Skoro już przy swifcie jesteśmy. Czy spotkałeś się kiedyś z jakimś przypadkiem żeby w tych silnikach mimo braku gazu luzy zaworowe się jakoś mocno rozjechały?
Tylko jeden przypadek były podparte dwa zawory wydechowe , był problem z odpaleniem silnika za pierwszym razem. Był nawet mały przebieg Ok 100tyś km. Słaba jakość paliwa klientka tankowała na stacji carrefur
Jak ktoś nie ma pojecia to takie kocopoły będzie opowiadał. Koszty ogarnięcia połautomatu są smieszne w porównaniu do pełnego, hydraulicznego automatu przy powazniejszej naprawie.
Joł joł
Skoro już przy swifcie jesteśmy. Czy spotkałeś się kiedyś z jakimś przypadkiem żeby w tych silnikach mimo braku gazu luzy zaworowe się jakoś mocno rozjechały?
Tylko jeden przypadek były podparte dwa zawory wydechowe , był problem z odpaleniem silnika za pierwszym razem.
Był nawet mały przebieg Ok 100tyś km.
Słaba jakość paliwa klientka tankowała na stacji carrefur
Jak ktoś nie ma pojecia to takie kocopoły będzie opowiadał. Koszty ogarnięcia połautomatu są smieszne w porównaniu do pełnego, hydraulicznego automatu przy powazniejszej naprawie.