Na początku nie moglem się przyzwyczaić do takich recenzji. Teraz uważam ten kanał za najbardziej profesjonalny, subiektywny i elokwentny w porownaniu do wszystkich innych programów motoryzacyjnych.
Jeździłem słabszą wersją z napędem na tył. Wspaniały samochód, świetne prowadzenie i wyciszenie wnętrza. Wachałem się między Mach E w najmocniejszej wersji a RAV4 Plug in. Tutaj w Norwegii cena obu aut taka sama. Mimo że serce było za Fordem rozum wybrał Toyotę.
@@migi1114 Mach E prowadzi się dużo lepiej od RAV4 aczkolwiek wersja plug in jest dużo lepiej zestrojona niż wersja bez kabla. U mnie zadecydował fakt że dość często jeżdżę trasę Norwegia Polska i nie chcę tracić czasu na ładowanie po drodze.
Jakże bliskie mi są Pana przemyślenia. Bardzo zdroworozsądkowe podejście do elektryfikacji. Traktowane jako gadżet, niestety jeszcze nie jako np. samochód do pracy - pracy samochodem, nie dojazdów do pracy. Długo, długo nie, a potem wcale. Nie wierzę w stosunkowo szybkie dostosowanie infrastruktury w naszych warunkach. Dziękuję za film
Czekałem na materiał spod Pańskiej ręki :) za pół godzinki będe miał czas pooglądać. Mocno liczę na jakieś "czułe" słówko o tym czymś paskudnym na środku kokpitu. Reszta autka bardzo mi sie podba. Pozdrawiam i życze miłęgo długiego weekendu.
Takie mi się przemyślenie nasuwa po materiale, że posiadacze aut elektrycznych raczej nie martwią się o moc pojazdu w warunkach dalekich od optymalnych, a o jego zasięg, który podobnie jak wspominana moc, spada drastycznie ;)
Nieprawda, w większości aut elektrycznych nie ma zauważalnego spadku mocy dopóki się nie rozładuje baterii prawie zupełnie. Dlatego że komputer steruje silnikami w taki sposób, że nie obraca nimi na pełnej mocy dostępnej z baterii, tylko przeważnie górny limit mocy wytwarzanej przez silniki jest ustalony tak, żeby ta moc była dostępna nawet przy bardzo rozladowanej baterii, przez co nie ma jakichś dużych wahań w osiągach. No chyba że z wyjątkiem bardzo sportowych trybów, które wykorzystują 100% możliwości baterii, a że z naładowanej baterii jest możliwość podania większej mocy, to wtedy jest pewna różnica. Ale i tak nawet przy wyładowanej baterii przyspieszają świetnie. Tak jest przynajmniej w Teslach i jeszcze paru elektrykach
O ile dobrze pamiętam już w ciągu najbliższych kilku lat każdy deweloper będzie musiał mieć rozwiązania OZE i właśnie ładowarki - to kwestia czasu jak będę auta i będzie infrastruktura. Uważam że do dużych miast elektryki są ciekawym rozwiązaniem . Na dalszą trasę już może nie być tak atrakcyjne
w jednym zdaniu "nie jest to auto do wyslania pod strzechy" w nastepnym narzekanie na brak ladowarek... No Macku... a kto ma sfinansowac rozwoj technologii? dla kogo ma byc budowana siec jak kazdy powinien czekac na rewolucje? Mysl o tankowaniu przy 220km zasiegu to nie problem z elektrykami tylko problem osobisty. Tak, obecna generacja elektrykow to nie samochody na trasy Dortmund - Berlin, ale statystyczny kierowca dziennie wciaz potrzebuje jedna piata tego. A jak sam powiedziales, przez noc odzyskuje calosc.
Podczas testu przejechał Pan 27 km, a w tym czasie zasięg mierzony przez komputer zmniejszył się o 14 km, natomiast stan naładowania o 6%. Jeśli 6% = 27 km, to 100% = 450 km (proporcja bezpośrednia). Jazda mieszana, miasto, korki, obwodnica, przyspieszanie, start ze świateł itp, więc chyba miarodajnie.....Podzielam Pana ogólną opinię o sensie elektryków u nas. Myślę, że na tym etapie elektryk ma sens tylko jako tzw. drugie auto w rodzinie, które codziennie robi kilkadziesiąt km, a w weekend może zapuscić się za miasto 100-150 km. No ale musi być infrastruktura i takie auto typu i.d.3 musi kosztować kilkadziesiąt tys, a nie 150-200tys. Myślę że jeszcze 5-10 lat i będzie OK w temacie....
Motoryzacja jest piękna właśnie dzięki takim projektom, o tym ma się mówić, ma to być kontrowersyjne, niedorzeczne, zaprzeczające tradycji, historii, przecież Mustang GT, Shelby zwykły już wszystkim się opatrzył. Taka legenda za 210k PLN? No więc dostajemy coś ekstremalnie nowego, świeżego. A tęsknicie za prawdziwym Mustangiem, kupcie faktyczne legendy tego modelu a nie coś co wychodzi w setkach tysięcy i schodzi z linii co 1min. Nie możecie tego nie dostrzegać będąc prawdziwym motoryzacyjnym maniakiem. Dziennikarze, którzy jakkolwiek podważają sensowność tego modelu, tylko nakręcają pozytywnie. Dla mnie ten model jest fantastycznym marketingowym chwytem. Nie łączę go z legendą jaką filmy a później kolekcjonerzy a później zwykli ludzie wykreowali dla tego modelu.
Czy nie czas na to aby zlikwidować te śmieszne dzwigienki przy kierownicy? Zamiast np. machać taką dzwigienka po lewej stronie w górę lub w dół aby włączyć kierunkowskaz, wystarczyłoby kliknąć na ekranie dotykowym w opcję: Sterowanie samochodem ➡ sterowanie kierunkowskazami ➡ sterowanie lewym (lub prawym) kierunkowskazem ➡ włącz lewy (lub prawy) kierunkowskaz ➡ czy na pewno chcesz włączyć lewy (lub prawy) kierunkowskaz : 🆗 i po poywierdzeniu już "miga" odpowiedni kierunkowskaz. Przecież to takie nowoczesne...
Widziałem na żywo i ktoś mnie krótki odcinek przewóz - na mnie zrobił dobre wrażenie. I ciekawość do przetestowania. To naprawdę fajne auto i powinno być hitem sprzedaży - jeżeli cena będzie atrakcyjna a z tego co widać w innych krajach jest atrakcyjna. Przepraszam bardzo ale zarówno skoda jak VW są strasznie brzydkie - odrzucają już od pierwszego wrażeni.
Cennik USA Ford Mustang Mach-E podstawa -> 42.895 USD * 3.75 = 160.856,25 PLN Ford Mustang Mach-E GT -> 60.500 USD * 3.75 = 226.875,00 PLN Cennik Polska Ford Mustang Mach-E podstawa -> 216.120,00 PLN Ford Mustang Mach-E max -> 286.310,00 PLN Co takiego nadzwyczajnego się dzieje, że ceny dla Europy Centralno-Wschodniej są wyższe o 55.000-60.000 PLN?😡 Produkcja tego modelu odbywa się w Meksyku i Chinach... Niby cała Europa chce być eko a jak przychodzi do wdrażania to stary kontynent płaci najwięcej za tę "rewolucję" elektyczną. Na wiele rzeczy mogę narzekać w elektrykach... ale najbardziej w tym całym biznesie nie trawię dymania na kasę pod przykrywką ekologii.
Ceny w USA są podawane netto bo każdy stan ma inne podatki. Do tego dochodzi cło, VAT i opłaty związane z logistyką. Akcyzy na elektryki nie ma ale cło jest 10% chyba + VAT 23% to już jest ponad 1/3 ceny USA.
2 dni temu na spacerze z 5-letnim synem widzimy Mustanga. Dialog: - Tato, czy ten samochód jest elektryczny? - Nie synku, Mustang nie jest i nigdy nie będzie elektryczny. Będę musiał przyznać się do kłamstwa i przeprosić syna.
kochany panie Pertyn moc to: P=U*I czyli napiecie razy prad ....i nawet w zimnej pogodzie napiecie nie spada a prad zalezy od opornosci wewnetrznej i i zimnym klimacie opornosc wewnetrzna nie rosnie. maleje zasieg bo zimnym klimacie opory mechaniczne rosna, bateria jest podgrzewana, na to potrzebna energia, ogrzewanie auta tez bierze prad i to duzo!!!to tyle..
Nigdy nie wrzucałeś paluszków na grzejnik żeby wyciągnąć jeszcze kilka minut działania z Walkmana? Baterie tracą pojemność na zimnie, nie ma co się z tym kłócić.
Do tej pory wg mnie III generacja Mustanga z lat 79-93 był trochę przekombinowana i straciła charakter tego modelu. IV zaczęła nadrabiać i iść w dobrym kierunku. Ostatnia V sprawiła że nie umarła wiara w ideę starej dobrej motoryzacji. To coś co teraz widzę pogrzebało moje nadzieje. To jakaś kpina, żart chyba.
Problem nie w tym że to elektryk jak dla mnie, ale właśnie w tym wyglądzie. Przede wszystkim to nie wygląda jak Ford, nieważne czy już nawet Mustang czy nie. To wygląda jak mix Hyundaia Kona i Jaguara I-Pace. Już nowy Peugeot 2008 ze swoimi kłami i trzema świecącymi paskami w przednich reflektorach wygląda bardziej jak Mustang niż ten "mustang".
Jakież to jest paskudne w środku. Monitor z pokrętłem obrócony o 90 stopni i doczepiony w ostatniej chwili do nijakiej deski rozdzielczej. Przed kierowcą smartfon. Czy to się komuś może podobać? Czy jest gdzieś jakieś bardziej paskudne wnętrze samochodu?
@@wojciechmuras553 Ale to samochód jest. Wszystko jest kwestią gustu, muzyka, architektura i wzornictwo przemysłowe. Dla mnie to wygląda na podoklejane tablety z marketu, przymocowane dość przypadkowo do plastyku zwanego deską rozdzielczą. Po taniości, bez polotu i nawet próby poświęcenia na to odrobiny czasu i wysiłku.
@@pawe8900 Zaprogramowanie czegoś takiego żeby działało szybko, było ładne, wygodne, intuicyjne i miało wszystkie te funkcje to nie jest ani tania, ani prosta sprawa. A że tablet wygląda jak przyklejony, trudno - tak jest, jak tu nie patrzeć, najwygodniej, bo może się krzywić i wystawać w stronę kierowcy.
@@wojciechmuras553 Są przykłady innych pojazdów gdzie wygląda to na odpowiednim poziomie. Jak dla mnie to samochód ma jeździć i wyglądać a korzystanie z tabletów podczas jazdy powinno być zabronione i idę o zakład, że niebawem będą jakieś regulacje w tym zakresie, bo jest to niedorzeczne aby zabraniać korzystani z telefonu i instalować w samochodzie monitory komputerów do obsługi auta. Zresztą w Niemczech już zapadł wyrok dla kierowcy, który obsługując samochód w sposób zgodny z jego instrukcją spowodował wypadek. Postawiono mu zarzut używania urządzeń, które nadmiernie angażują jego uwagę, czy coś w tym stylu.
Większy i mocniejszy od produktów VW stąd wyższa cena. Sztywniejsze zawieszenie to chyba poplecznictwo nazwy Mustang więc musi być sztywniej. Panie Maćku ciężko jest porównać Skodę czy VW czyli dziadkowozy z tym sportowym kolosem. Według mnie Skoda może się podobać w tym porównaniu ale VW ID 4 zdecydowanie przegrywa.
Nie, moc dostępna dla kierowcy jest taka sama. Jej wartość jest po prostu ustalona konstrukcyjnie w zależności od teoretycznie dostępnej energii na pokładzie
Ludzie czy wy jesteście tacy zidiociali czy uważacie ze producenci robią samochody dla ideii?? Tylko kasa się liczy. Jak będą popularne autobusy to za 5 lat będzie mustang bus i już
@@hoody3758 nie ma znaczenia co robi produkcja elektrycznych czy mechanicznych czy tych latających. Samochody elektryczne nie są ekologiczne, są zero emisyjne i tak proszę o nich mówić
Coraz większy potencjał mają te nowe elektryki. Cena powoli spada. Ten model ma wspólnego to z "prawdziwym" mustangiem że też nie jest samochodem dla każdego. Przy obu klient musi być świadom ograniczeń jakie mają te modele. Bardzo fajny test. Pozdrawiam i udanego weekendu majowego👍
@@hoody3758 Po co te nerwy? Tak spada. Do tej pory były propozycje samochodów luksusowych, mocnych i drogich dostępnych dla ludzi zamożnych. Teraz masz bardziej dostępne propozycje od PSA (206,corsa...), id.3, nawet od Dacii. A przez to że konwencjonalne modele mocno podrożały relatywnie elektryki stały się bardziej dostępne.
Większość tu narzeka, że to profanacja mustanga, ale weźcie pod uwagę, że on go uzupełnia, a nie zastępuje. Bez tego auta prawdziwy spalinowy mustang musiałby pewno zniknąć z oferty ze względu na limity emisji stawiane koncernom przez regulatorów. Podejrzewam, że mustang stanie się submarką forda, w ramach której oferowana będzie cała gama aut. Auta elektryczne stały się tak ważne dla koncernów, że muszą wyciągnąć co mają najlepsze, żeby się wybić i wyróżnić. Jakby to się np. nazywało Ford Edge Electric to nikt by na niego nie zwrócił uwagi. Oczywiście garstka fanów na forach będzie się gorączkować, że to zabijanie legendy, ale ludzie w masie i tak będą kupować SUVy i elektryki, a coupe z V8 to będzie zawsze nisza. To tak jak wszyscy łapali się za głowę gdy Porsche wypuszczało SUVa Cayenne, a teraz SUVy zarabiają w tej marce na to, żeby mogła powstawać 911tka.
Mam obawy o to "uzupełnianie oferty"... PSA też kiedyś "uzupełnił ofertę" Citroena C5 wersją na sprężynach z tapczanu, obok klasycznej hydropneumatyki. Nie zdziwiłem się, gdy w 2017 r. skasował hydropneumatykę, bo dzisiejszych klientów nie obchodzi niewidoczna technika, choćby wybitna. Wierchuszka PSA zapewne odpaliła wtedy najdroższego szampana i otwierała najbardziej capiące sery: - "Wreszcie! Po 42 latach czajenia się ukręciliśmy łeb tej hydraulicznej fanaberii"! Z prawdziwym Mustangiem może być tak samo. Rynek na kupety topnieje jak grad w lipcu. Schodzi poniżej punktu opłacalności. To już się działo. Na początku lat 80. w USA wymarła nisza niedużych sportowych kabrio. Musiała pojawić się Mazda MX-5, żeby ta część rynku zmartwychwstała.
@@michalklucz6907 tym bardziej nie rozumiem jęków, skoro klasycznego mustanga nikt na razie nie zamierza wycofywać z produkcji. Będzie można sobie wybrać konika jakiego kto lubi, tylko się cieszyć.
@@bmalach poniewaz w wiekszosci jeki pochodza od osob ktore targetem Mustanga nie sa, ale 'za dwadziescia lat byc moze bym sobie kupil'. Mach-E jest DOBRYM samochodem, ma swoje wady i bolaczki (o ktorych Maciek nie wspomnial, widac mu nie przeszkadzaly). Dla mnie tylko upewnily mnie ze slusznie wybralem Skode. Natomiast, jak juz ktos napisal.. gdyby ktos to nazwal Edge-E to zasieg medialny by byl o 80% mniejszy. Ktos kto chce mustanga na benzyne ma wybor, az do Mach 1 (www.ford.co.uk/future-vehicles/new-mustang-mach-1) . Mach-E wspaniale siorbie z legendy, moze spokojnie wykorzystac elementy wygladu aby przyciagnac wzrok, win win scenario. Ten sam bol co 'jak to skoda za 200k?!' no da sie. Oczywiscie zamiast Mach-E (jako drivers car) wzialbym Polestara 2. Ale co kto lubi. Zycze Fordowi jak najlepiej, bo im wieksza konkurencja tym lepiej dla nas. Pozdrawiam!
@@130rapid W 2017 Citroen wycofał chyba w całości model C5 z produkcji w Europie, a nie tylko jego wersję z hydropneumatyką. Co nie zmienia faktu, że technologia ta całkowicie zniknęła z oferty marki. Niestety, jeżeli technologia pomimo swoich niezaprzeczalnych zalet nie będzie na siebie zarabiać to zostanie skasowana. Z klasycznym mustangiem może być podobnie i Ford nie zrobi tego na złość miłośnikom motoryzacji i żeby jeść z tego powodu krwiste steki popijając burbonem, ale ze zwykłej trzeźwej kalkulacji. W końcu to nie fundacja non-profit tylko korporacja.
Czegos tu nie rozumiem. Mach-e jest oczywiscie zajebisty ale jakim cudem na popularnym portalu z ofertami sprzedazy samochodow jest na ten moment az 59 nowych pierdzacych mustangow 5.0 V8. Takie tu jest zbiorowe jeczenie ze sie konczy motoryzacja, koniec V8 (to akurat prawda bo z uwagi na brak popytu ford wstrzymuje produkcje - klienci wybieraja o wiele lepszego uturbionego 3.5 ecoboost w F150), a jakos nie kwapicie sie do kupowania tych Vosemek. WHY???
@@Mike01211 i tu jest pies pogrzebany. Walcza o to zeby ktos kupil, oni moze na ulicy zobacza i beda sie podniecac ze taka motoryzacja istnieje mimo ze nigdy nie beda jej posiadac.
Pan Patryk Mikiciuk o tym opowiadał w swoim materiale. Opiszę to prostymi słowami, jest to uaktywnienie trybu odzyskiwania energii z hamowania. Dlaczego powstał osobny tryb i można go wyłączyć przyciskiem? - nie mam pojęcia, ale z chęcią się dowiem.
@@puchaczek91 odzyskiwanie energii przy hamowaniu jest zawsze niezależnie od trybu jazdy. Tryb L powoduje zwiększenie siły odzyskiwania dzięki czemu jesteśmy w stanie przyjechać więcej km
z kopciuchów ? człowieku aleś ty głupi albo ignorant XD i co to zmieni niby?? co wgl zmieni wpychanie nam elektryków w kraju gdzie większość prądu pochodzi z węgla?? samochody spalinowe wcale nie truja tak bardzo powietrza jak np tankowce, elektrownie węglowe, dlaczego UE z tym nie zrobi nic? aaa bo przy autach da się zarobić kase a tam nie - EKOLOGIA
@@Piotrek4500 Zmieni to ze te elektrownie węglowe znikną w Polsce i te czarne chmury w zimie nad dachami, zastąpi je nowa technologia, powoli ale zastąpi,potrwa ale zastąpi , to nawet głupi zaczapi jak się zastanowi .A na tych autach elektrycznych jeszcze nikt niezarabia więc wczytaj się w fakty a nie zaczynaj od głupich,,,
Panie Macieju gdy będzie pan robił kolejny test elektryka to proszę wykonać normalny autostradowy przejazd typu Warszawa- Poznań ale lewym pasem z prędkością dostosowaną do większości aut jadących tym pasem i tą autostradą czyli 140-160 kmh . Interesuje mnie i pewnie wiele osób także wiarygodny test wydajności baterii w autach elektrycznych .
A mi się podoba to auto z wyglądu. A że dostało ładne imię to chyba nawet plus. I o to fordowi chodziło. Nie chce nic profanować chce skuteczniej ściągnąć klientów i wszystko wskazuje na to że im się to uda
Gdyby tak rząd Polski zarządził na wszystkich stacjach benzynowych obowiązek wygospodarowania 3 lub 4 stanowisk szybkiego ładowania oczywiście za opłatą to elektryfikacja w Polsce ruszyła by z kopyta bo głównym problemem jest brak ładowarek pomijając cenę aut he he no ale podatki muszą spływać a z paliw ich dużo więc na rząd bym nie liczył i koło się zamyka🤦♂️🤷♂️
Co do zasięgu we Fiescie to u mnie w mk8 przy normalnej jeździe zbiornik wystarczy na ok 450-490km. Chyba że jedziemy autostrada Ok 150km/h no to 400 to jest max🤣🤣
Witam Panie Macieju, takie pytanie odnośnie komfortu zawieszenia, czy jest dostępne zawieszenie adaptacyjne bo nie wspomniał jakie jest w testowanym modelu,a po za tym super test pełna profeska😀😀😀 Pozdrawiam serdecznie
Panie Pertyn, autko ciekawe. Za bardzo kojarzy się z Fordem. Szkoda. Poza tym nie mogę już słuchać ogólnego namawiania na auta elektryczne, co widać w mediach. To wszystko dopiero moim zdaniem raczkuje. Jak będzie taka technologia, że ładowanie będzie trwało tyle co tankowanie, wtedy ma to sens.
Niestety te wszystkie testy można w d... Wsadzić. Powiem tak, jeżdżę fordami już z 15 lat zaczynając focusa ghia po Edga vigniale. Ford w tej chwili robi mega oszczędności na wszystkim co powoduje , że robi coraz gorszej auta. Mustanga mache dostałem jako auto zastępcze i jako auto za 320 tys nie powala. Przede wszystkim irytowało mnie wyciszenie kabiny przy 150 km na godzinę pojawiał się już wyraźny hałas powietrza i opon za tą kasę warto by pochylić się bardziej nad wyciszeniem kabiny ale powiedzmy sobie że ford nie działa w segmencie premium zaczynając od produkcji po serwis to auta seryjne dla troszeczkę zamożniejszej klasy średniej 😁. Co do tych oszczędności ostanie nasze auto stało w serwisie 1.5 miesiąca nie mogli poradzić sobie z usterką ale to inna bajka 😁 Mimo to nasza flota dalej opiera się na fordzie 😁😁😁
16k obr/min i tylko 180 przy bezposrednim przelozeniu na koła? Coś mi się nie dodaje to. Klasyczny samochód spalinowy kręcący się do 6,5k obr/min przy przełożeniu całkowitym duzo wiekszym niż bezpośrednie jedzie powiedzmy 250km/h.
Najwiekszym problemem tego samochodu nie jest nazwa tylko platforma przez to z prawie 100kwh baterii przejezdza 270 mil na naładowaniu ma mniej miejsca w środku i bagażniku bez dedykowanej platformy to samochody elektryczne nie maja sensu
Im więcej nowych elektryków tym lepiej widać, ze Tesla to system i infrastruktura ☝️ Np Tycan nie ma w ofercie WallBoxa do szybkiego ładowania o SC nie wspominam nawet :)
@@takaprawda Tesla to produkt, przykładem jego może być firma Apple, telefon, tablet, laptop, zegarek, kilka urządzeń i dostrzega się plusy tej marki. Tak samo z Teslą, to nie tylko samochód, to pewne grono, w które by wejść, trzeba mieć portfel, nie marudzenie ;)
@@frompoland83 to przemyślany ekosystem. Co do „portfela” to bym nie przesadzał. Podstawowa TM3 to wydatek rzędu 199 000 zł brutto i całość w koszty co wychodzi taniej niż BMW 320i czy Passat R Line. Do tego genialny soft a nie lekki facelift oprogramowani z ATARI (na kanale Autowizja przestał funkcjonować w tym fordzie pedał gazu a światła świeciły się godzinę po zamknięciu auta). Nikt o tym głośno nie mówi ale Tesla jako jedna z nielicznych ma w ofercie WB za 2000 zł który przy 3 fazach i 32A ładuje samochód w 6h. Jest to bez wątpienia „gamę changer” i na chwile obecna konkurencji nie widać :/
No nie do końca. Zachwyty nad Teslą są jak najbardziej uzasadnione z tego powodu, że jako mała firma zrobili w 2012r. coś, czego duzi producenci nie mogli zrobić dekadami, bo mówili ,,że się nie da". I to w dużej mierze konkurencja ze strony Tesli ich ruszyła, ciężko tu przecenić ich rolę. A Model S, jako że to pierwsze masowe auto Tesli, szczególnie w poprawionej wersji po liftingu z 2016r. jest jak najbardziej godny podziwu, bo niech mi ktoś pokaże inną firmę która tak szybko od swojego powstania zrobiła auto nie dość że elektryczne to ogólnie przyzwoite, i dosyć dużo go sprzedała. Ford czy Mercedes istnieją od ponad 100 lat i od tylu lat doskonalą swoje auta. Jedyne w czym Tesla miała łatwiej, to że od początku mogli zatrudnić kadry zajmujące się autami elektrycznymi. Otóż, z czego większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, dużą rolę w teatralnej wręcz ociężałości z jaką tradycyjni producenci wprowadzają elektryczne samochody, jest fakt że sabotują ich... własni inżynierowie. Otóż większość kadr inżynierskich w klasycznych koncernach motoryzacyjnych stanowili dotąd inżynierowie od mechaniki skrzyń biegów i silników spalinowych. Także oni awansowali często na wyższe stanowiska. Gdyby te firmy przeszły na auta elektryczne, ci ludzie straciliby pracę, bo napędem elektrycznym zajmują się inżynierowie po innych specjalizacjach niż inżynierowie od skrzyń biegów i silników. A o opinie na temat aut elektrycznych zarząd i prezes często pyta się własnych inżynierów, a wiadomo że ci będą twierdzić że napęd elektryczny nie ma przyszłości, bo gdyby go zarekomendowali szefostwu to oni lub ich koledzy straciliby pracę. A rzadko zleca się ekspertyzy inżynierom z zewnętrznych firm konsultingowych, bo grozi to ujawnieniem planów firmy i jej zamiarów. Często też wysokie szefostwo w tych firmach to inżynierowie od klasycznej mechaniki, posiadający przez to zawężone horyzonty, i lepiej się rozumiejący z kolegami projektującymi silniki niż z jakimiś elektronikami i elektrykami. Firma może zatrudnić oczywiście nowych inżynierów, ale najpierw musi zadecydować o rozwoju nowego napędu, a tu znowu blokowali to dotychczasowi inżynierowie mający wpływ na decyzję podejmowane w firmie. Dopiero jak zobaczyli sukces Tesli to się zorientowali w zarządach tych firm że może jednak da się zrobić auto elektryczne... Też na te ciągłe próby ciągłego ratowania silnika spalinowego przez kolejny projekt, który ma ,,odwrócić losy silników spalinowych", tak jak nowa propozycja Toyoty przerobienia silników tłokowych tak, żeby spalały wodór, to właśnie nie tyle sensowny pomysł, co raczej właśnie walka tradycyjnych inżynierów od silników o utrzymanie pracy i swoich stanowisk, dlatego ciągle desperacko rekomendują zarządom tych firm jakieś magiczne konstrukcję, które niby sprawią że silnik spalinowy będzie lepszy od elektrycznego. To trochę tak jak z lokomotywami - większość producentów lokomotyw parowych nie odniosła potem sukcesu na rynku lokomotyw elektrycznych, bo do tego potrzeba nowych kadr inżynierów, a nie starych którzy wierzą tylko w napęd parowy i sabotują wszystko inne. Oczywiście to nie znaczy że sama Tesla ze świeżymi kadrami miała łatwo, bo i tak jest niesamowite że przetrwali i urośli tak szybko, i byli w stanie zrobić takie auta.
Ten komentarz o Leafie mógł Pan sobie darować, nie ma powodu do takiej pogardy dla posiadaczy gorszych aut. Po pierwsze jest nas dwóch w białych Leafach. Po drugie obaj używamy Plugshare i zawsze wiadomo kiedy zaczynamy i kiedy kończymy ładować. Jeśli komuś pilnie potrzeba prądu zawsze można się skontaktować przez apkę. Prawdziwym problemem na tej ładowarce są auta z dużą pojemnością baterii zajmujące wtyczkę godzinami bez meldowania na Plugshare. Co gorsza oczywiście blokują ją w gniazdku, także nawet kiedy skończą nie można się podłączyć. Ogólnie społeczność lokalnych użytkowników jest nienajgorzej zorganizowana, ale trzeba umieć spojrzeć poza czubek własnego nosa. Pozdrawiam :-)
Śmiech mnie ogarnia na te tłumaczenia sytuacji w jakiej się Pan znalazł, nieszczęśnie decydując się na zakup jakże dzisiaj super auta, tzw. elektryka. Wiadomo "za darmo" i "eko", tylko ludzie świnie.
Tablety wstawia się tylko w celu cięcia kosztów. Teraz tablety są nawet w Daci, na szczęście w normalnych autach poza tabletem normalnych rozmiarów pozostawiono fizyczne przyciski i pokrętła do szybkiej obsługi najważniejszych funkcji auta. Auta które nie mają fizycznych przycisków to lipa. Zepsuje się ekran w tablecie i okazuje się, że nie możesz zrobić nic, nawet klimy czy ogrzewania włączyć.
@@ukaszrozewicz7488 jestem bezsilny na te komentarze „zepsuje sie”. Samochod bierze sie w leasingu, na 3 lata z gwarancja i potem nastepny. Nic mi sie nigdy nie zepsulo. W pasku b8 same ekrany, touareg - to samo. Wszystko dziala.
@@spk8989pl no to może wczuj się w sytuację 90% kierowców w Polsce którzy nie zmieniają auta co 3 lata. Sam mam auto w leasingu, ale po jego skończeniu planuje auto wykupić i pojeździć nim jeszcze kilka lat. I lubię podkręcać klime pokrętłem, gdybym musiał to robić na tablecie to by mnie cholera strzeliła.
@@spk8989pl nie wiem skąd wziąłeś dane, że większość ludzi lubi duże ekrany w samochodach. Badania robiłeś? Jeszcze pół biedy gdy jest ekran, ale oprócz tego pozostawione są fizyczne przyciski do najważniejszych funkcji auta, gdy tego nie ma jest tragedia! Honda robiła badania wśród swoich klientów na temat fizycznych przycisków i wyszło im, że klienci byli niezadowoleni gdy w Civicku X generacji Honda usunęła pokrętło do pogłaśniania mediów. Dlatego w wersji poliftowej to pokrętło wróciło. To samo było w Citroenie, który masowo zaczął usuwać fizyczne przyciski i całe sterowanie autem zaczął wrzucać do tabletów. Klienci byli niezadowoleni. Dlatego jak teraz sprawdzisz najnowsze modele Citroena z tego roku to zauważysz, że fizyczne przyciski i pokrętła wróciły. Jedynie grupa VW idzie w zaparte i systematycznie eliminuje ze swoich aut VW, Skody, Audi i Seata fizyczne przyciski i cała obsługę auta pakuje do tabletu. Osobiście uważam, że przejadą się na tej decyzji, ale to tylko moje zdanie.
@@ukaszrozewicz7488 nie mam najmniejszego zamiaru wczuwac sie w sytuacje kogokolwiek. Nie po to dziesiat lat tyralem, uczylem sie, ryzykowalem i budowalem firme zeby teraz wczuwac sie w kogos kto tego nie robil.
Wygląd zewn. OKi nawet fajny, wewn to myślałem że ktoś Tv tam zamontował. Zamiast Mustang mogła to być Kuga. O silniku E to się już nie wypowiadam bo to dla mnie zmuszanie na siłę elektryków i to w PL się nie przyjmie w najbliższych 30 latach jak nie 50, bo ludzie nie zarabiają tyle aby ich stać było normalnie na zakup elektryka (teraz nawet ciężko zakupić zwykłe auto zarabiając najniższą z małym +, infrastruktury brak (gdzie na blokach podłączysz elektryka na całą noc?)
Poszła kasa na badania nad elektrykami więc trzeba to gdzieś upchnąć, czyżby dlatego był taki nacisk na auta elektryczne? Martwi mnie to, bo jakoś nie mogę się przekonać do tego rodzaju zasilania auta, na szczęście jeszcze na dniach odbieram auto benzynowe . Oby nie ostatnie w moim życiu..... :( PS - ciekawe czy Ford nie przerobi tego na nowego następcę Mondeo?
Z żalem porzuciłem forda po dwóch mondeo i teście kugi, która nie podolala moim oczekiwaniom na rzecz nowego passata mimo twardego zawieszenia, który z różnych względów był dla mnie bardziej dojrzały, bardziej "premium" . I teraz słyszę, ze w aucie, które mogłoby mnie zawrócić z tej drogi zawiecha jest gorsza niż w odpowiadajacych autach grupy vag. Nosz!.... 😑
mam mondeo mk3 mk4 i na pewnie nie przesiądę się na mk5 , kuga przetestowana i ..... nadal szukam czegoś co dorówna mk4 ma być w automacie i w benzynie i okazuje się że to nie jest łatwe
@@migi1114 Chciałem suva. Testowalem nowego Tucsona, Rav4, Kugę, 3008. Liczyłem ze któryś z tych będzie dość cichy i przyjemny w trasie a jednocześnie pojemny bagażowo dla rodziny po moim mk5. Passata kombi przetestowalem ad hoc bez umawiania i zamówiłem tego samego dnia. Dla mnie takie auto lepiej ogarnia oczekiwania. Ostatni wybór dotyczyl nowego mondeo w wyzszej niż dotychczasowa konfiguracji i passata, bo stwierdzilem ze suv mi nie leży. Za dużo kompromisow. Zdecydowała chęć spróbowania jednak czegoś innego i lepsze finansowanie, stad passat.
@@sztefix1983 I JA DOSKONALE ROZUMIEM O CO CI CHOZI, mam podobny problem tyle że na razie mój mk4 w topowej wersji silnikowej 2.2 hdi jest wspaniały na trasy i dla rodziny 2+1 wystarczy , to na miasto dla drugiej połówki potrzebuję coś w benzynie i prawdopodobnie skończy się na maździe
Wszystko byłoby ok, gdyby nie komuna. Na rynku powinno być wszystko co producenci chcą/mogą wyprodukować. V8, 1.0 tsi, elektryk na baterie, wodorowy mirai. Niech głosują portfele, także w kwestii finansowania nowych koncepcji napędu. Nie każdy ma ochotę być mecenasem inżynierów, a obecnie dzięki legislacji tak się dzieje.
Ludzie kupujmy jak najdłużej samochody spalinowe, by cieszyć się wrażeniami z jazdy. Jeśli się grzecznie przesiądziemy to producenci widząc ten trend jeszcze szybkiej odejdą od konwencjonalnych silników. Po obejrzeniu materiału, nasuwa się tylko jedna myśl. Zazdroszczę Panu Pertynowi, ze ja jako dużo młodszy nigdy nie poznam, tej wspaniałej dawnej motoryzacji, która już nigdy nie wróci. Odnoszę wrażenie, ze nacisk, ze strony ekolozkow wcale nie jest podyktowany troska o nasza planetę, lecz to celowe namieszanie w głowach ludzi by bez protestów wymusic wejście w elektryczna ere motoryzacji. Koncerny zainwestowały wiele pieniędzy, więc teraz skutecznie to wdrażają by silniczki ev nie leżały w magazynach. Nie liczy się nic prócz tego by pchnąć świat w coś nowego i zarobić dużo kasy. Według mnie cała specyfikacja auta elektrycznego nie robi żadnego wrażenia. Mikser, tak samo momentalnie nabiera mocy zaraz po jej dodaniu, bo właśnie tak działa napęd elektryczny. Mustang to przede wszystkim rasowe brzmienie, które od pierwszej generacji zachwycało, a tutaj jako elektryczny poczujemy tylko zryw. Każdy z nas wie, ze odbiór dźwiękowy, uwalnia najważniejsze emocje, to jest tak jakbyśmy oglądali TV przy wyłączonym głosie. Powtarzam nie porzucajmy aut na rzecz elektryków bo obecne samochody to jedyna rzecz, która nie potrzebuje prądu, elektryfikacje mamy wszędzie wokół siebie, więc zostawmy piękno motoryzacji. Dla mnie jako tradycjonalisty auto elektryczne nie posiada żadnej wyższej wartości bo wiem, ze wszystko co tam się znajduje jest nietrwałe, na pewno taki samochód nigdy nie będzie miał tej '' duszy'' Mam nadzieję, ze ford pożałuje sprzedazowo tego Mustanga. Pozdrawiam Pana Pertyna
Etam. A czy w samochodzie konieczne muszą być te "emocje" i ta tzw. "dusza"? Bez przesady, nie ma się co zbytnio przywiązywać. A z drugiej strony, może i dobrze, zwłaszcza jak się widzi, co się dzieje na drogach, gdzie miłośnicy "emocji" rażąco łamią przepisy i stanowią zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Także pożyjemy zobaczymy.
Czy aktywny tempomat to jakiś fetysz Pertyna? Teściowa ma kota i co rusz wtrąca do naszej rozmowy jakieś anegdoty o tym pieprzonym kocie. Podobnie mam z Pertynem i aktywnymi tempomatami w samochodach...
Szkoda że ten telewizor na środku nie ma takiego ramienia jak te domowe na ścianie ..mógłby biedny kierowca naświetlony odsunąć to w stronę pasażera bądź kogoś na chodniku stojąc w korku
@@spk8989pl Mówię o kroku w tył względem obecnego stanu rzeczy - tu i teraz. Rozumiem, że proponujesz teraz cofnięcie się do tego, co oferuje technologia porzucona sto lat temu. Technologia istnieje nie dlatego, że sama w sobie jest fajna, tylko po to, żeby zaspokajać konkretne potrzeby w możliwie skuteczny sposób. Jeśli obecnym stanem rzeczy są samochody na paliwa spalane w silniku, których tankowanie łącznie ze zjedzeniem hot-doga trwa 5 minut, to przejście na samochody o niższym zasięgu, których tankowanie do pełna trwa kilkadziesiąt razy dłużej jest niestety cywilizacyjnym krokiem w tył, jeśli chodzi o motoryzację, która ma zaspokajać konkretną potrzebę jaką jest się przemieszczanie.
@@dawidst16polk spalinowki nie maja racji bytu. Nie przy obecnym stanie planety. Poziom rozwoju elektrykow jest taki jaki jest bo kiedys zarzucono te technologie na rzecz spalinowek.
@@spk8989pl Cieszę się zatem, że zgodziliśmy się w kwestii tego, że elektryki są cywilizacyjnym skokiem w tył względem obecnego stanu motoryzacji spalinowej. Resztę piszesz nie na temat.
5:34 Służę przykładem suchara. :) Mustang II Hardtop 2.3 Cruise-O-Matic (automat) z 1974 r. - 88 KM (SAE!), V max 155 km/h, 0-100 km/h - 16 s...
Na początku nie moglem się przyzwyczaić do takich recenzji. Teraz uważam ten kanał za najbardziej profesjonalny, subiektywny i elokwentny w porownaniu do wszystkich innych programów motoryzacyjnych.
Nikt tak mnie do snu nie lula jak Pan Maciej. Obowiązkowy do poduszki. Pozdrawiam 🦸
Ale o co wam chodzi, auto wygląda jak Mustag i jest nad prąd, genialny ruch, ze strony Forda!
Pertynie, kiedy będziesz jeździł IONIQem 5? W niemczech już dziennikarze jeżdżą tym autem.
Jeździłem słabszą wersją z napędem na tył. Wspaniały samochód, świetne prowadzenie i wyciszenie wnętrza. Wachałem się między Mach E w najmocniejszej wersji a RAV4 Plug in. Tutaj w Norwegii cena obu aut taka sama. Mimo że serce było za Fordem rozum wybrał Toyotę.
@@migi1114 Mach E prowadzi się dużo lepiej od RAV4 aczkolwiek wersja plug in jest dużo lepiej zestrojona niż wersja bez kabla. U mnie zadecydował fakt że dość często jeżdżę trasę Norwegia Polska i nie chcę tracić czasu na ładowanie po drodze.
Łapa w górę i oglądamy przy piwie .
Jakże bliskie mi są Pana przemyślenia. Bardzo zdroworozsądkowe podejście do elektryfikacji. Traktowane jako gadżet, niestety jeszcze nie jako np. samochód do pracy - pracy samochodem, nie dojazdów do pracy. Długo, długo nie, a potem wcale. Nie wierzę w stosunkowo szybkie dostosowanie infrastruktury w naszych warunkach. Dziękuję za film
Czekalem na ten samochod Super 👍🏻🐽
Najbardziej wyczekiwany samochód na pańskim kanale 🤗
Chyba ty
@@makikaze możliwe
@@makikaze Świetny pokaz umiejętności riposty
@@cytrynowy_melon6604 to nie była riposta miszczu.
RWD (oczywiście o większym zasięgu) + B&O.. I ten samochód wygląda naprawdę na smaczny kąsek. Także cenowo.
Tak przez skórę czuję że Ford niebawem namiesza Tesli..
Dobry test. Pozdrawiam
Nic dodać nic ująć,jak zawsze bez autoreklamy, obiektywie rzetelnie 👍
Czekałem na materiał spod Pańskiej ręki :) za pół godzinki będe miał czas pooglądać. Mocno liczę na jakieś "czułe" słówko o tym czymś paskudnym na środku kokpitu. Reszta autka bardzo mi sie podba. Pozdrawiam i życze miłęgo długiego weekendu.
Takie mi się przemyślenie nasuwa po materiale, że posiadacze aut elektrycznych raczej nie martwią się o moc pojazdu w warunkach dalekich od optymalnych, a o jego zasięg, który podobnie jak wspominana moc, spada drastycznie ;)
Nieprawda, w większości aut elektrycznych nie ma zauważalnego spadku mocy dopóki się nie rozładuje baterii prawie zupełnie. Dlatego że komputer steruje silnikami w taki sposób, że nie obraca nimi na pełnej mocy dostępnej z baterii, tylko przeważnie górny limit mocy wytwarzanej przez silniki jest ustalony tak, żeby ta moc była dostępna nawet przy bardzo rozladowanej baterii, przez co nie ma jakichś dużych wahań w osiągach. No chyba że z wyjątkiem bardzo sportowych trybów, które wykorzystują 100% możliwości baterii, a że z naładowanej baterii jest możliwość podania większej mocy, to wtedy jest pewna różnica. Ale i tak nawet przy wyładowanej baterii przyspieszają świetnie. Tak jest przynajmniej w Teslach i jeszcze paru elektrykach
Kamera spogladajaca na zegary podczas calego testu.
GENIALNE !!!!
LG pod Wrocławiem ma do nich produkowac akumulatory, pozdrawiam, Maciej
O ile dobrze pamiętam już w ciągu najbliższych kilku lat każdy deweloper będzie musiał mieć rozwiązania OZE i właśnie ładowarki - to kwestia czasu jak będę auta i będzie infrastruktura. Uważam że do dużych miast elektryki są ciekawym rozwiązaniem . Na dalszą trasę już może nie być tak atrakcyjne
Piękny samochód. Dużo ładniejszy od VW. Podstawa Forda jest w cenie Skody btw
w jednym zdaniu "nie jest to auto do wyslania pod strzechy" w nastepnym narzekanie na brak ladowarek... No Macku... a kto ma sfinansowac rozwoj technologii? dla kogo ma byc budowana siec jak kazdy powinien czekac na rewolucje?
Mysl o tankowaniu przy 220km zasiegu to nie problem z elektrykami tylko problem osobisty. Tak, obecna generacja elektrykow to nie samochody na trasy Dortmund - Berlin, ale statystyczny kierowca dziennie wciaz potrzebuje jedna piata tego. A jak sam powiedziales, przez noc odzyskuje calosc.
Witam, Panie Macieju 🖐
Podczas testu przejechał Pan 27 km, a w tym czasie zasięg mierzony przez komputer zmniejszył się o 14 km, natomiast stan naładowania o 6%. Jeśli 6% = 27 km, to 100% = 450 km (proporcja bezpośrednia). Jazda mieszana, miasto, korki, obwodnica, przyspieszanie, start ze świateł itp, więc chyba miarodajnie.....Podzielam Pana ogólną opinię o sensie elektryków u nas. Myślę, że na tym etapie elektryk ma sens tylko jako tzw. drugie auto w rodzinie, które codziennie robi kilkadziesiąt km, a w weekend może zapuscić się za miasto 100-150 km. No ale musi być infrastruktura i takie auto typu i.d.3 musi kosztować kilkadziesiąt tys, a nie 150-200tys. Myślę że jeszcze 5-10 lat i będzie OK w temacie....
No ale dlaczego? Co jeszcze twoim zdaniem uniemożliwia używanie takiego Mach-e jako jedynego auta?
Motoryzacja jest piękna właśnie dzięki takim projektom, o tym ma się mówić, ma to być kontrowersyjne, niedorzeczne, zaprzeczające tradycji, historii, przecież Mustang GT, Shelby zwykły już wszystkim się opatrzył. Taka legenda za 210k PLN? No więc dostajemy coś ekstremalnie nowego, świeżego. A tęsknicie za prawdziwym Mustangiem, kupcie faktyczne legendy tego modelu a nie coś co wychodzi w setkach tysięcy i schodzi z linii co 1min. Nie możecie tego nie dostrzegać będąc prawdziwym motoryzacyjnym maniakiem.
Dziennikarze, którzy jakkolwiek podważają sensowność tego modelu, tylko nakręcają pozytywnie.
Dla mnie ten model jest fantastycznym marketingowym chwytem. Nie łączę go z legendą jaką filmy a później kolekcjonerzy a później zwykli ludzie wykreowali dla tego modelu.
Inna kwestia, że jedzie to jak Mustang V8 na prostej, a nawet szybciej w zakrętach. A że ma więcej miejsca wewnątrz? Postęp!
Czy nie czas na to aby zlikwidować te śmieszne dzwigienki przy kierownicy? Zamiast np. machać taką dzwigienka po lewej stronie w górę lub w dół aby włączyć kierunkowskaz, wystarczyłoby kliknąć na ekranie dotykowym w opcję: Sterowanie samochodem ➡ sterowanie kierunkowskazami ➡ sterowanie lewym (lub prawym) kierunkowskazem ➡ włącz lewy (lub prawy) kierunkowskaz ➡ czy na pewno chcesz włączyć lewy (lub prawy) kierunkowskaz : 🆗 i po poywierdzeniu już "miga" odpowiedni kierunkowskaz. Przecież to takie nowoczesne...
przyznaję patent!
@@Pertyn jest szansa na zrobienie na tym patencie niezłej kasy 💰💰💰
Gdańsk-Kraków, Panie Macieju, chyba tylko na papierze jest to możliwe.
Zgadzam się w 100%, że potrzebna jest rewolucja w bateriach.
Ależ problem. Lecisz autostradą na Kutno, tam na Ionity pół godziny przerwy, lecisz na Kraków. I tyle.
Widziałem na żywo i ktoś mnie krótki odcinek przewóz - na mnie zrobił dobre wrażenie. I ciekawość do przetestowania. To naprawdę fajne auto i powinno być hitem sprzedaży - jeżeli cena będzie atrakcyjna a z tego co widać w innych krajach jest atrakcyjna. Przepraszam bardzo ale zarówno skoda jak VW są strasznie brzydkie - odrzucają już od pierwszego wrażeni.
Cennik USA
Ford Mustang Mach-E podstawa -> 42.895 USD * 3.75 = 160.856,25 PLN
Ford Mustang Mach-E GT -> 60.500 USD * 3.75 = 226.875,00 PLN
Cennik Polska
Ford Mustang Mach-E podstawa -> 216.120,00 PLN
Ford Mustang Mach-E max -> 286.310,00 PLN
Co takiego nadzwyczajnego się dzieje, że ceny dla Europy Centralno-Wschodniej są wyższe o 55.000-60.000 PLN?😡
Produkcja tego modelu odbywa się w Meksyku i Chinach...
Niby cała Europa chce być eko a jak przychodzi do wdrażania to stary kontynent płaci najwięcej za tę "rewolucję" elektyczną.
Na wiele rzeczy mogę narzekać w elektrykach... ale najbardziej w tym całym biznesie nie trawię dymania na kasę pod przykrywką ekologii.
Może jedzie do europy przez orbitę okołoziemską :D
@@EneOneOne Przez orbitę planety "Podatki".
I o to chodzi....
Ale wszystkie baterie do tego modelu produkowane są w Polsce. Taka ciekawostka :D
Ceny w USA są podawane netto bo każdy stan ma inne podatki. Do tego dochodzi cło, VAT i opłaty związane z logistyką. Akcyzy na elektryki nie ma ale cło jest 10% chyba + VAT 23% to już jest ponad 1/3 ceny USA.
W teście elektrów jakie robisz brakuje testowania szybkości ładowania.
Witam serdecznie 🙂👍
2 dni temu na spacerze z 5-letnim synem widzimy Mustanga.
Dialog:
- Tato, czy ten samochód jest elektryczny?
- Nie synku, Mustang nie jest i nigdy nie będzie elektryczny.
Będę musiał przyznać się do kłamstwa i przeprosić syna.
Ten pojazd ma tyle wspólnego z prawdziwym mustangiem co dobre wychowanie z wychowaniem fizycznym...
Te fotele - boczki w maluchu są bardziej sportowe ;)
Frunk to bardzo dobry pomysł. Można się poczuć jak w Porsche.
Im więcej widze takich testów tym bardziej doceniam teraz ze pod domem stoi ford rs . Pozdrawiam .
Trzeba włodarzowi miasta pokazac test i ulicę Szyszkową:) moze zareaguje i będzie nowy asfalt:)
kochany panie Pertyn moc to: P=U*I czyli napiecie razy prad ....i nawet w zimnej pogodzie napiecie nie spada a prad zalezy od opornosci wewnetrznej i i zimnym klimacie opornosc wewnetrzna nie rosnie. maleje zasieg bo zimnym klimacie opory mechaniczne rosna, bateria jest podgrzewana, na to potrzebna energia, ogrzewanie auta tez bierze prad i to duzo!!!to tyle..
Nigdy nie wrzucałeś paluszków na grzejnik żeby wyciągnąć jeszcze kilka minut działania z Walkmana? Baterie tracą pojemność na zimnie, nie ma co się z tym kłócić.
Do tej pory wg mnie III generacja Mustanga z lat 79-93 był trochę przekombinowana i straciła charakter tego modelu. IV zaczęła nadrabiać i iść w dobrym kierunku. Ostatnia V sprawiła że nie umarła wiara w ideę starej dobrej motoryzacji. To coś co teraz widzę pogrzebało moje nadzieje. To jakaś kpina, żart chyba.
Problem nie w tym że to elektryk jak dla mnie, ale właśnie w tym wyglądzie. Przede wszystkim to nie wygląda jak Ford, nieważne czy już nawet Mustang czy nie. To wygląda jak mix Hyundaia Kona i Jaguara I-Pace. Już nowy Peugeot 2008 ze swoimi kłami i trzema świecącymi paskami w przednich reflektorach wygląda bardziej jak Mustang niż ten "mustang".
Jakież to jest paskudne w środku. Monitor z pokrętłem obrócony o 90 stopni i doczepiony w ostatniej chwili do nijakiej deski rozdzielczej. Przed kierowcą smartfon. Czy to się komuś może podobać? Czy jest gdzieś jakieś bardziej paskudne wnętrze samochodu?
Coraz więcej będzie takiej szpetoty też ostatnio za to zrugałem najnowszego mercedesa s
Kwestia gustu. Wygląda to niesamowicie nowocześnie, ja tak za dzieciaka wyobrażałem sobie kokpity statków kosmicznych :)
@@wojciechmuras553 Ale to samochód jest. Wszystko jest kwestią gustu, muzyka, architektura i wzornictwo przemysłowe. Dla mnie to wygląda na podoklejane tablety z marketu, przymocowane dość przypadkowo do plastyku zwanego deską rozdzielczą. Po taniości, bez polotu i nawet próby poświęcenia na to odrobiny czasu i wysiłku.
@@pawe8900 Zaprogramowanie czegoś takiego żeby działało szybko, było ładne, wygodne, intuicyjne i miało wszystkie te funkcje to nie jest ani tania, ani prosta sprawa. A że tablet wygląda jak przyklejony, trudno - tak jest, jak tu nie patrzeć, najwygodniej, bo może się krzywić i wystawać w stronę kierowcy.
@@wojciechmuras553 Są przykłady innych pojazdów gdzie wygląda to na odpowiednim poziomie. Jak dla mnie to samochód ma jeździć i wyglądać a korzystanie z tabletów podczas jazdy powinno być zabronione i idę o zakład, że niebawem będą jakieś regulacje w tym zakresie, bo jest to niedorzeczne aby zabraniać korzystani z telefonu i instalować w samochodzie monitory komputerów do obsługi auta. Zresztą w Niemczech już zapadł wyrok dla kierowcy, który obsługując samochód w sposób zgodny z jego instrukcją spowodował wypadek. Postawiono mu zarzut używania urządzeń, które nadmiernie angażują jego uwagę, czy coś w tym stylu.
Panie Macieju, coraz częściej widzę wolną ładowarkę przy Auchan w Piasecznie. Może tam warto czasem podjechać i spróbować? Pozdrawiam!
Tablety nie mogli dać większej?
Poczekaj na lifting, wówczas dorzucą jeszcze większy albo drugi obok aby było "bardziej nowocześnie" :)
Zakaz telefonu bo rozprasza a plazma na środku nie rozprasza, ciekawe.
Większy i mocniejszy od produktów VW stąd wyższa cena. Sztywniejsze zawieszenie to chyba poplecznictwo nazwy Mustang więc musi być sztywniej. Panie Maćku ciężko jest porównać Skodę czy VW czyli dziadkowozy z tym sportowym kolosem. Według mnie Skoda może się podobać w tym porównaniu ale VW ID 4 zdecydowanie przegrywa.
Prędkość odtwarzania x2 i nareszcie mona to normalnie oglądać
3:03 Zastanawiam się nad tym stwierdzeniem. Czy to oznacza, że moc spada wraz z rozładowywaniem się baterii?
Nie, moc dostępna dla kierowcy jest taka sama. Jej wartość jest po prostu ustalona konstrukcyjnie w zależności od teoretycznie dostępnej energii na pokładzie
@@Pertyn Dziękuję za wyjaśnienie.
Dobra robota 👍
Ludzie czy wy jesteście tacy zidiociali czy uważacie ze producenci robią samochody dla ideii?? Tylko kasa się liczy. Jak będą popularne autobusy to za 5 lat będzie mustang bus i już
@@hoody3758 elektryczny samochód nie jest ekologiczny i wszyscy to powtarzają, jest zero emisyjny! I to nie moda, to fakty
@@hoody3758 nie ma znaczenia co robi produkcja elektrycznych czy mechanicznych czy tych latających. Samochody elektryczne nie są ekologiczne, są zero emisyjne i tak proszę o nich mówić
Fajny odcinek
Pewnie dla niektórych dokonam strasznej abominacji, ale to auto naprawdę mi się podoba
I ta Dacia Duster na drugim planie pod koniec testu ;-)
Szukałem ostatnio swój stary monitor komputerowy, znalazł się, ktoś go zabrał i przykleił centralnie w nowym fordzie ;)
Coraz większy potencjał mają te nowe elektryki. Cena powoli spada.
Ten model ma wspólnego to z "prawdziwym" mustangiem że też nie jest samochodem dla każdego. Przy obu klient musi być świadom ograniczeń jakie mają te modele.
Bardzo fajny test.
Pozdrawiam i udanego weekendu majowego👍
@@hoody3758 Po co te nerwy? Tak spada.
Do tej pory były propozycje samochodów luksusowych, mocnych i drogich dostępnych dla ludzi zamożnych. Teraz masz bardziej dostępne propozycje od PSA (206,corsa...), id.3, nawet od Dacii.
A przez to że konwencjonalne modele mocno podrożały relatywnie elektryki stały się bardziej dostępne.
@@hoody3758 Właśnie o tym mówię.
Idź obrażaj kogoś innego.
Miłego weekendu.
@@hoody3758 a ty co w tym czasie zrobiles? Bitcoiny kupione?
co to za funkcja skrzyni biegów "L"?
Dodatkowa rekuperacja-świetnie działa
Większość tu narzeka, że to profanacja mustanga, ale weźcie pod uwagę, że on go uzupełnia, a nie zastępuje. Bez tego auta prawdziwy spalinowy mustang musiałby pewno zniknąć z oferty ze względu na limity emisji stawiane koncernom przez regulatorów. Podejrzewam, że mustang stanie się submarką forda, w ramach której oferowana będzie cała gama aut. Auta elektryczne stały się tak ważne dla koncernów, że muszą wyciągnąć co mają najlepsze, żeby się wybić i wyróżnić. Jakby to się np. nazywało Ford Edge Electric to nikt by na niego nie zwrócił uwagi. Oczywiście garstka fanów na forach będzie się gorączkować, że to zabijanie legendy, ale ludzie w masie i tak będą kupować SUVy i elektryki, a coupe z V8 to będzie zawsze nisza. To tak jak wszyscy łapali się za głowę gdy Porsche wypuszczało SUVa Cayenne, a teraz SUVy zarabiają w tej marce na to, żeby mogła powstawać 911tka.
"Podejrzewam, że mustang stanie się submarką forda, w ramach której oferowana będzie cała gama aut" ogloszono to tak jakos rok temu ;)
Mam obawy o to "uzupełnianie oferty"...
PSA też kiedyś "uzupełnił ofertę" Citroena C5 wersją na sprężynach z tapczanu, obok klasycznej hydropneumatyki. Nie zdziwiłem się, gdy w 2017 r. skasował hydropneumatykę, bo dzisiejszych klientów nie obchodzi niewidoczna technika, choćby wybitna. Wierchuszka PSA zapewne odpaliła wtedy najdroższego szampana i otwierała najbardziej capiące sery: - "Wreszcie! Po 42 latach czajenia się ukręciliśmy łeb tej hydraulicznej fanaberii"!
Z prawdziwym Mustangiem może być tak samo. Rynek na kupety topnieje jak grad w lipcu. Schodzi poniżej punktu opłacalności. To już się działo. Na początku lat 80. w USA wymarła nisza niedużych sportowych kabrio. Musiała pojawić się Mazda MX-5, żeby ta część rynku zmartwychwstała.
@@michalklucz6907 tym bardziej nie rozumiem jęków, skoro klasycznego mustanga nikt na razie nie zamierza wycofywać z produkcji. Będzie można sobie wybrać konika jakiego kto lubi, tylko się cieszyć.
@@bmalach poniewaz w wiekszosci jeki pochodza od osob ktore targetem Mustanga nie sa, ale 'za dwadziescia lat byc moze bym sobie kupil'. Mach-E jest DOBRYM samochodem, ma swoje wady i bolaczki (o ktorych Maciek nie wspomnial, widac mu nie przeszkadzaly). Dla mnie tylko upewnily mnie ze slusznie wybralem Skode.
Natomiast, jak juz ktos napisal.. gdyby ktos to nazwal Edge-E to zasieg medialny by byl o 80% mniejszy. Ktos kto chce mustanga na benzyne ma wybor, az do Mach 1 (www.ford.co.uk/future-vehicles/new-mustang-mach-1) . Mach-E wspaniale siorbie z legendy, moze spokojnie wykorzystac elementy wygladu aby przyciagnac wzrok, win win scenario.
Ten sam bol co 'jak to skoda za 200k?!' no da sie. Oczywiscie zamiast Mach-E (jako drivers car) wzialbym Polestara 2. Ale co kto lubi. Zycze Fordowi jak najlepiej, bo im wieksza konkurencja tym lepiej dla nas. Pozdrawiam!
@@130rapid W 2017 Citroen wycofał chyba w całości model C5 z produkcji w Europie, a nie tylko jego wersję z hydropneumatyką. Co nie zmienia faktu, że technologia ta całkowicie zniknęła z oferty marki. Niestety, jeżeli technologia pomimo swoich niezaprzeczalnych zalet nie będzie na siebie zarabiać to zostanie skasowana. Z klasycznym mustangiem może być podobnie i Ford nie zrobi tego na złość miłośnikom motoryzacji i żeby jeść z tego powodu krwiste steki popijając burbonem, ale ze zwykłej trzeźwej kalkulacji. W końcu to nie fundacja non-profit tylko korporacja.
Ford E-scort to jest dobra nazwa dla tego tworu
Wszyscy testują Mustanga Mach-e, aż strach otworzyć lodówkę...
A może to tylko Ford zniósł embargo? ,😉
@@Hymhum Uprzejmie proszę Ford MC coby wziął się za produkcję samochodów. A embarga niech zostawi Prezydentowi US.
Czegos tu nie rozumiem. Mach-e jest oczywiscie zajebisty ale jakim cudem na popularnym portalu z ofertami sprzedazy samochodow jest na ten moment az 59 nowych pierdzacych mustangow 5.0 V8. Takie tu jest zbiorowe jeczenie ze sie konczy motoryzacja, koniec V8 (to akurat prawda bo z uwagi na brak popytu ford wstrzymuje produkcje - klienci wybieraja o wiele lepszego uturbionego 3.5 ecoboost w F150), a jakos nie kwapicie sie do kupowania tych Vosemek. WHY???
Bo 90% internetowych krzykaczy nie jest klientem na nowe samochody a ci co krzyczą o V8 jeżdżą zazwyczaj 1.6 tdi
@@Mike01211 i tu jest pies pogrzebany. Walcza o to zeby ktos kupil, oni moze na ulicy zobacza i beda sie podniecac ze taka motoryzacja istnieje mimo ze nigdy nie beda jej posiadac.
@@ireneuszireneusz428 jakis komentarz do tego co wkleilem?
@@ireneuszireneusz428 www.carscoops.com/2019/05/ford-scaling-back-5-0l-v8-production-for-f-150-trucks-as-demand-drops/
Panie Macieju a do czego służy pozycja L w skrzyni biegów ? Może Pan podpowie ??
Long? Do ciągnięcia przyczepy? - Zgaduję
Pan Patryk Mikiciuk o tym opowiadał w swoim materiale. Opiszę to prostymi słowami, jest to uaktywnienie trybu odzyskiwania energii z hamowania. Dlaczego powstał osobny tryb i można go wyłączyć przyciskiem? - nie mam pojęcia, ale z chęcią się dowiem.
@@puchaczek91 odzyskiwanie energii przy hamowaniu jest zawsze niezależnie od trybu jazdy. Tryb L powoduje zwiększenie siły odzyskiwania dzięki czemu jesteśmy w stanie przyjechać więcej km
Fajny Ford, super technika , piekielnie szybko producenci zmuszeni do eko przestawiaja z kopcuchów na Hightech, ale za drogo dla kowalskiego
z kopciuchów ? człowieku aleś ty głupi albo ignorant XD i co to zmieni niby?? co wgl zmieni wpychanie nam elektryków w kraju gdzie większość prądu pochodzi z węgla?? samochody spalinowe wcale nie truja tak bardzo powietrza jak np tankowce, elektrownie węglowe, dlaczego UE z tym nie zrobi nic? aaa bo przy autach da się zarobić kase a tam nie - EKOLOGIA
@@Piotrek4500 Zmieni to ze te elektrownie węglowe znikną w Polsce i te czarne chmury w zimie nad dachami, zastąpi je nowa technologia, powoli ale zastąpi,potrwa ale zastąpi , to nawet głupi zaczapi jak się zastanowi .A na tych autach elektrycznych jeszcze nikt niezarabia więc wczytaj się w fakty a nie zaczynaj od głupich,,,
Widać że co najmniej lubi Pan samochody :-)
Proszę może mówić o tym aucie "Ford Mach-e"?
Pozdrawiam.
Kolejne auto o którym nie trzeba wiedzieć .
Panie Maćku ile ma Pan szerokości w tym garażu swoim ?
Qurwa no nie!!! No po prostu qurwa no nie!!! Boże czy ty to widzisz? Definitywny, bezapelacyjny i nie odwołalny KONIEC WIELKIEJ LEGENDY.
Nie kupowales tej legendy to bedzie nowa, ktorej tez bys nie kupil
Panie Macieju gdy będzie pan robił kolejny test elektryka to proszę wykonać normalny autostradowy przejazd typu Warszawa- Poznań ale lewym pasem z prędkością dostosowaną do większości aut jadących tym pasem i tą autostradą czyli 140-160 kmh . Interesuje mnie i pewnie wiele osób także wiarygodny test wydajności baterii w autach elektrycznych .
W Łodzi musiałby ładować aku
Ujedzie moze max 200km...
kozak fura ciekawe jak sie sprzedaja
gdyby był spalinowy to tyle co sprzedaż mustanga razy 5
Fajnie ale ciut za długo pozdrawiam.
A mi się podoba to auto z wyglądu. A że dostało ładne imię to chyba nawet plus. I o to fordowi chodziło. Nie chce nic profanować chce skuteczniej ściągnąć klientów i wszystko wskazuje na to że im się to uda
Kto ma kasę kto chce kupić zwykłego normalnego mustanga niechaj kupuje bo zniknie Unia go uśmierci.
Gdyby tak rząd Polski zarządził na wszystkich stacjach benzynowych obowiązek wygospodarowania 3 lub 4 stanowisk szybkiego ładowania oczywiście za opłatą to elektryfikacja w Polsce ruszyła by z kopyta bo głównym problemem jest brak ładowarek pomijając cenę aut he he no ale podatki muszą spływać a z paliw ich dużo więc na rząd bym nie liczył i koło się zamyka🤦♂️🤷♂️
Co do zasięgu we Fiescie to u mnie w mk8 przy normalnej jeździe zbiornik wystarczy na ok 450-490km. Chyba że jedziemy autostrada Ok 150km/h no to 400 to jest max🤣🤣
Bardzo interesujące. A po ile dziś jajka w Krośnie?
Witam Panie Macieju, takie pytanie odnośnie komfortu zawieszenia, czy jest dostępne zawieszenie adaptacyjne bo nie wspomniał jakie jest w testowanym modelu,a po za tym super test pełna profeska😀😀😀
Pozdrawiam serdecznie
Panie Pertyn, autko ciekawe. Za bardzo kojarzy się z Fordem. Szkoda. Poza tym nie mogę już słuchać ogólnego namawiania na auta elektryczne, co widać w mediach. To wszystko dopiero moim zdaniem raczkuje. Jak będzie taka technologia, że ładowanie będzie trwało tyle co tankowanie, wtedy ma to sens.
Niestety te wszystkie testy można w d... Wsadzić. Powiem tak, jeżdżę fordami już z 15 lat zaczynając focusa ghia po Edga vigniale. Ford w tej chwili robi mega oszczędności na wszystkim co powoduje , że robi coraz gorszej auta. Mustanga mache dostałem jako auto zastępcze i jako auto za 320 tys nie powala. Przede wszystkim irytowało mnie wyciszenie kabiny przy 150 km na godzinę pojawiał się już wyraźny hałas powietrza i opon za tą kasę warto by pochylić się bardziej nad wyciszeniem kabiny ale powiedzmy sobie że ford nie działa w segmencie premium zaczynając od produkcji po serwis to auta seryjne dla troszeczkę zamożniejszej klasy średniej 😁. Co do tych oszczędności ostanie nasze auto stało w serwisie 1.5 miesiąca nie mogli poradzić sobie z usterką ale to inna bajka 😁 Mimo to nasza flota dalej opiera się na fordzie 😁😁😁
Brzmi też jak V8 tylko nie odpalony.
teraz czas.na IONIQ 5, podobno super auto.
Ford pony ?
Myślałem, że to Angeles Crest Higway. Ale to przecież nie ta pora roku.
Fajnie, ale mógł byś pokazać jak wygląda ten samochód z zewnątrz wewnątrz a nie tylko twoja twarz i ględzisz
Gdybyś oglądał, to byś zobaczył. Tylko i aż tyle
@@Pertyn a bo przeleciałem na podglądzie i nie widziałem, faktycznie jest kilka zdjęć, pardon
Ta wydumka Mach-e to Greta a prawdziwy Mustang V8 to Monica Belucci.
Hello, John.
Hmmmm... Monica Bellucci powiadasz. Taaaa... To brzmi przekonująco. Monica Belucci! Na moje ucho chyba po grochówce.... ;) Pozdrawiam cześć 👋
A ocieplenia klimatu sie boisz? ;P
Moral jest taki ze trzeba kupic auto z 2012, zrobic na igle i jedzic kolejne 15 lat.
jak nie zamkną stacji :)
@@luk1977 bede do Kaliningradu jezdzil;) z trojmiasta stosunkowo blisko :)
@@--Robert-- mam podobne przemyślenia. z tą różnicą, że ja na Białoruś z B-stoku
Oczywiście, nie ma to jak być zatwardziałym i na siłę uczepiać się tego, co znane
Chyba z 2007 przed kryzysem...
Czy ten ekran jest może chowany w schowku o ile taki ma?!
Jak to mówią E-gówno za 300tys PLN, aktualizacja 350tys a wersja GT 400tys. z ujem się na łby pozamieniali 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
16k obr/min i tylko 180 przy bezposrednim przelozeniu na koła? Coś mi się nie dodaje to. Klasyczny samochód spalinowy kręcący się do 6,5k obr/min przy przełożeniu całkowitym duzo wiekszym niż bezpośrednie jedzie powiedzmy 250km/h.
Skrzynia biegów, czyli przełożenia
Najwiekszym problemem tego samochodu nie jest nazwa tylko platforma przez to z prawie 100kwh baterii przejezdza 270 mil na naładowaniu ma mniej miejsca w środku i bagażniku bez dedykowanej platformy to samochody elektryczne nie maja sensu
Im więcej nowych elektryków tym bardziej widać, że zachwyty niektórych nad Teslą były przesadzone
Im więcej nowych elektryków tym lepiej widać, ze Tesla to system i infrastruktura ☝️ Np Tycan nie ma w ofercie WallBoxa do szybkiego ładowania o SC nie wspominam nawet :)
@@takaprawda Tesla to produkt, przykładem jego może być firma Apple, telefon, tablet, laptop, zegarek, kilka urządzeń i dostrzega się plusy tej marki. Tak samo z Teslą, to nie tylko samochód, to pewne grono, w które by wejść, trzeba mieć portfel, nie marudzenie ;)
@@frompoland83 to przemyślany ekosystem. Co do „portfela” to bym nie przesadzał. Podstawowa TM3 to wydatek rzędu 199 000 zł brutto i całość w koszty co wychodzi taniej niż BMW 320i czy Passat R Line. Do tego genialny soft a nie lekki facelift oprogramowani z ATARI (na kanale Autowizja przestał funkcjonować w tym fordzie pedał gazu a światła świeciły się godzinę po zamknięciu auta). Nikt o tym głośno nie mówi ale Tesla jako jedna z nielicznych ma w ofercie WB za 2000 zł który przy 3 fazach i 32A ładuje samochód w 6h. Jest to bez wątpienia „gamę changer” i na chwile obecna konkurencji nie widać :/
No nie do końca. Zachwyty nad Teslą są jak najbardziej uzasadnione z tego powodu, że jako mała firma zrobili w 2012r. coś, czego duzi producenci nie mogli zrobić dekadami, bo mówili ,,że się nie da". I to w dużej mierze konkurencja ze strony Tesli ich ruszyła, ciężko tu przecenić ich rolę. A Model S, jako że to pierwsze masowe auto Tesli, szczególnie w poprawionej wersji po liftingu z 2016r. jest jak najbardziej godny podziwu, bo niech mi ktoś pokaże inną firmę która tak szybko od swojego powstania zrobiła auto nie dość że elektryczne to ogólnie przyzwoite, i dosyć dużo go sprzedała. Ford czy Mercedes istnieją od ponad 100 lat i od tylu lat doskonalą swoje auta. Jedyne w czym Tesla miała łatwiej, to że od początku mogli zatrudnić kadry zajmujące się autami elektrycznymi. Otóż, z czego większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, dużą rolę w teatralnej wręcz ociężałości z jaką tradycyjni producenci wprowadzają elektryczne samochody, jest fakt że sabotują ich... własni inżynierowie. Otóż większość kadr inżynierskich w klasycznych koncernach motoryzacyjnych stanowili dotąd inżynierowie od mechaniki skrzyń biegów i silników spalinowych. Także oni awansowali często na wyższe stanowiska. Gdyby te firmy przeszły na auta elektryczne, ci ludzie straciliby pracę, bo napędem elektrycznym zajmują się inżynierowie po innych specjalizacjach niż inżynierowie od skrzyń biegów i silników. A o opinie na temat aut elektrycznych zarząd i prezes często pyta się własnych inżynierów, a wiadomo że ci będą twierdzić że napęd elektryczny nie ma przyszłości, bo gdyby go zarekomendowali szefostwu to oni lub ich koledzy straciliby pracę. A rzadko zleca się ekspertyzy inżynierom z zewnętrznych firm konsultingowych, bo grozi to ujawnieniem planów firmy i jej zamiarów. Często też wysokie szefostwo w tych firmach to inżynierowie od klasycznej mechaniki, posiadający przez to zawężone horyzonty, i lepiej się rozumiejący z kolegami projektującymi silniki niż z jakimiś elektronikami i elektrykami. Firma może zatrudnić oczywiście nowych inżynierów, ale najpierw musi zadecydować o rozwoju nowego napędu, a tu znowu blokowali to dotychczasowi inżynierowie mający wpływ na decyzję podejmowane w firmie. Dopiero jak zobaczyli sukces Tesli to się zorientowali w zarządach tych firm że może jednak da się zrobić auto elektryczne... Też na te ciągłe próby ciągłego ratowania silnika spalinowego przez kolejny projekt, który ma ,,odwrócić losy silników spalinowych", tak jak nowa propozycja Toyoty przerobienia silników tłokowych tak, żeby spalały wodór, to właśnie nie tyle sensowny pomysł, co raczej właśnie walka tradycyjnych inżynierów od silników o utrzymanie pracy i swoich stanowisk, dlatego ciągle desperacko rekomendują zarządom tych firm jakieś magiczne konstrukcję, które niby sprawią że silnik spalinowy będzie lepszy od elektrycznego. To trochę tak jak z lokomotywami - większość producentów lokomotyw parowych nie odniosła potem sukcesu na rynku lokomotyw elektrycznych, bo do tego potrzeba nowych kadr inżynierów, a nie starych którzy wierzą tylko w napęd parowy i sabotują wszystko inne. Oczywiście to nie znaczy że sama Tesla ze świeżymi kadrami miała łatwo, bo i tak jest niesamowite że przetrwali i urośli tak szybko, i byli w stanie zrobić takie auta.
Ten komentarz o Leafie mógł Pan sobie darować, nie ma powodu do takiej pogardy dla posiadaczy gorszych aut. Po pierwsze jest nas dwóch w białych Leafach. Po drugie obaj używamy Plugshare i zawsze wiadomo kiedy zaczynamy i kiedy kończymy ładować. Jeśli komuś pilnie potrzeba prądu zawsze można się skontaktować przez apkę. Prawdziwym problemem na tej ładowarce są auta z dużą pojemnością baterii zajmujące wtyczkę godzinami bez meldowania na Plugshare. Co gorsza oczywiście blokują ją w gniazdku, także nawet kiedy skończą nie można się podłączyć. Ogólnie społeczność lokalnych użytkowników jest nienajgorzej zorganizowana, ale trzeba umieć spojrzeć poza czubek własnego nosa. Pozdrawiam :-)
Śmiech mnie ogarnia na te tłumaczenia sytuacji w jakiej się Pan znalazł, nieszczęśnie decydując się na zakup jakże dzisiaj super auta, tzw. elektryka. Wiadomo "za darmo" i "eko", tylko ludzie świnie.
Jakie tu są problemy :D
Mam uwagę od czapy: Pan Pertyn wygląda tak samo dobrze bez i z okularami. Ciekawe zjawisko :D
Myśli Pan, że za rok nie zobaczymy już prawdziwego mustanga V8 w sprzedaży w Polsce lub całej Europie?
Kokpit rewelacja. Uwielbiam jak wiekszosc wielkie ekrany jak w Tesli. Przeciez gdyby ich nikt nie lubil dawaliby male.
Tablety wstawia się tylko w celu cięcia kosztów. Teraz tablety są nawet w Daci, na szczęście w normalnych autach poza tabletem normalnych rozmiarów pozostawiono fizyczne przyciski i pokrętła do szybkiej obsługi najważniejszych funkcji auta. Auta które nie mają fizycznych przycisków to lipa. Zepsuje się ekran w tablecie i okazuje się, że nie możesz zrobić nic, nawet klimy czy ogrzewania włączyć.
@@ukaszrozewicz7488 jestem bezsilny na te komentarze „zepsuje sie”. Samochod bierze sie w leasingu, na 3 lata z gwarancja i potem nastepny. Nic mi sie nigdy nie zepsulo. W pasku b8 same ekrany, touareg - to samo. Wszystko dziala.
@@spk8989pl no to może wczuj się w sytuację 90% kierowców w Polsce którzy nie zmieniają auta co 3 lata. Sam mam auto w leasingu, ale po jego skończeniu planuje auto wykupić i pojeździć nim jeszcze kilka lat. I lubię podkręcać klime pokrętłem, gdybym musiał to robić na tablecie to by mnie cholera strzeliła.
@@spk8989pl nie wiem skąd wziąłeś dane, że większość ludzi lubi duże ekrany w samochodach. Badania robiłeś? Jeszcze pół biedy gdy jest ekran, ale oprócz tego pozostawione są fizyczne przyciski do najważniejszych funkcji auta, gdy tego nie ma jest tragedia! Honda robiła badania wśród swoich klientów na temat fizycznych przycisków i wyszło im, że klienci byli niezadowoleni gdy w Civicku X generacji Honda usunęła pokrętło do pogłaśniania mediów. Dlatego w wersji poliftowej to pokrętło wróciło. To samo było w Citroenie, który masowo zaczął usuwać fizyczne przyciski i całe sterowanie autem zaczął wrzucać do tabletów. Klienci byli niezadowoleni. Dlatego jak teraz sprawdzisz najnowsze modele Citroena z tego roku to zauważysz, że fizyczne przyciski i pokrętła wróciły. Jedynie grupa VW idzie w zaparte i systematycznie eliminuje ze swoich aut VW, Skody, Audi i Seata fizyczne przyciski i cała obsługę auta pakuje do tabletu. Osobiście uważam, że przejadą się na tej decyzji, ale to tylko moje zdanie.
@@ukaszrozewicz7488 nie mam najmniejszego zamiaru wczuwac sie w sytuacje kogokolwiek. Nie po to dziesiat lat tyralem, uczylem sie, ryzykowalem i budowalem firme zeby teraz wczuwac sie w kogos kto tego nie robil.
Wygląd zewn. OKi nawet fajny, wewn to myślałem że ktoś Tv tam zamontował. Zamiast Mustang mogła to być Kuga. O silniku E to się już nie wypowiadam bo to dla mnie zmuszanie na siłę elektryków i to w PL się nie przyjmie w najbliższych 30 latach jak nie 50, bo ludzie nie zarabiają tyle aby ich stać było normalnie na zakup elektryka (teraz nawet ciężko zakupić zwykłe auto zarabiając najniższą z małym +, infrastruktury brak (gdzie na blokach podłączysz elektryka na całą noc?)
Poszła kasa na badania nad elektrykami więc trzeba to gdzieś upchnąć, czyżby dlatego był taki nacisk na auta elektryczne? Martwi mnie to, bo jakoś nie mogę się przekonać do tego rodzaju zasilania auta, na szczęście jeszcze na dniach odbieram auto benzynowe . Oby nie ostatnie w moim życiu..... :( PS - ciekawe czy Ford nie przerobi tego na nowego następcę Mondeo?
@@hoody3758 nie umrzesz bo to za 5-7 lat.
@@hoody3758 jakbyś był tak stary to byś już nie ogarniał internetu lol.
@@hoody3758 nie bój, się. Na pewno dożyjesz a jak się tak bardzo boisz to wyspowiadaj się i miej spokój ducha.
@@hoody3758 ok. Nie boisz się ale masz nadzieję umrzeć? Chcesz umrzeć?
@@hoody3758 przecież sam napisałeś w pierwszym poście "mam nadzieję, że umrę zanim zakażą sprzedaży spalinówek".
Możesz ze kupić autko na bateryjki aby je myc bo jeździć nie
Z żalem porzuciłem forda po dwóch mondeo i teście kugi, która nie podolala moim oczekiwaniom na rzecz nowego passata mimo twardego zawieszenia, który z różnych względów był dla mnie bardziej dojrzały, bardziej "premium" . I teraz słyszę, ze w aucie, które mogłoby mnie zawrócić z tej drogi zawiecha jest gorsza niż w odpowiadajacych autach grupy vag. Nosz!.... 😑
mam mondeo mk3 mk4 i na pewnie nie przesiądę się na mk5 , kuga przetestowana i ..... nadal szukam czegoś co dorówna mk4
ma być w automacie i w benzynie i okazuje się że to nie jest łatwe
@@arek3963 Nie jest. Mk4 po fl 1.6 ecoboost było fajniejsze niż mk5.
@@migi1114 Chciałem suva. Testowalem nowego Tucsona, Rav4, Kugę, 3008. Liczyłem ze któryś z tych będzie dość cichy i przyjemny w trasie a jednocześnie pojemny bagażowo dla rodziny po moim mk5. Passata kombi przetestowalem ad hoc bez umawiania i zamówiłem tego samego dnia. Dla mnie takie auto lepiej ogarnia oczekiwania. Ostatni wybór dotyczyl nowego mondeo w wyzszej niż dotychczasowa konfiguracji i passata, bo stwierdzilem ze suv mi nie leży. Za dużo kompromisow. Zdecydowała chęć spróbowania jednak czegoś innego i lepsze finansowanie, stad passat.
@@sztefix1983 I JA DOSKONALE ROZUMIEM O CO CI CHOZI, mam podobny problem tyle że na razie mój mk4 w topowej wersji silnikowej 2.2 hdi jest wspaniały na trasy i dla rodziny 2+1 wystarczy , to na miasto dla drugiej połówki potrzebuję coś w benzynie i prawdopodobnie skończy się na maździe
Ten telewizor w środku za dużo prądu pobiera...
Oczywiście łapka w górę.
Serdecznie Pana pozdrawiam
Wszystko byłoby ok, gdyby nie komuna. Na rynku powinno być wszystko co producenci chcą/mogą wyprodukować. V8, 1.0 tsi, elektryk na baterie, wodorowy mirai. Niech głosują portfele, także w kwestii finansowania nowych koncepcji napędu. Nie każdy ma ochotę być mecenasem inżynierów, a obecnie dzięki legislacji tak się dzieje.
Gdyby tak było, do dziś nie uświadczył byś nawet katalizatora.
Bardzo mi się podoba to auto, poczekam na poprawki niedoróbek oprogramowania i poprawkę błędów produkcyjnych i kupuje.
Ludzie kupujmy jak najdłużej samochody spalinowe, by cieszyć się wrażeniami z jazdy. Jeśli się grzecznie przesiądziemy to producenci widząc ten trend jeszcze szybkiej odejdą od konwencjonalnych silników. Po obejrzeniu materiału, nasuwa się tylko jedna myśl. Zazdroszczę Panu Pertynowi, ze ja jako dużo młodszy nigdy nie poznam, tej wspaniałej dawnej motoryzacji, która już nigdy nie wróci. Odnoszę wrażenie, ze nacisk, ze strony ekolozkow wcale nie jest podyktowany troska o nasza planetę, lecz to celowe namieszanie w głowach ludzi by bez protestów wymusic wejście w elektryczna ere motoryzacji. Koncerny zainwestowały wiele pieniędzy, więc teraz skutecznie to wdrażają by silniczki ev nie leżały w magazynach. Nie liczy się nic prócz tego by pchnąć świat w coś nowego i zarobić dużo kasy. Według mnie cała specyfikacja auta elektrycznego nie robi żadnego wrażenia. Mikser, tak samo momentalnie nabiera mocy zaraz po jej dodaniu, bo właśnie tak działa napęd elektryczny. Mustang to przede wszystkim rasowe brzmienie, które od pierwszej generacji zachwycało, a tutaj jako elektryczny poczujemy tylko zryw. Każdy z nas wie, ze odbiór dźwiękowy, uwalnia najważniejsze emocje, to jest tak jakbyśmy oglądali TV przy wyłączonym głosie. Powtarzam nie porzucajmy aut na rzecz elektryków bo obecne samochody to jedyna rzecz, która nie potrzebuje prądu, elektryfikacje mamy wszędzie wokół siebie, więc zostawmy piękno motoryzacji. Dla mnie jako tradycjonalisty auto elektryczne nie posiada żadnej wyższej wartości bo wiem, ze wszystko co tam się znajduje jest nietrwałe, na pewno taki samochód nigdy nie będzie miał tej '' duszy'' Mam nadzieję, ze ford pożałuje sprzedazowo tego Mustanga. Pozdrawiam Pana Pertyna
Jedno nie wyklucza drugiego. Chociaż mam kilka mocnych aut w tym leciwe YT - to chętnie bym kupił takie auto
Etam. A czy w samochodzie konieczne muszą być te "emocje" i ta tzw. "dusza"? Bez przesady, nie ma się co zbytnio przywiązywać. A z drugiej strony, może i dobrze, zwłaszcza jak się widzi, co się dzieje na drogach, gdzie miłośnicy "emocji" rażąco łamią przepisy i stanowią zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Także pożyjemy zobaczymy.
Czy aktywny tempomat to jakiś fetysz Pertyna? Teściowa ma kota i co rusz wtrąca do naszej rozmowy jakieś anegdoty o tym pieprzonym kocie. Podobnie mam z Pertynem i aktywnymi tempomatami w samochodach...
Systemy, w tym aktywny tempomat to jedyne rzeczy jakie mnie interesuja w testach
Auto bardzo nowoczesne i wyróżniające się stylistka, ale wielki tablet na środku nie do przyjęcia
Szkoda że ten telewizor na środku nie ma takiego ramienia jak te domowe na ścianie ..mógłby biedny kierowca naświetlony odsunąć to w stronę pasażera bądź kogoś na chodniku stojąc w korku
SALD/ bat.magnezowe do niego i w tej cenie biorę...ale to za 4 lata/ po covidzie 2025... na razie się nie kalkuluje no i wybuchają...🧲💡
Planują Covid jeszcze przez 4 lata?
Witam serdecznie
Cywilizacyjny skok w tył.
Spalinowki to krok w bok byl. Pierwszy samochod byl elektryczny!
@@spk8989pl Mówię o kroku w tył względem obecnego stanu rzeczy - tu i teraz. Rozumiem, że proponujesz teraz cofnięcie się do tego, co oferuje technologia porzucona sto lat temu. Technologia istnieje nie dlatego, że sama w sobie jest fajna, tylko po to, żeby zaspokajać konkretne potrzeby w możliwie skuteczny sposób. Jeśli obecnym stanem rzeczy są samochody na paliwa spalane w silniku, których tankowanie łącznie ze zjedzeniem hot-doga trwa 5 minut, to przejście na samochody o niższym zasięgu, których tankowanie do pełna trwa kilkadziesiąt razy dłużej jest niestety cywilizacyjnym krokiem w tył, jeśli chodzi o motoryzację, która ma zaspokajać konkretną potrzebę jaką jest się przemieszczanie.
@@dawidst16polk spalinowki nie maja racji bytu. Nie przy obecnym stanie planety. Poziom rozwoju elektrykow jest taki jaki jest bo kiedys zarzucono te technologie na rzecz spalinowek.
@@spk8989pl Cieszę się zatem, że zgodziliśmy się w kwestii tego, że elektryki są cywilizacyjnym skokiem w tył względem obecnego stanu motoryzacji spalinowej. Resztę piszesz nie na temat.