CZYTAM WASZE SZKOLNE HISTORIE
HTML-код
- Опубликовано: 1 окт 2024
- MAIL: nakocialapeyt@gmail.com
Koszula: podobna: bit.ly/2rfyqDc
Paznokcie: neonail - sensitive princes
Zegarek: Cluse bit.ly/2ErovDg
Na ustach: Bare Minerals Hemp Matte
Znajdź nas!
Izabela
/ izabelapyz
snapchat: izabelapyz
Bartosz
/ bartoszlibera
snapchat: bartoszlibera
Sprzęt
Canon g7x mark II
Muzyka
Deamn - Sign bit.ly/2ji86Hd
- jeśli czegoś nie rozumiecie, to pytajcie. Jestem tu po to żeby wam pomóc
- proszę pani, a o co chodzi w (...), Bo nie rozumiem
- ale dziecko, czego tu można nie rozumieć?
KLASYK
Moja pani taka nie jest
Klasyczne niby można pytać a niby nie ma sensu
Albo: Jak to nie rozumiesz, powinieneś to już umieć!!!
"Przed chwilą to tłumaczyłam!!"
Dokładnie
o tym makijażu itp. to niby szkoła to nie klub, bla bla ale co wam przeszkadza mój korektor na pryszczach???
No właśnie, co wam przeszkadza mój matujacy podkład, żebym sie nie świecila jak światła samochodów? Co wam przeszkadza mój podkład do wyrównywania kolorytu i korektor na pryszczach i niedoskonałościach? Co wam przeszkadza mój korektor pod oczami, który nakładam po to, żeby nie bylo widac mojej bezsenności?
@@hamulcowa która jest wynikiem chodzenia na 8 do szkoły
@@ch0c014te nie spania w nocy z powodu ciąglego budzenia sie
Wstawiania na 5, bo i takiej sie budze, choć powinnam o 6:30/7:00
Wiem ze delikatnie wgl ale wlasciwie... to dlaczego? Jestsm od tygodnia w plastyku i laze do szkoly w teczy na oczach i czerwonych paznokciach no i ... ? Co z tego nikowmu nie przeszkadzam kazdy wyglada jak chce
u nas nikt na korektor czy podkręcone rzęsy nie zwroci uwagi tylko na pełny makijaż
Iza złóż kandytację na mistra edukacji
Racja
kandydature
Taak
Tak
Głosowałabym na nią
U nas był zakaz parkowania na szkolnym parkingu,bo uczniowie jeździli lepszymi samochodami XD
Wiem wiem data xD
HIT XD
XD
XD
Jezu mnie też tak jest 😂😂
Ja będę kończyć liceum po osiemnastce, ciekawe czy też tak będę miała
naprawdę Izunia, jeśli byś uczyła w danej szkole i gdyby reszta nauczycieli miała takie podejście jak ty, dzieci szły by do szkoły z radością i chęcią 🦋
Tacy nauczyciele gnębiący personalnie uczniów sami muszą się czuć źle z własnym życiem i osiągnięciami. Ci nauczyciele są nieudacznikami.
Emilia Lipstick prawda
Emilia Lipstick prawda ❤❤
prawda
Święta Prawda !
Ja głównie przez szkołę nabawiłam się schorzeń psychicznich, przez nauczycieli jak i uczniów
@@Nowaxx007 noi masz zajebista szkole
Mnie szkoła nauczyła m.in.:
Przeklinac
Obrażać innych
Miec wszystko w dupie
Patologii
I to głównie przez uczniów
@@abecadlo36 wspolczuje ci..
Od tego roku uczy mnie nowa pani od geografii. Ma 28 lat i jest pęłna zapału do pracy z młodymi ludźmi. Zawsze mówi nam " a kto ma dać radę jak nie wy🤣😉? " , " trzymam za was wszystkich kciuki " itp. Motywuje nas na wesoło!
KAŻDY bardzo ją lubi, pomimo iż jest wymagająca😍 dzięki niej polubiłam naukę, a lekcja geografii stała się moją ulubioną! Podziwiam ludzi takich jak ona, którzy są światełkiem w tunelu dla polskiej edukacji😊
Mam tak samo 😀
Przez 2 lata miałam tak z niemieckiego, na koniec roku pani odeszła na macierzyńskie ale napisała nam na messengerze przed egzaminem że damy sobie radę itp a inni nauczyciele "większość z was nie da rady"
U mnie wszyscy nauczuczyciele są tacy oprócz pani od biologi, pani od biologi boi sie cała szkoła😅
Marysia P W ogóle moim zdaniem młodsi nauczyciele zawsze (przynajmniej w moim wypadku) lepiej nauczają od tych co uczą powiedzmy 20 lat. Nie wiem czy to kwestia tego że tracą zapał do nauczania czy poprostu uczniowie się do tego przyczynili
U nas jest tak samo z panią od matematyki
Miłe słowo które usłyszałam od nauczyciela ? ... nawet dobrze, JAK NA BABĘ
magda szysza wkurzają mnie takie teksty
SEKSIISTA JEBAAA*YYY
Dobrze powiedział
Byłam na zawodach, i nasz trener akurat uczył w tamtej szkole i teraz przeszedl do naszej i musiał sędziować jakis mecz, pojechała z nami jeszcze jakaś pani która uczy i w naszej i w tamtej co byliśmy na zawodach... i trener cały czas nam kibicował kiedy mógł, a ta babka raz podeszła i powiedziała „spokojnie” xdd
Aktualnie skończyłam szkołę... teraz tylko matury.
Ale bardzo chętnie podzielę się z wami jedną z sytuacji, które mi się w szkole przytrafiły w gimnazjum. Była to lekcja WF, graliśmy w kosza. Dostałam w twarz piłką (specjalnie)
tak, że krew puściła mi się z nosa. Pamiętam, że strasznie bolało i upadłam, bo zakręciło mi się w głowie. Później poszłam do higienistki na chwilę, bo nauczycielka mnie wysłała. Kiedy wróciłam po plecak zawołała mnie do siebie i z wyrzutem zapytała, że widzi co się dzieje i że dziewczyny mnie nie lubią i nie bez powodu dostałam piłką w twarz, mówiła że należało mi się. Rządała, żebym powiedziała jej natychmiast jaka jest sytuacja, bo inaczej zawiadomi moich rodziców, bo ze mną jest coś ''nie tak''. Na pewno musiałam im coś zrobić, że jest między nami ''napięta atmosfera''. To prawda, zawsze obracałam się w męskim towarzystwie, bo nie pochodziłam z majetnej rodziny, nie boję sie tego przyznać... A raczej z bardzo przeciętnej. Nie stać mnie było na drogie i markowe ubrania, przez co często byłam wyśmiewana, ale nigdy nie poniżyłam drugiego człowieka...
Pozdrawiam :) !
Miałam podobną sytuację, może mniej tragiczną ale pani mi w podstawówce cały czas wypominała że ja nie gram ale tak samo cały czas skład wybierały te same dziewczyny które mnie nie lubiły i pani powiedziała że to moja wina ze ja nie gram 🤦
Miałam podobnie koleżanki mnie wyśmiewały że nie noszę markowych ciuchów i jak była konfrontacja między mną moją mamą mamą mojej " koleżanki " I panią wychowawczynią pani nie wiedziała komu wierzyć i teraz mam traumę więc ja coś jest nie tak w szkole * A zawsze tak jest to nikomu o tym nie mówię nawet wychowawczyni bo potem uważają mnie za jeszcze bardziej beznadziejną nią jestem 😶
Współczuję
my w 5. klasie mieliśmy nauczycielkę od matematyki. Nie dość ze nie zrobiła połowy książki (pominęła chyba 3 działy) to w dodatku pracowała tylko z chłopcami. Dawała im 5 na zachętę, a dziewczyny miała kompletnie w dupie :))) prawie wszystkie dziewczynki chodziły na korki, a jak nauczycielka się o tym dowiedziała robiła nam trudniejsze sprawdziany. Pod koniec roku wszyscy chłopcy mieli 5 i 6 w dziewczyny najwiecej 4.Kiedy rodzice na zebraniu zapytali sue dlaczego tak jest, kobieta powiedziała ze chłopcy potzebuja więcej uwagi. Zwolnili ja ;)
Co ma szkoła do dziewczyn, co one jej zrobiły ja pierdole...
Klasyk! U mnie to samo bylo, nauczycielki wolaly chlopcow
Wow, u mnie by nie zwolnili, mam nauczyciela który kocha się znęcać nad innymi uczniami na lekcji przy wszystkich
Ja w szkole mam nauczyciela który wrócił ze zwolnienia czy czegoś tam bo chyba miał coś z psychiką 🙃
W klasie maturalnej pani z matematyki nie dopuściła mnie do matury, bo uznała, że "dobrałam sobie złe towarzystwo". A złym towarzystwem była moja koleżanka z ławki, która czasami opuszczała lekcje matematyki ze względu na zbyt duży stres na tych lekcjach. Przez głupie komentarze i poniżanie przed wszystkimi. Natomiast pani z polskiego, też w liceum, pytała nas w jakim zawodzie chcemy pracować. Kolega przyznał się, że chce być pilotem samolotów. Nauczycielka zaczęła się śmiać i powiedziała, że powinien mieć bardziej przyziemne marzenia, bo z jego podejściem na pewno tego nie osiągnie. Dzisiaj jestem dumna z tego kolegi, gdy wstawia na Facebooku zdjęcia z kabiny pilota.
Klaudyna Klecha nauczycielka pewnie nie wierzy w siebie, że coś może osiągnąć. Została przecież 'przyziemną' nauczycielką.
Ja miałam podoba sytuację z kolegą z ławki. Naprawdę chłopak starał się jak mógł z języka polskiego - pięknie prowadzony zeszyt, staranne pisane przez niego wypracowania, odrabianie prac domowych z tego przedmiotu. Ale nie, zawsze był poniżany przez nauczycielkę, że on nie zda, że ma 2, że zastanawia się nad dopuszczeniem go do matury pisemnej, a do ustnej to ona jest pewna że nie zda. Bardzo mi było jego żal, bo mimo że ja miałam dobre oceny, nie mogłam się zgodzić z nią, bo on nie był jakiś ułomny i sobie radził tak jak mógł. I otóż to, jak bardzo ta nauczycielka się myliła... Chłopak zdał maturę, na naprawdę dobrym poziomie, dostał się na politechnikę - został inżynierem, i jestem pewna że będzie zarabiał więcej niż ta nauczycielka! I tak samo jestem z niego dumna! :)
happy90girl znam kilka takich przypadków. Np.nauczyciel mówił, że uczeń powinien iść do specjalnej szkoły (bo... był zbyt nieśmiały żeby odpowiadać na forum klasy...heloł???) wyśmiewanie i gadanie o specjalnej szkole zniechęci takiego ucznia do wszystkiego. Przecież można porozmawiać na osobności i ustalić, formę sprawdzania wiedzy. Albo wystarczy dobre słowo, zachęta itp. żeby młody człowiek nabrał pewności siebie (jeśli jej nie ma). Później taki uczeń osiąga super wyniki w szkole wyższej. I to nie żaden cud, tylko niektórzy nauczyciele nie rozumieją, że każdy jest inny i tak jak mówi Iza - wkładają nas w formę (każdy ma zachowywać się tak samo, być taki sam a to nierealne) Niektórzy nie nadają się do roli nauczyciela. Żeby nie było tak pesymistycznie, spotkałam polonistkę nauczycielke z powołania...uczniowie ją kochali a gdy poszła na emeryturę, jako dorośli odwiedzili ją, kwiaty itp. Niestety nie była moją nauczycielką.
Hah, moja nauczycielka powiedziala mi, ze w nowej szkole na pewno mi sie nie uda i przepisze sie do miejscowej, ktorej szczerze nienawidze. Odpowiedzialam jej cos co widocznie ja obrazilo, bo postawila mi 2 na koniec szkoly :))
@@cukierbergu2885 XD co to za dziwna nauczycielka
-Przepraszam mogła by Pani powtórzyć
-Trza było słuchać
Życie..
Rób więcej takich filmów bo są świetne
Czasami nie mogę uwierzyć ze jestes taka młodziutka, a tak bardzo masz poukładane w głowie 👍🏽
Dziękuje ogromnie za takie miłe słowa! :*
na kocią łapę a to nie mi, to Twoi rodzice :)
Mi raz wychowawca powiedzial, a w zasadzie to całej klasie, że jesli mamy jakiej problemy, mamy zgłaszać je do niego. Tydzień później, kiedy moja koleżanka była dręczona przez kolege z klasy ( nie powiem co jej proponował ) Zaczął krzyczeć na całą klase, że to jest jej problem i byśmy dali mu święty spokój
👌( ･ㅂ･)و💰
Co do tego przykładu z prowadzenia zeszytu masz absolutną rację. W wielu sytuacjach zdaża się właśnie, że dziewczyny mają OBOWIĄZEK robienia czegoś perfekcyjnie, a gdy chłopak zrobi 1/5 tego co dziewczyna jest nagradzany jakby dokonał rzeczy niemożliwej. Takie sytuacje są bardzo irytujące i nie oszukujmy się sprawiają poczucie dużej niesprawiedliwości.
Weronika Kos ja pamiętam że w liceum u mnie było odwrotnie. Jak chłopaki nie prowadzili zeszytu albo było w nim tylko kilka lekcji była obniżona ocena. Ale to było jedyne normalne co pamiętam że pod tym względem każdy był traktowany równo
Liceum to nie nauczanie początkowe gdzie się ocenia progres itd. Gdzie dzieciom daje się oceny w porównaniu do poprzednich prac itd. Chociaż dla mnie ocenianie notatek licealistów jest trochę chore,sprawdzanie zeszytów , dziwne , w liceum prace pisemne nauczyciele kazali nam przynosić zwykle na osobnych kartkach ,albo mieliśmy na nie osobne zeszyty ,nikomu nie chciało się tachać naszych normalnych zeszytów , nikogo nie obchodziło jakie mamy tam notatki , nauczycielka od historii dyktowała notatki i zwykle je zapisywaliśmy zazwyczaj to co podyktowała było na sprawdzianie , inni nauczyciele chcieli nas przygotować do notowania na wykładach i nie dyktowali notatek , zapisywaliśmy co chcieliśmy ,albo nic skupialiśmy się na zrozumieniu co mówią ,a później robiliśmy jakieś notatki z podręcznika ,albo materiałów od nich jak temat był poza podręcznikowy. Można było mieć notatki bez tematów ,bez dat , zeszyt do polskiego w kratkę , i pisać wszystko zielonym długopisem nikogo to nie obchodziło XD.
Zawsze miałam szczęście do nauczycieli od angielskiego, może dlatego też jest moim ulubionym przedmiotem, obecnie właśnie skończyłam gimnazjum gdzie miałam NAJLEPSZEGO nauczyciela od angielskiego biorąc pod uwagę wszystkie lata nauki. Kiedy miałam pisać rozszerzenie z tego języka powtarzałam zwroty i słówka do dłuższej formy wypowiedzi kiedy usłyszałam od WOŹNEGO słowa ,, jak sie nie nauczyłaś w domu to po co powtarzasz teraz skoro i tak nic nie umiesz!?” Na prawdę? Facet nawet nie wie jak mam na imie i mówi do Mnie takie rzeczy, a ja w dodatku się tym zestresowałam( w oczach miałam łzy i nie byłam w stanie nic mu odpowiedzieć) NA SZCZĘŚCIE w mojej obronie stanął nauczyciel angielskiego, (któremu jestem za Poniższe słowa niewyobrażalnie wdzięczna) powiedział temu woźnemu, że jestem bardzo zdolną i ambitną dziewczyną i NA PEWNO ( to podkreślił) zdam rozszerzenie najlepiej jak potrafie. Napisałam na 100% 🤭
A wiecie dlaczego? Bo poczułam, że ktoś we mnie w końcu wierzy, zrobiło mi się po prostu ogromnie miło na sercu i na prawdę żałuje, że w liceum nie będzie już tego nauczyciela😔
Mam takich historii mase, moje gimnazjum/podstawowka to bylo dno. Po wyjsciu z niego zyc mi sie juz nie chcialo i bardzo dlugo musialam sie przekonywac do ludzi. Ach, nigdy nie zapomnę tego, co tam sie odpieprzalo.
Ewelina Rynkowicz Łącze się z tobą w bólu. W moim przypadku było bardzo podobnie..
Tak czytając te komentarze myślę sobie że nawet najgorsza nauczycielka którą miałam w całym swoim życiu była lepsza od waszych , bo może była bardzo wymagająca, może bardzo nudno mówiła , była starej daty ,ale nigdy nas nie obrażała ,jak czegoś nie wiedzieliśmy itd.
o hej ewelinka 💕
Ewelina Rynkowicz miałam to samo, jestem teraz w liceum i czuję, że żyje, a nie przychodzę do domu i płacze, bo ktoś mnie przezwal lub nauczycielka mnie wkurzyla takim zachowaniem, jaki Iza opisała w historiach
Ewelina widziałem film ❤
najpierw robią strajki a później nas straszą sprawdzianami z zaległych tematów w następnym roku...
+1
+1
+1
O totototo maturka w tym roki matematyk przez strajk jest w tył z 1 działem i chuj mnie przez to ujebie w tym semestrze chyba
XD
Wkurzają mnie też sytuację gdy chłopcy rozrabiają,przeszkadzają i wszyscy nauczyciele się do tego przyzwyczaili gdy zrobią coś złego to normalność ale gdy bardzo dobre uczennice powiedzą coś głupiego albo chociażby się odezwać na lekcji od razu są poruwnywane i nauczyciele mówią coś w stylu ,,jak wzorowe uczennice mogą tak rozrabiać nie do pojęcia,,
Wiki Pojda tak samo jest u nas w szkole. Zawsze jak złe uczennice z nagannym zachowaniem zaczną się śmiać, gadać i przeszkadzać, to nauczyciele nie reagują A jak się straci w kłótnie jakiś dobry uczeń to zaraz to poprawiają
No dokładnie! U mnie w klasie też tak było, że chłopacy mogli pozwalać sobie na więcej, nawet czasem obrażali nauczycieli i nie mieli z tego powodu większych konsekwencji a czasami nawet nauczyciele podśmiechiwali się razem z nimi! Natomiast jak moja koleżanka powiedziała coś złego o nt. szkoły, to została wezwana do dyrekcji... I oczywiście potem odgrywanie się na niej przez całe grono pedagogiczne.. Już nie wspomnę, że gdy ktoś z osobników płci męskiej w naszej klasie miał problemy z nauką na tyle duże, że nie kwalifikowałby się do kolejnej klasy, to nauczyciele i tak podciągali im oceny jak tylko mogli i pobłażali im widząc ich ściąganie na spr i kartkówkach! Jeżeli chodzi o mnie to ci sami nauczyciele bardzo zaniżali mi oceny, musiałam ciężko pracować na marne 3 i 4, mimo iż miałam pewność, że zasługuję na więcej. Niby XXI w. A dyskryminacja niczym w średniowieczu.
Tzw. podwójne standardy.
Wiki Pojda mam to samo
Same
Nauczyciele w mojej szkole zakaz malowania się i farbowania tłumaczy się tym że to jest ,,miejsce publiczne i nie wypada ,, mówi nauczycielka z odrostem po farbowaniu i tapetą na twarzy
U mojej kuzynki w szkole jest zakaz noszenia kolczyków (takich do uszu) i mówiła to baba z kolczykami do ramion
kiedyś nauczycielka (moja wychowawczyni) chciała dać mi uwage za to, że uśmiecham się xD (nie śmialam się tylko po prostu uśmiechalam i to nie była żadna poważna chwila tylko zwykłe robienie zadań, a ja po prostu byłam szczęśliwa) miło mieć wychowawce, który cie wspiera xD
ja na angielskim w gimnazjum dostałam za to, że zapytałam kolegę z ławki, czy ma długopis, bo mi się wypisał XD odpowiedział "jasne", dał mi długopis i jemu też wstawiła
Mnie pani czepiała się tego że...
Źle się na nią spojrzałam
Kiedyś pani się mnie czepiała ,że zgłosiłam nieprzygotowanie i powiedziała mi że przeszkadzam innym w nauce xD
Ja dostałem uwagę za siedzenie na schodach Xdddd
Mi pani na zastępstwie chciała dać uwagę bo się na okno Patrzyłam :))
(wiem data)
Na koniec 6 klasy szkoły podstawowej odchodziło sporo nauczycieli. Ale na jednej lekcji etyki nauczycielka na pytanie dlaczego ona nie odchodzi powiedziała że nasza klasa najbardziej ją trzyma w tej szkole. Mi się wtedy zrobiło miło :)
Niech ktoś do wyśle do ministra edukacji
Ale między innymi ministerstwo za to odpowiada, nie w całości, ale po części...
Ale oni się tego wyprą
66 beznadziejnych nauczycieli oglądało ten filmik
teraz 136 :)
@Ines K 154
156
To z tym wykładem to większość moich lekcji w szkole. Nauczyciel pyta coś uczniów - nikt nie podnosi ręki, bo się boi.
olinka S u mnie jest tak samo
Miałam tak samo. Cały czas słyszałam głupie teksty kolegów, że jestem kujonem. Śmieją się codziennie, a nauczyciele nic sobie z tego nie robią. Ja jako osoba, która nie chce się wdawać w konflikty nigdy nic nie robię.( O co mam do siebie okropny żal.) Teraz nauczyłam się ignorować wiekszość z tych komentarzy, choć czasmi jest mi bardzo źle z tym co o mnie mówią. To prawda, że dobrze się uczę i chce w przyszłości coś osiągnąć, ale kto ma prawo mnie wyśmiewać. A co najgorsze żaden z nich nie kryje się z tym co robi.
To ja na polskim
u mnie tak samo, jestem jednak jedną z niewielu osób co sie dopytuje, a raczej dopytywała bo łaśnie przez to, że byłam później wyśmiewywana przez uczniów i nauczycieli przestałam to robić
My sweet dream mam tak samo tez klasa wyzywa mnie od kujona bo mam średnią 5.00 i wyżej oni nie mogą zrozumieć jakim sposobem ja mogę mieć takie oceny i ze muszę kuć całą noc. Prawda jest taka ze ja na duży sprawdzian na 6 ucze się najwyżej 2h. Oni ucząc się nawet 4h (bo są zagrożeni) dostają 3. No i jak taka natalka może mieć 5, kuje całą noc, nie ma życia prywatnego, widzi tylko książki i nic więcej. A to nie prawda. Mam przyjaciół i szczerze nienawidzę się uczyć rzeczy do których ktoś cię zmusza do uczenia. Jest tylko jedna różnica ty się boisz odezwać a ja JUŻ nie. Jak mysle o życiu w gimnazjum do którego muszę teraz wrócić na ostatni rok to chce mi się płakać. Teraz mam ich wszystkich gdzieś i szczerze marze o wyjechaniu do innego miasta . Moja naszczescie raczej była wychowawczyni uwzięła się na mnie i nie ukrywała tego jak mnie nie lubi.
mnie przeraża ta sytuacja z wacikiem. Serio można nie mieć makijażu, a po przetarciu wacikiem tak czy siak byłby brudny.
Ja uswiadomilam sobie jak szkola zgasila we mnie ciekawosc swiata. Jako mala dziewczynka zawsze zadawalam miliony pytan. W podstawowce zostalo mi to odebrane poprzez slowa nauczycieli 'Przestan filozofowac'. Uwielbialam rysowac, mialam bujna wyobraznie. A co teraz kiedy jest czas na myslenie co robic w przyszlosci skoro wszystkie swiatla zgasly...
Postaw na swoim! Idź za marzeniami. Swoje niestety zaprzepaściłam. Marzyła mi się kariera archeologiczna lecz skończyłam leśnictwo i żałuję. Teraz nie wiem co dalej. Choć uczę się dodatkowo medycyny to jednak czuję, że to nie jest to. Najgorsze jest takie błądzenie w życiu.
Niszczycielka Okopów Zawsze marzylam o kierunkach chemiczno biologicznych ale przede wszystkim to wyjechac z Polski zeby odswiezyc sobie umysl. Za rok skladam aplikacje na wymiane do USA. Jesli mi sie nie uda mam jeszcze AuPair. Zobaczymy co sie stanie potem
Nasza pani od matematyki to złoto! Jest kochana martwi się o nas pomaga w nauce i motywuje. Zawsze mówi ze gdy będziemy ćwiczyć to możemy naprawdę dużo odciągnąć
gimbololo 12 przeciwieństwo mojej
Zazdroszczę, ja zawsze miałam tak że jak nic nie umiesz to jedynka pyra wszystkich do tablicy, jak nie umiesz tabliczki mnożenia np 6*9 to chce się zastanowić i nie mogę bo będzie 1⠀
Skończyłam szkołę 10 lat temu, ale rzeczywiście, jak sobie przypomnę, to jest tak jak mówisz : O i weź teraz puść własne dziecko do szkoły : O
MsShaho może szkoła demokratyczna? :D
@Olga Michalik czuję, że jedynie pomogłyby te testy psychologiczne dla nauczycieli : P ale o zaostrzonym rygorze xD
Jasne, żeby naprawić zwykłe szkoły- tak. Ale ja myślę, że w tym momencie, dla dobra dzieci, należałoby rozpowszechnić właśnie szkoły demokratyczne, czy nauczanie domowe ^^
Też myślę że te testy psychologiczne by były dobrym rozwiązaniem ale to niestety nie jest tak że ludzie pchają się żeby zostać nauczycielem, tak naprawdę brakuję nauczycieli którzy są wykształceni
Moja nauczycielka od majcy (która była moją wychowawczynią) specialnie obniżała nam oceny na koniec roku bo przecież nas tak motywowała a przecież jak byśmy dostali te prawdziwe oceny to przecież nie będziemy się uczyć
Przykład z zeszytem bardzo trafny. Seksizm u mnie w szkole to normalka. Np. trzeba pozamiatać klasę po jakiejś lekcji, Pani prosi Anię ,żeby pozamiatała , ale Ania zamiatała ostatnio i to Tomek jest dyżurnym , ale przecież " Tomek jest chłopcem, oni takich rzeczy nie potrafią" . To może od razu wsadźmy wszystkich facetów w pampersy i każdemu dajmy opiekunkę ? Albo rozmawianie na lekcji. Tomka pani upomni i potem ma to gdzieś. Ania powie coś do koleżanki i dostaje uwagę, Ania się broni " przecież Tomek też rozmawia" na co nauczycielka " ale to Tomek , a ty jesteś dziewczynką A DZIEWCZYNKOM PRZECIEŻ NIE WYPADA " No aż krew mnie zalewa.
Gloria Cz Dokładnie bo przecież DZIEWCZYNKI to kuźwa muszą być wszystkie poukładane, schludne i najlepiej wszystkie niech się schowają w kąt gdy chłopcy będą przeszkadzać, rozmawiać czy inne tego typu sprawy, naprawdę nie wiem jak niektórzy mogą być tak ograniczeni. Ciekawe co by się stało gdyby to wszystko nagrać i później komuś na wyższym stanowisku pokazać
Ja kiedyś siedziałam z kolegą w ławce i ciągle on mnie zaczepiał i coś do mnie gadał, to ja mówię, żeby przestał a pani "Ala przestań gadać". Masakra, albo nie umiałam rozwiązać zadania na tablicy, bo akurat to był trudny temat, a mnie nie było i w podręczniku nie mamy zapisanego. Nauczycielka zaczyna się ze mnie śmiać i mówić, że jestem głupim nieukiem, u nas było tak, że każdy uczeń musi podejść do tablicy i rozwiązać jakieś działanie, żeby nauczycielka zobaczyła, czy wszystko umiemy, do mojego kolegi powiedziała: a ty sobie posiedź, zamiast ciebie do tablicy pójdzie Ala" po prostu masakra. najgorsze jest to, że bałam się zareagować. byłam w tedy w o ile się nie mylę 5 klasie i byłam trochę nie śmiała.
u mnie co do rozmawiania jest na odwrót
Na religii nie rysowałam w zeszycie, bo notatki stawały się przez to nie przejrzyste. Dostałam uwagę bo jestem dziewczyną, i mi tak wypada...
Mam.nadzieję że nasze pokolenie będzie nieco inaczej wychowywała swoje dzieci, Bez faworyzowania ze wzgledu na płeć. Chłopcy i dziewczynki powinni mieć takie same obowiązki jak i przywileje. Ani dziewczynce, ani chłopcu nie wypada przeklinać, chodzić brudnym lub wyśmiewać kolegów. Tak samo powinnie przykładac uwagę do nauki. W tej chwili wygląda to tak...
Dziewczyna: Nie wypada ci się bić bo jestes dziewczyną. Musisz.mieć dobre stopnie.bo jesteś dziewczyną. Dziewczyny w klasie zawsze robią gazetkę szkolną bo są dziewczynami.
Chłopak: Bił się? Trudno przecież chłopcy muszą się wyszaleć. Ma gorsze stopnie? Trudno, chłopcy tak mają. Gazetka szkolna? Chłopcy tego nie robią bo dziewczyny zrobią to lepiej.
Swoją drogą, z jednej strony jest to faworyzowanie chłopaków, niewymaganie od nich niczego... z drugiej zaś strony jest to w moim przekonaniu troche obraźliwe dla nich, bo to tak jakby robić z nich debili którzy i tak nic więcej z siebie nie mogą dać, dlatego nawet.się nie próbuje ich zmotywować... tak nie powinno być. Wszyscy jesteśmy.równi i powinniśmy być równo traktowani.
ze mnie nauczycielka z angielskiego miała "beke" bo pomyliłam słówko.... serio?
Mam wrażenie, że to wszystko w szkołach dąży do dyskryminacji kobiet. Jeszcze chwila i w burkach będziemy chodzić, nie będzie wolno nam się uczyć, robić prawo jazdy i mnóstwo innych rzeczy. To chore. Dobrze, że internet ma taką moc i może kilku osobą oczy się otworzą i coś się zmieni. Super, że o tym mówisz. Chciałabym, żeby ktoś mi takie coś powiedział 6 lat temu - może robiłabym w życiu całkiem coś innego.
Burki są noszone przez kobiety wyznające islam, nie ma to nic wspólnego z dyskryminacją. Poza tym muzułmanki pracują i to często na wysokich stanowiskach, mają prawo jazdy, drogie samochody, najnowsze telefony. To nie biedne kobiety więc nie rozumiem porównania.
Osobom**
U mnie rok temu (6 klasa) moja nauczycielka języka polskiego (jest moja ciocia i jest bardzo wymagająca) opierniczyła mnie za to że się śmiałam. A najlepsze jest to że śmiała się cała klasa a opierdzieliła tylko mnie. Teraz boje się nawet ja czegoś zapytać i prawie w ogóle się nie śmieje u niej na lekcjach i to tylko ona mnie opierdziela a inni nauczyciele jakoś nie.
Pozdrawiam ❤️
Wicedyrektorka mi powiedziała ostatnio ze nigdy nie słyszała o mnie złego słowa od nauczycieli i że wie że jestem inteligentną dziewczyną i podoba jej się to ze jestem uparta i wiem czego chce. To naprawdę mnie zmotywowało. Szkoda że to jedyna nauczycielka w szkole która mówi takie rzeczy uczniom 🙄
Zosia Lichota mnie też najbardziej wspiera pani wicedyrektor
Xd
Ja jak bym byla w takiej szkole gdzie nie można sie malowac to bym specjalnie malowala ze jeszcze mocniej.. ja pierdziele przeciez to moja twarz moje włosy moje kolczyki co to komu szkodzi
Nauczyciele muszą się nauczyć że to nie PRL i że wygląd to nasza sprawa.
Ja przełamałam moją szkołę. Przez pół roku chodzilam w różowych włosach i mimo początkowych protestów i oburzenia a także wzywania mamy nie mogli nic zrobić wiec się przyzwyczaili. Do konca szkoły czasem nosiłam jakiś kolorowy toner na włosach a i inne dziewczyny sie odważyły na śmielsze kolory 😊
No i wszystko jasne.. Polskie szkolnictwo nie uczy pewności siebie, nie motywuje uczniów. Na studiach obserwuje to samo zjawisko, gdzie każdy boi się zapytać o jakąkolwiek rzecz, poprosić o powtórzenie.. każdy siedzi jak na szpilkach. Mam wykłady z profesorami z Anglii i ze Stanów i dla nich takie zachowanie właśnie charakteryzuje tylko polskich studentów. Nieśmiałość, brak pewności siebie i strach. Niektórzy boją się nawet ruszyć... Tego właśnie uczą polskie szkoły.
U mnie w szkole nauczyciele bardzo wspierają motywują więc jesteś w błędzie
@@kasianowaczyk6182 To, że nie wszystkie szkoły są takie same, nie oznacza że jest w błędzie.
Najmilsza rzecz jaką usłyszałam w mojej szkole usłyszałam od nauczycielki biologii i geografii (miałam z tych przedmiotów 6) gdy dostałam się z bardzo dobrym wynikiem do najlepszego liceum w Polsce - "nie jesteś tak tępa jak myślałam" :)
Mój kolega z kasy stara się o 5 z historii na koniec roku, założył się z wychowawcą jeżeli nie dostanie 5 z historii na koniec roku to stawia pizzę całej klasie.
Nawet jak dostanie 5 to powie coś w stylu:
- dostałeś 5 dzięki mnie, niewielka cena jest taka że ty stawiasz pizze.
- nie tak się umawialiśmy !
- kwestionujesz mój wielki autorytet !? Marsz do dyrektora ! Nie próbuj się tłumaczyć !
I co dostał 5?
Moja nauczycielka od plastyki kazała chłopakowi z mojej klasy dała 1 za to że narysował tęczę a ona tego nie toleruje
@Cypa Games szczerze niepamietam dokladnie jak wygladala ta tecza😂
stopuję w 7:15 i piszę: u nas matematyczka wstawiała minusy, jeśli ktoś się przyznał do tego, że nie umiał zrobić zadania domowego, więc zaczęliśmy na przerwach siadać całą klasą i kto co miał - dyktował, a reszta spisywała :)
Też tak robiliśmy do czasu aż raz przyszedł w to miejsce dyrektor (bo ktoś naskarzyl), zabrał wszystkim podręczniki dał pani od matmy (bo to były akurat zadania z matmy) i ona miała nam oddać
W sumie to nie wiem dlaczego nauczyciele się tak do nas odzywają , bo gdyby nie my to nie mieli by pracy ;)
Niby robią jakieś reformację w szkolnictwie, ale nie widza poważnych problemów, które wypadałoby zmienić
Zuzansa J Bo problemem są ludzie i ich zachowanie, do tego nie są potrzebne reformy (które i tak są bezsensowne i tylko mieszają).
Kruszynka zgadzam się ;)
A reforma jest po co? Bo to oczywiście uczniowie się okropnie zachowują przez bycie w oddzielnym budynku niż 10 lat młodsze od nich dzieci. To biedni nauczyciele muszą się męczyć z wredną gówniarzerią, której odbija, bo już chce być dorosła
@@ヴェロニカ-e3b Widzę że jakaś córka nauczyciela.
Rok temu jak miałam złamany obojczyk to jak chciałam spróbować nowej dyscypliny to nauczyciel powiedział nawet nie próbój bo znowu sobie coś zrobisz
Cóż, ja jestem w jednej z tych świetnych szkół, w których nie ma takich nauczycieli. Mamy taką świetną Panią od matematyki, która bardzo pozytywnie nas motywuje i jest w stanie bezpłatnie przyjechać specjalnie do szkoły na na przykład dwie godziny, żeby nas przygotować do egzaminu. Mówi nam, że jeśli będziemy się starać to napiszemy na 100% jak poprzednie roczniki, które nauczała. Poza tym są świetni dyrektorzy (w jednym budynku są dwie szkoły) - w statucie praktycznie nie ma zakazów dotyczących np. wyglądu. Wolno nam mieć makijaż, różne fryzury (dziewczyny w liceum mają nawet kolorowe włosy), jaki chcemy ubiór i nikomu to nie przeszkadza. Widzę na korytarzach wiele osób, każda jest inna. Uwielbiam to w tej szkole - można być po prostu sobą, nie trzeba nikogo udawać! Jest pozwolenie na zostawanie w klasie, wychodzenie na zewnątrz na ławki, używanie telefonu podczas przerw. To cudowne. To jest wolność. Tutaj liczą się z naszymi prawami. Tutaj nas prawdziwie motywują. Uczą nas myślenia, a nie tylko wiedzy książkowej, którą się później wkuwa na pamięć i nic nie rozumie. I co najważniejsze - umieją uczyć. Większość ma poczucie humoru, czasem żartują na lekcjach (szczególnie na fizyce i WOSie). A co jeszcze jest fajne? Liceum ma mini kuchnię! Mają specjalny kąt, blaty, szafki i kupili sobie toster, czajnik elektryczny i mikrofalówkę. I tak, dyrekcja się na to zgodziła! Tutaj sprawdza się powiedzenie, że szkoła to drugi dom. Uwielbiam ją. ❤️
I jak ktoś czegoś nie rozumie, to podnosi rękę i się pyta (oprócz chemii, bo reakcja Pani nie jest zbyt miła, brakuje jej czasu), a nauczyciel tłumaczy raz jeszcze. Szczególnie na matematyce, bardzo pozytywny jest ten przedmiot akurat z tą nauczycielką.
Gdzie taka szkoła?;o
Pewna miejscowość granicząca z Rzeszowem 😅
It's me #TeamGingerova Koło Rzeszowa? Ja jestem z Rzeszowa! Bardzo się zdziwiłam jak to przeczytałam. W mojej szkole może nikt nas tak nie poniża (oprócz pani z matematyki; ona potrafi powiedzieć na forum klasy że kimś rodzice się nie interesują bo nie przyszli na wywiadówkę) ale poziom nauczania jest masakryczny. Boję się że nie zdam testu ośmioklasisty bo oni nas wogóle nie przygotowują! A mam duże ambicje :D.
Wielkie zaskoczenie 😱
It's me #TeamGingerova opis Twojej szkoły tak bardzo pasuje do mojej 😁 i moja szkoła też jest w okolicach Rzeszowa 😉😆 tylko my nie mamy kuchni 😀
Popełniłam błąd w szkole. Duży.
A nauczyciele mnie poniżali a jednej dziewczynie za pobicie mnie dali dodatkowe punkty...
O jezu... CO?
@@amelianiemczuk9626 to co przeczytałaś C: kolorowe życie nie?
Co kurwa??? Weź to zgłoś dyrce, rodzicą, dziadką, wujką komu kolwiek
Kolejny dowód, że Polska to tzw. ,,Państwo z dykty"
@@redpanic2950 Zgadzam się
Ja jestem obecnie w 3 gimnazjum i nie mogę doczekać się, aż je skończę. Moja nauczycielka od chemii jest okropna, kiedyś rozmawiałam z przyjaciółką o marzeniach i ja powiedziałam że chciałabym być stomatologiem, nauczycielka podsłuchała i od tamtej pory mi to wypomina i uprzykrza mi życie, ciągle mówi, że się do tego nie nadaje i przy całej klasie się śmieje, ciągle mnie też bierze do odpowiedzi i sprawdza pracę domową, żeby mi udowodnić jak słaba jestem z chemii i ze nigdy nie dostane się na medycynę :(
Ariana Grande Poland przykre to...nigdy nie zrozumiem takich ludzi...powinna cieszyć się, że masz marzenie i pomóc jako nauczyciel. Dobre słowo, wsparcie czy to tak wiele? Taki "nauczyciel" to chwast w ogrodzie. Możliwe, że jej marzenie nie spełniło się i zazdrości, że jesteś młoda i wszystko przed Tobą 😊💪
Też odliczam do wakacji. Gimnazjum to horror.
Byłam bardzo nieśmiałym i zamkniętym w sobie dzieckiem . Gdy poszłam do zerówki a później podstawówki nie umiałam nawiązać kontaktów . Byłam jakby oddzielona od klasy , bo z jednej strony oni nie chcieli się ze mną zadawać , a z drugiej ja nie miałam na to ochoty . Wszystko zmieniło się gdy pojechałam na obóz jeździecki , oddalony znacznie od miejsca mojego zamieszkania . Nikogo tam nie znałam . Wtedy zaczęłam być kimś innym niż dotychczas . Byłam otwarta i uśmiechnięta . Podobało mi się to . Zachowywałam się tak nadal po powrocie z obozu , nawet gdy poszłam do szkoły . Zaczęłam gadać z ludźmi , powoli stałam się częścią społeczności . Wtedy ogarnęłam , że to jestem prawdziwą ja .
Weronika Szarlej konie są lekarstwem na wszystko , wiem z doświadczenia 😂
Gabi Gabi zgadzam się 😁
@@weronikaszarlej9429 też chciałabym się bardziej otworzyc na ludzi ( nie jestem może jakoś bardzo aspołeczna ale nie umiem być sobą przy innych, nowopoznanych osobach) tylko niestety ja nie mam możliwości wyjechania na jakikolwiek obóz 😂😂
Wow jeździsz konno to piąteczka bo ja też 👋
@@daruska11 ja ci ptzybije piątkę bo też jeżdżę 😁❤️🐎🖐️
Wow, jak czytam te wasze historie to nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek nauczyciel skierował tak obraźliwe słowa w moją stronę. Co prawda moja szkoła idealna nie jest i również mam wielu nauczycieli, których nie cierpię i mam z nimi wiele sporów na koncie. Sama nie mogę się doczekać aż wyjdę z tej szkoły, ale aż tak chorych sytuacji akurat nie doświadczyłam i to dobrze bo znając mnie nie skończyłabym wtedy z wzorowym.
Jestem jednak jedną z tych osób co jak jej coś nie pasuje to mówie to.
Życzę wam, abyście odnalezli w sobie trochę tej odwagi. Nauczyciel jest dla nas, nie my dla niego.
Iza błagam idź kandydować na ministra edukacji 😂❤️ bardzo dobrze gadasz 💁🏻♀️💕 pozdrawiam 💓
Nie pójdzie bo by nie miała konkurencji
Najpierw miałam wrażenie, że troszkę przesadzasz. Że uczniowie w szkole są tak gnębieni, tłamszeni i zestresowani. Przecież szkoła to pikuś! Prawdziwy stres zaczyna się w życiu dorosłym, kiedy idziemy do pracy, mamy przełożonych. Ale teraz myślę sobie, że masz dużo racji. W końcu wszystko się w szkole zaczyna, proces kształtowania psychiki młodego człowieka. A to rzutuje na całą naszą przyszłość. Mądrze mówisz:)
Tak sobie myślę że w porównaniu z tym co piszą tu niektórzy praca to dużo mniejszy stres w pracy nikt mnie tak nie gnębił nigdy .
Poza tym pracę można dużo łatwiej zmienić, bo sam masz kontrolę nad tym gdzie pracujesz. Jeżeli chodzi o podstawówkę/ gimbaze łączy się to z konsultacjami z osobami starszymi, a rodzice często zapisują dziecko do szkoły, która jest najbliżej, a nie do tej, w której panuje dobra atmosfera :/
No i można ją zmienić w prawie każdym momencie na koniec początek każdego miesiąca, ze szkołą jest tak że nawet jak mamy bardzo wyrozumiałych rodziców ,to najlepiej jest się przenosić na początku nowego semestru , roku
Ja w pracy to odpoczywam ;)
Ja do szkoły nie mogę mieć rozpuszconych włosów bo to rozprasza 🙂 a najlepsze bo nawet wstatucie nic o tym nie ma to jest problem wyłącznie poglądów mojej nauczycielki jako ta wysoka niemoge również nosić krótkich spodenek bo prowokuje gołym tylkiem i nogami XD? Muszę również nosić spódnice za kolano na apele
W sumie oglądając ten film przypomniałam sobie moje podobne sytuacje ze szkoły i dopiero teraz sobie uświadomiłam że to nie było normalne a wcześniej nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Często zdarzało się że nauczyciel przy omawianiu sprawdzianu czy kartkówki na głos przy całej klasie czytał to co napisała dana osoba (często to byłam też ja) jednocześnie wyśmiewając ją.
to jest słabe , zwłaszcza jeśli to nie jest anonimowe.
W pierwszej klasie gimnazjum zostałam wykorzystana seksualnie (ładnie mówiąc) przez chłopaka z 3 klasy. Owy chłopak latał po szkole CHWALĄC się tym co zrobił i zgadnijcie na kogo krzywo patrzyli? Na mnie, bo to moja wina. Gdy poszłam do pedagoga szkolnego zgłaszając fakt prześladowania mnie przez niego to usłyszałam ,,On i tak kończy szkołe, to się nie ma co przejmować, a przesadzasz'' gdzie byłam szantażowana, a zdjęcia, które nielegalnie mi zrobił latały po szkole.
Teraz po wakacjach idę do 3 klasy, do tej samej szkoły i ciągle spotykam się z trudnościami przez to zajście. Nauczyciele zwracają uwagę na mój wygląd, a chodzę ubrana do szkoły zgodnie ze statutem, no ale jakakolwiek spódniczka (zakrywająca uda, przepisowo) jest u mnie piętnowana, a u innych dziewczyn to spoko, nie ma co się przejmować. Tak samo nie mogę chodzić w getrach, lub mieć krótkich spodenek na WF. Dno :)
Pozdrawiam.
Nie wiem czy to już teraz przeczytasz ale masz moje wsparcie. Nie daj się! Jesteś silniejsza i mądrzejsza od nich wszystkich ;)
Dziękuję bardzo :)
U mnie w szkole po jednym z apelów musieliśmy sprzątać z okazji takiej że mamy wf. Ponieważ nauczyciele wf twierdzą, że dziewczynki lepiej się uczą nowych chwytów, rzutów itp. gdy są z nimi chłopcy. Dlatego mamy lekcje wychowania fizycznego razem z płcią przeciwną. Na tej lekcji po tym apelu chłopcy wyszli na boisko, a dziewczyny zostały w szkole aby sprzątać. Jak powiedzieliśmy nauczycielowi o tym, że nie jest to sprawiedliwe i chcemy tesz ćwiczyć na tej lekcji. Na to nauczyciel powiedział nam takie słowa: ,,Przecież w przyszłości to wy będziecie musiały sprzątać w domu, jesteście do tego stworzone, propagujecie seksizm, i rosną z was małe feministki". Na dodatek powiem że nasz nauczyciel wf ma 57 lat jest zapaśnikiem i jego żona zajmuje się domem , a dwa razy w tygodniu przez 4 godz dorabia sobie jako fryzjerka.
Mój boże współczuję takiego nauczyciela. TAK, bo kobiety nadają się tylko do zajmowania domem...Mam nadzieję, że szybko zdasz i uciekniesz do innej szkoły. Trzymaj się!
Koteciak ™ Dzięki za miłe słowa naszczęście ostatni rok w tej szkole, a później uciekam. Niestety mieszkam na wsi a ten nauczyciel jest moim sąsiadem :(
O Jezu! 😱 Współczuję. U nas zawsze wszyscy sprzątają. No czasami niektórzy nie bo tyle osób sprząta krzesła, że nie nadążają z podawaniem sobie na schodach żeby dać do kantorka XDDD
Moi nauczyciele są w większości dobrzy :) (NA SZCZĘŚCIE)
Moi też ale nie wszyscy😓
Pozdrawiam Panią z która miałam zastępstwo...
U nas większość nauczycieli jest w porządku, poza polonistką. Kiedyś na lekcji zaczęła krzyczeć na kolegę, który ma dłuższe włosy i wpiął sobie spinki żeby nie leciały mu one w oczy. Zaczęło się od pytań typu "A co ty, dziewczynką jesteś?", a skończyło na rozmowie kolegi ze szkolnym pedagogiem. Moim zdaniem stawia też ona za niskie oceny nie podając punktacji i nie podkreślając błędów. Nikt z klasy nie ma wyższej oceny na semestr niż 3, gdy połowa z nas w szkole podstawowej miała 5 i 4. Nie jest to kwestia opuszczenia w nauce, ponieważ większość z nas siedzi nad polskim parę godzin próbując zebrać jak najwięcej dodatkowych informacji, nauczyciele jednak nigdy nic nie pasuje.
Proponuję spojrzenie do WZO. Powinien tam być punkt o kryteriach oceniania.Trzymam kciuki ! :D
Cóż w mojej byłej szkole na wejściu chłopakom kazali ściąć włosy. Jak nie to starsi koledzy to uczynili. Mundurówka ale nie wojskowa.
Polonistyki wszędzie chyba mają niepokolei w głowie xd w liceum trafiłam na babe która co lekcje pytała mnie I jeszcze jedna koleżankę bo( no właśnie bo co?) nie umialysmy materiału idealnie z najmniejszymi szczegółami i co lekcje to samo. A najgorsze były komentarze do tego jak dostaliśmy banie, bo jestem ambitna i sama jedynka była dla mnie czymś nieprzyjemnym ale do przeżycia, ale komentarze i krzyk na mnie jak ja mogłam tego nie wiedzieć to już było duże obciążenie dla mojej psychiki xd zmieniłam klasę i wyszło mi to na dobre :)
Blueberry 13 u nas w gimnazjum matematyczka była podobna ale się zmieniła i na koniec była super... moze nie tak że polecialo wszystkim na 3 ale polecuslo
Polska szkoła.... kolega tez tak raz miał i ja ale jednorazowo i tylko co ty dziewczynka od najsurowszych nauczycieli i nic więcej na szczęście
Chodzę do szkoły Litewsko Polskiej.Ta szkoła w poruwnaniu z tym co usłyszał,to pestka
Przy okazji mój dyrektor tuż przed śmiercią (nowotwór) pocieszał mnie jak oblałam przedmiot w sierpniu i musiałam ponownie powtarzać klasę. Opowiedział mi o Einsteinie, że fizyka w szkole była dla niego piętą achillesową. Mimo to został światowej sławy fizykiem i ja też mogę zostać ale leśnikiem :)
Nie chce cię martwić, ale to jest fake. Einstain nigdy nie miał problemów z fizyką, to był tylko bardzo rozpowszechniany mit, który sam sprostował. Nie chcę cię zdołować, nie odbieraj tego w ten sposób. Mam nadzieję, że wszystko poszło ok. 😊
Ale Einstain nigdy nie mial problemow z fizyka i nigdy nie powtarzal klasy....
U mnie w szkole chłopcy nie mogą mieć dłuższych włosów XDD
U mnie tak samo było, a dziewczyny nie mogły mieć krótkich xD
Świetny kanał ,który pokazuje naszą życiową prawdę w dzisiejszym społeczeństwie . Oby więcej takich filmików ❤
7:37 sama miałam taka sytuacje ale najgorsze było to, ze w niektórych przypadkach nauczyciele sami mi mówili te odpowiedzi i popełniali błędy potem tłumaczyli się tym, ze to ja coś złe usłyszałam 😁 tak na marginesie najczęściej było to w klasach 1-3 i teraz wszyscy dziwią się dlaczego byłam taka nieśmiała ( już jest lepiej ) pozdrawiam ✌🏻
Wiem, że większość z twoich widzów tak samo jak ja to osoby nieletnie, które spotkały się z takimi sytuacjami i może piszę głupoty, ale jak może odpowiednio nagłośnimy sprawę to ktoś coś z tym zrobi ?
Wątpie żeby w publicznym systemie szkolnictwa udało się coś zmienić. To jest tak głęboko zakorzenione w podświadomości że do pewnego okresu nie winiłam nauczyciela za takie zachowania i celowe upokorzenia, a czułam się zwyczajnie karana za coś. Pozatym klasa często solidaryzuje się z nauczycielem w takim szkalowaniu kogoś co też nie poprawia sytułacji.
ja mam świetną szkołę i bardzo lubię moich nauczycieli 😝
chociaż w poprzedniej sql też miałam tak jak w 11:00
Odnośnie tego co mówiłaś o wykładach, ja studiuję na Uniwersytecie Warszawskim, często biorę czynny udział w wykładach, zadaję pytania, dyskutuję z wykładowcą. Prowadzący bardzo to lubią, ale studentki często mówią, że przeszkadzam w wykładach, przeze mnie prowadzący odbiega od tematu i wykłady są "mniej wartościowe", często ktoś z końca sali próbuje coś powiedzieć tylko po to żebym przestała mówić, bo tak, słyszę chichoty i westchnięcia tylko dlatego że chcę się wypowiedzieć, na szczęście wykładowcy są mądrzejsi i prowadzą ze mną dyskusję. Studiuję wychowanie resocjalizujące i życzę większości osobą z moich studiów żeby nie znalazły pracy w zawodzie bo zniszczą życie dzieciakom, które miały całe życie pod górkę. To jest naprawdę smutne, że rośnie kolejne pokolenie ludzi przystosowanych do niszczenia innym życia.
Aleksandra Maria zgadzam się z Tobą, u mnie na uczeli też jest na szczęście podejście by pytać, nawet jeden z ćwiczeniowcow ustalił sobie dodatkowy dyżur by nam dac szansę na lepsze zrozumienie i przyjście by nam wytłumaczyl.
Mam masę takich historii i o nauczycielkach i o uczniach, a dopiero idę do 7 klasy... 2 raz zmieniam szkołę (raz w połowie 5 klasy i teraz)
Dużo osób mi mówi, że za szybko się denerwuje albo "Ale nic nie można ci powiedzieć, bo odrazu się obrażasz". No tak, ale jak na każdym kroku słyszysz jaka jesteś beznadziejna, mówisz nauczycielom, a oni nic lub zwalają WINĘ ZA TO ŻE KTOŚ CI DOKUCZA na ciebie (bo ty musiałaś coś zrobić temu chłopakowi przecież inaczej by ci nie mówił takich rzeczy) to potem weź nie zwracaj na takie drobnostki uwagi... I weź tu bądź normalna 😕
Nie ty jedna. Mnie też tak starzy gadają że mnie nic nie można mówić bo się obrażę i za bardzo przeżywam. Czasem mam dość. Znam ten ból
W moim cyklu szkolnym zawsze z polonistkami było coś nie tak.
U mnie też :/ A pomyśleć, że jak byłam dzieckiem to odkąd nauczyłam się pisać to robiłam własne książki w zeszytach i sama je ilustrowałam. Teraz nie potrafię zabrać się za żadną ksiażkę
Popieram
ja na szczęście mam polonistki super
Czy tylko u mnie w szkole nauczyciele są serio mili, lekcje ciekawe, a rzeczy typu poniżanie nie mają miejsca?
KUCI KUCI u mnie w liceum teraz tak, ale w podstawówce było gorzej :/
Przypomniałas mi sytuację z liceum klasa pierwsza byłam na matematyce rozszerzonej oczywiście przeskok naszej wiedzy po gimnazjum jest ogromny, ludzie w klasie mieli bardzo różny poziom. Na 34 osoby w klasie oceny niedostateczne z niektórych sprawdzianów dostawała dokładnie cała klasa, ale nie dlatego że jesteśmy głupi tylko dostaliśmy sprawdzian z 3klasy liceum. Tak oczywiście pani zadawała pytania 'czy wszystko rozumiecie, w czym wam mogę pomóc' tylko gdy padło pytanie proszę Pani ale ja nie rozumiem to było ośmieszanie jak my możemy nie wiedzieć tak prostych rzeczy, teksty typu 'do 3klasy zostanie was mniej niż połowa, trzeba tu zrobić selekcję'. Jak widziała że czegoś nie rozumiemy to robiła dużo niezapowiedzianych kartkówek, oczywiście że skutkiem głównie ocen dopuszczajacych lub niedostatecznych. Nq przerwach przed lekcja plakalalismy i liczyliśmy średnia czy zdamy nie wiem cieszę się że to już za mną...
Szczera prawda, polskie szkoły to dno. Gdy ukończyłem 18 lat i poszedłem do szkoły zaocznej [W tym roku] moje życie się zmieniło na bardziej szczęśliwsze, w końcu czuję pewność siebie i to że jestem kowalem swojego losu.
Osobiście uczy mnie ksiądz, który śmieje się, jak chcę się coś dowiedzieć i bardzo często powtarzam słowa typu „w sensie” „na przyklad”. Raz chciałam się zapytać o jedną rzecz do bierzmowania, on co chwilę smial się pod nosem. Czytam na głos i się pomylę? „hahaha”. Zadam pytanie (już w miarę normalne)? Odpowiada „no w sensie ze w sensie ze w sensie ze tak” lub coś w tym stylu.. Jak tacy ludzie mogą uczyć i tymbardziej religii?
Kawaii Me u nas ksiądz jest zboczony. Poważnie. Raz koleżanka miała spódnice i druga zażartowała "hej, majtki ci widać ", na to ksiądz "gdzie?". Często też patrzy na dziewczyny takim wzrokiem jakby je miał zaraz przelecieć.
Blueberry 13 ojejjuuu współczuje
Moja nauczycielka od plastyki wymaga więcej od dziewczynek i to wygląda tak :
Jakisś chłopak z mojej klasy narysował prace byle jak ~ Pani ~ 5
Ja narysowałem ładną prace BeZ tŁa ~ Pani ~ weź jakieś tło narysuj bo ta praca taka PuStA ocena 3+
Jej 😒
U mnie było identycznie
uwielbiam Cię słuchać, najgorzej było według mnie w gimnazjum bo nie potrafiłam się zgrać z światem który mnie otaczał, ale jeśli kiedykolwiek będę miała dzieci, trochę się będę bała wysłać je jednak do szkoły...
Albo przeprowadzenie się do dosłownie każdego innego kraju niż polska 😉 polecam Szwecję
ja w 5 klasie podstawówki miałam w pierwszym semestrze 6 z języka angielskiego . a pod koniec 2 semestru nauczycielka powiedziała mi że nie da mi 6 na koniec bo przestane się uczyć a miałam piątki z plusem , szóstki ze sprawdzianów i zrobiłam kilka prac dodadkowych
Ja pamiętam, że wpadłam w depresję w gimnazjum kiedy to uczniowie z mojej klasy się ze mnie wyśmiewali, nie lubili mnie i byłam uznawana za najgorszą. Gdy poszłam do liceum nadal mi było ciężko sobie poradzić z nawiązywaniem kontaktów i ciągle byłam sama. Nauczycieli miałam świetnych, bardzo miłych, ale z nauką nie dawałam sobie rady i z samotnością. Przestałam chodzić do szkoły. Pani pedagog gdy zaprosiła mnie na rozmowę powiedziała żebym przestala być leniem i wzieła się za siebie. Wtedy jeszcze bardziej odechciało mi się chodzić do szkoły. Aż do czasu kiedy mnie z niej wywalili. Teraz nie wiem co ze swoim życiem zrobić.
TWDGameNews no to 'super' ta pedagog. Zamiast pomóc to poszła na łatwiznę i zawaliła wszystko na lenistwo. Brawo. Powinna porozmawiać szczerze i poznać prawdziwą przyczynę, dlaczego jest jak jest. Doradzić sposoby nauki dostosowane do Ciebie (czy ze słuchu, wzroku: notatki, mapa myśli itd) podbudować,że dasz radę, że wysłucha i pomoże. Ale nie...uczeń to leń i wymyśla wg nich.
Po dziś dzień śni mi się matura i moja polonistka, która gnębiła mnie przez całe liceum. Budzę się w nocy zlana zimnym potem ... maturę pisałam 8 lat temu ;)
Teraz ludzie piszą maturę, mnie tam nie ma. Powód? Depresja spowodowana rok temu przez zachowanie klasy z wychowawcą na czele. Zresztą rodzice też mnie dobili, że nic nie osiągnę. Dziękuję, ale znalazłam lepszą szkołę - policealną medyczną. W niej wszyscy jesteśmy dorośli. Nikt nikogo nie poniża. Wraz z wykładowcami jesteśmy równi. Pójdę tam gdzie zechcę. Będę spełniać SWOJE marzenia, a nie innych :)
Tak trzymać! :D
Wspaniała postawa. Powodzenia!!! (Przepraszam za datę)
Myślę że źle trafiłaś na nauczycieli, ja uczęszczałam do kilku polskich szkół i nigdy nie spotkałam się z takim demotywowaniem, wręcz przeciwnie, zawsze nauczyciele mówili mi że się uda.
Wiadomości, które dostajesz są skrajnymi przypadkami, bo oglądają cię setki tysięcy ludzi, z których dostajesz kilkadziesiąt wiadomości o demotywujących nauczycielach i jestem pewna że gdybyś nagrała taki filmik w Stanach również spotkała byś się z historiami o niesprawiedliwych nauczycielach.
U mnie tez bylo... Ciekawie.
W gimnazjum razem z moją jedyną przyjaciółką, byłyśmy nielubiane.
Pewnego jakiegoś luźniejszego dnia na lekcji biologii, moja przyjaciółka źle się poczuła, zaczęła jej lecieć krew z nosa. Oczywiście szybko poinformowałam nauczycielkę, ale... Ona śmiała się razem z tą patologią, co akurat została tego dnia na lekcji, niestety z niej. Dopiero po chwili powiedziała łaskawie, abym zaprowadziła ją do pielęgniarki.
Innym razem jeden z debili wyzwał mnie głośno na niemieckim od dz****, nauczyciel słyszał, odwrócił się, spojrzał na typa, nie zareagował. :/
6:57 w Polsce mówią że to źle :p
Chyba jestem jedyna zadowolona ze swojej szkoły😂 Nasza nauczycielka od matematyki mówi nam: Zdacie ten egzamin gimnazjalny! Wierzę w Was!
Pozdrawiam, ja jestem bardzo zadowolona ze swojej szkoły. (Jestem w 2 gimnazjum:))
Mogłabyś zostać nauczycielką, świetnie się Ciebie słucha! Uczniowie by Cię polubili! Fajnie, że masz porównanie przez edukacje w Ameryce i bez owijania w bawełnę wyrażasz swoje zdanie. Bardzo lubię twój kanał i doceniam to co robisz!❤️
W wielu szkołach problemem jest też nie zdawanie sobie sprawy z niestosownego zachowania nauczycieli, bo jesteśmy przyzwyczajeni do takiego zachowania w szkole od dziecka.
Kiedy moja pani z angielskiego rozdawała kartki z tegorocznego testu ósmoklasisty (rozszerzenie) to mi powiedziała że mam się przyjrzeć bo mi się to może przydać. I według mnie było to bardzo miłe. ☺️
Dajcie jej wódki bo dobrze gada 👍👍👍
9:12 u mnie w szkole nie można się malować żeby nie "prowokować" chłopców
wow tylko 11 osób nie zgadza się z Twoim zdaniem, za to prawie 2 tys ludzi jest za Tobą! Taką publiką możesz naprawdę coś zrobić :)
Zaza Lov to pewnie ci nauczyciele sie nie zgadzaja XD
Nie no spoko XD jak u nas w szkole ktoś wzorowy zrobi dobrze jakieś zadanie to nauczycielka ma to w nosie ale jak nieuk, chlopak, który ledwo co zdaje bo nie chce mu się uczyć zrobi jakieś zadanie to nauczycielki WOOOW FILIPKU ZROBILES ZADANIE MASZ TU 6. TY TAK RZADKO COS ROBISZ A TU PROSZĘ
Uwielbiam cię, naprawdę, jesteś niezwykle mądra, pewna siebie i potrafisz w jasny sposób przedstawiać swoją opinię na ważne tematy, które wiele ludzi woli przemilczeć, bo myśli, że tak to już w tym życiu jest i trzeba się z tym pogodzić. Ja cieszę się bardzo, że właśnie skończyłam liceum. Mam nadzieję, że kiedyś w końcu system edukacji ulegnie zmianie na lepsze, bo jeśli wszystko zostanie takie samo, to nie wiem do jakiej szkoły poślę moje dzieci. Nie chciałabym, żeby kiedykolwiek musiały przechodzić przez coś takiego jak ja.
Przez cały mój tok nauczania spotkałam się z większością tych historii ale najczęściej zdarzało mi się to tylko z nauczycielami 40+
Iza, poczytaj o monster study! Badania nad motywacja, o której mówisz w filmiku!
Truth.... a to wszystko przez to że ten system nauczania jest wzięty z prus o ile dobrze pamiętam i oni mieli za cel stworzyć "obywatela" (o ile można to tak wogóle nazwać) który miał być posłuszny, cichy, nieśmiały i całkowicie poddany rządowi kraju... niestety tamten system edukacji przyjoł się i dzisiaj jest tak jak jest i dlatego osoby dorosłe nie potrafią sobie poradzić w życiu, moim zdaniem system nauczania powinien być przynajmniej zblożony do tego z Finlandi bądź USA a nauczyciele powinni mieć przeprowadzane specjalne testy psychologiczne na działalność nauczycielską. Oczywiście serdecznie pozdrawiam :)
Chodzę do prywatnego LO i miałam „delikatne” spięcie z Panem od polskiego tylko i wyłącznie z tego względu,ze jestem niewierząca,a on tak i to strasznie.. Lecz w 2 klasie zazegnalismy ten spór i teraz rozdając jakieś prace do napisania Pan mówi „Jesteś taka pyskata i wygadana,na pewno napiszesz to dobrze” I oboje dajemy sobie należyty szacunek,zapomnieliśmy o tamtym sporze. Myśle,ze ja przemyślałam to i on również :)
ja mam taką wścibską babe od biologi ,ktora ciągle komentuje kogoś ubiór..Czepia sie jeśli ktoś ubiera tkzw. hiszpanki, bluzki na ramiączkach, ostatnio nawet porównywała to do nie szanowania się -,- Odpada farbowanie włosów,wyższe kozaczki,krótkie spodenki itp.. Mojej koleżance wytykała ,że używa podkład (ma problemy z trądzikiem i się wstydzi) wiecie jak jej było głupio przy całej klasie?
Ciągle tylko komentuje kogoś ubiór lub podobne rzeczy..
HISTORIA z życia
Kiedyś miałam taką sytuację ,ze poprosiła mnie o przyniesienie wody w konewce . Weszłam z tą konewką do klasy,zupełnie nic nie wiedząc ,ona mnie woła i nagle obcieła mi z 10cm pasmo włosów bez mojej wiedzy ,bo robiła jakies chore doswiadczenie o przemianach nieodwracalnych czy coś takiego....
Normalnie posrane. Przykro mi..
Trzeba bylo jej wlosy obciac albo bluzke. Ciekawe, czy by to sie jej spodobalo?
W maturalnej klasie pani od matematyki prosiła, żeby nie robić długich paznokci na maturę, albo mieć duży kalkulator. :P
Jedyna uwaga odnośnie wyglądu (w dobrej wierze) w moim liceum.
Wiele lat temu mój brat, także miał niemiłą sytuację w szkole. Chodził do zawodówki. Postanowił że jednak chce zdać maturę i zapisał się do liceum zaocznego. W ciągu tygodnia chodził na zajęcia i praktyki związane z zawodówką, a co dwa tygodnie w weekend jezdził na zajęcia zaoczne. Powiedział o tym swojej nauczycielce od polskiego, która uczyła go w zawodówce. Ona zamiast zmotywować go, pochwalić za to że chce się rozwijać i otwoerać sobie nowe możliwości odparła wyśmiewając go: ty i tak nie zdasz matury. Strata czasu.
Brat oczywiście zdał i po odebraniu wyników pofatygował się do owej nauczycielki i pokazal jej że matura poszła pomyślnie. Dobre w tym wszystkim było jedynie to że nauczycielce zrobiło się głupio i przeprosiła go za swoj niemiły komentarz.
Mam nadzieje że wyciągnęla z tego odpowiednie wnioski.
Ale wiem jedno. Gdyby moje dziecko było tak traktowane przez pseudo profesora, to nie reczylabym za siebie.. Jak mi przykro, że Was tak potraktowano :(
Moj jakze cudowny pan w wf-u:
Trenuje codziennie
Biegam na dlugie dystansy
Jestem najlepsza w szkole (chlopcow i dziewczyn) na 600 i 1500
A pan co?
Na wfie biegalismy po blocie bo padalo, a mi sie rozwiazal but, kiedy wiazalam chlopaki mnie wyprzedili i wpadlam rowno z nimi, przez reszte wf-u sluchalam jak to ja beznadziejnie biegam i tylko marnuje czas na tych treningach i mam isc sie uczyc, mimo ze sam wreczal mi 5 razy czerwony pasek i stypendium XDDD
Pamiętam jak w podstawówce, mieliśmy sprawdzian z jakiejś lektury, która akurat bardzo mi się spodobała. Dostałam maksymalną ilość punktów, a nauczycielka zamiast mnie pochwalić powiedziała przy całej klasie ,,dobrze strzelałaś''. Ta sama nauczycielka kiedyś postawiła naganne chłopakowi, który z recytacji wiersza dostał piątkę i ucieszył się głośno mówiąc ,,yeach'', nie przeklął ani nic, klasa trochę się zaśmiała... po prostu nauczycielka po tym jego ,,yeach'' dodała bez żadnych emocji ,,i do tego jeszcze naganne za złe zachowanie''. Inna sytuacja-w gimnazjum robiliśmy projekty nt. uzależnień. Jedna koleżanka do żartu powiedziała, zeby zrobić o uzależnieni od jedzenia, na co nauczycielka stwierdziła, że ja mogłabym go zrobić. Tylko dlatego, że byłam wtedy po prostu bardzo chuda. Nie miałam anoreksji, ani nic takiego, chudość zresztą do dziś jest moim wielkim kompleksem. Obecnie jestem w liceum, za rok matura. Ostatnio usłyszałam, że niepotrzebnie rozdano Noble, kiedy pomyliłam się przy tablicy w obliczeniach na chemii. Koleżanka za to usłyszała, że brakuje jej w równaniu azotu w ten sposób: ,,N jak nieuk''.
Iza błagam Cię, złóż swoją kandydaturę na ministra edukacji !!!
Kto za łapka w górę !!!