Wczoraj odkryłem ten kanał, dziś słucham kolejny odcinek a tu nagle minutę temu odcinek o historii średniowiecza 🥳 oby więcej o historii dawnej Czech w przyszłości 🤞pozdrawiam!
Dziękuję. Przygotowując się do tego odcinka dotarło do mnie, że oczywiście w Polsce wszyscy wiedzą o męczeńskiej śmierci Wojciecha i roli jaką - już po śmierci, odegrał w tworzeniu państwa Piastów. Ale że to, co było wcześniej - posługa w diecezji praskiej, tragedia Slawnikowcow, że to jest ogólnie chyba jednak mniej znane. A nie mniej ciekawe
Bardzo dziękuję za dobry, ciekawy odcinek. Niby to wszystko (albo prawie wszystko) wiemy, ale warto posłuchać raz jeszcze. Żywot św. Wojciecha, jego relacje z monarchami środkowej Europy, męczeńska śmierć, a potem najazd Brzetysława na Gniezno i spustoszenie Wielkopolski - ileż tu materiału na epicki film!!! Ale tu potrzebny mistrz... Czy się doczekamy? Nie wiem, czy poruszany był w Czechostacji temat dziejów Śląska - ? Jeśli nie, proszę o ew. rozważenie (ciekawy będzie czeski punkt widzenia). A stamtąd pochodzą moi praaaaaaa-przodkowie (ostatecznie jeden brat osiadł na Morawach, a drugi w Wielkopolsce). Pozdrawiam serdecznie
Panie Redaktorze z historii współczesnej to chciałbym poznać czeski punkt widzenia na udział Polaków w operacji Dunaj 1968 nie wyłączając z tematu tragedii w Jiczynie, oraz podobnych zdarzeń. Natomiast z przebogatej historii średniowiecza i wszystkich wojen czesko-polskich i na odwrót, to fenomen kroniki Kosmasa a zwłaszcza skąd się brała jego niechęć do Polaków, o której pisał wprost. Czy było to tylko spowodowane burzliwym sąsiedztwem. Pozdrawiam widz Roman
Św Wojciech powinien być patronem Polski, to mój ulubiony święty. Wg Wikipedii jego największym cudem był fakt, że jako kleryk upadł ze schodów niosąc dzban z winem. Dzban się nie potłukł i wino ocalało !
"Św. Wojciech jest jednym z trzech głównych patronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika)" -- cytuję za pewną parafią pw. św. Wojciecha, ale tak jest.
Okrza to herb mojego rodzinnego miasta, Rymanowa, na Podkarpaciu. Założonego późno bo w 1376 roku. Ale przez Władysława Opolczyka, więc może to jest jakiś związek z ówczesną Koroną Czeską.
O, wcięło mój komentarz. Tzn. już sobie obiecywałem, że tylko podziękuję za odcinek; ale X/XI wiek to moje hobby, więc zauważałem na marginesie, że Czechy (i Polska) są wówczas chrystianizowane przez południowoniemieckie biskupstwa, a nie północnoniemieckie. Tam się wskazuje na różnicę w podejściu do chrystianizacji -- południe jest pokojowe; północ -- niekoniecznie.
Być może sprawa przemian w Czechach z tamtych czasów ma podłoże ekonomiczne. Może to byl czynnik ważniejszy od spraw kultury czy obyczajów pomiedzy poszczegilnymi ridami czeskimi.
@@Czechostacja Zdaje się, że to link do odcinka, pod którym komentuję, tj. o św Wojciechu. Owszem najazd jest tu po krotce opusany. Poprzedni odcinek dotyczy zwiedzania Pragi. Wg polskich podrecznikow akcja druzgocąca dla owczesnej Polski, jeśli tak można nazwać tamten twór. Pomyślałem sobie, ze ciekawe byłoby na to spojrzeć z czeskiej perspektywy, ale to tylko taka propozycja. Może za malo źródeł na odcinek.
Warto wspomnieć, że św. Wojciech w czasie pierwszych kontaktów z pruskimi rybakami został uderzony wiosłem. Zapoczątkowało to jego męczeństwo. Dlaczego też, postać św. Wojciecha często przedstawiana jest z wiosłem.
Historia św. Wojciecha została przedstawiona w 6cio tomowej powieści Antoniego Gołubiewa „Bolesław Chrobry”, najlepszej polskiej powieści historycznej😉👍
V Czechach literacko się z tą historią zmierzył Vladimír Körner w “Śmierci świętego Wojciecha”. Ale mam wrażenie, że tej akurat książki Körnera na polski nie przetłumaczono
@@Czechostacja U Gołubiewa oczywiście żywot św. Wojciecha to temat poboczny, lecz zawiera większość z tych faktów, zaprezentowanych w panów rozmowie. Całość historii życia świetego wpleciona jest w historię panowania Chrobrego.
"Po saksońsku" -- ale, jak czytam (jako amator, oczywiście), to Czechy (i Polska) są wówczas związane z katolicyzmem południowoniemieckim (to powinno być arcybiskupstwo w Salzburgu). I on jest takie bardziej "normalne" z dzisiejszej perspektywy, niż katolicyzm północnoniemiecki, w którym było miejsce na wyprawy wojenne ku nawróceniu pogan. I tu nie chodzi o odgórność-oddolność, bo wiadomo, to nie epoka na oddolność -- chrześcijaństwo przyjmują kręgi rządzące, a potem schodzi ono w dół (i to trwa kilkaset lat), tylko o sam o brak przemocy. Nie ma wypraw zbrojnych by nawrócić Czechy, czy Polskę. (Choć tu może być zastrzeżenie, że w ogóle dla X/XI wieku pokazuje się bardziej pokojowe akcje chrystianizacyjne -- także w Skandynawii, która się wówczas chrystianizuje.) ** Dziękuję za odcinek!
Też mi się wydaje, że to zróżnicowanie podejścia diecezji bawarskich i saksońskim może tu mieć znaczenie. Jednak odnośnie chrystianizacji Czech - w pewnym stopniu, a Polski w szczególności, to jednak trzeba pamiętać, że władcy po prostu mieli dobry timming, we właściwym momencie wskoczyli do powozu historii. Przecież przyjęcie chrześcijaństwa przez Piastów wprost wynikało z potrzeby uzyskania podmiotowości w oczach dominującego, chrześcijańskiego, zachodu. Podmiotowości a co za tym idzie - bezpieczeństwa. To jest ten sam case na który zwracał uwagę dr Skvnak w rozmowie o św. Wacławie i Henryku Ptaszniku; to, że Wacław był władcą chrześcijańskim a Czechy zaliczały się w poczet państw cywilizacji łacińskiej gwarantowało, że nawet gdyby Ptasznik go zbrojnie pobił, to nie doszłoby do eksterminacji narodu, jak miało to miejsce - tu znów przywołam mój ulubiony przykład, ze Słowianami Połabskimi. Czy kilkaset lat później - z Prusami.
@@Czechostacja Zasadniczo się zgadzam, z jednym zastrzeżeniem -- nie mówiłbym o "narodzie" w tym kontekście. Ani to nie była kategoria myślenia władców, ani nie mordowano ludzi, którzy mieli przecież wartość ekonomiczną, tak sobie. Jednych i drugich spotkało raczej wynarodowienie (przypadki mordów dotyczyły tylko elit -- i tak, to miałem na myśli przy saksońskich misjach). Czymś innym było jednak trwanie państwa, wraz z panującym rodem -- Przemyślidzi, Piastowie czy Arpadowie się załapali na włączenie do europejskich elit i cesarskiego porządku.
Tak, oczywiście, to z mojej strony skrót myślowy, przenoszenie współczesnych kalek. I mając na myśli eksterminację mówię oczywiście o eksterminacji tożsamości, podmiotowości - kulturowej, językowej, etnicznej a nie fizyczną zagładę
Proszę o jedno udogodnienie, jak Pan mówi że w odcinku tym i tym jest wcześniejsza rozmowa na dany temat, pomogło by ponumerowanie ich dla łatwiejszego szukania.
@Czechostacja Oj przepraszam zauważyłem dopiero jak Pan napisał 😄 to proponuję większe cyfry. Ewentualnie przy temacie warto napisać który to odcinek.
Wczoraj odkryłem ten kanał, dziś słucham kolejny odcinek a tu nagle minutę temu odcinek o historii średniowiecza 🥳 oby więcej o historii dawnej Czech w przyszłości 🤞pozdrawiam!
Kto nie zna tej historii to jest to jej wyśmienita interpretacja. Kolejnie brawo.
Dziękuję. Przygotowując się do tego odcinka dotarło do mnie, że oczywiście w Polsce wszyscy wiedzą o męczeńskiej śmierci Wojciecha i roli jaką - już po śmierci, odegrał w tworzeniu państwa Piastów. Ale że to, co było wcześniej - posługa w diecezji praskiej, tragedia Slawnikowcow, że to jest ogólnie chyba jednak mniej znane. A nie mniej ciekawe
@@Czechostacja kto zna literaturę choćby historyczno-przygodową np. Karola Bunscha etc. W miarę się orientuje
Dziękuję bardzo. Mimo że odcinek jest bardzo ciekawy w całości, najważniejsze czego się dowiedziałem to że Honza to zdrobnienie imienia Jan 😊.
No tak ;) Bezpośrednio tę kwestię wyjaśniałem bodajże w odcinku nr 23, o świętym Wacławie - Jan - Hans, Hansie, Honza
Ekstra, dziękuję.
Dziękuję
Super kanał.
Proszę o odcinki: historia Czech od średniowiecza di współczesności.
Pozdrawiam z Chicago.
Tematyka historii naszej najdawniejszej bardzo zajmująca 😊
Dziękuję za kolejną, arcyciekawą rozmowę.
Super, że trafiłem na Twój kanał …. Słucham po kolei wszystkie odcinki.
Uwielbiam!
Dziekuje bardzo
Bardzo dziękuję za dobry, ciekawy odcinek.
Niby to wszystko (albo prawie wszystko) wiemy, ale warto posłuchać raz jeszcze.
Żywot św. Wojciecha, jego relacje z monarchami środkowej Europy, męczeńska śmierć, a potem najazd Brzetysława na Gniezno i spustoszenie Wielkopolski - ileż tu materiału na epicki film!!! Ale tu potrzebny mistrz... Czy się doczekamy?
Nie wiem, czy poruszany był w Czechostacji temat dziejów Śląska - ? Jeśli nie, proszę o ew. rozważenie (ciekawy będzie czeski punkt widzenia). A stamtąd pochodzą moi praaaaaaa-przodkowie (ostatecznie jeden brat osiadł na Morawach, a drugi w Wielkopolsce).
Pozdrawiam serdecznie
Panie Redaktorze z historii współczesnej to chciałbym poznać czeski punkt widzenia na udział Polaków w operacji Dunaj 1968 nie wyłączając z tematu tragedii w Jiczynie, oraz podobnych zdarzeń.
Natomiast z przebogatej historii średniowiecza i wszystkich wojen czesko-polskich i na odwrót, to fenomen kroniki Kosmasa a zwłaszcza skąd się brała jego niechęć do Polaków, o której pisał wprost. Czy było to tylko spowodowane burzliwym sąsiedztwem. Pozdrawiam widz Roman
Dziękuję za sugestię, pójdę i w tym kierunku
Fajne 😊
Święty Wojciechu módl się za nami! Miej w opiece Polskę i Czechy.
Św Wojciech powinien być patronem Polski, to mój ulubiony święty. Wg Wikipedii jego największym cudem był fakt, że jako kleryk upadł ze schodów niosąc dzban z winem. Dzban się nie potłukł i wino ocalało !
"Św. Wojciech jest jednym z trzech głównych patronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika)" -- cytuję za pewną parafią pw. św. Wojciecha, ale tak jest.
@@PKowalski2009 -- i św. Andrzej Bobola
Okrza to herb mojego rodzinnego miasta, Rymanowa, na Podkarpaciu. Założonego późno bo w 1376 roku. Ale przez Władysława Opolczyka, więc może to jest jakiś związek z ówczesną Koroną Czeską.
OkSZa
O, wcięło mój komentarz. Tzn. już sobie obiecywałem, że tylko podziękuję za odcinek; ale X/XI wiek to moje hobby, więc zauważałem na marginesie, że Czechy (i Polska) są wówczas chrystianizowane przez południowoniemieckie biskupstwa, a nie północnoniemieckie. Tam się wskazuje na różnicę w podejściu do chrystianizacji -- południe jest pokojowe; północ -- niekoniecznie.
Tak, coś jest zdecydowanie na rzeczy, vide los - przywoływanych przeze mnie kilkukrotnie, Słowian Połabskich
Być może sprawa przemian w Czechach z tamtych czasów ma podłoże ekonomiczne. Może to byl czynnik ważniejszy od spraw kultury czy obyczajów pomiedzy poszczegilnymi ridami czeskimi.
*rodami a nie ridami😅
Props 👌 a moze najazd Brzetyslawa?
Jest i odcinek opisujący historię tego najazdu, nawet niedawny, bo poprzedni:
ruclips.net/video/NItF24NaQdU/видео.html
@@Czechostacja Zdaje się, że to link do odcinka, pod którym komentuję, tj. o św Wojciechu. Owszem najazd jest tu po krotce opusany. Poprzedni odcinek dotyczy zwiedzania Pragi.
Wg polskich podrecznikow akcja druzgocąca dla owczesnej Polski, jeśli tak można nazwać tamten twór. Pomyślałem sobie, ze ciekawe byłoby na to spojrzeć z czeskiej perspektywy, ale to tylko taka propozycja. Może za malo źródeł na odcinek.
Mi się to trochę z Diuną skojarzyło
Warto wspomnieć, że św. Wojciech w czasie pierwszych kontaktów z pruskimi rybakami został uderzony wiosłem. Zapoczątkowało to jego męczeństwo. Dlaczego też, postać św. Wojciecha często przedstawiana jest z wiosłem.
Bardzo ciekawie było posłuchać
Historia św. Wojciecha została przedstawiona w 6cio tomowej powieści Antoniego Gołubiewa „Bolesław Chrobry”, najlepszej polskiej powieści historycznej😉👍
V Czechach literacko się z tą historią zmierzył Vladimír Körner w “Śmierci świętego Wojciecha”. Ale mam wrażenie, że tej akurat książki Körnera na polski nie przetłumaczono
@@Czechostacja U Gołubiewa oczywiście żywot św. Wojciecha to temat poboczny, lecz zawiera większość z tych faktów, zaprezentowanych w panów rozmowie. Całość historii życia świetego wpleciona jest w historię panowania Chrobrego.
"Po saksońsku" -- ale, jak czytam (jako amator, oczywiście), to Czechy (i Polska) są wówczas związane z katolicyzmem południowoniemieckim (to powinno być arcybiskupstwo w Salzburgu). I on jest takie bardziej "normalne" z dzisiejszej perspektywy, niż katolicyzm północnoniemiecki, w którym było miejsce na wyprawy wojenne ku nawróceniu pogan. I tu nie chodzi o odgórność-oddolność, bo wiadomo, to nie epoka na oddolność -- chrześcijaństwo przyjmują kręgi rządzące, a potem schodzi ono w dół (i to trwa kilkaset lat), tylko o sam o brak przemocy. Nie ma wypraw zbrojnych by nawrócić Czechy, czy Polskę. (Choć tu może być zastrzeżenie, że w ogóle dla X/XI wieku pokazuje się bardziej pokojowe akcje chrystianizacyjne -- także w Skandynawii, która się wówczas chrystianizuje.)
**
Dziękuję za odcinek!
Też mi się wydaje, że to zróżnicowanie podejścia diecezji bawarskich i saksońskim może tu mieć znaczenie. Jednak odnośnie chrystianizacji Czech - w pewnym stopniu, a Polski w szczególności, to jednak trzeba pamiętać, że władcy po prostu mieli dobry timming, we właściwym momencie wskoczyli do powozu historii. Przecież przyjęcie chrześcijaństwa przez Piastów wprost wynikało z potrzeby uzyskania podmiotowości w oczach dominującego, chrześcijańskiego, zachodu. Podmiotowości a co za tym idzie - bezpieczeństwa.
To jest ten sam case na który zwracał uwagę dr Skvnak w rozmowie o św. Wacławie i Henryku Ptaszniku; to, że Wacław był władcą chrześcijańskim a Czechy zaliczały się w poczet państw cywilizacji łacińskiej gwarantowało, że nawet gdyby Ptasznik go zbrojnie pobił, to nie doszłoby do eksterminacji narodu, jak miało to miejsce - tu znów przywołam mój ulubiony przykład, ze Słowianami Połabskimi. Czy kilkaset lat później - z Prusami.
@@Czechostacja Zasadniczo się zgadzam, z jednym zastrzeżeniem -- nie mówiłbym o "narodzie" w tym kontekście. Ani to nie była kategoria myślenia władców, ani nie mordowano ludzi, którzy mieli przecież wartość ekonomiczną, tak sobie. Jednych i drugich spotkało raczej wynarodowienie (przypadki mordów dotyczyły tylko elit -- i tak, to miałem na myśli przy saksońskich misjach). Czymś innym było jednak trwanie państwa, wraz z panującym rodem -- Przemyślidzi, Piastowie czy Arpadowie się załapali na włączenie do europejskich elit i cesarskiego porządku.
Tak, oczywiście, to z mojej strony skrót myślowy, przenoszenie współczesnych kalek. I mając na myśli eksterminację mówię oczywiście o eksterminacji tożsamości, podmiotowości - kulturowej, językowej, etnicznej a nie fizyczną zagładę
Proszę o jedno udogodnienie, jak Pan mówi że w odcinku tym i tym jest wcześniejsza rozmowa na dany temat, pomogło by ponumerowanie ich dla łatwiejszego szukania.
Ok, to rzeczywiście sensowny pomysł; tzn numer jest na okładkowych miniaturkach, ale to prawda, że nie rzuca się specjalnie w oczy
@@Czechostacja Można by też podrzucić powiązane odcinki w linkach -- że tak zasugeruję :)
@Czechostacja Oj przepraszam zauważyłem dopiero jak Pan napisał 😄 to proponuję większe cyfry. Ewentualnie przy temacie warto napisać który to odcinek.
Podkast !?!? A może słuchowisko ? Takie archaiczne słowo....