Materiał dobrze przygotowany, ale wdarło się kilka nieścisłości które chętnie uzupełnię. W Mers-el-Kebir w momencie przypłynięcia eskadry brytyjskiej było obecnych 6 niszczycieli francuskich - Mogador, Volta, Tigre, Lynx, Le Terrible oraz Kersaint. W momencie otwarcia ognia przez Brytyjczyków 5 niszczycieli tj. Mogador, Volta, Tigre, Lynx, Le Terrible rozpoczęło wychodzić z portu. Zespół prowadzony był przez Mogadora i miał wyjść z portu torem wodnym bliżej brzegu. Kersaint miał awarię turbiny i z powodu ograniczenia maksymalnej prędkości do 20 węzłów nie wziął udziału w ucieczce w tej fazie walki. Pozostała 5 niszczycieli prowadzona przez Mogadora rozpoczęła gwałtownie nabierać prędkości i zygzakować próbując uniknąć nadlatujących pocisków. W pewnym momencie cała 5 musiała gwałtownie zwolnić ponieważ w poprzek toru wodnego płynął powolny holownik który ciągnął barkę na holu. Dowódca Mogadora zaczął ponaglać holownik syreną okrętową, ale w wyniku gwałtownej redukcji prędkości cały skupił się na niewielkiej przestrzeni. I w tym właśnie momencie w Mogadora trafił pocisk 380 mm który urwał mu całą rufę, aż do 4 wieży działowej. Okręt stracił możliwość ruchu i płonąc zaczął być spychany przez wiatr na mieliznę. W tym samym momencie Volta przejęła rolę lidera i po wyminięciu szczątków Mogadora poprowadziła resztę niszczycieli ku wyjściu z portu. W tym samym momencie trwała ucieczka portu pancernik Strasbourg. Ciekawostką jest fakt, że okręt zdołał uciec tylko dlatego, że jego dowódca nie czekał na wyciągnięcie kotwic, tylko korzystając z całej mocy układu napędowego zerwał je i gwałtownie wykręcił w lewo jednocześnie szybko przyspieszając. Gdy był trafiany Mogador pancernik był już w kanale wodnym i z dużą prędkością wychodził z portu. 4 niszczyciele wyszły z portu jako pierwsze i zaatakowały brytyjskie niszczyciele tak żeby osłonić Strasbourga. Pancernik przyspieszył do 28 węzłów jednocześnie wyrzucając z komina gesty czarny dym, ponieważ okazało się że odłamki mola, w które uderzyły brytyjskie pociski, uderzyły w komin i uszkodziły jeden z wlotów powietrza. Niszczyciele przeszły na lewą burtę pancernika i Tigre oraz Lynx zajęły miejsca przed dziobem pancernika, a Volta i Le Terrible osłaniały jego rufę. Cały zespół przepłynął wzdłuż wybrzeża do przylądka Aiguille a potem skręcił na wschód. Jednocześnie ok godziny 19 dołączyły do niego okręty z Oranu - niszczyciele Bordelais, Trombe i torpedowiec La Poursuivante. Kanonierka Rigault de Genouilly również próbowała dołączyć, ale ze względu na swoją małą prędkość nie zdołała się utrzymać w szyku i w czasie powrotu do Oranu starła się z brytyjskim zespołem. Sama kanonierka została zatopiona 4 lipca 1940 r. przez okręt podwodny Proteus (o ironio została wzięta za krążownik - Brytyjczycy oficjalnie przeprosili za ten incydent). Cały zespół francuski uciekał dalej na zachód i gdy się zrobiło ciemno zwolnił do 20 węzłów w celu wykonania napraw na pancerniku. Okazało się, że 30 osób w kotłowni uległo udarowi i oparom z kotłów. 5 z nich zmarło. Po naprawach zespół ponownie przyspieszył i następnie skierował się w stronę Sardynii i ostatecznie wszedł do Tulonu o godzinie 21:10 4 lipca 1940 r. Niszczyciel Kersaint po ataku wyszedł z portu i pomimo ograniczonej prędkości przedarł się bezpiecznie do Tulonu.
Wizualnie dobrze przedstawione, widac ze duzo pracy wlozone.
Kanonierka Rigault de Genouilly to niezle kozaki zeby sie rzucac na cala brytyjska grupe :D
Jak zawsze ciekawa historia pozdrawiam 🎉🎉🎉
Pozdrawiam :)
Ciekawy i mało znany epizod II wojny światowej. DZIĘKUJĘ!!!
Materiał dobrze przygotowany, ale wdarło się kilka nieścisłości które chętnie uzupełnię. W Mers-el-Kebir w momencie przypłynięcia eskadry brytyjskiej było obecnych 6 niszczycieli francuskich - Mogador, Volta, Tigre, Lynx, Le Terrible oraz Kersaint. W momencie otwarcia ognia przez Brytyjczyków 5 niszczycieli tj. Mogador, Volta, Tigre, Lynx, Le Terrible rozpoczęło wychodzić z portu. Zespół prowadzony był przez Mogadora i miał wyjść z portu torem wodnym bliżej brzegu. Kersaint miał awarię turbiny i z powodu ograniczenia maksymalnej prędkości do 20 węzłów nie wziął udziału w ucieczce w tej fazie walki. Pozostała 5 niszczycieli prowadzona przez Mogadora rozpoczęła gwałtownie nabierać prędkości i zygzakować próbując uniknąć nadlatujących pocisków. W pewnym momencie cała 5 musiała gwałtownie zwolnić ponieważ w poprzek toru wodnego płynął powolny holownik który ciągnął barkę na holu. Dowódca Mogadora zaczął ponaglać holownik syreną okrętową, ale w wyniku gwałtownej redukcji prędkości cały skupił się na niewielkiej przestrzeni. I w tym właśnie momencie w Mogadora trafił pocisk 380 mm który urwał mu całą rufę, aż do 4 wieży działowej. Okręt stracił możliwość ruchu i płonąc zaczął być spychany przez wiatr na mieliznę. W tym samym momencie Volta przejęła rolę lidera i po wyminięciu szczątków Mogadora poprowadziła resztę niszczycieli ku wyjściu z portu. W tym samym momencie trwała ucieczka portu pancernik Strasbourg. Ciekawostką jest fakt, że okręt zdołał uciec tylko dlatego, że jego dowódca nie czekał na wyciągnięcie kotwic, tylko korzystając z całej mocy układu napędowego zerwał je i gwałtownie wykręcił w lewo jednocześnie szybko przyspieszając. Gdy był trafiany Mogador pancernik był już w kanale wodnym i z dużą prędkością wychodził z portu. 4 niszczyciele wyszły z portu jako pierwsze i zaatakowały brytyjskie niszczyciele tak żeby osłonić Strasbourga. Pancernik przyspieszył do 28 węzłów jednocześnie wyrzucając z komina gesty czarny dym, ponieważ okazało się że odłamki mola, w które uderzyły brytyjskie pociski, uderzyły w komin i uszkodziły jeden z wlotów powietrza. Niszczyciele przeszły na lewą burtę pancernika i Tigre oraz Lynx zajęły miejsca przed dziobem pancernika, a Volta i Le Terrible osłaniały jego rufę. Cały zespół przepłynął wzdłuż wybrzeża do przylądka Aiguille a potem skręcił na wschód. Jednocześnie ok godziny 19 dołączyły do niego okręty z Oranu - niszczyciele Bordelais, Trombe i torpedowiec La Poursuivante. Kanonierka Rigault de Genouilly również próbowała dołączyć, ale ze względu na swoją małą prędkość nie zdołała się utrzymać w szyku i w czasie powrotu do Oranu starła się z brytyjskim zespołem. Sama kanonierka została zatopiona 4 lipca 1940 r. przez okręt podwodny Proteus (o ironio została wzięta za krążownik - Brytyjczycy oficjalnie przeprosili za ten incydent). Cały zespół francuski uciekał dalej na zachód i gdy się zrobiło ciemno zwolnił do 20 węzłów w celu wykonania napraw na pancerniku. Okazało się, że 30 osób w kotłowni uległo udarowi i oparom z kotłów. 5 z nich zmarło. Po naprawach zespół ponownie przyspieszył i następnie skierował się w stronę Sardynii i ostatecznie wszedł do Tulonu o godzinie 21:10 4 lipca 1940 r. Niszczyciel Kersaint po ataku wyszedł z portu i pomimo ograniczonej prędkości przedarł się bezpiecznie do Tulonu.
O tym nie było na historii, gdzieś o tym słyszałem, ale nie znałem szczegółów
N 'oubliez pas.. Tyle na temat przyjaciół dnia dzisiejszego.
Uczcie się historii
Dzięki. Ciekawa swoją drogą jest też historia SS Normandie jeżeli chodzi o flotę Francji w czasie trwania II WŚ.
czemu właściwie dowódcy vichy byli tak przeciwni dalszej walce z brytyjczykami?
O święta naiwności
A my umieraliśmy z Londyn, nie wiedzieć czemu