Chciałabyś/chciałbyś dodatkowo wspierać mój kanał? Super! Możesz to zrobić tu, na RUclips, stając się Kartoflem PLUS! ruclips.net/channel/UCELsE3w85wy7hXFmU2eRn_wjoin
Kto również uważa, że Pyra ma talent do opowiadania takich historii i powinna otworzyć kanał kryminalny? Żadnych efektów specjalnych, mrożącej krew w żyłach muzyki, a i tak nie mogę przestać słuchać. Mimo ADHD nie mam problemu obejrzeć do końca.
@@nyu1660 znam Bunny i właśnie dlatego o tym napisałam. Ja z moją Dune komunikuję się w ludzko-psim języku, co wymaga od niej znajomości słów i pojęć, a ode mnie skupienia i błyskawicznej reakcji. Oraz sporej dozy intuicji. Zwierzaki zadają pytania szybko, bardzo szybko i jak nie zdążysz zareagować, to masz problem, bo nie lubia sie powtarzać. :) Znam ograniczenia komunikacji werbalnej pies człowiek, ale nie jest ona niemożliwa. Przy okazji zastanawia mnie, czy w Korei istnieja psy tropiące, bo w żadnym z obejrzanych filmików autorstwa Pyry, nie odnotowałam takiego faktu. Co wydaje mi się bardzo dziwne. W sensie brak psów/t.
@@katarzynazaleska1353 ale podjeły trop? Coś wskazały? Tyle dzieciaków biegających w różnych kierunkach musiało zostawić mnóstwo śladów. Chyba, że zanim wezwano psy, to ktoś zadeptał ślady, albo przez wiele dni padał deszcz. Nie mam innego wytłumaczenia, ewentualnie że ktoś celowo mataczył.
Ja bym się najbardziej skłaniała do teorii, że żona nie żyje, a mąż z kochanką uciekli do Norwegii i tam sobie żyją. Generalnie cała historia brzmi trochę jak scenariusz do filmu. Najbardziej mi szkoda ich rodzin, którzy od tylu lat nie wiedzą co się dzieje z ich bliskimi i nie mogą zamknąć tego strasznego rozdziału w ich życiu.
@@danielwroblewski8491 zabity w Korei ( przecież Aga powiedziała, że przyjechał do Korei tydzień po żonie), a kochanek na jego paszporcie wyjechał do Norwegii.
@@argojunior3468 Przecież policja norweska/koreańska/interpol by się zorientowali, gdyby jej mąż też nagle zniknął, nawet była aresztowana przez chwilę.
Bardzo możliwe. Ja pomyślałam jeszcze, ex tak im zatruwała życie, że zdecydowali się na ucieczkę, taką bez śladów. Tylko, tu pies nie pasuje. Bo coś by z nim zrobili, nawet kiedy nie mogli go zabrać. Zostawili pod sklepem, albo gdziekolwiek w miejscu publicznym, nawet na korytarzu w tym bloku.
Wciągnęła mnie ta historia, że nawet nie wiem kiedy zleciało te prawie 22 minuty . Mam nadzieję, że za niedługo będzie przełom w sprawie, bo niewiedza jest czasem straszna.
Czasem niewiedza jest gorsza niż prawda, rodziny zaginionych często same mówią, że już wolałyby informację, że dana osoba nie żyje niż ciągłe czekanie :/
obawiam się, że nigdy nie poznamy prawdy, a nawet za jakiś czas zapomnimy o tym zdarzeniu :( o jak wiele takich historii, niestety. Ogólnie poelcam też uważac na takie informacje bo mocno stresują, wywołuja w człowieku niepokój, lęk.
Ja nie wykluczam możliwości że oni nadal są w tym budynku , było już kilka takich spraw zaginionych bez śladu , szukanych przez lata aż po jakims czasie znajdowano ich szczątki w domu czy ogólnie budynku w którym byli ostatnio widziani jak to się mowi czasem najciemniej jest pod latarnią , czasami właśnie najprostsze najbardziej banalne rozwiązanie jest prawdziwe
W "aneksie kryminalnym" Agi Rojek można znaleźć kilka dodatkowych informacji o zaginionych. Jest to materiał z zeszłego roku "zaginięcie pary nowożeńców z Busan".
Z jednej strony zachowanie rodziny męża jest dziwne. Z drugiej możliwe, że policja im zasugerowała, że to ich syn coś zrobił żonie i uciekł. Mogły też się pojawić jakieś plotki i poczuli się atakowani przez opinię publiczną, dlatego zaczęli powtarzać, że ich syn jest niewinny. Najbardziej podejrzane wydaje się być zachowanie byłej dziewczyny. Ten nagły przyjazd do Korei, unikanie płatności kartą, okłamanie odnośnie celu podróży. Jak przyjeżdżasz w rodzinie strony to zazwyczaj chcesz się spotkać ze znajomymi czy rodziną, a nie robisz z tego tajemnicy. Mnie zastanawia czy w budynku nie ma jakiegoś zsypu itp. Jeśli kogoś rzeczywiście wynajęto do ich zabójstwa to mógł zinwigilować budynek na tyle by znaleźć sposób na pozbycie się ciała. Druga sprawa... Jeżeli sprawca był profesjonalistą to nawet nie musiał opuszczać mieszkania, żeby usunąć dowody zbrodni. Jakiś środek rozpuszczający tkanki, a ewentualne resztki wynieść w jakimś worku. Jeżeli nie przeszukano dokładnie okolicy i każdego śmietnika to dowody mogły zostać zutylizowane.
Moja teoria Sposób pozbycia się ciała: Odsyłam do mojego kom bo jest dość kontrowersyjny Pozostawienie śladów: (tyczy się mojej teorii) mógł na podłodze jakieś folie porozkładać
Ta muzyczka była super miałam wrażenie ,że zaraz coś wyskoczy z tyłu aż mnie przeszły dreszcze.Masz talent do opowiadania takich mrocznych historii.Brawo Ty.
myślę, że ostatnia hipoteza może być najbardziej trafiona, a nikt nie wychodził z jakimiś torbami albo plecakiem przez kilka dni? mogli poćwiartować ich ciała i pozbywać się powoli dowodów, dlaczego nie sprawdzili wszystkich mieszkań w bloku czy są jakieś ślady krwi, moim zdaniem powinni tak zrobić, skoro małżeństwo wg nie opuściło bloku
o tym samym pomyślałam, zostaje jeszcze sprawa telefonów, które ostatnie sygnały dały daleko od domu, dziwnie brzmi żeby morderca pojechał do Seulu, po drodze wyłączając jeden telefon a w Seulu drugi
@@skate1968 właśnie możliwe że dla zmylenia wszystkich. Z ojcem nie rozmawiał, bo ten znał jego głos tylko odpisał mu SMS, odebrał telefon od szefowej żony bo ta mogła nie znać na tyle głosu męża swojej pracownicy. Więc myślę że jak najbardziej, to mogła być jakaś grupa lub zabójca wynajęty przez zazdrosna była. I pewnie zabili ich w innym mieszkaniu, albo na dachu. Zależy jak tam kamery były ustawione czy np na każdym piętrze na schodach była kamera czy nie, bo jak nie to mogli zejść z ciałami nawet kilka pięter w górę lub w dół i nikt nic nie mógł zauważyć....
Była chyba nawet taka sytuacja gdzieś w Rosji. Nie wiem co dokładnie oglądałam, ale był fragment o zabójczyni, starej (naprawdę stareeeej) pani, która właśnie mordowała chyba w swoim mieszkaniu i potem w workach na śmieci powoli wynosiła kości i i inne szczątki swoich ofiar. Aż poszukam co to była za sprawa.
Niesamowicie tajemnicza sprawa. Mam nadzieje, ze cos sie wyjasni, bo to az niemozliwe, zeby w miejscu, ktore jest monitorowane, nic nie zostalo zarejestrowane.
@@tulabacke3647 tez mi to przeszlo przez mysl. Latwiej by mu tez bylo nawet przetrzymac ciala u siebie w mieszkaniu, bo nie wydaje mi sie, zeby policja sprawdzala dokladnie wszystkie mieszkania w budynku.
Można kogoś zabić w mieszkaniu nie pozostawiając śladów, wystarczy szybki zastrzy w chwili, gdy ta osoba jest np. odwrócona. Może wcale nie zeszli na dół, może poszli do góry, np. na dach i z niego przedostali się do innej klatki/budynku, którym wyszli. Wiola na swoim kanale pokazywała, że koreańskie bloki mają w każdym mieszkaniu wyjście ewakucyjne w podłodze prowadzące do mieszkania piętro niżej. Ciekawe czy ten, w którym mieszkali też takie miał. Teoretycznie otwarcie włazu powinno włączyć system alarmowy, ale przypuszczam, że nie jest to coś, czego nie można obejść. Pies z pewnością widział, co się stało, ale nie odpowie.
Też pomyślałam o tym przejściu u Wioli. Gdyby wynająć mieszkanie nad lub pod, to tym przejściem można przedostać się nie tylko do mieszkania małżeństwa, ale aż na dół budynku lub na inne piętro. A z alarmami jest milion możliwości. I równie dobrze mógł z tego przejścia skorzystać mąż, jak i była dziewczyna. Pozdrawiam.
A może młodzi małżonkowie upozorowali swoje zniknięcie. Wszystko dobrze przygotowali i opuścili dom w którym mieszkali. Chcieli się ukryć na zawsze przed była dziewczyną męża. Myślę że żyją sobie spokojnie w innej części kraju, zmieniając wygląd i dane osobowe. Pozdrawiam Pyrę. 💖
@@cjcj6500 może być i tak, ale sądzę, że wtedy nie kontaktowaliby się smsowo ze współpracownikami czy nie odbierali telefonów. Zostawiony samotnie pies też nie skłania ku zaplanowanej ucieczce. Zakupóe nierozpakowanych na blacie też nie było sensu zostawiać. Przypuszczam, że coś stało się chwilę po tym, jak kobieta wrocila do domu. Zdążyła postawić siatki, ktoś zapukał do drzwi, otworzyła i dalej się potoczyło.
Połączenie zamiłowania do zagadek kryminalnych i miłości do Korei… to jest idealne; czekam na dzień, w którym będę w wstanie przeczytac o tej sprawie w oryginale. Dziękuję bardzo za odcinek!
Kurcze, ciekawa sprawa, tak myślę nad tym co powiedziałaś na początku, że w tych czasach można zaginąć beż śladu. Teraz technologia tak rozwinięta CCTV wszędzie... pozdrawiam Aguś
Moją pierwszą myślą było to, że chcieli przed czymś/kimś uciec, a teraz hipoteza o morderstwie przez byłą wydaje się prawdopodobna. Odcinek jak zawsze super, uwielbiam Cię słuchać
Od niedawna śledzę Twój kanał i podoba mi się. Jeżeli chodzi o serię "Ciemna stroną Korei", mimo dramatycznych historii jakie w nich przedstawiasz, to przyznaję, że z wielkim zaciekawieniem je oglądam i czekam na kolejne odcinki. Narracja, sposób przedstawienia historii, szczegóły oraz przygotowanie się do danego tematu budzi we mnie prawdziwy podziw. Masz w tym prawdziwy i ogromny talent! Oglądając Twoje filmiki z tej serji czuje się jak bym słuchała Bogusława Wołoszańskiego. Mało jest ludzi, którzy potrafią tak zaciekawić i przedstawić daną historię.
Skłaniałabym się ku teorii, że para mimo wszystko uciekła przed Mijin. Może dowiedzieli się, że wraca ona do Korei, co ich przestraszyło i chcieli po cichu przed nią uciec (może nawet po jakimś czasie wrócić). Nie powiedzieli nikomu, żeby Mijin od nikogo nie dowiedziała się gdzie są (chyba, że rodzicom Mingeuna). Ta, mimo że również po cichu próbowała się do nich dostać, kiedy usłyszała, że zaginęli, wróciła do Norwegii, bo ktoś mógł ją posądzić o udział w sprawie. Smsa Seonghee myślę, że napisł Mingeun, bo ona sama mogła być w kiepskiej formie mentalnej. Zastanawia mnie tylko sygnał z telefonu w okolicy domu matki Mingeuna 🤔 Wygląda na to, że próbowała ona dowiedzieć się czegoś od Mijin, dlatego pojechała do Norwegii z mediami, co by wskazywało na to, że nic nie wiedziała o "ucieczce" syna. Więc może sygnał w okolicy domu był przypadkiem, może w Seulu ostatecznie zdecydowali się zniknąć na dobre i nie jechać do matki Minguena (bo mogła ich wydać Mijin), a może coś jeszcze się wydarzyło, np. przyjechali do matki Mingeuna, gdzie Seonghee posądziła męża o kontakty z Mijin, po czym się rozstali (albo gorzej - jedno zabiło drugie).
Historia z ucieczką ma sens, ale zostawienie psa? Skoro ta kobieta go kochała to wątpię, że zostawiłaby go zamkniętego w mieszkaniu, mógł umrzeć czekając na ratunek
@@skate1968 Różne sytuacje się zdarzają, może ucieczka była w pośpiechu i nie dali rady już zorganizować opieki dla psa, a to, że był po operacji tym bardziej było dla nich utrudnieniem w podróży i biedak został 😥
@@Ninde77 szczerze pierwsze co mi przychodzi do głowy to chociażby wynieść psa na korytarz albo zostawić otwarte drzwi do mieszkania, żeby mógł wyjść, ktoś by go znalazł i się nim na pewno zainteresował, że biega po klatce
jak zwykle świetny materiał! hipoteza że uciekli przed mijin jest moim zdaniem najbardziej prawdopodobna, bo gdyby zostawiliby choć jeden ślad chociazby w postaci kamer, to mijin na pewno potrafiłaby z tego skorzystać. dziwi mnie jedynie ten telefon w okolicach domu rodziców i że nikt się tym głebiej nie zainteresował... być może dla dobra małżeństwa rodzice nie powiedzieli nikomu o tym, że żyją bo znów - byłby to znak dla mijin gdzie ich szukać
może myśleli żeby wstąpić do tej matki i zwrócić się o pomoc, ale stwierdzili że to ich wsypie i że pewnie już wystarczająco śladów zostawili więc postanowili od razu wyłączyć telefon i oficjalnie urwać swój szlak
Biedne te rodziny… Żyją w ciągłym strachu, z ciągła niewiedzą gdzie podziewają się ich dzieci. Mam nadzieje, że kiedyś dowiemy się co się stało z małżeństwem :(
Pyra za każdym razem gdy slucham twoich opowiesci mam ciary na ciele. Dobrze, że uświadamisz ludzi, którzy myślą że Korea Południowa to idealne spoleczeństwo!!
Wyparowali 🙈 nie mam zielonego pojęcia jak oni zniknęli, skoro przy drzwiach ewakuacyjnych była kamera to na pewno by ich zarejestrowała, z drugiej strony skoro jest opcja, że oni nigdy nie opuścili tego bloku - dlaczego nie przeszukali mieszkań?
Przy twojej teorii moja nabiera sensu jakby zginęli w innym mieszkaniu a ciała (odsyłam do mojego kom gdzieś w najnowszych jest) to wtedy te laptopy dalej by zostały bo przecież by ich nie zrzucili z balkonu a paszportów nie było żeby wyglądało że wyjechali 😮
@@namzi8349 pewnie policja nie mogła przeszukać mieszkań, a jak już mogła to było za póżno :( albo też nie podali do mediów całej prawdy bo tak się zdaża. Dla przykładu, jechałam do Krakowa, widze policje i leży martwy człowiek nad wisłą, pewnie topielec. Wszystko bylo odgrodzone, ale ja znajdowałam się bardzo daleko i było to widać, z góry. Sprawdzam lokalne wiadomości, Piszą, że zebrana policja i co się dzieje? ale że polcija zapewnia, że nic się nie stało. Jak to nic jak tam leżał martwy człwoiek?
A z trzeciej strony, skoro nigdy nie opuścili bloku to czemu namiary telefonów ich dwojga odkryto poza budynkiem? Żony aż w Seulu? To wyklucza teorię z nieopuszczeniem bloku.
@@goloriado2025 jeżeli zginęli w innym mieszkaniu i zabił ich np. Mieszkaniec budynku równie dobrze mógł zabrać ich telefony i jakby nigdy nic wyjść następnego dnia rano tak jakby szedł do pracy
@@yuri_3060 tylko że przez telefon podczas rozmowy z szefową żony mówił jej mąż a nie ktoś inny. To wyklucza chyba możliwość przywłaszczenia sobie telefonu przez sąsiada np.
To straszne, jak cżłowiek nagle potrafi zaginąć bez śladu. Ex tego Pana mogła brać udział w ich zaginięciu. To był dla mnie drugi trop po mężu. Pomyslałam tez o tym, że mąż zabił żonę swoją. To była pierwsza moja myśl. Wspólczuje rodzinom, mam nadziję, że sprawa się kiedyś rozwiąże.
Matko... to przerazajace, że ktoś może zrobić ci krzywdę i wszystko rozpływa się w powietrzu. Kochana jak będzie jakiś update tej historii proszę poinformuj nas
@@OlaOla-mi8rb koleżanka odpowiada po 2 latach. Ciekawe co przez ten czas się wydarzyło. Dobre pytanie. Dziękuję za komentarz z bólem dupy. ❤ życzę Ci miłego wieczoru i znalezienia upragnionego szczęścia 😘
Według mnie oni gdzieś wyjechali we dwójkę, np. żeby rozpocząć nowe życie i oboje żyją. Ale to też trochę nie pasuje bo mówiłaś że oni nigdzie nie użyli tego paszportu. Druga taka moja teza jest w sumie taka że ta była dziewczyna tego męża mogła zabić tą kobietę, a mąż się przestraszył i uciekł do innego kraju. Bardziej jednak wierzę w pierwszą, że oni żyją i oboje uciekli sobie do jakiegoś innego kraju, zmienili imię i nazwisko bo po prostu chcieli rozpocząć nowe życie
To, że ojciec powiedział, że oni na pewno wrócą, nie tyle rzuca podejrzenie na niego, tylko, moim zdaniem, z powrotem na Mijin - nawet ojciec już się przekonał z opowieści syna, że lepiej ją trzymać od sprawy daleko...
Zwłoki można rozpuścić w kwasie i nie pozostanie po nich śladu. Ciekawe, czy uda im się to rozwikłać. Nie istnieje zbrodnia doskonała. Prędzej czy później coś wyjdzie na światło dzienne. Ciekawy odcinek. Pozdrawiam i milego weekendu.😒😊🌼👍
Hm. Myślę, że Mijin brała w tym udział. Dziwne smsy i brak honoryfikacji do Dyrektorki teatru, dziwnie wymęczony ex facet, odbierający telefon obecnej żony, ukrywana podróż do Korei, spore pieniądze, możliwe wcześniejsze groźby, po co im paszporty, skoro nigdzie nie wyjechali, zostawiony pies na pastwę losu (a w Korei podobno BAAARDZO się dba o psy). Mimo że CCTV działa dobrze, to jest kilka sposobów na zhackowanie ich i można z nimi zrobić wiele rzeczy, nawet bez wychodzenia z domu, więc kto wie, czy ktoś przy tych kamerach nie grzebał? Jeśli Mijin maczała w tym palce, to myślę, że małżeństwo nie żyje. Moją drugą teorią jest zwykła ucieczka od Mijin i dotychczasowego życia. Upozorowali wszystko i zwyczajnie uciekli. Zmienili imiona, wygląd, miejsce zamieszkania, bo po co jazda aż do Seulu? Poza tym wzięli paszporty, które są praktycznie jak dowód oraz najważniejsze rzeczy jak portfel czy laptop. A dziwne zachowanie rodziców mogłoby wskazywać na to, że serio mają się dobrze, a rodzice wiedzą więcej niż mówią. Reszta podanych przez Ciebie, Agnieszko, teorii mimo wszystko mi się nie do końca klei.
Paszporty i laptopy mogły być też specjalnie zabrane, żeby zmylić trop policji, że niby para uciekła. W ten sposób można zyskać na czasie i np. pozbyć się ciał, zanim policja dotrze po śladach.
@@alksandrakopczynska5031 Owszem. Dlatego mam tu dwie teorie, które moim zdaniem pasują do tego, co jest wiadome w tej sprawie. Albo nie żyją, albo uciekli.
Mnie się wydaje, że oni uciekli przed tą szalona ex. Uciekli w taki sposób by nie zostawiać śladów i żeby wszystko wyglądało właśnie na zaginięcie, by dała im święty spokój. To tylko taka moja teoria, ja bym tak zrobiła na ich miejscu :) Odcinek jak zwykle jest super. Najfajniejsza seria na całym YT :) Pozdrawiam :)
Jeśli zakupy były nierozpakowane, to coś musiało się wydarzyć zaraz po powrocie żony. To raczej wyklucza że się coś stało między nimi w afekcie. Oczywiście możliwe, że zorganizował on zabójstwo, ale bardziej sensownie brzmi ta długa teza, że to Mijin coś zorganizowała, a mąż wrócił do już pustego domu, gdzie np. zastał wiadomość z jakimś ultimatum.
albo się coś stało zaraz po powrocie, albo ktoś chciał abyśmy tak myśleli :D zagadka, ale ponieważ sprawa zostaje nie rozwikłana przez 5 lat to ktoś wiedział co robi, to nie była amatorszczyzna
Kto jak ja, po obejrzeniu filmu, sprawdził czy ma zamknięte drzwi w domu? 😂😂 Pyra, Ty masz taki super dar do opowiadania tych historii!! No serio, ciarki na ciele 😜😉. Dzieki!
Przez te nierozpakowane zakupy w kuchni i to że ona wróciła tyle godzin wcześniej, myślę, że to nie mąż (zwłaszcza że był wtedy w pracy), a raczej że ktoś zapukał do mieszkania i wtedy np żonie stała się krzywda (np ktoś jej groził bronią albo ją odurzył). Mąż po powrocie (możliwe że pod wpływem) mógł już trafić na napastnika/-ów czekających w jego mieszkaniu. Te laptopy / paszporty to mógł być szybki sposób napastników na zmylenie policji, że oni niby sami uciekli, a te smsy / telefony to też raczej przez oprawców wysłane. Też obstawiam, że ich ciała są nadal w tym budynku lub były wynoszone kawałek po kawałku lub np w jakiejś walizce tymi schodami, w końcu napastnicy mieli kupę czasu.
Świetnie opowiedziane. Wydaje się prawdopodobne, że żona zginęła (nie zaginęła) pierwsza. Niezależnie od tego, czy mąż tez zginął, czy przeżył. Ciekawa, acz smutna historia. Pozdrawiam.
czasami to się zastanawiam dlaczego oglądam tą serię 🙈 chyba za bardzo ją kocham. Serce strasznie mi biło przez cały filmik. Bardzo dziękuję!! Świetna robota 🔥
Materiał jest świetny, uwielbiam twoje True Crime. Myślę, że kluczem mogą być rodzice męża, bo jednak dziwne, że powiedzieli rodzicom kobiety (tak, używam płci, bo nie mam pojęcia jak napisać ich imiona :/), że Oni niedługo wrócą. To takie... No dziwne. Postawa byłej dziewczyny może być na swój sposób uzasadniona (mówie o nasłaniu policji na ekipe telewizyjna), bo jednak sama byłabym wściekła, jakbym b yła podejrzana o morderstwo czy uprowadzenie eks partnera. Ale to już jej wina, że regularnie stalkowała i groziła im do tego stopnia, że musieli ochraniać własny ślub. Sprawa jest przerażająca, myślę, że gdyby materiały z kamer zostały bardziej rzetelnie zbadane, to może uzyskalibyśmy jakiekolwiek odpowiedzi. Może za niedługo wyjdzie coś na światło dzienne. Dziwne także jest, to taki ostatni punkt, że telefon kobiety został zarejestrowany w Seulu, niedaleko miejsca, gdzie przebywa matka jego męża. To takie... No kolejna rzecz, która mnie skłania do myśli, że jego rodzice coś wiedzą.
no z tym telefonem to faktycznie zastanawiające, jej telefon zarejestrowany w Seulu, gdzie była jego biologiczna matka, z która jej była miała bardzo dobry kontak... to jest bardzo ważne ogniwo moim zdaniem.
Ja myślę, że ktoś na nią czekał w mieszkaniu, bo inaczej rozpakowałaby zakupy po przyjściu. Dziwne zachowanie męża mogło być spowodowane tym, że żona była trzymana jako zakładnik. Z drugiej strony jednak jeśli nie chodziło o pieniądze (bo przecież przelał je wspólnikowi), to o co? Co np. z mężem Mijin, może był zazdrosny?
Ta historia jest taka mroczna, że aż mi ciary przeszły 😱😨😱 Historia jak z dramy kryminalnej. Takie 미제사건 - cold case z prawdziwego życia są naprawdę przerażające. Szacun Agnieszko za tak wnikliwe i rzeczowe przygotowanie materiału 💙 Ja bym chyba po nocach nie spała, jakbym się o tym tak naczytała 😬😱😬
Bardziej niż gdybanie co sie stało uderzający jest w tej historii wpływ szanownych "rodziców". Kurcze, szkoda mi ich trochę mimo wszystko, bo chyba na prawdę się kochali i mogli być udanym małżeństwem 🥺
Spóźnione, ale wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Pyro!! ♥ Niesamowicie ciekawa sprawa. Skłaniałabym się chyba do opcji, że mąż zamordował żonę, chociaż niewypakowane zakupy by się wtedy nie zgadzały, skoro wrócił później niż ona. Miejmy nadzieję, że ta sprawa zostanie kiedyś rozwiązana.
Ostatnio natknęłam się na artykuły o koreańskiej mafi i teraz pytanie czy byś mogła o tym nagrać nie wiem czy nadaje się do tej serii ale fajnie by było gdybyś o tym nagrała
Bardzo lubię tę serię!!! Mimo, że zawsze czuję niepokój i jest mi smutno, to czekam z niecierpliwością.... w sumie to może przydałaby się jakaś sprawa z happy endem...Tak dla równowagi 😅🙃😉
Myślę, że albo mąż zabił żonę z kochanką i uciekli, albo ta kobieta, chciała, by z nią uciekł, ale on się nie zgodził i dlatego ich zabiła. Strasznie dziwna sprawa, jak słuchałam o niej, to czułam dziwny ucisk w żołądku...brrrr
Na początku myślałam, że może mieli jakieś kłopoty w Korei i po prostu razem uciekli, jednak zwątpiłam po usłyszeniu, że zostawili w domu pieska po operacji praktycznie na śmierć głodową. Do tego te nierozpakowane zakupy, nieużyte paszporty... Nasuwa mi się pytanie co z laptopami, po ich zabraniu nie logowały się już nigdzie? Jeśli dałoby się jakoś uzyskac numery seryjne sprzetu można by było sprobować włamać się do systemu i sprawdzić historię wyszukiwania i potencjalne logowania do sieci. A sama Mijin wydaje się być bardzo podejrzana, po co jej były te prawie 34 tysiące złotych na "podróż do Afryki"? Może tymi pieniędzmi opłaciła mieszkanie, albo zabójcę na zlecenie. W tej teorii najbardziej prawdopodobne jest to, że zabiła żonę swojego byłego chłopaka od razu, a jego odurzała lekami nasennymi (te dziwne telefony, w których brzmiał, jakby był bardzo zmęczony) i nie wiem, albo go zabiła, albo go gdzieś przetrzymuje. Bardzo dziwna sprawa, współczuję rodzinie i przyjaciołom.
Nie wiem mam wrażenie, że Mijin może ich gdzieś przetrzymywać. A przynajmniej przetrzymywała i coś im robiła bo po tylu latach mogą już niestety nie żyć. Ta teoria może się wydać dziwna ale no mam jakieś takie przeczucie
Szczerze, to mi przyszło do głowy inne rozwiązanie, że po prostu uciekli. Możliwe, że była partnerka dalej groziła im i nachodziła po powrocie do Korei, więc postanowili porzucić wszystko i uciec, po prostu zniknąć. Tylko czekali na odpowiedni moment i stąd te zakupy nierozpakowane. Może być to nietrafna hipoteza, jednak to pierwsze co mi od razu do głowy przyszło.
Ale numer! Oglądam ten kanał od trzech lat?...Od kiedy zainteresowałam się dramami a co za tym idzie Koreą I właśnie to osiedle z widokiem na most mam zaznaczone od 2 lat pinezką na Earth Google pt" Tu mogłabym zamieszkać" Wracając do tematu. Podejrzewam, że "Norweżka" przyjechała do Korei, wynajęła jakieś mieszkanie w tym samym wieżowcu. Mogła jakimś cudem zwabić do swojego mieszkania małżeństwo i zamordować. Po czym poćwiartowała zwłoki i jako przyjezdna z walizką mogła wywieźć. Mogła być zarejestrowana na kamerach, bo jak dobrze pamiętam chodziło się wówczas w maseczkach, więc mogła się całkowicie zamaskować. Ubrać czapkę, cokolwiek byle jakie ubrania i na przebranie i mogła zostać osobą nierozpoznaną. Nikt, nawet uciekając nie zostawi swojego ukochanego pupila i zakupy na stole. Przy tylu kamerach nie ma opcji by chociaż jedna nie zarejestrowała pary.
Bardzo zastanawia mnie, jeden fakt. Dlaczego nie sprowadzono czy ktoś nie jechał z dużymi torbami. Albo dlaczego nikt nie sprawdzał wokół budynku innych kamer. Czy tez w momencie, w którym oni kontaktowali się z własnymi rodzicami, nie sprawdzono kamer czy to na pewno oni są. Jest bardzo dużo luk w tej sprawie
skomplikowane , jakiś mistrz zbrodni tego dokonał .im so curious now eh moim zdaniem ktoś ich zabił , pewnia ta laska w tym bloku ale mąz najpierw chciał żone zabic a sam chyba uciec z tą laska ale ona go tez zabiła 🤔🤔🤔🤔
Bardzo wciągająca historia. Jak wszystkie z tej serii zresztą 🙂 Uwielbiam słuchać jak opowiadasz 👍co do moich hipotez to skoro para nie skorzystała z paszportów to chyba biorąc pod uwagę położenie geograficzne Korei ciężko byłoby im opuścić kraj. Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się jednak że oni nigdy z tego bloku nie wyszli niestety 😞ciężko na prawdę tak to wszystko zorganizować amatorom żeby kamery ich nie zarejestrowały plus stan mieszania wskazywał raczej na to nigdzie się nie wybierali.. Obstawiam profesjonalistę jednak...
Pyra w Korei 😋 Mam pytania, ale najpierw powiem, że tę sprawę warto wyjaśnić. Po pierwsze czy odnaleziono telefony zaginionych małżonków, w tym ten którego mąż używał do kontaktów z byłą dziewczyną? Czy ktokolwiek to sprawdzał? Może oboje chcieli zniknąć aby nie nękała ich była dziewczyna? Może - ale to już moja teoria - zniknęli w ten sposób że każde z nich wyszło z mieszkania od razu po przyjściu, oddzielenie, i spotkali się daleko od domu? Czy szukano ich w Seulu? - przecież stamtąd łączył się jeden z telefonów? Może zgłosili się do ambasady USA i podali się za uciekinierów z Korei Północnej? Otrzymali nowe tożsamości i paszporty, i oddzielnie wyjechali? Może pomagali im koledzy z jego dawnego zespołu? czy ktokolwiek sprawdzał ten wątek? Może jakiś zespół artystyczny , muzyczny lub teatralny, w tym czasie wyjeżdżał z Korei Południowej i oboje lub jedno z nich wyjechało w ten sposób, że przyjęli tożsamość innej osoby z zespołu? Potem właściciel paszportu zgłosił jego kradzież lub zaginięcie, i otrzymał nowy? Czy sprawdzano taką możliwość? Może członkowie zespołów artystycznych pomagali im i po prostu dali im swoje paszporty? Żona była aktorką, więc udawane innej osoby nie byłoby dla niej trudne. To są dywagacje, ale tak przecież mogłoby być.
Chciałabyś/chciałbyś dodatkowo wspierać mój kanał? Super! Możesz to zrobić tu, na RUclips, stając się Kartoflem PLUS!
ruclips.net/channel/UCELsE3w85wy7hXFmU2eRn_wjoin
Kto również uważa, że Pyra ma talent do opowiadania takich historii i powinna otworzyć kanał kryminalny? Żadnych efektów specjalnych, mrożącej krew w żyłach muzyki, a i tak nie mogę przestać słuchać. Mimo ADHD nie mam problemu obejrzeć do końca.
Może nie talent a raczej doświadczenie w opowiadaniu takich rzeczy.
Kolejny świetnie przygotowany materiał z serii Ciemna Strona Korei. Masz talent do opowiadania takich historii.
Prawda.
Zaiste.
odpowiedź na to pytanie zna pies - jedyny żyjący naoczny świadek
A psa można nauczyć komunikować się z ludźmi za pomocą specjalnych przycisków. Dziwne, że nikt dotąd na to nie wpadł.
@@nyu1660 znam Bunny i właśnie dlatego o tym napisałam. Ja z moją Dune komunikuję się w ludzko-psim języku, co wymaga od niej znajomości słów i pojęć, a ode mnie skupienia i błyskawicznej reakcji. Oraz sporej dozy intuicji. Zwierzaki zadają pytania szybko, bardzo szybko i jak nie zdążysz zareagować, to masz problem, bo nie lubia sie powtarzać. :) Znam ograniczenia komunikacji werbalnej pies człowiek, ale nie jest ona niemożliwa. Przy okazji zastanawia mnie, czy w Korei istnieja psy tropiące, bo w żadnym z obejrzanych filmików autorstwa Pyry, nie odnotowałam takiego faktu. Co wydaje mi się bardzo dziwne. W sensie brak psów/t.
W sprawie zaginionych żabich chłopców wykorzystano psy, ale nic to nie wyjaśniło
@@katarzynazaleska1353 ale podjeły trop? Coś wskazały? Tyle dzieciaków biegających w różnych kierunkach musiało zostawić mnóstwo śladów. Chyba, że zanim wezwano psy, to ktoś zadeptał ślady, albo przez wiele dni padał deszcz. Nie mam innego wytłumaczenia, ewentualnie że ktoś celowo mataczył.
@@katarzynakwasniewska8783 Pewnie nawet w sądzie mógłby zeznawać.🤣
Ja bym się najbardziej skłaniała do teorii, że żona nie żyje, a mąż z kochanką uciekli do Norwegii i tam sobie żyją. Generalnie cała historia brzmi trochę jak scenariusz do filmu. Najbardziej mi szkoda ich rodzin, którzy od tylu lat nie wiedzą co się dzieje z ich bliskimi i nie mogą zamknąć tego strasznego rozdziału w ich życiu.
Co z mezem w norwegii?
@@danielwroblewski8491 zabity w Korei ( przecież Aga powiedziała, że przyjechał do Korei tydzień po żonie), a kochanek na jego paszporcie wyjechał do Norwegii.
@@argojunior3468 Przecież policja norweska/koreańska/interpol by się zorientowali, gdyby jej mąż też nagle zniknął, nawet była aresztowana przez chwilę.
No właśnie też się zastanawiam, czy osobą, która wróciła z Mijin do Norwegii to był jej mąż.
Bardzo możliwe. Ja pomyślałam jeszcze, ex tak im zatruwała życie, że zdecydowali się na ucieczkę, taką bez śladów. Tylko, tu pies nie pasuje. Bo coś by z nim zrobili, nawet kiedy nie mogli go zabrać. Zostawili pod sklepem, albo gdziekolwiek w miejscu publicznym, nawet na korytarzu w tym bloku.
Rozumiem tragedie w serii "Ciemna strona Korei" ale bardzo podoba mi się sposób
jaki o tym opowiadasz, Twój głos pasuje do tego typu historii
Kocham tą serie! Na każdy odcinek czekam z niecierpliwością
Mam te same odczucia do tej serii
Wciągnęła mnie ta historia, że nawet nie wiem kiedy zleciało te prawie 22 minuty . Mam nadzieję, że za niedługo będzie przełom w sprawie, bo niewiedza jest czasem straszna.
Dopiero jak zobaczyłam ten komentarz spojrzałam ile czasu trwa ta historia
Też nie sądziłam że tak się wciągnęłam
Taki talent do opowiadania danej historii ma niewiele osób. Ona go ma! Bogusław Wołoszański Korei Północnej
Czasem niewiedza jest gorsza niż prawda, rodziny zaginionych często same mówią, że już wolałyby informację, że dana osoba nie żyje niż ciągłe czekanie :/
obawiam się, że nigdy nie poznamy prawdy, a nawet za jakiś czas zapomnimy o tym zdarzeniu :( o jak wiele takich historii, niestety. Ogólnie poelcam też uważac na takie informacje bo mocno stresują, wywołuja w człowieku niepokój, lęk.
Ja nie wykluczam możliwości że oni nadal są w tym budynku , było już kilka takich spraw zaginionych bez śladu , szukanych przez lata aż po jakims czasie znajdowano ich szczątki w domu czy ogólnie budynku w którym byli ostatnio widziani jak to się mowi czasem najciemniej jest pod latarnią , czasami właśnie najprostsze najbardziej banalne rozwiązanie jest prawdziwe
W "aneksie kryminalnym" Agi Rojek można znaleźć kilka dodatkowych informacji o zaginionych. Jest to materiał z zeszłego roku "zaginięcie pary nowożeńców z Busan".
Z jednej strony zachowanie rodziny męża jest dziwne. Z drugiej możliwe, że policja im zasugerowała, że to ich syn coś zrobił żonie i uciekł. Mogły też się pojawić jakieś plotki i poczuli się atakowani przez opinię publiczną, dlatego zaczęli powtarzać, że ich syn jest niewinny.
Najbardziej podejrzane wydaje się być zachowanie byłej dziewczyny. Ten nagły przyjazd do Korei, unikanie płatności kartą, okłamanie odnośnie celu podróży. Jak przyjeżdżasz w rodzinie strony to zazwyczaj chcesz się spotkać ze znajomymi czy rodziną, a nie robisz z tego tajemnicy.
Mnie zastanawia czy w budynku nie ma jakiegoś zsypu itp. Jeśli kogoś rzeczywiście wynajęto do ich zabójstwa to mógł zinwigilować budynek na tyle by znaleźć sposób na pozbycie się ciała. Druga sprawa... Jeżeli sprawca był profesjonalistą to nawet nie musiał opuszczać mieszkania, żeby usunąć dowody zbrodni. Jakiś środek rozpuszczający tkanki, a ewentualne resztki wynieść w jakimś worku. Jeżeli nie przeszukano dokładnie okolicy i każdego śmietnika to dowody mogły zostać zutylizowane.
Moja teoria
Sposób pozbycia się ciała:
Odsyłam do mojego kom bo jest dość kontrowersyjny
Pozostawienie śladów: (tyczy się mojej teorii) mógł na podłodze jakieś folie porozkładać
Ta muzyczka była super miałam wrażenie ,że zaraz coś wyskoczy z tyłu aż mnie przeszły dreszcze.Masz talent do opowiadania takich mrocznych historii.Brawo Ty.
myślę, że ostatnia hipoteza może być najbardziej trafiona, a nikt nie wychodził z jakimiś torbami albo plecakiem przez kilka dni? mogli poćwiartować ich ciała i pozbywać się powoli dowodów, dlaczego nie sprawdzili wszystkich mieszkań w bloku czy są jakieś ślady krwi, moim zdaniem powinni tak zrobić, skoro małżeństwo wg nie opuściło bloku
o tym samym pomyślałam, zostaje jeszcze sprawa telefonów, które ostatnie sygnały dały daleko od domu, dziwnie brzmi żeby morderca pojechał do Seulu, po drodze wyłączając jeden telefon a w Seulu drugi
@@skate1968 właśnie możliwe że dla zmylenia wszystkich. Z ojcem nie rozmawiał, bo ten znał jego głos tylko odpisał mu SMS, odebrał telefon od szefowej żony bo ta mogła nie znać na tyle głosu męża swojej pracownicy. Więc myślę że jak najbardziej, to mogła być jakaś grupa lub zabójca wynajęty przez zazdrosna była. I pewnie zabili ich w innym mieszkaniu, albo na dachu. Zależy jak tam kamery były ustawione czy np na każdym piętrze na schodach była kamera czy nie, bo jak nie to mogli zejść z ciałami nawet kilka pięter w górę lub w dół i nikt nic nie mógł zauważyć....
Aby sprawdzić inne mieszkania w bloku musieliby mieć specjalne pozwolenie, które nie jest takie łatwe do zdobycia
Była chyba nawet taka sytuacja gdzieś w Rosji. Nie wiem co dokładnie oglądałam, ale był fragment o zabójczyni, starej (naprawdę stareeeej) pani, która właśnie mordowała chyba w swoim mieszkaniu i potem w workach na śmieci powoli wynosiła kości i i inne szczątki swoich ofiar. Aż poszukam co to była za sprawa.
@@miss.chloris9279 o kurde...😳
Niesamowicie tajemnicza sprawa. Mam nadzieje, ze cos sie wyjasni, bo to az niemozliwe, zeby w miejscu, ktore jest monitorowane, nic nie zostalo zarejestrowane.
Z drugiej strony jeśli krzywdę zrobił im mieszkaniec bloku to mògł wiedzieć, gdzie są kamery i jak ich unikać.
@@tulabacke3647 tez mi to przeszlo przez mysl. Latwiej by mu tez bylo nawet przetrzymac ciala u siebie w mieszkaniu, bo nie wydaje mi sie, zeby policja sprawdzala dokladnie wszystkie mieszkania w budynku.
Można kogoś zabić w mieszkaniu nie pozostawiając śladów, wystarczy szybki zastrzy w chwili, gdy ta osoba jest np. odwrócona.
Może wcale nie zeszli na dół, może poszli do góry, np. na dach i z niego przedostali się do innej klatki/budynku, którym wyszli.
Wiola na swoim kanale pokazywała, że koreańskie bloki mają w każdym mieszkaniu wyjście ewakucyjne w podłodze prowadzące do mieszkania piętro niżej. Ciekawe czy ten, w którym mieszkali też takie miał. Teoretycznie otwarcie włazu powinno włączyć system alarmowy, ale przypuszczam, że nie jest to coś, czego nie można obejść.
Pies z pewnością widział, co się stało, ale nie odpowie.
Ciekawa historia
Też pomyślałam o tym przejściu u Wioli. Gdyby wynająć mieszkanie nad lub pod, to tym przejściem można przedostać się nie tylko do mieszkania małżeństwa, ale aż na dół budynku lub na inne piętro. A z alarmami jest milion możliwości. I równie dobrze mógł z tego przejścia skorzystać mąż, jak i była dziewczyna. Pozdrawiam.
A może młodzi małżonkowie upozorowali swoje zniknięcie. Wszystko dobrze przygotowali i opuścili dom w którym mieszkali. Chcieli się ukryć na zawsze przed była dziewczyną męża. Myślę że żyją sobie spokojnie w innej części kraju, zmieniając wygląd i dane osobowe. Pozdrawiam Pyrę. 💖
@@cjcj6500 zostawiając psa?
@@cjcj6500 może być i tak, ale sądzę, że wtedy nie kontaktowaliby się smsowo ze współpracownikami czy nie odbierali telefonów. Zostawiony samotnie pies też nie skłania ku zaplanowanej ucieczce. Zakupóe nierozpakowanych na blacie też nie było sensu zostawiać.
Przypuszczam, że coś stało się chwilę po tym, jak kobieta wrocila do domu. Zdążyła postawić siatki, ktoś zapukał do drzwi, otworzyła i dalej się potoczyło.
Połączenie zamiłowania do zagadek kryminalnych i miłości do Korei… to jest idealne; czekam na dzień, w którym będę w wstanie przeczytac o tej sprawie w oryginale. Dziękuję bardzo za odcinek!
Kurcze, ciekawa sprawa, tak myślę nad tym co powiedziałaś na początku, że w tych czasach można zaginąć beż śladu. Teraz technologia tak rozwinięta CCTV wszędzie... pozdrawiam Aguś
Moją pierwszą myślą było to, że chcieli przed czymś/kimś uciec, a teraz hipoteza o morderstwie przez byłą wydaje się prawdopodobna.
Odcinek jak zawsze super, uwielbiam Cię słuchać
Też na początku pomyślałam o ucieczce, ale im dalej w las, tym więcej drzew i już nie wiem co o tym myśleć
@@blackvelveteen91 No dokładnie
Świetny odcinek mimo braku wyjaśnienia,nie mam niedosytu .Ma pani talent do przedstawienia takich historii.Super 👍🌹
Od niedawna śledzę Twój kanał i podoba mi się. Jeżeli chodzi o serię "Ciemna stroną Korei", mimo dramatycznych historii jakie w nich przedstawiasz, to przyznaję, że z wielkim zaciekawieniem je oglądam i czekam na kolejne odcinki. Narracja, sposób przedstawienia historii, szczegóły oraz przygotowanie się do danego tematu budzi we mnie prawdziwy podziw. Masz w tym prawdziwy i ogromny talent! Oglądając Twoje filmiki z tej serji czuje się jak bym słuchała Bogusława Wołoszańskiego. Mało jest ludzi, którzy potrafią tak zaciekawić i przedstawić daną historię.
Skłaniałabym się ku teorii, że para mimo wszystko uciekła przed Mijin. Może dowiedzieli się, że wraca ona do Korei, co ich przestraszyło i chcieli po cichu przed nią uciec (może nawet po jakimś czasie wrócić). Nie powiedzieli nikomu, żeby Mijin od nikogo nie dowiedziała się gdzie są (chyba, że rodzicom Mingeuna). Ta, mimo że również po cichu próbowała się do nich dostać, kiedy usłyszała, że zaginęli, wróciła do Norwegii, bo ktoś mógł ją posądzić o udział w sprawie.
Smsa Seonghee myślę, że napisł Mingeun, bo ona sama mogła być w kiepskiej formie mentalnej.
Zastanawia mnie tylko sygnał z telefonu w okolicy domu matki Mingeuna 🤔 Wygląda na to, że próbowała ona dowiedzieć się czegoś od Mijin, dlatego pojechała do Norwegii z mediami, co by wskazywało na to, że nic nie wiedziała o "ucieczce" syna. Więc może sygnał w okolicy domu był przypadkiem, może w Seulu ostatecznie zdecydowali się zniknąć na dobre i nie jechać do matki Minguena (bo mogła ich wydać Mijin), a może coś jeszcze się wydarzyło, np. przyjechali do matki Mingeuna, gdzie Seonghee posądziła męża o kontakty z Mijin, po czym się rozstali (albo gorzej - jedno zabiło drugie).
W sumie bardzo prawdopodobna teoria ale odsyłam do mojej jest gdzieś w najnowszych plis przeczytaj i napisz co sądzisz 😊👍
Historia z ucieczką ma sens, ale zostawienie psa? Skoro ta kobieta go kochała to wątpię, że zostawiłaby go zamkniętego w mieszkaniu, mógł umrzeć czekając na ratunek
@@skate1968 Różne sytuacje się zdarzają, może ucieczka była w pośpiechu i nie dali rady już zorganizować opieki dla psa, a to, że był po operacji tym bardziej było dla nich utrudnieniem w podróży i biedak został 😥
@@Ninde77 szczerze pierwsze co mi przychodzi do głowy to chociażby wynieść psa na korytarz albo zostawić otwarte drzwi do mieszkania, żeby mógł wyjść, ktoś by go znalazł i się nim na pewno zainteresował, że biega po klatce
@@namzi8349 przestań srać tymi komentarzami!
jak zwykle świetny materiał! hipoteza że uciekli przed mijin jest moim zdaniem najbardziej prawdopodobna, bo gdyby zostawiliby choć jeden ślad chociazby w postaci kamer, to mijin na pewno potrafiłaby z tego skorzystać. dziwi mnie jedynie ten telefon w okolicach domu rodziców i że nikt się tym głebiej nie zainteresował... być może dla dobra małżeństwa rodzice nie powiedzieli nikomu o tym, że żyją bo znów - byłby to znak dla mijin gdzie ich szukać
może myśleli żeby wstąpić do tej matki i zwrócić się o pomoc, ale stwierdzili że to ich wsypie i że pewnie już wystarczająco śladów zostawili więc postanowili od razu wyłączyć telefon i oficjalnie urwać swój szlak
Biedne te rodziny… Żyją w ciągłym strachu, z ciągła niewiedzą gdzie podziewają się ich dzieci. Mam nadzieje, że kiedyś dowiemy się co się stało z małżeństwem :(
Pyra za każdym razem gdy slucham twoich opowiesci mam ciary na ciele. Dobrze, że uświadamisz ludzi, którzy myślą że Korea Południowa to idealne spoleczeństwo!!
Wyparowali 🙈 nie mam zielonego pojęcia jak oni zniknęli, skoro przy drzwiach ewakuacyjnych była kamera to na pewno by ich zarejestrowała, z drugiej strony skoro jest opcja, że oni nigdy nie opuścili tego bloku - dlaczego nie przeszukali mieszkań?
Przy twojej teorii moja nabiera sensu jakby zginęli w innym mieszkaniu a ciała (odsyłam do mojego kom gdzieś w najnowszych jest) to wtedy te laptopy dalej by zostały bo przecież by ich nie zrzucili z balkonu a paszportów nie było żeby wyglądało że wyjechali 😮
@@namzi8349 pewnie policja nie mogła przeszukać mieszkań, a jak już mogła to było za póżno :( albo też nie podali do mediów całej prawdy bo tak się zdaża. Dla przykładu, jechałam do Krakowa, widze policje i leży martwy człowiek nad wisłą, pewnie topielec. Wszystko bylo odgrodzone, ale ja znajdowałam się bardzo daleko i było to widać, z góry. Sprawdzam lokalne wiadomości, Piszą, że zebrana policja i co się dzieje? ale że polcija zapewnia, że nic się nie stało. Jak to nic jak tam leżał martwy człwoiek?
A z trzeciej strony, skoro nigdy nie opuścili bloku to czemu namiary telefonów ich dwojga odkryto poza budynkiem? Żony aż w Seulu? To wyklucza teorię z nieopuszczeniem bloku.
@@goloriado2025 jeżeli zginęli w innym mieszkaniu i zabił ich np. Mieszkaniec budynku równie dobrze mógł zabrać ich telefony i jakby nigdy nic wyjść następnego dnia rano tak jakby szedł do pracy
@@yuri_3060 tylko że przez telefon podczas rozmowy z szefową żony mówił jej mąż a nie ktoś inny. To wyklucza chyba możliwość przywłaszczenia sobie telefonu przez sąsiada np.
Będzie dzisiaj do obiadku! Dzięki Pyro, że jesteś i cieszę się że mogę wspierać ten kanał. Zawsze Twoje filmy mi poprawiały dzień.
To straszne, jak cżłowiek nagle potrafi zaginąć bez śladu.
Ex tego Pana mogła brać udział w ich zaginięciu. To był dla mnie drugi trop po mężu.
Pomyslałam tez o tym, że mąż zabił żonę swoją. To była pierwsza moja myśl.
Wspólczuje rodzinom, mam nadziję, że sprawa się kiedyś rozwiąże.
Matko... to przerazajace, że ktoś może zrobić ci krzywdę i wszystko rozpływa się w powietrzu. Kochana jak będzie jakiś update tej historii proszę poinformuj nas
Nikt nie będzie Ci usługiwał. Sama sobie wyszukaj informacje na ten temat 😊
@@OlaOla-mi8rb koleżanka odpowiada po 2 latach. Ciekawe co przez ten czas się wydarzyło. Dobre pytanie. Dziękuję za komentarz z bólem dupy. ❤ życzę Ci miłego wieczoru i znalezienia upragnionego szczęścia 😘
Pyro sposób w który to opowiadasz jest taki...wciągający😘
Dziękuję za nagranie, bardzo smutna i intrygująca historia Pozdrawiam serdecznie
Pełna profeska. Z niecierpliwością wyczekuję kolejnych odcinków z tej serii. Twój głos przy tym jest mega!
Według mnie oni gdzieś wyjechali we dwójkę, np. żeby rozpocząć nowe życie i oboje żyją. Ale to też trochę nie pasuje bo mówiłaś że oni nigdzie nie użyli tego paszportu. Druga taka moja teza jest w sumie taka że ta była dziewczyna tego męża mogła zabić tą kobietę, a mąż się przestraszył i uciekł do innego kraju. Bardziej jednak wierzę w pierwszą, że oni żyją i oboje uciekli sobie do jakiegoś innego kraju, zmienili imię i nazwisko bo po prostu chcieli rozpocząć nowe życie
To, że ojciec powiedział, że oni na pewno wrócą, nie tyle rzuca podejrzenie na niego, tylko, moim zdaniem, z powrotem na Mijin - nawet ojciec już się przekonał z opowieści syna, że lepiej ją trzymać od sprawy daleko...
Zwłoki można rozpuścić w kwasie i nie pozostanie po nich śladu. Ciekawe, czy uda im się to rozwikłać. Nie istnieje zbrodnia doskonała. Prędzej czy później coś wyjdzie na światło dzienne. Ciekawy odcinek. Pozdrawiam i milego weekendu.😒😊🌼👍
Hm. Myślę, że Mijin brała w tym udział. Dziwne smsy i brak honoryfikacji do Dyrektorki teatru, dziwnie wymęczony ex facet, odbierający telefon obecnej żony, ukrywana podróż do Korei, spore pieniądze, możliwe wcześniejsze groźby, po co im paszporty, skoro nigdzie nie wyjechali, zostawiony pies na pastwę losu (a w Korei podobno BAAARDZO się dba o psy). Mimo że CCTV działa dobrze, to jest kilka sposobów na zhackowanie ich i można z nimi zrobić wiele rzeczy, nawet bez wychodzenia z domu, więc kto wie, czy ktoś przy tych kamerach nie grzebał? Jeśli Mijin maczała w tym palce, to myślę, że małżeństwo nie żyje.
Moją drugą teorią jest zwykła ucieczka od Mijin i dotychczasowego życia. Upozorowali wszystko i zwyczajnie uciekli. Zmienili imiona, wygląd, miejsce zamieszkania, bo po co jazda aż do Seulu? Poza tym wzięli paszporty, które są praktycznie jak dowód oraz najważniejsze rzeczy jak portfel czy laptop. A dziwne zachowanie rodziców mogłoby wskazywać na to, że serio mają się dobrze, a rodzice wiedzą więcej niż mówią.
Reszta podanych przez Ciebie, Agnieszko, teorii mimo wszystko mi się nie do końca klei.
Tylko czemu nie wzięli psa?? 🤯
@@monikanowacka16 Bo byłoby wiadome, że uciekli celowo :p
@@olakamzelska tak, i skoro jeszcze żył, to zostawili mu jakieś jedzenie, pewnie liczyli, że ktoś go znajdzie.
Paszporty i laptopy mogły być też specjalnie zabrane, żeby zmylić trop policji, że niby para uciekła. W ten sposób można zyskać na czasie i np. pozbyć się ciał, zanim policja dotrze po śladach.
@@alksandrakopczynska5031 Owszem. Dlatego mam tu dwie teorie, które moim zdaniem pasują do tego, co jest wiadome w tej sprawie. Albo nie żyją, albo uciekli.
Mnie się wydaje, że oni uciekli przed tą szalona ex. Uciekli w taki sposób by nie zostawiać śladów i żeby wszystko wyglądało właśnie na zaginięcie, by dała im święty spokój. To tylko taka moja teoria, ja bym tak zrobiła na ich miejscu :) Odcinek jak zwykle jest super. Najfajniejsza seria na całym YT :) Pozdrawiam :)
Spoźnione wszystkiego najpiękniejszego i spełnienia marzeń! 😍😍😍😍 uwielbiam Cię oglądać! 🤍❤
Jeśli zakupy były nierozpakowane, to coś musiało się wydarzyć zaraz po powrocie żony. To raczej wyklucza że się coś stało między nimi w afekcie. Oczywiście możliwe, że zorganizował on zabójstwo, ale bardziej sensownie brzmi ta długa teza, że to Mijin coś zorganizowała, a mąż wrócił do już pustego domu, gdzie np. zastał wiadomość z jakimś ultimatum.
Jesli maz nie zostal zabity, to w jaki sposob wyszedl?
Byloby go widac na kamerach
albo się coś stało zaraz po powrocie, albo ktoś chciał abyśmy tak myśleli :D zagadka, ale ponieważ sprawa zostaje nie rozwikłana przez 5 lat to ktoś wiedział co robi, to nie była amatorszczyzna
moze w tym bloku mieli wyjście jak jest pozar co sie zdarza w wielu mieszkaniach w Korei a po prostu nikt o tym nie wspomnial
Kto jak ja, po obejrzeniu filmu, sprawdził czy ma zamknięte drzwi w domu? 😂😂 Pyra, Ty masz taki super dar do opowiadania tych historii!! No serio, ciarki na ciele 😜😉. Dzieki!
Przez te nierozpakowane zakupy w kuchni i to że ona wróciła tyle godzin wcześniej, myślę, że to nie mąż (zwłaszcza że był wtedy w pracy), a raczej że ktoś zapukał do mieszkania i wtedy np żonie stała się krzywda (np ktoś jej groził bronią albo ją odurzył). Mąż po powrocie (możliwe że pod wpływem) mógł już trafić na napastnika/-ów czekających w jego mieszkaniu.
Te laptopy / paszporty to mógł być szybki sposób napastników na zmylenie policji, że oni niby sami uciekli, a te smsy / telefony to też raczej przez oprawców wysłane.
Też obstawiam, że ich ciała są nadal w tym budynku lub były wynoszone kawałek po kawałku lub np w jakiejś walizce tymi schodami, w końcu napastnicy mieli kupę czasu.
Ale wtedy nie odbierałby już telefonów.
@@Catkovi głos miał inny, także moim zdaniem niekoniecznie on odebrał ten telefon, mógł to być oprawca.
Świetna robota, pięknie relacjonujesz wydarzenia pełny profesjonalizm
Świetnie opowiedziane. Wydaje się prawdopodobne, że żona zginęła (nie zaginęła) pierwsza. Niezależnie od tego, czy mąż tez zginął, czy przeżył. Ciekawa, acz smutna historia. Pozdrawiam.
czasami to się zastanawiam dlaczego oglądam tą serię 🙈 chyba za bardzo ją kocham. Serce strasznie mi biło przez cały filmik. Bardzo dziękuję!! Świetna robota 🔥
Materiał jest świetny, uwielbiam twoje True Crime. Myślę, że kluczem mogą być rodzice męża, bo jednak dziwne, że powiedzieli rodzicom kobiety (tak, używam płci, bo nie mam pojęcia jak napisać ich imiona :/), że Oni niedługo wrócą. To takie... No dziwne. Postawa byłej dziewczyny może być na swój sposób uzasadniona (mówie o nasłaniu policji na ekipe telewizyjna), bo jednak sama byłabym wściekła, jakbym b yła podejrzana o morderstwo czy uprowadzenie eks partnera. Ale to już jej wina, że regularnie stalkowała i groziła im do tego stopnia, że musieli ochraniać własny ślub. Sprawa jest przerażająca, myślę, że gdyby materiały z kamer zostały bardziej rzetelnie zbadane, to może uzyskalibyśmy jakiekolwiek odpowiedzi. Może za niedługo wyjdzie coś na światło dzienne. Dziwne także jest, to taki ostatni punkt, że telefon kobiety został zarejestrowany w Seulu, niedaleko miejsca, gdzie przebywa matka jego męża. To takie... No kolejna rzecz, która mnie skłania do myśli, że jego rodzice coś wiedzą.
no z tym telefonem to faktycznie zastanawiające, jej telefon zarejestrowany w Seulu, gdzie była jego biologiczna matka, z która jej była miała bardzo dobry kontak... to jest bardzo ważne ogniwo moim zdaniem.
Bardzo dziękuję za kolejny odcinek z serii, jak zwykle na wysokim poziomie👍
Jak miło Ciebie usłyszeć … miałem trochę przerwy mam co nadrabiać 🤩
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Pyry! 🎉🌷🎂
PS: Super odcinek ( z resztą jak zawsze)👍😀
Uwielbiam tą serię :))) można poprzez to dokonać korekty, że Korea nie wygląda zawsze tak jak to mamy w dramach.
Nie no, tutaj też jest Korea jak z dramy- tylko kryminalnej 🤔😎
Ja myślę, że ktoś na nią czekał w mieszkaniu, bo inaczej rozpakowałaby zakupy po przyjściu. Dziwne zachowanie męża mogło być spowodowane tym, że żona była trzymana jako zakładnik. Z drugiej strony jednak jeśli nie chodziło o pieniądze (bo przecież przelał je wspólnikowi), to o co? Co np. z mężem Mijin, może był zazdrosny?
> Ja myślę, że ktoś na nią czekał w mieszkaniu, bo inaczej rozpakowałaby zakupy po przyjściu.
Albo czekali aż wróci, i zadzwonili wtedy do drzwi.
Ta historia jest taka mroczna, że aż mi ciary przeszły 😱😨😱 Historia jak z dramy kryminalnej. Takie 미제사건 - cold case z prawdziwego życia są naprawdę przerażające. Szacun Agnieszko za tak wnikliwe i rzeczowe przygotowanie materiału 💙 Ja bym chyba po nocach nie spała, jakbym się o tym tak naczytała 😬😱😬
Dziękuję i pozdrawiam
Czy mogłabyś zrobić filmik o podpaleniu metra w daegu???
Bardziej niż gdybanie co sie stało uderzający jest w tej historii wpływ szanownych "rodziców". Kurcze, szkoda mi ich trochę mimo wszystko, bo chyba na prawdę się kochali i mogli być udanym małżeństwem 🥺
Spóźnione, ale wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Pyro!! ♥ Niesamowicie ciekawa sprawa. Skłaniałabym się chyba do opcji, że mąż zamordował żonę, chociaż niewypakowane zakupy by się wtedy nie zgadzały, skoro wrócił później niż ona. Miejmy nadzieję, że ta sprawa zostanie kiedyś rozwiązana.
Jak zwykle -czysty profesjonalizm 👍👍👍
Wspaniale opowiadasz, cudowny głos aż chce się słuchać.❤️
Ostatnio natknęłam się na artykuły o koreańskiej mafi i teraz pytanie czy byś mogła o tym nagrać nie wiem czy nadaje się do tej serii ale fajnie by było gdybyś o tym nagrała
Ciekawe i przede wszystkim interesująco przedstawiane historie 👏👏👏
Bardzo lubię tę serię!!! Mimo, że zawsze czuję niepokój i jest mi smutno, to czekam z niecierpliwością.... w sumie to może przydałaby się jakaś sprawa z happy endem...Tak dla równowagi 😅🙃😉
Myślę, że albo mąż zabił żonę z kochanką i uciekli, albo ta kobieta, chciała, by z nią uciekł, ale on się nie zgodził i dlatego ich zabiła. Strasznie dziwna sprawa, jak słuchałam o niej, to czułam dziwny ucisk w żołądku...brrrr
Masz dar opowiadania, super👍👍👍gratulacje!
Świetnie ogląda i słucha się Ciebie w tej serii. Łapka w górę!
Zastanawiam się czy koreańska policja coś mogła znaleźć na podstawie śledzenia rodziców pana młodego. Jestem ciekawa czy coś by udało się znaleźć
super, obejrze po pracy
Na początku myślałam, że może mieli jakieś kłopoty w Korei i po prostu razem uciekli, jednak zwątpiłam po usłyszeniu, że zostawili w domu pieska po operacji praktycznie na śmierć głodową. Do tego te nierozpakowane zakupy, nieużyte paszporty... Nasuwa mi się pytanie co z laptopami, po ich zabraniu nie logowały się już nigdzie? Jeśli dałoby się jakoś uzyskac numery seryjne sprzetu można by było sprobować włamać się do systemu i sprawdzić historię wyszukiwania i potencjalne logowania do sieci. A sama Mijin wydaje się być bardzo podejrzana, po co jej były te prawie 34 tysiące złotych na "podróż do Afryki"? Może tymi pieniędzmi opłaciła mieszkanie, albo zabójcę na zlecenie. W tej teorii najbardziej prawdopodobne jest to, że zabiła żonę swojego byłego chłopaka od razu, a jego odurzała lekami nasennymi (te dziwne telefony, w których brzmiał, jakby był bardzo zmęczony) i nie wiem, albo go zabiła, albo go gdzieś przetrzymuje. Bardzo dziwna sprawa, współczuję rodzinie i przyjaciołom.
Wszystkiego najleprzego! W Polsce też było zniknięcie bez śladu . Całej rodziny - rodziców , 2 dzieci i babci. Pozdrawiam.
Witam Agnieszko ❤️
Czekałam na ten temat.
Łapka 👍 i oglądam.
Nie wiem mam wrażenie, że Mijin może ich gdzieś przetrzymywać. A przynajmniej przetrzymywała i coś im robiła bo po tylu latach mogą już niestety nie żyć. Ta teoria może się wydać dziwna ale no mam jakieś takie przeczucie
Jak dobrze że jesteś właśnie szukałam czegoś nowego u Wioli również a tu proszę zabieram się do oglądania
uwielbiam tą serię filmów! kolejny świetny materiał! 👍
Super materiał! Zwłaszcza ta muzyczka, miałam dreszcze. Prosimy o więcej! :)
Strasznie ciekawy filmik, tak szybko mineło mi te 21minut
Uwielbiam jak opowiadasz takie historie
Moim zdaniem całkiem sporo tych śladów zostało.
Bardzo tajemniczą sprawa. Dziękuję Ci za ten odcinek
Jak zwykle najwyższy poziom. Super seria. Mam nadzieję że z czasem będzie coraz częściej na kanale.
Tak ciekawie opowiadasz aż przyjemnie się Ciebie słucha.Czekam na następną ciekawa opowieść.
wspaniała jest ta seria ❣
UWIELBIAM !!!
Zawsze z niecierpliwością czekam na odcinek z serii CIEMNA STRONA KOREI
Doskonale opowiadasz pozdrawiam
Łapka w górę i oglądamy 🤗
Jak zwykle super historiq ktorq wciqga i zadtanawia ze na calym swiecie nie jest rozowo dziekuje
Bardzo dobrze się Ciebie słucha:)
Bardzo lubię jak opowiadasz zagadki kryminalne,oby ich było wiecej.
Szczerze, to mi przyszło do głowy inne rozwiązanie, że po prostu uciekli. Możliwe, że była partnerka dalej groziła im i nachodziła po powrocie do Korei, więc postanowili porzucić wszystko i uciec, po prostu zniknąć. Tylko czekali na odpowiedni moment i stąd te zakupy nierozpakowane. Może być to nietrafna hipoteza, jednak to pierwsze co mi od razu do głowy przyszło.
Ale numer! Oglądam ten kanał od trzech lat?...Od kiedy zainteresowałam się dramami a co za tym idzie Koreą I właśnie to osiedle z widokiem na most mam zaznaczone od 2 lat pinezką na Earth Google pt" Tu mogłabym zamieszkać"
Wracając do tematu. Podejrzewam, że "Norweżka" przyjechała do Korei, wynajęła jakieś mieszkanie w tym samym wieżowcu. Mogła jakimś cudem zwabić do swojego mieszkania małżeństwo i zamordować. Po czym poćwiartowała zwłoki i jako przyjezdna z walizką mogła wywieźć. Mogła być zarejestrowana na kamerach, bo jak dobrze pamiętam chodziło się wówczas w maseczkach, więc mogła się całkowicie zamaskować. Ubrać czapkę, cokolwiek byle jakie ubrania i na przebranie i mogła zostać osobą nierozpoznaną.
Nikt, nawet uciekając nie zostawi swojego ukochanego pupila i zakupy na stole. Przy tylu kamerach nie ma opcji by chociaż jedna nie zarejestrowała pary.
bardzo dobry material
Bardzo zastanawia mnie, jeden fakt. Dlaczego nie sprowadzono czy ktoś nie jechał z dużymi torbami. Albo dlaczego nikt nie sprawdzał wokół budynku innych kamer. Czy tez w momencie, w którym oni kontaktowali się z własnymi rodzicami, nie sprawdzono kamer czy to na pewno oni są. Jest bardzo dużo luk w tej sprawie
Super są te odcinki , oglądam każdy , ta sprawa baaardzo zastanawiająca i przerażająca, że w dzisiejszych czasach można tak po prostu zniknąć. Szok
Bardzo ciekawa seria. Słucham z zapartym tchem i nadrabiam zaległości.
Tylko czekać na nowe odcinki🙂
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Sto lat a odcinek jak zawsze super przygotowany
Uwielbiamy z koleżankami. Brawo za świetny materiał i ogrom pracy.
Agnieszko, wszystkiego najlepszego 💞 💐 Spelnienia wszystkich marzen, nawet tych najmniejszych 🥰
Ps. Dziekuje za kolejny, ciekawy odcinek ☺️
Pozdrawiam serdecznie.
Kocham tą serię. Nie mogę się doczekać kolejnych odcinków 💖
skomplikowane , jakiś mistrz zbrodni tego dokonał .im so curious now eh
moim zdaniem ktoś ich zabił , pewnia ta laska w tym bloku ale mąz najpierw chciał żone zabic a sam chyba uciec z tą laska ale ona go tez zabiła 🤔🤔🤔🤔
Ale dalej pozostaje kwestia ukrycia ciał 🤔
Bardzo wciągająca historia. Jak wszystkie z tej serii zresztą 🙂 Uwielbiam słuchać jak opowiadasz 👍co do moich hipotez to skoro para nie skorzystała z paszportów to chyba biorąc pod uwagę położenie geograficzne Korei ciężko byłoby im opuścić kraj. Najbardziej prawdopodobne wydaje mi się jednak że oni nigdy z tego bloku nie wyszli niestety 😞ciężko na prawdę tak to wszystko zorganizować amatorom żeby kamery ich nie zarejestrowały plus stan mieszania wskazywał raczej na to nigdzie się nie wybierali.. Obstawiam profesjonalistę jednak...
Pyra w Korei 😋 Mam pytania, ale najpierw powiem, że tę sprawę warto wyjaśnić. Po pierwsze czy odnaleziono telefony zaginionych małżonków, w tym ten którego mąż używał do kontaktów z byłą dziewczyną? Czy ktokolwiek to sprawdzał? Może oboje chcieli zniknąć aby nie nękała ich była dziewczyna? Może - ale to już moja teoria - zniknęli w ten sposób że każde z nich wyszło z mieszkania od razu po przyjściu, oddzielenie, i spotkali się daleko od domu? Czy szukano ich w Seulu? - przecież stamtąd łączył się jeden z telefonów? Może zgłosili się do ambasady USA i podali się za uciekinierów z Korei Północnej? Otrzymali nowe tożsamości i paszporty, i oddzielnie wyjechali? Może pomagali im koledzy z jego dawnego zespołu? czy ktokolwiek sprawdzał ten wątek? Może jakiś zespół artystyczny , muzyczny lub teatralny, w tym czasie wyjeżdżał z Korei Południowej i oboje lub jedno z nich wyjechało w ten sposób, że przyjęli tożsamość innej osoby z zespołu? Potem właściciel paszportu zgłosił jego kradzież lub zaginięcie, i otrzymał nowy? Czy sprawdzano taką możliwość? Może członkowie zespołów artystycznych pomagali im i po prostu dali im swoje paszporty? Żona była aktorką, więc udawane innej osoby nie byłoby dla niej trudne. To są dywagacje, ale tak przecież mogłoby być.
SZOK!!! Bardzo ciekawa seria. Gratuluję fachowości. Pozdrawiam.