A ja przytoczę słowa mojego instruktora (dziś serdecznego kolegi z pracy) "nie rozbijaj gówna na atomy, jeżdżenie samochodem to bardzo prosta rzecz, gdyby to było trudne, to by korków nie było"
Strach wyjeżdżać czy wychodzić na ulicę jak ten człowiek zacznie jeździć. Druga sprawa to wprowadzenie obowiązkowych badań psychologicznych kandydatów na kierowców.
Tak jak napisał @kamilekk99 - Wiktor wydaje się mieć jakieś spektrum autyzmu (nie stricte autystyczny, bo wówczas byłby "nie kontaktowy") i przez to właśnie występują te przesadzone reakcje. Mam wrażenie, że ma też trudności w dostosowaniu zachowania do sytuacji społecznych - tu na drodze są one nieadekwatne do tego, co się "wydarza", wyolbrzymione, trochę zbyt nerwowe. Jakby docierało do niego zbyt wiele sygnałów naraz i nie potrafił bagatelizować tych mniej ważnych kosztem bardziej istotnych, nie hierarchizował. To jednak wcale nie oznacza, że nie jest w stanie zdać i jeździć bezpiecznie - potrzebuje chyba więcej doświadczenia, obycia z ciągle nową dla niego sytuacją prowadzenia samochodu. Ja na jego miejscu wykupiłbym kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt godzin jazdy, żeby nabrać większej wprawy, co za tym idzie i pewności siebie - a ekscytacja by pewnie była mniejsza, rozkojarzenie i błędy również. Nie wiem, czy to najlepsza rada, ale jedyne, co mi przychodzi do głowy. No i zajęcia jogi, lub innej terapii, może jakiejś medytacji - która by go trochę wyciszyła. Ogólnie bardzo sympatyczny młody człowiek, któremu się kibicuje. (Jak czytam opinie typu: "Nie dziwię się, że już 4x nie zdał - filozof straszny" - to podejrzewam, że piszą to osoby zakompleksione, które lubią innym "dojeżdżać"). Pozdrawiam i życzę Wiktorowi powodzenia. 👋
Dla mnie ten gość jest trochę męczący. Ale taki ma sposób bycia. Więcej spokoju oraz naturalnego rozglądania się, a nie tylko dla zasady. Wiem że zdał egzamin za 5 razem. Gratuluję i szerokiej drogi życzę. Powodzenia. Pozdrowienia.
Gość nie ogarnia praktyki. Nie wiem jak przeszedł testy lekarskie, ale coś jest nie tak. Fajnie, że próbuje, chociaż trzeba wiedzieć kiedy dać sobie czas na naukę. Nie jest skupiony na niczym, uwaga i sześcioma ostrożność leży.
testy lekarskie? serio? sprawdzili mi wzrok, spytali czy choruję na coś, zmierzyli ciśnienie i po badaniach, to już bardziej badają na badaniach wstępnych do pracy.
Zdałem za 7 razem, proszę się nie poddawać. Jeżdżę już 2 lata i zobaczy Pan po zdaniu jak wszystko szybko się utrwala podczas samodzielnej jazdy. Trzymam kciuki Panie Wiktorze.
Nie chcę jakby dołączać do roastu Wiktora, ale przerażają mnie jego zachowania. Rozglądanie się, a w zasadzie wyłącznie kręcenie głową, nerwowość - źle kierunek wrzucił a zaczął krzyczeć, że myślałem że coś się stało poważnego. Do tego oglądam na słuchawkach, więc odczucie jeszcze gorsze 😁 Sytuacja z dostawczakiem dla kursanta mega stresująca, ale też mam wrażenie, że bardziej skupił się na strąbieiu go z siłą taką, że gdyby mógł to kierownicę przepchnąłby do komory silnika. Co gorsza, po tej sytuacji widzę, jak raz zamyka oczy i puszcza kierownicę, a za chwilę trzymając kierownicę zamyka oczy. Koło 19:30 do 20:00. Mam nadzieję, że w praktyce już własnej, bo jak czytam zdał, poprawi zwłaszcza kwestie tego rozglądania się, bo to naprawdę może przynieść sporo nieszczęścia.
Podpisuję się pod wszystkim, co powiedziałeś. I nie chodzi o roast, tylko żeby gość trochę przemyślał sprawę, bo od wcześniejszego filmu nie widać żadnej poprawy. Co więcej, ja rozumiem, że może to być jakaś metoda zachowania spokoju i pozytywnego nastawienia, ale mnie osobiście irytuje to jego nieustanne uśmiechanie się i skwapliwe potakiwanie krytyce instruktora, tak jakby to chodziło tylko o przyjęcie tego do wiadomości, a nie jakąś refleksję, dlaczego popełnia się dany błąd i jak go wyeliminować. (On zamiast zastanowić się, co zrobić, żeby drugi raz nie wjechać na skrzyżowanie po zgaśnięciu zielonej strzałki -- czyli zrozumieć, czemu taka strzałka ma służyć w kierowaniu ruchem -- zapamiętuje, na którym skrzyżowaniu tę zgaszoną strzałkę przejechał: po cholerę zapamiętywać takie bzdury?!) Tak samo z tą ciągła nawijką -- dżizas, przecież jak się ciągle paple, to zamiast skupiać się na tym, co się robi, to się myśli, co się mówi. Na taką dezynwolturę może sobie pozwolić doświadczony kierowca i to głównie na jakiejś przelotówce, a nie w gęstym ruchu. Moim zdaniem, dużo powiedziała już ta pierwsza scena nagrania. Ile razy można się upewniać w kwestii zagłówka i ustawienia lusterek? Nie wiem, czy to jest nerwica czy jakieś pozoranctwo. Cokolwiek by to nie było, ja bym usilnie dążył do wyeliminowania czegoś takiego u siebie, gdybym to miał i planował prowadzić samochód. Im szybciej trzeba podejmować decyzje i im poważniejsze one pociągają za sobą potencjalne konsekwencje, tym bardziej trzeba być opanowanym i potrafić skupić się na tym, co w danym momencie najważniejsze.
Super pan uczy mnie też sporo pan nauczył inaczej było jak przyszłam do pana sie uczyć a inaczej jest już pod koniec nauki niektóre sytuacje prawie jak u mnie😅😅
Panie Jacku ! Rozwikłał Pan nierozwikłana od dłuższego czasu dla mnie zagadkę ... 😅 Już wiem dlaczego ten start stop raz działa , raz nie 😅😅😅 więcej takich Instruktorów, którzy mówią, o różnych rzeczach, przy okazji rozjaśniając ciemności naszych umysłów , dzięki 😊
22 дня назад+1
@@dagmaram4712 ja jak Kaszpirowski... Adin.. Dwa... Tri... ....🤔😁
21:55 biorąc pod uwagę, że jest Wiktor jest po ponad 30 godzinach jazd i po próbach zdania praktycznego egzaminu państowowego, warto zwrócić uwagę, na marną obserwację otoczenia (w tym przypadku przejścia z przejazdem dla rowerów), jest to "rozglądanie się" dla zasady i nad tym elementem trzeba chyba dość mocno popracować
Moim zdaniem jego problemy ze zdaniem nie dyskwalifikują go jako potencjalnego instruktora. Jezeli ma plan nim zostać to zapewne interesuje się tematem jak i samym prowadzeniem auta, jest chłonny w wiedzę. Natomiast w jego przypadku skupiłbym się na strategiach radzenia sobie ze stresem. To go gubi i na egzaminach i będzie gubić jako instruktora. Stres połączony z nadpobudliwością daje efekt rozkojarzenia. Wiktor - powodzenia! :) a od siebie dodam, że nie sama sytuacja nas stresuje a to co o niej myślimy...ale łatwo mówić
Pamiętajcie kursanci. Po zdaniu egzaminu Wy też nie raz i nie dwa popełnicie jakiś błąd czy nawet stworzycie zagrożenie (czy to też będzie znaczyło, że to były tylko chipsy?) każdy popełnia błędy. Trosze pokory. Mnie bardziej ciśnienie podnoszę cwaniacy, a nie ci co błędy popełniają.
@ może bardziej po przejechaniu tysięcy kilometrów i po spotkaniu się na drodze z przeróżnymi sytuacjami. Dlatego w pewnych sytuacjach należy być wyrozumiałym. Ale najważniejsze by zawsze, bez względu na swoje umiejętności czy doświadczenie nie myśleć, że jak się jest prawdziwym kierowcą to, że się nigdy błędu nie popełni.
Był kiedyś taki kursant "Pan Franciszek" Wiktor jest jego przeciwieństwem😊 Humorystycznie😊
22 дня назад+4
@@AndrzejS.. Nie, nie, nie... Wiktor jest super chłopakiem. Trochę przesadnie reaguje, ale super gość. Franciszka coś niecoś oglądałem, ale to zupełnie inna bajka
Witam, przypadkiem trafiłem na Pana profil... nazwisko z pewnością pozytywnie kojarzy się kursantom a i zdawalność wysoka. 😀👍 Ja jestem z rocznika 74, prawko zdane dawno, dawno temu (w Krakowie, zdawalność praktycznego wówczas jakieś 40 - 45%, nie wiem jak teraz?) ale do tej pory lubię od czasu do czasu rzucić okiem na filmy z kursami na prawo jazdy. Popatrzeć raz na kilka miesięcy czy nawet lat, sprawdzić, co się pozmieniało... 😃Pozdrawiam.
to wyglada na nadpobudliwosc psychoruchowa,dlatego tak reaguje gwaltownie i nie jest to bezpieczne dla niego kiedy kieruje jak i dla innym uczestnikow ruchu,ale usmialam sie jak na zadnych pana filmikach
"Prawko w chipsach" mówi ten, co nie zdał już 4 razy 😂 Ale widać, czemu - gość roztrzepany, nie skupia się na drodze, tylko ucieka myślami nie wiadomo, gdzie (chipsy, homoseksualiści, kobiety w ciąży) i niby wie, że ma OGÓLNIE się rozglądać, ale nie ma zakodowanej intuicji, za czym konkretnie, tak jak z tym przejazdem po prawej - jak mu Pan zwrócił, po co w lewo patrzył.
Ilość podejść do egzaminu o niczym nie świadczy xD Czasami ten co zdaje za 5 razem lepiej jedzie niż ten co zdał za 1. Zresztą, nie może tak mówić? XD On ma jeszcze szansę wyjść na prostą, ludzie co mają prawko już raczej nie szlifują swoich umiejętności i uważają się za najmądrzejszych.
@@clarityofdeath nie autyzm tylko adhd bo jest nadpobudliwy a jeśli mowa o czymś złym to tak bo takie osoby jak on mogą spowodować z własnej winy wypadek
Po akcji 18:28 chlopak w ogole nie powinien jezdzic. Widac ze troche wymuszenie bo odlegosc niezachowana ale jego reakcja na cos takiego przekracza wszelkie pojecie...
22 дня назад+7
Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Pierwszy raz był w takiej sytuacji. Większość kursantów tak reaguje lub wcale nie zauważa. On jedynie przesadził
Ludzie jeżdżący od kilku lat potrafią mieć takie reakcje. Każdy reaguje inaczej na pewne sytuacje bo każdy ma mniejszy czy większy spokój w sobie. Ja przeważnie jak mi tak wymusza samochód, to jestem opanowany mimo tego, że serce mi łomocze ale jeśli akurat moja mama siedzi obok, to ona już znacznie dosadniej reaguje 😅
@@jarvsonsecond4939 chłopak sie dopiero uczy. Żeby zacząć kurs na instruktora musi minąć równo 2 lata od zdania prawka. Przez ten czas sporo wyjeździ i na własnej skórze poczuje, co robi źle. W Elce zapewne czuje się bezpiecznie, bo pan Jacek czuwa. Gdy Wiktor wsiądzie za kółko sam i trochę pojeździ to zrozumie, o co chodzi. Nie ma co chłopaka od razu dyskwalifikować w przyszłym zawodzie
Uwielbiam jak typ, ktory zwyklego B zdac nie może zarzuca kierowcy zawodowemu posiadanie prawa jazdy z chipsów. Popelnil blad prawda, takie niestety sie zdarzają, mozliwe ze nie byl doswiadczonym kierowca. A Ty zdaj chlopaczku najpierw jakiekolwiek prawo jazdy, pojezdzij troche i zobaczysz pewne sprawy z innej strony. Nie wspomne o perspektywie siedzac w aucie ciezarowym. Powodzenia
Nie znasz historii tego kierowcy zawodowego. Może też miał problem z kategorią B. Zresztą, to o niczym nie świadczy. To, że dobrze jeździsz osobówką nie znaczy, że się nadajesz na TIRa. W drugą stronę działa to tak samo.
Proszę zapytać Wiktora czy ktoś z jego rodziny nie był przypadkiem kierowcą rajdowym bo w 21:58 gość ma taka reakcje na otoczenie, próbuje sobie wyobrazić co on w tym momencie widział przed swoim oczami bo na pewno nie było to przejście a tym bardziej to co dzieje się po jego prawej stronie ;)
Ogarnie się jak zacznie sam jeździć. Wydaje mi się, że aktualnie jadąc myślami jest w obecnej sytuacji a za razem od razu myśli o tym co będzie za 10 minut. Zakręcony chłopak... i jak widać w obu filmach, trochę impulsywny.
Wczoraj nie zdalem w gorzowie na placu na gorce bo jak to twierdzi egzaminator dal pan za duzo gazu wiec druga proba dalem mniej i to samo nie bylo wiecej niz 2k obrotow
że co? ja jak zdawałem kilka lat temu fakt że nie w gorzowie tylko koszalin to chyba miałem z 3tys obrotów i zdane nie wiem od kiedy sie czepiają obrotów, przecież auto nie powinno sie stoczyć a nigdzie nie am takiego wymogu
25:05 Cześć Jacek, to ja Wiktor Daniluk mam do Ciebie takie pytanie. Czy z racji tego, że na tym skrzyżowaniu zapaliło mi się żóte swiatło tuż przed wjazdem na to skrżowanie, to czy na egzaminie powiniem dojechać do trójkątów przed tym rondem i tam oczekiwać na zielone światło lub na to aż nic nie będzie jechało i ja będę mógł przejchać. Czy już powinienem po prostu orzejechać przerz to skrzyżowanie bez zatrzymywania się przed tymi trójkątami ?
22 дня назад+2
@@samolotowyswir9879 W tym przypadku było za późno na hamowanie. Wjeżdżasz, obserwujesz i jedziesz
Ten dziwny chłopak strasznie dużo mówi,jak moja ciotka z Radomia.
22 дня назад
On tak dużo gada? ... Ha,ha,ha... Chyba nie spotkałeś moich najgadatliwszych kursantek... Tam ciężko w słowo wejść :) Aby podać polecenie :)ile to razy prosto jeździliśmy
17:52 Chłopaku dla dobra swojego i wszystkich innych uczestników drogi nie przekraczaj prędkosci nawet o 1km/h wiecej. Wiem, ze jestes juz po zdanym egzaminie ale sposob w jaki ty sie rozgladasz a wlasciwie brak twojej niewiedzy gdzie sie rozgladac powoduje to, ze stwarzasz zagrozenie. Nie hejtuje, zycze wszystkiego najlepszego i kazdy kiedys zaczynal, ale po prostu jedz przepisowo i moze nie pchaj sie odrazu w skrzyzowania na ktorych panuje duzy ruch. Jazda po Warszawie z naginaniem przepisow dla osoby doswiadczonej to juz duze ryzyko godne potepienia, a co dopiero gdy mowi to swiezak, a w momencie nagrywania filmu osoba bez "plastiku".
No jeśli ktoś otwarcie deklaruje, że chętnie złamał(a)by przepisy, ale na razie się powstrzyma, to znaczy, że albo czegoś zabrakło na etapie nauczania albo taka osoba nie dojrzała jeszcze do posiadania prawa jazdy.
22 дня назад+4
@@p.a.1675 Pokaż mi jednego jadącego w zgodzie z przepisami a nie rzucę kamieniem :)
Każdy nagina panie Jacku, ale chlopina jest świeżakiem a w momencie nagrywania filmu nadal kandydatem na kierowcę. Jest bardzo nerwowy, kierowca ciężarówki zrobił źle ale on odrazu jeb w klaksoni odrazu wyzwiska momencie gdy on sam robił straszne błędy i nadal był na poziomie kształcenia. Sposób jego trzymania kierownicy w niektórych momentach jest co najmniej niezrozumiały, on patrzy, ale nie widzi. Na takich kursantów tym bardziej trzeba być wyczulonym i pilnować z przepisami bo gdy mają za bardzo popuszczone to taki chłop wie, że może sobie na więcej pozwolic i to samo będzie później robic na drodze. Trzeba zachować kulturę bo buraków nie brakuje na drogach i pan jako instruktor powinien zwrócić uwagę na takie rzeczy.
No jeśli komuś po zdaniu prawka się wydaje, że teraz "na legalu" może łamać przepisy albo że może wybrać do których przepisów się stosować, a do których nie, i nikt go nie wyprowadzi z błędu, to tak to potem wygląda 😉
Mam 33lata i nawet nie chce mieć prawka.W Polsce na siłę utrudniają zdanie prawka jakimis pierdolami.Najtrudniej w europie zdac prawko w Polsce jednocześnie na polskich drogach jest najniebezpieczniej
Na polskich drogach jest najniebezpieczniej? To Ty tak poważnie?? To jedź, zamieszkaj na Ukrainie, w Rosji; że już nie wspomnę o Azerbejdżanie, Tadżykistanie czy innych krajach byłego ZSRR. A co niektóre kraje w Afryce? Zgroza... Nawet na tzw. zachodzie bywa gorzej.... Ty chyba nie wiesz, o czym mówisz/piszesz. Ja egzamin zdawałem w wieku trzydziestu paru lat, w Krakowie, gdzie dużo rond, tramwaje, przeróżne pułapki czyhające na młodych kierowców i słaba zdawalność. Uczyłem się pierwszy raz w życiu, jeździłem autem pierwszy raz w życiu, zdałem za pierwszym razem. Nie dlatego, że jestem taki zaje...bisty, tylko dlatego, że wykupiłem ponad dwa razy tyle godzin, co jest przewidziane w minimum (te śmieszne 30 godzin to jakaś kpina); dopiero gdy byłem pewny, że umiem na tyle, by sobie poradzić, poszedłem. Jeśli komuś żal kasy na większą ilość godzin to niech buli za egzaminy i się stresuje... Po prostu w ustawę (czy jakiś tam inny przepis prawny) jest wpisana zbyt mała ilość praktycznych godzin jazdy. Kto po 30 godzinach idzie na egzamin i liczy, że zda, to liczy na szczęście tak naprawdę. Fakt, że niektórzy egzaminatorzy "na siłę" próbują oblać, to nie w porządku delikatnie mówiąc itp. ale wg mnie lepsze te egzaminy od "dawania w łapę" i załatwiania prawka po znajomości, jak np. w Rosji i byłych jej republikach. Później jak wyjeżdżasz na drogę, to tam masz dziki zachód. Poza tym często bywa tak, że ktoś pójdzie niedouczony na egzamin i ma pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie, że nie zda. Niestety, najciężej przyznać się przed samym sobą do błędów. Pozdrawiam.
@piotrp8603 Przecież ja napisałem że najmniejszą zdawalnosc egzaminów na prawo wśród krajów europejskich i tak samo z bezpieczeństwem na drogach,nic nie pisałem na temat Ukrainy,Rosji,doliny Kongo,azejberdzanu
@@mateuszmyszka6194 Nie zgodziłbym się, że najtrudniej jest w Polsce. Jest wiele krajów gdzie egzamin rzeczywiście jest łatwiejszy, ale chociażby Niemcy, Chorwacja czy Finlandia ma bardziej rygorystyczne egzaminy. W Austrii natomiast po paru niezdanych egzaminach mogą oczekiwać od ciebie testów psychologicznych. W mojej opinii egzamin w PL jest w sam raz. Powiedzmy sobie szczerze - jeśli ktoś nie potrafi wykonać tak podstawowych i prostych zadań, to nie nadaję się na kierowcę. Ponadto jak już piszesz o najniebezpieczniejszym kraju w Europie, to nie jest nim Polska a Rumunia. Ilość wypadków śmiertelnych w przeliczeniu na milion kierowców jest tam najwyższa.
W piątek zdałam prawko na kat A i mając porównanie, mogę powiedzieć, że kat B to jest jakaś masakra. Egzaminatorzy okropni, gburowaci, stresujący, strasznie to wspominam, zdałam za 3 razem. Motocyklowy zdałam za drugim i tutaj pozytywne zaskoczenie, bardzo sympatycznie, zero stresu, wręcz egzaminator przypominał o istotnych rzeczach, żeby nie oblać na bzdecie. Na A jest trudny plac, więc jak się wyjedzie na miasto, to już się nie ma czym przejmować. Pomino tych stresów, to i tak polecam iść i spróbować, same jazdy są świetne, instruktorzy wspaniali, a te godzinę egzaminu można przeżyć, trzeba iść z nastawieniem, że umiesz i zdasz, nie dać się stresowi, po zdaniu jest bajka, nie ma nic lepszego, wsiadasz i jedziesz gdzie chcesz. 😍
boze... pomyslec ze ktos taki potem jakims cudem zadje i wyjezdza na drogi......powodujac wieksze zagrozenie niz ''piraci drogowi''
22 дня назад+14
@@majorsuchodolskikononowicz9023 Szczerze mówiąc, 3/4 początkujących tak jeździ 🤔 Wiktor pozwolił się pokazać. Pozostali swoje słabości ukrywają przed światem
Jak można tak gadać i gadać Pan jest mega cierpliwy
już pod dwóch minutach oglądania czuje się zmęczony, ale oglądam dalej🙃
@@slowek7376 czuję zapach potu 😂
Dziękujemy Wiktorowi za zgodę na pokazanie jego drogi przez mękę. :)
@@130rapid Tak, tak... Bo większość kursantów się wstydzi i obawia nieprzychylnych komentarzy
Wszyscy to przechodziliśmy, pozytywny Wiktor, czekamy na info o zdanym egzaminie😊
wspolczuje i podziwiam za cierpliwosc. ja bym nie wytrzymał
@@majorsuchodolskikononowicz9023 Eee... Wiktor to fajny sympatyczny chłopak
A ja przytoczę słowa mojego instruktora (dziś serdecznego kolegi z pracy) "nie rozbijaj gówna na atomy, jeżdżenie samochodem to bardzo prosta rzecz, gdyby to było trudne, to by korków nie było"
Panie Jacku, świetny patent montażowy z tym przenikaniem się widoku przez szybę z obrazem z kamery na pasażerów i tylną szybę! Świetnie to działa!
@@barsorrro Świetnie, że się podoba.. To będzie tego więcej
Jestem również za. Pozdrawiam.
Pozytywny człowiek i zapewne będzie dużo mniejszym zagrożeniem niż łysy dres z bmw, pozdrawiam
Panie Jacku! Dziękuję za wszystkie Pana filmy. Są bardzo pomocne. Dziś zdałam egzamin praktyczny. Ma Pan w tym moim sukcesie swój udział 🙂
Strach wyjeżdżać czy wychodzić na ulicę jak ten człowiek zacznie jeździć. Druga sprawa to wprowadzenie obowiązkowych badań psychologicznych kandydatów na kierowców.
To dziwne bo ja mam z szkoły jazdy i miałem takie badania hah
badania psychologiczne sa obowiazkowe
@@dikson6134 Na kategorię B właśnie że nie są, nie słyszałem żeby się coś w tej kwestii zmieniło.
Ta radość, energia, od razu widać, że chce.
chciec to nie zawsze móc
Tak jak napisał @kamilekk99 - Wiktor wydaje się mieć jakieś spektrum autyzmu (nie stricte autystyczny, bo wówczas byłby "nie kontaktowy") i przez to właśnie występują te przesadzone reakcje. Mam wrażenie, że ma też trudności w dostosowaniu zachowania do sytuacji społecznych - tu na drodze są one nieadekwatne do tego, co się "wydarza", wyolbrzymione, trochę zbyt nerwowe. Jakby docierało do niego zbyt wiele sygnałów naraz i nie potrafił bagatelizować tych mniej ważnych kosztem bardziej istotnych, nie hierarchizował. To jednak wcale nie oznacza, że nie jest w stanie zdać i jeździć bezpiecznie - potrzebuje chyba więcej doświadczenia, obycia z ciągle nową dla niego sytuacją prowadzenia samochodu. Ja na jego miejscu wykupiłbym kilkanaście, może nawet kilkadziesiąt godzin jazdy, żeby nabrać większej wprawy, co za tym idzie i pewności siebie - a ekscytacja by pewnie była mniejsza, rozkojarzenie i błędy również. Nie wiem, czy to najlepsza rada, ale jedyne, co mi przychodzi do głowy. No i zajęcia jogi, lub innej terapii, może jakiejś medytacji - która by go trochę wyciszyła. Ogólnie bardzo sympatyczny młody człowiek, któremu się kibicuje. (Jak czytam opinie typu: "Nie dziwię się, że już 4x nie zdał - filozof straszny" - to podejrzewam, że piszą to osoby zakompleksione, które lubią innym "dojeżdżać"). Pozdrawiam i życzę Wiktorowi powodzenia. 👋
zabawne, jak gość, który ma problem ze zdaniem egzaminu, zarzuca kierowcy, że prawko znalazł w czipsach :D
Dla mnie ten gość jest trochę męczący. Ale taki ma sposób bycia. Więcej spokoju oraz naturalnego rozglądania się, a nie tylko dla zasady. Wiem że zdał egzamin za 5 razem. Gratuluję i szerokiej drogi życzę. Powodzenia. Pozdrowienia.
skąd wy wszyscy macie informacje że zdał?
Wiktor, fajny z Ciebie człowiek :)
No w końcu mój ulubieniec. Jest okej jest okej
Bez przesady.
Gość nie ogarnia praktyki. Nie wiem jak przeszedł testy lekarskie, ale coś jest nie tak. Fajnie, że próbuje, chociaż trzeba wiedzieć kiedy dać sobie czas na naukę. Nie jest skupiony na niczym, uwaga i sześcioma ostrożność leży.
Niestety testy lekarskie to w większości przypadków danie kasy i dostanie papierku :/
@@okanmawysrane mnie neurolożka wysłała nawet na psychotesty bo nie była pewna czy sobie poradze ale wszystko zdane za 1 razem
testy lekarskie? serio? sprawdzili mi wzrok, spytali czy choruję na coś, zmierzyli ciśnienie i po badaniach, to już bardziej badają na badaniach wstępnych do pracy.
@@adrianmezyo1987 jeśli lekarzowi naprawdę zależy to dokładnie przebada
@@adrianmezyo1987 true
Rodzynek jak Adam w szkole Kursant z Wrocławia, to jego machanie łepetyną rozwala system.
Widze temat znany doskonale
@@bobgreen81 Jak nie jak tak 😁
Adam to jest celebryta ich szkoły 😂😂😂
Zdałem za 7 razem, proszę się nie poddawać. Jeżdżę już 2 lata i zobaczy Pan po zdaniu jak wszystko szybko się utrwala podczas samodzielnej jazdy. Trzymam kciuki Panie Wiktorze.
Nie chcę jakby dołączać do roastu Wiktora, ale przerażają mnie jego zachowania. Rozglądanie się, a w zasadzie wyłącznie kręcenie głową, nerwowość - źle kierunek wrzucił a zaczął krzyczeć, że myślałem że coś się stało poważnego. Do tego oglądam na słuchawkach, więc odczucie jeszcze gorsze 😁 Sytuacja z dostawczakiem dla kursanta mega stresująca, ale też mam wrażenie, że bardziej skupił się na strąbieiu go z siłą taką, że gdyby mógł to kierownicę przepchnąłby do komory silnika. Co gorsza, po tej sytuacji widzę, jak raz zamyka oczy i puszcza kierownicę, a za chwilę trzymając kierownicę zamyka oczy. Koło 19:30 do 20:00. Mam nadzieję, że w praktyce już własnej, bo jak czytam zdał, poprawi zwłaszcza kwestie tego rozglądania się, bo to naprawdę może przynieść sporo nieszczęścia.
Podpisuję się pod wszystkim, co powiedziałeś. I nie chodzi o roast, tylko żeby gość trochę przemyślał sprawę, bo od wcześniejszego filmu nie widać żadnej poprawy. Co więcej, ja rozumiem, że może to być jakaś metoda zachowania spokoju i pozytywnego nastawienia, ale mnie osobiście irytuje to jego nieustanne uśmiechanie się i skwapliwe potakiwanie krytyce instruktora, tak jakby to chodziło tylko o przyjęcie tego do wiadomości, a nie jakąś refleksję, dlaczego popełnia się dany błąd i jak go wyeliminować. (On zamiast zastanowić się, co zrobić, żeby drugi raz nie wjechać na skrzyżowanie po zgaśnięciu zielonej strzałki -- czyli zrozumieć, czemu taka strzałka ma służyć w kierowaniu ruchem -- zapamiętuje, na którym skrzyżowaniu tę zgaszoną strzałkę przejechał: po cholerę zapamiętywać takie bzdury?!) Tak samo z tą ciągła nawijką -- dżizas, przecież jak się ciągle paple, to zamiast skupiać się na tym, co się robi, to się myśli, co się mówi. Na taką dezynwolturę może sobie pozwolić doświadczony kierowca i to głównie na jakiejś przelotówce, a nie w gęstym ruchu.
Moim zdaniem, dużo powiedziała już ta pierwsza scena nagrania. Ile razy można się upewniać w kwestii zagłówka i ustawienia lusterek? Nie wiem, czy to jest nerwica czy jakieś pozoranctwo. Cokolwiek by to nie było, ja bym usilnie dążył do wyeliminowania czegoś takiego u siebie, gdybym to miał i planował prowadzić samochód. Im szybciej trzeba podejmować decyzje i im poważniejsze one pociągają za sobą potencjalne konsekwencje, tym bardziej trzeba być opanowanym i potrafić skupić się na tym, co w danym momencie najważniejsze.
Super pan uczy mnie też sporo pan nauczył inaczej było jak przyszłam do pana sie uczyć a inaczej jest już pod koniec nauki niektóre sytuacje prawie jak u mnie😅😅
Panie Jacku ! Rozwikłał Pan nierozwikłana od dłuższego czasu dla mnie zagadkę ... 😅 Już wiem dlaczego ten start stop raz działa , raz nie 😅😅😅 więcej takich Instruktorów, którzy mówią, o różnych rzeczach, przy okazji rozjaśniając ciemności naszych umysłów , dzięki 😊
@@dagmaram4712 ja jak Kaszpirowski... Adin.. Dwa... Tri... ....🤔😁
Legenda
The legend :)
21:55 biorąc pod uwagę, że jest Wiktor jest po ponad 30 godzinach jazd i po próbach zdania praktycznego egzaminu państowowego, warto zwrócić uwagę, na marną obserwację otoczenia (w tym przypadku przejścia z przejazdem dla rowerów), jest to "rozglądanie się" dla zasady i nad tym elementem trzeba chyba dość mocno popracować
Zgadza się
Moim zdaniem jego problemy ze zdaniem nie dyskwalifikują go jako potencjalnego instruktora. Jezeli ma plan nim zostać to zapewne interesuje się tematem jak i samym prowadzeniem auta, jest chłonny w wiedzę. Natomiast w jego przypadku skupiłbym się na strategiach radzenia sobie ze stresem. To go gubi i na egzaminach i będzie gubić jako instruktora. Stres połączony z nadpobudliwością daje efekt rozkojarzenia. Wiktor - powodzenia! :) a od siebie dodam, że nie sama sytuacja nas stresuje a to co o niej myślimy...ale łatwo mówić
Gratulacje dla Wiktora🎉
pozdrawiam Panie Jacku😊
@@olaberdak9952 Pozdrawiam 😊
Następny Adam z Wrocławia że szkoły jazdy Kursant, kto nie widział to polecam!!!
A no bez kitu
To jest klasyczek akurat
A widzieliście Pana Franciszka?On był tak jechany że aż usuneli filmy z nim.
Taki człowiek nie powinien przejść badań uprawniających do prowadzenia auta!!
Ja tam uwazam ze Wiktor pojezdzi sam po zdanym egzaminie, to moze troche sie wyluzuje podczas jazdy. Nie jest zle, gratuluje zdanego egzaminu🎉
Boze jak on mnie irytuje
Tez mnie denerwuje i krew mnie zalewa od środka jak to oglądam ale widać że ma Aspergera czy cos takiego...
@@sct9530to niech ma, co z tego?
Pamiętajcie kursanci. Po zdaniu egzaminu Wy też nie raz i nie dwa popełnicie jakiś błąd czy nawet stworzycie zagrożenie (czy to też będzie znaczyło, że to były tylko chipsy?) każdy popełnia błędy. Trosze pokory. Mnie bardziej ciśnienie podnoszę cwaniacy, a nie ci co błędy popełniają.
Po zdaniu egzaminu nie jest się jeszcze prawdziwym kierowcą. Kierowcą się jest dopiero po zdanym prawie jazdy jeżdżąc kilka albo nawet kilkanaście lat
@ może bardziej po przejechaniu tysięcy kilometrów i po spotkaniu się na drodze z przeróżnymi sytuacjami. Dlatego w pewnych sytuacjach należy być wyrozumiałym. Ale najważniejsze by zawsze, bez względu na swoje umiejętności czy doświadczenie nie myśleć, że jak się jest prawdziwym kierowcą to, że się nigdy błędu nie popełni.
swieta prawda
Oj święta prawda😊
Był kiedyś taki kursant "Pan Franciszek" Wiktor jest jego przeciwieństwem😊
Humorystycznie😊
@@AndrzejS.. Nie, nie, nie... Wiktor jest super chłopakiem. Trochę przesadnie reaguje, ale super gość. Franciszka coś niecoś oglądałem, ale to zupełnie inna bajka
Witam, przypadkiem trafiłem na Pana profil... nazwisko z pewnością pozytywnie kojarzy się kursantom a i zdawalność wysoka. 😀👍 Ja jestem z rocznika 74, prawko zdane dawno, dawno temu (w Krakowie, zdawalność praktycznego wówczas jakieś 40 - 45%, nie wiem jak teraz?) ale do tej pory lubię od czasu do czasu rzucić okiem na filmy z kursami na prawo jazdy. Popatrzeć raz na kilka miesięcy czy nawet lat, sprawdzić, co się pozmieniało... 😃Pozdrawiam.
to wyglada na nadpobudliwosc psychoruchowa,dlatego tak reaguje gwaltownie i nie jest to bezpieczne dla niego kiedy kieruje jak i dla innym uczestnikow ruchu,ale usmialam sie jak na zadnych pana filmikach
ja tak samo XD
"Prawko w chipsach" mówi ten, co nie zdał już 4 razy 😂 Ale widać, czemu - gość roztrzepany, nie skupia się na drodze, tylko ucieka myślami nie wiadomo, gdzie (chipsy, homoseksualiści, kobiety w ciąży) i niby wie, że ma OGÓLNIE się rozglądać, ale nie ma zakodowanej intuicji, za czym konkretnie, tak jak z tym przejazdem po prawej - jak mu Pan zwrócił, po co w lewo patrzył.
jemu takie gadanie raczej pomaga,on musi gadac inaczej wogole by nie jechal taki rodzaj czlowieka,nadpobudliwy
mam znajomą co jej się buzia nie zamyka tacy są ludzie niestety ty jedne słowo a oni kilkanaście zdań
Ilość podejść do egzaminu o niczym nie świadczy xD Czasami ten co zdaje za 5 razem lepiej jedzie niż ten co zdał za 1. Zresztą, nie może tak mówić? XD On ma jeszcze szansę wyjść na prostą, ludzie co mają prawko już raczej nie szlifują swoich umiejętności i uważają się za najmądrzejszych.
Powodzenia Wiktor na egzaminie! Wszystkiego dobrego.
czy on posiada orzeczenie o niepelnosprawnosci
ja mam orzeczenie i wszystko zdane za pierwszym razem i świetnie sobie radze
@@Doggy-kp2yf ja nie i wczoraj nie zdalem za drugim bo gosciu stwierdzil dal pan za duzo gazu na gorce na planu do widzenia
@@borowka3051 idiotyzm przeciez nie ma takiego przepisu, a auto stoczyło ci się?
@@zdzislawgicior nawet centymeyt nie
@@borowka3051 no to powinienes zdac nie ma takiego przepisu mozesz i mieć 7tys obrotów aby auto nie stoczylo się
Temu Panu powinny zostać przeprowadzone testy psychologiczne bo nie wygląda na zdrowego.
wyglada jakby byl na spektrum autyzmu, to nic zlegoxddd
@@clarityofdeath nie autyzm tylko adhd bo jest nadpobudliwy a jeśli mowa o czymś złym to tak bo takie osoby jak on mogą spowodować z własnej winy wypadek
@@Doggy-kp2yf raczej spektrum autyzmu, ale nie wyglada na zbyt zly stan.
Po akcji 18:28 chlopak w ogole nie powinien jezdzic. Widac ze troche wymuszenie bo odlegosc niezachowana ale jego reakcja na cos takiego przekracza wszelkie pojecie...
Nie zgadzam się z takim stwierdzeniem. Pierwszy raz był w takiej sytuacji. Większość kursantów tak reaguje lub wcale nie zauważa. On jedynie przesadził
Panie Jacku, bardziej chodzilo mi o to ze nie powinien jezdzic jako instruktor. Myslalem ze pewne nawyki juz ma i jest troche obeznany z droga.
Ludzie jeżdżący od kilku lat potrafią mieć takie reakcje. Każdy reaguje inaczej na pewne sytuacje bo każdy ma mniejszy czy większy spokój w sobie. Ja przeważnie jak mi tak wymusza samochód, to jestem opanowany mimo tego, że serce mi łomocze ale jeśli akurat moja mama siedzi obok, to ona już znacznie dosadniej reaguje 😅
@@jarvsonsecond4939 chłopak sie dopiero uczy. Żeby zacząć kurs na instruktora musi minąć równo 2 lata od zdania prawka. Przez ten czas sporo wyjeździ i na własnej skórze poczuje, co robi źle. W Elce zapewne czuje się bezpiecznie, bo pan Jacek czuwa. Gdy Wiktor wsiądzie za kółko sam i trochę pojeździ to zrozumie, o co chodzi. Nie ma co chłopaka od razu dyskwalifikować w przyszłym zawodzie
@@MultiKamil97 ah ja tez troche panikuje,jezdze dopiero rok minal we wrzesniu i czasem nie jest latwo,wiec wszystko przed nim
18:48 to powinno być na nowym intrze do kanału
Może warte przemyślenia. Dzięki za sugestie
Uwielbiam jak typ, ktory zwyklego B zdac nie może zarzuca kierowcy zawodowemu posiadanie prawa jazdy z chipsów. Popelnil blad prawda, takie niestety sie zdarzają, mozliwe ze nie byl doswiadczonym kierowca. A Ty zdaj chlopaczku najpierw jakiekolwiek prawo jazdy, pojezdzij troche i zobaczysz pewne sprawy z innej strony.
Nie wspomne o perspektywie siedzac w aucie ciezarowym.
Powodzenia
Chłopak był w wyraźnym szoku po sytuacji, która faktycznie wyglądała dość strasznie, naturalna reakcja z jego strony.
Nie znasz historii tego kierowcy zawodowego. Może też miał problem z kategorią B. Zresztą, to o niczym nie świadczy. To, że dobrze jeździsz osobówką nie znaczy, że się nadajesz na TIRa. W drugą stronę działa to tak samo.
20:40 jak on trzyma tą kierownicę?
XDDDDDDD
tak jak mu wygodnie, zdziwilbys sie jak ludzie czasami kierownice trzymaja. nie zmienia to jednak faktu ze gostek jest specjalny
Proszę mi przypomnieć, bo nie pamiętam - czy obecnie w ramach egzaminu na PZ obowiązują badania lekarskie, a w szczególności psychotesty?
@@rzymejl7626 A co to jest PZ?
Przepraszam, literówka - miało być PJ od "prawo jazdy"
badania lekarskie tak, psychotesty nie
Psychotesty są, ale tylko na C i D.
@@mvrtynkvf2943 ja musiałam psychotesty bo mnie lekarka wysłała
Pakujesz takiego Wiktora do samochodu i kontent sam się robi haha
Proszę zapytać Wiktora czy ktoś z jego rodziny nie był przypadkiem kierowcą rajdowym bo w 21:58 gość ma taka reakcje na otoczenie, próbuje sobie wyobrazić co on w tym momencie widział przed swoim oczami bo na pewno nie było to przejście a tym bardziej to co dzieje się po jego prawej stronie ;)
Kiedy ostatnio oglądałeś coś o rajdach samochodowych i co to było? :D
Ogarnie się jak zacznie sam jeździć. Wydaje mi się, że aktualnie jadąc myślami jest w obecnej sytuacji a za razem od razu myśli o tym co będzie za 10 minut. Zakręcony chłopak... i jak widać w obu filmach, trochę impulsywny.
Wczoraj nie zdalem w gorzowie na placu na gorce bo jak to twierdzi egzaminator dal pan za duzo gazu wiec druga proba dalem mniej i to samo nie bylo wiecej niz 2k obrotow
do tego nie odwoluje sie bo ludzie mowia ze jak odwolam sie to wtedy nie zdam w ogole w tym wordzie.
@@borowka3051 Dziwna sprawa. W Warszawie tak nie ma, a przepisy takie same
@@borowka3051 zapraszamy do Warszawy 🤪
Gorzów to najgorszy Word jaki istnieje tam zdać za pierwszym to cud . Za wszystko cię skasują.
że co? ja jak zdawałem kilka lat temu fakt że nie w gorzowie tylko koszalin to chyba miałem z 3tys obrotów i zdane nie wiem od kiedy sie czepiają obrotów, przecież auto nie powinno sie stoczyć a nigdzie nie am takiego wymogu
25:05 Cześć Jacek, to ja Wiktor Daniluk mam do Ciebie takie pytanie. Czy z racji tego, że na tym skrzyżowaniu zapaliło mi się żóte swiatło tuż przed wjazdem na to skrżowanie, to czy na egzaminie powiniem dojechać do trójkątów przed tym rondem i tam oczekiwać na zielone światło lub na to aż nic nie będzie jechało i ja będę mógł przejchać. Czy już powinienem po prostu orzejechać przerz to skrzyżowanie bez zatrzymywania się przed tymi trójkątami ?
@@samolotowyswir9879 W tym przypadku było za późno na hamowanie. Wjeżdżasz, obserwujesz i jedziesz
Dojechac to ty powinienes do Choroszczy w kaftanie
jak przy tej akcji z dostawczakiem wystarczylo gas odpuscic a chlop jakas niepotrzebna panike odwala
Nie puszczajcie tego Wiktorka za kierownicę to się źle skończy
Gorsi są od niego :)
jak bym spongeboba oglądał co odcinek miał z nauki jazdy z panią Puf, taki sam klimat HaahahahaHa 🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Ten dziwny chłopak strasznie dużo mówi,jak moja ciotka z Radomia.
On tak dużo gada? ... Ha,ha,ha... Chyba nie spotkałeś moich najgadatliwszych kursantek... Tam ciężko w słowo wejść :) Aby podać polecenie :)ile to razy prosto jeździliśmy
Czy Wiktor zdał? Nie usnę bez tej wiedzy. 😈
Proszę już iść spać. ZDAŁ :)
Zapraszam na kolejny odcinek
Nie mogę się doczekać. Pozdrawiam. 😆
17:52 Chłopaku dla dobra swojego i wszystkich innych uczestników drogi nie przekraczaj prędkosci nawet o 1km/h wiecej. Wiem, ze jestes juz po zdanym egzaminie ale sposob w jaki ty sie rozgladasz a wlasciwie brak twojej niewiedzy gdzie sie rozgladac powoduje to, ze stwarzasz zagrozenie. Nie hejtuje, zycze wszystkiego najlepszego i kazdy kiedys zaczynal, ale po prostu jedz przepisowo i moze nie pchaj sie odrazu w skrzyzowania na ktorych panuje duzy ruch. Jazda po Warszawie z naginaniem przepisow dla osoby doswiadczonej to juz duze ryzyko godne potepienia, a co dopiero gdy mowi to swiezak, a w momencie nagrywania filmu osoba bez "plastiku".
No jeśli ktoś otwarcie deklaruje, że chętnie złamał(a)by przepisy, ale na razie się powstrzyma, to znaczy, że albo czegoś zabrakło na etapie nauczania albo taka osoba nie dojrzała jeszcze do posiadania prawa jazdy.
@@p.a.1675 Pokaż mi jednego jadącego w zgodzie z przepisami a nie rzucę kamieniem :)
Każdy nagina panie Jacku, ale chlopina jest świeżakiem a w momencie nagrywania filmu nadal kandydatem na kierowcę. Jest bardzo nerwowy, kierowca ciężarówki zrobił źle ale on odrazu jeb w klaksoni odrazu wyzwiska momencie gdy on sam robił straszne błędy i nadal był na poziomie kształcenia. Sposób jego trzymania kierownicy w niektórych momentach jest co najmniej niezrozumiały, on patrzy, ale nie widzi. Na takich kursantów tym bardziej trzeba być wyczulonym i pilnować z przepisami bo gdy mają za bardzo popuszczone to taki chłop wie, że może sobie na więcej pozwolic i to samo będzie później robic na drodze. Trzeba zachować kulturę bo buraków nie brakuje na drogach i pan jako instruktor powinien zwrócić uwagę na takie rzeczy.
@@kacperr3995 Dokładnie, powinno się go trochę ukrócić, bo to jeden z tych co po zdaniu prawka będzie uważał się za tego najważniejszego na drodze.
No jeśli komuś po zdaniu prawka się wydaje, że teraz "na legalu" może łamać przepisy albo że może wybrać do których przepisów się stosować, a do których nie, i nikt go nie wyprowadzi z błędu, to tak to potem wygląda 😉
OMG 😂😂😂i jeszcze zamkną oczy!!
Zamkną czy zamknął? Oni kiedyś zamkną on teraz zamknął.
@krissharp9983 bardzo możliwe. Opuścił powieki
@@monikazdrojek3316 😊Ok niech będzie 🙂Pozdrawiam.
@@krissharp9983 😀
Pierwszy jestem. Pozdrawiam
Super. Dzieki
15:10 Czy mógłby Pan coś więcej powiedzieć dlaczego "Nie jest to do końca prawidłowy skręt?"
Bo pojechał za szeroko. Wskazywało na to, że zajmie lewy pas. A zajął prawy
Wydaje mi się, że dlatego, iż linia przerywana prowadzi nas wyraźnie na lewy pas, a nie na prawy (przystanek).
Dohamowanie i redukcja biegu powinny być wykonane przed skrętem.
@@krzysztofchichel8509 Jest to przystanek w pasie który się kończy. Można spokojnie wyjeżdżać
@@fijalko269 Dla mniej wprawnych
17:16 to wtedy koleżanka ^^
:) właśnie, albo sąsiadka :)
Kretyn 4 razy nie zdał prawa jazdy B i wyzywa innych na drodze XDDDD
Mam 33lata i nawet nie chce mieć prawka.W Polsce na siłę utrudniają zdanie prawka jakimis pierdolami.Najtrudniej w europie zdac prawko w Polsce jednocześnie na polskich drogach jest najniebezpieczniej
A NIE POWINNI UTRUDNIAĆ nie maja prawa tak robić masz prawo przyjsc i podchodzić do egzaminu jak kazdy obywatel
nie poddawaj sie
Na polskich drogach jest najniebezpieczniej? To Ty tak poważnie?? To jedź, zamieszkaj na Ukrainie, w Rosji; że już nie wspomnę o Azerbejdżanie, Tadżykistanie czy innych krajach byłego ZSRR. A co niektóre kraje w Afryce? Zgroza... Nawet na tzw. zachodzie bywa gorzej.... Ty chyba nie wiesz, o czym mówisz/piszesz. Ja egzamin zdawałem w wieku trzydziestu paru lat, w Krakowie, gdzie dużo rond, tramwaje, przeróżne pułapki czyhające na młodych kierowców i słaba zdawalność. Uczyłem się pierwszy raz w życiu, jeździłem autem pierwszy raz w życiu, zdałem za pierwszym razem. Nie dlatego, że jestem taki zaje...bisty, tylko dlatego, że wykupiłem ponad dwa razy tyle godzin, co jest przewidziane w minimum (te śmieszne 30 godzin to jakaś kpina); dopiero gdy byłem pewny, że umiem na tyle, by sobie poradzić, poszedłem. Jeśli komuś żal kasy na większą ilość godzin to niech buli za egzaminy i się stresuje... Po prostu w ustawę (czy jakiś tam inny przepis prawny) jest wpisana zbyt mała ilość praktycznych godzin jazdy. Kto po 30 godzinach idzie na egzamin i liczy, że zda, to liczy na szczęście tak naprawdę. Fakt, że niektórzy egzaminatorzy "na siłę" próbują oblać, to nie w porządku delikatnie mówiąc itp. ale wg mnie lepsze te egzaminy od "dawania w łapę" i załatwiania prawka po znajomości, jak np. w Rosji i byłych jej republikach. Później jak wyjeżdżasz na drogę, to tam masz dziki zachód. Poza tym często bywa tak, że ktoś pójdzie niedouczony na egzamin i ma pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie, że nie zda. Niestety, najciężej przyznać się przed samym sobą do błędów. Pozdrawiam.
@piotrp8603 Przecież ja napisałem że najmniejszą zdawalnosc egzaminów na prawo wśród krajów europejskich i tak samo z bezpieczeństwem na drogach,nic nie pisałem na temat Ukrainy,Rosji,doliny Kongo,azejberdzanu
@@mateuszmyszka6194 Nie zgodziłbym się, że najtrudniej jest w Polsce. Jest wiele krajów gdzie egzamin rzeczywiście jest łatwiejszy, ale chociażby Niemcy, Chorwacja czy Finlandia ma bardziej rygorystyczne egzaminy. W Austrii natomiast po paru niezdanych egzaminach mogą oczekiwać od ciebie testów psychologicznych. W mojej opinii egzamin w PL jest w sam raz. Powiedzmy sobie szczerze - jeśli ktoś nie potrafi wykonać tak podstawowych i prostych zadań, to nie nadaję się na kierowcę. Ponadto jak już piszesz o najniebezpieczniejszym kraju w Europie, to nie jest nim Polska a Rumunia. Ilość wypadków śmiertelnych w przeliczeniu na milion kierowców jest tam najwyższa.
W piątek zdałam prawko na kat A i mając porównanie, mogę powiedzieć, że kat B to jest jakaś masakra. Egzaminatorzy okropni, gburowaci, stresujący, strasznie to wspominam, zdałam za 3 razem. Motocyklowy zdałam za drugim i tutaj pozytywne zaskoczenie, bardzo sympatycznie, zero stresu, wręcz egzaminator przypominał o istotnych rzeczach, żeby nie oblać na bzdecie. Na A jest trudny plac, więc jak się wyjedzie na miasto, to już się nie ma czym przejmować. Pomino tych stresów, to i tak polecam iść i spróbować, same jazdy są świetne, instruktorzy wspaniali, a te godzinę egzaminu można przeżyć, trzeba iść z nastawieniem, że umiesz i zdasz, nie dać się stresowi, po zdaniu jest bajka, nie ma nic lepszego, wsiadasz i jedziesz gdzie chcesz. 😍
A ja na innym kanale słyszałam, ze WIKTOR zdał🤔
@@sabina116 Bo już zdał. Cz.2 niebawem. Tam będzie można zobaczyć
już nie mogę się doczekać😁
boze... pomyslec ze ktos taki potem jakims cudem zadje i wyjezdza na drogi......powodujac wieksze zagrozenie niz ''piraci drogowi''
@@majorsuchodolskikononowicz9023 Szczerze mówiąc, 3/4 początkujących tak jeździ 🤔 Wiktor pozwolił się pokazać. Pozostali swoje słabości ukrywają przed światem
Nie pamiętał wół jak cielęciem był..
Chlopaczek z problemami emocjonalnymi, jak kobieta w trakcie okresu, powinien w pierwszym mieisacu jazdy w ryj dostać, moze by ochłonął
i ktos taki pisze, ze ktos ma problemy
19:32 i majtki pełne 😂
pozytywny chlopak
Ta bardzo
żebyśmy tylko nie spotkali go na drodze
Może tak ... Abyśmy jechali przed nim :)
Bo się uśmiecha ciągle? Nie widzę w nim nic pozytywnego.