Bedzieta sie we piekło smażyć skubańce za takie neardeltańskie metody żywienia homo sapiens.Nie germańska nie słowiańska ale Wielka Polska Nieardeltańska.
Drogi Tomku, obudziłeś wspomnienia, jak się mogę domyślać wielu oglądających, o naszych mamach, babciach, które serwowały nam takie pyszności. Niestety nieżyjących już. Naturalne o niezapomnianym smaku. Cieknie nie tylko ślinka ale i łezka w oku. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.
Ech jadałem taki jakieś 15 lat temu jak jeszcze babcia robiła. Prawdziwy rosół na swojskim makaronie ze scinek ciasta robiło się takie podpłomyki na fajerce kuchni. Wspomnienia z dzieciństwa wracają 😁
Ja dziś robiłam rosół ze swojskiej kury, bo mam to szczęście, że pochodzę ze wsi i moi rodzice chodują kury i kaczki. Rosół z kurczaka ze sklepu, napompowanego chemią nie umywa się do tego przepysznego rosołu z prawdziwej wiejskiej kury, karmionej naturalnym zbożem i rosnącej nie 5 tygodni a poł roku. Do tego warzywa z własnego ogrodu... Teraz mieszkam w mieście , kilka razy byłam zmuszona posiłkować się tym co proponują sklepy i powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom nie mającym dostępu do prawdziwych, polskich, zdrowych produktów. Różnica w smaku, w jakości produktow niewyobrażalna. Pozdrawiam 😉
Ale Ci zazdroszczę ;) ja dziadków nie miałam, umarli grubo przed moim urodzeniem, a babcię miałam tylko jedną do 21 r. życia, druga umarła jak miałam 6 lat- prawie nic nie pamiętam..
@@helenakrawczyk3424 a dlaczego niby niewolnice ? Zarówno facet jak i kobieta powinni umieć gotować to podstawa życia ,żarcie z marketów i te gotowce to nie jedzenie ,to śmieci ,z takimi dodatkami że jak by człowiek widział co w tym jest to by kijem nie ruszył ,a jednak je takie coś z lenistwa bo po co nakręcić się koło garów jak można gotowe ,czy to kura czy królik czy świnia na wsi dla własnych potrzeb zawsze jest karmiona inaczej niż w tych tuczarniach ,na wsi kura pochodzi po dworze znajdzie robaka uskubie sobie trawy jaką chce ,dostanie zboża same naturalne pożywienie ,królik świeża zielona trawka żywiony i owsem czy pszeniczna ,świnia dostaje też naturalne produkty jak śruta że zboża ziemniaki pokrzywa czy trawa też bardzo lubi ,a jak świnie uwielbiają owoce ,wsypiesz wiadro jabłek czy śliwek to tylko trzeszczy im w zębach ,ale i mięso od razu inne w smaku ,co z tego że trzeba to zwierzę pozbawić życia samemu ,w tym wypadku człowiek stara się żeby zwierzę nie cierpiało ,a kupne ? Widziałam film kiedyś jak kurczaki są oprawiane w fabrykach ,otwierają klatki gonią specjalnymi korytarzami na miejsce uboju ,kura w szoku ,idzie coraz węższymi korytarzykami żeby była pojedynczo a tam już czeka maszyna ,ma uchwyty na głowę gdzie kura sama się łapie i zabiera żywcem pod wrzątek ,jest oparzana i szczotkami czyszczona z piór dopiero wtedy człowiek pod taśma wyprówa flaki i idzie do dalszej obróbki ,człowiek był jest i będzie drapieżnikiem ale żywność gotowa produkowana na wielką skalę to jedno wielkie g....
Taki niedzielny rosół z wiejskiej kury z domowym makaronem to prawdziwy rarytas. Tego nie da się zastąpić marketowym kurczakiem i kurami hodowanymi przemysłowo. Na taki obiat naprawdę warto poświęcić czas na te wszystkie zabiegi, które wykonał Pan Tomek. Tak ugotowany rosół z własnym makaronem jest tak pyszny, że nie sposób go opisać słowami to trzeba spróbować. A wtedy każdy może ocenić, czy naprawdę było warto poświęcić tyle czasu i pracy na obiad. Tego się nie da zastąpić niczym. W tym filmie zaimponował mi Pan Tomasz swoim mistrzowskim wykonaniem niedzielnego obiadu i to nalży pochwalić. Panie Tomku wielkie brawa. Pozdrawiam.
I już czuć ten charakterystyczny ,,smrodek,, przy skubaniu i opalaniu , że o patroszeniu nie wspomnę ..😜🤣! Ale taki rosół z ,,dzikiej,, kury (domowy slang) to pyszności 😋👍👍👍👍👍
Panie Tomeczku jest Pan mistrzem nie tylko w gotowaniu ale i w przygotowaniu produktów 👍👍żaden z kucharzy nie odważył się pokazać odbierania kury dziekuje za piekny film i wspomnienia które wywolal❤🤗😋🍀
Kuurde pamiętam jakby to było wczoraj jak byłem mały i babcia kurę skubała, opalała i patroszyła. A potem ciasto na makaron i obowiązkowe podpłomyki na płycie kuchni węglowej... Nostalgłem XD
Dziękuję, wróciłem się we wspomnieniach do lat 70/80, aż się łza w oku zakręciła jak przypomniałem sobie jak Babcia robiła rosół i makaron, trochę dawało po nozdrzach przy skubaniu ale z tym denaturatem i pokrywką od słoika to trafiłeś w sedno. Ja oczywiście do rosołu makaron konjak bo jestem na keto, co prawda to nie to samo co babciny ale ... pozdrawiam
Oj pamietam te czasy co sobote skubalo sie kure albo kaczke, ale do patroszenia nikomu nie udalo mnie sie zmusic😁. Mama zawsze powtarzala, chlopa sobie nie znajdziesz jak kury nie brdziesz patroszyc. No i co, no i co, chlopa mam kucharza😄👍.
Ojej Tomku - smaki mojego dzieciństwa🙂 Dziadkowi pomagałam z kurą a babci z makaronem i jeszcze biegałam do ogródka po świeże warzywka do rosołu🙂 Pozdrawiam serdecznie💕💕
Jestem ze wsi i chociaż nie hoduje kur, to niedawno dostaliśmy żywego kuraka i było tez skubanie. A w środę wrocily wspomnienia i był robiony makaron swojski, którego z 15 lat nie robiłam z zupą pomidorową.
Wspomnienia wróciły, kiedy to dziadek biegał za kurą a babcia robiła makaron, suszyła go na nad piecem żeby wysechl... ale efekt końcowy bardzo smaczny :).. Pozdrawiam serdecznie :)
Tomku, ostatnio widziałem filmik Japońskiego kucharza przygotowywującego ramen. Według ich techniki należy wrzucić mięso na wrzątek ok 3 min żeby wyszły nieczystości, posmak krwi. Po tym czasie od razu do zimnej wody dokładnie umyć pod zimna wodą. I tak przygotowane mięso gotujemy na rosół/wywar od zimnej wody. Kucharz również tłumaczył, że wrzucając mięso na wrzątek nie tracimy smaku bo zamykają się pory a wszystkie niechciane nieczystości wychodzą na górę a smak mięsa zostaje zatrzymany. Sam próbowałem tej techniki już 3 razy i efekt był całkiem niezły(raz przesadziłem z warzywami i dominowała słodkość :/ ). Muszę też zaznaczyć, że absolutnie NIE UŻYWAM glutaminianu pod żadną postacią (magi,kostki,vegety). Więc uzyskać podobny smak (jaki daje glutaminian) do którego przez lata byłem przyzwyczajony nie jest łatwo. Do rosołu używałem całej perliczki, słusznej porcji mięsa wołowego z kością (od rzeźnika) oraz pół kaczki. Warzywa i przyprawy podobnie jak Ty, w lecie uzupełniam też ziołem które pachnie jak maga (nie lubczyk) Spróbuj kiedyś tej Japońskiej techniki i sam oceń. Pozdrawiam :)
Witam wszystkich miłośników Pana Tomka💋💋💋💋Niedziele bez domowego pysznego rosołu to nie niedziela Miłej niedzieli Panie Tomku A wszystkim Smacznego🥰🥰🥰🥰🥰🥰💋💋💋💋❤❤❤❤❤❤
Taki rosół z wysportowanej kury to smak mojego dzieciństwa i wakacji/ferii u dziadków. Sami jako siedmioletnie smyki z bratem kroiliśmy makaron jedząc nawet surowy. Każdy miał swoją też ulubioną część mięska. Brat pierś, ja serduszko i żołądeczek, babcia nóżkę, dziadek szyjkę i drugą pierś, mama drugą nóżkę, tata skrzydełka i udka. Potem była herbata i biszkopt z owocami i galaretką. Taka niedzielna celebracja.
Witam serdecznie Pana! Dzięki za odpowiedz. Przepis na makaron pochodzi z okolic Gołuchowa na południe Łodzi.Znam go jako makaron weselny. Na 100g mąki (typ500) 1jajko(małe). Na 2 jaja daję+1żółtko i łyżkę mąki. Gdy jaja duże dodajemy łyżkę mąki na jajo. Ciasto ma odstawać od ręki i nie kleić się do wałka ani stolnicy. Do krojenia możemy delikatnie oprószyć mąką. Kroimy cienko, jak maszynką nie trzeba mąki.Gotujemy bardzo krótko aż makaron we wrzątku przewróci się. Wybieramy cedzakiem i rozkładamy na blacie do ostudzenia.zbieramy do miski. Smacznego!
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez znajomego. W czasie żniw do dziadków zjechała się cała rodzina. W dzień wszyscy pomagali w polu a wieczorem wspólny posiłek i biesiada. Mąż jednej z córek gospodarzy (a wujek człowieka, który mi to opowiedział) był typowym mieszczuchem, w dodatku z chorym kręgosłupem, więc nie pomagał przy żniwach. Któregoś dnia poproszono go żeby zabił kurę na rosół, a on tak się bał widoku krwi, że ją..... udusił :). Nie wiem, czy ta historia jest prawdziwa, ale kiedy jej słuchałem, to łzy mi popłynęły ze śmiechu.
bo to była jedyna rzecz do pogryzienia z czerwonego pitucha ,reszte można bylo cały dzien gotować i łyko dalej było.dopiero jak się pojawiły brojlery rzecz sie odmieniła
Super :) Oby ta tradycja nie zagineła :) Moja babcia taki robiła. Swoje jajka, swoja mąka, kurka albo kogut :) To były czasy. Ja uczę się pilnie kucharzyć :) Faceci nie mogą być gorsi od kobiet :)
Za studenta robiłem dwa małe garnki rosołu z porcji warzyw i kilku rapek (tak, kilku kurzych łap xD) , wychodzilo coś koło złotówki w produktach na jeden garnek xD. Piękne czasy, a reszta kasy na imprezy ;)
Panie Tomku ja Pan mając 10 lat też przygotowywałam kurę dla mamy do rosły i był gotowy makaron ale to robiła już mama to smak dzieciństwa pozdrawiam bo przypominało się wszystko to co było dobre a nadmieniam że moja mama wspaniałe gotowała
Kto wie, może przyjdzie nam wrócić to tamtych czasów! Pamiętam je jak dziś. Kto ma kawałek ziemi, wiedzę i ręce ochocze do pracy z głodu nie umrze. Dzięki Tomeczku:))
@@bogdanniedbaa4150 Planują przerwać łańcuch dostaw, a wtedy miasta głodem wezmą, tak planują tylko.....co demon we łbie uradzi, do końca nie doprowadzi.Amen
Halina Mam 30ar ziemi domek stodole 60 kurek, trochę Pola gdzie sieje zboże = karmię kurki na Bio jaja o które ludzie się biją z wojewódzkiego miasta. A przy okazji w każdym tygodniu rosołek z Bio kury🤤🤤🤤🤤🤤🤤Mniam mniam. Niektórzy mogą tylko żałować. Polecam.kazdemu kto ma kawałek działki na wsi.
@@janekpax5471 Pochwalić! Ja z obżerzy dużego miasta, zona byłego rolnika, ziemi mi nie brak, oprócz kur mam wszystko swoje. Kto wie, może żywy elementarz wróci do zagrody.....pozdrawiam
Na grupie "1000 sposobów na obiad i nie tylko" już by Cię zgnoili, ponieważ jak możesz pokazywać ledwo co zabitą kurę. 😂 Wiadomo że kura jest produkowana na drzewie i spada prosto do plastikowego opakowania. ☺
Każdy wie co to jest kura wiec nie musisz się wymądrzać. Jeśli chodzi o „gnojenie”, to jest to sprzeciw wobec przedmiotowego traktowania zwierząt i jeśli tego nie rozumiesz to jestes zwykłym durniem.
@@pawelpik6102 uwierz że nie kazdy, jestem na wielu grupach i nie raz widzę jak miastowi się bulwersują na widok surowego mięsa na desce. Są zniesmaczemi tym widokiem. Zastanawia mnie jakim cudem oni gotują jak piszą taki bełkot nie raz.
Szkoda, że nie pokazał Pan, jak się zaczyna patroszenie, żeby nie przeciąć żółci i warto było pokazać, jak oczyścić nóżki i żołądek ;( Wiele osób by skorzystało...:)
RUclips mógłby zablokować taki film niestety, ale jest rozwiązanie, Tomek mógłby wrzucić linka do jakiejś zewnętrznej strony tylko z patroszeniem, na pewno dla części osób takie wiedza mogłaby sie okazać bezcenna
@@patrykzotorzycki498 Nieprawda, na youtube są filmy z oprawiania zwierząt, na cele spożywcze i nie są usuwane. Pokazano np. jak oprawić i oskórować kozę lub jelenia.
żółć jest widoczna gołym okiem i poprostu odcina się ten woreczek z nią i tyle a jak by nawet jakimś cudem ją się przecieło to też przecież nie litry tej żółci są także dobrze przepłukać wątróbke i to całe wszystko a co do nóżek to także polewamy wrzątkiem i normalnie paluszkami ściągamy skóre powierzchniową z nich a do pazurków proponuje np nożyk bo mogą troszke ciężej schodzić, a co do żołądka to ściagamy z niego taką błonę wraz z resztkami niestrawionego jedzenia i gotowe oczywiśćie wcześniej żołądek rozpołowiamy do pewnego stopnia tak żeby ukazał nam się cały jego środek i to chyba tyle ale jak to sie mówi teoria nigdy nie zastąpi praktyki więc do dzieła :-)
Czes. Tomek tym rosołem przywołałes u mnie piękne wspomnienia Jestem dzieckiem ok 11-12 lat słoneczna niedziela października a w jednym z Kościół w moim mieście jest Święto na „L” Łodpust imieniny Babci Razem z bratem po mszy kupujemy kapsle i korki Jedziemy na wieś do babci a na dziendobry taki cudny rosół z kury ,która nie zna słowa antybiotyk ;)) Pozdrawiam 👋👋👋
Znęcasz się Tomasz. Raz w życiu jadłam rosół z wiejskiej kury ale smak i zapach pamiętam do tej pory.... Makaron za to robię w każdą niedzielę ... Pozdrawiam jak zawsze super!
Wszytko jak 20 lat temu u mnie gdy miałem 9 lat, pierwszy raz zabiłem z dziadkiem. Szkoda że nie nagrałeś jak patroszysz. Gdy się uczyłem co chwilę jelito przecięte. Cieszy mnie promowanie domowych specjałów. Ja jak słyszę że ktoś dał kostkę poprostu nie jem. Ja daję jeszcze lubczyk w gałązkach i kurkumę i szponder. Ale miało być typowo domowo/wiejsko. Brawo
Tomek jesteś niesamowity,ten Twój uśmiech, widać ze robisz to z pasją.Dostalem ostatnio ze wsi dwa młode kogutki, rosół wyszedł bombą,i gotowałem go praktycznie tak samo jak Ty, może tylko trochę inaczej pokroiłem drób.Pozdrawiam😀
Robię dobry rosołek i akurat mam wiejską kurkę, wysłuchałam z przyjemnością tego przepisu by może polepszyć smak swojego, ale prawie wszystko robię tak samo, prócz opalanej cebulki, którą moja śp.babunia opalała na sam koniec gotowania i dodawała do rosołku podkreślając smak i przyciemniając go nieco... Ale tradycja jest tradycją w Polsce i w większości domów niedziela - rosołek a poniedziałek pomidorówka...haha... Wspaniałego dnia wszyskim i smacznego rosołku😇😇😇
Tego rosołu wcale Ci nie zazdroszczę - mam taki co Niedziele na obiad , swojski kogutek i swoje warzywa bez nawozów sztucznych :) . Ale żeby nie było tak pięknie i kolorowo , Tego makaronu to mogę Ci pozazdrościć , takiego niestety nie mam :( . Ale pamiętam taki z dzieciństwa . Pozdrawiam
Dobrze że mam swoje kury na wsi, które nigdy na oczy paszy nie widziały w mojej chodowli. 4 x w miesiącu mam taki rosołek w każdą niedzielę 🙂 Choduje kury na Bio jaja. Ale nie mogę sobie odmówić rosołu raz w tygodniu🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤
Wiadomo, skrzydełko na talerzu musi być ;) U nas skrzydełka w talerzu dla dzieci, nóżka dla taty, a mama zawsze obgryzała szyjkę. A na drugi dzień, do szkoły, kanapki z gotowanym mięskiem i musztardą, pychota!
Pan Tomasz to MasterChef A nie Ci którzy tylko mówią że coś jest za malo albo za dużo doprawione. Najlepszy kucharz ever!!! To pan Powinien uczyć ludzi gotować A nie ..........
Wielu pomdleje na wieść, że z nieżywej kury jest rosół. Dla mnie to normalny widok, w dzieciństwie było łapanie kury, niesienie ojcu, pieniek, siekierka, potem pióra wek i do gara, na końcu wspaniały obiad. My wiedzieliśmy, że kura jest z kurnika, a nie, że radośnie przebywa w sklepie na półce całe swoje życie, aż po jego kres😉 Świetny odcinek, brawo!
Ogladam chetnie Twoj program, bo jest bardzo ciekawy i daje nowe pomysly do gotowania. Odnosnie domowej kury na rosol przypomniales moje dziecinstwo. To byly naprawde piekne czasy, kore niestety juz sie niepowtorza. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.
Po prostu MISTRZOSTWO🤗,od początku do końca. ❤️🌹💥💯💥🌹❤️ Zrobić mi takiego smaka o godzinie 08:42,to jest barbarzyństwo.🤣 Pozdrawiam bardzo serdecznie. 🤗🌅🐔🌄🐔🌅🤗
I ten piękny zapaszek polewania kury wrzątkiem Ojjjjjjj nie zapomnę tego smrodku ! Mieszkałam na wsi często jako młoda dziewczyna łapałam kurę ,biłam ją na pniu parzyłam , opalałam patroszyłam I do gara na piec na blachę ! Makaron też robiłam Sama ! Ugotować rosół ? Pół dnia roboty ! Już by, mi się nie chciało ! 🙄🙄🙄 Miłej niedzieli dla wszystkich !!!
I can just imagine the taste and flavour.. brings back lots of memories from my youth. Never appreciated it but now I do ... yummy Rosol. Waited long to see this one made. Thank you Sir...
Ja już takie coś widziałem,moja babcia opalała kurę nad palącym się denaturatem na dekielku od słoika,ostatni raz jadłem taki rosół w latach 90-tych i był troche inaczej zrobiony.Moja mama robi zawszę rosół z kaczki,bo bardzo lubimy kaczki. Pozdrawiam.
Do bani. Omijasz to co najważniejsze i czego nie idzie się dowiedzieć nigdzie. Chodzi mi o kurę 😂 Rosół pierwsza klasa, cały czas powstrzymywałem się przed użyciem kostki. Dzięki za przepis
@@mtgfzmtgvz8412 Jak śmierdzi mięso to ktoś przebił kurze woreczek żółciowy, a wtedy faktycznie wali jak nie wiem co. Trzeba uważać przy patroszeniu :)
@@marcingomuczak4730 no właśnie od zawsze jak u nas w domu przygotowało się rosół z kaczki czy kury, czułem poprostu zapach jakby takiego zbuka. Zawsze było to przy swojskich kurach czy kaczkach, natomiast kupne już nie śmierdziały. Moja babcia jak rosół robiła nawet ze swojskiej kury to nie czułem żadnego złego zapachu.
Kurę trzeba wypatroszyć, Umyć, spłukać i wymoczyć, Natrzeć pieprzem i posolić.Bo to kurę już nie boli, Dać marchewkę, por, koperek Nać pietruszki, zielę, seler. I gdy kura jest w sam raz, Szybko zamknąć gaz! ;)
Panie Strzelczyk mi brakuje słów do pana. A mianowicie do pana kulinarnych pomysłów. Co pan nie zrobisz to szczena opada smakuje obłędnie. Pozdrawiam i najlepszego życzę Panie Tomku..
to będzie kulinarny hit internetu, prosto prawdziwie smacznie na temat bez wydziwiania jakby mięso rosło na drzewach, swoj chłop jesteś
Dla niektórych może być szokiem jak się dowiedzą z czego jest niedzielny rosół. Brawa za film.
🤣🤣🤣👍
ja i tak wole z gołębi albo z łabędzia
Bedzieta sie we piekło smażyć skubańce za takie neardeltańskie metody żywienia homo sapiens.Nie germańska nie słowiańska ale Wielka Polska Nieardeltańska.
pamiętam te czasy 🤩 rosół jak rosół jak rosół, ale na drugi dzień jaka pomidorówka pyszna wychodziła 🤤🤤🤤😄
@@YokaBrother ALBO ogorkowa
Drogi Tomku, obudziłeś wspomnienia, jak się mogę domyślać wielu oglądających, o naszych mamach, babciach, które serwowały nam takie pyszności. Niestety nieżyjących już. Naturalne o niezapomnianym smaku. Cieknie nie tylko ślinka ale i łezka w oku. Dziękuję i życzę wszystkiego dobrego.
Ech jadałem taki jakieś 15 lat temu jak jeszcze babcia robiła. Prawdziwy rosół na swojskim makaronie ze scinek ciasta robiło się takie podpłomyki na fajerce kuchni. Wspomnienia z dzieciństwa wracają 😁
Ja dziś robiłam rosół ze swojskiej kury, bo mam to szczęście, że pochodzę ze wsi i moi rodzice chodują kury i kaczki. Rosół z kurczaka ze sklepu, napompowanego chemią nie umywa się do tego przepysznego rosołu z prawdziwej wiejskiej kury, karmionej naturalnym zbożem i rosnącej nie 5 tygodni a poł roku. Do tego warzywa z własnego ogrodu... Teraz mieszkam w mieście , kilka razy byłam zmuszona posiłkować się tym co proponują sklepy i powiem Wam szczerze, że współczuję ludziom nie mającym dostępu do prawdziwych, polskich, zdrowych produktów. Różnica w smaku, w jakości produktow niewyobrażalna. Pozdrawiam 😉
@@anetakaaa zazdroszczę😁
Tak jak piszesz. Odkrawało się kawał ciasta, rozwałkowanego na makaron i piekło na fajerce. Smaki dzieciństwa.
Ale Ci zazdroszczę ;) ja dziadków nie miałam, umarli grubo przed moim urodzeniem, a babcię miałam tylko jedną do 21 r. życia, druga umarła jak miałam 6 lat- prawie nic nie pamiętam..
@@kamena8682
Pokój Ich Duszom! 💓🕯️💓
Takie czasy, zachwycamy się czymś co kiedyś było co niedzielę :)
wczorajsza rutyna jest dzisiejszym luksusem, wmawiajac nam ze jest odwrotnie, popatrz na wszystko
co kobiety niewolnice swemu panu robiły - komedia
Haha. Pamiętam. Zapach specyficzny był. Oj aż mam łzy w oczach jak mama robiła kurę na rosolek. Mile wspomnienia
@@helenakrawczyk3424 Dlaczego niewolnice ?
@@helenakrawczyk3424 a dlaczego niby niewolnice ? Zarówno facet jak i kobieta powinni umieć gotować to podstawa życia ,żarcie z marketów i te gotowce to nie jedzenie ,to śmieci ,z takimi dodatkami że jak by człowiek widział co w tym jest to by kijem nie ruszył ,a jednak je takie coś z lenistwa bo po co nakręcić się koło garów jak można gotowe ,czy to kura czy królik czy świnia na wsi dla własnych potrzeb zawsze jest karmiona inaczej niż w tych tuczarniach ,na wsi kura pochodzi po dworze znajdzie robaka uskubie sobie trawy jaką chce ,dostanie zboża same naturalne pożywienie ,królik świeża zielona trawka żywiony i owsem czy pszeniczna ,świnia dostaje też naturalne produkty jak śruta że zboża ziemniaki pokrzywa czy trawa też bardzo lubi ,a jak świnie uwielbiają owoce ,wsypiesz wiadro jabłek czy śliwek to tylko trzeszczy im w zębach ,ale i mięso od razu inne w smaku ,co z tego że trzeba to zwierzę pozbawić życia samemu ,w tym wypadku człowiek stara się żeby zwierzę nie cierpiało ,a kupne ? Widziałam film kiedyś jak kurczaki są oprawiane w fabrykach ,otwierają klatki gonią specjalnymi korytarzami na miejsce uboju ,kura w szoku ,idzie coraz węższymi korytarzykami żeby była pojedynczo a tam już czeka maszyna ,ma uchwyty na głowę gdzie kura sama się łapie i zabiera żywcem pod wrzątek ,jest oparzana i szczotkami czyszczona z piór dopiero wtedy człowiek pod taśma wyprówa flaki i idzie do dalszej obróbki ,człowiek był jest i będzie drapieżnikiem ale żywność gotowa produkowana na wielką skalę to jedno wielkie g....
Wróciły wspomnienia z dzieciństwa, aż poczułam ten zapach.
taki domowy rosół najlepszy ( i wogóle domowe dania;)
Wlasnie, misie przypomnialo ! Jak mozna szybko zapomniec ?
Zapach parzonej kury z piorami?😂 tez nie zapomne jebało tak że wytrzymac sie nie dało😂
@@werkaxx738 masakra,pawiam odrazu 😀
@@werkaxx738 🤣 tak, tez to pamietam
Jak Ty żeś mnie teraz zaimponował w tej chwili👍
Taki niedzielny rosół z wiejskiej kury z domowym makaronem to prawdziwy rarytas. Tego nie da się zastąpić marketowym kurczakiem i kurami hodowanymi przemysłowo. Na taki obiat naprawdę warto poświęcić czas na te wszystkie zabiegi, które wykonał Pan Tomek. Tak ugotowany rosół z własnym makaronem jest tak pyszny, że nie sposób go opisać słowami to trzeba spróbować. A wtedy każdy może ocenić, czy naprawdę było warto poświęcić tyle czasu i pracy na obiad. Tego się nie da zastąpić niczym.
W tym filmie zaimponował mi Pan Tomasz swoim mistrzowskim wykonaniem niedzielnego obiadu i to nalży pochwalić.
Panie Tomku wielkie brawa.
Pozdrawiam.
Dziękuje i pozdrawiam
I już czuć ten charakterystyczny ,,smrodek,, przy skubaniu i opalaniu , że o patroszeniu nie wspomnę ..😜🤣! Ale taki rosół z ,,dzikiej,, kury (domowy slang) to pyszności 😋👍👍👍👍👍
dokładnie
Panie Tomaszu bardzo dziękuję za kolejną lekcję. Brawa mistrzu. 👏
Panie Tomeczku jest Pan mistrzem nie tylko w gotowaniu ale i w przygotowaniu produktów 👍👍żaden z kucharzy nie odważył się pokazać odbierania kury dziekuje za piekny film i wspomnienia które wywolal❤🤗😋🍀
Sprawiłeś,że wróciły cudowne wspomnienia.Jestes super ♥️
Kuurde pamiętam jakby to było wczoraj jak byłem mały i babcia kurę skubała, opalała i patroszyła. A potem ciasto na makaron i obowiązkowe podpłomyki na płycie kuchni węglowej... Nostalgłem XD
Powrót do korzeni. Aż ślinka cieknie....pozdrawiam i dużo zdrowia
Dziękuję, wróciłem się we wspomnieniach do lat 70/80, aż się łza w oku zakręciła jak przypomniałem sobie jak Babcia robiła rosół i makaron, trochę dawało po nozdrzach przy skubaniu ale z tym denaturatem i pokrywką od słoika to trafiłeś w sedno. Ja oczywiście do rosołu makaron konjak bo jestem na keto, co prawda to nie to samo co babciny ale ... pozdrawiam
Tez jestem na keto I jem makaron konjac ale nie pomyślałem dać do rosołu. Dzięki!
Oj pamietam te czasy co sobote skubalo sie kure albo kaczke, ale do patroszenia nikomu nie udalo mnie sie zmusic😁. Mama zawsze powtarzala, chlopa sobie nie znajdziesz jak kury nie brdziesz patroszyc.
No i co, no i co, chlopa mam kucharza😄👍.
No i super! :-)))
hahah, dobre:)pozdrawiam
Chłop kucharz a Anna rzeźnik
@@tomaszs9386 hahahaha, dobre
Moja babcia mówiła, że jak tak grubo ziemniaki będę obierać to chłopa nie znajdę. Kochana babcia i dawne powiedzenia.
Ojej Tomku - smaki mojego dzieciństwa🙂 Dziadkowi pomagałam z kurą a babci z makaronem i jeszcze biegałam do ogródka po świeże warzywka do rosołu🙂 Pozdrawiam serdecznie💕💕
dokładnie też tak miałem, a żołądek i wątróbka była na pół dla mnie i brata
@@milluk100 jeszcze serduszko zawsze była wojna przy stole nas było trzech do podziału..😃
Ja mam trzech braci, trzeba było walczyć o rarytasy!
Jestem ze wsi i chociaż nie hoduje kur, to niedawno dostaliśmy żywego kuraka i było tez skubanie. A w środę wrocily wspomnienia i był robiony makaron swojski, którego z 15 lat nie robiłam z zupą pomidorową.
Wspomnienia wróciły, kiedy to dziadek biegał za kurą a babcia robiła makaron, suszyła go na nad piecem żeby wysechl... ale efekt końcowy bardzo smaczny :).. Pozdrawiam serdecznie :)
Takich ludzi dzis na swiecie brakuje.
Tomku, ostatnio widziałem filmik Japońskiego kucharza przygotowywującego ramen. Według ich techniki należy wrzucić mięso na wrzątek ok 3 min żeby wyszły nieczystości, posmak krwi. Po tym czasie od razu do zimnej wody dokładnie umyć pod zimna wodą. I tak przygotowane mięso gotujemy na rosół/wywar od zimnej wody. Kucharz również tłumaczył, że wrzucając mięso na wrzątek nie tracimy smaku bo zamykają się pory a wszystkie niechciane nieczystości wychodzą na górę a smak mięsa zostaje zatrzymany. Sam próbowałem tej techniki już 3 razy i efekt był całkiem niezły(raz przesadziłem z warzywami i dominowała słodkość :/ ). Muszę też zaznaczyć, że absolutnie NIE UŻYWAM glutaminianu pod żadną postacią (magi,kostki,vegety). Więc uzyskać podobny smak (jaki daje glutaminian) do którego przez lata byłem przyzwyczajony nie jest łatwo. Do rosołu używałem całej perliczki, słusznej porcji mięsa wołowego z kością (od rzeźnika) oraz pół kaczki. Warzywa i przyprawy podobnie jak Ty, w lecie uzupełniam też ziołem które pachnie jak maga (nie lubczyk) Spróbuj kiedyś tej Japońskiej techniki i sam oceń. Pozdrawiam :)
Witam wszystkich miłośników Pana Tomka💋💋💋💋Niedziele bez domowego pysznego rosołu to nie niedziela Miłej niedzieli Panie Tomku A wszystkim Smacznego🥰🥰🥰🥰🥰🥰💋💋💋💋❤❤❤❤❤❤
Dziękuje i wzajemnie
Co niedzielę robię taki makaronik, tylko rosołek miejski
Taki rosół z wysportowanej kury to smak mojego dzieciństwa i wakacji/ferii u dziadków. Sami jako siedmioletnie smyki z bratem kroiliśmy makaron jedząc nawet surowy. Każdy miał swoją też ulubioną część mięska. Brat pierś, ja serduszko i żołądeczek, babcia nóżkę, dziadek szyjkę i drugą pierś, mama drugą nóżkę, tata skrzydełka i udka. Potem była herbata i biszkopt z owocami i galaretką. Taka niedzielna celebracja.
Przypomniały mi się czasy dzieciństwa hmmmm.
Pyszota
Smacznego
No to jest prawdziwy Rosół w sam raz na niedzielę super 😄
Wrażliwi zaraz będą się burzyć 😂😂 Ale to naturalne, tylko mieszczuchy myślą, że kura już z natury jest obrana 😂
🤣👊
Że te kury z miasta takie zadbane a te ze wsi zarośnięte 😉
@@starypień dokładnie. Takie wsiórskie zarośnięte 😂
Panie Tomku pozazdrościć żonie takiego męża i i takiego rosołu ,pozdrawiam
Żona wegetarianka😉
A tobie Krystynko mąż nie robi obiadków
Brawo Tomaszu, niech się młodzi dowiedzą, jak powstaje pyszny, babciny rosołek - ze swojskiej kurki.❤❤❤❤❤❤❤
BRAWO!
Witam serdecznie Pana! Dzięki za odpowiedz. Przepis na makaron pochodzi z okolic Gołuchowa na południe Łodzi.Znam go jako makaron weselny. Na 100g mąki (typ500) 1jajko(małe). Na 2 jaja daję+1żółtko i łyżkę mąki. Gdy jaja duże dodajemy łyżkę mąki na jajo. Ciasto ma odstawać od ręki i nie kleić się do wałka ani stolnicy. Do krojenia możemy delikatnie oprószyć mąką. Kroimy cienko, jak maszynką nie trzeba mąki.Gotujemy bardzo krótko aż makaron we wrzątku przewróci się. Wybieramy cedzakiem i rozkładamy na blacie do ostudzenia.zbieramy do miski. Smacznego!
Jakbym siebie widziała 30 lat temu kto wtedy słyszał o kurach z marketu ,makaron każdy robił w domu. Rosołek mniam mniam😀
Takiego męża mieć! Marzenie, lepszy niż ten rosół. Mile pozdrawiam.
Hehehe dokładnie. Mój by padł trupem po 3 minutach 😀
To ja chyba mam farta bo mój mąż to takie urządzenie wielofunkcyjne prawie wszystko zrobi.Ale staram się tego nie wykorzystywać 😁😁😁😁.Pozdrawiam.
Witam serdecznie.Na pewno rosòł pyszny a makaron..Super przepis jak zwykle.Pozdrawiam
Przypomniała mi się historia opowiedziana przez znajomego. W czasie żniw do dziadków zjechała się cała rodzina. W dzień wszyscy pomagali w polu a wieczorem wspólny posiłek i biesiada. Mąż jednej z córek gospodarzy (a wujek człowieka, który mi to opowiedział) był typowym mieszczuchem, w dodatku z chorym kręgosłupem, więc nie pomagał przy żniwach. Któregoś dnia poproszono go żeby zabił kurę na rosół, a on tak się bał widoku krwi, że ją..... udusił :). Nie wiem, czy ta historia jest prawdziwa, ale kiedy jej słuchałem, to łzy mi popłynęły ze śmiechu.
😅😅
Łoooo Paaaanie - aż się o 30 lat cofnąłem jak śp. Babcia zawsze 'kogutka' na niedzielę szykowała...
Rosołek w niedziele musi być 👌 pozdrwiam wszystkich 🤗🤗🤗
-1
@@bartosz9717
+10
👍 TERZ tak Mówię ♥️😋
Yikes yikes
Nie musi. Od 10 lat nie jadłem rosołu.
Wspaniały rosołek!!! A obieranie kury to wyższy level :-) no i ten robiony makaron - EXTRA :-)
Zawsze" biłem " się o żołądek jak Babcia zrobiła rosół😍👍
bo to była jedyna rzecz do pogryzienia z czerwonego pitucha ,reszte można bylo cały dzien gotować i łyko dalej było.dopiero jak się pojawiły brojlery rzecz sie odmieniła
Najlepiej kluski kroją nasze babcie.
Hej . Ja nie muszę zazdrościć bo mam taki rosołek co niedzielę😉 pycha 👍. Pozdrawiam
ty go robisz czy newolnica
Szacunek za ten odcinek. Jakbym miał wolną siostrę, to zostałby Pan moim szwagrem.
ale gotowałaby siostra niewolnica dwóm baranom
Mieszkam na wsi i czuć ten cudowny klimat. Nostalgia w czystej postaci :)
najlepszy pan jest powtarzam to po raz kolejny prawdziwy mistrz
mistrz głupoty chyba - po co tak sie meczyc - trzebaby miec niewolnice
Super :) Oby ta tradycja nie zagineła :) Moja babcia taki robiła. Swoje jajka, swoja mąka, kurka albo kogut :) To były czasy. Ja uczę się pilnie kucharzyć :) Faceci nie mogą być gorsi od kobiet :)
Rosół mojego dzieciństwa. Czuję jego zapach i smak. Dziękuję, wróciły w
Wspomnienia 🤗👏
Za studenta robiłem dwa małe garnki rosołu z porcji warzyw i kilku rapek (tak, kilku kurzych łap xD) , wychodzilo coś koło złotówki w produktach na jeden garnek xD. Piękne czasy, a reszta kasy na imprezy ;)
ha,ha
Dziękuję za wspomnienia, też tak kurę wiejską robiłam. Rosół i swojski makaron kiedyś tradycyjny obiad
Panie Tomku ja Pan mając 10 lat też przygotowywałam kurę dla mamy do rosły i był gotowy makaron ale to robiła już mama to smak dzieciństwa pozdrawiam bo przypominało się wszystko to co było dobre a nadmieniam że moja mama wspaniałe gotowała
Mam to szczęście , że jestem że wsi i kurki biegają po dworze :))
Taki rosołek nie jest mi obcy.
Pozdrawiam wszystkich;)
A czym.karmisz te kurki?
Pasza kupna z worka?
I pewnie jajunia z kurzej dupki mmm smakołyki. Pozdrawiam
@@sabinajasinska5096 pychotka...jakoś gardłem im nie wychodzą..
@@agakowalska6456 to sarkazm ?czy źle odebrałam? Kuza dupka miała oznaczać prawdziwe zdrowe wiejskie jajo😉pozdrawiam.
Kto wie, może przyjdzie nam wrócić to tamtych czasów! Pamiętam je jak dziś. Kto ma kawałek ziemi, wiedzę i ręce ochocze do pracy z głodu nie umrze. Dzięki Tomeczku:))
Dokładnie! A co będzie jak zamkną supermarkety? Wieś małorolna nie zginie! Bo im się wszystko opłaca!
@@bogdanniedbaa4150 Planują przerwać łańcuch dostaw, a wtedy miasta głodem wezmą, tak planują tylko.....co demon we łbie uradzi, do końca nie doprowadzi.Amen
Być może...
Halina
Mam 30ar ziemi domek stodole 60 kurek, trochę Pola gdzie sieje zboże = karmię kurki na Bio jaja o które ludzie się biją z wojewódzkiego miasta.
A przy okazji w każdym tygodniu rosołek z Bio kury🤤🤤🤤🤤🤤🤤Mniam mniam.
Niektórzy mogą tylko żałować.
Polecam.kazdemu kto ma kawałek działki na wsi.
@@janekpax5471 Pochwalić! Ja z obżerzy dużego miasta, zona byłego rolnika, ziemi mi nie brak, oprócz kur mam wszystko swoje. Kto wie, może żywy elementarz wróci do zagrody.....pozdrawiam
Na grupie "1000 sposobów na obiad i nie tylko" już by Cię zgnoili, ponieważ jak możesz pokazywać ledwo co zabitą kurę. 😂
Wiadomo że kura jest produkowana na drzewie i spada prosto do plastikowego opakowania. ☺
😉😉
Każdy wie co to jest kura wiec nie musisz się wymądrzać. Jeśli chodzi o „gnojenie”, to jest to sprzeciw wobec przedmiotowego traktowania zwierząt i jeśli tego nie rozumiesz to jestes zwykłym durniem.
@@pawelpik6102 uwierz że nie kazdy, jestem na wielu grupach i nie raz widzę jak miastowi się bulwersują na widok surowego mięsa na desce. Są zniesmaczemi tym widokiem. Zastanawia mnie jakim cudem oni gotują jak piszą taki bełkot nie raz.
Tak oni by najlepiej filet z fileta zrobili!!!
kura produkowana na drzewie???????????????????gdzie to tak jest?
Taki rosół z kury i makaronem własnej roboty, to rozumiem. Tylko Pan jest najlepszy kucharz i potrafi zrobić to doskonale.
Szkoda, że nie pokazał Pan, jak się zaczyna patroszenie, żeby nie przeciąć żółci i warto było pokazać, jak oczyścić nóżki i żołądek ;( Wiele osób by skorzystało...:)
Tak, racja, ja pamietam jak to trzeba zrobic, ale warto pokazac
RUclips mógłby zablokować taki film niestety, ale jest rozwiązanie, Tomek mógłby wrzucić linka do jakiejś zewnętrznej strony tylko z patroszeniem, na pewno dla części osób takie wiedza mogłaby sie okazać bezcenna
@@patrykzotorzycki498 Nieprawda, na youtube są filmy z oprawiania zwierząt, na cele spożywcze i nie są usuwane. Pokazano np. jak oprawić i oskórować kozę lub jelenia.
Dokładnie
żółć jest widoczna gołym okiem i poprostu odcina się ten woreczek z nią i tyle a jak by nawet jakimś cudem ją się przecieło to też przecież nie litry tej żółci są także dobrze przepłukać wątróbke i to całe wszystko a co do nóżek to także polewamy wrzątkiem i normalnie paluszkami ściągamy skóre powierzchniową z nich a do pazurków proponuje np nożyk bo mogą troszke ciężej schodzić, a co do żołądka to ściagamy z niego taką błonę wraz z resztkami niestrawionego jedzenia i gotowe oczywiśćie wcześniej żołądek rozpołowiamy do pewnego stopnia tak żeby ukazał nam się cały jego środek i to chyba tyle ale jak to sie mówi teoria nigdy nie zastąpi praktyki więc do dzieła :-)
Jestes niesamowity😁, mistrzowski odcinek z kurczakiem
Polecam gorąco rosół z domowej kaczki! Moja mama bardzo często taki robi i jest dużo lepszy niż z kury :)
mysle, ze jest tlusty?
To jest prawdziwy Kucharz z powołania! Wielki szacun Tomku 💪
Jadłem takie rosołki są super niedzielny rosolek jak znalazł pozdrawiam
Witam o kurde Szacun Czarodzieju , taki rosół w dzisiejszych czasach to rarytas mniam. Pozdro
Dzien dobry 🥰 rosołek z makaronikiem pierwsza klasa......ja do rosołu dodaje gałązkę lubczyku...pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia 🥰🥰
Dziękuje i wzajemnie.Ja również dodaje lubczyk ale akurat nie miałem
Dokładnie.
Lubczyk pierwszą klasa.
Mam koło grządek warzywnych posadzony i zawsze pod ręką.
Przed zima suszę i w sloik.
Mniam.
Czes. Tomek tym rosołem przywołałes u mnie piękne wspomnienia
Jestem dzieckiem ok 11-12 lat słoneczna niedziela października a w jednym z Kościół w moim mieście jest Święto na „L”
Łodpust imieniny Babci
Razem z bratem po mszy kupujemy kapsle i korki
Jedziemy na wieś do babci a na dziendobry taki cudny rosół z kury ,która nie zna słowa antybiotyk ;))
Pozdrawiam 👋👋👋
Dokładnie kura nie nacpana antybiotykuem i innym syfem.
Takie mam takie choduje.
Opłaca się wlasna praca A nie ten syf z marketow👍
Bo to jest bardzo dobra kura,kura na miarę naszych możliwości.
feee, przypomniał mi się zapach tych parzonych piór:) Rosołek za to boski na bank:)
Tak smrodek był a potem niebo w gębie...😃 Pamięta się te czasy
Znęcasz się Tomasz. Raz w życiu jadłam rosół z wiejskiej kury ale smak i zapach pamiętam do tej pory....
Makaron za to robię w każdą niedzielę ...
Pozdrawiam jak zawsze super!
Wszytko jak 20 lat temu u mnie gdy miałem 9 lat, pierwszy raz zabiłem z dziadkiem. Szkoda że nie nagrałeś jak patroszysz. Gdy się uczyłem co chwilę jelito przecięte. Cieszy mnie promowanie domowych specjałów. Ja jak słyszę że ktoś dał kostkę poprostu nie jem. Ja daję jeszcze lubczyk w gałązkach i kurkumę i szponder. Ale miało być typowo domowo/wiejsko. Brawo
Oj warto było zrobić taki rosół .cofnoles mnie w czasie do lat młodzieńczych .ech poprostu petarda taki rosoł i taki makaron 👌
❤wróciły wspomnienia z dzieciństwa 👍dziękuję 😘
Panie Tomaszu jak dla mnie jest Pan Mistrzem Kulinarnym XXL wieku chylę czoło przed Pana wiedzą sercem
Moja babcia opalała właśnie na denaturacie w denku po słoiku 😂😂😂
Moja też ☺️
Tomek jesteś niesamowity,ten Twój uśmiech, widać ze robisz to z pasją.Dostalem ostatnio ze wsi dwa młode kogutki, rosół wyszedł bombą,i gotowałem go praktycznie tak samo jak Ty, może tylko trochę inaczej pokroiłem drób.Pozdrawiam😀
Robię dobry rosołek i akurat mam wiejską kurkę, wysłuchałam z przyjemnością tego przepisu by może polepszyć smak swojego, ale prawie wszystko robię tak samo, prócz opalanej cebulki, którą moja śp.babunia opalała na sam koniec gotowania i dodawała do rosołku podkreślając smak i przyciemniając go nieco... Ale tradycja jest tradycją w Polsce i w większości domów niedziela - rosołek a poniedziałek pomidorówka...haha... Wspaniałego dnia wszyskim i smacznego rosołku😇😇😇
Tego rosołu wcale Ci nie zazdroszczę - mam taki co Niedziele na obiad , swojski kogutek i swoje warzywa bez nawozów sztucznych :) .
Ale żeby nie było tak pięknie i kolorowo , Tego makaronu to mogę Ci pozazdrościć , takiego niestety nie mam :( . Ale pamiętam taki z dzieciństwa . Pozdrawiam
Najlepszy rosół z wiejskiej kurki..Pozdrawiam 😊
A są miejskie ?
Nie wiem być może,w mieście również są domki z kurkami.
Pozdrawiam.
Również pozdrawiam , miłej niedzieli 😀
Dobrze że mam swoje kury na wsi, które nigdy na oczy paszy nie widziały w mojej chodowli.
4 x w miesiącu mam taki rosołek w każdą niedzielę 🙂
Choduje kury na Bio jaja. Ale nie mogę sobie odmówić rosołu raz w tygodniu🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤🤤
Mniam pamiętam. Ten rosołu pychotka polecam
Wiadomo, skrzydełko na talerzu musi być ;) U nas skrzydełka w talerzu dla dzieci, nóżka dla taty, a mama zawsze obgryzała szyjkę. A na drugi dzień, do szkoły, kanapki z gotowanym mięskiem i musztardą, pychota!
Ja chce zjeść ten rosół... Gdzie mam przyjechać🥳pysznosci napewno 🙊
Ja też chcę go zjeść😃ślinka mi cieknie od samego ogladania
@@bernadettakowalczuk6227 no mi też pan Tomek mój ulubiony kucharz na yt
Pan Tomasz to MasterChef A nie Ci którzy tylko mówią że coś jest za malo albo za dużo doprawione. Najlepszy kucharz ever!!! To pan Powinien uczyć ludzi gotować A nie ..........
Wielu pomdleje na wieść, że z nieżywej kury jest rosół. Dla mnie to normalny widok, w dzieciństwie było łapanie kury, niesienie ojcu, pieniek, siekierka, potem pióra wek i do gara, na końcu wspaniały obiad. My wiedzieliśmy, że kura jest z kurnika, a nie, że radośnie przebywa w sklepie na półce całe swoje życie, aż po jego kres😉 Świetny odcinek, brawo!
a skindyk są skrzydełka w sklepie ??????????????????????????????????????????
Ogladam chetnie Twoj program, bo jest bardzo ciekawy i daje nowe pomysly do gotowania. Odnosnie domowej kury na rosol przypomniales moje dziecinstwo.
To byly naprawde piekne czasy, kore niestety juz sie niepowtorza. Dziekuje i serdecznie pozdrawiam.
Po prostu MISTRZOSTWO🤗,od początku do końca.
❤️🌹💥💯💥🌹❤️
Zrobić mi takiego smaka o godzinie 08:42,to jest barbarzyństwo.🤣
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
🤗🌅🐔🌄🐔🌅🤗
Również serdecznie pozdrawiam
Ten film to będzie hit RUclips. Tak drodzy Państwo robi się prawdziwy, swojski rosół.
PS: aż poczułem zapach tych sparzonych wrzątkiem piór :)
No i co tu gadać idę wstawiać rosołek niedzielny 👍😁 pozdrawiam Panie Tomku
Do tej pory tak gotuje ,mam swoje kury a najbardziej to lubie skubac piora no i patroszyc ! Brawo za tradycyjny rosol !!
„Najbardziej lubię skubać i patroszyć” takich ludzi powinno się zamykać w psychiatrykach,a Bożena jeszcze się tym chwali na you tube
To jest genialne.Milej niedzieli Tomek.😊
I ten piękny zapaszek polewania kury wrzątkiem Ojjjjjjj nie zapomnę tego smrodku ! Mieszkałam na wsi często jako młoda dziewczyna łapałam kurę ,biłam ją na pniu parzyłam , opalałam patroszyłam I do gara na piec na blachę ! Makaron też robiłam Sama ! Ugotować rosół ? Pół dnia roboty ! Już by, mi się nie chciało ! 🙄🙄🙄 Miłej niedzieli dla wszystkich !!!
I can just imagine the taste and flavour.. brings back lots of memories from my youth. Never appreciated it but now I do ... yummy Rosol. Waited long to see this one made. Thank you Sir...
You're so right Miro...
..."but now i do"...
...me too...😢
Ja już takie coś widziałem,moja babcia opalała kurę nad palącym się denaturatem na dekielku od słoika,ostatni raz jadłem taki rosół w latach 90-tych i był troche inaczej zrobiony.Moja mama robi zawszę rosół z kaczki,bo bardzo lubimy kaczki. Pozdrawiam.
Z kaczki jest dobry ale trochę słodki. A kto kaczkę skubał to stwierdzi na pewno że z kury lepszy😉
Jedyny kucharz co się nie pierdoli w tańcu!
Tak trzymać Tomasz! 😏
Do bani. Omijasz to co najważniejsze i czego nie idzie się dowiedzieć nigdzie. Chodzi mi o kurę 😂 Rosół pierwsza klasa, cały czas powstrzymywałem się przed użyciem kostki. Dzięki za przepis
Warto było bo już dawno nie miałam takiej kurki a zapach dolatywał bo w młodości zawsze był pozdrawiam 🙋🌹❤️
Ilu kucharzy tyle sposobów na rosół, ale z wiejskiej kury zawsze jest idealny :)
Z wiejskiej kury to rosół potrafił śmierdzieć nie do zniesienia, może to kwestia indywidualnych przygotowań.
@@mtgfzmtgvz8412 Jak śmierdzi mięso to ktoś przebił kurze woreczek żółciowy, a wtedy faktycznie wali jak nie wiem co. Trzeba uważać przy patroszeniu :)
@@marcingomuczak4730 no właśnie od zawsze jak u nas w domu przygotowało się rosół z kaczki czy kury, czułem poprostu zapach jakby takiego zbuka. Zawsze było to przy swojskich kurach czy kaczkach, natomiast kupne już nie śmierdziały. Moja babcia jak rosół robiła nawet ze swojskiej kury to nie czułem żadnego złego zapachu.
Dzięki za przypomnienie starych DOBRYCH czasów!
Czapki z głów za serce oddanie i smak pozdrawiam serdecznie życzę zdrowia radości buziaczki gorące
Uwielbiam Pana filmy przy niedzieli A zwłaszcza lubię Babcię pozdrawienia dla Was 😊
Dziękujemy i również pizdraeiamy
Kurę trzeba wypatroszyć, Umyć, spłukać i wymoczyć,
Natrzeć pieprzem i posolić.Bo to kurę już nie boli,
Dać marchewkę, por, koperek Nać pietruszki, zielę, seler.
I gdy kura jest w sam raz, Szybko zamknąć gaz! ;)
Najsmaczniejsze to jest zakończenie . Już mi w brzuchu burczy.
Taki rosołek to się tylko jadło u cioci na wsi😍
No siemka Bubek, widac cisniesz od rana jak zwykle, nie pozostaje nic innego jak jak zwykle dac lape xD
OOO HEJ SELFIR, JEZU TY ZYJESZ
Panie Strzelczyk mi brakuje słów do pana. A mianowicie do pana kulinarnych pomysłów. Co pan nie zrobisz to szczena opada smakuje obłędnie. Pozdrawiam i najlepszego życzę Panie Tomku..
Dziękuje i również serdecznie pozdrawiam
Cześć Tomek niedzielny obiadek petarda 😀 👍 👍 👍
Też jako dziecko dostawałam kurę do skubania , dzisiejsze dzieci .....😊