Może nagrasz coś o samochodach elektrycznych? Ponoć są problemy z recyklingiem baterii, a biorąc pod uwagę rosnący trend na energię elektryczną, to fajnie byłoby usłyszeć coś o tym więcej.
To samo z panelami słonecznymi, jak już się zepsują to nie ma zbytnio sposobu na ich recykling/ponowne wykorzystanie, chętnie posłuchałbym co Dawid ma na ten temat do powiedzenia, przy panelach jest jeszcze dodatkowo ten problem że muszą mieć wyższe napięcie niż sieć, co powoduje do jego podniesienia, i jak zbyt wiele domków jednorodzinnych ma panele i próbuje oddawać prąd do sieci to wywala bezpiecznik i nikt nie oddaje :I
@@DzikiMoronHackshield Oczywiście silniki spalinowe z całym osprzętem i materiałami eksploatacyjnymi, których silnik elektryczny nie potrzebuje (rozrząd, układ wydechowy, oleje, smary itd.), w przeciwieństwie do akumulatorów, po kasacji samochodu rozpływają się magicznie w powietrzu. A wydobywanie ropy, jej przetwarzanie i transport odbywa się przy akompaniamencie szczęśliwych ptaszków :-D
Wydaje mi się, że było o tym wspomniane w filmie "Jak zabrać ze sobą prąd?" i prawdopodobnie w jednej z Przegadanych Godzin, jeśli dobrze pamiętam to w "Czy istnieje czysta energia?". Ale cały odcinek o tym też byłby spoko.
@@swojaczek akurat unia sobie przeprowadziła takie badanie w którym wzięło udział kilka aut w tym tesla oraz jeden wóz z popularnym 1.9tdi brano pod uwage zanieczyszczenie jakie auto produkuje od produkcji do przejechania 250kkm biorąc pod uwagę produkcję paliwa i wyszło że ten stary zły i niedobry diesel był bardziej ekologiczny od tesli
@@dragonpl4523 nie, nie był, znajdź badania i dowiedz się o co chodzi. W jednym przypadku w porównaniu Octavi z TDI do fiata 500e dla całego cyklu życia wyszło że ledwo trochę lepszy jest diesel. Jeden przypadek na całe badanie
Według mnie w sprawie recyklingu jesteśmy na etapie jakieś dziwnej odwrotnej logiki. Po pierwsze podzielił bym kwestie na opakowania i produkty. Obecnie, jak ta piramida pokazuje, logika jest taka że to klient końcowy ma przejąć 100% odpowiedzialności. On ma segregować, on ma ograniczać, on ma mądrze kupować i wybierać. A z drugiej strony produkujący opakowania robią co chcą, dodając jedynie jakieś znaczki których nawet nie wyjaśniają. Czemu to klienta ma być wina że kupił produkt X w "nie eko" opakowania zamiast produkty Y w eko? Czemu po prostu nie regulować rynku opakowań i zrobić z nim porządek? To producenci decydują jaki typ opakowania pojawia się na rynku. Jak jakieś typy są gorsze i mniej eko, trzeba ich zwyczajnie zabronić. Na tej samej zasadzie co np. benzyna bez ołowiowa. Jest regulacja i koniec. A nie że sprzedajemy taką i taką i grzecznie mówimy "bierzcie bez ołowiu bo jest zdrowsza". W skrócie. Opakowania powinny być robione z mniejszej, konkretnej ilości tworzysz, takich które łatwo ogarnąć. Do tego jasne, proste oznaczenia gdzie wywalić. To powinno być oczywiste gdzie mam wywalić jakiś produkt, a często tak nie jest. Powinna być korelacja między "koszem" a tymi oznaczeniami. Druga kwestia to same produkty. Tu mamy te zbędne, jak jakieś słomki czy inne rzeczy de facto jednorazowe. To trzeba redukować i to jest oczywiste. W przypadku zaś właśnie rzeczy jak laptop czy auto czy inna rzecz -> walka z tandetą. Zmorą są rzeczy tanie i tandetne które nie wytrzymują nawet krókiego okresu użytkowania.
Od dawna uważam tak samo. Dodatkowo, gdyby wszystkie opakowania były z szarego kartonu to produkty zaczęłyby bardziej konkurować jakością (np niezawodnością) zamiast "sprzedawać się " poprzez błyszczące plastikiem, kolorowe pudełka. Zyskaliby i konsumenci i środowisko a producenci by nie stracili - potrzebna jest tylko wola polityczna wymuszająca zmianę.
Co do istoty Twojej wypowiedzi się zgadzam, sądzę jednak, że po pierwsze - poza rozwiązaniami z góry,to możemy głosować portfelem wybierając konkretne produkty i opakowania (z mojego doświadczenia wynika,że wybory eko wcale nie muszą być drogie). A druga sprawa, że śmieci to nie jest coś, co powinno być problemem konsumenta albo tylko firm sprzedających w tych opakowaniach. To jest nasz wspólny problem, bo konsekwencje ponosimy absolutnie wszyscy. Dlatego uważam, że każdy powinien się starać i edukować w temacie. Jest mnóstwo kont na RUclips, Instagramie, grup na Facebooku, wiedzy jest po kokardę. I poważnie, odkąd zaczęłam te wiedzę chłonąć, wydaję znacznie mniej pieniędzy. Na szybko pani_od_odpadów na IG, grupy zero waste na FB.
@@neftydap Nigdy nie uwierzę, że ludzie sie w takim stopniu zorganizują aby skrupulatnie dokonywać najbardziej ekologicznych wyborów. Aby to dzialało musiałby tak robić każdy a jak pokazuje doświadczenie - gro populacji ma to zwyczajnie gdzieś i kupują co chcą. Dlatego osobiście jestem za odgórnymi rozwiązaniami w tym przypadku.
Polecam inny film na YT (Sorelle Amore Finance - The great recycling LIE (what really happens to plastic)). Mimo że krótszy od powyższego materiału to według mnie ciekawszy bo poruszający temat od strony historycznej i społecznej, a nie rzucający parę ciekawostek naukowych.
Super byłby odcinek o spalaniu odpadów. Dla mnie osobiście również, gdyż w moim mieście (Bielsko-Biała) aktualnie trwa emocjonalna dyskusja wokół budowy spalarni
Nie my wyprodukowaliśmy tylko korporacje typu Nestle PepsiCo Coca-Cola Mars. A teraz próbują przerzucić odpowiedzialności i koszty na konsumenta który nie miał możliwości wyboru między ekologicznymi a zwykłym opakowaniem. Dlaczego na przykład nigdy nie wprowadzono możliwości kupowania napojów tak jak paliwa. Przychodzi z własnym opakowaniem, lejesz ile potrzebujesz płacisz i wychodzisz.
To prawda! Woda butelkowana chyba jest takim najbardziej razacym przykladem! Ale tu w sumie mozna zamontowac filtry przy kranie np. odwroconej osmozy. Ale w przypadku jakich kolwiek urzadzen w stylu pralki, lodowki, telefony itp. ktorych zwyczajnie nie oplaca sie naprawiac - to jest calkowita wina korporacji! Bo nie mozna juz tu zrzucic winy na nasz konsumpcjonizm jesli kupujemy nowa pralke bo nasza sie zepsula tydzien po koncu gwarancji!
@@TenSam3133 Koncentraty pepsi, coca coli itd. coraz częściej widzę na polkach w marketach w Niemczech. Sodastream to tak naprawdę zwykły syfon z prlu ;) Nasyca wodę co2. Swoją drogą... w połączeniu z Sodastream i tymi koncentratami polecam filtr dzbankowy Brita Marella 😉
Od siebie polecam sodastream i filtr osmozy. Najgorzej jest z opakowaniami wszystko pakowane w folię, w środku plastikowe wytłoczki, po co to. Ale najgorszym śmieciem, zwłaszcza przy sprzedaży wysyłkowej jest folia bąbelkowa, tego powinni zabronić, albo opodatkować jak reklamówki.
@@sylwiawilczewska9054 Tylko kto domaga się niższych cen? Konsument. Kto zmusza nas do picia wody butelkowanej? Nikt. Sami ją kupujemy. W Bydgoszczy mamy naprawdę przyzwoitą kranówkę, która nawet bez filtra smakuje nieźle. To my jako konsumenci kreujemy jakieś trendy producentów. Wymiana sprzętów, o których wspominasz to też jest nasz wybór. Wierz mi, że mało wiele ogarnięty serwisant ( oczywiście spoza autoryzowanego serwisu, który jest nastawiony na wymianę absurdalnie drogich części) jest w stanie taką pralkę naprawić za 200 złotych. To nasze wybory kształtują rynek, nie sami producenci.
O zielonej chemii bym posłuchał z przyjemnością, nawet zacząłem się od jakiegoś czasu za takimi środkami czystości rozglądać i sprawdzać. Na pewno też samochody elektrycne jak wspomniała moja przedmówczyni. W ramach przygotowań moze jakiś koncern dałby Ci sie pobawić :D
Ograniczenie i brak produkcji plastiku to w ogromnej mierze odpowiedzialność producentów i prawodawców, a nie konsumentów. Szkoda, że udało im się wmówić nam, że to my, zwykli ludzie ponosimy największą odpowiedzialność.
Dawidzie, od kiedy powstał film o Autyzmie na Twoim kanale nie mogę wyjść z wrażenia jaka świetna robotę zrobiłeś. Dowiedziałam się, że mam ADHD - jestem już dorosła osoba z dziećmi. Jestem zatrwożona jak lekko i nieodpowiedzialnie temat potraktował pan Rożek w jednym ze swoich filmów. Gdybym oglądając pierwszy raz jego film dowiedziała się na czym polega ta dysfunkcja kto wie - może zdiagnozowano by mnie wcześniej - zanim musiałam leczyć się z depresji. Która swoją drogą dotyka nawet 70% kobiet z późno zdiagnozowanym ADHD! Na polskim RUclips nie ma żadnych wartościowych filmów o ADHD, które rzetelnie traktują temat. Marzę, marzę o poruszeniu tego tematu przez Ciebie. Bo o depresji w Polsce wie już każdy - i nie krąży już tyle szkodliwych mitów o niej. ADHD jest ponoć najczęściej badanym zaburzeniem psychicznym a w Polsce - czarna rozpacz...
Ja bym dodał jeszcze z 5 razy w tym filmie, że działania jednostek nie mają aż tak dużego znaczenia i mimo tego, że ważne są nasze decyzje jako konsumentów to jednak łączenie się w grupy, dołączanie do organizacji ekologicznych, wpływ na polityków oraz duże firmy ma najwieksze znaczenie.
Wystarczy wprowadzać sążniste podatki od odpadowego plastiku i bogaty europejczyk sam zacznie dopraszać się o duże opakowania lub szklane. Aby zacząć myśleć, nie trzeba łączyć się w grupy, a tym bardziej dołączać do "organizacji ekologicznych".
@@neftydap najważniejsze są zmiany systemowe, głosowanie portwelem pokazuje, że wolimy żyć za taniej i na zaśmieconej ziemi. Dlatego osoby i firmy dbające o środowisko powinny zarabiać WIĘCEJ, niż takie które nie dbają. Obecnie przez kapitalizm mamy taki paradoks, że ten kto wiecej niszczy srodowisko i najbardziej wycacka pracownika do samego minimum na przeżycie, ten bedzie zarabiał wiecej.
Zgadzam się, że rozwiązania systemowe są niezbędne. Nie odbierajmy sobie jednak sprawczości. Konsekwencje zmian klimatu i zanieczyszczenia planety ponosimy absolutnie wszyscy. I wszyscy powinniśmy podejmować działania, nawet jeśli to są drobne wybory - bo tego potrzebujemy, żeby każdy podejmował choć małe kroki, nie jedynie garstka zapaleńców. Większa świadomość społeczeństwa w temacie to też większe naciski na polityków i firmy. Win-win. Co do finansów - odkąd szukam rozwiązań bardziej eko wydaję wyraźnie mniej pieniędzy.
Panie Myśliwiec. Bardzo rzadko pisze komentarze. Mam ponad 45lat ale oglądam od młodego Dawida, jeszcze z meblościanka na której wyświetlane były różne informacje. Prosze powiedzieć coś o gazowaniu. Kiedy gazowano węgiel czy drewno dziś można plastik. Czy mogę liczyć na zainteresowanie? Pozdrawiam MJ
Warto też rozważyć kupowanie produktów spożywczych i codziennego użytku o większych pojemnosciach - zamiast kupić kilka szamponów w ciągu kilku miesięcy może wystarczy jeden duży - mniej plastiku w obiegu
Sa tez szampony w kostkach! W ostatnich miesiacach wymienilam wszystkie mydła i szampony na te w kostkach. Kosmetyki produkuja ogrom kompletnie zbednego plastiku.
Nie wszędzie woda z kranu ani studni jest bezpieczna do spożycia. Przykładem jedna z dolin Kalifornii, central valley, będąca zagłębiem mleczarstwa w USA, gdzie to osiedleńcy muszą kupować wode butelkowaną bo wody gruntowe są zanieczyszczone azotanami i bakterią e. coli. Wody z kranu pić nie mogą, bo kranów nie mają, mieszkają w przyczepach. Czemu nie zrobią o to szumu? Większość z nich to "nielegalni" imigranci z Meksyku. Czemu tam mieszkają? Bo pracują w megafermach mleczarskich. Trujące gazy wydostające się z nieszczelnych zbiorników megaferm zanieczyszczają powietrze, doprowadzając przy tym do wielu chorób. Jak mówił Kevin Hamilton, terapeuta oddechowy z okolicy : "mówimy o chorobach serca, wadach okołoporodowych i opóźnionym rozwoju płuc u dzieci które spędzały czas na dworze uprawiając spory. Mówimy o wysokim ciśnieniu krwi i zwiększonym ryzyku udaru. Mamy drugi w kolejności najwyższy poziom dziecięcej astmy w całych Stanach. Jeszcze 15 lat temu nie można było tego stwierdzić z pełnym przekonaniem. Obecnie dowody są przytłaczające. To przerażające". Polecam książkę "farmagedon : rzeczywisty koszt taniego mięsa". Opowiada między innymi o tej sprawie, dużo bardziej obszernie
Chociaż oczywiście, o ile mamy taki przywilej picia wody z kranu, to robmy to jak najczęściej. Słyszałem, że może być problem z małym namiralizowaniem tej wody w porównaniu z wodami mineralnymi, przez co słabiej zaspokaja pragnienie. Widziałem receptury na bardziej nawadniające napoje, zawierające niezmiennie szczyptę cukru i soli, ale też liście mięty, miód itp.
Dlaczego? Dlatego że w moim kranie regularnie ze 2x w roku jest zatruta bakteriami e.coli....dowiaduje się o tym po kilku dniach z tego jak sanepid wkroczy i o ile przeczytam info na stronie gminy... Tym samym wolę tego bez gotowania i to długiego nie brać do ust. Jak mnie będzie stać to kupię sobie wysokiej jakości filtry, wtedy przestanę kupować.
Moja siostra pije tylko kranówkę ale ja ze względu na swoją pracę w wysokich temperaturach potrzebuje uzupełniać minerały a tych kranówka nawet najlepsza ma za mało. Moja woda ma 1500 mg/l a kranówki wacha się o ile pamietam od 200 do 400 . Moim zdaniem większość ludzi spokojnie mogłaby pić kranówkę - wystarczy kupić filtr wody i tyle:)
@@nanab256 i ty naprawdę myślisz że azbest czy rdza, pite z wodą nawet w dużych ilościach, są jakkolwiek szkodliwe? Mam rury z PVC, żadnego ołowiu nie ma. Co do bakterii i robaków to nie wiem, ale jakoś nigdy się nie pochorowalem po krancówce, a pije ją już dobry rok dzień w dzień.
Jeśli chodzi o ponownie wykorzystanie plastikowych przedmiotów, które mają kontakt z żywnością - czy rzeczywiście jest to zdrowe dla nas? Czy po jakimś czasie plastik nie staje się przypadkiem mniej stabilny i może przenikać do żywności? Co właśnie z takimi przedmiotami pochodzącymi od recyklingowego plastiku są bezpieczne w kontakcie z żywnością? - np. jeden producent wody chwali się, że jego butelki pochodzą z recyklingu. Czy przypadkiem taki plastik nie jest bardziej niestabilny? Ile można recyklingować plastik? Czy nie lepiej wykorzystać go do rzeczy, które w mniejszym stopniu wpływają na ludzi? Np. do butelek na olej silnikowy, na "chemię domową" etc?
Dokładnie póki co tylko PET recyklat ma dopuszczenie do kontaktu z żywnością (inne tworzywa w trakcie zdobywania takich certyfikatów ale temat złożony i materiał znacznie droższy)
Z chęcią bym obejrzał film o spalaniu plastików. Pisałem pracę licencjacką na temat ekologistyki i logistyki zwrotnej oraz czytałem o metodach spalania plastików/odpadów przez odpowiednie placówki, a również dlaczego można to robić w ten sposób w przeciwieństwie do spalania domowego, ale z chęcią rozwinąłbym jeszcze bardziej swoją wiedzę w tym kierunku i posłuchał też Ciebie, Dawidzie. Pozdrawiam! 😄
Zachęcanie ludzi do niekupowania nie ma sensu, bo nie ma w sklepach alternatywy. Wszystko jest pakowane w plastik. Nacisk powinien być wywierany na producentów i sklepy.
Na producentów i sklepy naciskać spokojnie mogą konsumenci, choćby wybierając te produkty, które albo pakowane w ogóle nie są (np. niepakowane owoce i warzywa), albo ich opakowanie nie jest plastikowe. Możesz na ten przykład kupić jajka w opakowaniu plastikowym, papierowym albo iść na rynek z własnym opakowaniem czy pojemnikiem i kupić jajka na sztuki - wybór należy do ciebie. Pewnie, że niektóre działania wymagają więcej zachodu i wysiłku, ale czy nie lepiej już teraz robić, co się da na własną rękę, zamiast czekać, aż ktoś coś zrobi za nas?
Dawid, dzięki za odcinek. Z racji branży jakiej pracuje bardzo interesują mnie wszelkie odcinki o odpadach. Piramida którą pokazałeś to piramida hierarchii postępowania z odpadami. W przypadku segregacji i recyklingu tworzyw sztucznych temat jest bardzo złożony, ponieważ segregujemy tworzywo nie tylko materiałowo (PP, HDPE, LDPE, ABS itd.) ale również kolorystycznie oraz w zależności od źródła pochodzenia. Chętnie podyskutuje na ten temat i obejrzę Twój film.
W środowisku pasjonatów drukowania 3D ostatnio pojawił się fajny trend przerabiania butelek PET na filament do drukarek 3D. Jest w internecie sporo projektów do samodzielnego zbudowania, bo projekt jest naprawdę prosty. Polega to z grubsza na przycięciu butelki do wąskiego paska, który jest podgrzewany i przepuszczany przez dyszę, która go formuje w filament 1,75mm i nawija na szpulę.
Jest możliwe nagranie odcinka w sprawie Odry? Bo co jak co ufam tobie bardziej niż jakimkolwiek mediom o klarowne wyjaśnienie tej sprawy! Na pewno dużo wyświetleń zdobędzie bo każdy o tym mówi.
W 2017 odkryto, że larwy barciaka większego (motyla) produkują enzym mogący trawić polietylen, który jest w większości plastików. Więc może kiedyś doczekamy się biodegradalności na większą skale.
Hej, mam pewien pomysl na odcinek: co ty na to aby zrobic odcinek o najbardziej cudownym/depresyjnym uczuciu czyli nostalgia? - skad sie wziela i jak wplywa na nas. Taki odcinek bylby mega!
Do przechowywania żywności nadaje się jedynie plastik z numerami 2 i 5 w trójkącie. Dr Luiza Napiórkowska opowiada w swoich filmach o działaniu na układ endokrynny pozostałych i popiera informację badaniami też z tego co pamiętam. Butelki po wodzie mineralnej wszystkie jakie sprawdzałam mają "jedynkę", kubeczki po jogurtach raczej też. Jedyne co znalazłam u siebie w domu z neutralnym plastikiem to bidon na wodę mojego dziecka. Może nie o recyklingu, ale też taka informacja skłania mnie dodatkowo do nie kupowania żywności w opakowaniach plastikowych.
Mieszkam na przedmieściach, zauważyłem pewien trend palenia plastikiem. Wystarczy wyjść o zmroku na spacer, ceny opału robią się kosmiczne, więc coraz więcej osób pali śmieci i będzie tylko gorzej...
Efekt zbyt szybkiego wprowadzania transformacji energetycznej i obecnej wojny. No cóż, mało tego - Europa ma dużo mniejszą populację niż Azja czy Ameryki i obawiam się, że nakładanie na europejczyków tylu zobowiązań nie rozwiąże problemu. Juz widzę zieloną energię w indiach
Co do polecanego laptopa. Ciekawa byłaby opinia @DanielRakowiecki co do tego jak producent zabezpieczył się przed "samowolnym" i "dowolnym" wymienianiem (przez serwisy) w nim układów elektronicznych które obecnie są tak programowane, że nie można ich przenosić (przelutowywać) nawet między takimi samymi modelami. No chyba, że produkcja elektroniki jest eko, a największym złem jest obudowa.
Laptopy z serii Aspire Vero mają możliwość pełnej naprawy i wymiany podzespołów, aby nie ograniczać jego możliwości po długim czasie korzystania. Wiele elementów możesz więc podmienić, bez konieczności kupowania nowego urządzenia gdy stare się popsuje lub stanie się mało wydajne. Wystarczy wstawić np. nową kartę graficzną czy zwiększyć liczbę pamięci RAM.
@@PolskaACER Od wielu lat posiadam właśnie Acera i jestem zadowolony. Absolutnie nie chcę atakować marki. Podane wyżej przykłady to rzeczywiście w dzisiejszych czasach nie jest norma kiedy nawet pamięć RAM jest wlutowana w płytę. Bardziej chodziło mi o usilne uzależnianie od siebie poszczególnych podzespołów elektronicznych (mostki, kbc, kontrolery) które sprawdzają między sobą numery seryjne czy inne sumy kontrolne wymuszając przy wymianie ich programowanie kluczami dostępnymi tylko producentowi. Rozumiem, że w sprzęcie o którym dyskutujemy mogę przenieść dysk twardy z systemem z jednego do drugiego i nie będzie problemu z licencją (najprostszy przykład) ?
@@kefirr0 Wymiana karty graficznej w laptopie to w 90% czysta fikcja. Wiekszośc układów graficznych jest wbudowana w procesor, te dyskretne są kosztowne i nie ma żadnego sensu (i zwykle mozliwosci) wymieniać ich w innej sytuacji niż awaria. Wiele taniego sprzetu jest w praktyce nienaprawialna albo ogranicza się do wymiany np matrycy czy baterii, wlutowany procesor, pamięci i dysk eMM to norma. Do tego perfidne klejenie układów do płyty w którym przoduje Lenovo. Z ciekawości poszukałem na YT filmu z demontażu jednego z modeli Aspire Vero i nie jest tu inaczej, to żadna ekologia. lutowany procesor, miejsce na lutowana grafikę, jeden slot RAM i jedno gniazdo m2 na dysk więc kazda modyfikacja wymaga wymiany podzespołów albo całej płyty głównej a nie dołozenia do już istniejących. Jesli masz 8GB ram a chcesz miec więcej to musisz kupić 16 i zamontowac zamiast zamontowanego fabrycznie modułu. Ekologiczna (w sensie samorozkładająca się) jest chyba tylko obudowa i szary "ekologiczny" karton:D
Ponowne wykorzystanie, a co z mikroplastikiem? Więcej, ile można takich opakowań wykorzystać. Każdy bufor ma swoją "pojemność", u mnie można ją wyznaczyć ze wzoru na objętość szuflady w zamrażalniku itd. Jeszcze lepiej jest na szczycie, puszkowany napój...i cyk +1zł do ceny. Kogo stać na takie luksusy. Sami jesteśmy sobie winni bo system jest felerny u podstaw. W tym temacie potrzeba rewolucji, piramidy zostawcie faraonom.
Problem jest bardziej złożony niż powiedzenie - nie kupuj, albo wybieraj co kupujesz. Mam 44 lata i kiedyś było tak, że mleko albo oranżadę wymieniałem w sklepie bez kłopotu, a kiedy nie chciałem, to nawet w średnim mieście był skup szkła i makulatury. Szedłem sobie, pozbierałem kilka butelek i słoików, sprzedałem i budynek dalej kupiłem włoskiego loda, a jak sprzedałem więcej, to flamastry w kiosku ruchu. W tej chwili nie ma szans, więc opłaca się wyrzucać do zmieszanych. Kolejna rzecz, która kiedyś była nie do pomyslenia - teraz najdrobniejszy kawałek plasterka sera żółtego jest pakowany w wielki kawał plastiku. Czasem pojedyńczy plasterek jest owinięty osobnym woreczkiem foliowym. Cokolwiek chcesz kupić jest w plastiku. Kiedyś to było nie do pomyslenia. Teraz jak coś chcę, bo lubię to nie kupie inaczej. Wystarczyłoby robić torebki papierowe.
podobno tylko trzy rodzaje plastiku nadaje sie do recyklingu : to butelki PET, PP polipropylen ( z którego są miedzy innymi. wytworzone są zakrętki do butelek) oraz HDPE (polietylen) . Reszta plastiku nie można podać recyklingowi np popularny w telewizorach oraz monitorach, konsolach pilotach do telewizorów plastik ABS nie można przetworzyć
Nieprawda. Inne plastiki również można poddać recyklingowi tylko najczęściej się tego nie robi bo się to nie opłaca/nie ma chętnych na regranulat. PET to nie tylko butelki i nie każdy PET jest przetwarzany, tak samo jak polietylen - HDPE (wysokiej gęstości) - często przetwarzany LDPE (niskiej gęstości) - o wiele rzadziej przetwarzany
Materiał o Tokamakach i fuzji jądrowej jako alternatywy do problemów z brakami węgla 😜 jest pewnie kwestią czasu. Jestem ciekaw Twojego rzetelnego jak zawsze podsumowania. Pozdr.
Dość smutnym jest to, że niektórzy ludzie niespecjalnie się tym interesują, argumentem moich koleżanek ostatnio na niesegregowanie przez nie śmieci było 'bo to tyle czasu zajmuje i trzeba mieć 3 pojemniki na to', tak, faktycznie koszmar i cały dzień od razu zmarnowany na to :") jedna z tych samych osób również nie wie nawet, że karton po mleku wyrzuca się do plastiku nie papieru, brak chęci zrobienia czegokolwiek dla planety albo przynajmniej posiadania podstawowej wiedzy jest okropny.
Pierwsza moja antyokejka pod filmem UNB. W ostatnim wydaniu Nature była poublikacja o tym jak zespół badawczy wspomagany AI zaprojektował działający enzym rozkładający PET w niskich temperaturach, w bardzo krótkim czasie. Gdy zobaczyłem tytuł tego materiału byłem w 100% przekonany, że będzie wałaśnie o tym odkryciu. Bezowocnie czekałem na grand finale. Ja rozumiem, że film był przygotowywany pewnie od dłuższego czasu a faktura dawno temu wystawiona ale można było dograć kilkanaście dodatkowych sekund. Chociaż wspomnieć, może zapowiedzieć kolejny odcinek :(
To wspaniale, tylko chodzi o to, żeby tego plastiku było jak najmniej, a nie szybciej go rozkładać. Jeśli udałoby się zastosować ten enzym do rozłożenia PET-ów, które zalegają na składowiskach, to pozostaje tylko kibicować, żeby jak najszybciej udało się przejść od wyników laboratoryjnych do skali przemysłowej.
Najprostszym ograniczeniem plastiku jest picie wody z kranu (kto może). W wielu większych miastach woda jest naprawdę dobrej jakości (można wysłać maila do wodociągów, żeby się dowiedzieć), czasem trzeba będzie użyć filtra (być może w postaci dzbanka z filtrem). Jeśli dbanie o środowisko nie jest wystarczającym argumentem, to wspomnę jeszcze, że woda z kranu jest około 100 razy tańsza niż butelkowana.
Z perspektywy osoby pracującej w hotelu przeraża mnie ta hipokryzja pozornej ekologii którą chwalą się hotele np w social mediach, pij wodę z kranu żeby nie używać butelek, ale tysiące mini szamponów, odżywek itp to już git
15:54 90% moich "odpadów" to opakowania po żywności. zimowe mrożonki, czy inne opakowania. Są odpowiedniki tych rzeczy "na wagę" ale ich jakość (przez kontakt z powietrzem) często jest gorsza.
Mieszkam w Finlandii, w domu mamy 8 różnych koszy na różne odpady. W każdym markecie są automaty na zwrot puszek i butelek gdzie za zwrot dostaniemy od 10 do 40 centów za sztukę. Szkoda, że w Polsce recykling jest tak bardzo do tyłu.
To wszystko brzmi bardzo fajnie, ale pytanie co dalej się dzieje z takimi odpadami. Niemcy się na przykład chwalą swoim recyklingiem, ale tak naprawdę nikt nie wie co się potem z tymi odpadami dzieje, bo nikomu się nie chce kontrolować.
@@KT-tj8dw W skandynawii bardzo rzetelnie podchodzi się do recyklingu, więc zakładam, że robią to co należy. Dodatkowo są olbrzymie kary grzywny za wyrzucenie np. butelki po starym mleku jeszcze z zawartością w środku. W Polsce jest to nie do pomyślenia, a tam za taki występek dostaje się np. €50 grzywny
@@salag5535 W Finlandii ceny na półkach są już z wliczoną kaucją, ale na paragonie są wyświetlane oddzielnie. W każdym markecie są automaty, gdzie po wrzuceniu butelek i puszek drukuje się kupon z kodem kreskowym, który można wykorzystać przy kasie - suma kaucji jest odliczana od dokonanych zakupów. Każdą butelkę i puszkę bez wyjątku można wrzucić do dowolnego automatu. Jedynie za butelki z napojów przywiezionych zza granicy nie dostaniemy kaucji, ale nadal automat je przyjmie.
@@wrubs0n841 Czyli finalnie doszliśmy do etapu gdy śmieci trzeba przed wyrzuceniem umyć i to w sytuacji gdy największym swiatowym problemem nadal jest dostepność do słodkiej wody (Finlandii to może nie dotyczy ale Polski już tak). Takich absurdów w tej walce o klimat mamy coraz więcej. Sam mieszkam w Szczecinie i jak patrze w normy zanieczyszczeń śmieci sortowanych to do plastików moge wyrzucić praktycznie tylko puste butelki pet i przezroczyste folie bo np opakowania po jogurcie czy maslance musiałbym zwyczajnie umyć bo bez tego nadają się tylko do zmieszanych. To jest absurd i to delikatnie ujmując. W takich warunkach gdy już za kilka lat wchodzą unijne przepisy zmuszające do recyklingu 65% odpadów (i to chyba wagowo) są one zwyczajnie nie do spełnienia. No chyba że to wszystko jak zwykle jest fikcją na której ktoś zrobi pieniądze to tak:D
Ważne są tez same nasze wybory, które mogą ograniczyć produkcje plastiku. Zamiast słodyczy, które są w plastikowych opakowaniach, można wybrać owoce. Jest to korzystne zarówno dla natury jak i dla naszego zdrowia.
No dobra, ale nie zawsze jest wybór. Np kup jogurt bez plastikowego opakowania... Moim zdaniem to gadanie o konsumenckich wyborach to nie ma większego wpływu na cokolwiek. Firmom wciąż opłaca się produkować nadwyżki, które trafiają na śmietnik. Dopóki producenci nie będą musieli jakoś bardziej planować swojej produkcji to nasze wybory aż tak dużo nie zmienią. Oczywiście cośtam dadzą, ale uważam, że to nie jest najefektywniejsze rozwiązanie tematu.
@@kzp5 mi się marzy swiat, w ktorym na zakupy idziesz ze swoimi opakowaniami i kupujesz na wage. np jogurt na sloiki, kasze na worki itd. firmom nie oplaca się recykling, bo plastik virgin jest tanszy, niż plastik z odzysk. a grosz marży razy milion... tu potrzeba prawa i kar od nieuzywania materialow z recyklingu
@@jadziaswitek3498 No pewnie, że w słoikach robić, ale mi chodzi o dostępność. Nie ma za bardzo (kojarzę tylko Almighurt, czy jak to się tam pisze). Więc chwilowo ciężko o alternatywy dla plastiku i to nie jest kwestia konsumentów. Jeśli nie ma na rynku nic innego to trzeba kupić co jest (albo oczywiście cofnąć swój poziom życia o kilka dekad).
@@agatal1487 Mi też się marzy. Jakiś czas temu byłem w dwóch różnych sieciach handlowych z prośbą, żeby pokrojony ser spakowali mi do mojego pudełka. Dostałem odpowiedź, że nie mogą tego zrobić, bo takie mają zasady.
Już od dawna wystrzegam się np. domowych sprzętów wykonanych z plastiku, jeśli mają metalową albo drewnianą alternatywę. Łopatka do patelni nie musi być silikonowa, drewniana jest lepsza. Stojak do ręczników zdecydowanie lepiej wygląda drewniany albo metalowy niż plastikowy. Stare sztućce, które już nie pasują do eleganckiego mieszkania, są nadal z powodzeniem używane przy grillowaniu na działce w ROD. Wodę w butelkach kupuję tylko destylowaną - do picia filtruję kranówkę. Wkurza mnie, w jak wielu opakowaniach jest plastik tam, gdzie zupełnie wystarczyłby papier - kiedy mam alternatywę, wybiorę papierowe opakowanie. Zamiast kupować soki w praktycznie nienadających się do recyklingu "kartonach", wolę kupić syrop w szklanej butelce i rozcieńczyć kranówką. Nawet mleko lepiej byłoby już kupować w butelce - jeśli nie szklanej, to chociaż z plastiku nadającego się do przetworzenia. A już zupełnie bulwersujące jest dla mnie istnienie całego rynku chińskich badziewnych gadżetów i ozdóbek z plastiku, które po tygodniu używania albo i od razu po zakupie nadają się tylko do wyrzucenia...
W UK zrobili prawo gdzie bardziej opłaca się eksport odpadów niż recycling lokalny. Tym sposobem dużo angielskiego plastiku ląduje w Polsce i innych biednych krajach. Niestety przerabianie plastiku jest wciąż droższe niż produkcja nowego
W UK? Przecież tak w praktyce ten recykling wygląda od dobrych kilkunastu lat w całej UE i USA. Mało co przerabia się na miejscu bo przecież na ten surowiec trzeba mieć odbiorców, tego nie ma bo nowy i czysty i tak jest tańszy. Ładuje się więc to na hałdy i puszcza z dymem albo na statki i śle na drugi koniec świata. Problem w tym ze od 2 lat Chińczycy już tego syfu nie chcą.
@@craftyforestgdzieswszkocji4869 Angielski to dość łatwy język, za to logika jest trudna. Zdaje się, że Reuse, Recycle nie oznaczają "nie kupowania". Zgodnie z tą dewizą 3xR "fajnie" jest coś kupić w plastiku/z plastiku i próbować zrecyklingować. W ten sposób nadal powiększa się górę światowych śmieci do przetworzenia (co wymaga energii), po drugie - skuteczność recyklingu została objaśniona w filmie. Ja zatem będę nadal postulował, żeby zamiast hasełek, które można sobie nadrukować na koszulce, kupować mniej. ZNACZNIE mniej. A to już boli, gdy zamiast 50 t-shirtów w szafie będzie tylko 10. Nowy telefon zamiast co 2 lata będzie co 4 lata. Itd. itp.
@@erkraft miło, że przyczepiłeś do kobiety, która promuje ekologie od 30 lat i zamiast zmieniać telefon co 2 lata zmienia co 4-5. Odmówmy sobie kupowania, ale jak już coś mamy to nadajmy temu drugie życie a jak i to już za duzo to oddajmy na recykling zamiast wrzucić do zbiorczego śmietnika gdzie nic się nie da z tym zrobić.
Dziękuję za bardzo przyjemny materiał. Przy recyklingu materiałowym niestety istnieją ograniczenia w krotności przetworzenia. Koniec końców polimer termoplastyczny nie będzie nadawać się już do ponownego przetopienia, ponieważ zmieniają się jego właściwości chemiczne i mechaniczne. Osobiście staram się dołożyć choć mały element do układanki pod tytułem recykling chemiczny i zmienić nierecyklingowalny odpad polimerowy w biopolimer. P.S. właśnie sobie uświadomiłem, że to mój pierwszy komentarz na YT - dzięki za pozytywny impuls ;)
Kurde, napiszę chyba pierwszy raz negatywny komentarz na tym kanale. Bolą w oczy pokazy slajdów przy animacjach od jakiegoś czasu, bardzo średnio to wygląda, a kiedyś były super płynne i miło się oglądało bez znaczenia czy to stary telewizor czy nowy monitor 165 Hz. To tyle, koniec negatywnych rzeczy, do merytoryki się nie przyczepię, bo za krótki w tym jestem, a uwielbiam Cię oglądać jeszcze od czasów stania przy oknie ;)
a co ze spalarniami odpadów / śmieci? Gmina przekonuje, że w ten sposób rozwiąże dwa problemy - utylizacji śmieci i produkcji tańszej energii. Jak bardzo jest to ekologiczne rozwiązanie przy dzisiaj dostępnych dla Polski technologiach?
Ja nie jestem zwolennikiem ekologii za wszelką cenę. Zmuszana ludzi do przechodzenia na pompy ciepła a jak ich nie stać to siedzenia w zimnie , weganizmu itd. ale prawdopodobnie jestem bardziej ekologiczny od wielu taki osób. Po prostu wykorzystuje rzeczy wiele razy. Po co mam wyrzucić jeśli mogę to wykorzystać. Tak samo naprawiam sobie różne sprzęty, a nie kupuje nowe. Prowadzę sprzedaż wysyłkową i praktycznie nie generują odpadów bo wszystkie kartony i wypełniacze które dostaje pakuje do paczek. Karton z opakowań zbiorczych pocięty w 100 procentach leci do klienta. Małe kartony służą do pakowania. Znajomi zbierają kartoniki i mi przekazują. Przez 10 lat nie kupiłem żadnego nowego kartonu.
A mnie ostatnio zastanowiła jedna rzecz - ile plastiku i CO2 z innymi związkami produkujemy w przemyśle cmentarnym? Ile plastiku idzie na znicze i wkłady do zniczy, które lądują potem w śmietnikach. Ile CO2 i innych związków wydziela się przy spalaniu parafiny? Jak policzymy ile jest zniczy na grobach, grobów na cmentarzu i cmentarzy na świecie, to może się okazać, że wyjdą spore liczby.
Tak, to jest temat do dyskusji. Można by niemal każdą dziedzinę życia sprowadzić do takich rozważań i uznać ją za niewartą marnowania zasobów planety. Dlatego jest to tak duży problem, bo zarówno takie podejście, zakazujące niemal wszystkiego w imię oszczędzania zasobów, jak i całkowita dowolność w produkowaniu dowolnych odpadów nie ważne jak toksycznych to podejścia skrajne i niewłaściwe. Niestety my ludzie mamy problem ze znalezieniem złotego środka i umiaru.
Chętnie posłuchałbym o spalaniu, bo co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje na ten temat, nagłówki o przełomach, o rewolucyjnych metodach, o młodych naukowcach itd. A plastiki, czy śmieci w ogóle, jak się paliło po piecach, tak się pali.
Ja byłbym bardzo zainteresowany tym jak w naszym kraju wygląda gospodarka odpadami. Ale nie taka, że jest odbiór i składowanie tylko. Bardziej chodzi o segregację, co potem z którą frakcją się dzieje, jak są rozdzielane, przetwarzane, jak i w jakich warunkach spalane. Moim zdaniem to pomogłoby zwiększyć świadomość co z jakimi śmieciami robić i jak je ograniczyć
Śmieci ogranicza się po prostu mniej kupując. Zrób prosty test inteligencji i sprawdź sobie, ile butelek plastikowych po wodzie staje się odpadem, podczas gdy pitną wodą spłukujemy codziennie sedesy. Naprawdę dylematy segregowania śmieciowego plastiku są nieistotne.
@@rafapolepszyc1907 Zatem wystarczy zrobić test "butelkowy" koledze, rodzicom, szefowi. A potem przeczytać, co napisałem: " ile butelek plastikowych po wodzie staje się odpadem, podczas gdy pitną wodą spłukujemy codziennie sedesy". Segregowanie to sprzątanie szkła z wybitej szyby. Chodzi o to, żeby tej szyby nie zbić.
Panie Myśliwiec kiedy w końcu jakaś pogadanka z p. Draganem ? Wasz duet to coś na co czekam od dawna ;) dwóch wielkich naukowców razem to byłby KOSMOS!!
A co z odpadami typu ciuchy? Chyba sie o tym nie myśli na co dzień. Szczególnie kiedy oglada sie kolejny filmik kolejnego celebryty, który wraca obladowany torbami :) Chętnie posłuchałabym cos więcej na ten temat.
Chyba sprawa całkiem prosta. Kupować tylko z drugiego obrotu, a stare albo wrzucać do kontenera albo odsprzedawać. Ubrań jest tyle, że jeszcze przez długie lata wystarczy dla całej ludzkości.
Odniosę się do ponownego wykorzystania materiałów polimerowych - teoria nie zgadza się z praktyką. W firmie, w której pracowałem, mieliśmy wtryskarkę ślimakową, na której używaliśmy zazwyczaj granulatu popularnego poliamidu PA6. Pewnego razu szef spróbował wykorzystać granulat wykonany z naszych odpadów produkcyjnych, więc mieliśmy jednorodny materiał (nie mieszankę różnych materiałów o różnych właściwościach, jak w przypadku zwykłego recyklingu). Okazało się, że nie byliśmy w stanie osiągnąć zadowalającego efektu, niezależnie od parametrów procesu. Taki recyklingowany materiał ma inne właściwości, nie rozprowadza się tak dobrze w formie, w efekcie czego produkt nie przechodzi kontroli jakości i jest bezużyteczny. Teoria dobrze wygląda w książce, ale rzeczywistość nie czyta książek.
Bo przemysłowe spalanie śmieci, odpowiednio wcześniej wyselekcjonowanych jest dość czyste, podobnie jak spalanie węgla w nowoczesnej elektrowni cieplnej. Produktem jest dwutlenek węgla i woda. Problem się robi gdy ktoś spala obie te rzeczy w sposób nieoptymalny (czyli domowe piece zwłaszcza te niższej klasy).
Spalanie i gazowanie odpadów może być ciekawym tematem. Gazowanie gdzie ze śmieci powstają woda, metan, mocznik (dawno oglądałem, mogę coś mieszać) wyglądało bardzo obiecująco, ale zastanawiało mnie czemu to nie jest powszechne
Nie ma tak, że tylko naciski na producentów dadzą efekt (choć oczywiście są konieczne). Nasze codzienne decyzje mają ogromne znaczenie - czy wybiorę produkt zapakowany w 3 warstwy czy w jedną, czy spakuję samotną paprykę w foliówkę, a może na wszystko noszę własne torby i worki? Czy kupuję głownie lokalne produkty, a może jem codziennie mango, awokado i argentyńską wołowinę? Czy kupuję jednorazowe produkty, które można zastąpić wielorazowymi? To jest głosowanie portfelem, mamy tę sprawczość :)
Mam pytanie a wydaje mi się że komentarze pod tym filmem to jest dobre miejsce na to jeśli ewolucja to przystosowywanie się do warunków i występowanie mutacji które później są przekazywane dalej to czy w takim razie nie istniał kiedyś "pierwszy" człowiek który był najbardziej człowiekiem w naszej historii i żeby się rozmnożyć zaczął rozmnażać się z z gatunkiem który był przed nami?
Witam, chciałbym usłyszeć twoje zdanie na temat George'a`u Ashkarz'a ciekawi mnie czy jego teorie mają jakiś sens w dzisiejszych czasach, czy teoria odnoście zanieczyszczeń i czynników środowiskowych oraz jego środki eliminacji tychże warunków są jak na dzisiejsze standardy odpowiednie. Przyjmując że chodzi o wczesne wykrycie lub zapobiegawczość.
W przypadku laptopa raczej nie byłoby z tym problemu (domyślnie jest to urządzenie na kilka-kilkanaście lat, więc jego utylizacja nie przebiega tak często), ale o ile mi wiadomo, łączenie plastiku z recyklingu, ze "świeżym" wyklucza ponowny recykling 😢. Parę lat temu któraś firma związana z butelkowaną wodą wypuściła właśnie takie hybrydy i czytałem o krytyce takiej filozofii.
W Acer Aspire Vero nie ma problemu z recyklingiem części, które się do tego nadają. Poza tym sam proces jego produkcji już jest ekologiczny, dzięki zastosowaniu tworzywa PCR w jego tworzeniu. To korzystnie wpływa na środowisko.
Trochę naciągnąłeś temat. Siedzę w tym zagadnieniu. (Inżynier inżynierii środowiska) tak naprawdę 90% tworzyw sztucznych traci tak bardzo swoje właściwości podczas ponownej przeróbki że nadaje się tylko na mikro włókna do ubrań lub dywanów. Z powodu na całkowitą nieopłacalność recyklingu to wszystko leci albo do spalarni albo na składowisko odpadów. Jedyna realna możliwość to ograniczenie pakowania w tworzywa sztuczne lub wszędzie gdzie się da stosowanie biodegradowalnych zamienników np tworzyw ze skrobi lub celulozy. I od raz odpowiadam nie rozłożą się one tak łatwo. Do szybkiego ich rozłożenia potrzebny jest bioreaktor
No właśnie, laptopy i sprzęt elektroniczny. Najważniejszą cechą proekologiczną (i prokonsumencką) w takich urządzeniach powinna być modułowość, możliwość naprawy i dostęp do części. Niestety obecne rynkowe trendy są całkowicie przeciwne, a królem tego bagna jest Apple - lutowane na płycie dyski, ram, integracja ramu z procesorem, to nic innego, jak utrudnianie napraw i uniemożliwianie rozbudowy laptopa. Stosowanie specjalnych wersji popularnych komponentów elektronicznych, produkowanych tylko dla jednej firmy i przez to niemożliwych do zakupu jako części zamienne to kolejny cios w możliwości serwisowania. Zabezpieczanie głównych układów szyfrowanymi kluczami w celu uniemożliwienia wymiany ich na inne sztuki to kolejna zbrodnia. Nie mówiąc już o podejściu autoryzowanych serwisów, które jedyne co potrafią, to wymienić całą płytę główną (czyli prawie cały komputer), zamiast naprawić konkretną usterkę, co powoduje wyrzucanie prawie sprawnego sprzętu i jest drogie dla klientów. To są rzeczy, które powinny się zmienić - tu Unia powinna reagować, działając we wspólnym interesie planety i konsumentów. A nie np forsować dalekie od sensowności samochody elektryczne.
Hej, mega byłabym zaciekawiona tematem transeksualizmu. Jak powstaje? Bo czytałam, że wszystko zaczyna się już w życiu płodowym, działanie hormonów itd. Plus pytanie czy mózg mężczyzny ma jakieś fizyczne różnice przez które mężczyzna czuje się mężczyzną a kobieta kobietą. Bo tak na prawdę co warunkuje naszą tożsamość płciową? Przecież nie mogą być to nasze narządy płciowe bo to nie w penisie czy pochwie mamy mózg. Świadomość wychodzi bezpośrednio od tego co mamy w głowie, przez całą sieć neuronalną mózgu, więc co tam takiego się dzieje, że mamy tą tożsamość płciową i z taką a nie inną płcią się identyfikujemy?
Nie lubię zrzucanie odpowiedzialności na konsumentów, idę do sklepu i nie mam do wyboru cukinii zapakowanej w folie i bez a przykłady mogę mnożyć w setkach, to producenci powinni być zobligowani, nawet pod przymusem do zajęcia się takimi rzeczami. Nie zwalajmy rzeczy na konsumentów - oni są na końcu tej piramidy.
Możesz np nie używać plastikowych toreb kupując bułki czy pomidory ;X(to nie jest przestępstwo jak rzucisz na wagę ziemniaki bez worka foliowego), używać własnej torby na zakupy i takie tam. Konsumenci może i są na dole piramidy ale to dlatego to Oni mają największą moc sprawczą :) Tak jak powiedział Dawid w filmie:"coś fundamentalnego i porządnego powinno być na dole piramidy..." Produenci mogą sobie forsować milion rzeczy ale jak większa liczba konsumentów będzie świadoma to przestanie im się opłacać produkować syf więc jak już zrzuciłbym winę właśnie na brak świadomości i wagi naszych wyborów bo to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić - zrzucić odpowiedzialność na innych ;)
@@Tanowski94 nie używanie foliowych toreb - jak najbardziej ale chodzi o to że to osoba produkująca powinna być się tym przejmować a nie że za X lat producent wreszcie stwierdzi że nie opłaca mi się produkować to w taki nie ekologiczny sposób? Po co na to czekać? Dlaczego chcesz z zwykłych zakupów zrobić wyzwanie, skoro problem można rozwiązać u źródła - wymagając od producentów pełnych procedur i danych opakowań lub ich braku. "najgorsza rzecz jaką możemy zrobić - zrzucić odpowiedzialność na innych" no to właśnie robią producenci i dostawcy.
@@TheXervers90 Zgadzam się, że w obecnych czasach świadome zakupy mogą być wyzwaniem ale lepszej metody nie ma. To jak szybko dany producent zmieni zdanie zależy od tego ile ludzi będzie na to naciskać swoimi decyzjami zakupowymi. Kwestia skali. Pamiętaj, że w większości przypadków najpierw powstaje potrzeba a dopiero później produkt/usługa więc to od nas i naszych decyzji zależy co będzie się dalej działo. Dlatego uświadamia się konsumentów nie producentów jednak zgadzam się, że zajęcie się producentami i dostawcami też by dużo dało.
@@TheXervers90 Poważnie? Nieużywanie zrywek i zabranie ze sobą torby to jest "wyzwanie"? Ludzie... To nie jest zwalanie winy tylko uświadomienie, że konsumenci też mają w tym swój udział. Prosty mechanizm popytu i podaży wspomniany w filmie.
@@gdyby112 nie to miałem na myśli a ja patrzenie na rodzaj opakowania, szukania takiego lepszego dla środowiska gdzie uważam ze można to rozwiązać u podstaw.
Zupełnie nie rozumiem co kogo boli przy przechowywaniu zamrożonego kopru czy szczypiorku. To świetna metoda. Szczypiorek bardzo szybko wysycha i gnije, koper trochę dłużej.
Wydaje mi się, że chodzi tylko o sytuacje gdy w dzieciństwie po otwarciu zamrażarki ktoś zauważał pudełko lodów, ale po otwarciu okazywało się że to koperek lub pietruszka. Poza tym metoda jest oczywiście super
@@mateuszgauszka4045 Nie tylko w dzieciństwie, ja się tak ostatnio natknęłam u mojej mamy w zamrażarce na mrożone zmiksowane truskawki w pojemniku po lodach, na które miałam wielką ochotę. Tych truskawek nie da się jeść bez rozmrażania (za dużo wody), więc obeszłam się smakiem.
Problem jest ze skalowalnością. Załóżmy, że uśredniając co roku kupujesz 5 opakowań lodów. No i po roku masz opakowania na koperek, pietruszkę, szczypiorek, nie wiem inne zioła. W kolejnym roku masz kolejne 5 opakowań, więc pakujesz jakieś mrożone owoce, jedno pójdzie na jakieś śrubki itp. Po 10 latach tylko przybywa opakowań po lodach, a rzeczy do przechowywania w nich już nie. Albo potrzebujesz drugiej zamrażarki na 20 pudełek z koperkiem.
@@KT-tj8dw to są dość oczywiste problemy, ale gdyby sposobu używało dużo osób, to chyba efekt mógłby być zauważalny. Szczególnie że zmniejsza też zapotrzebowanie na inne pudełka. No i takie pudełko nie jest wieczne, może np pęknąć przy otwieraniu, więc nie wyczerpuje się zapotrzebowanie całkowicie. Ale no nie jest to systemowe rozwiązanie, typu pudełka wielorazowe
Może nagrasz coś o samochodach elektrycznych? Ponoć są problemy z recyklingiem baterii, a biorąc pod uwagę rosnący trend na energię elektryczną, to fajnie byłoby usłyszeć coś o tym więcej.
To samo z panelami słonecznymi, jak już się zepsują to nie ma zbytnio sposobu na ich recykling/ponowne wykorzystanie, chętnie posłuchałbym co Dawid ma na ten temat do powiedzenia, przy panelach jest jeszcze dodatkowo ten problem że muszą mieć wyższe napięcie niż sieć, co powoduje do jego podniesienia, i jak zbyt wiele domków jednorodzinnych ma panele i próbuje oddawać prąd do sieci to wywala bezpiecznik i nikt nie oddaje :I
@@DzikiMoronHackshield Oczywiście silniki spalinowe z całym osprzętem i materiałami eksploatacyjnymi, których silnik elektryczny nie potrzebuje (rozrząd, układ wydechowy, oleje, smary itd.), w przeciwieństwie do akumulatorów, po kasacji samochodu rozpływają się magicznie w powietrzu. A wydobywanie ropy, jej przetwarzanie i transport odbywa się przy akompaniamencie szczęśliwych ptaszków :-D
Wydaje mi się, że było o tym wspomniane w filmie "Jak zabrać ze sobą prąd?" i prawdopodobnie w jednej z Przegadanych Godzin, jeśli dobrze pamiętam to w "Czy istnieje czysta energia?". Ale cały odcinek o tym też byłby spoko.
@@swojaczek akurat unia sobie przeprowadziła takie badanie w którym wzięło udział kilka aut w tym tesla oraz jeden wóz z popularnym 1.9tdi brano pod uwage zanieczyszczenie jakie auto produkuje od produkcji do przejechania 250kkm biorąc pod uwagę produkcję paliwa i wyszło że ten stary zły i niedobry diesel był bardziej ekologiczny od tesli
@@dragonpl4523 nie, nie był, znajdź badania i dowiedz się o co chodzi. W jednym przypadku w porównaniu Octavi z TDI do fiata 500e dla całego cyklu życia wyszło że ledwo trochę lepszy jest diesel. Jeden przypadek na całe badanie
Według mnie w sprawie recyklingu jesteśmy na etapie jakieś dziwnej odwrotnej logiki.
Po pierwsze podzielił bym kwestie na opakowania i produkty.
Obecnie, jak ta piramida pokazuje, logika jest taka że to klient końcowy ma przejąć 100% odpowiedzialności. On ma segregować, on ma ograniczać, on ma mądrze kupować i wybierać.
A z drugiej strony produkujący opakowania robią co chcą, dodając jedynie jakieś znaczki których nawet nie wyjaśniają. Czemu to klienta ma być wina że kupił produkt X w "nie eko" opakowania zamiast produkty Y w eko? Czemu po prostu nie regulować rynku opakowań i zrobić z nim porządek? To producenci decydują jaki typ opakowania pojawia się na rynku. Jak jakieś typy są gorsze i mniej eko, trzeba ich zwyczajnie zabronić.
Na tej samej zasadzie co np. benzyna bez ołowiowa. Jest regulacja i koniec. A nie że sprzedajemy taką i taką i grzecznie mówimy "bierzcie bez ołowiu bo jest zdrowsza".
W skrócie. Opakowania powinny być robione z mniejszej, konkretnej ilości tworzysz, takich które łatwo ogarnąć. Do tego jasne, proste oznaczenia gdzie wywalić. To powinno być oczywiste gdzie mam wywalić jakiś produkt, a często tak nie jest. Powinna być korelacja między "koszem" a tymi oznaczeniami.
Druga kwestia to same produkty. Tu mamy te zbędne, jak jakieś słomki czy inne rzeczy de facto jednorazowe. To trzeba redukować i to jest oczywiste. W przypadku zaś właśnie rzeczy jak laptop czy auto czy inna rzecz -> walka z tandetą. Zmorą są rzeczy tanie i tandetne które nie wytrzymują nawet krókiego okresu użytkowania.
Od dawna uważam tak samo. Dodatkowo, gdyby wszystkie opakowania były z szarego kartonu to produkty zaczęłyby bardziej konkurować jakością (np niezawodnością) zamiast "sprzedawać się " poprzez błyszczące plastikiem, kolorowe pudełka. Zyskaliby i konsumenci i środowisko a producenci by nie stracili - potrzebna jest tylko wola polityczna wymuszająca zmianę.
Co do istoty Twojej wypowiedzi się zgadzam, sądzę jednak, że po pierwsze - poza rozwiązaniami z góry,to możemy głosować portfelem wybierając konkretne produkty i opakowania (z mojego doświadczenia wynika,że wybory eko wcale nie muszą być drogie). A druga sprawa, że śmieci to nie jest coś, co powinno być problemem konsumenta albo tylko firm sprzedających w tych opakowaniach. To jest nasz wspólny problem, bo konsekwencje ponosimy absolutnie wszyscy. Dlatego uważam, że każdy powinien się starać i edukować w temacie. Jest mnóstwo kont na RUclips, Instagramie, grup na Facebooku, wiedzy jest po kokardę. I poważnie, odkąd zaczęłam te wiedzę chłonąć, wydaję znacznie mniej pieniędzy. Na szybko pani_od_odpadów na IG, grupy zero waste na FB.
+1
@@neftydap Nigdy nie uwierzę, że ludzie sie w takim stopniu zorganizują aby skrupulatnie dokonywać najbardziej ekologicznych wyborów. Aby to dzialało musiałby tak robić każdy a jak pokazuje doświadczenie - gro populacji ma to zwyczajnie gdzieś i kupują co chcą. Dlatego osobiście jestem za odgórnymi rozwiązaniami w tym przypadku.
@@Mateuszthewatcher mnie najbardziej rozwala wymóg prawny pakowania warzyw z ekologicznych hodowli do plastikowych opakowań
Czy chcemy? Z chęcią bym posłuchał rozwinięcia zaproponowanych tematów.
Pozdrawiam Ekipę NB i Widzów! :)
Polecam inny film na YT (Sorelle Amore Finance - The great recycling LIE (what really happens to plastic)). Mimo że krótszy od powyższego materiału to według mnie ciekawszy bo poruszający temat od strony historycznej i społecznej, a nie rzucający parę ciekawostek naukowych.
Legendy głoszą, że ktoś kiedyś na pytanie autora kanału odpowiedział, że nie chce więcej filmów/rozwinięcia tematu.
Super byłby odcinek o spalaniu odpadów. Dla mnie osobiście również, gdyż w moim mieście (Bielsko-Biała) aktualnie trwa emocjonalna dyskusja wokół budowy spalarni
Potwierdzam - spakarnie odpadów wzbudzają wiele kontrowersji, zielona chemia też bardzo interesująca.
Nie my wyprodukowaliśmy tylko korporacje typu Nestle PepsiCo Coca-Cola Mars. A teraz próbują przerzucić odpowiedzialności i koszty na konsumenta który nie miał możliwości wyboru między ekologicznymi a zwykłym opakowaniem. Dlaczego na przykład nigdy nie wprowadzono możliwości kupowania napojów tak jak paliwa. Przychodzi z własnym opakowaniem, lejesz ile potrzebujesz płacisz i wychodzisz.
To prawda! Woda butelkowana chyba jest takim najbardziej razacym przykladem! Ale tu w sumie mozna zamontowac filtry przy kranie np. odwroconej osmozy. Ale w przypadku jakich kolwiek urzadzen w stylu pralki, lodowki, telefony itp. ktorych zwyczajnie nie oplaca sie naprawiac - to jest calkowita wina korporacji! Bo nie mozna juz tu zrzucic winy na nasz konsumpcjonizm jesli kupujemy nowa pralke bo nasza sie zepsula tydzien po koncu gwarancji!
@@TenSam3133 Koncentraty pepsi, coca coli itd. coraz częściej widzę na polkach w marketach w Niemczech. Sodastream to tak naprawdę zwykły syfon z prlu ;) Nasyca wodę co2. Swoją drogą... w połączeniu z Sodastream i tymi koncentratami polecam filtr dzbankowy Brita Marella 😉
Korporacje to nie kosmici tylko ludzie tacy sami jak my wszyscy, więc tak MY ludzie wyprodukowaliśmy
Od siebie polecam sodastream i filtr osmozy. Najgorzej jest z opakowaniami wszystko pakowane w folię, w środku plastikowe wytłoczki, po co to. Ale najgorszym śmieciem, zwłaszcza przy sprzedaży wysyłkowej jest folia bąbelkowa, tego powinni zabronić, albo opodatkować jak reklamówki.
@@sylwiawilczewska9054 Tylko kto domaga się niższych cen? Konsument. Kto zmusza nas do picia wody butelkowanej? Nikt. Sami ją kupujemy. W Bydgoszczy mamy naprawdę przyzwoitą kranówkę, która nawet bez filtra smakuje nieźle. To my jako konsumenci kreujemy jakieś trendy producentów. Wymiana sprzętów, o których wspominasz to też jest nasz wybór. Wierz mi, że mało wiele ogarnięty serwisant ( oczywiście spoza autoryzowanego serwisu, który jest nastawiony na wymianę absurdalnie drogich części) jest w stanie taką pralkę naprawić za 200 złotych. To nasze wybory kształtują rynek, nie sami producenci.
15:45 - dokładnie, wystarczy nie kupować śmieci, które psują się lub są niezdatne do użytkowania po miesiącu od wygaśnięcia gwarancji.
O zielonej chemii bym posłuchał z przyjemnością, nawet zacząłem się od jakiegoś czasu za takimi środkami czystości rozglądać i sprawdzać. Na pewno też samochody elektrycne jak wspomniała moja przedmówczyni. W ramach przygotowań moze jakiś koncern dałby Ci sie pobawić :D
Ograniczenie i brak produkcji plastiku to w ogromnej mierze odpowiedzialność producentów i prawodawców, a nie konsumentów. Szkoda, że udało im się wmówić nam, że to my, zwykli ludzie ponosimy największą odpowiedzialność.
Dawidzie, od kiedy powstał film o Autyzmie na Twoim kanale nie mogę wyjść z wrażenia jaka świetna robotę zrobiłeś. Dowiedziałam się, że mam ADHD - jestem już dorosła osoba z dziećmi. Jestem zatrwożona jak lekko i nieodpowiedzialnie temat potraktował pan Rożek w jednym ze swoich filmów. Gdybym oglądając pierwszy raz jego film dowiedziała się na czym polega ta dysfunkcja kto wie - może zdiagnozowano by mnie wcześniej - zanim musiałam leczyć się z depresji. Która swoją drogą dotyka nawet 70% kobiet z późno zdiagnozowanym ADHD! Na polskim RUclips nie ma żadnych wartościowych filmów o ADHD, które rzetelnie traktują temat. Marzę, marzę o poruszeniu tego tematu przez Ciebie. Bo o depresji w Polsce wie już każdy - i nie krąży już tyle szkodliwych mitów o niej. ADHD jest ponoć najczęściej badanym zaburzeniem psychicznym a w Polsce - czarna rozpacz...
Ja bym dodał jeszcze z 5 razy w tym filmie, że działania jednostek nie mają aż tak dużego znaczenia i mimo tego, że ważne są nasze decyzje jako konsumentów to jednak łączenie się w grupy, dołączanie do organizacji ekologicznych, wpływ na polityków oraz duże firmy ma najwieksze znaczenie.
Wystarczy wprowadzać sążniste podatki od odpadowego plastiku i bogaty europejczyk sam zacznie dopraszać się o duże opakowania lub szklane. Aby zacząć myśleć, nie trzeba łączyć się w grupy, a tym bardziej dołączać do "organizacji ekologicznych".
Mają duże znaczenie, najlepiej głosuje się własnym portfelem
@@erkraft no tak ale masz większą szanse w takiej grupie na załatwienie takiego podatku niź samemu. Przecież wymyslić to jedno a zrobić to drugie.
@@neftydap najważniejsze są zmiany systemowe, głosowanie portwelem pokazuje, że wolimy żyć za taniej i na zaśmieconej ziemi. Dlatego osoby i firmy dbające o środowisko powinny zarabiać WIĘCEJ, niż takie które nie dbają. Obecnie przez kapitalizm mamy taki paradoks, że ten kto wiecej niszczy srodowisko i najbardziej wycacka pracownika do samego minimum na przeżycie, ten bedzie zarabiał wiecej.
Zgadzam się, że rozwiązania systemowe są niezbędne. Nie odbierajmy sobie jednak sprawczości. Konsekwencje zmian klimatu i zanieczyszczenia planety ponosimy absolutnie wszyscy. I wszyscy powinniśmy podejmować działania, nawet jeśli to są drobne wybory - bo tego potrzebujemy, żeby każdy podejmował choć małe kroki, nie jedynie garstka zapaleńców. Większa świadomość społeczeństwa w temacie to też większe naciski na polityków i firmy. Win-win.
Co do finansów - odkąd szukam rozwiązań bardziej eko wydaję wyraźnie mniej pieniędzy.
Pierwszy odcinek, w którym wiem więcej niż powiedziano. Aż jestem z siebie dumna, że te studia coś dają!
No nie wiem, czy ten odcinek był aż tak ambitny, żeby uważać, że wyczerpuje temat znacznie powyżej powszechnej wiedzy :p
A no tak, jestem na głównym kanale. Już się zastanawiałem dlaczego na wyłącznie naukowym bełkocie nie ma prokrastynatorium.
,,Liczy sie stopa wzrostu puchnięcie kapitału świat wiezie sie pomału w nowe lepsze na zajutrz"
Dge 💪
Panie Myśliwiec. Bardzo rzadko pisze komentarze. Mam ponad 45lat ale oglądam od młodego Dawida, jeszcze z meblościanka na której wyświetlane były różne informacje. Prosze powiedzieć coś o gazowaniu. Kiedy gazowano węgiel czy drewno dziś można plastik. Czy mogę liczyć na zainteresowanie? Pozdrawiam MJ
Super odcinek pozdrawiam serdecznie z Choroszczy 👍
Warto też rozważyć kupowanie produktów spożywczych i codziennego użytku o większych pojemnosciach - zamiast kupić kilka szamponów w ciągu kilku miesięcy może wystarczy jeden duży - mniej plastiku w obiegu
Sa tez szampony w kostkach! W ostatnich miesiacach wymienilam wszystkie mydła i szampony na te w kostkach. Kosmetyki produkuja ogrom kompletnie zbednego plastiku.
kostki! najgorsze sa butelki z pompką - pompka sie zupełnie nie recyklinguje...
Materiał o tym jak segreguje się plastik zapowiada się naprawdę interesująco.
Woda pitna jest w kranie, po co kupować butelkowaną? Oto jest pytanie
Jestem zainteresowany kolejnymi tematami :D Tymi z końca filmu
Nie wszędzie woda z kranu ani studni jest bezpieczna do spożycia. Przykładem jedna z dolin Kalifornii, central valley, będąca zagłębiem mleczarstwa w USA, gdzie to osiedleńcy muszą kupować wode butelkowaną bo wody gruntowe są zanieczyszczone azotanami i bakterią e. coli. Wody z kranu pić nie mogą, bo kranów nie mają, mieszkają w przyczepach. Czemu nie zrobią o to szumu? Większość z nich to "nielegalni" imigranci z Meksyku. Czemu tam mieszkają? Bo pracują w megafermach mleczarskich. Trujące gazy wydostające się z nieszczelnych zbiorników megaferm zanieczyszczają powietrze, doprowadzając przy tym do wielu chorób. Jak mówił Kevin Hamilton, terapeuta oddechowy z okolicy : "mówimy o chorobach serca, wadach okołoporodowych i opóźnionym rozwoju płuc u dzieci które spędzały czas na dworze uprawiając spory. Mówimy o wysokim ciśnieniu krwi i zwiększonym ryzyku udaru. Mamy drugi w kolejności najwyższy poziom dziecięcej astmy w całych Stanach. Jeszcze 15 lat temu nie można było tego stwierdzić z pełnym przekonaniem. Obecnie dowody są przytłaczające. To przerażające".
Polecam książkę "farmagedon : rzeczywisty koszt taniego mięsa". Opowiada między innymi o tej sprawie, dużo bardziej obszernie
Chociaż oczywiście, o ile mamy taki przywilej picia wody z kranu, to robmy to jak najczęściej. Słyszałem, że może być problem z małym namiralizowaniem tej wody w porównaniu z wodami mineralnymi, przez co słabiej zaspokaja pragnienie. Widziałem receptury na bardziej nawadniające napoje, zawierające niezmiennie szczyptę cukru i soli, ale też liście mięty, miód itp.
Dlaczego? Dlatego że w moim kranie regularnie ze 2x w roku jest zatruta bakteriami e.coli....dowiaduje się o tym po kilku dniach z tego jak sanepid wkroczy i o ile przeczytam info na stronie gminy... Tym samym wolę tego bez gotowania i to długiego nie brać do ust. Jak mnie będzie stać to kupię sobie wysokiej jakości filtry, wtedy przestanę kupować.
Moja siostra pije tylko kranówkę ale ja ze względu na swoją pracę w wysokich temperaturach potrzebuje uzupełniać minerały a tych kranówka nawet najlepsza ma za mało. Moja woda ma 1500 mg/l a kranówki wacha się o ile pamietam od 200 do 400 . Moim zdaniem większość ludzi spokojnie mogłaby pić kranówkę - wystarczy kupić filtr wody i tyle:)
@@nanab256 i ty naprawdę myślisz że azbest czy rdza, pite z wodą nawet w dużych ilościach, są jakkolwiek szkodliwe? Mam rury z PVC, żadnego ołowiu nie ma. Co do bakterii i robaków to nie wiem, ale jakoś nigdy się nie pochorowalem po krancówce, a pije ją już dobry rok dzień w dzień.
Świetny materiał, na pewno wykorzystam podczas zbiórek harcerskich, gdzie ekologia jest dla nas jedną z kluczowych rzeczy.
Mistrzostwo jak zawsze - oby wiecej takich programow
Jeśli chodzi o ponownie wykorzystanie plastikowych przedmiotów, które mają kontakt z żywnością - czy rzeczywiście jest to zdrowe dla nas? Czy po jakimś czasie plastik nie staje się przypadkiem mniej stabilny i może przenikać do żywności? Co właśnie z takimi przedmiotami pochodzącymi od recyklingowego plastiku są bezpieczne w kontakcie z żywnością? - np. jeden producent wody chwali się, że jego butelki pochodzą z recyklingu. Czy przypadkiem taki plastik nie jest bardziej niestabilny? Ile można recyklingować plastik? Czy nie lepiej wykorzystać go do rzeczy, które w mniejszym stopniu wpływają na ludzi? Np. do butelek na olej silnikowy, na "chemię domową" etc?
Butelki na chemię czy oleje muszą być solidne żeby przypadkiem zawartość nie zamkeczyscila środowiska haha
Dokładnie póki co tylko PET recyklat ma dopuszczenie do kontaktu z żywnością (inne tworzywa w trakcie zdobywania takich certyfikatów ale temat złożony i materiał znacznie droższy)
@@kubaslusarczyk4624 dokładnie wiele materiałów z recyklingu nie nadaje sie już do produkcji materiałów np. na "ostrą chemię"
@@Sieah123 a czy kontroluje się ile razy tki PET był ponownie przetwarzany?
@@KazikPalec Nie
Z chęcią bym obejrzał film o spalaniu plastików. Pisałem pracę licencjacką na temat ekologistyki i logistyki zwrotnej oraz czytałem o metodach spalania plastików/odpadów przez odpowiednie placówki, a również dlaczego można to robić w ten sposób w przeciwieństwie do spalania domowego, ale z chęcią rozwinąłbym jeszcze bardziej swoją wiedzę w tym kierunku i posłuchał też Ciebie, Dawidzie. Pozdrawiam! 😄
Zachęcanie ludzi do niekupowania nie ma sensu, bo nie ma w sklepach alternatywy. Wszystko jest pakowane w plastik. Nacisk powinien być wywierany na producentów i sklepy.
Na producentów i sklepy naciskać spokojnie mogą konsumenci, choćby wybierając te produkty, które albo pakowane w ogóle nie są (np. niepakowane owoce i warzywa), albo ich opakowanie nie jest plastikowe. Możesz na ten przykład kupić jajka w opakowaniu plastikowym, papierowym albo iść na rynek z własnym opakowaniem czy pojemnikiem i kupić jajka na sztuki - wybór należy do ciebie. Pewnie, że niektóre działania wymagają więcej zachodu i wysiłku, ale czy nie lepiej już teraz robić, co się da na własną rękę, zamiast czekać, aż ktoś coś zrobi za nas?
Są alternatywy. Tylko trzeba ich poszukać :)
Trafiłem na Twój film przypadkiem i mnie wciągnął, zajrzałem na Twój kanał i już wiem, że nie będę się nudził w drodze do pracy :) Świetna robota!
Moim skromnym zdaniem to ten odcinek jest genialny... chętnie posłucham też o spalaniu odpadów itp.
niespodziany odcinek na piątkowy wieczór!
Dawid, dzięki za odcinek. Z racji branży jakiej pracuje bardzo interesują mnie wszelkie odcinki o odpadach. Piramida którą pokazałeś to piramida hierarchii postępowania z odpadami.
W przypadku segregacji i recyklingu tworzyw sztucznych temat jest bardzo złożony, ponieważ segregujemy tworzywo nie tylko materiałowo (PP, HDPE, LDPE, ABS itd.) ale również kolorystycznie oraz w zależności od źródła pochodzenia. Chętnie podyskutuje na ten temat i obejrzę Twój film.
Zrób odcinek o spalaniu odpadów!
W środowisku pasjonatów drukowania 3D ostatnio pojawił się fajny trend przerabiania butelek PET na filament do drukarek 3D. Jest w internecie sporo projektów do samodzielnego zbudowania, bo projekt jest naprawdę prosty. Polega to z grubsza na przycięciu butelki do wąskiego paska, który jest podgrzewany i przepuszczany przez dyszę, która go formuje w filament 1,75mm i nawija na szpulę.
Fajny, mądry i odpowiedzialny film
Jest możliwe nagranie odcinka w sprawie Odry?
Bo co jak co ufam tobie bardziej niż jakimkolwiek mediom o klarowne wyjaśnienie tej sprawy! Na pewno dużo wyświetleń zdobędzie bo każdy o tym mówi.
W 2017 odkryto, że larwy barciaka większego (motyla) produkują enzym mogący trawić polietylen, który jest w większości plastików. Więc może kiedyś doczekamy się biodegradalności na większą skale.
Z polietylenu to najlepiej zrobić spirytus
Bardzo podobał mi się odcinek, temat spalanie śmieci byłby też bardzo ciekawy
Niby oczywiste rzeczy, a jednak daje do myślenia
Hej, mam pewien pomysl na odcinek: co ty na to aby zrobic odcinek o najbardziej cudownym/depresyjnym uczuciu czyli nostalgia? - skad sie wziela i jak wplywa na nas. Taki odcinek bylby mega!
Do przechowywania żywności nadaje się jedynie plastik z numerami 2 i 5 w trójkącie. Dr Luiza Napiórkowska opowiada w swoich filmach o działaniu na układ endokrynny pozostałych i popiera informację badaniami też z tego co pamiętam. Butelki po wodzie mineralnej wszystkie jakie sprawdzałam mają "jedynkę", kubeczki po jogurtach raczej też. Jedyne co znalazłam u siebie w domu z neutralnym plastikiem to bidon na wodę mojego dziecka. Może nie o recyklingu, ale też taka informacja skłania mnie dodatkowo do nie kupowania żywności w opakowaniach plastikowych.
Mieszkam na przedmieściach, zauważyłem pewien trend palenia plastikiem. Wystarczy wyjść o zmroku na spacer, ceny opału robią się kosmiczne, więc coraz więcej osób pali śmieci i będzie tylko gorzej...
Efekt zbyt szybkiego wprowadzania transformacji energetycznej i obecnej wojny. No cóż, mało tego - Europa ma dużo mniejszą populację niż Azja czy Ameryki i obawiam się, że nakładanie na europejczyków tylu zobowiązań nie rozwiąże problemu. Juz widzę zieloną energię w indiach
Super temat :) Fajnie jakby było jeszcze więcej chemii!
Super super więcej proszę filmów o plastiku i recyklingu
12:13
Co tam koperek... Najgorszy był smalec w pudełku po lodach waniliowych znaleziony w nocy w zamrażarce.
Nieeeeeee!!!!😬😬😬😬😁
smalec > lody
Najgorszy był olej rzepakowy w gorący lipcowy dzień po powrocie z podwórka, który wyglądał na pierwszy rzut oka jak sok jabłkowy.
Co do polecanego laptopa. Ciekawa byłaby opinia @DanielRakowiecki co do tego jak producent zabezpieczył się przed "samowolnym" i "dowolnym" wymienianiem (przez serwisy) w nim układów elektronicznych które obecnie są tak programowane, że nie można ich przenosić (przelutowywać) nawet między takimi samymi modelami. No chyba, że produkcja elektroniki jest eko, a największym złem jest obudowa.
Laptopy z serii Aspire Vero mają możliwość pełnej naprawy i wymiany podzespołów, aby nie ograniczać jego możliwości po długim czasie korzystania. Wiele elementów możesz więc podmienić, bez konieczności kupowania nowego urządzenia gdy stare się popsuje lub stanie się mało wydajne. Wystarczy wstawić np. nową kartę graficzną czy zwiększyć liczbę pamięci RAM.
@@PolskaACER Od wielu lat posiadam właśnie Acera i jestem zadowolony. Absolutnie nie chcę atakować marki. Podane wyżej przykłady to rzeczywiście w dzisiejszych czasach nie jest norma kiedy nawet pamięć RAM jest wlutowana w płytę. Bardziej chodziło mi o usilne uzależnianie od siebie poszczególnych podzespołów elektronicznych (mostki, kbc, kontrolery) które sprawdzają między sobą numery seryjne czy inne sumy kontrolne wymuszając przy wymianie ich programowanie kluczami dostępnymi tylko producentowi. Rozumiem, że w sprzęcie o którym dyskutujemy mogę przenieść dysk twardy z systemem z jednego do drugiego i nie będzie problemu z licencją (najprostszy przykład) ?
@@kefirr0 Wymiana karty graficznej w laptopie to w 90% czysta fikcja. Wiekszośc układów graficznych jest wbudowana w procesor, te dyskretne są kosztowne i nie ma żadnego sensu (i zwykle mozliwosci) wymieniać ich w innej sytuacji niż awaria. Wiele taniego sprzetu jest w praktyce nienaprawialna albo ogranicza się do wymiany np matrycy czy baterii, wlutowany procesor, pamięci i dysk eMM to norma. Do tego perfidne klejenie układów do płyty w którym przoduje Lenovo. Z ciekawości poszukałem na YT filmu z demontażu jednego z modeli Aspire Vero i nie jest tu inaczej, to żadna ekologia. lutowany procesor, miejsce na lutowana grafikę, jeden slot RAM i jedno gniazdo m2 na dysk więc kazda modyfikacja wymaga wymiany podzespołów albo całej płyty głównej a nie dołozenia do już istniejących. Jesli masz 8GB ram a chcesz miec więcej to musisz kupić 16 i zamontowac zamiast zamontowanego fabrycznie modułu. Ekologiczna (w sensie samorozkładająca się) jest chyba tylko obudowa i szary "ekologiczny" karton:D
Jak zawsze super filmik!👍
Ponowne wykorzystanie, a co z mikroplastikiem? Więcej, ile można takich opakowań wykorzystać. Każdy bufor ma swoją "pojemność", u mnie można ją wyznaczyć ze wzoru na objętość szuflady w zamrażalniku itd. Jeszcze lepiej jest na szczycie, puszkowany napój...i cyk +1zł do ceny. Kogo stać na takie luksusy. Sami jesteśmy sobie winni bo system jest felerny u podstaw. W tym temacie potrzeba rewolucji, piramidy zostawcie faraonom.
*Dobry materiał!*
Problem jest bardziej złożony niż powiedzenie - nie kupuj, albo wybieraj co kupujesz. Mam 44 lata i kiedyś było tak, że mleko albo oranżadę wymieniałem w sklepie bez kłopotu, a kiedy nie chciałem, to nawet w średnim mieście był skup szkła i makulatury. Szedłem sobie, pozbierałem kilka butelek i słoików, sprzedałem i budynek dalej kupiłem włoskiego loda, a jak sprzedałem więcej, to flamastry w kiosku ruchu. W tej chwili nie ma szans, więc opłaca się wyrzucać do zmieszanych. Kolejna rzecz, która kiedyś była nie do pomyslenia - teraz najdrobniejszy kawałek plasterka sera żółtego jest pakowany w wielki kawał plastiku. Czasem pojedyńczy plasterek jest owinięty osobnym woreczkiem foliowym. Cokolwiek chcesz kupić jest w plastiku. Kiedyś to było nie do pomyslenia. Teraz jak coś chcę, bo lubię to nie kupie inaczej. Wystarczyłoby robić torebki papierowe.
Papier to wcale nie jest lepsze rozwiązanie
Świetny materiał :)
podobno tylko trzy rodzaje plastiku nadaje sie do recyklingu : to butelki PET, PP polipropylen ( z którego są miedzy innymi. wytworzone są zakrętki do butelek) oraz HDPE (polietylen) . Reszta plastiku nie można podać recyklingowi np popularny w telewizorach oraz monitorach, konsolach pilotach do telewizorów plastik ABS nie można przetworzyć
Nieprawda. Inne plastiki również można poddać recyklingowi tylko najczęściej się tego nie robi bo się to nie opłaca/nie ma chętnych na regranulat. PET to nie tylko butelki i nie każdy PET jest przetwarzany, tak samo jak polietylen - HDPE (wysokiej gęstości) - często przetwarzany LDPE (niskiej gęstości) - o wiele rzadziej przetwarzany
Materiał o Tokamakach i fuzji jądrowej jako alternatywy do problemów z brakami węgla 😜 jest pewnie kwestią czasu. Jestem ciekaw Twojego rzetelnego jak zawsze podsumowania. Pozdr.
Dość smutnym jest to, że niektórzy ludzie niespecjalnie się tym interesują, argumentem moich koleżanek ostatnio na niesegregowanie przez nie śmieci było 'bo to tyle czasu zajmuje i trzeba mieć 3 pojemniki na to', tak, faktycznie koszmar i cały dzień od razu zmarnowany na to :") jedna z tych samych osób również nie wie nawet, że karton po mleku wyrzuca się do plastiku nie papieru, brak chęci zrobienia czegokolwiek dla planety albo przynajmniej posiadania podstawowej wiedzy jest okropny.
Pierwsza moja antyokejka pod filmem UNB.
W ostatnim wydaniu Nature była poublikacja o tym jak zespół badawczy wspomagany AI zaprojektował działający enzym rozkładający PET w niskich temperaturach, w bardzo krótkim czasie.
Gdy zobaczyłem tytuł tego materiału byłem w 100% przekonany, że będzie wałaśnie o tym odkryciu. Bezowocnie czekałem na grand finale. Ja rozumiem, że film był przygotowywany pewnie od dłuższego czasu a faktura dawno temu wystawiona ale można było dograć kilkanaście dodatkowych sekund. Chociaż wspomnieć, może zapowiedzieć kolejny odcinek :(
Też na to czekałam! :(
To wspaniale, tylko chodzi o to, żeby tego plastiku było jak najmniej, a nie szybciej go rozkładać. Jeśli udałoby się zastosować ten enzym do rozłożenia PET-ów, które zalegają na składowiskach, to pozostaje tylko kibicować, żeby jak najszybciej udało się przejść od wyników laboratoryjnych do skali przemysłowej.
16:09 nie przejmuj się cumplu, nie jesteś sam. Żona kolegi też po drugim ma połóg już trzeci rok z rzedu
Najprostszym ograniczeniem plastiku jest picie wody z kranu (kto może). W wielu większych miastach woda jest naprawdę dobrej jakości (można wysłać maila do wodociągów, żeby się dowiedzieć), czasem trzeba będzie użyć filtra (być może w postaci dzbanka z filtrem). Jeśli dbanie o środowisko nie jest wystarczającym argumentem, to wspomnę jeszcze, że woda z kranu jest około 100 razy tańsza niż butelkowana.
Z perspektywy osoby pracującej w hotelu przeraża mnie ta hipokryzja pozornej ekologii którą chwalą się hotele np w social mediach, pij wodę z kranu żeby nie używać butelek, ale tysiące mini szamponów, odżywek itp to już git
15:54 90% moich "odpadów" to opakowania po żywności. zimowe mrożonki, czy inne opakowania.
Są odpowiedniki tych rzeczy "na wagę" ale ich jakość (przez kontakt z powietrzem) często jest gorsza.
Jak kupuję mrożonkę na wagę, to i tak muszę ja wrzucić w foliówkę... Alternatywy można szukać przy suchych produktach :(
Mieszkam w Finlandii, w domu mamy 8 różnych koszy na różne odpady. W każdym markecie są automaty na zwrot puszek i butelek gdzie za zwrot dostaniemy od 10 do 40 centów za sztukę. Szkoda, że w Polsce recykling jest tak bardzo do tyłu.
szkoda..., ale w przyszłym roku maja zostać objęte.. kaucją puszki i butelki plastikowe z napojami. Jak to jest w Finlandii?
To wszystko brzmi bardzo fajnie, ale pytanie co dalej się dzieje z takimi odpadami. Niemcy się na przykład chwalą swoim recyklingiem, ale tak naprawdę nikt nie wie co się potem z tymi odpadami dzieje, bo nikomu się nie chce kontrolować.
@@KT-tj8dw W skandynawii bardzo rzetelnie podchodzi się do recyklingu, więc zakładam, że robią to co należy. Dodatkowo są olbrzymie kary grzywny za wyrzucenie np. butelki po starym mleku jeszcze z zawartością w środku. W Polsce jest to nie do pomyślenia, a tam za taki występek dostaje się np. €50 grzywny
@@salag5535 W Finlandii ceny na półkach są już z wliczoną kaucją, ale na paragonie są wyświetlane oddzielnie. W każdym markecie są automaty, gdzie po wrzuceniu butelek i puszek drukuje się kupon z kodem kreskowym, który można wykorzystać przy kasie - suma kaucji jest odliczana od dokonanych zakupów. Każdą butelkę i puszkę bez wyjątku można wrzucić do dowolnego automatu. Jedynie za butelki z napojów przywiezionych zza granicy nie dostaniemy kaucji, ale nadal automat je przyjmie.
@@wrubs0n841 Czyli finalnie doszliśmy do etapu gdy śmieci trzeba przed wyrzuceniem umyć i to w sytuacji gdy największym swiatowym problemem nadal jest dostepność do słodkiej wody (Finlandii to może nie dotyczy ale Polski już tak). Takich absurdów w tej walce o klimat mamy coraz więcej. Sam mieszkam w Szczecinie i jak patrze w normy zanieczyszczeń śmieci sortowanych to do plastików moge wyrzucić praktycznie tylko puste butelki pet i przezroczyste folie bo np opakowania po jogurcie czy maslance musiałbym zwyczajnie umyć bo bez tego nadają się tylko do zmieszanych. To jest absurd i to delikatnie ujmując. W takich warunkach gdy już za kilka lat wchodzą unijne przepisy zmuszające do recyklingu 65% odpadów (i to chyba wagowo) są one zwyczajnie nie do spełnienia. No chyba że to wszystko jak zwykle jest fikcją na której ktoś zrobi pieniądze to tak:D
Ważne są tez same nasze wybory, które mogą ograniczyć produkcje plastiku. Zamiast słodyczy, które są w plastikowych opakowaniach, można wybrać owoce. Jest to korzystne zarówno dla natury jak i dla naszego zdrowia.
No dobra, ale nie zawsze jest wybór. Np kup jogurt bez plastikowego opakowania... Moim zdaniem to gadanie o konsumenckich wyborach to nie ma większego wpływu na cokolwiek. Firmom wciąż opłaca się produkować nadwyżki, które trafiają na śmietnik. Dopóki producenci nie będą musieli jakoś bardziej planować swojej produkcji to nasze wybory aż tak dużo nie zmienią. Oczywiście cośtam dadzą, ale uważam, że to nie jest najefektywniejsze rozwiązanie tematu.
@@kzp5 jogurty w słoikach robic :) plus słoik zwrotny. znów otworzyć rzezniki i małe sklepy.. tam nie mieliśmy wszystkiego otulonego plastikiem.
@@kzp5 mi się marzy swiat, w ktorym na zakupy idziesz ze swoimi opakowaniami i kupujesz na wage. np jogurt na sloiki, kasze na worki itd.
firmom nie oplaca się recykling, bo plastik virgin jest tanszy, niż plastik z odzysk. a grosz marży razy milion... tu potrzeba prawa i kar od nieuzywania materialow z recyklingu
@@jadziaswitek3498 No pewnie, że w słoikach robić, ale mi chodzi o dostępność. Nie ma za bardzo (kojarzę tylko Almighurt, czy jak to się tam pisze). Więc chwilowo ciężko o alternatywy dla plastiku i to nie jest kwestia konsumentów. Jeśli nie ma na rynku nic innego to trzeba kupić co jest (albo oczywiście cofnąć swój poziom życia o kilka dekad).
@@agatal1487 Mi też się marzy. Jakiś czas temu byłem w dwóch różnych sieciach handlowych z prośbą, żeby pokrojony ser spakowali mi do mojego pudełka. Dostałem odpowiedź, że nie mogą tego zrobić, bo takie mają zasady.
Panie, żyjesz tam Pan? Wakacje chyba udane 😎
Już od dawna wystrzegam się np. domowych sprzętów wykonanych z plastiku, jeśli mają metalową albo drewnianą alternatywę. Łopatka do patelni nie musi być silikonowa, drewniana jest lepsza. Stojak do ręczników zdecydowanie lepiej wygląda drewniany albo metalowy niż plastikowy. Stare sztućce, które już nie pasują do eleganckiego mieszkania, są nadal z powodzeniem używane przy grillowaniu na działce w ROD. Wodę w butelkach kupuję tylko destylowaną - do picia filtruję kranówkę. Wkurza mnie, w jak wielu opakowaniach jest plastik tam, gdzie zupełnie wystarczyłby papier - kiedy mam alternatywę, wybiorę papierowe opakowanie. Zamiast kupować soki w praktycznie nienadających się do recyklingu "kartonach", wolę kupić syrop w szklanej butelce i rozcieńczyć kranówką. Nawet mleko lepiej byłoby już kupować w butelce - jeśli nie szklanej, to chociaż z plastiku nadającego się do przetworzenia. A już zupełnie bulwersujące jest dla mnie istnienie całego rynku chińskich badziewnych gadżetów i ozdóbek z plastiku, które po tygodniu używania albo i od razu po zakupie nadają się tylko do wyrzucenia...
Świetny film, pozdrowienia z lasu :))
W UK zrobili prawo gdzie bardziej opłaca się eksport odpadów niż recycling lokalny. Tym sposobem dużo angielskiego plastiku ląduje w Polsce i innych biednych krajach. Niestety przerabianie plastiku jest wciąż droższe niż produkcja nowego
W UK? Przecież tak w praktyce ten recykling wygląda od dobrych kilkunastu lat w całej UE i USA. Mało co przerabia się na miejscu bo przecież na ten surowiec trzeba mieć odbiorców, tego nie ma bo nowy i czysty i tak jest tańszy. Ładuje się więc to na hałdy i puszcza z dymem albo na statki i śle na drugi koniec świata. Problem w tym ze od 2 lat Chińczycy już tego syfu nie chcą.
Jestem za! Nie kupować niepotrzebnych rzeczy .
caly czas staram sie stosowac zasade 3R: Refuse, Reuse, Recycle
A próbowałeś po prostu kupować mniej przedmiotów lub rzadziej? Wpadłeś na to?
@@erkraft rozumiem, ze angielski to ciezki jezyk i refuse to trudne slowo ;)
@@craftyforestgdzieswszkocji4869 Angielski to dość łatwy język, za to logika jest trudna. Zdaje się, że Reuse, Recycle nie oznaczają "nie kupowania". Zgodnie z tą dewizą 3xR "fajnie" jest coś kupić w plastiku/z plastiku i próbować zrecyklingować. W ten sposób nadal powiększa się górę światowych śmieci do przetworzenia (co wymaga energii), po drugie - skuteczność recyklingu została objaśniona w filmie.
Ja zatem będę nadal postulował, żeby zamiast hasełek, które można sobie nadrukować na koszulce, kupować mniej. ZNACZNIE mniej. A to już boli, gdy zamiast 50 t-shirtów w szafie będzie tylko 10. Nowy telefon zamiast co 2 lata będzie co 4 lata. Itd. itp.
@@erkraft miło, że przyczepiłeś do kobiety, która promuje ekologie od 30 lat i zamiast zmieniać telefon co 2 lata zmienia co 4-5. Odmówmy sobie kupowania, ale jak już coś mamy to nadajmy temu drugie życie a jak i to już za duzo to oddajmy na recykling zamiast wrzucić do zbiorczego śmietnika gdzie nic się nie da z tym zrobić.
@@craftyforestgdzieswszkocji4869 No niestety, taki jest internet - piszesz komentarze i tym samym zgadzasz się być komentowaną.
Trzeba zakazać spotkań merów, żeby ograniczyć powstawanie plastiku!
Mieszkam we Francji i z przykrością muszę stwierdzić, że mera można tutaj spotkać w każdej gminie...
Dziękuję za bardzo przyjemny materiał. Przy recyklingu materiałowym niestety istnieją ograniczenia w krotności przetworzenia. Koniec końców polimer termoplastyczny nie będzie nadawać się już do ponownego przetopienia, ponieważ zmieniają się jego właściwości chemiczne i mechaniczne. Osobiście staram się dołożyć choć mały element do układanki pod tytułem recykling chemiczny i zmienić nierecyklingowalny odpad polimerowy w biopolimer.
P.S. właśnie sobie uświadomiłem, że to mój pierwszy komentarz na YT - dzięki za pozytywny impuls ;)
Dziękuję
Kurde, napiszę chyba pierwszy raz negatywny komentarz na tym kanale. Bolą w oczy pokazy slajdów przy animacjach od jakiegoś czasu, bardzo średnio to wygląda, a kiedyś były super płynne i miło się oglądało bez znaczenia czy to stary telewizor czy nowy monitor 165 Hz. To tyle, koniec negatywnych rzeczy, do merytoryki się nie przyczepię, bo za krótki w tym jestem, a uwielbiam Cię oglądać jeszcze od czasów stania przy oknie ;)
Dlaczego Pan tyle wie?Oglądam od jakiegoś roku!
12:12 Ktoś tu ma treumatyczne wspomnienia :D
ja nie płaczę...
to Ty płaczesz!
a co ze spalarniami odpadów / śmieci? Gmina przekonuje, że w ten sposób rozwiąże dwa problemy - utylizacji śmieci i produkcji tańszej energii. Jak bardzo jest to ekologiczne rozwiązanie przy dzisiaj dostępnych dla Polski technologiach?
Nie jest w ogóle ekologiczne. Spalanie odpadów zawsze wyrządza znaczne szkody dla ludzi i środowiska.
Ja nie jestem zwolennikiem ekologii za wszelką cenę. Zmuszana ludzi do przechodzenia na pompy ciepła a jak ich nie stać to siedzenia w zimnie , weganizmu itd. ale prawdopodobnie jestem bardziej ekologiczny od wielu taki osób. Po prostu wykorzystuje rzeczy wiele razy. Po co mam wyrzucić jeśli mogę to wykorzystać. Tak samo naprawiam sobie różne sprzęty, a nie kupuje nowe. Prowadzę sprzedaż wysyłkową i praktycznie nie generują odpadów bo wszystkie kartony i wypełniacze które dostaje pakuje do paczek. Karton z opakowań zbiorczych pocięty w 100 procentach leci do klienta. Małe kartony służą do pakowania. Znajomi zbierają kartoniki i mi przekazują. Przez 10 lat nie kupiłem żadnego nowego kartonu.
A mnie ostatnio zastanowiła jedna rzecz - ile plastiku i CO2 z innymi związkami produkujemy w przemyśle cmentarnym? Ile plastiku idzie na znicze i wkłady do zniczy, które lądują potem w śmietnikach. Ile CO2 i innych związków wydziela się przy spalaniu parafiny? Jak policzymy ile jest zniczy na grobach, grobów na cmentarzu i cmentarzy na świecie, to może się okazać, że wyjdą spore liczby.
Tak, to jest temat do dyskusji. Można by niemal każdą dziedzinę życia sprowadzić do takich rozważań i uznać ją za niewartą marnowania zasobów planety. Dlatego jest to tak duży problem, bo zarówno takie podejście, zakazujące niemal wszystkiego w imię oszczędzania zasobów, jak i całkowita dowolność w produkowaniu dowolnych odpadów nie ważne jak toksycznych to podejścia skrajne i niewłaściwe. Niestety my ludzie mamy problem ze znalezieniem złotego środka i umiaru.
Chętnie posłuchałbym o spalaniu, bo co jakiś czas w mediach pojawiają się informacje na ten temat, nagłówki o przełomach, o rewolucyjnych metodach, o młodych naukowcach itd. A plastiki, czy śmieci w ogóle, jak się paliło po piecach, tak się pali.
a gdzie przesunięcie odpowiedzialności za opakowania z konsumenta na producenta?
Ja byłbym bardzo zainteresowany tym jak w naszym kraju wygląda gospodarka odpadami. Ale nie taka, że jest odbiór i składowanie tylko.
Bardziej chodzi o segregację, co potem z którą frakcją się dzieje, jak są rozdzielane, przetwarzane, jak i w jakich warunkach spalane. Moim zdaniem to pomogłoby zwiększyć świadomość co z jakimi śmieciami robić i jak je ograniczyć
Śmieci ogranicza się po prostu mniej kupując. Zrób prosty test inteligencji i sprawdź sobie, ile butelek plastikowych po wodzie staje się odpadem, podczas gdy pitną wodą spłukujemy codziennie sedesy. Naprawdę dylematy segregowania śmieciowego plastiku są nieistotne.
@@erkraft ale nie o to pytałem. Ja nie kupuję w ogóle butelkowanych napojów więc jak kulą w płot
@@rafapolepszyc1907 Zatem wystarczy zrobić test "butelkowy" koledze, rodzicom, szefowi. A potem przeczytać, co napisałem: " ile butelek plastikowych po wodzie staje się odpadem, podczas gdy pitną wodą spłukujemy codziennie sedesy". Segregowanie to sprzątanie szkła z wybitej szyby. Chodzi o to, żeby tej szyby nie zbić.
super odcinek :)
Sztos koszulka
właśnie sobie UNB oglądałem i cyk nowy materialik, ale miło.
Panie Myśliwiec kiedy w końcu jakaś pogadanka z p. Draganem ? Wasz duet to coś na co czekam od dawna ;) dwóch wielkich naukowców razem to byłby KOSMOS!!
A co z odpadami typu ciuchy? Chyba sie o tym nie myśli na co dzień. Szczególnie kiedy oglada sie kolejny filmik kolejnego celebryty, który wraca obladowany torbami :) Chętnie posłuchałabym cos więcej na ten temat.
Chyba sprawa całkiem prosta. Kupować tylko z drugiego obrotu, a stare albo wrzucać do kontenera albo odsprzedawać. Ubrań jest tyle, że jeszcze przez długie lata wystarczy dla całej ludzkości.
@@stefanbatory1540 i dalej produkują napędzani przez coraz głupszą mode
Odniosę się do ponownego wykorzystania materiałów polimerowych - teoria nie zgadza się z praktyką. W firmie, w której pracowałem, mieliśmy wtryskarkę ślimakową, na której używaliśmy zazwyczaj granulatu popularnego poliamidu PA6. Pewnego razu szef spróbował wykorzystać granulat wykonany z naszych odpadów produkcyjnych, więc mieliśmy jednorodny materiał (nie mieszankę różnych materiałów o różnych właściwościach, jak w przypadku zwykłego recyklingu). Okazało się, że nie byliśmy w stanie osiągnąć zadowalającego efektu, niezależnie od parametrów procesu. Taki recyklingowany materiał ma inne właściwości, nie rozprowadza się tak dobrze w formie, w efekcie czego produkt nie przechodzi kontroli jakości i jest bezużyteczny. Teoria dobrze wygląda w książce, ale rzeczywistość nie czyta książek.
Polecam spalarnie śmieci w bydgoszczy. Powietrze w pobliżu niej jest czystsze niż w mieście.
Bo przemysłowe spalanie śmieci, odpowiednio wcześniej wyselekcjonowanych jest dość czyste, podobnie jak spalanie węgla w nowoczesnej elektrowni cieplnej. Produktem jest dwutlenek węgla i woda. Problem się robi gdy ktoś spala obie te rzeczy w sposób nieoptymalny (czyli domowe piece zwłaszcza te niższej klasy).
możesz nagrać coś więcej o zielonej chemii?
Spalanie i gazowanie odpadów może być ciekawym tematem. Gazowanie gdzie ze śmieci powstają woda, metan, mocznik (dawno oglądałem, mogę coś mieszać) wyglądało bardzo obiecująco, ale zastanawiało mnie czemu to nie jest powszechne
Nie są drogie te laptopy. Mile zaskoczenie.
Nie ma tak, że tylko naciski na producentów dadzą efekt (choć oczywiście są konieczne). Nasze codzienne decyzje mają ogromne znaczenie - czy wybiorę produkt zapakowany w 3 warstwy czy w jedną, czy spakuję samotną paprykę w foliówkę, a może na wszystko noszę własne torby i worki? Czy kupuję głownie lokalne produkty, a może jem codziennie mango, awokado i argentyńską wołowinę? Czy kupuję jednorazowe produkty, które można zastąpić wielorazowymi? To jest głosowanie portfelem, mamy tę sprawczość :)
zrób więcej filmów na ten temat :D
Mam pytanie a wydaje mi się że komentarze pod tym filmem to jest dobre miejsce na to jeśli ewolucja to przystosowywanie się do warunków i występowanie mutacji które później są przekazywane dalej to czy w takim razie nie istniał kiedyś "pierwszy" człowiek który był najbardziej człowiekiem w naszej historii i żeby się rozmnożyć zaczął rozmnażać się z z gatunkiem który był przed nami?
Osobiście, najwięcej plastku wyrzucam po produktah spożywczych, w który w ogóle nie muszą być pakowane
Odcinek o spalaniu śmieci, trzeba uświadamiać ludzi. Znam osoby które palą w swoich domach odpadami..
Posłuchałbym odcinka w twoim wykonaniu,na temat kanabidoidów w mleku matki.✌️
oglądam w tle do upychania eco-bricka ;) a acerka chętnie obczaje, akurat moj poprzedni kilkuletni już laptop powoli dokonuje żywota
Halo gdzie są filmy 😔
Witam, chciałbym usłyszeć twoje zdanie na temat George'a`u Ashkarz'a ciekawi mnie czy jego teorie mają jakiś sens w dzisiejszych czasach, czy teoria odnoście zanieczyszczeń i czynników środowiskowych oraz jego środki eliminacji tychże warunków są jak na dzisiejsze standardy odpowiednie. Przyjmując że chodzi o wczesne wykrycie lub zapobiegawczość.
W przypadku laptopa raczej nie byłoby z tym problemu (domyślnie jest to urządzenie na kilka-kilkanaście lat, więc jego utylizacja nie przebiega tak często), ale o ile mi wiadomo, łączenie plastiku z recyklingu, ze "świeżym" wyklucza ponowny recykling 😢. Parę lat temu któraś firma związana z butelkowaną wodą wypuściła właśnie takie hybrydy i czytałem o krytyce takiej filozofii.
W Acer Aspire Vero nie ma problemu z recyklingiem części, które się do tego nadają. Poza tym sam proces jego produkcji już jest ekologiczny, dzięki zastosowaniu tworzywa PCR w jego tworzeniu. To korzystnie wpływa na środowisko.
moja mama ma takie pojemniki na koperek itp. nigdy nie uważałem tego obciachowe czy cos... mam wyjebane 👍
Trochę naciągnąłeś temat. Siedzę w tym zagadnieniu. (Inżynier inżynierii środowiska) tak naprawdę 90% tworzyw sztucznych traci tak bardzo swoje właściwości podczas ponownej przeróbki że nadaje się tylko na mikro włókna do ubrań lub dywanów. Z powodu na całkowitą nieopłacalność recyklingu to wszystko leci albo do spalarni albo na składowisko odpadów. Jedyna realna możliwość to ograniczenie pakowania w tworzywa sztuczne lub wszędzie gdzie się da stosowanie biodegradowalnych zamienników np tworzyw ze skrobi lub celulozy. I od raz odpowiadam nie rozłożą się one tak łatwo. Do szybkiego ich rozłożenia potrzebny jest bioreaktor
No właśnie, laptopy i sprzęt elektroniczny. Najważniejszą cechą proekologiczną (i prokonsumencką) w takich urządzeniach powinna być modułowość, możliwość naprawy i dostęp do części. Niestety obecne rynkowe trendy są całkowicie przeciwne, a królem tego bagna jest Apple - lutowane na płycie dyski, ram, integracja ramu z procesorem, to nic innego, jak utrudnianie napraw i uniemożliwianie rozbudowy laptopa. Stosowanie specjalnych wersji popularnych komponentów elektronicznych, produkowanych tylko dla jednej firmy i przez to niemożliwych do zakupu jako części zamienne to kolejny cios w możliwości serwisowania. Zabezpieczanie głównych układów szyfrowanymi kluczami w celu uniemożliwienia wymiany ich na inne sztuki to kolejna zbrodnia. Nie mówiąc już o podejściu autoryzowanych serwisów, które jedyne co potrafią, to wymienić całą płytę główną (czyli prawie cały komputer), zamiast naprawić konkretną usterkę, co powoduje wyrzucanie prawie sprawnego sprzętu i jest drogie dla klientów.
To są rzeczy, które powinny się zmienić - tu Unia powinna reagować, działając we wspólnym interesie planety i konsumentów. A nie np forsować dalekie od sensowności samochody elektryczne.
Hej, mega byłabym zaciekawiona tematem transeksualizmu. Jak powstaje? Bo czytałam, że wszystko zaczyna się już w życiu płodowym, działanie hormonów itd. Plus pytanie czy mózg mężczyzny ma jakieś fizyczne różnice przez które mężczyzna czuje się mężczyzną a kobieta kobietą. Bo tak na prawdę co warunkuje naszą tożsamość płciową? Przecież nie mogą być to nasze narządy płciowe bo to nie w penisie czy pochwie mamy mózg. Świadomość wychodzi bezpośrednio od tego co mamy w głowie, przez całą sieć neuronalną mózgu, więc co tam takiego się dzieje, że mamy tą tożsamość płciową i z taką a nie inną płcią się identyfikujemy?
Nie lubię zrzucanie odpowiedzialności na konsumentów, idę do sklepu i nie mam do wyboru cukinii zapakowanej w folie i bez a przykłady mogę mnożyć w setkach, to producenci powinni być zobligowani, nawet pod przymusem do zajęcia się takimi rzeczami. Nie zwalajmy rzeczy na konsumentów - oni są na końcu tej piramidy.
Możesz np nie używać plastikowych toreb kupując bułki czy pomidory ;X(to nie jest przestępstwo jak rzucisz na wagę ziemniaki bez worka foliowego), używać własnej torby na zakupy i takie tam. Konsumenci może i są na dole piramidy ale to dlatego to Oni mają największą moc sprawczą :) Tak jak powiedział Dawid w filmie:"coś fundamentalnego i porządnego powinno być na dole piramidy..." Produenci mogą sobie forsować milion rzeczy ale jak większa liczba konsumentów będzie świadoma to przestanie im się opłacać produkować syf więc jak już zrzuciłbym winę właśnie na brak świadomości i wagi naszych wyborów bo to najgorsza rzecz jaką możemy zrobić - zrzucić odpowiedzialność na innych ;)
@@Tanowski94 nie używanie foliowych toreb - jak najbardziej ale chodzi o to że to osoba produkująca powinna być się tym przejmować a nie że za X lat producent wreszcie stwierdzi że nie opłaca mi się produkować to w taki nie ekologiczny sposób? Po co na to czekać? Dlaczego chcesz z zwykłych zakupów zrobić wyzwanie, skoro problem można rozwiązać u źródła - wymagając od producentów pełnych procedur i danych opakowań lub ich braku. "najgorsza rzecz jaką możemy zrobić - zrzucić odpowiedzialność na innych" no to właśnie robią producenci i dostawcy.
@@TheXervers90 Zgadzam się, że w obecnych czasach świadome zakupy mogą być wyzwaniem ale lepszej metody nie ma. To jak szybko dany producent zmieni zdanie zależy od tego ile ludzi będzie na to naciskać swoimi decyzjami zakupowymi. Kwestia skali. Pamiętaj, że w większości przypadków najpierw powstaje potrzeba a dopiero później produkt/usługa więc to od nas i naszych decyzji zależy co będzie się dalej działo. Dlatego uświadamia się konsumentów nie producentów jednak zgadzam się, że zajęcie się producentami i dostawcami też by dużo dało.
@@TheXervers90 Poważnie? Nieużywanie zrywek i zabranie ze sobą torby to jest "wyzwanie"? Ludzie...
To nie jest zwalanie winy tylko uświadomienie, że konsumenci też mają w tym swój udział. Prosty mechanizm popytu i podaży wspomniany w filmie.
@@gdyby112 nie to miałem na myśli a ja patrzenie na rodzaj opakowania, szukania takiego lepszego dla środowiska gdzie uważam ze można to rozwiązać u podstaw.
Moze coś o Polyglu? Proszek co z każdej wody usunie zanieczyszczenia i zamieni w zdatną do picia. Hit czy kit?
Zupełnie nie rozumiem co kogo boli przy przechowywaniu zamrożonego kopru czy szczypiorku. To świetna metoda. Szczypiorek bardzo szybko wysycha i gnije, koper trochę dłużej.
Wydaje mi się, że chodzi tylko o sytuacje gdy w dzieciństwie po otwarciu zamrażarki ktoś zauważał pudełko lodów, ale po otwarciu okazywało się że to koperek lub pietruszka. Poza tym metoda jest oczywiście super
@@mateuszgauszka4045 Nie tylko w dzieciństwie, ja się tak ostatnio natknęłam u mojej mamy w zamrażarce na mrożone zmiksowane truskawki w pojemniku po lodach, na które miałam wielką ochotę. Tych truskawek nie da się jeść bez rozmrażania (za dużo wody), więc obeszłam się smakiem.
Problem jest ze skalowalnością. Załóżmy, że uśredniając co roku kupujesz 5 opakowań lodów. No i po roku masz opakowania na koperek, pietruszkę, szczypiorek, nie wiem inne zioła. W kolejnym roku masz kolejne 5 opakowań, więc pakujesz jakieś mrożone owoce, jedno pójdzie na jakieś śrubki itp. Po 10 latach tylko przybywa opakowań po lodach, a rzeczy do przechowywania w nich już nie. Albo potrzebujesz drugiej zamrażarki na 20 pudełek z koperkiem.
@@KT-tj8dw to są dość oczywiste problemy, ale gdyby sposobu używało dużo osób, to chyba efekt mógłby być zauważalny. Szczególnie że zmniejsza też zapotrzebowanie na inne pudełka. No i takie pudełko nie jest wieczne, może np pęknąć przy otwieraniu, więc nie wyczerpuje się zapotrzebowanie całkowicie. Ale no nie jest to systemowe rozwiązanie, typu pudełka wielorazowe