Na szczęście daleka przeszłość, udało mi się zwiać. Głównie słyszałam teksty typu: bo ty zawsze, bo ty nigdy, masz problem to napisz do papieża, ci spod delikatesów to by cię patykiem nie chcieli dotknąć, you are stupid. A teraz? Podróżuję, czerpię z życia garściami, mam powodzenie, jestem zadbana i szczęśliwa. Gul mu chodzi i to jest najlepsze, pokazać siłę. Nic tak nie boli psychopaty jak szczęście innych.
"Jesteś psychiczna, Idź się leczyć" Powtarzał mi to tak długo, aż uwierzyłam i poszłam do psychiatry. Dwa tygodnie później usłyszałam; "przestań łazić do tego debila, bo ci wodę z mózgu robi" Zawsze źle..
Przechodze wlasnie to z partnerką, najgorsze jest to ze caly czas maipuluje straszy ze odejdzie z naszym kochanym synkiem, nie daje rady , 8 miesiecy z psychologiem spedzilem ona dalej afirmuje swoje podle zachowanie i wyzywa od zer narcyzow psychopatow agresorow a tak naprawde gotuje nam piekło@@arek1022
Tak, ktoś zajmujący się toksycznymi relacjami powiedział,że zadziwiające jest, jak bardzo schematyczne są te zachowania, jakby uczyli się na jednym uniwersytecie...
Andzia Andzia oczywiście ze to demon. On się podłącza w dzieciństwie do dziecka jak krzywdzi je rodzic i później idzie z nim na plecach przez całe zycie. Badam moja mamę od kilku lat pod tym względem. Pluje jadem w zupełnie innej tonacji głosu (to nie jest jej codzienny głos, jak u każdego narcyza w ataku wyższości) zawsze wtedy gdy ja nie chce bić jej pokłonów, traktować jej jako kogoś wyższego, jak powiem ze potrzebuje przytulenia, miłości... automatycznie wchodzi jakby w demoniczny trans. Kiedys udało mi się 3 razy go od niej uwolnić. Za każdym razem po około tydzień była mamą z bajki, spędzalysmy czas na rozmowie i pytałam ja czy pamięta wszystkie zle sytuacje które mi wyrządziła i gwarantuje Wam ze oni tego nie pamiętają, wypowiadają słowa będąc w transie. Niestety po tygodniu ja muszę wrócić do swojego miasta a demon zrobi wszystko, dosłownie wszystko aby taki człowiek napił się choć jeden dwa kieliszki alkoholu (co narcyzli praktykują) i ten demon powraca na swoje miejsce. Używki to dla nich otwieranie bramy do takiego człowieka. Muszę znaleźć kogoś pracującego z energiami aby usunął to podłączenie na zawsze. Tyle ze on zrobi wszystko aby zbuntować taka osobę przed spotkaniem z kimś takim. Ten demon chodzi u mamy po schodach w nocy, zapala wszystkie światła, stuka szafkami, zazwyczaj kiedy ja odwiedzam mamę, jak jest sama to jest cicho. Ja jestem wysoka energia i on dostaje szału jak się do niej zbliżam. Kiedy dotknę mamę przechodząc obok mój dotyk jest dla niej niczym poparzenie. Nic nie mówi ale automatycznie przechodzi kawałek dalej. Kocham ja nad zycie i jego żywot w niej będzie już krótki. Tylko miłością i hiper empatia można go dusić. Zero wchodzenia w dyskusje z demonem bo automatycznie będzie Cię opluwał. Jestem poza jakakolwiek religia ale aniołowie istnieją. Poproście ich w myślach o wsparcie gdy on zaczyna szaleć a zobaczycie jak zacznie reagować. Albo jak jest w transie złapiecie taka osobę z całych sił za nadgarstki prosząc wyższe istoty o wsparcie... reakcja jest bezcenna. Jeśli uda Wam się go na chwile z takiej osoby wypędzić to ta osoba zaczyna automatycznie płakać takim płaczem jakiego nigdy przedtem nie słyszeliście, tak bardzo płacze i szlocha jej energia gdy się uwolni ze ja nigdy na żadnym nawet filmie nie słyszałam aby ktokolwiek tak płakał jak uwolnione od nich energie bądź dusze w zależności jakiego słowa ktoś używa. I po ten od razu jak za pstryknięciem zasypia aby uwolniona energia mogła się zregenerować. A rano wstaje osoba której nie jesteście w stanie poznać, rodzic naszych marzen z sercem na dłoni tulący kochający, rozumiejący i rozmawiający. Psychopaci socjopaci i narcyzi to nic innego jak demoniczny trans.
Dziś znalazłam Pani kanał... Ile prawdy usłyszałam... Wszystko co Pani powiedziała, słyszałam od ex N. Dodam jeszcze, że miał sny, że go zdradzam i kazał mi się z tego tłumaczyć 🙈 dodam, że sam mnie zdradzał...ale wtedy już byłam świadoma co mi robi i każdorazowo wysmiewalam jego wywody. Dostawał szalu. Od takich mend trzeba uciekać jak najdalej !!! Dziękuję za ogrom wiedzy, która się Pani dzieli 🤗
Dziękuję bardzo i cieszę się, że mój kanał jest dla Pani wsparciem❤️ to niestety typowe, że Ci paranoicznie zazdrośni partnerzy tak naprawdę sami zdradzają i projektują to ma partnerki/rów.
Jeszcze: "Beze mnie zginiesz", "Beze mnie jesteś nikim", "Wszyscy się na Tobie wyznają", "Zobaczysz - nie będzie Ci w życiu z takim charakterem dobrze", "Prowokuj mnie dalej".
Jeszcze dodam że :kto cie zechce z dwójką dzieci na którymi się pastwil zwłaszcza nad młodszym bardzo wrażliwym kulturalnym szydził z niego gnoil w społeczeństwie w którym wszyscy z nim pili łącznie z kolesiami u władzy i co??? Moje dziecko jako samodzielny mężczyzna odebrał sobie życie. Nie udźwignął tej patologii która najpierw MU dała siłę a potem osłabiła zupełnie. Mój św. P. SYN URATOWAŁ MI ŻYCIE I WPOIŁ ZASADĘ "MATKO JEŚLI KTOŚ SIĘ NIE MOŻE POROZUMIEĆ Z TOBĄ TO MA PROBLEM ŻE SOBĄ I NAUCZ SIĘ W KOŃCU " WYPIER.... "I TO SKUTKUJE.
Jedyna rada: uciekać czym prędzej i jak najdalej! Tydzień po ślubie zaczęły się podobne toksyczne teksty i zachowania, po spisaniu ich wyszło kilkanaście stron A4, wytrzymałam 2 m-ce. Przed ślubem było "bombardowanie miłością" i traktowanie jak księżniczkę. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że miałam do czynienia z psychopatą. Kilka lat zajęło mi wyjście na prostą, obecnie jestem w szczęśliwym, zdrowym, związku, co było dla mnie niegdyś nie do uwierzenia. Niestety, mieszkamy w tym samym mieście i widzę, że teraz niszczy życie kolejnej ofierze.
Popłakałam się... Ale teraz z radości że po 9 latach odeszłam z toksycznego małżeństwa. I już rok po rozwodzie.. 8 lat słyszałam połowę tych tekstów. Jedynie to znałam swoją wartość zawsze i były mąż mi nie odebrał nawet tymi bluzgami. Ale to dzięki Jezusowi. ♥️
To Jezus miał dużą obsuwę, skoro przez 8 lat pozwolił ci się męczyć. A poważniej... Przecież sama podjęłaś decyzję o odejściu. I dobrze. Dziwne, że przypisujesz zasługę abstrakcyjnej, nieistniejącej osobie.
Witaj. Ja też cierpiałam i byłam poniżana przez toksyka. Wykorzystał moje dobre serce i zostawił jak wrak na zgliszczach. Wyłam i prosiłam o pomoc Jezusa. Teraz już wiem, że jestem innym człowiekiem. Powstałam i doświadczyłam cudu. Toksyk chciał abym umarła, wyprowadzał mnie z równowagi i krzyczał kiedy zdechnę. Pan Bóg mnie z tego uwolnił. Pozdrawiam.
@@Kerrea Co najmniej Odkąd dostępne są przekazy historyczne ludzie wierzyli w różne bóstwa i w większości wierzą nadal. Dziwne że o tym nie słyszałeś i się dziwisz. Ignorancja czy udajesz?
@@wodzimierzbeck8882 I co to ma do mojego komentarza? Nie przypisuję wymyślonym postaciom mocy sprawczej. Człowiek po pierwsze powinien czuć własną decyzyjność, na tym polega sedno terapii. I jestem dziewczyną - dodam, bo chyba nie wywnioskowałeś z nicka i nie wiesz jaką formą się do mnie zwracać.
OMG. Jedno tylko słowo dla takich: wy*******ć ! Przepraszam za wulgaryzm, ale cóż można tu więcej powiedzieć. Kochani trzymajcie się. I nie poddawać się żadnym psychopatom. Pozdrawiam
Wszystko mnie boli gdy tego slucham. Po kazdej probie wyjasnienia konfliktu czulam sie jak pogryziona przez jakies zwierze. Ucieklam kilka lat temu a przy tym filmie przenioslam sie w tamta rzeczywistosc. Masakra jak cialo pamieta te zle slowa. Swietny film.
"Ja cię akceptuję, ale ty musisz się zmienić'🤣🤣🤣 " Ja jestem doskonały, a ty masz do tej doskonałości dążyć"🤣🤣🤣" Nie poradzisz sobie beze mnie...","Jesteś nikim..."kiedyś płakałam przez te teksty, ale teraz już jest mi to obojętne, bo od wielu lat nie jesteśmy razem, uff
Tak wyglądało moje życie!!To wszystko słyszałam od 9 minuty do 11 minuty te same słowa!!! I wszystko co mówisz to ja to słyszałam od męża!Ale to już było!!Teraz sobie żyje szczęśliwie ,już bez oprawcy!!!!👌❤️❤️❤️❤️❤️
" A km ty jesteś, żeby mnie oceniać?", " Nie interesuje mnie co masz do powiedzenia", " nie słucham cię", " nie pisz do mnie", " żałuję, że poświęciłem ci choć minutę swojego życia", " i tak nie czytam tego co tam pierniczysz" i... cała gama :(
"Nie zasłużyłaś" to było jak nóż w serce. Teraz, mam jedną odpowiedź "nie jestem twoją służącą", robię coś od serca, albo wcale. ( Nie z poczucia winy, wstydu, strachu, spłacenia długu czy przegranego głupiego zakładu. Koniec)
Ja usłyszałam że drugiego takiego cudownego nie znajdę (po rozstaniu świętowałam z wielką nadzieją że ten tekst będzie prawdziwy -że drugiego takiego nie znajdę) że już nigdy nikogo nie znajdę, że nikt nie będzie mnie chciał bo taka beznadziejna jestem, i jeszcze ze 4 teksty które wymieniałaś. -Jesteś jak mój ojciec... to była krytyka. -było uderzanie w ścianę, straszenie ( nie miałam pojęcia że to przemoc fizyczna!) I mam kilka zasłyszanych tekstów już nie z mojej relacji (to są słowa kobiety): -Źle to pamiętasz/ źle to czujesz. -Jak nie umiesz to się za to nie bierz. (Od razu ma być perfekcyjnie.) -Tyle dla ciebie zrobiłam, a ty teraz... -Ja się poświęciłam a ty teraz...
Sama u siebie zauważam stosowanie podobnych wzorów - dobrze wiedzieć, że ja jak i wielu wielu wielu ludzi bliskich mi tworzymy toksyczne środowisko. Dziękuję za ten film i uświadomienie wielu kwestii.
Dotarło do mnie ,że to ludzie z patologicznych domów mający problemy ze sobą zrobili ze mnie patologię.Manipulacja dialogiem ,który do niczego nie prowadzi. Ta ich wyższość hipokryzja oni mogą Ty nie możesz. Teraz rozumiem dlaczego to wszystko do mnie nie pasowało bo to ich wady przecież.....Dziękuję Ci za ten filmik ☺pozdrawiam bardzo serdecznie ☺
Mój mąż napisał do sądu o odebranie mi praw rodzicielskich, bo odważyłam się wnieść sprawę rozwodową. Potem napisał do sądu o wyłączenie ze sprawy mojej pani adwokat (bardzo dobry fachowiec), niby dlatego, że była stronnicza, a na koniec, już po rozwodzie powiedział mi: "na kolanach przyjdziesz do mnie po pieniądze". Było ciężko, przyznaję, ale uwolniłam się...
"Ze wszystkimi się dogaduję i rozmawiam tylko z Tobą jedną nie mogę"..."Jeszcze kiedyś zatęsknisz za tą dobrocią, którą dostałaś, jak Ci się trafi facet mający wszystko w d..e i będziesz żałowała". Ciągle, ciągle teksty..za mało ciepła, uczuciowa, kobieca..cały czas było za mało.Za mało sie starałam, za mało uczestniczyłam..cały czas czułam się nie dość..chociaż czułam, że więcej już nie dam, bo nie mam. Uwierzyłam, że jesteś nie dość, nie nadająca sie do związku, nie zasługująca na żadnego faceta, bo każdy ucieknie jak mnie pozna lepiej. Wszystko to słowa lecące przy każdej dyskusji.
"Wszyscy cie lubią wszyscy cie kochają, szanują, a dla mnie jesteś zwykłą ku.... " to co do mnie mówisz, to mi spływa jak po kaczce " GRAM na gitarze śpiewam UPRAWIAŁAM SPORT trenowałam dzieci i młodzież " wali ci na dekiel "przez ciebie pije" itd... Było to 31 jeden lat temu Zostałam z dziećmi bez środków do życia. Uwolniłam się i zaczęłam fruwać SAMA jestem sobie sterem i żeglarzem i wiem że żyję MAM wszystko co mi do szczęścia jest potrzebne MAM siebie!!!
Doświadczyłem na szczęście tylko małej części tych tekstów ale to już wystarczy żeby poznać z kim ma się do czynienia. Tym bardziej z perspektywy czasu. Bardzo dobry materiał Madziu 😊
1.Jakby ci było źle, to byś odeszła, ale ty nawet rozwieźć się nie umiesz. 2. Zachowuj się jak kobieta i idź mi zrób obiad. 3. Dla mnie to ty możesz wyjść z domu i nie wracać. 4. Zmarnowałaś mi życie. To tylko namiastka. Ale już mam to za sobą. Od 4 lat.🙂
Magda bardzo pomocny filmik. Pomaga przejrzeć na oczy, że nie można sobie pozwolić na takie traktowanie słowne. Ja osobiście słyszałam - jesteś dzieckiem, pustak, łach, idź do mamusi, grożenie i szantaże. Dziękuję 😘
Ja tak mam od 30 l i cały czas myślam za coś jest ze mną nie tak bo według niego jestem brzydka chora psychicznie buntuje dzieci a ostatnio usłyszałam że jestem zerem .....
Wydaje mi sie, ze zycie z toksykiem.wieloletnie jest bardziej skomplikowane. Po wielu latach zycia z ukrytym.toksykiem i Piotrusiem Panem sama pokazuje toksyczne zachowania z bezsilnosci. Dobrze otworzyc oczy , pracowac nad soba i jesli mozliwe odejsc. Moge powiedziec z doswiadczenia , ze jesli stajemy sie zlymi ludzmi, jesli ktos wyzwala w nas najgorsze cechy to trzeba uciekac jak najdalej.
Przypadkiem trafiłam na Twój film Tylko albo aż 3 miesiące byłam w toksycznej relacji Dokładnie tak było Elokwentny, inteligentny, pewny siebie, przystojny a jednocześnie bardzo niskie poczucie niskiej wartości Zbywał rozmowy, wszyscy moi przyjaciele byli głupi, on najmądrzejszy Sam nie miał żadnych relacji z ludźmi, żadnych przyjaciół Ja wykształcona, niezależna, z pasjami, z gronem wspamialych osób wokół siebie Wyrzucił mnie z wulgarnymi słowami ze swojego domu w nocy Przeprosił, wróciłam ale tylko 1 raz Słucham tych tekstów tak jakby to on mówił o mnie Zerwałam kontakt z dnia na dzień Trochę pisał, nie śmiał zadzwonić i przyjść Napisał że się nim zabawiłam, nie widział absolutnie w niczym swojej winy Dopiero minęły 3 tygodnie jak jestem wolna To pierwsza taka sytuacja w moim życiu z taką osobą
Gosiu bardzo dobrze, że odszedł i nie pozwól mu wrócić. Ci ludzie nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny, dlatego zawsze całą winę zrzucają na drugą osobę. Niestety potrafią wracać jak bumerang, a taka osoba naprawdę może Cię zniszczyć, dlatego zasada zero kontaktu jest w tym wypadku najważniejsza.
Żyłam 7,5 roku z toksykiem. Dramat. Co bym nie robiła to było źle, nic mi nie wychodziło, do niczego się nie nadawałam. Beznadziejna matka, partnerka, a i tak nie chciał odejść i mi nie pozwal na rozstanie. Większość tych tesktow pojawiało się. Większość z Twoich filmików odzwierciedla moja relacje. Jest to niesamowite, ze ten schemat się powiela. Teraz po rozstaniu wcale lepiej nie jest 😒 nekanie przez miesiąc codziennie, dlaczego jestem taka, nie chce dać szansy, nie myślę o dziecku itd. Nigdy się nie uwolnie chyba 😪
Musi Pani trwać w swoim postanowieniu i zrobić to właśnie dla dzieci ! Nie pozwolić im na dorastanie w takiej przemocowej rzeczywistości to stanie się ich matryca na życie ... będą godziły się na przemoc jako przez nich pojętą „ normalność „.
Aaa i taka nowość-wysłał mi screena kwiatów jakie chciał zamówić przez pocztę kwiatową,"chciałem Ci zrobić niespodziankę ale jak się złościsz niepotrzebnie,to tego nie zrobię"(Tylko,że to on doprowadził do tego,że byłam poirytowana bo wracał do przeszłości",później kolejny "chciałem Ci wykupić lekcje jazdy na motorze ale widzisz jaka jesteś"...🙈To było po tym jak prawie rok temu prosił o szansę..."zrobię wszystko by Cię odzyskać,już wystarczająco głupot w życiu narobiłem"zmieni się,pójdzie do psychologa(do tej pory tego nie zrobił i nie zrobi)...Osoba z zaburzeniami narcystycznymi się nigdy nie zmieni.Teraz to wiem.
Oo tak, to też typowe! Znam przypadek wysłania screenu prezentu, który zamówił na urodziny dla mojej klientki, a potem odesłał to mówiąc, że jej zachowanie go do tego zmusiło. Czyli ją ukarał za rzekome złe zachowanie.
Tak. Te zdania się całkowicie pokrywają.Jakby nasi mężowie i partnerzy się uczyli z tej samej książki. Pani komentarze pomiędzy tymi zdaniami sprawiły że zaczęłam dostrzegać absurd tych wypowiedzi. Nie wiedziałam że wiele kobiet słyszy to samo. O matko. W rozmowach ze znajomymi nigdy nie poruszałam tematu jak wyglądają moje rozmowy z mężem bo mój mąż ma opinię fajnego, pomocnego, wesołego miłego faceta.Bałam się że nikt mi nie uwierzy. Bo jak taki fajny człowiek może używać tego całego zestawu zdań w domu? Cały pani przygotowany materiał to kopia z moich rozmów ze spokojnym uroczym mężem. Kropka w kropkę. Gdy usłyszałam to wszystko zebrane w jednym miejscu - tu w vide-o to aż zatkało mnie że grzecznie to znosiłam i siedziałam cicho jak myszka, bałam się oddychać, a gdy nie widział to płakałam bo gdy byliśmy razem to nie wolno mi było płakać żeby go nie stresować i nie nękać. ...Ale sobie dałam wyprać mózg. Jak w sekcie. ...o matko
Mam to samo matkę toksyczną, narcyz. Zawsze mówi o sobie samej, że jest najmądrzejsza w tej rodzinie. Ja nawet nie wiem jak można powiedzieć o sobie samej, że jestem najmądrzejsza. Zawsze mi wmawiała, że bez niej zginę.
Byłem z toksyczką 10 lat. Teraz byłbym bezdomnym płacącym alimenty facetem z kredytem do końca życia. Całe szczęście jej plany nie wypaliły. Ocknąłem się w odpowiednim momencie. Każdy powie ze to 10 lat straty życia... NIE... Przekujmy to w sukces-to jest 10 lat doświadczenia. Po 5 miesiącach od rozstania poznałem dziewczynę młodsza o 14 lat ode mnie, bałem się ale podjąłem ryzyko. Po półtorej roku znajomości wzięliśmy ślub i od 9 miesięcy jesteśmy razem szczesliwi. Ja jej daje życiowe doświadczenie a ona mi swoją radość z życia. Także po związku z toksykiem da radę się odbić od dna, nie załamywać się i przeć do przodu.
Słuchanie tych tekstów przywróciło wspomnienia z małżeństwa, które już niemal całkowicie wyparłem. Do rozwodu dojrzewałem 8 lat i po wyjściu z sali sądowej czułem się jak najszczęśliwszy człowiek na świecie. Zastanowiła mnie powtarzalność tych tekstów. Niezależnie od płci adresata.
100% zgadza się, takie same teksty. na dodatek nikt z otoczenia nie wierzy , że taka osoba tak się zachowuje. dziękuję za ten film i próbuję to sobie w głowie poukładać. Jaki kolejny film warto obejrzeć sobie w tym temacie?
Dziękuję ❤️ filmów w tym temacie jest sporo na moim kanale, ale może warto zacząć od SŁOWA KTORE RANIA, to był live o agresji słownej: ruclips.net/user/liveFA1JsSXXqWc?feature=share
Odeszłam od takiego kilka dni temu z dwójką malutkich dzieci (3 latka i 5 mcy). Najgorzej mnie traktował kiedy go najbardziej potrzebowałam czyli w okolicach porodu. Ciągle mi wmawiał, że na nic nie zasługuje, że jak będę grzeczna i miła to dostanę czego chce. Zabierał mi również moje osobiste rzeczy, niszczył telefony, komputery. Powiedziałam KONIEC Muszę to teraz wszystko poukładać, trudne wyzwanie, bo mamy dzieci. Chodzę na psychoterapię od kilku miesięcy.
To bardzo trudna, ale najlepsza decyzja jaka mogłaś podjąć dla siebie i swoich dzieci i wierzę, że poradzisz sobie, nawet jeśli nie będzie zawsze łatwo. Dałaś sobie i dzieciom szansę na spokojne życie i to piękne ❤
Mój mąż co tydzień wybierał się do mojej terapeutki żeby jej powiedzieć, że jest głupia i mnie na niego napuszcza. Tak dobrze myślicie NIGDY się nie wybrał. Taki bohater. Ja oczywiście chodziłam na terapię bo jestem psychol, głupek, nadaję się do psychiatryka, trzeba mnie ubezwłasnowolnić........
Moja żona poszła do mojej terapeutki. Została wyrzucona za drzwi. Ponoć terapeutka była słaba a ja klsmslem na terapii :) Okazało się że terapeutka otwierała mi oczy.
"Zachowujesz się jak 3 letnie dziecko", "Jedź sobie do mamusi", "zmieniłaś się, jesteś wredna i złośliwa a wcześniej taka nie byłaś"- a po prostu tylko przestałam przytakiwac i płakać po kątach tylko zaczęłam mu się stawiać i bronić się..
Chciałabym dodać jeszcze kilka zdań, które słyszałam. Oto kilka przykładów : nie to miałem na myśli, nie rozumiesz, czy musisz to mieć? Nie możesz się obyć bez tego? Czy to jest niezbędne?. O co Ci chodzi, przecież kupiłem to dzisiaj. A już po 22 godz. Więc zmieścił się w jednym dniu. Nie widzę problemu, znowu coś wymyślasz. Co za problem? Dlaczego to zrobiłaś, ja to miałem zrobić!!! A już minęło ok. 9miesiecy od dnia, w którym obiecał zrobić. Przyjmował postać osoby opanowanej, bez żadnych emocji,wręcz lekceważącą postawa.czym wyzwalał najgorsze moje zachowanie. Nie pozwalał sobie na pokazanie emocji. Jeżeli wynikł problem, dlaczego ja nie poszłam, nie zadzwonilam, nie zainteresowałam się. Jeżeli coś załatwiałam to dlaczego sama podjęłam decyzję, albo dlaczego tak a nie inaczej załatwiłam. Dużo by pisać. Ale to już za mną.
Zamiast "przepraszam" usłyszałam "na kolanach nie będę cię przepraszać" a te teksty to z 90% usłyszałam, słowo w słowo 🤦🏻♀️ dodam że kiedyś rzucił talerzem z jedzeniem bo mu nie odpowiadał ton mojego "smacznego"
Ja mam rzucanie talerzami przy wymuszonym posiłku. Po kłótni wymusza byśmy siadali do stolu. Opada mu ciśnienie wiec znowu jest "ten dobry", ja czuje sie bezpieczna na tyle by powiedzieć, ze nie podobalo mi sie zachowanie, jest nieadekwatne do jego winy. Rzut talerzem bo spierd... mu sniadanie. Rzut moze tez byc bo ja nie tryskam humorem i mu psuje posilek. Albo zlosliwie ugotowakam jajko na niezbyt miekko i trzeba byc debilem by po tylu latach nie umiec tego zrobić. Jedzenie jest na podlodze, scianie itd. Czasem wychodzi, czasem dolacza do sprzatania ake powtarza, ze ja to zrobilam: zobacz co zrobiłaś (moim skurwiakym zachowaniem).
Przez 10 lat byłem w związku z osobą toksyczną i było dokładnie tak jak mówi tutaj Pani. Do tego wszystkiego były jeszcze wulgaryzmy i inne złe zachowania. Ja natomiast na całe szczęście nie pozwoliłem sobie wmówić że jestem tym kim ona twierdziła że jestem. Odszedłem od niej 2 lata temu, od roku jestem w nowym związku i ten jest zupełnym przeciwieństwem tego poprzedniego. Wcześniej np nie mogłem utrzymać pracy dłużej niż 3 miesiące dziś pracuje już półtora roku w jednej firmie i nie zanosi się na to żebym miał ją stracić, chyba że znajdę coś na lepszych warunkach. Bo to jest tak że Ty się nie dajesz znasz swoją wartość i nie pozwalasz sobie wmówić że jest inaczej ale to co usłyszałeś czy usłyszałaś zostaję w Tobie a to wzbudza myśli, emocje a to skolei przenosi się na Twoją wydajność w pracy. Życzę więc wszystkim postępować i podejmować decyzje zgodnie z własnym sumieniem i trzymać się z daleka od osób od których choćby trąci toksycznością
Bardzo dziękuję jakbym słyszała swojego faceta otworzyłas mi oczy zawsze sie zastanawiałam co jest nie tak ale teraz wiem ze to Ten człowiek ma problem
Dziękuję że tak prosto i klarownie Pani pokazuje te zachowania i teksty. Jestem. Córka narcystycznej matki i mimo starań dalej mam problem z tekstami których szybko nie umiem zdiagnozować jako zwykły gorszy dzień a toksyczne wbicie gwoździa w moje serce lub godność mojej osoby. Z mojego życia na co dzień z narcyzem: "No z Tobą żyć się nie da!" To co tu jeszcze robisz w moim mieszkaniu? Chcesz tam są drzwi! "ja dalej czekam aż się zmienisz i zaczniesz się bardziej starać!" 🤣🤣
Zawsze po toksycznych słowach i podniesionym tonie męża na drugi dzień jeszcze boli mnie głowa i mam mniej siły do pracy . Zgadza się te wszystkie te zle słowa krzywdzą psychikę ludzką.
Miałam tak wiele lat. Pracuję nad emocjonalnym odcięciem się, pogłębianiem wiedzy psychologicznej, budowaniem własnej wartości. Wprawdzie powoli, ale przynosi efekty. Wpływ mamy tylko na siebie. Jak zauważy, że stajesz się silna rura mu zmięknie, choć na pewno będzie walczył
Mnie po czymś takim opadają ręce , nie nam ochoty na nic i żyć mi się odechciewa i wciąż łapię się na tym że chcę to jakoś ogarnąć , zrozumieć choć wiem że to bez sensu
@@agatawisniowiecka6511 życzę dużo pogody ducha i rób dużo dla siebie. Trzeba mieć pracę to daje własne pieniądze i poczucie wartości. I nie siedź w domu, wychodź , miej koleżanki, miej hobby. Zamartwianie nic nie da tylko pogarsza samopoczucie. Po prostu żyj najpierw dla siebie i dla dzieci jak masz a mąż jak jest miły to spędzaj czas , jak ci dopiecze to znajduj swoje zajęcia. Pooglądaj jeszcze kanały: tatiana mitkowa, master your life , soul GPS, na pewno cie podniosą na duchu 😉
@@iwapodroze702 tak właśnie robię , dzięki temu jeszcze nie sfiksowałam, toksyczna relacja jest strasznie bolesna ale pozwala bardziej poznać siebie, swoje potrzeby , kształtuje silny charakter , wszystko dzieje się po coś, tylko trzeba umieć z tęgi skorzystać , pozdrawiam i życzę dużo dobra 😍
"Poskarżyłaś się już? Nie??? To szybko dzwoń do mamusi/tatusia i powiedz jaki to jestem zły, jak to masz tu źle... No dawaj, dawaj... szybciutko dzwoń"
@@projektowanieszczescia a takie pytanie mam : czemu tesknimy za toksykami? skoro juz odkryjemy jego karty ze to falszywa toksyczna osoba to jednak mozg troche teskni za tymi chwilami gdzie toksyk byl “ dobry “ . po co tesknimy skoro juz go przejzelismy.. i wiemy ze to nieszczesliwa pusta osoba z ktora nie da rady stworzyc dobrej zdrowej relacji
@@mariolakosmider5486 toksyk nie bedzie z drugim toksykiem znajdzie raczej dobra osoba od ktorej da sie cos brac i ciagnac i korzystac, toksyk wie jak szukac tylko nie kazdy sie na to zlapie
"Nikt tak nie działa na mój układ nerwowy jak Ty","Działasz na mnie destrukcyjnie","Jeśli z kimkolwiek o tym porozmawiasz to Cię zniszczę"-w momencie kiedy tak przeinaczał fakty,manipulował,mówił,że nie chce się kłócić więc ja na to"kto normalny,kto nie chce się kłócić podnosi głos i przeklina w momencie kiedy pytam"co to za dźwięk" rozmawiając z nim przez tel.Planowanie rodziny,dzieci,dom a gdy wyszłam ze szpitala z jednodniowego zabiegu zadzwoniłam po jakimś czasie i pytam..."dlaczego nie dzwonisz? Byłam przecież w szpitalu"-"Ty też mogłaś zadzwonić"mówię ale to ja byłam w szpitalu,gdyby ktoś z Twojej rodziny był w szpitalu to byś dzwonił,jego odp"ale Ty nie jesteś z mojej rodziny"🙈...straszne to wszystko,w życiu bym nie pomyślała,że spatkam takiego człowieka...Szantaż emocjonalny,karanie ciszą,arogancja...kiedy się oddalałam mówił,że sobie coś zrobi,jak bardzo kocha,potrzebuje i chce się zmienić,a kiedy dałam kolejną szansę było jak zawsze..."Ty i te Twoje dzieci"Straszne to wszystko.Ciężko jest uwolnić się od takiej osoby z racji mieszanych wiadomości"kocha,nie kocha","potrzebuje czasu to ze mną jest problem Ty jesteś dobra","Nie jesteś taka zajebista".Fajny filmik...po prawie 8 latach zrozumiałam wiele...nie sądziłam,że coś takiego mnie w życiu spotka.
Świetną pracę Pani zrobiła !!! Dziękujemy uprzejmie !! Mam nadzieję ze to pomoże wiele wiele ludziom ! To jest strasznie ! Uwolnić się z takiego związku - to jest takie trudne .. niesamowicie niby rozumiesz aaa... toksyczność .. samo słowo mówi za siebie .. o co Ci chodzi ? Co się gra ? Jestem zmęczony chce mi się spać jutro porazmawiamy i t. d i t. d .. życzę wszystkim udanych związków !!!!wierzciesibie ufajcie !! Jak coś jakiś drobiazg się nie podoba nie ignorujecie ..- porozmawiajcie .. i pobtriszku po troszku zrozumiecie kto jest ta osoba .. lepiej stracić pare miesiące niż lata i całe życie i najważniejsze danieli siebie .. to jest ból .. jaki jest mocniejszej od fizycznego
Podobnie ja. Stąd usłyszałem między innymi, że jestem... narcystyczny! Dopiero ok rok po rozwodzie byłem na tyle silny psychicznie by zacząć czytać i słuchać o tym, czym jest narcyzm. Wychodziłem z założenia, że pewnie jestem narcyzem i szukałem informacji, jak się zmienić. Szok był ogromny. 90% wymienianych zachowań pasowało do mojej byłej żony. Do mnie - nie pasowało nic.
"Jesteś taka niewdzięczna ", "dramatyzujesz","dostaniesz za to,oj dostaniesz","wylniała kocica","moherowa taka się zrobiłaś","udałaś się rodzicom","twój ojciec miał rację","żegnam"," zmień tabletki"... To tylko niektóre przykłady ,ale uwierzcie ,że w momentach kiedy się to usłyszy,to jest takie dotkliwe i niesprawiedliwe,i nie zapomni się bólu ,który temu towarzyszy! A potem jak by nic się nie stało!? A jeśli już wymusisz przeprosiny,to też musisz przeprosić 🙄
Zadziwiające. To wszystko ogółem. Człowiek daje się doprowadzić do takiego stanu, akceptuje takie traktowanie. To jest po prostu niesamowite. To chyba rzeczywiście tylko zbior najpopularniejszych, bo gdyby chodziło o najpodlejsze teksty... Oj, wtedy to by było dopiero... Szkoda, że nikt nigdy nie zrobi takiej selekcji
"Co Ty byś beze mnie zrobiła?", " nie możesz być taka ograniczona", "wystarczy po prostu myśleć jak się coś robi", weź się puknij w ten głupi łeb". I oczywiście wiele z tych, o których Pani mówiła.
Za kawalera myślałem że tylko mężczyźni są do tego zdolni. Po ślubie miałem się bardzo boleśnie przekonać jak bardzo się myliłem. Miałem nawet myśli samobójcze.
@@Cesarzowa1 Ja po 28 latach małżeństwa weszłam w drugi równie toksyczny związek.. Gdybym trafiła na ten akurat film, te dwa lata temu, to jestem więcej niż pewna, że spuściłabym amanta w muszli klozetowej.. A tak wylądowałam w dołku finansowym i psychicznym... Ale już wstaję z kolan.. Codzień jest lepiej 😏
Oj, zgadza się, zgadza... Mogłabym podesłać wiele takich tekstów, bo kiedyś zapisywałam. Hmm, już umiem reagować ze spokojem, chłodem, nazywać to, co pan małżonek mówi. Już często nie ponoszą mnie emocje, nie daję się zapędzić w kozi róg i nie bronię się w równie agresywny sposób.
A w ten sposób to można zacząć nimi nawet pięknie manipulować, jestem czystą energia która tego nie chce robić ale niestety często narcyza czy psychopaty nie da się wyciąć ze swojego życia. Dziś potrafię obrócić ich zachowanie na swoją korzyść. Jedyne czego nie znoszą to karania ich cisza, tego czym nas traktują. Warto pamiętać, ze zawsze to co najczęściej stosują to ich najbardziej zaboli i ma nad nimi największa kontrole. Jak się obraza obraz się na jeden dzień dłużej niż oni 😎 wtedy nie przesuną Twojej granicy i zaczną czuc respekt.
@@kilos4655 z rodzinnym narcyzem cierpietniczym jest to nierealne, uwierz mi. Myśle ze nie miałaś/miałeś z nim do czynienia. Wypruwa dla Ciebie wnętrzności, odda Ci wszystko a przy okazji jest lodem który niszczy emocjonalnie. To inny typ narcyza i z nim nie ma innego wyjścia niż manipulacja, w przeciwnym razie tak mocno uwierzy w choroby ze umrze. On i rani i mocno sie stara wiec porzucenie kogoś takiego jest trudniejsze niż zwykłego ‚narcyza fafa rafa’. Zrobi naprawdę duzo abyś go kochał a potem dożyna Cię cisza i odrzuceniem. Zwykły narcyz tylko bierze a ten tez duzo daje.
@@Nowyswiat1 Jestem wrakiem człowieka, podważasz mi teraz moje doświadczenia, umniejszasz. A tutaj nie ma mowy o stopniowaniu, każdy kontakt z nimi jest niszczący. Też bywała opiekuńcza, tyle że to wszystko było fałszywe. Do tej pory tłumaczę, że to niemożliwe żeby było udawane.
Idealnie zebrała Pani te odzywki. Kiedyś na bieżąco je spisywałam. W punkt! Prawda. Z narcyzem nie warto rozmawiać. Szkoda czasu emocji i zdrowia. Pozdrawiam❣️
Kurcze,słyszę to przy każdej kłótni. "Jesteś pusta,psychiczna, nienormalna,spier....łaś mi życie,dopóki się nie zmienisz nie mamy o czym rozmawiać " Jak się nie zmienisz,to złożę papiery rozwodowe,jak Ci jest tu źle to się wyprowadź
Wiecie, co jest smutne szczególnie? Że najczęściej te toksyczne osobny są lubiane bo umieją się świetnie przed ludźmi sprzedać, wiedza, jak się zachowywać, niestety społeczeństwo też często nie reaguje, nawet gdy ta osoba atakuje cie przy ludziach, bo często się boją albo myślą, ze zasłużyłaś na różne docinki .. Co do ostatniego wątku, to naprawdę, jestem w stanie zrozumieć, że ktoś był zle traktowany ale to od niego zależy czy on bedzie tak traktował innych, którzy nic mu przecież nie zrobili. Przykre jest to, jak facet z miłego, czułego na poczatku itd potrafi się zmienic w stosunku do ciebie bo np coś ci nie wyjdzie, popełniłas kiedys jakis bład w zyciu, albo własciwie cokolwiek co moze nie pasować, ale ważne jest to , ze jezeli sie kogos naprawde kocha to raczej nie mówi sie mu rzeczy które mogłyby go zdołować, zniszczyc psychicznie raczej, prawda?..Bo wydaje misie, że podstawą prawdziwej miłosci jest szacunek..
"Gdybym wiedział, że się rozchorujesz to w życiu bym nie był z Tobą", "Nie dam się wciągnąć w Twój mroczny świat", "Ogarnij się", "Rozje*ałaś mi życie", "Żałuję, że jestem z Tobą", "Oszukalaś mnie, miałaś już tego nie mieć", (cierpiałam na silną depresję lękową i choroba po kilku latach wróciła) A jak mnie zostawił, odszedł to zaczęłam nagrywać piosenki i stanęłam na nogi to przyszedł pod drzwi chciał, żebym oddała mu pierścionek, który dostałam od niego w prezencie, bransoletkę itd... twierdząc, że nie zasłużyłam bo to co teraz wyprawiam i nagle się obudziłam z depresji ale nie dla niego to on poczuł się tak jakby skrzywdzony... Oczywiście nie otworzyłam mu drzwi to pisał przykre smsy, wyzwał mnie od złodziejki (bo nie chciałam oddać mu pierścionka i bransoletki), oszustki, że i tak nie zrobię kariery... Prześladował mnie cały czas dopóki nie znalazł kolejnej ofiary... Dobrze, że mam już to za sobą... Najbardziej można kogoś poznać na sam koniec... wyszła słoma z butów i tak jak mocno kochałam tego człowieka i przeżywałam jego odejście to te ostatnie zachowanie spowodowało, że pękło we mnie wszystko...
Ooo ciekawe z tymi pierścionkami, bo mi mój też odebrał obrączkę, pierścionek zaręczynowy z diamentem, a także drugi bardzo cenny z szafirem. Co lepsze mimo moich wielu próśb, by je oddał, mimo nawet pisania do niego w tej sprawie oficjalnych maili nigdy mi ich nie zwrócił. Twierdzi do tej pory, że sama mu je oddałam, co nigdy nie nie wydarzyło - gaslighting (sam wziął z pojemnika, w którym je trzymałam będąc w domu). Na koniec stwierdził, że już ich nie ma, bo wyrzucił je do Wisły 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
Tak to prawda Jestem osobą inteligentną, pracuję od lat w banku. Mam mnóstwo przyjaciół i świetnie sobie w życiu radzę. Wiem że jestem dobrą i ciepłą osobą. A mój toksyk wyzywał mnie od rana do nocy za nic. Nic mu nie zrobiłam. Nie było żadnych problemów. Byłam poniżana i wyszywana.. Za co?. No cóż.
Łukasz Kamieniarz dostaniesz order jak takiego tam zaciągniesz🤣🤣🤣 bo jak on ma się leczyć skoro on jest zaje...ym Bogiem? Psycholog to może mu co najwyżej buty całować bo ‚psycholog jest idiota’. Chyba nigdy narcyza albo psychopaty nie miałeś obok na dłużej 😁🔫 u niego w głowie to tylko ‚klękajcie narody’
@@Nowyswiat1 Akurat takowego niejednego znam wiec temat kumam.... ale dopoki jest przyzwolenie to te osoby chodza bezkarne.... moze byc setki inerwencji o przemocy a pomocy zadnej zeby odizolowac przestepce.... to przewaznie ofiara ma sie wynosic wiec czy to jest sprawiedliwe.... ?
Wiecznie slyszalam od niego ze problemy w normalnych zwiazkach powinno sie obgadac przy stole tylko ze...ja jestem takim czlowiekiem ze za mna sie nie da rozmawiac...Coz, za kazdym razem gdy nastepowala jakas proba rozmowy o tym co mnie boli, momentalnie zaczynal sie jego monolog na temat, co powinnam w sobie zmienic. Kazda proba wtracenia czegos z mojej strony aby wytlumaczyc moj punkt widzenia konczyl sie stwierdzeniem ze ze mna nie mozna normalnie rozmawiac. Przez 9 lat, wiedzac ze mam do czynienia ze swirem, chcac miec swiety spokoj, nasze " rozmowy " rozwiazujace nasze problemy polegaly na tym ze on gadal jak nakrcony, bredzil klamstwa na temat moj, mojego fatalnego wychowania, wychowania moich synow z pierwszego malzenstwa ( tu, gdzie na poczatku, czyli w fazie gloryfikacji bylam dla niego super matka!), mowil ze jestem nikomu nie potrzebna, jestem fatalnym czlowiekiem, ze do niczego sie nie nadaje i ogolnie bez niego bylabym juz dawno na ulicy, ja milczalam skruszona i przytakiwalam jaka jestem do d...y i ze on ma racje a ja w koncu zrozumialam swoje bledy... Gdy nasycil sie juz ta moja pokora, zmienial sie momentalnie jak kameleon a potem przez krotki czas byl wzgledny "spokoj". Az do nastepnego razu, gdzie nieoczekiwanie wyskakiwal jak gumka z majtek z pretensjami, humorami i ponizajacymi tekstami...Gdy slucham tego o czym pani mowi, podsumowuje nie tylko aktualny jeszcze ( koncowka mojego drugiego " malzenstwa") zwiazek ale tez zachowania mojego pierwszego meza...odkrywam niesamowite podobienstwa, choc z pewnymi niuansami i nadziwic sie nie moge sama sobie, jak bardzo bylam zindoktrynowana przez moja narcystyczna matke i babke ( ojca w moim zyciu wlasciwie nie bylo), ze to co jest nie normalne uznawalam za norme, innej bowiem nie znalam...Jestem wdzieczna Bogu ze postawil mnie wreszcie w bolesnej prawdzie o mnie samej i regulach zadzacych tym swiatem. O ile jestem teraz silniejsza wiem tylko ja. Czuje w tym bolu kolejnego rozstawania z iluzjami niesamowita ulge, jakbym wracala do domu po baardzo dlugiej podrozy...Pozdrawiam.😊
Jakbym słyszała byłego męża , do tego jeszcze przemoc fizyczna i nałóg.. 19 lat piekła. Jak mi się to udało przeżyć sama nie wiem. Jak się zdecydowałam żeby uciec też nie wiem. 13 lat po rozwodzie, powoli wychodzę
Bardzo fajny film... aczkolwiek 3/4 zdań wypowiedział każdy z nas choć raz w życiu, więc stawienie siebie w roli ofiary,jest nie do końca na miejscu... Większość tych zdań to przepychanki podczas kłótni w związku.. Każdy te słowa choć raz usłyszał, natomiast wypiera fakt, że sam ich używał.
No nie wiem ja nie traktuje tak ludzi i nie mowi im takich rzeczy. Uwierz mi ze sie da. A nawet jesli zdarzy to sie dwa trzy razy w zyciu to nie porownuj tego do czestego gadania toksyka.
to co mowsz doswiadczylem 2 lata zylem w toksynie poczatek zwiazku byl ok zostalem wykorzystany na rozne sposoby i pozbyla sie mnie partnerka serce jej oddalemi jej synowi , minol rok jak sie pozbieraleralem ,nie zycze najgorszemu wrogowi tego stanu jaki przeszedlem ,uwolnilem sie zyje i ciesze sie zyciem.
Niestety ten problem dotyka też mężczyzn, bo równiez kobiety mogą być toksyczne (aczkolwiek rzadziej niż mężczyźni, co w dużym stopniu wynika z wychowania i społecznych warunkowan). Najważniejsze, że to już za Tobą i widzisz teraz, że to było nieakceptowalne.
😂 Jesteś absolutnie megacudowna i w całej syfiastej sytuacji w jakiej jeszcze tkwie uśmiałam się naprawdę i z całego serca. Choć tamat iście pojeb...ny:) ❤ Dziękuję.
Moja partnerka po 6 latach bycia razem wprost mi zaczęła mówić, że "jej poboczne stosunki z innymi facetami" to nie moja sprawa.... Szczegóły już pominę. Kiedy postawiłem sprawę jasno i dałem znać, że to ma się skończyć i oczekuje przeprosin to zrozumiała, że jesteśmy o włos od wylania się przysłowiowego szamba. Aby ratować swój "nieskazitelny" wizerunek uznała, że musi z siebie zrobić ofiarę i ze mnie agresora. Z pomocą osób trzecich robiła w naszym otoczeniu ze mnie "chorego psychicznie" i "toksycznego", a z siebie "ofiarę toksycznego partnera". Co najbardziej w tym boli? Reakcja otoczenia. Żyjemy w czasach mówienia o równouprawnieniu, empatii, feminizmie itd. Niestety nie ma żadnej równości. Otoczenie widząc co się naprawdę dzieje zawsze będzie po stronie kobiety, będzie gotowe atakować mężczyznę nawet widząc, że to nie on jest sprawcą. W najlepszym razie otoczenie będzie bierne (myląc bierność z neutralnością). Od dziecka jesteśmy uczeni, że dziewczynki są zawsze dobre i delikatne i trzeba o nie dbać niezależnie co się dzieje. Chłopców uczymy, że mają być nieskończenie silni, odważnie i uprzejmi dla dziewczynek. Niestety takie dziewczynki potem uważają, że wszystko im się należny za sam fakt bycia kobietą i nie specjalnie muszą się z kimś liczyć.
👍 zgadza się. A ja tu widzę same rozżalone kobiety. Sprawa dotyczy w równej mierze też mężczyzn. Może. Mężczyźni mniej emocjonalnie to rozwiązują. Jak coś nie idzie to po co się męczyć czesc czapka. Jedna rozmowa i jesteś wolny człowieku. Problem nabiera trochę innych barw kiedy w związku są dzieci
@@rafakrawczyk7490 cóż, właśnie niesposób "mniej emocjonalnie" traktować sprawy WYŁĄCZNIE emocjonalne - związek z miłości to nie kontrakt na tapetowanie ścian... W rodzinie nie tylko dzieci się kocha ale siebie nawzajem również- tu właśnie jest potężna kwestia BRAKU uczucia miłości i co za tym idzie szacunku do partnera . Brak uczuciowości jest boleśnie odczuwanym osamotnieniem - i to okraszane złośliwymi uwagami dopełnia pognębienia.
Kurła, poziom toksyczności tego odcinka przekroczył skalę... 😮 W pewnych momentach pojawił mi się uśmiech na ustach, nie że śmieję się z treści, tylko te słowa są przerażająco prawdziwe. Można jeszcze dodać: ja nie mam problemu, to ty jesteś problemem😅
3/4 z tego co powiedziałaś, plus jeszcze: "jakie ty masz szczęście, że mnie masz"; "mama/babcia/ktokolwiek robi lepsze/lepiej"; "jak nie umiesz to się nie zabieraj"; "nawet to potrafisz spi***olić"; "kto Ci pomagał/podpowiadał" lub "kto to za Ciebie zrobił" (kiedy uznał, że zrobiłam coś dobrze - a ja głupia z czasem zaczęłam traktować to jak komplement...) Wyzwoliłam się 4 lata temu, ale nawet przytaczanie tych tekstów wciąż budzi emocje.
Zgadza się, niektóre z nich słyszałam od byłego męża Ale dodam jeszcze kilka tekstów - jesteś aseksualna, jak tak siedzisz w tej jednej pozycji cały czas to jak ja mam mieć na Ciebie ochotę - czy Ty nie widzisz że jak tak dalej będzie to będę musiał sobie kogoś szukać ( za mało miłości mu dawałam wtedy ) - beznadziejna żona, już gorzej trafić nie mógł I wiele wiele innych 🙂
Super filmik, dziękuję jestem przerażona to ja używam często takich słów do męża, proszę mi wierzyć to moja linia obrony, nie mam już czasem siły, żyję jak w klatce, on mnie totalnie przygniótł i o wszystkim decyduje, nie używa względem mnie takich słów z wyjątkiem idź się leczyć, to nie moja wina że mamusia Cie skrzywdziła, ciągle mnie krytykuje, za nic nie chwali, nie spełniam oczekiwań jego i jego rodziny...
Mam to samo z bezsilności wściekłości na to jak cwana zakłamana manipulatorka zamieniła mojej życie w piekło! Za to że jej pomogłam ale w pewnym momencie postawiłam granice, pomoc tak, wykorzystywanie - nie! Za to że powiedziałam stop kłamstwom, wymówkom, pozoranctwu, manipulacjom. Teraz ja zostałam wrobiona w rolę kata a ona nabrała po raz drugi otoczenie na rolę biednej, pokrzywdzonej ofiary. Nie wiem już co robić, jak się uwolnić od toksycznego czubka, pasożyta wysysającego energię, radość życia.
kiedy czytam jak wiele osób jest szczęśliwych, bo uciekło z takiego związku, to mi ulżyło. Zastanawia mnie co robią w tym momencie kaci. Mają następny związek i męczą następne kobiety - wiemy że toksyk się nie zmienia. Nie chodzi mi o to, żeby się poświęcać, bo skrzywdzi kogoś innego. Tacy ludzie powinni mieć zakaz zakładania związków - tak, wiem, że to nie możliwe. Sama jestem po 2 toksykach. Jestem sama, żeby kolejny raz nie oberwać po głowie. Przeraża mnie, że toksyk spada na 4 łapy jak kot, układa sobie kolejny raz wygodne życie i masakruje kolejnego partnera... Potrafią dłuuuugo udawać do chwili, gdy druga strona się zaangażuje, i od tego momentu wprowadzić swoje "zasady". Pozdrawiam
Doświadczyłam tego samego. Najpierw matka mnie poniżała, umniejszała mi, zawsze byłam niewystarczająco dobra, później niszczył mnie brat, a później mąż. 25 lat tkwiłam w toksycznej relacji z narcyzem socjopatą. Najważniejsze, to nawet nie próbować ratować tego zwiazku, bo lepiej nigdy nie będzie, będzie tylko gorzej. Ważne, żebyś zaczęła pracować nad sobą. Zacznij uzdrawiać swoje "wewnętrzne dziecko", ucz się odzyskiwać swoją wartość. Polecam kanały Soul GPS, Master Your Life, Daria Żukowska. Bardzo dużo wartościowych porad jak nad sobą pracować, jak ignorować toksyka. Pamiętaj, że to nie z tobą jest coś nie tak, tylko z nim.
Na szczęście daleka przeszłość, udało mi się zwiać. Głównie słyszałam teksty typu: bo ty zawsze, bo ty nigdy, masz problem to napisz do papieża, ci spod delikatesów to by cię patykiem nie chcieli dotknąć, you are stupid. A teraz? Podróżuję, czerpię z życia garściami, mam powodzenie, jestem zadbana i szczęśliwa. Gul mu chodzi i to jest najlepsze, pokazać siłę. Nic tak nie boli psychopaty jak szczęście innych.
to dobrze widzieć, że można żyć inaczej.
"Jesteś psychiczna, Idź się leczyć" Powtarzał mi to tak długo, aż uwierzyłam i poszłam do psychiatry. Dwa tygodnie później usłyszałam; "przestań łazić do tego debila, bo ci wodę z mózgu robi" Zawsze źle..
Oj tak, to bardzo częste!
U mnie tak samo tylko z żoną .. Na prawdę cierpie i nie umiem znaleźć rozwiązania. Ona uważa, że jedyny problem to JA .
Przechodze wlasnie to z partnerką, najgorsze jest to ze caly czas maipuluje straszy ze odejdzie z naszym kochanym synkiem, nie daje rady , 8 miesiecy z psychologiem spedzilem ona dalej afirmuje swoje podle zachowanie i wyzywa od zer narcyzow psychopatow agresorow a tak naprawde gotuje nam piekło@@arek1022
@@arek1022więc posłuchaj jej i......uciekaj!
Tak, ktoś zajmujący się toksycznymi relacjami powiedział,że zadziwiające jest, jak bardzo schematyczne są te zachowania, jakby uczyli się na jednym uniwersytecie...
Czy jest to mozliwe,ze toksyk ma takie samo zachowanie jak inny toksyk? Jak widac wszystko na to wskazuje ze tak jest tomozliwe...
Ja z przerażeniem zastanawiam się czy to może być nawet opętanie, bo to wygląda zbyt podobnie, jakby przez nich wszystkich gadał jeden demon jakiś...
Jenyyy, takze chodziło mi o to chodzi glowie, że moj były narzeczony miał coś z opętania..
🤣🤣🤣 aż mnie ten komentarz rozbawił do parskniecia w tym smutnym temacie 🤣🤣🤣
Andzia Andzia oczywiście ze to demon. On się podłącza w dzieciństwie do dziecka jak krzywdzi je rodzic i później idzie z nim na plecach przez całe zycie. Badam moja mamę od kilku lat pod tym względem. Pluje jadem w zupełnie innej tonacji głosu (to nie jest jej codzienny głos, jak u każdego narcyza w ataku wyższości) zawsze wtedy gdy ja nie chce bić jej pokłonów, traktować jej jako kogoś wyższego, jak powiem ze potrzebuje przytulenia, miłości... automatycznie wchodzi jakby w demoniczny trans. Kiedys udało mi się 3 razy go od niej uwolnić. Za każdym razem po około tydzień była mamą z bajki, spędzalysmy czas na rozmowie i pytałam ja czy pamięta wszystkie zle sytuacje które mi wyrządziła i gwarantuje Wam ze oni tego nie pamiętają, wypowiadają słowa będąc w transie. Niestety po tygodniu ja muszę wrócić do swojego miasta a demon zrobi wszystko, dosłownie wszystko aby taki człowiek napił się choć jeden dwa kieliszki alkoholu (co narcyzli praktykują) i ten demon powraca na swoje miejsce. Używki to dla nich otwieranie bramy do takiego człowieka. Muszę znaleźć kogoś pracującego z energiami aby usunął to podłączenie na zawsze. Tyle ze on zrobi wszystko aby zbuntować taka osobę przed spotkaniem z kimś takim. Ten demon chodzi u mamy po schodach w nocy, zapala wszystkie światła, stuka szafkami, zazwyczaj kiedy ja odwiedzam mamę, jak jest sama to jest cicho. Ja jestem wysoka energia i on dostaje szału jak się do niej zbliżam. Kiedy dotknę mamę przechodząc obok mój dotyk jest dla niej niczym poparzenie. Nic nie mówi ale automatycznie przechodzi kawałek dalej. Kocham ja nad zycie i jego żywot w niej będzie już krótki. Tylko miłością i hiper empatia można go dusić. Zero wchodzenia w dyskusje z demonem bo automatycznie będzie Cię opluwał. Jestem poza jakakolwiek religia ale aniołowie istnieją. Poproście ich w myślach o wsparcie gdy on zaczyna szaleć a zobaczycie jak zacznie reagować. Albo jak jest w transie złapiecie taka osobę z całych sił za nadgarstki prosząc wyższe istoty o wsparcie... reakcja jest bezcenna. Jeśli uda Wam się go na chwile z takiej osoby wypędzić to ta osoba zaczyna automatycznie płakać takim płaczem jakiego nigdy przedtem nie słyszeliście, tak bardzo płacze i szlocha jej energia gdy się uwolni ze ja nigdy na żadnym nawet filmie nie słyszałam aby ktokolwiek tak płakał jak uwolnione od nich energie bądź dusze w zależności jakiego słowa ktoś używa. I po ten od razu jak za pstryknięciem zasypia aby uwolniona energia mogła się zregenerować. A rano wstaje osoba której nie jesteście w stanie poznać, rodzic naszych marzen z sercem na dłoni tulący kochający, rozumiejący i rozmawiający. Psychopaci socjopaci i narcyzi to nic innego jak demoniczny trans.
Dziś znalazłam Pani kanał... Ile prawdy usłyszałam... Wszystko co Pani powiedziała, słyszałam od ex N. Dodam jeszcze, że miał sny, że go zdradzam i kazał mi się z tego tłumaczyć 🙈 dodam, że sam mnie zdradzał...ale wtedy już byłam świadoma co mi robi i każdorazowo wysmiewalam jego wywody. Dostawał szalu.
Od takich mend trzeba uciekać jak najdalej !!!
Dziękuję za ogrom wiedzy, która się Pani dzieli 🤗
Dziękuję bardzo i cieszę się, że mój kanał jest dla Pani wsparciem❤️ to niestety typowe, że Ci paranoicznie zazdrośni partnerzy tak naprawdę sami zdradzają i projektują to ma partnerki/rów.
Jeszcze: "Beze mnie zginiesz", "Beze mnie jesteś nikim", "Wszyscy się na Tobie wyznają", "Zobaczysz - nie będzie Ci w życiu z takim charakterem dobrze", "Prowokuj mnie dalej".
*poznają
Prowokuj mnie tak mówi dupek
@@magdalenazak7997 albo też "dupka"
Znam to...
Jeszcze dodam że :kto cie zechce z dwójką dzieci na którymi się pastwil zwłaszcza nad młodszym bardzo wrażliwym kulturalnym szydził z niego gnoil w społeczeństwie w którym wszyscy z nim pili łącznie z kolesiami u władzy i co??? Moje dziecko jako samodzielny mężczyzna odebrał sobie życie. Nie udźwignął tej patologii która najpierw MU dała siłę a potem osłabiła zupełnie. Mój św. P. SYN URATOWAŁ MI ŻYCIE I WPOIŁ ZASADĘ
"MATKO JEŚLI KTOŚ SIĘ NIE MOŻE POROZUMIEĆ Z TOBĄ TO MA PROBLEM ŻE SOBĄ I NAUCZ SIĘ W KOŃCU
" WYPIER.... "I TO SKUTKUJE.
JESTEŚ KOCHANA - mówię to do każdej z was; nie dlatego jaka jesteś, ale dlatego że JESTEŚ.
Jedyna rada: uciekać czym prędzej i jak najdalej! Tydzień po ślubie zaczęły się podobne toksyczne teksty i zachowania, po spisaniu ich wyszło kilkanaście stron A4, wytrzymałam 2 m-ce. Przed ślubem było "bombardowanie miłością" i traktowanie jak księżniczkę. Dopiero po jakimś czasie dotarło do mnie, że miałam do czynienia z psychopatą. Kilka lat zajęło mi wyjście na prostą, obecnie jestem w szczęśliwym, zdrowym, związku, co było dla mnie niegdyś nie do uwierzenia. Niestety, mieszkamy w tym samym mieście i widzę, że teraz niszczy życie kolejnej ofierze.
Dokładnie, bombardowanie miłością a w tle ciągła praca nad ofiarą.
Popłakałam się... Ale teraz z radości że po 9 latach odeszłam z toksycznego małżeństwa. I już rok po rozwodzie.. 8 lat słyszałam połowę tych tekstów. Jedynie to znałam swoją wartość zawsze i były mąż mi nie odebrał nawet tymi bluzgami. Ale to dzięki Jezusowi. ♥️
To Jezus miał dużą obsuwę, skoro przez 8 lat pozwolił ci się męczyć. A poważniej... Przecież sama podjęłaś decyzję o odejściu. I dobrze. Dziwne, że przypisujesz zasługę abstrakcyjnej, nieistniejącej osobie.
Witaj.
Ja też cierpiałam i byłam poniżana przez toksyka. Wykorzystał moje dobre serce i zostawił jak wrak na zgliszczach. Wyłam i prosiłam o pomoc Jezusa. Teraz już wiem, że jestem innym człowiekiem. Powstałam i doświadczyłam cudu.
Toksyk chciał abym umarła, wyprowadzał mnie z równowagi i krzyczał kiedy zdechnę.
Pan Bóg mnie z tego uwolnił.
Pozdrawiam.
@@testtestowo255 Terapia, świecka - to jest źródło leczenia po relacji z kimś zaburzonym, kto stosuje przemoc.
@@Kerrea Co najmniej Odkąd dostępne są przekazy historyczne ludzie wierzyli w różne bóstwa i w większości wierzą nadal. Dziwne że o tym nie słyszałeś i się dziwisz. Ignorancja czy udajesz?
@@wodzimierzbeck8882 I co to ma do mojego komentarza? Nie przypisuję wymyślonym postaciom mocy sprawczej. Człowiek po pierwsze powinien czuć własną decyzyjność, na tym polega sedno terapii. I jestem dziewczyną - dodam, bo chyba nie wywnioskowałeś z nicka i nie wiesz jaką formą się do mnie zwracać.
OMG. Jedno tylko słowo dla takich: wy*******ć ! Przepraszam za wulgaryzm, ale cóż można tu więcej powiedzieć. Kochani trzymajcie się. I nie poddawać się żadnym psychopatom. Pozdrawiam
Wszystko mnie boli gdy tego slucham. Po kazdej probie wyjasnienia konfliktu czulam sie jak pogryziona przez jakies zwierze. Ucieklam kilka lat temu a przy tym filmie przenioslam sie w tamta rzeczywistosc. Masakra jak cialo pamieta te zle slowa. Swietny film.
Dziękuję... Odnalazłem swoją gorzką rzeczywistość.
Bosze dobrze, że są takie kanały i taka tematyka jest ogólnie dostępna 🙂
Dziękuję, też uważam, że trzeba szerzyć wiedzę na ten temat❤
"Ja cię akceptuję, ale ty musisz się zmienić'🤣🤣🤣 " Ja jestem doskonały, a ty masz do tej doskonałości dążyć"🤣🤣🤣" Nie poradzisz sobie beze mnie...","Jesteś nikim..."kiedyś płakałam przez te teksty, ale teraz już jest mi to obojętne, bo od wielu lat nie jesteśmy razem, uff
👍👏
To jest straszne.
Poważnie sa tacy ludzie ? Nieźle chore
@@sylwuniap4951 Czyli żyła w iluzji, ludzie bywają dużo gorsi, oni robią co dosłownie pranie mózgu.
Tak wyglądało moje życie!!To wszystko słyszałam od 9 minuty do 11 minuty te same słowa!!! I wszystko co mówisz to ja to słyszałam od męża!Ale to już było!!Teraz sobie żyje szczęśliwie ,już bez oprawcy!!!!👌❤️❤️❤️❤️❤️
I ja a najgorsze ze jesteśmy 23 lata razem i kocham go jak nie ma tego diabła w sobie
" A km ty jesteś, żeby mnie oceniać?", " Nie interesuje mnie co masz do powiedzenia", " nie słucham cię", " nie pisz do mnie", " żałuję, że poświęciłem ci choć minutę swojego życia", " i tak nie czytam tego co tam pierniczysz" i... cała gama :(
"Nie zasłużyłaś" to było jak nóż w serce.
Teraz, mam jedną odpowiedź "nie jestem twoją służącą", robię coś od serca, albo wcale. ( Nie z poczucia winy, wstydu, strachu, spłacenia długu czy przegranego głupiego zakładu. Koniec)
Swietnie❤️ nie musisz zasługiwać. A już na pewno nie na miłość, bo jesteś warta miłości taka jaka jesteś ❤️
''badz grzeczna ''..
Ja usłyszałam że drugiego takiego cudownego nie znajdę (po rozstaniu świętowałam z wielką nadzieją że ten tekst będzie prawdziwy -że drugiego takiego nie znajdę) że już nigdy nikogo nie znajdę, że nikt nie będzie mnie chciał bo taka beznadziejna jestem, i jeszcze ze 4 teksty które wymieniałaś.
-Jesteś jak mój ojciec... to była krytyka.
-było uderzanie w ścianę, straszenie ( nie miałam pojęcia że to przemoc fizyczna!)
I mam kilka zasłyszanych tekstów już nie z mojej relacji (to są słowa kobiety):
-Źle to pamiętasz/ źle to czujesz.
-Jak nie umiesz to się za to nie bierz. (Od razu ma być perfekcyjnie.)
-Tyle dla ciebie zrobiłam, a ty teraz...
-Ja się poświęciłam a ty teraz...
„Za twoje kłamstwa i manipulacje musze Cię teraz ukarać i nie będziemy rozmawiać w ogóle”. Jesuuuu jaka to ulga :) aż się wtedy uśmiałam
Oj tak, typowy tekst!
Sama u siebie zauważam stosowanie podobnych wzorów - dobrze wiedzieć, że ja jak i wielu wielu wielu ludzi bliskich mi tworzymy toksyczne środowisko. Dziękuję za ten film i uświadomienie wielu kwestii.
Dotarło do mnie ,że to ludzie z patologicznych domów mający problemy ze sobą zrobili ze mnie patologię.Manipulacja dialogiem ,który do niczego nie prowadzi. Ta ich wyższość hipokryzja oni mogą Ty nie możesz. Teraz rozumiem dlaczego to wszystko do mnie nie pasowało bo to ich wady przecież.....Dziękuję Ci za ten filmik ☺pozdrawiam bardzo serdecznie ☺
Mój mąż napisał do sądu o odebranie mi praw rodzicielskich, bo odważyłam się wnieść sprawę rozwodową. Potem napisał do sądu o wyłączenie ze sprawy mojej pani adwokat (bardzo dobry fachowiec), niby dlatego, że była stronnicza, a na koniec, już po rozwodzie powiedział mi: "na kolanach przyjdziesz do mnie po pieniądze". Było ciężko, przyznaję, ale uwolniłam się...
Brawo, gratuluję Ci❤❤❤❤
Brawo‼️🔥
Jesteś dzielną kobietą ‼️♥️
Gratuluję 🙂. Ja za moment się wyprowadzam i machina rozwodową dopiero ruszy. Jestem przerażona, ale te wpisy dodają mi otuchy. Dziękuję
Za rok znów przyjdziesz błagać
@@aleksandraborycka9921 Hahaha, ależ z Ciebie frustratka :) Ja już dawno wyszłam z problemów, to bardzo stare dzieje.
"Ze wszystkimi się dogaduję i rozmawiam tylko z Tobą jedną nie mogę"..."Jeszcze kiedyś zatęsknisz za tą dobrocią, którą dostałaś, jak Ci się trafi facet mający wszystko w d..e i będziesz żałowała".
Ciągle, ciągle teksty..za mało ciepła, uczuciowa, kobieca..cały czas było za mało.Za mało sie starałam, za mało uczestniczyłam..cały czas czułam się nie dość..chociaż czułam, że więcej już nie dam, bo nie mam.
Uwierzyłam, że jesteś nie dość, nie nadająca sie do związku, nie zasługująca na żadnego faceta, bo każdy ucieknie jak mnie pozna lepiej.
Wszystko to słowa lecące przy każdej dyskusji.
"Wszyscy cie lubią wszyscy cie kochają, szanują, a dla mnie jesteś zwykłą ku....
" to co do mnie mówisz, to mi spływa jak po kaczce "
GRAM na gitarze śpiewam UPRAWIAŁAM SPORT trenowałam dzieci i młodzież
" wali ci na dekiel "przez ciebie pije" itd... Było to 31 jeden lat temu
Zostałam z dziećmi bez środków do życia. Uwolniłam się i zaczęłam fruwać
SAMA jestem sobie sterem i żeglarzem i wiem że żyję
MAM wszystko co mi do szczęścia jest potrzebne
MAM siebie!!!
Boże, zrobiło mi się niedobrze jak zaczęłaś cytować, wróciły wspomnienia, dokładnie jak mówisz, cieszę się, że szybko odeszłam.
Pozdrawiam ciepło
Doświadczyłem na szczęście tylko małej części tych tekstów ale to już wystarczy żeby poznać z kim ma się do czynienia. Tym bardziej z perspektywy czasu.
Bardzo dobry materiał Madziu 😊
Dziękuję ❤️
To prawda Boże 9lat słucham obelg szantażu emocjonalnego, manipulacji. Wszystko się zgadza każde słowo dosłownie wszystko.
1.Jakby ci było źle, to byś odeszła, ale ty nawet rozwieźć się nie umiesz. 2. Zachowuj się jak kobieta i idź mi zrób obiad. 3. Dla mnie to ty możesz wyjść z domu i nie wracać. 4. Zmarnowałaś mi życie. To tylko namiastka. Ale już mam to za sobą. Od 4 lat.🙂
Zachowuj się jak kobieta 🤣🤣🤣🤣 od dziś to bedzie moje ulubione 😂 całe szczęście to już za Tobą! ❤️
Magda bardzo pomocny filmik. Pomaga przejrzeć na oczy, że nie można sobie pozwolić na takie traktowanie słowne. Ja osobiście słyszałam - jesteś dzieckiem, pustak, łach, idź do mamusi, grożenie i szantaże. Dziękuję 😘
Ja tak mam od 30 l i cały czas myślam za coś jest ze mną nie tak bo według niego jestem brzydka chora psychicznie buntuje dzieci a ostatnio usłyszałam że jestem zerem .....
@@wiesiakula5696 U
Prawdziwa prawda😘Z takimi ludźmi nie ma żadnej komunikacji tylko zrzucanie winy na kogoś.(Wyjęła mi pani te słowa z ust)
Trafiłam przypadkiem na ten kanał tydzień temu i muszę przyznać że jest to najlepszy kanał o tej tematyce na jaki dotychczas trafiłam.
Dziękuję, niezwykle mi miło ❤️
Ja też trafiłam przypadkiem.
Jest bardzo trafnie wszystko wyjaśnione.
Pozdrawiam.
"Jak Ci się nie podoba to sobie zmien "
Mam nadzieję że zmieniłaś 😊
Wydaje mi sie, ze zycie z toksykiem.wieloletnie jest bardziej skomplikowane. Po wielu latach zycia z ukrytym.toksykiem i Piotrusiem Panem sama pokazuje toksyczne zachowania z bezsilnosci. Dobrze otworzyc oczy , pracowac nad soba i jesli mozliwe odejsc.
Moge powiedziec z doswiadczenia , ze jesli stajemy sie zlymi ludzmi, jesli ktos wyzwala w nas najgorsze cechy to trzeba uciekac jak najdalej.
Przypadkiem trafiłam na Twój film
Tylko albo aż 3 miesiące byłam w toksycznej relacji
Dokładnie tak było
Elokwentny, inteligentny, pewny siebie, przystojny a jednocześnie bardzo niskie poczucie niskiej wartości
Zbywał rozmowy, wszyscy moi przyjaciele byli głupi, on najmądrzejszy
Sam nie miał żadnych relacji z ludźmi, żadnych przyjaciół
Ja wykształcona, niezależna, z pasjami, z gronem wspamialych osób wokół siebie
Wyrzucił mnie z wulgarnymi słowami ze swojego domu w nocy
Przeprosił, wróciłam ale tylko 1 raz
Słucham tych tekstów tak jakby to on mówił o mnie
Zerwałam kontakt z dnia na dzień
Trochę pisał, nie śmiał zadzwonić i przyjść
Napisał że się nim zabawiłam, nie widział absolutnie w niczym swojej winy
Dopiero minęły 3 tygodnie jak jestem wolna
To pierwsza taka sytuacja w moim życiu z taką osobą
Gosiu bardzo dobrze, że odszedł i nie pozwól mu wrócić. Ci ludzie nie biorą odpowiedzialności za swoje czyny, dlatego zawsze całą winę zrzucają na drugą osobę. Niestety potrafią wracać jak bumerang, a taka osoba naprawdę może Cię zniszczyć, dlatego zasada zero kontaktu jest w tym wypadku najważniejsza.
Żyłam 7,5 roku z toksykiem. Dramat. Co bym nie robiła to było źle, nic mi nie wychodziło, do niczego się nie nadawałam. Beznadziejna matka, partnerka, a i tak nie chciał odejść i mi nie pozwal na rozstanie. Większość tych tesktow pojawiało się. Większość z Twoich filmików odzwierciedla moja relacje. Jest to niesamowite, ze ten schemat się powiela.
Teraz po rozstaniu wcale lepiej nie jest 😒 nekanie przez miesiąc codziennie, dlaczego jestem taka, nie chce dać szansy, nie myślę o dziecku itd. Nigdy się nie uwolnie chyba 😪
Musi Pani trwać w swoim postanowieniu i zrobić to właśnie dla dzieci ! Nie pozwolić im na dorastanie w takiej przemocowej rzeczywistości to stanie się ich matryca na życie ... będą godziły się na przemoc jako przez nich pojętą „ normalność „.
Musisz sie uwolnić, bedziesz szczęśliwa
Ja żyłami 6 lat z toksycznym mężem na każdym kroku mnie upokarzl dramat...... kobiety uciekajcie od takich facetów szkoda naprawdę życia i czasu....
15 lat tkwiłam w takim związku. Masakra, gdybym wiedziała to skonczyla bym to dużo wcześniej
To samo,dowiedzialam sie dopiero niedawno ze to przemoc.
Ja 8 latw czym takim tkwiłem. Odszedłem i założyłem nowy zdrowy zwiazek. Mimo wszystko rany są i wracają.
"z Ciebie to żaden cud", "kto inny by z Tobą wytrzymał "," nie dokazuj "
Aaa i taka nowość-wysłał mi screena kwiatów jakie chciał zamówić przez pocztę kwiatową,"chciałem Ci zrobić niespodziankę ale jak się złościsz niepotrzebnie,to tego nie zrobię"(Tylko,że to on doprowadził do tego,że byłam poirytowana bo wracał do przeszłości",później kolejny "chciałem Ci wykupić lekcje jazdy na motorze ale widzisz jaka jesteś"...🙈To było po tym jak prawie rok temu prosił o szansę..."zrobię wszystko by Cię odzyskać,już wystarczająco głupot w życiu narobiłem"zmieni się,pójdzie do psychologa(do tej pory tego nie zrobił i nie zrobi)...Osoba z zaburzeniami narcystycznymi się nigdy nie zmieni.Teraz to wiem.
Znam to 🙄🙄
Oo tak, to też typowe! Znam przypadek wysłania screenu prezentu, który zamówił na urodziny dla mojej klientki, a potem odesłał to mówiąc, że jej zachowanie go do tego zmusiło. Czyli ją ukarał za rzekome złe zachowanie.
hahaha jakie to typowe :D
Tak. Te zdania się całkowicie pokrywają.Jakby nasi mężowie i partnerzy się uczyli z tej samej książki. Pani komentarze pomiędzy tymi zdaniami sprawiły że zaczęłam dostrzegać absurd tych wypowiedzi. Nie wiedziałam że wiele kobiet słyszy to samo. O matko. W rozmowach ze znajomymi nigdy nie poruszałam tematu jak wyglądają moje rozmowy z mężem bo mój mąż ma opinię fajnego, pomocnego, wesołego miłego faceta.Bałam się że nikt mi nie uwierzy. Bo jak taki fajny człowiek może używać tego całego zestawu zdań w domu? Cały pani przygotowany materiał to kopia z moich rozmów ze spokojnym uroczym mężem. Kropka w kropkę. Gdy usłyszałam to wszystko zebrane w jednym miejscu - tu w vide-o to aż zatkało mnie że grzecznie to znosiłam i siedziałam cicho jak myszka, bałam się oddychać, a gdy nie widział to płakałam bo gdy byliśmy razem to nie wolno mi było płakać żeby go nie stresować i nie nękać. ...Ale sobie dałam wyprać mózg. Jak w sekcie. ...o matko
Robi Pani świetną robotę. Mam matkę narcyza... jestem dojrzałą kobietą a przy niej zawsze jak mała zatrwożona dziewczynka.
Mam to samo matkę toksyczną, narcyz. Zawsze mówi o sobie samej, że jest najmądrzejsza w tej rodzinie. Ja nawet nie wiem jak można powiedzieć o sobie samej, że jestem najmądrzejsza. Zawsze mi wmawiała, że bez niej zginę.
Byłem z toksyczką 10 lat. Teraz byłbym bezdomnym płacącym alimenty facetem z kredytem do końca życia. Całe szczęście jej plany nie wypaliły. Ocknąłem się w odpowiednim momencie. Każdy powie ze to 10 lat straty życia... NIE... Przekujmy to w sukces-to jest 10 lat doświadczenia. Po 5 miesiącach od rozstania poznałem dziewczynę młodsza o 14 lat ode mnie, bałem się ale podjąłem ryzyko. Po półtorej roku znajomości wzięliśmy ślub i od 9 miesięcy jesteśmy razem szczesliwi. Ja jej daje życiowe doświadczenie a ona mi swoją radość z życia. Także po związku z toksykiem da radę się odbić od dna, nie załamywać się i przeć do przodu.
Boże, jak Ciebie słucham to chyba mówisz o mojej sytuacji...każde zdanie ,dosłownie każde słyszałam...
Przykro mi, ale z drugiej strony już wiesz, że to naprawdę nie jest o Tobie!
Słuchanie tych tekstów przywróciło wspomnienia z małżeństwa, które już niemal całkowicie wyparłem. Do rozwodu dojrzewałem 8 lat i po wyjściu z sali sądowej czułem się jak najszczęśliwszy człowiek na świecie.
Zastanowiła mnie powtarzalność tych tekstów. Niezależnie od płci adresata.
To jest jak zdarta płyta. Mają po kilka „swoich” kawałków o powtarzają jak mantrę.
po ponad 20 latach dotarlo do mnie ze pochodze z patologicznego domu. Te teksty pasuja jak ulal do mojego ojca.
I braci oraz osoby zwaną matką
100% zgadza się, takie same teksty. na dodatek nikt z otoczenia nie wierzy , że taka osoba tak się zachowuje. dziękuję za ten film i próbuję to sobie w głowie poukładać. Jaki kolejny film warto obejrzeć sobie w tym temacie?
Dziękuję ❤️ filmów w tym temacie jest sporo na moim kanale, ale może warto zacząć od SŁOWA KTORE RANIA, to był live o agresji słownej:
ruclips.net/user/liveFA1JsSXXqWc?feature=share
Odeszłam od takiego kilka dni temu z dwójką malutkich dzieci (3 latka i 5 mcy).
Najgorzej mnie traktował kiedy go najbardziej potrzebowałam czyli w okolicach porodu. Ciągle mi wmawiał, że na nic nie zasługuje, że jak będę grzeczna i miła to dostanę czego chce. Zabierał mi również moje osobiste rzeczy, niszczył telefony, komputery. Powiedziałam KONIEC
Muszę to teraz wszystko poukładać, trudne wyzwanie, bo mamy dzieci.
Chodzę na psychoterapię od kilku miesięcy.
To bardzo trudna, ale najlepsza decyzja jaka mogłaś podjąć dla siebie i swoich dzieci i wierzę, że poradzisz sobie, nawet jeśli nie będzie zawsze łatwo. Dałaś sobie i dzieciom szansę na spokojne życie i to piękne ❤
Słucham tych tekstów i doslownie jestem w szoku, bo prawie wszystko się zgadza!
AA
U mnie niestety też..
U mnie tez się zgadza
Mój mąż co tydzień wybierał się do mojej terapeutki żeby jej powiedzieć, że jest głupia i mnie na niego napuszcza. Tak dobrze myślicie NIGDY się nie wybrał. Taki bohater. Ja oczywiście chodziłam na terapię bo jestem psychol, głupek, nadaję się do psychiatryka, trzeba mnie ubezwłasnowolnić........
Nie poddawaj się⚘ zastosuj metodę ,,szarego kamienia ,,
Moja żona poszła do mojej terapeutki. Została wyrzucona za drzwi. Ponoć terapeutka była słaba a ja klsmslem na terapii :) Okazało się że terapeutka otwierała mi oczy.
"Zachowujesz się jak 3 letnie dziecko", "Jedź sobie do mamusi", "zmieniłaś się, jesteś wredna i złośliwa a wcześniej taka nie byłaś"- a po prostu tylko przestałam przytakiwac i płakać po kątach tylko zaczęłam mu się stawiać i bronić się..
Tak, typowe!
@@projektowanieszczesciatakie potwierdzanie, nie znając szczegółów jest mało profesjonalne.
Chciałabym dodać jeszcze kilka zdań, które słyszałam. Oto kilka przykładów : nie to miałem na myśli, nie rozumiesz, czy musisz to mieć? Nie możesz się obyć bez tego? Czy to jest niezbędne?. O co Ci chodzi, przecież kupiłem to dzisiaj. A już po 22 godz. Więc zmieścił się w jednym dniu. Nie widzę problemu, znowu coś wymyślasz. Co za problem? Dlaczego to zrobiłaś, ja to miałem zrobić!!! A już minęło ok. 9miesiecy od dnia, w którym obiecał zrobić. Przyjmował postać osoby opanowanej, bez żadnych emocji,wręcz lekceważącą postawa.czym wyzwalał najgorsze moje zachowanie. Nie pozwalał sobie na pokazanie emocji. Jeżeli wynikł problem, dlaczego ja nie poszłam, nie zadzwonilam, nie zainteresowałam się. Jeżeli coś załatwiałam to dlaczego sama podjęłam decyzję, albo dlaczego tak a nie inaczej załatwiłam. Dużo by pisać. Ale to już za mną.
Od razu trzeba coś takiego zostawić.
Zamiast "przepraszam" usłyszałam "na kolanach nie będę cię przepraszać" a te teksty to z 90% usłyszałam, słowo w słowo 🤦🏻♀️ dodam że kiedyś rzucił talerzem z jedzeniem bo mu nie odpowiadał ton mojego "smacznego"
Ja mam rzucanie talerzami przy wymuszonym posiłku. Po kłótni wymusza byśmy siadali do stolu. Opada mu ciśnienie wiec znowu jest "ten dobry", ja czuje sie bezpieczna na tyle by powiedzieć, ze nie podobalo mi sie zachowanie, jest nieadekwatne do jego winy. Rzut talerzem bo spierd... mu sniadanie. Rzut moze tez byc bo ja nie tryskam humorem i mu psuje posilek. Albo zlosliwie ugotowakam jajko na niezbyt miekko i trzeba byc debilem by po tylu latach nie umiec tego zrobić. Jedzenie jest na podlodze, scianie itd. Czasem wychodzi, czasem dolacza do sprzatania ake powtarza, ze ja to zrobilam: zobacz co zrobiłaś (moim skurwiakym zachowaniem).
Przez 10 lat byłem w związku z osobą toksyczną i było dokładnie tak jak mówi tutaj Pani. Do tego wszystkiego były jeszcze wulgaryzmy i inne złe zachowania. Ja natomiast na całe szczęście nie pozwoliłem sobie wmówić że jestem tym kim ona twierdziła że jestem. Odszedłem od niej 2 lata temu, od roku jestem w nowym związku i ten jest zupełnym przeciwieństwem tego poprzedniego. Wcześniej np nie mogłem utrzymać pracy dłużej niż 3 miesiące dziś pracuje już półtora roku w jednej firmie i nie zanosi się na to żebym miał ją stracić, chyba że znajdę coś na lepszych warunkach. Bo to jest tak że Ty się nie dajesz znasz swoją wartość i nie pozwalasz sobie wmówić że jest inaczej ale to co usłyszałeś czy usłyszałaś zostaję w Tobie a to wzbudza myśli, emocje a to skolei przenosi się na Twoją wydajność w pracy. Życzę więc wszystkim postępować i podejmować decyzje zgodnie z własnym sumieniem i trzymać się z daleka od osób od których choćby trąci toksycznością
Bardzo dziękuję jakbym słyszała swojego faceta otworzyłas mi oczy zawsze sie zastanawiałam co jest nie tak ale teraz wiem ze to Ten człowiek ma problem
Dziękuję że tak prosto i klarownie Pani pokazuje te zachowania i teksty. Jestem. Córka narcystycznej matki i mimo starań dalej mam problem z tekstami których szybko nie umiem zdiagnozować jako zwykły gorszy dzień a toksyczne wbicie gwoździa w moje serce lub godność mojej osoby. Z mojego życia na co dzień z narcyzem:
"No z Tobą żyć się nie da!"
To co tu jeszcze robisz w moim mieszkaniu? Chcesz tam są drzwi!
"ja dalej czekam aż się zmienisz i zaczniesz się bardziej starać!" 🤣🤣
Zawsze po toksycznych słowach i podniesionym tonie męża na drugi dzień jeszcze boli mnie głowa i mam mniej siły do pracy . Zgadza się te wszystkie te zle słowa krzywdzą psychikę ludzką.
Miałam tak wiele lat. Pracuję nad emocjonalnym odcięciem się, pogłębianiem wiedzy psychologicznej, budowaniem własnej wartości. Wprawdzie powoli, ale przynosi efekty. Wpływ mamy tylko na siebie. Jak zauważy, że stajesz się silna rura mu zmięknie, choć na pewno będzie walczył
Dokładnie tak jest,a on jakby nigdy nic 😇 widzisz jak ja szybko zapominam złe wydarzenia ,!!! Nie tak jak ty Tarzam się w błocie ! 🙈
Mnie po czymś takim opadają ręce , nie nam ochoty na nic i żyć mi się odechciewa i wciąż łapię się na tym że chcę to jakoś ogarnąć , zrozumieć choć wiem że to bez sensu
@@agatawisniowiecka6511 życzę dużo pogody ducha i rób dużo dla siebie. Trzeba mieć pracę to daje własne pieniądze i poczucie wartości. I nie siedź w domu, wychodź , miej koleżanki, miej hobby. Zamartwianie nic nie da tylko pogarsza samopoczucie. Po prostu żyj najpierw dla siebie i dla dzieci jak masz a mąż jak jest miły to spędzaj czas , jak ci dopiecze to znajduj swoje zajęcia. Pooglądaj jeszcze kanały: tatiana mitkowa, master your life , soul GPS, na pewno cie podniosą na duchu 😉
@@iwapodroze702 tak właśnie robię , dzięki temu jeszcze nie sfiksowałam, toksyczna relacja jest strasznie bolesna ale pozwala bardziej poznać siebie, swoje potrzeby , kształtuje silny charakter , wszystko dzieje się po coś, tylko trzeba umieć z tęgi skorzystać , pozdrawiam i życzę dużo dobra 😍
"Poskarżyłaś się już? Nie??? To szybko dzwoń do mamusi/tatusia i powiedz jaki to jestem zły, jak to masz tu źle... No dawaj, dawaj... szybciutko dzwoń"
ojej, naprawdę słyszę te słowa..
@@projektowanieszczescia A co jak ze sobą są dwa toksyki ? Powstaje jedna duża toksyna ?
@@mariolakosmider5486 nie, nie.... przecież nie ma żeńskich toksyn
@@projektowanieszczescia a takie pytanie mam : czemu tesknimy za toksykami? skoro juz odkryjemy jego karty ze to falszywa toksyczna osoba to jednak mozg troche teskni za tymi chwilami gdzie toksyk byl “ dobry “ . po co tesknimy skoro juz go przejzelismy.. i wiemy ze to nieszczesliwa pusta osoba z ktora nie da rady stworzyc dobrej zdrowej relacji
@@mariolakosmider5486 toksyk nie bedzie z drugim toksykiem znajdzie raczej dobra osoba od ktorej da sie cos brac i ciagnac i korzystac, toksyk wie jak szukac tylko nie kazdy sie na to zlapie
"Nikt tak nie działa na mój układ nerwowy jak Ty","Działasz na mnie destrukcyjnie","Jeśli z kimkolwiek o tym porozmawiasz to Cię zniszczę"-w momencie kiedy tak przeinaczał fakty,manipulował,mówił,że nie chce się kłócić więc ja na to"kto normalny,kto nie chce się kłócić podnosi głos i przeklina w momencie kiedy pytam"co to za dźwięk" rozmawiając z nim przez tel.Planowanie rodziny,dzieci,dom a gdy wyszłam ze szpitala z jednodniowego zabiegu zadzwoniłam po jakimś czasie i pytam..."dlaczego nie dzwonisz? Byłam przecież w szpitalu"-"Ty też mogłaś zadzwonić"mówię ale to ja byłam w szpitalu,gdyby ktoś z Twojej rodziny był w szpitalu to byś dzwonił,jego odp"ale Ty nie jesteś z mojej rodziny"🙈...straszne to wszystko,w życiu bym nie pomyślała,że spatkam takiego człowieka...Szantaż emocjonalny,karanie ciszą,arogancja...kiedy się oddalałam mówił,że sobie coś zrobi,jak bardzo kocha,potrzebuje i chce się zmienić,a kiedy dałam kolejną szansę było jak zawsze..."Ty i te Twoje dzieci"Straszne to wszystko.Ciężko jest uwolnić się od takiej osoby z racji mieszanych wiadomości"kocha,nie kocha","potrzebuje czasu to ze mną jest problem Ty jesteś dobra","Nie jesteś taka zajebista".Fajny filmik...po prawie 8 latach zrozumiałam wiele...nie sądziłam,że coś takiego mnie w życiu spotka.
Moj ulubiony tekst wycelowany w ofiarę w toksycznym związku "Kto by Cie tak kochał"
Wow. Bardzo duzo z tego slyszalam. Zgadza sie, nie. mozna mu nic powiedziec bo wszystko odczytywal jako rozkaz:jak z ta sola.
Miałem to samo z kobieta
-(Jak nie chcesz jechać to pojadę z kimś innym,tyle osób jest chętnych)
-(jak bym miała ciemna karnację to bym miała każdego)
Tak, to też oczywiście może być w tą stronę.
Bardzo dobry program,który pomoże ludziom zrozumieć, że są w toksycznych związkach a z których należy szybko zrezygnować.
Czekam tylko aż syn podrośnie zabrzmi to naiwnie ale nie wiem jak to zrobić teraz gdy syn jest jeszcze 16 latkiem
Święte słowa, szczera prawda to tak właśnie funkcjonuje psychopata!!!.CIĘŻKO SIĘ ŻYJE Z TAKIM CZŁOWIEKIEM BARDZO CIĘŻKO...
Świetną pracę Pani zrobiła !!! Dziękujemy uprzejmie !! Mam nadzieję ze to pomoże wiele wiele ludziom ! To jest strasznie ! Uwolnić się z takiego związku - to jest takie trudne .. niesamowicie niby rozumiesz aaa... toksyczność .. samo słowo mówi za siebie .. o co Ci chodzi ? Co się gra ? Jestem zmęczony chce mi się spać jutro porazmawiamy i t. d i t. d .. życzę wszystkim udanych związków !!!!wierzciesibie ufajcie !! Jak coś jakiś drobiazg się nie podoba nie ignorujecie ..- porozmawiajcie .. i pobtriszku po troszku zrozumiecie kto jest ta osoba .. lepiej stracić pare miesiące niż lata i całe życie i najważniejsze danieli siebie .. to jest ból .. jaki jest mocniejszej od fizycznego
Świetnie Pani to podsumowała, dziękuję ❤️ ❤️ ❤️
Tak doświadczyłam tej projekcji jego wad na mnie..straszne jak można tak manipulować uczuciami
Podobnie ja. Stąd usłyszałem między innymi, że jestem... narcystyczny! Dopiero ok rok po rozwodzie byłem na tyle silny psychicznie by zacząć czytać i słuchać o tym, czym jest narcyzm. Wychodziłem z założenia, że pewnie jestem narcyzem i szukałem informacji, jak się zmienić. Szok był ogromny. 90% wymienianych zachowań pasowało do mojej byłej żony. Do mnie - nie pasowało nic.
"Jesteś taka niewdzięczna ", "dramatyzujesz","dostaniesz za to,oj dostaniesz","wylniała kocica","moherowa taka się zrobiłaś","udałaś się rodzicom","twój ojciec miał rację","żegnam"," zmień tabletki"...
To tylko niektóre przykłady ,ale uwierzcie ,że w momentach kiedy się to usłyszy,to jest takie dotkliwe i niesprawiedliwe,i nie zapomni się bólu ,który temu towarzyszy! A potem jak by nic się nie stało!? A jeśli już wymusisz przeprosiny,to też musisz przeprosić 🙄
Zadziwiające. To wszystko ogółem. Człowiek daje się doprowadzić do takiego stanu, akceptuje takie traktowanie. To jest po prostu niesamowite.
To chyba rzeczywiście tylko zbior najpopularniejszych, bo gdyby chodziło o najpodlejsze teksty... Oj, wtedy to by było dopiero... Szkoda, że nikt nigdy nie zrobi takiej selekcji
6:54 jakie smutne a zarazem dla mnie jakie prawdziwe ...
"Co Ty byś beze mnie zrobiła?", " nie możesz być taka ograniczona", "wystarczy po prostu myśleć jak się coś robi", weź się puknij w ten głupi łeb". I oczywiście wiele z tych, o których Pani mówiła.
Tak też to kiedyś słyszałam.
Dziś dopiero zaczęłam żyć bez lęku.
Za kawalera myślałem że tylko mężczyźni są do tego zdolni. Po ślubie miałem się bardzo boleśnie przekonać jak bardzo się myliłem. Miałem nawet myśli samobójcze.
Ja jestem kobietą i w takim związku żyje 23 lata i dopiero teraz się zorientowałam ze to wszystko nie jest moja wina
Dasz wiare?🤦♀️
@@Cesarzowa1 wierzę. Mój ojciec był taki sam. Może dlatego wpadłem z deszczu pod rynnę. Dobrze że mamy teraz internet. Siły i wytrwałości życzę. 😉
@@Cesarzowa1
Ja po 28 latach małżeństwa weszłam w drugi równie toksyczny związek..
Gdybym trafiła na ten akurat film, te dwa lata temu, to jestem więcej niż pewna, że spuściłabym amanta w muszli klozetowej..
A tak wylądowałam w dołku finansowym i psychicznym...
Ale już wstaję z kolan..
Codzień jest lepiej 😏
@@M_Kasia życzę dużo siły ♥️
@@M_KasiaTak mam też jak pani dała radę ?
Ulubiony zwrot Agatki: "Co ty bredzisz?" Dziękuję za Pani pracę. Serdecznie pozdrawiam.
Świetny film. Dużo informacji. Rzeczowo przedstawione.
Jeśli zrobiłam kolacjie usłyszałam w podziękowaniu,,nie musiałaś tego robić,, pacyfikowanie każdego dobrego gestu
Brzmi jakby walczył o swoją przestrzeń
A ja jako mloda zona slyszalam zawsze Skoro zjadlem to znaczy ze dobre. Zadnej pochwaly.
najlepsze które usłyszałem od mojej byłej toksycznej..... 1.milcz jak do mnie mówisz 2.możesz sie nie patrzec w moje lusterko...
Milcz jak do mnie mówisz.. 🙄 Mocne i zarazem śmieszne w swoim braku logiki.
Oj, zgadza się, zgadza... Mogłabym podesłać wiele takich tekstów, bo kiedyś zapisywałam. Hmm, już umiem reagować ze spokojem, chłodem, nazywać to, co pan małżonek mówi. Już często nie ponoszą mnie emocje, nie daję się zapędzić w kozi róg i nie bronię się w równie agresywny sposób.
Clue to panowanie nad sobą i emocjami, wtedy można panować nad trudnymi rozmowami i własnym życiem. Wyższość ducha nad materią 🙂
A w ten sposób to można zacząć nimi nawet pięknie manipulować, jestem czystą energia która tego nie chce robić ale niestety często narcyza czy psychopaty nie da się wyciąć ze swojego życia. Dziś potrafię obrócić ich zachowanie na swoją korzyść. Jedyne czego nie znoszą to karania ich cisza, tego czym nas traktują. Warto pamiętać, ze zawsze to co najczęściej stosują to ich najbardziej zaboli i ma nad nimi największa kontrole. Jak się obraza obraz się na jeden dzień dłużej niż oni 😎 wtedy nie przesuną Twojej granicy i zaczną czuc respekt.
@@Nowyswiat1 Normalny człowiek nie będzie nimi manipulować, tylko odetnie się. Nie da się uchronić przed manipulacjami.
Nie uchroni cie to przed toksyczna osoba, nadal możesz wpaść w związek z jakimś narcyzem.
@@kilos4655 z rodzinnym narcyzem cierpietniczym jest to nierealne, uwierz mi. Myśle ze nie miałaś/miałeś z nim do czynienia. Wypruwa dla Ciebie wnętrzności, odda Ci wszystko a przy okazji jest lodem który niszczy emocjonalnie. To inny typ narcyza i z nim nie ma innego wyjścia niż manipulacja, w przeciwnym razie tak mocno uwierzy w choroby ze umrze. On i rani i mocno sie stara wiec porzucenie kogoś takiego jest trudniejsze niż zwykłego ‚narcyza fafa rafa’. Zrobi naprawdę duzo abyś go kochał a potem dożyna Cię cisza i odrzuceniem. Zwykły narcyz tylko bierze a ten tez duzo daje.
@@Nowyswiat1 Jestem wrakiem człowieka, podważasz mi teraz moje doświadczenia, umniejszasz. A tutaj nie ma mowy o stopniowaniu, każdy kontakt z nimi jest niszczący. Też bywała opiekuńcza, tyle że to wszystko było fałszywe. Do tej pory tłumaczę, że to niemożliwe żeby było udawane.
Idealnie zebrała Pani te odzywki. Kiedyś na bieżąco je spisywałam. W punkt! Prawda. Z narcyzem nie warto rozmawiać. Szkoda czasu emocji i zdrowia. Pozdrawiam❣️
Dziękuję bardzo i pozdrawiam ❤️
Kurcze,słyszę to przy każdej kłótni.
"Jesteś pusta,psychiczna, nienormalna,spier....łaś mi życie,dopóki się nie zmienisz nie mamy o czym rozmawiać "
Jak się nie zmienisz,to złożę papiery rozwodowe,jak Ci jest tu źle to się wyprowadź
Czym to jest spowodowane to samo sir zaczyna. Jeszcze mieszkając u teściów
Wiecie, co jest smutne szczególnie? Że najczęściej te toksyczne osobny są lubiane bo umieją się świetnie przed ludźmi sprzedać, wiedza, jak się zachowywać, niestety społeczeństwo też często nie reaguje, nawet gdy ta osoba atakuje cie przy ludziach, bo często się boją albo myślą, ze zasłużyłaś na różne docinki .. Co do ostatniego wątku, to naprawdę, jestem w stanie zrozumieć, że ktoś był zle traktowany ale to od niego zależy czy on bedzie tak traktował innych, którzy nic mu przecież nie zrobili. Przykre jest to, jak facet z miłego, czułego na poczatku itd potrafi się zmienic w stosunku do ciebie bo np coś ci nie wyjdzie, popełniłas kiedys jakis bład w zyciu, albo własciwie cokolwiek co moze nie pasować, ale ważne jest to , ze jezeli sie kogos naprawde kocha to raczej nie mówi sie mu rzeczy które mogłyby go zdołować, zniszczyc psychicznie raczej, prawda?..Bo wydaje misie, że podstawą prawdziwej miłosci jest szacunek..
"Gdybym wiedział, że się rozchorujesz to w życiu bym nie był z Tobą", "Nie dam się wciągnąć w Twój mroczny świat", "Ogarnij się", "Rozje*ałaś mi życie", "Żałuję, że jestem z Tobą", "Oszukalaś mnie, miałaś już tego nie mieć", (cierpiałam na silną depresję lękową i choroba po kilku latach wróciła)
A jak mnie zostawił, odszedł to zaczęłam nagrywać piosenki i stanęłam na nogi to przyszedł pod drzwi chciał, żebym oddała mu pierścionek, który dostałam od niego w prezencie, bransoletkę itd... twierdząc, że nie zasłużyłam bo to co teraz wyprawiam i nagle się obudziłam z depresji ale nie dla niego to on poczuł się tak jakby skrzywdzony... Oczywiście nie otworzyłam mu drzwi to pisał przykre smsy, wyzwał mnie od złodziejki (bo nie chciałam oddać mu pierścionka i bransoletki), oszustki, że i tak nie zrobię kariery... Prześladował mnie cały czas dopóki nie znalazł kolejnej ofiary... Dobrze, że mam już to za sobą... Najbardziej można kogoś poznać na sam koniec... wyszła słoma z butów i tak jak mocno kochałam tego człowieka i przeżywałam jego odejście to te ostatnie zachowanie spowodowało, że pękło we mnie wszystko...
Ooo ciekawe z tymi pierścionkami, bo mi mój też odebrał obrączkę, pierścionek zaręczynowy z diamentem, a także drugi bardzo cenny z szafirem. Co lepsze mimo moich wielu próśb, by je oddał, mimo nawet pisania do niego w tej sprawie oficjalnych maili nigdy mi ich nie zwrócił. Twierdzi do tej pory, że sama mu je oddałam, co nigdy nie nie wydarzyło - gaslighting (sam wziął z pojemnika, w którym je trzymałam będąc w domu). Na koniec stwierdził, że już ich nie ma, bo wyrzucił je do Wisły 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣
@@projektowanieszczescia tak jak napisałam, że na sam koniec poznaje się z kim miało się do czynienia... wychodzi słoma z butów... przykre
Bardzo trafnie jestem w trakcie rozstania z takim partnerem te wszystkie słowa się zgadzają wszystkie winy są przerzucone na mnie.
Tak to prawda
Jestem osobą inteligentną, pracuję od lat w banku. Mam mnóstwo przyjaciół i świetnie sobie w życiu radzę. Wiem że jestem dobrą i ciepłą osobą. A mój toksyk wyzywał mnie od rana do nocy za nic. Nic mu nie zrobiłam. Nie było żadnych problemów. Byłam poniżana i wyszywana.. Za co?. No cóż.
Czy te osoby nie powinny sie poprostu leczyc ? dlaczego jest spoleczne instytucjonalne przyzwolenie dla takich zachowan.... ?
Łukasz Kamieniarz dostaniesz order jak takiego tam zaciągniesz🤣🤣🤣 bo jak on ma się leczyć skoro on jest zaje...ym Bogiem? Psycholog to może mu co najwyżej buty całować bo ‚psycholog jest idiota’. Chyba nigdy narcyza albo psychopaty nie miałeś obok na dłużej 😁🔫 u niego w głowie to tylko ‚klękajcie narody’
@@Nowyswiat1 Akurat takowego niejednego znam wiec temat kumam.... ale dopoki jest przyzwolenie to te osoby chodza bezkarne.... moze byc setki inerwencji o przemocy a pomocy zadnej zeby odizolowac przestepce.... to przewaznie ofiara ma sie wynosic wiec czy to jest sprawiedliwe.... ?
Wiecznie slyszalam od niego ze problemy w normalnych zwiazkach powinno sie obgadac przy stole tylko ze...ja jestem takim czlowiekiem ze za mna sie nie da rozmawiac...Coz, za kazdym razem gdy nastepowala jakas proba rozmowy o tym co mnie boli, momentalnie zaczynal sie jego monolog na temat, co powinnam w sobie zmienic. Kazda proba wtracenia czegos z mojej strony aby wytlumaczyc moj punkt widzenia konczyl sie stwierdzeniem ze ze mna nie mozna normalnie rozmawiac. Przez 9 lat, wiedzac ze mam do czynienia ze swirem, chcac miec swiety spokoj, nasze " rozmowy " rozwiazujace nasze problemy polegaly na tym ze on gadal jak nakrcony, bredzil klamstwa na temat moj, mojego fatalnego wychowania, wychowania moich synow z pierwszego malzenstwa ( tu, gdzie na poczatku, czyli w fazie gloryfikacji bylam dla niego super matka!), mowil ze jestem nikomu nie potrzebna, jestem fatalnym czlowiekiem, ze do niczego sie nie nadaje i ogolnie bez niego bylabym juz dawno na ulicy, ja milczalam skruszona i przytakiwalam jaka jestem do d...y i ze on ma racje a ja w koncu zrozumialam swoje bledy... Gdy nasycil sie juz ta moja pokora, zmienial sie momentalnie jak kameleon a potem przez krotki czas byl wzgledny "spokoj". Az do nastepnego razu, gdzie nieoczekiwanie wyskakiwal jak gumka z majtek z pretensjami, humorami i ponizajacymi tekstami...Gdy slucham tego o czym pani mowi, podsumowuje nie tylko aktualny jeszcze ( koncowka mojego drugiego " malzenstwa") zwiazek ale tez zachowania mojego pierwszego meza...odkrywam niesamowite podobienstwa, choc z pewnymi niuansami i nadziwic sie nie moge sama sobie, jak bardzo bylam zindoktrynowana przez moja narcystyczna matke i babke ( ojca w moim zyciu wlasciwie nie bylo), ze to co jest nie normalne uznawalam za norme, innej bowiem nie znalam...Jestem wdzieczna Bogu ze postawil mnie wreszcie w bolesnej prawdzie o mnie samej i regulach zadzacych tym swiatem. O ile jestem teraz silniejsza wiem tylko ja. Czuje w tym bolu kolejnego rozstawania z iluzjami niesamowita ulge, jakbym wracala do domu po baardzo dlugiej podrozy...Pozdrawiam.😊
"Nie rycz - i tak nic Ci to nie da"
jak ja to znam
Jakbym słyszała byłego męża , do tego jeszcze przemoc fizyczna i nałóg.. 19 lat piekła. Jak mi się to udało przeżyć sama nie wiem. Jak się zdecydowałam żeby uciec też nie wiem. 13 lat po rozwodzie, powoli wychodzę
Bardzo fajny film... aczkolwiek 3/4 zdań wypowiedział każdy z nas choć raz w życiu, więc stawienie siebie w roli ofiary,jest nie do końca na miejscu... Większość tych zdań to przepychanki podczas kłótni w związku.. Każdy te słowa choć raz usłyszał, natomiast wypiera fakt, że sam ich używał.
wszystko zależy jak często i z jakim przekonaniem 'częstujesz' tym drugą osobę, uwierz mi - jest różnica...
No nie wiem ja nie traktuje tak ludzi i nie mowi im takich rzeczy. Uwierz mi ze sie da. A nawet jesli zdarzy to sie dwa trzy razy w zyciu to nie porownuj tego do czestego gadania toksyka.
Na wszelkie próby rozmowy : to twój problem
a moze tak było. to były prolemy i pretencje czy problemy i prośba pomocy
to co mowsz doswiadczylem 2 lata zylem w toksynie poczatek zwiazku byl ok zostalem wykorzystany na rozne sposoby i pozbyla sie mnie partnerka serce jej oddalemi jej synowi , minol rok jak sie pozbieraleralem ,nie zycze najgorszemu wrogowi tego stanu jaki przeszedlem ,uwolnilem sie zyje i ciesze sie zyciem.
Niestety ten problem dotyka też mężczyzn, bo równiez kobiety mogą być toksyczne (aczkolwiek rzadziej niż mężczyźni, co w dużym stopniu wynika z wychowania i społecznych warunkowan). Najważniejsze, że to już za Tobą i widzisz teraz, że to było nieakceptowalne.
Nie zawiera się związku z kobietą ktura ma dzieci, bo będziesz traktowany jak jeleń to jest potwierdzono
😂 Jesteś absolutnie megacudowna i w całej syfiastej sytuacji w jakiej jeszcze tkwie uśmiałam się naprawdę i z całego serca. Choć tamat iście pojeb...ny:) ❤ Dziękuję.
Dziękuję, cieszę się, że mogłam mimo tego wszystkiego podciągnąć Cię na duchu❤️ 🙂 walcz o siebie ❤️❤️❤️❤️
Moja partnerka po 6 latach bycia razem wprost mi zaczęła mówić, że "jej poboczne stosunki z innymi facetami" to nie moja sprawa.... Szczegóły już pominę. Kiedy postawiłem sprawę jasno i dałem znać, że to ma się skończyć i oczekuje przeprosin to zrozumiała, że jesteśmy o włos od wylania się przysłowiowego szamba. Aby ratować swój "nieskazitelny" wizerunek uznała, że musi z siebie zrobić ofiarę i ze mnie agresora. Z pomocą osób trzecich robiła w naszym otoczeniu ze mnie "chorego psychicznie" i "toksycznego", a z siebie "ofiarę toksycznego partnera". Co najbardziej w tym boli? Reakcja otoczenia. Żyjemy w czasach mówienia o równouprawnieniu, empatii, feminizmie itd. Niestety nie ma żadnej równości. Otoczenie widząc co się naprawdę dzieje zawsze będzie po stronie kobiety, będzie gotowe atakować mężczyznę nawet widząc, że to nie on jest sprawcą. W najlepszym razie otoczenie będzie bierne (myląc bierność z neutralnością). Od dziecka jesteśmy uczeni, że dziewczynki są zawsze dobre i delikatne i trzeba o nie dbać niezależnie co się dzieje. Chłopców uczymy, że mają być nieskończenie silni, odważnie i uprzejmi dla dziewczynek. Niestety takie dziewczynki potem uważają, że wszystko im się należny za sam fakt bycia kobietą i nie specjalnie muszą się z kimś liczyć.
👍 zgadza się. A ja tu widzę same rozżalone kobiety. Sprawa dotyczy w równej mierze też mężczyzn. Może. Mężczyźni mniej emocjonalnie to rozwiązują. Jak coś nie idzie to po co się męczyć czesc czapka. Jedna rozmowa i jesteś wolny człowieku. Problem nabiera trochę innych barw kiedy w związku są dzieci
@@rafakrawczyk7490 cóż, właśnie niesposób "mniej emocjonalnie" traktować sprawy WYŁĄCZNIE emocjonalne - związek z miłości to nie kontrakt na tapetowanie ścian... W rodzinie nie tylko dzieci się kocha ale siebie nawzajem również- tu właśnie jest potężna kwestia BRAKU uczucia miłości i co za tym idzie szacunku do partnera . Brak uczuciowości jest boleśnie odczuwanym osamotnieniem - i to okraszane złośliwymi uwagami dopełnia pognębienia.
Kurła, poziom toksyczności tego odcinka przekroczył skalę... 😮 W pewnych momentach pojawił mi się uśmiech na ustach, nie że śmieję się z treści, tylko te słowa są przerażająco prawdziwe.
Można jeszcze dodać: ja nie mam problemu, to ty jesteś problemem😅
Ja słyszałem często że jestem mniej niż zero i że jak się nie zmienię to zostanę sam
3/4 z tego co powiedziałaś, plus jeszcze: "jakie ty masz szczęście, że mnie masz"; "mama/babcia/ktokolwiek robi lepsze/lepiej"; "jak nie umiesz to się nie zabieraj"; "nawet to potrafisz spi***olić"; "kto Ci pomagał/podpowiadał" lub "kto to za Ciebie zrobił" (kiedy uznał, że zrobiłam coś dobrze - a ja głupia z czasem zaczęłam traktować to jak komplement...)
Wyzwoliłam się 4 lata temu, ale nawet przytaczanie tych tekstów wciąż budzi emocje.
Czy zrobi pani filmik o metodzie ,,szarego kamienia ,, ? Dziękuję za pani świetne filmiki i cudowną pogodę ducha 🌺🌻🌷🍀⚘🌹
"gdyby nie ja to nikt by Cię nie zechciał...popatrz na siebie"
I popatrz na siebie ,bo na niego na pewno nie warto 👌🥰wszystkiego co najpiękniejsze dla Ciebie ❤️
@@angee-magha3358 cudowności Dobra Duszo 💐🙏
Zgadza się, niektóre z nich słyszałam od byłego męża
Ale dodam jeszcze kilka tekstów
- jesteś aseksualna, jak tak siedzisz w tej jednej pozycji cały czas to jak ja mam mieć na Ciebie ochotę
- czy Ty nie widzisz że jak tak dalej będzie to będę musiał sobie kogoś szukać ( za mało miłości mu dawałam wtedy )
- beznadziejna żona, już gorzej trafić nie
mógł
I wiele wiele innych 🙂
Super filmik, dziękuję jestem przerażona to ja używam często takich słów do męża, proszę mi wierzyć to moja linia obrony, nie mam już czasem siły, żyję jak w klatce, on mnie totalnie przygniótł i o wszystkim decyduje, nie używa względem mnie takich słów z wyjątkiem idź się leczyć, to nie moja wina że mamusia Cie skrzywdziła, ciągle mnie krytykuje, za nic nie chwali, nie spełniam oczekiwań jego i jego rodziny...
Mam to samo z bezsilności wściekłości na to jak cwana zakłamana manipulatorka zamieniła mojej życie w piekło! Za to że jej pomogłam ale w pewnym momencie postawiłam granice, pomoc tak, wykorzystywanie - nie! Za to że powiedziałam stop kłamstwom, wymówkom, pozoranctwu, manipulacjom. Teraz ja zostałam wrobiona w rolę kata a ona nabrała po raz drugi otoczenie na rolę biednej, pokrzywdzonej ofiary. Nie wiem już co robić, jak się uwolnić od toksycznego czubka, pasożyta wysysającego energię, radość życia.
kiedy czytam jak wiele osób jest szczęśliwych, bo uciekło z takiego związku, to mi ulżyło. Zastanawia mnie co robią w tym momencie kaci. Mają następny związek i męczą następne kobiety - wiemy że toksyk się nie zmienia. Nie chodzi mi o to, żeby się poświęcać, bo skrzywdzi kogoś innego. Tacy ludzie powinni mieć zakaz zakładania związków - tak, wiem, że to nie możliwe. Sama jestem po 2 toksykach. Jestem sama, żeby kolejny raz nie oberwać po głowie. Przeraża mnie, że toksyk spada na 4 łapy jak kot, układa sobie kolejny raz wygodne życie i masakruje kolejnego partnera... Potrafią dłuuuugo udawać do chwili, gdy druga strona się zaangażuje, i od tego momentu wprowadzić swoje "zasady". Pozdrawiam
Mam tak, praktycznie codziennie słyszę takie teksty...
Mi najpierw mama mówiła że jestem nic nie warte gówno a teraz mąż. Mam 28 lat 3 letnie dziecko, zero pewności siebie i szukam pomocy.
Doświadczyłam tego samego. Najpierw matka mnie poniżała, umniejszała mi, zawsze byłam niewystarczająco dobra, później niszczył mnie brat, a później mąż. 25 lat tkwiłam w toksycznej relacji z narcyzem socjopatą. Najważniejsze, to nawet nie próbować ratować tego zwiazku, bo lepiej nigdy nie będzie, będzie tylko gorzej. Ważne, żebyś zaczęła pracować nad sobą. Zacznij uzdrawiać swoje "wewnętrzne dziecko", ucz się odzyskiwać swoją wartość. Polecam kanały Soul GPS, Master Your Life, Daria Żukowska. Bardzo dużo wartościowych porad jak nad sobą pracować, jak ignorować toksyka. Pamiętaj, że to nie z tobą jest coś nie tak, tylko z nim.
„Nikt już cię nie pokocha tak jak ja cię kochałem”
Taaa jasne
Słyszałem podobny tekst
Słyszałam dokładnie to samo😂
A jeszcze: jeśli odrzucisz moją miłość przegrasz życie
I całe szczęście, nie potrzebuję więcej takiej warunkowej miłości
Matko słyszałam to wszystko w ciągu 5 lat😭
Ja słyszę takie teksty juz 27 lat
Ja też 5 lat
Ale już 5 m cy w separacji i czekam na ten rozwod
Ja 31
@@lilia309 czego się nie uwolnisz ?