Baldur's Gate 3 to ŚRODKOWY PALEC dla całej branży 😎 I BARDZO DOBRZE
HTML-код
- Опубликовано: 30 окт 2023
- 🎯 JESIENNE PROMO NA GRY: www.instant-gaming.com/?igr=d...
A tu link do darmowego polskiego MMO Broken Ranks, w który zagramy na livestreamie⚔️ eu.brokenranks.com/registrati...
Przy rejestracji wklep kod "drwal" by dostać bonus 💪 serwer Kadarin
📷MÓJ INSTA: / drwalrebajlo
🐕INSTA PSIAKA: / toothie_dogo
👍 FANPEJDŻ: / drwalrebajlo
🙉 Wbij na stream!
Twitch: / drwal_rebajlo
KICK: kick.com/drwal-rebajlo
💬 DISCORD: / discord 
Развлечения
🎯 JESIENNE PROMO NA GRY: www.instant-gaming.com/?igr=drwal
A tu link do darmowego polskiego MMO Broken Ranks, w który zagramy na livestreamie⚔ eu.brokenranks.com/registration/Drwal/
Przy rejestracji wklep kod "drwal" by dostać bonus 💪 serwer Kadarin
@DrwalRebajlo
Wysłałem Ci linka do ciekawego board game
Drwalu co to za nuta co jak mnie słuch nie myli gdzieś koło 7 minuty 30 sek się zaczyna?
Ile dostałeś kasy za opowiadanie tych bredni, w które sam z resztą nie wierzysz??😂
Kiedyś jak gry wychodziły jeszcze na płytach CD/DVD a dostęp do internetu był ograniczony, twórcy nie mieli innego wyboru jak wypuścić gotowy i dopracowany produkt. Piękne to były czasy.
I ceny spadały szybciej, tak że po 2-3 latach można było kupić grę za połowę ceny, a teraz to są praktycznie zamrożone.
Mieli wybór. Kto zna NRGeeka i jego serię grania w crapy, ten wie jakie cudeńka wychodziły na płytach. A były i takie kasze, że Cyberpunk na premierę w wersji PS4 to przy tym arcydzieło. Jednak same produkcje były mniejsze, wystarczy choćby porównać mapy pierwszych Scrollsów do mapy Skyrima. Było mniej konfiguracji sprzętowych, więc łatwiej było z optymalizacją. Było też mniej graczy, mniej marketingu, a przez to i mniejsze pieniądze.
Masz rację, fajne to były czasy, bo twórcy mieli wolną rękę, robili gry tak jak czuli, tak jak chcieli. Nie wiązało się to z ryzykiem przewalenia miliardów dolarów uzyskanych od inwestorów. Teraz niby gry się robi latwiej. Mamy potężne silniki, wiele technologii i ogromne bazy wiedzy, ale trudno teraz zrobić tytuł AAA i zmieścić się we wszystkich ramkach oczekiwań finansowych, oczekiwań graczy i samej frajdy z robienia gry. Z tego powodu duże studia bardzo rzadko ryzykują tworzenie nowej marki. Kolejny Asasyn, kolejne GTA, kolejna Fifa - to się z pewnością sprzeda. To samo się tyczy wszystkich reworków i remasterów, których ostatnio mamy na pęczki.
@@kruk_7279 co ty piszesz? nie które gry po 3 latach kupiłem za 40 zł np god of war ten z 2018 r.
@@skrzatuprzydomowy Ale ty masz świadomość że kiedyś crapy były robione ze świadomością że to są crapy? Gier które po prostu nie wyszły mimo najlepszych chęci było niewiele. Dlatego też crapy zawsze posiadały odpowiednio niższą cenę. Co więcej to że gry były mniejsze to też jest półprawda bo dla przykładu w bodajże TES 2 mapa była jeszcze większa niż w skirim tyle że była w zasadzie pusta i proceduralnie generowana więc nikt nie podróżował po mapie a tylko do konkretnych miejsc takich jak miasta itp. Warto też zauważyć że to jakie gracze mogą mieć oczekiwania ustala sam producent swoimi obietnicami więc zasadne jest rozliczanie ich za złamanie tych obietnic oraz kiepski stan techniczny gry. To samo zresztą tyczy się optymalizacji bo to producent ustala wymagania sprzętowe dla jego gry więc powinien się z tego wywiązać. Nie ma wytłumaczenia dla którego gry wychodzą w kiepskim stanie.
@@johntrudeu9756, ale ja ich nie tłumaczę, absolutnie nie o to mi chodziło. I zgadzam się, obietnicy trzeba dotrzymać. Nie umiesz dotrzymać, to nie obiecuj.
Czy crapy były robione świadomie? Tak, część mogła być dla śmieszków, dla kasy... Ale pozwól, że odwrócę pytanie - czy dzisiejsze crapy są robione świadomie? Tak, część jest zwykłym skokiem na kasę.
Co do map, okej, ale generowane mapy to trochę oszustwo. Zestaw sobie mapki GTA3 i GTA5. :D
Natomiast nie zgodzę się, że producent ustala wymagania gry. Producent ma wizję i oczekiwania. Deweloperzy próbują im sprostać, ale to w zasadzie jest przypadek, na ile się uda. Jak masz więcej czasu i lepszych ludzi, zrobisz to lepiej. A jak nie masz i pracujesz na assetach wyższej generacji, to nic nie wyczarujesz.
120 godzin poszło a do połowy jeszcze mi sporo brakuje. Ostatni raz tak dobrze się bawiłem przy Wiedźminie 3. Rewelacyjna robota. Dialogi mistrzostwo świata. W końcu nie widzę gry z debilnymi i infantylnymi gadkami, tylko dojrzałe i perfekcyjnie zagrane rozmowy. A narrator wywala z butów 👍😎💪💪
Mi za pierwszym razem Baldur 3 zjadł 110 godzin. Następne przejście już w toku, ma 80h, a dopiero wszedłem do aktu 2. Mordowanie każdego NPC po zakończeniu historii w akcie jest ciężkie. 😊
@@t1czerO kurcze, ja właśnie mam 110 h, ale nie mam nawet połowy trzeciego aktu. Dodam, że w 1 i 2 akcie pominęłam kilka mniej dla mnie ważnych questów do których miałam się cofnąć, ale zapomniałam i przypomniało mi się już po sprawie. 😂 Jestem ciekawa ile wbiję po skończeniu gry.
Mi ukończenie gry zajęło to dobre ponad 300 godzin/ Nie ma się co spieszyć, bo nie o to chodzi. Chociaż przyznam, że tak duży wysiłek godzinowy, powoduje, że potem już ciężko siąść do innej postaci poważnie.
Wrota Baldura 3 są dla mnie tym czym był dla mnie Wieśiek 3 , czyli doskonałą przygodą na wiele godzin.
Mam nadzieję że Bg3 otrzyma GOTY bo na to zasługuje
Bardziej bym się ucieszył z pełnoprawnego dodatku w stylu starych baldurów.
@@johntrudeu9756 może kiedyś
@@zeedor9049 lepsze to niż GOTY
@@johntrudeu9756 goty w sensie statuetka za najlepszą grę
@@zeedor9049 No chyba że tak.
Z "Baldur Gate's 3" jest taki problem, przynajmniej dla mnie, że został on tak zaprojektowany i dopracowany, że myślę, że będę bardzo długo wspominał swoją przygodę, która pewnie niebawem dobiegnie końca. Zaczynałem w połowie sierpnia, ograłem przez większość swojego 3 tygodniowego urlopu, potem przerwa, bo praca i inne zajęcia, ale po trochu sobie przechodzę. Tam wszystko jest naprawdę przemyślane co do szczegółu.
Na początku dostałem po ryju, bo samouczek niewiele mówił, praktycznie grało się po przez próbowanie i eksperymentowanie. A że nie ogarniałem to już na starcie pożegnałem się z jednym towarzyszem, bo pomimo całkiem dobrej statystyki "siły" to miałem dwa słabe rzuty kości i nie uratowałem pewnego gościa. Ale potem, powolne wchłanianie zawartości, odkrywanie i coraz lepsze ogarnięcie co i jak działa, aż rozmyślanie nad podejmowanymi decyzjami, czekaniem co będzie dalej, czy...o zgrozo...wątki towarzyszy (Posępne Serce, Astarion i Lae'zel byli moimi pierwszymi kompanami i trzymam się tylko ich). Przy każdym przeżywałem taką huśtawkę emocjonalną, gdzie poczułem do wirtualnych postaci ogromną więź (w tym tylko z jedną zawarłem związek i była to pół-elfka), kibicowałem im, chciałem dla nich jak najlepiej i robiłem wszystko aby tak było.
Jeszcze ta ścieżka dźwiękowa, nie będę spoilerować za dużo, ale jedna walka ma taką oprawę, że nie byłem w stanie uwierzyć, że twórcy odważyli się na takie coś, co się mocno chwali! Jeszcze ta ogromna zaleta, że każda nowa gra może inaczej się potoczyć, nadal można znaleźć coś, czego nie znalazłem za pierwszym podejściu. Na przykład swoim smoczym paladynem nie przeszukałem za dobrze gaju Druidów, przez co pominąłem pierwsze spotkanie bardką Alfirą, dopiero za drugim podejściem z inną postacią ją spotkałem i...jej śpiew, to coś pięknego!
Jak wspomniałem, pomimo, że gram własną stworzą postacią, to i tak wczułem się w nią maksymalnie, choć zdaję sobie z tego, że gotowymi w ogóle inaczej prowadzi się fabułę.
Mentalnie szykuję się, że pewnie jak skończę pierwszy raz grę to na 100% zacznę ją przechodzić tą samą postacią, tylko już z większą wiedzą i ogarem poprowadzę wiele rzeczy inaczej. No i mam nadzieje, że nie napotkam na błędy, które niestety mnie spotkały. W II akcie nie mogłem ukończyć jednego zadania, bo postać, która miała stać z miejscu X, po prostu zniknęła, a po wyruszeniu w dalszą drogę obarczono, że przeze pewne sprawy nie zostały rozwiązane. Najgorsze tylko, że tylko ten pierwszy raz jest tym najlepszym, o czym właśnie chciałem powiedzieć zaczynając swój wywód, że to jest ten problem.
Jeżeli "BG3" nie uzyska tytułu gry roku, tylko będzie to "Starfield" to będzie znak, że z branżą jest gorzej niż tragicznie.
Elden Ring był pierwszym uderzeniem w twarz w branżę, Baldur był potwierdzeniem, że potrzeba zmian. Oby coś z tego było, szczególnie patrząc co się stało z Lords of the Fallen oraz Starfieldem
Fromsoftware to chyba serio opanowało jakąś sztukę prania umysłów. Kompletnie nie rozumiem zachwytów nad tą grą. Przecież to jest do bólu odtwórczy reskin i miks Dark Souls 3 i Bloodborne. Jak to ma być uderzenie w twarz w branżę i wytaczanie ścieżki jaką powinna ona podążać, to ja chyba podziękuję za taką branżę, w której główną rolę odgrywają odgrzewane kotlety...
Tyle że Elden Ring pochodzi z Azji a tamtejsza branża gier trzyma się wyjątkowo dobrze głównie ze względu na tamtejszą kulturę.
@@johntrudeu9756 Nie zawsze, przykład Pokemony.
@@_Sheev_ Z czego się musieli tłumaczyć. Fakt faktem wszelkie przeprosiny kierują głównie do graczy u siebie (bo w zasadzie mają w nosie innych) ale jednak.
@@_Sheev_ zgadzam sie i nie, miyazaki (prezez FS) powtarzal ze nie lubi kontynuacji, widac to po sekiro i bloodbornie. Tak mozna powiedziec ze elden ring ma „core DS3'' ale nie znaczy ze w jakimkolwiek stopniu jest odgrzewanym kotletem. To tak jakby mowic ze Baldurs gate 3 jest odgrzewanym kotletem bo ma walke turowa. w 2022 roku jedyne nowe IP w top50 sprzedanych gier to byl wlasnie Elden ring. Gra totalnie sie przeciwstawila ubi-like gierkom itd zupelnie jak Larian, widac to po placzu Guerrilla Games ktorzy przez FS sprzedali horizona gorzej niz zakladali. Uwazam ze jest spora szansa ze elden ring to jest ostatnia gra typu soulsborne a fromsoftware moze rozpoczac nowa marke z wciaz wymagajacym gameplayem (np AC6 ale cos nowego). Jezeli cos jest dobre nie musi sie w prawdzie duzo zmieniac na przyklad dwie ostatnie zeldy. Kiedys bedzie przesyt souls gierek przez pryzmat naciagajacej fali soulslike'ow. Wez pod uwage tez ze elden ring to pierwsza gra FS ktora przebila sie do mainstreamu a nie byla memem jak dark soulsy dla wielu ludzi, takze ludzie ktorzy poznali dopiero FS sa zachwyceni. Czas pokaze a tymczasem praise the sun.
Drwal: Ile gier w dniu premiery było tak niedopracowanych, że wymagało poprawek?
Fani Gothica: Każdy Gothic był idealnie dopracowany! Wystarczy zatrudnić stażystę!
Zgadzam się
@@merman3804 Ta Arcania, Gothic 3 czy Zmierzch Bogów zwłaszcza xD
@@Tison993 dokładnie jak mówisz, te gry były pełne i skończone!
@@merman3804 bracie
Witam serdecznie powiem jestem rocznik 77 dla mnie seria Baldurs Gate to moja pasja moja najlepsza gra która wchłonęła mnie na długie tygodnie dla mnie gra miała klimat fabułę, lokacje i świetną muzykę po ponad 20 lat znowu zanurzyłem się w świat Baldurs Gate tym razem nr 3 i to samo gra wchłonęła mnie na ponad 400h przeszedłem grę jarałem się jak gówniarz dla mnie to gra roku bez wątpienia i ze swojej strony chciałem podziękować studiu Larian panowie czapki z głów i dziękujemy za cudowną grę pozdrawiam serdecznie .
Jedna z moich ulubionych gier! Od jedynki po trójkę! Bardzo dobrze, że poruszyłeś ten temacik, pozdrawiam!👍💪
O dziwo ten rok jest bardzo dobry dla D&D, zarówno Honor wśród złodziei i BG3 nie dość, że udane to pokazały też że jednak można
Larian studio to gwarancja jakości. Divinity II i Baldurs Gate III to moje ulubione gry. Oby więcej takich.
kiedy wychodziły poprzednie Baldury, o większości gier mogłam sobie co najwyżej poczytać w czasopismach branżowych... teraz w czwartej dekadzie życia cieszę się jak dziecko, że mogę przeżywać coś takiego, i chcę WINCYJ
"Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę" tego głosu Fronczewskiego nie zapomnę do końca życia. Aż się łezka w oku kręci jak zarywało się noce dla tego tytułu . A tu już 40 oczek stuknęło i nie ma czasu przysiąść znowu . Pozdrawiam wszystkich fanów BG
Nie wiedziałem że Sandaczyk znajduję się w Baldurze... Normalnie Drwalu, odkryłeś super Easter Egg!! Miło się oglądało! Życzę ci miłego dnia i miłego Halloween!!
Drwalu, pamiętaj żeby "przed wyruszeniem w drogę zebrać drużynę!" :)
Znam ten tekst tak dobrze że czytam go głosem Piotra Fronczewskiego xD
Tego tekstu podobno nie ma w BG3 :D Ja pierd*le, nie sądziłem, że tak łatwo się pompuje balonik uwielbienia dla gry :D Trzeba zrobić solidną grę, bogatą w zawartość i małą ilość bugów, a potem jeb nazwać ją sobie Warcraft 4, albo Elder Scrolls 6 albo Wiedźmin 4 i pyk! Nagle ludzie będą cytować poprzednie odsłony gry i jarać się, bo jakiś stary tytuł wrócił. A to, że gra nie wygląda, nie brzmi i nie ogrywa się tak jak Baldur's Gate nie ma absolutnie żadnego znaczenia dla nikogo :D
Niesamowite. Takiego szumu nie zrobił bardzo dobry Divinity Sin 2, ale cóż... Divinity Sin 2 to nie ta sama nazwa co Baldur's Gate! "Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę"! Pamiętamy i dlatego też wielbimy kompletnie inną, lekko powiązaną fabularnie, grę xD
@@wiej007 Witaj w klubie, Baldur's Gate 1/2 są jak wino, im starszetym lepsze... a jak ktoś jak ja zachomikował soie na dysku jeszcze BGTrilogy by toto połączyć razem... życ nie umierać! :D
Baldurs Gate 3? Jak dla mnie gra roku. Ogrywam swoją wersję kupioną na ps5 i nie mogę się od niej oderwać. Za mną 110h grania i dopiero zacząłem 2 akt gry. Gra warta wydania każdej złotówki. Dawno nie miałem tak jak teraz, że nawet gdy nie gram w nią aktualnie, bo np. jestem w pracy, to stale myślę co dalej zrobie gdy już wrócę i zasiądę przed Baldurem 😃.
BG 3 to jest to czego jako konsument oczekuje i chce a crap po prostu omijam😏
W czasach gdy nikt z dużych wydawców nie potrafi gier po latach zaniżania standardów przychodzi baldur i wywala ten cały stolik
@@igorzielinski3533 Nie wywraca stolik, tylko rozpiernicza go w drobny mak😃
@@Legendarium-PLnic takiego nie robi. Po prostu wydali dobrą grę i tyle .
@@mainstreet33 Po której leniwi i butni deweloperzy gier, z bólem między pośladami, rozpłakali się bo teraz trzeba będzie dotrzymać takich standardów jakości.
@@Legendarium-PL i bardzo dobrze. Niech się biorą do roboty. Zwłaszcza Ci duzi. Niezależny dev jak Larian pokazał, że się da ;)
Kocham bg3, naprawdę wiele godzin tam spędziłem. Ale jeśli ktoś uważa, że ta gra jest super hiper dopracowana pod względem technicznym to znaczy, że chyba w to nie grał. Wczytywanie ze względu na bugi to chleb powszedni. Ekwipunek jest chyba najbardziej nieczytelnych z tych, które kiedykolwiek widziałem. NPC potrafią uciekać od przywołanych stworzeń do tego stopnia, że miewałem problemy, żeby skończyć dany etap (steel watch foundry) bez przesuwania ich specjalnie. Członkowie drużyny potrafią zapominać o tym, że skakanie istnieje i stać w miejscu, aż sam ręcznie ich poprowadzę. Tak samo miniony, potrafią bez powodu przestać podążać za nami. Po dodaniu alternatywnego trade z handlarzami nie mogłem zapisać gry ze względu na bug. Mogę tak wymieniać i wymieniać. Ta gra pod względem rpgowości to absolutny majstersztyk, ale poziom techniczny zostawia wiele do życzenia.
Dokładnie. Lower City Crash był niezaadresowany przez ponad miesiąc (po update 3.0 zdaje się), o czym jakoś cisza, więc o tyle o ile Larian to jest wyższy standard, a raczej prawidłowy standard, to jednak nie jest tak, że to jest produkacja bez wad.
Dzięki, nie grałem nigdy w tą serię ale się przymierzałem. Teraz na pewno sprawdzę, jak tylko ogram pająka 2 i Cyberpunka któremu zamierzam dać druga szanse
Mam obecnie jakieś 80h i ledwo zacząłem 2 akt w Baldurze. Gra jest świetna, ostatnio się tak dobrze bawiłem grając w moda dekady Kroniki Myrtany; Archolos i nie raz miałem odczucie że jakaś produkcja była jakimś skokiem na kasę lub oferowała za mało za tak wysoką cenę tak w przypadku Baldura pierwszy raz w życiu miałem uczucie że za grę zapłaciłem śmiesznie mało w porównaniu do zawartości.
Baldur's Gate 3 to naprawdę świetna i dopracowana gra..wprawdzie trochę się od niej odbiłem, bo nie zwykłem grać w turówki (a nawet ich nie cierpiałem), ale wracam do tej produkcji. W zasadzie to właśnie instaluję tę gierkę i dam jej kolejną szansę. :D Dzięki za ten jakże ważny materiał, Drwalu. Pozdrówki!
Największe wrażenie w nowym Baldurze zrobiło na mnie ilość wyborów jakich można dokonać, i że każdy wybór ma konsekwencje przez co gra świetnie nadaje się do ponownego ogrania.
Żadna nowość
W końcu wyszła gra dla której zmieniłem komputer. Wcześniej grałem w gothic 1-2 ze zbostowaną grafiką w Skyrima na modach w wowa na classicu bo nowe gry były po prostu do kitu. W końcu wyszedł rpg godny mojej uwagi.
Larian zrobił kawał dobrej roboty. Czekałem na tą grę latami i dostałem majstersztyk ! Ograłem oczywiście obie części divinity, które też były rewelacyjne :)
Larian pokazało, że da się zrobić świetną grę i kwestia ceny tu jest mniejszej wagi (jest tanio, a śmiało mogli krzyknąć ze 30 - 40% więcej).
Ogrywałem prawie wszystkie gry ostatnich lat i to jest jedyna gra od czasu Wieśka 3, którą przeciągałem jak najdłużej, żeby tylko nie skończyć za szybko, w większości tytułów AAA było na odwrót czekałem, aż gra się wreszcie skończy :) Osobiście za największą porażkę tego roku i ostatnich lat uważam D4. Blizz zrobił strasznego gniota ! Wstyd !!
Mam nadzieję i jestem wręcz pewny, że doczekamy się kolejnego takiego tytułu od tego studia. Niestety na innych deweloperów nie liczę już, bo prawie wszyscy robią popelinę straszną. Idą tylko w zysk i gdzieś mają jakość swoich produktów. Mniej w marketing, a więcej w jakość ! Jakość gry sama zrobi sobie reklamę :)) BG3 jest tego przykładem.
Miłego oglądania:)
Dobry materiał, dzieki!
(głosem Jana Jansena) "Przypomina mi to dawne czasy"
Byłem bardzo zdystansowany do rozgrywki, ponieważ była to gra strategiczna/turowa. Cieszę się, że ostatecznie ją kupiłem. Rozgrywka na wiele godzin i do przejścia na kilka razy. Pozwala bardzo wczuć się w świat oraz postać. Wiele ciekawych wątków, których nie da się zobaczyć za pierwszym przejściem gry. Idealna gra RPG
Fantastyczny odcinek , aż jestem ciekawy jak będziesz Baldurka stremował :D można do party czy planujesz z kimś grać ?
Znam BG1/2 prawie całe na pamięć, tysiące godzin.
Co do 3... no traci w ostatnim akcie no ale jakoś te 270 godzin i trzecie przejście gry, 100 achivmentów się samo zrobiło :D
Baldur's Gate to seria życia... i dzięki Larianowi serią życia pozostaje, dając nadzieje na powrót "pasji" w gamingu!
Po oczach go bu!
@@hardtochain6206 czyjeś tyłki zostaną rzęsiście skopane!
Mam już ponad 600 godzin, z czego ok. 400 to wczesny dostęp. Gra z każdą aktualizacją była lepsza a przy premierze to była bomba.
Psucie Sobie zabawy w wczesnym i niedopracowanym dostępie, o rany Xd
To prawda. BG3 jest niesamowita gra. Nie pamiętam, kiedy ostatnio ukonczylem grę. Pomimo tego, ze jestem graczem multio, bardzo dobrze gralo mi sie samemu. Co nie zmienia faktu, ze multi jest przekomiczne, kiedy kazdy z graczy idzie swoja sciezka i efekt koncowy naszych dzialan jest zaskakujacy. :D
Najlepsze, że zmiękła rura innym deweloperom! I twierdzą, że takie gry nie powinny wychodzić! Co oznacza, że wiedzą niektórzy "dobrodzieje" że robią chujnie, i nie chcą by dobre duże gry nie wychodziły... Czyli wielki + dla Larian!!! Kochane Larianki zainwestowali w grę i słuchali graczy. A Srizzard od diablo IV zainwestowali w marketing, czyli często ściemę, i w bajkopisarzy dla tłumów... Wiem, że to inne gatunki, ale chodzi o różnicę w podejściu do klienta końcowego!
I najważniejsze info dotyczące tej gry "Zapis gry w jednym uniwersum nie będzie istniał w innym uniwersum" - zaczerpnięte z nowego odcinka specjalnego South Park, polecam, bo nieźle wyśmiewają obecne produkcje Disneya.
South Parkiem Panderverse bardzo chciałem się zająć jeszcze przed świętami, ale siedzę i ślęczę nad ostatnim filmem z recenzji netflixowego produktu wiedźminopodobnego , także dopiero po weekendzie
Tylko, że to co krzyczeli w south parku to... nieprawda.
Uwielbiam tę grę mocno. Czekam na strimki z nią, oby dało radę 🔥🔥🔥
Dzięki za materiał Drwalu :)
Drwalu, właśnie przez to nie należy śledzić wielkich studiów a szukać małych niezależnych gier.
Większe sukcesy z tych zostają zwykle nagrane przez niektórych youtuberów, ale moim zdaniem najlepszym sposobem na znajdywanie takich tytułów jest wejście na steam, znaleźć interaktywnego doradcę (gdzieś w sklepie jest guzik) i ustawić "niszowe" i ustawić okres wydania na jak najmniejszy. Powinna pokazać się lista ciekawych tytułów od małych twórców które będą pasować do gier w jakie samemu grałeś.
Oczywiście dużo z tego to i tak moze być złom, ale czasem można znaleźć coś interesującego :>
Drawlu ten soundtrack z baldurów przywraca wspomnienia!
Gram w Baldura od 2 dni i siedząc w pracy nie mogę się doczekać powrotu do domu by dowiedzieć się co dalej się wydarzy 😄 🎉
Hahah mało się zmieniło, człowiek siedział w szkole i czekał na kuriera z gierka albo jak się zerwać do Mediamarkt. A teraz to samo tylko w pracy 😂
Cudowna gra ❤❤❤ w końcu coś zrobione z pasją!
Też kocham kapitalizm i mam wrażenie, że rynek gier lat 90, początku 2000' działał właśnie w ten sposób - małe, średnie firmy dostarczały produkt, zaś gracze głosowali portfelem i w interesie twórców było, by wydać jak najbardziej dopracowaną grę, tworząc przy tym markę i renomę. Dziś rynek gier to korporacjonizm, zaś wielkie molochy wykupujące się nawzajem srają nam do ryjów. Dobrze, że istnieją jeszcze gry indie i retrogranie, dzięki czemu możemy doświadczać growych zachwytów, w niewygórowanej cenie.
Świetna gra, obecnie mam już nastukane 140h, a dopiero zaczynam się zbliżać do końca fabuły głównej. Świat jest tak dobrze zrobiony, a wszelkie questy czy aktywności poboczne są tak dobrze skonstruowane, że aż nie chce mi się kończyć tej produkcji. Jednak nie jest to też produkt idealny, twórcy nie wywiązali się w pełni z obietnic danych przed premierą, przykładowo na pokładzie mieliśmy znaleźć FSR 2, a tymczasem, już kilka miesięcy od premiery, dalej mamy do dyspozycji tylko FSR 1. Jednak przy całym ogromie dopracowania tej gry można przymknąć na to oko.
Kocham BG3, będę go kupowała w czasie świątecznych promocji, więc w tym czasie czytam lor i zbieram informacje. Astarian oczywiście mnie kupił, potem Halsin, słodka Karlach… Teraz Dom nadziei i Raphael. Im in love
Ale Baldurs Gate 3 - mimo to ze jest to swietna gra u podstaw - rowniez bylo nie dopracowane, zwlaszcza polska wersja na premiere gdzie od 2 aktu wszystkie ksiazki, notatki etc byly nie przetlumaczone, ba nawet nie byly po ang, tylko mialy 1 znaczek. Bugów tez było całkiem sporo. Jedynie co, to podstawy gry byly w pelni dopracowane. Co wiecej, nigdy gry nie byly dopracowane, zarowno w czasach 8bitowcow jak i 10 lat temu.
Nie gralem wcześniej w żadną inną część Baldura. Ogólnie praktycznie nie gram w gry RPG. Ale w necie nagle zrobiło się głośno o Baldur 3 że niby bardzo dobra gra. Myślę sobie "sprawdzam". Kupiłem pograłem kilka godzin i moje zdanie na temat gry było takie że "gra spoko". Ale im dłużej grałem tym bardziej zacząłem się w nią wkręcać i co raz bardziej mi się podoba. Teraz jestem na etapie że nie mogę się doczekać aż wrócę z pracy i usiądę znowu do baldura i zobaczę co dalej ciekawego się tam wydarzy. Gra bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła i jak skończę Baldura to na pewno sprawdzę inne gry tego studia o których mówił drwal.
BG3 to wyznacznik jakości, klasa sama w sobie xD
Chcialbym tylko zaznaczyć, ze za stan wspolczesnych gier trzeba raczej winić wydawców, a nie developerów. Developerzy często nie maja nic do powiedzenia. Jest im narzucony termin, a w międzyczasie wydawca zmienia koncepcję 10 razy. A developerzy pracują potem po 18h żeby ten Frankenstein w ogóle odpalil w nierealnym terminie.
Larian jest jednocześnie wydawcą i twórcą, nie ma konfliktu interesów. Nie jest też mega korporacją rządzoną przez ksiegowych i krawaciarzy.
Szybko googlujac: Larian 450 pracownikow, Blizzard 4700. Pierwszy jest twórcą nastawionym na dobry produkt, drugi megakorporacją jadącą na efekcie skali.
Tak samo mala osiedlowa piekarnia musi wypiekać dobry chleb, bo imaczej nikt nie kupi. Piekarnia w supermarkecie leci na efekcie skali, zawsze ktoś kupi, nawet jesli chleb plesnieje po 3 dniach.
Prawdą jest to co piszesz. Jednak koniec końców, konsument nie będzie się domyślał kto zawinił, kto spierdolił, kto sabotował. Jeżeli zapłacił 350 zł to będzie oczekiwał jakości lepszej od gry za 250 (jak Baldur 3), i nie będzie go obchodziło czy tworzenie gier jest drogie i trudne, optymalizacja jest trudna, wydawca narzucił swoje wizję z dupy itp itd. Każdy deweloper podpisał się pod tym produktem, i za taką cenę gry zamiast wylewać żale na Twitterze, powinien poprawiać produkt by był warty ceny. I mówię to jako osoba, która ma brata w gamedevie, i wie jak niektóre elementy pracy potrafią być upierdliwe.
A jak nie powinniśmy podnosić oczekiwań... Ok. To nie podnoście cen gier... Jakby sorry, ale to działa w dwie strony.
I winę devów czasem trzeba dopisać z prostego powodu: zwłaszcza w dużych firmach zatrudniane są osoby które nie są graczami. I to jest prawdziwa plaga, bo tworzeniem gier zajmują się osoby które nie mają zielonego pojęcia co czyni gry zabawnymi.
@@marphet3950 Masz rację, klienta g* obchodzi kto zawinił, płaci kupę kasy za produkt i oczekuje jakości. To w pełni normalne. Dlatego sam przestałem kupować na premierę za pełną cenę, tylko ewentualnie po roku na przecenie i po 20 łatkach.
Co do podpisywania się pod produktem to i tak i nie, bardzo śliski temat. Większość devów chce robić dobry produkt i z dumą się pod nim podpisać. W Larianie pewnie mają taką możliwość. W takim EA na początku pewnie jest ideowość, zapał, chęć, ale po 2 latach użerania się z managerami pozostaje wybór:
1) mam dosyć, zmieniam firmę (jeśli tak zrobi większość devów, gra nie powstanie)
2) jeb** to, robię to za co mi płacą, nie będę walić głową w mur bo się nerwowo wykończę (i wtedy powstają gry jak obecnie).
I mówię to z perspektywy deva, tylko akurat nie branża gier. W wielu projektach zespół chce coś zrobić dobrze, ale klient wie lepiej.
Najlepsze efekty były wtedy, gdy zespół miał autonomię działania i mógł po prostu robić swoje.
Adekwatnie tutaj: Larian - pasjonaci z dużym poziomem niezależności. I efekty widać. W EA wielu devów pewnie by się nie chciało pod tym podpisywać, ale rachunki trzeba opłacić i za coś żyć. Nie każdy dev ma możliwość założyć własne studio i tworzyć z pasji.
Oby więcej takich gier pojawiło się na rynku.
Za młody trochę jestem, żeby grywać w stare Baldury, a jako, że większość życia byłem konsolowcem tym bardziej nie miałem okazji w nie grywać, natomiast od kilku lat grywam w rpg klasyczne, czyli z kartką ołówkiem i opowieścią mistrza gry (czyli akurat w tym przypadku moją). Na Baldursy trafiłęm trochę przez właśnie poszerzanie moich zainteresowan tym hobby, a także dzięki Krzysztofowi M. Majowi, serdecznie pozdrawiam Niedomaga Jamnixa. I szczerze powiedziawszy byłem w szoku jaka ta gra jest, nie bójmy się wielkich słów, wspaniała i cudowna, majestatyczna wręcz. Technicznie wypada dobrze, nie wybitnie bo błędy się zdarzają ale przy tak wielkiej grze nie kłuje mnie to w oczy, ogólnie nie czepiam się tak drobnych technikaliów jeżeli reszta gry się broni, a tutaj nie tylko się broni ale wręcz bierze szturmem moje serduszko mistrza gry. To jak skonstruowana jest warstwa narracyjna tej gry jest moim skromnym zdaniem wybitne, chociaż zaznaczę, że nie grałem w poprzednie gry Larianów. Czerpię z chłonięcia tej historii i tego świata mnóstwo frajdy, jest tutaj smaczny i wyważony humor, jest patos kiedy go potrzeba i wesołość na miejscu, historia czy świat nie są tutaj przesadnie skomplikowane, co w ogóle nie przeszkadza cieszyć się ich odkrywaniem (przepraszam fanów D&D ale uważam, że w porównaniu z innymi systemami dedeki są dość płytki, co nie znaczy, że nie są ciekawe). Skracając, bo sam już nie wiem, gdzie ta myśl dążyła, polecam serdecznie każdemu fanowi starych rpg-ów kąkuterowych, fanom klasycznego papieru, fanom D&D ale też strategii turowych (np. XCOM), powinniście się dobrze bawić jeśli tylko wczujecie się w ten nieco lekki baśniowy klimat tego świata, dla mnie gra 10/10, nie wszystko mi się w niej oczywiście podoba ale autentycznie nigdy wcześniej nie czerpałem takiej przyjemności z rozgrywki w żadną produkcję mimo, że w wiele wybitnych gier grywałem i nadal grywam. Szacun dla Larianów, że dowieźli, bo to się mogło w wielu miejscach wykopyrtnąć
Nigdy nie jest się za starym... tfu, za młodym, żeby sięgnąć po coś starego i dobrego... Baldurki się zestarzały to fakt ale... tam tła były nie generowane komputerowo a malowane, więc dwa mody na lepszą rozdzielczość i dalej wyglądają ładnie, mimo tych 2x lat na karku :D
@@tuldorelow9687 miałem na myśli, że nie grałem w tamtych latach kiedy te gry wychodziły, teraz jak mam sensownego kompa sukcesywnie staram się ogrywac różne klasyki ale no ostatnio jestem pochłonięty BG3
Dzisiaj branża gier i gry dosępne dla odbiorcy są dużo dużo lepsze niż w latach 90tych.
Nie mogę się doczekać Twoich komentarzy, gdy zaczniesz grać w Baldur's Gate 3 i zobaczysz podobnie wciskaną agendę, jak we współczesnych serialach.
Śledziłem przez niemal 4 lata wczesny dostęp i najbardziej rozczarowało mnie, że po tylu latach tworzenia postaci męskiej lub żeńskiej, tuż przed wydaniem pełnej wersji gry, pozbyto się... płci! Mogę wygrać typ budowy ciała 1, 2, 3 lub 4.
To tylko wierzchołek góry lodowej.
albo że każda postać chce nas ruchać to aż nie przyjemne.
Nie, nie pozbyto sie plci. To akurat bzdura
@@michaparchas5394
Acha. Wytłumaczysz może, dlaczego tak uważasz?
Jak wytłumaczysz to, że tuż przed premierą zniknął symbol płci do wyboru? Nie ma już symbolu Marsa, ani symbolu Wenus, które były we wczesnym dostępie.
@@rafakaminski8491
Mam ci wytlumaczyc dlaczego uwazam, ze w grze mozna wybrac plec?
Tu nie ma nic do tlumaczenia, masz mozliwosc zmiany płci i tyle.
A moze chcesz zebym ci tlumaczyl gdzie znalezc taka opcje? Bo jezeli potrzebujesz to jest praktycznie na samej górze po odpaleniu edycji postaci.
No, nie ma symbolu Wenus ani Marsa. Co mam w tej kwestii tlumaczyc skoro plec nadal mozna wybrac?
Soundtrack Raphael's Final Act to prawdziwe arcydzieło! Godny następca soundtracka z BG2 w czasie walki ze smokiem Firkraag'iem. Ta gra musi zostać Grą roku! 😁
+10 za muzykę z Baldurs Gate 1 i 2 w tle. Więcej, więcej!
Ja również wychowałem się w podobnych czasach pięknych perełek świata gamingu. Pozdro!
Jak w to grałem to zrobiłem sobie postać Arthu, na cześć takiego czarodzieja z Original Sin.. Mogłem zamieniać się w kota i chodzić gdzie chcę..
Baldurs Gate byla moja pierwsza orginalna gra w zyciu, skonczylem ja dziesiatki razy i stala sie dla mnie jednym z niesamowitych wspomnien z dziecinstwa. A glosy Polskiego dubbing do dzis sa dla mnie absolutnym topem. BG2 skonczylem moze ze 3 razy i jiz takiego sentymentu do tej gry nie czuje do BG3 dopiero bede sie zabieral, czekam az bede mial odpowiednia ilosc czasu zeby przysiąść. Tym niemniej mam nadzieje ze znow utone jak w czasach jedynki.
Pamiętam czasy kaset i dyskietek. Pamiętam czasy eksperymentowania przy produkcji gier. Pamiętam, gdy z wypiekami na twarzy czekałem, aż pojawi się kolejny Top Secret / Gambler w kiosku. Pamiętam, jak kolorowe to były pisma za sprawą gier w nich prezentowanych. Pamiętam czasy bez early accessów i gry, które w dniu ich publikacji nie wymagały wielkich poprawek. Reasumując: przynajmniej mam fajne wspomnienia. :)
9:22 Moim zdaniem podchodzi pod to wydanie Diablo II Resurrected (według mnie tytuł "tripul ej"). Mieli tylko problem z wytrzymałością serwerów, ale gra działała płynnie i bez błędów. Poza tym, faktycznie, trudno coś rzucić na szybko.
PS: Jak zawsze super materiał, dobrze się słucha! Pozdrawiam!
dopracowana w biegu ;) nier: automata, Kozak gra i aż chce się przejść wszystkie zakończenia , a jest ich z tego co pamiętam ok 25:)
nie grałem w baldura ale oglądam twoje filmy
Przy baldur's gate 3 warto jednak też wspomnieć że gra ma sporo elementów powycinanych (co nie zmienia faktu że nadal jest cudowna), 2 postacie z drużyny miały spore fragmenty swojej historii wycięte, część z nich już przywrócono ale nie wszystko (no i akt 3 miał być większy niż jest w grze)
jakbym miał zgadywać to bym powiedział że przyspieszyli premierę o kilka miesięcy w obawie (jak się okazało całkowicie nieuzasadnionej) przed starfieldem
Jak niemal zawsze tak i tym razem zgadzam się z Tobą. Ja akurat nigdy nie miałem styczności z serią Baldura Gate ale jeśli rzeczywiście twórcy odnieśli sukces bo zrobili dobrą, dopracowaną grę to jak najbardziej cieszę się i mam nadzieję że jednak da to trochę do myślenia innym twórcą. Niestety obawiam się że zyski z dobrej gry mają się nijak do zysków ze słabych gier zrobionych na kolanie bo jednak koszty produkcji i czas potrzebny na wydanie są o wiele większe. Przykre ale prawdziwe.
Świetny odcinek dużo info dałeś co zdecydowanie sięgnę po tą grę ale powiedz Drwal co ci się stało w palucha siekierą za mocno machałeś😅
Łapa w górę za przypomnienie Morrowinda i Gothica na początku😆😁👍
BG 3 MUSI uzyskać tytuł gry roku bo naprawdę NIE PAMIĘTAM kiedy ostatnio tak się dobrze bawiłem. Ba nawet NIE PAMIĘTAM kiedy ostatnio grę ukończyłem! I musiałem obejrzeć ten odcinek na wielkim TV :D
P.S: Może co-op w BG3? :P
Dobrze kombinujesz drwalu, drwalową koszule oszczedzaj tylko na perełki. 😂 BG 3 z pewnością taką jest.🙂
"lini najmniejszego oporu" no i gitara:D❤
Od czasów Wieśka nie pamiętam kiedy gra mnie zajęła na tyle godzin. No kurde, każdy side quest jest dla mnie kolejną dodatkową chwilą mile spędzoną, a nie po prostu czasozapychaczem jak te gówno side questy w Dragon Age'u czy ciul wie jakim innym tytule. Ta gra jest po prostu tak dobra, że aż się boję jakiego kaca będę mieć gdy ją przejdę.
Baldura nigdy nie miałem przyjemności zagrać ale herosy 3 doomy NFSy czy serię BF już tak i nie powiem brakuje mi tego że gry były robione przez fanów dla fanów że liczyła się jakość i zaangażowanie w produkcji by ta była ciekawa (a nie kopiowana z roku na rok jak to teraz jest) i to się szanowało pamiętam jak jako dzieciak odkładałem pieniądze by razem z kolegą zagrać sobie w weekendy na zmianę na jednym komputerze i człowiek nie miał takich obaw czy gra będzie miała bugi tylko czy miejsca starczy na dysku 😁
Mnie Baldur 3 pokonał rozwiązaniami fabularnymi w rodzaju "przychodzi baba we śnie i tłumaczy ci tło wydarzeń".
Nigdy nie grałem w ten tytuł, a nawet o nim nie słyszałem. Ale biorąc pod uwagę ten film i oceny na steamie "overwhelmingly positive" chyba dam jej szanse.
Klimat jaki oferuje scierzke przez podmrok to szooook,mrok ktory ki sie śnił i ta horrorowa wrecz kraina ktora byla bardzo wciagajaca ❤❤❤❤
Kocham ta gre jak i wieśka
Roznica jest tylko taka ze wiesiek nie ma realnych wyborow, a walka/bulidy to atak/unik > powtorz
BG3 to jedyna gra w moim życiu, która sprawiła, że miałem ochotę zagrać w nią 3 razy pod rząd bez przerwy na inną grę i nie znudziła mi się, za każdym razem odkrywałem coś nowego. Dalej jestem nią zafascynowany i przymierzam się do czwartej rozgrywki. Jestem jedną z tych osób, która kompletnie nie śledziła tego tytułu, ba! nawet nie słyszałem, że Larian coś tam gotuje. Dopiero jak ta gra wyszła, zobaczyłem, że jest nowy baldur i byłem zdziwiony. Zakupiłem po 2 tygodniach od premiery jak wszystkie recenzje i oceny były szokująco pozytywne i nie żałuję. W końcu gra w którą można spokojnie grać i zajebiście się bawić od razu po zakupie, a nie po roku :)
A tak sobie napiszę jak kto jest stary Drwal, "mój stary robił na polibudzie" i w laatch 80 przynosił na weekend timexa albo zx spectrum 48 i z kuzynem jak ogarnelismy całą chałupę i ogród mieliśmy weekend na gry.... stary jestem 48 lat byłem na premierze w kinie piast w 1981 roku na Star Wars Imperium Kontratakuje, żyło się w czasch drewnianych klocków, jeszcze nie było relaksów... ale co chciałem napisać, jak dla mnie gry i ich innowacyjność się skończyła w roku 2008 potem to tylko, nowe silniki nowe wodotryski itd. Wg. mnie taeraz dostajemy takie fajne stare laski po operacjach plastycznych... ale to moje zdanie i nikogo tym postem nie chcę urazić, bo sznauję każde zdanie a dlatego, bo nie raz nie się przekonałem że, młodych warto słuchać. POzdrawiam Serdecznie :)
Podoba mi się ten opis i porównanie. A czemu właśnie 2008?
Co do anomalii, to anomalia jest cyberpunk wlasnie. Ile jest gier, ktore wyszlo q tragicznym stanie i zostaly porzucone, z niszczesnym warcraftem na czele? Mnóstwo! A jednak Redzi wzieli na klate krytykę i nie schowali glowy w piach, a naprawili gre, i od premiery nowego dodatku gram w nia juz trzy cyfrową liczbę godzin ( a jak sie pracuje, to nie jest to mało). Tam byl inny problem, porwali sie z motyka na czolg, a potrzebna byla rakieta. Ze swoim silnikiem, ambicjami które się zmienialy i rosly wraz z kolejnymi technologiami, zwyczajnie nie bylo opcji by sie wyrobić. Niestety, tutaj schrzanili. Kilka razy przekladali premiere, aż w końcu ktoś pękł i powiedział "wypuszczamy". No i tutaj był błąd. Zas dziaisj jest to zacna produkcja, pewnie ma bugu i glitche, ale wiedźmin 3 też miał i dalej ma, a nie ujmuje to dużo grze. Ja wiem, że to też im sie pewnie opłacało by to załatać, ale i tak brawo Redzi.
Co do Baldura...to już nie anomalnia, a cud. I oby stało sie cudem co odmieni losy wielu setek. Niczym pojedyncza dronka ze Starcrafta, z ktorej wykluje sie wylegarnia, zas z nij caly szczep zergów!
Bardzo dobra gra, ale jak dla mnie do powolnego ogrywania na przestrzeni wielu miesięcy. Nie jestem w stanie tyle czasu usiedzieć przy jednej produkcji. Zacząłem grać, ale odłożyłem po I akcie, bo chciałem zagrać w Phantom Liberty. Pograłem kolejne kilkadziesiąt godzin i znów odłożyłem, bo chciałem ograć Spider-Mana 2. Teraz znów się przymierzam do powrotu (jestem mniej więcej w połowie), ale jak znów wyjdzie coś bardzo ciekawego i krótszego, to pewnie zrobię sobie kolejną przerwę. Może do końca roku jakoś skończę :P Ogólnie bawię się dobrze, choć jakimś wielkim fanem turówek nie jestem, a i system kości i wynikająca z niego losowość nie są moim ulubionym rozwiązaniem. W połączeniu z możliwością save'owania praktycznie w każdym momencie oraz poważnymi konsekwencjami pecha czy złych wyborów skłania to do powtarzania tych samych sekwencji po wielokroć, by lepiej wylosować/uniknąć błędów. A to trochę wyrywa z imersji.
To samo było dawniej kiedyś w branży gier, aż nie nastał wielki kryzys ATARI.
Możliwe, że niebawem też nas to czeka.
gw2 jest zasadniczo spoko. Większość patchy dotyczy nerfów, stabilizacji równowagi lub celowego wracania do starego contentu (oczywiście, jak na mmo przystało zawsze są jakieś eventy, które słyną z bugów do tego stopnia, że to już mechanika, czy po wypuszczeniu contentu "dla normalnego przepływu ludzi" okazuje się, że gra nie udźwiga kilku tysięcy ludzi próbujących na raz zrobić jakiś event, czy wejść na instancję, ale to są uroki masowego zainteresowania nowym contentem). Nie pamiętam szczerze mówiąc, żeby coś było tak oficjalnie puszczone jako pewnik, po czym nie pojawia się w grze. Cholerstwo ma już te swoje 11-12 lat, a wygląda lepiej niż większość nowszych mmo, story się nie przeklikuje, a mechanika, poza kilkoma utopcami ludzkiej kreatywności, jest przyjemna.
9:13 - W zasadzie o tym, że BG3 istnieje dowiedziałem się niedawno xD Może kupię :P
Baldurs Gate 3 to najlepsze co mnie spotkało od Wieśka 3 i godny następca Dragon Age 1 jeśli chodzi o RPG:)
Namówiłeś mnie drwalu. Będzie grane
Ja myślę, że tego typa z tweeta zapiekło tam gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę, że ktoś pokazał, że wydany, gotowy produkt może być świetny i nie będzie trzeba dokupywać jakiś updetów. W sumie jak kiedyś słyszałem, bo aktywnym graczem jestem raptem od roku (w sumie pierwszą grę jaką przeszedłem w całości to wiedźmin 1. W grę zacząłem sobie pykać w grudniu tamtego roku), że deweloperzy sprawdzali graczy, poprzez dodawania nowych skórek np konia, za jakąś tam opłatą, a gdy zobaczyli, że gracze się na tym łapią to zaczęli wydawać takie niedopracowane gry, by trzepać jeszcze więcej hajsu. Brakuje tych starych czasów, gdzie na komputer działały gry na płytę. Ale cóż takoe czasy. W sumie sam się dziwiłem, że wiedźmina 1 kupiłem w wersji elektronicznej. W sumie nie ma się co dziwić, bo jak kiedyś sobie grałem na komputerze za dzieciaka to miałem może 12 lat. Dopiero po latach wróciłem do grania
3:56 4 lata temu prehistoria? Ja pamiętam legendy warcrafta i hearthstone ❤
Ja jako konsolowy plebs i posiadacz xboxa dalej czekam ... a czekam niecierpliwie bo jako pecetowe dziecko lat 90' baldury i icewinddale to były moje ulubione gry.
Ja osobiście traktuje BG 3 jako oddzielna gra , nie łączę jej z bg 1 i gb2 , można by jej bylo dać inną nazwę i nic by się nie stało , fajna gra bo fajna ale jak dla mnie nie jest to godna kontynuacja ,jeśli wogle można to zaliczyć do kontynuacji .Gdy zobaczyłem zmianę systemu walki to już wiedziałem że to inna gra próbująca coś ugrać na BG 1 i BG2 . Niestety ale liczyłem na wiekrze odwzorowanie pierwowzoru a w trójce niestety jest tego za mało jak na mój sentymentalny gust .moja ocena to to że twórcy zrobili fajna grę ale dali dupy jeśli chodzi o godną kontynuację seri , grywalnosc kosztem jakości tej magi która była w jedynce i dwójce 🤑
na moje to baldur's gate 3 robi laskę całej branży rozrywkowej z netflixem na czele. Nie ma w tej grze ani trochę czystego klimatu, ciągle tylko polityka i polityka
w sumie racja co do polityki, chyba drow i coś związane z nim zostało wywalone i wszystkie statystyki bonusowe na start zostały wywalone bo ktoś może czuć się gorszy xd, na zachodzie ponoć ludzie mieli problem do drowa bo nacechowanie do czarnych xd.
@@kontownikssxx dokładnie. Nie ma w zasadzie znaczenia kim grasz to jest tylko estetyka. Nie ma nawet płci bo to takie oburzające. Aha No i czarni ludzie są wszędzie na wybrzeżu mieczy (co nie ma zupełnie sensu lore-wise). Chętnie bym zobaczył Azjatów czy Arabów też ale ups chyba to się tak bardzo nie kalkuluje…
Baldur 3 przekonał mnie do turowych crpgów.
Jestem wielkim fanem Baldur's Gate i bardzo chętnie w tę grę zagram. :)
Lariant pozamiatał pokazując, że można
Pracuję w gamedev i jest to bardzo trudny fach, zaś często niedoróbki pochodzą po prostu z takiego problemu jak niewystarczający czas/budżet czy niesłuchanie specjalistów. Jest mi przykro Drwal za taki nagłówek
Na bogów CP2077 można nazwać skończoną grą dopiero teraz po wydaniu phantom liberty z całym rebalancem wersji 2.0 ;)
Nie licząc tego że sama aktualizacja wprowadziła całą masę nowych błędów, więc w zasadzie to będzie gotowa dopiero jak i te naprawią...
5:21 O kurła, Darkest Dungeon za niecałą dyche?!? Ludzie jak ktoś nie grał to bierzcie w ciemno, ta gra to jest złoto
Pamiętam jak byłem młody i kupiłem na chyba 5 CD Baldura 1. Jakaż to była przygoda. Potem była 2 część. Wczoraj kupiłem trzecią część i znowu jestem młody, chociaż już na emeryturze (wojskowej). Ta gra jest cudowna.
Hehe, BG1 to była pierwsza gra, której nie opłacało się piracić - oryginał (wydany w Polsce przez CD Projekt!) był niewiele droższy a oferował znacznie więcej niż cedeki (manual na papierze kredowym, mapa itd.)
Z gier w 100% dopracowanych mogę podać jeden tytuł: Final Fantasy XII Square Enix. Wydana w 2006 jeszcze na Playstation 2 i w 2019 zremasterowana na Playstation 4 i PC jako Final Fantasy XII The Zodiac Age do dzisiaj ma duże grono fanów na całym świecie. Sam grałem kilka razy (od PSX2 do teraz - na PC od Steam). Mam nadzieję że Square Enix pokusi się o wersję 4K :)
Kupiłem tę grę praktycznie na samym początku early accessu, pograłem chyba z kilkadziesiąt godzin pomimo tego, że był dostępny tylko pierwszy rozdział. który co chwilę był poprawiany. Nie żałowałem tego zakupu bo widziałem, że pomimo wczesnego dostępu, gra idzie w dobrym kierunku. Teraz jest już pełna wersja, a ja qrcze nie mam czasu jej uruchomić.... Co do zakupu gier to w zasadzie w ostatnich latach kupowałem te z wczesnym dostępem. Raz, że tańsze czasem, dwa w zasadzie lepiej działają, niż te świeże premiery od wielkich kompanii, a i tak na poprawki trzeba czekać miesiącami. Różnica jest taka, że deweloperzy puszczający grę w wersji early access, mają lepsze informacje co nie działa jak powinno, co dodać itp. itd.
Masz u mnie piwo Drwalu za to że mówisz prawdę. Tak samo jak ty też wychowany jako gracz lat 90. Grałem w Klasyczne Baldury, Sage Icewind Dale a nawet Planescape Torment. Również po graniu w Divinity 2 Origninal Sin miałem do studia Larian wielki kredyt zaufania. Tak że kupiłem BG3 w czasie Early Access i po wypróbowaniu miałem niemal fanatyczne zaufanie. I jaki był efekt końcowy? Nie tylko spełnili moje oczekiwania a nawet je przewyższyło! Pokazują to moje 270h przegranych przeze mnie, zdobyte wszystkie osiągnięcia... Jestem już po 3 przejściach gry i wciąż dalej nie mam jej dość. Mam tylko myśli by przejść z kimś w coopie albo jakałs konkretną rasa i klasa.
Wróćmy do czasu płytek CD/DVD to były piękne czasy, można było mieć pułeczke z grami, produkty były dopracowane tęsknię za tym wśród moich gier na półce pojawiło by się trochę nowych tytułów
Ja tam do konsoli nadal nam półeczkę z grami. Niestety optymalizacja szczególnie od podmiotów zewnętrznych i tam ostatnimi laty poleciała na łeb na szyję szczególnie z nową generacją i Fsr.
Muszę kupić tą grę.
Super Mario Wonder, kupiłem grę, włożyłem karta do konsoli i mogłem od razu grać. Bez instalacji, bez patcha tak jak to było kiedyś.
Warto dodać że Larian Studios przyspieszyło premierę BG3 na pc o miesiąc, co jest ewenementem w branży gier.
No do tego zmusiła ich bezczelna decyzja Bugthesdy o wydaniu Shitfielda w tym samym dniu co BG3. Tego crapa nie ma na PS5 więc tam Baldur wyszedł "opóźniony" czyli w pierwotnym terminie.