Będziesz w ŻYCIU tym kim w KLASIE?
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- Zastanawialiście się̨ kiedyś́ jak szkoła wpłynęła na Waszą osobowość́? Jak wyglądają poszczególne etapy rozwoju? Dlaczego edukacje rozpoczynamy najczęściej w wieku 6 lat? W dzisiejszym odcinku „To już dziś” poznacie odpowiedz na te i inne pytania dotyczące wpływu edukacji na dorosłe życie człowieka. Oglądajcie!
👨👨👦Grupa na Facebooku: goo.gl/GZYdNM
👉Subskrybuj: goo.gl/DFSYWV
👁 Fanpage TJJ: goo.gl/tAoc6v
📱 Appka Banku BNP Paribas www.bnpparibas...
Niniejszy kanał i materiały znajdujące się na nim zostały wyprodukowane przez Abstra spółka z
ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie (03-808) przy ul. Mińskiej 25 bud. 50,
wpisanej do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w
Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000627346, NIP: 1132913761, REGON: 364944443, o kapitale zakładowym w wysokości 12.200 zł we współpracy z BNP PARIBAS BANK POLSKA SPÓŁKĄ AKCYJNĄ z siedzibą w Warszawie (01-211) przy ul. Kasprzaka 10/16, wpisanej do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 0000011571. NIP: 5261008546, REGON: 010778878, o kapitale zakładowym 147 418 918,00 zł, pokryty w całości. Materiały znajdujące się na kanale nie są ofertą w rozumieniu przepisów Kodeksu cywilnego z dnia 23 kwietnia 1964 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1145 z późn. zm.), nie stanowią jakiejkolwiek rekomendacji ani porady, w szczególności porady inwestycyjnej.
NAPISZCIE W KTÓREJ W ŁAWCE NAJBARDZIEJ LUBILISCIE SIEDZIEĆ :) #team4
Czwarta od strony biurka nauczyciela i najlepiej jeżeli przed tobą jest 2 metrowy barczysty kolega.
@@erbeen4g496 tym kolegą jestem ja
Przedostatnia przy oknie ( ͡° ͜ʖ ͡°).
W 1, na początku roku chwilę się pomęczysz ,a potem spokój. Wystarczy być na bieżąco z notatkami.
@@laudydaudy3677 ja też xD
Moja rola w klasie to ten niezręczny aspołeczniak który boi sie odezwać
+100 ja jestem jednym z tych co jak nauczyciel się mnie o coś pyta to: *UMIESZ* *MÓWIĆ* ?
@@zgrywus7007 Spoko tez taki bylem ... pracuj nad soba ... a jak pojdziesz na studia to zacznie prawdziwe zajebiste zycie ;)
Zakumpluj się z największym śmieszkiem. Po 1 fajnie się uzupełnicie bo on będzie wysłuchany etc a po 2 siła rzeczy podłapiecie trochę ze swoich charakterów. Ew druga opcja zakumpluj się z dziewczynami i przypadkiem nie zabujaj 😄
@@mirek190 to też nie do końca tak działa, bo na studiach ta społeczność może się pogłębić i wpędzać człowieka w jeszcze większą frustrację, co ma niewiele wspólnego z "zajebistym życiem" niestety 😔
@@mylittlesmile12 Co? Nie ;-D
Czy ty wogle byles/bylas na studiach ?
Na studiach absolutnie NIKOGO nie obchodzi kim jestes/byle i co robisz / robiles i nie ma podzialow na grupy.
Na studiach absolutnie nikt cie nie ocenia... mozesz byc kim sobie chcesz i kazdy bedzie mial na to wyjebane.
To nie luceum czy szkola srednia gdzie cie kazdy ocenia bo sie jeszcze wtedy mysli by byc "cool"... i jaki dorosly/dojzaly jestem ... co za dziecinne podejscie jeszcze wtedy panuje. ;).
Reżyser odcinka: ile chcesz dzieci w materiale?
Masny: nie
😂
XD Piękne
( ͡° ͜ʖ ͡°)
wreszcie to ja znalazłam ciebie
to dobrze bo koronawirus
Zarówno w klasie, jak i w życiu, najłatwiej zostać ofiarą systemu.
Mądrze prawisz.
Ty wszędzie jesteś!!!! u jawora, konpa i wszędzie xd
To taktyka pisu jest
Jestem tylko ciekaw masz cos do roboty poprócz ogladania XD tak z ciekawosci tylko
@@kubaplaying197 u kogo?
Czyli lata znęcania się i społecznego odtrącenia mogą definiować moje życie...?
Tak dokładnie
nie nie nie! mogą ale nie muszą, mowie o tym w oststnim fragmencie. Jezeli nie jesteś zadowolony z tego okresu w swoim zyciu potraktuj go jako negatywny przykład czego chcesz unikać i jaki nie być. Moze to nie jest idealna motywacja, ale na pewno skuteczna!
Zależy kogo dreczyłes i kogo odtracałes
@@danielxddd6023 Ale on chyba mówi że on był dręczony, ale niestety ja też byłem odrzucony w klasie I teraz mam problemy z nawiązaniem znajomości w technikum. W ogóle zauważyłem że 80% ludzi jest bardzo toksycznych w mojej szkole a mówie tutaj o ludziach 16-19 lat
@@ziemskyy6373 to samo chodź nadal mam problem z nawiązaniem kontaktu z płcią przeciwną bo zawsze ta płeć w podstaw i gimnazjum mnie uważała za gorszego bo byłem tym gniebionym w klasie a następnie technikum czas mojego tze "odrodzenia" i wielkiej zmiany ale nadal płcią przeciwną problem z którym teraz zaczynam rozwiązać. (Znaczy juz kończę technikum xD znajome mam ale bardziej z powodu poznania kolegi niżeli z samej inicjatywy)
Jeżeli moje życie ma być takie jak czas spędzony w szkole wśród klasy to w najlepszym wypadku moje włosy nie zdążą się zrobić siwe, bo wcześniej powypadają od nadmiaru stresu...
+19998888888
Ja jeszczę szkoły nie skończyłem Ale w 8 klasie szkoły podstawowej , na lekcji matematyki wszystko w zeszycie robię dobrze A gdy idę do tablicy to wychodzę na debila bo cała klasa i pani sprawiają umnie dyskomfort i stres. A potem jeszcze pani mówi że jestem nie ukiem bo niby nie znam materiału :(
Całą podstawówkę byłam dzieckiem dominującym i przesadnie rozgadanym. Wszędzie było mnie pełno, wszędzie chciałam być. Pod koniec szkoły trochę mi się w życie pokomplikowalo, zaczęłam stopniowo unikać konfrontacji z ludźmi (początkowo żeby uniknąć niezręcznych pytań)... Obecnie jestem wycofaną, introwertyczną studentką, która ma grupkę swoich znajomych, chęć zrobienia czegoś wielkiego, marzącą o wyjściu do ludzi, ale jednocześnie pełna irracjonalnego strachu. Mam problem z zachowaniem względem innych ludzi- nie wiem co powinnam zrobić w danej sytuacji, jak się zachować, co powiedzieć, jak nie przeszkadzać i nie narzucać się innym...
Pytałem się w przedszkolu kolegów czy by mi pożyczyli samochodziki by się pobawić wyśmiewali mnie że nie mam swoich
Dziś jestem 100% introwertykiem
Dziś jeżdze szarym BMW mijając te osoby pod alkoholowym w drodze do pracy 😂
@SZALONY MURZYN Ja brałem i chowaliśmy swoje ulubione pod szafką razem z kolegami aż w końcu jeden skurwysyn chuligan mi nie ukradł mojego ulubionego szarego jeepa z wielkimi felgami i różowymi szybami cóż to był za pojazd. Do tego po przyniesieniu na dzień swojej ulubionej książki Dżońcio Juliana Tuwima, zaginęła i nigdy już jej nie widziałem :(
To raczej aspołeczność.
Szkola to taki twor, gdzie moze wychodzisz madrzejszy, ale z problemami psychiczymi. Cos za cos
@@dragonaspect22 no
10:13 ile nas nauczyła..... Ile myśli samobójczych przyniosła, ile wpierdolów od rodziców.
Dokładnie.
+1
Fakt
Mocne
Święta prawda
6:24 ;-; zaczynasz mówić o mnie.. problemy w domu spotęgowały moją nieśmiałość, bałam się też zaczynać konwersacje z rówieśnikami obawą wyśmiania czy odrzucenia i nie tylko, a w konsekwenkcji zostałam klasowym samotnikiem. Teraz umiem zacząć relację z jedną osobą, ale w większej np. klasowej grupie wycofuję się i jestem bardziej obserwatorem. Mimo tego uważam że to dobrze że tak się stało i teraz lubię rozmawiać z dojrzałymi i mądrymi osobami na trochę tematów, dużo czasu obserwuję też otoczenie i zachowania innych. dzk za przeczytanie i pozdro
Jak bym o sobie czytał, słowo w słowo... chociaż u mnie tych problemów jest sporo więcej ;)
@@Kasztan18m łączmy się w bólu bracie
Mam podobnie
@@sugardesu9118 też mam podobnie
My w podstawówce mieliśmy przydział ławek do wzrostu, zawsze chciałem iść do tyłu do kolegów ale musiałem być w pierwszej.
to jest tylko taki trick żeby nie rozmawiac na lekcji
Też tak miałem.
Ja w pierwszych klasach zawsze gadałem tylko z dwoma kolegami, więc byłem wykorzystywany jako klin między dwie głośne i nieskupione osoby. Wkurzało mnie to, bo serio byłem często przesadzany w zależności kto się nie słuchał, ja nie byłem zbyt śmiały i jescze co chwila słyszałem "dlaczego musi tu siedzieć" albo komuś za mną zwyczajnie zasłaniałem, bo od zawsze byłem dosyć wysoki
Miałam tak tylko że zawsze chciałam siedzieć w tych pierwszych a byłam w ostatniej ławce jako 2 najwyższa z klasy
U mnie w sp to jak chcial a w gim to babeczka nas posadzila chlopak dziewczyna pozniej i tak gosciowa musiala wymyslec co inmego a na koncu facetka sie poddala i siedzielimy jak chcieli
Najważniejsze co mnie nauczyla szkoła:
Jesli wybierasz jakis zawód to nie mysl, ze pracujesz tam za karę :)
rzadko kiedy ktoś uczy się tego w szkole, raczej w późniejszym wieku 20-30
@@sharqi4758 patrząc na niektorych nauczycieli
Bardzo ważne słowa...
@@marysia9679 wybacz, myślałem, że chodzi o uczęszczanie do szkoły za karę
Prawdziwych przyjaciol poznalem w podstawowce i nadal mamy kontakt ze soba. Gimnazjum byl takim okresem gdzie wszyscy sie lubilismy ale po skonczeniu tak nas wszystkich wywialo w rozne miejsca (glownie przez to ze w poblizu nie ma liceów) ze prawie z nikim nie ma kontaktu. Liceum to miejsce gdzie kazdy gada tylko z ziomkami co razem przyszli do szkoly a ja trafilem tak ze jedynie 1 osoba byla ale poszla na inny profil ale zawsze cos. Pogadac mozna bylo z niewieloma osobami bo inni ciagle podzieleni w swoje grupy.
spoko ... poczekaj do studiow .. tam nie ma grup ... tam sie wszyscy bawia ;-D
W podstawówce byłem można powiedzieć smieszkiem który zawsze coś miał do powiedzenia, natomiast w szkole średniej, cichy, nieśmiały bojący zagadać do jakiejkolwiek dziewczyny czy zwykłego porozmawiania z nowymi kolegami z klasy
O widzisz, a ja zawsze byłem i jestem taki jak mówisz tylko zamiast strachu (ogólnie) z czasem pojawiła się obojętność
Jakoś teraz sobie pomyślałem , że mam dziwny charakter
Przez kilka lekcji i przerw jestem śmieszkiem i się wygłupiam aby niewiadomo dlaczego zmienić się w zamkniętego w sobie samotnika by pod koniec lekcji stać się oschłym i wrednym ,a na świetlicy/w autobusie jestem miły
Następnego dnia mogę się stać kimś w stylu twardziela ,by po pewnym czasie powrócić do śmieszka bo nim chyba jestem najczęściej
Mam coś podobnego
Ja zawsze na pierwszej i drugiej lekcji byłem niewyspany i wkurwiony i nie chciało mi się z nikim integrować na 3 i 4 było spoko a na piątek i szóstej już byłem śpiący i znudzony tym ile czasu marnuje w tej szkole i znowu nie chciało mi się z nikim rozmawiać
Łooo to miałem identycznie. Szukasz własnego ja😉 jak spedzisz odpowiednia ilosc czasu w danym stanie to zrozumiesz po czasie ktory odpowiada ci najbardziej ale to dobre bo bd umial dostosowac sie do kazdej sytuacji. Wielka moc w tobie drzemie 😂😂😅
Rozwojenie jaźni?
😳😳😂😂😂
Czy tylko mnie "nauczycielska" wersja Masnego zaczyna poważnie wkurwiać po chwili?
nie tylko ciebie XD normalnie nie dało się tego słuchać
nauczyciel czasem tak mają ;)
ten typ masnego podobny jest do chłopa z tego mema "tak srednio bym powiedzial tak srednio" i jeszcze te okulary xD
Mi to przypominało Makłowicza xD
@@TOJUZJutro zwykle*
Ja zawsze byłem najlepszy w klasie, urodziłem się takim "małym geniuszem" [oczywiście nie aż tak ;)] ale już w młodszych klasach zauważałem pewne zależności, umiałem szybciej liczyć bo miałem "swoje" sposoby, potem z coraz wyższym stopniem trudności w klasach okazywało się że te metody są wyjaśniane (nawet nie wiecie jakiego miałem mindfucka :D) obecnie się to unormowało dalej jestem najlepszy w klasie ale "nie wyprzedzam tematów do przodu" powiedziałbym nawet że jak byłem młodszy i dalej ten rozum by mi został, liczyłbym jeszcze szybciej niż teraz, przechodząc do meritum: w młodszych klasach ludzie mnie w pewnyn stopniu podziwiali, miałem świetne kontakty z innymi i choć byłem mądry to zawsze lubiłem sobie po chillować i porobić coś innego, ale z czasem moi rówieśnicy nazywali mnie kujonem (był to krótki okres) teraz tak nie mówią ale czuje że tak myślą i mam wrażenie że jestem troche taki "odsunięty na bok", nie mówcie tak ludzie nie myślcie tak, nawet nie wiecie jak ranice takich ludzi, my to mamy poprostu zakodowane w głowach to nie nasza wina że przeczytamy tekst raz i nauczymy się więcej, tacy już jesteśmy i taki już nasz los :(, gdybym jednak miał oddać mój intelekt za to żeby mnie lubili w życiu bym go nie oddał, prosze jak to ktoś czyta wypowiedz się, powiedz jakieś miłe słowo ❤️
nazywać kogoś kujonem jest mega słabe i zawsze mnie to denerwowało -.- mimo iż sam prymusem i pilnie uczącym się uczniem nigdy nie byłem raczej .. klasowy śmieszek,, to zawsze podziwiałem tych ,, kujonów ,, jak łatwo i szybko radzą sobie z nauką + to że znacznie się kolega/koleżanka ( częściej ) wyróżnia na tle klasy która przylepiła łatke kujona klasowego bo tak jest łatwiej ;) trudniej jest za to przyznać koledze że jest lepszym uczniem i łatwiej przychodzi mu ogarnięcie danych tematów z którymi sami mamy problemy wieksze czy mniejsze ;) u mnie z nauką było różnie zdecydowanie bardziej wolałem takie przedmioty jak polski/historia/angielski jeszcze jak dany temat mnie zaciekawił to chłonąłem wszystko jak gąbka ;] za to matematyka to porażka totalna -.-
@@maciejkwiatkowski4515 dzięki fajnie wiedzieć jak u innych 🤚
Pierwsze dwa dni szkoły i już zostałam wkurzającym kujonem. Zostałam wyśmiana przez kolegę za to, że lubię duuuużo czytać. Ta łatka zostanie mi do końca szkoły. Było mi z tego powodu przykro. Szybko się uczę i dużo zapamiętuję z lekcji. Uczę się tylko do sprawdzianów. A on myśli, że siedzę nad podręcznikami 24/7.
@@annabanach520 jesteśmy tacy sami 💪
@@annabanach520 A co jest obrazliwego w byciu madrym ??? LOL
Kujon to pozytywna cecha.
Jak ktos mi tak mowil to mu poprostu wspolczulem ulomnosci umyslowej myslac ze mnie tak obrazi.
Obraza to jak ktos mi powie ze zle cos rozumiem a wiem na 100 % ze sie nie myle :-D
Ja byłem odrzucany w szkole przez 12 lat. Na szczęście miałem dobrych znajomych pod blokiem. Potem się ogarnąłem i na studiach byłem traktowany na równo z innymi dzięki czemu wzrosła pewność siebie i ambicje na resztę życia. Chociaż przez to, że zmieniałem często znajomych teraz jako dorosły mam problem z przywiązaniem się. Łatwo odpuszczam relację, mam super znajomych, ale nie mam przyjaciół.
Towarzysko w szkole nauczyłem się jedynie, że jeśli nie jesteś piękny, inteligentny (nie mylić z mądry) lub nie masz ustawionych rodziców (finanse) to nic nie znaczysz i mało kto zwróci na Ciebie uwagę, no chyba, że jesteś klasową ofiarą, ale lepsze to pierwsze.
Cóż ja przez dzieci i nauczycieli w podstawówce zupełnie straciłam werwę i chęć do tworzenia relacji. Obecnie próbuję wrócić do "dawnej " pewnej siebie, wesołej dziewczynki ale wiem, że niektóre rzeczy są nie do odzyskania :')
Dasz radę. Tylko niestety długo to zajmuję, ale nie jest nieosiągalne
Temat na kolejny odcinek: Dojrzewanie!
To chyba zbyt ogólny pomysł, trzeba by to sprecyzować
ja wygląd przejąłem po dziadku, niektóre cechy charakteru po ojcu ale na szczęście nie wszystkie. Ponoć alkoholizm jest dziedziczny, osobiście się z tym nie zgadzam ponieważ sam mam 19 lat a nadal nie spożywam alkoholu. Nieśmiałość odziedziczyłem po mamie ale z wiekiem z tego wyrosłem i nie czuje już żadnego zakłopotania w grupach
W każdej regule jest wyjątek. A wyjątki potwierdzają regułę. Badania pokazują inaczej. Oczywiście gratulacje dla ciebie.
Rozwój uzależnień (w tym alkoholizmu) zależy od wielu czynników. Ale jeśli jeszcze nie spożywałeś alkoholu to też nie miałeś szansy przekonać się czy się uzależnisz. Mimo wszystko abstynencja to dobry wybór, jeśli nie chcesz pić to nie daj się przez kogokolwiek namówić. A jak się ma predyspozycje to można uzależnić się prawie od wszystkiego :)
4:49 Na jakim cudzie techniki ty siedzisz?Nigdy czegoś takiego na oczy nie widziałem...
Ja się kiedyś na tym bawiłam XD fajne
O Boże, gdzie coś takiego jest, chce się tym pobawić
w kielcach mamy podobne
W Gnieźnie widziałem obok dworca
Zawsze była długa kolejka do tego
Osobiście nie potrzebuję kontaktu i nie jest tak, że się wstydzę czy boję po prostu nie lubię ludzi i staram się z nimi jak najmniej rozmawiać
Też tak mam
W pierwszej ławce jest łatwo ściągać jeśli nauczyciel spaceruje po sali. No i poza tym łatwiej się skupić.
mądre słowa, też kiedyś siedziałem :) ale jednak jestem #team4ławka
@@TOJUZJutro najlepsza
A jeśli siedzi przy biurku skucha
Ja w 2 ławce, niemogąca się skupić
Ja jestem chyba normalna, jak trzeba pogadać to pogadam, jak nie mam ochoty to nie. Taki casual uczeń
"mały człowiek dostrzega że nie każdy ma taki sam punkt widzenia, choć ta umiejętność bardzo często zanika już u niektórych dorosłych" XD
ja jestem kimś kto walnie kilka smiesznych jokeów, ale wsm każdy ma mn w dupie. No nic, elon mask też jest w mediach raz na jakis czas
Jakbym słyszał klasowego wyrzutka..
Bez urazy
Masz w zamian lajkacza
Przed obejrzeniem filmu powiem - nie, nie będę taki sam jak w klasie
7:15 niestety to prawda tylko nie koniecznie tak jak to jest tutaj przedstawione. Doświadczyłem tego ze moja siostra która ubierała się w trochę lepsze ubrania niż jej rówieśnicy i używała lepszych kosmetyków była często w pewnym sensie poniżana za to jaka jest. Nigdy nie pokazywała swojej wyższości tez z tego powodu nie dokuczała innym a wręcz przeciwnie. Nauczycielka pochodziła ze wsi i chyba nie mogła powstrzymać swojej „władzy” dlatego robiła jej zawsze pod górkę czasami nawet potrafiła dotknąć ja i rozkazać palcem tusz pod oczami. Przykre jest to ze osoba która powinna uczuć i wychowywać ma takie złe podejście do osób które nic złego nie robią. Oczywiście zgłosiłem to do kuratorium ale ręka rękę myje jak to w Polsce.... nie życzę nikomu żeby trafił na taką nauczycielkę.
Najgorsze jest dzielenie ludzi w tych szkołach na lepszych i gorszych
Prawda
Oj tak. Mnie niestety dopada samotność i śmianie się że mnie dlatego że byłam wnerwiająca w przedszkolu i niestety teraz ci ludzie mają o mnie takie samo zdanie jaka byłam kiedyś ale sie dość znacząco zmienilam
Człowieku, ale mi przypomniałeś pierwszy dzień w szkole. Chociaż to już minęło 16 lat, to wciąż pamiętam. Jestem z bliźniaków, pamiętam pierwszą lekcję, a gdy zadzwonił dzwonek na przerwę, brat wyleciał jak z procy nie czekając na mnie, a ja zamiast lecieć na przerwę, to się rozpłakałem.
Co za czasy to były.
Ja zawsze byłem i nadal jestem samotnikiem :(((
pasuje ci awatar cheemsa :'(
@@talaing ;)
Me too
Mam tak samo D :
To spoko
Film :17 sekund temu
Ludzie: ale fajny film
Jeszcze nie wszedł taki komentarz, tak więc zachowujesz się identycznie jak oni. ;)
oj tak
Dokładnie potwierdzam
Że oszukujesz dla lików
@@szikago2185 nie no , ale to jest żart. Trochę dystansu
Zauważyłam, że zawsze byłam troszkę inną niż reszta dziewczynek z przedszkola. Nie bawiłam się lalkami, nie grałam w klasy. Wolałam za to samochody i roboty. Szkoła utwierdziła mnie w przekonaniu, że dziewczyny z klasy są po prostu nudne. Z chłopakami zawsze mogłam się dogadać. Przez lata nie wiedziałam co jest ze mną nie tak aż nastała 8 klasa I zrozumiałam, że nie spędzałam czasu z dziewczynami bo mi się podobają. Z chłopakami było łatwiej o nich gadać. Szkoła pomogła mi to zrozumieć.
O kurde podobnie
@@agacior6148 To znaczy jak
Zosia Kozłowska tez w taki sposób dowiedziałam się jaka płeć mi się pdooba
Ja jestem człowiek wyjebane xd
Ja też
@@dawidrucinski3655 czyli awanturnik xD
tego nie polecam na dłuższą metę. Chyba, że dzieki tej metodzie odrzucisz wiele rzeczy i w koncu znajdziesz cos na co wreszcie warto się wjebać(?)
@@TOJUZJutro @TO JUŻ DZIŚ XDDDDDD
@@TOJUZJutro no własnie o to mi chodzi i na przykład dlatego nie mam kolegów XDDDDDD nie no żart ale w nie których sprawach warto mieć wyjebane np moja pani od wf KTÓRA SIĘ NA MNIE UWZIEŁA
0:42 zapomniałeś o ,,przegrywie"
I to jestem ja
Racej nie, spójrz na świat optymistycznie :)
@@krolik5194 tego że ze mnie jest totalny przegryw już się nie da zmienić ale dziękuję że mnie wspierasz ❤️
@@haniami1280 tym serduszkiem cały dzień mi zrobiłaś :) ale nie sądzę że jesteś przegrywem. Prawdziwy przegryw nie przyznał by się do tego więc szacuneczek za odwagę :)
@@haniami1280 mam 12 lat przegralam cale zycie T_T
@@krolik5194 zajrzyj na tag przegryw na wykopie to zobaczysz ze sie przyznaja do tego i moze sie z kims utozsamisz incelu
My mieliśmy w-f wspólny w klasach 1-6, a uczniów usadzali nauczyciele.
nas też
No to kiepsko ☹
Nas też usadzali nauczyciele i do ósmej klasy mieliśmy łączony wf, ale to pewnie z powodu jednego nauczyciela wf na całą szkołę
Czyli w życiu też będę frajerem? meh...
znam ten ból.. meh...
XaceX nie nie będziesz frajerem musisz w siebie wieżyc i nie daj sobie wmówić że jesteś frajerem jeśli jesteś cichy i samotny to można zmienić ale wiadomo nie jest to proste
Do której klasy chodzisz?
Jeśli już sam tak o sobie myślisz to powodzenia...
@@BeNeK212 LOL nie.
Pracuj nad soba i tyle.
Ja w szkole podstawowej bylem popychadlem i klebkiem nerwow ... jako dzecko nienawidzlem szkoly , w sredniej bylo nawet gorzej ... dopiero jak sie wziolem w garsc w ostatniej klascie szkoly sredniej to moje zycie zaczelo sie zmieniac ... dzisiaj jestem zupelnie inna osoba i juz rozumiem dlaczego taki bylem.
Przeżyłem niezłe piekło przez wszystkie lata swojej edukacji. Na szczęście potrafiłem zadbać o siebie na tyle, by nie skończyć tego życia. Presja rówieśników, brak akceptacji, wygląd, słabe wyniki w nauce, wyalienowany na tyle, że nauczycielka stwierdziła, iż jestem chory i nie nadaje się do życia w społeczeństwie. Te i inne czynniki sprawiały, że jedynym ratunkiem był sen, w którym nikt mnie nie oceniał, a ja mogłem rozwijać swoją wyobraźnię. A dziś mam świadomość tego kim jestem, nie ma sposobu, żeby mnie już złamać (o ile nie jestem w fazie destrukcyjnej przez zaburzenie osobowości) no i pracuję nad projektami spełniając marzenia ze snów. Szkoła mnie nauczyła więcej życia, udawania i sztuki czerpania radości z małych rzeczy niż rzeczywiście nabytej wiedzy z przedmiotów.
bardzo mądry film.W tym roku skończyłem szkołę i zdałem maturę i cieszę się że już nie muszę tam wracać bo był to dla mnie ciężki okres. Przez cały czas czułem się oceniany przez innych ludzi. W podstawówce czułem się odrzucony przez innych, w gimnazjum się to zmieniło, ale już przyjąłem swoją rolę w tamten czas i nie potrafiłem się otworzyć na ludzi. W liceum zacząłem się otwierać na ludzi i było już lepiej, ale te odrzucenie w podstawówce nadal daje się we znaki. To jak jesteśmy traktowani jako dzieci odbija na nas piętno, ale na szczęście da się to zmienić, jeśli tylko chcemy :)
Od zawsze siedziałam w ostatniej ławce i miałam jedną z najlepszych średnio bo od zawsze kocham się uczyć, więc tu się ta zasada nie sprawdziła. Ta ostatnia ławka była dla mnie bezpiecznym portem, z którego nikt mnie nie widział i mogłam się dzięki temu skupić na nauce. Potem w liceum siedziałam w pierwszej kierowana podobnymi motywacjami z tą różnicą, że w poprzednich klasach nikt mi nie przeszkadzał z ławek przede mną, a w liceum już tak, więc nie zostawili mi wyboru. Nie chciało mi się też już uczyć tak dobrze, jak w podstawówce i gimnazjum jako, że wiedza w szkołach ponadpodstawowych w większości jest już niepotrzebną nadwyżką, która do niczego mi się nie przyda. Wyznawałam więc zasadę, że będę się przykładać tylko do przedmiotów maturalnych, tych, które mi się przydadzą (np. informatyka) i którymi się pasjonuję (np. geografia). I tym sposobem nie mam świadectwie ostatniej klasy nie mam żadnej trójki, same piątki, dwójki i parę czwórek.
Kurde nie wiem jak się określić... Kim jestem w tej całej klasie? Wybitnie lubiany nie jestem, raczej przyciągam samych przegrywów i chwilami tak też się czuję, poza tym na klase mam wyjebane choć zawsze chciałem być tym spoko gościem. Kujonem nie jestem, raczej bardziej łatka lenia do mnie pasuje. Czasem palnę coś głupiego lub zabawnego lecz do śmieszka mi daleko (wsm szkoda fajnie by było). Samotnik? Nieee... jednak mam normalny kontakt z ludźmi.
Czyżbym był typem co to tylko jest ale gdyby go nie było to wiele by się nie zmieniło?
Czy ma ktoś tak jak ja??
Trochę podobnie ale nie przyciągam przegrywow tylko osoby na pół znaczy znają go i nie znają gadają i nie gadają
Mam DOKŁADNIE tak samo
Widząc goscia z Abstrachuje, początkowo myślałem, ze bedzie śmiech, a tu pełna powaga i powazny calkiem temat... Po tych wszystkich odcinkach w abstra.gdzie satyrycznie podchodzili do wszystkiego jakos trudno przestawic sie na powage ☺ ale szacun, za podjecie tematu i próbe 👍
Jeśli chodzi o miejsce w ławce w podstawówce to ja przez cały czas musiałam siedzieć w pierwszej przez niski wzrost i fakt, byłam jedną z niewielu osób, które w późniejszych klasach podstawówki potrafiły się skupić na nudnych lekcjach. W tym roku poszłam do 1 lo i już na pierwszych lekcjach powiedziałam sobie, że usiądę wszędzie, byle nie w pierwszej ławce. W piątek wchodząc do klasy zorientowałam się, że przyszłam za późno i została mi tylko pierwsza ławka, z czego byłam niezadowolona zwłaszcza, że w jednej sali spędzamy teraz prawie wszystkie lekcje (a nawet przerwy!). Jednak podczas lekcji historii zauważyłam, że nauczyciel najczęściej zwraca się do mnie i zapamiętał już nawet moje imię, co dla mnie jest dużym plusem, ponieważ historia to mój ulubiony przedmiot i bardzo mi na rękę jest to, że nauczyciel mnie kojarzy. Oczywiście, pierwsza ławka ma swoje minusy, ale przez tyle lat siedzenia w pierwszej ławce jestem w stanie dostrzec dużo plusów. Oczywiście nadal jeśli będę mogła, za miejsce gdzie indziej, jednak dla lekcji historii jestem w stanie się poświęcić i siedzieć w tej pierwszej ławce.
(Tak sobie teraz myśle, że ten komentarz nijak ma się do tematu filmu)
Oto zasady którymi się kieruję od przedszkola, wybierając sobię miejsce do siedzenia:
• Przynajmniej dwie ławki od biurka nauczyciela
• Sama (żeby na krześle obok postawić plecak i coś czym przykryję telefon na lekcji)
• Za mną ma siedzieć "spoko kujon"
• W razie gdy moje miejsce będzie zajęte to nigdy, N I G D Y nie siadać gdzieś z tyłu przy oknie... Za szybko się rozpraszam, a te gołębie są ✨takie fantastyczne✨ 😳
Zapomniales wspomniec o tym ze trzeba miec poprostu szczescie. Nie mamy zbytnio wplywu na to kogo bedziemy mieli w klasie( nie liczac szkoly bo na to czasem mamy wplyw). Jest to loteria a to co powiedziales jest jak najbardziej prawda ze wlasnie klasa tak naprawde nas ksztaltuje.
Ups, chyba to ja jestem tym dziwnym i cichym dzieckiem, z którym nikt się nie zadaje 🤭
Ja też
Ja jestem bardzo cichy mam taką samą sytuację jak ty ale teraz w klasie licealnej nie potrafię pogadać z moja klasa
+1
No ja też i za bardzo nie wiem jak to zmienić szczególnie kiedy muszę wybrać czy zostać patusem albo typem co ogląda khm Khm wojna
W podstawówce głośna i rozgadana, a w gimnazjum już z wielkim dystansem do wszystkich rówieśników 😅 przez wszystkie 3 szkoły przeszłam wcale nie ucząc się po lekcjach. Zadania odrabiałam na przerwie przed. Do sprawdzianu też tego samego dnia się uczyłam. I to z notatek kolegów i koleżanek bo moje to o jeju.. 😆 Oceny miałam takie jak mi się poszczęściło. Zawsze się zastanawiałam jak rówieśnicy już potrafią mówić o studiach i co będą robić w przyszłości. Ja nie wiedziałam nawet co na śniadanie zjem następnego dnia. Życie poszło do przodu i nagle Ci co tyle mówili o przyszłości i brylowali na sprawdzianach jednak nie zrobili wielkiej kariery. Ja wylądowałam na studiach, skończyłam i znalazłam super pracę w zawodzie. A do dziś pamiętam jak mama z wywiadówki wróciła i krzyczała, że do zawodówki nawet się nie nadaję. Pały z chemii, fizyki, matmy, biologii. Zabawne, że to właśnie te przedmioty to podstawa tego co teraz w życiu robię 🤷🏻♀️
Ja czytając moje świadectwa z klas 1-3, które były opisowe, gdzie wychowawca nakreslał charakter dziecka i jego umiejętności społeczne dostaje ataku śmiechu. Jestem dokładnie taka sama, jak mnie opisywanie, gdzie wtedy nie zdawałam sobie z tego sprawy. Siedzialam w 1 ławce, a im starsza tym dalej. Na koniec gimnazjum siedzialam w ławce ostatniej, bo byłam z tzw. 'Elity klasy', dzieciaków które uczą się najlepiej i potrzebują mniej uwagi. Często przydzielano mi pod opiekę gorszych uczniów żeby im pomóc. W zadaniach grupowych, mnie wyznaczanie jako lidera. Zawsze chodziłam do pokoju nauczycielskiego i dyrekcji jako wyslanka klasy. Nie wiem z czego to wynika, ale dziś mam 28 lat i w pracy zawodowej również piastuje posadę lidera. Ciekawe jest to, że taka się urodziłam, od najmłodszych lat tak było.
Ja w klasie byłam tą dziwną ale fajną xD
00:01 to było wczoraj (liceum)
Ja odkąd zaczęłam przestawać zawsze gadać jako pierwsza osoba z "przyjaciółmi" odkąd nie próbuje się wkleić w ich towarzystwo, dało mi dużo do zrozumienia. Od tamtej pory nikt ze mną nie gada. Rozumiem że niektórzy ludzie po prostu nie lubią gadać jako pierwsi, ale proszę. Gdy wejdę do szkoły i nie zacznę rozmowy jako pierwsza z tą osobą, to cały dziwne szkolny będzie spędzony samotnie.
Osobiście nie przeszkadza mi samotność, ale może być dreczliwa. Nie boli mnie to tak mocno jak kiedyś, choć gdy twój przyjaciel po kilku latach znajomości kompletnie gada z innymi ludźmi a to był twój jedyny przyjaciel
Hej, chciałam przekazać coś wszystkim czytającym komy!!! SPRAWA JEST BARDZO POWAŻNA!!!!!!!!!!!!!! Masz piękny uśmiech...
7:45 jak wydałeś ten dźwięk akurat była reklama
A JA MAM yt bez reklam i kij wam w dziure
@@verus3084 jak masz yt premium to chyba inaczej działa
A co jeśli powiem, że miałem bardzo dobre oceny, a przeważnie siedziałem w ostatnich, lub przedostatnich ławkach?
Ja często siedziałem na pierwszych ławkach a byłem samotnikiem i słabo się uczyłem
Błąd statystyczny
Ja siedzę w przedostatniej ławce, a jestem trzecim największym w klasie klasowym kujonem oraz przewodniczącym
To znaczy ze masz te dobre uwarunkowania genetyczne nie musisz się uczyć żeby się nauczyć
Masz rację! Właśnie dlatego ostro pracowałem nad sobą i nie ważę tyle co rodzice. Oni, oboje od zawsze szczupli, a ja od jakiegoś czasu, gruba kluseczka.
Jak to ci `sie udalo jaki sekret na przytycie? Co trzeba i kiedy jesc? Ja od kilku juz lat staram sie robic wszystko na opak oby tylko przytyć i nic nie działa bo po jakims czasie tracę nadzieje i stwierdzam ze to wszystko nie ma sensu
Zrobisz proszę odcinek o tym jaki wpływ na dziecko na nauczanie domowe albo całkowity brak edukacji🙇♀️😅🖤
U mnie było tak że nauczyciele nas ustawiali z kim mamy siedzieć
Czyli od najwyższych w tyle
Do najniższych na początku
Studiuję pedagogikę i jestem miło zaskoczona tym filmikiem. 👍
Odpowiadając na pierwsze pytanie filmu: Tak
gdyby to było takie proste to film trwałby 3s. Prosze go nie słuchać!
@@TOJUZJutro maruda się znalazł xd
@@janmikowski5492 xd
Moja rola w klasie : introwertyk który lubi tylko 3 osoby ale i tak nie chce z nimi siedzieć bo woli być samemu bo to dodaje mu energi
Najgorzej jest być samotnikiem, wtedy już wogóle się nie chce iść do szkoły
Mi się w sumie spodobało "życie w cieniu" nie muszę przejmować się nikim i co kto myśli o mnie w różnych sytuacjach :)
Ja w gimnazjum byłem typowym nie śmiałym kolesiem, jak tylko nauczyciel nie zwracał na to uwagi to siedziałem na serio w kapturze byłem też wtedy totalnym kretynem bo miałem 2 propozycje by chodzić (moim i jedynego wtedy kolegi zdaniem) z najładniejszymi dziewczynami w klasie - oczywiście odmówiłem bo się bałem związku ale i tak się później w jednej z nich podkochiwałem/ albo byłem zauroczony (ciężko powiedzieć) aż do 4 technikum XD. WGL w technikum się otwarłem, totalnie nowi ludzie nie z mojej miejscowości nowi koledzy, o wiele lepsze oceny i nauczyciele aż polubiłem chodzenie do szkoły :D A na studia niestety tylko zaoczne bo na dzienne w moim mieście nie ma sensu nad czym bardzo ubolewam bo mam wrażenie że mogło by być jeszcze lepiej niż w technikum - i może bym w końcu poznał swoją miłość.
Mi szkoła nie dała nic ... Większości moich kolegów również system nauczania w Polsce jest do bulu zły przestarzały
Bardzo dobry i ciekawy temat, może coś o patologiach i zaburzeniach psychicznych.
Bardzo dobrze zrobiony odcinek. Widać jednak, że warto byłoby podszkolić się jeszcze z przedszkola :) Jeden rok w przedszkolu, czy przyszkolnej zerówce jest obowiązkowy, ten zaraz przed szkołą - jest to roczne przygotowanie przedszkolne.
Super super super!! Kolejny dobry materiał. Dlaczego takie ambitne kanały w tych czasach nie są doceniane...
nauczyciel: w klasie nie można jeść
ostatnia ławka: potrzymaj mi piwo
Potrzymaj mi kebsa*
Heh
Wszystko ma wpływ: DNA, wychowanie rodziców, środowisko innych osób, psychika dziecka, a także choroby.
Dzieci: *uaktywniają wyobraźnię*
Szkoła: Przpiszcie do zeszytu stronę 43 i 44
Cóż zawsze siedziałem w pierwszej ławce z prostego dla mnie powodu, gdy byłem na przodzie to miałem możliwość wyraźnie wysłuchać, zrozumieć a w razie nie pewności zapytać nauczyciela. Gdy szybko zrozumiałem materiał mogłem zacząć robić pracę domową na lekcji lub świetlicy, przez co po powrocie do domu mogłem zająć się hobby tym, co lubiłem robić najbardziej.
Czyli byłeś "kujonem" xD, jest lepszy patent na to:
Na lekcji obgadujesz jakieś plany z ziomkami na przerwie standardowo ćmik w kiblu a po szkole wolne (pracę spisujesz na przerwie w kiblu)
@@Jano-ym6gk Nie wiem czy kujonem w domu nie spędziłem nawet godziny na nauce a ze znajomymi miałem dobry kontakt i do tej pory mam. zazwyczaj ode mnie spisywali btw xD
Ja jestem tym aktywnym, trochę tym który mieszka się w konflikty i jest adwokatem innych w klasie, którego dużo osób lubi i trochę nie. Ludzie próbowali mnie zmienić, ale w te wakacje zdałem sobie sprawę że nie umiem patrzeć na świat obojętnie. Ale jestem z tego zadowolony 😁
Może jestem dziwna, ale nie pamiętam mojego pierwszego dnia w szkole :p
Ja jak weszłam do tej zerówki to się popłakałam XD
Jest nas wielu😉 1 dnia zerówki nie pamiętam ale ze z niej uciekałem bo mnie nudzila to owszem i te leżakowanie na przymus(juz od tamtej pory nas uciszają i ograniczają)😅 ja to dopiero musze byc dziwny bo pamietam dopiero 1dzien klasy podstawowej 😲
@Infinity25 Ja nawet 1 dnia szkoły podstawowej nie pamiętam :p Pamiętam kilka zupełnie zwykłych, niczym się nie wyróżniających dni z zerówki, a potem pasowanie na ucznia.
Myślałam że jestem jedyną. Pamiętam tylko pasowanie na ucznia.
To dni pamiętam kilka i z dzieciństwa ale ciekawe czy prawdziwe😅 czytałem że można sobie poprostu wyobrażać albo może się przyśnić podobna historia w dzieciństwie a później człowiek zaczyna przypisywać ją do różnych wydarzeń w życiu więc ciężko stwierdzić🙏 chociaż niektóre fakty zgadzają się w rodzinnym albumie i w opowieściach więc chyba poprostu po czasie wszystko sobie układamy 😆
Ja w szkole byłem neutralny . W Technikum jeździłem autobusem do szkoły i nie udzielałem się w życie szkoły bo byłem w innym mieście i wolałem nie zwalać sobie problemów na głowę . Zawsze radzę być neutralnym i nie angażować się w żadne sprawy szkolne . Odbębnij zajęcia i spadaj do domu .
To może kiedyś odcinek "Jak zmienić swoje miejsce w społeczeństwie"?
Ja jak poszłam do szkoły byłam nieśmiała i miła, tak do 4 klasy. Potem poznałam obecnie moją najlepszą przyjaciółkę która zrobiła mnie bardziej pewną siebie i szaloną. Ale w szkole mam stary charakter bo nie chce pokazywać mojego prawdziwego z pewnych powodów a głównie osób w klasie :/
Z doświadczenia powiem, że będąc przebojowym smieszkiem do gimnazjum, popadłem przez to w depresję i już taki przebojowy nie jestem.
Bo bycie smeszkiem w pozniejszym wieku to juz podchobi pod powazne problmy natury psychicznej ...
@@mirek190 nie, po prostu odpowiadałem na pytanie w tytule, że nie, zachowanie w klasie nie definiuje twojej przyszłości, a ludzie się zmieniają.
Ja nie miałem możliwości wybrania sobie ławki, byłem najwyższy i posadzili mnie na samym końcu pod ścianą, prawie że w rogu i przez 3 lata podstawówki siedziałem sam
Ja kiedyś byłem ostatnim wyrzutkiem w klasie takim kozłem ofiarnym ale drogą naturalną paroma większymi i mniejszymi zmianami naprawiłem moją rolę i czuję się teraz dobrze
Co z ludźmi, którzy gnębili innych? Gdzieś czytałam, że tacy ludzie nie są tak naprawdę tacy pewni siebie i mają masę kompleksów, więc wyżywają się na innych. Z drugiej jednak strony im w podstawówce jest łatwiej. W związku z tym, że ich rówieśnicy nie chcą stać się kolejnymi ofiarami, boją się im sprzeciwić i stoją za nimi murem.
Ja na przykład uważam że jak ktoś ma dobre oceny to nie musi być inteligentny ale jak ma złe to mądry nie jest bo można wykuć nawet na 6.00 ale osoba inteligentna nie będzie miała ocen poniżej 3.50 bez nauki
bzdura jak ktoś nie skupia się na lekcji i nie słucha, do tego się nie uczy to nie napisze czasami nawet na dwójkę. Na większości przedmiotów są informacje które albo masz wykute na blachę albo nie, logicznie myślenie nic nie pomoże i inteligencja...
@@decomorreno3296 może mówimy o innym poziomie inteligencji ale z moich doświadczeń wynika że jak się nie nauczę i rozmawiałem pół lekcji to wyciągnę 3- . Nie uważam że uczymy się w szkole rzeczy przydatnych ale osoba inteligentna będzie wiedziała że papierek się przydaje i postara ograniczyć korzystanie z telefonu na lekcji
dzięki za materiał.
Zawsze chciałem być nikim B)
Masz w sumie fajniej, bo pod koniec podstawówki możesz być kim chcesz, a osoby z talentem mają już "wyznaczoną" swoją drogę,
@@jeonrious6497 jeeej jak ja nienawidze jak ktos wpiera ze trzeba miec "talent". Tak do gry na fortepianie trzeba miec talent, do biegania, do oddychania tez za niedlugo bedzie trzeba miec talent i ludzie beda bali sie miec dzieci bo nie beda umialy oddychac. Nie wstawiam interpunkcji bo nie mam talentu do pisania 😂
Moją rolą w klasie od podstawówki do gimnazjum był kozioł ofiarny.
Ta ja już mam przez szkołę depresje autobus 6.30 a w domu jestem po 17. Polecam polską edukację.
No i? To i tak mniej niż w wielu pracach. To cię przygotowuję do życia
O kurcze, ciężko
@@kolegad622 um ale ty wiesz że to wychodzi tyle samo ile w pracy na pełen etat?
@@f3bq163 no więc dalej jest tak jak napisałem
@@kolegad622 To czemu napisałeś że mniej niż w wielu pracach, skoro praca na pełen etat = 8 godzin, a on tam spędza z 9?
A'propos natury a wychowania, to moim zdaniem większość zależy od genów, ALE wychowanie może np. je wspomóc, albo im przeszkodzić. Np. jeśli dziecko jest zdolne, to jeśli rodzice będą je wychowywać w miłości, pewnie będzie pewne siebie i będzie umiało realizować swoje marzenia. Jeśli jednak będzie bite przez rodziców, a w szkole mobbowane, to zamknie się w sobie i nie będzie umiało wykorzystać swojego potencjału.
Masny, zapomniałeś podlinkowac film w opisie 😉
Jeśli mam być szczera to zawsze jestem tą jedną osobą, która często się przesiada, ma parę tożsamości, każdy ją zna i często zmienia szkołę.
To niezła piękność
Masny : (8:23) Link jest tutaj i w opisie
Link : ta i co jeszcze
ja w podstawówce byłem typowym przegrywem, samotnikiem ale gdy poszedłem to szkoły średniej wszystko sie zmieniło teraz jestem bardziej mam paru przyjaciół oraz znam połowe miasta nikt nie ma do mnie problemu ja nie mam do nikogo i jestem taki bardziej neutralny ale postrzegają mnie jako osobe bardzo pomocną bo wystarczy jeden telefon jak ktoś ma problem i jestem od razu ubrany i idę pomóc więc nie wiem do jakiej kategorii sie aktualnie zaliczam coś pomiędzy samotnik a awanturnik
Szkoła to była towarzyską masakra dla mnie- nierozumianej introwertyczki. Dopiero gdy skończyłam szkoły przestałam bać się interakcji z innymi i dużo lepiej radzę sobie w społeczeństwie
Mądrego to aż miło posłuchać
jezu podstawowa to taki rzyg
Ja potwierdzam że pierwsze kilka dni szkoły jest mega ważne.
Ja wchodząca do zerówki która naogladała się filmów o tym że pierwszego dnia znajduje się Bff: ten zbyt głośny... Ten już ma kolegę... O! Tam siedzi sama taka dziewczynka! I do teraz jesteśmy Bff. Najciekawsze jest to że jak kiedyś ona była Introwertykiem a ja ekstra wertykiem to teraz jest na odwrót xD
5.23 ja mam gdzieś kto jaka ma płeć ( bo identyfikuje się jako ziemniak) siadne przy jakimś chłopaku. I przez kolejny miesiące mogę słyszeć od koleżanek powalone shipy.
Jesteś super gościem ;)!
Rób dalej to co robisz!
Kto miał w klasie osobę która mówiła "matko jedyna ja nic nie umiem, nic się nie uczyłam, oh ah dostanę jedynkę na pewno" a potem 100% wszystko dobrze i piątka
Karwaa nawet w liceum takie lemingi
Świetny materiał, dzięki!
oj tak. Warunkowanie pełną parą. Na wszystkie lata. Dlatego trzeba się z tego otrząsnąć na własną rękę
To prawda ja całe życie byłem zerem i ciągnie się to za mną do teraz coś w tym jest