Hed, Twoje filmy zawsze były wysokiej jakości merytorycznej, ale to co przed chwilą obejrzałem przebija wszystko. No i przy okazji naprawdę się uśmiałem. Dzięki!
Przez błąd RUclips'a mamy chyba materiał vintage w 360p? Mam nadzieję, że poprawią, bo w innym wypadku zmarnowałem kilka minut na render wersji 1080p! / Hed
Jeszcze w darmowych grach to jest ok bo nikt nic nie robi za darmo wiadomo, ale jesli za gre trzeba bylo zaplacic i jeszcze w grze sa wymuszane mikroplatnosci to juz kurestwo zwykle.
Kozacki pomysł na wciągnięcie społeczności do materiału, bardzo mi się taka formuła podoba! Klasyczne materiały czasami się dłużą, a takie zestawienie wielu różnych perspektyw nadaje fajną dynamikę, mam nadzieję że pociągniecie temat.
Ja opuściłem grę z powodu za częstych, dużych update'ów tygodniowo był np. 1 update o wadze od 2 do 15 GB które nie dodawały nic zauważalnego. Ta gra to Aion
Co prawda patche mi nie przeszkadzały, lecz ta przytłaczająca ilość umiejętności, zadań, przedmiotów, czarów... itd. sama gra jest świetna lecz nie przyciągnie zwykłego gracza który na komputer dziennie poświęca 1-2 h.
E tam to nic. W pubgu (przynajmniej rok temu, nwm jak teraz jest bo nie grałem) były codzienne aktualizacje zazwyczaj 8 gigabajtowe które poprawiały bugi. Raz nawet była aktualizacja 9 gigabajtowa która dodawała... emotki. I tyle.
Najgorsze jest jak chcesz w cos pograc ,np juz klikasz na steam dany tytuł i.... nagle odechciewa ci sie gra w tą gre....... najgorsze mozliwe uczucie ......
Z czasem gry się nudzą, gdy się zbyt często wygrywa/przegrywa. Jednak po dość długim czekaniu można czasem do niektórych gier powrócić. Tak się stało ze mną w przypadku Terrarii, teraz gram w to bardzo często.
Jak zero nowych updateow? Twórcy pracują nad 1.3.6 i 1.4 gdzie ma powstać tryb kreatywny. Poza tym jest jescze masa modów które dodają świetny content do gry
Przykład: Payday 2 misje eskortowe musisz eskortować jakiegoś typa 300 metrów dalej co 2 metry musisz klikać f a jeśli nie klikniesz to się wywali i będziesz czekać 10 sekund aż wstanie...
Jeżeli przeszło się już gre (tym bardziej jeśli kilka razy jak ja(mam namyśli zabicie moonlorda)) to warto zainteresować się modami. Ja gram aktualnie z thorium modem, calamity modem i paroma mało znaczącymi i w grze jest masa nowego kontentu. Nowe npc, potwory, bossy, itemy nawet biomy i klasy. A jeśli chodzi o terrarie na pc to już dawno nie było żandych aktualizacji przez aktualizowanie wersji na konsoli która była mocno zacofana. Ale już sie tym zajieli więc za niedługo powinni powiedzieć albo wypuścić aktuakizacje.
2:44 Yeah, mój komentarz w TV Gry :P, dzięki, jedno z marzeń spełnione :V xD. Nie pomyślałem o tym, ale w sumie zdarzyło mi się też porzucić grę przez kamerę. Wziąłem Dead Space z Origina tylko dlatego, że dawali za darmo (cebula że mnie xD) i nawet pierwszej misji nie skończyłem przez ten paskudny kąt kamery trzecio-osobowej.
Wow... jaka masa... FAKTÓW! Rzeczywistości! Love it, trzeba o tym więcej i głośniej mówić. Kocham Twe 'trzecie wyjście' co do gier mobilnych haha. 'Dalej nie pograsz, zapłać za dodatkową energię albo grind'uj jak debil'... "A ja mam trzecie wyjście, usuń aplikację" 👌 Temat poruszony został już nieco (też przeze mnie w komentarzach) w odcinku "Najbardziej zgliczowane gry w historii", nice to see, nice to hear, szczególnie z jajem 👌
Od razu wyłączam filmy Fangottena. Płaskie i niesmieszne gadki majace sprawiac wrazenie blyskotliwych nie przemawiaja do mnie. Hed, Arasz to co innego. Chlopaki maja dystans do siebie i widac, ze tworzenie kontentu bawi ich, w przeciwienstwie do pana F, ktory tak jakby robil to na sile.
Co do przykładu Lords of Fallen to nie zgadzam się z tą opinią ponieważ to wina buildu tego gracza a nie samej gry ^^ Nikt nie każe robić tanka który będzie tak ciężki ze będzie robił przewrót 2 godziny zawsze można nosić lżejsze zbroje lub w ogóle nie nosić zbroi wtedy animacje i przewroty są o wiele szybsze ^^
MMO Neverwinter. Zmęczyło mnie kiedy zamiast rozrywką stało się smutnym obowiązkiem dziennego logowania w celu odebrania darów. Do tego kampanie mimo bardzo miłych i wciągających misji fabularnych miała pomiędzy nimi straszne przestoje w postaci obowiązkowego farmienia tych samych misji by zebrać określoną liczbę zwojów które odblokowują kolejny poziom.
A propo tego save, no panie Hedziu trafiłeś pan w samo sedno! Dosłownie! Po około 50 godz. Spędzonych grając w Skyrim, mój ukochany brat "przypadkowo" skasował mi save. I tak skyrim po dziś dzień czeka aż go skończę, a ja poprzysiągłem zemste xD
W grach fifa w meczach multi gra wpływa na rozgrywke pomagając nowym lub słabszym graczom. W ten sposób zdarzają się mecze gdy przegrywamy mając np 70% posiadania piłki. Dodatkowo słabsi gracze mają dużo większe szanse na trafienie lepszych kart w paczkach a ci dobrzy zazwyczaj nie trafiają nic dobrego.
Trudno mi zdefiniować powód, dlaczego prawie porzuciłem DayZ, ale chodziło o to, że nigdy jeszcze nie wygrałem walki broń palna vs. broń palna, czasem ginąłem od typów z nożami mając strzelbę itp. Chodzi o to, że w moich oczach innym gra szła wyjątkowo dobrze a mi rzucała kłody pod nogi z powodu mojego sprzętu i stresu związanego z walką. Teraz określiłbym ten powód jako wina sprzętu, który czasem nie rejestrował moich poleceń albo z powodu stresu wciskałem złe kombinacje. Reasumując, albo sprzęt, albo nadekscytacja.
6 лет назад
Haha Szymon to ostatnie co powiedziałeś w materiale jest takie prawdziwe że aż śmieszne. No coż, problemy dorosłego człowieka. Szacun za wytrwałość i czytanie tych komentarzy, naprawdę ! :D :P
Kiedy w Rimworldzie po 3 tyg grania kolonia jest już tak duża, że na Twoim potato pc działa w 10 fps i musisz porzucić grę, albo zacząć nową kolonie. PS: Randy najlepszy.
Właśnie toksyczne społeczności... Zawsze kiedy gram w Overwatch blokuje czat i czat głosowy, ponieważ ciągle ktoś obroża od noobów i tp , to strasznie wkurza 😡
i tracisz podstawowe narzędzie do gry drużynowej - team fighty bez porozumienia prowadzą do znudzenia... i porzucenia gry, czyli wpisuje się w argument heda. Oczywiście rozumiem i nie oceniam - poprostu warto było wspomnieć.
Ja grająca w Undertale -*ja kiedy to kupiłam*O MÓJ BOŻE PRZEJDĘ PÓŁ GRY, DZISIAJ!!!! -*2 dni później* czemu nie mogę pokonać tego hujowego pająka? -*kiedy go pokonałam*NIC MI NIE STANIE NA DRODZE!!...teraz -*dosłownie 10 min później*czemu nie mogę pokonać tej metalowej puszki? Kilka tygodni później, kiedy doszłam do Asgore: -NO KURWA GDZIE JEST TA BICZ TORIEL???? kiedy dowiedziałam się że nie można przejść pacifist za 1 razem (czyli bicz Toriel nie przyjdzie), powiedziałam: - no ważne jest to, że teraz mogę się zemścić, i zabić wszystkich =)
Zajebisty odcinek. Pomimo że rozumiem że sporo jest do ogarniania tych komentarzy to fajnie jednak gdyby pojawiało się takich pytań do widzów więcej. Miło by było zobaczyć swój komentarz filmie :)
Nie mogę sobie przypomnieć konkretnego przykładu teraz, ale mi na pewno zdarzało się porzucić grę, bo z czasem stawała się zbyt skomplikowana. Nie, że nie do ogarnięcia, ale natłok wszystkich dodatkowych mechanik zaczynał sprawiać, że to, co było esencją, stawało się mało ważne i było tego coraz mniej.
Jeśli chodzi naprzykład o takie hero shootery lub inne gry z multi z klasami postaci przyczyna odchodzenia od gry moze byc znerfienie postaci ktora mainujemy
5:33 ja miałem tak z Hearthstonem, logowałem się codziennie, żeby robić te misje, zbierać paczki z nadzieją, że kiedyś dorównam jakością talii ludziom P2W, niestety albo i stety już odpuściłem po jakimś czasie :/
Hed jak zawsze najlepszy. A w temacie (ostrzeżenie, będzie długi monolog, bo lubię wyczerpać swoje argumenty, jak ktoś nie lubi czytać, nie zaczynać)... 1. Dla mnie problemem zawsze są sandboxy. Nie obchodzi mnie bogaty świat jeśli fabuła nie potrafi mnie wciągnąć. Skyrima ograłem RAZ za to w pełni, wszystkie frakcje, wszystkie questy, nie licząc tych wzajemnie się negujących oczywiście. Miałem playtime ponad 200 godzin i... nie wrócę raczej nigdy do tej gry. Fabuła główna była prosta jak budowa cepa "są smoki, zabij je". I o ile wątki poboczne jak cudowne Mroczne Bractwo, Słowiki czy wyzwania Daedrycznych Książąt były naprawdę ciekawe, jednocześnie dodatkowo podkreślały brak jednolitego wątku, który mógłby wciągnąć na dłużej. Rozumiem, że niektórym graczom podoba się pisanie własnych scenariuszy w dość bogatym świecie (stąd też tyle różnych modów), ale dla mnie zawsze wygra nawet liniowa acz spójna i ciekawa fabuła (jako przykład naturalnie Wiedźmin 1, 2 i do pewnego stopnia 3, chociaż ta część daje trochę sandboxowości, nie na tyle jednak by się nią znużyć). 2. Jeśli nie polubię protagonisty najpóźniej przy końcówce prologu. Paradoksalnie częściej występuje to u mnie w grach z dowolną kreacją postaci. Jeśli mam swobodę, chciałbym też jakoś inaczej zacząć historię w zależności od tego, którą postać stworzyłem (mistrzostwo dla mnie w tej dziedzinie to nadal Dragon Age: Origins). Wybór rasy i/lub klasy powinien wpływać na początek przygody. Najczęściej jednak zaczynamy "jesteś wieśniakiem, którego dom atakują sługi ciemności", "jesteś skazańcem wiezionym do lochu kiedy rozpętuje się piekło", lub "jesteś typowym najemnikiem przybyłym na zlecenie lokalnego władcy by rozwiązać problem". I całe misterne, trwające nierzadko ponad godzinę (przynajmniej u mnie) tworzenie postaci idzie w łeb, bo na starcie i tak mamy łatkę "stereotypowy wieśniak/więzień/najemnik" i tak do znudzenia, mimo, że gry o takim starcie często są później ciekawe, trudno się w nie wciągnąć i zdarzało mi się po prostu nie przebrnąć prologu przez kilka podejść do tytułu (ekstremalny przykład, Neverwinter Nights 2, tytuł zaczynany z 20 razy, skończony może 3, mogę być wieśniakiem człowiekiem, elfem, ba, nawet półorkiem, ale już jako drow oczekiwałbym nieco mroczniejszej genezy). DA:O bierze pod uwagę wybór klasy i rasy. Zupełne inne doznania mamy zaczynając jako młody Cousland, którego największym problemem wydaje się być zaciągnięcie do łóżka tej pięknej panny, która odwiedziła zamek, zupełnie inne w roli krasnoludzkiego plebejusza każdego dnia walczącego o przetrwanie w bezlitosnych trybach gangu. I chociaż później fabuła robi się liniowa, przez całą grę tu i tam znajdą się nawiązania do wybranego przez nas startu. 3. Grind: powód, dla którego, mimo, że uważam się za niezłego gracza w strategie i strzelanki oraz bardzo dobrego w RPGi nigdy nie będę w tak zwanej topce gier sieciowych. Ot nie lubię i nie potrafię poświęcić postaci kilkudziesięciu godzin by ulepszyć ją o marny 1% do ogólnych statystyk (nie mówiąc o pomnożeniu owego procesu do potęgi n). Umiem poświęcić się jeśli nagroda jest warta świeczki (10-godzinny quest, który da mi najlepszy miecz w grze? proszę bardzo!). Ale grind miesiąc w miesiąc by być na topie, obowiązkowe rozgrywki wraz z gildią/klanem/teamem, terminy do dotrzymania. Zbytnio kojarzy mi się to z etatem w pracy, nie zaś ze spędzaniem wolnego czasu w trybie i ilości mi odpowiadających.
A gdzie powód porzucenia gry przez małą liczbę FPS, ja jak mam 30 FPS (choć dla niektórych to zbawienie) to nie czerpie frajdy z gry i ją porzucam...(na jakiś czas)
Hed jest genialny. To jak ten człowiek składa te filmy :D zawsze mnie rozwalają :> Hed chce byś tylko ty nagrywał filmiki w tv gry. Reszta może nagrywać w piątki i weekendy byś miał 3 dni wolnego :D
Dark Souls 3 : 25 razy próbowałem zabić bossa tak , 25 raz . Wkońcu się wkurwilem i złamałem płytę . Ale za pół roku i tak kupiłem znowu i przeszedłem na luzie całość :D Wniosek - Porzucamy grę ze względów trudności , nie możliwości przejścia
wertywiusz WoT jest pay to win jeśli już o tym rozmawiamy. Porzuciłem go po tym jak któryśnasty raz z rzędu przegrałem spotkanie 1v1 z czołgiem premium.
z WOTem jest taki problem, że wbijając pewien poziom (dla każdego inny) zaczynasz czuć się jak niewolnik tej gry. Że ty siadasz do gry, bo MUSISZ wygrindować nowy tank, zarobić więcej kredytów. Po kilku godzinach odchodzisz od klawiatury albo spełniony, bo wn8 jest wysokie i % wygranych grubo powyżej 50, albo zdrugzotany, ponieważ wn8 jest niskie (dla mnie np. ostatnio 1k), czy % wygranych to 40 xD. Człowiek jest wyczerpany jakby ciężko pracował przez ten czas, a chyba nie tak powinniśmy się czuć po graniu w grę. Ps. Spędziłem w tym syfie jakieś 27-8k bitew, znam grę na wylot, mimo że rzuciłem ją na dłużej jakieś 3 lata temu, to wciąż zdarza mi się wracać. Wn8 na świeżo założonym koncie to 2.9k po 1k bitwach. Po większości sesji obecnie mam poczucie zmarnowanego czasu. Chyba pokonałem już ten nałóg, bo inaczej tego nie mogę nazwać. Nie polecam w każdym razie.
Pod przedostatni punkt "Mało czasu a duzo gier" podpinam się całym sercem,jest tak wiele gier w które chcę grać (WoW,Elex,Civ VI,partyjka OV,HotS,Dota 2 i wiele innych) kończę na tym,że pogram po prostu po trochę każdej gry.O ile w przypadku mob jak Dota czy OV to nie problem,o tyle jak chce pograć w takiego Elexa czy WoWa(i wiele innych to tylko przykłady) pojawia się problem by się ponownie wciągnąć.Pozdrawiam Cie Hedzie bo jesteś moim imiennikiem (o ile to przeczytasz :P)
Czemu porzuciłem WoTa?: 1. Zlikwidowali "naturalne sito", które słabych i nowych graczy trzymało na niskim poziomie, dopóki odpowiednio nie ogarnęli gry (przed sierpniem 2013). 2. Niestabilne serwery. 3. Mój klan przestał grać, bo WoT coraz bardziej stawał się casualowy, a coraz mniej skillowy. 4. Gold ammo, które lata na wysokich tierach - pancernym klocem nie pograsz, bo jakiś ruski piździk przebije Cię od przodu swoim słomkowym działem, bo ma premium ammo. 5. Toksyczna społeczność nastawiona na "kolorki" w pewnym modzie (XVM) 6. Kiepska komunikacja na linii Support - gracze 7. Balans. 8. Match Maker na parzystych tierach (VI, VIII). 9. "OPfendery"," Paytrioty", "Libacją", "Złompiony" itp, czyli OP premki lepsze od darmowych czołgów 10. Boty i cheaty, z którymi WG nic nie robi, lub udaje, że robi.
Mam go i w porównaniu do T32 z drzewka, czy też T34 ten tank jest OP :P Zabija szybkostrzelnością, ma kozacką penetrację (bodaj 235 vs 198 w T32 i ok. 260 vs ok. 240 na goldach) na zwykłej pestce, fajny pancerz na froncie wieży, bdb depresję (można grać hulldown), mobilność ciężkiego meda, celny i pestki latają szybko... aaaa zapomniałem o koszcie zwykłej pestki - 240 :) to chyba wystarczy, dlaczego uważam go za OP.
Jesli twierdzisz ze ten czolg to padaka to zwyczajnie nie potrafisz nim grac , co prawda nie jest to Defender ktory potrafi dingnac nawet dupa ale nie jest padaka .
Porzuciłem WoTa w tym roku zupełnie z tych samych powodów. Grałem z przerwami od samego początku gry jak były tylko 3 X tiery w grze. Padaka, toxic i p2 win. Żałosne jak nawet malowanie na czołg jest za realne pieniądze. Żałosny WoT.
W Pilars of eternity pierwsza postać jaką stworzyłem to był człowiek kapłan boga oszustwa, zapomniałem jak się nazywa. Przyzwyczajony byłem do builda kapłana z systemu DnD z takich gier jak Neverwinter Baldur's Gate i Iceawind Dale, wię dałem mu jak najcięższą zbroję, tarczę, buławę i arbalet jako broń pomocniczą, a cechy rodysponowałem tak, żeby miał gadane i mógł walczyć na pierwszej linii. Dopiero gdy spotkałem kapłana, którego można było przyłączyć do drużyny to na necie sprawdziłem to i okazało się, że postać zrobiłem całkowicie źle, ale moj kapłan sprawdzał się świetnie w walce i jakoś wady mojego buidu były słabo zauważalne.
Ja porzuciłem Wiedźmina po kilku godzinach - Przeraziła mnie potęga i wielkość tej gry. Far Cry 4 - Zanudził mnie jakoś w 3/4 gry i nie dałem rady go przejść. Od tamtej pory unikam tej serii. Bloodborne/Dark Souls 3 - Obydwie gry dały mi niesamowity wycisk, spędziłem w nich ponad 80 godzin i nie czułem znużenia. GTA V - Wątek fabularny był tak ciekawy, że mógłbym tą grę przejść jeszcze kilka razy i pewnie tak zrobię. Jedyny AC w którego grałem Syndicate - Przeszedłem całego, ponad 50 godzin rozgrywki ale czułem się tą grą znudzony do maksimum. W porównaniu pierwszy Cień Mordoru też ponad 50 godzin rozgrywki i było już znacznie lepiej. Podsumowując... Każdy podchodzi do tego indywidualnie. W Fifę gram cały czas mimo że stresuje mnie ta gra i denerwuje czasem do granic. Najnowszego Hitmana porzuciłem po chyba 3 misjach - To świetna gra ale tak jak w przypadku Wiedźmina - Jest zbyt bogata. Za dużo tam opcji, możliwości przejścia misji, zabicia celu itd. Chyba już jestem za stary by się tak wkręcić w jakiś tytuł, eksplorować itd. Bloodborne czy Dark Souls to seria gdzie się idzie właściwie cały czas 'do przodu'. Stąd może te gry mi się tak spodobały.
Jedno słowo- Destiny. Ta gra to było ucieleśnienie moich marzeń o idealnej dla mnie grze FPS. Cieszyłem się jak małe dziecko. Ale to co potem się z tą grą stało, przekonało mnie aby nie kupować już więcej gier z tej serii. W jedynkę sobie czasem zagram, w końcu ją mam, ale wydawanie pieniędzy co jakiś czas żeby przypadkiem nie stracić 90% contentu to według mnie cios poniżej pasa.
Co do produkcji Home Net Games przedstawionej w materiale, to szerze irytujące są inwazyjne losowe eventy, w których frakcja, z którą mamy dobre relacje atakuje naszą bazę, przez co musimy przerwać naszą grę, aby odeprzeć gigantyczną armadę wroga, która po zniszczeniu po jakiś 30 dniowych grach (czyli tak po około 15-60 minutach grania) ponownie się pojawi. Dodatkowo w grze przeszkadzają "zasadzki statków konfederacji", które przy każdej próbie szybkiej podróży zmuszają graczy do poradzenia sobie z nimi (ja już nie marnuje czasu tylko poprostu nawet przy dużej flocie liniowców uciekam z pola walki bo żal mi na takie coś amunicji. Najgorsze w tym jest to, że popyt na towary po takim ataku zmieni się w każdym porcie, co zmusza nas do popłynięcia do innego portu, często oddalonego o tysiące kilometrów. W grze mam już 500k monet i z 20 okrętów 1 klasy, ale takie irytujące przerywniki zabawy zniechęciły mnie do dalszej rozgrywki.
ja poprostu biegalem i omijalem wrogów, walczylem tylko tam gdzie bylo to koniecznie, bo szczerze w tej grze najfajniejsza jest fabuła, walka schodzi na drugi plan.
Jesteś bajeczny Szymon! :) porzuciłam gry ze wszystkich tu wymienionych powodów plus dodam jeszcze jedne - brak netu lub sprzętu bo nie mógł ze mną wyjechać :(.......
Warto wspomnieć tutaj, że jakkolwiek syndrom porzucenia gry jest u nas - graczy - częsty; tak też nierzadko jest syndrom "syna marnotrawnego", kiedy to wracamy do opuszczonej gry. Nie jest to pewnie tak częste jak porzucanie, bo pewnych błędów rozgrywki się nie wybacza, ale u mnie jest to bardzo częsty przypadek. Red Orchestra jest dla przykładu tak dobra, że gram nawet z botami, bo czemu nie.
Wady techniczne: ten moment, w którym grałeś w Skyrim na jednym savie po czym zapisałeś niezauważając, że twoja postać wykonuje ataki 40x wolniej niż powinna, a restart gry nic nie zmienia ... No, jeszcze jeden przykład: Modi i Nanna i poziom chmur ( myślę, że dalej nie muszę rozwijać, bo kto grał w tę wadliwą wersję, to wie ) ;P
rust bardzo się rozwinął , ale przez ten rozwój gracze stali się chciwi i każdy każdego zabija , aby tylko zdobyć jego przedmioty , we wczesnej alfie (2013) to raz na dzień szło się zbierać zasoby przez pół godziny i byłeś najbogatszym graczem we wsi , a teraz aby zbudować lepiankę z drewna i kamieni z pełnym wyposażeniem to trzeba się namęczyć ( o ile po drodze nie zabije cię 10 osobowy klan salwą z karabinów snajperskich i wszystko szlag trafi )
-"Muszę w to zagrać, będę grał całą noc"
-nie gram dzień
-drugi
-trzeci
-chxj już mi się nie chce
denkigama tia skąd ja to znam :(
Ja i gra którą kupiłem za 15 ojro
Saaamee
Ma tak samo
Dziwny ten dialog
Hed, Twoje filmy zawsze były wysokiej jakości merytorycznej, ale to co przed chwilą obejrzałem przebija wszystko. No i przy okazji naprawdę się uśmiałem. Dzięki!
Przez błąd RUclips'a mamy chyba materiał vintage w 360p? Mam nadzieję, że poprawią, bo w innym wypadku zmarnowałem kilka minut na render wersji 1080p! / Hed
0:43 omajmamo szinder ju. 0:47 naniiiiii!!!!!
@@lolsonchciwy5022 aha xd
Ja porzucam grę gdy okazuje się że jest beznadziejnym pay2winem których teraz jest dużo..
Jeszcze w darmowych grach to jest ok bo nikt nic nie robi za darmo wiadomo, ale jesli za gre trzeba bylo zaplacic i jeszcze w grze sa wymuszane mikroplatnosci to juz kurestwo zwykle.
Np fifa
@@nicenice3955 nie kupuj gier od ubi, proste. CDProjekt Bogiem, Mojang nałogiem, Ubisoft to szmata a Geralt wymiata!
@@asasinatesan ale nie no for honor albo rainbow 6 siege spoko
Clash of clans
0:04 bardzo odprężające jest granie z wyłączonym padem
można wyłączyć to światełko , pad się wolniej wyczerpuje
@@vRaWmoDv W Jakich Opcjach ? Chodzi Mi O Nazwe
@@renardolparski501 ja tam reagowałem i zajebałem padem w biurko. Zorientowałem że się nie pali po paru dniach. Polecam
@@komuniawkfc7814 Dzięki Na Pewno Wyprobuje:D
@@vRaWmoDv nie. Można jedynie ściemnić to światełko
Heda głos jest chyba najlepiej przyswajalny :)
Kozacki pomysł na wciągnięcie społeczności do materiału, bardzo mi się taka formuła podoba! Klasyczne materiały czasami się dłużą, a takie zestawienie wielu różnych perspektyw nadaje fajną dynamikę, mam nadzieję że pociągniecie temat.
Najczęściej gracz porzuca grę, kiedy mama każe mu przyjść na obiad.
Koprolity jesteś wszędzie
Koprolity czemu ty jestes wszedzie?
By lizać po zadzie 90% polskiego YT
Koprolity lub mama każe iść spać
i następne 14 dni bez LoL'a :D
Hed end Szolders
Hedszot
Two hed
XD
:Czarny Papież: hed
:ja: SHoot
Ja opuściłem grę z powodu za częstych, dużych update'ów tygodniowo był np. 1 update o wadze od 2 do 15 GB które nie dodawały nic zauważalnego. Ta gra to Aion
Co prawda patche mi nie przeszkadzały, lecz ta przytłaczająca ilość umiejętności, zadań, przedmiotów, czarów... itd. sama gra jest świetna lecz nie przyciągnie zwykłego gracza który na komputer dziennie poświęca 1-2 h.
I ARK na konsolę...
I overwatch
E tam to nic. W pubgu (przynajmniej rok temu, nwm jak teraz jest bo nie grałem) były codzienne aktualizacje zazwyczaj 8 gigabajtowe które poprawiały bugi. Raz nawet była aktualizacja 9 gigabajtowa która dodawała... emotki. I tyle.
tak mniejwięcej jest w overwathu
Zły brat bliźniak Heda to porzuca wszystko.
Zły brat bliźniak Heda hackuje obecnie PUBKa żeby mieć free skiny.
Panie cytryno jest Pan w topce cytryn w grach
Ale nie wagę.
Bo to ZŁY BRAT BLIŹNIAK no także tego... XD
No właśnie, dzie on jest, kurła?!
Kiedy widzę swoją wypowiedź w filmie TVGRY a szczególnie kiedy czyta ją HED to aż jest mi cieplutko na serduszku
5:55 KURWA MOJE DUSZE
The Sims Mobile i nie możliwe Macro-płatności.
Zawsze z radochą można oglądać Waszą twórczość, jak tutaj nie uwielbiać TVGRYpl ??!!
*Świetna końcówka* 😂😂😂 *hed nas wyjaśnił xD*
xD
XDD
Przepraszam hed XD hahaha
Poczulem sie pominiety - wspomnial o wyciaganiu kasy nie nazwal tego po imieniu a wystarczylo Gameforge
Hahahah
Najgorsze jest jak chcesz w cos pograc ,np juz klikasz na steam dany tytuł i.... nagle odechciewa ci sie gra w tą gre....... najgorsze mozliwe uczucie ......
Ostatnio mam tak dosyć często :(
ja mam tak że nie chce mi się włączyć danego tytułu i jak w końcu się przełamię to wtedy się wciągam
Z czasem gry się nudzą, gdy się zbyt często wygrywa/przegrywa.
Jednak po dość długim czekaniu można czasem do niektórych gier powrócić.
Tak się stało ze mną w przypadku Terrarii, teraz gram w to bardzo często.
Przecież ta gra to nuda, 0 nowych updateów robi z gry monotonie a budowanie wcale tego nie wynagradza :(
Jak zero nowych updateow? Twórcy pracują nad 1.3.6 i 1.4 gdzie ma powstać tryb kreatywny. Poza tym jest jescze masa modów które dodają świetny content do gry
Przykład: Payday 2 misje eskortowe musisz eskortować jakiegoś typa 300 metrów dalej co 2 metry musisz klikać f a jeśli nie klikniesz to się wywali i będziesz czekać 10 sekund aż wstanie...
Dla przykładu gram w terrarię od nowa i przez 30h grania dopiero załatwiłem golema. Niedawno do gry dodali crossover z dungeon defenders.
Jeżeli przeszło się już gre (tym bardziej jeśli kilka razy jak ja(mam namyśli zabicie moonlorda)) to warto zainteresować się modami. Ja gram aktualnie z thorium modem, calamity modem i paroma mało znaczącymi i w grze jest masa nowego kontentu. Nowe npc, potwory, bossy, itemy nawet biomy i klasy. A jeśli chodzi o terrarie na pc to już dawno nie było żandych aktualizacji przez aktualizowanie wersji na konsoli która była mocno zacofana. Ale już sie tym zajieli więc za niedługo powinni powiedzieć albo wypuścić aktuakizacje.
współczuję ale podsumowanie ideo było poprostu piękne XD świetne poczucie humoru macie dziękuję za wszystkie ideo i naprawdę rzyczę sukcesów ;)
2:44 Yeah, mój komentarz w TV Gry :P, dzięki, jedno z marzeń spełnione :V xD. Nie pomyślałem o tym, ale w sumie zdarzyło mi się też porzucić grę przez kamerę. Wziąłem Dead Space z Origina tylko dlatego, że dawali za darmo (cebula że mnie xD) i nawet pierwszej misji nie skończyłem przez ten paskudny kąt kamery trzecio-osobowej.
Will Prince, to ja tak miałam z LoLem i Diablo, choć w to drugie trochę popykałam, to po prostu męczy mnie ta perspektywa...
Szkoda, że nie ma HD.
Będzie tylko się renderuje ;)
A kto niby stworzył material jak nie HD?
Już renderuje się ponad godzinę.
To jest zemsta za te 7000 komentarzy :P
Łuczak wypierdalaj na sokowników
Ja mowie "pierdole te 10 fps"
yo madara
pamiętam jak pobierałem r6s przez 3 dni tylko po to by je odinstalowac po 3h gry
2:49 Jordan :D
XD
Wow... jaka masa... FAKTÓW! Rzeczywistości!
Love it, trzeba o tym więcej i głośniej mówić.
Kocham Twe 'trzecie wyjście' co do gier mobilnych haha. 'Dalej nie pograsz, zapłać za dodatkową energię albo grind'uj jak debil'... "A ja mam trzecie wyjście, usuń aplikację" 👌
Temat poruszony został już nieco (też przeze mnie w komentarzach) w odcinku "Najbardziej zgliczowane gry w historii", nice to see, nice to hear, szczególnie z jajem 👌
Wczoraj Rockstar zresetował mi level w GTA Online :))
@@NexuroPL To dostaniesz bana. Jak widzę takie akcje że rzucają kasą to wyłączam grę. Pojebana moderacja i tyle.
@@yourock1543 (wiem data)
Moderacja =/= Modderzy...
@@NexuroPL zgadzam się dlatego zrobiłem własny launcher
A Ja miałem dziś jajka na śniadanie
Oglądam TVgry tylko dla Heda
Vertell ja dla wszystkich ale najchętniej oglądam jak jest Fangotten
Od razu wyłączam filmy Fangottena. Płaskie i niesmieszne gadki majace sprawiac wrazenie blyskotliwych nie przemawiaja do mnie. Hed, Arasz to co innego. Chlopaki maja dystans do siebie i widac, ze tworzenie kontentu bawi ich, w przeciwienstwie do pana F, ktory tak jakby robil to na sile.
Ludzie czy wy posiadacie słuch i wzrok? Hed jest zwyczajnie denny.
pomijam wszystkie, w których jest jordan
Kacper,Hed,Arasz>Reszta>Jordan>Fangotten
Materiały z Hedem zawsze są najlepsze :D
Co do przykładu Lords of Fallen to nie zgadzam się z tą opinią ponieważ to wina buildu tego gracza a nie samej gry ^^ Nikt nie każe robić tanka który będzie tak ciężki ze będzie robił przewrót 2 godziny zawsze można nosić lżejsze zbroje lub w ogóle nie nosić zbroi wtedy animacje i przewroty są o wiele szybsze ^^
Być może są o wiele szybsze od przewrotu w ciężkiej zbroi, ale nadal są nieznośnie wolne
MMO Neverwinter. Zmęczyło mnie kiedy zamiast rozrywką stało się smutnym obowiązkiem dziennego logowania w celu odebrania darów. Do tego kampanie mimo bardzo miłych i wciągających misji fabularnych miała pomiędzy nimi straszne przestoje w postaci obowiązkowego farmienia tych samych misji by zebrać określoną liczbę zwojów które odblokowują kolejny poziom.
A propo tego save, no panie Hedziu trafiłeś pan w samo sedno! Dosłownie! Po około 50 godz. Spędzonych grając w Skyrim, mój ukochany brat "przypadkowo" skasował mi save. I tak skyrim po dziś dzień czeka aż go skończę, a ja poprzysiągłem zemste xD
0:19 myślałem że powie
- hej jestem nowy w tą grę, co mam robić?
- wypierdalać
(Społeczność csgo pozdrawia)
W grach fifa w meczach multi gra wpływa na rozgrywke pomagając nowym lub słabszym graczom. W ten sposób zdarzają się mecze gdy przegrywamy mając np 70% posiadania piłki. Dodatkowo słabsi gracze mają dużo większe szanse na trafienie lepszych kart w paczkach a ci dobrzy zazwyczaj nie trafiają nic dobrego.
ale to jest ea, co leci na hajs i pewnie nawalił tam wiele lootboxów/paczek
Ty robisz świetne i zabawne materiały dzięki HED :)
Trudno mi zdefiniować powód, dlaczego prawie porzuciłem DayZ, ale chodziło o to, że nigdy jeszcze nie wygrałem walki broń palna vs. broń palna, czasem ginąłem od typów z nożami mając strzelbę itp. Chodzi o to, że w moich oczach innym gra szła wyjątkowo dobrze a mi rzucała kłody pod nogi z powodu mojego sprzętu i stresu związanego z walką. Teraz określiłbym ten powód jako wina sprzętu, który czasem nie rejestrował moich poleceń albo z powodu stresu wciskałem złe kombinacje. Reasumując, albo sprzęt, albo nadekscytacja.
Haha Szymon to ostatnie co powiedziałeś w materiale jest takie prawdziwe że aż śmieszne. No coż, problemy dorosłego człowieka. Szacun za wytrwałość i czytanie tych komentarzy, naprawdę ! :D :P
Zazwyczaj za niski/wysoki(absurdalny) poziom trudności
Polecam zagrać w Halo CE na najtrudniejszym poziomie xD to jest dopiero hardcore
Fifa 21
O witaj Janusz co u ciebie? Gdzie Grażyna? (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞
Gracz porzuca gre kiedy walczy 5 dni z sansem i rozwalił biurko i 7 par słuchawek
Oj oj sam się na to pisał zabijając wszystko to ma teraz
kiedy w Rimworldzie cassandra cie upierdala i porzucasz gre na przynajmniej tydzien
bardziej frustrujące jest gdy Phoebe cię upierdziela mimo że jest pokojowo nastawiona :D
Kiedy w Rimworldzie po 3 tyg grania kolonia jest już tak duża, że na Twoim potato pc działa w 10 fps i musisz porzucić grę, albo zacząć nową kolonie. PS: Randy najlepszy.
Jan Rostkowski jak randy rzuca ci na raz dwa ataki raidersów i do tego flarę solarną.
Jan Rostkowski
Kiedy Randy wyrzuca atak najwyższego stopnia, a żeby Ci *obniżyć* ciśnienie dorzuca tornado przy bazie
@@wyvernyx Dobry żart. XD Taki meteorologiczny.
Wyjątkowo dobrze zrobiony materiał, nawet jak na Heda, brawo ! :)
Świetna robota. Dobry material. Ogromne poświęcenie 😅
9:07 Undertale genocide 100%
łot?
*Midir Mrokożerca
2:52 wut xD
MadJedfox Wygląda jak Jordan z włosami :P
Właśnie toksyczne społeczności...
Zawsze kiedy gram w Overwatch blokuje czat i czat głosowy, ponieważ ciągle ktoś obroża od noobów i tp , to strasznie wkurza 😡
jak cie od noobow wyzywaja to zacznij lepiej grac :^)
i tracisz podstawowe narzędzie do gry drużynowej - team fighty bez porozumienia prowadzą do znudzenia... i porzucenia gry, czyli wpisuje się w argument heda. Oczywiście rozumiem i nie oceniam - poprostu warto było wspomnieć.
The Nuttermit haha
Vathural1 ja o tym wiem i wiem że na tym tracę ale to już moja sprawa ale tak czy siak wiem
Fajnie ze noob nie jest wgl obraźliwe xD
Ja grająca w Undertale
-*ja kiedy to kupiłam*O MÓJ BOŻE PRZEJDĘ PÓŁ GRY, DZISIAJ!!!!
-*2 dni później* czemu nie mogę pokonać tego hujowego pająka?
-*kiedy go pokonałam*NIC MI NIE STANIE NA DRODZE!!...teraz
-*dosłownie 10 min później*czemu nie mogę pokonać tej metalowej puszki?
Kilka tygodni później, kiedy doszłam do Asgore:
-NO KURWA GDZIE JEST TA BICZ TORIEL????
kiedy dowiedziałam się że nie można przejść pacifist za 1 razem (czyli bicz Toriel nie przyjdzie), powiedziałam:
- no ważne jest to, że teraz mogę się zemścić, i zabić wszystkich =)
Dzięki Hed za odcinek jak już słyszę w odcinku Heda zawsze juz do końca obejrzę materiał i w 99% z uśmiechem na twarzy ;) pozdro i łapka w górę
Kiedy włączasz sobie film a tam reklama prezerwatyw
Kiedyś gralem w Half-lifa 2 i się zdenerowalem i ja porzucilem ale ciesze sie że potem do niej wróciłem bo bylo warto
tak samo mam
*Hed musiał to przeczytać*
Zajebisty odcinek. Pomimo że rozumiem że sporo jest do ogarniania tych komentarzy to fajnie jednak gdyby pojawiało się takich pytań do widzów więcej. Miło by było zobaczyć swój komentarz filmie :)
Nie mogę sobie przypomnieć konkretnego przykładu teraz, ale mi na pewno zdarzało się porzucić grę, bo z czasem stawała się zbyt skomplikowana. Nie, że nie do ogarnięcia, ale natłok wszystkich dodatkowych mechanik zaczynał sprawiać, że to, co było esencją, stawało się mało ważne i było tego coraz mniej.
*NO W KOŃCU* 👍
Pirat Jakub sry nie zobaczyłem (na tel. Pisze xD)
You Tube musi przetworzyć, ludzie...
ta godzine przetwarza
Bongo dalej 360 p
Czuję się pominięty
Isntnienie tego komentarza jest możliwe dzięki temu że stworzyłeś ten materiał, dziękujemy Ci Hed 🙄
W multi loguję się co dzień po nagrody codziene z myślą "bo możę kiedyś tam wrócę" czy "szkoda to teraz przerywać skoro mam już taki LV" :D
Jeśli chodzi naprzykład o takie hero shootery lub inne gry z multi z klasami postaci przyczyna odchodzenia od gry moze byc znerfienie postaci ktora mainujemy
5:38 czasami wystarczy zmienić godzinę albo datę na telefonie.
Pomurz co to za gra #9:59
Daniel Durakowski tez chce wiedziec XD
*Pomóż
@@julianzurawski9717 Jeśli dalej jesteś ciekaw to jest to castle story
Feruell _ dowiedziałem się w nastepnych komentarzach ale i tak dzieki za pomoc 😁
albo kiedy po raz 323423 umiera ci cały zespól w darknest dungeon XD
Pomurz co to za gra 9:59
Szymonie, świetny materiał!
"Uważaj czego sobie życzysz, bo się może spełnić" to tak a propos dużej ilości komentarzy.
2:49 - To Jordan?
Jeżeli ktoś przeszedł Drag Slos (Dark Souls XD) na klawiaturze i myszy to szacun w chuj
A dzięki
Ej kurde co w tym jest takiego trudnego, mi się przyjemniej przechodziło na klawiaturze niż na padzie.
5:33 ja miałem tak z Hearthstonem, logowałem się codziennie, żeby robić te misje, zbierać paczki z nadzieją, że kiedyś dorównam jakością talii ludziom P2W, niestety albo i stety już odpuściłem po jakimś czasie :/
Hed jak zawsze najlepszy.
A w temacie (ostrzeżenie, będzie długi monolog, bo lubię wyczerpać swoje argumenty, jak ktoś nie lubi czytać, nie zaczynać)...
1. Dla mnie problemem zawsze są sandboxy. Nie obchodzi mnie bogaty świat jeśli fabuła nie potrafi mnie wciągnąć. Skyrima ograłem RAZ za to w pełni, wszystkie frakcje, wszystkie questy, nie licząc tych wzajemnie się negujących oczywiście. Miałem playtime ponad 200 godzin i... nie wrócę raczej nigdy do tej gry. Fabuła główna była prosta jak budowa cepa "są smoki, zabij je". I o ile wątki poboczne jak cudowne Mroczne Bractwo, Słowiki czy wyzwania Daedrycznych Książąt były naprawdę ciekawe, jednocześnie dodatkowo podkreślały brak jednolitego wątku, który mógłby wciągnąć na dłużej. Rozumiem, że niektórym graczom podoba się pisanie własnych scenariuszy w dość bogatym świecie (stąd też tyle różnych modów), ale dla mnie zawsze wygra nawet liniowa acz spójna i ciekawa fabuła (jako przykład naturalnie Wiedźmin 1, 2 i do pewnego stopnia 3, chociaż ta część daje trochę sandboxowości, nie na tyle jednak by się nią znużyć).
2. Jeśli nie polubię protagonisty najpóźniej przy końcówce prologu. Paradoksalnie częściej występuje to u mnie w grach z dowolną kreacją postaci. Jeśli mam swobodę, chciałbym też jakoś inaczej zacząć historię w zależności od tego, którą postać stworzyłem (mistrzostwo dla mnie w tej dziedzinie to nadal Dragon Age: Origins). Wybór rasy i/lub klasy powinien wpływać na początek przygody. Najczęściej jednak zaczynamy "jesteś wieśniakiem, którego dom atakują sługi ciemności", "jesteś skazańcem wiezionym do lochu kiedy rozpętuje się piekło", lub "jesteś typowym najemnikiem przybyłym na zlecenie lokalnego władcy by rozwiązać problem". I całe misterne, trwające nierzadko ponad godzinę (przynajmniej u mnie) tworzenie postaci idzie w łeb, bo na starcie i tak mamy łatkę "stereotypowy wieśniak/więzień/najemnik" i tak do znudzenia, mimo, że gry o takim starcie często są później ciekawe, trudno się w nie wciągnąć i zdarzało mi się po prostu nie przebrnąć prologu przez kilka podejść do tytułu (ekstremalny przykład, Neverwinter Nights 2, tytuł zaczynany z 20 razy, skończony może 3, mogę być wieśniakiem człowiekiem, elfem, ba, nawet półorkiem, ale już jako drow oczekiwałbym nieco mroczniejszej genezy). DA:O bierze pod uwagę wybór klasy i rasy. Zupełne inne doznania mamy zaczynając jako młody Cousland, którego największym problemem wydaje się być zaciągnięcie do łóżka tej pięknej panny, która odwiedziła zamek, zupełnie inne w roli krasnoludzkiego plebejusza każdego dnia walczącego o przetrwanie w bezlitosnych trybach gangu. I chociaż później fabuła robi się liniowa, przez całą grę tu i tam znajdą się nawiązania do wybranego przez nas startu.
3. Grind: powód, dla którego, mimo, że uważam się za niezłego gracza w strategie i strzelanki oraz bardzo dobrego w RPGi nigdy nie będę w tak zwanej topce gier sieciowych. Ot nie lubię i nie potrafię poświęcić postaci kilkudziesięciu godzin by ulepszyć ją o marny 1% do ogólnych statystyk (nie mówiąc o pomnożeniu owego procesu do potęgi n). Umiem poświęcić się jeśli nagroda jest warta świeczki (10-godzinny quest, który da mi najlepszy miecz w grze? proszę bardzo!). Ale grind miesiąc w miesiąc by być na topie, obowiązkowe rozgrywki wraz z gildią/klanem/teamem, terminy do dotrzymania. Zbytnio kojarzy mi się to z etatem w pracy, nie zaś ze spędzaniem wolnego czasu w trybie i ilości mi odpowiadających.
Szanujcie Heda, bo jest tylko jeden:D
To nie mam sęsu ale dałem ci łapkę w górę
A gdzie powód porzucenia gry przez małą liczbę FPS, ja jak mam 30 FPS (choć dla niektórych to zbawienie) to nie czerpie frajdy z gry i ją porzucam...(na jakiś czas)
Gra z 10:00 to Castle Story :)
6:52 "Kupa i paru innych graczy..." XD
Hed jest genialny. To jak ten człowiek składa te filmy :D zawsze mnie rozwalają :> Hed chce byś tylko ty nagrywał filmiki w tv gry. Reszta może nagrywać w piątki i weekendy byś miał 3 dni wolnego :D
Dark Souls 3 : 25 razy próbowałem zabić bossa tak , 25 raz . Wkońcu się wkurwilem i złamałem płytę . Ale za pół roku i tak kupiłem znowu i przeszedłem na luzie całość :D
Wniosek - Porzucamy grę ze względów trudności , nie możliwości przejścia
WoT jest free to play tylko do 7 tieru wyzej trzeba uzbierac tyle exspa ze mozna sie zalamac
wertywiusz WoT jest pay to win jeśli już o tym rozmawiamy. Porzuciłem go po tym jak któryśnasty raz z rzędu przegrałem spotkanie 1v1 z czołgiem premium.
Gra dla mnie jest trochę pay2win oraz pay2play. Dlaczego pay2play? Kupowanie miejsc w garażu za złoto -> pieniądze.
z WOTem jest taki problem, że wbijając pewien poziom (dla każdego inny) zaczynasz czuć się jak niewolnik tej gry. Że ty siadasz do gry, bo MUSISZ wygrindować nowy tank, zarobić więcej kredytów. Po kilku godzinach odchodzisz od klawiatury albo spełniony, bo wn8 jest wysokie i % wygranych grubo powyżej 50, albo zdrugzotany, ponieważ wn8 jest niskie (dla mnie np. ostatnio 1k), czy % wygranych to 40 xD. Człowiek jest wyczerpany jakby ciężko pracował przez ten czas, a chyba nie tak powinniśmy się czuć po graniu w grę.
Ps. Spędziłem w tym syfie jakieś 27-8k bitew, znam grę na wylot, mimo że rzuciłem ją na dłużej jakieś 3 lata temu, to wciąż zdarza mi się wracać. Wn8 na świeżo założonym koncie to 2.9k po 1k bitwach. Po większości sesji obecnie mam poczucie zmarnowanego czasu. Chyba pokonałem już ten nałóg, bo inaczej tego nie mogę nazwać. Nie polecam w każdym razie.
WoT to gra, która uzależnia, troche za bardzo. Poza tym, ta fala czołgów premium, które sa coraz mocniejsze.
WoT nie jest p2w. To prawda, ze na wyzszych tirach bez konta premium jest ciezko, ale p2w to to nie jest.
Ja porzuciłem For Honor ze względu na poziom trudności
Pomu4z co to za gra #9:59
Ja gram w soulsy na klawiaturze i jestem zadowolony😂😂
Ogladnalem material i dopiero pod koniec zobaczylem, ze ma juz ponad 5 lat :D
Pod przedostatni punkt "Mało czasu a duzo gier" podpinam się całym sercem,jest tak wiele gier w które chcę grać (WoW,Elex,Civ VI,partyjka OV,HotS,Dota 2 i wiele innych) kończę na tym,że pogram po prostu po trochę każdej gry.O ile w przypadku mob jak Dota czy OV to nie problem,o tyle jak chce pograć w takiego Elexa czy WoWa(i wiele innych to tylko przykłady) pojawia się problem by się ponownie wciągnąć.Pozdrawiam Cie Hedzie bo jesteś moim imiennikiem (o ile to przeczytasz :P)
Ja wczoraj odinstalowałem days gone a już go kończyłem xD
2:37 whodze do klubu nocnego i widze to:
Czemu porzuciłem WoTa?:
1. Zlikwidowali "naturalne sito", które słabych i nowych graczy trzymało na niskim poziomie, dopóki odpowiednio nie ogarnęli gry (przed sierpniem 2013).
2. Niestabilne serwery.
3. Mój klan przestał grać, bo WoT coraz bardziej stawał się casualowy, a coraz mniej skillowy.
4. Gold ammo, które lata na wysokich tierach - pancernym klocem nie pograsz, bo jakiś ruski piździk przebije Cię od przodu swoim słomkowym działem, bo ma premium ammo.
5. Toksyczna społeczność nastawiona na "kolorki" w pewnym modzie (XVM)
6. Kiepska komunikacja na linii Support - gracze
7. Balans.
8. Match Maker na parzystych tierach (VI, VIII).
9. "OPfendery"," Paytrioty", "Libacją", "Złompiony" itp, czyli OP premki lepsze od darmowych czołgów
10. Boty i cheaty, z którymi WG nic nie robi, lub udaje, że robi.
NewbieP Nie rozumiem dlaczego ludzie uwazaja ze Patriot jest OP. Ten tenk to padaka.
Mam go i w porównaniu do T32 z drzewka, czy też T34 ten tank jest OP :P Zabija szybkostrzelnością, ma kozacką penetrację (bodaj 235 vs 198 w T32 i ok. 260 vs ok. 240 na goldach) na zwykłej pestce, fajny pancerz na froncie wieży, bdb depresję (można grać hulldown), mobilność ciężkiego meda, celny i pestki latają szybko... aaaa zapomniałem o koszcie zwykłej pestki - 240 :)
to chyba wystarczy, dlaczego uważam go za OP.
Dlatego przerzuciłem się na Armored Warfare :)
Jesli twierdzisz ze ten czolg to padaka to zwyczajnie nie potrafisz nim grac , co prawda nie jest to Defender ktory potrafi dingnac nawet dupa ale nie jest padaka .
Porzuciłem WoTa w tym roku zupełnie z tych samych powodów. Grałem z przerwami od samego początku gry jak były tylko 3 X tiery w grze. Padaka, toxic i p2 win. Żałosne jak nawet malowanie na czołg jest za realne pieniądze. Żałosny WoT.
W Pilars of eternity pierwsza postać jaką stworzyłem to był człowiek kapłan boga oszustwa, zapomniałem jak się nazywa. Przyzwyczajony byłem do builda kapłana z systemu DnD z takich gier jak Neverwinter Baldur's Gate i Iceawind Dale, wię dałem mu jak najcięższą zbroję, tarczę, buławę i arbalet jako broń pomocniczą, a cechy rodysponowałem tak, żeby miał gadane i mógł walczyć na pierwszej linii. Dopiero gdy spotkałem kapłana, którego można było przyłączyć do drużyny to na necie sprawdziłem to i okazało się, że postać zrobiłem całkowicie źle, ale moj kapłan sprawdzał się świetnie w walce i jakoś wady mojego buidu były słabo zauważalne.
Ja porzuciłem Wiedźmina po kilku godzinach - Przeraziła mnie potęga i wielkość tej gry. Far Cry 4 - Zanudził mnie jakoś w 3/4 gry i nie dałem rady go przejść. Od tamtej pory unikam tej serii. Bloodborne/Dark Souls 3 - Obydwie gry dały mi niesamowity wycisk, spędziłem w nich ponad 80 godzin i nie czułem znużenia. GTA V - Wątek fabularny był tak ciekawy, że mógłbym tą grę przejść jeszcze kilka razy i pewnie tak zrobię. Jedyny AC w którego grałem Syndicate - Przeszedłem całego, ponad 50 godzin rozgrywki ale czułem się tą grą znudzony do maksimum. W porównaniu pierwszy Cień Mordoru też ponad 50 godzin rozgrywki i było już znacznie lepiej. Podsumowując... Każdy podchodzi do tego indywidualnie. W Fifę gram cały czas mimo że stresuje mnie ta gra i denerwuje czasem do granic. Najnowszego Hitmana porzuciłem po chyba 3 misjach - To świetna gra ale tak jak w przypadku Wiedźmina - Jest zbyt bogata. Za dużo tam opcji, możliwości przejścia misji, zabicia celu itd. Chyba już jestem za stary by się tak wkręcić w jakiś tytuł, eksplorować itd. Bloodborne czy Dark Souls to seria gdzie się idzie właściwie cały czas 'do przodu'. Stąd może te gry mi się tak spodobały.
2:34 Co to za gierka?
Do you know da war?
@FunnyPole i was saying this Uganda knuckles meme you snowman
@@wrightistheidiot uganda knuckles hehe
@@wrightistheidiot no this ,,Da Wae'' no ,,Da War"
9:58-10:11 Co to za gra?
Castel story
@@windisondanimations6903 castle story *
Prawdziwy fan ogląda w 360p
Prawdziwy fan slucha podczas robienia obiadu i ma gdzieś jakość :-D
A pierdolisz... 144p żeby mi limitu z karty nie brało... :D
MatysKKS wręcz marzy się wersja z wyłączonym obrazem, bo ile można na tych przystojniaków patrzeć, człowiek zazdrości tylko... :-D
Co zrobisz :( Biedak jestem tylko bezprzewodowy internet... a całego limitu na YT nie będę zużywał przecież posłuchać wystarczy... :D
young Siódmyy kiedy wszyscy piszą takie komentarze, a twój internet więcej nie udźwignie
Jedno słowo- Destiny. Ta gra to było ucieleśnienie moich marzeń o idealnej dla mnie grze FPS. Cieszyłem się jak małe dziecko. Ale to co potem się z tą grą stało, przekonało mnie aby nie kupować już więcej gier z tej serii. W jedynkę sobie czasem zagram, w końcu ją mam, ale wydawanie pieniędzy co jakiś czas żeby przypadkiem nie stracić 90% contentu to według mnie cios poniżej pasa.
Co do produkcji Home Net Games przedstawionej w materiale, to szerze irytujące są inwazyjne losowe eventy, w których frakcja, z którą mamy dobre relacje atakuje naszą bazę, przez co musimy przerwać naszą grę, aby odeprzeć gigantyczną armadę wroga, która po zniszczeniu po jakiś 30 dniowych grach (czyli tak po około 15-60 minutach grania) ponownie się pojawi. Dodatkowo w grze przeszkadzają "zasadzki statków konfederacji", które przy każdej próbie szybkiej podróży zmuszają graczy do poradzenia sobie z nimi (ja już nie marnuje czasu tylko poprostu nawet przy dużej flocie liniowców uciekam z pola walki bo żal mi na takie coś amunicji. Najgorsze w tym jest to, że popyt na towary po takim ataku zmieni się w każdym porcie, co zmusza nas do popłynięcia do innego portu, często oddalonego o tysiące kilometrów. W grze mam już 500k monet i z 20 okrętów 1 klasy, ale takie irytujące przerywniki zabawy zniechęciły mnie do dalszej rozgrywki.
XD Hermit Yoda. XD
5:00 co to za gra?
Może zabrzmi to strasznie, ale porzuciłem Wieśka 1... te bagna. Nie wiem czy to ta bieganina, monotonia wrogów czy co...
Krystian cmentarz w 5 rozdziale i tak gorszy
Ja zostałem przy wiosce po śmierci magistra
Ja przestałem gdy nie mogłem przez jakiś bug zdobyć pancerzu kruka
Jak można porzucić wiedźmina najlepszego na świecie
ja poprostu biegalem i omijalem wrogów, walczylem tylko tam gdzie bylo to koniecznie, bo szczerze w tej grze najfajniejsza jest fabuła, walka schodzi na drugi plan.
Jesteś bajeczny Szymon! :) porzuciłam gry ze wszystkich tu wymienionych powodów plus dodam jeszcze jedne - brak netu lub sprzętu bo nie mógł ze mną wyjechać :(.......
Warto wspomnieć tutaj, że jakkolwiek syndrom porzucenia gry jest u nas - graczy - częsty; tak też nierzadko jest syndrom "syna marnotrawnego", kiedy to wracamy do opuszczonej gry. Nie jest to pewnie tak częste jak porzucanie, bo pewnych błędów rozgrywki się nie wybacza, ale u mnie jest to bardzo częsty przypadek. Red Orchestra jest dla przykładu tak dobra, że gram nawet z botami, bo czemu nie.
144p zmienia wszystko #timetravel
Ja prawie porzuciłem Gothica 3 przez jebane wilki
W wiedzminie trojce tez wilkow od zajebania bylo.
albion online - szczyt gówna ktore porzuciłem za powodu:
grind
grind
grind
grind
chujowa spolecznosc
grind
grind
grind
Wady techniczne: ten moment, w którym grałeś w Skyrim na jednym savie po czym zapisałeś niezauważając, że twoja postać wykonuje ataki 40x wolniej niż powinna, a restart gry nic nie zmienia ...
No, jeszcze jeden przykład: Modi i Nanna i poziom chmur ( myślę, że dalej nie muszę rozwijać, bo kto grał w tę wadliwą wersję, to wie ) ;P
Końcówka filmu jest kozak a mina bezcenna pozdrawiam i wytrwałości... 😁
1:40 Wiedźmin 3 -_-
Też was wkurwia ta reklama hujweia przed każdym filmem?
Mia Mia! Ja bym tak psa nazwał...
Mnie wkurwiala najbardziej reklama mussicaly
+SuperAgent360: #SzałmiNajlepsiejsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarze
A ja zakochałem się w Hedzie za to, że ten zakochał się Monster Hunterze. Miłość rośnie w oczach!
rust bardzo się rozwinął , ale przez ten rozwój gracze stali się chciwi i każdy każdego zabija , aby tylko zdobyć jego przedmioty , we wczesnej alfie (2013) to raz na dzień szło się zbierać zasoby przez pół godziny i byłeś najbogatszym graczem we wsi , a teraz aby zbudować lepiankę z drewna i kamieni z pełnym wyposażeniem to trzeba się namęczyć ( o ile po drodze nie zabije cię 10 osobowy klan salwą z karabinów snajperskich i wszystko szlag trafi )