Jestem świeży jeśli chodzi o tubeless. Mam taką sprawę otóż po tygodniu opona powoli traci ciśnienie i muszę dopompowywać. Opona 40 na kołach tubeless ready była pierwszy raz zalana mlekiem około 7msc temu, więc dolałem 60ml mleka zgodnie z instrukcją schwalbe. Przy okazji wymieniłem wkład wentyla presty. Ciśnienie nadal spada po tygodniu i nie wiedzę większych korzyści z tej dolewki.Czy dolewanie ma sens? Czy lepiej od nowa zalać, zmienić wentyl itd.? Macie jakieś wskazówki?
System tubeless może być nieszczelny z wielu powodów. Spróbuj, po napompowaniu, spryskać całe koło wodą z mydłem. W miejscu uciekanie powietrza powinny tworzyć się bąbelki. Jeśli są to okolice wentyla, problem może być w jego niedoleganiu do obręczy. Może się też zdarzyć, że opona nie wskoczyła na swoje miejsce. W takiej sytuacji warto wpompować nieco więcej powietrza, by później, przed jazdą je upuścić.
Wiesz co ale bezdętki trzeba dopompowywać mniej więcej raz na tydzień. Niestety to nie jest tak jak z dętką, że przez 3 miesiące zejdzie z pół bara :) Pytanie tylko jak bardzo Ci schodzi to powietrze. Jak do flapsa no to znaczy, że gdzieś ucieka. gdzie nie powinno. Jak zejdzie tak o 1/4 ciśnienia to jest raczej ok.
Możliwość jazdy na niższym ciśnieniu to jeden z największych atutów systemu tubeless. Jest to szczególnie istotne w przypadku MTB i graveli. "Mniej powietrza" w oponie sprawia, że lepiej się ona klei do podłoża.
to bezobsługowe czy wymiana mleka co 3 miesiące?
Jak wymienia się mleko, wystarczy dolać nowe czy stare trzeba jakoś zlać?
Czy na każde koło mogę sobie kupić oponę bezdętkową i zrobić tubelessa? Niby ma być naklejka ready for tubeless lub coś podobnego.
Do MTB, Gravel i innych to tak, ale do szosy to już za bardzo nie.
A opona też specjalna jest do tego potrzebna?
Jest tez trzecia możliwość problemu, wiem z własnego doświadczenia. Jest to za mocno wciśnięty wentyl w obręcz😀Pozdrawiam.
Witam, mam pytanie
Właśnie przebiłem oponę bezdętkową maxiss .
Mleczko wypłynęło i powietrze nie uszło.
Czy będzie już to trzymać?
Ja jeżdżę na cube stereo hybrid 120, nie mam problemu z tym rozwiązaniem w każdym terenie.
❤
Jestem świeży jeśli chodzi o tubeless. Mam taką sprawę otóż po tygodniu opona powoli traci ciśnienie i muszę dopompowywać. Opona 40 na kołach tubeless ready była pierwszy raz zalana mlekiem około 7msc temu, więc dolałem 60ml mleka zgodnie z instrukcją schwalbe. Przy okazji wymieniłem wkład wentyla presty. Ciśnienie nadal spada po tygodniu i nie wiedzę większych korzyści z tej dolewki.Czy dolewanie ma sens? Czy lepiej od nowa zalać, zmienić wentyl itd.? Macie jakieś wskazówki?
System tubeless może być nieszczelny z wielu powodów. Spróbuj, po napompowaniu, spryskać całe koło wodą z mydłem. W miejscu uciekanie powietrza powinny tworzyć się bąbelki. Jeśli są to okolice wentyla, problem może być w jego niedoleganiu do obręczy. Może się też zdarzyć, że opona nie wskoczyła na swoje miejsce. W takiej sytuacji warto wpompować nieco więcej powietrza, by później, przed jazdą je upuścić.
Wiesz co ale bezdętki trzeba dopompowywać mniej więcej raz na tydzień. Niestety to nie jest tak jak z dętką, że przez 3 miesiące zejdzie z pół bara :) Pytanie tylko jak bardzo Ci schodzi to powietrze. Jak do flapsa no to znaczy, że gdzieś ucieka. gdzie nie powinno. Jak zejdzie tak o 1/4 ciśnienia to jest raczej ok.
Czy ten proces dotyczy "zwykłych" obręczy czy muszą być specjalne do opon bezdętkowych?
Obręcze muszą być tubelees ready
uwaga, do tego systemu zalecam stosowanie niższego ciśnienia
Możliwość jazdy na niższym ciśnieniu to jeden z największych atutów systemu tubeless. Jest to szczególnie istotne w przypadku MTB i graveli. "Mniej powietrza" w oponie sprawia, że lepiej się ona klei do podłoża.
Bardzo ogólne informacje , brak konkretów
Ciekawe czy w hulajnodze sie sprawdzi