Masakra! SUV jako elektryk to jakas fantazja. Mam Tesle Model 3 Highland, spalanie na autostradzie okolo 16KW (130 km/h). Po miescie spokojnie mozna zejsc do 12-13KW. Ten Pali ponad 30Kwh... abstrakcja
Ja użytkuję iX3 i zgadzam się z Tobą. Następny EV to będzie coś jak S6 lub I5 lub ID7. Tutaj buda stawia przy prędkościach autostradowych za duże opory powietrza.
@@PL-yq5ki Wlasnie sie zastanawialem czy nie czekac na nowy model Y, ale porownujac zuzycie energi aktualnej wersji z Modelem 3, szybko sie rozmyslilem. Zycze powodzenia z nowym zakupem w przyszlosci!
co w tym dziwnego? Nie inaczej jest i zawsze bylo wsrod samochodow spalinowych. Sa takie ktore spalaja 5 l/100 km i sa takie ktore spalaja 2 - 3 razy wiecej . Do wyboru przez kupujacego. To nie jest wina samochodu, ze ma takie wysokie zuzycie , tylko nabywcy , ze kupil dla siebie auto nieodpowiedenie - o zuzyciu przekraczajacym jego wyobraznie i mozliwosci finansowe. Jezeli ladowac z wlasnego gniazdkja to aktualnie koszt przejazdu takim samochodem wynosi ok 30 zl/100 km - taniej niz spalinowym porownywalnej wielkosci. Jesli sie nie ma wlasnego gniazdka , to przejazdy elektrykiem kosztuja tyle co samochodem spalinowym , nie czynnik ekonomiczny wiec jest decydujacym o wyborze.
@@sebastiancalaf pierwszym elektrykiem jezdzilem juz w 2017 r i to jest tesla S - do tej pory jezdzi , dostala ja pozniej jako samochod sluzbowy glowna ksiegowa , co ja zwiazalo na dlugie lata z firma.
na wszelki wypadek poinformuj ich kiedy przyjedziesz , gdy bedziesz juz na miejscu , nigdy nic nie wiadomo ;-) Dobrym elektrykiemk te trase robisz spokojnie w 8 godzin - a moze uda sie szybciej ?
Heh, 34 kWh/100 km - dużo i niedużo. Jeździłem ostatnio elektrykiem innej marki. Deklarowany zasięg miał około 600 km. Jak go odbierałem (2 stopnie powyżej zera, 7 rano), to zasięg przy 80% naładowania miał... 258 km. Jeździłem tylko po mieście, gdzie zużycie wahało mi się w ten dzień w przedziale 32-35 kWh/100 km. Gdy zaszła potrzeba włączenia ogrzewania szyb (tryb odszraniania - elektryczne podgrzewanie z przodu, z tyłu i lusterek + nadmuch) to zasięg spadł mi o 30 km. Realnie zrobiłem nieco ponad 40 km, a zasięg spadł z 258 na 192 km (w trybie odszranianie 162, ale krótko go używałem). Dodam tylko, że nie używałem radia/systemu audio, bo nie chciałem parować telefonu na kilka godzin jazdy wokół komina, a potem go usuwać. Abonamentów żadnych nie mam, bo EV dostałem jako auto zastępcze, więc u mnie ładowanie na IONity z maks. prędkością to 3,15 zł/kWh, czyli ponad 110 zł/100 km w cyklu miejskim. Dla porównania, jak dostałem na zastępcze auto Focusa z silnikiem diesla, to spalanie w mieście miałem 5,6 l/100 km, a robiłem dokładnie te same trasy co elektrykiem i nawet przebieg praktycznie taki sam miałem zdając auto. Tylko zadajmy sobie pytanie - czy te 32-35 kWh jakie mi wyszły to rzeczywiście problem? Według mnie żaden. Bo z zasięgiem rzędu 220-250 km w mieście przy temperaturach koło 0 stopni i tak wykluczam jazdę tym autem w trasie. A kupując EV do miasta i tak nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż dom z PV i wallboxem. A wtedy nawet zimą, gdzie PV produkuje całe nic, i tak zmieścimy się w 1,2 zł/kWh, więc realnie w okolicach 40 zł/100 km, a odchodzi bujanie się z DPF/GPF. Jednocześnie przyznaję, że jest fajnie, cicho i przyspieszenie robi wrażenie. Tyle tylko, że trzeba sobie powiedzieć jasno - na zasięg w takich autach wszystko ma ogromny wpływ. Wieje? Źle. Zimno? Źle. Bardzo gorąco? Też źle. Pada? No... no źle. Radio? Yyyy, a po co? Plus nauka defensywnego stylu jazdy i umiejętnego hamowania, by jak najwięcej wyciągać z rekuperacji, rozpędzać się przed wzniesieniami, odpuszczać gaz jak jest z górki i czerwone światło na horyzoncie. Liczę, że do czasu, gdy będę musiał wymienić auto, technologia pójdzie do przodu lub pojawi się inna alternatywa. Dla mnie EV, choć w trasy jeżdżę rzadko, po prostu się nie nadaje. Musiałbym mieć drugie auto albo wynajmować spalinowe na wyjazdy, także na razie podziękuję.
Nie wiem jak Ty jeździłeś tym autem i co to było za auto, ja jestem użytkownikiem Tesli Y LR AWD i tydzień temu jechałem z W-wy do Poznania, temp 0-2 C, miejscami padał deszcz ze śniegiem, wiało, ogrzewania pracowało całą trasę, radio grało non stop, generalnie normalna jazda 😊 zużycie energii 24 kWh/100 jeden postój na doładowanie i cała tracą zrobiona w 3h 15 min z prędkością 140-150 km/h, w zasadzie nie zauważyłem większej różnicy vs moje służbowe audi w dieslu😊
@@maciejszamalek8665Teslę, która nie zamulała na drodze, to w ostatnim półroczu widziałem dosłownie dwa razy ;) Na co dzień, niezależnie od modelu S, Y, 3 czy X, to kierowcy tych wehikułów, których mam okazję spotykać na co dzień dość wielu (nieopodal są dzielnice domków jednorodzinnych), to zamulają niejednokrotnie gorzej niż wiekowi kierowcy hybrydowych Toyot. Jeździłem tak, jak jeżdżę na co dzień. Auto z rocznika 2024, bateria 77 kWh, napęd AWD, ponad 300 KM. Bardzo chciałem “odczarować” elektryki, samemu takim pojeździć. I rzeczywiście, fajne auto do miasta. Ciche, zwrotne, w mgnieniu oka można wyprzedzić Kapitana Snuję w hybrydzie i wrócić na swój pas. Wspaniałe. Z mocniejszą rekuperacją to w zasadzie da się uprawiać one-pedal-driving. Ale zasięg to była żenada, niestety.
@@jacekklimkowicz7532 no to jako uzytkownik elektryka moge tylko odpowiedziec ze nie masz racji, ale ok skoro rak twierdzisz to juz Twoja sprawa, zasieg TY LR w trakcie jazdy poza miastem w grudniowy dzien to ok 300 km i to z predkoscia autostradową, co w połączeniu z nasza infrastruktura (słabą, ale stale rozbudowujaca sie) spokojnie umozliwia uzytkowanie EV nie tylko w miescie ale rowniez w dłuzszej trasie 🤷♂️
@@maciejszamalek8665 Nie wnikam, co komu pasuje. Jechałem niedawno z Polski wschodniej do Niemiec i z powrotem jako pasażer u kolegi z Audi Q7 TFSI-e 60 (plug-in). Auto dużo większe (ponad 5 metrów długości), cięższe (około 2,5 tony na pusto) i daleko bardziej komfortowe. Zasięg w trasie przy takich prędkościach jak wymieniłeś wyniósł prawie 800 km. Zero rozkmin przy jeździe - postoje gdzie chcemy, wg potrzeb. Trasa dowolna. Może przyspieszenie gorsze niż w Tesli 3, bo “tylko” 462 KM i 700 Nm na znacznie większe i cięższe auto, ale dalej - 3-litrowe V6 w wielkiej budzie i z ciężką baterią w trasie potrafi przejechać 2,5 raza dalej i w podobnym koszcie (nieco poniżej 70 zł/100 km; 24 kWh na takim IONity bez maks. abonamentu to 3,15 zł/kWh). Dla mnie liczy się komfort psychiczny. Na razie infra w Polsce wschodniej (i w ogóle w Polsce) jest jaka jest. Mnie z kolei nie chce się planować trasy pod auto, bawić we wstępne grzanie baterii, bo krzywa, bo temperatura, bo coś tam, używanie fabrycznych nawigacji, wykupowanie iluś abonamentów by ładować trochę taniej, a potem uważać, czy przypadkiem mnie nie oszukują, bo niby ma się abonament, ale ładowarka partnerska, więc jednak będzie drogo (patrz stacje GreenWaya z oznaczeniem P). Ciągłe ładowanie szybkie niezdrowe dla baterii, ładowanie do 100% niezdrowe, rozładowanie do zera - no też nie najlepsze. Nawet dla mnie, jako gadżeciarza, który robi trasę raz na kwartał średnio, to dalej za dużo kombinowania. Jak ktoś porusza się w okolicach, gdzie jest infrastruktura i nie musi jeździć wzdłuż ładowarek - spoko. Jak ktoś musi i chce robić postoje co 200-250 km - spoko. Mnie to nie odpowiada. Nie oczekuję mitycznego zasięgu 1000+ km jakim chwalą się notorycznie posiadacze Passerati 1.9 TDI, ale 300 km w prawdopodobnie najlepszym elektryku (Tesla jest chyba najbardziej efektywna), stosunkowo niewielkim i lekkim to tak trochę żart. Mówię to w kontekście mojej przygody z wielkim SUV-em z wyturbioną benzyną, który na zbiorniku 75 litrów robi spokojnie 750-800 km (i jeszcze trochę zostało), szybkie tankowanie mu nie szkodzi, nie trzeba rozgrzewać baku, by wlewać z pełną prędkością i szukać działającej stacji. Za parę lat może się to zmieni, ale na razie - każdy wybiera co lubi. Ja jeszcze poczekam na elektryczną rewolucję.
To fajnie, ze sa uzytkownicy, ktorzy Tesla jada a2 z predkoscia 140km/h. Natomiast ja zawsze na tej trasie widze tesle jadace 90-110km/h, serio. 3 dni temu jechalem do Wawy to za Strykowem gosciu jechal 80. @@maciejszamalek8665
Mam elektryczny samochód i uważam, że bardzo słaby jest ten odcinek. Kto tak auta używa? Szukanie ładowarek na pamięć? Ciągłe analizowanie gdzie by się tu naładować? Po co taka cała gimnastyka? Wbijasz trasę w nawigację i planuje Ci ładowanie, ewentualnie w nawigacji wyszukujesz pobliskie ładowarki jeśli chcesz się gdzieś zatrzymać. W Twoim filmie wydaje się to dużo bardziej skomplikowane, niż jest w rzeczywistości. Inną sprawą jest to, że Polska faktycznie ma dużo gorszą infrastrukturę ładowania niż kraje zachodnie, ale to jest trochę inny temat.
Oczywiście, że jest tak jak piszesz, auto elektryczne wbrew temu co pokazuje Daniel praktycznie samo planuje trasę, sprawiając, że nie musimy niczego sami kalkulować. Tylko że Daniel nagrywa filmy, więc czy interesowało by kogoś nagranie z kamery pokazujące jazdę po autostradzie przez bite 30min? No raczej nie, dlatego tyle gada, opisując między innymi ładowania.
Przeciez pan Daniel zapowiada na poczatkiu filmu ze pojedzie inaczej , niz to sie normalnie jezdzi elektrykiem - tzn bez planowania trasy i ladowarek - czyli "na nos". Na tym polega zalozona z gory dramaturgia tego filmu.
@@kapelmaisterful Daniel na początku filmu powiedział: "Stwierdziłem, że zrobię trasę 1000 km, ale nie tak jak zawsze (czyli jak nie jak w testach), tylko trochę inaczej, czyli po prostu pokażę wam jak to wygląda w rzeczywistości.” Ja rozumiem to tak, że film przedstawia typowe użytkowanie auta elektrycznego w długiej strasie i postojami na załatwianie spraw.
Jakbym mial tak ciagle w glowie analizowac co mam zrobic z tym ladowaniem to bym nie wytrzymal tygodnia na takich trasach i w dodatku ciagle w tym telefonie ;/
Najgorsze jest to, że tak się nie planuje jak robi to Daniel. Robi to samochód, wbijasz cel i jedziesz. Ale Daniel lubi dodać "wartkiej akcji i dramatyzmu" więc siedzi, liczy i przelicza. Niestety Ci co nie użytkują auta elektrycznego myślą, że tak się robi cały czas.
@ ja wiem mniej wiecej w sumie jak to działa, tylko ja lubie czasem jechać lokalnymi drogami a nie ciagle najszybsza drogą a tam raczej ladowarek nie uświadczysz bo sa tylko tam gdzie najwiekszy ruch
Z filmiku można się dowiedzieć 2 rzeczy: 1. Przy obecnym stanie infrastruktury ładowania EV w Polsce kierowca musi być ogarnięty. Nie każdy jest i nie każdy musi być, ale jak jest to 50% sukcesu. 2. Samochód musi się nadawać. Nie tylko do masowania pleców, ale do jazdy. Jak widać Mercedes się nie nadaje. Mercedes to już wie, ale robi dobrą minę do złej gry i życzy sobie 800 tysi za salonkę ze słabym software’em. Ale - to chyba już każdy wiedział?
Wszystko się zgadza… prawie. 1. MB kupił akcje w Tesla, ale 10%, a nie 30%. 2. Uzyskał wtedy dostęp do ówczesnych technologii elektrycznej Tesli. 3. Na ich bazie stworzył własny model EV, B-klasse Electric. Sprzedaż była tragiczna, bo był to model brzydki, drogi i nie było gdzie go ładować. Dlatego MB zrezygnował z wchodzenia w EV. 4. Parę lat później MB sprzedał ten pakiet akcji za 450 mln USD. Z uwagi na zwrot ok. 4,5 raza uznano to za sukces. 5. Tenże pakiet akcji w Tesla jest teraz warty więcej niż cały MB. Ale poza tym wszystko się zgadza.
Czesc Daniel Dlaczeo korzystarz z takich drogich stacji ladowania jak greeneay czy ionity? Polecam horyzont ev jest na szybkich ladowarkaxh 2,30 zl za kw/h czybkie ladowanie a wolne ladowanie 1,60 zl/ kwh bez abonamentu i innych oplat?!!!mysle ze przebije konkurencje
Warunki na GW są coraz gorsze - roaming w cenach operatora, zwykle maksymalnych, stacje partnerskie to samo. Zrezygnowałem z abonamentu, bo ja dla mnie przestał mieć sens. Czyżby za to coś drgnęło w Orlenie? Może warto by ich trochę zmotywować do rozwoju infrastruktury, bo to wstyd, żeby słowacki startup miał u nas więcej stacji ładowania - w tym huby! - niż narodowy operator mający wszystko, co potrzeba. A swoją drogą, ten mer nieźle chleje...😊. Pozdro!
Daniel ja uwielbiam Polskę ale z drogami to nie porownuj nas do Niemiec . Chyba się zagalopowałaś.Raz ze darmowe ,to minimum teraz przerabiają stare na 3 pasy w jednym kierunku. .To nie krytyka tylko fakty.Bardzo lubię Twój kanal i oglądam Pozdrawiam.🚀🚀🚀
Przerabiają,tylko że idzie im to jeszcze gorzej niż naszym na A4 ,haha.O śmierdzących i płatnych kiblach na autostradach nie wspomnę,czasy sie zmieniają.
Masz elektryka to jesz kiedy on chce i sikasz kiedy on chce jak jest naładowany to jedziesz sikasz do butelki bo szkoda czasu, za sto kilometrów staniesz na ładowanie to się wysikasz i kawę wypijesz. Ja mam dizelka tankuję co 1100 km i koszty przejazdu są o połowę tańsze nie muszę liczyć kilometrów i szukać zajęcia żeby nie oszaleć podczas ładowania.
Po babcię elektrykiem?? Jezusie z Nazaretu! Miej litość i nie ryzykuj życiem babcię. W jakbym Passata 2.0TDI i to by była podróż! Klekot płynący spod maski ululałby babcie i bez stresu byście siebie dojechali! Nawet byście nie musieli zjeżdżać na siku!
_O ja nie mogę dlaczego kompa nie wysłałeś do naprawy _*_Rafałowi Bielawskiemu._*_ Kto jak nie on na _*_Youtubie_*_ najlepiej naprawia sprzęty _*_Apple._*
Nie miałem jeszcze okazji robić trasy 1000km w jeden dzień. Najdłuższa to była 750km ale ludzie.... nikt nie planuje tak trasy jak robi to Daniel. W elektryku wbijasz cel i auto samo planuje Ci ładowania na trasie. Powiem więcej, stale monitoruje dostępność ładowarki i jeśli jest zajęta to proponuje alternatywne. Uważam, że Daniel tym całym planowanie trasy robi krecią robotę ponieważ auta same sobie z tym radzą, a ludzie to oglądają i wyciągają błędne wnioski. P.S. Syn powiedział, że przed fryzjerem wyglądałeś lepiej ;-)
Potwierdzam. Trasę 1200km bezproblemowo robiłem w czasie praktycznie takim samym jak spalinowym, bez jakiegoś tam planowania. Tesla sama pokazuje gdzie się naładować
Ja tankuje auto przed trasa, mam zasieg 800-900km i wiem, ze robiac danego dnia 500km moge zatrzymywac sie tylko tak gdzie chce i kiedy chce ja lub pasazer. Wiem tez, ze jak dojade to na miejscu moge na wycieczki skoczyc kilka razy jeszcze nie zastanawiajac sie gdzie jest stacja. I to jest komfort podrozowania. Jak elektryki tak beda w koncu robic, ze bedzie zasieg realny w trasie 600-700km to wtedy to bedzie cos WOW i nie trzeba bedzie sie zastanawiac czy warto czy nie.
Rozwój baterii powoli następuje. Pierwszy auta ile miały 20-30 kWh. Teraz mamy już ponad 100 kWh. Myślę że jak osiągniemy wynik 200 kWh to będzie dobry zasięg.
Cała prawda! Mój szwagier mówi, że on jak tuczniki na skup passatem odwozi to liczy dla niego każda minuta. On do fryzjera nie chodzi tylko jego stara go normalnie jak człowieka kosą w izbie odbcino!
@@michalstelmach4203 Tobie przyda się natomiast słownik i czytanie na tych pauzach pod ładowarką. Tutaj też ważna będzie każda minuta ze słowem pisanym.
Jaki elektryk?? My ze szwagrem od zawsze jesteśmy wierni Passatowi w TDI. Jeszcze za komuny jak szwagier był kierowcO w ubojni w Raciborzu to zawsze kilka litrów ropki ze Stara upuścił. My ze szwagrem prędzej pieszo tuczniki na plecach bedziem nosić niż do tych elektryków się przesiONdziem!
Masakra! SUV jako elektryk to jakas fantazja. Mam Tesle Model 3 Highland, spalanie na autostradzie okolo 16KW (130 km/h). Po miescie spokojnie mozna zejsc do 12-13KW. Ten Pali ponad 30Kwh... abstrakcja
Ja użytkuję iX3 i zgadzam się z Tobą. Następny EV to będzie coś jak S6 lub I5 lub ID7. Tutaj buda stawia przy prędkościach autostradowych za duże opory powietrza.
@@PL-yq5ki Wlasnie sie zastanawialem czy nie czekac na nowy model Y, ale porownujac zuzycie energi aktualnej wersji z Modelem 3, szybko sie rozmyslilem. Zycze powodzenia z nowym zakupem w przyszlosci!
co w tym dziwnego? Nie inaczej jest i zawsze bylo wsrod samochodow spalinowych. Sa takie ktore spalaja 5 l/100 km i sa takie ktore spalaja 2 - 3 razy wiecej . Do wyboru przez kupujacego. To nie jest wina samochodu, ze ma takie wysokie zuzycie , tylko nabywcy , ze kupil dla siebie auto nieodpowiedenie - o zuzyciu przekraczajacym jego wyobraznie i mozliwosci finansowe. Jezeli ladowac z wlasnego gniazdkja to aktualnie koszt przejazdu takim samochodem wynosi ok 30 zl/100 km - taniej niz spalinowym porownywalnej wielkosci. Jesli sie nie ma wlasnego gniazdka , to przejazdy elektrykiem kosztuja tyle co samochodem spalinowym , nie czynnik ekonomiczny wiec jest decydujacym o wyborze.
@@kapelmaisterful polecam troche sie zaznajomic z elektrykami przez pare miesiecy i pozniej prosze sie wypowiedziec
@@sebastiancalaf pierwszym elektrykiem jezdzilem juz w 2017 r i to jest tesla S - do tej pory jezdzi , dostala ja pozniej jako samochod sluzbowy glowna ksiegowa , co ja zwiazalo na dlugie lata z firma.
jutro jade elektrykiem na swieta do Polski (850km). Jak myslicie, dac znac rodzinie ze bede na wigilie czy raczej na Wielkanoc?
Zajechales juz?
na wszelki wypadek poinformuj ich kiedy przyjedziesz , gdy bedziesz juz na miejscu , nigdy nic nie wiadomo ;-)
Dobrym elektrykiemk te trase robisz spokojnie w 8 godzin - a moze uda sie szybciej ?
Heh, 34 kWh/100 km - dużo i niedużo. Jeździłem ostatnio elektrykiem innej marki. Deklarowany zasięg miał około 600 km. Jak go odbierałem (2 stopnie powyżej zera, 7 rano), to zasięg przy 80% naładowania miał... 258 km. Jeździłem tylko po mieście, gdzie zużycie wahało mi się w ten dzień w przedziale 32-35 kWh/100 km. Gdy zaszła potrzeba włączenia ogrzewania szyb (tryb odszraniania - elektryczne podgrzewanie z przodu, z tyłu i lusterek + nadmuch) to zasięg spadł mi o 30 km. Realnie zrobiłem nieco ponad 40 km, a zasięg spadł z 258 na 192 km (w trybie odszranianie 162, ale krótko go używałem). Dodam tylko, że nie używałem radia/systemu audio, bo nie chciałem parować telefonu na kilka godzin jazdy wokół komina, a potem go usuwać.
Abonamentów żadnych nie mam, bo EV dostałem jako auto zastępcze, więc u mnie ładowanie na IONity z maks. prędkością to 3,15 zł/kWh, czyli ponad 110 zł/100 km w cyklu miejskim. Dla porównania, jak dostałem na zastępcze auto Focusa z silnikiem diesla, to spalanie w mieście miałem 5,6 l/100 km, a robiłem dokładnie te same trasy co elektrykiem i nawet przebieg praktycznie taki sam miałem zdając auto.
Tylko zadajmy sobie pytanie - czy te 32-35 kWh jakie mi wyszły to rzeczywiście problem? Według mnie żaden. Bo z zasięgiem rzędu 220-250 km w mieście przy temperaturach koło 0 stopni i tak wykluczam jazdę tym autem w trasie. A kupując EV do miasta i tak nie wyobrażam sobie innego scenariusza niż dom z PV i wallboxem. A wtedy nawet zimą, gdzie PV produkuje całe nic, i tak zmieścimy się w 1,2 zł/kWh, więc realnie w okolicach 40 zł/100 km, a odchodzi bujanie się z DPF/GPF. Jednocześnie przyznaję, że jest fajnie, cicho i przyspieszenie robi wrażenie. Tyle tylko, że trzeba sobie powiedzieć jasno - na zasięg w takich autach wszystko ma ogromny wpływ. Wieje? Źle. Zimno? Źle. Bardzo gorąco? Też źle. Pada? No... no źle. Radio? Yyyy, a po co? Plus nauka defensywnego stylu jazdy i umiejętnego hamowania, by jak najwięcej wyciągać z rekuperacji, rozpędzać się przed wzniesieniami, odpuszczać gaz jak jest z górki i czerwone światło na horyzoncie.
Liczę, że do czasu, gdy będę musiał wymienić auto, technologia pójdzie do przodu lub pojawi się inna alternatywa. Dla mnie EV, choć w trasy jeżdżę rzadko, po prostu się nie nadaje. Musiałbym mieć drugie auto albo wynajmować spalinowe na wyjazdy, także na razie podziękuję.
Nie wiem jak Ty jeździłeś tym autem i co to było za auto, ja jestem użytkownikiem Tesli Y LR AWD i tydzień temu jechałem z W-wy do Poznania, temp 0-2 C, miejscami padał deszcz ze śniegiem, wiało, ogrzewania pracowało całą trasę, radio grało non stop, generalnie normalna jazda 😊 zużycie energii 24 kWh/100 jeden postój na doładowanie i cała tracą zrobiona w 3h 15 min z prędkością 140-150 km/h, w zasadzie nie zauważyłem większej różnicy vs moje służbowe audi w dieslu😊
@@maciejszamalek8665Teslę, która nie zamulała na drodze, to w ostatnim półroczu widziałem dosłownie dwa razy ;) Na co dzień, niezależnie od modelu S, Y, 3 czy X, to kierowcy tych wehikułów, których mam okazję spotykać na co dzień dość wielu (nieopodal są dzielnice domków jednorodzinnych), to zamulają niejednokrotnie gorzej niż wiekowi kierowcy hybrydowych Toyot.
Jeździłem tak, jak jeżdżę na co dzień. Auto z rocznika 2024, bateria 77 kWh, napęd AWD, ponad 300 KM. Bardzo chciałem “odczarować” elektryki, samemu takim pojeździć. I rzeczywiście, fajne auto do miasta. Ciche, zwrotne, w mgnieniu oka można wyprzedzić Kapitana Snuję w hybrydzie i wrócić na swój pas. Wspaniałe. Z mocniejszą rekuperacją to w zasadzie da się uprawiać one-pedal-driving. Ale zasięg to była żenada, niestety.
@@jacekklimkowicz7532 no to jako uzytkownik elektryka moge tylko odpowiedziec ze nie masz racji, ale ok skoro rak twierdzisz to juz Twoja sprawa, zasieg TY LR w trakcie jazdy poza miastem w grudniowy dzien to ok 300 km i to z predkoscia autostradową, co w połączeniu z nasza infrastruktura (słabą, ale stale rozbudowujaca sie) spokojnie umozliwia uzytkowanie EV nie tylko w miescie ale rowniez w dłuzszej trasie 🤷♂️
@@maciejszamalek8665 Nie wnikam, co komu pasuje. Jechałem niedawno z Polski wschodniej do Niemiec i z powrotem jako pasażer u kolegi z Audi Q7 TFSI-e 60 (plug-in). Auto dużo większe (ponad 5 metrów długości), cięższe (około 2,5 tony na pusto) i daleko bardziej komfortowe. Zasięg w trasie przy takich prędkościach jak wymieniłeś wyniósł prawie 800 km. Zero rozkmin przy jeździe - postoje gdzie chcemy, wg potrzeb. Trasa dowolna. Może przyspieszenie gorsze niż w Tesli 3, bo “tylko” 462 KM i 700 Nm na znacznie większe i cięższe auto, ale dalej - 3-litrowe V6 w wielkiej budzie i z ciężką baterią w trasie potrafi przejechać 2,5 raza dalej i w podobnym koszcie (nieco poniżej 70 zł/100 km; 24 kWh na takim IONity bez maks. abonamentu to 3,15 zł/kWh).
Dla mnie liczy się komfort psychiczny. Na razie infra w Polsce wschodniej (i w ogóle w Polsce) jest jaka jest. Mnie z kolei nie chce się planować trasy pod auto, bawić we wstępne grzanie baterii, bo krzywa, bo temperatura, bo coś tam, używanie fabrycznych nawigacji, wykupowanie iluś abonamentów by ładować trochę taniej, a potem uważać, czy przypadkiem mnie nie oszukują, bo niby ma się abonament, ale ładowarka partnerska, więc jednak będzie drogo (patrz stacje GreenWaya z oznaczeniem P). Ciągłe ładowanie szybkie niezdrowe dla baterii, ładowanie do 100% niezdrowe, rozładowanie do zera - no też nie najlepsze.
Nawet dla mnie, jako gadżeciarza, który robi trasę raz na kwartał średnio, to dalej za dużo kombinowania. Jak ktoś porusza się w okolicach, gdzie jest infrastruktura i nie musi jeździć wzdłuż ładowarek - spoko. Jak ktoś musi i chce robić postoje co 200-250 km - spoko. Mnie to nie odpowiada. Nie oczekuję mitycznego zasięgu 1000+ km jakim chwalą się notorycznie posiadacze Passerati 1.9 TDI, ale 300 km w prawdopodobnie najlepszym elektryku (Tesla jest chyba najbardziej efektywna), stosunkowo niewielkim i lekkim to tak trochę żart. Mówię to w kontekście mojej przygody z wielkim SUV-em z wyturbioną benzyną, który na zbiorniku 75 litrów robi spokojnie 750-800 km (i jeszcze trochę zostało), szybkie tankowanie mu nie szkodzi, nie trzeba rozgrzewać baku, by wlewać z pełną prędkością i szukać działającej stacji. Za parę lat może się to zmieni, ale na razie - każdy wybiera co lubi. Ja jeszcze poczekam na elektryczną rewolucję.
To fajnie, ze sa uzytkownicy, ktorzy Tesla jada a2 z predkoscia 140km/h. Natomiast ja zawsze na tej trasie widze tesle jadace 90-110km/h, serio.
3 dni temu jechalem do Wawy to za Strykowem gosciu jechal 80. @@maciejszamalek8665
Mam elektryczny samochód i uważam, że bardzo słaby jest ten odcinek. Kto tak auta używa? Szukanie ładowarek na pamięć? Ciągłe analizowanie gdzie by się tu naładować? Po co taka cała gimnastyka?
Wbijasz trasę w nawigację i planuje Ci ładowanie, ewentualnie w nawigacji wyszukujesz pobliskie ładowarki jeśli chcesz się gdzieś zatrzymać. W Twoim filmie wydaje się to dużo bardziej skomplikowane, niż jest w rzeczywistości.
Inną sprawą jest to, że Polska faktycznie ma dużo gorszą infrastrukturę ładowania niż kraje zachodnie, ale to jest trochę inny temat.
Oczywiście, że jest tak jak piszesz, auto elektryczne wbrew temu co pokazuje Daniel praktycznie samo planuje trasę, sprawiając, że nie musimy niczego sami kalkulować. Tylko że Daniel nagrywa filmy, więc czy interesowało by kogoś nagranie z kamery pokazujące jazdę po autostradzie przez bite 30min? No raczej nie, dlatego tyle gada, opisując między innymi ładowania.
@@MaksymilianŻyciński No tak, ale jeśli film maiał pokazać jak 1000 km elektrykiem wygląda w normalnej trasie to coś tu poszło nie tak moim zdaniem.
@@TomaszJakubKusienicki racja
Przeciez pan Daniel zapowiada na poczatkiu filmu ze pojedzie inaczej , niz to sie normalnie jezdzi elektrykiem - tzn bez planowania trasy i ladowarek - czyli "na nos". Na tym polega zalozona z gory dramaturgia tego filmu.
@@kapelmaisterful Daniel na początku filmu powiedział: "Stwierdziłem, że zrobię trasę 1000 km, ale nie tak jak zawsze (czyli jak nie jak w testach), tylko trochę inaczej, czyli po prostu pokażę wam jak to wygląda w rzeczywistości.” Ja rozumiem to tak, że film przedstawia typowe użytkowanie auta elektrycznego w długiej strasie i postojami na załatwianie spraw.
Jakbym mial tak ciagle w glowie analizowac co mam zrobic z tym ladowaniem to bym nie wytrzymal tygodnia na takich trasach i w dodatku ciagle w tym telefonie ;/
Najgorsze jest to, że tak się nie planuje jak robi to Daniel. Robi to samochód, wbijasz cel i jedziesz. Ale Daniel lubi dodać "wartkiej akcji i dramatyzmu" więc siedzi, liczy i przelicza.
Niestety Ci co nie użytkują auta elektrycznego myślą, że tak się robi cały czas.
@ ja wiem mniej wiecej w sumie jak to działa, tylko ja lubie czasem jechać lokalnymi drogami a nie ciagle najszybsza drogą a tam raczej ladowarek nie uświadczysz bo sa tylko tam gdzie najwiekszy ruch
Z filmiku można się dowiedzieć 2 rzeczy:
1. Przy obecnym stanie infrastruktury ładowania EV w Polsce kierowca musi być ogarnięty. Nie każdy jest i nie każdy musi być, ale jak jest to 50% sukcesu.
2. Samochód musi się nadawać. Nie tylko do masowania pleców, ale do jazdy. Jak widać Mercedes się nie nadaje. Mercedes to już wie, ale robi dobrą minę do złej gry i życzy sobie 800 tysi za salonkę ze słabym software’em.
Ale - to chyba już każdy wiedział?
Wszystko się zgadza… prawie.
1. MB kupił akcje w Tesla, ale 10%, a nie 30%.
2. Uzyskał wtedy dostęp do ówczesnych technologii elektrycznej Tesli.
3. Na ich bazie stworzył własny model EV, B-klasse Electric. Sprzedaż była tragiczna, bo był to model brzydki, drogi i nie było gdzie go ładować. Dlatego MB zrezygnował z wchodzenia w EV.
4. Parę lat później MB sprzedał ten pakiet akcji za 450 mln USD. Z uwagi na zwrot ok. 4,5 raza uznano to za sukces.
5. Tenże pakiet akcji w Tesla jest teraz warty więcej niż cały MB.
Ale poza tym wszystko się zgadza.
@@shurimburim racja , wszystko sie zgadza.
Czy są jakieś szybkie ładowarki w okolicy Strzegomia ?
11:35 Jak 22Kw jak przyjmuje tylko 11kw?!
Coś źle usłyszałem, że auto za milion nie potrafi klapki ładowania zamknąć?
Czesc Daniel
Dlaczeo korzystarz z takich drogich stacji ladowania jak greeneay czy ionity?
Polecam horyzont ev jest na szybkich ladowarkaxh 2,30 zl za kw/h czybkie ladowanie a wolne ladowanie 1,60 zl/ kwh bez abonamentu i innych oplat?!!!mysle ze przebije konkurencje
A nigdy o nich ani slowa nie powiedziales…. Czy potrzebujesz od nixh jakiegos sponosora za reklame na kanale?
Warunki na GW są coraz gorsze - roaming w cenach operatora, zwykle maksymalnych, stacje partnerskie to samo. Zrezygnowałem z abonamentu, bo ja dla mnie przestał mieć sens. Czyżby za to coś drgnęło w Orlenie? Może warto by ich trochę zmotywować do rozwoju infrastruktury, bo to wstyd, żeby słowacki startup miał u nas więcej stacji ładowania - w tym huby! - niż narodowy operator mający wszystko, co potrzeba. A swoją drogą, ten mer nieźle chleje...😊. Pozdro!
Coś nie tak z mikrofonem bo głos dziwnie wibruje.
Daniel ja uwielbiam Polskę ale z drogami to nie porownuj nas do Niemiec . Chyba się zagalopowałaś.Raz ze darmowe ,to minimum teraz przerabiają stare na 3 pasy w jednym kierunku.
.To nie krytyka tylko fakty.Bardzo lubię Twój kanal i oglądam
Pozdrawiam.🚀🚀🚀
Przerabiają,tylko że idzie im to jeszcze gorzej niż naszym na A4 ,haha.O śmierdzących i płatnych kiblach na autostradach nie wspomnę,czasy sie zmieniają.
Hehe ja sie przyzwyczilem, Daniel lubi czasami odleciec...
Fajny odcinek pozdrawiam 😊
Masz elektryka to jesz kiedy on chce i sikasz kiedy on chce jak jest naładowany to jedziesz sikasz do butelki bo szkoda czasu, za sto kilometrów staniesz na ładowanie to się wysikasz i kawę wypijesz. Ja mam dizelka tankuję co 1100 km i koszty przejazdu są o połowę tańsze nie muszę liczyć kilometrów i szukać zajęcia żeby nie oszaleć podczas ładowania.
Mamy malucha - benzyna mamy mercedesa - diesla mamy elektryki czas może na hybrydy np. Toyoty
Po babcię elektrykiem?? Jezusie z Nazaretu! Miej litość i nie ryzykuj życiem babcię. W jakbym Passata 2.0TDI i to by była podróż! Klekot płynący spod maski ululałby babcie i bez stresu byście siebie dojechali! Nawet byście nie musieli zjeżdżać na siku!
A kysz trollu.
Chyba masz za dużo czasu na tej ładowarce i takie głupoty piszesz z nudów.
@michal_mg5421 Mój szwagier mówi, że on takich jak Ty to na dożynkach jedną ręką kładzie.
@@michal_mg5421 wiadomo, zobacz jaki film nagrał sprowokowany. Ameba pełną gębą, bez obrazy dla ameby.
@@michalstelmach4203 to już wiemy, powtarzasz się. Ty i szwagier kładziecie wszystkich, ale nie ręką, lecz dykcją😅
EQS SUV dostał dopiero w tym roku pompe ciepła...
_O ja nie mogę dlaczego kompa nie wysłałeś do naprawy _*_Rafałowi Bielawskiemu._*_ Kto jak nie on na _*_Youtubie_*_ najlepiej naprawia sprzęty _*_Apple._*
Siemanko🎉🎉🎉
Siemanko, siemanko
Oczywiście sa też klijeci na auta premium. Ale 99.9 % ludzi na takie auta nie stać. Więcej aut dla ludzi na kanale poproszę. A nie za cenę domu.
Nie miałem jeszcze okazji robić trasy 1000km w jeden dzień. Najdłuższa to była 750km ale ludzie.... nikt nie planuje tak trasy jak robi to Daniel. W elektryku wbijasz cel i auto samo planuje Ci ładowania na trasie. Powiem więcej, stale monitoruje dostępność ładowarki i jeśli jest zajęta to proponuje alternatywne. Uważam, że Daniel tym całym planowanie trasy robi krecią robotę ponieważ auta same sobie z tym radzą, a ludzie to oglądają i wyciągają błędne wnioski.
P.S.
Syn powiedział, że przed fryzjerem wyglądałeś lepiej ;-)
Potwierdzam. Trasę 1200km bezproblemowo robiłem w czasie praktycznie takim samym jak spalinowym, bez jakiegoś tam planowania. Tesla sama pokazuje gdzie się naładować
Ja tankuje auto przed trasa, mam zasieg 800-900km i wiem, ze robiac danego dnia 500km moge zatrzymywac sie tylko tak gdzie chce i kiedy chce ja lub pasazer. Wiem tez, ze jak dojade to na miejscu moge na wycieczki skoczyc kilka razy jeszcze nie zastanawiajac sie gdzie jest stacja. I to jest komfort podrozowania.
Jak elektryki tak beda w koncu robic, ze bedzie zasieg realny w trasie 600-700km to wtedy to bedzie cos WOW i nie trzeba bedzie sie zastanawiac czy warto czy nie.
Rozwój baterii powoli następuje. Pierwszy auta ile miały 20-30 kWh. Teraz mamy już ponad 100 kWh. Myślę że jak osiągniemy wynik 200 kWh to będzie dobry zasięg.
@@krzysztofszykowski244 jesli cos takiego nastapi bez znaczacego wzrostu cen to wtedy rzeczywiscie jest szansa na elektryka dla wielu ludzi
@@krzysztofszykowski244 aktualnie baterie z elektrolitem litowym , te mniej palne daja gestosc pradowa 160 W/kg masy-
taka bateria 200 kWh wazylaby 1250 kg+ obudowa i elektronika .
A babcie prąd nie kopnął ? :)
1 kWh 2-3 zł sporo bo 25-30 kWh/100 km taki MERCEDES w dieslu spalił by 5l/100 km co tu jest grane ?
Trochę cię poniosło z tym 5l 😊
@@michakwiecinski2828 Dajcie mi takiego SUV klasy S co pali 5 litrów :D 10 - to będzie bardzo dobry wynik.
@@michakwiecinski2828 Nie trochę ,tylko mocno :)
Ooooo kolego poniosło Cię. Ja swoim małym dostawczakiem dizelkiem na trasie mam spalanie 10-12 L/100. Bajki o 5L/ 100 mozesz wciskac gdzie indziej
Codzienny fryzjer, postój w supermarkecie, czekanie na ładowanie i można sobie jeździć elektrkiem.
Cała prawda! Mój szwagier mówi, że on jak tuczniki na skup passatem odwozi to liczy dla niego każda minuta. On do fryzjera nie chodzi tylko jego stara go normalnie jak człowieka kosą w izbie odbcino!
@@michalstelmach4203 Tobie przyda się natomiast słownik i czytanie na tych pauzach pod ładowarką. Tutaj też ważna będzie każda minuta ze słowem pisanym.
Jaki elektryk?? My ze szwagrem od zawsze jesteśmy wierni Passatowi w TDI. Jeszcze za komuny jak szwagier był kierowcO w ubojni w Raciborzu to zawsze kilka litrów ropki ze Stara upuścił. My ze szwagrem prędzej pieszo tuczniki na plecach bedziem nosić niż do tych elektryków się przesiONdziem!
@@michalstelmach4203 przygłupie poćwicz żarty, bo to nawet śmieszne nie jest.
Mój szwagier mówi, że takich jak Ty to jednO rękO na dożynkach kładzie