocześnie odmienne w poglądach i komputerowo skonfrontować takie mniejsze SI ze sobą? Wtedy najprawdopodobniej podejmowane by były słuszne decyzje, ponieważ pewna skrajność w danej sytuacji zostałaby "zakrzyczana" przez inne SI, a z racji iż to maszyny, to nie mogłyby używać "brudnych" taktyk jak politycy, gdzie nie atakuje się argumentu który wygłasza polityk, a samego polityka jako osobę która rzekomo nic nie wie...
Jestem na tak, ludziom coś nie wychodzi tę rządzenie
TV to nie tylko polityka. Dlaczego wszyscy mowiac o TV maja na mysli polityke? Jest tyle ciekawych programow z ktorych mozemy sie wiele dowiedziec. Mamy tyle kanalow ;) Pozdrawiam z Plocka :)
W komiksie od Marvela, a właściwie w wielu komiksach nawiązujących do tego tematu - mamy coś takiego jak kosmiczny korpus Nova - no i ten korpus Nova ma do dyspozycji całego korpusu wielką kosmiczną moc Nova Force. A co to ma do tematu odcinka? No cóż - ta moc jest niejako wspólna dla całego korpusu i może być dynamicznie przydzielana jego członkom w miarę potrzeb i ktoś musi tym zarządzać. I zarządza tym właśnie sztuczna inteligencja w postaci komputera o nazwie Worldmind i dzięki temu działa to sprawnie i szybko.
I tu właśnie wchodzą w grę potrzeby jednostki - tylko zaawansowany komputer jest w stanie w czasie rzeczywistym analizować sytuację każdego członka korpusu i podejmować decyzje na bieżąco w taki sposób, aby nikomu nie stała się krzywda i wszechświat nie ucierpiał, natomiast żywy człowiek zwyczajnie by nie ogarnął tylu danych naraz.
Dlatego myślę, że sztuczna inteligencja byłaby w stanie wprowadzać takie ustawy, aby nie żyło się lepiej większości, ale każdemu z osobna - dla przykładu 500+ nie dzielić tak, aby każdy rodzić dostał po 500 zł na każde dziecko, ale w miarę potrzeb Ci bardziej potrzebujący dostaliby szybciej i więcej. Podatki czy budżet też nie musiałby być analizowane długo i skomplikowanie, ale byłyby wyliczane przez superkomputer w kilka minut i to w skali globalnej do każdego obywatela z osobna. Nic nie musiało by być uogólniane i uśredniane, ale mogłoby mieć sprawiedliwe zastosowanie w każdym przypadku.
Ciekawa teza, czy ktoś zna jakieś książki lub artykuły w tym temacie ?
Mistrzu TV wyfrunoł z domu 20 lat temu, polecam każdemu. Spory monitor za to się przydaje :P
Adam Ja mam telewizor, ale włączam go tak mniej więcej raz na kwartał. Ostatnio trochę meczy oglądałem.
A ja mam TV, ale bez kablowki/satelity. Polecam. Mimo wszystko lepiej dobry film, mecz czy chocby subskrypcje z YT obejrzec na 55'' z dobrym dzwiekiem niz na 22 ;)
Łukasz Mordawski ja używam tv też jako monitor xd
A ja Wikingów oglądam na Stopklatce ;P
jak się nazywa ten film co go nazwałeś "apllecity"? Jak się to pisze?
Z całym szacunkiem i sympatią, wytrzymałem do połowy filmu. Czy naprawdę temat SI kończy się na Matrixie? Był jeszcze przywołany Appleseed. Z odcinka wieje jakimś Zeitgeistem. Temat SI na sensownych zasadach przedstawiony został w Perfekcyjnej Niedoskonałości, Accelerando, Ogniu nad Otchłanią, czy Diasporze.
Pierwsze 33 sekundy - mam tak samo :) Od ponad 10 lat nie mam podłączonej TV :) i to działa, jest o wiele lepiej w domu :)
telewizja jak dla mnie jest do niczego lepiej wykupić sobie nwm netflixa a takie wiadomości także sprawdzać w internecie
Całkiem ciekawa idea według mnie, widzę w niej sporo zalet. Z tego co kojarzę to SI była już testowana w sądownictwie. Dużo szybciej niż człowiek była w stanie przeanalizować setki aktów i wydać na tej podstawie wnioski (odpowiedź na zadane pytanie?). Jest to więc już jakiś wstęp do tego o czym mówisz.
w ośrodkach jak Stratfor, po Giełdy ludzie już polegają na analizach z neural-netu. Kwestia perspektywy.
Otóż to :)
Od razu przychodzą na myśl Quarianie i Gethy z Mass Effect. Połączone mini sztuczne inteligencje w jednej potężnej sieci. Jeżeli AI byłaby tworzona na wzór człowieka, to w końcu, jeżeli chcielibyśmy MY odzyskać nad nią kontrolę, czy też ją wyłączyć, to broniłaby się, nawet przy minimalnej dozie czegoś, co w przypadku AI byłoby odpowiednikiem samoświadomości. Broniłaby się i plof - proszę, mamy historię quarian. Swoją drogą, według mnie, bardzo realistyczną i i mającą gigantyczne odniesienie do ludzkości. A tak przy okazji - nie ma idealnego systemu politycznego. To się wciąż zmienia, pragnienia ludzi również. I nie ma idealnego balansu między lewicą a prawicą, bo zawsze będą skrajnie prawi/lewi-cowe poglądy, i z kolei tym byłoby źle.
jest taka gra Horizon zero dane gdzie także występuje SI nie spilerując ludzie stworzyli ją i zaprogramowali aby wszystko co robiła było dla dobra życia w tamtym przypadku ale także i ludzi
Cokolwiek co zastąpi naszych Polskich polityków będzie od nich lepsze. Tylko jak bardzo lepsze. ledwo co lepsze czy o niebo lepsze? Pozdrawiam :)
...Jak ktoś jest opętany przez demony to znaczy, że został zhakowany…?
Może nie zhakowany, ale złapał wirusa ;)
...Ktoś,dla gogo jesteśmy jakąś projekcją, lub przez coś innego,niekoniecznie religijnego,co próbuje nieudanie się z nami skontaktować,bo nie potrafi symulować naszym ciałem zrozumiałego dla nas zachowania.Dlatego wygląda to na opętanie...
Mogliby użyć sztucznej inteligencji do uproszczenia zapisanego prawa polskiego.
hehe :D dobre
spróbuj umieścić interesujący cię fragment prawa w translatorze ponoć pomaga
A to nie żyjemy w Matrixie i maszyny nami nie rządzą?🤨 Przecież byłem na piwie z Neo.
Jakie on pije ?
To chyba nie było piwo...
Świetny materiał, Świetna rozkmina :) Panie Piotrze, czy mógłby Pan opowiedzieć/rozkminić, jak mógłoby wyklądać życie w komputerze, po "śmierci" wszechświata. Zaintrygowało mnie to podczas odcinka "Jak Umrze Wszechświat ?", gdzie mówił Pan, że po erze gwiazdowej ludzkość mogłaby przetrwać "podpięci" do superkomputera i egzystować w nim nawet gugol lat. Czy mógłby Pan w tej serii (Astrorozkmina) rozwinąć ten temat ? :) Pozdrawiam
brawo Misiu mordo Rysiu itd :D. Mój wizyjny zagrzybiacz poglądów poleciał na śmietnik w 2011 i naprawdę gorąco polecam takie rozwiązanie! Więcej czasu na zdobywanie obiektywnej wiedzy zamiast prania byłego mózgu...Yyyyy???
Myślę że tak, ona by potrafiła rozdysponować dobra tak, by jak najmniej ludzi czuło się pokrzywdzonymi i miało przynajmniej minimum egzystencji. Efektywnej, bo każdy musi zapracować na swoje.
Cześć Piotrze Filmowcu ! Bardzo ciekawy temat rzuciłeś na tapetę - jest o czym myśleć. Ze swojej strony wrzuciłbym tu jeszcze jeden aspekt, dotyczący myślenia i przewidywania w krótszej i dłuższej perspektywie czasu. Chodzi mi o to, że politycy z reguły patrzą z krótkiej perspektywy czasowej, liczą czas "od wyborów do wyborów" - to są ich przedziały czasowe w których rozpatrują efekt ich różnych decyzji (4-5 lat), tymczasem trzeba podejmować wiele decyzji, które skutkować będą wyraźnie dopiero po 10 latach lub więcej. Wydaje mi się, że AI mogłaby być w tym dużo lepsza od nich i byłaby bardziej skłonna podejmować decyzje nie do końca w danym momencie popularne, ale dające pozytywny efekt w dłuższej skali czasowej - dla całego społeczeństwa. To by mogło wyeliminować ten krótkofalowy sposób myślenia typowych polityków, który ogranicza rozwój społeczny, gospodarczy czy na jakimkolwiek innym polu. To taka małe luźne spostrzeżenie FROM ME ;-) Pozdrawiam całą ekipę !
Czy jak byśmy żyli w symulacji to czy nie było by logiczne że duża ilość ludzi (awatarów) w jednym miejscu mogło by spowodować błędy? Więc gromadzenie się powinno być systemowo ograniczane a nie promowane (imprezy masowe, marsze itp)
Podczas roku maturalnego zawsze przy tygodniowym piwie rozmyślaliśmy nad utopijnym światem z moimi znajomymi z klasy. W skrócie wymyśliliśmy rządy które składały się z 3 części.
1) Sejm - określał potrzeby społeczeństwa w danym momencie.
2) Superkomputer - dostawał gotowe ustawy z sejmu i określał prawdopodobieństwo korzyści lub strat wynikającą z danej ustawy. Jako komputer zwykle określał to jakąś liczbą więc nie mógłby stwierdzić definitywnie czy dane prawo jest np. etyczne itd.
3) Król - Osoba genetycznie zmodyfikowana pod względem inteligencji i zasad moralnych, stworzona tylko do jednej roli. Określanie ostatecznego wyroku czy dane prawo przysłuży się z korzyścią dla społeczeństwa lub nie. Jest to osoba z probówki więc nie ma uczuć dotyczących pochodzenia lub przynależności. Jest to twór niezależny nie dający się zmanipulować lub przekupić. By władza go nie zniszczyła, nie posiada on przyjemności z rządzenia i luksusów.
Ciekaw jestem co o tym sądzicie :)
Ani Prawica, Ani Lewica, ponoć większość systemów politycznych się na tym wybiła :)
Ach Prawica i Lewica to już Przeszłość, teraz jest problem z podziałem na Liberałów i Nacjonalistów, z tym że o ile jedno drugiemu w podstawowych formach NIE zaprzeczają sobie nawzajem to w formach skrajnych są problemami
Liberał skrajny to idiota który wpuści do siebie nawet Arabskich terrorystów bo Ci biedni FACECI uciekają przed wojną, zara się popłaczę ... ze śmiechu :)
Nacjonalista skrajny nie muszę tłumaczyć jakim zbrodniarzem może się stać :)
tak czy siak Równowaga może być ciekawa ale czy to napewno będzie równowaga ?
Byłem, jestem i będę zdania że lepszy jeden mądry władca niż demokracja.
Nie widzę drogi do skutecznego wprowadzenia takiego rozwiązania. Gdyby jakaś część ludzi była by niezadowolona z decyzji takiego nadzorcy, mogła by uznać, że został on zhakowany i odrzucić jego rządy co prowadziło by do konfliktów.
Jednak zdecydowanie widzę na jak najbardziej możliwe i skuteczne gdyby SI była władzą wykonawczą, np w kwestii tej dystrybucji dóbr w społeczeństwie.
Nie ma zgody na odgórne rozwiązywanie problemów. Niezależnie od tego czy rządzić ma maszyna czy człowiek należy odrzucić ten pomysł i pozwolić ludziom żyć po swojemu
Jest słowo. Zeby je zrozumieć potrzebujemy obrazu. Czyli gdy się urodzimy i nauczymy tylko jednego słowa, którym bedzie kwiat nigdy nie zrozumiemy czym ono jest bez obrazu. Tak działa w skrócie nasze postrzeganie świata i inteligencji. Czy zatem mozna nauczyć maszynę liczyć na podstawie dwóch licz np 2 x 2. Nie! Czy zatem człowieka można tego nauczyć od razu? Nie! Więc człowiek jest tylko maszyną która potrzebuje nauki by to zadanie rozwiązać. Zatem czym jest inteligencja? Gdyby ktoś stworzyl takie coś to cos powinno byc doskonałe myśląc niczym jak BÓG i znać odpowiedzi na wszystko gdyby zapytac to coś o sens życia powinno nam ono odpowiedzieć w najbardziej zaskakujący sposób to coś powinno znać sposoby aby pokonać nasze choroby. Z góry zakładam ze takie cos nigdy nie powstanie jedynie co moze powstać to maszyna która wie tyle co czlowiek w niej zapisze.
Jak dla mnie zajebiste rozwiazanie. O ile AI byloby pozytywnie nastawione. Nie byloby wojen. bylaby moze troche taka komuna, ze kazdy ma rowne szanse itp. Rozwiazywanie proglemow, zarzadzanie optymalne zarzadzanie panstwem, swiatem... sadze ze nasz rozwoj jako gatunku jako cywilizacji przyspieszylbym niczym z napedem warp.
jak by sztuczna inteligencja by miała wybrać rodzaj poglądów moim zdaniem lepiej jak by na zasadzie logiki powinna to ustalać na zasadzie kalkulacji bo ludzie często patrzą przez pryzmat emocji i nie powinni narzucać takiej sztucznej inteligencji poglądów
Ale gdyby to roboty były jedynymi pracownikami to komunizm (każdy ma tyle samo) byłby najlepszy.
Ciekawe
Mój tv robi za monitor i to ja decyduje kiedy i co oglądać. Tv nie oglądam od jakich 10lat. Szkoda życia. Jeśli potrzebuje informacji to wchodzę w internety i wyszukuje konkretów. Jeśli ktoś mi powie że w sieci nie wszystko jest prawdą to ja się pytam czy tv zawsze podaje prawdę? Na każdą informację trzeba brać margines, czy to z tv czy z sieci.
Bezduszna maszyna nie poczuje emocji.
Czy to źle?
Problem jest taki, że automatyzacja musiałaby wejść wszędzie, bo pomyślmy jak wygląda sytuacja finansowa ogólnie? Kraj daje na coś pieniądze i te pieniądze MUSZĄ zostać wydane, dlatego margines błędu jest zwykle ogromny, żeby na pewno starczyło pieniędzy. Brakuje tutaj precyzji, przez co często pieniądze są po prostu marnowane. Problemem więc jest zawsze czynnik ludzki. Dlatego wydaje mi się, że prawdopodobnie wejdzie Sztuczna inteligencja do polityki. Obawiam się jednak, że dopiero jak już w każdej innej dziedzinie wejdzie sztuczna inteligencja, która będzie w stanie precyzyjnie wycenić "wartość" swojej pracy. Jeśli chodzi o sztuczną inteligencje, która mogłaby rozwiązywać spory polityczne na zasadzie kompromisu to raczej się nie doczekamy, bo od wieków wiadomo, że sprawiedliwy kompromis to taki, w którym obie strony są niezadowolone, a na takie kompromisy politycy na dłuższą mete nie chcieliby iść. Jednak wydaje mi się, że prędzej czy później sztuczna inteligencja na poziomie "super" wejdzie do polityki
Podoba mi sie to tło:)
Zamiast wyborów dobrowolny test na inteligencję do sejmu (najlepsze wyniki dają prawo bycia politykiem, pozbywają się starych polityków z chorobami umysłu) zrobiony przez sztuczną inteligencję. Tak by badać polityka pod względem intelektualnym jak i psychicznym do danej funkcji. To jest moim zdaniem rozwiązanie przyszłościowe które wymyśliłem. W taką stronę powinniśmy się udać.
Autonomiczne samochody, to będzie pierwszy krok ludzkości w kierunku adaptacji sztucznej inteligencji działającej na korzyść ludzkości. Potem dostaniemy personalnego doradcę, coś w rodzaju anioła stróża o bardzo wysokiej inteligencji.
Będzie monitorować nasze emocje, naukę, rozwój, zdrowie i wybory życiowe. To jest raczej nie uniknione, tak jak rozwój i korzystanie z Internetu.
SI na dzisiejszym poziomie jest mądrzejsza od tych dzikusów. Jak widzę newsy typu "Morawiecki zawierza kraj czarnej madonnie", to głosowałbym. Nie wymagam od polityków uczciwości, tylko sensownego i konsekwentnie realizowanego planu na Polskę. Gdy ten jeden punkt będzie spełniony, mogą kraść, oszukiwać, być dziwkarzami, w dalszym ciągu będąc zajebistymi politykami. W dzisiejszych czasach raczej jesteśmy pogodzeni z tym, że własną przyszłość musimy sobie sami zabezpieczyć. Bardziej denerwuje mnie to, że co chwilę muszę się wstydzić za nasze władze. Nie ograniczając się do jedynie obecnej kadencji ;(
Ego, tak, Ego jest ważne w ludzkim rozwoju, warto jednak zastanowić się czemu.. więc, powstało lub wyewoluowało jako mechanizm ochronny lub samozachowawczy organizmu. To tylko jeden z takich elementów przetrwania, jest ich wiele i nie będę się tu zagłębiał w szczegóły. Chodzi raczej o to, że "inteligencja" a jest jej kilka rodzajów, np. techniczna, społeczna, matematyczna lub o dziwo :) mięśniowa, nie powstaje w oderwaniu od otoczenia, społeczeństwa czy środowiska. I tu rodzi się pytanie, jaka będzie sztuczna inteligencja stworzona przez ludzi. Chce przez to powiedzieć że nie da się stworzyć inteligencji w szkole, czyli w laboratorium, inteligencja powstaje w interakcji ze środowiskiem, ludźmi i otoczeniem. Więc jak myślicie, jaka będzie?
Można by prosić o link do arta z miniaturki???
Nie sądzę, żeby taka sztuczna inteligencja postanowiła się na nas zemścić, ale mogłaby mieć w pewnych sytuacjach spory
dylemat, jak np. HAL 9000 w ,,Odysei Kosmicznej". Myślę, że warto by było umieścić wśród polityków sztuczną inteligencję, ale nie mogłaby ona być na samym szczycie; bo innym problemem jest też to, że takie AI można by shackować. pozdrawiam
Ja mam TV, ale oglądam na nim satkę i bluraya.
dystrybucja żywności? rozumiem że za friko dla darmozjadów? witamy w kołchozie kilka lat takiego rozdawnictwa i wszyscy będziemy głodni
Jako fan jestem trochę zawiedziony tym odcinkiem, jest na poziomie telewizji o której mówisz na początku. To absurdalne co mówisz o lewicowych czy prawicowych poglądach. Jedyna zaleta sztucznej inteligencji to jej kompletna naturalność. Prawie sto lat od słów Churchill'a "democracy is the worst form of Government except for all those other forms that have been tried" w końcu otwiera się możliwość zmiany demokracji na coś znacznie lepszego. Na coś co może być jednocześnie prawem i sędzią. Polecam spojrzeć na problem SI przez pryzmat książki Bastiata - Prawo, jest dostępna za darmo na stronie instytutu Misesa. Pozdro!
Dobrym przykładem jest film "ja robot"' z drugiej strony, komputer nie popełni błędu w odliczeniu i zawsze da poprawny wynik, więc do zarządzania gospodarką SI było by dość ciekawa alternatywa
Zdzisław Janczak komputer wykona poprawne obliczanie, może dostać jedynie złe dane
Nagraj odcinek o Starlite i rozwiń ten temat.
Widac ze nie dokonca znasz sie na ekonomi :) nie da sie transferowac i zarzadac dobrami tak jak mowisz bo ktos je produudukuje i zuzywa na to zasoby ktore kosztuja i ktos musi za to zaplacic. Generalnie jednak pomysł jest dobry, jezeli takie AI nauczyc praw ekonomi, dac mu zasoby takie jakie ma społeczesntow a nie zadluzac dany kraj i miało by podstawowa moralnosc i działałno w imieniu dobra ogołu a nie dobra posczeoglnych grup to miało by to sens i pewnie cos takiego sie wydarzy predzej czy pozniej.
Zaczynając od początku. Podczas tworzenia takiego AI z pewnością zadbano by aby nigdy nie odwróciła się od człowieka. Za dużo filmów o buncie maszyn powstało abyśmy teraz do tego dopuścili.
Jeśli zdobędziemy możliwość zbudowania AI które faktycznie jest w stanie zarządzać całym krajem albo i planetą zdecydowanie najlepszym wyborem byłaby lewica. Z prostego powodu, system kapitalistyczny jest oparty na działalności ludzi. Na ich wyborach i oczywiście ich błędach które są w stanie szybko naprawić. Socjalizm nie działa w dzisiejszych czasach bo centralny planista ma zbyt mało informacji i nie jest w stanie wybrać najkorzystniejszego wyboru. Ale mówimy tu o AI z pełną wiedzą na temat wszystkich zasobów co usunęło by błędy. Kapitalizm w sytuacji gdy konkurencją jest AI przestał by istnieć. Nawet najwybitniejsze jednostki było by niczym przy AI. Gdybyśmy zaprojektowali AI na prawicę to ta szybko by wyeliminowała jaką kolwiek konkurencję i mogłaby przetrwać bez nas ale przez nakaz dbania o nas stworzyła by komunę.
Ludzie szybko zostali by zastąpieni przy wszystkich pracach przez roboty które były by w tej sytuacji zmuszone do zapewnienia ludziom wszystkiego co potrzebne.
Była by to utopia (w rozumieniu: świat idealny). Tylko jest jeden problem. Zastopowało by to jakikolwiek postęp naszego gatunku. AI prowadziłoby też postęp technologiczny oczywiście, może nawet ruszyłoby w kosmos podbijając inne potencjalnie istniejące rasy w imię służenia swym panom ale ludzkość mogła by zapomnieć kim jest i dlaczego.Możliwe że elity społeczeństwa zachowały by świadomość sytuacji dłużej ale ci którzy dzisiaj są typowymi zjadaczami chleba poniedziałek-piątek 8-16 a reszta mnie nie obchodzi szybko by o świecie zapomnieli. Stanęlibyśmy się jedynie zwierzątkiem domowym kochanym przez właściciela. Co głupszej większości nawet by nie przeszkadzało.
właśnie ciekawi mnie to bo jeśli tak jak mówisz taka Si mogła by sama wymyślać rużne ,
technologie to faktycznie nasówa się pytanie po co było by ludzie jeśli sens naszego istnienia jest w tym czasie. W ogóle nie zastanawiałeś/zastanawialiście się jako sens ma istnienia wszystkiego życia wszechświata itd to jest jedyna rzecz której ani trochę nie rozumie
właśnie ciekawi mnie to bo jeśli tak jak mówisz taka Si mogła by sama wymyślać rużne ,
technologie to faktycznie nasówa się pytanie po co było by ludzie jeśli sens naszego istnienia jest w tym czasie. W ogóle nie zastanawiałeś/zastanawialiście się jako sens ma istnienia wszystkiego życia wszechświata itd to jest jedyna rzecz której ani trochę nie rozumie
Sens? Odpowiedzi są dwie. Albo świat jest jakimś eksperymentem cywilizacji wyższej. Albo sensu nie ma tak jak całe nasze życie.
Boty/androidy/Simsy umieszczane w danej społeczności. Następnie ściągane z nich informacje o poziomie życia/potrzebach/zadowoleniu bądź jego braku i bazując na tych informacjach dostosowywac potrzeby danego regionu po konsultacji z ludźmi żyjącymi w tych regionach. Taki wgląd w realne potrzeby społeczeństwa czy zmian infrastrukturalnych. Porównywać to z innymi regionami (bliższymi/dalszymi), możliwościami i dostępnymi zasobami, zyskami jakie te zmiany/inwestycję mogą wnieść w skali miejscowości/regionu/kraju/kontynentu/globalnymi. Wszystkie zmiany powinny być kierowane odsłonie. Głos ludu. Demokracja. A nie ta patologia co mieliśmy i mamy teraz.
jak ja bym chciał takich czasów dożyć niby taki komunizm połączony z demokracją ale w najlepszych tych słów znaczeniu
Ostatnio coraz więcej się mówi o sztucznej inteligencji, a coraz mniej o tej prawdziwej :p
Jak wiadomo, sztuczna inteligencja to konstrukt autorstwa ludzkiego, co za tym idzie nie będzie wolna od błędów (choćby pomniejszych) i ograniczeń, narzuconych przez ludzki światopogląd, system wartości i tym podobne - są to ograniczenia, o których nie do końca na co dzień myślimy, bo są dla nas oczywiste.
Zdolność do analizy dużej ilości danych sprawia, że SI byłaby bardzo dobrym organem doradczym.
To bodajże nawet było opisane w jednym z tych groteskowych opowiadań Lema z "bajek robotów" - "Bajka o maszynie cyfrowej, co ze smokiem walczyła".
pomysł z upgradem mózgu polityków jest cholernie niebezpieczny,upgradowano by najprawdopodbniej intelekt a emocje mogłyby zostać biologiczne,w polityce są różni ludzie ale często przyciąga ta sfera życia osoby z wybujałym ego cfzasem sadystyczne czasem psychopatów
Wydaje mi się, że to nie sztuczna inteligencja powinna być wspierana "ludzkimi dronami" tylko politycy, niekoniecznie wybieralni, powinni być wspierani sztuczną inteligencją. SI jest potencjalnie nieśmiertelna. W sensie byłaby, gdyby istniała. Projektuje się ją w oparciu o pewne schematy ludzkiego podejścia do życia. Nie da się tego ominąć. Zawsze będzie miała pewne naleciałości. Przez to konkretne ludzkie działania będą blokowane. Nawet jeśli w tej chwili nie są one tak efektywne jak pod natchnieniem i zarządem SI, to wyznaczają ludzką wolność, człowieczeństwo. Natomiast jako narzędzie do zbierania i analizowania danych Sztuczna Inteligencja ma szansę się sprawdzić. Pod warunkiem, że z góry założymy jej limity zdobywania danych. Jak wiadomo już teraz w Sieci jest wystarczająco dużo naszych danych, żeby wpływać na nasze decyzje nie tylko zakupowe, ale też znacznie bardziej fundamentalne... Temat jest ciężki... Ale ciekawy. Dzięki za ten film :-)
jestem przeciwny ideii "rządzenia" przez jednostki, a raczej za jakimś rozproszonym zdecentralizowanym systemem, który maksymalizuje dobrobyt. najważniejsze jest zdefiniowanie czym on jest. dla mnie jest to wiedza o świecie i jak tę wiedzę chronić i powiększać. chciałbym aby ludzie nie wygineli, a stopniowo uniezależniali się od ciała na rzecz cyfrowej reprezentacji, etapem przejściowym byłyby implanty wspomagające świadomość, inteligencję, umiejętności logicznego myślenia. mam taką wizję, że na Ziemi nie ma ludzi, są oni w symulacji, gdzie są szczęśliwi, mogą cokolwiek co sobie zapragną, poza wyjściem z 'Matrixa', gdyż zostało udowodnione, że w ten sposób przetrwają najdłużej, a szansa na przynajmniej 1 odkrycie przez cały czas jaki im został jest mniejsza niż .5
Najlepiej by było pozbawic ją emocji, tak aby kierowała się dobrem ogółu, jednak mówię tutaj o si przewyższającą mózg człowieka, z odpowiednimi narzędziami taka si mogłaby analizować całe społeczeństwo dzieki czemu wiedziałaby co chcemy, natomiast wolałbym aby taka si miała ściśle określone zasady jak prawo, np "nie zabijaj" a nie kręgosłup moralny, bo wkońcu "hipotetycznie" Hitler i odziały ss też taki miały, eliminowało by to wszystkie problemy, dodatkowo ta si powinna zajmować się administracją itp, aby pozbyć się korupcji. Wydaje mi się, że taki pomysł by działał gdyby taka si miała praktycznie więdze nieograniczoną (totalna inwigilacja) w skrócie ustrój autorytarny, si pozbawiona ambicji i emocji z jednym celem ochroną i zapewnieniem dobrobytu byłaby najwydajniejsza (W przypadku ludzi to nie działa bo jesteśmy egoistyczni itd. taka si musiałaby być perfekcyjna). Niestety zanim sprzęt osiągnie taką moc obliczeniową...
Mylisz się !
Po pierwsze brak emocji powodowałby suche wyliczenia, np. w przypadku wypadku w jakieś odległej ludzkiej kolonii NIE wysłałaby ekipy ratowniczej by NIE narazić większej populacji na szwank - ludzie nawet Ci źli by inaczej postąpili bo odczuwają jak nie sumienie to chociaż ambicje
Po drugie Egoizm NIE jest zły pod warunkiem że NIE przekłada się nad Sumienie
Egoizm jest wręcz konieczny u Władzy bo wtedy Władza ma potrzebę osiągania wyższych celów, nie może jednak zapominać o dobru tych którzy którymi Rządzi !
owszem dobra sztuczna inteligencja nie była by np. skorumpowana ale swoje działania opierała by tylko na chłodnych kalkulacjach nie miała by problemu z choćby wytepieniem jakiegoś kraju czy kontynentu bo albo za agresywny albo zasobów brakuje i trzeba rozliczyć ogólnie chodzi mi o to że pozbawiona uczuć maszyna nie dała by rady rządzić człowiek jest wbrew pozorom skąplikowanym i losowo działającym organizmem że matematyczne kalkulowanie i równoważenie wszystkiego miałoby na nas zły wpływ z resztą wystarczy odwołać się do sanego matrixa a konkretnie rozmowy neo z architektem/konstektorem gdy opowiadał jak nie potrafił zrozumieć ludzi i jego światy się zawalały
A ja uważam, że powinniśmy wykorzystać sztuczną inteligencje do rozwiązania naszych problemow dotyczących z kolonizacja kosmosu. Mogłaby nam np. pomóc w osiągnięciu prędkości światła.
Kiedyś był taki dowcip, że farbowana blondynka to sztuczna inteligencja. Po tym co prezentuje większość światowych polityków, pokuszę się o stwierdzenie, że już nami rządzi sztuczna inteligencja. Korporacjom mądrzejszych nie trzeba. Globalne przedsiębiorstwa mają swoją króciutką logikę. Szkoda poruszać temat sztucznej inteligencji, bo będzie jak na światowych giełdach. Tam już kierują ruchem akcji algorytmy, a co za tym idzie masami również. Sztuczna inteligencja w zarządzaniu globalnym to nieporozumienie. Człowiek i tak zaburzy funkcjonowanie takich systemów.
Współczuję Ci, że nie posiadasz telewizora, ja kupilem sobie wielki tv nie dla ogladania polityki tylko filmow np w 4K meczów i programów popularno naukowyc, skoro tv kojarzy Ci sie z polityką to nie pozostało mi nic innego jak Ci współczuć.
Gaia z twórczości Asimova wydaje się dość... ciekawym rozwiązaniem.
Tylko wolność. A nie jakaś totalna kontrola
1. Maszyna byłaby x razy bardziej rozwinięta i wciąż by się rozwijała. Po co jej człowiek? Hodowlane zwierzątka? Nie cyborgizacja!
2. Zhakować programowy byt? O ile byśmy mieli do niego dostęp wyglądałoby to jak byśmy chcieli siłą płuc zdmuchnąć drzewo na drugiej półkoli ziemskiej.
3. System nie dopuści SI do 'głosu'
Myślę że pierwszym krokiem powinno być zastosowanie AI w prawie. Zamiast sędziów, prokuratorów, adwokatów i całego przemysłu prawniczego powinien być komputer do którego wrzucamy wszystkie posiadane informacje na temat sprawy. Komputer powinien też przesłuchać osoby związane ze sprawą, najlepiej monitorując mimikę, tętno, może nawet aktywność mózgową. Na podstawie zebranych danych oraz kodeksu prawnego stworzonego przez ludzi, AI wydawałaby wyrok.
Na początku wystarczyłoby w ramach eksperymentu, dopuścić takie AI do wydawania wyroków równolegle z sądami aby sprawdzić jak się taka AI spisze. Jeżeli będziemy zadowoleni - powinniśmy się na nią przerzucić.
Dopiero po przetestowaniu AI w sądownictwie i innych dziedzinach, moglibyśmy myśleć o zastąpieniu polityków komputerem :) Ale na chwilę obecną myślę że byłoby to dobre.
Zalety: koszty spadają prawie do 0, komputer nie podejmuje decyzji pod wpływem emocji, jest sprawiedliwy, potrafi szacować lepiej niż sztab najlepszych ludzi, jest przewidywalny, w każdym momencie możemy wyciągnąć wtyczkę.
Maszyny miały rządzić. Tylko jakim modelem miały rządzić.. Logika czy moralność. Jedno i drugie jest bardzo bardzo niebezpiecznie
Kalkulator będzie mądrzejszy od polityków.
Nie zgadzam się co do argumentu że brak ego u SI byłoby plusem. Świetnie ten błąd logiczny pokazuje film "ja, robot" gdzie również sztucznej inteligencji VIKI przekazano olbrzymią władzę nad światem. Uznała ona że zniewolenie ludzkości jest najlepszą drogą do ochrony ludzi, głównie przed właśnie ludźmi (tj że sami sobie szkodzimy). Więc wg niej należało odebrać ludziom wolność...
Pobudki moralne są ściśle powiązane z naszym ego, to dwie strony tej samej monety. Ludzie bez emocji (psychopaci) doskonale zdają sobie sprawę z tego co jest dobre, co złe, ale nie mają żadnych zahamowań przed niemoralnymi zachowaniami do póki nic złego ich nie spotka.
Więc SI bez emocji wg mnie byłoby zwyczajnie niemoralnym psychopatą.
A skoro SI miałaby osobowość to musiałaby mieć i emocje. A co może zrobić maszyna która się wkurzy? I to o niemal nieograniczonym intelekcie?
Co do balansowania SI. Ciekawy koncept pojawił się w serii "Age of Evangelion". Gdzie główny komputer Magi, jest zaprogramowany jako niby jedna osoba, ale pod trzema aspektami. Jeden moduł jest zaprogramowany jako kobieta, drugi jako matka, a trzeci jako naukowiec, a wszystkie 3 są odzwierciedleniem jednej osoby. Te 3 aspekty oceniają każdą sytuację po swojemu i z tego jest wybierana najlepsza opcja.
My ludzie jesteśmy ograniczeni. Jakby umysł człowieka uprościć do formatu komputera to nasz mózg ma ograniczoną "pamięć", możliwości "obliczeniowe" itp. Komputer może mieć takie możliwości miliony razy większe. Przez co mógłby brać pod uwagę na raz więcej czynników, a przez to podejmować lepsze decyzje.
Według mnie powinna tak ogolnikowo wystarczy pozbawic ja agresji i chciwości co jest mozliwe bo jesli u czlowieka mozna zaszczepic kulture, empatie itp ( mowie o prawidlowym wychowaniu przez rodziców) to i sztuczna inteligencję mozna obdarzyc 100% kopia ludzkiego umyslu i nauczyc ze dane cechy sa zle, dzieki temu nawet gdy je pozna to nie bedzie chcialo sie tego uczyc i praktykowac, ale jest jedną najwazniejsza kwestia, jesli ktos wierzy w demokrację, ze ma cos do gadania itp to jest glupi, swiatem rzadza ludzie z kasa, miliardami, jesli cokolwiek moze im zagrozic - eliminacja, wiec NIGDY nikt nie dopusci sztucznego umyslu ktory rozdzieli wszystkim po równo a jeśli kiedys cos takiego sie stanie to wiedzcie ze ta sztuczna inteligencja nie jest sprawiedliwa :)
Może po prostu i zwyczajnie przestać rządzić ludźmi?
Może tak po prostu trzeba przestać być zwierzęciem hodowlanym?
Według mnie taka kontrola przepływu towarów i jeżeli jest czegoś za dużo to jest to przesyłanie w miejsce jest tego dobra za mało to brzmi to trochę jak globalny komunizm. Po za tym ludzie nie zgodzą się bo zniszczyłoby ich finanse.
No ciekawe, ciekawe, ale co to ma wspólnego z astronomią? Obejrzyj sobie anime: Beatles. Na prawdę jest świetne. Opowiada nie o czymś tak płytkim jak bunt wszystkich maszyn, ale każda AI podchodzi tam zupełnie inaczej względem ludzi, mają one swoje własne cele, poglądy i pragnienia oraz sposoby na radzenie sobie z ludźmi, mimo tego iż ciągle powtarzają, że nie posiadają duszy. Na prawdę polecam!
Moim zdaniem taka sztuczna inteligencja powinna istniec, ale nie powinna rzadzic. Decyzje podjete przez taki komputer powinny byc przeanalizowane jednak przez ludzi. Taki mechanizm powinnien rowniez podawac powod swojej decyzji.
To wykluczylo by wiele bugow oraz pozwolilo by lepiej dopracowac taki program na przestrzeni lat. Takze bylby trudniejszy do zhackowania poniewaz ostatecznie to ludzie podejmuja decyzje.
W zależności co się rozumie jako sztuczną inteligencję. Teoretycznie to już rządzi nami takowa. Niby taka podstawowa która podejmuje najprostsze decyzje ale zawsze...
Ale oprócz wiadomości w tv jest wiele innych rzeczy xd
I teraz to nie wiadomości są najgorsze bo polityka powoli wtrąca się też do gier i filmów
Myślę że słuszna opinia na temat zarządzania ludzkości przez sztuczną inteligencję została zawarta w opowiadaniu nie mam ust a muszę krzyczeć
jeśli założyć, że żyjemy w symulacji, to sztuczna inteligencja od dawana już wszystkim zarządza, bo wszyscy nią jesteśmy :D
niewykluczone,to znaczyłoby że chyba coś się zepsuło
nie jest to głupie tylko po co? Sims real live Edition ?
Jeśli naprawdę cię to interesuje szukaj a może znajdziesz,jeśli jesteś osobą oczytaną,to wszystko jednocześnie ma sens i nie ma sensu,wiedza ta jest zarówno pesymistyczna jak i optymistyczna,po prostu wszystko jest możliwe brzmi to zarówno pięknie jak i strasznie.Czy naturą wszystkiego może być ograniczenie?jeśli wszystko ma źródło to w źródle musi być coś z nieograniczoności,a wszystkie elementy muszą mieć w sobie coś ze źródła.